Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 591/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-11-22

Sygn. akt I ACa 591/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Baran

Protokolant:

Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2023 roku w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa S. W. i T. W.

przeciwko Szpitalowi (...) Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów i strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 9 marca 2021 r., sygn. akt I C 1377/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok nadając mu następującą treść:

„I. zasądza od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki S. W. kwoty:

– 150 000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

- 7 511,32 zł (siedem tysięcy pięćset jedenaście złotych trzydzieści dwa grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 lipca 2017 r. do dnia zapłaty;

II. zasądza od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w
K. na rzecz powoda T. W. kwoty:

– 150 000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

– 11 836,28 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści sześć złotych dwadzieścia osiem groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 lipca 2017 r. do dnia zapłaty;

III.  oddala obydwa powództwa w pozostałym zakresie;

IV.  zasądza od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powódki S. W. kwotę 442 zł (czterysta czterdzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

V.  zasądza od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K. na rzecz powoda T. W. kwotę 735 zł (siedemset trzydzieści pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

VI.  nakazuje ściągnąć od powódki S. W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 5 000 zł (pięć tysięcy złotych) tytułem części opłaty od rozszerzonego żądania;

VII.  nakazuje ściągnąć od powoda T. W. z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 5 000 zł (pięć tysięcy złotych) tytułem części opłaty od rozszerzonego żądania;

VIII.  nakazuje ściągnąć od strony pozwanej Szpitala (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K. rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie kwotę 5 000 zł (pięć tysięcy złotych) tytułem części opłaty od rozszerzonego żądania:

IX.  odstępuje od obciążenia powodów pozostałą częścią nieuiszczonej
opłaty pod rozszerzonego powództwa.”;

2.  oddala apelacje stron w pozostałych częściach;

3.  zasądza od powódki S. W. na rzecz strony pozwanej kwotę 12 870 zł (dwanaście tysięcy osiemset siedemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

4.  zasądza od powoda T. W. na rzecz strony pozwanej kwotę 13 000 zł (trzynaście tysięcy złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

5.  znosi pomiędzy stronami koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 591/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej - Szpitala (...) Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w K.:

- na rzecz powódki S. W. kwoty:

– 400 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 marca 2021 r. do dnia zapłaty;

- 7 511,32 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty;

- na rzecz powoda T. W. kwotę:

– 400 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 marca 2021 r. do dnia zapłaty;

– 11 836,28 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty

i oddalił powództwa w pozostałym zakresie.

Nadto sąd zasądził tytułem zwrotu kosztów procesu od strony pozwanej na rzecz powódki S. W. 18 109 zł, zaś na rzecz powoda T. W. 16 695 zł.

Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie od powódki S. W. kwotę 5 804 zł a od powoda T. W. kwotę 6 680 zł tytułem części kosztów procesu, zaś

od strony pozwanej z tego tytułu kwotę 42 248 zł.

Sąd Okręgowy jako bezsporne przyjął, że strona pozwana w okresie od 1.11.2015 r. do 31.10.2016 r. podlegała ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej (deliktowej i kontraktowej) w (...) S.A. z tytułu prowadzonej działalności, związanej z udzieleniem świadczeń medycznych, w związku z którą zaistnieją wypadki, w następstwie których powstanie obowiązek naprawienia szkody osobowej wyrządzonej pacjentowi lub osobie trzeciej przez spowodowanie śmierci, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Limit odpowiedzialności strony umowy ustaliły na kwotę 400 000 zł na jeden i wszystkie wypadki w okresie ubezpieczenia.

Suma gwarancyjna określona została na kwotę 400 000 zł na jeden wypadek ubezpieczeniowy. Umowa została zawarta w dniu 18 września 2014 r.

W związku z powyższym powodowie w dniu 8 lipca 2016 r., zgłosili do ww. Zakładu (...) szkodę związaną ze śmiercią córki powodów. Pismem z dnia 29 maja 2017 r. (...) S.A. poinformował pełnomocnika powodów, że na rzecz każdego z powodów przyznał po 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c., które to kwoty przekazał na rachunek bankowy uprawnionych.

Sąd ustalił, że małoletnia B. W. na Oddział(...) pozwanego Szpitala została przyjęta z powodu ostrego nieżytu żołądkowo - jelitowego i średniego stopnia odwodnienia z soboty na niedzielę 3/4 lipca 2016 r. W związku z powyższym dziecko było nawadniane dożylnie. W dniu 3 lipca 2016 r. opiekę nad B. W. sprawowała lekarka B. K., która zleciła kontrolne badania krwi na dzień następny - 4 lipca. Wobec podejrzenia bakteryjnego zapalenia jelit do terapii włączyła antybiotyk. Kontynuowane było nawadnianie dożylne roztworem 2:1 (250 ml), z dodatkiem 2,5 ml KCl, które to działanie było nieprawidłowe. Natomiast postępowanie lekarki w zakresie zlecenia kontrolnych badań laboratoryjnych krwi oraz posiewu było prawidłowe, jednakże badania te powinny zostać wykonane już w dniu 3 lipca.

W dniu 4 lipca małoletnia B. W. pozostawała pod opieką lekarki L. S., pełniącej w tym czasie funkcję zastępcy lekarza kierującego oddziałem na który przyjęto córkę powodów. Jej postępowanie w zakresie nawadniania pacjentki płynem 2:1 było nieprawidłowe, szczególnie wobec faktu uzyskania wyniku kontrolnych badań krwi, z których wynikało, że u dziecka obniżyło się stężenie sodu.

Brak jest podstaw do przyjęcia, aby postępowanie personelu pielęgniarskiego było nieprawidłowe.

W dniach od 5 do 7 lipca 2016 r. opiekę nad pokrzywdzoną sprawowała ponownie lekarka B. K.. W tym czasie dziecko nie miało wykonywanych żadnych kontrolnych badań krwi, było konsultowane laryngologicznie (5 lipca). Laryngolog stwierdził lekko zaczerwienione gardło i rozpulchnione migdałki podniebienne. Stan dziecka poprawiał się. W trakcie opieki B. K. w dalszym ciągu zlecane były dożylnie płyny 2:1 z dodatkiem lub bez potasu.

Postępowanie lekarki B. K. w dniach 5-7 lipca 2016 r. było nieprawidłowe. Pomimo początkowo wysokiego stężenia potasu oraz stwierdzonej w dniu 3 lipca hiponatremii, dziecko otrzymywało płyn 2:1 z dodatkiem potasu. Lekarka nie przeprowadziła w tym czasie ani razu kontrolnych badań krwi pod kątem stężenia elektrolitów - sodu i potasu. W dniu 7 lipca nie odnotowała także pogorszenia się stanu zdrowia dziecka. W dniu 7 lipca lekarka L. S. zainteresowała się stanem zdrowia dziewczynki w związku z prośbą ojca o udzielenie informacji. W jej ocenie sprawiało wrażenie głodnego, z tego powodu zaproponowała dokarmianie mlekiem modyfikowanym a także regularne ważenie dziecka przed i po karmieniu. Zleciła również kroplówkę 250 ml 2:1 z dodatkiem 3 ml 15% KCl, która podłączona została o godzinie 13:30, a także badania krwi - jednak dopiero na kolejny dzień.

Postępowanie lekarki L. S. w dniu 7 lipca było nieprawidłowe w zakresie zastosowanych płynów oraz wobec braku zlecenia w tym samym dniu kontrolnych badań krwi, szczególnie wobec pogarszania się stanu zdrowia dziecka.

Brak jest podstaw do przyjęcia, aby postępowanie personelu pielęgniarskiego w tym czasie było nieprawidłowe.

W nocy z 7/8 lipca 2016 r. opiekę nad pacjentami oddziału (...)sprawowała lekarka A. G.. W związku ze stwierdzonym u dziecka ubytkiem masy ciała oraz oddaniem kilku wodnistych stolców, o godzinie 4:45 na zlecenie lekarza dyżurnego podłączony został płyn nawadniający 2:1 w objętości 250 ml z 1,5 ml 15% KCl. Kolejna kroplówka zgodnie z zaleceniem miała być podana rano i było to 250 ml płynu 2:1 bez dodatku potasu. Stan dziecka nie poprawił się i w związku z tym między godziną 7 a 8 rano lekarka poprosiła pielęgniarkę A. P. o pilne pobranie krwi do badań, zleconych dzień wcześniej przez lekarkę L. S..

Postępowanie lekarki A. G. podczas dyżuru 7/8 lipca 2016 r. było nieprawidłowe. Wobec stwierdzenia pogorszenia się stanu zdrowia pacjentki powinna była pilnie wykonać badania laboratoryjne krwi - w tym oznaczenie elektrolitów. Badania, niezależnie od opinii L. S., powinny być wykonane w dniu 7 lipca.

Brak było podstaw do przyjęcia, że postępowanie personelu pielęgniarskiego do czasu zakończenia dyżuru - tj. do godziny 7:00 było nieprawidłowe.

Kolejnego dnia, tj. 8 lipca, lekarka L. S. po przyjściu do pracy stwierdziła pogorszenie się stanu zdrowia pacjentki. W oczekiwaniu na wyniki badań porannych kontynuowano nawadnianie dziewczynki płynem 2:1. O godzinie 10:12 wydany został wynik badań krwi, który wykazywał m.in. na znaczny stopień hiponatremii. Nie uzyskano wyniku stężenia potasu, na wyniku pojawiła się jednak informacja o konieczności powtórzenia badania (bez wartości). Po zaznajomieniu się z wynikami L. S. ponownie udała się na salę, aby ocenić stan dziecka, po czym skierowała się do dyżurki pielęgniarskiej celem modyfikacji dotychczasowych zaleceń. W międzyczasie uzyskała informację o wyniku posiewu stolca, w którym wyhodowano bakterię Klebsiella pneumoniae. Lekarka zdecydowała o odstawieniu c. i włączenia do terapii b.. Lek ostatecznie nie został podany.

Zlecenia terapeutyczne modyfikowane były w dyżurce pielęgniarskiej w obecności pielęgniarki A. P.. L. S. zleciała pilne pobranie krwi do badań dziecka, ponadto zleciła dostrzyknąć do schodzącej od niedawna, zleconej jeszcze przez A. G., kroplówki 10 ml 10% NaCl i skrócić czas trwania wlewu z 8 do 4 godzin. W czasie, gdy L. S. uzupełniała kartę zleceń, pielęgniarka odnotowała - według niej podyktowane przez lekarkę - zlecenie w pielęgniarskim zeszycie zleceń, do którego wpisała dodanie do kroplówki 10 ml 15% KCl. Lekarka nie miała wglądu do zeszytu pielęgniarskiego a pielęgniarka nie zadawała dodatkowo pytań odnośnie zlecenia. Jeszcze w trakcie pobytu lekarki w dyżurce pielęgniarek A. P. przygotowała roztwór potasu, który krótko po tym dodała do schodzącej kroplówki. O zleceniu A. P. poinformowała drugą pielęgniarkę R. Z., a także rodziców dziecka. Nikt jednak nie zwrócił uwagi na błąd.

Przed godziną 11 pobrano kolejne badania na podwójne cito. Ponieważ czas oczekiwania na wyniki badań przedłużał się, lekarka L. S. monitowała laboratorium. Po godzinie 12 otrzymała z laboratorium informację, że potas u dziecka jest bardzo wysoki (powyżej 8), co spowodowało, że natychmiast udała się na salę, gdzie okazało się, że dziecko jest w bardzo złym stanie, z cierpiącą twarzą. W związku z podwyższonymi parametrami potasu dziecko miało bradykardię rzędu 70/80. Lekarz zlecił pielęgniarce kardiomonitor, zestaw przeciwwstrząsowy oraz zespół reanimacyjny. W międzyczasie L. S. zaczęła reanimować córkę powodów. Reanimację dokończył zespół reanimacyjny. Dziecku zaczęto podawać leki na hiperkaliemię. W czasie pracy zespołu reanimacyjnego pielęgniarka oddziałowa D. S. poprosiła lekarza do dyżurki, w której przebywała A. P.. Ta ostatnia poinformowała lekarza, że zamiast 10 ml 10% NaCl podała 10 ml 15% potasu.

Postępowanie L. S. w dniu 8 lipca 2016r. wobec B. W. polegające na zleceniu dodania do roztworu 2:1 10% NaCl było prawidłowe. Z uwagi na znaczną hiponatremię pacjentka wymagała uzupełnienia niedoboru sodu. Jednak już po uzyskaniu informacji o konieczności powtórzenia oznaczenia stężenia potasu, około godz. 10:12, mając na uwadze obraz kliniczny dziecka oraz fakt, że regularnie otrzymywało wlewy zawierające potas pomimo wysokiego wyjściowo poziomu, lekarka powinna była wdrożyć leczenie mające na celu obniżenie jego stężenia. Również konieczne było wykonanie EKG celem oceny występowania typowych dla hiperkaliemii zaburzeń rytmu serca. Dalsze postępowanie lekarki po zatrzymaniu krążenia było prawidłowe.

Najpoważniejszym z uwagi na skutek błędem, który doprowadził w efekcie do śmierci dziecka było dodanie do kroplówki z płynem 2:1 10 ml 15% KCl zamiast 10% NaCl. W niniejszej sprawie, bez względu na to co usłyszała pielęgniarka, powinna była bezwzględnie zweryfikować polecenie ustne z wpisem w karcie zleceń, ewentualnie odmówić jego realizacji do czasu dokonania wpisu przez lekarza. Przyczyną błędu pielęgniarki było bowiem nieprzestrzeganie bezwzględnie obowiązujących i koniecznych dla bezpiecznego sprawowania opieki zdrowotnej nad pacjentami procedur. Nadto pielęgniarka winna zweryfikować usłyszane zlecenie w oparciu o własną wiedzę medyczną, którą winna posiadać. Pielęgniarka powinna też w razie jakichkolwiek wątpliwości co do zastosowania zleconego leku zapytać lekarza o zasadność i prawidłowość takiego zlecenia oraz upewnić się, czy do karty zleceń dokonano prawidłowego wpisu.

Według odczucia powodów personel pozwanego Szpitala niechętnie udzielał informacji o stanie zdrowia pacjentów, był opryskliwy i nieprzyjemny. Na Oddziale brakowało dobrej organizacji pracy i nie przestrzegano procedur, wprowadzonych zarządzeniem wewnętrznym Dyrektora nr (...) z dnia 2 kwietnia 2015 r., zmieniającym zarządzenie w sprawie zakresu dokumentacji medycznej, organizacji jej prowadzenia, kompletowania i kontrolowania oraz procedury wewnętrzne z zakresy farmakoterapii. Oprócz braków w zaopatrzeniu (np. powód musiał kupić zlecone przez lekarza mleko, którego nie było wtedy na oddziale), poważniejsze konsekwencje miał fakt, iż zlecenia lekarskie, które wydawane były często po wizycie, lekarz zabierał do siebie, a następnie do pielęgniarek trafiały około godz. 13-14. W niniejszej sprawie zlecenie dodania potasu do kroplówki nie było wpisane z kartę zleceń, bowiem taka zła praktyka przyjęta była na Oddziale - wbrew obowiązującym w tym zakresie przepisom. Dodatkowo w tym dniu pielęgniarka A. P. była w złym stanie psychicznym po kłótni z oddziałową D. S., która pomimo zgłaszanego złego samopoczucia przez podwładną poleciła jej przyjść na dyżur. A. P. cierpiała w tym czasie na infekcję górnych dróg oddechowych w postaci zapalenia gardła.

Sąd Okręgowy ustalił nadto (na podstawie opinii biegłych Uniwersytetu Medycznego we W.), że prawidłowym postępowaniem u 3-miesięcznego niemowlęcia, jakim była córka powodów, było przeprowadzenie badania podmiotowego i przedmiotowego, ze szczególnym uwzględnieniem narażenia na zakażenie, czynników ryzyka oraz objawów wskazujących na odwodnienie (elastyczność skóry, powrót kapilarny, wilgotność błon śluzowych, częstość akcji serca, napięcie gałek ocznych, obecność łez, ocena ciemiączka, diureza, masa ciała, tor oddychania, świadomość). Następnie u pacjentów wymagających hospitalizacji, powinny zostać przeprowadzone badania laboratoryjne krwi, które obejmują standardowo morfologię, stężenie sodu, potasu, mocznika, kreatyniny, a co najważniejsze gazometrię. Dla ustalenia etiologii biegunki w warunkach szpitalnych wykonuje się badania kału w kierunku rota- i adenowirusów (stanowiących najczęstszą etiologię biegunek u niemowląt), ewentualne posiew kału - choć badanie to ma zwykle ograniczone zastosowanie (aktualnie rekomendacje nie zalecają rutynowego wykonywania posiewu kału). W przypadku stwierdzenia objawów odwodnienia, któremu zwykle towarzyszy pogorszenie łaknienia, należy wdrożyć nawadnianie. W tym celu w pierwszej kolejności należy zastosować doustne płyny nawadniające, a w razie konieczności dożylne. Dodanie KCl należy rozważyć pod warunkiem znanego stężenia potasu w surowicy: gdy stężenie potasu jest obniżone, ewentualnie u pacjentów z prawidłowym stężeniem potasu, ale w górnej granicy normy. Wskazana jest jednak regularna kontrola elektrolitów. Jako leczenie wspomagające w biegunce stosuje się przede wszystkim probiotyki. Wskazania do antybiotykoterapii są ograniczone, jako że etiologia bakteryjna jest rzadko spotykana w grupie niemowląt i małych dzieci. W przypadku B. W. nietypowy był fakt, że z kału wyhodowano bakterię Klebsiella pneumoniae oporną na antybiotyki betalaktamowe, przy braku podstawowej bakterii będącej składnikiem fizjologicznej flory jelitowej - Escherichia coli. Taka sytuacja należy do rzadkości u pacjentów bez zaburzeń odporności i niepoddawanych wcześniej hospitalizacji. Niewątpliwie obecność tej bakterii miała związek z utrzymywaniem się objawów ze strony przewodu pokarmowego. Nie pozostaje jednak w związku ze zgonem dziecka, pomimo że badanie pośmiertne wykazało zmiany zapalne zarówno jelita cienkiego, jak i grubego.

W odniesieniu do córki powodów regularna podaż potasu drogą dożylną bez przeprowadzania co 1-2 dni kontrolnych badań, tym bardziej z roztworem hiponatremicznym, była nieprawidłowa. Przyczyny wysokiego stężenia potasu u pokrzywdzonej w dniu 8 lipca 2016 r. należy upatrywać w od początku niewłaściwie prowadzonej płynoterapii dożylnej - stosowaniu płynu hiponatremicznego z dodatkiem potasu oraz wystąpienia ostrego uszkodzenia nerek (niewydolności nerek).

Każdy lekarz, który stosował u dziecka, bez kontroli elektrolitowej, roztwór hiponatremiczny z lub bez potasu przyczynił się w jakiejś mierze do rozwoju stanu zagrożenia życia dziecka. Brak jest jednak możliwości precyzyjnego ustalenia, kiedy zaburzenia elektrolitowe zaczęły zagrażać zdrowiu, a tym bardziej życiu dziecka, co spowodowane jest brakiem kontrolnych badań krwi w dniach 4-7 lipca. Niewątpliwie jednak wynik stężenia potasu z dnia 8 lipca 2016 r. dowodzi rozwoju stanu zagrożenia życia. Mając na uwadze bardzo wysokie stężenie potasu przyjąć można, że zarówno kroplówka zawierająca roztwór 2:1 z potasem zleconym przez A. G. nad ranem 8 lipca, jak i przez L. S. w godzinach popołudniowych 7 lipca zdynamizowały rozwój choroby dziecka, prowadząc do rozwoju stanu zagrożenia nie tylko zdrowia, ale także życia. Regularnie podawany płyn hiponatremiczny 2:1 również doprowadził do rozwoju bezpośrednio zagrażającej zdrowiu i życiu hiponatremii.

Tym, co ostatecznie doprowadziło do śmierci córki powodów, było omyłkowe podanie potasu do kroplówki 2:1 przez pielęgniarkę A. P.. Tak duża dawka potasu była śmiertelna dla dziecka, u którego wyjściowo występowała hiperkaliemia. Nie miało ono żadnych szans na przeżycie, pomimo intensywnych i prawidłowych działań terapeutycznych.

Wysoce prawdopodobne jest stwierdzenie, że istnieje związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy nieprawidłowym postępowaniem pielęgniarki A. P. a zgonem B. W.. Podanie potasu w sytuacji, w której znajdowało się dziecko, było warunkiem kluczowym, decydującym o tym, że doszło do zatrzymania akcji serca i zgonu. Brak jest natomiast podstaw do przyjęcia związku przyczynowego pomiędzy nieprawidłowym postępowaniem lekarek a zgonem pacjentki. Błędna strategia terapii wodno-elektrolitowej prowadziła do narażenia życia i zdrowia na bezpośrednie niebezpieczeństwo, ale nie sposób przyjąć, że sama z siebie (bez innych niezależnych przyczyn - jak błąd pielęgniarki) doprowadziła do zgonu dziecka.

Pismem z dnia 9 grudnia 2016 r. pełnomocnik powodów wezwał stronę pozwaną do zapłaty w terminie 14 dni od chwili otrzymania wezwania na rzecz każdego z powodów kwoty po 1 500 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdy doznane przez nich w związku ze śmiercią córki. Następnie pismem z dnia 22 czerwca 2017 r., niezależnie od poprzedniego wezwania, wezwał stronę pozwaną do zapłaty na rzecz powódki kwoty 7 512,32 zł i pozwanego kwoty w wysokości 11 836,28 zł w terminie 7 dni od chwili otrzymania pisma. Wskazano, że podstawę żądania stanowią kwoty, o które pomniejszone zostało wynagrodzenie każdego z powodów w związku z koniecznością skorzystania z urlopów zdrowotnych w wyniku śmierci córki, co wpłynęło na obniżenie wynagrodzenia. Po przeprowadzonym postępowaniu (...) odmówiło jednak wypłaty dalszego świadczenia.

W dniu 25 października 2019 r. Prokuratura (...) w K. sporządziła akt oskarżenia przeciwko A. P., oskarżając ją o nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 k.k.), L. S., oskarżając ją o naruszenie zasad wiedzy i praktyki medycznej, czym naraziła pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k,k, i w zw. z art. 155 k.k.) oraz A. G., oskarżając ją o naruszenie zasad wiedzy i praktyki medycznej, czym naraziła pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k.).

Powodowie S. i T. W. byli szczęśliwym młodym małżeństwem, planowali dziecko. W czasie ciąży powódka bardzo o siebie dbała, wraz z mężem chodziła na badania, ćwiczyła. Powódka starannie przygotowywała się do porodu oraz macierzyństwa. Była to pierwsza ciąża powódki. Oboje byli bardzo zaangażowani w wychowanie dziecka, wspólnie zajmowali się córeczką. Zaplanowali, że powódka weźmie urlop i będzie opiekować się dzieckiem. Czerpali radość z bycia rodzicami. Jak zeznał powód, kiedy córka pojawiła się w ich życiu przesłoniła mu cały świat. Powód w pracy niecierpliwił się, kiedy będzie mógł wrócić do domu i opiekować się córeczką. Po śmierci dziecka powodowie nie byli w stanie wrócić do swojego domu i przebywać wśród rzeczy dziecka. Zamieszkali z ojcem powoda.

Po śmierci córeczki powodowie zupełnie wycofali się z życia towarzyskiego, które dotychczas prowadzili. Bardzo ograniczyli również kontakty z rodziną. Byli przybici i apatyczni, wcześniej natomiast radośni i roześmiani. Po śmierci córki powodowie odmówili zażywania leków psychotropowych, przestali ufać lekarzom. Oboje mieli problemy ze spaniem i koszmary senne. Dopiero później powódka musiała zacząć przyjmować leki na obniżenie nerwowości i napięcia. Także powód korzystał z opieki psychologa i psychiatry. Przed śmiercią córki powód korzystał z terapii grupowej i leczył się z powodu nadciśnienia i stanów lękowych, które wystąpiły u niego po śmierci matki. Powód cierpi na ataki paniki, które po śmierci córki nasiliły się znacznie. Zamyka się przed żoną, bowiem uważa, że powinien sam poradzić sobie z kryzysem. Lekarstwem dla niego okazała się praca, która przyniosła mu ukojenie, pracował jako programista prowadząc własną działalność gospodarczą. Po powrocie do domu od śmierci dziecka wraca całe napięcie, stres, lęki i obawy o przyszłość i życie zarówno swoje, jak i rodziny, a w szczególności syna, który urodził się w (...) r.

Powód T. W. od 14 lipca 2016 r. był leczony psychoterapią indywidualną z częstotliwością 1 sesji tygodniowo i farmakoterapią. Powódka była natomiast leczona od 22 lipca 2016 r. z rozpoznaniem zaburzenia adaptacyjnego o charakterze reakcji depresyjnej przedłużonej. Bezpośrednią przyczyną podjęcia leczenia były objawy, które wystąpiły po śmierci dziecka.

Powódka zakończyła leczenie psychiatryczne, nie zażywa już żadnych leków. Jednak obecne jej życie jest cieniem dawnego życia i jest to związane ze śmiercią dziecka. Powódce brakuje pewności siebie, pogody ducha, energii, stała się inną osobą a każdego dnia nadal zmaga się z demonami, ma złe sny i brak wiary w ludzi. Kiedy mąż powódki przygotował album ze zdjęciami B., bo w ten sposób sobie radzi z traumą, powódka cieszyła się, że to zrobił, ale nie jest w stanie tych zdjęć oglądać, bo cały czas wracają smutne wspomnienia.

Powód nie przypomina już siebie sprzed lat, stał się zgorzkniały i wycofany. Codziennie obwinia się, że nie przeniósł córki do innego szpitala mimo, że miał zastrzeżenia co do leczenia dziecka. Od sierpnia 2020 r. nie pracuje, zrezygnował z własnej działalności i nie czuje się gotowy na to, by wrócić do pracy z innymi ludźmi. Pozostaje cały czas w leczeniu psychologicznym i psychiatrycznym, przyjmuje leki antydepresyjne. Powodowie bardzo martwią się o swojego synka, urodzonego w (...) r., przeżywają lęki, że dziecku coś się stanie, mając przed oczami poprzednie zdarzenie. Również powódka ma poczucie winy, że widząc co się dzieje nie uratowała córeczki.

Sąd ustalił także, że wskutek śmierci dziecka u powódki wystąpiła reakcja szoku psychicznego, która zapoczątkowała proces przeżywania żałoby po śmierci córki, powikłany objawami depresji reaktywnej (pourazowej). Żałoba przyjęła postać patologiczną, wymagającą leczenia psychiatrycznego. Powódka nie zdecydowała się na podjęcie terapii psychologicznej. Objawy żałoby występują u powódki nadal, podobnie jak objawy doznanej traumy. Śmierć córki w okolicznościach wskazanych w aktach sprawy spowodowała trwałe zmiany w funkcjonowaniu osobowości powódki, które będą rzutować na jakość jej życia. Proces żałoby może trwać jeszcze kilka lat, podobnie jak ślady doznanej traumy skutkujące dezorganizacją emocjonalną przy powracaniu wspomnień.

U powoda wskutek śmierci dziecka wystąpiła ostra reakcja szoku psychicznego, która zapoczątkowała proces przeżywania żałoby po śmierci córki. Utrata córki we wskazanych powyżej okolicznościach spowodowała nasilenie dotychczasowych objawów lękowych. Żałoba przyjęła postać patologiczną, wymagającą leczenia psychiatrycznego i indywidualnej terapii psychologicznej, na których przebieg niekorzystnie wpływała negatywna postawa powoda wobec osób leczących, uwarunkowana urazowymi przeżyciami powoda z sytuacji leczenia i śmierci dziecka. Objawy żałoby występują u powoda nadal. Utrzymują się również ślady doznanej traumy, wspomnienia powracają przez skojarzenia i mimowolnie. Śmierć córki w okolicznościach niniejszej sprawy spowodowała trwałe zmiany w funkcjonowaniu osobowości powoda, które będą rzutować na jakość jego życia. Proces żałoby może trwać jeszcze kilka lat a traumatyczne przeżycia (z uwagi na uwarunkowania osobowościowe) latami mogą powracać do powoda zarówno w postaci wspomnień, powodujących dezorganizację emocjonalną jak i obciążające psychicznie napięcie związane z antycypacją możliwych zagrożeń (scenariusze). Rokowania odnośnie zaburzeń lękowych, które nasiliły się po śmierci córki są niepewne.

W związku z nieobecnością w pracy związaną ze zwolnieniami lekarskimi spowodowanymi stanem zdrowia po śmierci córki wynagrodzenie S. W. za okres absencji, tj. od lipca 2016 r. do września 2016 r. i od listopada 2016 r. do stycznia 2017 r. zostało pomniejszone o łączną kwotę 7 512, 32 zł a wynagrodzenie powoda T. W. za okres od lipca 2016 r. do października 2016 r. zostało pomniejszone o łączną kwotę 11 836, 28 zł.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady oraz częściowo co do żądania kwot zadośćuczynienia (obydwoje powodowie żądali zasądzenia po 650 000 zł z odsetkami od 28 grudnia 2016 r. zaś odszkodowań z odsetkami od 1 lipca 2017 r.).

Jako podstawę prawną w części dochodzonego zadośćuczynienia i odszkodowania powodowie wskazali art. 446 § 1 k.c. w zw. z art. 446 § 4 k.c.

Stosownie do powołanych przepisów jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł, a sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Żądanie powyższe może być zgłoszone jedynie wobec podmiotu odpowiedzialnego za śmierć członka rodziny. Rozważyć należy zatem wystąpienie następujących przesłanek: bezprawności działania, winy, adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą (krzywdą) a czynem niedozwolonym.

W niniejszej sprawie okolicznością w zasadzie bezsporną było, że przyczyną zgonu B. W. była niewydolność krążenia w przebiegu hiperkaliemii, tj. zbyt wysokiego stężenia jonów potasu w surowicy krwi. Dla określenia przyczyny zgonu nie ma zatem znaczenia, czy podanie KCl w kroplówce wystąpiło wskutek błędu w komunikacji pomiędzy personelem Szpitala, tj. lekarzem L. S. a pielęgniarką A. P., która wykonywała polecenia przełożonej, czy też ze względu na wadliwe zlecenia lekarskie. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ważny jest bowiem skutek zaaplikowania B. W. roztworu KCl, którym była śmierć dziecka. W każdym z ww. przypadków śmierć małoletniej córki powodów była spowodowana działaniem pracownika Szpitala.

Podstawę odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje zatem odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.).

Co do błędu medycznego, mimo że nie jest to pojęcie kodeksowe, literatura medyczna jak i orzecznictwo wskazują, iż mamy z nim do czynienia wówczas, kiedy działanie lub zaniechanie działania jest sprzeczne z aktualnym poziomem wiedzy i praktyki medycznej. Tym samym błąd medyczny jest to nieumyślne działanie, zaniedbanie lub zaniechanie lekarza, czy położnej powodujące szkodę pacjenta. Na błąd medyczny muszą składać się następujące elementy: postępowanie niezgodne z powszechnie uznanym stanem wiedzy medycznej, wina nieumyślna (tzw. lekkomyślność lub niedbalstwo) lekarza, ujemny skutek popełnionego błędu, związek przyczynowy między popełnionym błędem a ujemnym skutkiem postępowania leczniczego w postaci śmierci pacjenta, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Niezbędnym warunkiem odpowiedzialności odszkodowawczej jest ustalenie związku przyczynowego między zdarzeniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy, a wyrządzoną szkodą i bezprawnością zachowania pozwanego, które doprowadziło do jej powstania (art. 361 § 1 i art. 415 k.c.). Jak wykazało postępowanie dowodowe, ustalenia tyczące się wskazanych elementów pozwoliły kategorycznie rozstrzygnąć o istnieniu podstaw wszystkich żądań zgłoszonych w pozwie bez potrzeby odwoływania się do dalszych przesłanek odpowiedzialności wynikających z art. 444 § 1 i 2 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c.

W przekonaniu powodów, któremu nie zaprzeczyła strona pozwana w zasadzie go przyznając, postępowanie personelu Szpitala wdrożone wobec małoletniej B. W. było nieprawidłowe a podanie roztworu KCl spowodowało skutek w postaci śmierci dziecka. Ponadto także przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe w sposób nie budzący wątpliwości wykazało, że B. W. zmarła wyłącznie na skutek błędu personelu Szpitala, który – co ponownie należy podkreślić – polegał na podaniu jej śmiertelnej dawki potasu, podczas gdy należało podać roztwór sodu, który miał wyrównać poziom elektrolitów. Jak wskazali biegli sporządzający opinię sądowo – lekarską na zlecenie Prokuratury, zachowanie pracowników Szpitala było sprzeczne z elementarnymi zasadami sztuki. Co istotne, na skutek niezachowania wymaganych prawem oraz obowiązujących w Szpitalu procedur postępowania medycznego, co zostało stwierdzone w „Raporcie ustaleń Zespołów tematycznych powołanych w celu wyjaśnienia zdarzenia”. Działania pracowników Szpitala należy uznać zatem za zawinione, bowiem bez względu na to, czy wynikały one z wadliwego zlecenia lekarza, czy wadliwego wykonania zlecenia przez pielęgniarkę, doszło do niezachowania należytej staranności przez pracownika strony pozwanej. Niedbalstwo przejawia się także w niewyegzekwowaniu przez pielęgniarkę pisemnej formy zlecenia oraz w niedochowaniu tego wymogu przez lekarza.

Pomiędzy śmiercią dziecka powodów a działaniami strony pozwanej, w wyniku których śmierć poniosła B. W., zachodzi oczywisty adekwatny związek przyczynowy. Niewątpliwie cierpienie związane ze śmiercią dziecka stanowi normalne następstwo takiego zdarzenia.

Odnosząc się do wysokości należnego powodom zadośćuczynienia wskazał Sąd Okręgowy, że sama treść art. 446 § 4 k.c. ograniczająca się do odwołania do „sumy odpowiedniej” nie daje podstaw po precyzyjnego wnioskowania. Z wypracowanego dotychczas w podobnych sprawach orzecznictwa sądowego wynika, że obliczając kwotę stosownego zadośćuczynienia należy brać pod uwagę w szczególności: stopień bliskości osoby uprawnionej względem zmarłego, wiek zmarłego i uprawnionego, intensywność więzi pomiędzy zmarłym i uprawnionym, skalę bólu oraz cierpień przeżywanych przez uprawnionego, w tym stopnia wstrząsu psychicznego wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz wystąpienia innych zaburzeń będących tego skutkiem, stopień negatywnego wpływu śmierci osoby najbliższej na życie uprawnionego, w tym w kontekście poczucia osamotnienia i umiejętności odnalezienia się w nowej rzeczywistości, jak też należy uwzględnić stopień wrażliwości uprawnionego, a także ogólny poziom życia społeczeństwa i rozstrzygnięć w podobnych sprawach.

W niniejszej sprawie wyrządzona powodom krzywda jest znaczna. W wyniku błędów personelu pozwanego Szpitala stracili oni 3-miesięczną córkę, która była przez nich wyczekiwana i planowana. Bez wątpienia także więź pomiędzy rodzicami a nowonarodzonym dzieckiem jest bardzo mocna. Silna jest zwłaszcza aktywność matki, a jak wynika z ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego, także i ojca dziecka skoncentrowana była w zasadzie tylko na córce. Niespodziewana śmierć tak małego dziecka, jakim była B. W., spowodowała ogromne cierpienie i ból jej rodziców, które było tym większe, że zgon nastąpił w wyniku błędów popełnionych w pozwanym Szpitalu - nie tylko błędów medycznych, ale także błędów w organizacji pracy placówki. Tragizm tej sytuacji polegał także na tym, że powodowie byli obecni podczas reanimacji i byli świadkami śmierci swojego dziecka.

W związku z tym zdarzeniem powodowie korzystają z pomocy psychologiczno-psychiatrycznej, przyjmują leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, bowiem nie potrafią poradzić sobie z traumatycznym przeżyciem, które w zasadzie przeżywają ciągle od nowa. Ich stan emocjonalny uległ poprawie w związku z urodzeniem syna, jednak śmierć córki w okolicznościach niniejszej sprawy spowodowała trwałe zmiany w funkcjonowaniu ich osobowości, które będą rzutować na jakość ich życia. Proces żałoby może trwać jeszcze kilka lat, a traumatyczne przeżycia mogą trwać jeszcze latami, zwłaszcza w przypadku powoda, a to z uwagi na uwarunkowania osobowościowe, powracać do nich zarówno w postaci wspomnień, powodujących dezorganizację emocjonalną jak i obciążające psychicznie napięcie związane z antycypacją możliwych zagrożeń (scenariusze). W przypadku powoda niepewne są także rokowania odnośnie zaburzeń lękowych, które nasiliły się po śmierci córki.

Sąd Okręgowy uznał, że stosowne kwoty zadośćuczynienia należne powodom wynoszą po 500 000 zł a uwzględniając wypłatę z tego tytułu na rzecz każdego z powodów kwot po 100 000 zł przez ubezpieczyciela, Sąd zasądził na rzecz każdego z nich po 400 000 zł z ustawowymi odsetkami daty wyroku, tj. 9 marca 2021 r., uznając, że wszelkie okoliczności stanowiące podstawę roszczenia o zadośćuczynienie zostały ustalone po przeprowadzeniu całego postępowania dowodowego, w tym również po przesłuchaniu uzupełniającym powodów w trybie art. 304 k.p.c.

Sąd uwzględnił również roszczenia powodów dotyczące utraty przez nich zarobków z uwagi na okoliczności związane ze śmiercią dziecka, a w szczególności traumą spowodowaną tym przeżyciem oraz niemożnością pracy, co spowodowało, że wynagrodzenia powodów zostały pomniejszone o kwoty 7 511,32 zł (powódka) i 11 836,28 zł (powód). Powodowie udokumentowali utratę zarobków stosownymi dokumentami niekwestionowanymi co do ich treści. Odsetki za opóźnienie w przypadku powyższych kwot Sąd zasądził od 12 sierpnia 2017 r., tj. od wezwania strony pozwanej do zapłaty.

Koszty procesu zostały rozliczone stosunkowo, mając na uwadze wynik procesu (art. 100 k.p.c.), przyjmując, że powodowie wygrali w 62% a strona pozwana w tym zakresie uległa. Podobnie postąpił Sąd w odniesieniu do kosztów sądowych, nakazując ich ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły wszystkie strony.

Powodowie zaskarżyli wyrok w zakresie, w jakim oddalono ich powództwa o zasądzenie zadośćuczynienia, tj. w odniesieniu do każdego z powodów w zakresie kwoty 100 000 zł oraz w zakresie, w jakim oddalono żądanie zasądzenia odsetek od kwot zadośćuczynienia za okres od 28 grudnia 2016 r. do 8 marca 2021 r. oraz od kwot odszkodowania za okres od 1 lipca 2017 r. do 11 sierpnia 2017 r., a także w części rozstrzygającej o kosztach procesu.

Apelujący domagali się zmiany wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie dalszych kwot zadośćuczynienia – po 100 000 zł dla każdego z powodów, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od całej kwoty zadośćuczynienia od dnia 28 grudnia 2016 r., odsetek ustawowych od kwot zasądzonych tytułem odszkodowania od dnia 1 lipca 2017 r. oraz kosztów postępowania za obie instancje. Nadto wniesiono o przesłuchanie powodów na okoliczność konsekwencji przedmiotowego zdarzenia.

Apelujący zarzucili:

naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, a to art. 327 1 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez skonstruowanie uzasadnienia wyroku w zakresie odnoszącym się do początkowego terminu płatności odsetek od kwot zadośćuczynienia w sposób uniemożliwiający kontrolę instancyjną (bez wskazania podstawy prawnej),

naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, skutkujące uznaniem, że stosowne kwoty zadośćuczynienia wynoszą po 500 000 zł i w konsekwencji zasądzenie po 400 000 zł dla każdego z powodów, pomimo, że tak określone zadośćuczynienie jest niewspółmiernie niskie i nieadekwatne do rozmiaru krzywdy wyrządzonej powodom,

- art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie (ewentualnie poprzez ich niezastosowanie), skutkujące określeniem początkowej daty odsetek za opóźnienie od kwot zasądzonych tytułem zadośćuczynienia na dzień wyrokowania, podczas gdy winna to być data określona w wezwaniu do zapłaty, skierowanym do pozwanej, a także niewłaściwe określenie początkowej daty odsetek za opóźnienie od kwot zasądzonych tytułem odszkodowania na skutek błędnie wskazanej daty wezwania pozwanej do zapłaty (powinien to być 1 lipca 2017 r. a nie 12 sierpnia 2017 r., skoro wezwanie z zakreśleniem 7-dniowego terminu do zapłaty doręczono pozwanej w dniu 23 czerwca 2017 r.).

W uzasadnieniu powodowie rozwinęli powyższe zarzuty, podtrzymując argumentację prezentowaną przed sądem I instancji.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok w zakresie punktu I w zakresie, w jakim sąd I Instancji zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę ponad 50 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 9 marca 2021 r. oraz punktu II w zakresie, w jakim sąd I instancji zasądził na rzecz powoda kwotę ponad 100 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 marca 2021 r.

Strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia w kwocie 50 000 zł a na rzecz powoda w kwocie 100 000 zł i oddalenie powództwa w pozostałej części, z orzeczeniem o kosztach procesu na zasadzie art. 100 k.p.c., ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana zarzuciła:

naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów i błędne przyjęcie za ustalony fakt obecności powodów podczas reanimacji i śmierci córki powodów, co wpłynęło na „tragizm sytuacji” i tym samym na rozmiar doznanej przez powodów krzywdy a w konsekwencji na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia,

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodu z opinii biegłego i przyjęcie, że w pozwanym szpitalu doszło do błędów medycznych, polegających na przyjęciu błędnej strategii terapii wodno-elektrolitowej, co prowadziło do narażenia zdrowia i życia małoletniej pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo i w konsekwencji wpłynęło na rozmiar krzywdy powodów i wysokość zasądzonego zadośćuczynienia,

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235 § 1 i 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o udostępnienie z akt sprawy karnej pism obrońców podejrzanych dr L. S. i A. P., zawierających zarzuty do opinii podstawowej UM we W. w celu wykazania nierzetelności opinii podstawowej i uzupełniającej UM we W. i ich nieprzydatności dla oceny prawidłowości leczenia małoletniej,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 84 § 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o przypozwanie A. G., A. P. i L. S. przy uznaniu, że jest on spóźniony, co uniemożliwiło stronie pozwanej obronę przed zarzutami z tytułu wadliwego procesu a ponadto w razie przystąpienia w/w osób do procesu w charakterze interwenientów ubocznych uniemożliwiło zajęcie przez nie stanowiska, w tym zgłoszenie zarzutów do opinii biegłych,

naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji zasądzenie rażąco wygórowanego zadośćuczynienia,

- art. 361 § 1, 415, 444 § 1 i 2 i 445 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i zasądzenie na ich podstawie odszkodowania na rzecz powodów.

W uzasadnieniu apelacji rozwinięto powyższe zarzuty.

Ponadto strona pozwana wniosła o dopuszczenie nowego dowodu z opinii biegłego lekarza pediatry i specjalisty chorób zakaźnych na okoliczność prawidłowości leczenia szpitalnego.

W odpowiedzi na apelację strony pozwanej powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji powodów.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy. Nadto jako okoliczność ustaloną na podstawie pisma powodów z dnia 22 czerwca 2017 r. (k. 119) i dowodu jego doręczenia stronie pozwanej w dniu 23 czerwca 2017 r. (k. 124) Sąd Apelacyjny przyjął, że strona pozwana w dniu 23 czerwca 2017 r. otrzymała wezwanie do zapłaty powodom kwot odszkodowania z tytułu zmniejszonych wynagrodzeń.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności rozważyć należy zarzuty naruszenia prawa procesowego, które zawarte zostały w apelacjach obydwu stron. Tylko bowiem prawidłowo ustalony stan faktyczny może stać się podstawą trafnych rozważań prawnych, ten zaś stan ustala się na podstawie prawidłowego postępowania dowodowego.

W odniesieniu do podniesionych przez pozwaną zarzutów błędnej oceny dowodów a w konsekwencji błędnych ustaleń faktycznych za niezasadny uznać należy zarzut błędnego ustalenia faktu obecności powodów podczas reanimacji i śmierci córki. Sąd Okręgowy podniósł tę okoliczność w tej części uzasadnienia, która zawierała rozważania na temat rozmiaru wyrządzonej powodom krzywdy. Nie budzi wątpliwości (i nie był podważany) fakt, że powodowie byli obecni w pozwanym szpitalu w dniu śmierci dziecka – tak w chwili śmierci, jak i w okresie poprzedzającym zgon. Wynika to z policyjnej notatki urzędowej (k. 180), zeznań powoda w postępowaniu karnym (k. 182), zeznań świadka R. Z. w postępowaniu karnym. Byli – w różnych momentach – albo na sali szpitalnej, albo na korytarzu przed salą. Ich obecność w tak bliskiej odległości od miejsca, w którym reanimowano ich córkę i w którym zmarła, jest wystarczająca dla przyjęcia za zasadny użytego przez sąd sformułowania, iż „byli obecni podczas reanimacji i byli świadkami śmierci swojego dziecka”, nawet jeśli nie była to obecność bezpośrednio przy łóżku osoby reanimowanej.

Niezasadny jest zarzut strony pozwanej co do błędnego jej zdaniem ustalenia, że podczas pobytu córki powodów w szpitalu doszło do błędów medycznych. Sąd Okręgowy szczegółowo opisał w uzasadnieniu w ramach ustaleń faktycznych poszczególne czynności lekarzy i pielęgniarek w okresie pobytu małoletniej u strony pozwanej, wskazując kiedy postępowanie personelu medycznego było prawidłowe, a kiedy nie. Sąd Okręgowy zasadnie skorzystał z możliwości, jaką daje przepis art. 278 1 k.p.c. i posłużył się opiniami medycznymi sporządzonymi w postępowaniu karnym. W kontekście przyznanych lub co najmniej niezaprzeczonych przez stronę pozwaną okoliczności związanych z zabiegami medycznymi i stosowaną wobec zmarłej terapią, w tym choćby przyznanej w samej apelacji okoliczności bezpośredniej śmierci dziecka (k. 593) przydatność już sporządzonych opinii, jak również brak podstaw do sporządzania nowych nie budzi wątpliwości ani zastrzeżeń Sądu Apelacyjnego. Zgromadzony materiał dowodowy był wystarczający dla rozstrzygnięcia sprawy. Podzielić też należy w całości ocenę dowodów, przedstawioną przez Sąd Okręgowy, a w konsekwencji uznać, że stan faktyczny został ustalony prawidłowo.

Powodowie przedstawili tylko jeden zarzut oparty na prawie procesowym, a to co do konstrukcji uzasadnienia wyroku w zakresie początkowej daty odsetek od zasądzonych kwot odszkodowania. Istotnie brak w uzasadnieniu wskazania, dlaczego to data 12 sierpnia 2017 r. jest właściwa dla naliczania odsetek. Niemniej zawartość akt, w tym przytoczone wyżej wezwanie do zapłaty oraz dowód jego doręczenia pozwalają Sądowi Apelacyjnemu jako sądowi meriti na poczynienie stosownego ustalenia (jak wyżej) i w konsekwencji na korektę wyroku w tym zakresie, tym bardziej, że ustalając stan faktyczny w zakresie wezwań przedsądowych Sąd Okręgowy przywołał i wskazał jako dowód pisma z kart 119 i 124. Tak więc kontrola instancyjna w tym zakresie jest możliwa.

Co do zawartego w apelacji strony pozwanej zarzutu naruszenia art. 84 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone w orzeczeniach Sądu Najwyższego z 7.02.1966 r., sygn. II CR 259/65 i z 23.03.1973 r., sygn. II CR 68/73, zgodnie z którymi naruszenie w/w przepisu wskutek niedoręczenia wskazanej osobie pisma o przypozwaniu mogłoby stanowić podstawę apelacji, gdyby nie zostały wyjaśnione istotne okoliczności sprawy, a okazało się, że osoba przypozwana dysponuje dowodami nieznanymi stronom i sądowi. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zachodzi, co wynika już z samego uzasadnienia tego zarzutu. Do tego, by zgłaszać zarzuty w odniesieniu do opinii i składać wnioski procesowe wystarcza wszak aktywność samej strony pozwanej – Szpitala a przesłuchanie A. G., A. P. i L. S. w charakterze świadków pozwalało na uzyskanie od tych osób informacji, o jakie chodziło w zadawanych im przez Sąd i strony pytaniach. Zarzut ten jest zatem niezasadny.

Spośród dowodów wnioskowanych do przeprowadzenia w postępowaniu apelacyjnym zasadny był jedynie wniosek o dopuszczenie dowodu z zaświadczenia z dnia 21.04.2021 r., wystawionego już po wydaniu orzeczenia przez Sąd Okręgowy odnośnie stanu zdrowia psychicznego powoda. Pozostałe wnioski – tak ze strony pozwanego Szpitala, jak i powodów – uległy oddaleniu, bowiem zgromadzony materiał dowodowy wystarcza do rozstrzygnięcia.

Sąd Apelacyjny podziela i akceptuje rozważania sądu I instancji w zakresie dotyczącym przyczyny zgonu dziecka oraz tego, że istotny jest skutek zaaplikowania B. W. roztworu KCl, którym była śmierć dziecka. Doszło do tego na skutek działania pracownika strony pozwanej. Zasadne – i nie wymagające powtarzania w tym miejscu – są wywody na tle art. 415 i 430 k.c., dotyczące błędu medycznego, istnienia związku przyczynowego między zdarzeniem szkodzącym, wyrządzoną szkodą i bezprawnością zachowania pozwanego.

Spośród przedstawionych przez strony zarzutów opartych na prawie materialnym w obydwu apelacjach podniesiono naruszenie art. 446 § 4 k.c., przy czym strona pozwana zarzuca rażące zawyżenie zasądzonych kwot, zaś powodowie – rażące ich zaniżenie. W ocenie Sądu Apelacyjnego częściowo zasadna jest apelacja strony pozwanej, całkowicie zaś niezasadna apelacja powodów.

Rozważając o powyższej kwestii podkreślić należy, że określenie wysokości zadośćuczynienia pozostawione zostało w sferze sędziowskiego uznania. Wykształcona została w orzecznictwie obszerna, otwarta lista okoliczności, które należy brać pod uwagę przy obliczaniu wysokości zadośćuczynienia. Są to m.in. długotrwałość cierpień psychicznych, ich wpływ na inne dziedziny życia, intensywność więzi emocjonalnej ze zmarłym, osłabienie energii życiowej, wycofanie z życia towarzyskiego, kulturalnego, apatia itp. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku przytoczył szereg takich okoliczności i wskazał, które z nich mają znaczenie w niniejszej sprawie. Ze stanowiskiem tym należy się zgodzić, także – jak napisano wyżej – z podnoszącą tragizm zdarzenia okolicznością reanimacji i śmierci dziecka w bliskości powodów. Niewątpliwie powodowie do dzisiaj odczuwają skutki tego tragicznego zdarzenia, które rzutuje na jakość ich życia. Z drugiej strony dostrzec należy, że rodzina powodów przetrwała mimo tragicznego zdarzenia i mają oni kolejne dziecko, urodzone w roku(...).

Mimo to jednak zasądzone przez Sąd Okręgowy kwoty Sąd Apelacyjny uznaje za rażąco zawyżone. W swoim orzecznictwie, a także w orzecznictwie innych sądów Sąd Apelacyjny ma do czynienia z wieloma przypadkami utraty osoby bliskiej i związanymi z takim faktem roszczeniami. Przypadki te są bardzo różne – zarówno nagłe, nieoczekiwane, zawinione, jak też w pewnym sensie spodziewane. Każda z tych sytuacji jest tragiczna dla osób bliskich, którzy utracili kogoś dla nich ważnego. Nie można jednak tych przypadków uszeregować, dokonać usystematyzowania z uwagi na stopień tragizmu, bowiem każdy z nich jest inny, każdy ma miejsce w odmiennych okolicznościach. Wspólne dla nich jest to, że zawsze śmierć osoby bliskiej przynosi cierpienie i ból, niezależnie od tego, czy dotyczy dziecka, czy osoby dorosłej, dojrzalej lub w podeszłym wieku. Mimo tych różnic – jakkolwiek wysokości kwot zasądzanych w innych postępowaniach nie wiążą sądów w kolejnych rozpoznawanych sprawach - to jednak w ten sposób kształtuje się orzecznictwo, które można odnieść do przynajmniej w jakimś stopniu podobnych przypadków. Pamiętać należy, że zadośćuczynienie winno mieć charakter kompensacyjny i stanowić odczuwalną wartość, a z drugiej strony winno być umiarkowane, tj. utrzymane w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom społecznym (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05 i z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65). Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia łączy jego wysokość z poziomem stopy życiowej społeczeństwa, gdyż ocena, czy jest ono realne względnie nadmierne, winna być dokonywana z takiej perspektywy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00).

Powodowie wskazują w swojej apelacji przypadki orzeczeń, które ich zdaniem winny stanowić wytyczną dla sądu w niniejszej sprawie. Jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego wśród bardzo licznych spraw tego rodzaju nie są one typowe.

Przykładowo wskazać można:

- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (I ACa 1455/22 – zadośćuczynienie w przypadku śmierci dorosłej córki w wypadku komunikacyjnym określono na kwotę 100 000 zł),

- wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi (I ACa 1778/22 – zadośćuczynienie w przypadku śmierci męża określono na kwotę 160 000 zł,

- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie (I ACa 295/20) – zadośćuczynienie w przypadku śmierci męża i ojca po 160 000 zł,

- wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (I ACa 990/20) – zadośćuczynienie za śmierć ojca w wyniku błędu medycznego określono na 100 000 zł.

W większości przypadków zadośćuczynienia z tytułu śmierci osoby bliskiej oscylują wokół kwot pomiędzy 50 000 a 200 000 zł.

Przyznane powodom przez Sąd Okręgowy tytułem zadośćuczynienia kwoty nie przystają w żaden sposób do kwot przyznawanych w podobnych okolicznościach faktycznych, wielokrotnie przekraczając ustalane z tytułu zadośćuczynienia sumy. Pamiętać też należy, że zgodnie z art. 361 § 1 k.c. sprawca odpowiada jedynie za szkodę pozostającą z jego działaniem w adekwatnym związku przyczynowym. Tym samym odpowiada co do zasady za typowe następstwa zdarzenia. Sąd zatem, ustalając wysokość zadośćuczynienia według wyżej wskazanych kryteriów, musi uwzględnić, czy pozostają one w związku przyczynowym typowym, czy przekraczają te granice. W niniejszym przypadku długotrwałość żałoby i odczuwania cierpień psychicznych wraz z konsekwencjami w życiu codziennym powodów w ocenie Sądu Apelacyjnego wykracza poza wspomniane wyżej typowe następstwa zdarzenia. Trzeba też wziąć pod uwagę, że utrata dziecka dla powodów nie przekreśla definitywnie ich przyszłości i i możliwości tworzenia rodziny, choć w dużym stopniu zdominowała ich codzienność. Oprócz okoliczności podnoszonych przez Sąd Okręgowy podkreślić należy, że z drugiej strony wpływ na przyjęcie wysokości kwoty zadośćuczynienia miało także to, że do tragicznej śmierci córki powodów doszło w jednostce medycznej, a zatem w miejscu, gdzie pacjent i jego bliscy powinni czuć się bezpiecznie, bowiem sprawowana jest opieka profesjonalistów.

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny uznał ostatecznie, że kwotą, która jest adekwatna z tytułu zadośćuczynienia w ustalonych okolicznościach jest kwota po 250 000 zł dla każdego z powodów. Zważywszy, że jej wysokość została określona na chwilę wystąpienia powodów z wezwaniem do zapłaty (grudzień 2016 r.), uznać należy, że tak określone zadośćuczynienie jest rekompensatą odpowiednią. Powodowie domagali się zasądzenia w I instancji kwot po 650 000 zł (czyli - zważywszy na wypłacone im wcześniej kwot po 100 000 zł dla każdego określali łączną wysokość zadośćuczynienia na 750 000 zł dla każdego z powodów). W apelacji – po zasądzeniu przez sąd I instancji kwot po 400 000 zł – domagali się zasądzenia dalszych 100 000 zł dla każdego z nich, co wraz z już wypłaconymi kwotami po 100.000 zł określa wysokość oczekiwanego (w sumie z wypłaconą kwotą) zadośćuczynienia na 600 000 zł dla każdego z powodów. Nie ma przy tym znaczenia, czy wypłata kwot bezspornych nastąpiła przez ubezpieczyciela, czy przez stronę pozwaną (taki argument podnieśli powodowie w swojej apelacji).

Są to bardzo wygórowane żądania. Sąd Okręgowy zasądził tylko część z nich, ale i tak zasądzone kwoty należy uznać za rażąco zawyżone. Wobec powyższego należało zmienić zaskarżony wyrok i zasądzić na rzecz każdego z powodów po 150 000 zł, oddalając powództwa w pozostałej części. Wraz z już wypłaconym zadośćuczynieniem daje to im kwoty po 250 000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W tym zatem zakresie uwzględniona została apelacja strony pozwanej. W konsekwencji oddaleniu uległa apelacja powodów w zakresie, w jakim dotyczy wysokości kwot zadośćuczynienia.

Niezasadna okazała się apelacja strony pozwanej w zakresie, w jakim dotyczy zasądzonego odszkodowania. Powodowie wykazali poniesienie szkody, polegającej na częściowej utracie zarobków, spowodowanej osłabieniem ich aktywności zawodowej w okresie po śmierci córki. Wysokość szkody wynika z wiarygodnych dokumentów, przy czym podstawę prawną dla zasądzenia tych kwot stanowi art. 415 w zw. z art. 430 k.c. (to jest szkoda własna powodów, powstała na skutek utraty zdrowia i w konsekwencji niemożności pracy).

Powodowie zaskarżyli przedmiotowy wyrok także w zakresie początkowych dat odsetek, tak od zadośćuczynienia, jak i od odszkodowania. Sąd Apelacyjny uznał apelację w tym zakresie za zasadną. Nie można podzielić stanowiska Sądu Instancji, że odsetki od zadośćuczynienia należne są od dnia wyrokowania, skoro okoliczności stanowiące podstawę do zadośćuczynienia zostały ustalone po przeprowadzeniu całego postępowania dowodowego. Zauważyć należy, że wypłata zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym wskazuje, że już wówczas wiadomo było, jakie były okoliczności zdarzenia i jakiej krzywdy powodowie doznali a twierdzenia powodów o przyczynie doznanej szkody w pełni się potwierdziły. Wobec powyższego odsetki od kwot zadośćuczynienia należało zasądzić od dnia następującego po dniu, w którym winna nastąpić zapłata (wezwanie +zakreślony stronie pozwanej termin do zapłaty) – w tym wypadku od dnia 28 grudnia 2016 r., na zasadach wynikających z treści art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c.

Odsetki od kwot zasądzonych tytułem odszkodowania należało zasądzić od dnia 1 lipca 2017 r., zważywszy na treść i datę wezwania do zapłaty (k. 119) i datę jego doręczenia (k. 124).

Zmiana wysokości zasądzonych kwot zadośćuczynienia spowodowała zmianę proporcji utrzymania się stron przy swoich żądaniach. Uwzględnić przy tym należy, że powodowie są współuczestnikami formalnymi. Sąd Okręgowy zastosował jako podstawę orzeczenia art. 100 k.p.c., przyjmując, że powodowie utrzymali się przy swoich żądaniach w zakresie 62%. Po zmianie zakres ten – biorąc pod uwagę szczególnie kwoty zadośćuczynienia jako dominujące w żądaniu - wynosi 25 % (żądali po 600 000 zł, zasądzono po 150 000 zł).

Na koszty postępowania w I instancji obliczone dla powódki złożyło się zatem: 25% wynagrodzenia adwokackiego (2700 zł), 25% poniesionych wydatków czyli 250 zł (powódka wpłaciła 1000 zł zaliczki na koszty sądowe), opłata od zadośćuczynienia, uiszczona od pierwotnie dochodzonej kwoty 100 000 zł (5000 zł) oraz cała opłata od dochodzonej kwoty odszkodowania (376 zł). Łącznie jest to kwota 8542 zł.

Na koszty postępowania w I instancji obliczone dla powoda złożyło się: 25% wynagrodzenia adwokackiego (2700 zł), 25% poniesionych wydatków czyli 543 zł (powód wpłacił 2174 zł zaliczki na koszty sądowe), opłata od zadośćuczynienia, uiszczona od pierwotnie dochodzonej kwoty 100 000 zł (5000 zł) oraz cała opłata od dochodzonej kwoty odszkodowania (592 zł). Łącznie jest to kwota 8835 zł.

Na koszty postępowania w I instancji poniesione przez pozwanego złożyło się wynagrodzenie za czynności pełnomocnika w osobie radcy prawnego, tj. po 8100 zł w odniesieniu do każdego z powodów (75% z kwoty 10 800 zł).

Po dokonaniu kompensaty powódce za i instancję należy się zwrot kwoty 442 zł a powodowi kwoty 735 zł.

Orzeczenie w tym zakresie znajduje podstawę w art. 100 k.p.c.

Co do kosztów sądowych w I instancji: powodowie opłacili żądanie w pierwotnie zgłoszonym zakresie, czyli co do żądanych po 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwot odszkodowania. Wobec uwzględnienia żądań w tym zakresie koszty zostały rozliczone pomiędzy stronami (jak wyżej). Pozostaje jednak nieuiszczona opłata od rozszerzonego żądania, należna Skarbowi Państwa – Sądowi Okręgowemu w Krakowie, wynosząca 55 000 zł (rozszerzenie objęło łącznie kwotę 1.100.000 zł). Kwotę 5000 zł winien uiścić pozwany Szpital, bo odpowiada to zakresowi, w jakim ostatecznie przegrał sprawę o zadośćuczynienie – o czym orzeczono w p. VIII zmienionego wyroku Sądu Okręgowego. Pozostaje nieuiszczona opłata 50 000 zł, niepokryta przez żadną ze stron, która – wobec przegrania sprawy w tej części – powinna być zapłacona przez powodów (ściągnięta z zasądzonego roszczenia). Biorąc jednak pod uwagę, że taka opłata wobec uwzględnienia powództwa tylko w 25%, powodowałaby znaczne zmniejszenie kwot pozostałych do wypłaty na rzecz powodów, Sąd Apelacyjny uznał za zasadne obciążenie każdego z powodów na rzecz Skarbu Państwa kwotami po 5000 zł i odstąpienie od obciążenia ich pozostałą częścią opłaty od rozszerzonego żądania (art. 113 ust. 4 u.k.s.c.).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na nasadzie art. 100 k.p.c. Przyjęto, że biorąc pod uwagę zmianę daty początkowej odsetek powodowie uzyskali znaczną wygraną, jeśli wziąć pod uwagę wyliczenie realnych (skapitalizowanych) kwot z tytułu tychże odsetek za okres, który objęto apelacją). W rezultacie strona pozwana wygrywa w II instancji w ok. 72% w odniesieniu do powódki i w ok. 84% w odniesieniu do powoda, biorąc pod uwagę zakres zaskarżenia różny dla każdego z powodów. Z kolei powodowie wygrywają kwestię odsetek i odszkodowania co do zasady. Za zasadne uznano zatem, aby znieść pomiędzy stronami koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Natomiast należy się stronie pozwanej zwrot części opłaty od apelacji, biorąc pod uwagę wysokość żądania i procent wygranej (p. 3 i 4 wyroku).

Z powyższych względów orzeczono jak w sentencji, uwzględniając częściowo apelacje na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i oddalając je w pozostałym zakresie na podstawie art. 385 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Barbara Baran
Data wytworzenia informacji: