Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 944/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2016-12-02

Sygn. akt I ACa 944/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

Sędziowie:

SSA Hanna Nowicka de Poraj

SSA Paweł Rygiel

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 2 grudnia 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 21 marca 2016 r. sygn. akt IX GC 578/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Andrzej Struzik SSA Hanna Nowicka de Poraj

Sygn. akt I ACa 944/16

UZASADNIENIE

Powód K. K., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Zakład (...), w pozwie skierowanym przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 111.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu. Na uzasadnienie swego żądania powód przytoczył, że strony, będące przedsiębiorcami, w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w dniu 16 lutego 2012 r. zawarły umowę, której przedmiotem było zaprojektowanie i wykonanie przez powoda dla pozwanego nowego urządzenia myjącego – obrotowej myjni przemysłowej według specyfikacji technicznej zamawiającego i aneksu do niej oraz oferty złożonej przez wykonawcę, a także usługi związane z dostawą i uruchomieniem urządzenia oraz szkoleniem pracowników pozwanego i usługa gwarancyjna. Stosownie do umowy kompletny projekt techniczny urządzenia miał zostać wykonany w terminie 8 tygodni od dnia podpisania umowy, całkowite wynagrodzenie miało wynieść 555.000 zł netto, przy czym zapłata wynagrodzenia miała nastąpić w 3 ratach, z których pierwsza w wysokości 20% umówionego wynagrodzenia, to jest 111.000 zł netto, miała zostać zapłacona po przedstawieniu i zatwierdzeniu projektu. Zdaniem powoda świadczy to, że wynagrodzenie za projekt wynosiło 20% całkowitego wynagrodzenia umownego. Powód przystąpił do wykonywania projektu urządzenia i projekt taki dostarczył pozwanemu, jednakże uwagi zgłaszane kilkakrotnie przez pozwanego, wprowadzające istotne zmiany do specyfikacji, spowodowały konieczność modyfikacji opracowanego projektu i wydłużenie czasu jego realizacji. Każdorazowo po wprowadzeniu poprawek pozwany zgłaszał kolejne uwagi. Takie zachowanie pozwanej spółki uniemożliwiło powodowi dotrzymanie terminu. Pismem z dnia 7 grudnia 2012 r. pozwany wypowiedział powodowi umowę z uwagi na niezachowanie terminów jej realizacji, które to wypowiedzenie powód uznał za bezskuteczne, dostarczył pozwanemu projekt i wyjaśnił przyczyny uchybienia terminowi. Powód powołał, że stosownie do umowy wszelkie jej zmiany wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, a odstępstwa od specyfikacji technicznej mają być potwierdzane przez obie strony. Zmiany wprowadzone w specyfikacji przez pozwanego nie miały umocowania w umowie. W konsekwencji pozwany jest zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia za umówione dzieło, co stanowi, w odniesieniu do projektu, 20% całości umówionego wynagrodzenia.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Pozwany przyznał fakt zawarcia przez strony umowy, jednakże zarzucił, że przedmiotem umowy było zaprojektowanie i dostarczenie kompletnego urządzenia myjącego, z czego powód się nie wywiązał. Pozwany wskazał, że zapłata 20% umówionego wynagrodzenia miała nastąpić po wykonaniu projektu i zaakceptowaniu go przez pozwanego. Pozwany odwołał się do treści aneksu do specyfikacji technicznej, która nakładała na powoda obowiązek przesłania wymienionych tam części składowych projektu do akceptacji zamawiającego, z czego powód się nie wywiązał, w szczególności nie przesłał opisu zabezpieczenia urządzenia pod kątem BHP oraz estymacji zużycia mediów podczas eksploatacji urządzenia. Pozwany wskazał także przyczyny, dla których projekt wykonany przez powoda nie mógł być zatwierdzony przez zamawiającego. Zdaniem pozwanego te przyczyny powodują bezzasadność roszczenia o zapłatę 20% umówionego wynagrodzenia. Pozwany podniósł także, że powód sam podawał harmonogram wykonania przedmiotu zamówienia i deklarował dotrzymanie terminów, czego jednak nie dotrzymał. W konsekwencji, ze względu na zwłokę powoda pozwany był uprawniony do odstąpienia od umowy, z którego to uprawnienia skorzystał. Pozwany zarzucił także, że powód już po otrzymaniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy przez pozwanego sam złożył oświadczenie, że od umowy odstępuję, nie może zatem domagać się wynagrodzenia tą umową ustalonego.

Wyrokiem z dnia 21 marca 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 31.400 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty procesu w kwocie 14.032,12 zł oraz nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa kwotę 154,12 zł tytułem brakującej zaliczki na biegłego.

Uzasadniając powyższy wyrok sąd I instancji stwierdził, że istotę sporu stanowiły okoliczności dotyczące prowadzenia uzgodnień w celu zawarcia umowy, ażeby stosownie do treści art. 65 k.c. wyjaśnić rzeczywisty zamiar stron. Nadto istotne były okoliczności dotyczące przebiegu realizacji świadczenia, w celu ustalenia, czy powód działał z należytą starannością. Ustalenia faktyczne i rozważania sąd I instancji przedstawił łącznie, w jednym wywodzie. W wywodzie tym sąd wskazał, że strona pozwana, dążąc do podwyższenia wydajności zainstalowanej w jej zakładzie produkcyjnym myjni przemysłowej, zwróciła się do powoda o zaprojektowanie i wykonanie modernizacji takiego urządzenia według założeń opracowanej przez nią specyfikacji. Pomimo że specyfikacja zawierała jedynie dane orientacyjne, wymagające sprecyzowania, strony w dniu 16 lutego 2012 r. sporządziły dokument nazwany umową. Z ustaleń zawartych w punktach (...)tego dokumentu wynika, że przyjmujący zamówienie zobowiązał się sporządzić „wstępny” projekt myjni do akceptacji przez zamawiającego, jako warunek przystąpienia do wykonania „końcowego” projektu i do zmontowania urządzenia, co wskazuje na brak uzgodnienia na dzień 16 lutego 2012 r. przedmiotu świadczeń niepieniężnych. Uzgodniono natomiast, że świadczenia te miały być dwojakiego rodzaju, a to: rozwiązanie techniczne w postaci rysunku konstrukcji (projekt) i wykonanie urządzenia o właściwościach wynikających z rysunku konstrukcji. Oznacza to, że strony negocjowały dwie umowy o dzieło, chociaż uzgodniły łączne wynagrodzenie w kwocie 555.000 zł. Sąd I instancji stwierdził, że koniecznym elementem treści stosunku o realizację dzieła jest, w świetlne art. 627 i 643 k.c. w związku z art. 353 § 1 i art. 354 § 1 k.c., oznaczenie przedmiotu świadczenia w sposób na tyle indywidualizujący, ażeby strony mogły porównać osiągnięty rezultat z celem umowy. W konsekwencji, zdaniem sądu I instancji, w dniu 16 lutego 2012 r. nie doszło do zawarcia umowy o zaprojektowanie urządzenia, gdyż pozostawały nieuzgodnione założenia techniczne, ani nie doszło do zawarcia umowy o wykonanie myjni, bo oznaczenie jej właściwości miało nastąpić dopiero na podstawie projektu. Tym samym nie mogły wywołać skutku uzgodnienia dotyczące świadczeń pieniężnych. Sąd I instancji ustalił następnie, że powód K. K. wstępne założenia do projektu przedstawił pozwanej spółce w kwietniu 2012 r., te nie zostały jednak zaakceptowane. W dalszym biegu zdarzeń strona pozwana w istotny sposób odstąpiła od warunków specyfikacji, domagając się stopniowo wprowadzania coraz dalej idących zmian. W celu spełnienia wymogów powód, działając z należytą starannością wymaganą od przedsiębiorcy, wykonywał kolejne opracowania projektowe. Ostatecznie zamawiający, choć było możliwie skonstruowanie myjni o wydajności wyższej niż zakładana przy sporządzaniu dokumentu umowy, zażądał takiej zmiany, jakiej bez naruszania zasad wiedzy technicznej nie można było wprowadzić. W grudniu 2012 r. pozwana spółka złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy.

W dalszym ciągu wywodu zawartego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sąd I instancji stwierdził, że pozwana spółka (...) prowadziła negocjacje z naruszeniem dobrych obyczajów, co skutkuje powstaniem po stronie powoda, stosownie do art. 72 § 2 k.c., wierzytelności o naprawienie szkody poniesionej przez to, że liczył na zawarcie umowy. Wierzytelność ta odpowiada poniesionym przez powoda kosztom stanowiącym zwykły ekwiwalent za wykonane w celu spełnienia oczekiwań (...) czynności. Koszty odpowiadające tym czynnościom wynoszą 31.400 zł. Taką też kwotę wraz z odsetkami zasadził sąd I instancji, oddalając powództwo w pozostałej części.

Wyrok powyższy został zaskarżony przez obie strony.

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo i zarzucił:

-

naruszenie art. 627 i art. 643, art. 353 § 1, art. 345 § 1 w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, tj. błędne przyjęcie, że pomiędzy stronami nie doszło do zawarcia umowy o dzieło, gdyż strony nie oznaczyły przedmiotu świadczenia w sposób na tyle indywidualizujący, ażeby strony mogły porównać osiągnięty rezultat z celem umowy;

-

naruszenie art. 628 § 1 w zw. z art. 627 k.c. w zw. z pkt 2 umowy poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie, że strony nie ustaliły wynagrodzenia za wykonanie działa, będącego przedmiotem umowy oraz poprzez błędne ustalenie należnego powodowi wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy;

-

- naruszenie art. 627 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że strony nie określiły „oznaczonego dzieła” w umowie, a tym samym umowa nie doszła do skutku ze względu na brak essentialia negotii umowy o dzieło;

-

naruszenie art. 72 w zw. z art. 627 i art. 643 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż pomiędzy stronami były prowadzone negocjacje, które jednak nie doszły do skutku co do uzgodnienia przedmiotu świadczenia niepieniężnego, podczas gdy strony w umowie z dnia 16 lutego 2012 r. wyraźnie określiły przedmiot świadczenia niepieniężnego;

-

- alternatywnie w stosunku do ostatniego z ww. zarzutów, z uwagi na zmianę podstawy prawnej orzeczenia przez sąd, naruszenie art. 361 § 2 w zw. z art. 72 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji błędne wyliczenie wysokości szkody, jaką poniósł powód, poprzez nieuwzględnienie korzyści, które mógłby powód osiągnąć, gdyby doszło skutecznie do zawarcia umowy o dzieło w wyniku prowadzonych negocjacji;

-

naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i ustalenie, że pomiędzy stronami nie doszło do zawarcia umowy o dzieło, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego wyraźnie wynika, że przedmiot umowy został przez strony jednoznacznie określony;

-

naruszenie art. 286 w zw. z art. 227 i art. 232 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i oddalenie wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu projektowania i budowy urządzeń elektronicznych na okoliczność ustalenia pełnej kwoty wynagrodzenia należnego powodowi, w tym know how oraz zysku, a tym samym nierozpoznanie istotnych okoliczności sprawy;

-

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na nieuwzględnieniu zasad logiki i prawidłowego rozumowania podczas oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, skutkujące błędnym ustaleniem, iż powód nie miał podstaw do spodziewania się zysku za wdrażanie zmian do założeń technicznych urządzenia, które wielokrotnie zgłaszał pozwany, podczas gdy ze specyfikacji przedłożonej przez pozwanego wynika, że bezpłatnie będą wykonywane tylko zmiany dotyczące „ogólnej konstrukcji urządzenia”, nie zaś te, które istotnie zmieniają urządzenie pod względem technicznym;

-

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż przedmiot umowy został określony w pkt(...)umowy, podczas gdy powyższe punkty ustalają odpowiednio: definicję odbioru wstępnego i definicję odbioru końcowego, i w żaden sposób nie odnoszą się do przedmiotu umowy, lecz określają poszczególne etapy procesu realizacji umowy.

W konkluzji powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pozwany wskazał w apelacji, że zaskarża wyrok w całości, jednak na rozprawie apelacyjnej sprecyzował, że zaskarża wyrok jedynie w części zasądzającej roszczenie i orzekającej o kosztach postepowania. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

-

naruszenie art. 65 k.c. poprzez przyjęcie, że zamiarem stron było unowocześnienie, podwyższenie wydajności, modernizacja zainstalowanego w zakładzie pozwanego specjalistycznego urządzenia, podczas gdy zgodnie z zawartą pomiędzy stronami umową zamiarem stron było wykonanie przez powoda nowego urządzenia myjącego;

-

błędne ustalenie, że w dniu 16 lutego 2012 r. nie doszło pomiędzy powodem i pozwanym do zawarcia umowy o dzieło, której przedmiotem było urządzenie myjące, co stanowi naruszenie art. 65 k.c., a także naruszenie zasady swobody umów, wynikającej z art. 353 1 k.c. oraz art. 212 k.p.c. w sytuacji, w której żadna ze stron nie kwestionowała zawarcia umowy;

-

naruszenie art. 72 § 2 k.c. poprzez uznanie, że strona pozwana dopuściła się winy w kontraktowaniu w sytuacji, w której w rzeczywistości doszło do zawarcia umowy pomiędzy powodem i pozwanym w wyniku prowadzonych negocjacji;

-

naruszenie art. 353 1 k.c. poprzez niewzięcie pod uwagę przy wydawaniu wyroku treści Ogólnych Warunków Zakupu oraz Ogólnych Warunków Dostaw (...), stanowiących załącznik do zawartej przez strony umowy;

-

naruszenie art. 100 k.p.c. poprzez brak stosunkowego rozdzielenia kosztów postępowania pomiędzy stronami i obciążenie pozwanego w całości kosztami procesu w sytuacji, w której sąd zasądził na rzecz powoda jedynie 28% dochodzonego roszczenia.

W konkluzji pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

W toku postępowania apelacyjnego obie strony wnosiły o oddalenie apelacji strony przeciwnej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obu stron trafnie kwestionują przyjęcie przez sąd I instancji, że między stronami nie doszło do zawarcia umowy. Przede wszystkim obie strony w swych stanowiskach procesowych przyjmowały fakt zawarcia umowy za niewątpliwy, a w sprawie brak podstaw do uznania, że te stanowiska procesowe odbiegały od rzeczywistego przekonania stron, które było następstwem ich woli wyrażonej poprzez stosowne oświadczenia złożone przy dokonywaniu czynności prawnej. Sam powód z faktu zawarcia umowy i jej postanowień wywodzi swe roszczenie, a jest to roszczenie o zapłatę części wynagrodzenia, które – jego zdaniem – jest mu należne na podstawie zawartej umowy. Żadnego innego roszczenia, w szczególności o zapłatę odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez prowadzenie negocjacji z naruszeniem dobrych obyczajów, które nie doprowadziły do zawarcia umowy, powód w niniejszej sprawie nie dochodził. Także i strona pozwana w odpowiedzi na pozew przyznawała, że umowa o dzieło została zawarta, a powództwo zwalczała zarzutem, że powód umówionego działa nie wykonał, co doprowadziło do skutecznego odstąpienia od umowy, w konsekwencji czego wynagrodzenie powodowi nie należy się. Te stanowiska stron w toku procesu nie uległy zmianie. Obie też strony jednoznacznie przyjmowały, że w toku projektowania urządzenia przez powoda dopuszczalne były zmiany dotyczące wymagań technicznych, które to urządzenie miało spełniać, tyle tylko, że powód wskazywał na konieczność uzgodnienia tych zmian i twierdził, że jednostronne zmiany wprowadzane przez pozwanego przekraczają ramy przyjęte w umowie i faktycznie uniemożliwiają zaprojektowanie i wykonanie urządzenia w umówionym terminie. Strona pozwana twierdziła z kolei, że jej żądania dotyczące projektu urządzenia nie wykraczały poza wymogi zawarte w specyfikacji technicznej stanowiącej załącznik do umowy i były dopuszczalne w ramach stosunku prawnego z tej umowy wynikającego i ogólnych warunków umów, które stanowiły załącznik do umowy i wiązały strony. Takie też stanowiska obie strony podtrzymują w złożonych apelacjach. Już te stanowiska stron jednoznacznie wskazują, że do zawarcia umowy przed strony doszło, zaś sporna jest jej interpretacja, a w konsekwencji zakres uprawnień i obowiązków stron związanych ze zmianą bądź też tylko sprecyzowaniem wymogów, którym ma odpowiadać projektowane i następnie mające być wykonane przez powoda urządzenie myjące.

Zawarta przez strony na piśmie umowa (k. 16) jednoznacznie stwierdza, że jej przedmiotem jest zaprojektowanie i wykonanie urządzenia myjącego – obrotowej nowej myjni przemysłowej według specyfikacji technicznej zamawiającego (...)((...) i aneksu do niej oraz oferty wykonawcy nr 21 - (...) z dnia 15-02-2012 r. oraz usługi związane z dostawą, uruchomieniem urządzenia, szkoleniem pracowników zamawiającego i obsługą gwarancyjną. Z treści umowy wynika też, że dołączone do niej jako załączniki ww. specyfikacja techniczna, aneks do specyfikacji, oferta wykonawcy i zamówienie stanowią jej integralną część. Stosownie do pkt(...) umowy wszelkie odstępstwa od specyfikacji technicznej musza być potwierdzone pisemnie przez obie strony. Specyfikacja oraz aneks do niej zawierają określenie wymagań technicznych, jakim ma odpowiadać urządzenie, zaś oferta wykonawcy zawiera opis techniczny urządzenia, które podejmuje się zaprojektować i wykonać powód. W specyfikacji znajduje się też postanowienie, że Grupa (...) zastrzega sobie prawo do zmian ogólnej konstrukcji urządzenia, a zmiany takie będą dokonywane bezpłatnie na podstawie wzajemnych uzgodnień stron, na etapie projektowania. Te postanowienia wyraźnie wskazują, że strony jednoznacznie uzgodniły, co ma stanowić przedmiot projektu, a następnie wykonania urządzenia, jakie są wymogi techniczne, które urządzenie to musi spełniać, jakkolwiek dopuszczały dokonanie zmian na żądanie zamawiającego, to jednak zmiany te musiały zostać uzgodnione z wykonawcą i potwierdzone pisemnie przez obie strony.

Umowa jednoznacznie też formułuje, co oznaczają użyte w niej pojęcia (...). Wbrew poglądowi sądu I instancji nie są to oznaczenia punktów umowy, ale, jak trafnie podnosi w swej apelacji powód, symbole te stanowią oznaczenie pojęć używanych w dalszej części umowy, a rzekome punkty umowy tak oznaczone są definicjami tych pojęć. Wprawdzie w definicjach obu tych pojęć jest mowa o ustaleniu wymagań, jakie musi spełnić urządzenie, aby odbiór mógł zostać zakwalifikowany jako pozytywny, to jednak oczywistym jest, w kontekście całości brzmienia umowy, że nie chodzi tu o jednostronne, dowolne ustalenie tych wymagań, ale stwierdzenie, czy urządzenie spełnia wymogi wynikające z umowy i załączników do niej oraz ewentualnych późniejszych uzgodnień stron. Pomija przy tym sąd I instancji, że obie te definicje stwierdzają, iż przebieg i wymagania odbioru określa załącznik do specyfikacji technicznej „M. Q. Plan/R.”, a zatem odsyłają do konkretnego, już istniejącego dokumentu. Nie można zatem mówić o jakiejkolwiek dowolności dokonywania przez jedną ze stron zmian umowy i wymagań dotyczących urządzenia, a w konsekwencji braku określenia przedmiotu umowy. Okoliczność, że strony poprzez złożenie zgodnych oświadczeń woli mogą zmienić treść umowy, w tym także w odniesieniu do umowy o dzieło wymogi, jakie ma dzieło spełniać, wynika z zasady swobody umów zawartej w art. 353 1 k.c. i nie ma żadnego znaczenia dla oceny, czy umowa została zawarta.

Sporna między stronami była interpretacja postanowień umowy co do ich uprawnień i obowiązków w zakresie dotyczącym zmiany wymogów wynikających z dokumentów stanowiących załączniki do umowy, a zatem specyfikacji technicznej, aneksu do niej i oferty wykonawcy. Tego rodzaju spór dotyczy jednak nie samego zwarcie umowy, ale jej wykładni i powinien być rozstrzygany w oparciu o kryteria z art. 65 k.c. Zwykłe doświadczenie życiowe wskazuje, że w sytuacji, gdy przedmiotem umowy jest zaprojektowanie urządzeń prototypowych (czy też np. obiektów budowlanych), na etapie projektowania konieczne jest dokonywanie pewnych zmian ustalonych wcześniej wymogów i uwzględnianie przez projektanta rozsądnych żądań zamawiającego, o ile te nie wykraczają poza ramy przyjęte w umowie, granice określone przepisami normującymi wymagania, jakie dane urządzenia mają spełniać i zasadami współżycia społecznego oraz poza ustalone zwyczaje. Takie rozumienie uprawnień wynikających z umowy o zaprojektowanie urządzenia znajduje też podstawę w treści art. 56 k.c. Określenie, jakie wymagania wynikały ze stanowiących część umowy specyfikacji technicznych i jak dalece odstępstwa od tych wymagań mieszczą się w uprawnieniu wyżej wskazanym, nie jest możliwe bez specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania tego rodzaju urządzeń, wymaga zatem posłużenia się przez sąd opinią biegłego.

Konsekwencją przyjęcia przez sąd I instancji, że nie doszło do zawarcia umowy, było nierozpoznanie sprawy w odniesieniu do zakresu uprawnień i obowiązków stron z tej umowy wynikających, a zatem i roszczeń z umowy wynikających. Skoro powód dochodził zapłaty części wynagrodzenia umownego, wywodząc to roszczenie z treści umowy, niewątpliwie doszło do nierozpoznania istoty sprawy. Zamiast tego sąd I instancji orzekł o roszczeniu, które nie było przedmiotem żądania pozwu, a to o odszkodowaniu za szkodę wyrządzoną poprzez sprzeczne z dobrymi obyczajami prowadzenie negocjacji. Orzeczenie o takim roszczeniu stanowi naruszenia art. 321 § 1 k.p.c.

Skoro do zawarcia umowy niewątpliwie doszło, sąd zobowiązany jest do ustalenia treści obowiązków i uprawnień stron w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia o dochodzonym roszczeniu oraz czy podejmowane przez strony działania mieściły się w tych uprawnieniach i stanowiły należyte wykonanie tych obowiązków, przy uwzględnieniu treści art. 354 i art. 355 § 2 k.c. Sama możliwość realizacji zamówienia określonego umową była między stronami bezsporna, a opinia biegłego niemożliwość zaprojektowania i wykonania urządzenia łączyła raczej z późniejszymi żądaniami pozwanego. Zakres tych żądań i ich ocena, tak z uwagi na aspekt techniczny, jak i treść stosunku zobowiązaniowego (o czym mowa była już wyżej), niewątpliwie nie jest możliwa bez wiadomości specjalnych z zakresu projektowania i wykonawstwa tego rodzaju urządzeń. Zauważyć przy tym trzeba, że specjalność biegłego M. N.,, z którego opinii sąd I instancji dowód przeprowadził, to wycena przedsiębiorstw, nieruchomości, maszyn, urządzeń i pojazdów, a nie projektowanie i wykonywanie urządzeń przemysłowych, stąd wartość dowodowa jego dotychczasowej opinii w tym zakresie jest co najmniej wątpliwa.

Całkowicie bezzasadnym jest przyjęcie przez sąd I instancji, że strony zawarły dwie umowy, z których pierwsza dotyczyła zaprojektowania, a druga wykonania myjni na podstawie wcześniej sporządzonego projektu. Treść umowy nie pozostawia żadnych wątpliwości, że świadczenie przyjmującego zamówienie polegać miało na zaprojektowaniu i wykonaniu urządzenia, przy czym, co oczywiste, wykonanie projektu stanowiło pierwszy etap wykonania zobowiązania, warunkujący przystąpienie do drugiego etapu, jakim było wykonanie samego urządzenia. Ocena, czy wykonanie projektu dawało podstawy do żądania 20% umówionego wynagrodzenia, musi stać się przedmiotem wykładni umowy, której sąd I instancji nie przeprowadził, uznając że do zawarcia umowy nie doszło, a intencją stron było zawarcie dwóch odrębnych umów. W szczególności sąd powinien ocenić, czy strony traktowały świadczenie jako podzielne i czy z umowy wynika uprawnienie do żądania częściowego wynagrodzenia za wykonanie li tylko projektu, czy też ustalone umową części wynagrodzenia stanowiły jedynie formę zaliczkowej zapłaty. Konieczną jest też ocena skuteczności oświadczeń o odstąpieniu od umowy. Jak ustalił sąd I instancji oświadczenie takie złożył pozwany. Nie stał się przedmiotem ustalenia sądu I instancji fakt złożenia takiego oświadczenia także przez powoda, jakkolwiek na fakt taki wskazywał pozwany. Koniecznym jest zatem ustalenie czy i które z oświadczeń wywołało skutek prawny. Jeżeli okazałoby się, że umowa nie wiąże już stron, to zależnie od kwestii podzielności świadczenia powoda i podstawy przyjęcia o niezwiązaniu stron umową, sąd rozważy, czy należna jest część wynagrodzenia za wykonanie projektu, czy też roszczenie o zapłatę wynagrodzenia znajduje swą podstawę w przepisie art. 639 k.c., względnie, czy roszczenie takie jest bezzasadne w sytuacji, gdy pozwany skutecznie odstąpił od umowy z przyczyn leżących po stronie powoda, a spełnione świadczenie (część świadczenia) nie przedstawia dla pozwanego wartości.

Zbadanie wyżej wskazanych okoliczności stanowi o rozpoznaniu istoty sprawy, stąd, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., zaskarżony wyrok należało uchylić i sprawę przekazać sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, zgodnie z art. 108 § 2 k.p.c. zostawiając temu sądowi orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Andrzej Struzik SSA Hanna Nowicka de Poraj

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Strojek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Struzik,  Hanna Nowicka de Poraj ,  Paweł Rygiel
Data wytworzenia informacji: