I ACa 572/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-03-27
Sygn. akt I ACa 572/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 marca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Barbara Baran
po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2024 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa E. G.
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S.
o zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 24 lutego 2022 r., sygn. akt I C 1898/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt ACa 572/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie
- zasądził od strony pozwanej - (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz powódki E. G. kwotę 111 973 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 października 2018 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 35 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 października 2018 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania,
- zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 6 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,
- nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 6 349 zł tytułem części brakującej opłaty sądowej od pozwu, od ponoszenia której powódka była zwolniona.
Sąd ustalił, że w dniu 16 kwietnia 2018 r. na drodze powiatowej nr (...) w miejscowości F. doszło do wypadku drogowego z udziałem samochodu osobowego. Kierujący samochodem O. (...) P. N. podczas pokonywania łuku drogi utracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał na pobocze, uderzył w barierę energochłonną a następnie dachem uderzył w krawędź przepustu betonowego. W wyniku wypadku syn powódki M. G. poniósł śmierć na miejscu zdarzenia.
Nawierzchnia jezdni była mokra, co zwiększyło ryzyko utraty panowania nad samochodem podczas pokonywania łuku drogi ze znaczną prędkością. Kierujący samochodem poruszał się z prędkością początkową 124 km/h. Połączenie znacznej prędkości z mokrą nawierzchnią jezdni spowodowało, że kierujący po pokonaniu łuku drogi zjechał na prawe pobocze, co skutkowało dalszą utratą panowania nad samochodem. Nieprawidłowa technika i taktyka jazdy kierującego samochodem O. była jedyną przyczyną zaistnienia przedmiotowego wypadku drogowego.
W chwili wypadku samochód marki O. nr rej. (...) był sprawny technicznie w rozumieniu art. 66 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. Stan techniczny pojazdu nie przyczynił się do zaistnienia wypadku.
W sprawie spowodowania ww. wypadku było prowadzone postępowanie przygotowawcze przeciwko P. N. pod sygn. (...), które zostało umorzone postanowieniem prokuratora Prokuratury Rejonowej w W. z dnia 14 sierpnia 2018 r. z uwagi na śmierć sprawcy zdarzenia.
Samochód sprawcy zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej.
Powódka po śmierci syna korzystała z pomocy bliskich jej osób. Powódka po śmierci syna była w szoku. M. G. w chwili śmierci miał (...) lat i był jedynym dzieckiem powódki. Przed śmiercią syna powódka była osobą otwartą, towarzyską. Przed wypadkiem syna wzięła kredyt na zakup mieszkania dla niego. M. G. utrzymywał bliski kontakt z matką, jeździli razem w góry, na koncerty. Był dla powódki główną podporą, pomagał jej w pracach domowych, robił zakupy. Był osobą towarzyską, uczynną, miał właściwe podejście do życia, był dobrze wychowany. Miał plany na przyszłość, bardzo dobrze znał język angielski i po maturze chciał wyjechać do Anglii. Kończył technikum. Powódka mieszkała wraz z synem u jej rodziców. Chcąc zapewnić warunki mieszkaniowe synowi zaciągnęła kredyt hipoteczny i kupiła mieszkanie, które M. G. miał po niej przejąć.
Śmierć syna była straszliwym ciosem dla powódki, odcisnęła piętno na psychice powódki Odczuła ona niezwykle boleśnie utratę dziecka, do dzisiaj przeżywa traumę związaną z jego nagłą śmiercią. Po tym zdarzeniu powódka stała się osobą skrajnie zamkniętą w sobie i wycofaną; korzysta z pomocy psychiatrycznej, zażywa leki antydepresyjne. Każde święta są dla powódki traumatycznym przeżyciem. Powódka często odwiedza grób syna, nigdy nie pogodziła się z jego śmiercią. Pokój M. G. jest w stanie nienaruszonym, nadal wiszą tam jego ubrania.
Powódka pracuje jako operator(...), co wymaga skupienia i uwagi. Po śmierci syna była nieobecna w pracy przez kilka miesięcy. Obecnie nadal korzysta ze zwolnień lekarskich, ponieważ cierpi na depresję i nie jest w stanie skupić się na pracy, co wpływa na jej dochody. Powódka przed śmiercią syna nie leczyła się psychiatrycznie.
Samochód marki O., którym poruszał się sprawca zdarzenia, został kupiony w dniu zdarzenia, tj. 16 kwietnia 2018 r. Samochód nie miał przeglądu technicznego. W dniu wypadku panowały trudne warunki atmosferyczne, padał deszcz, było mokro na drodze. Sprawca wypadku naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość podczas jazdy.
Powódka zgłosiła szkodę pismem z dnia 11 lipca 2018 r., żądając wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 150 000 zł tytułem śmierci syna M. G. oraz odszkodowania w kwocie 50 000 zł za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci syna.
Strona pozwana wypłaciła dotychczas powódce kwotę 63 672 zł, w tym 38 027 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna, 15 000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej i 10 645 zł za koszty pogrzebu. W toku postępowania likwidacyjnego pozwana ostatecznie odmówiła zapłaty żądanych przez powódkę kwot decyzją z dnia 23 października 2018 r.
Pismem z dnia 30 października 2018 r. powódka wezwała stronę pozwaną do zapłaty kwoty 111 973 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna i 35 000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie jej sytuacji życiowej. Pozwana odebrała wezwanie w dniu 6 listopada 2018 r.
Poza okolicznościami, które zostały przez strony przyznane (art. 229 k.p.c.) lub też taką ocenę uzasadniał przebieg całego postępowania (art. 230 k.p.c.) istotne dla sprawy fakty Sąd ustalił w oparciu o dokumenty przedłożone do akt sprawy, których autentyczność i wiarygodność nie budziła wątpliwości Sądu i nie była skutecznie zakwestionowana przez żadną ze stron. Sąd oparł się także na zeznaniach powódki i świadków na okoliczność stanu psychicznego i sytuacji majątkowej powódki po śmierci syna, gdyż były one spójne, logiczne i korespondowały z dokumentacją, co sprawiło, że nie było podstaw do odmowy im wiary.
Sąd pominął dowód z opinii biegłego psychologa i psychiatry, gdyż wobec uwzględnienia zeznań świadków i powódki na okoliczność jej stanu psychicznego stan ten został przez Sąd uznany za udowodniony zgodnie z twierdzeniami powódki (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.)
Sąd okręgowy zważył, że stosownie do przepisu art. 436 k.c., samoistny posiadacz pojazdu mechanicznego ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch tego pojazdu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności, przy czym w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody osoby te mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Zasady ogólne odpowiedzialności za czyn niedozwolony, to przede wszystkim przepis art. 415 k.c., stanowiący, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Zgodnie z przepisem art. 822 k.c., w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 k.c.).
Przepis art. 446 § 3 k.c. stanowi, że w razie śmierci poszkodowanego sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Stosownie natomiast do przepisu art. 446 § 4 k.c., sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Z treści art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, że z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym (art. 36 ust. 1 cytowanej ustawy).
W niniejszej sprawie niesporne między stronami było, że powódce przysługiwało roszczenie o zadośćuczynienie i odszkodowanie na skutek śmierci syna M. G.. Strona pozwana wypłaciła już powódce w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 38 027 zł z tytułem zadośćuczynienia i 15 000 zł tytułem odszkodowania. Spór stron dotyczył natomiast wysokości świadczenia należnego powódce z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania z uwagi na znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki oraz przyczynienia się M. G. do powstania szkody.
Co do zarzutu przyczynienia się zmarłego do spowodowania wypadku Sąd Okręgowy podniósł, że zrekonstruowany przebieg wypadku wskazuje, iż syn powódki nie ponosi winy za zaistniałe zdarzenie w żadnym stopniu. Głównym i jedynym powodem wypadku było naruszenie przez kierowcę samochodu P. N. zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. P. N. poruszał się z nadmierną prędkością w trudnych warunkach atmosferycznych, co doprowadziło do wypadku. Sam fakt, że syn powódki podróżował jako pasażer w samochodzie, który poruszał się z nadmierną prędkością, nie świadczy o akceptacji przez niego zachowania kierowcy pojazdu. M. G. wsiadając do samochodu P. N. nie mógł wszak przewidzieć, że kierowca będzie łamał przepisy drogowe i będzie jechał z niedopuszczalną prędkością. Nie sposób przyjąć twierdzeń pozwanej o odpowiedzialności syna powódki jako pasażera za przekroczenie prędkości przez kierowcę samochodu również z tego względu, że prowadziłoby to automatycznego przyjmowania odpowiedzialności pasażerów za zachowania podejmowane na drodze przez kierowcę. Pozwana nie wykazała, by M. G. np. zachęcał kierowcę do szybkiej jazdy bądź by w trakcie wsiadania do samochodu P. N. miał jakąkolwiek świadomość, że kierowca będzie podejmował na drodze bardzo niebezpieczne manewry. Postępowanie dowodowe nie wykazało, aby stan techniczny pojazdu miał jakikolwiek związek z wypadkiem, w związku z czym wiedza syna powódki na temat braku aktualnych badań technicznych samochodu nie ma tu znaczenia. W ocenie Sądu syn powódki nie przyczynił się zatem w żaden sposób do wypadku.
Odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. i zadośćuczynienie to wprawdzie dwa odrębne roszczenia i posiadają samodzielny byt uregulowany w odrębnych przepisach k.c., to jednak zarówno w sferze faktycznej jak i prawnej mogą się zazębiać (tak Sąd Apelacyjny w Lublinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 października 2017 r., I ACa 49/17). Zadośćuczynienie obejmuje naprawienie krzywdy, czyli cierpienia poszkodowanego wynikającego ze zdarzenia wyrządzającego szkodę, natomiast odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. dotyczy naprawienia szkody polegającej na znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej poszkodowanego.
Co do roszczenia o zapłatę uzupełniającego zadośćuczynienia Sąd ocenił, że wymiar cierpień powódki należy uznać za bardzo znaczny. Była ona bardzo związana z synem, miała z nim bardzo dobre relacje a jej rodzina funkcjonowała prawidłowo - wzajemnie się wspierali i pomagali sobie, wspólnie spędzali wolny czas. Nagła utrata syna, który zginął w wieku (...)lat i był dla niej dużym oparciem w codziennym życiu stanowiła straszny cios dla powódki.
Niespodziewana śmierć bliskiej osoby, wywołana przyczyną zewnętrzną a nie np. chorobą, powoduje u najbliższych członków rodziny - a zwłaszcza u rodziców - przekonanie, że gdyby nie doszło do takiego zdarzenia, osoba ta mogłaby żyć przez wiele lat, w ciągu których rodzina spędziłaby ze sobą jeszcze wiele szczęśliwych chwil. Nadto w przypadku nagłego odejścia nie ma możliwości pożegnania się z osobą bliską i pogodzenia się z jej odejściem. Dodatkowo cierpienie towarzyszące utracie dziecka należy do skrajnie negatywnych, a jego następstwa przez znaczny okres czasu mogą stanowić istotną przeszkodę w wielu sprawach życiowych rodziców (tak Sąd Apelacyjny w Szczecinie w uzasadnieniu wyroku z dnia 31 maja 2017 r., I ACa 973/16).
M. G. w chwili śmierci miał (...) lat. Strata dziecka w takim wieku jest szczególnie dotkliwa, gdyż następuje w momencie, gdy dziecko jest samodzielne, stanowi wsparcie dla rodziców w wielu sytuacjach życiowych a rodzice mogą obserwować i cieszyć się efektami wieloletnich starań o dziecko i jego wychowanie. Pozbawienie rodziców tej radości, zwłaszcza gdy następuje nagle i w dramatycznych okolicznościach, stanowi straszną traumę i skutkuje ogromnymi cierpieniami.
W ocenie Sądu z powyższych względów dochodzona przez powódkę kwota zadośćuczynienia 111 973, przy uwzględnieniu kwot już wypłaconych z tego tytułu (38.027 zł) nie jest nadmierna i jest uzasadniona rozmiarem jej cierpień, wynikających ze śmierci syna. W związku z tym Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 111.973 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć syna.
Co do roszczenia odszkodowawczego wskazał Sąd, że przez sytuację życiową, zgodnie z art. 446 § 3 k.c., należy rozumieć ogół czynników składających się na położenie życiowe jednostki - także trudno wymierzalne wartości ekonomiczne. Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Takie pogorszenie następuje np. w przypadku utraty dziecka przez rodziców. Użyty w art. 446 § 3 k.c. zwrot „znaczne pogorszenie sytuacji życiowej” należy więc odczytywać nie tylko w materialnym aspekcie zmienionej sytuacji bliskiego członka rodziny zmarłego, ale w szerszym kontekście, uwzględniającym przesłanki pozaekonomiczne określające tę sytuację, np. utratę oczekiwania przez osobę poszkodowaną na pomoc i wsparcie członka rodziny, których mogła ona zasadnie spodziewać się w chwilach wymagających takich zachowań (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 października 2017r., V ACa 170/17).
Pogorszenie sytuacji życiowej, przewidziane w art. 446 § 3 k.c., zachodzi zatem zarówno wtedy, gdy szkody spowodowane przez śmierć osoby najbliższej mają w pewnym stopniu charakter materialny, wykraczający poza zakres art. 446 § 1 i 2 k.c., jak i wówczas, gdy szkody te takiego charakteru wprawdzie nie mają, lecz polegają na obiektywnym pogorszeniu pozycji życiowej danej osoby w świecie zewnętrznym. Istnieje możliwość stosowania w/w przepisu do tego rodzaju szkód niematerialnych. Za taką wykładnią przemawia to, że w art. 446 § 3 k.c. mowa jest nie o odszkodowaniu w ogóle, lecz o stosownym odszkodowaniu, co wskazuje na to, że chodzi o zrekompensowanie szkód w zasadzie pieniężnie niewymiernych. Oczywiście dla przyznania odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. konieczne jest „znaczne” pogorszenie sytuacji życiowej. Powyższe nie oznacza, że chodzi o szkody, które rekompensowane są w ramach zadośćuczynienia, lecz o takie, które choć obecnie niewymierne, mają przełożenie na obecną lub przyszłą sytuację materialną poszkodowanego (uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia z dnia 24 października 2017 r., VI ACa 703/16).
Sąd miał na uwadze, że w wyniku śmierci syna powódki doszło do zmiany w aktualnej sytuacji materialnej powódki, bowiem syn pomagał jej w codziennych czynnościach, miał prawo jazdy i robił z nią zakupy. Niewątpliwie jego śmierć spowodowała pogorszenie jej sytuacji życiowej w znacznym rozmiarze. Powódka utraciła syna, który stanowił dla niej oparcie, ale również był z nią bardzo blisko związany a z racji jego dotychczasowej postawy, zainteresowań, prawidłowych relacji z rodziną i otoczeniem, można było zasadnie zakładać, że powódka będzie otrzymywała pomoc od syna w kolejnych latach. Liczenie w przyszłości na tę pomoc i wsparcie, nie tylko materialne, ale również osobiste, było całkowicie uzasadnione dotychczasową postawą M. G., który dużo pomagał w pracach domowych, poważnie podchodził do życia, kształcił się, miał wartościowe zainteresowania. Można zatem zakładać, że w dalszej przyszłości pomagałby powódce po zakończeniu przez nią aktywności zawodowej. Nie należy także umniejszać roli osobistej pomocy syna dla powódki, zarówno udzielanej do chwili jego śmierci, jak i spodziewanej w przyszłości. Ugruntowane wszak w naszej kulturze i zachowaniach społecznych jest udzielanie osobistego wsparcia i opieki przez dzieci starszym rodzicom, zwłaszcza w razie ich choroby. Niewątpliwie powódka takiej pomocy i wsparcia na starość będzie potrzebowała, a gdyby M. G. nie zginął, byłoby to wsparcie realne. Oceniając zatem zakres znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki, Sąd uznał, że dochodzone pozwem odszkodowanie w kwocie 35 000 zł jest w pełni uzasadnione.
Co do odsetek za opóźnienie, wskazać należy, że stosownie do przepisu art. 14 ust. 1 ustawy ubezpieczeniowej zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie natomiast z przepisem art. 14 ust. 2 cytowanej ustawy, w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Sąd podzielił pogląd Sądu Najwyższego reprezentowany w licznym orzecznictwie, że odszkodowanie w rozmiarze, w jakim należy się wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty wyrokowania. Dotyczy to również zadośćuczynienia. To, że wysokość zadośćuczynienia ustalana jest według stanu na dzień wyrokowania nie oznacza, iż kwota zadośćuczynienia staje się wymagalna dopiero z datą wyroku. Świadczenie ubezpieczyciela polegające na zapłacie odszkodowania jest uzależnione od zajścia przewidzianego w umowie wypadku (art. 805 § 1 i 2 pkt 1 k.c.) i z upływem trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, staje się wymagalne (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 października 2017 r., V ACa 170/17).
Skutki opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego określone są w art. 481 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W przypadku, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, to zgodnie z art. 481 § 2 k.c., należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych.
W niniejszej sprawie powódka zgłosiła szkodę stronie pozwanej pismem z dnia 11 lipca 2018 r. (k. 24), żądając wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 150 000 zł oraz odszkodowania w kwocie 50 000 zł za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci syna. Od dnia otrzymania zgłoszenia strona pozwana winna była podjąć działania mające na celu weryfikację i ustalenie wysokości roszczeń powódki, na co miała 30 dni. Pozwana decyzją z 16 sierpnia 2018 r. przyznała powódce zadośćuczynienie i odszkodowanie, zatem termin spełnienia świadczenia w zakresie odszkodowania i zadośćuczynienia upłynął w dniu 16 sierpnia 2018 r. Następnego dnia strona pozwana popadła w opóźnienie. Sąd więc - zgodnie z żądaniem powódki zasądził na jej rzecz odsetki od ww. kwot od dnia 24 października 2018 r. do dnia zapłaty.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Strona pozwana jako przegrywająca prawie w całości zobowiązana jest zwrócić powódce wszystkie niezbędne koszty celowej obrony (opłata od pozwu 1 000 zł, wynagrodzenie adwokata 5 400 zł (§ 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł).
Na podstawie 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Krakowie 6 349 zł tytułem części brakującej opłaty sądowej od pozwu, od ponoszenia której powódka była zwolniona.
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w punkcie I co do kwoty 50 000 zł (tak określono też wartość przedmiotu zaskarżenia) z odsetkami za opóźnienie oraz w punkcie II i III w całości.
Apelujący zarzucił:
- ⚫
-
naruszenie przepisów prawa procesowego, a to:
- art. 232 k.p.c. w zw. z art. 227, 228 i 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przy ustalaniu wysokości świadczeń odpowiedzialności syna powódki oraz przyczynienia się zmarłego do powstania szkody, braku uzasadnienia dla twierdzeń o możliwości oczekiwania przez powódkę na wsparcie i pomoc syna w każdym zakresie, wspólnym zamieszkiwaniu w przyszłości i spędzaniu wolnego czasu,
- ⚫
-
naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
- art. 446 § 4 k.c. przez przyjęcie rażąco wygórowanej kwoty zadośćuczynienia,
- art. 446 § 3 k.c. przez przyjęcie rażąco wygórowanej kwoty odszkodowania,
- art. 6 k.c. przez uznanie, że stan zdrowia powódki jest wyłączną konsekwencją śmierci syna,
- art. 361 k.c. przez nieuwzględnienie innych okoliczności, wpływających na stan zdrowia powódki.
Strona pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu apelacji rozwinięto powyższe zarzuty, przy czym wskazano, że odpowiednim zadośćuczynieniem winna być łącznie kwota 120 000 zł. W kwestii wartości przedmiotu zaskarżenia wskazano, że składają się na nią kwota 30 000 zł z tytułu zadośćuczynienia i kwota 20 000 zł z tytułu odszkodowania.
W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Podtrzymała swoje stanowisko procesowe, prezentowane przed sądem I instancji.
Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne, poczynione przez Sąd Okręgowy i zważył, co następuje:
Apelacja strony pozwanej jest bezzasadna.
Na wstępie należy zaznaczyć, że stan faktyczny został przez sąd I instancji ustalony prawidłowo. W szczególności zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, by syn powódki przyczynił się do zaistnienia tragicznego wypadku. Argumentacja Sądu Okręgowego jest prawidłowa i przekonująca, zaś podniesione w apelacji zarzuty w tej kwestii należy uznać za polemikę, nie mającą oparcia w materiale dowodowym. Podobnie ocenić należy zarzuty co do ustaleń o bliskich więziach pomiędzy powódką a synem, wspólnym spędzaniu czasu i zasadności oczekiwania przez powódkę w przyszłości pomocy i wsparcia ze strony syna.
Zarzut oparty na treści art. 233 § 1 k.p.c. (przepis ten wskazano „w związku” z innymi, omówionymi poniżej) dla swej skuteczności wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie wystarcza przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN m.in. w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku I ACa 1395/15 z 11 marca 2016 r.). Konieczne jest zatem dla skuteczności takiego zarzutu wykazanie wyżej wspomnianych uchybień przy użyciu argumentów jurydycznych. W konsekwencji samo zaprezentowanie odmiennego stanu faktycznego, wynikającego z własnego przekonania o wspomnianej wyżej wadze dowodów jest niewystarczające.
Co do przywołanego w zarzutach art. 232 k.p.c. – przepis ten nie nakłada na sąd żadnego obowiązku, ale stanowi o obowiązku wskazywania dowodów przez strony. Nie sposób sobie nawet abstrakcyjnie wyobrazić, w jaki sposób sąd mógłby temu obowiązkowi uchybić.
Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. Apelujący nie wskazuje, w jaki sposób sad naruszył ten konkretny przepis, a zważywszy na jego treść – naruszenia tego nie sposób się doszukać. Przepis ten nie jest źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych sądu, a jedynie określa wolę ustawodawcy co do ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym.
Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 228 k.p.c. (wskazywanego „w związku” z wyżej omówionymi przepisami. Tak ze i w tym wypadku nie wskazano, odnoszą c si e do treści tego przepisu, na czym konkretnie miałoby polegać jego naruszenie w tej sprawie.
Co do zarzutów prawa materialnego, odnosząc się do wygórowanej zdaniem strony pozwanej zadośćuczynienia należy zauważyć, że sąd uznał za zasadną z tego tytułu kwotę 150 000 zł. Zasądzając na rzecz powódki świadczenie z tego tytułu uwzględnił dokonaną już wypłatę w kwocie 38 027 zł, odejmując ją od kwoty 150 000 zł i tym samym uwzględniając w całości żądanie powódki z tego tytułu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego kwota 150 000 zł w okolicznościach niniejszej sprawy nie jest wygórowana. Zauważyć należy, że strona pozwana określiła zasadną jej zdaniem kwotę zadośćuczynienia (w apelacji) na 120 000 zł, kwestionując orzeczenie Sądu Okręgowego co do kwoty 30 000 zł. Podkreślić trzeba, że określenie wysokości zadośćuczynienia pozostawione zostało sędziowskiej ocenie, której podlega w zależności od okoliczności danej sprawy. Ingerencja sądu odwoławczego w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia może mieć miejsce tylko w sytuacji, gdy zasądzona kwota jest rażąco zawyżona lub zaniżona. Taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej sprawie. Orzecznictwo sądów w innych, podobnych sprawach nie ma charakteru wiążącego, jakkolwiek może służyć do porównań i analiz w zbliżonych przypadkach. Analizując wysokość określonej jako zasadna kwoty 150 000 zł w okolicznościach niniejszej sprawy oraz w porównaniu do innych, znanych Sądowi Apelacyjnemu podobnych sytuacji przyjąć należy, że zadośćuczynienie zostało ustalone w wysokości nie budzącej żadnych wątpliwości. Zważyć należy na drastyczne okoliczności zdarzenia, w skutek którego syn powódki stracił życie, w tym całkowite zaskoczenie tragicznymi konsekwencjami wypadku. Dodać do tego należy wiek zmarłego, w którym rodzice mogą już liczyć na pomoc i wsparcie dziecka a także mieć nadzieję na opiekę na starość. Powódka doznała ogromnej traumy, tracąc niespodziewanie dorosłego już – i jedynego – syna, z którym łączyły ją bardzo dobre relacje i z którym wiązała wielkie nadzieje na przyszłość. Każda utrata osoby bliskiej jest dla dotkniętych nią tragedią, w tym jednakże przypadku należy zwrócić też uwagę na to, że był to jedyny syn powódki, nie ma ona zatem możliwości oparcia się np. na innych dzieciach. W tych okolicznościach kwota 150 000 zł, z której strona pozwana winna obecnie dopłacić różnicę w zasądzonej wysokości, w żadnym wypadku nie jest kwotą wygórowaną.
Co do wysokości zasądzonego odszkodowania, zważywszy na wskazaną w apelacji wartość przedmiotu zaskarżenia odnośnie tego roszczenia i wskazaną przez sąd I instancji jako zasadną łączną kwotę odszkodowania 50 000 zł, strona pozwana akceptuje kwotę 30 000 zł a kwestionuje kwotę 20 000 zł z tego tytułu. W ocenie Sądu Apelacyjnego sąd I instancji słusznie zwrócił uwagę na możliwość zastosowania przepisu do szkód niematerialnych i przedstawił argumentację, która jest akceptowana przez Sąd Apelacyjny.
W ocenie Sądu Apelacyjnego także i w tym zakresie apelacja jest bezzasadna. Odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej powódki w okolicznościach, które wspomniano wyżej i przy konsekwencjach, o których także była już mowa musi być obliczane nie jako utrata konkretnych kwot za konkretne miesiące, lecz jako kwota, którą z pewnością powódka otrzymałaby od syna w ramach pomocy i wsparcia np. w postaci zakupów czy pokrycia innych kosztów życia.
Co do zarzutu opartego na treści art. 6 k.c.: przepis ten rozstrzyga o ciężarze dowodu w sensie materialnoprawnym i wskazuje, kogo obciążają skutki niewypełnienia obowiązku udowodnienia istnienia prawa. Do jego naruszenia dochodzi wówczas, gdy sąd orzekający przypisuje obowiązek dowodowy innej stronie niż ta, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Okoliczność, czy określony podmiot wywiązał się ze swojego obowiązku udowodnienia faktów, z których wywodzi skutki prawne, nie należy już do materii objętej dyspozycją art. 6 k.c., a stanowi aspekt mieszczący się w domenie przepisów procesowych tak m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 11.7.2017 r., sygn. akt I ACa 1038/16). Jeśli zatem pozwana zamierzała zakwestionować wykazanie przez powódkę, iż jej stan zdrowia jest konsekwencją śmierci syna, to art. 6 k.c. nie jest właściwą podstawą tego zarzutu. Zważywszy zaś na przebieg postępowania i decyzje procesowe sądu, do naruszenia art. 6 k.c. nie doszło.
Zarzut oparty na treści art. 361 k.c. jest niezasadny. Poczynione ustalenia faktyczne, których apelujący nie zdołał skutecznie zakwestionować, dają podstawę do przyjęcia, iż to śmierć syna spowodowała stan, w jakim powódka znalazła się po przedmiotowym wypadku. Nie sposób szukać przyczyn tego stanu w rozwodzie, który miał miejsce kilkanaście lat wcześniej, żadna zaś z pozostałych wymienionych apelacji przyczyn, które apelujący wskazuje jako podstawę złego samopoczucia powódki nie została w sposób przekonujący wykazana – zostały jedynie wspomniane w zeznaniach, ale nie eksponowane w charakterze, jaki chce im przypisać apelujący.
Z tych względów apelacja jako bezzasadna uległa oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. a złożyło się na nie wynagrodzenie pełnomocnika powódki w kwocie 2700 zł – stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia i postanowień Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z 22 października 2015 r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Baran
Data wytworzenia informacji: