I ACa 237/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-04-25

Sygn. akt I ACa 237/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Sławomir Jamróg

Sędziowie: SSA Józef Wąsik

SSA Izabella Dyka

Protokolant: Edyta Sieja

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko M. C. (C.)

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 22 lutego 2019 r., sygn. akt I C 623/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego, kwotę 1 257 zł (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt siedem złotych), z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty;

3.  zwraca ze Skarbu Państwa – Sądu Apelacyjnego w Krakowie na rzecz powódki M. M. kwotę 400 zł (czterysta złotych), tytułem różnicy pomiędzy kosztami pobranymi od skargi kasacyjnej, a należnymi.

Sygn. akt I ACa 237/24

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 6 kwietnia 2016 r. powódka M. M. domagała się zobowiązania pozwanej M. C. do złożenia pisemnego oświadczenia, na najbliższym - licząc od daty wydania orzeczenia w sprawie - Walnym Zebraniu (...) (...) w K. (dalej - (...)), o następującej treści: „Ja, M. C. - była Prezes Zarządu (...) (...) w K. w latach 2012- 2014 przepraszam Panią M. M. - byłą Wiceprezes Zarządu (...)w K. w latach 2012-2014 za bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych - w postaci nazwiska oraz godności osobistej w związku z pełnioną przez nią funkcją - do którego doszło podczas obrad Walnego Zebrania (...)w dniu 12 kwietnia 2015 roku w siedzibie(...) poprzez publiczne rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, w szczególności dotyczących jej rzekomych szkodliwych działań na rzecz (...) Związku (...)”. Wniosła także o zasądzenie na jej rzecz kwoty 5.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 22 lutego 2019 r. sygn.. I C 623/16 Sąd Okręgowy w Krakowie w punkcie I zobowiązał pozwaną do złożenia pisemnego oświadczenia, na najbliższym - licząc od daty uprawomocnienia się wyroku - Walnym Zebraniu (...) o następującej treści: „Ja, M. C. - była prezes zarządu (...) w K. w latach 2012-2014 przepraszam panią M. M. - byłą wiceprezes zarządu (...) w K. (...) 2012-2014 za bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych w postaci czci i godności osobistej w związku z pełnioną przez nią funkcją - do którego doszło podczas obrad Walnego Zebrania (...) w dniu 12 kwietnia 2015 roku w siedzibie (...) poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, w szczególności dotyczących jej rzekomych szkodliwych działań na rzecz (...) Związku (...)”, w punkcie II zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.000 zł płatną w terminie 14 dni od uprawomocnienia się tego wyroku, w punkcie III oddalił w pozostałej części powództwo, w punkcie IV zaś zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 650 zł z tytułu kosztów postępowania.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:

Powódka i pozwana przez kilka lat zasiadały w zarządzie (...) w K., zaś w latach 2012-2014 powódka była jego wiceprezesem, a pozwana prezesem. Początkowo powódka i pozwana zgodnie współpracowały ze sobą w ramach działalności w zarządzie (...) w K..

Powódka w ramach pełnionej w (...) funkcji, w związku z posiadanych wykształceniem prawniczym, zajmowała się głównie sprawami organizacyjnymi i formalnymi. Sporządzała m.in. umowy, pisma do urzędów, projekty uchwał oraz wezwania do członków (...). Współtworzyła porządek obrad organów (...), a także często prowadziła zebrania. Czuwała nad prawidłowością zawieranych umów – m.in. dbała o odpowiednią reprezentację, a także o to, aby postanowienia umów zawieranych z kontrahentami były zgodne z interesem (...). Aktywnie uczestniczyła w obchodach jubileuszu (...), m.in. przygotowując prezentację o jego historii oraz poszukując źródeł finansowania. Monitorowała także zmiany prawne dotyczące działalności rodzinnych ogrodów działkowych.

Uchwałą nr (...) z dnia 8 listopada 2011 roku Zarząd (...) (...) w K. jednogłośnie przyznał powódce świadczenie pieniężne w wysokości 1.000 złotych brutto za zaangażowanie i skuteczną pracę społeczną, w szczególności organizacyjno-prawną, na rzecz o. (...).

Uchwałą nr (...)z dnia 18 grudnia 2012 roku Zarząd (...) (...) w K. przyznał świadczenie pieniężne m.in. na rzecz powódki, w wysokości 500 zł brutto, za zaangażowanie i skuteczną pracę społeczną poza wyznaczonymi dla członków godzinami dyżurów, z uwzględnieniem, że zarząd działał w ograniczonym składzie przy zwiększonej ilości obowiązków.

Na podstawie uchwały z dnia 29 sierpnia 2013 roku Prezydium (...) Związku (...) w K. powódka M. M. została wyróżniona srebrną odznaką (...).

Uchwałą nr (...) z dnia 24 września 2013 roku przyznano powódce nagrodę w wysokości 1090 zł brutto za zaangażowanie w sprawy o. oraz współudział w zorganizowaniu jubileuszu 75-lecia i pozyskanie sponsorów na to wydarzenie. Uchwałę tę przyjęto jednogłośnie.

Powódka wraz z pozostałymi członkami Zarządu, w tym pozwaną, dnia 19 listopada 2013 roku wystosowała pismo do Prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wprowadzenia nowych przepisów dotyczących funkcjonowania ogrodnictwa działkowego w Polsce.

Od 2013 roku relacje pomiędzy powódką i pozwaną ulegały stopniowemu pogorszeniu.

Nadto Sąd Okręgowy ustalił, że :

Powódka dokonała na swojej działce nieregulaminowych nasadzeń i na tym tle od 2011 roku pozostaje w konflikcie z M. S.. Oprócz powódki także inne osoby mają nieregulaminowe nasadzenia na użytkowanych działkach.

W sprawę zaangażowane były organy (...) w K.. Wspomnianych nasadzeń powódka dokonała na swojej działce jeszcze w 2003 roku. Powódka uchwałą Zarządu (...) K. nr (...) została zobowiązania do podjęcia konkretnych działań mających na celu przywrócenie regulaminowości nasadzeń. Aktualnie powódka stosuje się do zaleceń i regularnie zleca przycinanie drzew. Nieregulaminowe nasadzenia nie są w ocenie władz zwierzchnich organizacji d. na tyle rażącym naruszeniem regulaminu, aby uzasadniały zakaz wyboru do organów (...).

M. M. złożyła w dniu 24 września 2014 roku skargę na czynności członków Zarządu (...) w K.: Pani M. C. – Prezesa Zarządu i Pani A. S. (2) – Skarbnika Zarządu. Wymienione miały m.in. przekroczyć swoje uprawnienia, a także naruszyć procedurę przy podejmowaniu uchwały nr (...) wzywającej powódkę do regulaminowego uporządkowania działki nr (...), którą ona użytkuje.

W październiku 2014 roku M. M. złożyła oświadczenie o rezygnacji z pełnienia funkcji członka Zarządu oraz Wiceprezesa Zarządu (...). (...) w K. z powodu m.in. niemożności współpracy z M. C., która pełniła funkcję Prezesa Zarządu.

Zebranie Zarządu, na którym powódka chciała ogłosić swoją rezygnację z pełnionej funkcji, pierwotnie miało się odbyć 21 października 2014 roku, lecz zostało przełożone na 28 października 2014 roku z powodu ważnych spraw osobistych pozwanej.

Uchwałą zebrania Zarządu (...) w K. z dnia 21 listopada 2014 roku nr (...) wygaszono mandat członka Zarządu (...) – Pani M. M. pełniącej funkcję Wiceprezesa Zarządu (...). Pod uchwałą podpisały się pozwana oraz skarbnik - świadek A. S. (2).

Uchwałą z dnia 21 listopada 2014 roku nr (...) Prezydium (...) Zarządu (...) Związku (...) w K. stwierdziło wygaśnięcie mandatów członków Zarządu (...) w K.: M. M. i H. Ż. (1) w związku z pisemną rezygnacją z mandatów, oraz M. C.. A. S. (2) i S. K. (1), w związku z wygaśnięciem mandatów członków Zarządu powyżej 50% jego ustalonego składu liczbowego, pochodzącego z wyboru.

Uchwałą z dnia 21 listopada 2014 roku nr (...) Prezydium (...) Zarządu (...) Związku (...) w K. powołało zarząd komisaryczny w liczbie trzech członków, w składzie którego znalazła się pozwana M. C., oraz świadkowie – A. S. (2) i S. K. (1).

Uchwałą nr (...) z dnia 17 grudnia 2014 roku Zarząd (...) (...) w K. stwierdził zakaz sprawowania przez M. M. mandatu i pełnienia funkcji w organach (...) pochodzących z wyboru do końca następnej kadencji. Zgodnie z treścią uchwały miała ona wejść w życie z dniem jej podjęcia.

W uzasadnieniu podano, że powódka w ostatnich dwóch latach wykazywała bardzo małą aktywność w działaniach Zarządu (...); nie wywiązywała się z powierzonych zadań, odkładała je w czasie lub ich nie wykonywała. Zarząd wskazał następujące zarzuty wobec powódki: nieobecność lub krótką obecność na dyżurach Zarządu (...), brak zaangażowania w prace Zarządu (...), brak zaangażowania w bieżące sprawy O. i (...), brak zainteresowania ogólnokrajowymi inicjatywami (...) w sprawie ogrodów działkowych, brak zaangażowania w zbieraniu podpisów poparcia ustawy obywatelskiej o rodzinnych ogrodach działkowych, o zmianie przepisów Prawa budowlanego i innych, brak poparcia dla pisemnych wystąpień i stanowisk Zarządu (...) do Marszałka Sejmu, Rzecznika Praw Obywatelskich i posłów (były działaniami szkodliwymi dla Ogrodu i Związku), brak współpracy w przygotowaniach Walnych Zebrań, Dni (...)(nie uczestniczenie w nich, oprócz jubileuszu 75-lecia Ogrodu) i pozostawienie tej kwestii wszystkim pozostałym członkom Zarządu oraz to, że przez nieprzemyślane decyzje i trwanie przy własnym zdaniu naraziła O. na straty finansowe (m.in. opóźnione w czasie cięcie żywopłotu – dodatkowy koszt 1.500 zł). Ponadto powołano się na łamanie przez powódkę regulaminu dotyczącego zagospodarowania działki, co powoduje ciągłe konflikty z użytkownikami sąsiednich działek.

(...) w K. nigdy nie doręczył powódce uchwały nr (...) z dnia 17 grudnia 2014 roku, mimo jej starań w tym zakresie. Uchwałę tę powódka otrzymała od O. po około półrocznych staraniach w tej materii.

Uchwałą z dnia 25 lutego 2015 roku Prezydium Krajowej Rady (...) Związku (...) odwołało M. C. z członka (...) Zarządu (...) w związku z niewykonywaniem przyjętych obowiązków.

Dnia 12 kwietnia 2015 roku odbyło się Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze (...) w K.. Przewodniczył mu G. M. (1).

W pierwszym terminie wyznaczonym na ten dzień nie było kworum. Podczas tego pierwszego terminu M. C. pokrótce odczytała uchwałę o odwołaniu jej z władz związkowych. Skarbnik (...) w K. - A. S. (2) wygłosiła wówczas pochwałę pozwanej. Powyższe nie zostało odzwierciedlone w protokole, mimo że sekretarz M. B. (1) poczyniła stosowne notatki w brudnopisie.

Podczas drugiego terminu zebrania tego dnia, na którym udało się osiągnąć kworum, powódka została zgłoszona przez B. D. jako kandydat do składu Komisji Rewizyjnej. Jej kandydaturze sprzeciwiła się m.in. pozwana. M. C. poinformowała zebranych, że powódka nie może kandydować i być wybierana do organów O. gdyż działała na szkodę (...). Następnie pozwana wyszła do sekretariatu i powróciła na salę wraz z tekstem uchwały Zarządu (...) w K. z dnia 17 grudnia 2014 roku nr (...). Uchwałę tę odczytała, lecz nie w całości – nie odczytała m.in. zapisów dotyczących kwestii formalnych, takich jak data i organ który ją podjął, czy wskazanie kto ją podpisał. Powódka była zaskoczona tym, że podjęto uchwałę o takiej treści. Nie znała wcześniej jej treści, gdyż uchwała ta nie została jej doręczona. Powódka chciała zabrać głos, lecz przewodniczący zebrania, G. M. (1), nie pozwolił jej na to. Na zebraniu zapanował chaos. Dla części zgromadzonych działkowiczów zarzuty względem powódki były szokujące i bezpodstawne.

Podczas zebrania sekretarz (...) M. B. (1) robiła notatki, które już po jego zakończeniu przepisała, a następnie dała pozwanej celem przerobienia tak powstałego protokołu na maszynopis. Podpis M. B. (1) nie widnieje na notatce służbowej z dnia 27 kwietnia 2015 roku, odnoszącej się do rzekomego odczytania przez pozwaną podczas powyższego zebrania (całości) uchwały nr (...) i braku w protokole stwierdzenia o tym fakcie. Tego dnia odbyło się posiedzenie zarządu, w którym brała udział sekretarz, a na którym omawiano kwestię udzielenia odpowiedzi na pismo powódki w sprawie doręczenia jej przedmiotowej uchwały.

Uchwałą nr (...)z dnia 20 sierpnia 2015 roku Prezydium (...) Zarządu (...) Związku (...) w K. stwierdziło nieważność z mocy prawa uchwały nr (...) Walnego Zarządu (...) w K. z dnia 17 grudnia 2014 roku w sprawie zakazu sprawowania przez M. M. mandatu i pełnienia funkcji w organach (...) pochodzących z wyboru do końca następnej kadencji. Powodem takiego rozstrzygnięcia były uchybienia formalne. Uchwała nie zawierała bowiem informacji o możliwości, terminie i sposobie wniesienia odwołania. Ponadto nie została doręczona M. M.. Uchwała Prezydium (...) Zarządu (...) Związku (...) w K. z dnia 20 sierpnia 2015 roku została uchylona uchwałą tego samego organu nr (...) z dnia 14 października 2015 roku z powodu omyłkowego wpisania błędnej nazwy organu który wydał unieważnioną uchwałę i nie sprecyzowano podstawy prawnej podejmowanej uchwały.

Uchwałą nr (...) Prezydium (...) Zarządu (...) Związku (...) w K. z dnia 14 października 2015 roku w sprawie stwierdzenia nieważności uchwały nr (...) Zarządu(...) (...) w K. z dnia 17 grudnia 2014 roku stwierdziło nieważność z mocy prawa powyższej uchwały z takich samych powodów, jakie wskazano w uzasadnieniu uchwały nr(...).

Początkiem grudnia 2015 roku M. M. wystosowała do pozwanej M. C. przedsądowe wezwanie do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych w którym domagała się złożenia przez pozwaną pisemnego oświadczenia o treści takiej jak w żądaniu pozwu oraz publicznego odczytania go na najbliższym Walnym Zgromadzeniu (...), ze wskazaniem, że brak wykonania wezwania skutkować będzie wystąpieniem na drogę sądową celem dochodzenia przysługujących jej roszczeń wraz z odpowiednim zadośćuczynieniem. Początkiem stycznia 2016 roku powódka wystosowała do pozwanej ostateczne przedsądowe wezwanie do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych. Wezwanie to pozostało bez odpowiedzi.

Przy tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że zasadniczo powództwo zasługuje na uwzględnienie przy zmienionej nieco redakcji oświadczenia, do którego zobowiązano w tym wyroku. Jednocześnie przyjął, że żądanie zapłaty zadośćuczynienia jedynie częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Odwołując się do treści art. 23 i 24 k.c. i zasad rozkładu dowodów w tego typu sprawach, wskazał, że dowody zebrane w sprawie potwierdziły, że pozwana podczas zebrania dnia 12 kwietnia 2015 roku pozwana posądziła powódkę o działanie na szkodę ogródków działkowych, co naruszyło dobra osobiste M. M. w postaci czci i godności powódki. Nie doszło natomiast do naruszenia dobra w postaci nazwiska. Zarzuty działania na szkodę postawiono pomimo, że powódka przez lata wykazywała aktywność w zarządzie (...) w K.. Poświęcała temu swój wolny czas. Co więcej, przez lata działalności w zarządzie powódka stała się znana gronu działkowiczów, którzy byli zadowoleni z prac władz (...), w tym z pracy powódki. Cieszyła się poważaniem lokalnej społeczności i była wielokrotnie nagradzana za swoją działalność. Sąd Okręgowy podkreślił, że odczytana uchwała była nieprawomocna, gdyż nie została doręczona zainteresowanej. Co więcej, uchwała ta została następnie wyeliminowania z porządku prawnego przez organ nadrzędny wskutek uchybień formalnych – nie dość bowiem, że uchwała nie została doręczona powódce, to nadto nie zawierała pouczenia o prawie odwołania. Była to zatem uchwała nieważna, nieistniejąca i nieobowiązująca. Sąd ustalił, że powódka przez kilka lat pełniła funkcje w zarządzie (...) i dała się poznać jako aktywny i zaangażowany jego członek. Nie dziwi więc, że wiadomość o podjętej kilka miesięcy wcześniej uchwale o zakazie sprawowania przez nią funkcji w (...) była dla niej i dla zebranych w dniu 12 kwietnia 2015 roku d. zaskoczeniem.

Nie budziło przy tym wątpliwości Sądu Okręgowego, że pozwana posiada legitymację bierną. Ani zarząd (...), ani sam (...) w K. nie ma osobowości prawnej, a zatem nie mogły być podmiotami pozwanymi w sprawie. Z kolei (...) Związek (...) niewątpliwie nie naruszył dóbr osobistych powódki. Ponadto powódka wywodziła podstawy roszczenia z faktu wygłoszenia oświadczenia pozwanej wygłoszonego podczas zebrania dnia 12 kwietnia 2015 roku. Przytaczając uchwałę nr (...) z pominięciem jej istotnych elementów wskazujących na pochodzenie od organu kolegialnego (...) w K. w postaci choćby jej nagłówka, pozwana ograniczyła się do jej zasadniczej treści, tj. do zarzutów stawianych powódce. Wielu d. nie zdawało sobie nawet sprawy, że twierdzenia pozwanej są powiązane z przedmiotową uchwałą. W świetle powyższego nie można więc zasadnie twierdzić, że powódka jedynie reprezentowała organ (...). Argumentację tę wzmacnia fakt, że w dacie zebrania pozwana nie pełniła już żadnej funkcji w organach (...), nie sposób więc to (...) przypisać jej zachowania. Co więcej, pozwana nie działała na polecenie ówczesnych organów (...) – z własnej inicjatywy wyszła z sali podczas zebrania, odszukała w sekretariacie powyższą uchwałę i powróciła aby przytoczyć wymienione w nieprawomocnej uchwale zarzuty.

Pozwana zdaniem Sądu pierwszej instancji nie obaliła domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych powódki. Nie wykazała, że jej zachowanie było zgodne z porządkiem prawnym i że działała w ochronie uzasadnionego interesu. Poza kwestią nasadzeń nie wykazała także prawdziwości stawianych powódce zarzutów. Najpoważniejszy z zarzutów wobec powódki dotyczył działalności na szkodę (...) w K. poprzez narażenie go na straty finansowe. Pozwana starała się wykazać, że powódka jest winna opóźnieniu w cięciu żywopłotu, co zwiększyło koszt usługi o 1.500 zł. Jednakże jej zeznania w tym zakresie nie zostały uznane za wiarygodne. Notatki służbowe sporządzone przez samą pozwaną w dniu 6 września 2014 roku i 29 lipca 2014 roku czy korespondencja mailowa członków zarządu (...) w K. nie potwierdzają, że O. poniósł jakąkolwiek szkodę.

Ponadto pozwana nie wykazała, aby powódka nie wywiązywała się należycie z obowiązku obecności na dyżurach, nie angażowała się w prace Zarządu (...), sprawy O. i (...) Związku (...), nie wykazywała zainteresowania szeroko pojętymi ogólnokrajowymi inicjatywami (...) w sprawie o., w tym działalnością legislacyjną. Pozwana nie przedstawiła także dowodów na to, że powódka nie współpracowała w przygotowaniu zgromadzeń d. czy w (...). Dowody wskazują, że powódka angażowała się działalność d.. Aktywnie uczestniczyła w pracach Zarządu (...), m.in. sporządzała projekty pism urzędowych, uchwał, opiniowała umowy, prowadziła zebrania. Często nawet nocą odpowiadała na maile. Popierała inicjatywy mające na celu ochronę interesów d.. Co więcej, za swoją pracę była wielokrotnie nagradzana, także finansowo. W 2013r., a więc rok przed datą spornej uchwały powódka M. M. otrzymała nagrodę dla (...). Niewiarygodne są tłumaczenia pozwanej, że te nagrody miały stanowić zachętę do zaangażowania się powódki w sprawy O.. Gdyby zarzuty pod adresem powódki były prawdziwe powódka nie cieszyłaby się takim uznaniem. Ponadto sąd zauważa, że zarzut działania na szkodę O. (...)jest bardzo poważnym zarzutem, a powódka nigdy nie była skazana wyrokiem sądu karnego za tego typu przestępstwo.

W związku z tym, powódce przysługują roszczenia o których mowa w art. 24 k.c. i w art. 448 k.c.

Z uwagi na publiczne postawienie powódce nieprawdziwych i dyskredytujących zarzutów celowym jest zobowiązanie pozwanej do przeproszenia powódki w taki sposób, w jaki doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki, tj. podczas najbliższego Walnego Zebrania (...). Sąd wyeliminował z tekstu przeprosin określenie, że do rozpowszechnienia nieprawdziwych informacji doszło publicznie. Wiadomym jest bowiem, że w ten właśnie sposób pozwana naruszyła dobra osobiste powódki, skoro zdarzenie miało miejsce podczas Walnego Zebrania (...). Sąd wyeliminował także stwierdzenie, że swoim zachowaniem pozwana naruszyła dobro osobiste powódki w postaci nazwiska, gdyż przyjął, że takie naruszenie nie miało miejsca.

Uzasadniając rozstrzygnięcie w zakresie żądania majątkowego Sąd Okręgowy przywołał treść art. 448 k.c. i stwierdził, że uczynione publicznie nieprawdziwe zarzuty pozwanej wyrządziły powódce krzywdę. Zachowanie pozwanej było przy tym zawinione. Pozwana w dacie zebrania nie pełniła żadnej oficjalnej funkcji w (...) w K., a mimo tego zdecydowała się na upublicznienie zarzutów zawartych uchwale, która była nieprawomocna i nieważna. Sąd podkreślił , że uchwała ta nie została powódce doręczona przez terminem zebrania, mało tego musiała ona walczyć o jej doręczenie przez kolejne pół roku. W uchwale nie było ponadto pouczenia o możliwości odwołania się od tej decyzji. M. C. była wieloletnim członkiem zarządu (...), zatem powinna zdawać sobie sprawę z konieczności dochowania wymogów formalnych przy podejmowaniu uchwał, w tym doręczenia uchwały nr (...) powódce i pouczenia jej o prawie zaskarżenia. Przede wszystkim jednak pozwana przez wiele lat współpracowała z powódką i jej zachowanie nie wskazywało na to, aby uważała, że powódka źle wywiązuje się ze swoich obowiązków. Wręcz przeciwnie, powódka była nagradzana. Tym samym Sąd uznał że żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia jest uzasadnione co do zasady. Doszedł jednak do przekonania, że jego wysokość jest nieadekwatna do stopnia krzywdy. Zdarzenie z kwietnia 2015 roku było jednorazowe, zaś uchwała nr (...) została wyeliminowana z obrotu prawnego. Sąd uznał, że kwota 1.000 zł będzie adekwatna do stopnia krzywdy doznanej przez powódkę.

W konsekwencji Sąd oddalił powództwo w pozostałej części.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach stanowił art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana zaskarżając to orzeczenie w części, w zakresie punktów I, II i IV oraz wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwana zarzuciła:

1. naruszenie art. 38 k.c. poprzez jego niezastosowanie, a w rezultacie błędne przyjęcie, ze pozwana posiada w sprawie legitymacje procesową.

2. błędne zastosowanie art. 24 k.c. poprzez niezasadne przyjęcie, że w sprawie doszło do spełnienia przesłanek tego przepisu

3. błędne zastosowanie art. 448 k.c. poprzez niezasadne przyjęcie, ze działanie pozwanej było zawinione

4. naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie oceny niektórych dowodów w sprawie z przekroczeniem granic ich swobodnej oceny.

W uzasadnieniu pozwana wskazała, iż wystąpiła na zebraniu w roli referenta, a jej wypowiedź miała charakter publiczno-sprawozdawczy, a nie prywatny. Pozwana zabrała głos wyłącznie w celach informacyjnych, w celu zapewnienia legalności i prawidłowości wyborów do organów (...). Pozwana stwierdziła publicznie, że w przedmiotowej uchwale zakazano kandydowania powódce, ze względu na przyjęte w niej zarzuty, ale sama, we własnym imieniu, ją o nic nie posądziła. „Działanie na szkodę (...)" nie było prywatnym zarzutem pozwanej wobec powódki, jak to Sąd błędnie przyjął, lecz był to zarzut (...) Związku (...) ( (...)), sformułowany w obowiązującym wówczas akcie stowarzyszenia, przyjętym statutowo przez jego organ. Uchwała nr (...) została przyjęta w ramach kompetencji Zarządu (...), zgodnie z procedurą przewidzianą w Statucie (...). Zgodnie bowiem z §42 ust 2 Statutu (...) z 2015 r. „Członka organu (...) może odwołać również organ, którego jest członkiem”. Ponieważ powódka była wówczas członkiem Zarządu (...), to w myśl tego przepisu Zarząd (...) miał kompetencje ku temu, ażeby ją odwołać ze swojego składu. nie ulega wątpliwości, że uchwalające ją osoby działały w zamiarze podjęcia kolegialnej, jednomyślnej decyzji statutowego organu (...). Z całą pewnością zaś decyzja w niej podjęta nie była prywatną, własną decyzją pozwanej M. C.. Przypisanie oświadczenia woli osoby prawnej prywatnej osobie fizycznej jest zignorowaniem osobowości prawnej tej osoby prawnej oraz naruszeniem co do istoty art. 38 k.c. Pozwana zarzuciła, iż Sąd pochopnie przyjął, że to nie (...) naruszył dobra osobiste powódki jak i niezasadnie uznał, że warunkiem przypisania uchwały osobie prawnej jest poinformowanie przy jej odczytaniu o tym, od kogo ona pochodzi. Dla pozwanej istotne było, że w dniu 12 kwietnia 2015 r., kiedy miało miejsce Zebranie , uchwała nr (...) była obowiązującym aktem stowarzyszenia ogrodowego (...). Uchwała ta zawiera postanowienie, w myśl którego weszła ona w życie w momencie jej uchwalenia, tj. od 17 grudnia 2014 r. Została ona unieważniona ostatecznie dopiero w dniu 14 października 2015, a więc w siedem miesięcy po tym Zebraniu i jej odczytaniu. Nie istnieje przepis, który przewidywałby „transfer odpowiedzialności” z osoby prawnej na osobę fizyczną, jako osobistą sankcję za to, że jako członek organu tej osoby prawnej nie dochowała ona wszystkich warunków formalnych przy uchwalaniu danej uchwały.

Pozwana podała, iż jej działanie nastąpiło w ramach porządku prawnego, tj. w wykonaniu ciążących na niej statutowych obowiązków informacyjnych oraz w ochronie uzasadnionego interesu, tj. D.. W myśl §15.1 Statutu każdy członek (...) ma obowiązek przestrzegania ustawy, statutu oraz wydanych na jego podstawie uchwał organów (...). W momencie zreferowania uchwały (...) nie była ona jeszcze unieważniona. W obliczu zgłoszenia kandydatury powódki, pozwana nie informując d. o tej uchwale, naruszyłaby zarówno §14.1.3. Statutu, poprzez zatajenie wobec Zebranych istotnej wówczas informacji, jak i §15.1 Statutu, poprzez rażące naruszenie postanowień ważnej wówczas uchwały Zarządu (...) (...)

Pozwana zaznaczyła, iż działalność powódki, jako byłej funkcyjnej organów (...) (wieloletni wiceprezes Zarządu), podlega mniejszej ochronie prawnej, niż sfera jej życia prywatnego. Działalność w organach (...) nosi znamiona działalności publicznej, politycznej, i każdy kto ją podejmuje musi liczyć się z tym, że wobec prawa d. do informacji o działalności organów (...) jej działalność będzie słabiej chroniona. Powódka złożyła roszczenie, które bardziej przypomina roszczenie ochronne osoby prywatnej, która poczuła się publicznie znieważona przez inną osobę poprzez skrytykowanie jej działalności. Tymczasem zreferowana przez pozwaną uchwała nie oceniała w żadnym punkcie powódki jako osoby prywatnej i nie wchodziła w jej sferę prywatności, lecz oceniła stricte jej działalność publiczną w (...).

Pozwana zaznaczyła nadto, iż zwrot „działania na szkodę (...) jest pojęciem legalnym, jako że jest stosowane w wielu miejscach statutu (...). Mimo tego brak jest jednak jego legalnej definicji w prawie (...). Niemniej, pojęcie „szkody" nie należy tłumaczyć tak, jak przyjęto w kodeksie karnym (przestępstwo gospodarcze), ani w kodeksie cywilnym (starty i utracone korzyści). Zwrot: „działania na szkodę (...) zostało zawarte w Statucie (...), na potrzeby działalności tego stowarzyszenia, w jego akcie wewnętrznym. Obowiązuje ono w stosunku prawnym nawiązywanym między (...), a jego członkami, a stosunek ten jest regulowany także przez inne akty (m.in. ustawę Prawo o stowarzyszeniach, Statut (...), interpretacje Statutu dokonywane przez Krajową Radę (...)), niż tylko kodeks cywilny. Pojęcie to może posiadać zatem swoje własne, osobliwe znaczenie, funkcjonujące wyłącznie w stosunku prawnym (...) (...). w myśl Statutu oraz wykładni Krajowej Rady, dla przypisania członkowi (...) zarzutu „działania na szkodę (...)" wystarczające jest wykazanie, że osoba ta postąpiła niezgodnie z ogólnie pojętym interesem (...). Nie jest zaś konieczne wyrządzenie przez tą osobę strat finansowych na rzecz (...), ani tym bardziej popełnienia przez nią czynu zabronionego (jak to przyjął błędnie Sąd). Przyjęcie tego zarzutu i w konsekwencji zakazanie kandydowania powódce do organów (...) jest uzasadnioną prawnie oraz moralnie sankcją za umyślne, uporczywe oraz przewlekłe naruszenie Regulaminu (...) przez powódkę. Nie może bowiem taka osoba być wybierana do władz (...), jeśli wykazuje taką postawę wobec prawa (...), na którego straży ma stać jako członek funkcyjny. Jest to przy tym i tak mniej dolegliwa sankcją niż sankcja, jaką przyjął dla takiego przypadku sam ustawodawca. W tej sprawie Zarząd (...) mógł bowiem legalnie wypowiedzieć umowę dzierżawy działkowej powódce i usunąć ją z O.. Powódka zamiast zrezygnować z Zarządu, ze względu na brak możliwości dalszej współpracy z pozostałymi, wybrała kontynuowanie działalności poprzez sabotaż, czyli nie dla dobra O., jak wymaga tego prawo (...), lecz w celu realizacji własnych interesów, motywowanych negatywnymi, osobistymi pobudkami. Jej postawa w krótkim czasie zaczęła godzić w interesy tak Zarządu, jak i pośrednio całego O.. Wymienione przez Sąd świadczenia to nie nagrody za zasługi, lecz zwyczajne świadczenia wyrównawcze, należne każdemu członkowi Zarządu, tytułem rekompensaty za poświęcony czas dla Zarządu. Praca w Zarządzie jest bezpłatna, ale raz w roku, zgodnie z prawem (...) (tj. uchwałą Krajowej Rady nr (...)), jego członkowie mają prawo do takiego świadczenia. Zdaniem pozwanej Sąd pochopnie przyjął pozytywną ocenę działalności powódki za lata objęte uchwała nr (...), opierając się na formalnych świadectwach pracy powódki, bez prawidłowej ich identyfikacji czasowej oraz z pominięciem rzeczywistych działań i zaniechań powódki w Zarządzie. Raz jeszcze podkreślam, że wymienione przez Sąd świadczenia nie dotyczyły kadencji powódki, która był przedmiotem krytyki w uchwale. Od 2014 r. powódka ani razu nie dostała jakiejkolwiek nagrody, wyróżnienia, ani świadczenia. Przeciwnie - od 2014 r. było wszczynane wobec niej postępowanie kontrolne, ugodowe, złożyła rezygnację oraz zakazano jej kandydowania. Wątek ten jest o tyle istotny, że Sąd odmówił na tej podstawie wiarygodności zeznaniom świadków R. G., A. S. oraz G. M.. Te trzy osoby potwierdziły zaś zasadność przyjętych w uchwale zarzutów pod adresem powódki, tj. obstrukcyjność zachowania powódki w Zarządzie po 2014 r., naruszanie przez nią obowiązków członka Zarządu, jej nielojalność i niekoleżeńskość, jak też niewykonanie przez nią warunków ugody i łamanie Regulaminu (...).

Pozwana podniosła, że w momencie odczytywania uchwały pozwana nie miała wiedzy o tym, że jest ona wadliwa, jako że jej nieważność została orzeczona 7 miesięcy później. Poza tym stwierdzona wadliwość uchwały dotyczyła wyłącznie braku pouczenia (brak formalny). Sąd zaś upatruje ją znacznie szerzej - w fałszywości zarzutów (wadliwość co do rozstrzygnięcia), czego nigdy w postępowaniu w (...) nie stwierdzono. Brak doręczenia uchwały to wada, która nie ma związku z ewentualną winą pozwanej w tej sprawie. Pozwanej zarzucono bowiem bezprawni i publiczne oskarżenie powódki o działanie na szkodę (...), a nie o uchwalenie uchwały z wadami formalnymi. Poza tym niesłusznie Sąd przypisuje te błędy formalne pozwanej, jako że była to kolegialna decyzja Zarządu, a nie osobista pozwanej. Pozwana konsultowała w Organie Nadzoru (...) (Okręg (...)) u Wiceprezes E. B. konieczność doręczenia tej uchwały powódce (świadek H. K. to potwierdziła), gdzie została poinformowana, iż wobec złożenia przez powódkę wcześniejszej rezygnacji, nie ma już obowiązku doręczenia jej tej uchwały. Pozwana nie doręczyła więc tej uchwały w dobrej wierze, tj. pozostając w usprawiedliwionym błędzie, wywołanym przez Organ Nadzoru (...). Powódka nie sprzeciwiła się odczytaniu przedmiotowej uchwały mimo zapowiedzi pozwanej, że idzie po uchwałę do biura i będzie ją odczytywać publicznie oraz że uchwała ta dotyczy zakazu kandydowania powódki w związku z negatywną oceną jej działalności. W momencie jej odczytywania powódka nie protestowała i nie domagała się przerwania odczytu lub jej utajnienia. Powódka po odczytaniu tej uchwały nie nalegała na głosowanie nad swoją kandydaturą. Pozwanej więc nie można przypisać winy za odczytanie przedmiotowej uchwały, jako że w momencie jej upublicznienia pozostawała w dobrej wierze, zarówno co do prawdziwości zarzutów w niej ujętych, jak i ważności tej uchwały, oraz działała w wykonaniu ciążącego na niej obowiązku poinformowania d. o zakazie kandydowania przez pozwaną, a nie w celu realizacji osobistych korzyści. Pozwana posługiwała się przy tym legalnym wówczas dokumentem (...), w złożonym oświadczeniu nie wychodziła poza treść uchwały powstrzymała się od wygłoszenia swoich prywatnych komentarzy pod adresem powódki.

Dla sprawy istotne było ustalenie, czy zarzuty zawarte w uchwale, adresowane do powódki, były prawdziwe, czy nie. Uzasadnione jest przyjęcie, że okoliczności w niej stwierdzone, będące podstawą krytycznej oceny działalności powódki jako członka Zarządu, będą wiadome w pierwszej kolejności pozostałym członkom Zarządu, w którym wówczas zasiadała, jako że te osoby regularnie widywały się z powódką i bezpośrednio widziały jak pracuje w Zarządzie. Zeznania innych osób w tej kwestii były już tylko dowodem pośrednim, a przez to mniej wiarygodnym. W Zarządzie (...) wówczas zasiadało pięć osób: powódka, pozwana, S. K. (1), A. S. (2) oraz H. Ż.. Ze względu na naturę przesłuchania stron, najistotniejsze powinny być zeznania świadków: p.K. (1)oraz p. A. S. (2), jako że p. Ż. zmarła przed jej przesłuchaniem. Tymczasem Sąd w uzasadnieniu nie wyjaśnił, dlaczego zeznania świadka S. K. (1) w żadnym zakresie nie uwzględniono w wyroku, mimo że była to jedna z dwóch najważniejszych dowodowo osób w tym procesie. Natomiast w przypadku zeznań A. S. (2)Sąd jednym zdaniem wyjaśnił, że są one niewiarygodne, ze względu na ich sprzeczność z ustalonym przez Sąd faktem przyznania powódce „nagród". Tymczasem była to - obok S. K. (1)- jedyna osoba nie będąca stroną w tej sprawie, która przez dwa lata (relewantne dla sprawy) bezpośrednio widziała, jak zachowuje się powódka w zarządzie. Zdaniem Skarżącej, dyskwalifikacja jej obszernych, bezpośrednich zeznań nie została dostatecznie uzasadniona przez Sąd. Odmowa wiarygodności zeznań R. G., A. S. (2) oraz G. M. została uzasadniona w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego oraz logiki. Według apelującej Sąd błędnie ustalił okres, za jaki zostały przyznane oraz nieprawidłowo przyjął, że wypłacane powódce kwoty były nagrodami za działalność w Zarządzie. Jeżeli zatem to była jedyna podstawa dyskwalifikacji w pełnym zakresie obszernych, szczegółowych i spójnych ze sobą zeznań trzech osób, w dodatku na kluczowe okoliczności dotyczące zasadności przyjętych w uchwale zarzutów pod adresem powódki, to należy podnieść, że ocena tych dowodów została dokonana z przekroczeniem granic ustalonych w art 233 k.p.c. M. B. nie zasiadała wówczas w Zarządzie, a wszelkie informacje o jego pracach i jakości współpracy pomiędzy jego członkami uzyskiwała z relacji powódki. Osoba ta nie mogła zatem wnieść do sprawy wiarygodnych informacji dotyczących prawdziwości lub fałszywości treści uchwały, czyli meritum sprawy. Ponadto jej zeznania dotyczące okoliczności sporządzenia protokołu z Zebrania oraz notatki stoją w sprzeczności ze zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd oparł się także o zeznania świadka p. Ździebło, która jest ciotką powódki oraz osobą, która w sposób nielegalny, jako osoba nieuprawniona, uzyskała dostęp do poufnych dokumentów Zarządu (...) im. L. i na podstawie tych informacji złożyła zeznania przed Sądem. Poza tym osoba ta nie brała udziału w kluczowym dla tej sprawy Zebraniu Wyborczym.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji podtrzymując stanowisko o naruszeniu jej dóbr osobistych.

Wyrokiem z 4 grudnia 2019 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie w punkcie 1 zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że oddalił powództwo (punkt I) i orzekł o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego (punkt II), a w punkcie 2 rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego .

Tut Sąd nie podzielił zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. natomiast uznał za zasadny zarzut naruszenia art. 24 k.c. i art. 448 k.c. W ocenie tut. Sądu w poprzednim składzie wypowiedzi pozwanej mają charakter ocen niepodlegających weryfikacji pod kątem prawdy i fałszu. Pozwana nie przekroczyła wymogów co do odpowiedniej formy wypowiedzi o powódce. Podejmując działalność w organach (...) powódka musi być potraktowana jako osoba pełniąca funkcję publiczną. W konsekwencji musiała liczyć się z krytyką swojej osoby i działalności, w tym również z krytyką, którą mogła odczuwać jako głęboko niesprawiedliwą. Opinie wyrażone przez pozwaną mają charakter ocenny i mogą być rozumiane wyłącznie jako subiektywny punkt widzenia ich autora. Nie jest zaś rolą Sądu rozpoznającego sprawę o ochronę dóbr osobistych dokonywanie ocen poglądów prezentowanych przez strony postępowania. Mając na względzie wskazane wyżej okoliczności tut. Sąd Apelacyjny w poprzednim składzie uznał, że nie doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powódki przez pozwaną. W konsekwencji nie zachodziły podstawy ani do nakazania pozwanej na podstawie art. 24 § 1 k.c. złożenia oświadczenia, ani do zasądzenia od pozwanej na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia. Zatem zaskarżony wyrok podlegał zmianie poprzez oddalenie powództwa.

Na skutek skargi kasacyjnej pozwanej wyrok tut. Sąd został uchylony wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2023r. II CSKP 1083/22 .

Sąd Najwyższy dokonując oceny prawnej stwierdził, że M. M. będąc członkiem organu wybieralnego, musiała się liczyć z tym, iż jej działalność będzie przedmiotem wzmożonego zainteresowania społeczności d. i może podlegać krytycznej ocenie. Wskazał, że ochrona dóbr osobistych w ogóle nie obejmuje ochrony przed krytycznymi ocenami, chociażby nawet fakty ustalone w sprawie podawały w wątpliwość zasadność tych ocen. Krytyczne wypowiedzi ocenne muszą być jednak rzetelne, co oznacza, że powinny być oparte na odpowiedniej podstawie faktycznej. Zarzut pozwanej, że powódka działała na szkodę (...), jest zarzutem poważnym i potencjalnie dotkliwym, szczególnie dla osoby, która - co wymaga stanowczych ustaleń faktycznych . Zarzut ten nie jest też czystą oceną, skoro zawiera w sobie tezę, że działania powódki naraziły (...) na szkodę albo przynajmniej zmierzały w tym kierunku. Twierdzenia zawarte w Uchwale, które miały charakter mieszany (zawierały także elementy twierdzeń co do faktów). Ocenne zarzuty i twierdzenia o braku zaangażowania i zaniedbywaniu obowiązków niewątpliwie wymagały wystarczającej podstawy faktycznej, której Sąd odwoławczy w istocie w ogóle nie weryfikował, co wynikało z błędnej wykładni art. 24 w związku z art. 23 § 1 k.c. Za zasadny więc Sąd Najwyższy uznał zarzut naruszenia art. 47 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i art. 10 ust. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności przez niezachowanie odpowiedniej równowagi między ochroną wolności wyrażania opinii a ochroną dobrego imienia tych, wobec których zostały poczynione niezasadne zarzuty.

Rozpoznając ponownie apelację pozwanej, Sąd Apelacyjny zasadniczo uznał za własne ustalenia Sądu (...) z tym zastrzeżeniem, że za wykazane uznaje, iż praca powódki w ostatnim okresie jej pracy w zarządzie była negatywnie oceniana przez innych członków zarządu. Zeznania R. G. iA. S. (2) zostały jednak ocenione prawidłowo przez Sąd Okręgowy albowiem treść uzasadnienia uchwały prezentowanej na Zebraniu nie precyzowała okresu pracy powódki i miała charakter generalny. Ocena, że powódka jest niekoleżeńska to opinia, która mogła zostać przekazana przez innych członków zarządu. Już jednak ocena przygotowania zgromadzeń d. czy udziału w (...), mają charakter mieszany. W sytuacji gdy inne dowody powołane przez Sąd Okręgowy wskazywały, że powódka angażowała się działalność d., aktywnie uczestniczyła w pracach Zarządu (...), m.in. sporządzała projekty pism urzędowych, uchwał, opiniowała umowy, prowadziła zebrania, oraz popierała inicjatywy mające na celu ochronę interesów d., Sąd Okręgowy nie naruszył zasad logiki uznając niewiarygodność części dowodów , skoro w 2013r. powódka M. M. otrzymała nagrodę dla (...). Trzeba podkreślić, że nagrody były przyznawane za zaangażowanie i skuteczną pracę społeczną, w szczególności organizacyjno-prawną, na rzecz o. (...). W tym kontekście twierdzenia, że nagrody to typowe świadczenia wyrównawcze są oczywiście nielogiczne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Przede wszystkim zasadnie zaś Sąd Okręgowy zauważył, że zarzut działania na szkodę O. (...) jest bardzo poważnym zarzutem, a powódka nigdy nie była skazana wyrokiem sądu karnego za tego typu przestępstwo. Apelująca zaś nie wykazała by miała dostateczna podstawę faktyczna do postawienia powódce takiego zarzutu.

Okoliczność, czy uchwała została odczytana w całości czy nie dla Sądu Apelacyjnego nie miała decydującego znaczenia w sytuacji, gdy z prawidłowych ustaleń wynika, że wcześniej jeszcze przed odczytaniem pozwana M. C. poinformowała zebranych, że powódka nie może kandydować i być wybierana do Komisji Rewizyjnej gdyż działała na szkodę (...). Taki zarzut nie ma charakteru czysto ocennego bo zawiera tezę dotyczącą kierunkowego działania powódki (vide: uzasadnienie powołanego wyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2023r. sygn.. akt II CSKP 1083/22 przekazującego tę sprawę do ponownego rozpoznania). Za Sądem Najwyższy zaś należy wskazać, że im bardziej poważny zarzut tym bardziej uzasadniona powinna być podstawa do stawiania takiego zarzutu.

Niezależnie od tego, ustalenia co do zakresu odczytania treści uchwały nr (...) oparte były na swobodnej ocenie dowodów. Ustalenia te zdaniem Sądu Apelacyjnego były logiczne , w aspekcie treści zeznań protokolanta p. M. B. (szczególnie w części, że nikt nie odczytywał całości uchwały a P. M. prowadzący zebranie czytał protokół i zwróciłby uwagę, że jest coś źle napisane). Potwierdzeniem jest tu także notatka służbowa z dnia 27 kwietnia 2015r. k.91 . Przede wszystkim więc protokół powinien być źródłem oceny przebiegu zebrania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego świadkowie jednak w istocie nie byli w stanie ocenić czy odczytano w treść uchwały całości (in extenso) skoro nie znali oni treści uchwały (vide zeznania świadka P. K., który wskazał, że najpierw pozwana powiedziała, że pozwana poinformowała, że powódka nie może kandydować bo ma zakaz, wyszła po dokumenty i odczytała ale nie pamięta co albowiem powiedział , że nie zna treści uchwały). Jeżeli więc także inne osoby nie znały treści uchwały to nie mogły ocenić, czy była ona odczytana w całości czy nie. Mogły one jednak stwierdzić, czy w odbiorze członków Zgromadzenia prezentowany był w sposób oficjalny akt organu stowarzyszenia, w tym czy wyartykułowało nazwę organu i rodzaj dokumentu. Przede wszystkim zaś potwierdzili ( tak jak ww świadek), że padło stwierdzenie o działaniu na szkodę o.). W ich odbiorze więc nie było to odczytanie całości uchwały. Sąd Apelacyjny zauważa więc, że protokół zebrania nie zawierał stwierdzenia o odczytaniu uchwały Zarządu (...) , co oznacza, że odczytanie to nie miało charakteru formalnego i z tej przyczyny nie ujawniono tego zdarzenia w protokole i mogło więc zostać odebrane przez uczestników jako przytoczenie tylko części treści uchwały a przede wszystkim jako postawienie zarzutów powódce. Fakt bowiem odczytania innych dokumentów został ujawniony w protokole. Ocena zeznań świadków w tej kwestii nie naruszała więc zasady swobodnej oceny dowodów. Skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 233§1 k.p.c. wymaga zatem wskazania na konkretne okoliczności faktyczne mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, które wskutek błędnej oceny dowodów nie zostały przez sąd ustalone, albo na konkretne okoliczności faktyczne, które miały znaczenie dla rozstrzygnięcia i które zostały przez sąd ustalone. Okoliczność więc, że pozwana jest przekonana, że odczytała całą treść uchwały nie może być decydująca.

Także pozostałe ustalenia dokonane w sprawie nie tworzą podstawy do uznania, że pozwana działała w sposób prawidłowy i to nawet przy uwzględnieniu, że samo podjęcie uchwały przez Zarząd, dawało formalne podstawy do przeciwdziałania nieuprawnionemu zgłoszeniu powódki do Komisji Rewizyjnej (...). Należy przy tym zauważyć, że z zeznań samej pozwanej wynika, że była ona współautorem treści uchwały, podziela przekaz z niej wynikający i że ujawniając jej uzasadnienie miała świadomość, że uchwała ta nie była doręczona powódce. Musiała więc mieć świadomość, że powódka nie mogła jeszcze odnieść się do stawianych jej zarzutów w uzasadnieniu uchwały. Ten kontekst więc zachowania pozwanej również zdaniem Sadu Apelacyjnego ma znaczenie dla oceny bezprawności i to niezależnie od tego, że pozwana, nie mogła mieć jeszcze wówczas świadomości stwierdzenia nieważności uchwały. Powinna bowiem mieć świadomość, że uchwała nie może być prawomocna i może zostać uchylona (za oczywistą omyłkę uznano stwierdzenie Sądu pierwszej instancji o nieistnieniu uchwały). Powoływanie się więc na uzasadnienie uchwały, której prawidłowość nie została zweryfikowana w odpowiedniej procedurze, samo w sobie nie może zostać uznane za działanie na odpowiedniej podstawie faktycznej i w interesie społecznym. Ponadto pozwana powinna mieć świadomość zasad podejmowania uchwał (...) (§48 i§49 statutu k. 454). Nawet jednak z ogólnych , powszechnie akceptowanych społecznie zasad działania w organach podmiotów korporacyjnych można wyprowadzić wniosek o konieczności transparentności podejmowania uchwał.

Sąd Apelacyjny w tym składzie uznaje jednak, że pozwana nie mogła wpłynąć na udzielenie powódce głosu na zebraniu, skoro mu nie przewodniczyła ani nie pełniła funkcji w zarządzie i nie mogła dawać wiążących poleceń prowadzącemu zebranie. Niewątpliwie jednak zarząd, w którego prezesem była pozwana w chwili podjęcia uchwały (...) nie umożliwił powódce odniesienie się do zarzutów stawianych w uzasadnieniu uchwały i to jeszcze przed podjęciem tak istotnej decyzji jak pozbawienia możliwości kandydowania. Ponadto w świetle materiału dowodowego trudno przyjąć by Zarząd (...) weryfikował informacje o paraliżowaniu przez powódkę pracy zarządu które miał przekazać pozwanej p. K. (1). Nie wykazano też by Zarząd podejmował przed podjęciem uchwały próby uzyskania stanowiska powódki i próbę weryfikacji opinii osób negatywnie oceniających powódkę dotyczących braku zaangażowania powódki w bieżące sprawy o., niewywiązywanie się z powierzonych zadań, brak zainteresowania inicjatyw (...), czy brak współpracy w przygotowaniu Walnych Zebrań czy dni działkowca, szczególnie w aspekcie wcześniejszego nagradzania powódki.

W chwili więc dokonywania ujawnienia treści uzasadnienia uchwały, pozwana wprawdzie mogła uznawać skuteczność uchwały, ale bez przeprowadzenia procedury odwoławczej musiała mieć, jako współautor tego aktu, świadomość, że niezweryfikowana treść uzasadnienia uchwały nie daje samo w sobie wystarczającej podstawy faktycznej do stawiania zarzutów powódce, w szczególności działania na szkodę (...). Dla Sądu Apelacyjnego działanie na szkodę to nie tylko opinia lecz także fakt podlegający weryfikacji, tym bardziej że w uzasadnieniu uchwały wskazywano konkretne koszty majątkowe poniesione przez O. (k.35). Sąd Apelacyjny w tym składzie nie podziela więc odmiennego stanowiska wyrażonego przez poprzedni skład tut. Sądu.

Sama kwestia nasadzeń mogła stanowić podstawę do stawiania powódce zarzutu naruszania regulaminu i ewentualnie naruszania stosunków sąsiedzkich z uwagi na wynikający z tych nasadzeń konflikt z p. S. ( vide protokół pismo z dnia 9.października 2014r.). Z uwagi na ten konflikt oraz konflikt z innymi członkami zarządu możliwe było wyrażanie opinii o konfliktowości powódki, – z zastrzeżeniem, że były to konflikty wzajemne, co jednak również powinno było przed upublicznieniem wywołać przynajmniej odniesienie się do tego zarzutu przez powódkę. Przede wszystkim jednak podstawy do stawiania powódce podanego w uchwale nr (...). zarzutu narażenia na =szkodę w tym na dodatkowe koszty w wysokości 1500 zł (k35) nie zostały wykazane, szczególnie w aspekcie stwierdzenia w piśmie z dnia 20 kwietnia 2016r. skierowanym do M. S. o podporządkowaniu się przez M. M. zaleceniom poprzedniej Komisji (k.240). To, że pozwana subiektywnie uznawała, że działania powódki doprowadziły do szkody nie jest wystarczające do obalenia domniemania bezprawności. Brak odpowiedniego zaangażowania w bieżące sprawy O. i (...), czy też brak współpracy i zainteresowania ogólnokrajowymi inicjatywami (...) w sprawie ogrodów działkowych, to opinie, które mają pejoratywne znaczenie i podważają ocenę powódki w oczach innych d.. Opinie te w zestawieniu z treścią uchwały o zakazie sprawowania przez powódkę funkcji w organach (...), jeszcze bardziej kształtowały negatywny odbiór cech osobowościowych powódki i jej działań w ochach innych d.. Była to też ingerencja w poczucie powódki o swojej wartości. Część i godność powódki została więc naruszona, stąd pozwana powinna wykazać, że jako członek Organu (...) i jako osoba uczestnicząca w zebraniu stawiając takie zarzuty miała dostateczne podstawy do ich sformułowania, co zdaniem Sądu drugiej instancji nie zostało wystarczająco wykazane. Nawet jeżeli w ostatnim okresie kadencji tj w 2014r. aktywność powódki w zarządzie zmniejszyła się, to w aspekcie wcześniejszych dobrych ocen pracy powódki, inne ewentualne negatywne oceny dokonywane przez jej współpracowników powinny być szczególnie weryfikowane i oparte na konkretnych faktach i to po umożliwieniu odniesienia się do nich przez powódkę, by uniknąć zarzutów związanych z osobistym antagonizmami członków zarządu. Jest to istotne, albowiem powódka sama przyznawała w mailu z dnia 15 lipca 2014r. zmniejszenie swego udziału na posiedzeniach zarządu, jednak uzasadniała to szykanami ze strony pozwanej (k149). W tym kontekście powoływanie się na oceny zachowania powódki w Zarządzie po 2014 r., wynikające z zeznań R. G.,A. S. (2) oraz G. M. nie mogą być decydujące tym bardziej, że praca powódki jako członka zarządu była dobrze oceniana przez świadków - członków (...): M. B. . J. P. i B. D. . Świadek H. Ś. była nawet zszokowana informacjami przedstawionymi na zebraniu. Świadek P. K. (2) aktualny Wiceprezes Zarządu (...) o szkodliwych działaniach powódki wiedział tylko z treści uchwały. Stanowisko więc zawarte w uzasadnieniu uchwały nie miało więc charakteru powszechnego. Jak zaś wynika z zeznań M. B. na zebraniu p.S. wyrażała także pozytywne opinie o powódce co oznacza, że oceny o pracy powódki nie są jednolite i zarząd powinien przed podjęciem uchwały dać możliwość powódce odniesienia się do zarzutów.

Przede wszystkim jednak, z uwagi na przedmiot uchwały i subiektywność ocen, pozwana nie powinna na zebraniu upubliczniać uzasadnienia uchwały, szczególnie jeżeli nie została jeszcze zakończona procedura odwoławcza. Ponadto nie było potrzeby ujawniania uzasadnienia uchwały skoro wystarczające było poinformowaniu, że powódka z uwagi na skuteczność uchwały nie może kandydować do Komisji Rewizyjnej. Słusznie więc Sąd pierwszej instancji zwracał uwagę, że M. C. jako wieloletni członek zarządu (...), powinna zdawać sobie sprawę z konieczności dochowania wymogów formalnych przy podejmowaniu uchwał, w tym doręczenia uchwały nr (...) powódce i pouczenia jej o prawie zaskarżenia. Przed zakończeniem tej procedury pozwana nie powinna wychodzić poza konieczny element tj jedynie fakt, że została podjęta uchwała, która uniemożliwia zgłoszenie kandydatury powódki do organów (...). Jakiekolwiek uzasadnienie nie było potrzebne w sytuacji, gdy sama pozwana twierdziła, że samo podjęcie uchwały powodowało brak możliwości kandydowania. Z ustaleń zaś wynika, że powódka nie nalegała na głosowanie nad swoją kandydaturą Brak zaś możliwości kandydowania oznaczał, że nie była potrzebna jakakolwiek dyskusja nad cechami osobowościowymi powódki, nad jej zaangażowaniem w pracę czy wkład w prace w poprzednim zarządzie.

Okoliczność, że sąd powszechny nie ma kompetencji do weryfikowania prawidłowości podjęcia decyzji w sprawie zakazu pełnienia funkcji w zarządzie, nie uchyla możliwości dokonania przesłankowo oceny bezprawności działania pozwanej jako członka (...) i byłego wiceprezesa Zarządu (...) w zakresie przytaczania na zebraniu niezweryfikowanych, naruszających dobre imię zarzutów, szczególnie wobec faktu, że pozwana nie pełniła już funkcji i nie powinna mieć nawet już dostępu do niedoręczonej jej uchwały. Mogła tylko wnioskować do aktualnych organów o zaprezentowanie treści uzasadnienia tej uchwały co przerzucałoby na organ (...) ocenę w jakim zakresie można upublicznić jej treść.

Na marginesie więc Sąd Apelacyjny dodatkowo tylko zwraca uwagę, że pozwanej jako członkowi Zarządu Komisarycznego można postawić nawet zarzut naruszenia godności powódki poprzez samo podjęcie tej uchwały bez umożliwienia odniesienia się powódki do zarzutów a poprzez niedoręczenie tej uchwały pozbawienie powódki prawa do odpowiedniej procedury weryfikującej podstawy do zastosowania sankcji zakazu pełnienia funkcji. W sytuacji gdy opinie o powódce są oparte na osobistych ocenach to takie zarzuty powinny być zbadane np. w trybie §45 statutu. Za brak transparentności i uniemożliwienie powódce odniesienie się do tych zarzutów przed zebraniem pozwana jako była Prezes również jest odpowiedzialna skoro pełniła na etapie wydania decyzji funkcje w organie (...). Opinie o braku zaangażowania, nieobecności na dyżurach czy też braku współpracy stoją w opozycji do nagradzania powódki i podstawy do tego zarzutu nie zostały wykazane. Wbrew stanowisku pozwanej nagrody i odznaczenia tworzą domniemanie pozytywnej oceny działalności powódki i to nawet jeżeli są przyznawane zwyczajowo za działalność społeczną prowadzona bez wynagrodzenia.

Biorąc pod uwagę, że wszystkie zarzuty zawarte w uzasadnieniu uchwały miały doprowadzić do oceny, że powódka nie jest godna sprawowania mandatu społecznego w organach (...), to sam fakt doprowadzenia do sytuacji w której uznawano na zebraniu, że prawomocna jest uchwała, stawiająca ciężkie zarzuty, prowadzone aż do sankcji zakazu sprawowania funkcji w organach (...), również obciąża pozwaną. Zarzuty zaś naruszające cześć i godność osobistą powódki powinny być zweryfikowane jeszcze przed podjęciem Uchwały przez Zarząd (...). Zauważyć należy, że ze statutu wynika ( §52), że przy podjęciu uchwały należy uwzględnić wszystkie znane okoliczności a więc także te , które wskazują na zaangażowanie powódki. Nawet więc bez postanowień statutu ewentualne wątpliwości co do zgodności działalności członka organu (...) z prawem i interesem (...) powinny być wyjaśniane. Trzeba bowiem podkreślić, że nawet formalnie poprawne działanie funkcjonariusza organu może być uznane za bezprawne naruszenie dóbr a to: z uwagi na motywację podejmowanych decyzji, jak też z uwagi na wykroczenie poza niezbędne ramy postępowania, brak odpowiedniej rzeczowości jak też z uwagi na formułowanie oczywiście niewłaściwych ocen dotyczących właściwości lub postępowania danej osoby lub posługiwanie się dokonanymi bez odpowiedniego uzasadnienia sformułowaniami godzącymi w chronione dobra osobiste (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2000 r. III CKN 866/98 OSNC 2001/4/61 i z dnia 19 grudnia 2002 r. II CKN 167/01 LEX nr 75353 i z dnia 13 kwietnia 2000 r. III CKN 777/98).

Powyższe wskazuje, że publiczne powoływanie się na zawarty w uzasadnieniu uchwały, niezweryfikowany zarzut o narażaniu o. na szkodę jak i powoływanie na zebraniu niezweryfikowanych i niepoddanych procedurze odwoławczej zarzutów dokonanych w formie ocen: braku zaangażowania w sprawy (...), braku współpracy i braku zainteresowania sprawami O., stanowiło naruszenie dóbr osobistych powódki, które zostało dokonane bez odpowiedniej podstawy faktycznej i prawnej. Sąd Apelacyjny uwzględnił przy tym także przywołane w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego -uchylającego poprzednie orzeczenie tut. Sądu- stanowisko, że im poważniejsze zarzuty i krytyka, to tym solidniejsza musi być ich podstawa.

Z przepisów ustawy o (...) czy też prawa stowarzyszeniach oraz postanowień statutu nie można wywodzić normy uchylającej bezprawność naruszenia dóbr osobistych powódki dokonanego przez członka organów związku d. przy motywowaniu uchwały o pozbawieniu prawa wybieralności do organów (...). Powoływanie się przez pozwaną na charakter publiczno-sprawozdawczy jej wypowiedzi jako byłego członka Zarządu nie jest zasadne, skoro nie przedstawiała ona oficjalnego stanowiska organów a w okresie gdy pełniła funkcje nie dochowała ona odpowiedniej staranności by zapewnić powódce możliwość odniesienia się do zarzutów. Występowanie w charakterze członka organu jednostki organizacyjnej nie uchyla osobistej odpowiedzialności członka organu za naruszenie dóbr osobistych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1980 r., IV CR 475/80 OSNC 1981, Nr 9, poz. 170). Stanowisko to jest utrwalone i potwierdza je także powołany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2023r. Po drugie podjęcie uchwały w zestawieniu z wymaganiami procedury odwoławczej nie dawało podstawy do przypisania powódce wykroczeń, mogących poniżyć ją w oczach opinii publicznej oraz narazić ją na utratę zaufania ze strony otoczenia. Okoliczność, iż naruszycielem jest osoba fizyczna sprawująca w chwili wydania uchwały funkcję piastuna organu (...) nie uzasadnia zwolnienia tej osoby od odpowiedzialności za bezprawne działanie, krzywdzącego inną osobę. Z tej przyczyny pozwana jest odpowiedzialna za naruszenie dóbr powódki. Przepis art. 47 Konstytucji, statuujący prawo do ochrony czci, oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji, wskazuje, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko przy spełnieniu ściśle określonych przesłanek. Nie pozwala to na wyłączenie bezprawności z powołaniem na regulamin, statut czy fakt, że było to działanie w ramach pełnienia funkcji. Niewątpliwie najbardziej istotną dla podjęcia przez (...) uchwały, sposobu jej uzasadnienia a przede wszystkim upublicznienia była rola pozwanej. Pozwana jako osoba, która pełniła w dacie podjęcia uchwały funkcję w zarządzie powinna przewidywać że poprzez brak realizacji podstawowych standardów zapewnienia powódce prawa do obrony i uniemożliwienie złożenia wyjaśnień oraz zaskarżenia uchwały jeszcze przed zebraniem oznacza, że stawiane powódce zarzuty nie były zweryfikowane, stąd poprzez upublicznienie ich może dojść do naruszenia godności powódki. Oczywiste bowiem jest, że istniało w takiej sytuacji ryzyko dokonania nieprawidłowych ustaleń i postawienia nieprawdziwych zarzutów, które w sposób oczywisty narusza zarówno poczucie własnej wartości osoby poddanej nieprawidłowej procedurze. Nieprawomocność nie daje podstaw do przyjęcia domniemania prawidłowości rozstrzygnięć i przesłanek do jej podjęcia, których ujawnienie może pogorszyć obraz takiej osoby w środowisku. Działając jako była Prezes pozwana była oczywiście uprawniona do przekazania informacji zgromadzonym o treści skutecznego rozstrzygnięcia o braku możliwości kandydowania powódki do organów, jednak już nie była uprawniona do przekazania informacji o jej uzasadnieniu, które nie były zweryfikowane i wykraczały poza cel informacji, a dodatkowo, co do których wątpliwa była podstawa faktyczna. Formalnie Zarząd mógł podjąć także uchwałę. Ostatecznie jednak stwierdzono nieważność uchwały (k32) co tylko potwierdza nieprawidłowość działania organów (...) a więc także pozwanej. W chwili obrad Walnego Zebrania (...) w dniu 12 kwietnia 2014r. uchwała była jednak formalnie podjęta i istniała. Powódka była skonfliktowana z sąsiadką, co do której również były zarzuty o nasadzenia (k33), była też skonfliktowana z częścią innych członków zarządu. Jednak nie było to wystarczające do formułwania tak dalece idących zarzutów, w tym działania na szkodę szczególnie z ustaleń wynika, że zarzut nieprawidłowych nasadzeń można było postawić innym członkom (...), co tym bardziej powinno powodować, że postępowanie osób uczestniczących w procedurze winno być prowadzone transparentnie by nie było podejrzeń, że członkowie zarządu załatwiają w ten sposób osobiste konflikty. Sąd Apelacyjny dodatkowo zauważa, że zasadność powództwa wynika także ze sposobu prowadzenia postępowania dotkniętego nieważnością, za który odpowiada także pozwana, zmierzający do pozbawienia powódki uprawnienia do kandydowania, co narusza także art. 30 Konstytucji RP dotyczący poszanowania godności a także art. 42 ust. 2 Konstytucji zapewniający prawo do obrony, co odnosi się do wszelkich postępowań sankcyjnych. Godność powódki, której postawiono zarzuty bez możliwości wyjaśnień i oczyszczenia się z zarzutu także i przez to została naruszona. Powyższe jeszcze bardziej uzasadniało zastosowanie środków ochrony dóbr osobistych powódki, w tym przede wszystkim roszczeń niemajątkowych, o których mowa w art. 24 § 1 k.c.

Jednym z podstawowych uprawnień służących osobie dotkniętej naruszeniem jest środek w postaci przeproszenia jej przez sprawcę naruszeniem, poprzez złożenie przez tego ostatniego oświadczenia w odpowiedniej formie. Treść oświadczenia określającego obowiązek jest adekwatna. Nałożenie więc na pozwaną obowiązku złożenia oświadczenia o przeproszeniu jest uzasadnione z uwagi na podstawy ochrony z art. 24 k.c. w zw. z art. 23 k.c. Oświadczenie sprawcy mające na celu usunięcie skutków naruszenia dobra osobistego pokrzywdzonego powinno dotrzeć do tego grona osób, które zapoznały się z informacjami naruszającym te dobra (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 września 2009 r., V CSK 64/09, nie publ., z dnia 8 lutego 2008 r., I CSK 345/07, nie publ. oraz z dnia 27 marca 2013 r., I CSK 618/12, OSNC-ZD 2014, nr 1, poz. 13). Forma oświadczenia poprzez treść i miejsce oświadczenia dotrze do środowiska . Forma nakazanego oświadczenia jest więc odpowiednia.

Stopień winy pozwanej jako sprawcy upublicznienia zarzutów zawartych w uzasadnieniu uchwały współsprawcy dokonanego bez odpowiedniej podstawy faktycznej oraz stopień, w jakim pozwana jako Wiceprezes przyczyniła się do powstania krzywdy wynikającej z naruszenia dóbr, także poprzez podjęcie uchwały w warunkach nieważności uzasadniał także zastosowanie art. 448 k.c. Sąd Apelacyjny dostrzega, że także powódce można postawić zarzut skonfliktowania sąsiedzkiego i naruszania regulaminu (...), to jednak nie usprawiedliwia rozszerzania zarzutów bez odpowiedniej podstawy, sposobu przeprowadzenia postępowania sankcyjnego a przede wszystkim nie usprawiedliwia upublicznienia niezweryfikowanych zarzutów wskazanych w uzasadnieniu uchwały w sytuacji, gdy nie było żadnej potrzeby dyskusji nad cechami zawodowymi i osobistymi powódki. Wystarczyło stwierdzić brak możliwości kandydowania. Powyższe nie ekskulpuje pozwanej a w konsekwencji nie zwalnia także od odpowiedzialności majątkowej za naruszenie dóbr osobistych.

Z tych przyczyn apelację oddalono w oparciu o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 367 1§2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 98§1,§1 1 i§3 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. przy uwzględnieniu § §2 pkt 2, §8 ust.1 pkt 2 i §10 ust.4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2023.1964 t.j.) i przy uwzględnieniu, że pełnomocnik powódki nie występował na wcześniejszym etapie postepowania.

Na podstawie art. 80 ust. 1 i 80 a u.k.s.c. zwrócono różnice pomiędzy opłatą od skargi kasacyjnej pobraną od powódki od roszczenia majątkowego przy uwzględnieniu, ze wartość przedmiotu zaskarżenia w odniesieniu do roszczenia majątkowego wynosiła 1000 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Serafin-Marciniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sławomir Jamróg,  Józef Wąsik ,  Izabella Dyka
Data wytworzenia informacji: