Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 24/21 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-05-19

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 24/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Marek Boniecki

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2022 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa P. G.

przeciwko (...) S.A. (...) w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 9 października 2020 r. sygn. akt I C 1092/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II, w ten sposób, że zasądzoną w punkcie I kwotę 20.000 zł podwyższa do kwoty 100.000 zł (sto tysięcy złotych);

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego;

4.  nakazuje pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwotę 4.000 zł (cztery tysiące złotych) tytułem części nieuiszczonej opłaty od apelacji;

5.  odstępuje od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I ACa 24/21

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z 19 maja 2022 r.

P. G. domagał się zasądzenia od (...) S.A. (...) w W. kwoty 600.000 zł z odsetkami ustawowymi od 20 lutego 2012 r, renty po 3.000 zł miesięcznie od 29 stycznia 2011 r. oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległ powód w dniu 29 stycznia 2011 r.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zarzucając zaspokojenie powoda
w postępowaniu likwidacyjnym.

Wyrokiem z 9 października 2020 r. Sąd Okręgowy w Krakowie: zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 zł, z ustawowymi odsetkami od 20 lutego 2012 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że:

- 29 stycznia 2011 r. miało miejsce zdarzenie drogowe, w wyniku którego powód doznał obrażeń ciała; miał wówczas 18 lat, uczył się w liceum;

- powód doznał izolowanego urazu głowy z doznanym stłuczeniem mózgu
z następowym jego obrzękiem, złamania łuski kości skroniowej prawej; z powodu następstw wypadku doświadczył niepełnosprawności w zakresie funkcji poznawczych, które ustąpiły, tak że pozwalały mu na podjęcie studiów na (...) (na kierunku informatyka i ekonometria) od 1 października 2012 r., a wcześniej na złożenie egzaminu dojrzałości (29 czerwca 2012 r.);

- u powoda nastąpił długotrwały uszczerbek na zdrowiu z powodu przejściowych zaburzeń funkcji poznawczych (30%), zaburzeń adaptacyjnych związanych z wypadkiem i niepełnosprawnością (10%), złamania łuski kości skroniowej (10%), blizny szpecącej (10%); nie stwierdza się trwałych następstw krytycznego zdarzenia; zaburzenia obsesyjno- kompulsywne nie mogą zostać jednoznacznie powiązane przyczynowo z wypadkiem; nerwica natręctw jest zjawiskiem częstym w populacji i zwykle ma charakter samoistny; obecnie powoda można uznać za osobę wyleczoną z następstw wypadku;

- powód wymagał pomocy osób trzecich w okresie 6 miesięcy od zdarzenia, w zakresie czynności życia codziennego, takich jak przygotowywanie posiłków, utrzymywanie
w czystości odzieży i miejsca zamieszkania, w wymiarze około 4-5 godzin dziennie;

- w okresie 6 miesięcy od wypadku wymagał rehabilitacji neuropsychologicznej realizowanej tak samodzielnie, jak i z udziałem specjalisty rehabilitacji neuropsychologicznej; nie występowały niedowłady ani inne ubytki ruchowe lub czuciowe, które wymagałby dodatkowo rehabilitacji;

- nie zwiększyły się potrzeby powoda w zakresie wyżywienia, leków innych niż przeciwbólowe;

- powód nie jest osobą niezdolną do pracy z powodu wypadku, za czym przemawiają wyniki osiągnięte na egzaminie maturalnym 16 miesięcy po wypadku, a także wyniki, które osiągał na uczelni wyższej; osiągnięcie takich wyników nie jest możliwe bez dobrze przebiegających funkcji poznawczych;

- powód nie ma jakichkolwiek ograniczeń w życiu codziennym. Nie doznał urazu narządu wzroku lub innych urazów fizycznych;

- fakt, że powód był zdolny do złożenia egzaminu maturalnego, a następnie rozpoczęcia studiów na trudnym i prestiżowym kierunku, wskazuje, że nie wystąpiło u niego najczęstsze następstwo urazu czaszką mózgowego, jakim jest zespół otępienny; po wypadku odczuwał natomiast zaburzenia nerwicowe, które nie są chorobą psychiczną; są często spotykane
w stanach pourazowych; u powoda objawy te nie były tak nasilone, aby mogły dezorganizować życie;

- w 2017 r. pojawiły się u powoda zaburzenia psychotyczne, a objawy wskazują na schizofrenię (głosy w głowie, urojenia); brak jednak przesłanek do uznania, że schizofrenię można łączyć z wypadkiem, bowiem objawy pojawiły się po zbyt długim czasie od wypadku, oraz brak jest obiektywnego dowodu występowania u powoda uszkodzeń mózgu; wynik tomografii komputerowej nie wskazywał żadnych zmian patologicznych; u osób, które chorują na schizofrenię, przed jej pierwszym rzutem często występują ponadprzeciętne zdolności; tak było u powoda, który był wybitnie zdolnym dzieckiem; zwykle schizofrenia u mężczyzn ujawnia się w młodości – w tym wieku, co u powoda; wypadek, jak każdy stres, mógł wywołać rzut choroby, ale przy istniejących predyspozycjach choroba ta i tak ujawniłaby się pod wpływem innego czynnika stresującego, związek choroby psychicznej z przebytym w 2011 r. urazem czaszkowo-mózgowym jest mało prawdopodobny;

- w okresie, który rozpoczął się po wypadku, powód przejawiał widoczne dla otoczenia nietypowe zachowania polegające na przesadnej dbałości o higienę osobistą i czystość; wobec bliskich bywał trudny w pożyciu i agresywny; wycofał się z kontaktów towarzyskich, gdyż czuł się w nich niekomfortowo i ograniczył aktywności, w tym uprawianie sportów (oprócz ćwiczeń na siłowni); odczuwał przygnębienie i drażliwość.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego
w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione, przyjmując, że:

- stwierdzony u powoda uszczerbek na zdrowiu należy uznać za znaczny, lecz nie jest on trwały; związane z wypadkiem cierpienia powoda trwały maksymalnie 5 lat;

- adekwatne zadośćuczynienie wynosić powinno 120.000 zł, a powód otrzymał już od pozwanego z tego tytułu kwotę 100.000 zł;

- powód nie wskazał, w jaki sposób wyliczył kwotę żądanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb i utraty zdolności zarobkowych;

- renta jest świadczeniem na przyszłość, a powoda obecnie należy uznać za wyleczonego ze skutków wypadku;

- nie został wykazany związek przyczynowy między urazem powoda a występującą
u niego nerwicą natręctw, która nadto nie jest dezorganizująca dla życia powoda; niezależnie od tego, odpowiedzialność pozwanego z tytułu renty nie mogłaby obejmować wydatków wywołanych objawami nerwicy w postaci zakupu ponadnormatywnej ilości środków higieny lub zużyciem prądu i wody na skutek zbyt częstego mycia, bądź też remontem domu, aby usunąć dyskomfort powoda; nie są to bowiem rzeczywiste zwiększone potrzeby powoda, lecz urojone, których zaspakajanie jest zbędne czy wręcz szkodliwe; zakup karnetów na siłownię trudno powiązać z wypadkiem czy jakąkolwiek chorobą; obniżona sprawność intelektualna powoda i związane z nią wydatki na zajęcia edukacyjne nie są adekwatnie powiązane
z wypadkiem; to samo dotyczy zakupu środków na chore gardło czy żeli przeciwbólowych – u powoda nie stwierdzono dolegliwości somatycznych powodujących konieczność takiego leczenia; nie zostało wykazane, że na skutek wypadku powód wymaga opieki osób trzecich;

- brak także podstaw do przyjęcia, że powód utracił zdolność zarobkowania w związku z wypadkiem;

- powód nie wykazał interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Wyrok powyższy w części oddalającej powództwo zaskarżył apelacją powód, wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości.

Apelujący zarzucił naruszenie: 1) art. 361 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. w zw. z art. 445 §1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji błędne przyjęcie, że między aktualnym stanem zdrowia powoda i stwierdzoną u niego chorobą psychiczną a przedmiotowym wypadkiem nie istnieje bezpośredni związek przyczynowy, w sytuacji gdy ze zgromadzonej w sprawie dokumentacji medycznej powoda, zeznań świadków wynika, że od czasu wypadku występowały u powoda już pierwsze objawy choroby, która została u niego ostatecznie zdiagnozowana w roku 2018; 2) art. 361 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. w zw. z art. 445 §1 k.c. poprzez arbitralne założenie, że tkwiące pierwotnie w powodzie predyspozycje do zapadnięcia na schizofrenię, wykluczają rolę wypadku jako traumatycznego przeżycia, bez którego schizofrenia uaktywniłaby się na późniejszym etapie życia powoda lub w znacznie łagodniejszej formie, co również przesądza o istnieniu adekwatnego związku przyczynowego między wypadkiem a szkodą poniesioną przez powoda, jak również uznanie przez Sąd I instancji, że takie następstwo wypadku nie pozostaje z wypadkiem w adekwatnym związku przyczynowym; 3) art. 361 §1 k.c. w zw. z art. 415 §1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c. w zw. z art. 445 §1 k.c. poprzez arbitralne wykluczenie adekwatnego związku przyczynowego między obrażeniami odniesionymi przez powoda w wypadku a chorobą psychiczną oraz innymi zaburzeniami psychicznymi powoda, m.in. nerwicą; 4) art. 444 §1 k.c. w zw. z art. 445 §1 k.c. polegające na błędnej wykładni użytego w nim sformułowania „odpowiednia suma” i w konsekwencji ustalenie należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia w sposób rażąco zaniżony, nieadekwatny i nie w pełni kompensujący doznaną przez powoda krzywdę w kontekście zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego; 5) art. 361 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 444 §2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji przyjęcie, nie mające oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, że powód jest aktualnie osobą w pełni zdolną do pracy zarobkowej, a skutki choroby już ustąpiły; 6) art. 361 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 444 §2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i nieprzyznanie powodowi renty w żadnej wysokości, mimo faktu, że wskutek wypadku znacząco zwiększyły się jego potrzeby i utracił on zdolności zarobkowe na przyszłość; 7) art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosownanie i nieprzyznanie powodowi renty w żadnej wysokości, mimo faktu, że wskutek wypadku znacząco zwiększyły się jego potrzeby i utracił on zdolności zarobkowe na przyszłość, zaś ścisłe udowodnienie wysokości roszczenia powoda nie jest w tym zakresie możliwe i mimo to Sąd nie posłużył się kryterium wprowadzonym przez art. 322 k.p.c.; 8) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że między przedmiotowym wypadkiem a zaburzeniami psychicznymi występującymi u powoda nie istnieje związek przyczynowy, podczas gdy z opinii z opinii ustnej biegłej z zakresu psychiatrii i chorób wewnętrznych E. S. (czas nagrania rozprawy z dnia 21.01.2020 r. od 00:21:02 do 00:21:29 oraz od 00:48:40 do 00:49:34) wynika, że: „wypadek albo spowodował, albo uaktywnił schizofrenię tkwiącą już wcześniej w powodzie, bo powód miał predyspozycje do tego” oraz że „można postawić dwie hipotezy, albo powód choruje na schizofrenię której rzut został uaktywniony przez wypadek jako traumatyczne zdarzenie, albo nie choruje na schizofrenię, ale są to zaburzenia schizofrenopodobne (objawy zespołu schizofrenopodobnego), powstałe wskutek uszkodzenia organicznego struktur mózgu w czasie wypadku, przy czym pierwsza hipoteza jest bardziej prawdopodobna w 2/3, a druga mniej w 1/3”, co uzasadnia, że między wypadkiem a aktualnym stanem zdrowia powoda istnieje co najmniej związek pośredni; 9) art. 233 §1 k.p.c. poprzez dowolne umiejscowienie przez Sąd I instancji początkowego momentu wystąpienia u powoda pierwszych objawów choroby psychicznej w postaci zaburzeń urojeniowych o typie schizofrenii, na moment odległy o wiele lat od przedmiotowego wypadku, w którym odniósł on obrażenia głowy, co stoi w sprzeczności z materiałem dowodowym, w szczególności
z zeznaniami świadków z roku 2014 (a więc jeszcze przed zdiagnozowaniem u powoda jego choroby), dokumentacją medyczną powoda prowadzoną od momentu wypadku, z których wynika, że pierwsze objawy wystąpiły już po wypadku, jak również dokonanie odmowy wiarygodności części dowodów, jak zeznania świadków, bez podania przyczyn; 10) art. 233 §l k.p.c. poprzez czynienie ustaleń w sposób dowolny i wybiórczy, z przekroczeniem zasady sędziowskiej swobodnej oceny dowodów, w zakresie przyjęcia, że skutki wypadku ustąpiły
u powoda relatywnie szybko i nie miał on wpływu na jego dalszą edukację, w szczególności przebieg studiów; 11) art. 233 §1 k.p.c. poprzez dowolne, wybiórcze dokonane oceny opinii Instytutu - (...), a zwłaszcza wniosków i twierdzeń biegłej psycholog K. W., jako dowodu rzetelnego i fachowego i uznania jej za wiążący dowód w sprawie, w sytuacji gdy nawet biegła z zakresu psychiatrii E. S. wskazała, że nie zgadza się z wnioskami tej opinii, aby powód symulował zaburzenia funkcji poznawczych (czas nagrania rozprawy z dnia 21.01.2020 r.: 00:14:33-00:14:40), zaś wnioski te stały się podstawą do całej opinii UJ i jej ostatecznych wniosków; 12) art. 233 §1 k.p.c. poprzez dowolne wybiórcze dokonanie oceny opinii biegłej z zakresu psychiatrii E. S., co skutkowało pominięciem przez Sąd I instancji twierdzeń biegłej, ujętych w opinii, w szczególności odnoszących się do występujących u powoda zaburzeń nerwicowych, co biegła uznała za związane z wypadkiem (protokół rozprawy z dnia 21.01.2020 r. 00:03:00), co w konsekwencji skutkowało uznaniem, że aktualnie u powoda nie występują żadne problemy związane z wypadkiem; 13) art. 243 ( 2) k.p.c. w zw. z art 278 ( 1) k.p.c. w. zw. z art. 233 §1 k.p.c. poprzez pominiecie przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie wniosków płynących z opinii biegłego z zakresu psychiatrii lek. med. J. K., wykonanej na zlecenie Sadu Rejonowego(...)w Krakowie, Wydział III Rodzinny i Nieletnich (sygn. akt (...)), znajdującej się w aktach przedmiotowej sprawy, a który to dowód nie został pominięty przez Sąd I instancji, z której wynika, że u powoda stwierdzono organiczne zaburzenia osobowości i organiczne zaburzenia urojeniowe - a więc wynikające z urazu;
14) art. 233 §1 k.p.c. poprzez pominiecie przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie wniosków płynących z opinii biegłej z zakresu psychiatrii lek. med. I. A., wykonanej na zlecenie Sądu Okręgowego w K., Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (sygn. akt (...)), a który to dowód został pominięty przez Sąd I instancji i z której wynika, że u Powoda stwierdzono organiczne zaburzenia urojeniowe; 15) art. 235 ( 2) §1 pkt 2 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. oraz art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powoda o przeprowadzenie ustnej uzupełniającej opinii biegłej M. G. (1), jak również o dalsze uzupełnienie tej opinii także w formie pisemnej, w sytuacji gdy kwestia oceny stanu zdrowia powoda i jego związku z wypadkiem wymaga wiadomości specjalnych, a wniosek o jej przeprowadzenie został przez powoda zgłoszony w terminie wyznaczonym przez Sąd I instancji; 16) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) §1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 205 ( 12) §2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powoda o przesłuchanie świadków: J. M. i B. P.; ponowne przesłuchanie świadków: M. G. (2), K. G. (1) oraz oddalenie wniosku o przesłuchanie tych świadków w obecności biegłej E. S., w sytuacji gdy dowody te mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, a potrzeba ich powołania pojawiła się po sporządzeniu przez biegłą opinii i po wydaniu opinii ustnej, w której biegła uznała, że świadkowie wypowiadali się już po zdiagnozowaniu choroby schizofrenopodobnej u powoda (czas nagrania rozprawy z dnia 21.01.2020 r.: 00:31:45); 17) art. 248 §1 k.p.c. w zw. z art 205 ( 12) §2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) §1 pkt 1 i 2 §2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powódki o wezwanie w charakterze świadka neuropsychologa B. P., jak również o uzupełnienie dokumentacji przez tego neuropsychologa, w sytuacji gdy dowody te mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy; 18) art. 278 k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) §1 pkt 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii laryngologicznej i ortopedycznej oraz niewypowiedzenie się i nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ubezpieczeń społecznych, w sytuacji gdy dowody te mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy; 19) art. 278 ( 1) k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) §1 pkt 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii sporządzonej na zlecenie Sądu Okręgowego w K. o sygn. akt (...) z dnia 2 sierpnia 2018 r., w sytuacji gdy dowód ten ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy i znajduje się a aktach sprawy; 20) art. 189 k.p.c. w zw. z art. 233 §1 k.p.c. poprzez uznanie braku interesu prawnego powoda w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku; 21) art. 327 ( 1) §1 k.p.c. poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku przez Sąd I instancji, polegające na braku dostatecznego wyjaśnienia przez orzekający Sąd podstawy faktycznej i prawnej wyroku, przyczyn oddalenia w przeważającej części powództwa, wewnętrzną sprzeczność faktów wskazanych w uzasadnieniu jako udowodnione z konkluzjami Sądu i sentencją wyroku, brak uzasadnienia odmowy przyznania wiarygodności części dowodów, sporządzenie uzasadnienia w sposób utrudniający przeprowadzenie instancyjnej kontroli wydanego orzeczenia.

Skarżący wniósł także o uzupełnienie postępowania dowodowego w sposób wskazany szczegółowo w apelacji.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie jedynie w części.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.

Ocenę zarzutów uchybienia art. 233 §1 k.p.c. oraz wadliwych ustaleń faktycznych rozpocząć należy od podzielanego przez Sąd Apelacyjny poglądu doktryny, zgodnie z którym naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykażą przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów (por. M. Sieńko (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477(16), pod red. M. Manowskiej, Warszawa 2021, art. 233, uw. 4). Stanowisko to jest powszechnie akceptowane także w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w jednym z orzeczeń stwierdził, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2005 r., II PK 34/05).

Analizę zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego należy rozpocząć od ogólnego stwierdzenia, że powód nie sprostał powyższym wymogom i nie wykazał, ażeby Sąd pierwszej instancji dokonał dowolnej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego. Poniżej przedstawiona zostanie szczegółowa ocena licznych podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego.

Przede wszystkim w pierwszej kolejności należy odnieść się do najistotniejszego zarzutu sformułowanego w apelacji, że biegła E. S. na rozprawie w dniu 21 stycznia 2020 r. postawiła dwie hipotezy, tj. że powód choruje na schizofrenię, której rzut został uaktywniony przez wypadek jako traumatyczne zdarzenie albo nie choruje na schizofrenię, ale są to zaburzenia schizofrenopodobne, powstałe wskutek organicznego uszkodzenia struktur mózgu w czasie wypadku, przy czym pierwsza hipoteza jest bardziej prawdopodobna w 2/3, a druga w 1/3. Zdaniem apelującego wypowiedź biegłej oznacza, że pomiędzy wypadkiem a stanem zdrowia powoda istnieje związek przyczynowy, albowiem biegła podała dwie alternatywne, ale zarazem wyłączne, możliwe przyczyny choroby powoda i obie związane są z wypadkiem. Co więcej, nawet gdyby przyjąć, że schizofrenia była u powoda chorobą samoistną, której skutki ujawniłyby się wcześniej czy później również bez wypadku, to była ona czynnikiem, który znacząco przyśpieszył, nawet o wiele lat jej wystąpienie. Powyższy zarzut okazał się niezasadny. Odnośnie do tego, czy schizofrenia stanowiła źródło choroby powoda, to powyższa wypowiedź biegłej w żadnym razie nie zmienia całościowego wydźwięku jej opinii. Biegła E. S. wielokrotnie (w opinii głównej k. 1453-1454 oraz opinii uzupełniającej na rozprawie k. 1534-1535) podkreśla bowiem, że nie wie, czy wypadek był źródłem schizofrenii; wskazuje, że przypadek powoda jest nietypowy i do wyjaśnienia genezy choroby psychicznej powoda konieczne jest przeprowadzenie badań neuropsychologicznych oraz twierdzi, że nigdy w swoim doświadczeniu zawodowym (powyżej trzydziestoletnim) oraz w literaturze nie spotkała się z przypadkiem, ażeby schizofrenia została wywołana przez wypadek po tak długim okresie czasu, a diagnozy tej nie potwierdzają przeprowadzone badania, takie jak np. tomografia komputerowa. Z wypowiedzi biegłej nie sposób zatem przyjąć, ażeby wypadek, którego uczestnikiem był powód stanowił źródło schizofrenii. Co więcej, ocenę taką potwierdza opinia neuropsychologiczna biegłej M. G. (3) (k. 1558-1559), zgodnie z którą mało prawdopodobny jest związek choroby psychicznej powoda z urazem czaszkowo-mózgowym, którego skarżący doświadczył w 2011 r. W ocenie Sądu Apelacyjnego niezasadny pozostaje również zarzut, jakoby z wypowiedzi biegłej E. S. jednoznacznie wynikało, że wypadek co najmniej wywołał rzut schizofrenii bądź też spowodował u apelującego zaburzenia schizofrenopodobne. Tę drugą możliwość (wywołanie przez wypadek zaburzeń schizofrenopodobnych) sama biegła określiła jako mało prawdopodobną. Co do możliwości pierwszej (wywołania przez wypadek rzutu schizofrenii), to pisemny protokół rozprawy z dnia 21 stycznia 2020 r. (k. 1534-1535), na który powołuje się apelujący oraz zapis dźwięku i obrazu z rozprawy zawierają istotną różnicę. Zgodnie z zapisem dźwięku i obrazu biegła nie twierdzi bowiem, że powód choruje na schizofrenię, której rzut został wywołany przez uraz psychofizyczny, ale której rzut mógł zostać wywołany przez uraz psychofizyczny. Co więcej, biegła wyraźnie podkreśla, że są to tylko dwie prawdopodobne hipotezy (a nie tezy), co do których nie można mieć jakiejkolwiek pewności. W tym kontekście nieprawdziwe jest sformułowanie zawarte przez skarżącego w apelacji, że biegła podała dwie, alternatywne i wyłączne, możliwe przyczyny i obie są związane z wypadkiem. Dodatkowo na brak związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem, którego uczestnikiem był powód a rzutem, przemawia wiek powoda, który jest, jak wskazała biegła E. S., typowym wiekiem, w którym ujawniają się objawy schizofrenii. Z tego względu, na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie sposób jest przyjąć, że wypadek przyczynił się do wzrostu prawdopodobieństwa wystąpienia schizofrenii u powoda oraz że przyspieszył ten proces. Tym bardziej przemawia to za samoistnym pojawieniem się schizofrenii u apelującego. W konsekwencji na podstawie opinii biegłej E. S. (a także biegłej M. G. (3)) nie sposób jest przyjąć, ażeby uraz, którego doznał powód wywołał rzut schizofrenii. Biorąc pod uwagę powyższe, należy przyjąć, że zarzut powoda zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. przez Sąd Okręgowy we wskazanym zakresie okazał się bezzasadny.

Odnośnie do zarzutu powoda, że Sąd pierwszej instancji pominął przy ustalaniu stanu faktycznego wnioski płynące z opinii biegłego z zakresu psychiatrii J. K. (k. 7-8 akt związkowych (...)) wykonanej w sprawie o sygn. akt (...) w przedmiocie umieszczenia apelującego w szpitalu psychiatrycznym (zarzut naruszenia art. 243 ( 2) k.p.c. w zw. z art. 278 ( 1) k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c.) oraz wnioski płynące z opinii biegłej z zakresu psychiatrii I. A. (k. 1231-1232) wykonanej w sprawie o sygn. akt (...) w przedmiocie zdolności apelującego do pracy i przyznania renty socjalnej (zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c.), to zarzuty te okazały się bezzasadne. Przede wszystkim należy wskazać, że przedmiotem obu tych opinii nie była geneza zaburzeń psychicznych powoda, a w szczególności to, czy ich źródłem jest wypadek komunikacyjny, w którym uczestniczył powód. Opinia biegłego J. K. dotyczyła bowiem tego, czy stan psychiczny powoda uzasadnia umieszczenie go w szpitalu psychiatrycznym (innymi słowy oceny, czy u apelującego w momencie wykonywania opinii występowały zaburzenia psychiczne), a opinia biegłej I. A. dotyczyła tego, czy aktualne zaburzenia psychiczne powoda skutkują jego niezdolnością do pracy. Dodatkowo obie opinie są niezwykle lakoniczne, a opinia biegłego J. K. została sporządzona zaledwie w jeden dzień. W tym kontekście, brak jest podstaw do przyjęcia, że źródło choroby psychicznej powoda w ogóle było przedmiotem badania i pogłębionej analizy biegłych w obu wyżej wskazanych w opiniach. W ocenie Sądu Apelacyjnego, ocena taka jest nieuprawniona na podstawie jednego stwierdzenia znajdującego się w obu opiniach, że zaburzenia osobowości/urojeniowe skarżącego mają charakter organiczny. Ciężko jest na podstawie jednego sformułowania, co więcej nie odnoszącego się nawet bezpośrednio do wypadku komunikacyjnego, którego uczestnikiem był powód, wyciągnąć tak daleko idące wnioski, jak czyni to skarżący w apelacji. Co więcej, ocena wyrażona przez Sąd Apelacyjny znajduje potwierdzenie w słowach biegłej E. S. wypowiedzianych na rozprawie w dniu 21 stycznia 2020 r. Biegła stwierdziła, że w praktyce klinicznej sformułowanie organiczne zamieszcza się dokumentacji medycznej jedynie na podstawie wywiadu z pacjentem. W konsekwencji, powyższy zarzut uznać należało za bezzasadny.

Z powyżej przeanalizowanym zarzutem pozostaje w związku zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 278 1 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku
o przeprowadzenie dowodu z wyżej wskazanej opinii I. A. (k. 1231-1232) w sprawie o sygn. akt VII U 3308/17. Jak wskazano, opinia ta nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a zatem Sąd Okręgowy słusznie oddalił wniosek o jej przeprowadzenie.

Niezasadny jest również zarzut skarżącego, że Sąd pierwszej instancji w sposób dowolny umiejscowił początkowy moment wystąpienia zaburzeń urojeniowych na wiele lat po wypadku, pomimo że z zeznań świadków oraz dokumentacji medycznej powoda prowadzonej od momentu wypadku wynika, iż pierwsze objawy zaburzeń urojeniowych o typie schizofrenii pojawiły się u powoda zaraz po wypadku w 2014 r. (zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c.). W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że nie dysponuje wiedzą fachową, która umożliwiłaby ocenę, czy zachowanie oraz stan fizyczny i psychiczny powoda po wypadku (odtworzony na podstawie zeznań świadków i dokumentacji medycznej), wskazywały na początek schizofrenii. Ocena tych okoliczności była przedmiotem właściwego środka dowodowego, tj. opinii biegłych. Biegli zaś dysponowali aktami sprawy, a zatem również dokumentacją medyczną skarżącego i zeznaniami świadków, które zostały przez nich poddane analizie. Z opinii uzupełniającej biegłej E. S. (k. 1534-1535) wynika wprost, że zachowania powoda zaraz po wypadku można przypisać trudnej sytuacji życiowej, w jakiej znalazł się apelujący, a schizofrenię diagnozuje się dopiero wtedy, gdy wystąpią ewidentne objawy urojeniowe. W przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości, że pierwsze objawy o charakterze urojeniowym pojawiły się u powoda dopiero w 2017 r., a zatem zgodnie z opinią biegłej dopiero w tym momencie możliwa była diagnoza schizofrenii. Co więcej, biegła wskazała, że przy diagnozowaniu schizofrenii nie należy opierać się na zeznaniach świadków, bo ci często nie są w stanie odtworzyć pierwszych objawów choroby. W konsekwencji należy przyjąć, że Sąd Okręgowy słusznie w zakresie powyższych okoliczności oparł się na opinii biegłych, a zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. okazał się bezzasadny. Z podobnych względów bezzasadny okazał się zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 325 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 205 12 §2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powoda o przesłuchanie świadków J. M. i B. P., ponowne przesłuchanie M. G. (2) i K. G. (2) oraz o przesłuchanie powyższych świadków w obecności biegłej E. S.. Sąd Okręgowy słusznie przyjął, że okoliczności sprawy są dostatecznie wyjaśnione i przeprowadzenie powyższych dowodów spowoduje jedynie przewłokę postępowania. Podkreślić należy, że stan zdrowia powoda po wypadku wynika w szczególności z dokumentacji medycznej, która była przedmiotem szczegółowej analizy biegłych, a zeznania świadków (zgodnie z twierdzeniami biegłej E. S.), powinny mieć w tym względzie poboczne znaczenie.

Nietrafny pozostaje również zarzut naruszenia art. 248 §1 k.p.c. w zw. z art. 205 12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 1 i 2 oraz § 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powódki o wezwanie w charakterze świadka neuropsychologa B. P., jak również o uzupełnienie jej dokumentacji (z tego względu, że jest ona nieczytelna), ponieważ dowody te zdaniem powoda mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Biegła M. G. (3) w odpowiedzi z dnia 10 sierpnia 2020 r. (k. 1629) na pismo apelującego wprost wskazała, że notatki oraz dokumentacja medyczna B. P., nawet gdyby były czytelne, to nie miałyby wpływu na analizę wyników badania przeprowadzonego przez biegłą. W konsekwencji Sąd pierwszej instancji słusznie oddalił ten wniosek dowodowy, albowiem nie miał on istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Nieskuteczny pozostaje zarzut naruszenia art. 278 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii laryngologicznej i ortopedycznej oraz niewypowiedzenie i nie przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ubezpieczeń społecznych, w sytuacji gdy dowody te, zdaniem skarżącego, mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Na brak konieczności i bezprzedmiotowość przeprowadzenia dowodu z opinii laryngologicznej i ortopedycznej wprost wskazano w opinii uzupełniającej Katedry i Zakładu (...) (k. 1160). Ocena ta wynika z faktu, że powód nie doznał żadnego urazu narządu ruchu, ani też nosa, uszu, gardła i krtani. Stwierdzenie tej okoliczności nie wymagało odrębnej opinii biegłych z zakresu laryngologii i ortopedii, bowiem biegli z zakresu medycyny sądowej sporządzający przedmiotową opinię również dysponowali w tym względzie wiedzą specjalistyczną. W konsekwencji przeprowadzenie dowodu z opinii laryngologicznej i ortopedycznej byłoby bezprzedmiotowe. Istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miałaby też opinia biegłego z zakresu ubezpieczeń społecznych. Ewentualna niezdolność apelującego do pracy nie stanowi bowiem następstwa wypadku komunikacyjnego, którego uczestnikiem był apelujący, ale schizofrenii. Jak już wskazano, skarżącemu nie udało się wykazać związku pomiędzy urazem, jakiego doznał w wypadku a schizofrenią. Z powyższych względów powyżej przeanalizowany zarzut okazał się nietrafiony.

Niezasadny pozostaje również zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. poprzez, zdaniem skarżącego, dokonanie wybiórczej oceny opinii C. U. w sytuacji, gdy biegła E. S. wskazała, że nie zgadza się z wnioskami tej opinii w zakresie symulacji zaburzeń poznawczych, a wnioski te stały się podstawą całej opinii i jej ostatecznych wyników. Sąd Apelacyjny nie podziela powyższego stwierdzenia. Z opinii tej nie wynika bowiem, ażeby stwierdzenie o symulacji zaburzeń poznawczych było podstawą opinii C. U. i wynikających z niej wniosków. Apelujący nie wskazał w apelacji również, w jakim zakresie stwierdzenie o symulacji miałoby się przekładać na pozostałe wnioski wynikające z opinii instytutu. Co więcej, biegła E. S. w trakcie zeznań na rozprawie w dniu 21 stycznia 2020 r. (k. 1534) wskazała co prawda, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, że powód symuluje zaburzenia poznawcze, jednakże stwierdziła również, że zgadza się z pozostałymi wnioskami wynikającymi z opinii C. U..

Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. poprzez dowolne przyjęcie, że skutki wypadku ustąpiły u powoda relatywnie szybko i nie miały wpływu na jego dalszą edukację, to zarzut ten również nie jest trafny. Sąd Okręgowy nie dokonał bowiem takich ustaleń. W uzasadnieniu wyroku wprost wyrażono stwierdzenie, że powód doświadczył niepełnosprawności w zakresie funkcji poznawczych, które ustąpiły w takim stopniu, że pozwoliły mu na podjęcie studiów. Sformułowanie to jest zgodne ze stanem faktycznym, bowiem skarżący podjął i z dobrym wynikiem studia skończył. Brak jest natomiast w uzasadnieniu wyroku stwierdzenia, że doznane przez apelującego obrażenia nie miałyby mieć jakiegokolwiek wpływu na przebieg jego edukacji. W ocenie Sądu Apelacyjnego oczywistym jest, że wypadek miał wpływ na przebieg edukacji powoda, a okoliczność ta została przez Sąd pierwszej instancji uwzględniona przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Co więcej, Sąd pierwszej instancji, zgodnie z opinią instytutu (k. 859), określił uszczerbek doznany przez powoda jako długotrwały, a nie trwający przez relatywnie krótki okres czasu. Niepoparte jakimikolwiek dowodami, a nadto mało prawdopodobne
w świetle zasad doświadczenia życiowego, pozostaje również stwierdzenie powoda, że zdał maturę jedynie w oparciu o zdobyte uprzednio zasoby. Dodatkowo okoliczność, że powód skończył, tak trudny kierunek studiów jak informatyka na Akademii (...)
w K. w pięć lat, a nie trzy, nie jest okolicznością nadzwyczajną świadczącą
o zaburzeniach funkcji poznawczych apelującego. Statystycznie bowiem znaczny odsetek osób studiujących (i to nie tylko tak trudny kierunek studiów jak informatyka), pomimo tego, że nie mają jakichkolwiek zaburzeń poznawczych, powtarzają lata studiów, bądź też nie kończą ich w ogóle. W konsekwencji powyższy zarzut okazał się bezzasadny. Z podobnych względów bezzasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pomięcie, zdaniem powoda, przez Sąd pierwszej instancji, okoliczności, że zaburzenia nerwicowe aktualnie występujące u apelującego są związane z wypadkiem, a co wynika z opinii biegłej E. S.. Biegła E. S. na rozprawie w dniu 21 stycznia 2020 r. rzeczywiście stwierdziła, że zaburzenia nerwicowe powoda łączyłaby z wypadkiem (k. 1534). Odmienna ocena nie wynika jednak z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji, który w tym zakresie powołując się na opinię instytutu (...), stwierdził, że u powoda wystąpiły zaburzenia adaptacyjne oraz zaburzenia funkcji poznawczych. Co więcej, biegła E. S. na przedmiotowej rozprawie stwierdziła, że poza ewentualnym symulowaniem objawów przez powoda, uważa, że opinia sporządzona przez C. U. jest trafna.

Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. oraz art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powoda o przeprowadzenie uzupełniającej opinii biegłej M. G. (1). Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że wnioski płynące z tej opinii są jednoznaczne i przekonujące. Co więcej, opinia ta potwierdziła wnioski płynące z uprzednio sporządzonych opinii instytutu (...) oraz biegłej E. S.. W ocenie Sądu Apelacyjnego trafna jest konstatacja Sądu pierwszej instancji, że przeprowadzenie tej opinii przyczyniłoby się tylko do niezasadnego przedłużenia postępowania.

Niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c. poprzez sporządzenie przez Sąd pierwszej instancji uzasadnienia które, zdaniem powoda, nie wyjaśnia w sposób dostateczny podstawy faktycznej i prawnej wyroku. Zgodnie z art. 327 1 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W orzecznictwie wskazuje się, że zarzut naruszenia tego przepisu jest zasadny jedynie wtedy, gdy treść uzasadnienia wyroku uniemożliwia przeprowadzenie kontroli rozumowania sądu pierwszej instancji (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 lutego 2018 r., (...)). W ocenie Sądu Apelacyjnego, uzasadnienie wyroku Sądu pierwszej instancji zostało sporządzone w sposób poprawny oraz umożliwiający przeprowadzenie kontroli przez Sąd odwoławczy. Zawiera zarówno wskazanie podstawy faktycznej i prawnej, jak i ocenę dowodów. Wywody zaprezentowane w uzasadnieniu Sądu Okręgowego tworzą spójną i logiczną całość. Z powyższych względów zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c. jest chybiony.

Niezasadny pozostaje również zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. Skarżący twierdzi bowiem, że Sąd Okręgowy powinien zastosować ten przepis, albowiem ścisłe udowodnienie wysokości roszczenia w zakresie renty z tytułu zwiększenia się jego potrzeb i utraty zdolności zarobkowej jest niemożliwe. W nauce prawa wskazuje się, że przepis ten znajdzie zastosowanie jedynie wtedy, gdy: 1) roszczenie będzie co do zasady uzasadnione; 2) zostanie podjęta próba udowodnienia wysokości roszczenia; 3) oraz w świetle aktualnej wiedzy i dostępnych środków dowodowych nie jest możliwe ścisłe oznaczenie wysokości szkody (zob. M. M. (w:) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-477(16, LEX 2021, art. 322, uw. 1-2). Odnośnie do żądania zasądzenia renty z tytułu utraty zdolności zarobkowej, to przepis ten nie mógł znaleźć zastosowania, ponieważ skarżącemu nie udało wykazać związku przyczynowego pomiędzy niezdolnością do pracy a urazem, którego doznał w wypadku. Wynika to z tego, że ewentualna niezdolność do pracy apelującego jest konsekwencją jego obecnej choroby (jak wskazali bowiem biegli zaburzenia adaptacyjno poznawcze ustąpiły i nie uzasadniają braku zdolności powoda do pracy – opinia C. U. k. 859-860). Uraz, którego doznał powód w wypadku, o czym wielokrotnie już wspomniano, w świetle opinii biegłych nie wywołał schizofrenii. Skoro nie udało się apelującemu wykazać przesłanki odpowiedzialności, jaką jest związek przyczynowy, to bezcelowe byłoby stosowanie art. 322 k.p.c. w celu określenia rozmiaru szkody. Podobne uwagi należy odnieść do renty z tytułu zwiększonych potrzeb. Co więcej, apelujący określił zwiększone potrzeby w sposób niezwykle ogólny i niedookreślony. W większości pism procesowych powód ograniczył się do wymienienia faktur, które miałyby przemawiać za jego zwiększonymi potrzebami, jednakże bez wyraźnego zdefiniowania tych potrzeb oraz bez uzasadnienia powiązania ich z wypadkiem (np. pismo powoda z dnia 3 sierpnia 2015 r., k. 612; pismo powoda z dnia 2 września 2015 r., k. 625). Najbardziej szczegółowo powód wymienił zwiększone potrzeby w piśmie procesowym z dnia 6 marca 2014 r. (k. 207). Jednakże i w tym wypadku nie zostały one dostatecznie wykazane. Przykładowo brak jest dostatecznych dowodów, które pozwoliłyby określić potrzebę stosowania przez apelującego specjalistycznej diety, jak i określić wysokość zwiększonych w związku z tym wydatków. Co więcej, takie potrzeby, jak np. zakup dodatkowych par butów w związku z nerwicą natręctw w ogóle nie stanowią zwiększonych potrzeb w rozumieniu art. 444 §2 k.c. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. okazał się bezzasadny.

Biorąc pod uwagę powyższe należy przyjąć, że zarzuty naruszenia prawa procesowego okazały się nietrafne, a Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny rozpoznawanej sprawy.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego okazały się zasadne jedynie w części.

Nietrafiony okazał się zarzut naruszenia 189 k.p.c. Powód twierdzi bowiem, że Sąd Okręgowy nietrafnie przyjął, iż nie ma on interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Sąd Apelacyjny aprobuje ocenę dokonaną w tym względzie przez Sąd pierwszej instancji. W nauce prawa przyjmowano, że interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość wynika konieczności ochrony poszkodowanego przed ewentualnym przedawnieniem roszczenia (por. P. Sobolewski (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. K. Osajdy, Legalis 2021, art. 442 1, uw. 42). Sytuacja ta uległa jednak zmianie w 2007 r. Zgodnie ustanowionym w tym roku art. 442 1 §3 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Od tego czasu przyjmuje się, że interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość na podstawie art. 189 k.p.c. nie znajduje przekonującego uzasadnienia. Interes ten może w szczególnie uzasadnionych wypadkach wynikać jedynie z ułatwień dowodowych (zob. W. Dubis (w:) Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. E. Gniewka, Legalis 2021, art. 442 1, nb 6). W przedmiotowej sprawie odpowiedzialność pozwanego za szkody wynikłe z wypadku, w którym urazu głowy doznał powód, jest okolicznością bezsporną. Spór dotyczy jedynie przesłanki szkody i adekwatnego związku przyczynowego. W nauce prawa przyjmuje się, że ustalenie odpowiedzialności na przyszłość nie zwalnia z obowiązku wykazania przesłanki szkody oraz adekwatnego związku przyczynowego (zob. M. Zelek (w:) Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353-626, pod red. M. Gutowskiego, Legalis 2022, art. 442 1, nb 7). Oznacza to, że skoro odpowiedzialność pozwanego jest okolicznością bezsporną, a w nowym procesie skarżący i tak musiałby wykazać przesłankę szkody i związku przyczynowego, to ewentualne ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za uszczerbki wynikłe z wypadku, nie będzie się wiązać dla apelującego z jakąkolwiek korzyścią. Z tego względu nie sposób jest przyjąć, ażeby powód w przedmiotowej sprawie miał w tym roszczeniu interes prawny. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. okazał się bezzasadny.

Nietrafne okazały się te zarzuty, które zostały sformułowane jedynie w oparciu o alternatywne ustalenie stanu faktycznego. Uwaga ta dotyczy zarzutu naruszenia art. 361 §1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez: 1) błędne przyjęcie, że pomiędzy aktualnym zdrowiem powoda i stwierdzoną u niego chorobą psychiczną nie istnieje bezpośredni związek przyczynowy; 2) arbitralne założenie, że tkwiące w powodzie predyspozycje do schizofrenii wykluczają rolę wypadku jako czynnika, bez którego schizofrenia uaktywniłaby się w późniejszym etapie życia powoda; 3) arbitralne wykluczenie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy obrażeniami jakich doznał powód, a chorobą psychiczną i innymi zaburzeniami psychicznymi powoda; 4) błędne przyjęcie, że powód jest osobą zdolną do pracy zarobkowej, a skutki choroby ustąpiły; 5) błędne nieprzyznanie powodowi renty w żądanej wysokości pomimo faktu, że na skutek wypadku zwiększyły się jego potrzeby i utracił zdolność pracy zarobkowej. Skoro zarzuty prawa procesowego okazały się nietrafne i Sąd Okręgowy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, trafnie ustalił stan faktyczny sprawy, to w konsekwencji powyższe zarzuty naruszenia prawa materialnego należało uznać za chybione.

Częściowo zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 445 §1 k.c. polegający na przyznaniu zadośćuczynienia przez Sąd pierwszej instancji, zdaniem powoda w rażąco zaniżonej wysokości. Należy wskazać, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że sąd odwoławczy może zmienić wysokość sumy pieniężnej przyznanej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego jedynie wówczas, gdy sąd pierwszej instancji: 1) nie rozważył wszystkich doniosłych prawnie kryteriów ustalania wielkości (rozmiaru czy stopnia) krzywdy; lub 2) uwzględnił kryteria, które nie mają prawnego znaczenia; lub 3) mimo uwzględnienia wszystkich doniosłych prawnie kryteriów przyznał zadośćuczynienie rażąco zaniżone albo rażąco wygórowane (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1999 r., I CKN 173/98, Legalis nr 348553; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 283/03, Legalis nr 67905; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 lipca 2020 r., I CSK 116/20, Legalis nr 2605016; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 r., V CSKP 114/21, Legalis nr 2601331). Sąd pierwszej instancji przyznał apelującemu kwotę 20.000 zł. Wraz z kwotą wypłaconą już powodowi z tytułu zadośćuczynienia przez pozwanego, daje to razem sumę 120.000 zł. W ocenie Sądu Apelacyjnego zadośćuczynienie w takiej wysokości (nawet przy przyjęciu, że pomiędzy schizofrenią skarżącego a urazem, którego skarżący doznał w wypadku nie zachodzi adekwatny związek przyczynowy) jest rażąco zaniżone. Należy uwzględnić, że przez okres prawie pół roku powód wymagał intensywnej pomocy osób trzecich i rehabilitacji. Co więcej, nawet przy przyjęciu, że skutki wypadku w sferze zdrowia powoda w znacznym stopniu ustały to nie zmienia to faktu, że wypadek ten odcisnął piętno na całe życie apelującego. Apelujący doświadczył traumatycznego przeżycia w postaci wypadku w bardzo młodym wieku. Powód stracił znajomych, pogorszyły się jego perspektywy zawodowe, takie objawy chorobowe jak nerwice do końca nie ustąpiły (pomimo, że jak stwierdzono w opinii instytutu nie są to objawy dezorganizujące życie powoda, to nie zmienia to jednak faktu, że same przez się mogą być dla apelującego uciążliwe), skarżący przez dłuższy czas znajdował się w stanie niepewności do swego stanu zdrowia, pogorszyły się jego relacje z rodziną, doznał szpecących blizn. Co więcej, sam pozwany, wypłacając zadośćuczynienie w wysokości 100.000 zł czynił to przy założeniu, że powód w 50 % poprzez niezapięcie pasów przyczynił się do obrażeń, których doznał (k. 171-172). Opinia biegłych T. W. i A. F. wykazał natomiast, że niezapięcie pasów nie pozostawało w związku przyczynowym z obrażeniami, których doznał powód (k. 570). W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że adekwatną kwotą należną skarżącemu z tytułu zadośćuczynienia jest łączna kwota 200.000, a z tego względu zasądzoną przez Sąd Okręgowy kwot 20.000 zł należało podwyższyć do kwoty 100.000 zł.

Sąd odwoławczy nie dostrzegł, aby Sąd pierwszej instancji uchybił prawu materialnemu w zakresie nie objętym zarzutami apelacji.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w punkcie 1 wyroku zmienił wyrok Sądu Okręgowego poprzez zasądzenie na rzecz powoda dodatkowo kwoty 80.000 zł, a w punkcie 2 wyroku oddalił apelację w pozostałym zakresie.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania w obu instancjach przyjęto art. 100 k.p.c. Sąd uwzględnił zarówno zły stan majątkowy powoda (niezdolność do pracy zarobkowej), jak i jego sytuację osobistą (chorobę). Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powód mógł również pozostawać w subiektywnym przekonaniu, co do zasadności roszczenia.
W konsekwencji Sąd Apelacyjny w punkcie 5 wyroku odstąpił od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi. Na podst. art. 113 ust. 1 u.k.s.c., w punkcie 4 nakazano pobrać od strony pozwanej kwotę 4.000 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji (pozwany przegrał w zakresie kwoty 80.000 zł, a w tym zakresie opłata sądowa od apelacji wynosiła 4.000 zł). Dodatkowo Sąd Apelacyjny, uwzględniając, że obie strony poniosły identyczne koszty zastępstwa procesowego, w punkcie 3 wyroku zniósł pomiędzy stronami te koszty wzajemnie.

SSA Marek Boniecki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Boniecki
Data wytworzenia informacji: