Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I AGa 319/20 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-05-23

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I AGa 319/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Marek Boniecki

Protokolant:

sekretarz sądowy Iwona Mrazek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 maja 2022 r. w Krakowie sprawy

z powództwa T. P.

przeciwko (...) sp. z o.o. w L.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 3 września 2020 r. sygn. akt VII GC 219/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I AGa 319/20

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z 23 maja 2022 r.

Wyrokiem z 3 września 2020 r. Sąd Okręgowy w Kielcach oddalił powództwo T. P. przeciwko (...) sp. z o.o. w L. o zapłatę kwoty 175.690 zł wraz z odsetkami tytułem zwrotu ceny i odszkodowania w związku z odstąpieniem przez powoda od zawartej z pozwaną umowy sprzedaży samochodu ciężarowego z uwagi na stwierdzone w nim wady oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd pierwszej instancji szczegół ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że:

- powód od 1996 r. prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem sprzętu ciężkiego; pozwana spółka zajmuje się handlem hurtowym i detalicznym pojazdami samochodowymi i naprawami pojazdów samochodowych;

- 27 lutego 2018 r. strony zawarły umowę sprzedaży samochodu G. (...) wywrotka trójstronna, o parametrach techniczno-użytkowych: dopuszczalna masa całkowita – 3 500 kg; silnik T. (...)-cylindrowy z wtryskiem bezpośrednim, marki C. (120 KM); skrzynia biegów manualna (5 biegów przód, 1 tył); napęd 4x4; kabina 1-2 miejsca w kolorze białym; reduktor; blokada dyferencjału; koła bliźniacze na osi tylnej; skrzynia ładunkowa typu wywrot na trzy strony; rocznik 2018; gwarancja 24 miesiące bez limitu przebiegu;

- powód zapłacił umówioną cenę zakupu w wysokości 147.600 zł brutto;

- umowa negocjowana była drogą e-mailową;

- powód dokonał zakupu dodatkowych akcesoriów w postaci: pługu, piaskarki oraz posypki i zlecił ich zamontowanie na miejscu, przed dostarczeniem pojazdu;

- powód i jego syn K. P. nie widzieli pojazdu w momencie jego kupna; dostawy pojazdu dokonał P. L. – współpracownik pozwanej; na miejscu wydał pojazd K. P., dokonał krótkiego instruktażu dotyczącego użytkowania samochodu,
a także zostawił klucze oraz dokumenty, w tym instrukcję obsługi; zastrzegł również, że nie wolno jest poruszać się tym pojazdem po drogach z włączonym dyferencjałem; podobną informację P. L. przekazał K. P. drogą e-mailową w dniu 9 lutego 2018 r.;

- po odebraniu pojazdu, K. P. udał się nim do mechanika, w celu oceny stanu technicznego; w trakcie diagnostyki okazało się, że pojazd nie spełnia oczekiwań nabywców i posiada pewne usterki, m.in. nie dało się przestawić sterownika pługa, który dodatkowo zajmował jedno miejsce w aucie, co wykluczało możliwość przewozu dodatkowej osoby – choć wynikać to miało z dokumentacji pojazdu;

- po przeglądzie K. P. wrócił pojazdem do domu i przekazał kluczyki oraz dokumenty powodowi; pojazd ten został przestawiony na parking, gdzie stał przez ok. miesiąc; w tym czasie powód zgłaszał pozwanej konieczność dokonania pewnych napraw w ramach przysługującej gwarancji; w oczekiwaniu na pracownika pozwanego, pojazd użytkowany był przez powoda jedynie do transportu – z uwagi na dopuszczalną ładowność i uzbrojenie w plandekę;

- w maju 2018 r. powód spostrzegł plamę oleju pod samochodem; wówczas pozwana zleciła dokonanie oględzin samochodu R. J. (1); na miejscu stwierdził on dość duże pęknięcie obudowy skrzyni dyferencjału, dokonał oględzin pojazdu oraz sporządził dokumentację fotograficzną;

- po udostępnieniu wnętrza pojazdu i kluczyków R. J. (1) uruchomił pojazd
i zobaczył komunikat na desce rozdzielczej informujący, że dyferencjał jest zablokowany
i włączony, tj. zablokowany był tylny most; oznajmił on o powyższym powodowi oraz K. P. i odmówił uznania gwarancji z uwagi na nieprawidłową jego eksploatację; T. P. nie zgodził się z powyższym i stwierdził, że wie, do czego służy tego rodzaju funkcja i że użytkował ją prawidłowo;

- powód dokonał wynajmu pojazdu zastępczego na czas prowadzonych prac w ramach działalności gospodarczej za sumę 28.090 zł.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego
w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał powództwo za nieuzasadnione
w świetle przepisów art. 556 §1 k.c. i art. 560 §1 k.c., przyjmując, że:

- swoje żądanie powód wywodził z odpowiedzialności sprzedawcy względem kupującego za wady rzeczy sprzedanej (rękojmia za wady);

- odstąpienie od umowy było nieważne, a dodatkowo wobec bezpodstawności zarzutów powoda nieuprawnione;

- pełnomocnik powoda nie miał umocowania do złożenia oświadczenia o odstąpieniu;

- powód nie wykazał, że w momencie sprzedaży i wydania pojazdu, istniała wada fizyczna stanowiąca podstawę odpowiedzialności pozwanego;

- ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że nieprawidłowa eksploatacja mechanizmu różnicowego była przyczyną jego uszkodzenia.

Wyrok powyższy zaskarżył w całości apelacją powód, wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelujący zarzucił naruszenie: 1) art. 559 k.c. w zw. z art. 6 k.c. polegający na ich błędnej wykładni i przyjęciu, że powód nie udowodnił, że wada tkwiła w rzeczy sprzedanej, nie zaś w nieprawidłowym użytkowaniu, podczas gdy przepis art. 559 k.c. wprowadza domniemanie, że wady wynikły z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej, co oznacza, że na kupującym nie spoczywa ciężar dowodu, iż wada powstała z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy, lecz to na stronie pozwanej, ponoszącej ewentualną odpowiedzialność za wady fizyczne rzeczy sprzedanej, spoczywa obowiązek wykazania, że wada ta powstała po przejściu niebezpieczeństwa na kupującego; 2) art. 556 ( 1) §1 k.c. na skutek jego niezastosowania w sytuacji, gdy dostarczony pojazd: a) nie miał właściwości, o których była mowa w umowie: pojazd nie posiada blokady mechanizmu różnicowego tylnego mostu napędowego; zamontowany wewnątrz pojazdu element sterujący uniemożliwia zajęcie trzeciego miejsca w kabinie, czyniąc z pojazdu do przewozu trzech osób - według oferty i dopuszczenia Transportowego Dozoru Technicznego oraz dowodu rejestracyjnego - pojazd dla dwóch osób; pojazd nie posiada stałego napędu 4x4 (pojazd ma napęd 4x2); b) nie nadaje się do użytku zgodnie z przeznaczeniem, albowiem jak wynika z opinii biegłego pojazd ma dopuszczalną masę całkowitą 3,5 tony, podczas gdy pług i piaskarka mogły być zamontowane w urządzeniu o masie 8 t, co stanowi zbyt duże obciążenie dla pojazdu i pojazd taki nie może być używany do zakupionego celu: do odśnieżania powierzchni wielkogabarytowych; c) pojazd został dostarczony pozwanemu w stanie niezupełnym - bez wymaganej instrukcji obsługi; dostarczona powodowi instrukcja obsługi omawia użytkowanie innego modelu samochodu i uniemożliwia prawidłową eksploatację pojazdu, a tym samym Sąd nie dostrzegł, że pojazd ma wady fizyczne, które uprawniały powoda do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy; 3) art. 104 k.c. (w apelacji oczywiście omyłkowo art. 140 k.c.) poprzez jego wadliwe zastosowanie i przyjęcie, że nie jest dopuszczalne konwalidowanie braku umocowania do złożenia oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy sprzedaży z dnia 27 lutego 2018 r. poprzez późniejsze potwierdzenie przez samego mocodawcę oświadczenia o odstąpieniu od umowy, podczas gdy w razie udzielenia pełnomocnictwa procesowego do wytoczenia powództwa, czego przesłanką jest złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy wzajemnej, w udzieleniu tego pełnomocnictwa było zawarte także umocowanie do złożenia przez pełnomocnika tego oświadczenia; 4) art. 60 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy już samo wniesienie przez pełnomocnika procesowego pozwu w imieniu powoda, a następnie popieranie przez powoda powództwa i przytoczonych w treści uzasadnienia pozwu okoliczności niniejszej sprawy, należy uznać za wyrażenie przez powoda woli odstąpienia od umowy sprzedaży z dnia 27 lutego 2018 r., albowiem stosowne oświadczenie woli w tym względzie wynikało w sposób dorozumiany z pozwu; 5) art. 60 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy pozwana, począwszy od wysłania przez pełnomocnika powoda pisma z dnia 1 września 2018 r., prowadziła z powodem korespondencję w przedmiocie wad zakupionego pojazdu, kierując tę korespondencję bezpośrednio do pełnomocnika powoda na adres prowadzonej przez niego kancelarii adwokackiej (pismo z dnia 20 listopada 2018 r.), a ponadto nie żądała od powoda potwierdzenia w trybie art. 103 §1 k.c. podejmowanych w jego imieniu czynności, a zatem nie można przyjąć by pozwana miała wątpliwości co do tego w czyim imieniu występuje pełnomocnik powoda; 6) art. 233 §1 k.p.c. poprzez niedokonanie ustaleń faktycznych zgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy, w oparciu o wszechstronne rozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a zamiast tego poprzestanie na ustaleniach czynionych w oparciu jedynie o zeznania świadków P. L. i R. J. (1) i tym samym błędną ocenę okoliczności dotyczących powstania uszkodzenia w pojeździe należącym do powoda oraz okoliczności związanych z wadą fizyczną pojazdu, podczas gdy zeznania świadków P. L. i R. J. (1) stoją w sprzeczności z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie, tj. opinią biegłego sądowego inż. T. R., zeznaniami świadka K. P. i zeznaniami powoda T. P., korespondencją mailową między stronami; 7) art. 233 §1 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosków wynikających z opinii biegłego sądowego inż.
T. R., który stwierdził, że dostarczony powodowi pojazd jest niezgodny z umową (m.in. nie posiada blokady mechanizmu różnicowego tylnego mostu napędowego; nie posiada stałego napędu 4x4; zamontowany wewnątrz pojazdu element sterujący uniemożliwia zajęcie trzeciego miejsca w kabinie, czyniąc z pojazdu do przewozu trzech osób - według oferty
i dopuszczenia Transportowego Dozoru Technicznego oraz dowodu rejestracyjnego - pojazd dla dwóch osób); dobór piaskarki, jej masy całkowitej i miejsca usytuowania po załadowaniu materiałem stanowi zbyt duże obciążenie dla pojazdu i może mieć wpływ na poruszanie się pojazdu, przyspieszenie, hamowanie, skręcanie, stateczność, czyniąc ruch takiego zestawu nieprzewidywalnym i niebezpiecznym; dostarczona powodowi instrukcja obsługi omawia użytkowanie innego modelu samochodu i uniemożliwia prawidłową eksploatację pojazdu, co niewątpliwie przyczyniło się do błędnych ustaleń w zakresie istnienia wady fizycznej pojazdu; 8) art. 233 §1 k.p.c. poprzez pominięcie przy ocenie dowodów dokumentu w postaci opinii technicznej nr (...) sporządzonej przez rzeczoznawcę mgr inż. B. K., zaś dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem opinia ta wskazuje, że pęknięcie obudowy skrzyni rozdzielczej było spowodowane działaniem siły pochodzącej od wewnątrz przekładni i eksploatacja pojazdu nie miała wpływu na powstanie uszkodzenia obudowy skrzyni rozdzielczej, co niewątpliwie przyczyniło się do błędnych ustaleń w zakresie istnienia wady fizycznej pojazd; 9) art. 233 §1 k.p.c. poprzez pominięcie przy ocenie dowodów zeznań świadka K. P. oraz zeznań powoda T. P. w zakresie dotyczącym możliwości i sposobu wystąpienia usterki w pojeździe powoda, podczas gdy zeznania te korespondowały z opinią biegłego sądowego inż. T. R. i miały istotne znaczenie dla ustalenia wady fizycznej pojazdu; 10) art. 233 §1 k.p.c. poprzez pominięcie przy ocenie dowodów korespondencji e-mail między stronami, a zwłaszcza wiadomości mailowej pozwanego do powoda z dnia 18 czerwca 2018 r. stanowiącej zlecenia serwisantom nieodpłatnej naprawy pojazdu zakupionego przez powoda, co świadczy o uznaniu odpowiedzialności pozwanego za powstałe uszkodzenie pojazdu; 11) art. 233 §1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę materiału dowodowego polegającą na pominięciu w ocenie dowodów w postaci: oświadczenia o odstąpieniu od umowy z dnia 1 września 2018 r., pisma z dnia 25 października 2018 r., pisma 20 listopada 2018 r., pisma z dnia 27 kwietnia 2019 r., pozwu z dnia 29 kwietnia 2019 r., podczas gdy wskazane dokumenty potwierdzają okoliczności faktyczne doniosłe dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem przesądzają jednoznacznie zarówno o zamiarze powoda, jak i o tym. że pozwana miała pełną świadomość skutków prawnych oświadczenia woli powoda, a przez to o skuteczności złożonego przez powoda oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy; 12) art. 328 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie przez Sąd na czym miałaby polegać nieprawidłowa eksploatacja pojazdu przez powoda, co niewątpliwie utrudnia kontrolę instancyjną wyroku.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.

Ocenę zarzutów uchybienia art. 233 §1 k.p.c. rozpocząć należy od podzielanego przez Sąd Apelacyjny poglądu doktryny, zgodnie z którym naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykażą przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Sąd na podstawie art. 233 §1 k.p.c. przykładowo z dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o zdarzeniach faktycznych ma prawo oprzeć swoje stanowisko, wybierając to, które uzna za bardziej wiarygodne. Jeżeli w danej sprawie istnieją dwie grupy przeciwstawnych dowodów, wiadomo, że ustalenia faktyczne z konieczności muszą pozostawać w sprzeczności z jedną z nich. Wówczas sąd orzekający według swobodnej oceny dowodów ma prawo eliminacji określonych dowodów, przyjmując, że według jego oceny pozbawione są one wiarygodności. W takiej sytuacji nie narusza art. 233 §1 k.p.c. (por. K. Piasecki (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Komentarz. Art. 1–366, Wyd. 7. Warszawa 2016). Stanowisko to jest powszechnie akceptowane także w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w jednym z orzeczeń stwierdził, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2005 r., II PK 34/05).

Z podniesionych w apelacji zarzutów natury procesowej tylko pierwszy w istocie dotyczył ustaleń faktycznych. Został jednak skonstruowany w sposób nieodpowiadający wymogom stawianym przez art. 368 §1 1 k.p.c., albowiem nie wskazano w nim, które okoliczności ustalone zostały niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, a które wadliwie ustalone nie zostały. Niezależnie od tego skarżący, powołując się ogólnie na sprzeczność między dowodami przedstawionymi przez obie strony, nie sprecyzował, na czym sprzeczności te miałyby polegać. Przypomnieć w tym miejscu należy, że sąd odwoławczy związany jest zarzutami procesowymi, także co do ich zakresu, co nakłada na stronę wnoszącą środek odwoławczy obowiązek sprecyzowania takiego rodzaju zarzutu, tak aby można było określić jego granice. W badanej sprawie wyjątkiem jest, co wynika zresztą tylko z uzasadnienia apelacji, kwestia sprzeczności zeznań świadków P. L. i R. J. z opinią biegłego R. w przedmiocie blokady dyferencjału. Zdaniem skarżącego nieprawdziwe są zeznania ww. świadków odnośnie do wadliwej rzekomo eksploatacji pojazdu, skoro miała ona polegać na jeździe na twardej drodze z włączoną blokadą dyferencjału, w sytuacji gdy z opinii wynika, że samochód takowej blokady nie posiadał. Uważna lektura opinii biegłego T. R. (2) oraz złożonych przez niego wyjaśnień nie pozwala na przyznanie racji apelującemu. W spornym pojeździe nie występował bezsprzecznie napęd 4x4 z blokadą tylnego dyferencjału, lecz napęd 4x2 z załączanym dźwignią napędem przedniej osi, którego załączenie było sygnalizowane stosowną kontrolką. Biegły wyjaśnił przy tym, że było możliwe powstanie uszkodzenia takiego jak w spornym pojeździe na skutek jazdy z włączonym napędem przedniej osi z większą niż dopuszczalna prędkość. Co istotne, pojęciem blokady dyferencjału posługiwał się także świadek K. P..

W pozostałym zakresie pierwszy z zarzutów obrazy art. 233 §1 k.p.c. jako nieprecyzyjny nie poddawał się kontroli instancyjnej. Nie wiadomo bowiem, o jakie sprzeczności chodzi konkretnie autorowi apelacji. Oczywiście sprzeczności takie Sąd Apelacyjny dostrzegł, niemniej wobec wskazanego wyżej związania granicami zarzutu, nie mógł uznać jego skuteczności. Ubocznie jedynie zauważyć wypada, że podstawowa sprzeczność w relacji obu stron sprowadzała się do tego, czy w czasie oględzin pojazdu dokonanych przez R. J. załączony był dyferencjał, a precyzyjnie przedni napęd. W tym zakresie skarżącemu nie udało się wykazać, że przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom R. J. kosztem dowodów osobowych zaoferowanych przez powoda nastąpiło z naruszeniem zasad logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego.

Niesłusznie apelacja zarzuca także pominięcie wniosków opinii T. R.
w zakresie niezgodności spornego pojazdu z umową. Podkreślić w tym miejscu należy, że powód domagał się zapłaty z tytułu zwrotu ceny w związku z odstąpieniem od umowy sprzedaży. Skorzystanie z przepisów o rękojmi za wady, szczególnie w obrocie profesjonalnym, zawsze związane jest z konkretną wadą produktu, która musi zostać odpowiednio notyfikowana (art. 563 k.c.) i która podlega ocenie pod kątem swojej istotności (art. 560 k.c.). Nie może być zatem tak, że sprzedający wzywany jest do usunięcia jednej wady, a odstąpienie następuje z powołaniem się na inną. Tak samo kupujący nie może powoływać się na skuteczność odstąpienia z uwagi na wystąpienie wady, która nie była podstawą do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Omawiana kwestia dotyka jednak de facto sfery prawa materialnego, o czym niżej.

Nieskutecznie apelujący zarzuca też pominięcie dokumentu w postaci opinii technicznej sporządzonej przez rzeczoznawcę mgr inż. B. K.. Po pierwsze, omawiany dowód ma wyłącznie walor dokumentu prywatnego (art. 245 k.p.c.) i nie jest nośnikiem wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 §1 k.p.c. Po drugie, konstatacja w ww. dokumencie, że uszkodzenie zostało spowodowane działaniem siły pochodzącej z wewnątrz przekładni odpowiada wersji prezentowanej przez pozwaną. Po trzecie wreszcie, stwierdzenie o niedopatrzeniu się wpływu eksploatacji na powstanie uszkodzenia nie zostało wsparte żadną argumentacją, a nadto sam autor ekspertyzy wskazał, że konieczne do udzielenia jednoznacznej odpowiedzi byłoby przeprowadzenie dodatkowych czynności warsztatowych.

Zarzut pominięcia przy ocenie dowodów zeznań świadka K. P. oraz zeznań powoda T. P. w zakresie dotyczącym możliwości i sposobu wystąpienia usterki w pojeździe powoda został sformułowany w sposób zbyt ogólnikowy, aby poddawał się kontroli instancyjnej. Bezsporne przy tym było w sprawie, że pojazd był użytkowany przez powoda po jego kupnie, natomiast spór co do przyczyny uszkodzenia wymagał wiadomości specjalnych biegłego, którego opinia nie dała wystarczających podstaw do przyjęcia, że wada tkwiła w pojeździe w momencie jego sprzedaży.

Nieskuteczny okazał się tez zarzut pominięcia przy ocenie dowodów korespondencji e-mail między stronami. W zakresie, w którym korespondencja ta nie została sprecyzowana, nie poddawał się on kontroli Sądu odwoławczego. Odnośnie z kolei do wiadomości e-mailowej z 18 czerwca 2018 r. zauważyć wypada, że została ona przedłożona dopiero na etapie postępowania apelacyjnego (k. 358). Z jej treści nie wynika bynajmniej, czy naprawa miała zostać wykonana odpłatnie czy nie. Nieodpłatności usługi nie potwierdził w swoich zeznaniach także świadek R. J. (1), także w czasie dodatkowego przesłuchania przed Sądem Apelacyjnym (elektroniczny protokół rozprawy z 9.05.2022 r. - 00:04:25 – 00:18:00). Zachowanie takie byłoby zresztą nielogiczne, skoro nawet z zeznań świadka K. P. wynika, że R. J. w czasie oględzin pojazdu miał stwierdzić, że nie będzie naprawy gwarancyjnej, gdyż przyczyna leży w nieprawidłowej eksploatacji.

Nietrafnie zarzucił także powód pominięcie dowodów z dokumentów, które miały świadczyć o zamiarze skarżącego odstąpienia od umowy oraz świadomości skutków prawnych oświadczenia. W rozpoznawanej sprawie relewantne, a zarazem sporne było, czy powód, ewentualnie należycie przez niego umocowany pełnomocnik, złożył pozwanej w terminie określonym w art. 568 §3 k.c., oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Poza sporem w sprawie było, że wyciek oleju z mechanizmu dyferencjału powód zauważył 14 maja 2018 r. Zgodzić należało się także z powodem co do tego, że roczny termin, o którym mowa w ww. przepisie należało liczyć od 12 czerwca 2018 r., tj. upływu terminu wyznaczonego pozwanej do usunięcia wady. Procesowo sporne pozostawało natomiast, czy pismo powoda datowane na 27 kwietnia 2019 r. zostało doręczone sprzedającemu. Pozwana konsekwentnie zajmowała stanowisko, że pismo to nie zostało jej doręczone. Na uwagę zasługuje fakt, że pismo dołączone do pozwu (k. 35) nie było podpisane. Nie dołączono również dowodu przesłania go w formie załącznika drogą elektroniczną. Dopiero przy piśmie procesowym z 24 sierpnia 2020 r. przedstawione zostało pismo podpisane przez powoda oraz dowód przesłania pisma drogą elektroniczną. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem powstałym na kanwie przepisu art. 61 §2 k.c., to na nadawcy spoczywa ciężar wykazania, że złożył oświadczenie w formie elektronicznej w taki sposób, że odbiorca mógł się zapoznać z jego treścią, przy czym przesłankę wprowadzenia oświadczenia woli w postaci elektronicznej do środka komunikacji elektronicznej uznaje się – co do zasady – za spełnioną, jeżeli treść przesłanego oświadczenia została zapisana u adresata (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 31 marca 2016 r., III CZP 89/15). W ocenie Sądu Apelacyjnego przedłożone skany potwierdzenia nadania wiadomości email wraz z załącznikiem nie są wystarczające dla wykazania przekazania oświadczenia o odstąpieniu drogą elektroniczną. Pozwana konsekwentnie i kategorycznie zaprzeczała, aby wiadomość tej treści znalazła się na jej skrzynce mailowej. Skany te nie zostały przede wszystkim w żaden sposób uwiarygodnione. Nie dołączono także dowodu wysłania pisma pocztą tradycyjną, co zgodnie z treścią maila miała nastąpić. Jest to o tyle godne podkreślenia, że pozwana jeszcze na etapie przedsądowym podważała skuteczność odstąpienia przez pełnomocnika, podkreślając jednoznacznie istotność tej kwestii. Pozostałe dokumenty przywołane w apelacji nie były kwestionowane odnośnie do ich doręczenia czy treści, a ich skutki w zakresie łączącej strony umowy należało ocenić poprzez pryzmat przepisów prawa materialnego.

Niezrozumiały pozostaje zarzut naruszenia art. 328 k.p.c., który to przepis w obecnym brzmieniu w żaden sposób nie koresponduje z treścią zarzutu. Zakładając jednak, że jest to efekt oczywistej omyłki, a zamiarem skarżącego było powołanie art. 327 1 §1 k.p.c., to i tak zarzut ten nie mógłby odnieść zamierzonego skutku. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku
w pełni poddaje się kontroli instancyjnej. Sąd Okręgowy wyraźnie wskazał, że przyczyną uszkodzenia była nieprawidłowa eksploatacja pojazdu przez powoda i jest to wniosek wystarczający, zważywszy, że to na powodzie spoczywał ciężar wykazania, że wada lub jej przyczyna tkwiła w pojeździe w dacie jego kupna.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo także rozłożył ciężar dowodu. Nie sposób przede wszystkim zgodzić się z tym, że art. 559 k.c. wprowadzał domniemanie, że wady wynikły
z przyczyny tkwiącej już poprzednio w rzeczy sprzedanej. Nie przemawia za tym ani wykładnia literalna, ani systemowa czy celowościowa. Co więcej, te dwie ostatnie metody wykładni przemawiają przeciwko stanowisku prezentowanemu przez apelującego. Ustawodawca, wprowadzając rozróżnienie w przepisach o rękojmi na obrót konsumencki i pozakonsumencki, wyraźnie przewidział domniemanie istnienia wady w sprzedawanej rzeczy w momencie przejścia na kupującego niebezpieczeństwa, tylko w przypadku, gdy nabywcą tym jest konsument (art. 556 2 k.c.). Oczywistym być zatem winno przy założeniu racjonalności działania ustawodawcy, że w obrocie pozakonsumenckim domniemanie takie nie zachodzi. Przywołane przez skarżącego poglądy judykatury, które nota bene nie miały charakteru dominującego, zaprezentowane na kanwie stanu prawnego przed wejściem w życie art. 556 2 k.c., uznać należy zatem za nieaktualne (por. także wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 24 października 2017 r., I ACa 446/17).

Zarzucając naruszenie art. 556 1 §1 k.c., apelujący przeoczył, na co wskazano już wyżej, że kupujący może powoływać się wyłącznie na wady, które notyfikował i na które powołał się w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy. W wezwaniu do usunięcia wad, podobnie zresztą jak w oświadczeniach o odstąpieniu (pomijając ich skuteczność), powód wskazywał na: pęknięty dyfer, wyciekający olej z tylnego mostu, nieprawidłowo zamontowaną skrzynkę sterującą, ograniczającą liczbę miejsc w pojeździe, nieprawidłowe oznaczenie sterownika. Poza kognicją Sądu pozostawała zatem kwestia blokady mechanizmu różnicowego tylnego mostu napędowego, stałego napędu 4x4, przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 tony, braku właściwej instrukcji obsługi.

W odniesieniu do pęknięcia dyferencjału i wycieku oleju powodowi nie udało się wykazać, aby wady te lub ich przyczyna istniały w pojeździe przed przejściem ryzyka na kupującego. Biegły potwierdził, że wadliwa eksploatacja polegająca na jeździe z dołączonym przednim napędem na utwardzonej drodze z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości mogła doprowadzić do takich uszkodzeń, co jest zgodne z konsekwentnym stanowiskiem w tym zakresie strony pozwanej. Nie ma też dowodu na to, że doszło do używania pojazdu
z przekroczeniem dopuszczalnej masy całkowitej.

Powód nie może też skutecznie powoływać się na wadę w postaci nieprawidłowego zamontowania skrzynki sterującej. Zarówno montaż skrzynki, jak i związane z tym ograniczenie liczby miejsc w kabinie pojazdu były widoczne na pierwszy rzut oka, szczególnie, że powód dysponował już pojazdem, w którym nieprawidłowość ta miała nie występować. Skoro pierwsze zgłoszenie tej kwestii nastąpiło dopiero w maju 2018 r., a zatem po ponad 2 miesiącach od kupna, doszło do utraty uprawnień z tytułu rękojmi na podst. art. 563 §1 k.c.

Analogiczne uwagi poczynić należy odnośnie do oznaczeń sterownika. W tej kwestii dodatkowo zakwestionować należy istotność wady w rozumieniu art. 560 §4 k.c.

Bezzasadne okazały się także zarzuty dotyczące wadliwego zdaniem skarżącego przyjęcia ważności i skuteczności oświadczenia o odstąpieniu. Nie budzi żadnych wątpliwości, że czynność taka ma charakter jednostronny, wobec czego zdziałana bez umocowania lub z jego przekroczeniem jest nieważna w świetle art. 104 k.c. Wobec kategorycznego braku zgody pozwanej na działanie adwokat M. S. bez umocowania, zatwierdzenie takiej czynności na podst. art. 103 §1 k.c. w zw. z art. 104 k.c. in fine było niedopuszczalne. Wspomniana adwokat nie dysponowała pełnomocnictwem materialnoprawnym tak przy złożeniu oświadczenia z 1 września 2018 r., jak i wnoszeniu pozwu. Takiego zakresu umocowania nie sposób wywieść z dokumentu pełnomocnictwa (k. 6), tym bardziej, że składając pozew, pełnomocnik miała świadomość, że jej umocowanie jest kwestionowane (por. pismo pozwanej – k. 33). Trudno także uznać za złożenie oświadczenia o odstąpieniu stanowiska zajętego osobiście przez powoda na rozprawie w dniu 26 sierpnia 2019 r. (k. 64), a nawet jeśli tak, nastąpiło to po upływie terminu przewidzianego w art. 568 §3 k.c.

Nie może być też w powyższej sytuacji mowy o naruszeniu art. 60 k.c., albowiem wola udzielenia materialnoprawnego pełnomocnictwa adwokat M. S. do złożenia oświadczenia o odstąpieniu nie została przez powoda w relewantnym okresie w ogóle ujawniona. Za nieskuteczne uznać należy także powołanie się przez skarżącego na prowadzenie przez pozwaną korespondencji przedsądowej właśnie z adwokat M. S., skoro stanowiło to odpowiedź na pisma podpisane właśnie przez tę adwokat, a nadto w treści pisma z 20 listopada 2018 r. wyraźnie zakwestionowano jej uprawnienie do złożenia oświadczenia o odstąpieniu (k. 33).

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności i nie dostrzegając jednocześnie naruszeń prawa materialnego w zakresie nie objętym zarzutami, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie pozwanej ograniczyły się do wynagrodzenia radcy prawnego przyjęto art. 98 §1 k.p.c. w zw.
z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.).

SSA Marek Boniecki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Boniecki
Data wytworzenia informacji: