I ACa 352/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-06-24

Sygn. akt I ACa 352/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2025 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Czepiel

Protokolant: Edyta Sieja

po rozpoznaniu w dniu 24 czerwca 2025 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 18 października 2022 r., sygn. akt I C 1220/22

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach II, III i IV ten sposób, że:

- punkty II i III zastępuje punktem II o treści: „II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 21 019,21 zł (dwadzieścia jeden tysięcy dziewiętnaście złotych 21/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 20 lipca 2024 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddala;

- punkt IV oznacza jako punkt III;

2.  oddala apelację strony pozwanej w pozostałej części;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego do dnia zapłaty.

I ACa 352/23

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 24 czerwca 2025 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie ustalił, że umowa kredytu nr (...) z 29 czerwca 2007 r. zawarta pomiędzy powódką M. S. i stroną pozwaną (...) Bank (...) S.A. w W. jest nieważna w całości i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 131 268,83 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od 19 sierpnia 2022 r., a w pozostałej części oddalił powództwo i rozstrzygnął, że co do zasady wszelkie koszty procesu ponosi strona pozwana, a szczegółowe ich wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu.

Sąd Okręgowy wskazał, że bezspornym jest, iż strona pozwana jest następcą prawnym (...) Bank S.A. w W., a powódka poprzednio nosiła nazwisko G..

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 29 czerwca 2007 r. strony podpisały dokument umowy, w którym zawarto między innymi postanowienie:

- § 2 ust. 2: zasadę ustalenia salda kredytu do zwrotu w dniu wypłaty z odwołaniem się do kursu ustalonego swobodnie tego dnia przez bank,

-§ 9 ust 2 zasadę,że powódka ma zwracać raty w kwocie ustalonej przez stronę pozwaną.

Wykonując umowę powódka wpłaciła na rzecz strony pozwanej 131 268,83 zł.

W dniu 31 stycznia 2022 r. powódka złożyła reklamację i wezwała stronę pozwaną do zapłaty, jednakże otrzymała odpowiedź odmowną.

Powódka nigdy nie prowadziła działalności gospodarczej w nieruchomości na która przeznaczyła uzyskane z kredytu środki. Powódka spłacała kredyt w PLN. Powódka nie wynajmowała mieszkania. Umowa została zawarta na wzorze, w którym jedynym elementem możliwym do zmiany była kwota kredytu, okres kredytowania innej postanowienia, w zwłaszcza te określone w pkt 7 uzasadnienia były nienegocjowane.

Sąd Okręgowy stan faktyczny w sprawie ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, które nie budziły wątpliwości co do wiarygodności oraz na zeznaniach powódki.

Sąd Okręgowy uznał, że przeprowadzenie dowodów z wnioskowanych opinii biegłych jest zbędne, ponieważ sąd nie jest uprawniony stosownie do przepisów prawa do modyfikowania postanowień umownych poprzez zastąpienie ich głównych postanowień innymi oczekiwanymi przez strony.

Podobnie Sąd Okręgowy ocenił przeprowadzenie dowodów z przesłuchania świadków.

Sąd Okręgowy uznał, że powódka w sprawie ma status konsumenta w rozumieniu art.22 1 k.c., środki z kredytu bankowego były przeznaczone na zakup nieruchomości – lokalu mieszkalnego, zakup ten nie był związany z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Sąd Okręgowy ocenił, że zawarta umowa jest nieważna z uwagi na sprzeczność z przepisami prawa i zasadami współżycia społecznego – art. 58 § 1 i 2 k.c., a rodzaj stwierdzonych naruszeń uniemożliwiał Sądowi Okręgowemu stwierdzenie nieważności umowy jedynie w części, a to dlatego, że nieważne postanowienia są elementami istotnymi umowy, a nie istnieje przepis ustawy, który na ich miejsce wprowadza wiążące strony zasady. Ewentualne stwierdzenie nieważności jedynie niektórych postanowień czyni umowę niepełną, niewykonalną i wewnętrznie sprzeczną.

Sąd Okręgowy podkreślił, że w umowie nie została określona kwota kredytu. § 2 ust 1 wskazuje co prawda, że kwota umowy została określona na 140 000 zł, jednakże z uwagi na dalszą część tego paragrafu, jest to kwota jedynie informacyjna, bowiem w dniu wypłaty saldo jest wyrażane w walucie do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty z tabeli kursowej obowiązującej w u strony pozwanej, a następnie saldo waluty przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego również w tabeli stosowanej przez stronę pozwaną.

Przy takich postanowieniach strona powodowa nie znała dokładnej wysokości kredytu i wartość ta nie została określona precyzyjnie w umowie, lecz jedynie w przybliżeniu. W dniu wypłaty kwota wierzytelności banku powstawała na podstawie Tabeli kursów, którą sam bank mógł swobodnie kształtować. Okoliczność ta powoduje niezgodność z wymogiem ustawy.

Zgodnie z art. 69 Prawa bankowego (w brzmieniu na dzień podpisania umowy), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Stosownie do wskazanego przepisu umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać między innymi: kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji.

Opisane postanowienie dotyczące ustalenie kwoty kredytu jest w ocenie Sądu Okręgowego sprzeczne ze wskazanym przepisem ustawy.

Podobnie w umowie nie określono wysokości rat kredytu w formie kwotowej.

Wysokość rat uzależniono od zastosowania kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej strony pozwanej (§ 9 ust. 2 umowy). Strona powodowa w dniu zawarcia umowy nie znała kwot poszczególnych rat, bo nie znała tego kursu i nie miała na niego żadnego wpływu.

Bez znaczenia jest ewentualna polityka banku w zakresie ustalenia opisanych kursów, a to dlatego, że jest niezależna od strony powodowej i nieznana jej w dniu zawarcia umowy.

Sąd Okręgowy by ocenić zgodność analizowanej umowy z zasadami współżycia społecznego podjął się próby rekonstrukcji ich mając na uwadze charakter i strony umowy.

Po pierwsze, dostrzeżono rzecz oczywistą, że w sprawie nie zachodzi równość stron z ekonomicznego punktu widzenia, konsument w zestawieniu z instytucją bankową jest podmiotem ewidentnie słabszym, która to okoliczność rzutuje częściowo na ocenę ryzyka gospodarczego każdej ze stron dla jej bytu, z pewnością w tym zestawieniu bank ryzykuje mniejszy procent swoich aktywów aniżeli konsument.

Po drugie, dostrzeżono różnicę w poziomie zakresu wiedzy o ryzyku ekonomicznym w tym makroekonomicznym w zawarciu i realizacji danej umowy. Można w opisanym zakresie zdecydowanie przyjąć, że zakres wiedzy instytucji zajmującej się zawodowo udzielaniem kredytów o rozbudowanej, profesjonalnej strukturze jest większy niż konsumenta.

Po trzecie, Sąd Okręgowy zważył pożądany społecznie i gospodarczo zakres ryzyka zawarcia i realizacji umowy takiej, a nie innej treści. Dostrzeżono, że to po stronie banku leży obowiązek takiego skonstruowania umowy, aby zabezpieczył on swój byt, w tym zwłaszcza godziwy zysk jako instytucji szczególnie ważnej dla gospodarki rynkowej, przy czym jednocześnie tak ustalił swoje uprawnienia umowne by pozostawić konkretny obszar uprawnień i odpowiedzialności dla konsumenta.

Obszar ten powinien w ocenie Sądu Okręgowego być wyraźny – łatwy do zrozumienia przez konsumenta bez konieczności poszukiwania wiedzy specjalistycznej. Ponadto powinien on być konkretny – to jest obejmować przynajmniej główne postanowienia umowne.

Przechodząc do oceny zgodności z tak zarysowanych zasad współżycia społecznego Sąd Okręgowy uznał, że zawarta umowa prowadzi do bezwzględnego uprzywilejowania banku w zakresie ustalenia wysokości zobowiązania konsumenta, a tym samym konsument pozbawiony jest już w momencie zawarcia umowy wiedzy o wyraźnej granicy swojego zobowiązania, które jest głównym postanowieniem umownym.

Brak zgodności z zasadami współżycia społecznego dostrzegalny jest także w tym, że opisane postanowienie umowne nie mogło być przedmiotem negocjacji, stanowiło element umowy, który nie był pozostawiony do decyzji konsumentowi.

W ocenie Sądu Okręgowego bank przyznał sobie w ramach zawartej umowy uprawnienie zbyt daleko idące w zakresie możliwości kształtowania swojej wierzytelności wobec klienta, a jednocześnie tego uprawnienia nie przyznał w odniesieniu do wierzytelności klienta wobec banku. Klient nie mógł na podstawie jedynie swojego oświadczenia zdecydować, że bank ma mu zapłacić więcej, przy zachowaniu obowiązku zwrotu należności jak w pierwotnej umowie.

Z zawarciem każdej umowy wiąże się część ryzyka ekonomicznego, która nie jest możliwa do zabezpieczenia nawet przy zachowaniu zasady swobody umów. Bank za pomocą ww. mechanizmu swobodnego kształtowania wierzytelności klienta takie uprawnienie sobie przyznał, co Sąd Okręgowy uznał za brak zgodności z zasadami współżycia społecznego.

Paradoksalnie w rachunku ogólnym mogło być tak, że pozbawienie się przez bank ryzyka opisanego w poprzednim punkcie mogło prowadzić do łatwiejszej dostępności kredytu, niższych rat, a zwłaszcza konkurencyjności banku wobec innych banków itp. jednakże Sąd Okręgowy uznaje, że w przypadku umowy kredytu konsument musi ponosić koszt ryzyka jakie ponosi bank udzielając mu kredytu na zasadach zgodnych z przepisami prawa, to jest zwłaszcza w granicach ściśle określonej wysokości zobowiązania konsumenta. Jest to koszt jaki musi ponieść konsument by zabezpieczyć swoje prawa oraz wynagrodzenie jakie musi uzyskać bank by prawa konsumenta zachować.

Sąd Okręgowy odrzucił jako ważki argument, że klient mógł zdecydować się o wyborze kredytu w PLN. Sąd Okręgowy nie dostrzega niczego nagannego w poszukiwaniu przez konsumentów rozwiązań najbardziej ekonomicznie korzystnych – w krótkim horyzoncie czasu.

Trudno oczekiwać, by konsument miał obowiązek w momencie brania kredytu by przewidywać zmiany kursów walut na rynkach światowych, w tym zwłaszcza zmiany walut, kraju którego nie jest obywatelem, nie ma wpływu w najmniejszym stopniu nawet na politykę fiskalną rządu tego kraju, czy też banku tego kraju.

Dostrzec także należy, że przyczyna dużej podaży kredytów w CHF i ich atrakcyjność w zakresie wysokości rat mogła też wynikać z makroekonomicznych celów poszczególnych rządów Unii Europejskiej ze strefy EURO, które zmierzały w ten sposób stworzyć społeczne warunki do akceptacji wprowadzenia tej waluty w Polsce. Tego rodzaju zamierzenia pozostają całkowicie poza zakresem przewidywania przeciętnego konsumenta, który w ocenie Sądu Okręgowego powinien być chroniony przed faktami dokonanymi by wymóc na nim określoną postawę o charakterze politycznym.

Konkludując Sąd Okręgowy uznał, że zapisy umowy przytoczone szczegółowo na k. 6v pozwu są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Sąd Okręgowy uznał, że nieważność umowy może być także przyjęta z uwzględnieniem zasad z art. 385 1 k.c. i podzielił w całości w tym zakresie argumentację powódki (k. 12v) i odwołując się w tym zakresie do wyroku Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., sygn. IV CSK 309/18.

W ocenie Sądu Okręgowego kwestionowane przez stronę powodową klauzule umowne określają główne świadczenia stron. Mechanizm waloryzacji świadczeń z umowy kredytu do waluty obcej wpływa na wysokość rat kredytu w złotych polskich spłacanych przez powodów, a rata kredytu i jego wysokość jest głównym postanowieniem umowy.

Po pierwsze, poprzez przeliczenie kwoty kredytu wypłaconej powodom w PLN na CHF po kursie wskazanym w umowie dochodzi do ustalenia salda kredytu w walucie CHF, jakie ma zostać przez stronę powodową spłacone, stanowiącego podstawę do ustalenia wysokości poszczególnych rat kapitałowych w walucie CHF.

Po drugie, poprzez przeliczanie kwoty poszczególnych rat wyrażonych w CHF na PLN po kursie wskazanym w umowie dochodzi do ustalenia wysokości rat spłacanych ostatecznie przez stronę powodową w PLN.

Po trzecie, w przypadku przewalutowania kredytu na inną walutę według kursów wskazanych w umowie dochodzi do ponownego ustalenia zarówno wysokości pozostałego do spłaty kapitału kredytu, jak i wysokości rat kredytu.

Postanowienia umowy w zakresie ustalenia kursu walut przyjmowanych do ustalenia wysokości długu i zobowiązania nie były indywidualnie uzgodnione.

Umowę zawierano w ten sposób, że wzór umowy był nienegocjowany, a przedmiotem zmian mogła być wysokość zobowiązania, okres kredytowania, czy też zabezpieczenia i inne kwestie poboczne. Przedmiotem negocjacji nie były zasady ustalania kursu CHF do PLN i odwrotnie ustalone w umowie. Postanowienia te nie były nawet przedmiotem należytego wyjaśnienia ze strony banku, a dokonywane przez bank pouczenia dotyczące zmiany kursu waluty były nieprawdziwe, ponieważ nie dotyczyły postanowienia umownego, ale kursu rynkowego lub kursu NBP, a te nie były elementem umowy.

Postanowienia umowne dotyczące zasad ustalenia kursu przez bank w niej nie istnieją w ogóle, ponieważ je przemilczano, a zatem są niejednoznaczne. Argumentacja banku odwołująca się do istnienia wewnętrznych regulacji w tym zakresie jest bezprzedmiotowa – bo regulacje wewnętrzne banku nie są elementem umowy.

Pouczenie, którego bank udzielił konsumentowi dotyczy zmiany kursów walut w rozumieniu ogólnym lub w znaczeniu kursu NBP. Nie dotyczy ono pouczenia o tym, że kurs ten jest swobodnie ukształtowany przez bank, a stosownie do postanowień umowy konsument nie ma żadnego wpływu na ustalenie banku w tym zakresie. Pouczenie było w tym znaczeniu mylące i nieprawdziwe bo nie dotyczyło postanowień umowy.

Bez znaczenia dla oceny jednoznaczności postanowień jest prezentowanie kursów historycznych CHF, nawet w zakresie tych stosowanych przez bank, a nie tylko przez NBP. Konsument nie był pouczony o tym, że kurs ten można dowolnie zmienić po stronie banku.

Przyznanie sobie przez bank jednostronnej kompetencji do swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy prowadzi do wniosku, że były one sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

W umowie wskazano wyłącznie, że kurs zostanie ustalony w oparciu o tabele ustalane przez bank, przy czym kurs miał być ustalony w oparciu o kurs średni NBP modyfikowany arbitralnie ustalaną przez bank marżą. W konsekwencji, skoro bank nie był w żaden sposób ograniczony umownie w ustalaniu marży, mimo iż kurs NBP był ustalany niezależnie od decyzji banku, końcowo należy uznać, że kurs waluty był arbitralnie ustalany przez bank.

Nie określono wytycznych, ani ograniczeń związanych z powyższymi czynnościami banku. Zarząd banku, na podstawie tak sformułowanych przepisów, w każdej chwili mógł podjąć dowolną decyzję co do wyznaczenia kursu waluty i tym samym określenia wysokości zobowiązania kredytobiorców. To, czy ta decyzja w świetle warunków rynkowych byłaby racjonalna nie ma znaczenia. Istotnym jest wyłącznie to, że od decyzji banku zależy kurs waluty i wysokość zobowiązania kredytobiorcy.

Nie ma znaczenia również to, że w danej chwili bank, na podstawie wewnętrznych zarządzeń stosuje mechanizmy zapewniające kursy rynkowe. Te zarządzenia z dnia na dzień się mogą zmienić, a nawet mogły nie być stosowane, bo ich naruszenie powoduje jedynie naruszenie zasad wewnętrznych pracodawcy, a nie prawnych.

Bank w ocenie Sądu Okręgowego wykorzystał słabszą pozycję konsumenta przy zawieraniu umowy celowo milcząc na temat tego, że sam swobodnie będzie kształtował wysokość zobowiązania klienta bez żadnego ograniczenia, a postanowienie takie jest oczywiście sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Sąd Okręgowy uznał, że przytoczone mechanizmy dotyczące ustalenia kursu waluty na potrzeby umowy rażąco naruszają interes konsumenta.

Rażące naruszenie interesu przejawia się we wprowadzeniu do umowy postanowień, które umożliwiają wzrost zobowiązania konsumenta bez żadnego ograniczenia w oparciu o uprawnienie, które ma bank. Konsument nie ma odwrotnego uprawnienia w umowie, tak aby mógł zdecydować, że jest zobowiązanie będzie maleć.

Bank naruszył w konsekwencji w sposób rażący interes konsumenta kształtując jego zobowiązanie w sposób całkowicie niedookreślony. Bank doprowadził do zawarcia tego rodzaju umowy wykorzystując przewagę kontraktową wynikającą ze swojej pozycji rynkowej oraz nie dochowując ciążących na nim obowiązków wynikających z przepisów prawa.

Sąd Okręgowy odrzucił możliwość modyfikacji uznanego za abuzywne postanowienia umowy, ponieważ skutkiem zastosowania art. 385 1 k.p.c. jest brak związania postanowieniem umownym, a nie jego modyfikacja do innej postaci.

Kurs waluty w tym przypadku jest wynikiem dowolnej modyfikacji kursu średniego przez bank. Integralność tego postanowienia, wyrażająca się w tym, że poszczególne części składają się na wynik, który stanowi dopiero kurs waluty, zdaniem Sądu uniemożliwia ingerencję w powyższe równanie w sposób umożliwiający eliminację z równania wyłącznie części odnoszącej się do arbitralnie ustalanej marży.

Sąd Okręgowy podkreślił, że jakkolwiek w orzecznictwie TSUE dopuszcza się pod pewnymi warunkami zastąpienie eliminowanych postanowień umowy, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego, modyfikacja abuzywnych postanowień jest jednak niedopuszczalna (tak w wyroku Trybunał Sprawiedliwości z 29 kwietnia 2021 r. C-19/20).

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się przyczyn, aby uznać żądanie powódki za nadużycie prawa podmiotowego. Powódka jako konsument ma pełne prawo oczekiwać, że nie będzie stroną umowy nieważnej i odzyska to co na poczet tego rodzaju umowy świadczyła. Strona pozwana zawierając umowę powinna się liczyć z tym, że nie uzyska świadczeń umownych z umowy nieważnej tym bardziej, że jest stroną silniejszą dysponującą znacznym potencjałem doradczym, zarówno na płaszczyźnie finansowej jak i prawnej.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu potrącenia i zatrzymania.

W obu przypadkach Sąd Okręgowy uznał, że dopiero prawomocne rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego tworzy stan faktyczny umożliwiający złożenie stosownych oświadczeń przez stronę pozwaną, bo dopiero wówczas można ocenić zakres odpowiednich roszczeń. Sąd w niniejszym postępowaniu nie badał jednocześnie roszczenia zwrotnego banku w stosunku do powódki by móc określić zakres możliwego potrącenia lub zatrzymania.

Sąd Okręgowy uznał, że strona powodowa posiada interes prawny w daniu ustalenia nieważności umowy w rozumieniu art. 189 k.p.c. Podpisany dokument wprowadza w stosunkach stron niejasność w zakresie istniejących zobowiązań i tylko rozstrzygnięcie Sądu wobec sporu stron może ten stan wyjaśnić.

Sąd Okręgowy zasądził odsetki od daty złożenia oświadczenia o świadomości co do skutków prawnych żądania, a w pozostałym zakresie oddalił roszczenie odsetkowe.

Strona pozwana przegrała prawie w całości, zatem to ją obciążają koszty procesu stosownie do art. 100 k.p.c., a ich szczegółowym obliczeniem zajmie się Referendarz sądowy.

Apelację wniosła strona pozwana w części, to jest w pkt I, II, IV wyroku zarzucając:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia umowy rozumiane jako jednostki redakcyjne, podczas gdy zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przedmiotem tej oceny powinny być postanowienia rozumiane jako poszczególne normy wynikające z tych jednostek redakcyjnych i należy odróżnić normę wprowadzającą mechanizm indeksacji, z którego wynika ryzyko walutowe (Klauzula Ryzyka Walutowego) oraz normy określającej w jaki sposób ustalany będzie kurs waluty obcej na potrzeby operacji związanych z indeksowaniem przy wypłacie i przy spłacie kredytu (Klauzula Kursowa);

- art. 58 § 1 k.c. zw. z 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że umowa jest nieważna w całości z uwagi na pozostawienie stronie pozwanej prawa do dowolnego, jednostronnego kształtowania świadczenia powoda, podczas, gdy umowa nie jest sprzeczna z zasadą swobody umów i nie wykracza poza naturę stosunku zobowiązaniowego, umowa stanowi ważne i skuteczne zobowiązanie i brak jest podstaw do stwierdzenia jej nieważności z mocy prawa, albowiem mieści się ona w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i nie sprzeciwia się naturze umowy kredytu, a nadto rzekome zastosowanie nieuczciwych warunków umownych mogłoby co najwyżej być rozpatrywane z punktu widzenia przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych (art. 385 1 i nast k.c.) i w konsekwencji sankcjonowane na podstawie innej sankcji niż (bezwzględna) nieważność całej umowy;

- art. 58 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że umowa jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego wobec rzekomego braku należytego poinformowania powoda o ryzyku związanym z jej zawarciem i przerzucenia całego ryzyka na kredytobiorcę, podczas, gdy umowie nie można przypisać takiej sprzeczności, w tym z tego powodu, że z umowy jednoznacznie wynika fakt stosowania dwóch różnych kursów CHF i powiązanie wysokości zobowiązania powoda z wartością waluty CHF, a ponadto umowa z tej przyczyny nie może zostać uznana za nieważną, gdyż jest okolicznością powszechnie znaną, że ryzyko kursowe ma ze swej natury charakter nieograniczony;

- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie za abuzywną zarówno Klauzulę Ryzyka Walutowego, jak i Kursową, ponieważ przyjął, że rażąco naruszają interes konsumenta z tego względu, że przyznają stronie pozwanej uprawnienie do swobodnego ustalania wartości CHF w PLN, przewidując jednocześnie stosowanie różnych kursów przy wypłacie kredytu oraz jego spłacie podczas gdy ww. okoliczności nie naruszają rażąco interesów konsumenta, a nawet gdyby przyjąć, że naruszają te interesy, to uzasadnia to co najwyżej abuzywność wyłącznie Klauzuli Kursowej, a nie Klauzuli Kursowej i Klauzuli Ryzyka Walutowego łącznie;

- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że okoliczność rzekomo niedostatecznego poinformowania powoda w umowie i dokumentach związanych z ich zawarciem o rzeczywistym zakresie ryzyka walutowego przesadzają, że postanowienia umowy dotyczące ryzyka walutowego były sformułowane niejednoznacznie, gdyż jest okolicznością powszechnie znaną, że ryzyko kursowe ze swej natury ma charakter nieograniczony;

- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie za abuzywną Klauzulę Ryzyka Walutowego oraz Klauzulę Kursową, podczas gdy Klauzula Ryzyka Walutowego nie może zostać uznana za abuzywną, gdyż określa ona główny przedmiot świadczenia i została sformułowana w sposób jednoznaczny;

- art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię w ten sposób, że po uznaniu postanowień umowy za abuzywne, dokonał oceny możliwości jej dalszego obowiązywania bez wszystkich postanowień określających indeksację kredytu do CHF, w tym bez Klauzuli Ryzyka Walutowego oraz Klauzuli Kursowej, podczas gdy przedmiotem oceny możliwości dalszego obowiązywania powinna być umowa bez postanowień abuzywnych, to jest umowa bez Klauzuli Kursowej;

- art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię w ten sposób, źe Sąd Okręgowy uznał, że nawet w przypadku przyjęcia, że Klauzula Kursowa określa główny przedmiot świadczenia (podczas gdy za taką może zostać uznana jedynie Klauzula Ryzyka Walutowego), nie była ona sformułowana w sposób jednoznaczny wobec czego przyjął, że zapis ten jest abuzywny i w konsekwencji prowadzi do nieważności umowy;

- art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że nie jest dopuszczalne zastąpienie postanowień abuzywnych innymi uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa (z wyjątkiem zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym, na warunkach wskazanych w orzeczeniach TSUE C-26/13 Kasler i C-260/18 Dziobak i w konsekwencji błędnie nie zastosował: art. 65 § 1 i 2 kc, art. 56 k.c. w zw. z art 41 prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis, art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c., oraz art. 56 k.c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do tego punktu przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim prawie obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP, podczas gdy ani art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c., ani orzecznictwo TSUE nie stoją na przeszkodzie stosowaniu ww. przepisów na etapie oceny możliwości obowiązywania umowy po usunięciu postanowienia abuzywnego, to jest na etapie poprzedzającym etap zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym na warunkach wskazanych w orzeczeniach TSUE C- 26/13 i C-260/18 ,

- art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie, w ten sposób, że na etapie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy po usunięciu normy abuzywnej Sąd Okręgowy pominął, że Umowa kredytu może być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 ustawy - Prawo bankowe;

- art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że postanowienie abuzywne nie może zostać zastąpione przez sąd krajowy, gdy tymczasem zgodnie z orzeczeniem TSUE C-932/19 , jeżeli bez abuzywnego postanowienia umowa nie może obowiązywać, to dochodzi do automatycznej jego substytucji normą dyspozytywną, o ile tylko zastosowanie środków krajowych zapewnia doprowadzenie do sytuacji jaka miałaby miejsce, gdyby umowa nie zawierała abuzywnego postanowienia;

- art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie polegające na tym, że Sąd Okręgowy nie zastąpił postanowienia abuzywnego, to jest Klauzuli Kursowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k.c., podczas gdy zgodnie z orzeczeniem TSUE C-932/19 , przepis ten stanowi szczegółowy przepis dyspozytywny, który znajduje zastosowanie z mocy prawa (automatycznie) w miejsce abuzywnej Klauzuli Kursowej w umowie kredytu;

- art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że strona pozwana jest zobowiązana do zwrotu otrzymanych świadczeń;

- art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że uzasadnione jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie, podczas gdy wyrok zapadły w niniejszym postępowaniu ma charakter konstytutywny, w związku z czym dopiero od uprawomocnienia się orzeczenia należy liczyć początek realnego terminu na spełnienie świadczenia.

- art. 498 § 2 k.c. w zw. z art. 499 k.c. poprzez ich niezastosowanie na skutek nieuwzględnienia zgłoszonego ewentualnego zarzutu potrącenia, którego uwzględnienie powinno skutkować oceną, czy na skutek potrącenia doszło do wzajemnego umorzenia dochodzonej przez powoda wierzytelności oraz wierzytelności strony pozwanej o zwrot kwoty 140.000 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej wobec powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu;

- art. 498 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zarzut potrącenia nie może być uwzględniony z racji niespełnienia przesłanki (po stronie wierzytelności zgłaszanej przez Bank) wymagalności roszczenia, mimo, iż istniały wszystkie podstawy wynikające z tego przepisu uzasadniające uwzględnienie zgłoszonego zarzutu potrącenia dochodzonej przez powoda wierzytelności oraz wierzytelności strony pozwanej o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu, to jest kwoty 140.000 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot udzielonego powodowi kredytu;

- art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez ich niezastosowanie na skutek nieuwzględnienia ewentualnego zarzutu zatrzymania, którego uwzględnienie w przypadku unieważnienia umowy winno skutkować brakiem wymagalności roszczenia powoda i koniecznością wskazania w wyroku zastrzeżenia uzależniającego świadczenie na rzecz powoda od jednoczesnego spełniania świadczenia zwrotnego przez powoda na rzecz strony pozwanej kwoty stanowiącej zarówno roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu to jest kwoty 140.000 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego powodowi kredytu i kwoty 55.579,32 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, czyli łącznie kwoty 195.579,32 złotych;

- art. 498 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i zaniechanie zbadania materialnej podstawy żądania oraz nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego na okoliczność ustalenia zasadności i wysokości przysługującej stronie pozwanej wierzytelności wzajemnej zgłoszonej do potrącenia;

- art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z 406 k.c. poprzez ich błędne niezastosowanie w ten sposób, że Sąd Okręgowy przyjął, że w przypadku orzekania w przedmiocie zwrotu wzajemnych świadczeń stron na skutek unieważnienia umowy, brak jest podstaw do uwzględnienia w tych rozliczeniach konieczności zwrotu przez powoda kwoty 55.579,32 zł stanowiącej korzyść osiągniętą przez powoda na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, odpowiadającą wartości średniego rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które konsument musiałby zapłacić, gdyby zawarł ważną umowę kredytu, podczas gdy unieważnienie umowy powoduje konieczność rozliczenia dokonanych przez strony świadczeń według przepisów o nienależnym świadczeniu, a zatem Bank powinien otrzymać zwrot kapitału kredytu faktycznie wypłaconego oraz wartość świadczonej usługi (czyli udostępnienia środków pieniężnych do korzystania przez określony czas);

2. naruszenie przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania cywilnego, to jest:

a) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie wniosków o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości celem ustalenia tzw. wynagrodzenia (zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia wynikającego z bezumownego korzystania z udostępnionego kapitału) jakie Bank może uzyskać za udostępnienie kredytu w PLN i celem ustalenia kursu średniego NBP dla waluty CHF w dniu uruchomienia kredytu oraz w dniach płatności poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych i wyliczenie wysokości nadpłat przy zastosowaniu kursu średniego NBP do obliczenia wysokości kwoty kredytu (początkowego salda kredytu) oraz wysokości spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych oraz na fakt wyliczenie wysokości korzyści osiągniętej przez powoda (konsumenta) na skutek korzystania z nienależnej mu usługi finansowej, które to dowody zostały powołane na okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia, a wymagające wiadomości specjalnych i były przydatne do wykazania tych faktów;

b) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne pominięcie wniosków strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka, to jest J. L. i E. S., na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew, w sytuacji gdy dowód ten został powołany na okoliczności faktyczne (fakty) istotne dla rozstrzygnięcia sprawy;

c) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, co miało istotny wpływ na wynik sprawy i pominięcie okoliczności przywoływanych przez stronę pozwaną, iż między innymi powód był poinformowany o ryzyku kursowym oraz o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej i miał świadomość wystąpienia potencjalnego ryzyka co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że powód nie został właściwie poinformowany o ryzyku kursowym i do przyjęcia, że umowa została zawarta przy wykorzystaniu pozycji strony pozwanej i nieświadomości powoda, a powód nie miał możliwości ingerencji w treść przygotowanej umowy, a także nie miał możliwości negocjowania jakiegokolwiek z jej zapisów;

d) art.233 § 1 kpc poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci zeznań powódki i uznanie, że nie było mowy o ryzyku, umowa została zawarta na wzorze, w którym jedynym elementem możliwym do zmiany była kwota kredytu i okres kredytowania, a inne postanowienia były nienegocjowalne podczas gdy dowód z przesłuchania stron jest co do zasady dowodem wyłącznie posiłkowym, powódka zdawała sobie sprawę z warunków zawieranej umowy oceniając je jako korzystne i w pełni akceptowalne, a powódka domyślała się, że może wzrosnąć.

e) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że:

- strona pozwana może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów,

- strona pozwana nie poinformowała prawidłowo powoda o ryzyku walutowym i ryzyku stopy procentowej, a także o sposobie tworzenia tabel kursowych Banku i ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF,

a w efekcie uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków umowy, w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii strony pozwanej.

Z ostrożności procesowej i na wypadek przyjęcia nieważności umowy – strona pozwana podtrzymała zgłoszone na etapie postępowania przed Sądem I Instancji ewentualny zarzuty potrącenia wierzytelności powoda z wzajemną wierzytelnością strony pozwanej o zwrot kwoty udzielonego kredytu, to jest kwoty 140.000 zł oraz zatrzymania kwoty 140.000 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej w stosunku do powoda o zwrot kwoty udzielonego kredytu oraz kwoty 55.579,32 zł stanowiącej roszczenie strony pozwanej o zwrot tzw. wynagrodzenia z tytułu korzystania z kapitału, czyli łącznie kwoty 195.579,32 zł wraz z zastrzeżeniem, że odsetki za opóźnienie są należne stronie powodowej od momentu zaoferowania zwrotu świadczenia przez stronę powodową.

W rezultacie strona pozwana wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa oraz zasądzenie na rzecz strony pozwanej kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Powódka wniosła odpowiedź na apelację, w której domagała się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

W toku postępowania apelacyjnego strona pozwana ponownie podniosła zarzut potrącenia kwoty 168 932,67 zł na którą to kwotę składa się kwota udostępnionego kapitału – 140 000 zł i kwota wynagrodzenia za korzystanie z udostępnionego kapitału – 28 932,67 zł, przedkładając wezwanie do zapłaty i oświadczenie o potrąceniu.

W odpowiedzi powódka wniosła o oddalenie ww. zarzutu potrącenia, a z ostrożności procesowej podniosła, że ewentualny zarzut potrącenia mógłby dotyczyć tylko kwoty kapitału (140 000 zł) i powinien być rozliczony w sposób wskazany w ww. piśmie.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja jest częściowo uzasadniona z uwagi na uwzględnienie zarzutu potrącenia.

Rozważania prawne w sprawie rozpocząć należy od stwierdzenia, że w postępowaniu drugoinstancyjnym sąd zobligowany jest nie tyle do rozpoznania wszystkich zarzutów i poglądów stron podniesionych w apelacji czy w odpowiedzi na apelację, ale do ponownego rozpoznania sprawy. Sąd drugiej instancji nie jest związany zarzutami apelacji dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Z przewidzianego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność odrębnego omówienia w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczy, jeśli sąd drugiej instancji odniesie się do zarzutów en bloc, ale w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem rozstrzygnięcia (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 11 lutego 2021 r., sygn. I CSK 709/20). Zgodnie z art. 327 1 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sporządza się w sposób zwięzły. Jeżeli zarzuty apelacyjne są ponadprzeciętnie rozbudowane (w sprawie apelacja liczy kilkadziesiąt stron), można je rozważać łącznie, chwytając oś problemu, byleby podsumować je stanowczą konkluzją z wyjaśnieniem, dlaczego tego rodzaju argumentacja nie jest zasadna (tak postanowienie Sądu Najwyższego z 17 listopada 2020 r., I UK 437/19).

W ocenie Sądu Apelacyjnego ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy, które legły u podstaw wydania zaskarżonego wyroku są prawidłowe, bowiem zostały uwzględnione wszystkie przeprowadzone w tej sprawie dowody, Sąd I instancji wyciągnął z nich wnioski logiczne, poprawne, w sposób obiektywny i wszechstronny rozważył wszystkie okoliczności ujawnione w toku tego postępowania, a także w oparciu o nie dokonał prawidłowych ustaleń, w związku z czym Sąd Apelacyjny przyjął je za własne, czyniąc integralną częścią uzasadnienia, co czyni ich powtarzanie w dalszej części uzasadnienia zbędnym.

Mając na względzie, iż właściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego jest możliwe dopiero po dokonaniu prawidłowych ustaleń faktycznych, w pierwszej kolejności należało skupić się na ocenie, czy zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania – w szczególności w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego oraz oceny zebranego materiału – są zasadne.

Zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 278 § 1 k.p.c. należy uznać za bezzasadny. Nie ma podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia przepisów postępowania poprzez odmowę dopuszczenia dowodu z opinii biegłego.

Zgodnie z art. 227 k.p.c., dowód może dotyczyć wyłącznie faktów, które posiadają doniosłość prawną i są kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd I instancji trafnie uznał, że wnioski strony pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego były niezasadne, albowiem okoliczności, do których miała się odnosić opinia, nie miały znaczenia prawnego dla wyniku sprawy. W szczególności zważywszy na fakt, iż dokumentacja bankowa dostarczała niezbędnych informacji dotyczących wysokości rat kapitałowo-odsetkowych wpłaconych przez powódkę w okresie objętym żądaniem pozwu, co umożliwiało sądowi samodzielne ustalenie wysokości nienależnego świadczenia.

Należy ponadto zaznaczyć, że sąd, nie ma uprawnień do modyfikowania treści umowy zawartej między stronami w sposób, który prowadziłby do zastąpienia jej postanowień innymi, odpowiadającymi jedynie oczekiwaniom jednej z stron. Tego rodzaju ingerencja w strukturę umowy byłaby dopuszczalna tylko wówczas, gdyby strony wyraziły zgodę na takie zmiany, co w niniejszym przypadku nie miało miejsca.

Niezasadny był również zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez pominięcie wniosków strony pozwanej o przeprowadzeni dowodu z zenan świadków J. L. i E. S., bowiem ww. świadkowie zostali zawnioskowani przez stronę pozwaną na okoliczności związane z ogólnymi procedurami stosowanymi w pozwanym banku, nie były to osoby, które brały udział w zawarciu umowy będącej przyczyną zawisłego sporu, a zatem dopuszczenie zeznań tych świadków zmierzałoby w zasadzie do przedłużenia postępowania, a okoliczności, które wspomniany dowód z zeznań świadków miał wykazać były w zasadzie nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Należy w tym miejscu przypomnieć, że treść stosunku prawnego pomiędzy stronami wynika z zawartej umowy oraz załączników do niej i te dokumenty, które zostały zgromadzone w sprawie mają znaczenie dla oceny ważności umowy, a nie zeznania świadków.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy przypomnieć, iż zasada swobodnej oceny dowodów, wyrażona w treści ww. przepisu nakłada na sąd obowiązek wyprowadzenia z materiału dowodowego wniosków logicznie spójnych i znajdujących pokrycie w dowodach. W ramach tej oceny, do istotnych kryteriów wiarygodności oraz mocy dowodowej zalicza się doświadczenie życiowe, poprawność logiczną, prawdopodobieństwo zaistnienia określonych zdarzeń. W sytuacji, gdy sąd wyciąga wnioski, które są nie tylko logiczne, ale także korespondują z zasadami doświadczenia życiowego, ocena ta winna zostać uznana za prawidłową, nawet wówczas, gdy na tej samej podstawie można sformułować wnioski alternatywne. W związku z tym, zarzuty apelacyjne, aby były skuteczne, nie mogą opierać się jedynie na przedstawieniu przez skarżącego własnej wersji wydarzeń, ani też na wybiórczym eksponowaniu faktów czy okoliczności. Skarżący powinien wykazać, że sąd orzekający, w ramach oceny dowodów, popełnił istotne uchybienie, polegające na braku spójności logicznej w wiązaniu faktów z materiałem dowodowym, wykraczaniu poza ramy logiki formalnej bądź zignorowaniu jednoznacznych związków przyczynowo-skutkowych, które można wyciągnąć z tych dowodów, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego. Powyższe implikuje, iż rolą skarżącego jest nie tyle budowanie alternatywnej wersji zdarzeń, ile skuteczne obalenie wersji przyjętej przez sąd orzekający.

Uwzględniając powyższe rozważania, nie sposób uznać za uzasadniony zarzut naruszenia przepisu art. 233 §1 k.p.c. w kontekście okoliczności sprawy. Podjętą przez stronę pozwaną próbę przedstawienia alternatywnej oceny treści dowodów oraz faktów, które mają z nich wynikać, Sąd Apelacyjny uznał za chybioną i nieopartą na solidnych podstawach. Strona pozwana, choć prezentuje odmienną perspektywę w sprawie, nie była w stanie skutecznie podważyć argumentacji Sądu Okręgowego, który w sposób spójny i przekonujący przedstawił swoje stanowisko, opierając się na pełnej analizie materiału dowodowego.

Materiał dowodowy nie daje podstaw do stwierdzenia, że treść zakwestionowanych postanowień umownych została indywidualnie uzgodniona z powódką. Ani zestawienie spłat kredytu, ani tabela kursowa wskazująca zastosowany kurs CHF do uruchomienia kredytu nie stanowią dowodów na indywidualne ustalenie tych postanowień. Istotne w tej sprawie jest jedynie to, czy postanowienia umowy mogły być przedmiotem indywidualnych negocjacji. Powódka nie wywodzi bowiem abuzywności z samej istoty kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, ale z tego, że strona pozwana, w ramach postanowień umowy, mogła w sposób jednostronny, bez żadnych ograniczeń, kształtować tabele kursowe waluty obcej, a tym samym wpływać na wysokość swoich świadczeń oraz wysokość świadczeń powódki.

Należy podkreślić, że klauzula waloryzacyjna powinna być precyzyjna, z jednoznacznie określonym mechanizmem waloryzacji, który byłby niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy. Umowa stron została bowiem zawarta na podstawie wzorca opracowanego przez Bank, który w zasadzie stanowi zbiór z góry określonych praw i obowiązków stron, wprowadzanych do stosunku prawnego przez jedną stronę w sposób, który uniemożliwia drugiej stronie jakikolwiek wpływ na treść tych postanowień. Wzorce umowne, tworzone z reguły z wyprzedzeniem, niezależnie od konkretnego stosunku zobowiązaniowego, mają na celu jednolite określenie warunków przyszłych umów, dlatego strona, która wyraża zgodę na zawarcie umowy na tych warunkach, nie ma możliwości dowolnej zmiany jej treści.

Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza aktywny i rzeczywisty wpływ konsumenta na jego treść, a nie jedynie bierną akceptację zaprezentowanych warunków. Sytuacja, w której konsument ma do wyboru jedynie podpisanie umowy lub jej odrzucenie, nie stanowi faktycznej możliwości negocjacji. Za postanowienie uzgodnione indywidualnie można uznać wyłącznie te zapisy, które były przedmiotem rzeczywistej negocjacji, porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy.

Warto również zaznaczyć, iż postanowieniem uzgodnionym zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, ale jest nim takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na wskutek indywidualnego uzgodnienia. Sam fakt, że konsument znał treść postanowienia, rozumiał je i wyraził zgodę na włączenie go do umowy, nie stanowi wystarczającej przesłanki do uznania, że postanowienie to zostało indywidualnie uzgodnione, jeżeli nie było wynikiem negocjacji.

W sprawie nie wykazano, a ciężar dowodu w tej kwestii spoczywał na stronie pozwanej, że kwestionowane postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z powódką. Nie ma żadnych dowodów, które sugerowałyby, że klauzule dotyczące przeliczeń walutowych oraz mechanizmy ustalania kursów waluty przez pozwany bank były efektem negocjacji. Nie było żadnych możliwości negocjacji postanowień co do ryzyka walutowego, w szczególności poprzez wprowadzenie górnego pułapu tego ryzyka lub zastosowanie innych mechanizmów zabezpieczających usprawiedliwione interesy powódki.

Strona pozwana przedstawiła szereg zarzutów dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego, formułując w tej kwestii szczegółową i wieloaspektową argumentację prawną. Należy jednak zauważyć, że wszystkie podniesione zarzuty, z powołanymi w ich uzasadnieniu normami prawa materialnego, są ściśle powiązane z zasadniczą tezą, którą stanowi odmowa zaakceptowania przez stronę pozwaną oceny abuzywności spornych postanowień umownych. Strona pozwana, w ramach swoich argumentów, kwestionuje również wynikające z tej oceny konsekwencje prawne, a w szczególności wskazuje na brak podstaw do uznania umowy kredytowej za nieważną. W rezultacie, cała argumentacja strony pozwanej jest konsekwentnym dążeniem do obalenia oceny Sądu Okręgowego, dotyczącej charakteru przedmiotowych postanowień i ich wpływu na ważność umowy.

Sąd Apelacyjny konsekwentnie stoi na stanowisku, iż sama konstrukcja waloryzacji świadczeń kredytu złotowego poprzez odwołanie do kursu waluty obcej jest prawnie dopuszczalna, w związku z powyższym, w przeciwieństwie do zapatrywania wyrażonego przez Sąd Okręgowy, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do przyjęcia nieważności umowy z odwołaniem do art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 69 ustawy Prawo bankowe.

W tym miejscu należy jednak podzielić ocenę co do abuzywności spornych postanowień umownych. Sporne postanowienia umowne przewidywały, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., że wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 ww. dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków.

Jest oczywiste, że sporne klauzule określały istotny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.

Nie budzi także wątpliwości, że ryzyko zmian kursowych waluty rozliczeniowej w całości zostało przerzucone na konsumenta. Oczywiście zmiany te, w zależności od kierunku zmian kursowych, mogły być korzystne bądź niekorzystne dla kontrahenta Banku. Jednak - to co istotne - ryzyko zmian niekorzystnych było nieograniczone. Tym samym, w świetle treści umowy, konsekwencje nadzwyczajnej deprecjacji waluty krajowej obciążały wyłącznie i w całości kredytobiorców. W szczególności w umowie brak jest zastrzeżenia, że w razie istotnej, w oznaczonych w umowie granicach, deprecjacji waluty krajowej, dalsze konsekwencje tych niekorzystnych zmian będą obciążały obie strony. W rezultacie kredytobiorcy – konsumenci zostali w sposób nieograniczony obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, w tym także takim, który nie mieścił się w przewidywalnych w dacie zawarcia umowy granicach.

Taka ocena spornych klauzul czyni bezprzedmiotowymi zarzuty strony pozwanej, o ile odwołuje się on do rzekomego obiektywnego charakteru stosowanych przeliczeń z odwołaniem do tabeli kursów walut.

Niezależnie od tego trafnie wskazuje Sąd Okręgowy, że abuzywność ww. postanowień umownych wynika z ich niejasności, pozostawienia Bankowi swobody w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości wzajemnych świadczeń, jak też przewidzenia mechanizmu odmiennego kursu walutowego dla ustalenia świadczenia banku i kredytobiorcy. Ze spornych postanowień wynika zatem, że z naruszeniem zasady równości stron Bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń, przy przewidzeniu mechanizmu polegającego na stosowaniu odmiennego, niekorzystnego dla kontrahenta Banku kursu, w zależności od tego, czy dotyczy to wyliczenia świadczenia Banku czy kredytobiorcy, a dodatkowo przy takiej konstrukcji, która – z uwagi na brak jasności – nie pozwalała przewidzieć wysokości tych świadczeń.

W tym stanie rzeczy ciężar wykazania, iż konsument został prawidłowo pouczony o istocie wskazanego ryzyka oraz, że przy pełnej świadomości tego ryzyka konsument zaakceptowałby przewidziane w umowie rozwiązanie, spoczywał na Banku. Takich okoliczności strona pozwana nie wykazała - nie wykazała zatem, by sporne postanowienia zostały uzgodnione w następstwie indywidualnych negocjacji, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Sporne klauzule nie spełniały także warunku sformułowania w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art.358 § 2 k.c.). Zważyć należy, że dla spełnienia tego warunku nie jest wystarczająca zrozumiałość postanowienia pod względem formalnym i gramatycznym. Niezbędne jest spełnienie wymagania, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się postanowienie, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak; TSUE w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13).

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentację Sądu I instancji co do mającego w sprawie zastosowanie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. W szczególności w pełni prawidłowe są rozważania Sądu Okręgowego o braku związania powódki spornymi postanowieniami umownymi i wynikającymi stąd skutkami. Zważyć przy tym należy, że nie jest aktualnie kwestionowana ocena, iż zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299).

W rezultacie wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W świetle powyższych rozważań oczywista jest konkluzja, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Rację ma Sąd Okręgowy, że na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest możliwe określenie praw i obowiązków stron.

Z istoty prawa konsumenckiego wynika, że konsument może następczo udzielić świadomej, wyraźniej i wolnej zgody na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. W sprawie z oświadczeń powódki w jednoznaczny sposób wynika, iż nie wyraża ona zgody na niedozwolone postanowienia umowne i akceptuje skutki uznania za abuzywne postanowień zawartej umowy, w tym upadek (nieważność) całej umowy i wynikające stąd konsekwencje.

Trafnie wreszcie ocenił Sąd Okręgowy, że w sprawie nie ma także możliwości utrzymania umowy poprzez wprowadzenie, w miejsce postanowienia niedozwolonego, regulacji zastępczej. W konsekwencji spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną.

Reasumując zatem Sąd Okręgowy nie naruszył w sprawie prawa materialnego, w tym art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo Bankowe, art. 385 1 § 2 k.c. i art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. Przyjmując nieważność umowy kredytu Sąd I instancji prawidłowo zastosował art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. zasądzając od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę faktycznie wpłaconą przy realizacji nieważnej umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwałach z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/20 oraz z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56), w szczególności, iż strona pozwana na tym etapie nieskutecznie podniosła zarzut potrącenia.

Zasadnie Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutu potrącenia dokonanego przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew, gdyż nie został on poprzedzony wezwaniem do zapłaty, zatem Bank przedstawił do potrącenia wierzytelność niewymagalną.

Dopiero na etapie postępowania apelacyjnego, pismem z 11 czerwca 2024 r., strona pozwana skutecznie wezwała powódkę do wykonania świadczenia.

Nie można zgodzić się ze stanowiskiem powódki, że ww. zarzut potrącenia nie został skutecznie złożony. Świadczy o tym chociażby okoliczność, że w reakcji na ww. zarzut potrącenia powódka złożyła w dniu 2 października 2024 r. oświadczenie, w którym to jako wierzyciel wzajemny dokonała korekty zaliczenia oświadczenia o potrąceniu banku w ten sposób, że zakwestionowała zasadę potrącenia roszczeń banku ponad kwotę nominalną wypłaconego kapitału kredytu, a następnie zaliczyła wierzytelność banku o zwrot kwoty nominalnie odpowiadającej kwocie rzeczywiście wypłaconego kapitału kredytu, najpierw o zapłatę należnych jej ustawowych odsetek za opóźnienie w wysokości 29.750,38 zł (za okres od 19 sierpnia 2022 r. do 19 lipca 2024 r. od wierzytelności o zwrot świadczeń nienależnie spełnionych na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, tytułem rat kapitałowo-odsetkowych w kwocie 131.268,83 zł, a zrealizowanych na rzecz banku w okresie od 12 lipca 2007 r. do 29 grudnia 2021 r.) w tym celu te skapitalizowane odsetki powódka potrąciła z wierzytelnością banku o zwrot kwoty nominalnie odpowiadającej kwocie wypłaconego kapitału kredytu. Następnie pozostałą, nieumorzoną wierzytelność o zwrot kwoty nominalnie odpowiadającej kwocie rzeczywiście wypłaconego kapitału kredytu powódka zaliczyła na poczet swoich wierzytelności głównych dochodzonych pozwem, które zostały potrącone przez bank. W tym stanie rzeczy należało uznać, że powódce przysługiwało prawo korekty zaliczenia oświadczenia o potrąceniu na mocy art. 503 k.c. w zw. z art. 498 § 1 k.c. Obu stronom przysługiwał bowiem, ze względu na specyfikę roszczeń status wierzycieli, jak i dłużników wzajemnych. Skoro bank zaliczył wierzytelność własną jedynie na poczet wierzytelności głównej powódki dochodzonej pozwem, to w reakcji na to powódka uprawniona była do dokonania oświadczenia korygującego i odmiennego zaliczenia potrącenia, w ten sposób, że w pierwszej kolejności wierzytelności banku zaliczyła na poczet należnych jej zaległości ubocznych w postaci skapitalizowanych odsetek za opóźnienie liczonych od należności głównych w sposób wskazany przez powódkę.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zmienił częściowo wyrok zasądzając od strony pozwanej na rzecz powódki, pozostałą po wzajemnych potrąceniach, kwotę 21.019,21 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 20 lipca 2024r., oddalając powództwo w pozostałej części, a w pozostałym zakresie apelację na podstawie art.385 k.p.c. oddalił jako bezzasadną.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), mając na uwadze, że apelacja strony pozwanej okazała się bezzasadna, poza zarzutem potrącenia zgłoszonym w toku postępowania apelacyjnego. Sąd Apelacyjny uznał, że częściowe uwzględnienie apelacji nie powinno wpływać na orzeczenie w zakresie kosztów postępowania. Powódkę należy poczytywać za wygrywającą sprawę w całości w obu instancjach. Potrącenie dokonane w toku postępowania (tak samo jak zapłata dochodzonego roszczenia) oznacza przegraną strony pozwanej. Z tych względów, powódkę należało uznać za wygrywającą sprawę w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: