I ACa 338/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-12-15
Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)
Sygn. akt I ACa 338/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 grudnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Jerzy Bess (spr.) |
Sędziowie: |
SA Regina Kurek SA Kamil Grzesik |
Protokolant: |
Iwona Mrazek |
po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2022 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa D. K. i J. K. (1)
przeciwko (...) Bank S.A. we W.
o ustalenie
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu
z dnia 21 stycznia 2021 r. sygn. akt I C 260/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Regina Kurek SSA Jerzy Bess SSA Kamil Grzesik
sygn. akt I ACa 338/21
UZASADNIENIE
Powodowie D. K. i J. K. (1) wnieśli:
1. o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z 3 września 2007 r. jest nieważna w całości na podstawie art. 189 k.p.c. w związku z art. 353 1 k.c. w związku z art. 58 § 1 k.c. oraz art. 69 prawa bankowego,
ewentualnie
2. o ustalenie, że wskazana umowa jest nieważna w całości na podstawie art. 385 1 § 1 k.c.,
ewentualnie na wypadek uznania, że nie doszło między stronami do zawarcia umowy nieważnej, lecz w istotnych jej zakresach bezskutecznej
3. o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 36.411,91 zł z ustawowymi odsetkami jako nadpłatę rat kredytu za okres od marca 2010 r. do lutego 2020 r.,
4. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 8.532,03 zł stanowiącej świadczenie nienależnie pobrane przez pozwanego w oparciu o klauzule abuzywne z tytułu umowy ubezpieczenia na życie za lata 2012 – 2020.
Pozwany (...) Bank SA we W. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 stycznia 2021 r, sygn. akt I C 260/20, Sąd Okręgowy w Nowym Sączu:
I. ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z 3 września 2007 r. jest nieważna;
II. zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 11.800 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Podstawą wyrokowania były następujące ustalenia faktyczne.
D. i J. K. (1) byli zainteresowani zaciągnięciem kredytu na finansowanie dokończenia budowy domu. W dniu 17 sierpnia 2007 r. złożyli do pozwanego banku wniosek kredytowy, wskazali w nim wysokość swoich dochodów i przeznaczenie kredytu. Wnioskowana kwota do wypłaty wynosiła 190.000 zł, prowizja banku 2445,68 zł. Jako walutę kredytu wskazano CHF, okres kredytowania na 360 miesięcy, a wnioskowaną liczbę transz kredytu na 4. Wniosek wskazywał na trzy transze po 60.000 zł i jedną transzę w kwocie 10.000 zł. Wniosek był złożony w ramach promocji „Poleć znajomemu”, która polegała na tym, że jeżeli klient polecił produkt innej osobie uzyskiwał niższe oprocentowanie. W dacie zaciągania kredytu powód był zatrudniony jako policjant, a powódka jako pracownik socjalny. Powodowie podpisali standardowy druk banku „oświadczenie dotyczące kredytów złotowych, nominowanych do waluty obcej”. W oświadczeniu zawarto treść, że pracownik banku przedstawił powodom w pierwszej kolejności ofertę kredytu w PLN, a po zapoznaniu się z tą ofertą kredytobiorcy zdecydowali się na dokonanie wyboru oferty kredytu denominowanego do waluty obcej mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności, że niekorzystna zmiana kursu spowoduje co miesięczny wzrost raty kredytu oraz wzrost wartości całego zadłużenia. W druku znajdowała się też informacja o „ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej polegającym na tym, że w wyniku niekorzystnej zmiany stopy procentowej może ulec zwiększeniu comiesięczna rata spłata kredytu oraz całego zaciągniętego zobowiązania”.
W dniu 3 września 2007 r. powodowie zawarli z pozwanym bankiem umowę kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie. Kredyt był przeznaczony na sfinansowanie dokończenia budowy domu jednorodzinnego w P., którego powodowie są właścicielami. Bank udzielił kredytu w kwocie 195.654,41 PLN nominowanego do CHF według kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz. Ten sam § 2 ust. 1 umowy przewidywał, że kredyt jest wypłacany w PLN zgodnie z § 3 ust. 3 umowy. Kredyt został udzielony na 360 miesięcy. Paragraf 3 umowy przewidywał, że informacje o okresie kredytowania, kwocie kredytu w CHF, wysokości kursu ustalonego przez bank w dniu uruchomienia kredytu, wysokości oprocentowania, oraz wysokości i terminach płatności zostaną określone w harmonogramie spłat, który będzie przekazywany kredytobiorcom co 6 miesięcy. W umowie zawarto zwrot: „Kredytobiorca upoważnia bank do jednostronnego sporządzenia harmonogramu spłat oraz do sporządzania jego zmian w okresie kredytowania”. Prowizja banku wynosiła 2.445,68 zł. Kredyt był oprocentowany według stawki LOBOR 6M dla CHF i marży banku w wysokości 1,36%.
Paragraf 3 umowy regulował zasady i warunki wypłaty transz kredytu. W § 5 ust. 1 umowy bank udzielił kredytobiorcom karencji w spłacie kapitału. Paragraf 5 ust. 3 umowy przewidywał, że wysokość rat kapitałowo odsetkowych zostanie ustalona po przeliczeniu kwoty wypłaconego kredytu na CHF, raty kredytu z odsetkami płatne są w PLN w kwocie stanowiącej równowartość CHF, zaś kwota wpłaty raty przeliczana jest na CHF według kursu sprzedaży obowiązującego w NBP na dzień przed datą wpływu środków.
Kwota kredytu została wypłacona powodom w czterech transzach zgodnie z ich dyspozycjami; pierwsze trzy transze w kwotach po 60.000 i jedna w kwocie 10.000.
W kwietniu 2009 r. powodowie wnieśli o zmianę warunków umowy przez wydłużenie okresu wypłaty transz do 21 miesięcy. Wniosek taki został uwzględniony i strony 23 kwietnia 2009 r. podpisały odpowiedni aneks do umowy.
Powodowie spłacali i spłacają raty kredytu w terminach i w wysokości wynikającej z przesyłanego im harmonogramu. W lipcu 2018 r. powodowie wystąpili o zmianę zabezpieczenia przez bezobciążeniowe odłączenie części działki obciążonej hipoteką. Wniosek ich został uwzględniony.
Powyższy stan faktyczny nie był w zasadzie między stronami sporny. Treść podpisanej przez strony umowy wynikała z przedłożonego dokumentu. Pozostałe sporne fakty nie miały decydującego znaczenia dla sprawy, w której decydującą jest ocena prawna charakteru podpisanej przez strony umowy, a nie towarzyszące temu fakty. Stąd tez szczegółowy przebieg kontaktów stron jaki doprowadził do podpisania umowy ma charakter jedynie pomocniczy. Reasumując: między stronami część faktów jest sporna (np. fakty wymienione w odpowiedzi na pozew k. 338), ale z uwagi na przyjętą podstawę prawną rozstrzygnięcia nie mają one decydującego znaczenia w sprawie stąd zostały częściowo pominięte przy rekonstruowaniu stanu faktycznego.
Pozwany zaprzeczył twierdzeniu powodów by w sposób nierzetelny informował klientów o ryzyku walutowym. To jednak dotyczy oceny, a nie faktu. Do oceny Sądu pozostaje czy zawarta we wniosku kredytowym informacja jest informacją wystarczającą. Dwoje pracowników banku przesłuchanych w charakterze świadków nie wniosło nic nowego do sprawy w tej kwestii. Świadek A. K. zeznała, że nie pamięta czy bank informował klientów o tym, że w 2004 r. kurs CHF przekroczył 3 zł. Drugi świadek odniósł się do tej kwestii bardziej stanowczo stwierdzając, że klienci „mogli sami sprawdzić dane historyczne co do wahań kursów walut” (k. 430).
Znaczna część zaoferowanych przez strony dowodów z dokumentów, zwłaszcza przedłożonych przez pozwanego, nie miała decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Dotyczy to funkcjonujących w banku procedur (k. 176 i 201), polityki kredytowej banku (k. 266) czy polityki zarządzania ryzykiem (k. 268). To samo dotyczy szczegółów wykonania umowy, a więc historii spłat (k. 58), umowy ubezpieczenia (k. 49). W sprawie poza sporem było, że powodowie cały czas spłacają kredyt według harmonogramu; żądanie główne nie dotyczy zapłaty, takie żądanie sformułowano jako ewentualne. Ponieważ jednak Sąd uwzględnił żądanie główne (o czym poniżej) brak było podstaw do badania zasadności żądań zgłoszonych jako ewentualne. Dlatego w sprawie bez znaczenia były dowody, które dotyczyły wysokości dokonanych przez powodów wpłat na rzecz banku (taką zresztą kwotę w pozwie powodowie wskazali, a pozwany jej nie zaprzeczył). To samo dotyczy przedstawionego wyżej stanu faktycznego, w którym Sąd nie ustalał historii wykonania umowy. Podstawą rozstrzygnięcia była bowiem sama treść podpisanej przez strony umowy, sposób jej wykonywania nie miał znaczenia; brak było potrzeby dokonywania ustaleń nie mających znaczenia dla rozstrzygnięcia. To samo dotyczy zgłoszonego przez obie strony dowodu z opinii biegłego (k. 5 i 136). Powód zgłosił ten dowód na okoliczność wyliczenia nadpłaty powstałej z tytułu stosowania niedozwolonych klauzul abuzywnych; Sąd przyjął inną podstawę prawną dla rozstrzygnięcia, a przede wszystkim uwzględnił żądanie główne dotyczące jedynie ustalenia. Do tego rozstrzygnięcia opinia biegłego była zbędna. To samo dotyczy wniosku pozwanego (k. 136). Zgłoszone tezy dowodowe były nieprzydatne do udzielenia odpowiedzi czy podpisana przez strony umowa jest sprzeczna z prawem i jako taka nieważna.
Co do zasad ustalania kursów wymiany walut (k. 291) przedłożony załącznik do uchwały Zarządu banku tylko potwierdza, że kursy te bank ustalał w oparciu o kryteria na które kredytobiorca nie miał wpływu, ani nie mógł ich zweryfikować.
W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy przedstawił motywy swego rozstrzygnięcia:
Interes prawny powodów
Podstawą procesowo prawną wystąpienia z niniejszym pozwem jest art. 189 k.p.c. stanowiący, że powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Norma taka oznacza, że warunkiem dalszego merytorycznego prowadzenia sprawy, to znaczy przystąpienia do badania czy sporna umowa (jak chcą tego powodowie) jest nieważna czy nie jest poprzednie ustalenie, że powodowie mają interes prawny w dochodzeniu takiego ustalenia.
W judykaturze i doktrynie przyjmuje się, że interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nie istnieje w tych sytuacjach kiedy uprawnionemu przysługuje dalej idące żądanie. Klasycznym przykładem jest brak interesu w ustalaniu istnienia stosunku prawnego jeżeli zainteresowanemu przysługuje możliwość wystąpienia z powództwem o zapłatę, a więc żądaniem dalej idącym.
Sąd uznał, że powodowie mają interes prawny w wystąpieniu z żądaniem stwierdzenia nieważności umowy kredytu. W judykaturze nie przesądzono jednoznacznie do tej pory kwestii zasadności roszczeń banku w stosunku do kredytobiorcy o zapłatę za bezumowne korzystanie z kapitału po stwierdzeniu nieważności umowy. Trudno by pozwani w takiej sytuacji mieli występować w stosunku do banku z samodzielnym żądaniem zapłaty, choćby opartym na teorii dwóch kondykcji (tu Sąd pomija rozważania co do abuzywności i jej skutków, bowiem chodzi o ustalenie czy w przypadku nieważności zainteresowani mogą wystąpić z powództwem o ustalenie czy powinni (muszą) skorzystać z dalej idącego roszczenia). Po ewentualnym uznaniu umowy za nieważną po obu stronach powstają określone roszczenia. Ujmując rzecz skrótowo (bo żądanie główne nie dotyczy zapłaty): jeżeli kredytobiorca nie spłacił nawet nominalnie otrzymanej od banku nienależnie kwoty to (pomijając już wskazane kontrowersje co do żądania zapłaty za bezumowne korzystanie z kapitału) per saldo roszczenie nadal przysługuje bankowi, a nie jego klientowi. Trudno wymagać by kredytobiorca musiał występować z żądaniem zapłaty w stosunku do banku mając świadomość, że nadal to kredytobiorca jest bezpodstawnie wzbogacony i narażać się na przegranie sprawy tylko po to by w uzasadnieniu orzeczenia sąd wskazał ewentualną nieważność umowy. Dopiero przesądzenie wyrokiem ustalającym wskazaną sporną kwestię zamyka spór (który co do oceny ważności umowy niewątpliwie występuje). Wtedy też otwiera się kwestia dalszych rozliczeń między stronami, nie mają one już po orzeczeniu charakteru hipotetycznego. Podobne stanowisko co do interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy jest już powszechnie przyjmowane w judykaturze.
Uwagi ogólne
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
Skrótowo:
1. Dopuszczalne jest zawieranie umów o kredyt w walucie obcej (denominowany) oraz w walucie krajowej z indeksacją do waluty obcej.
2. Powodowie przy podpisywaniu umowy działali jako konsumenci.
3. Dopuszczalność zawierania umów o kredyt walutowy (denominowany czy indeksowany) nie oznacza per se, że przedmiotowa umowa jest ważna.
4. Strony umowy mogą dowolnie ułożyć swój stosunek prawny byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku prawnego, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego (art. 353 1 k.c.).
5. Umowa sprzeczna z ustawą lub zasadami współżycia społecznego jest nieważna bez względu na to czy jej postanowienia są abuzywne czy nie. Stwierdzenie nieważności umowy może być bowiem skutkiem uznania za abuzywne części jej postanowień i w konsekwencji uznania, że bez nich umowa nie może zostać wykonywana, lub też skutkiem uznania, że jest ona sprzeczna z ustawą lub zasadami współżycia społecznego.
6. Przedmiotowa umowa jako sprzeczna z istotą stosunku obligacyjnego musi zostać uznana za nieważną.
Strony w swych obszernych pismach procesowych powołały się na szeroki dorobek judykatury. Brak potrzeby ustosunkowywania się do wszystkich powołanych przez strony orzeczeń bowiem znaczna ich część (dotyczy to głównie przytoczeń z odpowiedzi na pozew) po wydaniu przez TSUE 3 października 2019 r. wyroku w sprawie C 260-18 stało się nieaktualne. Dotyczą one zresztą w zdecydowanej większości kwestii skutków uznania postanowień umowy za abuzywne i potencjalnej możliwości dalszego funkcjonowania umowy, w tym potencjalnej możliwości zastąpienia abuzywnych postanowień umowy innymi czy też możliwości funkcjonowania tej umowy bez potrzeby uzupełniania luk powstałych po usunięciu klauzul abuzywnych (pozwany przedstawił trzy warianty takiego dalszego funkcjonowania umowy, k. 352). W niniejszej sprawie podstawą oddalenia powództwa było uznanie spornej umowy za bezwzględnie nieważną, o czym szerzej poniżej. Każda ze stron, przywołując określone judykaty starała się w ten sposób uzasadnić poprawność swego stanowiska. Omawianie ich nie jest potrzebne tak z uwagi na wskazaną dezaktualizację ich części, jak i przyjętą materialnoprawną podstawę rozstrzygnięcia.
Kredyty walutowe, zasada nominalizmu
Przedmiotowa umowa nie była niezgodna z art. 69 ust 1 i 2 prawa bankowego. W judykaturze szeroko przyjmowano przed nowelizacją prawa bankowego z 2011 r. tzw. ustawą antyspreadową dopuszczalność zawierania kredytów walutowych, czy to denominowanych czy indeksowanych do waluty obcej; brak potrzeby szerszego rozwijania tej kwestii. Ustawa antyspreadowa tylko potwierdziła ten stan rzeczy, w swym zamyśle miała uratować zawarte wcześniej umowy kredytów walutowych. Taki jednak jej cel nie może, bo i nie jest w stanie, przesądzić, że wszystkie takie zawarte umowy pozostają ważne. Umowy te podlegają bowiem nadal ocenie z punktu widzenia ich ważności na gruncie bezwzględnie obowiązujących norm prawa cywilnego. Na marginesie: także wejście w życie ustawy antyspreadowej nie zmienia w niniejszej sprawie oceny sytuacji. Nie można w szczególności uznać, że skoro taka ustawa weszła w życie to wszystkie kredyty walutowe są ważne i należy do nich - zgodnie z art. 4 tej ustawy - stosować nowe regulacje. Dotyczy to bowiem umów, które zostały zawarte w sposób ważny, ocena danej umowy jako nieważnej (ze skutkiem ex tunc) nie pozwala na zastosowanie do niej wskazanej ustawy, ponieważ umowa taka nie istnieje (do oceny pozostają skutki jakie wykonanie takiej nieważnej umowy spowodowało, najczęściej w postaci wypłaty kwoty kredytu i spłaty/częściowej spłaty rat kredytowych; nie dotyczy to jednak niniejszej sprawy bo powodowie nie żądają zapłaty tylko wyłącznie ustalenia nieważności). Reasumując: nie można a priori przyjąć założenia że zawierane przed wejściem w życie ustawy antyspreadowej umowy o kredyt walutowy są nieważne tylko z tego powodu, że prawo bankowe wprost nie przewidywało ich funkcjonowania.
Oceniana umowa nie była sprzeczna z zasadą nominalizmu to jest obowiązującym do stycznia 2009 r. brzemieniem art. 358 § 1 k.c., a więc obowiązkiem wyrażania wartości świadczeń pieniężnych wyłącznie w pieniądzu polskim. W tym zakresie obowiązywał już bowiem art. 358 1 § 2 k.c. zezwalający na określenie wysokości świadczenia pieniężnego przez odwołanie się do innego niż pieniądz miernika wartości. Banki posiadały ponadto ogólne zezwolenie dewizowe na zawierania umów skutkujących powstawaniem zobowiązań wycenianych w walutach obcych. Nie ma to zresztą znaczenia w sprawie z uwagi na treść rozstrzygnięcia i przyjętą jego podstawę prawną.
Konsensualny charakter stosunku obligacyjnego
Nieważność umowy
Istotą wszelkich stosunków obligacyjnych, w tym w szczególności umów, jest ich konsensualny charakter. Stosunek obligacyjny jest oparty na zgodnej woli stron, w zakresie jego powstania, jego głównych postanowień, które muszą być sprecyzowane w stopniu umożliwiającym obu stronom przypisanie woli i zamiaru dokonania danej czynności na uzgodnionych warunkach lub choćby na zasadach zaproponowanych przez stronę (w tym ekonomicznie silniejszą) ale zaakceptowanych przez drugą (nawet słabszą, w tym konsumenta). Wskazana wyżej natura stosunku obligacyjnego wyklucza tym samym uznanie, że by doszło do zawarcia umowy wystarczy złożenie przez jedną ze stron oświadczenia woli stanowiącego zgodę na jednostronnie ustalone przez drugą stronę warunki dotyczące postanowień głównych umowy w sytuacji gdy te są dla niej niekorzystne i strona ta nie ma na nie żadnego wpływu. Dotyczy to także umów o kredyt. Natura stosunku obligacyjnego wyznacza granice swobody zawierania umów, które są chronione przez wskazywany wyżej art. 353 1 k.c. Wyrażona w tym przepisie zasada w odniesieniu do kredytów udzielanych przez banki wyklucza akceptację takiej sytuacji, w której skonkretyzowanie zobowiązania kredytobiorcy wobec banku z tytułu spłaty kredytu, czyli w zakresie rat kapitałowo odsetkowych, zostałoby pozostawione w umowie jednej ze stron, zwłaszcza bankowi, z racji jego statusu i silniejszej pozycji w relacji z klientem banku. Z oczywistego powodu to klient banku zabiega o przyznanie określonego kredytu, a nie odwrotnie.
Konsensualność umowy o kredyt oznacza, że by doszło do jej zawarcia muszą zostać uzgodnione i zaakceptowane przez strony jej przedmiotowo istotne postanowienia. Jednym z nich jest wysokość kwoty udzielonego kredytu, czyli wielkość zobowiązania kredytobiorcy wobec banku albo w sposób kwotowy, albo przez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu jego waloryzacji, w tym walutą obcą. Reasumując: umowa kredytu ma charakter konsensualny wtedy gdy wszystkie jej przedmiotowo istotne postanowienia są ustalone przez strony albo w sposób pewny, albo w odniesieniu do czynników zewnętrznych, na które nie ma wpływu żadna ze stron.
Sytuacja w niniejszej sprawie przedstawia się odmiennie. Na podstawie kwestionowanej umowy bank udzielił powodom kredytu w wysokości 195.654,41 zł „nominowanego do waluty CHF wg kursu kupna walut dla CHF obowiązującego w Banku w dniu uruchomienia całości kredytu lub jego poszczególnych transz” (§ 2 pkt 1 umowy). Paragraf 3 ust. 2 umowy stanowił, że „kredyt wypłacany jest w złotych polskich przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (transzy) na CHF według kursu kupna walut dla CHF ustalanego przez Bank i obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków”. Wskazany kurs kupna walut ustalał bank. I kredytobiorcy nie tylko nie mieli na to wpływu, ale także nie mogli sprawdzić w jaki sposób ten kurs jest ustalany. Faktycznie więc z momencie zawierania umowy nie byli w stanie określić wysokości swego zobowiązania.
O ile więc istniała możliwość zawarcia ważnej umowy o kredyt obcej walucie lub w walucie polskiej lecz waloryzowany kursem waluty obcej i o ile możliwe jest także ustalenie innej waluty zobowiązania i innej waluty wykonania, o tyle wbrew istocie konsensualności umowy jest sytuacja, w której jedna ze stron zastrzega, że wysokość zobowiązania drugiej będzie zależna tylko od woli tej strony. W rozpoznawanym przypadku to bank decydował jaka ostatecznie jest kwota zadłużenia kredytobiorców bo to on ustalał kurs kupna CHF w dniu uruchomienia kredytu. To bank ustalał tabele kursów w sposób, na który powodowie nie mieli żadnego wpływu. Tabela kursów, według której przeliczana była kwota wypłacona powodom nie odnosiła się do jakichkolwiek obiektywnych mierników, które mogłyby być weryfikowalne dla kredytobiorców. Powyższe powoduje, że to wyłącznie bank decydował o tym jaki kurs kupna i sprzedaży ustali w tabeli. To z kolei powoduje, że wysokość zobowiązania kredytobiorców mógł jednostronnie określać bank; nawet jeżeli tego nie robił i była to możliwość teoretyczna to wpływa na ocenę charakteru umowy jako sprzecznej z zasadą konsensualności. Banki, w tym pozwany w niniejszej sprawie, często podnosiły, że tabele kursów walut są ustalane na podstawie określonych kryteriów i bank nie może ich kształtować dowolnie. Nie ma to znaczenia w sprawie ponieważ nie zmienia to oceny, że ich kształt ustala tylko jedna ze stron umowy. Tymczasem sposób wykonania umowy nie może stanowić podstawy rozstrzygnięcia o jej ważności. Nie może liczyć się więc jedynie dobra wola banku. W tym zakresie zapisy spornej umowy trudno uznać za zgodne z naturą stosunku obligacyjnego, mimo, że ich zastosowanie w okresie obowiązywania umowy nie było jedynym, ani nawet głównym elementem kształtującym fizyczny poziom zadłużenia powodów (główne znaczenie miała zmiana kursu CHF, co jednak nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia). Przy ocenie ważności umowy, którą to ocenę można było przeprowadzić już w dniu jej podpisania i w każdej następnej chwili, należy brać pod uwagę wyłącznie jej postanowienia, nie zaś późniejszy, czyli nieznany w dniu jej podpisania sposób jej wykonywania. To z kolei powoduje, że wiele twierdzeń i zarzutów obu stron w sprawie jest bezprzedmiotowa i bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, o czym już wspominano. Stąd nie ma potrzeby szczegółowego się do nich ustosunkowania, tak jak i do przytoczonych poglądów doktryny i dorobku judykatury, które w znacznej części stały się nieaktualne.
Negatywnej oceny spornej umowy nie zmienia fakt, że przewidywała ona spłatę rat według kursu sprzedaży obowiązującego w NBP w dniu na dzień przed datą wpływu środków do banku (§ 5 ust. 5 umowy). Oczywiście takie ukształtowanie sposobu spłaty rat kredytowych jest prawidłowe bo przy kształtowaniu wysokości zadłużenie odwołuje się do mierników obiektywnych i weryfikowalnych dla obu stron umowy. O nieważności umowy przesądza bowiem sposób ukształtowania sposobu ustalania wysokości wypłacanej kredytobiorcom sumy kredytu; to właśnie te (wyżej omówione) postanowienia umowy powodują, że jest ona sprzeczna z prawem (z art. 353 1 k.c.) i jako taka nieważna. Kwota zobowiązania kredytobiorców stanowi element przedmiotowo istotny tej umowy, umowa ta nie może istnieć bez ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy (lub choćby unormowania mechanizmu tego ustalenia, który będzie mieścił się w konsensualnych charakterze umowy o kredyt). Fakt, że inne postanowienia umowy są skonstruowane prawidłowo nie może zmieniać jej oceny jako nieważnej. Dotyczy to także podnoszonego przez pozwanego faktu, że o ile kurs waluty przy wypłacie kredytu ustalał bank, to już przy spłatach rat przyjmowano kurs NBP.
Różnica między kursem kupna i kursem sprzedaży mogła dawać bankowi dodatkowy dochód kosztem kredytobiorców, którego skali ci w dniu podpisywania umowy nie mogli przewidzieć. Pozwany powołuje się na fakt, że tabele kursów były znane kredytobiorcy. Fakt ten nie ma żadnego znaczenia bowiem istotą zarzutu jest to, że kredytobiorca ten nie miał żadnego wpływu na ich treść, ale przede wszystkim żadnej możliwości weryfikacji sposobu ich ustalania, a zatem i ustalania wysokości zadłużenia (czyli ustalenia ile ostatecznie franków jest winien bankowi; zależało to od kursu przyjmowanego w chwili wypłaty przez bank). Co prawda art. 111 ust. 1 pr. bank. nakładał na banki obowiązek ogłaszania stosowanych tabel kursowych w miejscu wykonywania czynności bankowych, ale w żadnym przepisie nie zostały określone wiążące pod względem prawnym zasady ustalania kursów wymiany walut objętych takimi tabelami, w tym wymiany CHF. Oczywistym jest, że bank musi kierować się wyliczeniami opartymi na notowaniach kursowych na rynku krajowym i międzynarodowym, lecz w kwestionowanej umowie nie zostały zawarte żadne gwarancje prawne, które byłyby skuteczne w relacjach pomiędzy bankiem, a kredytobiorcami związane ze spłacaniem kredytu. W skrócie: to ostatecznie od banku zależało (bo tylko on ustalał tabele bez jakichkolwiek kryteriów ujętych w umowie) jaką równowartość franków są winni bankowi po wypłacie kredytu, ile ostatecznie będą musieli zwrócić (bank jednostronnie ustalał kurs kupna). Bank ustalał więc jednostronnie wysokość zobowiązania powodów w sposób dla nich wiążący. Brak było jakichkolwiek określonych i wiążących strony umowy parametrów, wedle których kurs walut miałby być ustalany. Na poziomie instrumentów prawnych, z pominięciem kryteriów ekonomicznych, w tym wspomnianej sytuacji na rynku finansowym (krajowym i międzynarodowym) nie występowały żadne ograniczenia w tym zakresie. Bank mógł więc dowolnie określać wysokość swojego zysku przy przeliczaniu wypłaconej powodom w chwili uruchomienia kredytu kwoty bo to tylko on ustalał wskazany w § 2 ust. 1 umowy kurs kupna walut.
Powyższe powoduje, że wskazane postanowienia umowy są sprzeczne z naturą (istotą) stosunku obligacyjnego związaną z konsensualnym, a nie jednostronnie arbitralnym charakterem umowy o kredyt, która to natura nie pozwala aby jedna strona umowy (zwłaszcza ta ekonomicznie silniejsza) mogła na etapie jej realizacji narzucać drugiej wymiar jej zobowiązań, w szczególności w zakresie jej podstawowych obowiązków (a do tych należy spłata rat kapitałowo odsetkowych). Nie jest do zaakceptowania z punktu widzenia wskazanej naczelnej zasady sytuacja, w której jedna strona umowy może jednostronnie i bez żadnych prawnych ograniczeń kształtować zakres obowiązków drugiej. Tak skonstruowana umowa przekracza granice wyznaczone naturą stosunków obligacyjnych i jako sprzeczna z at. 353 1 k.c. nie pozwala na uznanie jej ważności. Warto jeszcze raz podkreślić, że chodzi o podstawowe obowiązki kredytobiorcy. Podobną ocenę wyraził Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 23 października 2019 r. V ACa 567/18, a Sąd w niniejszej sprawie ocenę tę podziela.
Powyższa ocena nie została wykluczona w wyroku TSUE z 3 października 2019 r. C 260-18. Na gruncie prawa krajowego nie może budzić wątpliwości, że umowa sprzeczna z art. 353 1 k.c. jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. jako sprzeczna z ustawą, a skutek tej nieważności istnieje ex tunc. W sprawie nie istnieje przeszkoda do stwierdzenia nieważności w postaci negatywnych konsekwencji dla kredytobiorców (ci jako konsumenci powinni być odpowiednio pouczeni o skutkach stwierdzenia nieważności umowy w postaci obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia), ponieważ to sami powodowie wystąpili z takim żądaniem (tj. stwierdzenia nieważności umowy).
Pozostałe twierdzenia stron, abuzywność postanowień umowy
Uznanie spornej umowy za nieważną z urzędu (na skutek zastosowania prawa materialnego) powoduje, że nieaktualne stają się w większej części podniesione przez pozwanego zarzuty hamujące. Brak było także podstaw do ustosunkowywania się do niektórych twierdzeń powodów, a dotyczących abuzywności niektórych postanowień umowy.
Powodowie wskazywali, że część postanowień umowy stanowi klauzule abuzywne, które na podstawie art. 385 1 k.c. nie wiążą stron. Wskazując na tę abuzywność podnosili brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy i jej nieważność. Stwierdzenie abuzywności postanowień umowy prowadzi w pierwszym rzędzie do pominięcia takich postanowień umownych i funkcjonowanie umowy z ich pominięciem. Jeżeli bez usuniętych postanowień umowa nie może funkcjonować (bo np. traci swój charakter; tak jest często gdy uznane za abuzywne klauzule dotyczą esentialia negoti umowy) istnieją podstawy do uznania jej za nieważną. W niniejszej sprawie nie było jednak potrzeby rozważania tej kwestii (tj. abuzywności) bowiem nieważność umowy wynikała już z opisanego powyżej naruszenia art 353 1 k.c., z tego wynikała sprzeczność umowy z ustawą. Abuzywne mogą być tylko postanowienia umowy ważnej. Nieważna umowa nie wywołuje przewidzianego w jej treści skutku prawnego, jej postanowienia nie obowiązują, nie mogą więc być abuzywne. W tym sensie nieważność wyprzedza abuzywność; po stwierdzeniu nieważności odpada potrzeba (i przede wszystkim możliwość) badania kwestii abuzywności.
O – jak się wydaje – niewłaściwym podejściu banku do tej Powodowie podnieśli także zarzut braku należytej informacji ze strony banku o ryzyku kursowym (k. 15). Sąd podziela te zarzuty. kwestii może świadczyć także treść odpowiedzi na pozew, gdzie stwierdzono, że „gdyby powodowie dokonali długoterminowej obserwacji kursu CHF doszliby do wniosku, że na przestrzeni 15 lat przed zawarciem umowy kurs franka nie był stabilny, a wręcz przeciwnie, różnica wynosiła ponad 2 zł”. Trudno uznać, że kredytobiorca posiadając taką wiedzę wybrałby produkt walutowy działając na swoją niekorzyść. Podobnie zresztą wypowiedział się świadek pozwanego A. L. stwierdzając, że „klienci mogli sami sprawdzić sobie dane historyczne co do wahań walutowych”. To jednak była rola banku. Jeżeli bank posiadał takie informacje, a dla banku jako profesjonalnego podmiotu była to wiedza podstawowa, powinien przedstawić klientowi zmiany CHF na przestrzeni okresu czasu który obecnie wskazuje w odpowiedzi na pozew to jest za okres kilkunastu lat. Pozwany tego nie robił, a więc jeżeli celowo nie wprowadzał w błąd, to co najmniej wykorzystywał przeświadczenie klientów (sam je częściowo budując) o stabilności kursu franka. Samo przedstawienie klientowi pouczenia we wniosku kredytowym (k. 148) nie może być uznane za wystarczające.
Przyjęta podstawa prawna uznania spornej umowy za nieważną powoduje, że także inne twierdzenia i zarzuty pozwanego nie mogą odnieść w sprawie oczekiwanego przez niego skutku. Dotyczy to zarzutu braku abuzywności klauzuli indeksacyjnej i różnicy kursowej; tego, że indeksacja miała jedynie charakter jednorazowy oraz, że możliwe jest pominięcia tychże klauzul i dalsze wykonywanie umowy w sposób zachowujący jej istotę, tj. powiązanie z walutą obcą i dedykowanym jej procentowaniem opartym na LIBOR. Dalsze funkcjonowanie umowy po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych jest możliwe (jest nawet zasadą) lecz musi to dotyczyć tych sytuacji gdy wadliwe postanowienia umowy nie dotyczą jej istoty. Do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu określonych w art. 69 ust. 2 pr. bank. należy określenie kwoty kredytu (pkt 2). W przypadku przedmiotowej umowy w dacie jej zawierania klient nie wiedział jaka będzie wysokość jego zobowiązania. Bank wypłacając umówioną kwotę w PLN jednocześnie przeliczał ja po ustalanym przez siebie kursie na CHF; w ten sposób kredytobiorca otrzymując kwotę kredytu nie wiedział jaka jest wysokość jego zobowiązania.
Pozwany podnosił także, że sposób wykonania umowy nie może stanowić podstawy rozstrzygnięcia o jej ważności. O ile takie twierdzenie pozwanego jest prawdziwe (zob. uchwałę SN w sprawie III CZP 29/17) o tyle nie zmienia oceny spornej umowy. Do stwierdzenia nieważności umowy doszło nie z uwagi na to jak była ona wykonywana lecz z uwagi na jej konstrukcję pozwalającą jednej stronie umowy jednostronnie kształtować zakres obowiązków drugiej strony.
Pozwany podniósł wreszcie zarzut przedawnienia roszczeń powodów (k. 357). Żądanie ustalenia nieważności umowy nie ulega przedawnieniu (tak SN w wyroku z 23 sierpnia 1976 r., II CR 288/76).
4 Koszty
Konsekwencją powyższego rozstrzygnięcia co do zasady było obciążenie pozwanego poniesionymi przez powodów kosztami postepowania, o czym orzeczono w pkt 2 wyroku na podstawie art. 98 k.p.c.
Od powyższego orzeczenia apelację wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając
I. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy:
a) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie, bez przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron, z ograniczeniem tego dowodu do przesłuchania powodów, co skutkowało brakiem ustalenia przez Sąd I instancji faktów w przedmiocie:
- poszukiwania ofert kredytów hipotecznych przez stronę powodową, w tym ubiegania się o kredyt w pozwanym Banku, oferty kredytowej pozwanego Banku w tym czasie, zdolności kredytowej strony powodowej,
- informacji przekazywanych stronie powodowej przez Bank na etapie przedkontraktowym, w tym w szczególności informowania przez pozwany Bank strony powodowej o ryzyku walutowym występującym w przypadku kredytu nominowanego do CHF, wpływie tego ryzyka na zobowiązanie kredytobiorców wobec Banku, uruchomieniu kredytu według kursu kupna i przeliczaniu środków na poczet płatności rat według kursu sprzedaży waluty CHF, podmiocie ustalającym kurs, dniu właściwym do ustalenia kursu,
- okoliczności towarzyszące zawarciu umowy kredytu,
- daty uruchomienia kredytu, powiadomienia strony powodowej o kursie przyjętym do ustalenia zobowiązania w CHF,
- spłaty kredytu,
a więc okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy zarówno w przedmiocie zgłoszonego żądania opartego na twierdzeniu o nieważności umowy, jak i o abuzywności postanowień umowy, co w konsekwencji skutkowało dokonaniem wykładni spornych postanowień umowy kredytu w sposób niepełny, i wreszcie doprowadziło do niezasadnego uwzględnieniem roszczenia głównego w sprawie;
b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegającej na braku ustalenia przez Sąd, że powodowie przed zawarciem spornej umowy zostali poinformowani przez pracowników Banku, że kwota kredytu określona w CHF w dniu zawarcia umowy nie jest znana i będzie znana dopiero w dniu uruchomienia kredytu - tak zeznania A. L. (rozprawa z dnia 22 grudnia 2020 r., 0:12:15 - 0:13:08) oraz A. K. (rozprawa z dnia 22 grudnia 2020 r., 0:34:43 - 0:35:16), co skutkowało brakiem ustalenia, że powodowie zawierając sporną umowę oraz składając cztery dyspozycje uruchomienia kredytu godzili się na ustalenie wysokości ich zobowiązania wobec Banku na podstawie kursu z tabeli Banku z dni uruchomienia transz kredytu;
c) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez całkowite pominięcie w ramach ustalania stanu faktycznego sprawy okoliczności wynikających z następujących dokumentów:
- Ścieżki postępowania przy udzielaniu kredytu/pożyczki przez (...) Bank S.A. przy wykorzystaniu systemu informatycznego (...);
- Procedury udzielania informacji o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej,
- Informacji o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej dla kredytobiorców hipotecznych według zaleceń Rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego,
- Decyzja Dyrektora Departamentu Kredytów Hipotecznych nr (...) z dnia 29 czerwca 2006 r.,
- Informatora Fundacji na rzecz kredytu hipotecznego dla kredytobiorców (stan na 2006 r.),
co skutkowało uznaniem przez Sąd I instancji, że Bank nie poinformował powodów w sposób należyty o ryzyku kursowym związanym z zawarciem kredytu indeksowanego do waluty obcej, podczas gdy w Banku obowiązywała i została wdrożona, w tym zastosowana wobec powodów, szczegółowa procedura informowania o ryzyku walutowym realizowana na etapie przedkontraktowym i w konsekwencji brakiem ustalenia, że powodowie otrzymali symulację kredytu uwzględniającą możliwe zmiany kursu CHF w stosunku do PLN w trakcie trwania umowy,
d) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 2352 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 ab initio k.p.c. poprzez:
- oddalenie wniosku dowodowego zgłoszonego w pkt. V lit. a i c odpowiedzi na pozew z dnia 22 czerwca 2020 r., albowiem weryfikacja mechanizmu ustalania przez Bank kursów kupna CHF w dniu zawarcia umowy i dniu jej uruchomienia w stosunku do kursów ustalanych przez NBP oraz inne banki w Polsce, a także okoliczność realizacji przez Bank wewnętrznych procedur dot. ustalania kursów kupna walut ma istotne znaczenie dla sprawy, ponieważ pozwoliłoby ustalić, czy Bank ustalał kursy kupna w sposób rynkowy z założenia, a także czy te założenia były realizowane przez Bank,
- oddalenie wniosku dowodowego dot. przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości zgłoszonego w pkt. V lit. b odpowiedzi na pozew z dnia 22 czerwca 2020 r., albowiem porównanie kursu kupna CHF w Banku w dniach uruchomienia kredytu i kursu kupna CHF ustalanego przez NBP oraz kursu w innych bankach w Polsce ma istotne znaczenie dla sprawy, ponieważ pozwoliłyby ustalić, czy w świetle umowy łączącej strony kurs kupna CHF ustalany przez Bank odbiegał od wysokości tych kursów, a więc czy w stanie faktycznym sprawy doszło do naruszenia interesu powodów w stopniu rażącym,
- oddalenie wniosku dowodowego dot. przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości zgłoszonego w pkt. V lit. d odpowiedzi na pozew z dnia 22 czerwca 2020 r. albowiem ustalenie okoliczności dot. możliwości zastosowania w umowie kredytu powodów jednego rodzaju kursu zarówno do uruchomienia kredytu jak i przeliczenia spłat rat kredytu ma istotne znaczenie dla sprawy, ponieważ pozwoliłoby ustalić, czy klauzula różnicy kursowej jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy powodów, czy też jest uzasadniona w świetle istoty umowy, którą strony zawarły, w tym jej ekonomiczno-gospodarczego charakteru,
- oddalenie wniosku dowodowego dot. przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości zgłoszonego w pkt. V lit. e-g, albowiem z samego uzasadnienia zapadłego orzeczenia wynika dopuszczalność indeksacji kredytów zawieranych z konsumentami, zaś w stanie fatycznym sprawy w przypadku uznania uruchomienia kredytu po kursie z tabeli Banku za abuzywne zasadne jest zachowanie indeksowanego charakteru umowy, a jedynie zastąpienie podmiotu, który kurs ten ustala, a więc przeprowadzenie dowodu zmierzało do ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy,
co zaś skutkowało następującymi błędnymi ustaleniami faktycznymi sprzecznymi z rzeczywistym stanem rzeczy lub też brakiem ustalenia okoliczności istotnych dla sprawy:
- brak ustalenia wpływu zastosowania kursu kupna z tabeli Banku do indeksacji kredytu na wysokość zobowiązania powodów wobec pozwanego,
- brak ustalenia ile wynosiłoby zadłużenie/nadpłata powodów z tytułu spornej umowy kredytu w przypadku indeksacji kredytu wg kursu NBP,
- brak ustalenia, czy Bank ustalał kurs z tabeli własnej zastosowany do indeksacji kredytu w sposób rynkowy oraz zgodnie z wewnętrznie obowiązującymi go procedurami,
- brak ustalenia, czy Bank mógł zastosować w ramach umowy jednego rodzaju kurs zarówno do uruchomienia jak i spłaty kredytu;
II. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
a) art. 189 k.p.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia czy sporna umowa kredytu jest nieważna albowiem dopiero przesądzenie wyrokiem ustalającym sąd zamyka spór stron co do oceny ważności umowy, co otwiera spór co do rozliczeń między stronami, ponieważ dopiero wówczas wzajemne roszczenia stron w przedmiocie rozliczenia umowy nie mają już charakteru hipotetycznego i nie narażają kredytobiorcę na ewentualne przegranie sprawy dot. roszczenia o zapłatę w przypadku, kiedy kredytobiorca nie spłacił otrzymanej od banku kwoty, podczas gdy powodowie nie posiadają interesu prawnego w żądaniu ustalenia zgłoszonego w pozwie, albowiem rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie w sposób oczekiwany przez powodów nie spowoduje definitywnego zakończenia sporu między stronami, ale właśnie będzie stanowiło podstawę wszczęcia kolejnego powództwa, na tle wzajemnych rozliczeń stron, podczas gdy nic nie stało na przeszkodzie, ażeby powodowie dokonali kumulacji roszczeń w pozwie i zgłosili w ramach żądania głównego roszczenie o ustalenia i o zapłatę,
b) art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez ich zastosowanie polegające na przyjęciu, że umowa w kształcie zaproponowanym przez Bank nie ma charakteru konsensualnego, albowiem to bank decydował jaka ostatecznie jest kwota zadłużenia kredytobiorców bo to on ustalał kurs kupna CHF w dniu uruchomienia kredytu, podczas gdy tabele kursowe banków jako podstawa określenia wartości świadczenia mają swoje umocowanie w przepisach polskich ustaw, jak również przepisach prawa unijnego, wobec czego postanowienie, na mocy którego wysokość świadczeń stron jest współkształtowane przez tabele kursowe, nie powinny być uznane za sprzeczne z naturą stosunku prawnego;
c) art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na dokonaniu jedynie literalnej wykładni postanowień umowy w zakresie sposobu indeksacji kredytu do waluty obcej, podczas gdy prawidłowa wykładnia postanowień umowy dokonywana jest kolejno na trzech płaszczyznach: ustalenia literalnego brzmienia umowy, ustalenia treści oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 § 1 k.c. oraz ustalenia sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do zgodnego zamiaru stron i celu umowy, co skutkowało pominięciem w ramach dokonywanej wykładni okoliczności wynikającej ze złożenia przez powodów aż czterech dyspozycji uruchomienia kredytu, a więc decyzją powodów o zastosowaniu spornego postanowienia umownego dot. kursu ustalanego przez Bank aż czterokrotnie, a także całkowite pominięcie sposobu rozumienia umowy przez powodów (albowiem Sąd I instancji nie przeprowadził dowodu z ich przesłuchania), jak również pominięcie zwyczajów mając na uwadze okoliczności towarzyszące zawarciu umowy przez strony dot. tabel kursowych banków w 2007 r., w konsekwencji prowadząc do niezasadnego uznania, że umowa, jako sprzeczna z zasadą konsensualności, jest nieważna, podczas gdy nawet jeśli Sąd uznałby za niedopuszczalne indeksowanie kredytu według kursu z tabeli Banku, to mając na uwadze zasadę prawną obowiązującym w polskim porządku prawnym, jak również postanowienia § 5 ust. 5 i § 11 ust. 4 spornej umowy, istnieją podstawy do przyjęcia dla przeliczeń walutowych w umowie stron kursu Narodowego Banku Polskiego.
Na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o rozpoznanie przez Sąd Odwoławczy postanowienia Sądu I instancji z dnia 22 grudnia 2020 r. dot. oddalenia wniosku dowodowego pozwanego dot. dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości na okoliczności:
a. weryfikacji mechanizmu ustalania przez Bank kursów kupna CHF w dniu zawarcia umowy i dniu jej uruchomienia, w stosunku do kursów ustalanych przez NBP oraz inne banki w Polsce,
b. jak kursy kupna CHF ustalone przez Bank, a wykorzystane do przeliczenia uruchomionego kredytu, kształtowały się na tle kursów kupna NBP oraz kursów kupna ustalanych przez inne banki w Polsce,
c. ustalenia czy Bank stosował się do wewnętrznych regulacji i obowiązujących przepisów w dniu zawarcia przedmiotowej umowy i dniach uruchamiania kredytu - w zakresie ustalania kursów walut oraz czy bank ustalając te kursy opierał się na obiektywnych i przejrzystych kryteriach,
d. czy w dniu zawarcia przedmiotowej umowy kredytowej, dniach uruchomienia kredytu oraz dniach spłaty kredytu, w oparciu o przedstawione wewnętrzne dokumenty Banku oraz obowiązujące w tym zakresie regulacje prawne - Bank miał możliwość (bez ponoszenia straty) stosowania jednego rodzaju kursu do uruchomienia kredytu jak i spłaty (tj. np. kurs kupna, kurs średni, kurs sprzedaży),
e. przeliczenie uruchomienia kredytu po kursie kupna Banku dla CHF z dnia zawarcia umowy oraz spłat po kursie sprzedaży NBP dla CHF z zachowaniem zmiennego oprocentowania, tak jak kształtowało się w czasie umowy,
f. przeliczenia uruchomienia kredytu i spłat rat kredytu po kursie sprzedaży NBP dla CHF (przy czym spłaty wg kursu z dnia poprzedzającego spłatę - jak w umowie) z zachowaniem zmiennego oprocentowania, tak jak kształtowało się w czasie umowy,
g. przeliczenia uruchomienia kredytu i spłat rat kredytu po kursie średnim NBP dla CHF z zachowaniem zmiennego oprocentowania, tak jak kształtowało się w czasie umowy,
oraz wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości przez Sąd Odwoławczy na powyższe okoliczności;
Ponadto, wobec braku rozpoznania przez Sąd I instancji wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron, wniósł o rozpoznanie tego wniosku przez Sąd Apelacyjny i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron przed Sądem II instancji.
Na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. wniósł o:
I. zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości;
II. zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na brak rozpoznania istoty sprawy.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, a nadto o oddalenie wniosków dowodowych pozwanego.
W toku postępowania apelacyjnego Sąd, w trybie art. 156 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., poinformował strony postępowania o prawdopodobnym wyniku sprawy, w tym przede wszystkim o ocenie prawnej spornych postanowień umownych i wynikających stąd konsekwencji. W związku z tym pouczył powodów o skutkach ewentualnego niezwiązania ich, jako konsumentów, niedozwolonymi klauzulami oraz skutkach ewentualnej nieważności zawartej przez strony umowy kredytowej, zakreślając powodom termin do złożenia oświadczenia, czy wyrażają wolę utrzymania łączącej strony umowy, czy też domagają się stwierdzenia jej nieważności.
W wyznaczonym terminie powodowie D. K. i J. K. (1) złożyli oświadczenie, że akceptują skutki uznania za abuzywne postanowień spornej umowy kredytowej, jakim może być upadek (nieważność) umowy wskazując, że korzystniejszą dla nich opcją jest unieważnienie umowy i tę opcję wybierają.
Po doręczeniu na adres Zarządu strony pozwanej w/w oświadczeń powodów co do niezwiązania ich niedozwolonymi klauzulami umownymi, pozwany Bank w toku postępowania apelacyjnego podtrzymał stanowisko procesowe wyrażone w apelacji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Na wstępie, odnosząc się do podniesionych przez Pozwanego w apelacji zarzutów, w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c., polegającego na przyjęciu, że Powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy. W tym zakresie powodowie zasadnie wskazali, że w judykaturze ugruntowany jest już pogląd, iż brak interesu prawnego w rozumieniu przepisu art. 189 k.p.c. zachodzi wówczas gdy stan niepewności może być usunięty w drodze dalej idącego powództwa o świadczenie. Wówczas ustalenie stosunku prawnego lub prawa następuje jedynie przesłankowo (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 czerwca 2019 r., I ACa 185/18 ). Niemniej jednak, w sprawach dotyczących kredytów walutowych bezrefleksyjne przyjęcie, iż przysługiwanie dalej idącego roszczenia o zasądzenie świadczenia nienależnego niweczy możliwość żądania ustalenia nieważności umowy kredytu, stanowiłoby zbytnie uproszczenie i wywierałoby konsekwencje nie do pogodzenia z koniecznością pełnego zabezpieczenia interesu Powodów. Trzeba bowiem zwrócić uwagę, że w przypadku, gdy umowa kredytu nie została wykonana (kredyt nie został całkowicie spłacony), a stosunek prawny trwa nadal (w dalszym ciągu spłacane są raty kapitałowo-odsetkowe), uwzględnienie jedynie roszczenia o zasądzenie, nie pozwoliłoby na definitywne rozwiązanie sporu pomiędzy Powodami a bankiem.
W niniejszej sprawie jedynie ustalające orzeczenie sądu znosi wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z nieważnej umowy kredytu. W sprawach dotyczących kredytów walutowych interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu zachodzi z tego względu, iż ustalenie nieważności umowy będzie miało znaczenie zarówno dla obecnych jak i przyszłych stosunków prawnych i praw kredytobiorcy. Przytoczyć należy w tym zakresie pogląd wyrażony m.in. przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 8 marca 2018 r., (sygn. I ACa 915/17), który stwierdził, że nie można zakwestionować interesu prawnego w żądaniu ustalenia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma ono znaczenie zarówno dla obecnych jak i przyszłych możliwych, ale obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych i praw, czy sytuacji prawnej podmiotu występującego z żądaniem. Sprawa o ustalenie daje możliwość uzyskania pełnej ochrony w każdej ze sfer umowy, które obiektywnie budzą wątpliwości. W sytuacji, w której kredyt nie został w całości spłacony, kredytobiorca w toku procesu nadal spłaca kredyt, a w momencie orzekania (biorąc pod uwagę upływ czasu) wysokość świadczenia nienależnego może się zwiększyć. Ergo, jedynym sposobem na pełne zabezpieczenie interesów Powodów jest uwzględnienie roszczenia z art. 189 k.p.c. i ustalenie nieważności umowy. Jedynie bowiem dysponując wyrokiem ustalającym Powodowie będą mogli bronić się przed przyszłymi roszczeniami banku, jak i będą mogli żądać zwrotu świadczenia nienależnego.
Tak więc w ocenne Sądu Apelacyjnego powodowie mają interes prawny w takim ustaleniu - bez względu na to, czy równocześnie nieważność umowy stanowi podstawę istniejących już roszczeń o charakterze pieniężnym. Tak więc przesądzenie tej kwestii pozwala dopiero na dokonanie oceny pozostałych zarzutów apelacji.
Jakkolwiek niektóre zarzuty podniesione w apelacji są uzasadnione, to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja pozwanego jest bezzasadna, albowiem ostatecznie wyrok w swej treści odpowiada prawu. Natomiast skutkiem wniesienia apelacji, a przede wszystkim złożenia na ręce Zarządu pozwanego Banku przez powodów w/w oświadczenia materialnoprawnego, po uprzednim pouczeniu ich przez Sąd II instancji - jest potwierdzenie przez Sąd II instancji stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy kredytowej, ale nie ze skutkiem ex tunc, tj. od daty jej zawarcia, jak ustalił to Sąd I instancji, lecz ze skutkiem od daty złożenia przez powodów w/w oświadczenia.
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa procesowego zgodzić się należy z argumentacją przedstawioną w odpowiedzi na apelację, że chybiony jest zarzut Pozwanego naruszenia przez Sąd I instancji art. 227 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zw. z art. 2352 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie, bez wydania w tym przedmiocie postanowienia dowodowego wniosku o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Zgodnie bowiem z art. 299 k.p.c. jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron. Jak słusznie wskazuje judykatura i doktryna, dowód z przesłuchania stron jest dowodem posiłkowym, dopuszczalnym tylko wtedy, gdy nie można istotnych dla sprawy okoliczności wyjaśnić innymi dowodami, a w szczególności dowodami z dokumentów i zeznaniami świadków. W sytuacji gdy wszystkie istotne dla sprawy okoliczności zostały wyjaśnione nie tylko zeznaniami świadków, ale i dokumentami, to prowadzenie przez sąd dowodu z zeznań jest zbędne, a nawet niedopuszczalne (zob. wyr. SN z 18 8 1982 r., I CR 258/82, Legalis). W realiach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy ustalając fakty istotne dla rozstrzygnięcia przeprowadził wszechstronną analizę załączonych do akt dowodów z dokumentów oraz dopuścił dowód z zeznań świadków - pracowników Pozwanego - wnioskowanych przez Pozwanego. Sąd I instancji uznał zatem, że przeprowadzanie dowodu z przesłuchania Stron jest zbędny, gdyż wszystkie istotne fakty ustalił za pomocą zaproponowanych przez Strony dowodów. Przepis art. 299 k.p.c. dotyczy tylko takich faktów, które w ocenie sądu są istotne, a nie takich, które jedynie strony określają jako istotne (zob wyr. SN z 28.11.1997 r., II CKN 457/97, Legalis). W konsekwencji nieprzesłuchanie strony może stanowić naruszenie art. 299 KPC tylko wówczas, gdy mogło ono wpłynąć na wynik sprawy, rozumiany jako wyjaśnienie wszystkich istotnych i spornych okoliczności dotyczących stosunków prawnych pomiędzy stronami sporu, ale gdy dowód z przesłuchania strony był jedynym dowodem, którym dysponował sąd (wyr. SN z 18.2.2010 r., II CSK 369/09, Legalis). Kwestia konieczności przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony leży w zakresie swobodnej decyzji sądu, opartej na analizie materiału dowodowego w zakresie jego spójności i zupełności. W niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia tegoż przepisu, gdyż Sąd I instancji uznał, że inne dowody przeprowadzone w sprawie były wystarczające do ustalenia faktów mających istotny wpływ na wynik sprawy Przede wszystkim Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku wprost wskazał, że sporne fakty nie miały decydującego znaczenia dla sprawy, w której decydującą jest ocena prawna charakteru podpisanej umowy, a nie towarzyszące temu fakty. Sąd I instancji dokonał przy tym wszechstronnej, pełnej i prawidłowej analizy spornej umowy, o czym będzie mowa w dalszej części pisma
Wobec powyższego, przeprowadzenie dowodu z przesłuchania Stron, z ograniczeniem do przesłuchania Powodów było zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a działanie Sądu Okręgowego było prawidłowe. Co się natomiast tyczy braku wydania w tym przedmiocie postanowienia dowodowego, należy podnieść, że dowód ten jest dopuszczany posiłkowo, a nie obligatoryjnie, stąd w decyzji Sądu pozostaje czy ten dowód dopuszcza czy nie. Co więcej, pełnomocnik Pozwanego obecny na rozprawie w dniu 21 stycznia 2021 roku nie złożył zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., tym samym nie ma możliwości wnioskowania o przeprowadzenia tego dowodu przed Sądem II instancji w oparciu o art. 380 k.p.c.
Odnosząc się do drugiego z zarzutów apelacji, mianowicie naruszenia art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego, co skutkowało brakiem ustalenia, że Powodowie zawierając sporną umowę oraz składając cztery dyspozycje uruchomienia kredytu godzili się na ustalenie wysokości ich zobowiązania wobec Banku na podstawie kursu z tabeli Banku z dnia uruchomienia transz kredytu, także należy zgodzić się z argumentacją przedstawioną w odpowiedzi na apelację, że zarzut ten jest niesłuszny i całkowicie chybiony. Pozwany przede wszystkim nie wskazał, który dowód jego zdaniem został nieprawidłowo oceniony przez Sąd W odniesieniu do niniejszego zarzutu należny wskazać, iż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd powołanego przepisu wymaga wykazania, że Sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Nie jest wystarczające przekonanie strony, o innej aniżeli przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż przyjął Sąd (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 grudnia 2005 roku, III CK 314/05, LEX nr 172176 oraz Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 11 stycznia 2006 roku, I ACa 1609/05, LEX nr 189371 oraz Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 27 kwietnia 2006 roku, I ACa 1303/05, LEX nr 214251). W szczególności nie oznacza naruszenia art 233 § 1 k.p.c., to, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego. Ocena dowodów należy bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wynieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art 233 § 1 k.p.c. (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyroku z dnia 7 czerwca 2007 roku, I ACa 1407/05, LEX nr 278415). Z uzasadnienia apelacji wynika, iż podniesiony przez Pozwanego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. sprowadza się tak naprawdę do polemiki Pozwanego z wysnutymi przez Sąd I instancji wnioskami oraz do zaprezentowania własnej oceny materiału dowodowego. Wobec czego nie można uznać, że został on skutecznie podniesiony. M in. Powód wskazuje, że w jego ocenie Sąd całkowicie pominął okoliczności wynikające z dokumentów, np. „Ścieżki postępowania przy udzielaniu kredytu...". Takie niczym nie poparte stwierdzenie, w opinii Powodów świadczy jedynie o chęci przedstawienia Sądowi własnej oceny materiału dowodowego. Przedstawione przez Pozwanego dokumenty, nie mające żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, nie mogą w żaden sposób wpływać na ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji. Pozwany w treści apelacji dąży do przeforsowania swojej oceny treści zeznań świadków, chcąc w ten sposób zmienić ustalenia faktyczne w zakresie wykładni postanowień spornej umowy. Z niniejszym zarzutem powiązany jest kolejny, który dotyczy oceny dowód z dokumentów zaproponowanych przez Pozwanego. Jak już wskazywano powyżej, wszystkie dokumenty załączone do odpowiedzi na pozew z dnia 22 czerwca 2021 roku zdaniem Sądu I instancji nie miały decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż dotyczyły wewnętrznych procedur obowiązujących w banku a nie miały znaczenia przy analizie spornej umowy. Pozwany stwierdza, że z tych dokumentów wynika, że Bank informował swoich klientów o ryzyku kursowym, podczas, gdy Sąd Okręgowy fakt ten ustalił za pomocą dowodu z zeznań świadków - pracowników Banku, którzy brali udział w zawarciu umowy. Jak słusznie przywołał Sąd I instancji, okoliczność braku należytego informowania klientów o ryzyku kursowym wynika z przesłuchania świadka - Pani A. K., która wskazała, że nie pamięta czy bank informował klientów o tym, że w 2004 roku kurs CHF przekroczył 3 z (nagranie rozprawy z dnia 22.12.2020 roku 15:25-15:30). A drugi świadek - Pani A. L. (dawniej B.), wprost wskazała (34:17-34:31) „klienci byli informowani o tym jaką umowę zawierają, natomiast nie wiem czy szczegółowo wyjaśniałam te zapisy, jeżeli klient nie prosił to trudno mi jest powiedzieć, określić w tej chwili". Nie pamiętam, czy informowałam klientów, że kwota kredytu na dzień zawarcia umowy jest nieznana (34:39-34:50). „Klient mógł sobie sam sprawdzić we wcześniejszej tabeli kursowej w Internecie, więc tutaj klienci bazowali na swoich własnych odczuciach” (37:55- 38:06). Nie pamiętam czy w tym czasie był taki obowiązek aby informować klientów o tym jak historycznie wyglądały wahania kursu franka (38:19-38:37). Tym samym świadkowie wnioskowani przez Pozwanego potwierdzili, że Powodowie nie zostali należycie, a być może w ogóle, poinformowani o ryzyku kursowym. Nie było zatem podstaw do dokonywania ustaleń faktów w tym zakresie za pomocą dowodów z dokumentów, które nota bene stanowiły wewnętrze procedury obowiązujące w Banku, skoro Sąd I instancji dokonał ustaleń w tym zakresie za pomocą innych dowodów. Wbrew twierdzeniom Pozwanego, dokumenty, na które się powołuje, a stanowiące wewnętrze regulacje i wytyczne Banku, nie potwierdzają, a tym bardziej nie przesądzają, iż Powodowie zostali należycie i wszechstronnie poinformowani o ryzykach związanych z zaciągnięciem zobowiązania w walucie CHF. Pozwany przytacza ogólne założenia, nie odnoszące się bezpośrednio do niniejszej sprawy, wskazując, że skoro Bank stworzył pewne reguły postępowania to w analizowanej sprawie reguły te na pewno zostały spełnione.
Kolejny, a zaraz ostatni zarzut naruszenia przepisów postępowania dotyczy oddalenia przez Sąd I instancji wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, także i w tym zakresie powodowie trafnie wskazują, że zarzut ten również jest chybiony, gdyż Sąd uwzględnił żądanie główne o ustalenie nieważności umowy, nie było zatem potrzeby sięgania do dowodu z opinii biegłego, gdyż ocena prawna spornej umowy należy do Sądu a nie do biegłego. Wbrew twierdzeniom Pozwanego, okoliczności na jakie miałby się wypowiedzieć biegły dotyczyły kwestii wykładni postanowień umowy, a zadaniem biegłego nie jest rozstrzyganie zagadnień prawnych, a jedynie naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego Ą udostępnionego mu materiału sprawy. Sąd zatem nie jest związany oprnią biegłego w zakresie jego wypowiedzi odnośnie do zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu kwestii ustalenia i oceny faktów oraz sposobu rozstrzygnięcia sprawy (wyr. SN z 6.2.2003 r., IV CKN 1763/00, Legalis). Skoro Sąd I instancji uwzględnił żądanie główne o ustalenie nieważności umowy, me było konieczności przeprowadzania dowodu z opinii biegłego, która w niniejszej sprawie mogłaby jedynie dotyczyć kwestii, co do których o dowód ten wnioskowali Powodowie.
Tak więc ustalenia dokonane przez Sąd I instancji są – co do zasady – prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne. W zasadniczej części ustalenia te sprowadzają się do powołania okoliczności niespornych, dotyczących treści zawartej między stronami umowy kredytowej, okoliczności, które skłoniły powodów do zawarcia tej umowy oraz okoliczności związanych z wykonywaniem umowy, w tym wpłaconych wzajemnie świadczeń pieniężnych.
Także okoliczności związane z zakresem uzyskanych przez kredytobiorców pouczeń co do ryzyka kursowego nie są sporne – Sąd odnotował treść przedłożonego powodom pisemnego pouczenia, nie czyniąc przecież dalej idących ustaleń. Tym samym w sprawie nie zostało wykazane, by przedstawiciele Banku udzielali powodom dalszych ustnych wyjaśnień co do skutków zawarcia umowy indeksowanej do waluty obcej i wynikającego z tego ryzyka. W konsekwencji stwierdzenie, czy udzielone informacje były prawidłowe i wystarczające nie należy do sfery faktów, lecz oceny prawnej.
Bezprzedmiotowy jest zarzut kwestionujący nie przeprowadzenie z urzędu dowodu z opinii biegłego. Niezależnie od tego, czy w okolicznościach procesowych sprawy na Sądzie I instancji ciążył obowiązek działania z urzędu przy prowadzeniu postępowania dowodowego (skoro tylko istnienie takiego obowiązku umożliwiałoby podniesienie skutecznego zarzutu w tym zakresie – patrz m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z 4 stycznia 2007 r., V CSK 377/06, OSP 2008, nr 1, poz. 8; wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 1998 r., III CKN 384/98, Biul.SN 1998/11/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2009 r., II CSK 602/08), to zbędne okazało się prowadzenie dowodu dla wyliczenia ewentualnej nadpłaty wynikającej z porównania wykonania umowy z i bez klauzuli indeksacyjnej. Ostatecznie bowiem, w ocenie Sądu Apelacyjnego, umowa kredytowa zawarta przez strony okazała się nieważna (o czym w dalszej części uzasadnienia), a w związku z tym wyliczenie nadpłaconej należności przy utrzymaniu ważności części umowy stało się zbyteczne.
Z przedstawionych powyżej powodów nieprzydatne są zatem wnioskowane w apelacji dowody z opinii biegłego (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.).
W tym stanie rzeczy podkreślić bowiem należy, że rozstrzygnięcie sprawy zależne jest od oceny prawnej zawartej między stronami umowy, w tym przede wszystkim w zakresie skutków wynikających z postanowień umownych przewidujących indeksację wzajemnych świadczeń stron z odwołaniem do kursu franka szwajcarskiego. Umową z dnia 3 września 2007 r. pozwany Bank udzielił bowiem powodom kredytu w walucie polskiej, na cel i na warunkach określonych w umowie, statuując w umowie podstawowe obowiązki stron w sposób standardowy, nie odbiegający od istoty umowy kredytu określonej w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, zaś specyfiką (wyróżnikiem) przedmiotowej umowy było zawarcie postanowień o indeksacji wypłaconej kredytobiorcom kwoty do CHF oraz obowiązku kredytobiorców dokonywania spłat kwot kredytu w CHF, przy zastosowaniu indeksacji przewidzianej w złotych polskich.
Natomiast dokonując oceny prawnej żądania pozwu, w kontekście rozważań prawnych Sądu I instancji i zarzutów naruszenia prawa materialnego podniesionych w apelacji, w ocenie Sądu Apelacyjnego stwierdzić należy, że nie mają racji powodowie, o ile wiążą z konstrukcją przedmiotowej umowy, w tym z klauzulami indeksacyjnymi, ocenę o nieważności umowy z odwołaniem do art. 58 § 1 k.c. (jako sprzecznej z ustawą; sprzecznej z istotą umowy o kredyt), bądź art. 58 § 2 k.c. (jako sprzecznej z zasadami współżycia społecznego).
Przede wszystkim nie jest zasadne twierdzenie, że powoływane w pozwie przepisy prawa wykluczają możliwość konstrukcji umowy o kredyt z uwzględnieniem klauzul indeksacyjnych, tj. klauzul przeliczeniowych wzajemnych świadczeń należnych w walucie krajowej, z odwołaniem do kursu waluty obcej. Istotą takiego kredytu jest, że kredytobiorca zwraca bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitału walutowego) w walucie krajowej w wysokości zależnej od bieżącego kursu wymiany walut, wraz z odsetkami oraz ewentualnymi innymi opłatami i prowizjami. Zważyć zatem należy, że świadczeniami głównymi umowy było – z jednej strony – udzielenie kredytu w oznaczonej kwocie (świadczenie Banku), a z drugiej – zwrot kapitału kredytowego oraz odsetek i prowizji (świadczenie kredytobiorców). Zasada swobody umów nie wyklucza natomiast ustalenia wysokości wzajemnych świadczeń z odwołaniem do klauzuli indeksacyjnej odnoszącej się do kursu waluty obcej. W orzecznictwie sądowym nie budzi wątpliwości, że umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłaty z kursem waluty obcej nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą art. 69 ust.1 Prawa bankowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; wyroku z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; w wyroku z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16).
W okolicznościach sprawy brak jest także podstaw do kwalifikacji spornej umowy kredytowej jako sprzecznej z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). W tym zakresie powodowie powołują się na pogląd prawny wyrażany w orzecznictwie, że jeżeli już w chwili zawarcia umowy bank przedstawiający jej projekt dysponował wiedzą o dysproporcji świadczeń na niekorzyść kontrahenta, to stwierdzenie naruszenia obowiązków informacyjnych może prowadzić do sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego. Pomijają jednak, że przykładowo z wyroku Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 19 września 2013 r., I CSK 651/12) wynika, że sam fakt nierównomiernego rozłożenia w umowie ryzyka osiągnięcia korzyści i nie ekwiwalentności świadczeń stron, nie oznacza w sposób automatyczny, że doszło do naruszenia zasady słuszności kontraktowej oraz uczciwego obrotu, powodującego nieważność umowy. Kwalifikacja umowy jako nieważnej z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego wymaga istnienia dalej idących przesłanek, jak choćby wykazania okoliczności, że ukształtowanie stosunku umownego w sposób widocznie krzywdzący dla jednej strony wynika ze świadomego lub spowodowanego niedbalstwem wykorzystania przez drugą stronę silniejszej pozycji. Z tego punktu widzenia istotne jest, przykładowo, czy kontrahent Banku działał pod presją faktycznej jego przewagi, czy też, czy Bank dochował staranności zawodowej w rozumieniu art. 355 § 2 k.c.
Zważyć bowiem należy, że wymaganie zgodności czynności prawnej z zasadami współżycia społecznego jest zagadnieniem „ kontekstu faktycznego tj. okoliczności danego wypadku, i jakakolwiek próba uogólnień adekwatnych do każdej sytuacji z góry byłaby skazana na niepowodzenie” (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 29 września 1987 r., III CZP 51/87; OSNCP z 1989 r., z. 1, poz. 14). Do uznania bezwzględnej nieważności umowy na podstawie art. 58 § 2 k.c. niezbędne jest zatem wykazanie konkretnych okoliczności, świadczących o sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego. Sama zatem dysproporcja między wartością określonych w umowie wzajemnych świadczeń stron, czy też dysproporcja pomiędzy ryzykiem osiągnięcia korzyści bądź strat, nie jest wystarczająca dla uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia. Niezbędne jest dodatkowo wykazanie, że w okolicznościach konkretnej sprawy - z uwagi, przykładowo, na cel umowy, sytuację faktyczną stron, stan świadomości stron i ich motywację, pozycję stron, sposób wykonywania umowy itp. – umowa pozostaje w kolizji z zasadami słuszności, uczciwego obrotu, uczciwości, czy też lojalności.
W sprawie nie zostało wykazane istnienie tego rodzaju okoliczności. Treść umowy stron wskazuje, iż zamieszczone w niej klauzule indeksacyjne skutkowały swobodą banku w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości świadczenia kredytobiorców, przy braku równowagi w ustalaniu wysokości wzajemnych świadczeń oraz dysproporcji ryzyka związanego z deprecjacją waluty krajowej w stosunku do waluty przeliczeniowej. Jak już wskazano, okoliczności te, same przez się, nie prowadzą do oceny spełnienia przesłanek określonych art. 58 § 2 k.c. Natomiast pozostała treść zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego pozwala jedynie na stwierdzenie, że to powodowie poszukiwali możliwości uzyskania kredytowania; zgłosili się do pozwanego Banku, uzyskali informacje, że oferta tego Banku dotyczy także kredytu we frankach szwajcarskich, a powodowie do tak oferowanej umowy przystąpili. W sposób ogólnikowy zostali poinformowani o ryzyku związanym ze zmianą kursów walutowych, w tym możliwości wzrostu kosztów obsługi długu.
W tych okolicznościach faktycznych nie sposób przyjąć, że powodowie znajdowali się w przymusowym położeniu, a pozwany Bank wyzyskał ich sytuację, w sposób świadomy chcąc skorzystać z ukształtowania umowy w sposób krzywdzący powodów. To wszystko w sytuacji, gdy w oczywisty sposób w sprawie nie wykazano, by faktyczny, nadzwyczajny stopień deprecjacji waluty polskiej w stosunku do franka szwajcarskiego był przewidywany przez którąkolwiek ze stron umowy w chwili jej zawierania. Jakkolwiek zatem w samej umowie zamieszczone były krzywdzące kontrahentów banku mechanizmy, to jednak w sprawie brak jest tego rodzaju okoliczności faktycznych (związanych z sytuacją samych stron, intencjonalnością działania Banku, zamiarem wykorzystania sytuacji powodów itp.), które pozwalałyby kwalifikować zawartą umowę jako sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
W tej sytuacji nie można w pełni podzielić stanowiska Sądu I instancji, że t ak skonstruowana umowa przekracza granice wyznaczone naturą stosunków obligacyjnych i jako sprzeczna z at. 353 1 k.c. nie pozwala na uznanie jej ważności, a w konsekwencji jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. jako sprzeczna z ustawą, a skutek tej nieważności istnieje ex tunc.
Uznanie spornej umowy za nieważną z urzędu (na skutek zastosowania prawa materialnego) zdaniem Sądu I instancji powoduje, że nieaktualne stają się w większej części podniesione przez pozwanego zarzuty hamujące. Brak było także podstaw do ustosunkowywania się do niektórych twierdzeń powodów, a dotyczących abuzywności niektórych postanowień umowy.
Sad I instancji zauważył, ze Powodowie wskazywali, że część postanowień umowy stanowi klauzule abuzywne, które na podstawie art. 385 1 k.c. nie wiążą stron. Sąd I instancji odnosząc się co prawda krytycznie do tych zapisów umowy, nie dokonał jednak, z przyczyn wskazanych powyżej pełnej analizy tych zapisów na gruncie art. 385 1 k.c.
Tym samym w ocenie Sądu Apelacyjnego brak było podstaw do uwzględnienia żądania pozwu o ustalenie, że przedmiotowa umowa kredytu hipotecznego nominowanego do CHF nr (...) standardowe oprocentowanie z 3 września 2007 r. jest nieważna w całości na podstawie art. 189 k.p.c. w związku z art. 353 1 k.c. w związku z art. 58 § 1 k.c. oraz art. 69 prawa bankowego.
Natomiast nie stoi to na przeszkodzie dokonanie oceny zasadności zadania pozwu o ustalenie, że wskazana umowa jest nieważna w całości na podstawie art. 385 1 § 1 k.c., w kontekście bezskuteczności zawieszonej z uwagi na pozycję powodów jako konsumentów.
Należy podkreślić, że Powodowie w odpowiedzi na apelację, polemizując ze stanowiskiem pozwanego, podtrzymali, że ich zdaniem klauzule zamieszczone w § 2 ust. 1 i 2, § 3 ust. 2 i § 5 ust. 5 umowy kształtują prawa i obowiązki Powodów jako kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Sprowadzają się one bowiem do przyznania bankowi uprawnienia do jednostronnego, swobodnego, ustalania kursów walut stosowanych przy określaniu wysokości kredytu, tym samym - salda zadłużenia Powodów Istotna jest zwłaszcza wspomniana swoboda strony pozwanej przy kształtowaniu kursów kupna CHF, stosowanych przy przeliczeniach kwoty udzielonego kredytu. Umowa zawiera bowiem jedynie odesłanie do tabel kursów obowiązujących w pozwanym banku danego dnia, nie precyzując tego jak kursy te mają być ustalane ani nie nakazując odwołania się przy tym do obiektywnych, konkretnych i sprawdzalnych kryteriów. Nie wymaga szerszego uzasadnienia pogląd, że zagwarantowanie stronie pozwanej prawa dowolnego kształtowania poziomu kursu CHF i przez to wysokości zobowiązań Powodów wobec banku, rażąco narusza równowagę stron umowy kredytu. Zagadnienie to było także przedmiotem analizy Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17 uznał, iż mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Ponieważ oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (art. 385 2kc), irrelewantne są argumenty przywoływane przez stronę pozwaną, iż w rzeczywistości przy wykonywaniu umowy pozwany bank nie ustalał dowolnie kursów walut. Istotna jest bowiem treść umowy, a nie sposób jej późniejszego wykonywania przez strony. Bezzasadny był wobec tego wniosek Pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia czy mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, rażąco naruszał interesy konsumenta.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie budzi wątpliwości ocena, że klauzule zawarte w § 2 ust. 1 i 2, § 3 ust. 2 i § 5 ust. 5 umowy mają charakter abuzywny.
W ocenie Sądu Apelacyjnego abuzywność przedmiotowych postanowień umownych wynika z ich niejasności, pozostawienia Bankowi swobody w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości wzajemnych świadczeń, jak też przewidzenia mechanizmu odmiennego kursu walutowego dla ustalenia świadczenia banku i kredytobiorcy. Ze spornych postanowień wynika zatem, że z naruszeniem zasady równości stron bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń, przy przewidzeniu mechanizmu polegającego na stosowaniu odmiennego, niekorzystnego dla kontrahenta Banku kursu, w zależności od tego, czy dotyczy to wyliczenia świadczenia Banku czy kredytobiorcy, a dodatkowo przy takiej konstrukcji, która – z uwagi na brak jasności – nie pozwalała przewidzieć wysokości tych świadczeń.
Niezależnie od powyższego, sporne postanowienia umowne mieściły w sobie klauzulę walutowości – przewidywały bowiem, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., że „wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę”, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 powołanej wyżej dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że „warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków”.
Jest oczywiste, że sporne klauzule indeksacyjne określały istotny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.
Nie budzi także wątpliwości, że ryzyko zmian kursowych waluty rozliczeniowej w całości zostało przerzucone na konsumenta. Oczywiście zmiany te, w zależności od kierunku zmian kursowych, mogły być korzystna bądź niekorzystne dla kontrahenta Banku. Jednak - to co istotne - ryzyko zmian niekorzystnych było nieograniczone. Tym samym, w świetle treści umowy, konsekwencje nadzwyczajnej deprecjacji waluty krajowej obciążały wyłącznie i w całości kredytobiorcę. W szczególności w umowie brak jest zastrzeżenia, że w razie istotnej, w oznaczonych w umowie granicach, deprecjacji waluty krajowej, dalsze konsekwencje tych niekorzystnych zmian będą obciążały obie strony. W rezultacie kredytobiorcy – konsumenci zostali w sposób nieograniczony obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, w tym także takim, który nie mieścił się w przewidywalnych w dacie zawarcia umowy granicach.
W tym stanie rzeczy ciężar wykazania, iż konsument został prawidłowo pouczony o istocie wskazanego ryzyka oraz, że przy pełnej świadomości tego ryzyka konsument zaakceptowałby przewidziane w umowie rozwiązanie, spoczywał na Banku. Takich okoliczności strona pozwana nie wykazała, ograniczając się do przedłożenia przedstawionego powodom druku pouczenia, zawierającego jedynie ogólnikowe informacje. Nie wykazała zatem, by sporne postanowienia zostały uzgodnione w następstwie indywidualnych negocjacji, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.
Sporne klauzule nie spełniały także warunku sformułowania w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 358 § 2 k.c.). Zważyć należy, że dla spełnienia tego warunku nie jest wystarczająca zrozumiałość postanowienia pod względem formalnym i gramatycznym. Niezbędne jest spełnienie wymagania, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się postanowienie, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak; TSUE w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13).
Stosownie do treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a w takim przypadku strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Na tle stosowania przedmiotowego przepisu Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).
Wyżej przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 385 1 -385 4 stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, nie budzi więc wątpliwości, że – co do zasady - sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 485 1 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłącznie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku.
Przypomnieć zatem należy, że – zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności.
Stwierdzić zatem należy, że kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia.
Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299). W ostatnim z cyt. powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, że „Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia”. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.
W tym stanie rzeczy rację mają apelujący powodowie, iż takimi są kwestionowane postanowienia zawierające klauzule indeksacyjne. Określają bowiem świadczenia główne stron poprzez wskazanie podstaw do ich ustalenia, w sytuacji, gdy klauzule indeksacyjne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz poprzez nietransparentny mechanizm wymiany waluty pozwalały kształtować ten kurs w sposób dowolny. Nadto powodowie w sposób nieograniczony zostali obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia ich o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęli na siebie takie ryzyko.
Jak już wskazano, wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W świetle powyższych rozważań oczywista jest konkluzja, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest możliwe określenie praw i obowiązków stron.
Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, przy czym jeżeli umowa kredytu nie może bez klauzuli abuzywnej wiązać stron, dzieli ona los klauzuli.
Z istoty prawa konsumenckiego wynika jednak, że konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźniej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Istnienie możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie (jego „potwierdzenie”) i przywrócenie mu w ten sposób skuteczności z mocą wsteczną powoduje, iż tego rodzaju postanowienia abuzywne wiążą się z sankcją bezskuteczności zawieszonej. Jak wskazał Sąd najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC z 2021 r., z.9, poz. 56), charakterystyka tej sankcji, przy uwzględnieniu orzecznictwa TSUE wskazuje, iż „konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne)”.
Nadto, w sytuacji, w której – na skutek odmowy potwierdzenia - klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna), o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy stosownie do przedstawionych reguł weszła w jej miejsce regulacja zastępcza. „ To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje - czemu konsument może wiążąco zaprzeczyć (sprzeciwiając się zarazem utrzymaniu umowy) - a w razie odpowiedzi pozytywnej - czy regulacja zastępcza istnieje (sąd jest władny ją określić)”. Także jednak i w tym przypadku konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej i definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy jako szczególnie niekorzystnej, sprzeciwiając się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami.
Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny, na rozprawie w dniu 5 października 2022 r. poinformował powodów o tym, iż sporne postanowienia umowne ocenia jako niedozwolone, a w związku z tym niewiążące powodów; że odnoszą się one do istotnych elementów umowy, a w konsekwencji bez spornych klauzul umowa nie może wiązać stron; o prawie powodów do wyrażenia sprzeciwu o odmowie wyłączenia w/w postanowień umownych bądź tez podtrzymania zarzutów co do niezwiązania umową. Z tego względu Sąd Apelacyjny pouczył powodów o możliwych, przewidywalnych skutkach związanych z bezskutecznością (nieważnością) umowy, tj. m.in., że
1. zawarte w łączącej strony postanowienia umowne mogą zostać uznane za abuzywne (niedozwolone) z uwagi na niejasne określenie zasad przeliczania walut przy wypłacie kwoty kredytu oraz przy spłacie jego rat - a w konsekwencji za niewiążące dla powodów;
2. po usunięciu kwestionowanych postanowień umownych umowa nie mogłaby być wykonywana, a Sąd może stwierdzić jej nieważność; oznacza to, że umowa będzie traktowana, jakby nigdy nie została zawarta;
3. nieważność umowy nie będzie zachodzić, o ile możliwe będzie zastosowanie regulacji zastępczej w miejsce niedozwolonego postanowienia;
4. powodowie mogą zapobiec nieważności umowy i jej skutkom poprzez wyrażenie zgody na stosowanie tych niedozwolonych postanowień już od momentu zawarcia umowy; wyrażenie takiej zgody oznacza jednak, że żądania zgłoszone w pozwie mogą zostać uznane za nieuzasadnione.
W związku z powyższym, celem możliwości podjęcia świadomej decyzji przez powodów. Sąd Apelacyjny poucza nadto, że:
1. skutkiem stwierdzenia nieważności umowy łączącej strony będzie obowiązek wzajemnego zwrotu uzyskanych przez każdą ze stron korzyści, tzn. bank ma obowiązek zwrotu wpłaconych rat. a kredytobiorca ma obowiązek zwrotu wypłaconego mu kapitału kredytu:
2. w ramach rozliczeń stron nie ma zastosowania zasada salda, lecz każdej ze stron przysługują wzajemne roszczenia o zwrot uzyskanych korzyści, w ramach wzbogacenia;
3. w konsekwencji powodowie mogą być narażeni na obowiązek jednorazowego zwrotu na rzecz pozwanego banku kwoty w wysokości całości uzyskanego świadczenia z tytułu kredytu objętego nieważną umową - co może być dla kredytobiorcy rażąco niekorzystne w przypadku braku możliwości zadysponowania ww. kwotą;
4. ponadto w sytuacji odrębnego procesu z powództwa kredytobiorców przeciwko bankowi o zwrot uiszczonych rat z tytułu nieważnej umowy, bank jako pozwany w tamtej sprawie może podnieść zarzut zatrzymania, co oznacza, że kredytobiorcy otrzymają zwrot swojego świadczenia dopiero po zwrocie wypłaconego im kapitału;
5. strony mogą również podnieść zarzut potrącenia, a wówczas do zwrotu pozostanie jedynie różnica pomiędzy świadczeniami stron;
6. strony mogą podnosić dalsze roszczenia związane z nieważnością umowy: np. bank może wnieść powództwo o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału; w orzecznictwie sądowym kwestia zakresu wzajemnych roszczeń nie została jednoznacznie rozstrzygnięta; zagadnienie to objęte jest pytaniem skierowanym do powiększonego składu Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 54/21;
7. oświadczenie powodów o sprzeciwie wyłączenia niedozwolonych postanowień umownych bądź o powołaniu się na nie ma charakter materialnoprawny. a w związku z tym od daty złożenia oświadczenia (upływu terminu do złożenia takiego oświadczenia) stają się wymagalne wzajemne roszczenia o zwrot uzyskanych korzyści.
W odpowiedzi, w wyznaczonym terminie powodowie złożyli oświadczenia, z których wynika, iż nie wyrażają zgody na niedozwolone postanowienia umowne i akceptują skutki uznania za abuzywne postanowień zawartej umowy, w tym upadek (nieważność) całej umowy i wynikające stąd konsekwencje.
W sprawie nie ma także możliwości utrzymania umowy poprzez wprowadzenie, w miejsce postanowienia niedozwolonego, regulacji zastępczej. Nie można w szczególności uznać, iż taką regulację może stanowić przepis art. 358 § 2 k.c. – przepis ten nie ma bowiem charakteru normy dyspozytywnej w rozumieniu wynikającym z orzecznictwa TSUE. Nadto rozważania w tym zakresie są bezprzedmiotowe, skoro powodowie złożyli jednoznaczne oświadczenie o braku woli utrzymania spornej umowy.
Dlatego Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt 1. sentencji na mocy art. 385 k.p.c.
Jakkolwiek apelacja pozwanego została oddalona, to z uwagi na podstawę rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego, jakim była norma art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 358 § 2 k.c., przypomnieć należy, że oświadczenie powodów o odmowie potwierdzenia klauzul abuzywnych ma charakter materialnoprawny. Oznacza bowiem, że to z dniem złożenia przedmiotowego oświadczenia następuje skutek prawny związany z ustaniem stanu zawieszenia, a zatem z tym dniem umowa kredytu przestaje wiązać stając się definitywnie bezskuteczną (nieważną). Skoro tak, to z tym dniem dopiero powstają skutki związane z bezskutecznością (nieważnością) samej umowy – a więc powstaje możliwość dochodzenia zwrotu wzajemnych świadczeń spełnionych w ramach realizacji bezskutecznej (nieważnej) umowy. Takie rozwiązanie wymagane jest z uwagi na konieczność zapewnienia pewności prawa. Jeżeli bowiem ostateczny skutek związany z utrzymaniem bądź brakiem związania umową zależy od oświadczenia kredytobiorcy, to także z datą złożenia tego oświadczenia powstają skutki prawne wynikające z jego złożenia.
W konsekwencji to od daty złożenia przedmiotowego oświadczenia może rozpocząć bieg termin przedawnienia roszczeń obu stron o zwrot wzajemnie spełnionych świadczeń (art. 120 k.c.), jak też stają się wymagalne roszczenia o zwrot świadczenia (przy założeniu, iż uprzednio wezwano o jego spełnienie).
O kosztach o kosztach postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami orzeczono jak w pkt 2 sentencji według zasady odpowiedzialności za wynik postępowania określonej w art. 98 § 1 k.p.c., w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., a co do wysokości odnośnie zwrotu kosztów zastępstwa, zgodnie z stawkami określonym w § 2 pkt 7 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 05.11.2015 r. poz. 1804; zm. Dz.U. z 12.10.2016 r. poz. 1667).
SSA Regina Kurek SSA Jerzy Bess SSA Kamil Grzesik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Jerzy Bess, Regina Kurek , Kamil Grzesik
Data wytworzenia informacji: