I ACa 195/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-10-01

Sygn. akt I ACa 195/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 października 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Kamil Grzesik

Sędziowie: SSA Jerzy Bess

SSA Andrzej Żelazowski

Protokolant: Jakub Zieliński

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 września 2024 r. w Krakowie

sprawy z powództwa K. P.

przeciwko B. S. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 9 września 2022 r., sygn. akt I C 1111/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. I w ten sposób, że nadaje mu następującą treść: „zasądza od pozwanej B. S. (1) na rzecz powoda K. P. kwotę 471.437 zł (czterysta siedemdziesiąt jeden tysięcy czterysta trzydzieści siedem złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 maja 2019 r. do dnia zapłaty, a w pozostałej części powództwo oddala;”;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 8 100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postepowania apelacyjnego.

I ACa 195/23

UZASADNIENIE

Wyroku z dnia 1 października 2024 r.

Zaskarżonym wyrokiem z 9 września 2022 roku Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zasądził od pozwanej B. S. (1) na rzecz powoda K. P. kwotę 471.437 zł (czterysta siedemdziesiąt jeden tysięcy czterysta trzydzieści siedem złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty. Ponadto zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 12.058 zł (dwanaście tysięcy pięćdziesiąt osiem złotych) tytułem kosztów procesu i nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu od pozwanej B. S. (1) kwotę 26.646,42 zł (dwadzieścia sześć tysięcy sześćset czterdzieści sześć złotych 42/100) tytułem części opłaty od pozwu, od której powód został zwolniony oraz części wydatków sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Powyższe orzeczenie zapadło na podstawie następujących ustaleń sądu pierwszej instancji:

Powód K. P., obywatel Austrii, ur. (...) w W. oraz pozwana B. S. (1) z d. J., ur. (...) w N., związek małżeński zawarli w W. 24 sierpnia 1995 roku. Ze związku tego posiadają jedną córkę, urodzoną (...) w N.. Rozwód małżeństwa został orzeczony wyrokiem Sądu Okręgowego w W. z dnia 28 lutego 2002 r., sygn. akt (...).

Umową z dnia 13 grudnia 1993 r., Rep. (...) zawartą w Kancelarii Notarialnej w N. przed notariuszem E. Z. pozwana B. S. (1) (wówczas nosząca nazwisko J.), zakupiła gospodarstwo rolne położone w M. o powierzchni 3,93 ha wraz z murowanym budynkiem mieszkalnym w stanie surowym zamkniętym za 400.000.000 zł przed denominacją.

Sprzedającą była A. H. (1). Przy akcie stanęli również jej rodzicie – A. H. (2) i M. H. jako dożywotnicy.

Umową z dnia 7 marca 1995 r., Rep. (...) zawartą w Kancelarii Notarialnej w N. przed notariuszem J. C. pozwana zakupiła zabudowaną budynkiem biurowo-magazynowym nieruchomość położoną w N. przy ulicy (...) o powierzchni 0,0474 ha za 20.000 zł.

Sprzedającym był J. M., w imieniu którego działał pełnomocnik R. M..

Obydwie transakcje odbyły się za wiedzą powoda, który brał też udział ustaleniach oraz niektórych czynnościach przygotowawczych związanych z ich zawarciem i był bezpośrednio zainteresowany zakupem.

W przypadku nieruchomości powód uczestniczył przy tym co najmniej w jednym spotkaniu ojcemA. H. (1)A. H. (2) przed sporządzeniem umowy.

W przypadku transakcji obejmującej nieruchomość w N., powód był z pozwaną u notariusza.

W dacie zawierania ww. umów powód i pozwana pozostawali w związku partnerskim.

Strony poznały się w W., gdzie pozwana mając (...) lat i ukończone technikum budowalne wyjechała w celach zarobkowych. Początkowo w W. wynajmowała ona mieszkanie wspólnie z koleżanką i pracowała jako sprzątaczka, pomoc w biurach, opiekunka do dzieci i podejmowała prace dorywcze.

Do spotkana między stronami doszło latem 1991 roku. Po upływie 3/4 roku pozwana zamieszkała z powodem. O tego czasu pozwana nie pracowała, podjęła natomiast w W. studia, które wiązały się z odpłatnością. W 1993 r. pozwana formalnie zameldowana była pod adresem powoda.

Będąc już ze sobą w związku strony zaczęły wspólnie odwiedzać Polskę. Zatrzymywali się o rodziców pozwanej. Planowali, że zamieszkają w Polsce po przejściu powoda na emeryturę. W tym też celu pozwana rozpoczęła poszukiwania w Polsce domu. Pomagała jej w tym matka. Ofertę sprzedaży nieruchomości w M. znalazły przez biuro nieruchomości.

Powód zgodził się na zakup przedmiotowej nieruchomości. Wyłożył też na ten cel środki pieniężne pochodzące z jego oszczędności, które przekazał pozwanej. Nieruchomość miała zostać zakupiona przez pozwaną z uwagi na utrudnienia obowiązujące przy nabywaniu w Polsce nieruchomości przez cudzoziemców. W domu na nieruchomości w M. strony miały wspólnie zamieszkać. Stąd też niezwłocznie po jej zakupie strony przystąpiły do wykończenia domu. Pozwana prace te koordynowała mieszkając w Austrii. Do Polski przyjeżdżała jedynie nadzorować zlecone prace. Zdarzało się, że razem z nią przyjeżdżał też w tym czasie powód, który cały czas pracował jeszcze zawodowo. Angażował się też przy tym w prace zmierzające do wykończenia domu.

Nieruchomość w N. przy ul. (...) została zakupiona dla ułatwienia rodzicom pozwanej prowadzenia przez nich działalności gospodarczej. Także w tym przypadku środki pieniężne na pokrycie ceny zakupu wyłożył ze swoich oszczędności powód i przekazał je pozwanej.

Na stałe pozwana przyjechała do Polski po zawarciu małżeństwa z powodem. Ślub miał miejsce w Austrii, pozwana poinformowała o nim rodziców dopiero po fakcie. Powód zamieszkał z pozwaną i dzieckiem na kilka lat w M. po przejściu na emeryturę, kiedy córka miała już około (...) lat.

W dacie sprzedaży nieruchomości w M. znajdował się na niej nowo wybudowany dom. Budynek był wykonany z kamienia i betonu na poziomie piwnic i suteryn, a na poziomie parteru był częściowo murowany. Mury były obłożone kamieniem. Nad parterze było piętro i niewykończone poddasze. Ściany na piętrze i poddaszu były drewniane. Dom był pokryty papą na deskowaniu. W piwnicy była kotłownia i pomieszczenie składowe. W suterynie była duża otynkowana hala, kuchnia gospodarcza, łazienka i toaleta. Wszystko było wykończone i wyposażone, W kuchni były płytki. Na parterze był jeden duży salon z kominkiem, kuchnia i toaleta. W suterynach nie było parkietu. Na pierwszy piętrze były cztery sypialnie różnej wielkości i pomieszczenia przeznaczone na łazienkę, nie wykończone i nie wyposażone. Wykonana była instalacja elektryczna. Na podłodze w sypialniach były deski, ściany były wymalowane. Na poddaszu było jedno pomieszczenie, w którym były tylko okna. Podłogę na poddaszu stanowiły belki konstrukcyjne, ocieplenie i luźno położne deski. Do budynku doprowadzone były woda, gaz i prąd. W kotłowni był piec węglowy z nadmuchem na cały dom i komorą klimatyzacyjną. Od południa wykonany był taras, zaizolowany na bazie maty szklanej, ocieplony z wylewką. Działka była częściowo ogrodzona z kamiennej podmurówki i kamiennych słupków.

W dacie sprzedaży nieruchomości w N. była ona zabudowana małym budynkiem parterowym z jednym pomieszczeniem wykorzystywanym wcześniej na chłodnię i drugim przeznaczonym na biuro.

Obydwie nieruchomości zostały sprzedane przez uczestniczkę. Nieruchomość w M. sprzedana została w dniu 16 lipca 2007 r. za kwotę 330.000 zł, natomiast nieruchomość w N. zbyta została z kolei w dniu 7 lutego 2003 r. za cenę 57.500 zł.

Wartość rynkowa nieruchomości w M. nabytej przez pozwaną umową z 13 grudnia 1993 r. według stanu na dzień jej nabycia przez pozwaną i według cen z dnia uprawomocnienia się wyroku rozwodowego stron wydanego w dniu 28 lutego 2002 r. wynosi 367.164 zł. Wartość rynkowa tej samej nieruchomości według stanu na dzień jej nabycia przez pozwaną i według cen na datę sprzedaży tej nieruchomości przez pozwaną umową z dnia 16 lipca 2007 r. wynosi 579.100 zł.

Z kolei wartość rynkowa nieruchomości położonej w N. przy ul. (...) nabytej przez pozwaną umową z 7 marca 1995 r. według stanu na dzień jej nabycia przez pozwaną i według cen z dnia uprawomocnienia się wyroku rozwodowego stron wydanego w dniu 28 lutego 2002 r. wynosi 128.645 zł. Wartość rynkowa tej samej nieruchomości według stanu na dzień jej nabycia przez pozwaną i według cen na datę sprzedaży tej nieruchomości przez pozwaną umową z dnia 7 lutego 2003 r. wynosi 130.006 zł.

Postanowieniem z dnia 6 października 2017 r., sygn. akt (...) Sąd Rejonowy w N. S.w sprawie z wniosku K. P. przy uczestnictwie B. S. (1) o podział majątku wspólnego:

- w punkcie I ustalił, że w skład majątku wspólnego K. P. i B. S. (1) wchodzą:

a) środki pieniężne w kwocie 11.002,29 euro,

b) środki pieniężne stanowiące równowartość 50.000 (...),

c) nakłady z majątku wspólnego na majątek osobisty w kwocie 12.783 zł,

- w punkcie II. wartość przedmiotu postępowania o podział majątku wspólnego ustalił na kwotę 75.571,13 zł,

- w punkcie III w wyniku podziału majątku wspólnego środki pieniężne opisane w punkcie Ia przyznał na wyłączną własność wnioskodawcy K. P., a środki pieniężne i nakłady opisane w punkcie Ib i c przyznał na wyłączną własność uczestniczce B. S. (1),

- w punkcie IV oddalił wniosek o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym,

- w punkcie V tytułem spłaty dokonanego podziału majątku wspólnego zasądził od uczestniczki B. S. (1) na rzecz wnioskodawcy K. P. kwotę 6.391,50 zł płatną w terminie trzech miesięcy od daty prawomocności postanowienia z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w zapłacie,

- w punkcie VI tytułem rozliczenia nakładów z majątku osobistego wnioskodawcy K. P. na majątek osobisty uczestniczki B. S. (1), w zakresie w jakim zostały dokonane łącznie z nakładami z majątku wspólnego, zasądził od uczestniczki B. S. (1) na rzecz wnioskodawcy K. P. kwotę 33.095 zł, a w pozostałym zakresie oddalił wniosek o rozliczenie tego rodzaju nakładów,

- w punkcie VII stwierdził, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, wydatkami związanymi z opiniami biegłego rzeczoznawcy majątkowego obciążył wnioskodawcę i uczestniczkę po 1/2 części, a szczegółowe ich rozliczenie pozostawił Referendarzowi Sądowemu.

Postanowieniem z dnia 10 grudnia 2020 r., sygn. akt (...) Sąd Okręgowy w N., na skutek apelacji wnioskodawcy i uczestniczki, zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

a) uchylił punkt I b),

b) w punkcie I c) kwotę 12.783 zł zastąpił kwotą 27.031 zł,

c) w punkcie II kwotę 75.571,13 zł zastąpił kwotą 74.230,82 zł,

d) w punkcie III słowa: „środki pieniężne i nakłady opisane w pkt I b i c” zastąpić słowami: „nakłady opisane w pkt I c)”,

e) punktowi V nadał treść: „zasądzić od wnioskodawcy K. P. na rzecz uczestniczki B. S. (1) kwotę 10.084 zł tytułem dopłaty, płatną w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się postanowienia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności”,

f) w punkcie VI słowa: „kwotę 33.095 zł” zastąpił słowami: „kwotę 18.847 zł płatną w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się postanowienia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności”;

W pozostałej części Sąd apelację uczestniczki i w całości apelację wnioskodawcy oddalił i orzekł, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swym udziałem w sprawie.

W uzasadnieniu postanowienia z dnia 10 grudnia 2020 r. Sąd Okręgowy wskazał, że w zakresie przekazania uczestniczce środków na zakup nieruchomości położonych w M. i N. kwestia ta nie była przedmiotem niniejszego postępowania i brak ustaleń faktycznych w tym zakresie. Ponadto zwrotu i rozliczenia tych środków wnioskodawca domaga się w oddzielnym postępowaniu. Z kolei nakłady z majątku osobistego wnioskodawcy na majątek osobisty uczestniczki w postaci nieruchomości w M. zostały w niniejszym postępowaniu rozliczone.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd okręgowy stwierdził, że roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie.

W rozpatrywanej sprawie strony pozostawały w kilkuletnim stałym związku, co wiązało się nie tylko ze wspólnym pożyciem, ale przekładało się także na ich powiązania majątkowe oraz zamierzenia gospodarcze. Konkubencki związek został sformalizowany przez strony poprzez zawarcie przez nie związku małżeńskiego w 1995 roku. Wyrokiem z 28 lutego 2002 r małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód. Z tą chwilą definitywnie ich związek został zakończony. Rozwód skutkował też podziałem majątku, w ramach którego strony ostatecznie rozliczyły się z majątku wspólnego oraz nakładów z majątku osobistego powoda na majątek osobisty pozwanej w postaci nieruchomości w M. zostały w niniejszym postępowaniu rozliczone. Pozostała natomiast kwestia przekazania pozwanej przez powoda w trakcie trwania związku konkubenckiego środków na zakup ustalonych nieruchomości położonych w M. i N.. W niniejszej sprawie - zdaniem Sądu pierwszej instancji- do rozliczeń majątkowych między byłymi konkubentami najwłaściwsze są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu (nienależnym świadczeniu).

Zdaniem sadu pierwszej instancji nie budzi wątpliwości fakt pozostawania stron w konkubinacie najpóźniej od 1992 roku. W tym czasie strony wspólnie zamieszkiwały i prowadziły wspólne gospodarstwo domowe. Datę ustania konkubinatu ustalić należało z chwilą przekształcenia tego związku z związek małżeński. W okresie jego trwania pozwana nabyła nieruchomość w miejscowości M. (13 grudnia 1993 r.) oraz w N. (7 marca 1995 r.). Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe pozwoliło ustalić, że środki na zakup obu tych nieruchomości przekazał pozwanej powód. Powód udowodnił przy tym, że dokonywał tych przysporzeń z racji istniejącej między stronami bliskiej relacji osobistej, jak również to, że w momencie przekazywania tych środków istniały podstawy do stwierdzenia, iż związek pomiędzy nim a pozwaną będzie trwał dłużej.

Uwzględniając powyższe w zakresie w środków przekazanych pozwanej na zakup nieruchomości w M. i N. przyjąć należało, że pozwana zobowiązana jest do zwrotu powodowi kwot odpowiadających wartości nabycia przez pozwaną (odpowiednio 13 grudnia 1993 r. i 7 marca 1995 r.) i według cen z dnia uprawomocnienia się wyroku rozwodowego stron wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie dnia 28 lutego 2002 r. w sprawie (...). W odniesieniu do nieruchomości w M. wyliczona w ten sposób korzyść pozwanej odpowiada kwocie 367.164 zł, natomiast w odniesieniu do nieruchomości położonej w N. wynosi ona 128.645 zł. Ponieważ żądanie pozwu w całości mieściło się w tych wartościach, powództwo należało uwzględnić w całości. Tym samym Sąd nie zgodził się z zarzutem, iż rozliczenie to nastąpić powinno według wartości nominalnej przekazanych pozwanej funduszy. W okolicznościach konkretnej sprawy wzbogacenie pozwanego polegało na nabyciu ze środków powoda określonych składników majątkowych, których wartość znacząco wzrosła na przestrzeni lat trwającego między nimi związku. Powód przekazał pozwanej środki na konkretny cel. Nabywając podobne składniki majątkowe na swoją rzecz mógłby liczyć na analogiczny zwrot po ustaniu związku z pozwaną. Powódka nie wykazała, aby uzyskaną w opisany sposób szkodę zużyła lub utraciła w taki sposób, że nie jest już wzbogacona (art. 409 k.c.). Jej twierdzenia w tym zakresie uznać należało za całkowicie gołosłowne.

Sąd nie znalazł przy tym wszystkim podstaw do uwzględnienia w sprawie zarzutu przedawnienia. Ponieważ do definitywnego zakończenia związku między stronami doszło z chwilą orzeczenia rozwodu ich małżeństwa, od tego momentu należy przyjąć, że roszczenia powoda o rozliczenie konkubinatu stały się wymagalne. Przyjęcie, że taka wymagalność zapadła wcześniej, byłoby zaprzeczeniem istoty łączących go z pozwaną relacji (analogicznie jak w przypadku roszczeń, które przysługują jednemu z małżonków przeciwko drugiemu – art. 121 pkt. 3 k.c.). Dlatego też bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda liczyć należało dopiero od 28 lutego 2002 roku. Skoro zatem powód wystąpił z niniejszym 13 stycznia 2010 r,. jego roszczenie wobec pozwanej nie uległo przedawnieniu.

W przedmiocie odsetek ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł w oparciu o 455 k.c. Z żądaniem zasądzenia odsetek powód wystąpił rozszerzając powództwo pismem z dnia 12 maja 2022 roku. Obejmuje ono wyłącznie odsetki za nieprzedawniony okres trzech lat liczonych na koniec roku kalendarzowego (art. 118 zd. 2 k.c.), i jako takie podlegało w całości uwzględnieniu

O kosztach procesu orzeczono na 98 k.p.c. Koszty poniesione przez powoda objęły część uiszczonej opłaty w wysokości 2.358 zł, zaliczkę na biegłego w kwocie 2.500 zł oraz wynagrodzenie adwokata w wysokości 7.200 zł ustalone w oparciu o przepis § 6 pkt. 7 Rozporządzenia MS z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 t.j.), mający zastosowanie w sprawie z uwagi na datę wytoczenia powództwa. W realiach konkretnej sprawy Sąd przyjął, iż niezbędny nakład pracy adwokata, a także charakter sprawy i wkład pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia w żaden sposób nie uzasadniał jakiegokolwiek podwyższenia stawki.

Z mocy 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2022.1125 t.j.) nakazano ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu część opłaty od pozwu od której powód został zwolniony oraz wydatki tymczasowo poniesione przez Skarb Państwa.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się strona pozwana zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. Nierozpoznanie istoty sprawy wynikające z naruszenie art. 187 § 1 pkt 1 kpc z uwagi na to, że roszczenie powoda nie zostało w wystarczający sposób skonkretyzowane z jednoczesnym zaniechaniem zastosowania przez Sąd art. 205.3 § 4 kpc, art. 1561 kpc i art 1562 kpc co doprowadziło do tego, że:

(i) Sąd nie wyjaśnił, jakie znaczenie miało wskazanie, że powód przekazał kwoty na zakup nieruchomości celem nabycia nieruchomości przez pozwana ponieważ obowiązywały zakazy dotyczące nabywania nieruchomości (wniosek z 11.01.2010 r., rozprawa w dniu 5.10.2020 r. od 00:13:27, pismo z 30.06.2021 r., pismo z 12.05.2022 r.). Twierdzenia powoda mogą wskazywać, że między stronami doszło do zawarcia umowy zlecenia, której przedmiotem było powiernicze (fiducjanrne) nabycie nieruchomości a tym samym podstawą rozliczeń pomiędzy stronami powinny być przepisy o zleceniu a w szczególności art. 740 kc.

(ii) Sąd nie wyjaśnił, z jakich przyczyn zasądził dochodzoną kwotę jako zwrot bezpodstawnego wzbogacenia/zwrot nienależnego świadczenia skoro powód domagał się zasądzenia dochodzonej kwoty jako zwrot nakładów z majątku osobistego wnioskodawcy na majątek osobisty uczestniczki (pismo z dnia 18.04.2019 r., pismo z dnia 22.12.2020 r.);

(iii) W toku całego postępowania przed sądem pierwszej instancji powód nie wskazał, że domaga się żądanej kwoty jako zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia ani jako zwrotu nienależnego świadczenia.

(iv) Brak ustosunkowania się do zarzutu pozwanej, że wobec nie wskazania podstawy prawnej żądania, przekazanie środków na zakup nieruchomości może świadczyć o zawarciu umowy darowizny (odpowiedź na pozew k. 75- 75v.),

(v) Powód nie wskazał również, w jaki sposób kwota 471.437 zł została przez niego wyliczona.

(vi) Pozwana przez cały czas trwania postępowania domagała się skonkretyzowania przez powoda podstawy dochodzonego roszczenia oraz wskazania podstawy prawnej co nie nastąpiło.

W ocenie pozwanej prowadzi to naruszenia:

(vii) przepisów postępowania to jest art. 187 § 1 kpc, art. 1561 kpc, art 1562 kpc w zw. z art. 321 kpc, gdyż pozwana nie wiedziała, na jakiej podstawie prawnej sprawa będzie rozstrzygana, jaki będzie prawdopodobny wynik i tak naprawdę jakie żądanie będzie objęte wyrokowaniem.

(viii) Przepisów prawa materialnego tj. art. 740 kc lub art. 411 pkt 1) kc poprzez jego niezastosowanie, ewentualnie niezastosowanie art. 888 kc, art. 890 kc, i w efekcie błędne zastosowanie art. 405 kc i art. 410 kc.

2. Naruszenie art. 6 kc, art. 455 kc, art. 481 § 1 kc w zw. z art. 232 § 1 kpc z uwagi na to, że roszczenie powoda dochodzone w niniejszym postępowaniu nie jest wymagalne. Brak skonkretyzowania roszczenia powoduje również nierozpoznanie istoty sprawy w zakresie ustalenia czy roszczenie objęte pozwem jest wymagalne a tym samym czy może być skutecznie dochodzone przed sądem. Powód ani w treści wniosku z dnia 11.01.2009 r. ani wtoku postępowania nie przedstawił faktów, które dotyczyłby postawienia kwoty 471.437 zł w stan wymagalności co jest konieczne w przypadku roszczeń bezterminowych. W szczególności wskazać należy, że w sprawie nie zostało przedstawione żadne wezwanie do zapłaty, które skierowałby powód do pozwanej.

3. Naruszenie art. 120 § 1 kc w zw. z art. 118 kc i art. 123 § 1 pkt 1 kc poprzez uznanie, że roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu. Sąd błędnie uznał, że powód złożył pozew 13.01.2010 r. pomimo tego, że w tej dacie powód nie wystąpił z pozwem o zapłatę kwoty 471.437 zł tytułem bezpodstawnego wzbogacenia/zwrotu nienależnego świadczenia, lecz w tej dacie wystąpił z wnioskiem o podział majątku. Wystąpienie z żądaniem podziału majątku wspólnego nie może być utożsamiane z żądaniem zapłaty jako zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia czy też jako zwrot nienależnego świadczenia. Zatem wniosek o podział majątku z dnia 13.01.2010 nie stanowił czynności podjętej bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 1 kc, gdyż powód w dniu 13.01.2010 r. nie dochodził zapłaty w ramach zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia/ zwrotu nienależnego świadczenia. Pierwszą czynnością przed sądem podjętą przez powoda bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia o zapłatę kwoty 471.437 zł w niniejszej sprawie było złożenie pisma z dnia 18.04.2019 r., gdzie powód wskazał, że domaga się zasądzenia kwoty 471.437 zł jako zwrotu nakładów z majątku osobistego powoda na majątek osobisty pozwanej tj. tego dnia zostało sformułowane roszczenie o zapłatę nie mające charakteru roszczenia w ramach podziału majątku wspólnego. Uwzględniając tę datę roszczenie powoda uległo przedawnieniu, gdyż upłynęło 10 lat od dokonania bezpodstawnego wzbogacenia (1993 i 1995) jak również 10 lat od ustania związku małżeńskiego (od kiedy okazało się, że zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty),

4. Naruszenie art. 327 1 pkt 2 kpc z uwagi na to, że w treści uzasadnienia wyroku nie została wyjaśniona podstawa prawna wyroku w tym sensie, że nie wiadomo, czy Sąd zasadził kwotę 471.437 zł jako zwrot bezpodstawnego wzbogacenia czy też jako szczególny przypadek bezpodstawnego wzbogacenia w postaci zwrotu nienależnego świadczenia z powodu nie osiągnięcia zamierzonego celu świadczenia. Sąd pierwszej instancji przytacza zarówno przepisy o bezpodstawnym wzbogacenia jak i o nienależnym świadczeniu jednak ostatecznie nie wskazuje czy uznał roszczenie jako zasadne na podstawie art. 405 kc czy też na podstawie art. 410 kc a jeśli na podstawie art. 410 kc to czy nie zachodziły przesłanki z art. 411 pkt 1 kc.

5. Naruszenie art. 3271§ 1 pkt 1 kpc w zw. z art. 233 kpc z uwagi na to, że w treści uzasadnienia wyroku nie została wyjaśniona podstawa faktyczna wyroku w zakresie ustalenia, że powód przed zawarciem związku małżeńskiego posiadał określone środki pieniężne, kiedy i w jaki sposób powód przekazał pieniądze na zakup nieruchomości oraz jakie konkretnie kwoty powód przekazał pozwanej. Ustalenie tych kwestii jest kluczowe dla przyjęcia czy to bezpodstawnego wzbogacenia (w zakresie zubożenia powoda oraz związku pomiędzy zubożeniem a wzbogaceniem) czy to nienależnego świadczenia (przekazanie konkretnego świadczenia pozwanej przez powoda) jak również kwestii biegu terminu przedawnienia - skoro powód dwukrotnie miał przekazać środki, które stanowiły bezpodstawne wzbogacenie/nienależne świadczenia to każda z tych kwot podlega osobnemu biegowi przedawnienia.

Zarzucając powyższe pozwana wniosła o:

1. o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie

2. na podstawie art. 386 § 4 kpc o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;

oraz o

3. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja podlegała uwzględnieniu jedynie w niewielkiej części.

Rozważania w niniejszej sprawie rozpocząć należy od stwierdzenia, że Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji i przyjmuje je za własne. W szczególności sąd odwoławczy podziela ustalenie, że powód przekazał pozwanej w całości środki na zakupione przez nią nieruchomości w N. i M.. Przyczyną tej czynności było istnienie między stronami związku konkubenckiego i chęć zapewnienia miejsca zamieszkania i utrzymania, założonej rodzinie na terenie Polski. Sąd Okręgowy szczegółowo ocenił materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie i wywiódł z niego prawidłowe wnioski. Pozwana w treści apelacji nie zakwestionowała powyższych ustaleń.

Przechodząc do odniesienia się do najdalej idącego zarzutu, a mianowicie twierdzenia o nierozpoznaniu przez sąd pierwszej instancji, istoty sprawy stwierdzić należy, że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy lub zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania; pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę; rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie; nie uwzględnił lub nie rozważył wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda. Co do zasady zatem przez pojęcie „nierozpoznania istoty sprawy" należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu (vide: uzasadnienie do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2014 r. III PZ 6/14). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie, gdyż Sąd pierwszej instancji rozpoznał żądanie powoda oceniając także zarzuty przytoczone przez pozwaną w toku postępowania.

Przechodząc do szczegółowej analizy tego zarzutu apelacji wskazać należy, że powód w dniu 11 stycznia 2009 r. złożył do Sądu Rejonowego w N., w trybie nieprocesowym, wniosek „o podział majątku i rozliczenie nakładów”. We wniosku określono wartość przedmiotu sporu na kwotę 471 437 zł., a sam wniosek zawierał żądanie zasądzenia tej właśnie kwoty. Podstawę faktyczną stanowiło po pierwsze twierdzenie o przekazaniu przez K. P., B. S. (1), w okresie narzeczeństwa, pieniędzy na zakup dwóch nieruchomości. W dalszej części wniosku wskazano również na sfinansowanie przez wnioskodawcę remontu nieruchomości w M., ze środków pochodzących z majątku odrębnego wnioskodawcy, oraz przelew na konto uczestniczki kwoty 300 000 szylingów, z czego 250 000 miało pochodzić z majątku odrębnego wnioskodawcy, a 50 000 z majątku wspólnego. Dokonując wykładni w trybie art. 65 k.c., treści wniosku wskazać należy, że w istocie zawierał trzy odrębne żądania. Pierwsze dotyczyło rozliczenia nakładu dokonanego z majątku odrębnego wnioskodawcy na majątek odrębny uczestniczki (pieniądze na zakup nieruchomości, przelew części pieniędzy), drugi dotyczył rozliczenia nakładu z majątku odrębnego wnioskodawcy na majątek wspólny (remont w trakcie trwania małżeństwa i przelew części środków pieniężnych), a trzeci podziału majątku wspólnego bądź nakładu z majątku wspólnego na majątek odrębny (część środków na rachunku powódki). Wolą wnioskodawcy, a powoda w niniejszym postepowaniu, było aby wszystkie te żądania zostały rozpoznane w ramach jednego postępowania działowego. Ostatecznie tak też się stało, bowiem z wyjątkiem nakładu na zakup nieruchomości, Sąd Okręgowy w postepowaniu nieprocesowym nie tylko dokonał podziału majątku wspólnego, ale również rozliczył nakłady z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestniczki, a co najistotniejsze dla niniejszych rozważań również rozliczył część nakładów z majątku osobistego powoda na majątek osobisty pozwanej (remont domu w M.). Co ważne Sąd wydał postanowienie kończące bez wcześniejszego sprecyzowania kwot jakich dotyczyło każde z żądań. Aż do uchylenia postanowienia oddalającego wniosek o uzupełnienie postanowienia kończącego postępowanie w sprawie (...) Sąd nie wezwał wnioskodawcy do sprecyzowania żądań, choćby poprzez kwotowe określenie każdego z nich. Przyznać należy też, że reprezentujący wnioskodawcę profesjonalny pełnomocnik nie wskazał podstaw prawnych żądań zawartych we wniosku. Nie zmienia to jednak oceny, że powód inicjując postępowanie w sprawie (...) m.in. domagał się od byłej żony zwrotu kwot jakie miał jej przekazać w trakcie konkubinatu, nazywanego przez jego pełnomocnika narzeczeństwem, na zakup nieruchomości w M. i N.. Sam wniosek w tytule odnosił się do rozliczenia nakładów, a w jego treści i kolejnych pismach powoda brak jest jakichkolwiek twierdzeń o rzekomym fiducjarnym nabyciu przedmiotowych nieruchomości czy też darowiźnie na rzecz przyszłej żony. Jako przyczynę przekazania środków pieniężnych pozwanej, powód konsekwentnie wskazywał, że chciał zapewnić rodzinie miejsce zamieszkania i dochodu na terenie Polski, a jako cudzoziemiec miał utrudnioną możliwość bezpośredniego zakupu nieruchomości. Dla udowodnienia swego żądania powód wnioskował o przesłuchanie stron i świadków oraz przedłożył akty notarialne. W odpowiedzi na wniosek, pełnomocnik reprezentujący B. S. (1) wskazał, że „ z konstrukcji wniosku należy przyjąć, że wnioskodawca domaga się zwrotu nakładów poczynionych z jego majątku osobistego na majątek osobisty uczestniczki”. Pełnomocnik wskazywał też na niewłaściwość łączenia tego typu żądań z wnioskiem podział majątku wspólnego. Nie spotkało się to jednak z reakcją sądu, który nie wezwał powoda do sprecyzowania wniosku, ani też nie wyłączył żadnej jego części do trybu procesowego. Tym samym uznać należy, że przyjęta powyżej wykładnia treści wniosku na tym etapie postępowania nie budziła wątpliwości zarówno uczestniczki jak i sądu. Ostatecznie wniosek w zakresie rozliczenia nakładów między majątkami odrębnymi został wyłączony do odrębnego rozpoznania po dziewięciu latach trwania postepowania, jednak aż do wydania zarządzenia w tym zakresie, sąd procedował nad jego rozstrzygnięciem. Przesłuchiwał świadków i strony na okoliczność faktu i przyczyn przekazania środków na zakup nieruchomości. Sama kwestia możliwości prowadzenia takich rozliczeń w ramach postępowania o podział majątku wspólnego budzi spore kontrowersje zarówno w praktyce jak i doktrynie procesu cywilnego, nie mniej jednak, wskazać należy na silne argumenty przemawiające za dopuszczalnością rozpoznania tego typu żądań w postępowaniu nieprocesowym, których wyrazem jest choćby najnowsze orzeczenie z dnia 24 lipca 2020 r. w sprawie I CSK 106/20, gdzie Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że „wyjątkowo w postępowaniu o podział majątku wspólnego mogą podlegać rozliczeniu również nakłady z majątku odrębnego (obecnie osobistego) małżonków na majątek odrębny (osobisty) jednego z nich. Dotyczy to takiej sytuacji, w której chodzi o rozliczenie sumy nakładów dokonywanych zarówno z majątku wspólnego, jak również majątku osobistego jednego z małżonków na kompletny obiekt, gdy dokonywanie tych rozliczeń w dwóch odrębnych postępowaniach byłoby niecelowe. Okolicznością, która może uzasadniać dodatkowo potrzebę rozliczenia takich nakładów w postępowaniu o podział majątku wspólnego może być również wysokość wchodzącego w rachubę roszczenia o zwrot nakładów i wydatków dokonanych z majątku osobistego jednego z małżonków na majątek osobisty drugiego z nich, jeżeli może ona mieć znaczenie dla oceny sytuacji majątkowej małżonków, a w konsekwencji wyboru przez sąd sposobu podziału składników majątku wspólnego przy uwzględnieniu należnych spłat i dopłat przysługujących jednemu z małżonków od drugiego z nich.”. Idąc dalej, kolejne wątpliwości może budzić okoliczność braku precyzji w określeniu wysokości żądania dotyczącego rozliczenia nakładów między majątkami odrębnymi. Wnioskodawca podał bowiem zbiorczo żądaną kwotę nie przypisując jej części do poszczególnych żądań. Sąd w obecnym składzie stoi na stanowisku, że każde z żądań rozpoznawanych w postepowaniu działowym na zasadzie określonej w art. 618 k.p.c. winno spełniać wszelkie wymogi dotyczące pozwu, w tym również w zakresie określenia żądanej kwoty. W zasadzie jedyny wyjątek w tym zakresie mogłoby stanowić żądanie rozliczenia nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny, bowiem mieściłoby się w zakresie działania sądu z urzędu w celu ustalenia składu i wartości majątku wspólnego. Stanowisko to nie jest jednak powszechne w praktyce orzeczniczej sądów rejonowych, a zwłaszcza w okresie dotyczącym złożenia wniosku w niniejszej sprawie, czyli w roku 2010. Wyrazem powyższego jest przede wszystkim orzeczenie sądu pierwszej instancji w sprawie działowej, gdzie mimo braku sprecyzowania wniosku sąd orzekł o części nakładów dokonanych z majątku osobistego powoda na majątek osobisty pozwanej. Następnie Sąd Okręgowy rozpoznając apelację częściowo przyjął tę koncepcję zasądzając tytułem nakładów z majątku powoda na majątek osobisty pozwanej kwotę 18 847 zł. Przyjęcie powyższej koncepcji prowadzenia postępowania działowego nie może jednak rodzić negatywnych konsekwencji dla powoda, który działał w usprawiedliwionym zaufaniu do profesjonalizmu organów sądowych. W zasadzie przez cały czas trwania postępowania przed Sądem Rejonowym wnioskodawca nie został bowiem wezwany do uzupełnienia braku formalnego wniosku w tym zakresie, a sąd prowadził wnioskowane przez niego dowody. Do sprecyzowania wniosku doszło dopiero na skutek rozpoznania wniosku o uzupełnienie postanowienia, kiedy to sąd wezwał wnioskodawcę o wskazanie wysokości żądania w tym zakresie, a następnie przekazał sprawę do trybu procesowego.

Wszystkie te okoliczności, w ocenie sądu odwoławczego, przemawiają za przyjęciem, że przedmiotem niniejszego postępowania, od początku jego trwania tj. od 2010 r. było rozliczenie nakładu dokonanego z odrębnego majątku powoda na osobisty majątek pozwanej. Nakład ten miał być dokonany w trakcie konkubinatu (nazywanego przez pełnomocnika powoda narzeczeństwem) i w związku z jego istnieniem. W istocie służyć miał potrzebom konkubinatu, a następnie już wówczas planowanego, małżeństwa stron. Treść wniosku i kolejnych pism powoda nie pozostawia wątpliwości, że celem przysporzenia na zakup nieruchomości nie była chęć realizowania indywidualnego interesu pozwanej. Powód od początku utrzymywał, że zakupione nieruchomości miały być wspólnie wykorzystywane po przeprowadzeniu się stron do Polski i służyć miały założonej przez nie rodzinie. Tak też się stało i strony przez kilka lat wspólnie zamieszkiwały na terenie nieruchomości w M.. Brak uwzględnienia powoda jako właściciela wynikał wyłącznie z przepisów dotyczących nabywania nieruchomości przez cudzoziemców. Strony miały wówczas wolę kontynuowania wspólnego życia i przez kilka lat po zakupie to robiły.

Tym sam Sąd Okręgowy w Nowym Sączu w zaskarżonym postanowieniu uchwycił przedmiot sporu między stronami, a dokonując rozliczenia nakładu między majątkami odrębnymi konkubentów, orzekł o istocie niniejszej sprawy. Co do wysokości dochodzonego roszczenia to ostatecznie powód w piśmie z dnia 18 kwietnia 2019 r. (k-1341) sprecyzował, że domaga się zasądzenia z tytułu nakładu na zakup nieruchomości kwoty 471 437 zł.

W tym miejscu przypomnieć należy, że przedmiotem procesu cywilnego jest roszczenie procesowe czyli twierdzenie o roszczeniu materialnoprawnym. Powód nigdy nie twierdził, że miałby dokonać darowizny na rzecz pozwanej czy też, że miałby zlecić jej nabycie nieruchomości z obowiązkiem przeniesienia własności na jego rzecz. Jeżeli natomiast tak rzeczywiście miałoby być to stwierdzić należy, że udowodnienie istnienia takich stosunków prawnych skutkowałoby oddaleniem powództwa. W istocie bowiem proces cywilny służy weryfikacji, poprzez postepowanie dowodowe, twierdzeń o istnieniu roszczenia materialnoprawnego.

Odnosząc się do zarzutu jakoby według oświadczeń powoda składanych podczas rozprawy przedmiotem niniejszej sprawy miałoby być fiducjarne nabycie nieruchomości, to przede wszystkim przypomnieć należy, że zgodnie z art. 193 § 2. 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. jakakolwiek zmiana powództwa w niniejszej sprawie mogła być dokonana na piśmie. Zatem twierdzenia powoda w trakcie rozprawy nie mogły zmienić podstawy żądania wniosku, która opierała się na rozliczeniu nakładu, a nie odszkodowaniu z tytułu nie wywiązania się z umowy zlecenia. Sąd nie naruszył zatem art. 740 k.c. poprzez brak rozważenia jego zastosowania, bowiem nie mógł on stanowić podstawy prawnej żądań zgłaszanych przez powoda. Dodatkowo pozwana nie wykazała, żeby kwoty przekazane jej na zakup nieruchomości służyć miały fiducjarnemu nabyciu przedmiotowych nieruchomości. Tym samym brak wykazania kwalifikacji rzeczywistego stosunku łączącego strony niniejszego postępowania w oparciu o art. 740 k.c. nie mógł stanowić o oddaleniu powództwa.

Niezależnie od faktu, że powód nigdy nie zgłaszał twierdzeń jakoby miał dokonać darowizny na rzecz pozwanej, to nie udowodniła ona w niniejszym postepowaniu, aby doszło do przysporzenia na jej rzecz pod tytułem darmym. Cechą charakterystyczną darowizny jest bowiem zamiar przysporzenia na rzecz osoby obdarowanej, zwany również zamiarem szczodrobliwości. W relacji w jakiej pozostawały strony niniejszego procesu chodziło natomiast o utrzymanie wspólnej rodziny, zapewnienie jej lokum z którego korzystać mieli wszyscy jej członkowie.

Sam fakt braku ustosunkowania się przez powoda do tych twierdzeń pozwanej, nie zmienia zasad rozkładu ciężaru dowodów określonego w art. 6 k.c., z którego wynika, że to pozwana jako zgłaszająca takie twierdzenie winna go udowodnić.

W tym miejscu zauważyć należy również, że ta część zarzutów pozwanej jest o tyle niezrozumiała, czy też niekonsekwentna, że w ciągu całego trwania postępowania stanowczo zaprzeczała ona, że w ogóle doszło do przekazania jakichkolwiek środków pieniężnych. Tym samym co oczywiste nie mogło dojść do zlecenia nabycia nieruchomości czy też darowizny środków na jej zakup.

Idąc dalej, wbrew twierdzeniom strony pozwanej żądanie powoda zostało sprecyzowane w sposób wystarczający, nie tylko do jego kwalifikacji prawnej, ale również wydania orzeczenia w przedmiocie jego zasadności. Powód wskazał dochodzoną kwotę, okoliczności faktyczne z jakich wynikało żądanie jej zasądzenia, a także datę jej wymagalności. W trakcie trwania postepowania powód akceptowała też sposób wyliczenia dochodzonych roszczeń poprzez odniesienie ich do wartości nieruchomości aktualnej na datę ustania małżeństwa.

Bez znaczenia jest również zarzut dotyczący braku wskazania przez powoda podstawy prawnej dochodzonych roszczeń. Nakazane art. 187 § 1 k.p.c. wymagania pozwu jako pisma procesowego, inicjującego postępowanie cywilne, obejmują poza ogólnymi warunkami jakie spełniać powinny pisma procesowe, obowiązek dokładnego określenia żądania oraz przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających je. Powód, wypełniając ten nakaz podał, że żąda zasądzenia konkretnej sumy z dokładnie oznaczonymi odsetkami. Przytoczył również okoliczności faktyczne, z których wywodził obowiązek pozwanej. We wskazanym przepisie nie została natomiast przewidziana powinność podania podstawy prawnej dochodzonego żądania, co podyktowane jest ogólną zasadą, że jego kwalifikacja prawna jest obowiązkiem sądu. Oznacza to, że nawet wskazanie jej przez powoda nie jest wiążące dla sądu, który w ramach dokonywanej subsumcji jest zobowiązany do oceny roszczenia w aspekcie wszystkich przepisów prawnych, które powinny być zastosowane jako mające oparcie w ustalonych faktach (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 1947 r., C III 137/47, OSNC 1948, nr 1, poz. 20, z dnia 2 maja 1957 r., II CR 305/57, OSNC 1958, nr 3, poz. 72; wyrok z dnia 15 września 2004 r., III CK 352/03).

W niniejszej sprawie nie doszło też do naruszenia art. 156. 2 k.p.c., który to przepis znajduje zastosowanie wyłącznie w przypadku podania przez stronę w ramach oświadczenia złożonego w trybie art. 210 § 2 k.p.c. podstawy prawnej swoich żądań i wniosków. Wówczas, jeżeli w toku posiedzenia okaże się, że o żądaniu strony można rozstrzygnąć na innej podstawie prawnej niż przez nią wskazana, sąd uprzedza o tym strony obecne na posiedzeniu. Skoro jednak powód nie wskazał podstawy prawnej, to brak było przyczyn do zastosowania art. 156.2 k.p.c. Natomiast wśród przepisów kodeksu postepowania cywilnego brak jest regulacji nakazującej w takim przypadku, pouczanie stron działających z profesjonalnym pełnomocnikiem o przyjmowanej przez sąd kwalifikacji prawnej żądań pozwu. Na marginesie zauważyć należy również, że naruszanie wspomnianego przepisu mogłoby skutkować pozbawieniem strony możliwości obrony jej praw, a nie jak twierdzi pozwana nie rozpoznaniem istoty sprawy. Pozwana w samej apelacji nie wykazała żadnych okoliczności świadczących o tym, że jej brak wiedzy o kwalifikacji prawnej żądania powoda miałby pozbawić ją prawa do obrony.

W dalszej części zarzutu nierozpoznania istoty sprawy pozwana powołuje się na naruszenie art. 156.1 k.p.c. Przepis ten w wersji obowiązującej do dnia zakończenia postępowania przed sądem pierwszej instancji wskazywał, że w miarę potrzeby na posiedzeniu przewodniczący może pouczyć strony o prawdopodobnym wyniku sprawy w świetle zgłoszonych do tej chwili twierdzeń i dowodów. Tym samym nie rodził on obowiązku po stronie sądu, a jego celem nie było pouczanie profesjonalnych pełnomocników o kierunku w jakim mają prowadzić postępowanie. Pozwana składając ten zarzut procesowy nie wykazała też wpływu ewentualnego naruszenia tego przepisu na zapadłe orzeczenie.

Sąd pierwszej instancji nie miał też obowiązku skorzystania z treści przepisu art. 203 § 4 k.p.c. dodatkowo przepis ten nie nakłada żadnej sankcji na pełnomocników, którzy odmawiają wskazania podstawy prawnej. Zauważyć należy również, że podczas rozpraw przed p[pierwszą instancją sąd zwracał się do pełnomocnika o wskazanie podstawy prawnej, a ten konsekwentnie stał na stanowisku, że nie ma takiego obowiązku.

Wskazanie przez pełnomocnika powoda, że domaga się rozliczenia nakładów, nie przesądza o tym, że podstawą żądania w tym zakresie miałyby być przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Reasumując zatem tę część rozważań, pozew w niniejszej sprawie, ostatecznie został sprecyzowany zarówno w zakresie żądania jak i jego podstaw faktycznych, a właściwa kwalifikacja prawna żądań powoda była rolą sądu. Tym samym Sąd nie naruszył art. 740 k.c., 888 k.c., 890 k.c.,187 § 1 k.p.c., 156.1 k.p.c., 156.2 k.p.c. w zw. z art. 321 k.p.c.

Kolejna część zarzutu apelacji odnoszącego się do nierozpoznania istoty sprawy odnosiła się do, zdaniem jej autora, wadliwego zastosowania przez Sąd Okręgowy art. 405 i 410 k.c. Odnosząc się do powyższego, Sąd Apelacyjny podziela wywody Sądu okręgowego w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej i sposobu rozliczenia nakładu uczynionego przez powoda na majątek pozwanej, a który wynikał z trwającej między nimi relacji konkubenckiej. Trafnie Sąd I Instancji odwołując się do utrwalonej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego podkreśla, że w obecnym stanie prawnym niedopuszczalne jest stosowanie do rozliczeń między osobami pozostającymi w konkubinacie (trwałym związku faktycznym) po ustaniu tego związku ani wprost ani też per analogiam zasad dotyczących rozliczeń majątkowych między byłymi małżonkami po ustaniu związku małżeńskiego. Za utrwalony należy też obecnie uznać pogląd, że do rozliczeń majątkowych między byłymi konkubentami należy stosować przepisy Kodeksu cywilnego adekwatne do stanu faktycznego i charakteru prawnego zgłaszanych roszczeń. Wskazuje się na dopuszczalność stosowania przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, czy też odpowiedniego stosowania norm traktujących o rozliczeniu nakładów między właścicielem a posiadaczem. Nie wyłącza się również stosowania przepisów o współwłasności zaznaczając jednak, że konieczne jest aby konkubenci nabyli wspólnie ("na współwłasność") składniki majątku wspólnego. Zatem przyjąć należy, że w obecnym stanie prawnym, charakter roszczeń majątkowych między byłymi konkubentami będzie determinowany prawami posiadanymi do poszczególnych przedmiotów majątkowych. Dla stosowania odpowiednich przepisów prawa istotne są okoliczności sprawy i przedmiot rozliczeń. Jeśli konkubenci gromadzili wspólne oszczędności i ze środków wspólnie zgromadzonych nabywali rzeczy, właściwym będzie rozliczenie według przepisów o zniesieniu współwłasności. Jeśli jednak konkubenci nie gromadzili wspólnych oszczędności, a zachowywali odrębność swoich majątków ściśle je odróżniając i dokonując jedynie przesunięć majątkowych między sobą, właściwe będą stosowane odpowiednio przepisy uzasadniające te przesunięcie (np. przepisy o nakładach na rzecz) a w ostateczności przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Dla powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia konieczne jest, pośród innych przesłanek, by uzyskanie korzyści nastąpiło bez podstawy prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 listopada 2011 r., IV CSK 68/11, OSNC-ZD 2013, nr 1, poz. 6). Przyjmuje się, że przesunięcie pomiędzy majątkami stron pozbawione jest podstawy prawnej, gdy podstawą tego przesunięcia był faktyczny związek stron. Jeśli zaś w trakcie związku faktycznego dojdzie do poniesienia przez jednego z konkubentów nakładów na rzecz nieruchomą, to po ustaniu związku konkubenckiego odpada jego podstawa i powstaje roszczenie o zwrot nakładów.

Z ustalonego przez Sąd I Instancji stanu faktycznego wynika, że powód w niniejszym procesie zgłasza roszczenie o zapłatę 471 437 zł jako kwoty przeznaczonej przez niego na zakup nieruchomości, które miały stanowić wspólne mieszkanie stron (nieruchomość w M.) i zaplecze finansowe rodziny (nieruchomość w N.), a ostatecznie zakupionych na wyłączną własność pozwanej. Według twierdzeń pozwu, powód poniósł zatem nakłady pieniężne na nabycie nieruchomości przez pozwaną. Oparcie oceny tych żądań na podstawie art. 405 k.c. implikuje obowiązek powoda wykazania, że wskutek ponoszonych przezeń wydatków, w chwili rozpadu (ustania) faktycznego związku, pozwana pozostała bezpodstawnie wzbogacona. Przy tym, przedmiotem żądania rozliczenia mogą być wartości, co do których po ustaniu faktycznego związku, istnieje po jednej ze stron stan nieuzasadnionego wzbogacenia kosztem majątku drugiej strony. Wobec tak zakreślonej podstawy faktycznej żądania, zadaniem Sądu rozpoznającego sprawę było zatem, poza dokonaną oceną relacji łączącej strony, dokonanie oceny na gruncie art. 405 k.c., a mianowicie zbadanie, czy doszło do spełnienia następujących przesłanek: wzbogacenia, zubożenia, związku między wzbogaceniem i zubożeniem oraz braku podstawy prawnej wzbogacenia. Sąd pierwszej instancji nie tylko dokonał prawidłowych ustaleń w tym zakresie, ale również dokonał ich trafnej kwalifikacji prawnej.

Wykazane w niniejszej sprawie, przekazanie środków na rzecz pozwanej stanowi zdarzenie, w wyniku którego pozwana nabyła nieruchomości kosztem majątku powoda. Po stronie powoda nastąpiło zubożenie wyrażające się pomniejszeniem jego majątku natomiast po stronie pozwanej jego powiększenie. Przyczyną przepływów między majątkami osobistymi stron, było zapewnienie funkcjonowania związku konkubenckiego, która to przyczyna odpadła ostatecznie wraz z rozwiązaniem małżeństwa.

W tym zakresie wskazania wymaga, że decydujące znaczenie ma aktualny stan wzbogacenia istniejący w chwili wyrokowania. Kwestia ta wielokrotnie stanowiła przedmiot rozważań judykatury. W orzecznictwie przyjmuje się, że w przypadku nierówności pomiędzy wartością tego, co bez podstawy prawnej ubyło z majątku zubożonego i wartością tego, co bez podstawy prawnej powiększyło majątek wzbogaconego, rozmiar bezpodstawnego wzbogacenia określa niższa wartość. Odpowiedzialność wzbogaconego nie może wykraczać poza granice wzbogacenia, co nie oznacza, że zwrotowi zawsze podlegała tylko kwota nominalna; dla zachowania właściwej równowagi konieczne jest zastosowanie prawidłowej metody ustalenia kwoty podlegającej zwrotowi (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 24 października 1974 r. - II CR 542/74 - OSPiKA nr 6 z 1996 r., poz. 115; z 17 kwietnia 2000 r., V CKN 32/00, nie publ.). W przypadku rozliczeń między konkubentami, zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca aktualnemu stanowi wzbogacenia w dacie wyrokowania, przez stosowanie w drodze analogii art. 363 § 2 k.c., co najlepiej odpowiada istocie tej instytucji. Jedynie takie rozstrzygnięcie prowadzi do rzeczywistego przywrócenia naruszonej bez podstawy prawnej równowagi majątkowej, szczególnie w sytuacjach, gdy chwila uzyskania korzyści jest odległa od chwili jej zwrotu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 lipca 2019 r., V CSK 164/18, Legalis nr 2200426, wyroki Sądu Najwyższego z 5 października 2011 r., IV CSK 11/11, nie publ., z 19 czerwca 2015 r., IV CSK 565/14, nie publ.). W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 7 maja 2009 r., IV CSK 27/09 (Legalis nr 264464) zostało sprecyzowane, że zasądzeniu z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia podlega kwota odpowiadająca wartości wzbogacenia istniejącego w chwili wyrokowania, co oznacza konieczność jej ustalenia według stanu wzbogacenia i cen z daty wyrokowania (por. również wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2020 r., IV CSK 671/18, Legalis nr 2486152).

Sądowi w obecnym składzie znane jest stanowisko w świetle, którego przyjęty sposób obliczenia bezpodstawnego wzbogacenia nie ma zastosowania w przypadku pieniężnego charakteru świadczenia, a zgodnie z którym w przypadku takiego świadczenia obowiązek zwrotu obejmuje kwotę nominalną, a sąd jedynie w warunkach określonych w art. 358.1 § 3 k.c. może zmienić wysokość tego świadczenia. Kwestia ta została podniesiona w zagadnieniu prawnym przedłożonym rozszerzonemu składowi Sądu Najwyższego orzeczeniem z dnia 12 grudnia 2023 r. II CSKP 1611/22. Sąd odwoławczy podziela stanowisko wyrażone w treści tego orzeczenia, a w szczególności tezę, że uzależnianie momentu miarodajnego dla określenia wartości świadczenia od jego prawnego charakteru (pieniężny, niepieniężny) może jawić się w określonych okolicznościach jako nadmiernie formalistyczne. Nie powtarzając całej zawartej tam argumentacji stwierdzić należy jedynie, że za przekonujące uznać należy argumenty przemawiające za przyjęciem daty wyrokowania jako miarodajnej dla ustalenia wartości wzbogacenia także w sytuacji, gdy spełnione na rzecz byłego konkubenta świadczenie miało charakter pieniężny.

Skoro zatem Sąd okręgowy przyjął jako datę ustalenia wartości wzbogacenia pozwanej, ostateczne zakończenie związku stron czyli ich rozwód, to orzeczenie to na kanwie stanu faktycznego niniejszej sprawy uznać należy za trafne. Przede wszystkim bowiem, specyfika relacji stron polegała na ty, że przekształciła się ona z konkubinatu w małżeństwo. Ponadto pozwana po jego zakończeniu sprzedała przedmiotowe nieruchomości. Nie sposób zatem było w niniejszej sprawie wprost przyjąć datę wyrokowania dla ustalenia wysokości wzbogacenia pozwanej. Ponadto obliczona przez biegłego na datę rozwodu, wartość przedmiotowych nieruchomości przekraczała kwotę dochodzoną pozwem. Pozwana nie zgłaszała zarzutów w tym zakresie, a faktem notoryjnym jest wiedza o tym, że cena nieruchomości we wspomnianym okresie uległa zwiększeniu. Tym samym Sąd Apelacyjny nie widział potrzeby dokonania przeszacowania przedmiotowej opinii na datę wyrokowania, tym bardziej, że pozwana nie składała takich zarzutów, a operacja taka ze wspomnianych powyżej przyczyn nie doprowadziłaby do zmiany rozstrzygnięcia, a jedynie do zwiększenia jego kosztów.

Kolejny zarzut wymagający odniesienia się w treści niniejszego uzasadnienia dotyczył braku wymagalności dochodzonego roszczenia.

Odnosząc się do powyższego przede wszystkim zauważyć należy, że w treści wniosku złożonego 11 stycznia 2010 r. znalazło się twierdzenie o tym, że żądanie zapłaty wywodzone z tytułu przepływu środków finansowych między majątkami odrębnymi współmałżonków w okresie trwania konkubinatu. Wniosek ten zawierał oznaczenie dochodzonej kwoty i doręczono go bezpośrednio pozwanej. Sąd dostrzega wątpliwości wynikające z braku precyzji samego wniosku, jednak został on sprecyzowany na polecenie sądu pismem z dnia 18 kwietnia 2019 r. doręczonym bezpośrednio pełnomocnikowi pozwanej. Samo pełnomocnictwo (k-499) obejmowało sprawę o podział majątku i rozliczenie nakładów w sprawie (...) i instancjach odwoławczych. Pismo precyzujące wniosek zostało doręczone na etapie postępowania w sprawie (...) , a jego odbiór mieścił się w zakresie pełnomocnictwa adw. A. W.. Zarówno pozwana jak i jej pełnomocnik, do momentu złożenia apelacji nie kwestionowali tej okoliczności. Następnie postanowieniem z dnia 5 czerwca 2019 r. sąd wyłączył to żądanie do odrębnego rozpoznania wskazując zarówno dochodzoną nim kwotę jak i podstawę faktyczną. Idąc dalej, pismo powoda z 18 kwietnia wraz z odpisem wniosku zostało doręczone pozwanej na adres wskazany w odpowiedzi na wniosek. Potwierdzeniem skuteczności tego doręczenia jest złożenie przez pełnomocnika pozwanej odpowiedzi na pozew i pełnomocnictwa do sprawy I C 1111/19. W ocenie sądu, powyższe okoliczności jak i przebieg postepowania w pierwszej instancji nie pozostawiają wątpliwości, że powód dokonał skutecznego wezwania do zapłaty dochodzonej kwoty i tym samym postawił ją w stan wymagalności. Odnosząc się do twierdzeń pełnomocnika pozwanej zauważyć należy, że sam wniosek wraz z żądaniem został skutecznie doręczony bezpośrednio pozwanej już w styczniu 2010 r., a jego procesowe sprecyzowanie nastąpiło w roku 2019 i zostało doręczone pełnomocnikowi reprezentującemu pozwaną. W trakcie postępowania przed pierwszą instancją zarówno pozwana jak i jej pełnomocnik nie zgłaszali zarzutów jakoby pozwana miała nie otrzymać ostatecznie sprecyzowanego pozwu, czy też nie wiedziała jakiej kwoty i z jakiego tytułu (podstawy faktycznej) domaga się powód. Nie doszło zatem do naruszenia art. 6 k.c., 455 k.c., art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 232 § 1 k.p.c.

Niezasadny okazał się również zarzut apelacji odnoszący się do przedawnienia dochodzonego roszczenia. Sąd Okręgowy właściwie ocenił, że do definitywnego zakończenia związku między stronami doszło z chwilą orzeczenia rozwodu i od tego momentu należy przyjąć, że roszczenia powoda o rozliczenie konkubinatu stały się wymagalne. Niezależnie jednak od powyższego nawet jeżeli przyjąć, że konkubinat zakończył się wraz z rozpoczęciem małżeństwa to zgodnie z art. 121 pkt 3 k.c. bieg przedawnienia roszczeń powoda pozostawał w zawieszeniu aż do zakończenia małżeństwa. Idąc dalej, skoro zatem powód wystąpił z niniejszym żądaniem 13 stycznia 2010 r, to przy przyjęciu dziesięcioletniego terminu przedawnienia jego roszczenie wobec pozwanej nie uległo przedawnieniu. Tym samym bez znaczenia dla tej kwestii pozostaje złożony w międzyczasie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Gdyby jednak przyjąć, że datą wymagalności było rzeczywiste zerwanie relacji między stronami postępowania to uznać należy, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 20 marca 2012 r. przerwał bieg przedawnienia roszczeń dochodzonych pozwem. (dowód- wniosek o zawezwanie do próby ugodowej k-611).

Odnosząc się do twierdzeń o braku sprecyzowania wniosku w dacie 13 stycznia 2010 r. stwierdzić należy, że był to co najwyżej jego brak formalny, którego naprawienie rodziło powstanie skutków złożenia pozwu, na pierwotną datę jego wniesienia.

Nie można też pominąć faktu, że we wniosku wskazano żądanie zapłaty konkretnej kwoty, regulującej zakończenie całości stosunków majątkowych małżeńskich. Kwota ta obejmowała żądanie w niniejszej sprawie. Co oczywiste zdarzeniem równorzędnym z wniesieniem powództwa jest złożenie wniosku o wszczęcie postępowania nieprocesowego.

Niezależnie od powyższego sąd odwoławczy stoi na stanowisku, że przyjęcie w niniejszej sprawie, że z uwagi na brak sprecyzowania, roszczenie główne powoda uległo przedawnieniu byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego określonymi w art. 5 k.c. K. P. złożył wniosek o podział majątku wspólnego zawierający żądanie rozliczenia nakładów, na dwa lata przed upływem terminu przedawnienia żądań z tego tytułu. Sąd rozpoznający to postępowanie, przez okres dziewięciu lat uznawał się właściwym do rozpoznania tej części żądania. Nie wzywał też wnioskodawcy do jakiegokolwiek precyzowania żądania w tym zakresie mimo, iż z dzisiejszej perspektywy ta część dochodzonych roszczeń miała charakter samoistny. Zgodnie też z art. 680 k.p.c. w zw. z 567 k.p.c. wnioskodawca nie musiał w jego treści wskazywać dokładnie oczekiwanego sposobu dokonania podziału (por. uchw. SN z 13.2.1970 r., III CZP 97/69, OSPiKA 1971, Nr 9, poz. 167, z aprobującą glosą B. Dobrzańskiego i omówieniem W. Siedleckiego, Przegląd orzecznictwa, 1972, s. 128). Tym samym wnioskodawca nie musiał kwotowo precyzować żądań dotyczących nakładów o charakterze akcesoryjnym. Już w uchw. z 16.12.1980 r. (III CZP 46/80, OSNCP 1981, Nr 11, poz. 206) SN dopuścił rozliczenie nakładów z majątku osobistego na majątek osobisty w postępowaniu o podział majątku wspólnego, stwierdzając, że w określonych sytuacjach nakłady wymagają kompleksowego rozliczenia. W post. SN z 24.7.2020 r. (I CSK 106/20), wśród okoliczności, które mogą przemawiać na rzecz rozliczenia nakładów z majątku osobistego na osobisty w postępowaniu o podział majątku wspólnego SN wskazał wpływ wysokości tych roszczeń na ocenę sytuacji majątkowej małżonka, która decyduje o wyborze przez sąd metody podziału majątku. Powód podał ogólną wartość przedmiotu sporu w postepowaniu działowym, jednak nie został wezwany do sprecyzowania poszczególnych żądań zawartych we wniosku. Takie działanie sądu mogło być usprawiedliwione przyjęciem braku związania sposobem podziału oraz obowiązkiem działania w tego typu sprawach z urzędu. Niezależnie od trafności takiego sposobu procedowania, to zwrócić należy uwagę, że bez wątpienia, sąd w sprawie działowej nie jest związany granicami wartości przedmiotu sporu podanej we wniosku czy też żądaniami uczestników. Dokonując dalszej oceny zarzutu przedawnienia pod kontem art. 5 k.c. nie sposób jest pominąć okoliczności, że sąd pierwszej instancji zaakceptował taki sposób procedowania i nie wezwał powoda do uzupełnienia braków formalnych wniosku w tym zakresie. Stało się to dopiero po dziewięciu latach trwania postepowania w niniejszej sprawie. Przyjęcie w takich okolicznościach, że powód, działając w zaufaniu do organów wymiaru sprawiedliwości, zaniedbał swój interes, byłoby niezgodne z ogólnym poczuciem sprawiedliwości i tym samym zasadami współżycia społecznego.

Sąd odwoławczy uznał natomiast za częściowo uzasadniony zarzut przedawnienia roszczenia z tytułu odsetek. Sąd przyjął bowiem, że termin pozostawania pozwanej w opóźnieniu w spełnieniu roszczenia może być liczony najwcześniej od doręczenia pisma precyzującego żądanie w zakresie dochodzonej kwoty, a za tę datę (wobec braku dowodu doręczenia pisma) sąd przyjął 30 kwietnia 2019 r. i zasądził odsetki od 2 maja 2019 r. Tym samym należało dokonać korekty rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych za opóźnienie oddalając żądanie w tym zakresie, za okres poprzedzający 2 maja 2024 r. o czym orzeczono w pkt 1 Wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Kolejne zarzuty apelacji dotyczyły naruszenia art. 327.1 § 1 pkt 2 k.p.c. i art. 327.1 § 1 pkt 1 k.p.c. W obu przypadkach skarżąca nie wskazała jednak na wpływ zarzucanych uchybień na treść zaskarżonego wyroku, co stanowi warunek skutecznego podniesienia zarzutów naruszenia prawa procesowego (z wyjątkiem nieważności postepowania).

Niezależnie jednak od samej wadliwości konstrukcji tych zarzutów, stwierdzić należy, że uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawiera wad, które uniemożliwiałby jego kontrolę. Sąd Okręgowy rzetelnie podał fakty, które uznał za udowodnione, dowody, na których się oparł i przyczyny, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz prawidłowo i szczegółowo wyjaśnił podstawę prawną wyroku. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwaliło się stanowisko, że uzasadnienie wyroku, które wyjaśnia przyczyny, z powodu których orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku, a zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji zarzut naruszenia art. 327.1 § 1 i 2 KPC może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. między innymi wyroki z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003 Nr 7, poz. 182; z dnia 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003 Nr 15, poz. 352 oraz z dnia 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, LEX nr 2009730; z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00, LEX nr 109420, a także postanowienia z dnia 20 lutego 2003 r., II CKN 1138/00, LEX nr 78271 oraz z dnia 5 kwietnia 2002 r., II CKN 1368/00, LEX nr 54382; postanowienie SN z 26.11.2020 r., III UK 509/19, LEX nr 3092578).

Jeżeli chodzi o samą podstawę prawną zasądzonego roszczenia, to wskazać należy, że trafnie wyjaśnił Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że nie istnieje określona przez ustawodawcę instytucja prawna, w oparciu o którą należy dokonywać rozliczenia majątkowe konkubinatu po jego ustaniu. Jest to bowiem związek osób niesformalizowany i okoliczności konkretnej sprawy muszą decydować o wyborze najbardziej odpowiedniej formy rozliczenia majątku konkubentów. Jeżeli w trakcie trwania konkubinatu majątek osób żyjących w związku pozostawał wyodrębnionym majątkiem każdego z partnerów, którzy dokonywali jedynie przesunięć majątkowych między sobą (jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie), właściwe jest stosowanie odpowiednich przepisów uzasadniających te przesunięcia tj. przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Za dopuszczalnością takiego rozwiązania opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 16 maja 2000 r., IV CKN 32/00, wskazując, że możliwość zastosowania przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu musi zostać poprzedzona analizą, czy w danym przypadku spełnione zostały przesłanki przewidziane w art. 405 KC, a także wymaga ustalenia wielkości tego wzbogacenia. Pogląd ten powtórzył Sąd Najwyższy w wyroku z 6 grudnia 2007 r., IV CSK 301/07, wyjaśniając dodatkowo, że przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu znajdą zastosowanie wtedy, gdy zajdą podstawy faktyczne do uwzględnienia roszczeń wyrównawczych (w odróżnieniu od podziałowych), mających zrekompensować uszczerbek powstały w majątku jednego z partnerów, odpowiadający przysporzeniu na rzecz majątku drugiego z byłych członków wspólnoty osobisto-majątkowej. Taka właśnie sytuacja miała miejsce w przedmiotowej sprawie, albowiem strony nie mają rzeczy podlegających podziałowi, natomiast powód dokonał przesunięć środków pieniężnych do majątku pozwanej, przez co wzbogacił ten majątek. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny i judykatury przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu należy stosować wtedy, gdy brak innej podstawy prawnej, na jakiej możliwe byłoby przywrócenie równowagi majątkowej, naruszonej bez prawnego uzasadnienia, jak również wtedy, gdy inne środki połączone są z większymi trudnościami (zob. uzasadnienie uchwały SN z 27 kwietnia 1995 r., III CZP 46/95). W szczególności, przepisy te mają zastosowanie wówczas, gdy brak jest umownej lub deliktowej podstawy uwzględnienia roszczenia o zwrot nakładów i nie ma możliwości dokonania rozliczeń na podstawie art. 224-230 KC (zob. wyrok SN z 7 maja 2009 r., IV CSK 27/09). W przedmiotowej sprawie świadczenie powoda wynikało wyłącznie z faktu pozostawania stron w nieformalnym związku partnerskim. Przysporzenia dokonywane przez powoda na rzecz pozwanej nie miały charakteru darmego ani nie miały służyć innemu celowi niż zaspokajanie potrzeb tworzonego przez strony związku. W sytuacji, gdy cel, który przyświecał świadczenia nie został osiągnięty, rozpadu związku stron, przekazane przez powoda środki stały się świadczeniem nienależnym i na podstawie art. 410 KC na żądanie zubożonego podlegają zwrotowi. Reasumując zatem; podstawę prawną roszczenia powoda stanowi art. 410 § 1 i 2 w zw. z art. 405 KC, a zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocenę prawną roszczenia powoda, należy uznać za prawidłową. Niezależnie od powyższego, nawet gdyby w argumentacji sądu pierwszej instancji występowały jakiekolwiek niejasności, to zostały one rozstrzygnięte w ramach niniejszego uzasadnienia, a pozwana nie wykazała aby miały one jakikolwiek wpływ na rozstrzygnięcie.

Idąc dalej, nietrafne są zarzuty pozwanej jakoby w uzasadnieniu występowały jakiekolwiek braki, które dotyczyłyby ustaleń faktycznych. Co istotne profesjonalny pełnomocnik reprezentujący pozwaną, nie zarzucił niekompletności ustaleń faktycznych sądu, a wadliwość wyjaśnienia podstawy faktycznej.

W ocenie sądu również ten zarzut nie zasługuje na uwzględnienie. Przede wszystkim na karcie 3 uzasadnienia Sąd Okręgowy wskazał, że powód wyłożył pieniądze na zakup przedmiotowych nieruchomości przekazując je powódce oraz że pochodziły one z jego oszczędności. Dodatkowo w uzasadnieniu znalazły się in formacje na jakiej podstawie sąd dokonał powyższych ustaleń. Sąd dokonał również szczegółowej analizy zeznań poszczególnych świadków i wyjaśnił dlaczego uznał za wiarygodne ich zeznania. Dla konstatacji, że środki na zakup nieruchomości w N. i M. wyłożył powód nie było konieczne szczegółowe ustalenie dat przekazania pieniędzy. Przedawnienie liczyć należało nie od daty przekazania pieniędzy lecz ustania związku stron, co nastąpiło w chwili uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. Natomiast jeżeli chodzi o nominalną kwotę to została ona ustalona i wynika ze stwierdzenia, że całość środków na zakup została wyłożona przez powoda.

Niezależnie od braku wadliwości uzasadnienia w tym zakresie, sąd odwoławczy dokonując ponownej analizy zgromadzonych dowodów stwierdza, że ustalenia dokonane na ich podstawie były prawidłowe i wystarczające do rozstrzygnięciu o roszczeniu zgłoszonym przez powoda. Sąd pierwszej instancji zasadnie wziął pod również okoliczności w jakich doszło do nabycia nieruchomości. Powód był w tamtym czasie mężczyzną w sile wieku i co zgodne z doświadczeniem życiowym, pracując w Austrii adekwatnie do swojego wykształcenia mógł zgromadzić środki pozwalające na zakup nieruchomości w Polsce. Pozwana była natomiast osobą młodą, która przez krótki czas pracowała jako sprzątaczka. Dodatkowo najbliższa rodzina pozwanej wiarygodnie zeznała, że to powód w całości finansował inwestycje w nieruchomości.

W załączniku do protokołu rozprawy z dnia 25 września 2024 r. pozwana wskazała również, że sąd naruszył art. 411 pkt 1 k.c. bowiem pozwany dokonując świadczenia wiedział o tym, że nie jest zobowiązany. W ocenie sądu odwoławczego również ten zarzut jest nietrafny bowiem nie regulacja wspomnianego przepisu nie odpowiada przyjętej konstrukcji rozliczenia konkubinatu. Cel świadczenia jakim było zapewnienia mieszkania i utrzymania rodzinie, którą założyły strony odpadł w chwili zakończenia związku. Nie sposób jest zatem przyjąć, że powód dokonując przekazania swoich środków na ten cel miał działać w warunkach określonych art. 411 pkt 1 k.c.

Jeżeli chodzi zaś o zarzut dotyczący braku zastosowania art. 358.1. § 1 k.c. to jak wyjaśniono to już wcześniej, sąd w obecnym składzie stanął na stanowisku, że data wyrokowania jest chwilą miarodajną dla ustalenia wartości wzbogacenia także w sytuacji, gdy spełnione na rzecz byłego konkubenta świadczenie miało charakter pieniężny. W niniejszej sprawie powód przekazał pozwanej środki na zakup konkretnych nieruchomości i ustalenie ich wartości na datę wyrokowania uznać należy za właściwy sposób rozliczenia stron konkubinatu. Nie można bowiem abstrahować od przeznaczenia środków przekazanych konkubentowi. Skoro pozwana w całości wypełniła wolę powoda zakupując konkretnie wskazane nieruchomości, a następnie je sprzedała, to jej wzbogaceniem jest właśnie wartość tychże nieruchomości. Jak wskazano to już powyżej specyfika niniejszej sprawy pozwala na przyjęcie trafności rozstrzygnięcia sądu, który ustalił wartość nieruchomości na chwilę zakończenia małżeństwa.

Reasumując zatem, apelacja w znaczącej części podlegała oddaleniu o czym sąd orzekł w pkt. 2 wyroku, uwzględnioną jedynie w niewielkiej części dotyczącej odsetek ustawach za opóźnienie o czym orzeczono w na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w pkt. 1 wyroku.

Sąd Apelacyjny w punkcie 3 na podstawie art. 98 § 1 i 3 KPC w zw. z art. 108 § 1 KPC zasądził od pozwanej na rzecz pozwanej koszty procesu w wysokości odpowiadającej stawce adwokata ustalonej na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra sprawiedliwości w sprawie opłat za adwokackie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Kamil Grzesik,  Jerzy Bess ,  Andrzej Żelazowski
Data wytworzenia informacji: