Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 319/17 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2017-09-14

Sygn. akt I ACa 319/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 września 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Regina Kurek

Sędziowie:

SSA Andrzej Szewczyk

SSA Marek Boniecki (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 14 września 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki jawnej w K.

przeciwko Z. K. (1) i Przedsiębiorstwu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej Przedsiębiorstwa (...) spółki z o.o. w W.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 14 października 2016 r. sygn. akt IX GC 338/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz strony powodowej kwotę 4 050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Regina Kurek SSA Andrzej Szewczyk

Sygn. akt I ACa 319/17

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 14 września 2017 r.

(...) spółka jawna w K. wniosła o zasądzenie solidarnie od Przedsiębiorstwa (...)spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. i P. K.kwoty 100.714 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 czerwca 2013 r. tytułem wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane na podstawie umowy z P. K., który występował jako podwykonawca drugiego z pozwanych.

Obydwoje pozwani wnieśli o oddalenie powództwa. Pozwana spółka zarzuciła, że łącząca strony umowa przelewu wierzytelności uległa unicestwieniu na skutek odstąpienia, a art. 647 1 k.c. nie może być podstawą odpowiedzialności, gdyż pozwany generalny wykonawca został poinformowany o umowie między powodem a P. K. dopiero po zakończeniu prac.

Wyrokiem z dnia 14 października 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz strony powodowej kwotę 100.713,67 zł z odsetkami ustawowymi i odsetkami ustawowymi za opóźnienie, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że w dniu 20 sierpnia 2012 r. strona powodowa zawarła z P. K. umowę, na podstawie której zobowiązała się wykonać prace w ramach inwestycji polegającej na budowie hali sportowej z zapleczem socjalnym w Ł.. Strony postanowiły, że P. K. zgłosi inwestorowi stronę powodową jako wykonawcę. Aneksem z 25 września 2012 r. poszerzono zakres prac. Inwestorem był Powiat (...), a głównym wykonawcą była pozwana spółka. P. K. nie zgłosił inwestorowi, że zawarł umowę z powodową spółką. Strona powodowa wykonała prace wynikające z umowy i aneksu do dnia 26 listopada 2012 r. Wynagrodzenie należne stronie powodowej na podstawie kosztorysu powykonawczego strony ustaliły na 208.237 zł netto. P. K. zapłacił stronie powodowej cześć należnego wynagrodzenia. Według stanu na grudzień 2012 r. do zapłaty pozostała kwota 181.070,51 zł brutto, wynikająca ze szczegółowo opisanych faktur VAT wystawionych przez stronę powodową P. K..W piśmie z dnia 6 grudnia 2012 r. strona powodowa zwróciła się do Starostwa Powiatowego w B. o wpisanie jej jako podwykonawcy P. K. albowiem pomimo obowiązku, jaki spoczywał na nim, nie zgłosił inwestorowi strony powodowej jako podwykonawcy. Ponadto strona powodowa powiadomiła o zaległościach finansowych P. K. względem strony powodowej. W reakcji na powyższe pismo Starostwo Powiatowe zwróciło się w piśmie z 13 grudnia 2012 r. do pozwanej spółki o zajęcie stanowiska, zwracając jednocześnie uwagę, że wraz z fakturą końcową generalny wykonawca powinien złożyć oświadczenia wszystkich podwykonawców o otrzymaniu wynagrodzenia. W dalszej kolejności pozwana spółka w piśmie z 19 grudnia 2012 r. zwróciła się do P. K.o potwierdzenie wartości roszczeń strony powodowej. W piśmie z 21 grudnia 2012 r. P. K. powiadomił pozwaną spółkę, że zaległości względem strony powodowej wynoszą 181.070,51 zł. W dniu 24 grudnia 2012 r. strona powodowa zawarła z pozwaną spółkę umowę, na podstawie której przelała wierzytelność w wysokości 181.070,51 zł przysługującą względem P. K. Z tytułu przelewu pozwana spółka miała zapłacić stronie powodowej kwotę 181.070,51 zł w trzech ratach: 80.356,84 zł do dnia 31 styczna 2013 r., 50.356,84 zł do dnia 28 lutego 2013 r., 50.356,83 zł do dnia 20 marca 2013 r. Strony postanowiły, że przelew będzie dokonywany „sukcesywnie” po dokonaniu przez pozwaną spółkę na rzecz strony powodowej zapłaty zgodnie z ratami. Ponadto strony postanowiły, że w przypadku częściowej zapłaty ceny przez pozwaną spółkę umowa ulegnie rozwiązaniu w niewykonanej części. W dniu 14 lutego
2013 r. strona powodowa zawarła z pozwaną spółką kolejną umowę, na mocy której pozwana przelała na rzecz strony powodowej wierzytelność w wysokości 80.356,51 zł przysługującą względem inwestora. Przelew został dokonany tytułem zapłaty za prace wykonane przez stronę powodową, a objęte w istocie pierwszą ratą z umowy przelewu wierzytelności z 24 grudnia 2012 r. W (...) umowy postanowiono, że w razie zapłaty przez inwestora kwoty 80.356,51 zł na rzecz strony powodowej, inwestor zostanie zwolniony w tej części z solidarnej odpowiedzialności za zapłatę na rzecz strony powodowej jako podwykonawcy na podstawie art. 647 ( 1) k.c. W dniu 5 kwietnia 2013 r. strona powodowa i pozwana spółka zawarli aneks do umowy przelewu wierzytelności z 24 grudnia 2012 r., w którym przedłużyli terminy zapłaty trzech rat, kolejno do: 15 kwietnia 2013 r., 15 maja 2013 r. i 15 czerwca
2013 r. W dniu 8 kwietnia 2013 r. strona powodowa i pozwana spółka zawarli kolejną umowę, na mocy której pozwana spółka przelała na rzecz strony powodowej wierzytelność w wysokości 80.356,51 zł przysługującą względem inwestora. Przelew został dokonany tytułem zapłaty za prace wykonane przez stronę powodową, a objęte w istocie pierwszą ratą z umowy przelewu wierzytelności z 24 grudnia 2012 r. W (...) umowy postanowiono, że w razie zapłaty przez inwestora kwoty 80.356,51 zł na rzecz strony powodowej, inwestor zostanie zwolniony w tej części z solidarnej odpowiedzialności za zapłatę na rzecz strony powodowej, jako podwykonawcy na podstawie art. 647 ( 1) k.c. Inwestor zapłacił stronie powodowej kwotę 80.356,51 zł. Pismem z 11 czerwca 2013 r. strona powodowa wezwała pozwaną spółkę do zapłaty kwoty 50.356,84 zł, której termin zapłaty upłynął w dniu 15 maja 2013 r. W odpowiedzi pozwana spółka powiadomiła, że odstępuje od umowy przelewu wierzytelności z 24 grudnia 2012 r. W uzasadnieniu wskazano, że umowę zawarto, chcąc pomóc stronie powodowej w odzyskaniu należności od P. K. Pozwana spółka powiadomiła jednocześnie, że odstąpiła od umowy zawartej z P. K., a to wobec nieusunięcia przez niego wad pomimo wezwań. Najpóźniej z chwilą rozpoczęcia prac pozwana spółka wiedziała, że strona powodowa była podwykonawcąP. K. Pracownicy strony powodowej nosili ubrania robocze, kamizelki i kaski z napisem (...). Również pojazdy strony powodowej znajdujące się na terenie inwestycji miały logo powodowej spółki. Przedstawiciele pozwanej spółki (ówczesny prezes zarządu R. M., jego ojciec, a zarazem pełnomocnik i wspólnik pozwanej E. M. oraz kierownik budowy - W. S.) widzieli na budowie przedstawicieli strony powodowej oraz ich pracowników w czasie wykonywania prac. Wiedzieli, jaki zakres prac strona powodowa miała wykonać i wykonywała. Akceptowali obecność strony powodowej na budowie w charakterze podwykonawcy. W czasie wykonywania prac przez stronę powodową nie było pracowników innych przedsiębiorców. Przedstawiciele pozwanej nigdy nie sprzeciwiali się wykonywaniu prac przez stronę powodową. Przeciwnie, strona powodowa wykonywała prace w praktyce pod nadzorem i kierownictwem pozwanej. Przedstawiciele pozwanej spółki kierowali do pracowników strony powodowej polecenia co do zakresu i sposobu wykonywania prac, a także wskazywali na drobne usterki, usuwane przez stronę powodową na bieżąco. Informowali stronę powodową, jakie dodatkowe prace miała wykonać. Prace te zostały objęte aneksem z 25 września 2012 r. zawartym między stroną powodową a P. K.. W czasie robót przedstawiciele strony powodowej i pozwanej spotykali się na budowie, prowadzili rozmowy. Spotykali się również na naradach na budowie. W toku realizacji robót przez stronę powodową pozwana spółka miała możliwość zapoznania się z umową zawartą między stroną powodową a P. K., a także mógł poznać wysokość wynagrodzenia i zasad jego otrzymania przez stronę powodową. Pozwana spółka pomimo obecności strony powodowej na budowie i wykonywania przez nią prac przy jej wiedzy i akceptacji, nie żądała okazania mu umowy ani podania informacji o wysokości i zasadach wypłaty wynagrodzenia. Najpóźniej po zakończeniu prac przez stronę powodową, na pewno już w chwili otrzymania pisma P. K. z 21 grudnia 2012 r., pozwana spółka dowiedziała się, jaka była wysokość wynagrodzenia wynikająca z umowy zawartej między stroną powodową a P. K.. Przed zawarciem umowy przelewu wierzytelności z 24 grudnia 2012 r. pozwana zapoznała się z umową z 20 sierpnia 2012 r. zawartą między stroną powodową a P. K.. Inicjatorem i autorem treści umów przelewu wierzytelności była pozwana spółka. Strona powodowa nie miała świadomości, że obowiązek zapłaty wynagrodzenia przez pozwaną nie był uzależniony od zawarcia umowy przelewu wierzytelności. Strona powodowa liczyła, że tylko w wyniku podpisania umów otrzyma wynagrodzenie. Rzekome wady nie dotyczyły zakresu prac wykonanych przez stronę powodową. Inwestor nie miał żadnych zastrzeżeń co do jakości prac wykonanych przez stronę powodową. Z zakresu obowiązków leżących po stronie powodowej nie zostały wykonane jedynie tynkowanie ościeży drzwi i bram, gdyż nie były zamontowane drzwi i bramy, na co strona powodowa nie miała wpływu. Wynagrodzenie strony powodowej na podstawie kalkulacji powykonawczej nie obejmowało tych prac.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w znakomitej części. Zobowiązanie P. K.względem strony powodowej wynikało z łączącej strony umowy o roboty budowlane. Sąd zważył nadto, że łączące strony umowy przelewu wierzytelności zawierały konstrukcję warunku w rozumieniu art. 89 k.c., przy czym nie były jednolite co do charakteru tego warunku, co było o tyle nieistotne, że zgodnie z wolą stron umowy te uległy rozwiązaniu. Odpowiedzialność pozwanej spółki względem strony powodowej wynikała z art. 647 ( 1) §5 k.c. przy czym okoliczności sprawy wskazywały, że pozwana nie wyraziła tzw. zgody biernej na udział powoda w realizacji inwestycji, lecz uczyniła to w sposób czynny. Pozwana spółka w toku wykonywania robót wyraziła zgodę w sposób dorozumiany na zawarcie umowy między P. K. a stroną powodową.

Wyrok powyższy zaskarżyła apelacją pozwana spółka, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa wobec niej w całości, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelujący zarzucił: 1) obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 647 ( 1) k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że pozwana spółka ponosi solidarną odpowiedzialność za zobowiązania Z. K. (1) wynikające z zawarcia umowy o roboty budowlane z powodową spółką, w sytuacji gdy spółka (...) jako generalny wykonawca, jak również inwestor, nie zostali poinformowani o zawarciu umowy z kolejnym podwykonawcą; 2) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to: a) art. 233 §1 k.p.c. przez odstąpienie od zasady swobodnej oceny dowodów i orzekanie na zasadzie dowolności, a w konsekwencji wybiórczą ocenę zebranych w sprawie dowodów, przejawiającą się pominięciem szczegółowej analizy zeznań świadków, dowolną i wybiórczą analizę dowodów z dokumentów; błędnym przyjęciem, że dla odpowiedzialności skarżącej jako generalnego wykonawcy nie jest konieczne poinformowanie go o zawarciu przez podwykonawcę umowy z kolejnym podwykonawcą; b) art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez odstąpienie od zasady swobodnej oceny dowodów i orzekanie na zasadzie dowolności, a w szczególności nieprzeprowadzenie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie; c) art. 328 §2 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku szczegółowej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, a nadto przez niewystarczające wyjaśnienie podstaw faktycznych i prawnych zaskarżonego wyroku.

Strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.

Zgodnie z utrwalonymi w tej mierze poglądami doktryny i judykatury, skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy powoływanego przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd. W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji dokonał dogłębnej analizy zaoferowanych przez strony procesu dowodów, zaś apelacji nie udało się wykazać nielogicznego czy sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowania przy ich ocenie. W wywiedzionym środku odwoławczym skarżący skupił się w pierwszej kolejności na analizie zawieranych przez strony umów cesji wierzytelności, bezzasadnie zarzucając Sądowi pierwszej instancji, że ten położył nacisk na istnienie ww. umów. Tymczasem dokonana przez Sąd Okręgowy ocena ww. dokumentów posłużyła wyłącznie ustaleniu, że zgodnie z wolą stron, umowy przelewu wierzytelności w zakresie, w jakim nie zostały wykonane, uległy rozwiązaniu, co było przecież zgodne ze stanowiskiem procesowym zajmowanym przez apelującą. Bez znaczenia jest przy tym, czy strony zawarły jedną, aneksowaną następnie umowę cesji czy trzy odrębne, albowiem w każdym wypadku przestały one obowiązywać. Na marginesie jedynie dodatkowo zauważyć można, że wątpliwą byłaby ważność umowy przelewu wierzytelności w zakresie, w jakim wyłączałaby odpowiedzialność solidarną przewidzianą w art. 647 1 k.c., którego zapisy mają charakter bezwzględnie obowiązujący.

Nie sposób również Sądowi pierwszej instancji zarzucić dowolności w ocenie zebranego materiału dowodowego w zakresie, który doprowadził go do przekonania, że skarżąca wiedziała o wykonywaniu prac podwykonawczych przez powodową spółkę, znała ich zakres, a nadto miała możliwość zapoznania się z warunkami umowy podwykonawczej, w szczególności co do umówionego wynagrodzenia. Uwagę w tym miejscu zwrócić należy na treść w pełni obiektywnych zeznań świadka M. W. (k. 482), która z ramienia inwestora zajmowała się budową, a która podała, że zarówno inwestor, jak i przedstawiciele pozwanej spółki wiedzieli i godzili się na to, że prace podwykonawcze wykonuje powodowa spółka. Podkreślenia wymaga także, że pozwana złożyła oświadczenie, z treści którego wynika jednoznacznie, że powodowa spółka była podwykonawcą na budowie (k. 57-58). Trudno również, pozostając w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania przyjąć, że pozwana, wiedząc, że nie ponosi odpowiedzialności względem dalszego podwykonawcy, zawarła umowy cesji wierzytelności. Za całkowicie nieprzekonujące uznać należało twierdzenie skarżącej, że uczyniono to, aby pomóc podwykonawcy, tj. P. K.

W konkluzji powyższych rozważań dojść należało do przekonania o bezzasadności zarzutów obrazy art. 233 §1 k.p.c., także w zw. z art. 227 k.p.c.

W analogiczny sposób odnieść należało się do zarzutu naruszenia art. 328 §2 k.p.c. Wbrew nad wyraz ogólnikowym zresztą argumentom skarżącej, uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia wszelkie wymogi konstrukcyjne przewidziane ww. przepisem, w szczególności w zakresie analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz oceny prawnej zgłoszonego roszczenia. W apelacji brak jest konkretnych wskazań co do rzekomych niedostatków uzasadnienia. Co najistotniejsze jednak, zaskarżony wyrok w pełni poddaje się kontroli instancyjnej, co musi czynić ww. zarzut bezskutecznym.

Nietrafiony okazał się również zarzut obrazy prawa materialnego.

W sprawie poza sporem pozostawało, że przedmiotem czynności wykonywanych przez powodową spółkę były roboty budowlane. Godzi się w tym miejscu zauważyć, że w rozpoznawanym przypadku zastosowanie znalazły przepisy w brzmieniu obowiązującym w dacie realizacji umowy, tj. przed aktualną zmianą art. 647 1 k.c. Stosownie do ugruntowanego na tle uprzedniej treści ww. przepisu poglądu judykatury, zgoda inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą może być wyrażona w dwojaki sposób: bierny, objawiający się brakiem zgłoszenia przez inwestora na piśmie sprzeciwu lub zastrzeżeń w terminie 14 dni od przedstawienia mu przez wykonawcę umowy z podwykonawcą lub jej projektu, wraz z częścią dokumentacji dotyczącą wykonania robót określonych w umowie lub projekcie, albo czynny, polegający na wyraźnym lub dorozumianym oświadczeniu woli (art. 60 k.c.). Zgoda czynna może przybrać różną formę; inwestor może wyrazić ją w sposób wyraźny pisemnie lub ustnie albo przez inne zachowanie, które w sposób dostateczny ujawnia jego wolę. Może nastąpić to poprzez czynności faktyczne, w sposób dorozumiany, np. przez tolerowanie obecności podwykonawcy na placu budowy, dokonywanie wpisów w jego dzienniku budowy, odbieranie wykonanych przez niego robót oraz dokonywanie innych podobnych czynności. Zgoda, o której mowa, jest jednak oświadczeniem woli o charakterze zindywidualizowanym, dotyczyć ma bowiem zawarcia przez wykonawcę z podwykonawcą konkretnej umowy, o określonej treści. W chwili wyrażenia zgody na zawarcie umowy inwestor powinien więc posiadać wiedzę o jej istotnych postanowieniach, decydujących o zakresie jego solidarnej odpowiedzialności z wykonawcą za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy albo powinien co najmniej mieć zapewnioną możliwość zapoznania się z tymi postanowieniami (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2016 r., I CSK 645/15). W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że pozwana spółka jako generalny wykonawca w pełni akceptowała obecność na budowie pracowników powoda jako podwykonawcy, co więcej zlecała im wykonywanie poszczególnych czynności i kontrolowała ich wykonanie, co oznacza, że musiała mieć świadomość zakresu prac podwykonawczych. Świadczą o tym w sposób dobitny zeznania inspektora nadzoru ze strony inwestora R. T. (k. 259), który wspólnie z przedstawicielami obu stron ustalał zakres robót. Strona pozwana miała także oczywistą możliwość zapoznania się z warunkami wynagrodzenia powoda, które ostatecznie poznała i zaakceptowała, o czym świadczy zarówno treść powoływanego już wyżej oświadczenia, jak i zawarcie oraz zapisy umowy cesji.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powodowej ograniczyły się do wynagrodzenia adwokata przyjęto art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

SSA Marek Boniecki SSA Regina Kurek SSA Andrzej Szewczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Bartkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Regina Kurek,  Andrzej Szewczyk
Data wytworzenia informacji: