Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 1028/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2014-09-24

Sygn. akt III AUa 1028/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Frańczak (spr.)

Sędziowie:

SSA Feliksa Wilk

SSA Grażyna Wiśniewska

Protokolant:

sekr. sądowy Barbara Dudzik

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2014 r. w Krakowie

sprawy z wniosku A. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.

o świadczenie przedemerytalne

na skutek apelacji wnioskodawcy A. G.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VII Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 7 kwietnia 2014 r. sygn. akt VII U 1798/13

I.  z m i e n i a zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przyznaje A. G. świadczenie przedemerytalne od dnia 15 marca 2013 r.,

II.  stwierdza brak odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji,

III.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. na rzecz A. G. kwotę 210 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sygn. akt III AUa 1028/14

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy - VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem dnia 7 kwietnia 2014 r. oddalił odwołanie wnioskodawcy A. G. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w K. z dnia 15 kwietnia 2013 r. odmawiającej A. G. prawa do świadczenia przedemerytalnego, gdyż nie udowodnił on co najmniej 40 lat okresów składkowych i nieskładkowych, a jedynie 38 lat 11 miesięcy i 13 dni.

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca A. G., urodzony (...), w okresie od 2 sierpnia 1963 r. do 14 grudnia 1993 r. był zameldowany na pobyt stały pod adresem S. 206, gdzie położone było gospodarstwo rolne, należące do jego ojca F. G., o powierzchni 0,69 ha. Osobne gospodarstwo rolne posiadała także ciotka wnioskodawcy S. N.. Gospodarstwo to, o powierzchni 2,13 ha, położone było w sąsiedniej miejscowości (...). Wnioskodawca w latach 70- tych XX wieku w ramach pomocy w rodzinie wykonywał różne prace (w polu i przy zwierzętach) zarówno w gospodarstwie rolnym ojca, jak i ciotki. Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o dokumenty zawarte w aktach organu rentowego oraz na podstawie zeznań wnioskodawcy i świadków: T. K., M. M., J. S. i M. W.. Zwrócił jednak uwagę, iż świadkowie posiadali tylko ogólną wiedzę o wykonywanej przez wnioskodawcę pracy w gospodarstwie rolnym rodziców i jego ciotki. Nie potrafili wskazać zarówno dokładnego okresu pracy, jak również określić w jakim wymiarze była ona świadczona i na czym polegała.

Mając na uwadze powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie, ponieważ okres od 1 stycznia 1972 r. do 31 sierpnia 1973 r. nie może zostać zaliczony do stażu pracy wnioskodawcy jako okres, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.), albowiem wnioskodawca jedynie pomagał rodzicom i ciotce w wykonywaniu prac w prowadzonych przez nich gospodarstwach rolnych. Odwołując się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2008 r., II UK 61/08, Sąd Okręgowy wskazał, że jedynie wykonywanie stałej pracy w gospodarstwie rolnym, w którym osoba zainteresowana zamieszkuje lub ma możliwość codziennego wykonywania prac związanych z prowadzoną działalnością rolniczą, w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy, pozwala na przyjęcie ziszczenia się przesłanek z przepisu art. 10 ust.1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z powyższych względów Sąd Okręgowy powołując się na treść art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2013 r. poz. 170), uznał, że wnioskodawca nie spełnia warunku legitymowania się wymaganym 40 letnim okresem składkowym i nieskładkowym, a zatem brak jest podstaw do podważenia zaskarżonej decyzji i na zasadzie art. 477 14 § 1 k.p.c. odwołanie jako nieuzasadnione zostało oddalone.

Apelację od wyroku wywiódł wnioskodawca A. G. wnosząc o jego zmianę i uwzględnienie odwołania, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. Wnioskodawca zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów postępowania, mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a to :

- art. 328 § 2 k.p.c. wynikające z braku należytego wyjaśnienia podstawy faktycznej i prawnej wyroku w jego uzasadnieniu, w szczególności w zakresie w jakim Sąd pierwszej instancji nie omówił zeznań przesłuchanych w sprawie świadków, w osobach: T. K., M. M., J. S. i M. W., i nie wskazał na jakiej podstawie stwierdził, że posiadali oni jedynie ogólną wiedzę o jego pracy w gospodarstwach rolnych (nie byli w stanie stwierdzić, ile godzin dziennie pracował i na czym ta praca polegała);

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w zakresie, w jakim Sąd pierwszej instancji, mimo uznania zeznań świadków za wiarygodne przyjął, iż posiadali oni jedynie ogólną wiedzę o jego pracy, podczas gdy ich zeznania oceniane łącznie z zeznaniami przez niego złożonymi oraz dokumentacją zawartą w aktach organu rentowego wskazują ponad wszelką wątpliwość, że praca w gospodarstwach była wykonywana w okresie od 1 stycznia 1972 r. do 31 sierpnia 1973 r., łącznie w pełnym wymiarze czasu pracy (po połowie wymiaru czasu pracy w każdym z gospodarstw), a w ramach której wykonywał wszelkiego rodzaju prace polowe oraz związane z chowem i obrządkiem zwierząt.

Wnioskodawca w uzasadnieniu zarzutów apelacji podniósł, że szczegółowa analiza zeznań świadków daje podstawę zakwestionować twierdzenie Sądu pierwszej instancji, jakoby świadkowie nie potrafili stwierdzić, ile godzin dziennie pracował i jakie konkretnie prace wykonywał. Wnioskodawca uwypuklił, że Sąd nie kwestionował faktu, iż świadczył on w spornym okresie pracę w dwóch gospodarstwach rolnych, jednakże dokonując oceny zeznań świadków pominął całkowicie specyfikę świadczenia pracy w gospodarstwie rolnym, w szczególności, że nie ogranicza się ona do sztywnych godzin pracy, tak jak to ma miejsce w klasycznym zakładzie pracy, lecz jest ona wprost uzależniona od zaistniałych okoliczności i bieżących potrzeb, które w przypadku obu gospodarstw były znaczne. Wnioskodawca wskazał, że w gospodarstwie rodziców pracował w zasadzie sam, natomiast w gospodarstwie ciotki, które było czterokrotnie większe, wraz z ciotką. Pracy w obu tych gospodarstwach nie brakowało i miała ona zróżnicowany charakter, co zresztą wynika z jednolitych zeznań świadków, którzy podali jej przykłady. Wnioskodawca nie zgodził się także ze stanowiskiem Sądu, jakoby świadkowie nie potrafili stwierdzić, ile godzin dziennie pracował. Analiza zeznań świadków wskazuje, iż w zasadzie zgodnie oni potwierdzili, że pracę świadczył co najmniej 4 godziny dziennie w każdym z gospodarstw. Z ich zeznań wynika nawet, że praca mogła być wykonywana dłużej. W kwestii twierdzeń Sądu pierwszej instancji, że świadkowie nie potrafili dokładnie umiejscowić czasookresu jego pracy w gospodarstwach rolnych, wnioskodawca wskazał na znaczny upływu czasu (ponad 40 lat), zaawansowanego nierzadko wieku świadków (M. W. - 80 lat), a nadto na okoliczność, iż świadkowie T. K. i J. S. znali go od dzieciństwa, stąd mogli mieć większy problem z precyzyjnym umiejscowieniem w czasie, opisywanej przez nich pracy. Wnioskodawca zwrócił jednakże uwagę, iż w istocie zeznania świadków są zbieżne z informacjami przez niego ujawnionymi, tj., że rozpoczął pracę w gospodarstwach rodziców i ciotki S. N. po tym, gdy z powodu problemów finansowych rodziny musiał przerwać naukę w szkole zawodowej i pracował tam aż do momentu, gdy podjął pracę w przedsiębiorstwie państwowym, co miało miejsce 9 września 1973 r., a więc na krótko przed uzyskaniem przez niego pełnoletniości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

W rozpoznawanej sprawie w pierwszej kolejności należy zauważyć, że wnioskodawca ubiegał się o prawo do świadczenia przedemerytalnego na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 170), przy czym sporną kwestią było posiadanie przez niego co najmniej 40-letniego okresu składkowego i nieskładkowego, a w szczególności możliwość doliczenia na zasadzie art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 1440) okresu pracy w gospodarstwie rolnym od dnia 1 stycznia 1972 r. do dnia 31 sierpnia 1973 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego trafnie podnosi w zarzutach apelacji wnioskodawca, iż materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie, wbrew stanowisku Sądu Okręgowego wyrażonemu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, pozwalał na zaliczenie spornego okresu pracy w gospodarstwie rolnym do stażu ubezpieczeniowego. Okoliczności ujawnione przez świadków oraz samego wnioskodawcę, pozwalają przyjąć, że pracował on wówczas w gospodarstwie rolnym rodziców i ciotki S. N., co najmniej w wymiarze 4 godzin dziennie. Należy mieć na uwadze, że dla uznania pracy w gospodarstwie rolnym jako okresu uzupełniającego w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych znaczenie ma stałość wykonywania pracy w gospodarstwie, przy czym nie musi to oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, lecz gotowość (dyspozycyjność) do podjęcia pracy rolniczej, z czym wiąże się też wymóg zamieszkiwania osoby bliskiej rolnikowi co najmniej w pobliżu gospodarstwa rolnego. Tym kryteriom zazwyczaj odpowiada praca domownika rolnika, który świadczy określone prace stale (codziennie) w wymiarze niemniejszym niż połowa etatu (tak wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 lipca 2001 r., II UKN 466/00, OSNP 2003 nr 7, poz. 186; z dnia 19 grudnia 2000 r., II UKN 155/00, OSNAP 2002 nr 16, poz. 394, z dnia 8 marca 2011 r., II UK 305/10, niepublikowany; z dnia 6 czerwca 2013 r., II UK 368/12, LEX nr 1363452). Zauważyć należy, że okres pracy w gospodarstwie rolnym jako okres uzupełniający nie jest okresem pracy sensu stricto, tym bardziej że chodzi o pracę osób po 16 roku życia. W przypadku wnioskodawcy należy mieć na względzie, że w spornym okresie nie pracował on zawodowo, ani nie uczęszczał do szkoły. Z uwagi na ciężką sytuację materialną musiał zrezygnować ze szkoły (jak sam oświadczył, nie mógłby pogodzić obowiązków szkolnych z pracą w dwóch gospodarstwach). W tym stanie rzeczy logicznym jest więc wniosek, iż większość czasu każdego dnia zajmowała mu praca w gospodarstwie rolnym rodziców, w którym zamieszkiwał oraz jego ciotki, które było umiejscowione w niewielkiej odległości (około 2,5 km) od stałego miejsca zamieszkania. Wnioskodawca był jedynakiem, a zatem jego pomoc w gospodarstwie rodzinnym miała duże znaczenie dla jego prawidłowego funkcjonowania zważywszy, iż jego rodzice pracowali zawodowo poza gospodarstwem rolnym. Fakt ten niewątpliwie przekładał się także na wymiar świadczonej przez niego pracy. Także w przypadku gospodarstwa jego ciotki, praca wnioskodawcy nie mogła sprowadzać się tylko i wyłącznie do doraźnej pomocy, uwzględniwszy jego powierzchnię (ponad 2 ha) oraz okoliczność, iż S. N. nie miała dzieci, a jej mąż pracował zawodowo poza gospodarstwem. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zwłaszcza zeznań świadków, których zeznania Sąd pierwszej instancji obdarzył walorem wiarygodności wynika, że do zakresu obowiązków wnioskodawcy należał ogół prac związanych zarówno z uprawą roślin, jak i hodowlą zwierząt, zaś dzienny wymiar czasu pracy, przeznaczanej na wykonywanie powyższych czynności przekraczał 4 godziny. Ponadto dla uwzględnienia okresu pracy w gospodarstwie rolnym istotne jest nie tyle wykazanie, iż była ona świadczona codziennie w wymiarze co najmniej połowy etatu, co gotowość do jej codziennego wykonywania w takim wymiarze. W niniejszej sprawie zarówno gotowość, jak i sam fakt rzeczywiście wykonywanej pracy przez wnioskodawcę w gospodarstwa rolnych nie budzi żadnych wątpliwości. W sprawie uprawdopodobniony został nadto czasookres wykonywanej przez niego pracy.

Kierując się rozważaniami dokonanymi powyżej Sąd Apelacyjny uznał, że poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, a przede wszystkim wyprowadzone z nich wnioski, nie zasługują na akceptację. Sąd ten dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego naruszył dyspozycję art. 233 § 1 k.p.c., co też trafnie zarzucił wnioskodawca w uzasadnieniu apelacji. Sąd Okręgowy, jakkolwiek dał wiarę słuchanym w sprawie świadkom, to jednakże poczynił ustalenia, które w istocie nie pokrywają się z ujawnionymi przez nich okolicznościami. To, że świadkowie nie potrafili wskazać dokładnego czasookresu pracy wnioskodawcy nie dyskredytuje ich waloru dowodowego. Zresztą świadkowie wbrew prezentowanemu przez Sąd pierwszej instancji stanowisku, w miarę możliwości określili bardzo dokładną datę wykonanej przez wnioskodawcę pracy w gospodarstwie rolnym rodziców i jego ciotki. Część z nich posługiwała się w tym zakresie kryterium wieku wnioskodawcy, oscylując w przedziale 16-17 lat, a pozostali datą ograniczającą się do roku (lata 1970 – 1971). Zwrócić jednakże należy uwagę, że wobec tak znacznego upływu czasu od opisywanych zdarzeń (ponad 40 lat), brak precyzji jak również niewielkie rozbieżności w zeznaniach są całkowicie zrozumiałe i nie mogą one tych zeznań dyskwalifikować. Wręcz przeciwnie, to zbyt szczegółowy i całkowicie zgodny opis dotyczący czy to charakteru, bądź to wykonywanych czynności wnioskodawcy w gospodarstwie rolnym, w tym dokładne podawanie dat, byłoby nienaturalne i nieprzekonywujące. Nie ulega jednak wątpliwości, iż świadkowie ujawnili istotne dla sprawy okoliczności. Zeznali oni zgodnie, że pracę w obu gospodarstwach wnioskodawca świadczył, podali jakie czynności wykonywał, oszacowali wymiar poświęcanego na nie czasu, jak również uprawdopodobnili w stopniu graniczącym z pewnością czasookres wykonywanych przez wnioskodawcę prac. Brak zatem było podstaw, by zeznania te pominąć, tylko dlatego, że były ogólnikowe, tak jak to uczynił Sąd pierwszej instancji zaskarżonym wyrokiem. Wbrew zatem wywodom Sądu pierwszej instancji sporny okres pracy niewątpliwie kwalifikuje się jako ten, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a jego doliczenie do stażu ubezpieczeniowego uznanego przez organ rentowy sprawia, iż wnioskodawca legitymuje się co najmniej 40 letnim okresem składkowym i nieskładkowym, tak jak tego wymaga art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych i tym samym wnioskodawca spełnił wszystkie przesłanki, od których uzależnione było nabycie prawa do świadczenia przedemerytalnego.

Wobec tego, że organ rentowy wydając decyzję odmawiającą prawa do świadczenia przedemerytalnego nie dysponował dowodami potwierdzającymi pracę wnioskodawcy w gospodarstwie rolnym rodziców i jego ciotki S. N., w wymiarze pozwalającym uzupełnić jego staż ubezpieczeniowy do wymaganych co najmniej 40 lat, a poczynienie ustaleń w tym zakresie wymagało przeprowadzenia dalszego postępowania dowodowego, Sąd Apelacyjny nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji w oparciu o art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w związku z art. 11 pkt 1 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny, uznając apelację wnioskodawcy za uzasadnioną na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przyznał wnioskodawcy A. G. stosownie do treści art. 7 ust. 1 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych żądane świadczenie od dnia 15 marca 2013 r.

O kosztach postępowania, na które składa się opłata od apelacji oraz koszty zastępstwa prawnego wnioskodawcy za obie instancje, orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., ustalając ich wysokość w oparciu o art. 36 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (jednolity tekst: Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) oraz § 12 ust. 2 i § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r. poz. 461).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Baran
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jolanta Frańczak,  Feliksa Wilk ,  Grażyna Wiśniewska
Data wytworzenia informacji: