Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1601/17 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2018-07-10

Sygn. akt I ACa 1601/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Marek Boniecki (spr.)

Sędziowie:

SSA Józef Wąsik

SSA Sławomir Jamróg

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paulina Klaja

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa D. V.

przeciwko Ł. H.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 18 lipca 2017 r. sygn. akt I C 1829/12

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokata Ł. B. kwotę 3.321 zł (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden złotych) w tym 621 zł (sześćset dwadzieścia jeden złotych) podatku od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Józef Wąsik SSA Marek Boniecki SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I ACa 1601/17

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 10 lipca 2018 r.

Powódka D. V. ostatecznie domagała się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego Ł. H. kwoty 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem zadośćuczynienia oraz nakazania pozwanemu przeproszenia jej, poprzez nakazanie skierowania do powódki oraz do Okręgowej Izby Radców Prawnych w K., Prezesa Sądu Okręgowego w K. i Prezydenta Miasta K. listu poleconego, zawierającego następującą treść opatrzoną podpisem pozwanego: ,,Przepraszam Panią D. V. za to, że w celu zdyskredytowania jej przed Sądem Okręgowym w K. Wydział I Cywilny, naruszyłem jej dobra osobiste, poprzez podstępne skierowanie nieuzasadnionych żądań do Sądu w piśmie z dnia 4.06.2012 r. sygn. akt: I C 643/12, mających na celu wezwanie Prokuratora do udziału w sprawie, na zasadzie art. 59 kpc. Nie uczyniłem tego w celu ochrony jej praw (jak przewiduje ten artykuł), ale w celu ochrony interesów Gminy. Na powyższe wskazuje nie tylko fakt podważania jej psychiki, ale i także fakt, że uprzednio w piśmie z 03.12.2010 wiedząc o tym, ze Sąd ustanowił dla niej adwokata z urzędu, zabiegałem usilnie o wyłączenie w sprawie udziału tego adwokata, pisząc, że ,,powódka ma wykształcenie prawnicze, sprawnie odwołuje się do treści przepisów prawa, potrafi odwoływać się do orzecznictwa SN. Trudno w takiej sytuacjo uznać, że w niniejszej sprawie należałoby uznać udział adwokata za potrzebny”.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zaprzeczając, aby w piśmie procesowym użył stwierdzenia, że powódka jest chora psychicznie, zarzucając brak bezprawności swojego zachowania jako podjętego w granicach wolności słowa w uzasadnionych okolicznościach, a na wypadek uznania, że granice te przekroczył, podnosząc zarzut wyłączenia odpowiedzialności na podst. art. 11 ust. 2 ustawy o radcach prawnych oraz w zakresie żądania zadośćuczynienia – na podst. art. 120 § 1 k.p. Zarzucił także brak związku przyczynowego między swoim działaniem a stanem zdrowia powódki oraz wysokość roszczenia pieniężnego. Pozwany powołał się także na nadużycie prawa podmiotowego z uwagi na zachowanie powódki polegające na naruszaniu jego dobrego imienia.

Wyrokiem z dnia 18 lipca 2017 r. Sąd Okręgowy w Krakowie: nakazał pozwanemu Ł. H., aby wysłał do powódki D. V. list polecony w formie pisemnej, zawierający następującą treść opatrzoną podpisem pozwanego: ,,Przepraszam Panią D. V. za to, że przed Sądem Okręgowym w K. I Wydział Cywilny, naruszyłem jej dobra osobiste, poprzez skierowanie nieuzasadnionych żądań do Sądu w piśmie z dnia 4 czerwca 2012 r., sygn. akt: I C 643/12, mających na celu wezwanie do udziału w sprawie Prokuratora na zasadzie art. 59 k.p.c.”; oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach sądowych i wynagrodzeniu pełnomocnika z urzędu.

Sąd Okręgowy ustalił, że przed Sądem Okręgowym w K.(sygn. akt I C 643/12) toczy się postępowanie z powództwa D. V. przeciwko Gminie Miejskiej K. o zapłatę. Powódka jest prawnikiem. Pozwany Ł. H. działający w toku ww. sprawy jako pełnomocnik Gminy Miejskiej K., w piśmie procesowym z 4 czerwca 2012 r. zawarł wniosek o zawiadomienie prokuratora o tejże sprawie. W uzasadnieniu wniosku wskazał, iż mając na uwadze treść pism procesowych powódki, a w szczególności występujące w nich groźby oraz obraźliwe zwroty, można w jego ocenie powziąć uzasadnione wątpliwości, czy powódka jest osobą zdrową psychicznie i tym samym znajduje się w stanie pozwalającym na świadome i swobodne powzięcie decyzji. Zdaniem pozwanego wątpliwości te są tym bardziej zasadne, gdyż jak przyznaje powódka, korzysta ona z opieki Przychodni (...). Pozwany wskazał, że powyższe jego zdaniem oznacza, że zachodzą przesłanki dla zawiadomienia prokuratora w trybie art. 59 k.p.c. W jego ocenie zapobieżenie nieważności postępowania poprzez zawiadomieniem prokuratora w sprawie jest trafniejszym, niż ustanowienie dla powódki pełnomocnika z urzędu. Pozwany wskazał, że prokurator dysponuje instrumentami, które w razie potwierdzenia się wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego powódki, mogą zakończyć wszczynanie coraz to nowych, a przy tym bezzasadnych spraw m.in. przeciwko Gminie Miejskiej K.. W innym piśmie procesowym pozwanego w sprawie I C 643/12, również datowanym na 4 czerwca 2012 r. pozwany, w imieniu Gminy Miejskiej K., wniósł o uchylenie postanowienia Sądu z 25 maja 2012 r. w przedmiocie ustanowienia dla powódki pełnomocnika z urzędu oraz odrzucenie wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Wniosek ten uzasadnił tym, że poprzednio, postanowieniem z 2 listopada 2010 r., Sąd odmówił powódce ustanowienia pełnomocnika z urzędu, a zażalenie od tego postanowienia zostało oddalone przez Sąd Apelacyjny wK.. Pozwany podniósł, że postanowienie to jest prawomocne, a zachodzi brak podstaw do przyjęcia, że ponawiane przez powódkę wnioski o ustanowienie pełnomocnika z urzędu bazują na nowych okolicznościach. W ocenie pozwanego postanowienie Sądu z 25 maja 2012 r., którym został ustanowiony dla powódki pełnomocnik z urzędu, winno być uchylone w ramach tzw. reasumpcji. Wyznaczony w sprawie I C 643/12 pełnomocnik powódki z urzędu - adw. I. E. w piśmie procesowym z 15 lipca 2012 r., w odpowiedzi na wniosek o zawiadomienie prokuratora w sprawie wskazała, że uprawnienia do wystąpienia z wnioskiem o zawiadomienie prokuratora w sprawie ma sąd, a nie strona procesu zainteresowana korzystnym dla siebie wynikiem postępowania. Pełnomocnik podniosła, że powódka nie jest osobą chorą psychicznie, ma ustanowionego pełnomocnika w sprawie oraz swobodnie i świadomie podejmuje swoje decyzje. Na rozprawie w dniu 26 lipca 2012 r. w sprawie sygn. akt I C 643/12 Sąd postanowił oddalić wniosek pełnomocnika pozwanej o uchylenie postanowienia z dnia 25 maja 2012 r. w przedmiocie ustanowienia dla powódki pełnomocnika z urzędu. Powódka cierpi na szereg chorób somatycznych, m.in. schorzenia kardiologiczne, a także reumatoidalne zapalenie stawów. Leczy się na nerwicę, pozostaje pod opieką Poradni (...). Powódka jest osobą zdrową psychicznie. Postępowania sądowe, w których uczestniczy, wywołują u powódki stres i potęgują objawy nerwicowe. Powódka szybko się denerwuje, nie śpi w nocy, reaguje emocjonalnie, a z czasem się uspokaja i jest w tanie formułować swoje wnioski. Powódka bardzo przeżyła emocjonalnie pismo pozwanego Ł. H. w sprawie sygn. akt I C 643/12, w którym działając jako pełnomocnik Gminy Miejskiej K., wystąpił z wnioskiem o zawiadomienie prokuratora o sprawie, wskazując na powzięcie wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego powódki. W tym okresie również pełnomocnicy reprezentujący strony w innych postępowaniach toczących się z udziałem powódki, a nawet biegła, zarzucali powódce, że jest chora psychicznie. Powódka zrozumiała, że prokurator ma wziąć udział w sprawie po to, aby ją ubezwłasnowolnić. Obawiała się, że wniosek pozwanego może doprowadzić do postępowania w przedmiocie jej ubezwłasnowolnienia. Powódka jest szczególnie wrażliwa na insynuacje dotyczące jej rzekomej choroby psychicznej. Składając wniosek z dnia 4 czerwca 2012 r., pozwany uznał, że jest to uzasadnione twierdzeniami powódki o pogorszeniu jej stanu zdrowia psychicznego, leczeniu się w poradni zdrowia psychicznego i przebiegiem postępowania w sprawie o sygn. akt I C 643/12, w którym powódka modyfikowała swoje żądania, a po ustosunkowaniu się do niego i zgromadzeniu dokumentów, żądanie ponownie było zmieniane. Pozwany doszedł do wniosku, że ten proces nigdy się nie skończy, bo powódka będzie zgłaszała kolejne żądania oraz że w sprawie celowy jest udział prokuratora. Pismo z 4 czerwca 2012 r. zostało złożone po to, aby Sąd po rozważeniu przedstawionych okoliczności zawiadomił prokuratora. Wielokrotna zmiana żądań wiązała się z dużym nakładem pracy pracowników Gminy. Pozwany chciał również uniknąć możliwości złożenia w przyszłości przez powódkę skargi o wznowienie postępowania z zarzutem jego nieważności. W żadnej sprawie, w której pozwany był pełnomocnikiem stron, nie badano stanu zdrowia psychicznego powódki. Przed dniem 4 czerwca 2012 r. pozwany nie znał stanu zdrowia psychicznego powódki. Pozwany z nikim nie porozumiewał się przed sporządzeniem swoich pism, nie rozmawiał na temat tej sprawy z Prezydentem Miasta K., współpracował jedynie z wydziałami merytorycznymi Urzędu Miasta K..

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione w świetle art. 23 k.c. i art. 24 §1 k.c. W ocenie Sądu pozwany naruszył dobra osobiste powódki. Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie doprowadziła Sąd pierwszej instancji do wniosku, że pozwany jako radca prawny przekroczył granice wolności określone w art. 11 ustawy o radcach prawnych. Pozwany powoływał się na fakt działania w celu zapewnienia prawidłowego toku postępowania i zapobieżenia ewentualnej nieważności tego postępowania czy też skardze o jego wznowienie. Podniósł, że reprezentując stronę pozwaną, m.in. przy każdorazowej zmianie powództwa, ustosunkowywał się do treści żądań i wskazał na duży nakład pracy z tym związany. Zdaniem Sądu Okręgowego, wnoszenie pism procesowych, formułowanie żądań i ich modyfikacja jest prawem strony w procesie. Takie zachowanie jest dopuszczalne i samo w sobie nie może być oceniane jako przejaw choroby psychicznej czy innych zaburzeń zdrowia psychicznego strony. Powódka nie jest osobą ubezwłasnowolnioną, a w procesie występowała z profesjonalnym pełnomocnikiem. Pozwany przyznał, że nie miał wiedzy na temat stanu zdrowia psychicznego powódki, a swoje wątpliwości powziął na podstawie przebiegu postępowania i dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy o sygn. I C 643/12. Analiza akt sprawy I C 643/12, w ocenie Sądu pierwszej instancji nie dawała podstaw, nawet u osoby nie posiadającej specjalistycznej wiedzy medycznej, do powzięcia uzasadnionych wątpliwości co do poczytalności powódki i tego, czy znajduje się w stanie pozwalającym na świadome i swobodne powzięcie decyzji. Sąd doszedł do przekonania, że domaganie się uchylenia postanowienia w przedmiocie ustanowienia pełnomocnika z urzędu dla powódki oraz wnioskowanie o zawiadomienie prokuratora nie znajdowały uzasadnienia zarówno w stanie faktycznym sprawy, jak i obowiązujących przepisach prawa. Odnosząc się do treści samego pisma z dnia 4 czerwca 2012 r., Sąd uznał, że zawierało ono wyraźną sugestię, przedstawiającą powódkę jako osobę, co do której istnieje podejrzenie, że może być osobą chorą psychicznie. Działanie pozwanego jako radcy prawnego było działaniem wykraczającym ponad rzeczywistą potrzebę ochrony interesów strony reprezentowanej, a jego forma i treść ingerowała w sferę zdrowia psychicznego powódki. W okolicznościach sprawy Sąd Okręgowy przyjął, że nakazanie przeproszenia powódki w liście poleconym poprzez złożenie przez pozwanego oświadczenia o treści i formie opisanej w wyroku winno być właściwym środkiem ochrony dóbr osobistych, pozwalającym na zniweczenie skutków tego naruszenia. Nakazanie skierowania przeprosin do osób i instytucji wskazanych przez powódkę byłoby nieadekwatne do sposobu, w jaki dobra osobiste powódki zostały naruszone, a nadto mogłoby wywołać efekt inny od oczekiwanego poprzez zbędne upublicznienie sporu. Treść wyrażonych w wyroku przeprosin, bez sformułowań przypisujących pewne niewynikające z ustalonego stanu faktycznego intencje pozwanemu czy też oceniających, była w ocenie Sądu pierwszej instancji adekwatna do sposobu i rozmiaru naruszenia. Okoliczności sprawy nie uzasadniały także zdaniem Sądu Okręgowego przyznania powódce zadośćuczynienia pieniężnego. Obawy powódki co do możliwości jej ubezwłasnowolnienia były wyolbrzymione. Powódka niewątpliwie odebrała negatywnie wniosek pozwanego, była nim urażona i zbulwersowana, przeżywała przez pewien czas stres związany z tym, że w tamtym okresie różne osoby zarzucały jej chorobę psychiczną czy wszczynanie wielu procesów. Poziom tych negatywnych emocji należało jednak ocenić przez pryzmat całokształtu okoliczności sprawy, a nie subiektywnych odczuć powódki. Ton wypowiedzi pozwanego w piśmie z dnia 4 czerwca 2012 r. i jego nienapastliwa forma nie mogły być uznane za rażące, szczególnie dotkliwe dla powódki. W ocenie Sądu Okręgowego rozmiar i charakter naruszenia dóbr osobistych powódki nie uzasadniały przyznania powódce zadośćuczynienia. Powódka cierpi na szereg schorzeń, m.in. reumatoidalne zapalenie stawów. Jak wynika z zeznań świadków i przedłożonych zaświadczeń lekarskich, jej stan zdrowia od wielu lat ulega pogorszeniu. Przyczyn takiego stanu rzeczy nie można jednak – w ocenie Sądu pierwszej instancji - upatrywać w działaniu pozwanego, gdyż na stan zdrowia powódki ma wpływ wiele czynników, m.in. stres związany z prowadzeniem innych postępowań sądowych, która intensyfikuje jej dolegliwości somatyczne i nerwicowe. Na gruncie rozpoznawanej sprawy nie zostało wykazane, aby działanie pozwanego miało taki wpływ na jej stan zdrowia, na jaki powódka wskazuje.

Wyrok powyższy zaskarżyła apelacją powódka co do punktu I wyroku w zakresie, w jakim Sąd nie nakazał pozwanemu wysłać przeprosin o treści wskazanej przez powódkę w piśmie złożonym 3 czerwca 2014 r. do podmiotów tam wskazanych, czyli powódki, Okręgowej Izby Radców Prawnych w K., Prezesa Sądu Okręgowego wK. i Prezydenta Miasta K. oraz w zakresie, w jakim Sąd oddalił żądanie zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia, wnosząc o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelująca zarzuciła: 1) obrazę prawa procesowego – polegającą na naruszeniu art. 233 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, skutkujące: a) przyjęciem, że złożenie przez pozwanego oświadczenia o treści określonej w punkcie I zaskarżonego wyroku jest właściwym środkiem ochrony praw powódki; b) przyjęciem, że powódka nie wykazała potrzeby skierowania do innych poza nią osób; c) błędnym ustaleniem stanu faktycznego, poprzez przyjęcie, że skala rozpowszechnienia naruszenia dóbr osobistych nie była znaczna; d) przyjęciem, że skierowanie przez pozwanego przeprosin w pełni rekompensuje naruszenie przez niego dóbr osobistych powódki; e) błędnym uznaniem, że powódce nie należy się zadośćuczynienie w wysokości dochodzonej pozwem; f) oddaleniem wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wykazania, że działanie pozwanego naraziło powódkę na napięcie nerwowe skutkujące reumatoidalnym zapaleniem stawów, przy jednoczesnym przyjęciu, że powódka nie wykazała skutków działań pozwanego na swoje zdrowie; 2) obrazę prawa materialnego, polegającą na naruszeniu: a) art. 448 k.c. – poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, skutkujące przyjęciem, że powódce nie należy się zadośćuczynienie pieniężne; b) art. 415 k.c. w zw. z art. 445 k.c. – poprzez niezastosowanie.

W piśmie procesowym nazwanym apelacją, sporządzonym osobiście przez powódkę i wniesionym w terminie otwartym do złożenia apelacji, zarzuciła ona dodatkowo: 1) naruszenie prawa procesowego, a w szczególności art. 233 §1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozpoznania materiału dowodowego zebranego w sprawie i wyprowadzenie wniosku z niego nie wypływającego, np. wszelkie dowody w sprawie przemawiają za deliktem, a nie tylko naruszeniem dóbr osobistych (czci) oraz art. 278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków o przeprowadzenie dowodu z biegłych na okoliczność doprowadzenia powódki do rozstroju zdrowia, co ujawniło się w aktywacji reumatoidalnego zapalenia stawów oraz uszkodzeniu nerek na skutek nieustającego stresu spowodowanego odebraniem jej spokoju psychicznego przez pozwanego na 5 lat; badanie to było przesłanką do udowodnienia deliktu, o którym powódka wspominała w pismach procesowych, a co do którego Sąd nie odniósł się w zaskarżonym wyroku; 2) rażące naruszenie zasad praworządności – poprzez niezasądzenie zadośćuczynienia, w sytuacji gdy w analogicznej sprawie przeciwko adwokatowi A. od pozwanego na rzecz powódki zasądzono 3000 zł, a nadto w sprawie I C 694/10 zasądzono 100.000 zł zadośćuczynienia na rzecz sędziego; 3) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, w szczególności przez przyjęcie: raz, że jest to zniesławienie publiczne, drugi raz, że niepubliczne, w sytuacji gdy na sali sądowej była liczna obca powódce publiczność, a pozwany do ostatniej chwili utrzymywał i nadal utrzymuje, że powódka jest chora psychicznie, nawet gdy zobaczył dokument biegłej dr Z. – ordynatora szpitala w K., w którym pani ta napisała i to wielokrotnie, że powódka jest osobą zdrową psychicznie; 4) naruszenie prawa materialnego poprzez błędną jego wykładnię i niezastosowanie treści art. 415 k.c., art. 445 k.c., art. 448 k.c., w sytuacji spełnienia się przesłanek tych przepisów w stanie faktycznym sprawy i w sytuacji wskazywania przez powódkę w sposób wyraźny wielokrotnie reżimu deliktowego, a oparcie orzeczenia na treści art. 24 k.c.; 5) niewyjaśnienie okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności niewyjaśnienie, dlaczego w tej sprawie chodzi o delikt, a nie tylko zniesławienie; dlatego że powódka doznała rozstroju zdrowia, którym jest nie tylko rozstrój psychiczny, ale uaktywnienie się wielokrotnie (...); 6) skonstruowanie przeproszenia w sposób siejący dalsze reperkusje i pomówienie, albowiem wystarczy tylko spojrzeć w treść art. 59 k.p.c., aby dalszym pomówieniom i insynuacjom końca nie było.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Jakkolwiek skarżąca podniosła szereg zarzutów, które miały dotyczyć naruszenia ww. przepisu, to w istotnej części skupiały się one nie tyle na kwestionowaniu ustaleń faktycznych, ile wyciągniętych przez Sąd wniosków, co winno zostać rozpatrzone poprzez pryzmat norm materialnoprawnych (o czym niżej). Do tej kategorii zarzutów zaliczyć należy te, które wskazywały na przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, skutkujące przyjęciem, że: złożenie przez pozwanego oświadczenia o treści określonej w punkcie I zaskarżonego wyroku jest właściwym środkiem ochrony praw powódki; powódka nie wykazała potrzeby skierowania do innych poza nią osób; skierowanie przez pozwanego przeprosin w pełni rekompensuje naruszenie przez niego dóbr osobistych powódki; powódce nie należy się zadośćuczynienie w wysokości dochodzonej pozwem, a nadto na nierozpoznanie żądania powódki w kategoriach deliktu. W kategoriach wniosków, a nie ustaleń faktycznych rozpoznać należało również stwierdzenie Sądu Okręgowego o nieznacznej skali rozpowszechnienia naruszenia dóbr osobistych powódki. Konstatację tę należy zresztą uznać za trafną, albowiem do naruszenia dóbr osobistych powódki dojść miało w piśmie procesowym kierowanym do Sądu. Okoliczność, czy na sali rozpraw znajdowała się publiczność, jest w tej sytuacji prawnie irrelewantna, tym bardziej, że nie pozostawała ona w żadnym związku z zakresem żądanych przeprosin. Nie ma racji skarżąca, zarzucając w tym względzie Sądowi pierwszej instancji sprzeczność ustaleń faktycznych, albowiem intencją Sądu nie było wskazywanie, że naruszenie dóbr osobistych nie miało charakteru publicznego, lecz ocena skali tego naruszenia.

Sąd Okręgowy oddalając wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych: endokrynologa, nefrologa i reumatologa, nie naruszył prawa procesowego. Przede wszystkim oddalenie wniosku dowodowego nie mogło stanowić o obrazie art. 233 §1 k.p.c., a jedynie art. 217 §2 lub 3 k.p.c., ewentualnie w zw. z art. 278 §1 k.p.c. Rację przyznać należy Sądowi pierwszej instancji co do tego, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak było wystarczających podstaw do przeprowadzenia ww. dowodu. Istniejący na datę wydawania postanowienia w tym przedmiocie materiał dowodowy nie uprawdopodabniał twierdzenia, że właśnie działanie powoda wywołało u powódki rozstrój zdrowia. Zauważyć wypada, że przesłuchiwany w sprawie świadek zeznał, że już wcześniej u powódki występowały tego rodzaju stany (rozprawa z 7.06.2016r. – 00:18:55). Okoliczność ta znajduje także częściowe potwierdzenie w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego wK. z dnia 7 października 2014 r., sygn. akt I C 510/13, z którego wynika, że pogorszenie swojego stanu zdrowia w zakresie uzasadniającym przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych endokrynologa i psychiatry powódka wiązała z innym naruszeniem jej dóbr osobistych (k. 256). Słusznie zatem Sąd pierwszej instancji podkreślił brak wystarczających przesłanek dowodowych do uznania, że działanie powoda mogło spowodować pogorszenie stanu zdrowia powódki. Pamiętać należy, że opinia biegłego ma na celu ułatwienie sądowi oceny zebranego materiału, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona być natomiast sama jako taka źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2006 r., V CSK 11/06).

Wyrok Sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części nie narusza także przepisów prawa materialnego. Zdaniem skarżącej, zastosowany przez Sąd sposób ochrony jej dóbr osobistych nie zapewnia należytej ochrony jej praw, albowiem oświadczenie, do złożenia którego zobowiązany został pozwany ma nieodpowiednią treść i ma być skierowane do zbyt małej liczby podmiotów, a nadto nie zrealizowane zostało roszczenie majątkowe powódki.

Przepis art. 24 §1 k.c. nie określa treści ani formy oświadczenia, poprzez które ma dojść do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego poszkodowanego, a jedynie wskazuje, że owe treść i forma mają być odpowiednie. Odpowiedniość ta odnosić się winna do rodzaju naruszonego dobra oraz samego sposobu naruszenia. W rozpoznawanej sprawie treść oświadczenia, wydania którego powódka się domagała od pozwanego (k. 170) wskazuje, że w istocie do naruszenia dóbr osobistych skarżącej miało dojść poprzez podstępne skierowanie nieuzasadnionych żądań do Sądu w piśmie z dnia 4 czerwca 2012 r. sygn. akt: I C 643/12, mających na celu wezwanie Prokuratora do udziału w sprawie, na zasadzie art. 59 k.p.c. Aby treść oświadczenia była odpowiednia w rozumieniu art. 24 §1 k.c., musi korespondować z podstawą faktyczną żądania, tj. z zachowaniem pozwanego, w którym poszkodowana upatrywała naruszenia swoich dóbr. Treść oświadczenia zawartego w zaskarżonym wyroku w znakomitej części odzwierciedla żądanie powódki w ww. zakresie. Wyeliminowanie z treści oświadczenia określenia „podstępne” było uzasadnione w świetle materiału dowodowego sprawy. W powszechnym rozumieniu słowo to oznacza „mające na celu oszukanie kogoś”. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z treści pisma pozwanego z dnia 4 czerwca 2012 r. nie wynika, aby jako pełnomocnik gminy zamierzał on celowo wprowadzić Sąd Okręgowy wK. w błąd co do istnienia podstaw do zawiadomienia prokuratora w trybie art. 59 k.p.c. Przytoczenie określonych okoliczności oraz ich interpretacja, nawet jeśli jest ona nieprawidłowa, nie są wystarczające do uznania, że dana osoba działała podstępnie, tym bardziej, że w badanym przypadku ocena przytoczonych okoliczności należała wyłącznie do organu orzeczniczego i nie potwierdziła interpretacji autora pisma.

Brak było również podstaw do zamieszczenia w treści oświadczenia stwierdzenia, że pozwany jako pełnomocnik procesowy swój wniosek sformułował nie dla ochrony praw powódki, a jedynie interesów gminy, czyli swojego mocodawcy. Przede wszystkim żaden z przepisów prawa, w tym art. 59 k.p.c. nie nakłada na stronę obowiązku dbania o interesy przeciwnika procesowego. Z drugiej strony, zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. - o radcach prawnych (t. jedn. Dz. U. z 2017 r., poz. 1870) pomoc prawna świadczona przez radcę prawnego ma na celu ochronę prawną interesów podmiotów, na których rzecz jest wykonywana. Ochrona ta polegać także może i powinna na dbałości o zapewnienie ważności postępowania. W tym kontekście trudno także uznać, aby celem działania pozwanego było zdyskredytowanie powódki, a nie dbałość o interesy mocodawcy, nawet jeżeli w pewnym stopniu przekroczyć miało ono dopuszczalne granice.

W pozostałym zakresie proponowana przez powódkę treść oświadczenia zawierała w istocie dość rozbudowane podanie motywów, dla których poszkodowana uważała, że złożenie wniosku o zawiadomienie prokuratora naruszało jej dobra osobiste. Zauważyć wypada, że powódka nie domagała się wprost (w treści oświadczenia) przeproszenia jej za bezzasadne przypisanie jej choroby psychicznej czy podważenie poczytalności tudzież złożenie wniosku o zmianę postanowienia w przedmiocie ustanowienia dla powódki adwokata z urzędu. Z punktu widzenia odpowiedniości treści oświadczenia, o której mowa w art. 24 §1 k.c. irrelewantna wydaje się być motywacja, dla której poszkodowany uznaje dane działanie za naruszające jego dobra osobiste. Pamiętać przy tym trzeba, że ingerencja sądu w treść oświadczenia o przeprosinach, jakkolwiek dopuszczalna, nie powinna iść tak daleko, aby wypaczyć intencje strony powodowej. Niezależnie od tego przy formułowaniu przez sąd treści oświadczenia należy unikać powtarzania w nich określeń, które strona powodowa uznawała za naruszające jej dobra osobiste, albowiem mogłoby to doprowadzić do ponownego pokrzywdzenia tej strony. Nie można tez zgodzić się z apelującą co do tego, że przeproszenie skonstruowane zostało w sposób „siejący dalsze reperkusje i pomówienie”. Tak można byłoby uznać jedynie w przypadku, gdyby oświadczenie to kierowane byłoby do osoby, której nieznana byłaby treść wniosku z 4 czerwca 2012 r. o zawiadomieniu prokuratora. W piśmie tym kwestia ewentualnych wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego powódki była wyłączną podstawą wnioskowania o zawiadomienie. Skoro zatem w zaskarżonym wyroku wyraźnie stwierdza się, że w ww. wniosku zawarte zostały nieuzasadnione żądania, oczywistym jest, że nieuprawnione musiały okazać się także twierdzenia autora pisma o kondycji zdrowotnej poszkodowanej.

Za prawidłowy w świetle art. 24 §1 k.c. uznać należało również krąg osób, do których skierowana ma zostać list z przeprosinami. Pamiętać trzeba, że celem przywoływanego przepisu jest usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych. Brak jest w okolicznościach rozpoznawanej sprawy podstaw do przyjęcia, że treść pisma z 4 czerwca 2012 r. dotarła do wiadomości organów czy pracowników Okręgowej Izby Radców Prawnych w K. lub Prezesa Sądu Okręgowego w K., szczególnie na skutek działania pozwanego. Nie było także dowodu na to, że pozwany powiadomił o treści pisma Prezydenta Miasta K.. Pamiętać należy, że zgodnie z art. 14 ustawy o radcach prawnych, radca prawny prowadzi sprawy przed organami orzekającymi samodzielnie, także jeżeli pozostaje w stosunku pracy. Gdyby jednak przyjąć, że treść wniosku została udostępniona Prezydentowi, zauważyć należy, że powódka ma możliwość w razie potrzeby wykorzystania oświadczenia wysłanego do niej, którego treść, jak wskazano wyżej, neguje zasadność podstaw wniosku w trybie art. 59 k.p.c.

Sąd Okręgowy nie naruszył również przepisów prawa materialnego, nie zasądzając na rzecz powódki zadośćuczynienia. Powódka swoje żądanie w tym zakresie opierała zarówno na przepisie art. 445 §1 k.c., jak i art. 448 k.c. Przyjmując koncepcję kumulacji ww. roszczeń, wskazać należy, że jakkolwiek obie podstawy prawne mieszczą się w reżimie odpowiedzialności deliktowej, to podstawy ich zastosowania są częściowo odmienne. O ile w przypadku art. 448 k.c. wystarczające jest wykazanie, że doszło do naruszenia dobra osobistego oraz krzywdy, o tyle art. 445 §1 k.p.c. (w zw. z art. 444 §1 k.c.) wymaga dodatkowo powstania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowanego, pozostających w adekwatnym związku przyczynowym z naruszeniem dobra osobistego. W rozpoznawanej sprawie powódka nie wskazała przede wszystkim, w jakim zakresie domaga się zadośćuczynienia za rozstrój zdrowia, w jakim zaś za samo naruszenie jej dóbr osobistych. Niezależnie od tego nie wykazała, że treść pisma pozwanego wywołała u niej rozstrój zdrowia inny niż pozostający w związku z pozostałymi toczącymi się czy zakończonymi już postępowaniami sądowymi tudzież warunkami mieszkaniowymi.

Sądowi Okręgowemu nie można też skutecznie zarzucić niezastosowania art. 448 k.c. Na wstępie zauważyć należy, że przepis ten nie nakłada na sąd obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia w sytuacji stwierdzenia naruszenia dobra osobistego. Fakultatywność świadczenia pieniężnego nie może oznaczać oczywiście dowolności w tym zakresie. Niemniej sąd, mając na uwadze okoliczności konkretnej sprawy, może dojść do przekonania, że inny środek ochrony dóbr osobistych będzie wystarczający dla usunięcia skutków ich naruszenia. W badanym przypadku zważyć należało, że pozwany mógł przypuszczać, że kierując wniosek o zawiadomienie prokuratora o toczącym się postępowaniu, działa w granicach prawa określonych w art. 11 ust. 1 ustawy o radcach prawnych. Jakkolwiek jego ocena zachowań powódki – w ocenie Sądu Okręgowego – była nieuprawniona, to przekroczenie dopuszczalnej granicy działania w interesie mocodawcy powinno się uznać za nieznaczne. Jak wskazano też już wyżej, nie ma uzasadnionych dowodowo podstaw do przyjęcia, że zamiarem pozwanego była chęć dokuczenia powódce poprzez nieuzasadnione kwestionowanie jej poczytalności. W tych okolicznościach mówić należałoby o najlżejszym stopniu winy.

Słusznie także zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji na fakt, że przy przyjęciu kryteriów obiektywnych (tj. bez uwzględnienia subiektywnej skłonności powódki do reakcji emocjonalnych) trudno uznać, jakoby złożenie nieuzasadnionego wniosku w trybie art. 59 k.p.c. nawet przy tak sformułowanym uzasadnieniu można by wiązać z powstaniem istotnego poczucia krzywdy. Pamiętać trzeba, że w toku postępowania sądowego strony częściej niż zwykle narażone są na krytykę swojego zachowania ze strony przeciwnika procesowego, co oczywiście nie może być uznane za przyzwolenie na osiągnięcie celu procesowego wszelkimi środkami.

W konkluzji powyższych rozważań, mając na uwadze okoliczności sprawy, a w szczególności nieznaczny stopień winy pozwanego oraz krzywdy apelującej, za trafną uznać należało konstatację Sądu pierwszej instancji, że wystarczającym środkiem do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powódki było zobowiązanie pozwanego do złożenia oświadczenia odpowiedniej treści.

Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutu o rażącym naruszeniu zasad praworządności w związku z nieuwzględnieniem wyroków zapadłych w dwóch innych sprawach o analogicznym przedmiocie. Przede wszystkim, prawomocne orzeczenia wydane w innych procesach co do zasady nie mają charakteru wiążącego dla pozostałych sądów (art. 365 §1 k.p.c. a contrario). Niezależnie od tego, już z samych twierdzeń powódki wynika, że sprawa rozpoznawana pod sygnaturą I C 694/19 dotyczyła całkowicie odmiennego stanu faktycznego. Wbrew przekonaniu skarżącej także okoliczności faktyczne stanowiące podstawę wyrokowania w procesie przeciwko J. A. (I C 510/13, I ACa 186/15) nie były tożsame z tymi, które zostały przyjęte w aktualnie badanej sprawie. W sprawie I C 510/13 stopień zawinienia pozwanego mógł zostać oceniony jako większy, na co wskazuje m.in. podnoszony przez Sądy obu instancji fakt podtrzymywania wniosku o przebadanie powódki na okoliczność choroby psychicznej, a tym samym insynuowanie sądowi i uczestnikom postępowania, że oskarżycielka obarczona jest taką chorobą, w sytuacji gdy sąd zgromadził niezbędny materiał dowodowy w postaci opinii znajdujących się w aktach innej sprawy, wykluczających chorobę psychiczną u powódki.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną. Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosków dowodowych strony powodowej, uznając je za spóźnione w rozumieniu art. 381 k.p.c. Przedstawione w formie kserokopii pisma Prezydenta Miasta K. sporządzone zostały długo przed wydaniem zaskarżonego wyroku, zaś powódka nie przedstawiła przekonujących argumentów uzasadniających zaoferowanie ich dopiero na etapie postępowania apelacyjnego. Uwagi powyższe pozostają aktualne odnośnie do zaświadczeń o stanie zdrowia powódki, które nadto były nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, albowiem nie wskazują na związek między działaniem pozwanego a schorzeniami skarżącej.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił wniosku o zawieszenie postępowania z uwagi na stan zdrowia powódki, albowiem podstawa taka nie jest przewidziana w art. 173 i nast. k.p.c. Oddaleniu podlegał także wniosek apelującej o odroczenie rozprawy. Jakkolwiek powódka usprawiedliwiła w sposób należyty swoją nieobecność (art. 214 1 §1 k.p.c.), to była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, co w sposób należyty zapewniało ochronę jej praw. Ani skarżąca, ani jej pełnomocnik nie wskazali na okoliczności uzasadniające konieczność osobistego udziału powódki w rozprawie apelacyjnej. Nie stwierdzono przy tym innych przewidzianych w art. 156 k.p.c. oraz art. 214 k.p.c. czy art. 215 k.p.c. przyczyn odroczenia rozprawy.

O wynagrodzeniu ustanowionego dla powoda z urzędu pełnomocnika orzeczono na podst. art. 29 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (t. jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 635 ze zm.) oraz §14 ust. 1 pkt 26 w zw. z §16 ust. 1 pkt 2 i §4 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714 ze zm.).

SSA Sławomir Jamróg SSA Marek Boniecki SSA Józef Wąsik

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bartkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Boniecki,  Józef Wąsik ,  Sławomir Jamróg
Data wytworzenia informacji: