Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 619/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-08-30

Sygn. akt I ACa 619/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 sierpnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Zygmunt Drożdżejko

Protokolant: Michał Góral

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 sierpnia 2024 r. w Krakowie

sprawy z powództwa D. B.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 25 listopada 2022 r., sygn. akt I C 324/22

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki D. B. kwotę 8 100 zł (osiem tysięcy sto złotych) z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się punktu 2 wyroku do dnia zapłaty, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 619/23

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 30 sierpnia 2024r.

Wyrokiem z dnia 25 listopada 2022r. Sąd Okręgowy w Krakowie w K. zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki D. B. kwotę 348 371,03 zł. (trzysta czterdzieści osiem tysięcy trzysta siedemdziesiąt jeden złotych trzy grosze) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 1 listopada 2022 roku do dnia zapłaty (1); oddalił powództwo w pozostałej części (2); zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki D. B. kwotę 11817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście zł.) tytułem zwrotu kosztów procesu, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (3).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Strona pozwana jest następcą prawnym Banku (...) S.A. z siedzibą w W.. W dniu 8 sierpnia 2007 r. powódka D. B. złożyła w (...) Banku S.A. z siedzibą w W. wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego (...) w kwocie 200.000 zł z przeznaczeniem na konsolidację kredytów posiadanych w innych bankach. Jako walutę kredytu wskazała CHF. Kredyt miał być spłacany w równych ratach kapitałowo-odsetkowych przez okres 10 lat. Powódka oświadczyła, że pracuje jako lekarz w oparciu o prowadzoną działalność gospodarczą. W dniu 29 sierpnia 2007 r. została wydana decyzja kredytowa o przyznaniu powódce wnioskowanego kredytu w wysokości 200.000 zł waloryzowany CHF na okres 120 miesięcy. W dniu 7 września 2007 r. powódka zawarła z (...) Bank S.A. z siedzibą w W. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny konsolidacyjny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. W umowie zawarto m.in. następujące klauzule:

- celem kredytu jest: 1. refinansowanie: a. kredytu budowlano – hipotecznego w (...) Banku S.A. udzielonego na podstawie umowy nr (...) z dnia 21 października 2003 r.; b. kredytu konsumpcyjnego w (...) Banku (...) S.A. udzielonego na podstawie nr (...) z dnia 29 listopada 2005 r.; c. pożyczki gotówkowej w (...) Bank (...) S.A. udzielonej na podstawie umowy nr (...) z dnia 12 grudnia 2005 r. ; d. kredytu konsumpcyjnego - Kredyt (...) w Banku (...) S.A. udzielonego na podstawie umowy nr (...) z dnia 29 kwietnia 2005 r.; 2. nieokreślony cel konsumpcyjny (§ 1 ust. 1)

- kwota kredytu wynosi 200.000,00 zł (§ 1 ust. 2);

- walutą waloryzacji kredytu jest CHF (§ 1 ust. 3);

- kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 2007-08-28 według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosi 87.370,58 CHF. Kwota ta miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania Banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu mogła być różna od tej wartości (§ 1 ust. 3A);

- okres kredytowania wynosi 120 miesięcy, tj. od dnia 7 września 2007 r. do dnia 2 września 2017 r. (§ 1 ust. 4);

- wariant spłaty kredytu to równe raty kapitałowo – odsetkowe (§ 1 ust. 5);

- opłata przygotowawcza wynosi 2,00 % kwoty kredytu tj. 4.000 zł (§ 1 ust. 7);

- prowizja tytułem ubezpieczenia spłaty kredytu w (...) S.A. wynosi 0,20% kwoty kredytu, tj. 400 (§ 1 ust. 7A);

- na dzień wydania decyzji kredytowej oprocentowanie kredytu wynosiło 4,95%, marża Banku 2,25%;

- prawne zabezpieczenie kredytu stanowiła m.in.: hipoteka kaucyjna do kwoty 300.000,00 zł na nieruchomości położonej w K., ul. (...), lokal mieszkalny nr (...) (§ 3 ust. 1);

- spłata kredytu będzie następować na podstawie nieodwołalnego w trakcie trwania umowy zlecenia dokonywania przelewu ze wskazanego w umowie rachunku (§ 6);

- powódka jako kredytobiorca zobowiązała się do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznie w ratach kapitałowo – odsetkowych, w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat, stanowiącym integralną część umowy i sporządzanym w CHF (§ 10 ust. 1 i 2);

- raty kapitałowo – odsetkowe spłacane są w złotych polskich po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 10 ust. 4);

- wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej, a także spłata przekraczająca wysokość raty powoduje, że kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującym na dzień i godzinę spłaty (§ 12 ust. 5);

- niespłacone w terminie określonym w umowie lub następnego dnia po okresie wypowiedzenia wierzytelności Banku z tytułu Umowy są traktowane jako zadłużenie przeterminowane a rata kapitału, lub w przypadku wypowiedzenia umowy kwota kapitału, jako kapitał przeterminowany. Od kapitału przeterminowanego bank będzie naliczał odsetki w wysokości określonej w Tabeli Oprocentowania dla należności przeterminowanych w walutach obcych, której wysokość wyznaczana jest jako suma oprocentowania nominalnego i marży Banku (§ 15 ust. 1 i 2);

- z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego/od dnia wytoczenia powództwa o zapłatę Bank dokonuje przeliczenia wierzytelności na złote po kursie sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. z dnia wystawienia (...) lub wytoczenia powództwa (§ 15 ust. 3);

Umowa zawierała również oświadczenia kredytobiorcy (§ 29), że:

- został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje;

- jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu;

- został dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w Banku (...) S.A. oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptuje.

Integralną część Umowy kredytu stanowił Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych – w ramach M. (§ 25 ust. 1), w którym wskazano m.in., że :

(...) udziela kredytów i pożyczek w złotych polskich oraz kredytów i pożyczek złotowych waloryzowanych kursem walut wymienialnych. Kredyty i pożyczki waloryzowane kursem walut wymienialnych mogą być waloryzowane kursem następujących walut: USD/EUR/CHF/GBP/SEK według tabeli kursowej (...) Banku S.A. (§ 1 ust. 1-2);

Kredyt waloryzowany udzielany jest w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu na wybraną przez kredytobiorcę walutę. (§ 1 ust. 3);

kredyty są oprocentowane według zmiennej stopy procentowej, określonej w umowie (§ 8 ust. 1);

sposób ustalania wysokości oprocentowania kredytu/pożyczki hipotecznej oraz tryb i warunki jego zmiany określa umowa (I§ 8 ust. 2);

Wysokość każdej raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej kredytu waloryzowanego kursem przyjętej waluty określona jest w tej walucie natomiast jej spłata dokonywana jest w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej (...) Banku na dzień spłaty (§ 23 ust. 2);

Wysokość rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych kredytu waloryzowanego wyrażona w złotych, ulega comiesięcznej modyfikacji w zależności od kursu sprzedaży waluty według tabeli kursowej (...) Banku S.A. na dzień spłaty (§ 23 ust. 3);

wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo-odsetkowej kredytu waloryzowanego, a także spłata przekraczająca wysokość raty przeliczana jest po kursie sprzedaży danej waluty, ogłaszanym na dzień spłaty (§ 26 ust. 2);

w przypadku niespłacenia przez kredytobiorcę części lub całości raty kapitałowo-odsetkowej lub odsetkowej w terminie określonym w harmonogramie spłat, powstałe zadłużenie traktowane jest jako zadłużenie przeterminowane, w tym niespłacona w terminie kwota kapitału jako kapitał przeterminowany (§ 29 ust. 1);

od kapitału przeterminowanego (...)nalicza odsetki według stopy procentowej dla zadłużenia przeterminowanego, określonej w umowie kredytowej. Odsetki naliczane są od dnia powstania zadłużenia przeterminowanego do dnia poprzedzającego jego spłatę (§ 29 ust. 2);

w przypadku kredytów złotowych waloryzowanych kursem waluty bankowy tytuł egzekucyjny wystawiany jest w złotych, po przeliczeniu wierzytelności (...) na dzień sporządzania tytułu egzekucyjnego według średniego kursu danej waluty w tym dniu, według tabeli kursowej (...) Banku S.A. (§ 31 ust. 3);

Powódka spłacała raty kredytu w walucie polskiej. W okresie od dnia 2 listopada 2007 r. do dnia 4 września 2017 r. powódka spłaciła łącznie na rzecz pozwanego Banku kwotę 348.371,03 zł. Kredyt został spłacony w całości. Dnia 8 listopada 2021 r. powódka skierowała do strony pozwanej reklamację dotyczącą umowy kredytowej, powołując się na nieważność przedmiotowej umowy i abuzywność klauzul indeksacyjnych oraz wzywając do zapłaty wszelkich uiszczonych przez powódkę świadczeń w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania. W piśmie z dnia 24 listopada 2021 r. pozwany Bank poinformował powódkę, iż nie podziela stanowiska przedstawionego przez nią w reklamacji i nie znajduje podstaw do uznania sformułowanych roszczeń za zasadne. Powódka D. B. z zawodu jest lekarzem anestezjologiem. Ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, którą wykonuje wyłącznie w szpitalu. W nieruchomości, której zakup został sfinansowany z kredytu budowlano – hipotecznego, refinansowanego następnie środkami pochodzącymi z kredytu udzielonego przez stronę pozwaną, pozwana nie prowadzi działalności gospodarczej. Adres przedmiotowej nieruchomości służy pozwanej wyłącznie do rejestracji działalności i celów korespondencyjnych. Powódka zdecydowała się na zawarcie umowy kredytu w (...) Banku S.A. albowiem wcześniej posiadała w nim swoje konto bankowe. Nie analizowała ofert innych banków. Przed zawarciem umowy powódka odbyła 1 lub 2 spotkania w Banku. Pracownik pozwanego Banku zaproponował jej ofertę kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego, przedstawiając ją jako bardziej korzystną od kredytu złotowego. Pracownik banku zapewniał powódkę, że umowa jest bezpieczna, a kurs waluty CHF jest stabilny. Powódka zapoznała się zarówno z Umową jak i Regulaminem, jednak ich kluczowe postanowienia nie zostały powódce wyjaśnione. Powódce nie zostało wyjaśnione na czym polega waloryzacja kredytu kursem CHF. Powódka nie miała również świadomości co do skali ryzyka walutowego i kursowego związanego z zaciąganiem kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, nie została poinformowana o zasadach ustalania kursów w tabeli kursowej Banku. Nie przedstawiono powódce symulacji obrazującej możliwy wzrost waluty CHF ani też nie wyjaśniono jak wówczas kształtować się będzie wysokość salda zadłużenia powódki wobec banku oraz wysokość każdej raty. Umowa została zawarta według wzorca przygotowanego przez Bank. Powódce nie proponowano możliwości dokonywania zmian w umowie, sama powódka również ich nie proponowała albowiem miała świadomość, że nie jest to możliwie. Powódka miała wpływ tylko na swoje dane osobowe i kwotę kredytu. Powódka działa w zaufaniu do pracowników Banku. W momencie zawierania umowy wydawało się jej, że jest ona dla niej korzystna albowiem w taki sposób przedstawiali ją pracownicy Banku. Powódka obecnie spłaciła cały kredyt zaciągnięty w pozwanym Banku.

Ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy:

Stan faktyczny sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o znajdujące się w aktach dowody z dokumentów. W szczególności oparto się na dokumentach umowy kredytu i dokumentach dotyczących tej umowy w postaci regulaminu kredytu, jak również dokumentach przedstawiających historię spłaty kredytu . Żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały natomiast załączone do akt publikacje, ekspertyzy czy opinie prawne. Nie stanowią one bowiem dowodu w postępowaniu cywilnym, nie są w żaden sposób wiążące dla Sądu i stanowią jedynie subiektywną ocenę autora co do rozumienia czy też stosowania określonych instytucji prawnych. Sąd orzekający instancji nie był w żadnym zakresie związany stanowiskami czy poglądami osób trzecich, a wskazane materiały stanowiły jedynie część argumentacji strony. Sąd nie czynił ustaleń na podstawie powołanego przez stronę pozwaną dowodu z zeznań świadka M. D. (protokół przesłuchania świadka przed Sądem Rejonowym w Ł. sygn. akt: (...), k. 134-138) wobec nieprzydatności tych zeznań dla rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu. Świadek nie znał powódki, nie uczestniczył też w samej procedurze zawierania spornej umowy. Zeznania te dotyczyły głównie procedur obowiązujących w Banku przy zawieraniu tego typu umów oraz odnosiły się do ogólnej charakterystyki produktu kredytowego, jakim są kredytu waloryzowane kursem CHF. Sąd oparł się natomiast na złożonych w sprawie pisemnych zeznaniach powódki, które w pełni korelowały z dowodami w postaci dokumentów związanych z zawarciem i realizacją przedmiotowej umowy. Powódka szczerze zrelacjonowała przebieg czynności związanych z zawarciem ww. umowy kredytu, celem i przeznaczeniem kredytu oraz wyjaśniła okoliczności dotyczące status konsumenta w niniejszej sprawie. Z zeznań tych wynika jednoznacznie, że powódka nie negocjowała postanowień umowy i pozostawała w przekonaniu, że bank oferuje jej bezpieczny produkt finansowy. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania relacji powódki, odpowiada ona zasadom doświadczenia życiowego. W świetle przepisów art. 299-304 K.p.c. zasady przesłuchania stron nie są całościowo (wyczerpująco) uregulowane. Stosownie do art. 304 K.p.c. czynność taka zostaje przeprowadzona przy odpowiednim zastosowaniu przepisów dotyczących świadków. Podobnie jak w przypadku biegłych ( zob. art. 289 K.p.c.). Ustawodawca z uwagi na wymogi techniki legislacyjnej, szczególnie reguły w postaci nakazu zwięzłości tekstu prawnego i zakazu powtórek, wynikające z §§ 4 ust. 3, 5, 23 ust. 1 i 145 ust. 2, 156 ust.3 i 159 załącznika rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 roku w sprawie „Zasad techniki prawodawczej” zastosował konstrukcję odesłania w formie odpowiedniego stosowania przepisów o przesłuchaniu świadków. W przypadku odpowiedniego stosowania określonej grupy przepisów ustawodawca wskazuje, które z nich nie należy stosować. Takiego wyłączenia brak w zakresie pisemnej formy zeznań. Jest tam za to inne wyłączenie. Oznacza to, iż w każdym przypadku jeżeli natura poszczególnych przepisów nie wyklucza ich odpowiedniego zastosowania, to podlegają one stosowaniu. W konsekwencji przepis o zeznaniach świadka na piśmie znajduje odpowiednie zastosowanie do przesłuchania stron na podstawie art. 271 ( 1) K.p.c. w związku z art. 304 K.p.c. Ustawodawca stworzył taką możliwość Sądom, a odrzucenie jej bez wskazania racjonalnych i konkretnych przyczyn nie jest właściwe i możliwe. Stanowisko powyższe jest właściwe nie tylko z przedstawionych powyżej względów jurydycznych, ale należy też uwzględnić, iż zeznania w tej formie:

- ograniczają do minimum społeczne koszty działania instytucji wymiaru sprawiedliwości, gdyż przesłuchiwana osoba nie musi stawić się w sądzie w dzień powszechni, w godzinach urzędowania; nie bierze zwolnienia od pracy, jej aktywność zawodowa praktycznie pozostaje na takim samym poziomie, gdyż osoby mające zeznawać wybierają wg własnego uznania wolny czas w wyznaczonym terminie tygodniowym; nie muszą ponosić kosztów przejazdu?

- zeznania są bardziej szczegółowe, gdyż to zeznający mając czas, jest w stanie bardziej dokładnie (wnikliwie) przedstawić swą relację; W przypadku strony może też odnieść się do dowolnych innych materiałów dowodowych zgromadzonych w postępowaniu;

- przesłuchania większej ilości stron odbywają się równolegle, a więc inna osoba występująca po tej samej stronie nie ma możliwości wsłuchiwania się w treść zeznań przesłuchiwanej uprzednio innej strony; równoległość zeznań pisemnych przyśpiesza postępowanie,

- jest to idealne rozwiązanie wszędzie tam, gdy zeznania mają posiłkowe, subsydiarne znaczenie i wymagają koniecznego porównania z pozostałym materiałem dowodowym, a szczególnie treścią dokumentów.

O skorzystaniu z takiej możliwości decyduje Sąd w okolicznościach danej sprawy, mając na uwadze także realizację nakazu przeprowadzenia postępowania szybko i sprawnie. Stronom stwierdzono możliwość odpowiedniego udziału w tej czynności poprzez zgłoszenie pisemnych pytań w odpowiednim terminie. Poza tym istnieje możliwość uzupełnienia przesłuchania w każdej formie przewidzianej przez prawo (ustnie przed sądem, za pomocą urządzeń służących do porozumiewania się na odległość, w drodze pomocy prawnej, w tym nawet przed konsulem lub sądem zagranicznym i też w formie pisemnej). Sąd pominął przeprowadzenie postulowanego przez stronę pozwaną dowodu z opinii biegłego. Mając na uwadze stwierdzoną wadliwość zawartej umowy i zebraną w sprawie dokumentację, powołanie biegłego nie mogło przyczynić się do ustalenia okoliczności relewantnych w niniejszej sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jest w przeważającym zakresie zasadne, jedynie co do odsetek w części podlega oddaleniu. Powódka domagała się w sprawie zasądzenia świadczenia nienależnego wynikającego z nieważności umowy kredytu zawartej przez strony. W pierwszej kolejności rozważyć należało, jaki jest charakter umowy zawartej między stronami i czy wskazywane przez powódkę postanowienia miały charakter niedozwolony. Powódka zawierając umowę kredytu z poprzednikiem prawnym pozwanego miała status konsumenta. Zgodnie z art. 22 ( 1 ) k.c., w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy pomiędzy stronami, za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Te warunki zostały w przypadku powódki spełnione. Co prawda D. B. prowadziła w tym czasie działalność gospodarczą jako lekarz, ale umowa kredytu nie miała z tą działalnością związku. Bezzasadne są twierdzenia strony pozwanej, iż nieruchomość, której zakup był refinansowany z kredytu udzielonego przez stronę pozwaną była wykorzystywana przez powódkę do prowadzenia w niej działalności gospodarczej. Z zeznań powódki jasno wynika, że przedmiotowa działalność wykonywana przez nią była wyłącznie w szpitalu, a adres przedmiotowej nieruchomości posłużył powódce wyłącznie do zarejestrowania działalności i odbioru korespondencji. Okoliczność ta jest nadto potwierdzona tym, że jeśli weźmie się pod uwagę specjalizację jaką wykonuje powódka – jest ona bowiem lekarzem anestezjologiem. Powszechnie wiadomym jest, że lekarze anestezjolodzy nie wykonują swojej praktyki w domu (mieszkaniu), lecz w ramach większych, zorganizowanych placówek medycznych, co uwarunkowane jest charakterem udzielanych przez nich świadczeń medycznych. Biorąc to wszystko pod uwagę status konsumencki powódki został wykazany. Otwiera to możliwość zbadania treści umowy kredytu z perspektywy przepisów art. 385 ( 1 )i nast. k.c.. W myśl art. 385 ( 1) .§ 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Według § 2 tego przepisu, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Z kolei w myśl § 3, nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Rozkład ciężaru dowodu reguluje § 4 omawianego przepisu, zgodnie z którym, ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Kolejny przepis zawarty w art. 385 ( 2 )k.c. stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Dodać należy, że przepisy te zostały wprowadzone do krajowego porządku prawnego w wyniku implementowania Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.UE z dnia 21 kwietnia 1993 r.), co oznacza, że przy interpretacji tych przepisów należy uwzględnić orzecznictwo TSUE. Najistotniejsze znaczenie na tle umów kredytów indeksowanych kursem waluty obcej ma wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie K. Dziubak, J. Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, sygn. akt C-260/18, publ. (...) . W wyroku tym Trybunał wyjaśnił m.in., że Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy. W rozpoznawanym przypadku powódka – konsument – pouczona o konsekwencjach nieważności umowy, w pisemnym oświadczeniu z dnia 17 sierpnia 2022 r. (k. 304-305) wyraziła zgodę na nieważność umowy w całości, gdyby sąd doszedł do wniosku, że po wyeliminowaniu z niej abuzywnych klauzul umowa nie może funkcjonować w obrocie prawnym. Omawiając tzw. klauzule abuzywne, na pierwszy plan wysuwają się postanowienia umowne wprowadzające mechanizm waloryzacji kursem CHF, a co za tym idzie przeliczania waluty obcej na polską i odwrotnie, a nadto postanowienia odnoszące się do nieograniczonego ryzyka kursowego ponoszonego przez konsumentów. Są to niewątpliwie klauzule odnoszące się do głównych świadczeń stron. Zgodnie bowiem z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy, t.j. Dz.U.2002. nr 72 poz. 665), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Analizując zawarte w umowie z dnia 7 września 2007 r. klauzule dotyczące przeliczania walut (§1 ust. 3A, § 10 ust. 4), należy dojść do wniosku, że z całą pewnością nie określono ich w sposób jednoznaczny. Są one dla laika niezrozumiałe bez pomocy profesjonalnego doradcy. A należy pamiętać, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe powinny zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Z kolei klauzula ryzyka kursowego powinna być sformułowana na tyle jasno, by dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko objąć swą świadomością możliwość wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne takiego postanowienia umownego. W konsekwencji należy uznać, że pomimo tego, iż kwestionowane klauzule dotyczyły świadczeń głównych, jako niejednoznaczne, podlegają ocenie z punktu widzenia abuzywności, po myśli art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. Oceniając postanowienia zawarte w umowie kredytu należy zauważyć, że nie zostało wskazane jednoznacznie jaki kurs ma zastosowanie do przewalutowania odpowiednio przy ustalaniu kwoty kredytu w CHF i jego spłacie. Nie wiadomo zatem według jakiego kursu miało nastąpić przeliczenie kwoty do wypłaty, a według jakiej do przeliczenia uiszczanych rat w złotówkach. W obu przypadkach chodzić miało o kursy Banku publikowane w Tabeli kursów kupna/sprzedaży. Kurs ten zatem nie ma charakteru określanego według jasnych i obiektywnych kryteriów, a przeciwnie - zależy każdorazowo od decyzji Banku, który wedle własnej polityki może kształtować wysokość kursu, a tym samym wysokość zobowiązań kredytobiorcy. Zgodnie z postanowieniami umowy kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji, tj. CHF była wypłacana w złotych po przeliczeniu według kursu kupna ustalonego arbitralnie przez bank i według tego samego mechanizmu kredyt był następnie spłacany. Z kolei klauzula ryzyka kursowego, pozbawiona jakichkolwiek ograniczeń naraża konsumenta na ryzyko drastycznego, trudnego do przewidzenia wzrostu zobowiązań z tytułu kredytu. Owe ryzyko kursowe w całości obciążało powódkę (konsumenta). W świetle treści umowy to powódka ponosiła wyłączne i nieograniczone ryzyko kursowe. Zgodnie z utrwaloną już linią orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, kredytobiorca musi być jasno poinformowany, że zawierając umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, ponosi przez cały okres obowiązywania umowy ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku silnej deprecjacji waluty (zob. wyrok z dnia 20 września 2017, C-186/16, R.P.Andriciuc i in. Przeciwko Banca Romanaesca S.A.). Samo podpisanie przygotowanego przez Bank oświadczenia, że konsument jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia umowy nie wystarcza do uznania, że Bank spełnił wymóg przejrzystości (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank i OTP Faktoring). Biorąc powyższe pod uwagę należy uznać, że klauzula z § 29 ust. 1-3 umowy jest niewystarczająca dla stwierdzenia, że Bank udzielił powódce wystarczającej informacji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 r., sygn. akt II CSKP 464/22, publ. (...)). Równocześnie klauzulę tę należy uznać za sprzeczną z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającą interesy konsumenta. Nie sposób przyjąć, by w drodze indywidualnych negocjacji powódka, gdyby zdawała sobie sprawę z konsekwencji omawianej klauzuli, zgodziła się na ponoszenie niczym nieograniczonego ryzyka kursowego. Z tych przyczyn wymienione klauzule, jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumenta nie wiążą powódki. Wymienione wyżej postanowienia umowne mają charakter abuzywny, toteż należy ocenić, czy po ich wyeliminowaniu umowa może nadal funkcjonować. Na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć przecząco. Wszak po usunięciu mechanizmu przeliczenia nie da się w ogóle określić wysokości zobowiązania odnoszącego się do świadczenia głównego z umowy kredytu. Z kolei w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie K. Dziubak, J. Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, Trybunał wyjaśnił, że nie ma możliwości zastąpienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym. Uwzględniając zatem, że po usunięciu zakwestionowanych postanowień umownych z umowy kredytu pomiędzy stronami umowa nie może w dalszym ciągu funkcjonować, a konsument godzi się na stwierdzenie nieważności całej umowy, należało przyjąć jej nieważność. Powyższej oceny nie zmienia przy tym okoliczność, że do czasu wystąpienia z niniejszym powództwem, powódka postanowień tych nie kwestionowała i realizowała umowę, aż do chwili całkowitego jej wykonania. Trzeba bowiem podkreślić że konsumenci, w zasadzie w dowolnym momencie, mogą zakwestionować ważność danej umowy, jeśli leży to w ich interesie. Za taką konkluzją przemawia chociażby wyrażane w orzecznictwie stanowisko, wedle którego, jeśli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać (jak ma to miejsce w niniejszej sprawie) konsumentom przysługują roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych, spełnionych w wykonaniu tej umowy i to również po dokonaniu przez nich spłaty kredytu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 2021 r. I CSKP 146/21 oraz uchwałę tego Sądu z dnia 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20). W konstatacji takiej utwierdza dodatkowo pogląd, wyrażony w cytowanej wyżej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21), mającej moc zasady prawnej, w myśl której „ postanowienie umowne jest od początku i z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną”. Skutkiem nieważności umowy jest konieczność zwrotu przez pozwany Bank spełnionych przez powódkę świadczeń - zgodnie z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. – w wykonaniu nieważnej umowy. Zgodnie z art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W niniejszym przypadku, z uwagi na nieważność umowy kredytu, środki finansowe wpłacone przez powodów stronie pozwanej, tytułem spłaty rat kredytu uznać należy za świadczenie nienależne. Na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. strona pozwana jest więc zobowiązana do zwrotu powódce wszelkich kwot świadczonych przez nią tytułem spłaty kredytu i innych opłat. Z przedłożonych przez powódkę dokumentów dotyczących historii spłaty kredytu wynika, że pozwany Bank winien zwrócić powódce żądaną przez nią kwotę. Należy przy tym podkreślić, że świetle najnowszego orzecznictwa TSUE (wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r., w połączonych sprawach C-776/19 – C 782/19, ECLI:EU:C:2021:470) oraz Sądu Najwyższego (uchwała z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21) , nie doszło do przedawnienia roszczeń powódki. Należy bowiem wskazać, iż całość wiedzy o tych uprawnieniach powódki należy wiązać dopiero z pouczeniem dokonanym przez Sąd w toku niniejszego postępowania i decyzją powódki o odmowie potwierdzenia klauzul abuzywnych. Tym samym termin przedawnienia określony w art. 118 k.c. z pewnością nie upłynął. Ponadto nawet gdyby upłynął wówczas – jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale 7 Sędziów - zasadzie prawnej z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21 - zachodziłyby przesłanki wynikające z art. 117 ( 1) § 2 pkt 3 k.c. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z 13 stycznia 2022 r., III CZP 61/22, wskazując, że roszczenie konsumenta wynikające z zastosowania przez przedsiębiorcę niedozwolonych postanowień umownych nie może rozpocząć się zanim konsument dowiedział się lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. W niniejszej sprawie Sąd przyjął, że wymagalność roszczenia powódki, a tym samym początek biegu terminu przedawnienia należy liczyć od dnia 24 października 2022 r. Powódka złożyła oświadczenie o odmowie potwierdzenia klauzul abuzywnych w dniu 17 sierpnia 2022 r. Przedmiotowe oświadczenie woli jako skierowane do innej osoby (oznaczonego adresata) w rozumieniu art. 61 K.c. stało się skuteczne z chwilą doręczenia go stronie pozwanej, co nastąpiło w dniu 24 października 2022 r. Adresatem tego oświadczenia nie był Sąd, który wykonywał jedynie obowiązki informacyjne wobec konsumenta. Adresatem oświadczenia był pozwany Bank, jako druga strona stosunku prawnego na podstawie art. 61 § 1 k.c. W oświadczeniu tym przeważają elementy materialnoprawne, w szczególności konsekwencją jego skutecznego złożenia jest wymagalność świadczeń obu stron. Pozwany Bank powinien spełnić świadczenie niezwłocznie po otrzymaniu przedmiotowego oświadczenia, przy czym pod pojęciem „niezwłocznie” należy rozumieć jako powszechnie przyjęty termin 7 dni, albowiem jest to czas wystarczający, a jednocześnie niezbędny do zapoznania się przez Bank z treścią złożonego oświadczenia i spełnienia żądanego świadczenia. Świadczenie stało się wymagalne zatem z momentem skutecznego złożenia oświadczenia Bankowi tj. doręczenia Bankowi pisemnego oświadczenia. Siedmiodniowy termin na spełnienie świadczenia upłynął w dniu 31 października 2022 r. Po upływie przedmiotowego okresu Bank pozostaje w opóźnieniu, co skutkuje nabyciem przez powódkę wierzytelności o zapłatę odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. W związku z tym odsetki zasądzono od dnia 1 listopada 2022 r. do dnia zapłaty. Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w pkt 1 wyroku. Za okres wcześniejszy żądanie odsetkowe podlegało oddaleniu (pkt 2 wyroku). Zauważyć należy, że w pismach kierowanych w niniejszej sprawie na etapie przedsądowym do Banku, a nawet w samym pozwie – powódka nie zawarła wyczerpującej - w rozumieniu ww. judykatów - informacji o treści swojego oświadczenia, natomiast brak ten został substytuowany dopiero na etapie sądowym. W szczególności należy zauważyć, iż w treści reklamacji powódka wprawdzie trafnie zakwestionowała postanowienia umowy, ale jednocześnie twierdzi, że kredyt należy traktować jako udzielony w złotych polskich (k. 40-42). Ponadto w treści reklamacji nie ma mowy o tym, aby była odpowiednio pouczona o skutkach przyjęcia nieważności umowy. Nawet na etapie początkowym w niniejszym postępowaniu (przed pouczeniem) wystąpiła z żądaniami kaskadowymi (żądaniem ewentualnym), co również wskazuje na brak jednoznaczności stanowiska. O kosztach procesu sąd orzekł zgodnie z art. 100 zd. 2 k.p.c., bowiem powódka uległa jedynie w nieznacznej części swych żądań (co do odsetek). Na zasądzone koszty złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł, wynagrodzenie dla profesjonalnego pełnomocnika powódki w osobie radcy prawnego w kwocie 10.800 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Odnosząc się do wniosku pełnomocnika powódki o zasądzenie kosztów jego wynagrodzenia w podwójnej wysokości w ocenie tut. Sądu brak było przesłanek do jego uwzględnienia. Sprawa, której przedmiotem jest ważność kredytu denominowanego czy indeksowanego walutą obcą jest standardowym rodzajem postępowania, który aktualnie dominuje w sądach powszechnych. Co więcej zarówno pozew jak i odpowiedź na pozew są sporządzone w niniejszej sprawie według wypracowanego w orzecznictwie wzorca. Wobec czego brak jest przesłanek wskazujących na ponadstandardową pracę wykonaną przez pełnomocnika strony powodowej. W tym zakresie stawka podstawowa jest właściwa do nakładu pracy włożonej przez pełnomocnika powódki w prowadzenie z jej ramienia niniejszego postępowania.

Apelacja Pozwanego:

Pozwany zaskarżył wyrok w części dotyczącej punktu 1 i 3 oraz wniósł o jego zmianę i oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozstrzygnięcia.

Zarzuty apelującego:

1.  Naruszenie przepisów postepowania tj. art. 235 2 § 1 pkt.2 kpc w związku z art.227 kpc w związku z art. 278 kpc; 233 § 1 kpc w związku z art. 271 kpc, art.227 kpc w związku z art. 233 § 1 kpc w związku z art.327 1 § 1 kpc, art. 233 § 1 kpc;

2.  Naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 22 1kc w związku z art. 385 1 kc, art. 385 1 § 1 i § 2 kc, art. 385 1§2 kc w związku z art. 6 ust.1 dyrektywy 93/13, art.65 §1 i § 2 kc w związku z art. 56 kc, art. 69 ustawy „prawo bankowe” oraz art. 385 1 § 2 kc w związku z art. 58 § 1 i § 2 kc w związku z art. 358 § 2 kc w związku z art. 3 kc oraz w związku z art. 6 ust.1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 353 1 kc oraz w związku z art. 65 § 1 i 2 kc w związku z art. 5 kc w związku z art. 4 ustawy anyspreadowej, art. 65 § 1 i 2 kc w związku z art. 354 § 1 kc, art. 56 kc, art. 69 ust.2 pkt. 4a i ust. 3 ustawy „prawo bankowe” w związku z art. 4 ustawy z dnia 29.07.2011r. zmieniającej ustawę „prawo bankowe”, art. 405 kc, art.410§ 2 kc, art. 409 kc, art.118 kc w związku z art. 120 kc, art. 58 § 1 kc w związku z art. 410 § 1 i 2 kc, art. 411 pkt.2 i 4 kc, art. 481 kc w związku z art. 455 kc.

Powód wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

Generalne na wstępie należy zaznaczyć, że Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Okręgowy oraz dokonaną przez ten Sąd ocenę prawną i przyjmuje te ustalenia i ocenę za własną.

Zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczą kwestii związanych z ustaleniami stanu faktycznego tj. niedokonania pewnych ustaleń, dokonanie błędnych ustaleń wynikających z przekroczenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów. Zarzuty te rozpoznać należało w pierwszej kolejności jako że tylko w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy dokonywać można oceny właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego.

W kontekście powyższego, w pierwszej kolejności wskazać godzi się, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast w tym zakresie wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie innej niż ocena sądu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r. w sprawie V CKN 17/2000, orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r. II UKN 76/99).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany nie zdołał wykazać, by Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę niniejszą naruszył zasady swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji, by Sąd ten popełnił błąd w ustaleniach faktycznych.

Zarzut dotyczący pominięcia dowodów nie jest uzasadniony albowiem przeprowadzenie tych dowodów było zbędne. Sąd Okręgowy trafnie wyjaśnił przyczyny pominięcia dowodów i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne.

Zarzut dotyczący naruszenia art. 22 1kc w związku z art. 385 1 kc nie jest uzasadniony.

Zgodnie z art. 22 1 kc w brzmieniu do 24.12.2014r. za konsumenta uważało się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Natomiast w brzmieniu od 25.12.2014r. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Pojęcie konsumenta zostało uregulowane również w art. 2 lit. b) dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ( "konsument" oznacza każdą osobę fizyczną, która w umowach objętych niniejszą dyrektywą działa w celach niezwiązanych z handlem, przedsiębiorstwem lub zawodem) i to pojęcie ma charakter obiektywny i należy je oceniać w świetle kryterium funkcjonalnego, polegającego na ocenie, czy dany stosunek umowny wpisuje się w ramy działalności niezwiązanej z wykonywaniem zawodu. Należy zwrócić uwagę, że za konsumenta uważa się tylko osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zatem pojęcie konsumenta dokonuje się w relacji do. Statusu konsumenta nie posiada osoba nie prowadząca działalności gospodarczej jeżeli zawiera czynność prawną z inna osobą również nieprowadzącą działalności gospodarczej. Co więcej konsumentem może być osoba prowadząca działalność gospodarcza, jeżeli zawiera czynność prawną ale nie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Aby w ramach jednej czynności prawnej mówić o konsumencie to jedna strona musi prowadzić działalność gospodarczą lub zawodową i zawierać umowę w ramach tej działalności.

Niewątpliwie pozwany bank jest przedsiębiorcą. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego powódka nie zawierała umowy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. To, że powódka ma tam zarejestrowaną działalność gospodarczą pozostaje bez znaczenia. Z umowy nie wynika aby umowa kredytu miała związek z tą działalności.

Zarzuty dotyczące naruszenia art. 385 1 § 1 i § 2 kc, art. 385 1§2 kc w związku z art. 6 ust.1 dyrektywy 93/13, art.65 §1 i § 2 kc w związku z art. 56 kc, art. 69 ustawy „prawo bankowe” oraz art. 385 1 § 2 kc w związku z art. 58 § 1 i § 2 kc w związku z art. 358 § 2 kc w związku z art. 3 kc oraz w związku z art. 6 ust.1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 353 1 kc oraz w związku z art. 65 § 1 i 2 kc w związku z art. 5 kc w związku z art. 4 ustawy anyspreadowej, art. 65 § 1 i 2 kc w związku z art. 354 § 1 kc, art. 56 kc, art. 69 ust.2 pkt. 4a i ust. 3 ustawy „prawo bankowe” w związku z art. 4 ustawy z dnia 29.07.2011r. zmieniającej ustawę „prawo bankowe” nie są uzasadnione. Generalnie wszystkie te zarzuty dotyczą problematyki klauzul abuzywnych i relacji tej problematyki do instytucji nieważności umowy, zasad wykładni umowy oraz możliwości utrzymania umowy w mocy. Ta problematyka przewija się i dlatego zostanie ona omówiona zbiorczo.

Przedmiotowa sprawa dotyczyła umowy o kredyt waloryzowany kursem franka szwajcarskiego CHF. Konstrukcja kredytu była taka, że kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w złotych (musiał być zgodnie z umową wypłacony w PLN), następnie dla celów ustalenia wysokości zobowiązania - przeliczony na walutę CHF – która to operacja prowadziła do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorców. Zgodnie z umową kredyt miał być spłacany w złotych, przy czym każda rata spłacana w złotych miała być kolejno przeliczana na CHF. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o tabele kursów waluty, arbitralnie ustalanych przez bank. Kursy były ustalane na podstawie kursu kupna (wypłata) lub kursu sprzedaży (spłata).

Istota roszczenia powodów sprowadzała się do zakwestionowania sposobu wyliczenia rat tj. wyrażenia ich w walucie CHF i wyliczania raty w PLN jako równowartości kwoty wyrażonej w CHF wg. kursu w dniu spłaty. W oparciu o te zarzuty zostały zgłoszone różne roszczenia. W pierwszej kolejności należało więc ustalić, czy te zarzuty są słuszne. W przypadku uznania ich za niezasadne brak jest podstaw do zasądzenia jakiegokolwiek roszczenia. Dopiero w przypadku uznania ich zasadności można rozważać które roszczenia są uzasadnione.

Generalnie co do zasady Sąd Apelacyjny uznał, że konstrukcja umowy polegająca na tym, że kwota kredytu wyrażona jest w CHF, ale wypłata kredytu następuje w PLN i jest przeliczana wg. kursy kupna zgodnie z wewnętrznymi tabelami banku, a następnie kredyt spłacany jest w ratach w PLN, ale wysokość raty ustalana jest jako równowartość raty wyrażonej w CHF i ta wysokość jest przeliczana na PLN wg. kursu sprzedaży zgodnie z wewnętrznymi tabelami banku i dodatkowo cały czas kwota kredytu wyrażana jest w CHF stanowi niedozwolone postanowienie umowne.

W pierwszej kolejności należy poczynić pewną ogólną uwagę. Pojęcie postanowienia umownego należy rozumieć w ujęciu normatywno-językowym w myśl którego postanowienie umowy to każde uzgodnione przez strony – a zatem wyrażone językowo w ramach oświadczenia woli (zgodnych oświadczeń) – rozstrzygnięcie dotyczące jakiejś dającej się wyodrębnić, normatywnie relewantnej kwestii. Ujęcie takie umożliwia ograniczenie kontroli prawidłowości i ewentualnego zastosowania sankcji także do części jednostek redakcyjnych wzorców umów (i zwykłych umów) – pojedynczych zdań, a nawet słów – które ucieleśniają w odrębnym językowo fragmencie decyzję stron co do jakiejś normatywnie relewantnej kwestii. Pojęcia postanowienia umownego nie można ograniczać tylko i wyłącznie do jednostki redakcyjnej. Zatem przy badaniu niedozwolonego postanowienia umownego należy poszukiwać niedozwolonej normy, która może wynikać bądź z jednej jednostki redakcyjnej, z części jednostki redakcyjnej, ale może też wynikać z kilku (razem wziętych) jednostek redakcyjnych, nawet w sytuacji, gdy każdej z osobna jednostce redakcyjnej nie można przypisać abuzywności (por. R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 385(1), art. 385(2), art. 385(3)).

W przedmiotowej sprawie przedmiotem rozważań (w kontekście spłaty rat kredytu) mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy były dwie kwestie, a mianowicie zastosowanie tabel przeliczeniowych oraz odniesienie spłaty kredytu w PLN jako równowartości do CHF wg. kursu w chwili spłaty raty.

Problematyka tabel przeliczeniowych jako klauzuli abuzywnej.

Problematyka stosowania tzw. tabel przeliczeniowych kursów stosowanych przez bank była już przedmiotem orzecznictwa sądów i zostało już przesądzone, że jest to klauzula abuzywna i sąd podziela ten pogląd (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). Stanowisko o niedozwolonym charakterze postanowień, w których możliwość ustalania kursu (a zatem również wysokości świadczeń) zależy od arbitralnej decyzji jednej ze stron, jest już ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m.in. następujące wyroki z 8 września 2016 r., II CSK 750/15; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, uchwałę z dnia 28 kwietnia 2022 r. ; III CZP 40/22).

Dodatkowo należy wskazać, że Sąd Okręgowy w Warszawie XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Sądu Apelacyjnego w Warszawie VI Wydział Cywilny ( por. wyrok S.O. z dnia 14.12.2010r. XVII AmC 426/09 i wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 21 października 2011 r. ,sygn. akt VI Ca 420/11) orzekał w przedmiocie tych klauzul.

W wyniku tych wyroków pod numerem 3178 i 3179 zostały wpisane dwie klauzule do wykazu niedozwolonych klauzul.

„Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy."

"W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty"

Wprawdzie klauzule dotyczą Banku (...), ale ich treść jest niemal identyczna z kwestionowanymi przez powoda klauzulami. Mechanizm udzielania kredytów we wszystkich bankach był taki sam. Mechanizm stosowania spreadów również był taki sam.

Sąd Apelacyjny w Krakowie podziela te poglądy. Nie ma żadnego znaczenia to czy stosowane tabele miały charakter rynkowy. O abuzywności decyduje treść klauzuli i możliwość jak może być stosowana, a nie to jak faktycznie w praktyce jest stosowana. Nie w tym jest problem czy te tabele mają charakter rynkowy czy nie, tylko w tym, że w umowie nie określono precyzyjnie od czego zależy kurs waluty i w ten sposób jedna strona czyli bank uzyskał możliwość jednostronnego kształtowania zobowiązania powoda ustalając arbitralnie marżę. Nawet nie określono granic do jakich bank może samodzielnie kształtować kurs. Dlatego te klauzule są abuzywne.

Należy tutaj podkreślić, że w przedmiotowej sprawie sąd abuzywność tabel odnosi tylko do tabel ustalanych przy spłacie kredytu, z uwagi na fakt, że nie mają one jednorazowego charakteru tylko miały być ustalane co miesiąc, a wiec obejmowały okres 10 lat. Sąd tej abuzywności nie ustalił w odniesieniu do tabeli przy wypłacie kredytu, albowiem to zdarzenie miało jednorazowy charakter i nie miało większego znaczenia dla powoda. Zastosowanie określonej tabeli powodowało, że wprawdzie powód mógł otrzymać nieco większy lub nieco mniejszy kredyt, ale to wiązało się ze spłatą nieco większego lub mniejszego kredytu. Po wyeliminowaniu abuzywności klauzul (tabel) przy spłacie i po wyeliminowaniu klauzuli określającej przeliczenia raty kredytu do CHF to ile wyliczono jako kwota kredytu nie ma w praktyce żadnego znaczenia.

Problematyka abuzywności klauzuli z której wynika, że kredyt ma być spłacany w PLN w wysokości równoważnej kwocie wyrażonej w CHF po kursie z dnia spłaty (zwanej dalej: klauzula waloryzacyjna).

Klauzula waloryzacyjna kredytu do CHF stosowana przy jego spłacie jest to niedozwolona klauzula z art. 385 1 kc.

Zgodnie z art. 385 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§4).

Na wstępie należy zaznaczyć, że przedmiotowe klauzule nie były indywidualnie uzgadniane. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że możliwości negocjacji jakikolwiek umów z bankami są bardzo ograniczone. Banki działają na zasadzie masowości i konstruują swoje umowy wg. określonych zasad i oferują je tysiącom klientów. Bank nie byłby w stanie funkcjonować, aby z każdym klientem indywidualnie uzgadniał każda umowę. O tym, że nie były klauzule indywidualnie uzgodnione świadczy fakt, że bank w trakcie procesu nie przedłożył żadnej umowy w której nie byłaby zamieszczona przedmiotowa klauzula, a pozostałe warunki byłyby takie same np. byłyby wyliczone odsetki w oparciu o LIBOR, a nie WIBOR. Klient miał do wyboru albo podpisać taką umowę, albo bez przedmiotowej klauzuli ale odsetki wyliczane byłyby w oparciu o WIBOR. Jeżeli konsument ma do wyboru podpisać umowę w określonym kształcie, albo nie to to oznacza, że jest to umowa zawierana przez przystąpienie i nie ma możliwości wpływu na poszczególne postanowienia umowne, nie jest więc indywidualnie uzgodniona.

Zgodnie z art. 385 2 kc oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Art. 385 3 kc wskazuje przykładowe niedozwolone klauzule.

Jak wynika ze wskazanych wyżej przepisów nie ma zamkniętego katalogu niedozwolonych klauzul. Zatem za niedozwoloną klauzulę może być uznana każda klauzula, która kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Nie ma więc żadnego znaczenia to jak w praktyce wykonywano daną umowę.

Odnośnie kwestii abuzywności klauzuli waloryzacyjnej to należy wskazać, że rozstrzygniecie tej kwestii zależy od rozstrzygnięcia czy jej zastosowanie spowodowało, że kształtuje ona prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i czy rażąco narusza interesy powodów.

Na kanwie sprawy o tzw. spready Sąd Okręgowy w Warszawie XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wypowiedział się, że:

Wskazać trzeba, że „dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Pojęcie „interesów konsumenta” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, mogą tu wejść w grę także inne aspekty: zdrowia konsumenta (i jego bliskich), jego czasu zbędnie traconego, dezorganizacji toku życia, przykrości, zawodu itp. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być rażące, a więc szczególnie doniosłe. Pełnię treści tych pojęć, w szczególności w stosunkach umownych między profesjonalistą a konsumentem, nadaje judykatura. Przykładowo, w wyroku z dnia 13.07.2005 r. (I CK 832/04, „Biuletyn SN” 2006, Nr 2, s. 86) Sąd Najwyższy wskazał, że rażące naruszenie interesów konsumenta istotnie można rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Tak w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych (por. wyrok SN z dnia 13.07.2005 r., I CK 832/04, „ Prawo Bankowe ” 2006, Nr 3, s. 8). Jednocześnie należy uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, jak jego czas, prywatność, poczucie godności osobistej czy satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści (por. M. Bednarek [w:] System prawa prywatnego , t. 5, Warszawa 2006, s. 663). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem, przykładowo, działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, naruszające zasadę równorzędności stron umowy, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta. Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania.

Obie wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. formuły prawne służą ocenie tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają, mówiąc najogólniej, zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego. Wspomniana rzetelność kontraktowa może być, oczywiście, analizowana w ramach określonego (stypizowanego) stosunku obligacyjnego z konsumentem.

Sąd Apelacyjny podzielił poglądy Sądu Okręgowego. ( por. wyrok S.O. z dnia 14.12.2010r. XVII AmC 426/09 i wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 21 października 2011 r. ,sygn. akt VI Ca 420/11)

W kilku orzeczeniach również i Sąd Najwyższy wypowiadał się jak rozumieć pojęcie – ukształtowanie praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 sierpnia 2015 r., sygn.. akt I CSK 611/14, słusznie stwierdził, że: „W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowane zostały kryteria według których powinno się oceniać abuzywność postanowień wzorców umownych w rozumieniu tego przepisu (por. wyrok z dnia 19 marca 2007 III SK 21/06, OSNP 2008, nr 11 - 12, poz. 181, czy wyrok z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, niepubl. i podane tam dalsze judykaty). Zgodnie z zawartymi w tych orzeczeniach wskazaniami, przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcje na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy”. Warto zaznaczyć, że w ocenie Sądu Najwyższego, rażące naruszenie interesów konsumenta jest konsekwencją niekorzystnego (nieproporcjonalnego) rozłożenia praw i obowiązków wynikających z umowy, nie zaś z faktu wykonywania umowy. Podobnie Sąd Najwyższy stwierdził w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12.

W wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie - poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron - nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W świetle tego unormowania nie ulega wątpliwości, że uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. „ sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i „rażącego naruszenia interesów konsumenta (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06, nie publ.). Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego wymaga przeprowadzenia przez sąd weryfikacji jego „przyzwoitości", polegającej na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., IIISK21/06, OSNP2008, nr 11-12, poz. 181)”.

Podobnie zgodzić się trzeba z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., sygn. I CK 832/04, w którym wskazano, że: „ W rozumieniu art. 385[1] § 1 KC "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści takiego stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku”. Identyczne stanowisko zaprezentowane zostało również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2014 r., sygn. III CSK 302/13.

Podzielić należy również pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., sygn. I CK 635/03, iż: „„Interesy” konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako niekorzystne ukształtowanie jego sytuacji ekonomicznej. Należy tu uwzględnić także takie aspekty, jak niewygodę organizacyjną, stratę czasu, nierzetelne traktowanie, czy naruszenie prywatności konsumenta ”.

W wyroku z dnia 15 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 125/15, Sąd Najwyższy słusznie stwierdził, że: „Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza interesy konsumenta (art. 385fl] § 1 KC), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami (wymogami dobrej wiary), gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi”.

W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., sygn. akt II CSK 750/15, wydanym na tle sporu związanego z umową kredytu, która zawierała tzw. klauzule waloryzacyjne, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Pominięte zostały przez pozwanego wywody Sądów odnoszące się do arbitralnego charakteru określania zobowiązania kredytobiorców i braku możliwości kontrolowania przez nich wyznaczanej wysokości miesięcznych wpłat. Zarzut pozwanego związany z oczekiwaniem ustalenia, czy kredytobiorcy zaakceptowaliby zapis dotyczący ustalania kursów CHF, gdyby byli poinformowani o sposobie określania jego wysokości należało uznać za bezzasadny. Jeżeli pozwany nie przedstawił jakie elementy składały się na wysokość kursów, nie wynikały one z regulaminu udzielania kredytu ani z oświadczenia powódki akceptującego wybór kredytu tego rodzaju, co uniemożliwiało ocenę jego wpływu na wysokość zobowiązania, to obecnie rozważanie tego, w sytuacji braku tych danych, jest pozbawione racjonalnych podstaw. Podkreślenia wymaga, że ocena warunków zawarcia umowy dokonywana jest według stanu z daty podjęcia tej czynności. Brak wiedzy w tamtym okresie uniemożliwia dokonywanie obecnie symulacji co do zachowania kredytobiorców zwłaszcza, że stan niewiedzy utrzymuje się w dalszym ciągu”.

Kluczowe z perspektywy omawianej problematyki jest stwierdzenie Sądu Najwyższego, iż ocena warunków zawarcia umowy dokonywana jest według stanu z daty podjęcia tej czynności. Sąd Najwyższy stwierdził również, że: „ Nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia powoływanie się przez pozwanego na korzystniejsze indeksowanie kredytu walutą niż złotymi w latach 2002 do 2012, wobec wyboru tego kredytu. Konsekwencją ustalenia, że umowa obejmuje niedozwolone klauzule było przyjęcie, że strony nie są nimi związane, co następuje ex lege ze skutkiem ex tunc. W ich miejsce wchodzą odpowiednie przepisy dyspozytywne albo uzgodnienia dokonane przez strony. W pozostałym zakresie strony są związane umową". Przytoczony fragment wymaga podkreślenia, gdyż wynika z niego, iż Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że abuzywność postanowienia następuje z mocy prawa i ex tunc, co nie jest bez znaczenia w kontekście przedmiotu i przesłanek testu abuzywności.

W związku z tym, że kwestionowane przez powoda postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, konieczne jest ustalenie, czy ich treść jest jednoznaczna. Pojęcie „jednoznacznie” zastosowane w art. 385 ( 1) § 1 k.c. należy interpretować w odniesieniu do treści art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Zgodnie z powołanym wyżej przepisem, ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. „Jednoznacznie” w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. oznacza więc „prostym i zrozumiałym językiem ”. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadłym na gruncie Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ugruntowany jest pogląd, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, Otp Bank Nyrt. i Otp Faktoring Kóveteleskezeló Zrt v. Terez Ilyes i Emil Kiss., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. 1-750; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., C-l86/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. v. Banca Romäneascä SA, LEX nr 2355193). Aby kredytobiorca mógł ocenić wysokość kursów waluty CHF stosowanych do przeliczania zobowiązań z tytułu umowy oraz zakres wahań tych kursów, należałoby zawrzeć w umowie informacje, które wskazywałyby: jakie czynniki wpływają na kształtowanie się kursów sprzedaży i kupna waluty CHF w Tabeli kursów kupna i sprzedaży walut obowiązującej w Banku; gdzie znaleźć informacje o tych czynnikach; czy wysokość tych kursów jest w jakikolwiek sposób limitowana (czy kurs nie może wzrosnąć powyżej określonego poziomu lub spaść poniżej określonego poziomu) ~ chyba że informacje te wchodziłyby w zakres wiedzy powszechnej, którą posiadać powinien każdy przeciętny konsument. Tymczasem ani w umowie kredytu (stan na dzień jej zawarcia) nie ma żadnego postanowienia, które definiowałoby, czym jest Tabela kursów kupna i sprzedaży walut lub odnosiło się sposobu ustalania kursów sprzedaży i kupna CHF w Tabeli kursów; nadto takie informacje nie zostały przedstawione powodowi przez pracowników Banku przed podpisaniem umowy kredytu. Skoro ani z samej umowy, ani z informacji przekazanych kredytobiorcy przed jej zawarciem nie wynikały żadne wytyczne, pozwalające na chociażby orientacyjne wyliczenie wysokości stosowanych w Banku kursów kupna i sprzedaży CHF, postanowień umowy kredytu dotyczących klauzuli indeksacyjnej nie sposób uznać za sformułowane w sposób jednoznaczny.

Należy tutaj zwrócić uwagę, że powodowie nie zostali poinformowani precyzyjnie o skali ryzyka kursu walut. O ile powodowie ogólnie orientował się, że takie ryzyko występuje o tyle nikt powodów nie poinformował, jaką skalę to ryzyko może przybrać i na ile jest realne. Każdy w tamtym czasie mógł liczyć się z pewną zmianą kursu, ale nikt nie przypuszczał, że różnica w kursie wyniesie prawie 100 %. Należy również wskazać, że tego nie przywidywała nawet Komisja Nadzoru Finansowego.

Należy również zwrócić uwagę, że konsument, nie jest w stanie przewidzieć kursu PLN do CHF. Kurs PLN do CHF generalnie zależy od wielkość popytu i podaży. Natomiast popyt i podaż determinują takie czynniki jak polityka banków centralnych, poziom stóp procentowych, bilans obrotów walutowych, oczekiwania uczestników rynku, poziom spekulacji i interwencji na rynku finansowym oraz inne wskaźniki makroekonomiczne. Na poziom popytu i podaży wpływ ma PKB, stan gospodarki krajów, relatywny poziom cen. Generalnie na poziom cen walut mają czynniki ekonomiczne i pozaekonomiczne jak stopień stabilizacji politycznej, stopień ryzyka politycznego, szoki polityczne, polityka fiskalna, stopień liberalizacji rynków, czynniki psychologiczne, oczekiwania społeczne, bilans płatniczy, stopień bezrobocia, rezerwy walutowe, sytuacja polityczna. W 2008r. na spadek wartości PLN do CHF wpływ miały takie czynniki jak ogólnoświatowy kryzys gospodarczy w szczególności kryzys finansowy i upadek amerykańskich banków inwestycyjnych, odwrót zagranicznego kapitału, decyzje RPP, polityka rządu, słabe dane ekonomiczne oraz spekulacja dużych instytucji finansowych na rynku walutowym. Należy tutaj podkreślić czynnik spekulacyjny, albowiem niektóre instytucje finansowe „grają” na zwyżkę lub zniżkę kursu w zależności co może im przynieść w danym momencie zyski. Należy do czynnika ryzyka dodać również nieprzewidywalność działań rządu i większości parlamentarnej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć kto będzie rządzić za 5-10-15 lat. Kilka nieodpowiedzialnych, populistycznych działań może spowodować załamanie się kursu. Konsument nie jest w stanie w żaden sposób przeciwstawić się takim działaniom, ani nawet nie jest w stanie w żaden sposób złagodzić skutków spekulacji.

Konsument nie może być uzależniony w perspektywie 10 lat na działanie tak nieprzewidywalnych zmiennych. Uzależnienie konsumenta od tych czynników rażąco narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Na koniec należy wskazać na rzecz najważniejszą, a mianowicie na rażącą nierówność w stosunku umownym pomiędzy powodami i pozwanym. Otóż strony nie ponoszą takiego samego ryzyka. Konsument ponosi nieograniczone ryzyko, podczas, gdy bank ryzykuje tylko udzieloną kwotą kredytu. Nie ma żadnego limitu odpowiedzialności konsumenta za zmianę kursu waluty. Wyobraźmy sobie, że dojdzie do totalnej utraty wartości CHF to wówczas bank straci 100 % udzielonego kredytu czyli w realiach niniejszej sprawy kwotę rzędu 200 000 PLN. Takiej granicy nie ma po stronie konsumenta. Konsument może być zobowiązany do zapłaty samej kwoty należności głównej znacznie więcej niż o ponad 100 % niż wziął czyli 700 000 PLN. Przecież kurs może się zmienić o 500 %, 1000 %, a nawet 5000% i więcej. Może więc mieć do zapłaty 2 500 000 PLN, 5 000 000 PLN, a nawet 20 000 000 PLN i więcej. Jest to skrajnie nieuczciwe i niesprawiedliwe, a przez to jest to rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami i jest rażąco krzywdzące dla konsumenta. Brak granicy odpowiedzialności powodów przesądza o abuzywności omawianej klauzuli.

Po wyeliminowaniu klauzuli waloryzacyjnej nie ma możliwości dalszego wykonywania umowy.

Należy wskazać, że sąd powołany jest do interpretacji umów i ich oceny. Jedynie wyjątkowo sąd może zastępować oświadczenia stron (art.64 kc). Tym niemniej, aby sąd nakazał złożyć określone oświadczenie to musi to wynikać albo z treści umowy albo z ustawy. Ponadto sąd może zmienić treść umowy na zasadzie art. 357 1 kc ( klauzula rebus sic stantibus) albo art. 358 1 § 3 kc. W przypadku klauzul abuzywnych uprawnienia sądu dotyczą jedynie ustalenia lub wydania orzeczenia wynikającego z ustalenia, że dana klauzula jest abuzywna. Co więcej wynika to z dyrektywy Unii Europejskiej, albowiem przepisy dotyczące klauzul abuzywnych są implementacją dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. „w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich”. Zatem można mieć wątpliwości czy w przypadku abuzywności klauzul można stosować instytucje z art. 357 1 kc i 358 1 § 3 kc.

Zatem należy podkreślić, że sąd nie jest uprawniony do zastępowania klauzul abuzywnych innymi postanowieniami. Brak do tego jakiejkolwiek podstawy prawnej. Zatem skoro sąd uznał, że klauzula waloryzacyjna jest niewiążąca (nieważna) to w pozostałym zakresie strony są związane pozostałą częścią umowy, pod warunkiem, że jej treść nie jest sprzeczna z naturą zobowiązania. Aktualne, najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie opowiada się, za przyjęciem tezy, że po wyeliminowaniu klauzuli przeliczeniowej (denominacyjnej, indeksacyjnej, waloryzacyjnej) nie jest możliwe dalsze utrzymanie umowy i te poglądy Sąd Apelacyjny w Krakowie podziela i przyjmuje za własne (por. pkt. 1 i 2 uchwały całej Izby Cywilnej SN z dnia 25.04.2024r., III CZP 25/22).

Przepisy art. 385 1 –385 3 k.c. – w obecnym brzmieniu - zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2012 r., poz. 1225 ze zm.) i ta nowelizacja wynikała z konieczności dostosowania prawa polskiego do wymagań wynikających z dyrektywy 93/13/EWG, która oparta jest na modelu minimalizacji harmonizacji; pozostawia państwom członkowskim jedynie możliwość zapewnienia konsumentom wyższego poziomu bezpieczeństwa poprzez wprowadzenie przepisów prawa krajowego bardziej rygorystycznych niż przewidziane w dyrektywie. Dodatkowo wprowadzenie art. 385 1 k.c. w obecnym brzmieniu wynikało z całkowitej nieefektywności rozwiązania przewidzianego w art. 385 2 k.c. w pierwotnym brzmieniu.

Ścisły związek art. 385 1 –385 3 k.c. z przepisami dyrektywy 93/13/EWG wiąże się z koniecznością uwzględnienia przy wykładni i stosowaniu tych przepisów prawa UE (zwłaszcza art. 3, 4 i 6 dyrektywy 93/13/EWG oraz załączników do niej) oraz dotyczącego go znacznego dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Zgodnie z Konstytucją najwyższym w Polsce prawem jest właśnie Konstytucja. Następnie są umowy ratyfikowane za zgodą wyrażoną w formie ustawy. Potem są umowy międzynarodowe ratyfikowane bez zgody wyrażonej w ustawie i ustawy, a następnie rozporządzenia. Należy zwrócić również uwagę na art. 91.3. Konstytucji, zgodnie z którym jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami. W przypadku kolizji miedzy ustawami obowiązują różnego rodzaju rodzaje wykładni, ale nie można powiedzieć, że jeden przepis stoi w hierarchii wyżej niż drugi. Dyrektywy wydawane przez organy Unii Europejskiej stanowią prawo, ale są one z reguły kierowane do Państw Członkowskich i to państwa członkowskie poprzez własne systemy prawne mają wprowadzić w życie normy wynikające z dyrektywy. Wymaga to stosowania odpowiedniej interpretacji ustaw. Otóż w przypadku kolizji przepisów rangi ustawowej pierwszeństwo w stosowaniu mają przepisy które stanowią implementację (transpozycję) norm dyrektywy. Zatem jeżeli mamy kolizję przepisów art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc i innych przepisów kodeksu cywilnego (nie będącymi implementacją dyrektywy) pierwszeństwo w stosowaniu mają przepisy art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc. Podstawowym przepisem kodeksu cywilnego pozostającym w jakieś relacji z klauzulami abuzywnymi jest art. 58 § 2 kc, który stanowi, że nieważna jest czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jeżeli popatrzymy na przesłanki uznania danej klauzuli za abuzywną to abuzywnymi klauzulami są te klauzule, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Są to pojęcia bliskoznaczne z zakresem pojęcia zasad współżycia społecznego. Nasuwa się więc problem w relacji tych dwóch przepisów. Znaczna część doktryny stoi na stanowisku że art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc stanowią lex specialis względem art. 58 § 2 kc. Sąd Apelacyjny nie podziela tego poglądu. Normy art.385 ( 1) -385 ( 3) kc mają charakter nadrzędny (jako implementacja dyrektywy) nad przepisami ustawowymi i z tej racji te przepisy mają pierwszeństwo i skoro one w zakresach tożsamych są zbieżne to z tego powodu stosujemy art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc i jego sankcje, a nie dlatego że one są lex specialis. Ponadto należy zauważyć, że nie każda niedozwolona klauzula jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Należy dodać, że dyrektywa ma charakter minimalny, a więc można przyznać większą ochronę konsumentowi. Na pewno jednak nie można zastosować sankcji wynikającej z art. 58 § 3 kc w zakresie nieważności całej umowy z uwagi na art. 385 ( 1) § 2 kc, który wyraźnie stanowi, że strony są związane umową w pozostałym zakresie. W końcu należy wskazać, że klauzul abuzywnych nie stosuje się do postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie ma więc przeszkód aby właśnie do tych postanowień stosować art. 58 § 2 kc. Na pewno zwiększa to ochronę konsumenta i jest to dozwolone. Art. 385 ( 1) kc - 385 ( 3) kc i art. 58 kc są to dwie odrębne podstawy które w pewnej części są ze sobą zbieżne, a w pewnej części nie. W konsekwencji należy stwierdzić, że w pierwszej kolejności należy rozważyć zastosowanie art. 385 ( 1) kc - 385 ( 3) kc i jeżeli stwierdzimy abuzywność to wówczas nie ma podstaw do stosowania art. 58 kc.

Zarzut naruszenia art. 69 ust 3 ustawy „prawo bankowe” (w obecnym brzmieniu) w związku z art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1 lit. a) i lit. b) ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 § 1 k.p.c., nie jest uzasadniony. Nakaz orzekania wg. stanu rzeczy odnosi się do stanu faktycznego i prawnego. Przy czym to obowiązujące ustawodawstwo decyduje o tym jaki stan prawny uwzględniamy. Z art. 385 2 kc wprost wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Trafnie Sąd Okręgowy nie zastosował art. 69 ust 3 ustawy „prawo bankowe” (w obecnym brzmieniu), albowiem istnienie tego przepisu nie zmienia istoty problemu abuzywności. Możliwość spłaty kredytu w walucie obcej nie powoduje, że znika problem kursu, a przede wszystkim nie znika problem braku ograniczenia ryzyka po stronie konsumenta. On zmienia tylko to, że bank nie może stosować własnych przeliczników. Konsument zarabiający w PLN i tak musi nabywać CHF i kurs ma ogromne znaczenie dla wielkości jego zobowiązań. Ponadto przepis ten nie obowiązywał w chwili zawierania umowy, a umowę oceniamy wg. stanu z chwili jej zawierania, co wynika wprost z art. 385 2 kc, który stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Sąd prawidłowo zastosował art. 405 kc ( kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości) w związku z art. 410 kc ( przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego[§1].Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia [§2]). Skoro przedmiotowa umowa jest nieważna to zachodzi podstawa do zasądzenia zwrotu wpłaconych przez konsumenta środków.

W orzecznictwie definitywnie przyjęto, że w przypadku wzajemnych rozliczeń banku i konsumentów dokonywanych na tle nieważnych umów kredytu waloryzowanych do waluty obcej zastosowanie ma teoria dwóch kondykcji. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021r. (sygn.. akt III CZP 6/21), której nadał moc zasady prawnej „Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 kc w związku z art. 405 k.c.). Podobne zapatrywanie wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021r. (sygn. akt III CZP 11/20), w której stwierdził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1kc w związku z art. 405 kc.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu ”.

W przedmiotowej sprawie nie ma zastosowania art. 409 kc, zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Przede wszystkim pozwany nie wykazał, że nie jest już wzbogacony. Ponadto pozwany wprowadzając do umów niedozwolone klauzule musiał się liczyć z tym, że umowa może zostać uznana za nieważną i w konsekwencji bank będzie musiał zwrócić całe świadczenie konsumenta. Nie można również tracić z pola widzenia i tej kwestii, że w związku z nieważnością umowy powód również ma obowiązek zwrócić otrzymane świadczenie. W końcu należy zauważyć, że sankcja w postaci niezwiązania abuzywnymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nieważnością umowy ma za zadanie odstraszać nieuczciwych przedsiębiorców. Sytuacja w której przedsiębiorca mógłby uchylić się od zwrotu świadczenia jest nie do pogodzenia z potrzebą zastosowania najwyższych standardów ochrony konsumentów.

Nie doszło do naruszenia art. 118 kc i art. 120 kc.

Zgodnie z art. 118 kc jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.

Zgodnie z art. 120 kc bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie (§1). Bieg przedawnienia roszczeń o zaniechanie rozpoczyna się od dnia, w którym ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, nie zastosował się do treści roszczenia (§2).

Roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, które oparte jest na art. 410 kc w związku z art. 405 kc podlega 6 letniemu okresowi przedawnienia. Nie jest to bowiem roszczenie o świadczenie okresowe. W przypadku niedozwolonych postanowień umownych roszczenie staje się wymagalne w dniu ich zakwestionowania przez konsumenta (art.455 kc). W przedmiotowej sprawie powód zakwestionował klauzule dopiero w piśmie z dnia 8.11.2021r., a pozew został złożony w styczniu 2022r., a więc nie minął okres 6 lat. Zatem oczywistym jest, ze roszczenie nie mogło ulec przedawnieniu.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 411 pkt 2 kc ( nie można żądać zwrotu jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego), albowiem z uwagi na nieważność umowy bankowi przysługuje roszczenie o zwrot kapitału. Zatem oddalenie powództwa spowodowałoby, że powód nie dość, że nie otrzymałby zwrotu własnego świadczenia to jeszcze dodatkowo musiałby bankowi zwrócić kapitał. Takie rozwiązanie nie dałoby się pogodzić z zasadami współżycia społecznego.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 411 pkt 4 kc ( nie można żądać zwrotu jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna), albowiem przepis ten ma zastosowanie do sytuacji wcześniejszej spłaty wierzytelności (zanim stała się wymagalna), ale zobowiązanie, samo w sobie, jest ważne. W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z nieważnością umowy, a więc z zupełnie inna sytuacją.

Brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu zatrzymania z art. 496 kc ( jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot) w związku z art. 497 kc ( przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej). Na obecnym etapie dominuje pogląd, że w przypadku rozliczenia kredytu wskutek nieważności umowy dopuszczalny jest zarzut zatrzymania. Sam jednak fakt, że zarzut zatrzymania jest dopuszczalny nie oznacza, że automatycznie musi on zostać uwzględniony. Podlega on kontroli sądu. Ratio legis wprowadzenia art. 496 kc było takie, aby zabezpieczyć wierzyciela wzajemnego, przed obowiązkiem zwrotu własnego świadczenia w sytuacji, gdy wątpliwym jest czy dłużnik wzajemny zwróci własne świadczenie. Zatem celem zarzutu zatrzymania nie jest utrudnienie wierzycielowi odzyskania świadczenia, tylko zabezpieczenie wierzyciela wzajemnego. Dokonując oceny zatrzymania w konkretnym przypadku należy badać czy taki właśnie ma ono cel i czy rzeczywiście istnieje groźba, że dłużnik wzajemny nie spełni własnego świadczenia. W przedmiotowej sprawie w ogóle nie ma zagrożenia, że powód nie spełni swojego świadczenia. Pozwanemu przysługuje bowiem - na podstawie art. 498 kc ( gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym[§1]. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej[§2]) – zarzut potrącenia, który spowoduje wzajemne umorzenie się zobowiązań. Zgłaszając ten zarzut pozwany uzyska spełnienie swojego świadczenia bez względu na stanowisko powoda w tej sprawie. Dodatkowo należy również wskazać, że pozwany w ogóle nie wykazał aby zwracał się do powoda o zajęcie stanowiska w przedmiocie rozliczeń w sytuacji, gdy dojdzie do unieważnienia umowy, a biorąc pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo w tym przedmiocie musiał się z tym liczyć. Ponadto uwzględnienie zarzutu zatrzymania byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc), albowiem powodowie musieliby zwrócić pozwanemu kwotę, którą otrzymali od banku, a potem czekać, aż pozwany zwróci im to co oni wpłacili. Najprawdopodobniej powodowie nie mają pieniędzy na spłatę, a wiec musieliby zaciągać kredyt, a to z kolei wiązałoby się dla nich z kolejnymi kosztami. Te kwoty pozwany mógł rozliczyć prostym zarzutem potrącenia.

Mając powyższe na uwadze orzec należało jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Zygmunt Drożdżejko
Data wytworzenia informacji: