I ACa 66/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-10-10
Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)
Sygn. akt I ACa 66/21
Sygn. akt I ACz 39/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 października 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Wojciech Żukowski |
Protokolant: |
Michał Góral |
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 września 2022 r. w Krakowie
sprawy z powództwa I. P.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej Szpitalowi (...) w K. i Szpitalowi (...) SP ZOZ w K.
przy interwencji ubocznej (...) S.A. w W. oraz interwencji ubocznej A. G. (1)
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 19 listopada 2020 r., sygn. akt I C 1074/14 oraz zażalenia pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. od rozstrzygnięcia zawartego w pkt IV wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 19 listopada 2020 r., sygn. akt I C 1074/14
1. w częściowym uwzględnieniu apelacji powódki zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:
„I. zasądza od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki I. P. kwotę 210.000 zł (dwieście dziesięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od 2 listopada 2015 roku, w tym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;
II. ustala odpowiedzialność Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. za szkody, które się mogą ujawnić w przyszłości;
III. zasądza od strony pozwanej Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital (...) w K. na rzecz powódki I. P. kwotę 8.000 zł (osiem tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2014 roku, w tym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku;
IV. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
V. znosi wzajemnie koszty procesu pomiędzy stronami i pomiędzy powódką a interwenientami ubocznymi;
VI. kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.”,
2. w pozostałym zakresie oddala apelację,
3. oddala zażalenie strony pozwanej Szpital (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej,
4. znosi wzajemnie koszty postępowania odwoławczego pomiędzy stronami oraz pomiędzy powódką a interwenientami ubocznymi.
SSA Wojciech Żukowski
Sygn. akt I ACa 66/21
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 10 czerwca 2014 r. skierowanym przeciwko SPZOZ Szpitalowi (...) w K. powódka I. P. wniosła o zasądzenie:
- 350.000,00 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu,
- 150.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę w związku z naruszeniem praw pacjenta oraz dóbr osobistych z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu,
- kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez radcę prawnego według norm przepisanych.
Ponadto powódka wniosła o ustalenie, że pozwany będzie odpowiedzialny za dalsze szkody powódki, które mogą ujawnić się w przyszłości jako następstwa przebiegu jej hospitalizacji u pozwanego w listopadzie i grudniu 2013 r.
Następnie po wezwaniu na wniosek powódki do udziału w sprawie w charakterze pozwanego – Szpitala (...) SPZOZ w K., co nastąpiło dnia 30 września 2015 r. (k. 422) powódka zmodyfikowała żądanie wnosząc o:
- zasądzenie solidarnie od SPZOZ Szpitala (...) w K. i od Szpitala (...) SPZOZ w K. kwoty 350.000 zł na jej rzecz tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu,
- zasądzenie solidarnie od obu w/w pozwanych kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku z naruszeniem praw pacjenta oraz dóbr osobistych z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu;
- ustalenie, że obaj pozwani będą solidarnie odpowiedzialni za dalsze szkody mogące się ujawnić w przyszłości jako następstwa przebiegu jej leczenia u pozwanego,
- zasądzenie od pozwanego Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez radcę prawnego, według norm przepisanych.
W wyniku wydanych w sprawie opinii medycznych, powódka kolejny raz zmodyfikowała żądanie pozwu – co nastąpiło w piśmie z dnia 05 stycznia 2017 r. (k. 551) w ten sposób, że:
Odnośnie pozwanego Szpitala (...) w K.:
- cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia co do kwoty 350.000 zł i wniosła o zasądzenie od tegoż Szpitala (...):
- ⚫
-
50.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem praw pacjenta, a to prawa do informacji o stanie zdrowia oraz prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej (opóźnienie usunięcia ciąży) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia temu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,
- ⚫
-
50.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z rozstrojem zdrowia psychicznego (przerwanie ciąży na oczach powódki widoczne na monitorze) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia temu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,
Odnośnie pozwanego Szpitala (...) w K. powódka podtrzymała żądanie zasądzenia od niego kwoty 350.000 zł tytułem zadośćuczynienia (za utratę macicy) na mocy art. 415 i 445 k.c., a ponadto wniosła o zasądzenie:
- ⚫
-
50.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem praw pacjenta, a to prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (przekonanie się o nieprawidłowościach w leczeniu, utrata zaufania do lekarzy z tego szpitala) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia temu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty powołując art. 4 ustawy o prawach pacjenta.
Co do roszczenia o ustalenie odpowiedzialności pozwanych na przyszłość cofnęła powództwo w tym zakresie odnośnie Szpitala (...) – podtrzymując to żądanie odnośnie Szpitala(...).
Podtrzymała żądanie zasądzenia od obu pozwanych kosztów postępowania i nieobciążanie jej kosztami w związku z częściowym cofnięciem powództwa.
Postanowieniem z dnia 05 grudnia 2017 r. Sąd, w związku z częściowym cofnięciem przez powódkę dochodzonych roszczeń, umorzył postępowanie w tym zakresie.
Na uzasadnienie żądań powódka wskazała, że w dniu 18.11.2013 r., będąc w swojej trzeciej ciąży, zgłosiła się do Prywatnego Gabinetu (...) lek. med. J. F. w K. z powodu występujących w tym dniu bólów w podbrzuszu oraz plamienia z dróg rodnych. Po wykonanych badaniach, lekarz zdecydował się skierować powódkę do dalszej konsultacji w Poradni (...) Szpitala (...) w K., do której powódka zgłosiła się następnego dnia. W wyniku przeprowadzonego badania USG rozpoznano ciążę pozamaciczną w bliźnie po cesarskim cięciu. Powódka została poinformowana, że wykryta ciąża jest patologiczna i stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia powódki oraz o konieczności jak najszybszego jej usunięcia. Lekarz A. G., w ramach konsultacji telefonicznej z dr. n. med. T. M. z SPZOZ Szpitala (...) w K. ustalił możliwość przyjęcia powódki do pozwanego Szpitala w celu podania jej m. jako metody natychmiastowego zakończenia patologicznej ciąży. Już po przyjęciu do Szpitala (...), powtórzono badanie USG, jednakże nie zdecydowano o usunięciu ciąży uznając, że rozwija się ona prawidłowo i migruje w kierunku jamy macicy oraz że nie stanowi dla powódki żadnego zagrożenia i nie powinna być usuwana. Po 6 dniach hospitalizacji powódka została wypisana ze szpitala z zaleceniem kontroli w Poradni za 7 dni, tj. 2.12.2013 r., co wzbudziło jej niepokój. W związku z powyższym ponownie skontaktowała się z lekarzem A. G., który po ponownym przeprowadzeniu badań potwierdził dotychczasowe rozwiązanie, w tym konieczność usunięcia ciąży. Zapewnił powódkę, że podejmie interwencję w pozwanym Szpitalu (...) i zalecił natychmiastowe zgłoszenie się do szpitala w razie stwierdzenia niepokojących objawów (w tym w szczególności krwawienia).
Do pozwanego Szpitala (...) powódka zgodnie z zaleceniem zgłosiła się ponownie w dniu 2.12.2013 r. Po przeprowadzeniu badania, ordynator potwierdził konieczność natychmiastowego usunięciu ciąży. W związku z powyższym, powódka została ponownie przyjęta na Oddział pozwanego Szpitala (...) w dniu 5.12.2013 r., jednakże zatrudnione tam lekarki, tj. A. B. (1), R. T., A. C., po raz kolejny zaczęły przekonywać powódkę o prawidłowym rozwoju ciąży oraz braku konieczności jej usunięcia. Dnia 9.12.2013 r. poinformowano powódkę o zamiarze ponownego wypisania jej z pozwanego Szpitala (...) bez podjęcia leczenia. Dalej powódka wskazała, że kolejne badania USG potwierdziły początkową diagnozę, a w związku z powyższym - w dniu 11.12.2013 r. - powódka uzyskała zgodę na przerwanie ciąży przez konsultanta wojewódzkiego w związku z wysokim bezpośrednim ryzykiem dla życia i zdrowia w przypadku kontynuacji ciąży.
Ostatecznie, w dniu 12 grudnia 2013 r., powódka została poddana zabiegowi zakończenia ciąży przez wstrzyknięcie domaciczne. Po powyższym zabiegu w pozwanym Szpitalu (...) nie przeprowadzono już w stosunku do powódki jakichkolwiek procedur medycznych. W szczególności nie przeprowadzono jakichkolwiek badań diagnostycznych, nie usunięto też zarodka. Powódkę wypisano do domu już na następny dzień, tj. 13.12.2013 r.
Po uzyskaniu od lekarza A. G. informacji nt. dalszego postępowania, powódka - mając świadomość konieczności dalszych badań i usunięcia zarodka, a nie mając już zaufania do pozwanego Szpitala (...), udała się do pozwanego ad. 2 - Szpitala (...), gdzie w dniu 2.01.2014 r. przeprowadzono zabieg usunięcia zarodka. Na dzień przed planowanym przyjęciem, u powódki wystąpiło plamienie z dróg rodnych, co wymusiło wcześniejsze przyjęcie na oddział (...). Po przeprowadzeniu zabiegu usunięcia zarodka, krwawienie w dalszym ciągu się utrzymywało. Podjęte próby jego zatamowania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i ostatecznie podjęto decyzję o całkowitym usunięciu macicy bez przydatków. Zabieg przebiegł prawidłowo, a powódka została wypisana do domu w dniu 7 stycznia 2014 r.
Od czasu zabiegu usunięcia macicy do chwili obecnej powódka odczuwa kłucie w podbrzuszu i w okolicach pachwiny. Znacznemu pogorszeniu uległa także jej kondycja psychiczna; często jest przygnębiona, smutna, nie potrafi cieszyć się z życia tak jak dotychczas. Nadto odczuwa olbrzymi żal do personelu medycznego pozwanego Szpitala (...), który istotnie potęguje negatywne uczucia związane z faktem utraty macicy. Powódka wskazała także, iż znacznemu pogorszeniu uległo jej życie seksualne, co przełożyło się na pogorszenie relacji z mężem. Powódka utraciła organ, który powszechnie uznawany jest za atrybut kobiety już w wieku 37 lat, a tym samym została pozbawiona możliwości płodzenia i posiadania kolejnych dzieci. Przedstawiona sytuacja spowodowała, że powódce znacznie trudniej realizować rolę matki i żony, a także funkcjonować w społeczeństwie i to pomimo faktu, że posiada już dwójkę dzieci. Od zawsze jednym z głównych celów w życiu powódki było założenie dużej i szczęśliwej rodziny.
Mając na uwadze powyższe, powódka zarzuciła pozwanemu ad. 1 - Szpitalowi (...)) błąd diagnostyczny (niewyciągnięcie właściwych wniosków z przeprowadzonej diagnostyki w kierunku ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim), 2) błąd terapeutyczny (zastosowanie nieprawidłowej metody zabiegu zakończenia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim), 3) błąd organizacyjny (powierzenie opieki nad pacjentką cierpiącą na szczególnie rzadkie i skomplikowane schorzenie lekarzom bez jakiejkolwiek specjalizacji); 4) naruszenie prawa powódki jako pacjenta do informacji o jej stanie zdrowia; 5) naruszenie prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej; 6) naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do posiadania dzieci, prawa do cieszenia się niezakłóconym życiem rodzinnym, prawa do niezamąconego stanu zdrowia psychicznego oraz 7) naruszenie praw i podstawowych wolności powódki.
Jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia powódka wskazała art. 415 k.c., 430 k.c., a jako podstawę żądania zapłaty zadośćuczynienia: art. 445 § 1 k.c., art. 4 § 1 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 6.11.2008 r. (Dz. U. 2009 Nr 52, poz. 417) oraz art. 448 k.c.
W piśmie z dnia 29.09.2015 r. (k. 422 i n.) powódka uzasadniając wniosek o dopozwanie Szpitala (...) w K. wskazała, iż przeprowadzenie w dniu 2 stycznia 2014 r. zabiegu odessania lub wyłyżeczkowania jaja płodowego było całkowicie niepotrzebne. Spowodowało silny krwotok, którego lekarze tego szpitala nie byli w stanie opanować, a który w konsekwencji doprowadził do usunięcia macicy powódki. Tym samym, w stosunku do pozwanego Szpitala (...), zdaniem powódki, aktualne są zarzuty 1) błędu terapeutycznego, 2) naruszenia prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej oraz 3) naruszenia dóbr osobistych powódki.
W odpowiedzi na pozew pozwany ad.1 Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Szpitala (...) w K. (k. 141) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego (w tym 34 zł opłaty skarbowej od dwóch pełnomocnictw). Ponadto pozwany Szpital (...) wniósł o zawiadomienie o procesie (...) SA z siedzibą w W., w którym szpital jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej.
Dalej w uzasadnieniu pozwany Szpital (...) podał, że zarzuty powódki są bezpodstawne i nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym. Zdaniem pozwanego Szpitala (...) całe zastosowane wobec powódki postępowanie diagnostyczno-lecznicze było zgodne z obowiązującymi przepisami, wszelkimi regułami sztuki lekarskiej, dostosowane do objawów klinicznych powódki, podjęte we właściwym czasie oraz nie dopuszczono się w jego trakcie do uchybień lub zaniedbań.
Odnosząc się kolejno do zarzutów powódki pozwany Szpital (...) podniósł co następuje:
1) błąd diagnostyczny
Obraz ciąży nie spełniał kryteriów rozpoznania ciąży w bliźnie, a zatem rozpoznanie wstępne z jakim powódka została skierowana do Szpitala (...) (jako ośrodka specjalistycznego) nie zostało potwierdzone w wykonanych w trakcie pierwszej hospitalizacji badaniach obrazowych. Tym samym nie było podstaw do usunięcia ciąży. Zdaniem pozwanego ad. 1, prawidłowym postępowaniem w takim przypadku jest prowadzenie dalszej diagnostyki i obserwacja czy ciąża migruje do jamy macicy - co uczyniono w przedmiotowej sprawie. Ponadto, stan zdrowia powódki w chwili wypisania był dobry i nie było konieczności dalszej jej hospitalizacji. Z pewnością powódka nie znajdowała się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. Dalej pozwany podkreślił, iż rozpoznanie ciąży pozamacicznej w bliźnie po cesarskim cięciu stanowi kwalifikację do terminacji ciąży, jednakże wyłącznie, gdy mamy do czynienia z ciążą typu II (ciąża zaimplementowana w bliźnie). W przypadku powódki, w czasie pierwszej hospitalizacji, nie rozstrzygnięto jednoznacznie lokalizacji ciąży. Podniósł także, iż istnieje szereg opisów przebiegu ciąż zagnieżdżonych podobnie jak u powódki, które zakończyły się pomyślnie bez żadnej interwencji. Pozwany Szpital (...) podkreślił, iż lekarze Oddziału (...) mają (i mieli) doświadczenie w rozpoznaniu i postępowaniu z ciążą w bliźnie, a zatem potrafią ocenić, czy dana ciąża spełnia czy tez nie spełnia kryteria ciąży w bliźnie typu II lub typu I. Kolejne badania potwierdzały diagnozę ww. Oddziału i słuszność zastosowanego postępowania. Po przeprowadzeniu w dniu 9.12.2013r., w czasie drugiej hospitalizacji, trójwymiarowego badania USG, potwierdzono obecność trofoblastu w linii blizny po cięciu cesarskim ( (...) płodu wskazywało na zaawansowanie ciąży - 8 tygodni) i zdecydowano o terminacji ciąży poprzez podaż m. i K. do jajeczka płodowego, co niezwłocznie przeprowadzono. Potwierdzono następowo brak akcji serca płodu.
Pozwany Szpital (...) kategorycznie zaprzeczył, aby brak decyzji o terminacji ciąży podyktowany był względami światopoglądowymi.
2) błąd terapeutyczny
Zastosowana metoda podaży m. jako sposobu terminacji ciąży jest zgodna z aktualną wiedzą medyczną i wszelkimi regułami sztuki lekarskiej. W ocenie lekarzy pozwanego Szpitala (...) zastosowana metoda, zamiast leczenia operacyjnego, była dla powódki bezpieczniejsza jako, że powodując obumarcie płodu, zmniejszenie ukrwienia jaja płodowego i miejsca implantacji, zmniejszono prawdopodobieństwo krwotoku i innych powikłań. Zasadność wybranej metody potwierdza, zdaniem pozwanego Szpitala (...), także postępowanie lekarza innego ośrodka - lek. med. A. G. ze Szpitala (...). Gdyby uznał on wykonane w Szpitalu (...)badanie usg za wystarczające do rozpoznania ciąży w bliźnie (typu II), to mógł on przystąpić do operacyjnego usunięcia pęcherzyka ciążowego i rekonstrukcji dolnego odcinka macicy w swoim szpitalu niezwłocznie. Skierowanie powódki do pozwanego Szpitala (...) miało na celu pogłębienie diagnostyki, a przy jednoczesnym potwierdzeniu umiejscowienia ciąży w bliźnie po cięciu cesarskim - podaż m., co też uczyniono w pozwanym Szpitalu (...). Pozwany Szpital (...) podważył także twierdzenie odnośnie natychmiastowego opróżnienia macicy zaraz po podaży m., bowiem pozostaje to w sprzeczności ze sposobem działania tego leku i celowością jego podania. W przypadku powódki lekarze pozwanego Szpitala (...) liczyli się z możliwością wykonania laparoskopii lub laparotomii, o czym poinformowali powódkę oraz przekazali jej swoje numery telefonów w celu zapewnienia jej natychmiastowego kontaktu niezależnie od pory dnia lub nocy. Powódka jednak nie zgłosiła się do badań.
Dalej pozwany Szpital (...) podniósł, że usunięcie macicy było powikłaniem po zabiegu operacyjnego usunięcia zarodka, który to zabieg operacyjny miał miejsce już poza Szpitalem (...) za przebieg którego pozwany Szpital (...) nie może ponosić odpowiedzialności.
3) błąd organizacyjny
Pozwany Szpital (...) wskazał, iż opiekę nad powódką sprawowali lekarze specjaliści oraz lekarze w trakcie specjalizacji pod nadzorem lekarzy specjalistów. Dodatkowo stan zdrowia każdej pacjentki jest oceniany przez Ordynatora, w trakcie jego codziennych wizyt.
4) naruszenie prawa powódki jako pacjenta do informacji o stanie jej zdrowia
Pozwany Szpital (...) zaprzeczył także, aby naruszono prawo powódki do informacji o jej stanie zdrowia. Informacje powyższe były powódce udzielane kilkukrotnie, w tym szczegółowe informacje dotyczące zabiegu podaży m.. O posiadaniu przez powódkę informacji o stanie zdrowia, zdaniem pozwanego Szpitala (...), świadczy również złożone przez nią podanie o zakończeniu ciąży. Równocześnie pozwany Szpital (...) zaprzeczył zarzutowi rzekomej dezinformacji i przekazywaniu powódce sprzecznych informacji co do stanu jej zdrowia.
5) naruszenie prawa powódki do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej
Pozwany Szpital (...) wskazał tutaj, iż zastosowane przez personel postępowanie diagnostyczno -lecznicze było zgodne z aktualną wiedzą medyczną, nie dopuszczono się przy tym w jego trakcie żadnych uchybień, czy też zaniedbań.
6) naruszenie dóbr osobistych powódki
7) naruszenie praw i podstawowych wolności powódki
Odnosząc się do kolejnych zarzutów, tj. do naruszenia wskazywanych przez powódkę dóbr osobistych oraz praw i podstawowych wolności powódki, pozwany Szpital (...) wskazał, iż brak jest adekwatnego związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy obecnymi problemami powódki, a postępowaniem diagnostyczno - leczniczym zastosowanym względem I. P.. Ponownie pozwany Szpital podkreślił, iż usunięcie macicy - jako powikłanie po zabiegu operacyjnego usunięcia zarodka miało miejsce w innym ośrodku.
Z ostrożności procesowej, pozwany Szpital (...) podniósł, iż wysokość żądanego przez powódkę zadośćuczynienia, jest jego zdaniem wygórowana i winna zostać pomniejszona. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, zdaniem pozwanego Szpitala (...), winno się uwzględnić, iż obecne dolegliwości powódki nie są konsekwencją zastosowanego leczenia.
Odnosząc się natomiast do żądania odsetek, pozwany Szpital (...) wskazał, iż mogą być one naliczane w razie zwłoki w zapłacie zasądzonej sumy, dopiero od dnia następnego po uprawomocnieniu się wyroku.
W odniesieniu do żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość pozwany Szpital wskazał, iż powódka nie ma interesu prawnego stanowiącego podstawę tego żądania.
Pozwany ad. 2 - Szpital (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K. – w odpowiedzi na pozew (k. 448) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Ewentualnie z daleko idącej ostrożności procesowej, pozwany Szpital(...)wniósł o oddalenie żądania zadośćuczynienia ponad kwotę 10.000 zł oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu podał, że wdrożone przez pozwany Szpital (...) postępowanie terapeutyczne nie nosi znamion błędu, a wszelkie podjęte czynności zostały wykonane zgodnie ze wskazaniami wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej oraz z zachowaniem należytych standardów. Podkreślono, iż decyzję o przyjęciu czynnego postępowania zmierzającego do usunięcia martwej ciąży, podjęto z powodu początkowo niewielkiego, ale nasilającego się krwawienia macicznego oraz na skutek decyzji samej powódki, która pragnęła jak najszybciej pozbyć się powikłań przypominających o traumatycznych przeżyciach, powodujących poczucie zagrożenia, niepewność oraz pogłębiający się stres. Po analizie rzeczywistych wskazań do zabiegu, w warunkach pełnej gotowości sali operacyjnej, w znieczuleniu ogólnym i pod kontrolą USG, bez konieczności rozszerzania kanału szyjki, odessano jajo płodowe z cieśni, potwierdzono to w badaniu USG, a następnie materiał posłano do badania histopatologicznego. W związku z utrzymującym się krwawieniem, którego nie udało się powstrzymać, podjęto decyzję o przeprowadzeniu laparotomii w celu eksploracji miejsca zagnieżdżenia jaja płodowego i opanowania krwawienia. W wyniku zastanego obrazu operacyjnego, jedyną decyzją - zdaniem pozwanego Szpitala (...) - była decyzja o opanowaniu krwawienia przez podwiązanie naczyń macicznych i usunięcie macicy z pozostawieniem przydatków (jajników). Dalej pozwany Szpital podniósł, że powódka została poinformowana o możliwości donoszenia ciąży i ryzyku z tym związanym, a także o możliwości usunięcia ciąży. Powódka po uzyskaniu informacji, iż jej ciąża jest patologiczna i stanowi poważne niebezpieczeństwo dla jej zdrowia i życia, podjęła świadomą decyzję o jej zakończeniu.
Pozwany Szpital (...) kwestionując wysokość dochodzonego roszczenia powyżej kwoty 10 000 zł wskazał, iż powódka w żaden sposób nie wykazała, aby rozmiar doznanej przez nią krzywdy był adekwatny do dochodzonej kwoty. Pozwany Szpital podkreślił, że powódka posiada już dwójkę dzieci, a zatem może realizować się w roli matki. Fakt ten - w ocenie pozwanego ad. 2 - należy uznać jako zmniejszający krzywdę związaną z usunięciem macicy w porównaniu do osoby, która na przykład w ogóle dzieci posiada. Jednocześnie pozwany ad. 2 wskazał, że cierpienia jakich doznała powódka w związku z usunięciem macicy stanowiły powikłanie leczenia patologicznej ciąży, a nie były związane z zawinionym działaniem pozwanego Szpitala ad. 2. Decyzja o usunięciu macicy była również trudna dla lekarza wykonującego zabieg, jednak była ona jedyną możliwą decyzją, prowadzącą do ratowania zdrowia i życia pacjentki. W świetle powyższego, zdaniem pozwanego ad. 2, zasądzenie 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia niewątpliwie doprowadziłoby do nieuzasadnionego wzbogacenia powódki kosztem pozwanego ad. 2.
Interwenient uboczny po stronie obu pozwanych (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (dalej: (...) SA) w piśmie z dnia 9 czerwca 2017 r. (k. 674) wniósł o oddalenie powództwa w całości w stosunku do obu pozwanych oraz zasądzenie od powódki na rzecz interwenienta ubocznego kosztów procesu, w tym odrębnie kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu (...) SA, odnosząc się do poszczególnych żądań powódki wskazał, że żądanie zasądzenia 350 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia jest stanowczo rażąco wygórowane. Jak wynika z opinii biegłego u powódki nastąpił 40% uszczerbek na zdrowiu, a zatem powódka domaga się 8 750 zł za 1% uszczerbku. Zdaniem interwenienta ubocznego, żądanie to jest rażąco wygórowane. Podkreślono także, iż zabieg usunięcia macicy wykonany był dla ratowania życia powódki i nie pozbawił ją możliwości posiadania dzieci, bowiem ma już ich dwójkę.
(...) SA zaprzeczył ponadto, aby pozwane Szpitale naruszyły prawo powódki do informacji oraz prawo pacjenta do świadczeń medycznych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Na wypadek uznania przez Sąd, że takie naruszenie nastąpiło (...) SA podniósł, że nie wywołało ono żadnych następstw, które mogłyby skutkować poczuciem krzywdy u powódki.
Dalej interwenient wskazał, iż fakt krzywdy spowodowanej rozstrojem zdrowia psychicznego nie został potwierdzony w niniejszym postępowaniu, bowiem psycholog nie ma uprawnień do oceny rozstroju zdrowia psychicznego.
Interwenient uboczny po stronie pozwanego ad.2 A. G. (1) w piśmie z dnia 9 czerwca 2017 r. (k. 689) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.
Na uzasadnienie podał, że powodem, dla którego skierował powódkę do Szpitala(...) i podjął próby usunięcia obumarłej ciąży nie była "chęć poprawienia postępowania ośrodka klinicznego", ale narastająca obawa pacjentki przed wystąpieniem zagrażającego życiu krwawienia. Zaprzeczył, aby informował powódkę o bezwzględnej konieczności zabiegu wskazując, że w dużej mierze podyktowane to było jej decyzją o zakończeniu trudnej do zniesienia sytuacji zagrożenia jakie odczuwała oczekując na objawy poronienia obumarłej ciąży. Równocześnie powódka została poinformowana o możliwych niebezpieczeństwach i powikłaniach samego zabiegu oraz o ewentualnej laparotomii, nawet z usunięciem macicy. Sam zabieg odessania jaja płodowego, a następnie próby hamowania krwawienia z loży po obumarłej ciąży przez założenie cewnika F.'a był przeprowadzony w kontroli ultrasonograficznej. Zdaniem interwenienta ubocznego, w tym konkretnym przypadku, decyzja o usunięciu macicy nie wynikała z braku doświadczenia operacyjnego, ale z niekorzystnych warunków anatomicznych, uniemożliwiających rekonstrukcję blizny ze skuteczną hemostazą. Dalej podniósł, że całkowicie bezpodstawnym jest twierdzenie, że gdyby nie interweniowano, w ciągu kliku następnych tygodni wystąpiłoby samoistne, całkowite /zupełne/ poronienie obumarłej ciąży.
Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 19 listopada 2020 r. sygn. akt I C 1074/14:
- zasądził od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki I. P. kwotę 60.000 złotych z ustawowymi odsetkami od 2 listopada 2015 r., w tym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty (pkt I);
- ustalił odpowiedzialność Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. za szkody, które się mogą ujawnić w przyszłości (pkt II);
- w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt III);
- odstąpił od obciążania powódki zwrotem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego (pkt IV);
- kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa (pkt V).
Sąd I instancji poczynił następujące ustalenia stanu faktycznego:
W dniu 18 listopada 2013 r. powódka, będąca w swojej trzeciej ciąży, zgłosiła się do gabinetu lek. med. J. F. z powodu występujących w tym dniu bólów w podbrzuszu oraz plamienia z dróg rodnych. Po przeprowadzeniu badań, lekarz stwierdził ciążę w dolnym odcinku jamy macicy w bezpośredniej bliskości blizny po cięciu cesarskim. Ze względu na trudną patologiczną ciąże, zdecydował się skierować powódkę do dalszej konsultacji w Poradni (...) Szpitala (...) w K..
Następnego dnia, tj. 19 listopada 2013 r., powódka zgłosiła się do ww. Poradni. Opiekę nad nią przejął lek. med. A. G. (1). Po wykonaniu powtórnego badania ultrasonograficznego lek. med. A. G. (1), postawił rozpoznanie ciąży patologicznej - pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim. Powódka została poinformowana o zagrożeniu wynikającym z takiej lokalizacji ciąży, zasadności jej usunięcia oraz skierowana do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala (...) w K. celem leczenia m.. Lekarz A. G. (1) skonsultował się z dr n. med. T. M. i ustalił z nim możliwość przyjęcia powódki do pozwanego Szpitala ad. 1 w celu podania jej m. jako jednej z metod natychmiastowego zakończenia patologicznej ciąży.
W tym samym dniu powódka zgłosiła się i została przyjęta do Oddziału (...) Szpitala (...). Niejednoznaczne wyniki badania ultrasonograficznego, prawidłowo wzrastające stężenie (...) w dniu 25 listopada 2013 r. spowodowały przyjęcie postawy wyczekującej przez pracowników pozwanego ad. 1. Poinformowano powódkę, iż w chwili obecnej nie ma podstaw do usunięcia ciąży. Powyższe spowodowało, że I. P. poczuła się zdezorientowana. Nie wiedziała komu wierzyć i jaka jest jej obecna sytuacja medyczna. Pomimo, iż powódka konsultowała swoje wątpliwości z różnymi lekarzami w pozwanym Szpitalu ad. 1, nikt nie był w stanie udzielić jej jednoznacznej odpowiedzi. Lekarze informowali powódkę, że dotychczas nie spotkali się takim przypadkiem i w związku z tym nie są w stanie wydawać żadnych osądów. Powódka została wypisana do domu z zaleceniem kontroli ambulatoryjnej za tydzień, tj. w dniu 2 grudnia 2013 r.
Powódka zaniepokojona szybkim wypisem ze szpitala, skontaktowała się z lek. med. A. G. (1), który potwierdził rozpoznanie, ale odmówił podania m. w pozwanym Szpitalu (...) wskazując, że lek może zostać zaordynowany jedynie w ośrodku akademickim.
W dniu 2 grudnia 2013 r. powódka zgłosiła się na wizytę w poradni pozwanego ad. 1, gdzie została przyjęta przez ordynatora Szpitala (...) prof. dr hab. J. K., który skierował ją na oddział celem hospitalizacji.
Powódka została ponownie przyjęta do pozwanego Szpitala (...) w dniu 5 grudnia 2013 r. W czasie drugiej hospitalizacji powódki w pozwanym Szpitalu, stężenie (...) przekroczyło 10 000 mlU/ml.
W dniu 9 grudnia 2013 r. poproszono o wykonanie badania ultrasonograficznego dr M. W., który postawił jednoznaczne rozpoznanie ciąży w bliźnie oraz poinformował powódkę, iż ciąża stanowi zagrożenie dla jej życia i musi zostać jak najszybciej usunięta. W związku z powyższym ponownie została podjęta decyzja o podaniu powódce m..
Powódka złożyła wniosek do konsultanta wojewódzkiego odnośnie terminacji ciąży zlokalizowanej na granicy cieśni i blizny po cięciu cesarskim, co może stanowić zagrożenie zdrowia i życia. W dniu 12 grudnia 2013 r. powołano komisję w składzie dr n. med. A. B. (2) oraz dr n. med. M. K., która wydała pozytywną opinię odnośnie zasadności terminacji ciąży.
W tym samym dniu, dr n. med. M. W., pod kontrolą ultrasonograficzną, do jaja płodowego podał K.oraz m.. W trakcie zabiegu, po podaniu chlorku potasu, doszło do obumarcia zarodka.
Powódka została poinformowana jak będzie wyglądał zabieg. W szczególności wiedziała, że m. zostanie podany bezpośrednio przez brzuch do zarodka, długą igłą. W czasie zabiegu powódka (podobnie jak każda inna pacjentka) została ułożona na fotelu ginekologicznym w typowej pozycji ginekologicznej. Operator znajdował się pomiędzy nogami pacjentki, a ekran zwrócony był w stronę operatora i znajdował się po lewej stronie pacjentki. W przypadku powódki ekran ustawiony był w taki sposób, że powódka widziała poszczególne etapy wstrzyknięcia leku i jego skutki, tj. ustanie akcji serca płodu oraz jego ruchu.
Następnego dnia po zabiegu, decyzją Kierownika Kliniki, powódka została wypisana do domu z zaleceniem zgłoszenia się w przypadku krwawienia oraz kontroli ambulatoryjnej za 7 dni.
Powódka jednak po konsultacji z lek. med. A. G. (1), podjęła decyzję o nie kontynuowaniu opieki w pozwanym Szpitalu (...).
Ze względu na fakt, iż w badaniach kontrolnych stwierdzono spadek stężenia (...), powódka została poinformowana o konieczności usunięcia zarodka i ustaliła z lek. med. A. G. (1), iż zabieg zostanie przeprowadzony w Szpitalu (...) w K. w dniu 02 stycznia 2014 r.
W dniu 1 stycznia 2014 r. powódka zaobserwowała plamienie z dróg rodnych, co stanowiło przyczynę wcześniejszego przyjęcia jej do pozwanego Szpitala ad. 2. Zabieg odessania jaja płodowego został jednak wykonany planowo, tj. w dniu 02 stycznia 2014 r. Powódce podano p., w wyniku czego nastąpiło wydalenie większej części jaja płodowego, natomiast w kanale szyjki pozostały resztki. Powódka została przeniesiona na blok operacyjny, aby te resztki usunąć, poprzez odsysanie. Po zabiegu u powódki wystąpiło obfite krwawienie, które pomimo podjętej próby tamponady krwawiącej loży za pomocą cewnika F.’a nie zostało zatamowane. W związku z utrzymywaniem się krwawienia, podjęto decyzję o usunięciu macicy bez przydatków. W trakcie zabiegu usunięcia macicy uwidoczniono, że ściana macicy w miejscu blizny po cięciu cesarskim była bardzo cienka.
Powódka sama dążyła do jak najszybszego usunięcia obumarłej ciąży i to pomimo informacji o możliwych, negatywnych skutkach zabiegu, realizującego to żądanie. Lekarz A. G. (1) wyraził zgodę na spełnienie żądań powódki, pomimo świadomości, iż w trakcie zabiegu mogą wystąpić powikłania prowadzące do konieczności usunięcia macicy.
Na zlecenie Sądu wykonane zostały dwie opinie przez biegłych lekarzy.
W opinii biegłych z Uniwersytetu(...)we W. stwierdzono m. in., że nie ma podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że w trakcie hospitalizacji w szpitalu (...) doszło do naruszenia prawa powódki do informacji o stanie zdrowia. Powódka nie miała utrudnionych kontaktów z lekarzami, a tym samym uzyskania informacji co do stanu zdrowia i dalszych czynności diagnostyczno-leczniczych. Nie ma także podstaw do przyjęcia, aby w trakcie pierwszej hospitalizacji powódki w pozwanym szpitalu ad. 1 doszło do naruszenia świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej. (k.858)
W trakcie drugiej hospitalizacji w pozwanym Szpitalu ad. 1, wobec tego, iż charakter ciąży oceniono już podczas pierwszego pobytu powódki w szpitalu, niezrozumiałym dla biegłych był brak podjęcia decyzji o terminacji ciąży bezpośrednio po jej przyjęciu na oddział i „oczekiwania na decyzję kierownika”. Sytuacja ta mogła być przyczyną niespójnych wypowiedzi lekarzy, które słyszała powódka, a to z kolei mogło negatywnie wpływać na jej stan psychiczny. W tym zakresie doszło do naruszenia praw powódki do informacji o stanie zdrowia, a wobec nie mającego uzasadnienia opóźnienia zabiegu terminacji ciąży, naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej. Jednakże zaproponowane leczenie odpowiadało wymogom aktualnej wiedzy medycznej (k. 859-860)
Jak wynika jednakże z jednoznacznego stwierdzenia biegłego prof. D. opóźnienie zabiegu terminacji ciąży nie miało wpływu na dalszy przebieg zdarzeń. (k. 856)
Odnośnie Szpitala (...) biegli stwierdzili, że nie ma podstaw do przyjęcia, aby w tym Szpitalu doszło do naruszenia praw pacjenta, tj. prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej.(k. 861)
Biegli stwierdzili jednak, że prawidłowe postępowanie lekarskie po zabiegu terminacji ciąży polega na prowadzeniu obserwacji powódki i tylko w sytuacji wystąpienia niebezpiecznych dla życia powódki objawów np. utrzymującego się krwawienia (a nie plamienia) należy rozważyć działania interwencyjne. Taka obserwacja jest postępowaniem mającym na celu utrzymanie macicy, a zatem stwarzającą szansę na kolejną, ewentualną ciąże. Stopnia realizacji takiej szansy ustalić się nie da. W tym konkretnym przypadku istniejąca u powódki sytuacja, związana z obumarłą ciążą, nie stwarzała wskazań, zwłaszcza pilnych do przeprowadzenia zabiegu usunięcia (przez odessanie) jaja płodowego. Powódka do szpitala została przyjęta w przeddzień zabiegu z rozpoznaniem „plamienie”, objawy te uzasadniały dalszą obserwację i nie były wskazaniem do interwencji chirurgicznej. W przypadku ciąży zagnieżdżonej w bliźnie po cięciu cesarskim, nie znajduje zastosowania próżniowa ewakuacja zarodka/płodu i podjęcie się jego w tym przypadku było postępowaniem nieprawidłowym. Nie ma jednak podstaw do przyjęcia by zabieg ten, technicznie był przeprowadzony nieprawidłowo.
Utrzymujące się krwawienie śródoperacyjne, spowodowane było przerwaniem ciągłości jamy macicy, nazwanej w badaniu histopatologicznym naderwaniem ściany macicy, a w zeznaniach operatora rozejściem się blizny. Nie ma możliwości jednoznacznego ustalenia charakteru, choć bardziej prawdopodobnym jest uszkodzenie w trakcie zabiegu odsysania obumarłego jaja płodowego, w sytuacji gdy zarodek umiejscowiony był w macicy bardzo nisko, a ściana macicy w tym miejscu była bardzo cienka i podatna na każdy uraz, a takim urazem jest odsysanie. Nie można jednakże w sposób pewny wykluczyć samoistnego rozejścia się ściany macicy w miejscu blizny tj. miejscu ścieńczałej błony mięśniowej macicy.
Utrata macicy powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 40% - utrata zdolności płodzenia. Jednakże zgodnie z zasadami określania stopnia uszczerbku na zdrowiu uzasadnione jest ograniczenie tej wartości w związku ze zmianami w macicy ograniczającymi tą zdolność. Utrzymanie w przypadku powódki macicy nie gwarantowało utrzymania i donoszenia kolejnej ciąży; jej macica, gdyby została zachowana to w trzeciej ciąży byłaby „niepełnosprawna”. Określony w Rozporządzeniu procent należy zatem obniżyć o około 15-20%.
W związku z przeprowadzonymi u powódki zabiegami mogą powstać powikłania zdrowotne, związane np. z powstawaniem zrostów czy niedrożnością przewodu pokarmowego, choć są to powikłania występujące stosunkowo rzadko.
Biegła sądowa – psycholog stwierdziła w opinii, że przebieg leczenia powódki w Szpitalu (...) w okresie hospitalizacji powodował u powódki stan przewlekłego stresu, a sama sytuacja przerwania ciąży była dla powódki traumą, której ślady są nadal obecne w jej wewnętrznym przeżywaniu i powodują stan dyskomfortu psychicznego. Uszczerbek na zdrowiu psychicznym powódki jako trwały wynosi 10%. Nie ma precyzyjnych informacji o stanie zdrowia powódki w trakcie leczenia w pozwanym ad. 1 w listopadzie i grudniu 2013 r., w tym częste zmiany decyzji co do konieczności usunięcia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim były jedną z przyczyn znajdowania się powódki w tym czasie w stanie permanentnego stresu.
Nie ma natomiast podstaw do przyjęcia, aby przebieg leczenia w Szpitalu (...) wpłynął na stan psychiczny powódki, poza faktem usunięcia macicy. Fakt ten natomiast nie wpływa na zdolności pełnienia ról społecznych, natomiast jako obecne w jej przeżywaniu wewnętrznym powoduje nieznaczny stan dyskomfortu psychicznego, który może utrzymywać się jeszcze przez kilka lat. Powódka nie wymaga leczenia psychiatrycznego, albowiem występujące u niej zaburzenia nie sięgają poziomu choroby psychicznej.
W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenia powódki skierowane do Szpitala (...), oparte na przepisach art. 4 § 1 w zw. z art. 6 i 9 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 6.11.2008 r. (Dz. U. 2009 Nr 52, poz. 417) oraz art. 448 k.c. były nieuzasadnione.
Biegli z UM we W. oraz biegły prof. R. D. podali, że nie ma podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że w trakcie pierwszej hospitalizacji w Szpitalu (...) doszło do naruszenia prawa powódki do informacji o stanie zdrowia. Powódka bowiem nie miała utrudnionych kontaktów z lekarzami, a tym samym uzyskania informacji co do stanu zdrowia i dalszych czynności diagnostyczno-leczniczych. Nie ma także podstaw do przyjęcia, aby w trakcie tej hospitalizacji powódki w pozwanym szpitalu ad. 1 doszło do naruszenia świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej.
W trakcie drugiej hospitalizacji w pozwanym Szpitalu ad. 1, biegli stwierdzili wprawdzie, że wobec tego, iż charakter ciąży oceniono już podczas pierwszego pobytu powódki w szpitalu, niezrozumiałym był brak podjęcia decyzji o terminacji ciąży bezpośrednio po jej przyjęciu na oddział i „oczekiwania na decyzję kierownika”. Sytuacja ta mogła być przyczyną niespójnych wypowiedzi lekarzy, które słyszała powódka, a to z kolei mogło negatywnie wpływać na jej stan psychiczny i w tym zakresie doszło do naruszenia praw powódki do informacji o stanie zdrowia, a wobec nie mającego uzasadnienia opóźnienia zabiegu terminacji ciąży, naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej. Jednakże mimo to biegli wyraźnie stwierdzili, że zaproponowane leczenie odpowiadało wymogom aktualnej wiedzy medycznej, a opóźnienie zabiegu terminacji ciąży nie miało wpływu na dalszy przebieg zdarzeń. Powódka nie poniosła żadnej szkody poza dyskomfortem psychicznym co w takiej sytuacji jest oczywiste i zrozumiałe. Sam zabieg wykonany był jednak prawidłowo, zgodnie ze wskazaniami.
Zarzuty dotyczące błędu diagnostycznego (niewyciągnięcie właściwych wniosków z przeprowadzonej diagnostyki w kierunku ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim), błędu terapeutycznego (zastosowanie nieprawidłowej metody zabiegu zakończenia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim oraz błędu organizacyjnego (powierzenie opieki nad pacjentką cierpiącą na szczególnie rzadkie i skomplikowane schorzenie lekarzom bez jakiejkolwiek specjalizacji) oraz naruszenie prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej są nieuprawnione.
Podkreślić również Sąd, że co było zgodne między stronami – przypadek patologicznej ciąży powódki był trudny i rzadki. Powodowało to, iż lekarze mieli szereg wątpliwości związanych z dalszym rozwojem tej ciąży. Na bieżąco informowali jednak powódkę jakie kroki zamierzają podjąć. Konieczność licznych konsultacji jakie prowadzili w sprawie ciąży powódki, podzielone stanowiska co do dalszych działań wynikały li tylko z nietypowego, rzadkiego a więc i nieopisanego wyczerpująco w literaturze medycznej przypadku ciąży. Podawane przez lekarzy informacje co do dalszego przebiegu ciąży mogły wywołać u powódki efekt dezorientacji.
Z kolei podnoszona przez powódkę okoliczność, że musiała oglądać przebieg zabiegu na monitorze została uznana przez Sąd za wiarygodną, z tym zastrzeżeniem, że o ile monitor był faktycznie zwrócony w kierunku powódki, co wynika ze specyfiki pracy operatora, wcale nie musiała ona na niego patrzeć, jeżeli nie miała takiej woli. W opinii Sądu irracjonalne jest wymaganie od lekarza, aby zachowywał się inaczej i zasłaniał ekran przed powódką, skoro sam musiał go widzieć. Sąd nie kwestionuje przy tym, co zresztą wynika z opinii biegłego psychologa, że widok wkłuwanej do jej brzucha igły i ustania pracy serca zarodka, był dla powódki traumą i wywołał wstrząs. Zarówno biegli z Uniwersytetu (...), jak i biegła psycholog orzekli, że rozstrój zdrowia wywołany widokiem zabijania zarodka mógł wywołać 10% uszczerbek na zdrowiu, jednakże nie można tracić z pola widzenia faktu, iż lekarz nie działał bezprawnie i nie popełnił błędu medycznego. Wykonał w sposób prawidłowy wskazany w tym momencie zabieg. Należy także mieć na uwadze, że powódka miała świadomość jaki zabieg będzie wykonywany.
Stosownie do treści art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020. 849 t.j.) tylko w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawi art. 448 k.c. Skoro, zdaniem Sądu, działanie Szpitala nie było zawinione, bowiem – po raz kolejny podkreślić należy – ciąża była trudna, nietypowa i rzadka, zarzut powódki względem Szpitala (...), tj. naruszenie prawa powódki jako pacjenta do informacji o jej stanie zdrowia nie mógł zostać uwzględniony, podobnie jak i zarzut błędu diagnostycznego czy terapeutycznego.
Kolejno Sąd dokonał oceny roszczeń powódki skierowanych do Szpitala (...) w K..
Odniósł się do zarzutów naruszenia prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej oraz naruszenia dóbr osobistych powódki, wskazując iż biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej(...) Uniwersytetu (...) we W. nie dopatrzyli się żadnych uchybień ze strony Szpitala. Wykonane w pozwanym Szpitalu ad. 2 zabiegi zostały przeprowadzone zgodnie z aktualną wiedzą medyczną.
Z kolei utrata przez powódkę zaufania do lekarzy z tego szpitala jest kwestią subiektywną, ale ponownie podkreślił, iż kazus powódki był trudny, nietypowy i rzadki. W tym przypadku nie można więc mówić o naruszeniu praw pacjenta przez pozwanego w myśl cytowanej powyżej ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Powódka wykazała natomiast istnienie przesłanek odpowiedzialności w stosunku do pozwanego ad. 2, tj. Szpitala (...) SPZOZ w K. za utratę macicy w oparciu o art 415 k.c. i art. 430 k.c.
Biegli (zarówno z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) we W., jak i prof. (...) dr n. med. R. D. (1)) zgodnie stwierdzili, że generalnie w przypadku ciąży zagnieżdżonej w bliźnie po cięciu cesarskim nie znajduje zastosowania próżniowa ewakuacja zarodka i podjęcie tego rodzaju czynności w przypadku powódki było działaniem nieprawidłowym. Biegły prof. (...) R. D. (1) wskazywał, iż płód powinien być usuwany metodą farmakologiczną, a dopiero po bezskuteczności tej metody, zabiegiem operacyjnym. Tym samym, zdaniem biegłych, po wstrzyknięciu m. należało przyjąć postawę oczekującą na dalszy rozwój wypadków. Powódka, pomimo iż takie zalecenie dostała od pozwanego Szpitala (...), który opuściła po wykonaniu zabiegu usunięcia ciąży, zgłosiła się do pozwanego ad. 2, gdzie skonsultowała swój stan z lek. med. A. G. (1). Do niego miała bowiem zaufanie. Wskazany lekarz stwierdził plamienie, podjął decyzję o usunięciu zarodka i postanowił przeprowadzić zabieg metodą odessania jaja płodowego. Niestety, w wyniku tego zabiegu, doszło do krwawienia z macicy, którego nie udało się zahamować i jedynym sposobem na ratowanie życia powódki było usunięcie macicy. Biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) we W. wskazali jednak, iż sam zabieg odessania jaja płodowego został wykonany prawidłowo. Nie da się natomiast stwierdzić, czy krwawienie nastąpiło w wyniku odessania jaja płodowego, czy miało miejsce już wcześniej i bez względu na zabieg, wystąpiłoby. W niniejszej sprawie nie jest także jednoznaczne, co by było gdyby ten zarodek nie został usunięty i oczekiwano by na jego wchłonięcie przez organizm. Nie wiadomo, czy zarodek zostałby wchłonięty a jeżeli tak to z jakimi konsekwencjami. W chwili obecnej wątpliwości te nie są możliwe do wyjaśnienia. Lekarz podjął się usunięcia zarodka na wyraźne życzenie powódki dla której oczekiwanie na wchłonięcie zarodka przez organizm było sytuacją dyskomfortową.
Zdaniem biegłych jednak decyzja o zabiegu była podjęta zbyt wcześnie. Sam interwenient uboczny – lek. med. A. G. (1) zeznawał, że był to przypadek trudny, nietypowy i przez 40 lat swej praktyki lekarskiej z podobną sytuacją spotkał się 4 razy. Wskazuje to, iż nie miał on wystarczającej praktyki, która zresztą wobec faktu, iż każdy przypadek jest inny nie została dotychczas w tym zakresie wypracowana. Choć niewątpliwie miał on na celu głównie i przede wszystkim dobro powódki to jednak zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia ma fakt stwierdzenia przez biegłych, iż zastosowany sposób usunięcia zarodka, w przypadku ciąży tego rodzaju (dwie poprzednie ciąże zakończone były cesarskim cięciem) nie był odpowiedni co w konsekwencji doprowadziło do konieczności usunięcia macicy.
Sąd I instancji wskazał, iż placówka lecznicza ponosi odpowiedzialność za ewentualną szkodę wyrządzoną przez jej personel, którego zachowanie musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione, gdyż obowiązkiem całego personelu strony pozwanej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu każdego pacjenta. Podniósł nadto, że w tzw. procesach lekarskich nie wymaga się ustalenia związku przyczynowego w sposób absolutnie pewny. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że w sytuacjach, w których chodzi o zdrowie i życie ludzkie nie można mówić o całkowitej pewności, lecz co najwyżej o wysokim stopniu prawdopodobieństwa faktu, iż szkoda wynikła z określonego zdarzenia.
Judykatura wskazuje, że bezprawność zachowania polega na przekroczeniu mierników i wzorców wynikających zarówno z wyraźnych przepisów, zwyczajów, utartej praktyki, jak i zasad współżycia społecznego (por. wyrok SN z dnia 22 września 1986 r., IV CR 279/86, LEX nr 530539). W szczególności uznaje się, że obowiązek należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka (por. wyrok SN z dnia 9 maja 1968 r., I CR 128/68, niepubl.).
Zasądzając kwotę w wysokości 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę, iż zgodnie z opinią biegłych, usunięcie macicy u kobiety poniżej 50 roku życia szacuje się na 40% uszczerbku na zdrowiu, jednakże ciąża powódki była patologiczna i spowodowała, że nawet gdyby nie usunięto macicy, I. P. nie mogła by mieć już więcej dzieci. W związku z tym uszczerbek na zdrowiu ulega obniżeniu do 15-20%. Sąd przyjmując uszczerbek na zdrowiu powódki wziął pod uwagę maksymalne granice i przyjął, iż powódka doznała 20% uszczerbku na zdrowiu, a tym samym, iż należne powódce zadośćuczynienie za utratę macicy w wysokości odpowiedniej do poniesionej szkody wynosi 60 000 zł.
Z drugiej strony oceniając odpowiedzialność pozwanego za usunięcie macicy Sąd wziął pod uwagę i wnioski z opinii biegłych z (...) we W. którzy stwierdzili iż „ utrzymujące się krwawienie śródoperacyjne, spowodowane było przerwaniem ciągłości jamy macicy, nazwanej w badaniu histopatologicznym naderwaniem ściany macicy, a w zeznaniach operatora rozejściem się blizny. Nie ma możliwości jednoznacznego ustalenia charakteru, choć bardziej prawdopodobnym jest uszkodzenie w trakcie zabiegu odsysania obumarłego jaja płodowego, w sytuacji gdy zarodek umiejscowiony był w macicy bardzo nisko, a ściana macicy w tym miejscu była bardzo cienka i podatna na każdy uraz, a takim urazem jest odsysanie. Nie można jednakże w sposób pewny wykluczyć samoistnego rozejścia się ściany macicy w miejscu blizny tj. miejscu ścieńczałej błony mięśniowej macicy.”
To stwierdzenie oznacza iż nie można wykluczyć także i sytuacji, że do usunięcia macicy mogłoby dojść nawet wtedy gdyby nie przeprowadzono zabiegu odessania jaja – skoro ściana macicy mogła się rozejść z innej niż ten zabieg przyczyny, a nie wiadomo czy udałoby się ją zszyć aby utrzymać macicę. Nie wiemy też co by było gdyby do odessania jaj nie doszło. Te wątpliwości nakazują Sądowi bardzo ostrożną ocenę negatywnych skutków w postaci konieczności usunięcia macicy i przyczynienie się do tego działań lekarzy pozwanego szpitala (...)w K..
Odsetki Sąd zasądził zgodnie z żądaniem, tj. od dnia następnego od doręczenia odpisu pozwu.
W ocenie Sądu żądanie ustalenia, iż strona pozwana ad. 2 ponosi odpowiedzialność za następstwa spowodowanego u powódki uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia mogące wyniknąć u niej w przyszłości, znajduje pełne umocowanie zarówno w sferze stanu prawnego , jak i faktycznego. Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, iż wystąpienie odległych następstw wyrządzonej powódce szkody jest prawdopodobne. Z opinii biegłych sporządzonych na użytek przedmiotowego postępowania wynika m.in., że usunięcie macicy może być w przyszłości źródłem dalszych powikłań. W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w punkcie II. sentencji wyroku w oparciu o art. 189 k.p.c.
O kosztach w pkt IV i V Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. odstępując od obciążania powódki zwrotem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego. Wskazał, że w przeciwnym wypadku, tj. gdyby Sąd zasądził od powódki koszty procesu dla wszystkich pozwanych w zakresie odpowiadającym procentowemu przegraniu sprawy przez powódkę, zasądzone na jej rzecz zadośćuczynienie byłoby iluzoryczne. Obciążenie kosztami powódki byłoby – zdaniem Sądu – sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W niniejszej sprawie, co wymaga podkreślenia, nie ma niczyjej winy w tym, że ciąża była patologiczna, co spowodowało opisane powyżej komplikacje. Wskazać także należy, iż powódka korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika i kwoty, których się domagała wynikały z jego sugestii. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można bowiem przyjąć, że powódka nie miała rozeznania co do wysokości kwot, których może dochodzić tytułem zadośćuczynienia. Nie można, zdaniem Sądu, obciążać powódki dodatkowymi kosztami, chociażby ze względu na stan psychiczny i emocje powódki.
Powódka wniosła apelację od wyroku, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt III.
Wyrokowi zarzuciła:
I. naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, a nie swobodny, nadto w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i z zasadami doświadczenia życiowego, a także w sposób wybiórczy, w tym:
a) wyciągnięcie sprzecznych z zasadą logicznego rozumowania wniosków z dowodów w postaci opinii sporządzonej przez prof. (...) dr n. med. R. D. (1), specjalisty ginekologii i położnictwa, z dnia 3 sierpnia 2015 r., wraz z opiniami uzupełniającymi z dnia 6 stycznia 2016 r. i 16 sierpnia 2016 r. (dalej: "Opinie prof. D.) oraz opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu (...)we W. z dnia 22 czerwca 2020 r. (dalej: (...)), a w konsekwencji błędne ustalenie, że powódka nie mogłaby mieć więcej dzieci nawet gdyby nie doszło u niej do usunięcia macicy - podczas gdy zgodnie z pierwszym z tych dowodów brak jest podstaw do stwierdzenia ograniczenia lub pozbawienia powódki zdolności płodzenia przy założeniu, że nie doszłoby do usunięcia jej macicy w szpitalu pozwanego ad. 2, natomiast zgodnie z drugim z nich, można w takiej sytuacji mówić co najwyżej o możliwości pewnego ograniczenia zdolności płodzenia, co nie jest bynajmniej równoznaczne z pozbawieniem płodności;
- co ma istotne znaczenie z punktu widzenia oceny rodzaju i rozmiaru krzywdy powódki związanej z usunięciem jej macicy z winy pozwanego ad. 2, a tym samym jest istotne dla oceny należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;
b) nieprawidłową ocenę dowodów z opinii biegłych, w tym dowolne, niepoparte logicznym uzasadnieniem rozstrzygnięcie rozbieżności zachodzących między Opiniami prof. D., a Opinią (...), w całości na korzyść wyłącznie jednej z nich - Opinii (...), podczas gdy równocześnie Sąd I instancji uznał Opinie prof. D. za kompletne, profesjonalne, przystępne i zrozumiałe. Taka ocena dowodu z opinii biegłych budzi tym większe wątpliwości, że Opinia (...), w zakresie, w jakim przedstawia poglądy odmienne od tych wyrażonych w Opiniach prof. D., nie została poparta rzetelnym, przekonującym i weryfikowalnym uzasadnieniem, niezbędnym dla uznania jej za bardziej wiarygodną od odmiennej opinii prof. D. - specjalisty o renomie i doświadczeniu niekwestionowanym przez żadną ze stron (co można wnioskować m.in. ze zgodnego wniosku stron o skierowanie odezwy właśnie do prof. R. D.);
- co miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, jako że rozbieżności zachodzące między Opiniami prof. D., a Opinią (...) służą ustaleniu faktów stanowiących podstawę wydanego wyroku (szczegółowo wskazanych w uzasadnieniu zarzutu);
c) wyciągnięcie dowolnych, wprost sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym wniosków z dowodów w postaci zeznań powódki, a także zeznań interwenienta ubocznego A. G., co doprowadziło do błędnego ustalenia, że powódka dążyła do jak najszybszego usunięcia obumarłej ciąży, oraz że lekarz podjął się usunięcia zarodka na wyraźne życzenie powódki - podczas gdy powódka, której zeznaniom Sąd dał w pełni wiarę, zeznała: "Ja nie nalegałam na usunięcie zarodka. Robiłam to co mi zalecali lekarze”, natomiast interwenient uboczny, A. G. zeznał: "Powódka przez co najmniej 2 tygodnie nalegała aby jej pomóc już po podaniu m.. Nie mówiła o operacji, bo przecież nie jest lekarzem, więc nie mogła ” Teza o dążeniu powódki do jak najszybszego usunięcia obumarłej ciąży, tudzież domagania się wykonania zabiegu, nie znajduje nadto potwierdzenia w dokumentacji medycznej powódki, na co wprost zwrócono uwagę w Opiniach prof. D.;
- co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem co najmniej przyczyniło się do oddalenia roszczenia powódki względem pozwanego ad. 2 o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia praw pacjenta;
d) wyciągnięcie dowolnych, wprost sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym wniosków z dowodu w postaci zeznań świadka M. W. - lekarza przeprowadzającego zabieg farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej u powódki w szpitalu pozwanego ad. 1, a w konsekwencji błędne ustalenie, że w przypadku powódki nie było możliwe pogodzenie sprawnego przeprowadzenia tego zabiegu z uniemożliwieniem powódce obserwowania ekranu aparatu USG, podczas gdy świadek ten zeznał, że w przypadku takich zabiegów ekran zwrócony jest w stronę operatora tak, aby pacjentka go nie mogła zobaczyć (czego jednak w przypadku powódki nie uczyniono); nadto, Sąd dokonał oceny dowodów oraz ustaleń faktycznych w odniesieniu do tego zagadnienia w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, albowiem zasady te nakazują stwierdzić, że istnieje szereg różnych, nieskomplikowanych metod pozwalających na uniemożliwienie pacjentce obserwowania ekranu monitora podczas zabiegu, jak choćby ustawienie parawanu;
- co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem doprowadziło do nieprzypisania pozwanemu ad. 1 odpowiedzialności za ustaloną przez Sąd krzywdę powódki związaną z rozstrojem zdrowia w następstwie naocznego doświadczenia farmakologicznej terminacji ciąży jej dziecka, w tym ustania akcji serca;
e) dokonanie ustaleń całkowicie dowolnych, nieopartych na jakimkolwiek dowodzie, a także sprzecznych z faktami notoryjnymi, jak i faktami bezspornymi między stronami, a w konsekwencji błędne ustalenie, że lekarze pozwanego ad. 1 nie spotkali się dotychczas z przypadkiem takim, jak powódki (ciąża pozamaciczna w bliźnie po cięciu cesarskim), podczas gdy pozwany ad. 1 od wielu lat prowadzi ośrodek kliniczny o najwyższym stopniu referencyjności, w tym również w zakresie ginekologii i położnictwa, a ponadto sam w toku procesu podał, że jego lekarze mają (i mieli) bogate doświadczenie z podobnymi przypadkami, czemu powódka nie zaprzeczyła;
- co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem Sąd I instancji uznał, że uzyskiwanie przez powódkę sprzecznych informacji co do działań, jakie mają w jej przypadku zostać podjęte ("podzielone stanowiska") i związane z tym naruszenie jej prawa do informacji o stanie zdrowia wynikało wyłącznie z nietypowego, rzadkiego przypadku ciąży, z którym lekarze pozwanego ad. 1 się wcześniej nie spotkali - a to doprowadziło Sąd do wniosku, że działanie pozwanego było niezawinione i skutkowało oddaleniem powództwa względem pozwanego ad. 1;
f) błędne przyjęcie przez Sąd, że ciąża powódki była patologiczna i spowodowała, że nawet gdyby nie usunięto macicy, to I. P. nie mogłaby mieć już więcej dzieci, co nie znajdowało podstaw w opiniach biegłych; powódka podniosła, że gdyby w ocenie biegłych posiadanie przez powódkę kolejnych dzieci, przy założeniu zachowania macicy, i tak nie byłoby możliwe, to wówczas z pewnością nie wskazaliby na możliwe ograniczenie zdolności płodzenia, a na pozbawienie powódki tej zdolności; biegli wskazali na pewne ograniczenie sprawności, która nie byłaby pełna, nie zaś na to, że sprawności tej by nie było w ogóle; biegły R. D. (1) nie widział podstaw do obniżenia 40% uszczerbku na zdrowiu, tak jak dokonali tego biegli w opinii (...);
g) Sąd nie wyjaśnił z jakich względów uznał opinię (...) za bardziej wiarygodną od opinii prof. R. D. (1) w zakresie: - odmiennego poglądu co do procentowego uszczerbku na zdrowiu; - odmiennego poglądu co do oceny postępowania personelu medycznego i prawidłowości diagnostyki oraz leczenia powódki podczas pierwszej hospitalizacji w szpitalu pozwanego ad. 1, co budzi szczególne wątpliwości przy uwzględnieniu jednakowej oceny wartości dowodów przez Sąd;
II. nar uszenie przepisów prawa materialnego tj.:
1. naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego ad. 2 zadośćuczynienia w wysokości rażąco zaniżonej w stosunku do rozmiaru doznanej przez nią krzywdy oraz rażąco nieadekwatnej do stopnia i ciężaru gatunkowego tej krzywdy, a to w szczególności w następstwie błędnej wykładni, polegającej na przyjęciu nieprawidłowych kryteriów oceny wymiaru zadośćuczynienia. Wady wykładni przepisu art. 445 § 1 k.c. dokonanej przez Sąd I instancji polegały w szczególności na:
a) zastosowaniu przez Sąd I instancji niedopuszczalnego automatyzmu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i uzależnieniu wartości tego zadośćuczynienia od procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Należy podkreślić, że najważniejszym kryterium oceny należnego powódce zadośćuczynienia powinien być rozmiar jej krzywdy, a ustalenia dotyczące krzywdy powódki powinny być szczegółowe, staranne i wnikliwe, nie zaś - sprowadzone do abstrakcyjnie ujętych tabel procentowego uszczerbku na zdrowiu;
b) uzależnieniu przez Sąd wysokości przyznanego zadośćuczynienia od istnienia pewności związku przyczynowego pomiędzy bezprawnym i zawinionym działaniem strony pozwanej, a krzywdą powódki — i to przy równoczesnym stwierdzeniu przez Sąd, że „w tak zwanych procesach lekarskich nie wymaga się ustalenia związku przyczynowego w sposób absolutnie pewny”'. W tym zakresie należy wskazać, że przesłanka związku przyczynowego jest czymś zupełnie innym, niż przesłanka szkody (krzywdy). Ustalenie, że doszło do powstania szkody oraz że zachodzi związek przyczynowy pomiędzy deliktem, a szkodą warunkuje odpowiedzialność sprawcy deliktu co do zasady - i na tym rola (funkcja) ustalenia związku przyczynowego się kończy. Odpowiedzialność sprawcy deliktu co do wysokości jest natomiast determinowana wyłącznie przez rozmiar szkody. O ile zatem w niniejszej sprawie Sąd ustalił (z pewnością lub z dostateczną w jego ocenie dozą prawdopodobieństwa), że delikt strony pozwanej skutkował szkodą po stronie powódki, a więc przesądził odpowiedzialność strony pozwanej ad. 2 co do zasady, to przy ocenie wartości zadośćuczynienia powinien był kierować się już tylko krzywdą powódki. Na ocenę tej krzywdy stopień prawdopodobieństwa, z jakim ustalono związek przyczynowy nie powinien mieć żadnego wpływu;
2. naruszenie art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną subsumpcję w zakresie oceny bezprawności działania personelu medycznego pozwanego ad. 1 i błędne przyjęcie, że postępowanie tego personelu względem powódki, polegające na niezachowaniu należytej staranności podczas zabiegu farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki, i w efekcie przeprowadzenie tego zabiegu na jej oczach, a co w świetle zgromadzonego materiału dowodowego stanowiło niczym nieuzasadnione odstępstwo od typowego sposobu przeprowadzania tego rodzaju zabiegów w szpitalu pozwanego ad. 1, skutkujące ustaloną przez Sąd krzywdą po stronie powódki, nie było bezprawne, a w konsekwencji niezastosowanie art. 445 § 1 k.c. w odniesieniu do roszczeń powódki względem pozwanego ad. 1, podczas gdy zebrany materiał dowodowy daje podstawy do zasądzenia na rzecz powódki odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę także od pozwanego ad. 1, a w tym pozwala na uznanie wspomnianych działań personelu medycznego pozwanego ad. 1, za który to personel pozwany odpowiada na podstawie art. 430 k.c., za bezprawne;
3. naruszenie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niezastosowanie, a to w następstwie błędnego przyjęcia, że:
a) roszczenie o zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta nie powstaje, jeżeli naruszenie to nie spowodowało szkody - gdy tymczasem ustawa nie uzależnia tego roszczenia od zaistnienia szkody, czy to na osobie, czy jakiejkolwiek innej. W efekcie tego - jak również innych naruszeń, opisanych odrębnie poniżej - Sąd I instancji nie zasądził na rzecz powódki od pozwanego ad. 1 zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta, mimo że stwierdził, iż ten pozwany dopuścił się naruszenia prawa powódki do informacji o stanie zdrowia, a także dopuścił się naruszenia prawa powódki do uzyskania świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej;
b) powódka nie doznała żadnej szkody w związku z naruszeniem jej praw jako pacjenta przez personel szpitala pozwanego ad. 1, podczas gdy ustalono choćby to, że brak precyzyjnych informacji o stanie zdrowia powódki w trakcie leczenia w szpitalu pozwanego ad. 1, w tym częste zmiany decyzji co do konieczności usunięcia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim, był jedną z przyczyn znajdowania się powódki w tym czasie w stanie długotrwałego, ciężkiego stresu, co niewątpliwie stanowi szkodę niemajątkową (krzywdę) i co, pomimo tego, że wystąpienie szkody nie jest przesłanką przyznania zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta, nie pozostaje bez znaczenia, albowiem wpływa na jego wysokość;
c) działania personelu szpitala pozwanego ad. 1, skutkujące naruszeniem prawa powódki do informacji o stanie zdrowia, a także prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej, nie były zawinione - podczas gdy równocześnie Sąd nie ustalił żadnej okoliczności, która stanowiłaby dostateczne usprawiedliwienie pozbawienia powódki prawa do informacji o stanie zdrowia, a co więcej, stwierdził, że sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną opóźnienie w wykonaniu zabiegu farmakologicznej terminacji ciąży (połączone ze sprzecznymi komunikatami co do potrzeby wykonania tego zabiegu, co wspólnie skutkowało u powódki silnym stresem) nie miało w przypadku powódki żadnego uzasadnienia;
d) personel szpitala pozwanego ad. 2 nie naruszył prawa powódki do uzyskania świadczeń odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej, podczas gdy ustalono w niniejszej sprawie bez żadnych wątpliwości, na podstawie wiedzy dostarczonej przez lekarzy - biegłych specjalistów ginekologii i położnictwa, że działanie personelu tego szpitala, polegające na próżniowej ewakuacji zarodka, nie powinno było zostać w przypadku powódki zastosowane, było nieprawidłowe i niezgodne ze "sztuką lekarską".
4. zarzuciła, że konsekwencją udzielenia powódce świadczeń zdrowotnych w sposób niezgodny z aktualną wiedzą medyczną w pozwanym szpitalu ad. 1 było znaczne przedłużenie hospitalizacji.
Powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części, poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów postępowania.
Pozwani ad. 1 i 2 oraz interwenient uboczny (...) S.A. wnieśli o oddalenie apelacji powódki w całości i zasądzenie kosztów postępowania obejmujących koszty zastępstwa procesowego.
Strona pozwana Szpital (...) SP ZOZ w K. wniosła zażalenie na postanowienie zawarte w pkt IV wyroku w przedmiocie kosztów procesu.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła naruszenie przepisów postępowania tj.:
1. art. 102 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, poprzez przyjęcie, że w sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek, usprawiedliwiający odstąpienie od obciążenia powódki zwrotem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego
i w konsekwencji naruszenie:
2. art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie wobec odstąpienia od zobowiązania powódki do zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych, w sytuacji gdy powódka przegrała sprawę w 85 %, a pozwany ad. 2 złożył wniosek o zwrot kosztów zastępstwa procesowego.
Wniosła o zmianę pkt IV zaskarżonego wyroku poprzez nadanie mu następującego brzmienia: „zasądza od powódki zwrot kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. w wysokości 9180 zł”.
Wniosła ponadto o zasądzenie od Powódki na rzecz pozwanego ad. 2 kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Powódka wniosła o oddalenie zażalenia pozwanego ad. 2 w całości i zasądzenie od tego pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki okazała się częściowo zasadna, zaś zażalenie pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. okazało się niezasadne.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazać należy, że faktycznie z treści opinii biegłego R. D. nie wynika że powódka nie mogłaby mieć więcej dzieci, nawet gdyby nie doszło do usunięcia macicy, zaś z opinii (...) wynika jedynie „brak gwarancji” utrzymania i donoszenia kolejnej ciąży (k. 864) co nie jest bynajmniej równoznaczne ze stwierdzeniem, że powódka nie mogłaby mieć więcej dzieci nawet gdyby nie doszło u niej do usunięcia macicy. Natomiast Sąd I instancji ustalił, że utrzymanie w przypadku powódki macicy nie gwarantowało utrzymania i donoszenia kolejnej ciąży; jej macica gdyby została zachowana, to w trzeciej ciąży byłaby „niepełnosprawna”. Nie ma zatem podstaw do ustalenia, że nawet gdyby nie doszło u powódki do usunięcia macicy, to nie mogłaby ona mieć więcej dzieci. Treść opinii biegłych wskazuje raczej na to, że gdyby do usunięcia macicy nie doszło, to powódka co najmniej miałaby szansę (nawet jeżeli zmniejszoną wskutek nie w pełni optymalnego stanu macicy) na kolejną ciążę. Natomiast w sytuacji usunięcia macicy takiej szansy niewątpliwie już nie ma. Jest tak niezależnie od tego, czy uzna się, że ciąża powódki była czy nie była patologiczna.
Co do zarzutu błędnych ustaleń, że powódka dążyła do szybkiego usunięcia obumarłej ciąży zauważyć należy, że faktycznie w opinii biegłego R. D. (k. 459-460) wskazano, że nie było żadnych informacji o naciskach ze strony pacjentki, podczas gdy w opinii (...) we W. zwarta jest taka interpretacja zachowania powódki (k. 861). Tym niemniej w ocenie Sądu Apelacyjnego kwestia ta nie ma istotniejszego znaczenia, Nawet gdyby bowiem powódka takie żądanie zgłaszała, to pomimo takich żądań lekarz nie powinien był wykonywać zabiegu sprzecznego ze sztuką lekarską. Nie zachodzi zatem w tym zakresie potrzeba rozstrzygania co do wiarygodności opinii sporządzonych w sprawie.
Co do zarzutu błędnego ustalenia, że nie dało się pogodzić sprawnego przeprowadzenia zabiegu z uniemożliwieniem powódce obserwowania aparatu USG należy zauważyć, że Sąd I instancji ustala, że powódka faktycznie widziała na monitorze przebieg zabiegu, wszelako dokonuje oceny, iż oczekiwanie, że irracjonalne jest oczekiwanie, że lekarz zasłoni ekran przed powódką, skoro sam go musiał widzieć. Mamy zatem tutaj do czynienia nie tyle z ustaleniem faktycznym (którego prawidłowość ustalenia mogłaby podlegać badaniu w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.), ale z oceną zakresu obowiązków pracowników pozwanego Szpitala (...), a zatem z zagadnieniem dotyczącym ocen prawnych, które będzie przedmiotem rozważań w dalszej części uzasadnienia.
Natomiast co do zarzutu błędnych ustaleń, że lekarze w Szpitalu (...) nie spotkali się z podobnym wypadkiem należy wskazać, że Sąd I instancji ustalił, że podczas pierwszej hospitalizacji lekarze z tego Szpitala informowali powódkę, że dotychczas nie spotkali się z takim przypadkiem, a następnie stwierdza w rozważaniach prawnych, że przypadek patologicznej ciąży powódki był trudny i rzadki. Należy w związku z tym przypomnieć, że z opinii biegłego R. D. (k. 405) wynika jednoznacznie, że przypadek „scar pregnancy” (a taki charakter nosiła ciąża powódki) jest przypadkiem, co do którego nie ma żadnych wytycznych dotyczących optymalnego sposobu postępowania. Takie stanowisko biegłego uzasadnia w pełni stanowisko Sądu I instancji, że przypadek powódki był trudny i rzadki. Natomiast z fakt, że pozwany Szpital (...) jest szpitalem o najwyższym poziomie referencyjności a jego lekarz mają bogate doświadczenie nie wyklucza oceny, że konkretny przypadek jest po mimo tego przypadkiem rzadkim i trudnym.
Jako nietrafny należy w końcu ocenić zarzut niewyjaśnienia rozbieżności pomiędzy opiniami biegłych w przedmiocie rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu. Podkreślić w tym miejscu należy, że normatywy określające rozmiar uszczerbku na zdrowiu ściśle powiązane z ustawowym reżimem dochodzenia roszczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Natomiast przy orzekaniu w przedmiocie zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia normatywy te mają wręcz trzeciorzędne znaczenie, gdyż w tym zakresie istotne znaczenie ma całokształt negatywnych konsekwencji odczuwanych przez poszkodowanego, a nie ocena lekarza co do procentowe wymiaru uszczerbku na zdrowiu. Z tego względu uznać należy, że kwestia rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny – z uwzględnieniem powyżej wskazanych zastrzeżeń - aprobuje ustalenia Sądu I instancji i uznaje je za własne czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.
W tak ustalonym stanie faktycznym częściowo zasadne okazały się podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego. Zasadnie zarzuca pozwana, iż zadośćuczynienie zasądzone od pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. jest niewspółmiernie zaniżone i jako takie nie jest stosownym zadośćuczynieniem w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. W świetle ustalonego stanu faktycznego istniejąca u powódki sytuacja związana z obumarłą ciążą nie stwarzała wskazań do przeprowadzenia zabiegu usunięcia jaja płodowego i podjęcie próżniowej ewakuacji zarodka/płodu w tym wypadku było postępowaniem nieprawidłowym. Zarazem w sprawie nie ujawniły się okoliczności, które subiektywnie usprawiedliwiałyby naruszenie powyższych reguł, co rozstrzyga również o subiektywnym zawinieniu pracowników strony pozwanej. Taki stan rzeczy rozstrzyga o odpowiedzialności strony pozwanej Szpitala (...) SP ZOZ na podstawie art. 430 k.c. Biegły ustalił, że bardziej prawdopodobne jest że uszkodzenie macicy nastąpiło w trakcie zabiegu odsysania obumarłego jaja, co z kolei rozstrzyga o istnieniu normalnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, za który ta strona pozwana ponosi odpowiedzialność a krzywdą powódki. Przy ocenie wysokości należnego z tego tytułu zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę całokształt dolegliwości i negatywnych konsekwencji odczutych przez powódkę w związku z tym zdarzeniem. Ma zatem tutaj istotne znaczenie kwestia, iż doszło do trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia organizmu powódki, a z uwagi na wiek powódki zasadne jest założenie, że powódka będzie z tym stanem rzeczy zmagać przez znaczną część swojego życia. Uszkodzenie organizmu, mimo że niewidoczne dla postronnego obserwatora, dotyczy istotnego organu ciała. Nadto powódce grożą powikłania związane np. z powstaniem zrostów i niedrożności przewodu pokarmowego, mimo że są to powikłania stosunkowo rzadkie. Okoliczności te już same w sobie przemawiałyby za przyznaniem powódce zadośćuczynienia w znacznej wysokości. Dodatkowo z zwiększeniem wysokości zadośćuczynienia przemawia okoliczność, że powódka utraciła nieodwracalnie szansę na urodzenie kolejnego dziecka, w sytuacji gdy powódka rzeczywiście chciała mieć kolejne dziecko. Przy ocenie stosownego zadośćuczynienia krzywda polegająca na definitywnej utracie realnej szansy na urodzenie kolejnego dziecka musi być traktowana jako niemalże porównywalna z krzywdą polegającą na utracie dziecka. Zarazem słusznie apelująca wskazuje, że niezasadne było ograniczenie się przez Sąd I instancji tylko do uwzględnienia rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu, gdyż – o czym wyżej była mowa – procent uszczerbku na zdrowiu nie ma rozstrzygającego znaczenia dla oceny, czy zadośćuczynienie jest stosowne. Niezasadne jest również potraktowanie ewentualnych wątpliwości co do związku przyczynowego jako okoliczności limitującej wysokość zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem sąd dochodzi do przekonania, że pomiędzy zachowaniem, za który pozwany ponosi odpowiedzialność a poniesioną krzywdą lub szkodą zachodzi normalny związek przyczynowy (choćby ustalany przy zastosowaniu domniemań faktycznych czy dowodu prima facie), to winien w takiej sytuacji zasądzić odszkodowanie, względnie zadośćuczynienie, w pełnej wynikającej z przepisów prawa wysokości. Uwzględniając powyższe okoliczności uznać należy, że stosownym zadośćuczynieniem na rzecz powódki z tytułu poniesionej krzywdy w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. jest kwota 200.000 zł. Kwota ta jest wprawdzie znaczna, wszelako w aktualnych realiach ekonomicznych (uwzględniając chociażby aktualne przeciętne wynagrodzenia) nie można potraktować jej jako wygórowanej, w szczególności jeżeli skonfrontuje się ją z powyżej szczegółowo wskazanymi dolegliwościami i uszczerbkami odczuwanymi przez powódkę, w tym z trwałym i nieodwracalnym charakterem utraty istotnego organu ciała i związaną z tym utratą możliwości urodzenia kolejnego dziecka.
Zarzut naruszenia art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c. w zakresie w jakim odnosi się do roszczenia o zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta dochodzonego od pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. jest co do zasady uzasadniony. Jak to wyjaśniono w orzecznictwie Sądu Najwyższego roszczenie o zadośćuczynienie, będące następstwem naruszenia praw pacjenta, o którym stanowi art. 4 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. oraz roszczenie o zadośćuczynienie wynikające z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. mają odrębny charakter i określają zasady odpowiedzialności sprawców za odrębne czyny bezprawne. W razie zatem naruszenia praw pacjenta, do powstania roszczenia o zadośćuczynienie nie jest konieczne spełnienie przesłanki uszkodzenia ciała czy pogorszenia stanu zdrowia. Jeżeli natomiast w następstwie naruszenia praw pacjenta dojdzie do uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, czy tylko pogorszenia jego stanu, to może on również wystąpić z roszczeniem o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. oraz o odszkodowanie za szkodę majątkową i rentę (wyrok SN z dnia 3 kwietnia 2019 r. II CSK 96/18). Skoro zatem doszło do zawinionego zachowania pracownika pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. skutkującego uszkodzeniem ciała powódki, to ten sam stan rzeczy uzasadnia – poza zasądzeniem zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. – również zadośćuczynienia na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c. za naruszenie określonego w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Przy ocenie wysokości stosownego zadośćuczynienia z tego tytułu należy wziąć pod uwagę charakter naruszonych reguł postępowania. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że wprawdzie sam zabieg nie został od strony technicznej przeprowadzony nieprawidłowo, tym niemniej sama decyzja o przeprowadzeniu próżniowej ewakuacji zarodka/płodu była postępowaniem nieprawidłowym. Z drugiej strony nie ujawniły się żadne okoliczności, które wskazywałyby na to, że stan powódki był tego rodzaju, że mógł rodzić uzasadnione wątpliwości co do prawidłowego toku postępowania. W opinii biegłych jednoznacznie wskazano, że rozpoznanie powódki w postaci „plamienia” uzasadniało dalszą obserwację i nie było wskazaniem dla interwencji chirurgicznej. Uwzględniając te okoliczności uznać należy, że stosownym zadośćuczynieniem za naruszenie praw powódki do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej jest kwota 10.000 zł. Kwota ta z jednej strony stanowi wymierną i odczuwalną wartość majątkową, uwzględnia powyżej wskazane okoliczności a zarazem pozostaje w stosownej proporcji do zadośćuczynienia przyznanego powódce na podstawie art. 445 § 1 k.c. za krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała.
Łącznie zatem od strony pozwanej Szpitala (...) SP ZOZ w K. na rzecz powódki zasądzeniu podlegać winna kwota 210.000 zł i stosownie do tego zmieniono zaskarżony wyrok poprzez zasądzenie tej kwoty.
Jeżeli chodzi o roszczenia dochodzone w stosunku do Szpitala (...) w K. na uwzględnienie zasługiwał zarzut naruszenia art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że zabieg farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki został przeprowadzony na oczach powódki, tj. w taki sposób, że mogła ona zobaczyć szczegóły przedsięwziętych działań na ekranie monitora. Z opinii biegłej psycholog wynika, że sytuacja ta była dla powódki traumą, której ślady są nadal obecne w jej wewnętrznym przeżywaniu i powodują stan dyskomfortu psychicznego. Taki stan rzeczy nakazuje przyjąć, że powódka wskutek okoliczności w jakich przeprowadzano zabieg (mimo, że co do samego technicznego sposobu przeprowadzenia zabiegu nie zgłoszono zastrzeżeń) doznała uszczerbku na zdrowiu. Podzielić należy zarzut powódki, iż zabieg winien był zostać przeprowadzony w taki sposób, aby pacjentka nie widziała szczegółów podejmowanych czynności na ekranie monitora. Przeprowadzenie zabiegu w takich okolicznościach należy ocenić jako obiektywnie nieprawidłowe, gdyż jest sprzeczne z zasadami określonymi w art. 8 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.). Zarazem nie ujawniły się okoliczności wyłączające możliwość postanowienia zarzutu, iż nie podjęto działań pozwalających uniknąć powódce tego bolesnego doświadczenia. W szczególności nie można odeprzeć zarzutu, że nic nie stało na przeszkodzie aby od strony powódki ekran monitora zasłonić jakimś parawanem, tak aby operator miał możliwość obserwowania tego ekranu, ale aby widoku tego oszczędzić powódce. Za zachowanie takie, które należy zakwalifikować jako zawinione w rozumieniu art. 415 k.c., ponosi z mocy art. 430 k.c. pozwany Szpital (...). Skoro zaś jego konsekwencją była trauma, której ślady są nadal obecne w wewnętrznym przeżywaniu powódki, to za taki rozstrój zdrowia należy się stosowne zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. Co do wysokości tego zadośćuczynienia uwzględnić należy, że dolegliwości odczuwane przez powódkę, aczkolwiek niewątpliwie nieprzyjemne, nie mają znacznego charakteru. W szczególności z opinii biegłej nie wynika aby powódka z tej przyczyny zapadła choćby czasowo na jakieś schorzenie psychiczne. Uzasadnia to przyznanie z tego tytułu zadośćuczynienia w umiarkowanej wysokości, a mianowicie w wysokości 5000 zł. Kwotę tę należy ocenić jako stosowną gdyż z jednej strony nie ma symbolicznego charakteru, ale uwzględnia zarazem wyżej wskazany stopień dolegliwości odczuwanych przez powódkę.
Częściowo zasadny okazał się również podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c. odnoszących się do oddalenia żądania zapłaty zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw powódki jako pacjenta podczas pobytu w Szpitalu (...). Przypomnieć należy, że roszczenie o zadośćuczynienie, będące następstwem naruszenia praw pacjenta, o którym stanowi art. 4 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. oraz roszczenie o zadośćuczynienie wynikające z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. mają odrębny charakter i określają zasady odpowiedzialności sprawców za odrębne czyny bezprawne. W razie zatem naruszenia praw pacjenta, do powstania roszczenia o zadośćuczynienie nie jest konieczne spełnienie przesłanki uszkodzenia ciała czy pogorszenia stanu zdrowia. Jeżeli natomiast w następstwie naruszenia praw pacjenta dojdzie do uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, czy tylko pogorszenia jego stanu, to może on również wystąpić z roszczeniem o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że w Szpitalu (...) doszło do naruszenia praw powódki do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (art. 6 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy o prawach pacjenta) oraz do informacji o stanie zdrowia (art. 9 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta). Zabieg farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki został przeprowadzony na oczach powódki, tj. w taki sposób, że mogła ona zobaczyć szczegóły przedsięwziętych działań na ekranie monitora. Nadto podczas drugiego pobytu powódki w Szpitalu (...) doszło, zgodnie z opinią biegłych, do niezrozumiałego dla biegłych braku podjęcia decyzji o terminacji ciąży bezpośrednio po przyjęciu powódki na oddział. Zauważyć w tym miejscu należy, że ocena biegłych (...) we W. co do prawidłowości świadczeń udzielonych powódce podczas pierwszego pobytu w Szpitalu (...) zasługuje na wiarę, gdyż została w sposób szczegółowy uzasadniona. Nadto opinię tę sporządziło łącznie dwóch biegłych, co dodaje opinii zwiększonego waloru obiektywizmu. Oba powyżej opisane stany rzeczy, które nastąpiły w Szpitalu (...) stanowią o naruszeniu prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Z kolei niespójne wypowiedzi lekarzy podczas drugiego pobytu w tym Szpitalu co od stanu zdrowia powódki stanowią o naruszeniu prawa do informacji o stanie zdrowia.
Określając wysokość zadośćuczynień należnych z tego tytułu powódce Sąd ocenił, że zachowanie polegające na wykonaniu zabiegu farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki w taki sposób, że mogła ona zobaczyć szczegóły przedsięwziętych działań na ekranie monitora wiąże się z najwyraźniejszym naruszeniem reguł postępowania. Wydaje się bowiem, że podstawowa wrażliwość na potrzeby drugiej osoby powinna skłaniać do podjęcia działań prowadzących do zaoszczędzenia kobiecie w ciąży szczegółów przeprowadzania zabiegu terminacji tej ciąży. Istotne znaczenie ma również fakt, że działania te w realiach niniejszej sprawy jawią się jako nieskomplikowane, gdyż jest łatwą do wykonania czynnością postawienie w odpowiednim miejscu parawanu, zaś zasady doświadczenia życiowego wskazują, że na wyposażeniu jednostek służby zdrowia takie urządzenie jak przenośny parawan na pewno się znajduje. W przypadku naruszenia praw powódki do informacji o jej stanie zdrowia należy mieć na względzie, że przypadek patologicznej ciąży powódki był trudny i rzadki i okoliczność tak w pewnym stopniu usprawiedliwia niespójność i chwiejność wypowiedzi lekarzy. Natomiast w wypadku stwierdzonego przez biegłych (...) we W. nieuzasadnionego opóźnienia w wykonaniu terminacji ciąży należy przede wszystkim uwzględnić, że rozpatrywany przypadek nie był rutynowy i typowy. Z opinii biegłego R. D. wynika wręcz, że przypadek „scar pregnancy” (a taki charakter nosiła ciąża powódki) jest przypadkiem, co do którego nie ma żadnych wytycznych dotyczących optymalnego sposobu postępowania. Taki stan rzeczy przemawia za oceną, że nawet jeżeli do nieuzasadnionego opóźnienia doszło (a Sąd nie ma podstaw do podważania ustaleń opinii biegłych w tym przedmiocie), to stopień subiektywnego zawinienia w tym stanie rzeczy niewątpliwie nie jest znaczny. Za taką oceną przemawia również okoliczność, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z usunięciem stwarzającej zagrożenie części organizmu powódki ale z zabiegiem przedwczesnego zakończenia ciąży. Natomiast w obowiązującym stanie prawnym prawo do życia podlega ochronie również w fazie prenatalnej w granicach określonych ustawie (por. art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, tj. z 2022 r. poz. 1575). W przypadku ciąży powódki ostatecznie zastosowano wprawdzie uregulowanie zawarte w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. Decyzja o zakończeniu ciąży na tej podstawie nie powinna być jednak podejmowana w sposób całkowicie rutynowy czy zautomatyzowany, zaś nieuniknione rozbieżności ocen lekarzy co do zasadności zakończenia ciąży, w powiązaniu z nietypowym charakterem przypadku ciąży powódki, nie pozwalają na uznanie, że opóźnienie terminacji ciąży stanowiło rażące naruszenie reguł postępowania obowiązujących w tym przypadku. W tym kontekście okoliczność, iż doszło w rezultacie do przedłużenia pobytu powódki w szpitalu nie może stanowić istotnego czynnika przemawiającego za wymiernym podwyższeniem należnego zadośćuczynienia.
Całokształt powyższych okoliczności przemawia za oceną, że zadośćuczynienie za naruszenie wyżej wskazanych praw powódki jako pacjenta powinno globalnie objąć kwotę 3000 zł, z tym, że o takiej jego wysokości decydują w największym stopniu brak organizacji w udzielaniu powódce informacji o jej stanie zdrowia sposób przeprowadzenia zabiegu „na oczach” powódki, a w najmniejszym stopniu stwierdzone przez biegłych opóźnienie w wykonaniu terminacji ciąży.
Mając to na uwadze orzeczono o zmianie zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego Szpitala (...) na rzecz powódki kwoty łącznie 8000 zł. Odsetki ustawowe z tytułu opóźnienia zasądzono na podstawie art. 481 § 1 k.c. za okres od dnia następnego po dniu doręczenia tej stronie pozwanej odpisu pozwu (doręczenie nastąpiło w dniu 30 czerwca 2014 r., k. 140) do dnia zapłaty.
Zmiana rozstrzygnięć co do istoty sprawy skutkowała również zmianą rozstrzygnięcia o kosztach procesu w tym kierunku, iż koszty te wzajemnie między stronami zniesiono na zasadzie art. 100 k.p.c. wobec jedynie częściowego uwzględnienia zgłoszonych roszczeń oraz ocennego charakteru zapadłego rozstrzygnięcia.
Mając powyższe na uwadze częściowo uwzględniając apelację zmieniono w pkt 1 sentencji zaskarżony wyrok na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c., oddalając w pkt 2 sentencji apelację w pozostałym zakresie na zasadzie art. 385 k.p.c.
Co do zażalenia strony pozwanej Szpitala (...) SP ZOZ w K. zauważyć należy, że zmiana – w wyniku częściowego uwzględnienia apelacji - rozstrzygnięć co do istoty sprawy uzasadniała jedynie zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu w ten sposób, iż koszty te zostały wzajemnie zniesione na zasadzie art. 100 k.p.c. W takim stanie rzeczy nie zachodziły natomiast podstawy do zasądzenia od powódki jakichkolwiek kosztów procesu, a zatem nie mogło dojść do uwzględnienia wniosków zażalenia strony pozwanej. Mając to na uwadze zażalenie podlegało oddaleniu o czym orzeczono w pkt 3 sentencji na zasadzie art. 385 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w pkt 4 sentencji na zasadzie art. 100 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. poprzez ich wzajemne zniesienie mając na względzie okoliczności, że apelacja została uwzględniona jedynie w części, a zakres zaskarżenia zażaleniem, w kontekście rozmiarów roszczeń objętych apelacją nie uzasadniał odrębnego rozstrzygania o kosztach postępowania zażaleniowego.
SSA Wojciech Żukowski
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 10 czerwca 2014 r. skierowanym przeciwko SPZOZ Szpitalowi (...) w K. powódka I. P. wniosła o zasądzenie:
- 350.000,00 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu,
- 150.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę w związku z naruszeniem praw pacjenta oraz dóbr osobistych z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu,
- kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez radcę prawnego według norm przepisanych.
Ponadto powódka wniosła o ustalenie, że pozwany będzie odpowiedzialny za dalsze szkody powódki, które mogą ujawnić się w przyszłości jako następstwa przebiegu jej hospitalizacji u pozwanego w listopadzie i grudniu 2013 r.
Następnie po wezwaniu na wniosek powódki do udziału w sprawie w charakterze pozwanego – Szpitala (...) SPZOZ w K., co nastąpiło dnia 30 września 2015 r. (k. 422) powódka zmodyfikowała żądanie wnosząc o:
- zasądzenie solidarnie od SPZOZ Szpitala (...) w K. i od Szpitala (...) SPZOZ w K. kwoty 350.000 zł na jej rzecz tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu,
- zasądzenie solidarnie od obu w/w pozwanych kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku z naruszeniem praw pacjenta oraz dóbr osobistych z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu;
- ustalenie, że obaj pozwani będą solidarnie odpowiedzialni za dalsze szkody mogące się ujawnić w przyszłości jako następstwa przebiegu jej leczenia u pozwanego,
- zasądzenie od pozwanego Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez radcę prawnego, według norm przepisanych.
W wyniku wydanych w sprawie opinii medycznych, powódka kolejny raz zmodyfikowała żądanie pozwu – co nastąpiło w piśmie z dnia 05 stycznia 2017 r. (k. 551) w ten sposób, że:
Odnośnie pozwanego Szpitala (...) w K.:
- cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia co do kwoty 350.000 zł i wniosła o zasądzenie od tegoż Szpitala (...):
- ⚫
-
50.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem praw pacjenta, a to prawa do informacji o stanie zdrowia oraz prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej (opóźnienie usunięcia ciąży) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia temu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,
- ⚫
-
50.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z rozstrojem zdrowia psychicznego (przerwanie ciąży na oczach powódki widoczne na monitorze) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia temu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty,
Odnośnie pozwanego Szpitala (...) w K. powódka podtrzymała żądanie zasądzenia od niego kwoty 350.000 zł tytułem zadośćuczynienia (za utratę macicy) na mocy art. 415 i 445 k.c., a ponadto wniosła o zasądzenie:
- ⚫
-
50.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę związaną z naruszeniem praw pacjenta, a to prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (przekonanie się o nieprawidłowościach w leczeniu, utrata zaufania do lekarzy z tego szpitala) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia temu pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty powołując art. 4 ustawy o prawach pacjenta.
Co do roszczenia o ustalenie odpowiedzialności pozwanych na przyszłość cofnęła powództwo w tym zakresie odnośnie Szpitala (...) – podtrzymując to żądanie odnośnie Szpitala (...).
Podtrzymała żądanie zasądzenia od obu pozwanych kosztów postępowania i nieobciążanie jej kosztami w związku z częściowym cofnięciem powództwa.
Postanowieniem z dnia 05 grudnia 2017 r. Sąd, w związku z częściowym cofnięciem przez powódkę dochodzonych roszczeń, umorzył postępowanie w tym zakresie.
Na uzasadnienie żądań powódka wskazała, że w dniu 18.11.2013 r., będąc w swojej trzeciej ciąży, zgłosiła się do Prywatnego Gabinetu G.-Położniczego lek. med. J. F. w K. z powodu występujących w tym dniu bólów w podbrzuszu oraz plamienia z dróg rodnych. Po wykonanych badaniach, lekarz zdecydował się skierować powódkę do dalszej konsultacji w Poradni(...) Szpitala (...) w K., do której powódka zgłosiła się następnego dnia. W wyniku przeprowadzonego badania USG rozpoznano ciążę pozamaciczną w bliźnie po cesarskim cięciu. Powódka została poinformowana, że wykryta ciąża jest patologiczna i stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia powódki oraz o konieczności jak najszybszego jej usunięcia. Lekarz A. G., w ramach konsultacji telefonicznej z dr. n. med. T. M. z SPZOZ Szpitala (...) w K. ustalił możliwość przyjęcia powódki do pozwanego Szpitala w celu podania jej m. jako metody natychmiastowego zakończenia patologicznej ciąży. Już po przyjęciu do Szpitala (...), powtórzono badanie USG, jednakże nie zdecydowano o usunięciu ciąży uznając, że rozwija się ona prawidłowo i migruje w kierunku jamy macicy oraz że nie stanowi dla powódki żadnego zagrożenia i nie powinna być usuwana. Po 6 dniach hospitalizacji powódka została wypisana ze szpitala z zaleceniem kontroli w Poradni za 7 dni, tj. 2.12.2013 r., co wzbudziło jej niepokój. W związku z powyższym ponownie skontaktowała się z lekarzem A. G., który po ponownym przeprowadzeniu badań potwierdził dotychczasowe rozwiązanie, w tym konieczność usunięcia ciąży. Zapewnił powódkę, że podejmie interwencję w pozwanym Szpitalu (...) i zalecił natychmiastowe zgłoszenie się do szpitala w razie stwierdzenia niepokojących objawów (w tym w szczególności krwawienia).
Do pozwanego Szpitala (...) powódka zgodnie z zaleceniem zgłosiła się ponownie w dniu 2.12.2013 r. Po przeprowadzeniu badania, ordynator potwierdził konieczność natychmiastowego usunięciu ciąży. W związku z powyższym, powódka została ponownie przyjęta na Oddział pozwanego Szpitala (...) w dniu 5.12.2013 r., jednakże zatrudnione tam lekarki, tj. A. B. (1), R. T., A. C., po raz kolejny zaczęły przekonywać powódkę o prawidłowym rozwoju ciąży oraz braku konieczności jej usunięcia. Dnia 9.12.2013 r. poinformowano powódkę o zamiarze ponownego wypisania jej z pozwanego Szpitala (...) bez podjęcia leczenia. Dalej powódka wskazała, że kolejne badania USG potwierdziły początkową diagnozę, a w związku z powyższym - w dniu 11.12.2013 r. - powódka uzyskała zgodę na przerwanie ciąży przez konsultanta wojewódzkiego w związku z wysokim bezpośrednim ryzykiem dla życia i zdrowia w przypadku kontynuacji ciąży.
Ostatecznie, w dniu 12 grudnia 2013 r., powódka została poddana zabiegowi zakończenia ciąży przez wstrzyknięcie domaciczne. Po powyższym zabiegu w pozwanym Szpitalu (...) nie przeprowadzono już w stosunku do powódki jakichkolwiek procedur medycznych. W szczególności nie przeprowadzono jakichkolwiek badań diagnostycznych, nie usunięto też zarodka. Powódkę wypisano do domu już na następny dzień, tj. 13.12.2013 r.
Po uzyskaniu od lekarza A. G. informacji nt. dalszego postępowania, powódka - mając świadomość konieczności dalszych badań i usunięcia zarodka, a nie mając już zaufania do pozwanego Szpitala (...), udała się do pozwanego ad. 2 - Szpitala im. (...), gdzie w dniu 2.01.2014 r. przeprowadzono zabieg usunięcia zarodka. Na dzień przed planowanym przyjęciem, u powódki wystąpiło plamienie z dróg rodnych, co wymusiło wcześniejsze przyjęcie na oddział ginekologiczno-położniczy. Po przeprowadzeniu zabiegu usunięcia zarodka, krwawienie w dalszym ciągu się utrzymywało. Podjęte próby jego zatamowania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu i ostatecznie podjęto decyzję o całkowitym usunięciu macicy bez przydatków. Zabieg przebiegł prawidłowo, a powódka została wypisana do domu w dniu 7 stycznia 2014 r.
Od czasu zabiegu usunięcia macicy do chwili obecnej powódka odczuwa kłucie w podbrzuszu i w okolicach pachwiny. Znacznemu pogorszeniu uległa także jej kondycja psychiczna; często jest przygnębiona, smutna, nie potrafi cieszyć się z życia tak jak dotychczas. Nadto odczuwa olbrzymi żal do personelu medycznego pozwanego Szpitala (...), który istotnie potęguje negatywne uczucia związane z faktem utraty macicy. Powódka wskazała także, iż znacznemu pogorszeniu uległo jej życie seksualne, co przełożyło się na pogorszenie relacji z mężem. Powódka utraciła organ, który powszechnie uznawany jest za atrybut kobiety już w wieku (...) lat, a tym samym została pozbawiona możliwości płodzenia i posiadania kolejnych dzieci. Przedstawiona sytuacja spowodowała, że powódce znacznie trudniej realizować rolę matki i żony, a także funkcjonować w społeczeństwie i to pomimo faktu, że posiada już dwójkę dzieci. Od zawsze jednym z głównych celów w życiu powódki było założenie dużej i szczęśliwej rodziny.
Mając na uwadze powyższe, powódka zarzuciła pozwanemu ad. 1 - Szpitalowi (...)) błąd diagnostyczny (niewyciągnięcie właściwych wniosków z przeprowadzonej diagnostyki w kierunku ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim), 2) błąd terapeutyczny (zastosowanie nieprawidłowej metody zabiegu zakończenia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim), 3) błąd organizacyjny (powierzenie opieki nad pacjentką cierpiącą na szczególnie rzadkie i skomplikowane schorzenie lekarzom bez jakiejkolwiek specjalizacji); 4) naruszenie prawa powódki jako pacjenta do informacji o jej stanie zdrowia; 5) naruszenie prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej; 6) naruszenie dóbr osobistych w postaci prawa do posiadania dzieci, prawa do cieszenia się niezakłóconym życiem rodzinnym, prawa do niezamąconego stanu zdrowia psychicznego oraz 7) naruszenie praw i podstawowych wolności powódki.
Jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia powódka wskazała art. 415 k.c., 430 k.c., a jako podstawę żądania zapłaty zadośćuczynienia: art. 445 § 1 k.c., art. 4 § 1 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 6.11.2008 r. (Dz. U. 2009 Nr 52, poz. 417) oraz art. 448 k.c.
W piśmie z dnia 29.09.2015 r. (k. 422 i n.) powódka uzasadniając wniosek o dopozwanie Szpitala (...) w K. wskazała, iż przeprowadzenie w dniu 2 stycznia 2014 r. zabiegu odessania lub wyłyżeczkowania jaja płodowego było całkowicie niepotrzebne. Spowodowało silny krwotok, którego lekarze tego szpitala nie byli w stanie opanować, a który w konsekwencji doprowadził do usunięcia macicy powódki. Tym samym, w stosunku do pozwanego Szpitala (...), zdaniem powódki, aktualne są zarzuty 1) błędu terapeutycznego, 2) naruszenia prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej oraz 3) naruszenia dóbr osobistych powódki.
W odpowiedzi na pozew pozwany ad.1 Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Szpitala (...) w K. (k. 141) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego (w tym 34 zł opłaty skarbowej od dwóch pełnomocnictw). Ponadto pozwany Szpital (...) wniósł o zawiadomienie o procesie (...) SA z siedzibą w W., w którym szpital jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej.
Dalej w uzasadnieniu pozwany Szpital (...) podał, że zarzuty powódki są bezpodstawne i nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym. Zdaniem pozwanego Szpitala (...) całe zastosowane wobec powódki postępowanie diagnostyczno-lecznicze było zgodne z obowiązującymi przepisami, wszelkimi regułami sztuki lekarskiej, dostosowane do objawów klinicznych powódki, podjęte we właściwym czasie oraz nie dopuszczono się w jego trakcie do uchybień lub zaniedbań.
Odnosząc się kolejno do zarzutów powódki pozwany Szpital (...) podniósł co następuje:
1) błąd diagnostyczny
Obraz ciąży nie spełniał kryteriów rozpoznania ciąży w bliźnie, a zatem rozpoznanie wstępne z jakim powódka została skierowana do Szpitala (...) (jako ośrodka specjalistycznego) nie zostało potwierdzone w wykonanych w trakcie pierwszej hospitalizacji badaniach obrazowych. Tym samym nie było podstaw do usunięcia ciąży. Zdaniem pozwanego ad. 1, prawidłowym postępowaniem w takim przypadku jest prowadzenie dalszej diagnostyki i obserwacja czy ciąża migruje do jamy macicy - co uczyniono w przedmiotowej sprawie. Ponadto, stan zdrowia powódki w chwili wypisania był dobry i nie było konieczności dalszej jej hospitalizacji. Z pewnością powódka nie znajdowała się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. Dalej pozwany podkreślił, iż rozpoznanie ciąży pozamacicznej w bliźnie po cesarskim cięciu stanowi kwalifikację do terminacji ciąży, jednakże wyłącznie, gdy mamy do czynienia z ciążą typu II (ciąża zaimplementowana w bliźnie). W przypadku powódki, w czasie pierwszej hospitalizacji, nie rozstrzygnięto jednoznacznie lokalizacji ciąży. Podniósł także, iż istnieje szereg opisów przebiegu ciąż zagnieżdżonych podobnie jak u powódki, które zakończyły się pomyślnie bez żadnej interwencji. Pozwany Szpital (...) podkreślił, iż lekarze Oddziału (...) mają (i mieli) doświadczenie w rozpoznaniu i postępowaniu z ciążą w bliźnie, a zatem potrafią ocenić, czy dana ciąża spełnia czy tez nie spełnia kryteria ciąży w bliźnie typu II lub typu I. Kolejne badania potwierdzały diagnozę ww. Oddziału i słuszność zastosowanego postępowania. Po przeprowadzeniu w dniu 9.12.2013r., w czasie drugiej hospitalizacji, trójwymiarowego badania USG, potwierdzono obecność trofoblastu w linii blizny po cięciu cesarskim ( (...) płodu wskazywało na zaawansowanie ciąży - 8 tygodni) i zdecydowano o terminacji ciąży poprzez podaż m. i (...) do jajeczka płodowego, co niezwłocznie przeprowadzono. Potwierdzono następowo brak akcji serca płodu.
Pozwany Szpital (...) kategorycznie zaprzeczył, aby brak decyzji o terminacji ciąży podyktowany był względami światopoglądowymi.
2) błąd terapeutyczny
Zastosowana metoda podaży m. jako sposobu terminacji ciąży jest zgodna z aktualną wiedzą medyczną i wszelkimi regułami sztuki lekarskiej. W ocenie lekarzy pozwanego Szpitala (...) zastosowana metoda, zamiast leczenia operacyjnego, była dla powódki bezpieczniejsza jako, że powodując obumarcie płodu, zmniejszenie ukrwienia jaja płodowego i miejsca implantacji, zmniejszono prawdopodobieństwo krwotoku i innych powikłań. Zasadność wybranej metody potwierdza, zdaniem pozwanego Szpitala (...), także postępowanie lekarza innego ośrodka - lek. med. A. G. ze Szpitala (...). Gdyby uznał on wykonane w Szpitalu (...) badanie usg za wystarczające do rozpoznania ciąży w bliźnie (typu II), to mógł on przystąpić do operacyjnego usunięcia pęcherzyka ciążowego i rekonstrukcji dolnego odcinka macicy w swoim szpitalu niezwłocznie. Skierowanie powódki do pozwanego Szpitala (...) miało na celu pogłębienie diagnostyki, a przy jednoczesnym potwierdzeniu umiejscowienia ciąży w bliźnie po cięciu cesarskim - podaż m., co też uczyniono w pozwanym Szpitalu (...). Pozwany Szpital (...) podważył także twierdzenie odnośnie natychmiastowego opróżnienia macicy zaraz po podaży m., bowiem pozostaje to w sprzeczności ze sposobem działania tego leku i celowością jego podania. W przypadku powódki lekarze pozwanego Szpitala (...) liczyli się z możliwością wykonania laparoskopii lub laparotomii, o czym poinformowali powódkę oraz przekazali jej swoje numery telefonów w celu zapewnienia jej natychmiastowego kontaktu niezależnie od pory dnia lub nocy. Powódka jednak nie zgłosiła się do badań.
Dalej pozwany Szpital (...) podniósł, że usunięcie macicy było powikłaniem po zabiegu operacyjnego usunięcia zarodka, który to zabieg operacyjny miał miejsce już poza Szpitalem (...) za przebieg którego pozwany Szpital (...) nie może ponosić odpowiedzialności.
3) błąd organizacyjny
Pozwany Szpital (...) wskazał, iż opiekę nad powódką sprawowali lekarze specjaliści oraz lekarze w trakcie specjalizacji pod nadzorem lekarzy specjalistów. Dodatkowo stan zdrowia każdej pacjentki jest oceniany przez Ordynatora, w trakcie jego codziennych wizyt.
4) naruszenie prawa powódki jako pacjenta do informacji o stanie jej zdrowia
Pozwany Szpital (...) zaprzeczył także, aby naruszono prawo powódki do informacji o jej stanie zdrowia. Informacje powyższe były powódce udzielane kilkukrotnie, w tym szczegółowe informacje dotyczące zabiegu podaży m.. O posiadaniu przez powódkę informacji o stanie zdrowia, zdaniem pozwanego Szpitala (...), świadczy również złożone przez nią podanie o zakończeniu ciąży. Równocześnie pozwany Szpital (...) zaprzeczył zarzutowi rzekomej dezinformacji i przekazywaniu powódce sprzecznych informacji co do stanu jej zdrowia.
5) naruszenie prawa powódki do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej
Pozwany Szpital (...) wskazał tutaj, iż zastosowane przez personel postępowanie diagnostyczno -lecznicze było zgodne z aktualną wiedzą medyczną, nie dopuszczono się przy tym w jego trakcie żadnych uchybień, czy też zaniedbań.
6) naruszenie dóbr osobistych powódki
7) naruszenie praw i podstawowych wolności powódki
Odnosząc się do kolejnych zarzutów, tj. do naruszenia wskazywanych przez powódkę dóbr osobistych oraz praw i podstawowych wolności powódki, pozwany Szpital (...) wskazał, iż brak jest adekwatnego związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy obecnymi problemami powódki, a postępowaniem diagnostyczno - leczniczym zastosowanym względem I. P.. Ponownie pozwany Szpital podkreślił, iż usunięcie macicy - jako powikłanie po zabiegu operacyjnego usunięcia zarodka miało miejsce w innym ośrodku.
Z ostrożności procesowej, pozwany Szpital (...) podniósł, iż wysokość żądanego przez powódkę zadośćuczynienia, jest jego zdaniem wygórowana i winna zostać pomniejszona. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, zdaniem pozwanego Szpitala (...), winno się uwzględnić, iż obecne dolegliwości powódki nie są konsekwencją zastosowanego leczenia.
Odnosząc się natomiast do żądania odsetek, pozwany Szpital (...) wskazał, iż mogą być one naliczane w razie zwłoki w zapłacie zasądzonej sumy, dopiero od dnia następnego po uprawomocnieniu się wyroku.
W odniesieniu do żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość pozwany Szpital wskazał, iż powódka nie ma interesu prawnego stanowiącego podstawę tego żądania.
Pozwany ad. 2 - Szpital (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K. – w odpowiedzi na pozew (k. 448) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Ewentualnie z daleko idącej ostrożności procesowej, pozwany Szpital (...)wniósł o oddalenie żądania zadośćuczynienia ponad kwotę 10.000 zł oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu podał, że wdrożone przez pozwany Szpital(...) postępowanie terapeutyczne nie nosi znamion błędu, a wszelkie podjęte czynności zostały wykonane zgodnie ze wskazaniami wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej oraz z zachowaniem należytych standardów. Podkreślono, iż decyzję o przyjęciu czynnego postępowania zmierzającego do usunięcia martwej ciąży, podjęto z powodu początkowo niewielkiego, ale nasilającego się krwawienia macicznego oraz na skutek decyzji samej powódki, która pragnęła jak najszybciej pozbyć się powikłań przypominających o traumatycznych przeżyciach, powodujących poczucie zagrożenia, niepewność oraz pogłębiający się stres. Po analizie rzeczywistych wskazań do zabiegu, w warunkach pełnej gotowości sali operacyjnej, w znieczuleniu ogólnym i pod kontrolą USG, bez konieczności rozszerzania kanału szyjki, odessano jajo płodowe z cieśni, potwierdzono to w badaniu USG, a następnie materiał posłano do badania histopatologicznego. W związku z utrzymującym się krwawieniem, którego nie udało się powstrzymać, podjęto decyzję o przeprowadzeniu laparotomii w celu eksploracji miejsca zagnieżdżenia jaja płodowego i opanowania krwawienia. W wyniku zastanego obrazu operacyjnego, jedyną decyzją - zdaniem pozwanego Szpitala(...)- była decyzja o opanowaniu krwawienia przez podwiązanie naczyń macicznych i usunięcie macicy z pozostawieniem przydatków (jajników). Dalej pozwany Szpital podniósł, że powódka została poinformowana o możliwości donoszenia ciąży i ryzyku z tym związanym, a także o możliwości usunięcia ciąży. Powódka po uzyskaniu informacji, iż jej ciąża jest patologiczna i stanowi poważne niebezpieczeństwo dla jej zdrowia i życia, podjęła świadomą decyzję o jej zakończeniu.
Pozwany Szpital (...) kwestionując wysokość dochodzonego roszczenia powyżej kwoty 10 000 zł wskazał, iż powódka w żaden sposób nie wykazała, aby rozmiar doznanej przez nią krzywdy był adekwatny do dochodzonej kwoty. Pozwany Szpital podkreślił, że powódka posiada już dwójkę dzieci, a zatem może realizować się w roli matki. Fakt ten - w ocenie pozwanego ad. 2 - należy uznać jako zmniejszający krzywdę związaną z usunięciem macicy w porównaniu do osoby, która na przykład w ogóle dzieci posiada. Jednocześnie pozwany ad. 2 wskazał, że cierpienia jakich doznała powódka w związku z usunięciem macicy stanowiły powikłanie leczenia patologicznej ciąży, a nie były związane z zawinionym działaniem pozwanego Szpitala ad. 2. Decyzja o usunięciu macicy była również trudna dla lekarza wykonującego zabieg, jednak była ona jedyną możliwą decyzją, prowadzącą do ratowania zdrowia i życia pacjentki. W świetle powyższego, zdaniem pozwanego ad. 2, zasądzenie 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia niewątpliwie doprowadziłoby do nieuzasadnionego wzbogacenia powódki kosztem pozwanego ad. 2.
Interwenient uboczny po stronie obu pozwanych (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (dalej: (...) SA) w piśmie z dnia 9 czerwca 2017 r. (k. 674) wniósł o oddalenie powództwa w całości w stosunku do obu pozwanych oraz zasądzenie od powódki na rzecz interwenienta ubocznego kosztów procesu, w tym odrębnie kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu (...) SA, odnosząc się do poszczególnych żądań powódki wskazał, że żądanie zasądzenia 350 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia jest stanowczo rażąco wygórowane. Jak wynika z opinii biegłego u powódki nastąpił 40% uszczerbek na zdrowiu, a zatem powódka domaga się 8 750 zł za 1% uszczerbku. Zdaniem interwenienta ubocznego, żądanie to jest rażąco wygórowane. Podkreślono także, iż zabieg usunięcia macicy wykonany był dla ratowania życia powódki i nie pozbawił ją możliwości posiadania dzieci, bowiem ma już ich dwójkę.
(...) SA zaprzeczył ponadto, aby pozwane Szpitale naruszyły prawo powódki do informacji oraz prawo pacjenta do świadczeń medycznych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Na wypadek uznania przez Sąd, że takie naruszenie nastąpiło (...) SA podniósł, że nie wywołało ono żadnych następstw, które mogłyby skutkować poczuciem krzywdy u powódki.
Dalej interwenient wskazał, iż fakt krzywdy spowodowanej rozstrojem zdrowia psychicznego nie został potwierdzony w niniejszym postępowaniu, bowiem psycholog nie ma uprawnień do oceny rozstroju zdrowia psychicznego.
Interwenient uboczny po stronie pozwanego ad.2 A. G. (1) w piśmie z dnia 9 czerwca 2017 r. (k. 689) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.
Na uzasadnienie podał, że powodem, dla którego skierował powódkę do Szpitala im. (...) i podjął próby usunięcia obumarłej ciąży nie była "chęć poprawienia postępowania ośrodka klinicznego", ale narastająca obawa pacjentki przed wystąpieniem zagrażającego życiu krwawienia. Zaprzeczył, aby informował powódkę o bezwzględnej konieczności zabiegu wskazując, że w dużej mierze podyktowane to było jej decyzją o zakończeniu trudnej do zniesienia sytuacji zagrożenia jakie odczuwała oczekując na objawy poronienia obumarłej ciąży. Równocześnie powódka została poinformowana o możliwych niebezpieczeństwach i powikłaniach samego zabiegu oraz o ewentualnej laparotomii, nawet z usunięciem macicy. Sam zabieg odessania jaja płodowego, a następnie próby hamowania krwawienia z loży po obumarłej ciąży przez założenie cewnika F.'a był przeprowadzony w kontroli ultrasonograficznej. Zdaniem interwenienta ubocznego, w tym konkretnym przypadku, decyzja o usunięciu macicy nie wynikała z braku doświadczenia operacyjnego, ale z niekorzystnych warunków anatomicznych, uniemożliwiających rekonstrukcję blizny ze skuteczną hemostazą. Dalej podniósł, że całkowicie bezpodstawnym jest twierdzenie, że gdyby nie interweniowano, w ciągu kliku następnych tygodni wystąpiłoby samoistne, całkowite /zupełne/ poronienie obumarłej ciąży.
Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 19 listopada 2020 r. sygn. akt I C 1074/14:
- zasądził od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki I. P. kwotę 60.000 złotych z ustawowymi odsetkami od 2 listopada 2015 r., w tym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty (pkt I);
- ustalił odpowiedzialność Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w K. za szkody, które się mogą ujawnić w przyszłości (pkt II);
- w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt III);
- odstąpił od obciążania powódki zwrotem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego (pkt IV);
- kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa (pkt V).
Sąd I instancji poczynił następujące ustalenia stanu faktycznego:
W dniu 18 listopada 2013 r. powódka, będąca w swojej trzeciej ciąży, zgłosiła się do gabinetu lek. med. J. F. z powodu występujących w tym dniu bólów w podbrzuszu oraz plamienia z dróg rodnych. Po przeprowadzeniu badań, lekarz stwierdził ciążę w dolnym odcinku jamy macicy w bezpośredniej bliskości blizny po cięciu cesarskim. Ze względu na trudną patologiczną ciąże, zdecydował się skierować powódkę do dalszej konsultacji w Poradni (...) Szpitala (...) w K..
Następnego dnia, tj. 19 listopada 2013 r., powódka zgłosiła się do ww. Poradni. Opiekę nad nią przejął lek. med. A. G. (1). Po wykonaniu powtórnego badania ultrasonograficznego lek. med. A. G. (1), postawił rozpoznanie ciąży patologicznej - pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim. Powódka została poinformowana o zagrożeniu wynikającym z takiej lokalizacji ciąży, zasadności jej usunięcia oraz skierowana do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala (...) w K. celem leczenia m.. Lekarz A. G. (1) skonsultował się z dr n. med. T. M. i ustalił z nim możliwość przyjęcia powódki do pozwanego Szpitala ad. 1 w celu podania jej m. jako jednej z metod natychmiastowego zakończenia patologicznej ciąży.
W tym samym dniu powódka zgłosiła się i została przyjęta do Oddziału (...) Szpitala (...). Niejednoznaczne wyniki badania ultrasonograficznego, prawidłowo wzrastające stężenie (...) w dniu 25 listopada 2013 r. spowodowały przyjęcie postawy wyczekującej przez pracowników pozwanego ad. 1. Poinformowano powódkę, iż w chwili obecnej nie ma podstaw do usunięcia ciąży. Powyższe spowodowało, że I. P. poczuła się zdezorientowana. Nie wiedziała komu wierzyć i jaka jest jej obecna sytuacja medyczna. Pomimo, iż powódka konsultowała swoje wątpliwości z różnymi lekarzami w pozwanym Szpitalu ad. 1, nikt nie był w stanie udzielić jej jednoznacznej odpowiedzi. Lekarze informowali powódkę, że dotychczas nie spotkali się takim przypadkiem i w związku z tym nie są w stanie wydawać żadnych osądów. Powódka została wypisana do domu z zaleceniem kontroli ambulatoryjnej za tydzień, tj. w dniu 2 grudnia 2013 r.
Powódka zaniepokojona szybkim wypisem ze szpitala, skontaktowała się z lek. med. A. G. (1), który potwierdził rozpoznanie, ale odmówił podania m. w pozwanym Szpitalu im. (...) wskazując, że lek może zostać zaordynowany jedynie w ośrodku akademickim.
W dniu 2 grudnia 2013 r. powódka zgłosiła się na wizytę w poradni pozwanego ad. 1, gdzie została przyjęta przez ordynatora Szpitala (...) prof. dr hab. J. K., który skierował ją na oddział celem hospitalizacji.
Powódka została ponownie przyjęta do pozwanego Szpitala (...) w dniu 5 grudnia 2013 r. W czasie drugiej hospitalizacji powódki w pozwanym Szpitalu, stężenie (...) przekroczyło 10 000 mlU/ml.
W dniu 9 grudnia 2013 r. poproszono o wykonanie badania ultrasonograficznego dr M. W., który postawił jednoznaczne rozpoznanie ciąży w bliźnie oraz poinformował powódkę, iż ciąża stanowi zagrożenie dla jej życia i musi zostać jak najszybciej usunięta. W związku z powyższym ponownie została podjęta decyzja o podaniu powódce m..
Powódka złożyła wniosek do konsultanta wojewódzkiego odnośnie terminacji ciąży zlokalizowanej na granicy cieśni i blizny po cięciu cesarskim, co może stanowić zagrożenie zdrowia i życia. W dniu 12 grudnia 2013 r. powołano komisję w składzie dr n. med. A. B. (2) oraz dr n. med. M. K., która wydała pozytywną opinię odnośnie zasadności terminacji ciąży.
W tym samym dniu, dr n. med. M. W., pod kontrolą ultrasonograficzną, do jaja płodowego podał (...) oraz m.. W trakcie zabiegu, po podaniu chlorku potasu, doszło do obumarcia zarodka.
Powódka została poinformowana jak będzie wyglądał zabieg. W szczególności wiedziała, że m. zostanie podany bezpośrednio przez brzuch do zarodka, długą igłą. W czasie zabiegu powódka (podobnie jak każda inna pacjentka) została ułożona na fotelu ginekologicznym w typowej pozycji ginekologicznej. Operator znajdował się pomiędzy nogami pacjentki, a ekran zwrócony był w stronę operatora i znajdował się po lewej stronie pacjentki. W przypadku powódki ekran ustawiony był w taki sposób, że powódka widziała poszczególne etapy wstrzyknięcia leku i jego skutki, tj. ustanie akcji serca płodu oraz jego ruchu.
Następnego dnia po zabiegu, decyzją Kierownika Kliniki, powódka została wypisana do domu z zaleceniem zgłoszenia się w przypadku krwawienia oraz kontroli ambulatoryjnej za 7 dni.
Powódka jednak po konsultacji z lek. med. A. G. (1), podjęła decyzję o nie kontynuowaniu opieki w pozwanym Szpitalu (...).
Ze względu na fakt, iż w badaniach kontrolnych stwierdzono spadek stężenia (...), powódka została poinformowana o konieczności usunięcia zarodka i ustaliła z lek. med. A. G. (1), iż zabieg zostanie przeprowadzony w Szpitalu (...) w K. w dniu 02 stycznia 2014 r.
W dniu 1 stycznia 2014 r. powódka zaobserwowała plamienie z dróg rodnych, co stanowiło przyczynę wcześniejszego przyjęcia jej do pozwanego Szpitala ad. 2. Zabieg odessania jaja płodowego został jednak wykonany planowo, tj. w dniu 02 stycznia 2014 r. Powódce podano p., w wyniku czego nastąpiło wydalenie większej części jaja płodowego, natomiast w kanale szyjki pozostały resztki. Powódka została przeniesiona na blok operacyjny, aby te resztki usunąć, poprzez odsysanie. Po zabiegu u powódki wystąpiło obfite krwawienie, które pomimo podjętej próby tamponady krwawiącej loży za pomocą cewnika F.’a nie zostało zatamowane. W związku z utrzymywaniem się krwawienia, podjęto decyzję o usunięciu macicy bez przydatków. W trakcie zabiegu usunięcia macicy uwidoczniono, że ściana macicy w miejscu blizny po cięciu cesarskim była bardzo cienka.
Powódka sama dążyła do jak najszybszego usunięcia obumarłej ciąży i to pomimo informacji o możliwych, negatywnych skutkach zabiegu, realizującego to żądanie. Lekarz A. G. (1) wyraził zgodę na spełnienie żądań powódki, pomimo świadomości, iż w trakcie zabiegu mogą wystąpić powikłania prowadzące do konieczności usunięcia macicy.
Na zlecenie Sądu wykonane zostały dwie opinie przez biegłych lekarzy.
W opinii biegłych z Uniwersytetu (...)we W. stwierdzono m. in., że nie ma podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że w trakcie hospitalizacji w szpitalu (...)doszło do naruszenia prawa powódki do informacji o stanie zdrowia. Powódka nie miała utrudnionych kontaktów z lekarzami, a tym samym uzyskania informacji co do stanu zdrowia i dalszych czynności diagnostyczno-leczniczych. Nie ma także podstaw do przyjęcia, aby w trakcie pierwszej hospitalizacji powódki w pozwanym szpitalu ad. 1 doszło do naruszenia świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej. (k.858)
W trakcie drugiej hospitalizacji w pozwanym Szpitalu ad. 1, wobec tego, iż charakter ciąży oceniono już podczas pierwszego pobytu powódki w szpitalu, niezrozumiałym dla biegłych był brak podjęcia decyzji o terminacji ciąży bezpośrednio po jej przyjęciu na oddział i „oczekiwania na decyzję kierownika”. Sytuacja ta mogła być przyczyną niespójnych wypowiedzi lekarzy, które słyszała powódka, a to z kolei mogło negatywnie wpływać na jej stan psychiczny. W tym zakresie doszło do naruszenia praw powódki do informacji o stanie zdrowia, a wobec nie mającego uzasadnienia opóźnienia zabiegu terminacji ciąży, naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej. Jednakże zaproponowane leczenie odpowiadało wymogom aktualnej wiedzy medycznej (k. 859-860)
Jak wynika jednakże z jednoznacznego stwierdzenia biegłego prof. D. opóźnienie zabiegu terminacji ciąży nie miało wpływu na dalszy przebieg zdarzeń. (k. 856)
Odnośnie Szpitala(...)biegli stwierdzili, że nie ma podstaw do przyjęcia, aby w tym Szpitalu doszło do naruszenia praw pacjenta, tj. prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej.(k. 861)
Biegli stwierdzili jednak, że prawidłowe postępowanie lekarskie po zabiegu terminacji ciąży polega na prowadzeniu obserwacji powódki i tylko w sytuacji wystąpienia niebezpiecznych dla życia powódki objawów np. utrzymującego się krwawienia (a nie plamienia) należy rozważyć działania interwencyjne. Taka obserwacja jest postępowaniem mającym na celu utrzymanie macicy, a zatem stwarzającą szansę na kolejną, ewentualną ciąże. Stopnia realizacji takiej szansy ustalić się nie da. W tym konkretnym przypadku istniejąca u powódki sytuacja, związana z obumarłą ciążą, nie stwarzała wskazań, zwłaszcza pilnych do przeprowadzenia zabiegu usunięcia (przez odessanie) jaja płodowego. Powódka do szpitala została przyjęta w przeddzień zabiegu z rozpoznaniem „plamienie”, objawy te uzasadniały dalszą obserwację i nie były wskazaniem do interwencji chirurgicznej. W przypadku ciąży zagnieżdżonej w bliźnie po cięciu cesarskim, nie znajduje zastosowania próżniowa ewakuacja zarodka/płodu i podjęcie się jego w tym przypadku było postępowaniem nieprawidłowym. Nie ma jednak podstaw do przyjęcia by zabieg ten, technicznie był przeprowadzony nieprawidłowo.
Utrzymujące się krwawienie śródoperacyjne, spowodowane było przerwaniem ciągłości jamy macicy, nazwanej w badaniu histopatologicznym naderwaniem ściany macicy, a w zeznaniach operatora rozejściem się blizny. Nie ma możliwości jednoznacznego ustalenia charakteru, choć bardziej prawdopodobnym jest uszkodzenie w trakcie zabiegu odsysania obumarłego jaja płodowego, w sytuacji gdy zarodek umiejscowiony był w macicy bardzo nisko, a ściana macicy w tym miejscu była bardzo cienka i podatna na każdy uraz, a takim urazem jest odsysanie. Nie można jednakże w sposób pewny wykluczyć samoistnego rozejścia się ściany macicy w miejscu blizny tj. miejscu ścieńczałej błony mięśniowej macicy.
Utrata macicy powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 40% - utrata zdolności płodzenia. Jednakże zgodnie z zasadami określania stopnia uszczerbku na zdrowiu uzasadnione jest ograniczenie tej wartości w związku ze zmianami w macicy ograniczającymi tą zdolność. Utrzymanie w przypadku powódki macicy nie gwarantowało utrzymania i donoszenia kolejnej ciąży; jej macica, gdyby została zachowana to w trzeciej ciąży byłaby „niepełnosprawna”. Określony w Rozporządzeniu procent należy zatem obniżyć o około 15-20%.
W związku z przeprowadzonymi u powódki zabiegami mogą powstać powikłania zdrowotne, związane np. z powstawaniem zrostów czy niedrożnością przewodu pokarmowego, choć są to powikłania występujące stosunkowo rzadko.
Biegła sądowa – psycholog stwierdziła w opinii, że przebieg leczenia powódki w Szpitalu (...) w okresie hospitalizacji powodował u powódki stan przewlekłego stresu, a sama sytuacja przerwania ciąży była dla powódki traumą, której ślady są nadal obecne w jej wewnętrznym przeżywaniu i powodują stan dyskomfortu psychicznego. Uszczerbek na zdrowiu psychicznym powódki jako trwały wynosi 10%. Nie ma precyzyjnych informacji o stanie zdrowia powódki w trakcie leczenia w pozwanym ad. 1 w listopadzie i grudniu 2013 r., w tym częste zmiany decyzji co do konieczności usunięcia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim były jedną z przyczyn znajdowania się powódki w tym czasie w stanie permanentnego stresu.
Nie ma natomiast podstaw do przyjęcia, aby przebieg leczenia w Szpitalu im. (...) wpłynął na stan psychiczny powódki, poza faktem usunięcia macicy. Fakt ten natomiast nie wpływa na zdolności pełnienia ról społecznych, natomiast jako obecne w jej przeżywaniu wewnętrznym powoduje nieznaczny stan dyskomfortu psychicznego, który może utrzymywać się jeszcze przez kilka lat. Powódka nie wymaga leczenia psychiatrycznego, albowiem występujące u niej zaburzenia nie sięgają poziomu choroby psychicznej.
W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenia powódki skierowane do Szpitala (...), oparte na przepisach art. 4 § 1 w zw. z art. 6 i 9 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta z dnia 6.11.2008 r. (Dz. U. 2009 Nr 52, poz. 417) oraz art. 448 k.c. były nieuzasadnione.
Biegli z U. (...) we W. oraz biegły prof. R. D. podali, że nie ma podstaw do jednoznacznego przyjęcia, że w trakcie pierwszej hospitalizacji w Szpitalu (...) doszło do naruszenia prawa powódki do informacji o stanie zdrowia. Powódka bowiem nie miała utrudnionych kontaktów z lekarzami, a tym samym uzyskania informacji co do stanu zdrowia i dalszych czynności diagnostyczno-leczniczych. Nie ma także podstaw do przyjęcia, aby w trakcie tej hospitalizacji powódki w pozwanym szpitalu ad. 1 doszło do naruszenia świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej.
W trakcie drugiej hospitalizacji w pozwanym Szpitalu ad. 1, biegli stwierdzili wprawdzie, że wobec tego, iż charakter ciąży oceniono już podczas pierwszego pobytu powódki w szpitalu, niezrozumiałym był brak podjęcia decyzji o terminacji ciąży bezpośrednio po jej przyjęciu na oddział i „oczekiwania na decyzję kierownika”. Sytuacja ta mogła być przyczyną niespójnych wypowiedzi lekarzy, które słyszała powódka, a to z kolei mogło negatywnie wpływać na jej stan psychiczny i w tym zakresie doszło do naruszenia praw powódki do informacji o stanie zdrowia, a wobec nie mającego uzasadnienia opóźnienia zabiegu terminacji ciąży, naruszenia prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej. Jednakże mimo to biegli wyraźnie stwierdzili, że zaproponowane leczenie odpowiadało wymogom aktualnej wiedzy medycznej, a opóźnienie zabiegu terminacji ciąży nie miało wpływu na dalszy przebieg zdarzeń. Powódka nie poniosła żadnej szkody poza dyskomfortem psychicznym co w takiej sytuacji jest oczywiste i zrozumiałe. Sam zabieg wykonany był jednak prawidłowo, zgodnie ze wskazaniami.
Zarzuty dotyczące błędu diagnostycznego (niewyciągnięcie właściwych wniosków z przeprowadzonej diagnostyki w kierunku ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim), błędu terapeutycznego (zastosowanie nieprawidłowej metody zabiegu zakończenia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim oraz błędu organizacyjnego (powierzenie opieki nad pacjentką cierpiącą na szczególnie rzadkie i skomplikowane schorzenie lekarzom bez jakiejkolwiek specjalizacji) oraz naruszenie prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej są nieuprawnione.
Podkreślić również Sąd, że co było zgodne między stronami – przypadek patologicznej ciąży powódki był trudny i rzadki. Powodowało to, iż lekarze mieli szereg wątpliwości związanych z dalszym rozwojem tej ciąży. Na bieżąco informowali jednak powódkę jakie kroki zamierzają podjąć. Konieczność licznych konsultacji jakie prowadzili w sprawie ciąży powódki, podzielone stanowiska co do dalszych działań wynikały li tylko z nietypowego, rzadkiego a więc i nieopisanego wyczerpująco w literaturze medycznej przypadku ciąży. Podawane przez lekarzy informacje co do dalszego przebiegu ciąży mogły wywołać u powódki efekt dezorientacji.
Z kolei podnoszona przez powódkę okoliczność, że musiała oglądać przebieg zabiegu na monitorze została uznana przez Sąd za wiarygodną, z tym zastrzeżeniem, że o ile monitor był faktycznie zwrócony w kierunku powódki, co wynika ze specyfiki pracy operatora, wcale nie musiała ona na niego patrzeć, jeżeli nie miała takiej woli. W opinii Sądu irracjonalne jest wymaganie od lekarza, aby zachowywał się inaczej i zasłaniał ekran przed powódką, skoro sam musiał go widzieć. Sąd nie kwestionuje przy tym, co zresztą wynika z opinii biegłego psychologa, że widok wkłuwanej do jej brzucha igły i ustania pracy serca zarodka, był dla powódki traumą i wywołał wstrząs. Zarówno biegli z Uniwersytetu(...), jak i biegła psycholog orzekli, że rozstrój zdrowia wywołany widokiem zabijania zarodka mógł wywołać 10% uszczerbek na zdrowiu, jednakże nie można tracić z pola widzenia faktu, iż lekarz nie działał bezprawnie i nie popełnił błędu medycznego. Wykonał w sposób prawidłowy wskazany w tym momencie zabieg. Należy także mieć na uwadze, że powódka miała świadomość jaki zabieg będzie wykonywany.
Stosownie do treści art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020. 849 t.j.) tylko w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawi art. 448 k.c. Skoro, zdaniem Sądu, działanie Szpitala nie było zawinione, bowiem – po raz kolejny podkreślić należy – ciąża była trudna, nietypowa i rzadka, zarzut powódki względem Szpitala (...), tj. naruszenie prawa powódki jako pacjenta do informacji o jej stanie zdrowia nie mógł zostać uwzględniony, podobnie jak i zarzut błędu diagnostycznego czy terapeutycznego.
Kolejno Sąd dokonał oceny roszczeń powódki skierowanych do Szpitala (...) w K..
Odniósł się do zarzutów naruszenia prawa powódki jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej oraz naruszenia dóbr osobistych powódki, wskazując iż biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej(...)Uniwersytetu (...) we W. nie dopatrzyli się żadnych uchybień ze strony Szpitala. Wykonane w pozwanym Szpitalu ad. 2 zabiegi zostały przeprowadzone zgodnie z aktualną wiedzą medyczną.
Z kolei utrata przez powódkę zaufania do lekarzy z tego szpitala jest kwestią subiektywną, ale ponownie podkreślił, iż kazus powódki był trudny, nietypowy i rzadki. W tym przypadku nie można więc mówić o naruszeniu praw pacjenta przez pozwanego w myśl cytowanej powyżej ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Powódka wykazała natomiast istnienie przesłanek odpowiedzialności w stosunku do pozwanego ad. 2, tj. Szpitala (...) SPZOZ w K. za utratę macicy w oparciu o art 415 k.c. i art. 430 k.c.
Biegli (zarówno z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej(...) Uniwersytetu (...)we W., jak i prof. (...) dr n. med. R. D. (1)) zgodnie stwierdzili, że generalnie w przypadku ciąży zagnieżdżonej w bliźnie po cięciu cesarskim nie znajduje zastosowania próżniowa ewakuacja zarodka i podjęcie tego rodzaju czynności w przypadku powódki było działaniem nieprawidłowym. Biegły prof. (...) R. D. (1) wskazywał, iż płód powinien być usuwany metodą farmakologiczną, a dopiero po bezskuteczności tej metody, zabiegiem operacyjnym. Tym samym, zdaniem biegłych, po wstrzyknięciu m. należało przyjąć postawę oczekującą na dalszy rozwój wypadków. Powódka, pomimo iż takie zalecenie dostała od pozwanego Szpitala (...), który opuściła po wykonaniu zabiegu usunięcia ciąży, zgłosiła się do pozwanego ad. 2, gdzie skonsultowała swój stan z lek. med. A. G. (1). Do niego miała bowiem zaufanie. Wskazany lekarz stwierdził plamienie, podjął decyzję o usunięciu zarodka i postanowił przeprowadzić zabieg metodą odessania jaja płodowego. Niestety, w wyniku tego zabiegu, doszło do krwawienia z macicy, którego nie udało się zahamować i jedynym sposobem na ratowanie życia powódki było usunięcie macicy. Biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) Uniwersytetu (...)we W. wskazali jednak, iż sam zabieg odessania jaja płodowego został wykonany prawidłowo. Nie da się natomiast stwierdzić, czy krwawienie nastąpiło w wyniku odessania jaja płodowego, czy miało miejsce już wcześniej i bez względu na zabieg, wystąpiłoby. W niniejszej sprawie nie jest także jednoznaczne, co by było gdyby ten zarodek nie został usunięty i oczekiwano by na jego wchłonięcie przez organizm. Nie wiadomo, czy zarodek zostałby wchłonięty a jeżeli tak to z jakimi konsekwencjami. W chwili obecnej wątpliwości te nie są możliwe do wyjaśnienia. Lekarz podjął się usunięcia zarodka na wyraźne życzenie powódki dla której oczekiwanie na wchłonięcie zarodka przez organizm było sytuacją dyskomfortową.
Zdaniem biegłych jednak decyzja o zabiegu była podjęta zbyt wcześnie. Sam interwenient uboczny – lek. med. A. G. (1) zeznawał, że był to przypadek trudny, nietypowy i przez 40 lat swej praktyki lekarskiej z podobną sytuacją spotkał się 4 razy. Wskazuje to, iż nie miał on wystarczającej praktyki, która zresztą wobec faktu, iż każdy przypadek jest inny nie została dotychczas w tym zakresie wypracowana. Choć niewątpliwie miał on na celu głównie i przede wszystkim dobro powódki to jednak zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia ma fakt stwierdzenia przez biegłych, iż zastosowany sposób usunięcia zarodka, w przypadku ciąży tego rodzaju (dwie poprzednie ciąże zakończone były cesarskim cięciem) nie był odpowiedni co w konsekwencji doprowadziło do konieczności usunięcia macicy.
Sąd I instancji wskazał, iż placówka lecznicza ponosi odpowiedzialność za ewentualną szkodę wyrządzoną przez jej personel, którego zachowanie musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione, gdyż obowiązkiem całego personelu strony pozwanej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu każdego pacjenta. Podniósł nadto, że w tzw. procesach lekarskich nie wymaga się ustalenia związku przyczynowego w sposób absolutnie pewny. Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że w sytuacjach, w których chodzi o zdrowie i życie ludzkie nie można mówić o całkowitej pewności, lecz co najwyżej o wysokim stopniu prawdopodobieństwa faktu, iż szkoda wynikła z określonego zdarzenia.
Judykatura wskazuje, że bezprawność zachowania polega na przekroczeniu mierników i wzorców wynikających zarówno z wyraźnych przepisów, zwyczajów, utartej praktyki, jak i zasad współżycia społecznego (por. wyrok SN z dnia 22 września 1986 r., IV CR 279/86, LEX nr 530539). W szczególności uznaje się, że obowiązek należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka (por. wyrok SN z dnia 9 maja 1968 r., I CR 128/68, niepubl.).
Zasądzając kwotę w wysokości 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę, iż zgodnie z opinią biegłych, usunięcie macicy u kobiety poniżej 50 roku życia szacuje się na 40% uszczerbku na zdrowiu, jednakże ciąża powódki była patologiczna i spowodowała, że nawet gdyby nie usunięto macicy, I. P. nie mogła by mieć już więcej dzieci. W związku z tym uszczerbek na zdrowiu ulega obniżeniu do 15-20%. Sąd przyjmując uszczerbek na zdrowiu powódki wziął pod uwagę maksymalne granice i przyjął, iż powódka doznała 20% uszczerbku na zdrowiu, a tym samym, iż należne powódce zadośćuczynienie za utratę macicy w wysokości odpowiedniej do poniesionej szkody wynosi 60 000 zł.
Z drugiej strony oceniając odpowiedzialność pozwanego za usunięcie macicy Sąd wziął pod uwagę i wnioski z opinii biegłych z U. (...) we W. którzy stwierdzili iż „ utrzymujące się krwawienie śródoperacyjne, spowodowane było przerwaniem ciągłości jamy macicy, nazwanej w badaniu histopatologicznym naderwaniem ściany macicy, a w zeznaniach operatora rozejściem się blizny. Nie ma możliwości jednoznacznego ustalenia charakteru, choć bardziej prawdopodobnym jest uszkodzenie w trakcie zabiegu odsysania obumarłego jaja płodowego, w sytuacji gdy zarodek umiejscowiony był w macicy bardzo nisko, a ściana macicy w tym miejscu była bardzo cienka i podatna na każdy uraz, a takim urazem jest odsysanie. Nie można jednakże w sposób pewny wykluczyć samoistnego rozejścia się ściany macicy w miejscu blizny tj. miejscu ścieńczałej błony mięśniowej macicy.”
To stwierdzenie oznacza iż nie można wykluczyć także i sytuacji, że do usunięcia macicy mogłoby dojść nawet wtedy gdyby nie przeprowadzono zabiegu odessania jaja – skoro ściana macicy mogła się rozejść z innej niż ten zabieg przyczyny, a nie wiadomo czy udałoby się ją zszyć aby utrzymać macicę. Nie wiemy też co by było gdyby do odessania jaj nie doszło. Te wątpliwości nakazują Sądowi bardzo ostrożną ocenę negatywnych skutków w postaci konieczności usunięcia macicy i przyczynienie się do tego działań lekarzy pozwanego szpitala (...)w K..
Odsetki Sąd zasądził zgodnie z żądaniem, tj. od dnia następnego od doręczenia odpisu pozwu.
W ocenie Sądu żądanie ustalenia, iż strona pozwana ad. 2 ponosi odpowiedzialność za następstwa spowodowanego u powódki uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia mogące wyniknąć u niej w przyszłości, znajduje pełne umocowanie zarówno w sferze stanu prawnego , jak i faktycznego. Z poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, iż wystąpienie odległych następstw wyrządzonej powódce szkody jest prawdopodobne. Z opinii biegłych sporządzonych na użytek przedmiotowego postępowania wynika m.in., że usunięcie macicy może być w przyszłości źródłem dalszych powikłań. W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w punkcie II. sentencji wyroku w oparciu o art. 189 k.p.c.
O kosztach w pkt IV i V Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. odstępując od obciążania powódki zwrotem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego. Wskazał, że w przeciwnym wypadku, tj. gdyby Sąd zasądził od powódki koszty procesu dla wszystkich pozwanych w zakresie odpowiadającym procentowemu przegraniu sprawy przez powódkę, zasądzone na jej rzecz zadośćuczynienie byłoby iluzoryczne. Obciążenie kosztami powódki byłoby – zdaniem Sądu – sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. W niniejszej sprawie, co wymaga podkreślenia, nie ma niczyjej winy w tym, że ciąża była patologiczna, co spowodowało opisane powyżej komplikacje. Wskazać także należy, iż powódka korzystała z pomocy profesjonalnego pełnomocnika i kwoty, których się domagała wynikały z jego sugestii. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można bowiem przyjąć, że powódka nie miała rozeznania co do wysokości kwot, których może dochodzić tytułem zadośćuczynienia. Nie można, zdaniem Sądu, obciążać powódki dodatkowymi kosztami, chociażby ze względu na stan psychiczny i emocje powódki.
Powódka wniosła apelację od wyroku, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt III.
Wyrokowi zarzuciła:
III. naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:
2. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, a nie swobodny, nadto w sposób sprzeczny z zasadami logicznego rozumowania i z zasadami doświadczenia życiowego, a także w sposób wybiórczy, w tym:
h) wyciągnięcie sprzecznych z zasadą logicznego rozumowania wniosków z dowodów w postaci opinii sporządzonej przez prof. (...) dr n. med. R. D. (1), specjalisty ginekologii i położnictwa, z dnia 3 sierpnia 2015 r., wraz z opiniami uzupełniającymi z dnia 6 stycznia 2016 r. i 16 sierpnia 2016 r. (dalej: "Opinie prof. D.) oraz opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej (...) (...)we W. z dnia 22 czerwca 2020 r. (dalej: (...)), a w konsekwencji błędne ustalenie, że powódka nie mogłaby mieć więcej dzieci nawet gdyby nie doszło u niej do usunięcia macicy - podczas gdy zgodnie z pierwszym z tych dowodów brak jest podstaw do stwierdzenia ograniczenia lub pozbawienia powódki zdolności płodzenia przy założeniu, że nie doszłoby do usunięcia jej macicy w szpitalu pozwanego ad. 2, natomiast zgodnie z drugim z nich, można w takiej sytuacji mówić co najwyżej o możliwości pewnego ograniczenia zdolności płodzenia, co nie jest bynajmniej równoznaczne z pozbawieniem płodności;
- co ma istotne znaczenie z punktu widzenia oceny rodzaju i rozmiaru krzywdy powódki związanej z usunięciem jej macicy z winy pozwanego ad. 2, a tym samym jest istotne dla oceny należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;
i) nieprawidłową ocenę dowodów z opinii biegłych, w tym dowolne, niepoparte logicznym uzasadnieniem rozstrzygnięcie rozbieżności zachodzących między Opiniami prof. D., a Opinią (...), w całości na korzyść wyłącznie jednej z nich - Opinii (...), podczas gdy równocześnie Sąd I instancji uznał Opinie prof. D. za kompletne, profesjonalne, przystępne i zrozumiałe. Taka ocena dowodu z opinii biegłych budzi tym większe wątpliwości, że Opinia (...), w zakresie, w jakim przedstawia poglądy odmienne od tych wyrażonych w Opiniach prof. D., nie została poparta rzetelnym, przekonującym i weryfikowalnym uzasadnieniem, niezbędnym dla uznania jej za bardziej wiarygodną od odmiennej opinii prof. D. - specjalisty o renomie i doświadczeniu niekwestionowanym przez żadną ze stron (co można wnioskować m.in. ze zgodnego wniosku stron o skierowanie odezwy właśnie do prof. R. D.);
- co miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, jako że rozbieżności zachodzące między Opiniami prof. D., a Opinią (...) służą ustaleniu faktów stanowiących podstawę wydanego wyroku (szczegółowo wskazanych w uzasadnieniu zarzutu);
j) wyciągnięcie dowolnych, wprost sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym wniosków z dowodów w postaci zeznań powódki, a także zeznań interwenienta ubocznego A. G., co doprowadziło do błędnego ustalenia, że powódka dążyła do jak najszybszego usunięcia obumarłej ciąży, oraz że lekarz podjął się usunięcia zarodka na wyraźne życzenie powódki - podczas gdy powódka, której zeznaniom Sąd dał w pełni wiarę, zeznała: "Ja nie nalegałam na usunięcie zarodka. Robiłam to co mi zalecali lekarze”, natomiast interwenient uboczny, A. G. zeznał: "Powódka przez co najmniej 2 tygodnie nalegała aby jej pomóc już po podaniu m.. Nie mówiła o operacji, bo przecież nie jest lekarzem, więc nie mogła ” Teza o dążeniu powódki do jak najszybszego usunięcia obumarłej ciąży, tudzież domagania się wykonania zabiegu, nie znajduje nadto potwierdzenia w dokumentacji medycznej powódki, na co wprost zwrócono uwagę w Opiniach prof. D.;
- co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem co najmniej przyczyniło się do oddalenia roszczenia powódki względem pozwanego ad. 2 o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia praw pacjenta;
k) wyciągnięcie dowolnych, wprost sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym wniosków z dowodu w postaci zeznań świadka M. W. - lekarza przeprowadzającego zabieg farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej u powódki w szpitalu pozwanego ad. 1, a w konsekwencji błędne ustalenie, że w przypadku powódki nie było możliwe pogodzenie sprawnego przeprowadzenia tego zabiegu z uniemożliwieniem powódce obserwowania ekranu aparatu USG, podczas gdy świadek ten zeznał, że w przypadku takich zabiegów ekran zwrócony jest w stronę operatora tak, aby pacjentka go nie mogła zobaczyć (czego jednak w przypadku powódki nie uczyniono); nadto, Sąd dokonał oceny dowodów oraz ustaleń faktycznych w odniesieniu do tego zagadnienia w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, albowiem zasady te nakazują stwierdzić, że istnieje szereg różnych, nieskomplikowanych metod pozwalających na uniemożliwienie pacjentce obserwowania ekranu monitora podczas zabiegu, jak choćby ustawienie parawanu;
- co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem doprowadziło do nieprzypisania pozwanemu ad. 1 odpowiedzialności za ustaloną przez Sąd krzywdę powódki związaną z rozstrojem zdrowia w następstwie naocznego doświadczenia farmakologicznej terminacji ciąży jej dziecka, w tym ustania akcji serca;
l) dokonanie ustaleń całkowicie dowolnych, nieopartych na jakimkolwiek dowodzie, a także sprzecznych z faktami notoryjnymi, jak i faktami bezspornymi między stronami, a w konsekwencji błędne ustalenie, że lekarze pozwanego ad. 1 nie spotkali się dotychczas z przypadkiem takim, jak powódki (ciąża pozamaciczna w bliźnie po cięciu cesarskim), podczas gdy pozwany ad. 1 od wielu lat prowadzi ośrodek kliniczny o najwyższym stopniu referencyjności, w tym również w zakresie ginekologii i położnictwa, a ponadto sam w toku procesu podał, że jego lekarze mają (i mieli) bogate doświadczenie z podobnymi przypadkami, czemu powódka nie zaprzeczyła;
- co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, albowiem Sąd I instancji uznał, że uzyskiwanie przez powódkę sprzecznych informacji co do działań, jakie mają w jej przypadku zostać podjęte ("podzielone stanowiska") i związane z tym naruszenie jej prawa do informacji o stanie zdrowia wynikało wyłącznie z nietypowego, rzadkiego przypadku ciąży, z którym lekarze pozwanego ad. 1 się wcześniej nie spotkali - a to doprowadziło Sąd do wniosku, że działanie pozwanego było niezawinione i skutkowało oddaleniem powództwa względem pozwanego ad. 1;
m) błędne przyjęcie przez Sąd, że ciąża powódki była patologiczna i spowodowała, że nawet gdyby nie usunięto macicy, to I. P. nie mogłaby mieć już więcej dzieci, co nie znajdowało podstaw w opiniach biegłych; powódka podniosła, że gdyby w ocenie biegłych posiadanie przez powódkę kolejnych dzieci, przy założeniu zachowania macicy, i tak nie byłoby możliwe, to wówczas z pewnością nie wskazaliby na możliwe ograniczenie zdolności płodzenia, a na pozbawienie powódki tej zdolności; biegli wskazali na pewne ograniczenie sprawności, która nie byłaby pełna, nie zaś na to, że sprawności tej by nie było w ogóle; biegły R. D. (1) nie widział podstaw do obniżenia 40% uszczerbku na zdrowiu, tak jak dokonali tego biegli w opinii (...);
n) Sąd nie wyjaśnił z jakich względów uznał opinię (...) za bardziej wiarygodną od opinii prof. R. D. (1) w zakresie: - odmiennego poglądu co do procentowego uszczerbku na zdrowiu; - odmiennego poglądu co do oceny postępowania personelu medycznego i prawidłowości diagnostyki oraz leczenia powódki podczas pierwszej hospitalizacji w szpitalu pozwanego ad. 1, co budzi szczególne wątpliwości przy uwzględnieniu jednakowej oceny wartości dowodów przez Sąd;
IV. nar uszenie przepisów prawa materialnego tj.:
5. naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanego ad. 2 zadośćuczynienia w wysokości rażąco zaniżonej w stosunku do rozmiaru doznanej przez nią krzywdy oraz rażąco nieadekwatnej do stopnia i ciężaru gatunkowego tej krzywdy, a to w szczególności w następstwie błędnej wykładni, polegającej na przyjęciu nieprawidłowych kryteriów oceny wymiaru zadośćuczynienia. Wady wykładni przepisu art. 445 § 1 k.c. dokonanej przez Sąd I instancji polegały w szczególności na:
c) zastosowaniu przez Sąd I instancji niedopuszczalnego automatyzmu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i uzależnieniu wartości tego zadośćuczynienia od procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Należy podkreślić, że najważniejszym kryterium oceny należnego powódce zadośćuczynienia powinien być rozmiar jej krzywdy, a ustalenia dotyczące krzywdy powódki powinny być szczegółowe, staranne i wnikliwe, nie zaś - sprowadzone do abstrakcyjnie ujętych tabel procentowego uszczerbku na zdrowiu;
d) uzależnieniu przez Sąd wysokości przyznanego zadośćuczynienia od istnienia pewności związku przyczynowego pomiędzy bezprawnym i zawinionym działaniem strony pozwanej, a krzywdą powódki — i to przy równoczesnym stwierdzeniu przez Sąd, że „w tak zwanych procesach lekarskich nie wymaga się ustalenia związku przyczynowego w sposób absolutnie pewny”'. W tym zakresie należy wskazać, że przesłanka związku przyczynowego jest czymś zupełnie innym, niż przesłanka szkody (krzywdy). Ustalenie, że doszło do powstania szkody oraz że zachodzi związek przyczynowy pomiędzy deliktem, a szkodą warunkuje odpowiedzialność sprawcy deliktu co do zasady - i na tym rola (funkcja) ustalenia związku przyczynowego się kończy. Odpowiedzialność sprawcy deliktu co do wysokości jest natomiast determinowana wyłącznie przez rozmiar szkody. O ile zatem w niniejszej sprawie Sąd ustalił (z pewnością lub z dostateczną w jego ocenie dozą prawdopodobieństwa), że delikt strony pozwanej skutkował szkodą po stronie powódki, a więc przesądził odpowiedzialność strony pozwanej ad. 2 co do zasady, to przy ocenie wartości zadośćuczynienia powinien był kierować się już tylko krzywdą powódki. Na ocenę tej krzywdy stopień prawdopodobieństwa, z jakim ustalono związek przyczynowy nie powinien mieć żadnego wpływu;
6. naruszenie art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną subsumpcję w zakresie oceny bezprawności działania personelu medycznego pozwanego ad. 1 i błędne przyjęcie, że postępowanie tego personelu względem powódki, polegające na niezachowaniu należytej staranności podczas zabiegu farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki, i w efekcie przeprowadzenie tego zabiegu na jej oczach, a co w świetle zgromadzonego materiału dowodowego stanowiło niczym nieuzasadnione odstępstwo od typowego sposobu przeprowadzania tego rodzaju zabiegów w szpitalu pozwanego ad. 1, skutkujące ustaloną przez Sąd krzywdą po stronie powódki, nie było bezprawne, a w konsekwencji niezastosowanie art. 445 § 1 k.c. w odniesieniu do roszczeń powódki względem pozwanego ad. 1, podczas gdy zebrany materiał dowodowy daje podstawy do zasądzenia na rzecz powódki odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę także od pozwanego ad. 1, a w tym pozwala na uznanie wspomnianych działań personelu medycznego pozwanego ad. 1, za który to personel pozwany odpowiada na podstawie art. 430 k.c., za bezprawne;
7. naruszenie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c., poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji niezastosowanie, a to w następstwie błędnego przyjęcia, że:
e) roszczenie o zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta nie powstaje, jeżeli naruszenie to nie spowodowało szkody - gdy tymczasem ustawa nie uzależnia tego roszczenia od zaistnienia szkody, czy to na osobie, czy jakiejkolwiek innej. W efekcie tego - jak również innych naruszeń, opisanych odrębnie poniżej - Sąd I instancji nie zasądził na rzecz powódki od pozwanego ad. 1 zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta, mimo że stwierdził, iż ten pozwany dopuścił się naruszenia prawa powódki do informacji o stanie zdrowia, a także dopuścił się naruszenia prawa powódki do uzyskania świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej;
f) powódka nie doznała żadnej szkody w związku z naruszeniem jej praw jako pacjenta przez personel szpitala pozwanego ad. 1, podczas gdy ustalono choćby to, że brak precyzyjnych informacji o stanie zdrowia powódki w trakcie leczenia w szpitalu pozwanego ad. 1, w tym częste zmiany decyzji co do konieczności usunięcia ciąży pozamacicznej w bliźnie po cięciu cesarskim, był jedną z przyczyn znajdowania się powódki w tym czasie w stanie długotrwałego, ciężkiego stresu, co niewątpliwie stanowi szkodę niemajątkową (krzywdę) i co, pomimo tego, że wystąpienie szkody nie jest przesłanką przyznania zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta, nie pozostaje bez znaczenia, albowiem wpływa na jego wysokość;
g) działania personelu szpitala pozwanego ad. 1, skutkujące naruszeniem prawa powódki do informacji o stanie zdrowia, a także prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymogom aktualnej wiedzy medycznej, nie były zawinione - podczas gdy równocześnie Sąd nie ustalił żadnej okoliczności, która stanowiłaby dostateczne usprawiedliwienie pozbawienia powódki prawa do informacji o stanie zdrowia, a co więcej, stwierdził, że sprzeczne z aktualną wiedzą medyczną opóźnienie w wykonaniu zabiegu farmakologicznej terminacji ciąży (połączone ze sprzecznymi komunikatami co do potrzeby wykonania tego zabiegu, co wspólnie skutkowało u powódki silnym stresem) nie miało w przypadku powódki żadnego uzasadnienia;
h) personel szpitala pozwanego ad. 2 nie naruszył prawa powódki do uzyskania świadczeń odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej, podczas gdy ustalono w niniejszej sprawie bez żadnych wątpliwości, na podstawie wiedzy dostarczonej przez lekarzy - biegłych specjalistów ginekologii i położnictwa, że działanie personelu tego szpitala, polegające na próżniowej ewakuacji zarodka, nie powinno było zostać w przypadku powódki zastosowane, było nieprawidłowe i niezgodne ze "sztuką lekarską".
8. zarzuciła, że konsekwencją udzielenia powódce świadczeń zdrowotnych w sposób niezgodny z aktualną wiedzą medyczną w pozwanym szpitalu ad. 1 było znaczne przedłużenie hospitalizacji.
Powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części, poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kosztów postępowania.
Pozwani ad. 1 i 2 oraz interwenient uboczny (...) S.A. wnieśli o oddalenie apelacji powódki w całości i zasądzenie kosztów postępowania obejmujących koszty zastępstwa procesowego.
Strona pozwana Szpital (...) SP ZOZ w K. wniosła zażalenie na postanowienie zawarte w pkt IV wyroku w przedmiocie kosztów procesu.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła naruszenie przepisów postępowania tj.:
3. art. 102 k.p.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie, poprzez przyjęcie, że w sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek, usprawiedliwiający odstąpienie od obciążenia powódki zwrotem kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i interwenienta ubocznego
i w konsekwencji naruszenie:
4. art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie wobec odstąpienia od zobowiązania powódki do zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych, w sytuacji gdy powódka przegrała sprawę w 85 %, a pozwany ad. 2 złożył wniosek o zwrot kosztów zastępstwa procesowego.
Wniosła o zmianę pkt IV zaskarżonego wyroku poprzez nadanie mu następującego brzmienia: „zasądza od powódki zwrot kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. w wysokości 9180 zł”.
Wniosła ponadto o zasądzenie od Powódki na rzecz pozwanego ad. 2 kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Powódka wniosła o oddalenie zażalenia pozwanego ad. 2 w całości i zasądzenie od tego pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powódki okazała się częściowo zasadna, zaś zażalenie pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. okazało się niezasadne.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazać należy, że faktycznie z treści opinii biegłego R. D. nie wynika że powódka nie mogłaby mieć więcej dzieci, nawet gdyby nie doszło do usunięcia macicy, zaś z opinii (...) wynika jedynie „brak gwarancji” utrzymania i donoszenia kolejnej ciąży (k. 864) co nie jest bynajmniej równoznaczne ze stwierdzeniem, że powódka nie mogłaby mieć więcej dzieci nawet gdyby nie doszło u niej do usunięcia macicy. Natomiast Sąd I instancji ustalił, że utrzymanie w przypadku powódki macicy nie gwarantowało utrzymania i donoszenia kolejnej ciąży; jej macica gdyby została zachowana, to w trzeciej ciąży byłaby „niepełnosprawna”. Nie ma zatem podstaw do ustalenia, że nawet gdyby nie doszło u powódki do usunięcia macicy, to nie mogłaby ona mieć więcej dzieci. Treść opinii biegłych wskazuje raczej na to, że gdyby do usunięcia macicy nie doszło, to powódka co najmniej miałaby szansę (nawet jeżeli zmniejszoną wskutek nie w pełni optymalnego stanu macicy) na kolejną ciążę. Natomiast w sytuacji usunięcia macicy takiej szansy niewątpliwie już nie ma. Jest tak niezależnie od tego, czy uzna się, że ciąża powódki była czy nie była patologiczna.
Co do zarzutu błędnych ustaleń, że powódka dążyła do szybkiego usunięcia obumarłej ciąży zauważyć należy, że faktycznie w opinii biegłego R. D. (k. 459-460) wskazano, że nie było żadnych informacji o naciskach ze strony pacjentki, podczas gdy w opinii (...) we W. zwarta jest taka interpretacja zachowania powódki (k. 861). Tym niemniej w ocenie Sądu Apelacyjnego kwestia ta nie ma istotniejszego znaczenia, Nawet gdyby bowiem powódka takie żądanie zgłaszała, to pomimo takich żądań lekarz nie powinien był wykonywać zabiegu sprzecznego ze sztuką lekarską. Nie zachodzi zatem w tym zakresie potrzeba rozstrzygania co do wiarygodności opinii sporządzonych w sprawie.
Co do zarzutu błędnego ustalenia, że nie dało się pogodzić sprawnego przeprowadzenia zabiegu z uniemożliwieniem powódce obserwowania aparatu USG należy zauważyć, że Sąd I instancji ustala, że powódka faktycznie widziała na monitorze przebieg zabiegu, wszelako dokonuje oceny, iż oczekiwanie, że irracjonalne jest oczekiwanie, że lekarz zasłoni ekran przed powódką, skoro sam go musiał widzieć. Mamy zatem tutaj do czynienia nie tyle z ustaleniem faktycznym (którego prawidłowość ustalenia mogłaby podlegać badaniu w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.), ale z oceną zakresu obowiązków pracowników pozwanego Szpitala (...), a zatem z zagadnieniem dotyczącym ocen prawnych, które będzie przedmiotem rozważań w dalszej części uzasadnienia.
Natomiast co do zarzutu błędnych ustaleń, że lekarze w Szpitalu (...) nie spotkali się z podobnym wypadkiem należy wskazać, że Sąd I instancji ustalił, że podczas pierwszej hospitalizacji lekarze z tego Szpitala informowali powódkę, że dotychczas nie spotkali się z takim przypadkiem, a następnie stwierdza w rozważaniach prawnych, że przypadek patologicznej ciąży powódki był trudny i rzadki. Należy w związku z tym przypomnieć, że z opinii biegłego R. D. (k. 405) wynika jednoznacznie, że przypadek „scar pregnancy” (a taki charakter nosiła ciąża powódki) jest przypadkiem, co do którego nie ma żadnych wytycznych dotyczących optymalnego sposobu postępowania. Takie stanowisko biegłego uzasadnia w pełni stanowisko Sądu I instancji, że przypadek powódki był trudny i rzadki. Natomiast z fakt, że pozwany Szpital (...) jest szpitalem o najwyższym poziomie referencyjności a jego lekarz mają bogate doświadczenie nie wyklucza oceny, że konkretny przypadek jest po mimo tego przypadkiem rzadkim i trudnym.
Jako nietrafny należy w końcu ocenić zarzut niewyjaśnienia rozbieżności pomiędzy opiniami biegłych w przedmiocie rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu. Podkreślić w tym miejscu należy, że normatywy określające rozmiar uszczerbku na zdrowiu ściśle powiązane z ustawowym reżimem dochodzenia roszczeń z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Natomiast przy orzekaniu w przedmiocie zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia normatywy te mają wręcz trzeciorzędne znaczenie, gdyż w tym zakresie istotne znaczenie ma całokształt negatywnych konsekwencji odczuwanych przez poszkodowanego, a nie ocena lekarza co do procentowe wymiaru uszczerbku na zdrowiu. Z tego względu uznać należy, że kwestia rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny – z uwzględnieniem powyżej wskazanych zastrzeżeń - aprobuje ustalenia Sądu I instancji i uznaje je za własne czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.
W tak ustalonym stanie faktycznym częściowo zasadne okazały się podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego. Zasadnie zarzuca pozwana, iż zadośćuczynienie zasądzone od pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. jest niewspółmiernie zaniżone i jako takie nie jest stosownym zadośćuczynieniem w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. W świetle ustalonego stanu faktycznego istniejąca u powódki sytuacja związana z obumarłą ciążą nie stwarzała wskazań do przeprowadzenia zabiegu usunięcia jaja płodowego i podjęcie próżniowej ewakuacji zarodka/płodu w tym wypadku było postępowaniem nieprawidłowym. Zarazem w sprawie nie ujawniły się okoliczności, które subiektywnie usprawiedliwiałyby naruszenie powyższych reguł, co rozstrzyga również o subiektywnym zawinieniu pracowników strony pozwanej. Taki stan rzeczy rozstrzyga o odpowiedzialności strony pozwanej Szpitala (...) SP ZOZ na podstawie art. 430 k.c. Biegły ustalił, że bardziej prawdopodobne jest że uszkodzenie macicy nastąpiło w trakcie zabiegu odsysania obumarłego jaja, co z kolei rozstrzyga o istnieniu normalnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, za który ta strona pozwana ponosi odpowiedzialność a krzywdą powódki. Przy ocenie wysokości należnego z tego tytułu zadośćuczynienia należy wziąć pod uwagę całokształt dolegliwości i negatywnych konsekwencji odczutych przez powódkę w związku z tym zdarzeniem. Ma zatem tutaj istotne znaczenie kwestia, iż doszło do trwałego i nieodwracalnego uszkodzenia organizmu powódki, a z uwagi na wiek powódki zasadne jest założenie, że powódka będzie z tym stanem rzeczy zmagać przez znaczną część swojego życia. Uszkodzenie organizmu, mimo że niewidoczne dla postronnego obserwatora, dotyczy istotnego organu ciała. Nadto powódce grożą powikłania związane np. z powstaniem zrostów i niedrożności przewodu pokarmowego, mimo że są to powikłania stosunkowo rzadkie. Okoliczności te już same w sobie przemawiałyby za przyznaniem powódce zadośćuczynienia w znacznej wysokości. Dodatkowo z zwiększeniem wysokości zadośćuczynienia przemawia okoliczność, że powódka utraciła nieodwracalnie szansę na urodzenie kolejnego dziecka, w sytuacji gdy powódka rzeczywiście chciała mieć kolejne dziecko. Przy ocenie stosownego zadośćuczynienia krzywda polegająca na definitywnej utracie realnej szansy na urodzenie kolejnego dziecka musi być traktowana jako niemalże porównywalna z krzywdą polegającą na utracie dziecka. Zarazem słusznie apelująca wskazuje, że niezasadne było ograniczenie się przez Sąd I instancji tylko do uwzględnienia rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu, gdyż – o czym wyżej była mowa – procent uszczerbku na zdrowiu nie ma rozstrzygającego znaczenia dla oceny, czy zadośćuczynienie jest stosowne. Niezasadne jest również potraktowanie ewentualnych wątpliwości co do związku przyczynowego jako okoliczności limitującej wysokość zadośćuczynienia. Jeżeli bowiem sąd dochodzi do przekonania, że pomiędzy zachowaniem, za który pozwany ponosi odpowiedzialność a poniesioną krzywdą lub szkodą zachodzi normalny związek przyczynowy (choćby ustalany przy zastosowaniu domniemań faktycznych czy dowodu prima facie), to winien w takiej sytuacji zasądzić odszkodowanie, względnie zadośćuczynienie, w pełnej wynikającej z przepisów prawa wysokości. Uwzględniając powyższe okoliczności uznać należy, że stosownym zadośćuczynieniem na rzecz powódki z tytułu poniesionej krzywdy w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. jest kwota 200.000 zł. Kwota ta jest wprawdzie znaczna, wszelako w aktualnych realiach ekonomicznych (uwzględniając chociażby aktualne przeciętne wynagrodzenia) nie można potraktować jej jako wygórowanej, w szczególności jeżeli skonfrontuje się ją z powyżej szczegółowo wskazanymi dolegliwościami i uszczerbkami odczuwanymi przez powódkę, w tym z trwałym i nieodwracalnym charakterem utraty istotnego organu ciała i związaną z tym utratą możliwości urodzenia kolejnego dziecka.
Zarzut naruszenia art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c. w zakresie w jakim odnosi się do roszczenia o zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta dochodzonego od pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. jest co do zasady uzasadniony. Jak to wyjaśniono w orzecznictwie Sądu Najwyższego roszczenie o zadośćuczynienie, będące następstwem naruszenia praw pacjenta, o którym stanowi art. 4 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. oraz roszczenie o zadośćuczynienie wynikające z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. mają odrębny charakter i określają zasady odpowiedzialności sprawców za odrębne czyny bezprawne. W razie zatem naruszenia praw pacjenta, do powstania roszczenia o zadośćuczynienie nie jest konieczne spełnienie przesłanki uszkodzenia ciała czy pogorszenia stanu zdrowia. Jeżeli natomiast w następstwie naruszenia praw pacjenta dojdzie do uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, czy tylko pogorszenia jego stanu, to może on również wystąpić z roszczeniem o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. oraz o odszkodowanie za szkodę majątkową i rentę (wyrok SN z dnia 3 kwietnia 2019 r. II CSK 96/18). Skoro zatem doszło do zawinionego zachowania pracownika pozwanego Szpitala (...) SP ZOZ w K. skutkującego uszkodzeniem ciała powódki, to ten sam stan rzeczy uzasadnia – poza zasądzeniem zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. – również zadośćuczynienia na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c. za naruszenie określonego w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Przy ocenie wysokości stosownego zadośćuczynienia z tego tytułu należy wziąć pod uwagę charakter naruszonych reguł postępowania. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że wprawdzie sam zabieg nie został od strony technicznej przeprowadzony nieprawidłowo, tym niemniej sama decyzja o przeprowadzeniu próżniowej ewakuacji zarodka/płodu była postępowaniem nieprawidłowym. Z drugiej strony nie ujawniły się żadne okoliczności, które wskazywałyby na to, że stan powódki był tego rodzaju, że mógł rodzić uzasadnione wątpliwości co do prawidłowego toku postępowania. W opinii biegłych jednoznacznie wskazano, że rozpoznanie powódki w postaci „plamienia” uzasadniało dalszą obserwację i nie było wskazaniem dla interwencji chirurgicznej. Uwzględniając te okoliczności uznać należy, że stosownym zadośćuczynieniem za naruszenie praw powódki do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej jest kwota 10.000 zł. Kwota ta z jednej strony stanowi wymierną i odczuwalną wartość majątkową, uwzględnia powyżej wskazane okoliczności a zarazem pozostaje w stosownej proporcji do zadośćuczynienia przyznanego powódce na podstawie art. 445 § 1 k.c. za krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała.
Łącznie zatem od strony pozwanej Szpitala (...) SP ZOZ w K. na rzecz powódki zasądzeniu podlegać winna kwota 210.000 zł i stosownie do tego zmieniono zaskarżony wyrok poprzez zasądzenie tej kwoty.
Jeżeli chodzi o roszczenia dochodzone w stosunku do Szpitala (...) w K. na uwzględnienie zasługiwał zarzut naruszenia art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że zabieg farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki został przeprowadzony na oczach powódki, tj. w taki sposób, że mogła ona zobaczyć szczegóły przedsięwziętych działań na ekranie monitora. Z opinii biegłej psycholog wynika, że sytuacja ta była dla powódki traumą, której ślady są nadal obecne w jej wewnętrznym przeżywaniu i powodują stan dyskomfortu psychicznego. Taki stan rzeczy nakazuje przyjąć, że powódka wskutek okoliczności w jakich przeprowadzano zabieg (mimo, że co do samego technicznego sposobu przeprowadzenia zabiegu nie zgłoszono zastrzeżeń) doznała uszczerbku na zdrowiu. Podzielić należy zarzut powódki, iż zabieg winien był zostać przeprowadzony w taki sposób, aby pacjentka nie widziała szczegółów podejmowanych czynności na ekranie monitora. Przeprowadzenie zabiegu w takich okolicznościach należy ocenić jako obiektywnie nieprawidłowe, gdyż jest sprzeczne z zasadami określonymi w art. 8 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.). Zarazem nie ujawniły się okoliczności wyłączające możliwość postanowienia zarzutu, iż nie podjęto działań pozwalających uniknąć powódce tego bolesnego doświadczenia. W szczególności nie można odeprzeć zarzutu, że nic nie stało na przeszkodzie aby od strony powódki ekran monitora zasłonić jakimś parawanem, tak aby operator miał możliwość obserwowania tego ekranu, ale aby widoku tego oszczędzić powódce. Za zachowanie takie, które należy zakwalifikować jako zawinione w rozumieniu art. 415 k.c., ponosi z mocy art. 430 k.c. pozwany Szpital (...). Skoro zaś jego konsekwencją była trauma, której ślady są nadal obecne w wewnętrznym przeżywaniu powódki, to za taki rozstrój zdrowia należy się stosowne zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. Co do wysokości tego zadośćuczynienia uwzględnić należy, że dolegliwości odczuwane przez powódkę, aczkolwiek niewątpliwie nieprzyjemne, nie mają znacznego charakteru. W szczególności z opinii biegłej nie wynika aby powódka z tej przyczyny zapadła choćby czasowo na jakieś schorzenie psychiczne. Uzasadnia to przyznanie z tego tytułu zadośćuczynienia w umiarkowanej wysokości, a mianowicie w wysokości 5000 zł. Kwotę tę należy ocenić jako stosowną gdyż z jednej strony nie ma symbolicznego charakteru, ale uwzględnia zarazem wyżej wskazany stopień dolegliwości odczuwanych przez powódkę.
Częściowo zasadny okazał się również podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. 2020.849 t.j.) oraz art. 448 k.c. odnoszących się do oddalenia żądania zapłaty zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw powódki jako pacjenta podczas pobytu w Szpitalu (...). Przypomnieć należy, że roszczenie o zadośćuczynienie, będące następstwem naruszenia praw pacjenta, o którym stanowi art. 4 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. oraz roszczenie o zadośćuczynienie wynikające z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. mają odrębny charakter i określają zasady odpowiedzialności sprawców za odrębne czyny bezprawne. W razie zatem naruszenia praw pacjenta, do powstania roszczenia o zadośćuczynienie nie jest konieczne spełnienie przesłanki uszkodzenia ciała czy pogorszenia stanu zdrowia. Jeżeli natomiast w następstwie naruszenia praw pacjenta dojdzie do uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, czy tylko pogorszenia jego stanu, to może on również wystąpić z roszczeniem o zadośćuczynienie na podstawie art. 445 § 1 k.c. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że w Szpitalu (...) doszło do naruszenia praw powódki do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (art. 6 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy o prawach pacjenta) oraz do informacji o stanie zdrowia (art. 9 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta). Zabieg farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki został przeprowadzony na oczach powódki, tj. w taki sposób, że mogła ona zobaczyć szczegóły przedsięwziętych działań na ekranie monitora. Nadto podczas drugiego pobytu powódki w Szpitalu (...) doszło, zgodnie z opinią biegłych, do niezrozumiałego dla biegłych braku podjęcia decyzji o terminacji ciąży bezpośrednio po przyjęciu powódki na oddział. Zauważyć w tym miejscu należy, że ocena biegłych (...) we W. co do prawidłowości świadczeń udzielonych powódce podczas pierwszego pobytu w Szpitalu (...) zasługuje na wiarę, gdyż została w sposób szczegółowy uzasadniona. Nadto opinię tę sporządziło łącznie dwóch biegłych, co dodaje opinii zwiększonego waloru obiektywizmu. Oba powyżej opisane stany rzeczy, które nastąpiły w Szpitalu (...) stanowią o naruszeniu prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Z kolei niespójne wypowiedzi lekarzy podczas drugiego pobytu w tym Szpitalu co od stanu zdrowia powódki stanowią o naruszeniu prawa do informacji o stanie zdrowia.
Określając wysokość zadośćuczynień należnych z tego tytułu powódce Sąd ocenił, że zachowanie polegające na wykonaniu zabiegu farmakologicznej terminacji ciąży pozamacicznej powódki w taki sposób, że mogła ona zobaczyć szczegóły przedsięwziętych działań na ekranie monitora wiąże się z najwyraźniejszym naruszeniem reguł postępowania. Wydaje się bowiem, że podstawowa wrażliwość na potrzeby drugiej osoby powinna skłaniać do podjęcia działań prowadzących do zaoszczędzenia kobiecie w ciąży szczegółów przeprowadzania zabiegu terminacji tej ciąży. Istotne znaczenie ma również fakt, że działania te w realiach niniejszej sprawy jawią się jako nieskomplikowane, gdyż jest łatwą do wykonania czynnością postawienie w odpowiednim miejscu parawanu, zaś zasady doświadczenia życiowego wskazują, że na wyposażeniu jednostek służby zdrowia takie urządzenie jak przenośny parawan na pewno się znajduje. W przypadku naruszenia praw powódki do informacji o jej stanie zdrowia należy mieć na względzie, że przypadek patologicznej ciąży powódki był trudny i rzadki i okoliczność tak w pewnym stopniu usprawiedliwia niespójność i chwiejność wypowiedzi lekarzy. Natomiast w wypadku stwierdzonego przez biegłych (...) we W. nieuzasadnionego opóźnienia w wykonaniu terminacji ciąży należy przede wszystkim uwzględnić, że rozpatrywany przypadek nie był rutynowy i typowy. Z opinii biegłego R. D. wynika wręcz, że przypadek „scar pregnancy” (a taki charakter nosiła ciąża powódki) jest przypadkiem, co do którego nie ma żadnych wytycznych dotyczących optymalnego sposobu postępowania. Taki stan rzeczy przemawia za oceną, że nawet jeżeli do nieuzasadnionego opóźnienia doszło (a Sąd nie ma podstaw do podważania ustaleń opinii biegłych w tym przedmiocie), to stopień subiektywnego zawinienia w tym stanie rzeczy niewątpliwie nie jest znaczny. Za taką oceną przemawia również okoliczność, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z usunięciem stwarzającej zagrożenie części organizmu powódki ale z zabiegiem przedwczesnego zakończenia ciąży. Natomiast w obowiązującym stanie prawnym prawo do życia podlega ochronie również w fazie prenatalnej w granicach określonych ustawie (por. art. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, tj. z 2022 r. poz. 1575). W przypadku ciąży powódki ostatecznie zastosowano wprawdzie uregulowanie zawarte w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. Decyzja o zakończeniu ciąży na tej podstawie nie powinna być jednak podejmowana w sposób całkowicie rutynowy czy zautomatyzowany, zaś nieuniknione rozbieżności ocen lekarzy co do zasadności zakończenia ciąży, w powiązaniu z nietypowym charakterem przypadku ciąży powódki, nie pozwalają na uznanie, że opóźnienie terminacji ciąży stanowiło rażące naruszenie reguł postępowania obowiązujących w tym przypadku. W tym kontekście okoliczność, iż doszło w rezultacie do przedłużenia pobytu powódki w szpitalu nie może stanowić istotnego czynnika przemawiającego za wymiernym podwyższeniem należnego zadośćuczynienia.
Całokształt powyższych okoliczności przemawia za oceną, że zadośćuczynienie za naruszenie wyżej wskazanych praw powódki jako pacjenta powinno globalnie objąć kwotę 3000 zł, z tym, że o takiej jego wysokości decydują w największym stopniu brak organizacji w udzielaniu powódce informacji o jej stanie zdrowia sposób przeprowadzenia zabiegu „na oczach” powódki, a w najmniejszym stopniu stwierdzone przez biegłych opóźnienie w wykonaniu terminacji ciąży.
Mając to na uwadze orzeczono o zmianie zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego Szpitala (...) na rzecz powódki kwoty łącznie 8000 zł. Odsetki ustawowe z tytułu opóźnienia zasądzono na podstawie art. 481 § 1 k.c. za okres od dnia następnego po dniu doręczenia tej stronie pozwanej odpisu pozwu (doręczenie nastąpiło w dniu 30 czerwca 2014 r., k. 140) do dnia zapłaty.
Zmiana rozstrzygnięć co do istoty sprawy skutkowała również zmianą rozstrzygnięcia o kosztach procesu w tym kierunku, iż koszty te wzajemnie między stronami zniesiono na zasadzie art. 100 k.p.c. wobec jedynie częściowego uwzględnienia zgłoszonych roszczeń oraz ocennego charakteru zapadłego rozstrzygnięcia.
Mając powyższe na uwadze częściowo uwzględniając apelację zmieniono w pkt 1 sentencji zaskarżony wyrok na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c., oddalając w pkt 2 sentencji apelację w pozostałym zakresie na zasadzie art. 385 k.p.c.
Co do zażalenia strony pozwanej Szpitala (...) SP ZOZ w K. zauważyć należy, że zmiana – w wyniku częściowego uwzględnienia apelacji - rozstrzygnięć co do istoty sprawy uzasadniała jedynie zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu w ten sposób, iż koszty te zostały wzajemnie zniesione na zasadzie art. 100 k.p.c. W takim stanie rzeczy nie zachodziły natomiast podstawy do zasądzenia od powódki jakichkolwiek kosztów procesu, a zatem nie mogło dojść do uwzględnienia wniosków zażalenia strony pozwanej. Mając to na uwadze zażalenie podlegało oddaleniu o czym orzeczono w pkt 3 sentencji na zasadzie art. 385 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.
O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono w pkt 4 sentencji na zasadzie art. 100 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. poprzez ich wzajemne zniesienie mając na względzie okoliczności, że apelacja została uwzględniona jedynie w części, a zakres zaskarżenia zażaleniem, w kontekście rozmiarów roszczeń objętych apelacją nie uzasadniał odrębnego rozstrzygania o kosztach postępowania zażaleniowego.
SSA Wojciech Żukowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: