I ACa 633/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2021-10-20
Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)
Sygn. akt I ACa 633/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 października 2021 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Wojciech Żukowski |
Protokolant: |
Katarzyna Mitan |
po rozpoznaniu w dniu 20 października 2021 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W.
przeciwko T. W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach
z dnia 6 marca 2020 r. sygn. akt I C 2335/19
1. oddala apelację,
2. zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Wojciech Żukowski
Sygn. akt I ACa 633/20
UZASADNIENIE
W pozwie złożonym w dniu 11 czerwca 2019 roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od T. W. kwotę 102.600 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lutego 2019 roku oraz kosztami procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu strona powodowa wskazała, iż w dniu 15 czerwca 1995 roku T. W. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym doprowadzając do wypadku, w wyniku którego jadący z nim pasażer M. B. doznał złamania trzeciego kręgu piersiowego ze zwichnięciem powikłanym porażeniem obu kończyn dolnych, powodując jego ciężkie kalectwo. W dniu zdarzenia pozwany nie korzystał z ochrony ubezpieczeniowej, albowiem nie została zawarta stosowna umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Ponieważ w dacie szkody pozwany nie był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny na mocy artykułu 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych był zobowiązany do wypłaty odszkodowania i wypłacił w związku z zaistniałym zdarzeniem łącznie kwotę 1.046.948 złotych 34 grosze. Jednakże w tym postępowaniu dochodzi zapłaty kwoty 102.600 złotych, na którą składa się zasądzona poszkodowanemu M. B. przez Sąd Okręgowy w W.renta w zakresie zwiększonych potrzeb oraz z tytułu utraconych zarobków w łącznej wysokości 5.700 złotych. Strona powodowa wskazała, że wypłaca przedmiotową rentę kwartalnie w wysokości po 17.100 złotych i dochodzi zapłaty świadczeń wypłaconych w październiku 2017 roku, styczniu 2018 roku, kwietniu 2018 roku, lipcu 2018 roku, październiku 2018 roku i styczniu 2019 roku, to jest łącznie kwoty z dat 102.600 złotych. Pozwany nie uregulował zobowiązania wobec strony powodowej, w związku z czym pismem z 4 stycznia 2019 roku strona powodowa pozwanego do zapłaty dochodzonej kwoty zakreślając trzydziestodniowy termin na zapłatę od dnia otrzymania wezwania, co nastąpiło w dniu 10 stycznia 2019 roku.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 2 sierpnia 2019 roku Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.
Pozwany T. W. złożył sprzeciw od nakazu zapłaty, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, że roszczenie powoda ma swoją podstawę w zdarzeniu z dnia 15 czerwca 1995 roku. Termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z przestępstwa jest zaś niezależny od innych przesłanek. Skoro więc przestępstwo miało miejsce w dniu 15 czerwca 1995 roku przedawnienie roszczeń stąd wynikających nastąpiło z dniem 15 czerwca 2015 roku.
W piśmie procesowym z dnia 23 października 2019 r. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odnosząc się do zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwanego wskazał, że zarzut ten jest nietrafiony w uwagi na treść przepisu artykułu 110 ust. 4 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, zgodnie z którym roszczenie funduszu ulega przedawnieniu na zasadach określonych w k.c., nie wcześniej jednak niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez fundusz świadczenia.
Wyrokiem z dnia 6 marca 2020 r. Sąd Okręgowy w Kielcach:
I. zasądził od T. W. na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 102 600 zł (sto dwa tysiące sześćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lutego 2019 r. do dnia zapłaty;
II. zasądził od T. W. na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę 10 547 zł (dziesięć tysięcy pięćset czterdzieści siedem złotych) tytułem kosztów procesu.
Sąd I instancji ustalił, że wyrokiem Sądu Rejonowego wK. z dnia 19 grudnia 1996 roku T. W. został uznany za winnego tego, że w dniu 15 czerwca 1995 roku w O. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem marki F. (...) nie dostosował jego prędkości do aktualnych warunków drogowych, a nadto jechał nim od prawej do lewej krawędzi jezdni i odwrotnie, w wyniku czego utracił panowanie nad kierowanym pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Wywrócił tam samochód, w wyniku czego jadący z nim jeden z trzech pasażerów M. B. doznał złamania trzeciego kręgu piersiowego ze zwichnięciem powikłanego porażeniem obu kończyn dolnych, powodując trwałe kalectwo. W dacie zdarzenia posiadacz pojazdu nie zawarł umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej - okoliczność bezsporna. Samochód należał do szwagra pozwanego. Pozwany pożyczył pojazd, nie upewnił się przy tym, czy samochód jest ubezpieczony, nie sprawdził dokumentów, które miały znajdować się samochodzie. Poszkodowany M. B. wystąpił przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu o zapłatę zadośćuczynienia i miesięcznej renty. Postępowanie toczyło się w Sądzie Okręgowym w K.. Na rzecz M. B. została zasądzona ostatecznie prawomocna kwota 107.600 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz miesięczna renta w kwocie 1.400 złotych. Wyrokiem z dnia 4 marca 2009 roku Sąd Okręgowy w W. podwyższył rentę zasądzoną na rzecz powoda do kwoty po 5.700 złotych miesięcznie, począwszy od 1 lutego 2008 roku. Przedmiotowa renta wypłacana jest przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny kwartalnie. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił M. B. łączną kwotę 102.600 złotych, to jest sześciokrotnie kwoty po 17.100 złotych w październiku 2017 roku, styczniu 2018 roku, kwietniu 2018 roku, lipcu 2018 roku, październiku 2018 roku i styczniu 2019 roku. Pismem z dnia 4 stycznia 2019 roku Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wezwał T. W. do zwrotu kwoty 1.029.848 złotych 34 grosze w terminie 30 dni od doręczenia wezwania, tytułem zwrotu kwot wypłaconych poszkodowanym w wypadku z dnia 15 czerwca 1995 roku. Wezwanie powyższe doręczone zostało pozwanemu w dniu 10 stycznia 2019 roku.
W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji zważył, że art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a) ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych stanowi, iż do zadań funduszu należy zaspokajanie roszczeń z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych, o których mowa w artykule 4 pkt 1 i 2 ustawy w granicach określonych na podstawie przepisów rozdziałów 2 i 3, za szkody powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w mieniu i na osobie, gdy posiadacz zidentyfikowanego pojazdu mechanicznego, którego ruchem szkodę tę wyrządzono, nie był ubezpieczony obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Nie ulega zatem wątpliwości, iż Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odpowiada za szkodę wyrządzoną przez pozwanego T. W. w wypadku z dnia 15 czerwca 1995 roku M. B., albowiem T. W. kierował pojazdem nie posiadając obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Stosownie zaś do treści artykułu 110 ust. 1 powołanej ustawy z chwilą wypłaty przez fundusz odszkodowania, w przypadkach określonych w artykule 98 ust. 1 pkt 3 i ust. 1a, sprawca szkody i osoba, która nie dopełniła obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w artykule 4 pkt 1 i 2 są obowiązani do zwrotu funduszowi spełnionego świadczenia i poniesionych kosztów. Z uwagi zatem na kierowanie przez pozwanego pojazdem bez zawartej umowy ubezpieczenia OC, Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu niewątpliwie przysługuje wobec pozwanego roszczenie regresowe o zwrot świadczeń wypłaconych M. B.. Podkreślić w tym miejscu należy, iż pozwany w niniejszej sprawie nie kwestionował wysokości wypłacanych M. B. świadczeń. T. W. w niniejszej sprawie podnosił zarzut przedawnienia wskazując, że do szkody doszło 15 czerwca 1995 roku i wskazując, że sam powód decydując uprzednio o umorzeniu części należności, jako datę przedawnienia roszczenia wskazywał datę 15 czerwca 2005 roku. Pozwany powoływał się przy tym na treść przepisów artykułu 442 i 442[1] kodeksu cywilnego. Zdaniem Sądu argumentacja podnoszona przez pozwanego nie jest jednakże trafna, a zarzut przedawnienia roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego nie jest skuteczny. Stosownie bowiem do treści przepisu artykułu 110 ust. 4 powołanej ustawy, roszczenia funduszu wynikające z ust. 1 ulegają przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym nie wcześniej jednak, niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez fundusz świadczenia. Dla porządku wskazać należy, iż mimo, że spowodowany przez pozwanego wypadek, w wyniku którego zostały naprawione przez fundusz krzywdy i szkody miał miejsce przed wejściem w życie Ustawy z dnia 22 maja 2002 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, to rozpatrywane roszczenie wywodzone z treści artykułu 110 ust. 1 ustawy podlega ocenie według tej ustawy, co wynika z postanowień jej artykułu 159 ust. 2 w związku z ust. 1 nakazujących stosować odpowiednio do postępowań dotyczących roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego zasadę, że według przepisów dotychczasowych toczą się postępowania dotyczące roszczeń odszkodowawczych wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy. Postępowanie funduszu przeciwko sprawcy szkody o zwrot spełnionego przez fundusz świadczenia i poniesionych kosztów zostało zaś wszczęte już w okresie obowiązywania nowej ustawy, toczy się więc według jej przepisów. Odnosząc się zaś do zarzutu przedawnienia podnoszonego przez pozwanego Sąd I instancji podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 2013 roku sygnatura akt IV CSK 120/13 LEX nr 1422121, zgodnie z którym ustawowe stwierdzenie, iż roszczenia funduszu ulegają przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym odnosi się nie tylko do innych postanowień kształtujących instytucję przedawnienia, lecz przede wszystkim do długości terminu przedawnienia. Ostatecznie więc artykuł 110 ust. 4 ustawy z 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych w warstwie językowej wyraża nakaz stosowania do przewidzianych w ust. 1 roszczeń funduszu reguł, jakie przewidziane są dla tych roszczeń w kodeksie cywilnym. Jak zaś wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powyższego rozstrzygnięcia, roszczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego przedawniają się na zasadach określonych w kodeksie cywilnym, jednakże z zastrzeżeniem, że nie może to nastąpić wcześniej, niż z upływem 3 lat od do dnia spełnienia przez fundusz świadczenia. Przyjęta zatem konstrukcja zdania złożonego, w którym zdanie podrzędne precyzuje okoliczności związane z długością terminu powoduje, że sformułowanie nie wcześniej jednak, niż z upływem 3 lat od dnia spełnienia przez fundusz świadczenia, odczytać należy, jako dookreślenie terminu, co prowadzi do wniosku, że zdanie nadrzędne również dotyczy terminu, a więc ustawowe stwierdzenie, iż roszczenia funduszu ulegają przedawnieniu na zasadach określonych w kodeksie cywilnym odnosi się nie tylko do innych postanowień kształtujących instytucję przedawnienia, lecz przede wszystkim do długości terminu przedawnienia. Ostatecznie więc artykuł 110 ust. 4 ustawy w warstwie językowej wyraża nakaz stosowania do przewidzianych w ust. 1 roszczeń funduszu reguł, jakie są przewidziane dla tych roszczeń w kodeksie cywilnym. Roszczenia, których dotyczy artykuł 110 ust. 4 ustawy dotyczą realizacji przez sprawcę szkody i osobę, która pozbawiła poszkodowanego możliwości uzyskania świadczeń z obligatoryjnej umowy ubezpieczenia obowiązku zwrotu świadczenia spełnionego na rzecz poszkodowanego przez fundusz. Określenie w artykule 110 ust. 1 ustawy obowiązku sprawcy i osoby, która zaniechała zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego, jako zwrotu świadczenia, nie tworzy materialnoprawnej podstawy roszczenia funduszu. Nadal jest to roszczenie wynikające z przejęcia wierzytelności zaspokojonego wierzyciela. Jest to więc roszczenie odszkodowawcze wywodzące się z odpowiedzialności deliktowej sprawcy przedawniające się w terminie przewidzianym w artykule 442[1] kc, poprzednio 442 kc. Jeżeli sprawca spowodował szkodę popełniając przestępstwo, termin przedawnienia wyznacza artykuł 442[1] § 4 kc. Jak wskazał dalej Sąd Najwyższy, ponieważ jednak może się zdarzyć, a w praktyce nierzadko się zdarza, że poszkodowany wystąpi o wypłatę świadczenia przez fundusz w terminie, który ze względu na konieczność prowadzenia postępowania wyjaśniającego powodowałby, że roszczenie mogłoby się przedawnić zanim zostałoby przejęte, celowe było wprowadzenie dodatkowego niezależnego terminu zapewniającego możliwość skutecznego ściągnięcia spełnionego za sprawcę świadczenia, także w wypadkach przedłużającego się postępowania, tak zwanego likwidacyjnego. Rozwiązanie takie wprowadza zastrzeżenie, że roszczenie funduszu nie może się jednak przedawnić wcześniej, niż z upływem 3 lat od dnia wypłaty przez fundusz świadczenia poszkodowanym. Niewątpliwie konsekwencją takiego rozumienia przepisu będzie wydłużenie okresu, w którym fundusz może dochodzić od sprawcy zwrotu sum wypłaconych poszkodowanym. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyżej wymienionego wyroku, iż trudno znaleźć aksjologiczne wady interpretacji przepisu zwiększającej szansę odzyskania od sprawcy szkody wynikłej z przestępstwa sum odszkodowań i zadośćuczynień, które świadczył za niego poszkodowany fundusz. Przeciwnie, niewłaściwa byłaby wykładnia premiująca go przez skrócenie terminu przedawnienia tych roszczeń. Rozwiązanie wprowadzające dodatkowy buforowy termin zapewniający rzeczywistą możliwość dochodzenia roszczeń nie jest jednostkowe. Odwołując się do stanowiska wyrażonego w literaturze prawniczej uznał Sąd I instancji, iż przepis artykułu 110 ust. 4 ustawy jest przepisem szczególnym, o którym mowa w artykule 118 kc, określającym ogólne terminy przedawnienia roszczeń. Podkreślił ten Sąd, iż przyjęcie innej interpretacji zgodnej z twierdzeniami pozwanego, prowadziłoby w realiach niniejszej sprawy do sytuacji, w której Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny zobowiązany jest do wypłacenia poszkodowanemu bezterminowej renty nie mogąc domagać się zwrotu wypłacanych świadczeń z uwagi na upływ czasu od wypadku. To jest, by roszczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego były przedawnione już przed ich powstaniem, co jest sprzecznością samą w sobie. Jako, że powód wypłacił poszkodowanemu kwoty dochodzone pozwem w okresie październik 2017, styczeń 2018, kwiecień 2018, lipiec 2018, październik 2018 i styczeń 2019 w dacie wniesienia pozwu roszczenia funduszu o zwrot tych kwot nie uległy przedawnieniu, albowiem nie upłynął jeszcze trzyletni termin od ich wypłaty. O odsetkach orzeczono w oparciu o przepis artykułu 481 § 1 i 2 kodeksu cywilnego w związku z artykułem 455 kodeksu cywilnego. Jak bowiem wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego pozwany wezwany został do zapłaty kwoty obejmującej należności dochodzone w niniejszym postępowaniu, pismem z dnia 4 stycznia 2019 roku w terminie 30 dni, a pismo to doręczone zostało pozwanemu w dniu 10 stycznia 2019 roku. Oznacza to, iż od dnia 11 lutego 2019 roku pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia, dlatego też odsetki od kwoty dochodzonej pozwem zasądzone zostały zgodnie z żądaniem pozwu, to jest od dnia 11 lutego 2019 roku. Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie 1 wyroku. O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie artykułu 98 § 1 i 3 kpc, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda łączną kwotę 10.547 złotych. Na poniesione przez powoda koszty procesu złożyły się kwota 5.130 złotych tytułem opłaty od pozwu, kwota 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, oraz kwota 5.400 złotych tytułem wynagrodzenia pełnomocnika będącego adwokatem ustalona stosownie do treści § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Apelację od tego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:
- sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez pominięcie faktu nieinformowania pozwanego przez powoda o zgłaszanych przez poszkodowanego roszczeniach i toczących się postępowaniach przeciwko powodowi,
- niewyjaśnienie istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności, a w szczególności niewyjaśnienie z jakich przyczyn powód zaniechał dochodzenia roszczeń regresowych od G. M., właściciela pojazdu, który nie dopełnił obowiązku ubezpieczenia pojazdu,
- niewyjaśnienie istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności, a mianowicie pominięcie faktu, że roszczenia powoda uległy już przedawnieniu pod rządami art. 442, a więc przed 10 sierpnia 2007 r.,
- naruszenie prawa materialnego wskutek błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania przepisu art. 442[1] par. 2 k.c. poprzez przyjęcie, że określony w tym przepisie maksymalny okres przedawnienia roszczeń wynoszący 20 lat nie obowiązuje wobec treści art. 110 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych,
- naruszenie prawa materialnego wskutek błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania przepisu art. 110 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, poprzez przyjęcie, że jest to przepis szczególny w stosunku do art. 442[1] § 2 k.c. eliminujący określony tamże 20-letni okres przedawnienia roszczeń liczony od dnia popełnienia przestępstwa.
W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku oddalenie powództwa a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego jako części kosztów procesu.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławcza według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna. Niezasadne są podniesione w niej zarzuty sprzeczności ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i niewyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Brak poinformowania o roszczeniach poszkodowanego i toczących się postępowaniach ma znaczenie tylko o tyle, że w braku zawiadomienia o sprawach z powództwa poszkodowanego przeciwko Funduszowi pozwany mógłby – zgodnie z art. 82 k.p.c. – zgłosić w niniejszej sprawie zarzuty, iż sprawa tocząca się pomiędzy poszkodowanym a Funduszem została rozstrzygnięcia błędnie, albo że Fundusz proces ten wadliwie prowadził. Zarzutów takich w toku postępowania przed Sądem I instancji nie podniesiono, a wręcz przeciwnie, z zeznań pozwanego (k. 141/2) wynika, że nie zarzucał aby świadczenia wypłacone poszkodowanemu były zbyt wysokie. Z kolei twierdzenia apelacji odnoszące się do przyczynienia się poszkodowanego do szkody ocenić należy jako spóźnione, gdyż nic nie stało na przeszkodzie aby zgłosić je i udowodnić przed Sądem I instancji. Zgodnie zatem z art. 381 k.p.c. nie mogły one podlegać uwzględnieniu w postępowaniu apelacyjnym. Z kolei przyczyny niedochodzenia przez Fundusz roszczeń w stosunku do właściciela pojazdu nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, gdyż odpowiedzialność z art. 110 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ma charakter odpowiedzialności in solidum i w konsekwencji to do strony powodowej należy decyzja od której z osób tam wskazanych i w jakiej wysokości domagać się będzie zwrotu wypłaconego poszkodowanemu roszczenia. Natomiast kwestia przedawnienia roszczenia w stosunku do pozwanego nie stanowi elementu stanu faktycznego, lecz oceny prawnej i jako taka podlegać będzie badaniu przy ocenie zarzutów naruszenia prawa materialnego.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne czyniąc podstawą rozstrzygnięcia w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.
Niezasadne okazały się również podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego. Pozwany nie kwestionował, że świadczenia rentowe, których zwrotu domaga się strona pozwana w niniejszej sprawie, zostały wypłacone w okresie od października 2017 r. do stycznia 2019 r. Szkoda została wyrządzona poszkodowanemu w dniu 15 czerwca 1995 r. i wynikła z popełnienia przez pozwanego przestępstwa, co wynika z prawomocnego wyroku karnego. Skoro doszło do wypłaty przez powodowy Fundusz poszkodowanemu odszkodowania za wynikłą z tego zdarzenia szkodę, to z mocy art. 110 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych z chwilą wypłaty tego odszkodowania po stronie pozwanego, jako sprawcy szkody, powstał obowiązek zwrotu Funduszowi spełnionego świadczenia i poniesionych kosztów. Podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie zasługiwał na uwzględnienie. Wprawdzie zgodnie art. 442 k.c. roszczenie poszkodowanego w stosunku do powoda o naprawienie tej szkody ulegało przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych poszkodowanego wobec pozwanego upływał zatem z dniem 15 czerwca 2005 r. i niewątpliwie nie znajdował do niego zastosowania art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2007 r. Nr 80, poz. 538). Wszelako roszczenie poszkodowanego do pozwanego o naprawienie szkody niewątpliwie nie uległo jeszcze przedawnieniu w dniu 1 stycznia 2004 r. (tj. w dniu wejścia w życie ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Ustawa ta wprowadziła istotną zmianę stanu prawnego w zakresie dotyczącym kwestii wpływu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego poszkodowanego przeciwko sprawcy szkody na przedawnienie roszczeń Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o zwrot przez sprawcę szkody wypłaconych przez Fundusz odszkodowań. W stanie prawnym przed 1 stycznia 2004 r. ukształtowało się jednolite stanowisko judykatury, że skoro w ustawie o działalności ubezpieczeniowej przed i po zmianie dokonanej ustawą z dnia 8 czerwca 1995 r. brak przepisu, stanowiącego bezpośrednią podstawę roszczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o zwrot odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu, to należy jej poszukiwać w kodeksie cywilnym. Przyjęto, że skoro Fundusz spłaca dług osoby odpowiedzialnej za wyrządzenie szkody, wykonując jednocześnie własne zobowiązanie, zatem dług formalnie własny, ale materialnie cudzy, to jest nią art. 518 § 1 pkt 1 k.c. (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 października 1995 r., III CZP 98/95, OSNC 1995, Nr 12, poz. 169). Konsekwentnie uznano, w odniesieniu do roszczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego do sprawcy szkody - posiadacza pojazdu mechanicznego, który nie dopełnił obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem tego pojazdu - o zwrot odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu na podstawie art. 51 ust. 2 pkt 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, że przedawnia się ono w tym samym czasie, jak roszczenie poszkodowanego do sprawcy szkody (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 1996 r., III CZP 58/96, OSNC 1996, Nr 10, poz. 131, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1997 r., III CKN 239/97, OSNC 1998, Nr 5, poz. 85, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2003 r., V CKN 1664/00, OSNC 2004, Nr 5, poz. 75). Wejście z dniem 1 stycznia 2004 r. w życie art. 110 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych stanowiło jednak istotną zmianę stanu prawnego w tym zakresie, albowiem uregulowanie zawarte w art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych należy rozumieć w ten sposób, iż uniezależnia ono przedawnienie roszczenia z art. 110 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych od przedawnienia roszczenia odszkodowawczego poszkodowanego w stosunku do sprawcy szkody. Taki stan prawny uzasadnia stanowisko, że upływ przed dniem 1 stycznia 2004 r. terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego poszkodowanego w stosunku do sprawcy szkody odnosił skutek – wobec oparcia roszczenia zwrotnego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego do sprawcy szkody na konstrukcji z art. 518 § 1 pkt 1 k.c. – również w odniesieniu do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i wejście w życie art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych nie mogło skutkować odwróceniem skutków przedawnienia, które już nastąpiło (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 maja 2015 r. II CSK 488/14). Jednak jeżeli upływ terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego poszkodowanego w stosunku do sprawcy szkody nastąpił po dniu 31 grudnia 2003 r. (tak, jak to ma miejsce w niniejszej sprawie, gdzie nastąpił on 15 czerwca 2005 r.), a zatem w okresie gdy obowiązywał już art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, to skutku takiego w odniesieniu do roszczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w stosunku do sprawcy szkody już wywołać nie mógł albowiem skutki te należy oceniać przy uwzględnieniu obowiązującego już w tym okresie art. 110 ust. 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Pozew w niniejszej sprawie został złożony w dniu 11 czerwca 2019 r. (k. 46), a zatem niewątpliwie w dniu jego złożenia wynikający z art. 110 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych trzyletni termin przedawnienia liczony od dnia dokonania kolejnych wypłat poczynając od października 2017 r. jeszcze nie upłynął. Okoliczność, że roszczenie o naprawienie szkody poszkodowanego przeciwko pozwanemu przedawniło się z dniem 15 czerwca 2005 r. nie skutkowała bowiem – z przyczyn powyżej wskazanych - przedawnieniem roszczenia o zwrot przez pozwanego świadczeń spełnionych przez stronę powodową poszkodowanemu. Uregulowanie zawarte w art. 110 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych uzależnia początek biegu terminu przedawnienia roszczenia zwrotnego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wobec sprawy szkody od spełnienia świadczenia przez Fundusz na rzecz poszkodowanego i w tym sensie uniezależnia ten termin od terminu przedawnienia roszczenia poszkodowanego w stosunku do sprawcy szkody. Nietrafnie zatem pozwany zarzuca naruszenie art. 110 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.
Niezasadnie również zarzuca pozwany naruszenie art. 442[1] § 2 k.c. Nie ma bowiem podstaw do traktowania zawartego tam terminu dwudziestoletniego jako „maksymalnego” terminu przedawnienia, który miałby również limitować długość terminu przedawnienia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w stosunku do osoby odpowiedzialnej za szkodę, którą Fundusz naprawił. Art. 110 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych w sposób samodzielny reguluje zagadnienie przedawnienia roszczenia regresowego Funduszu i do oceny przedawnienia tego roszczenia art. 442[1] § 2 k.c. nie znajduje zastosowania.
Nietrafna jest również argumentacja apelacji odnosząca się do postulowanego przez pozwanego umorzenia chociaż części dochodzonych roszczeń. Decyzja o odstąpieniu od dochodzenia zwrotu części lub całości świadczeń na podstawie art. 110 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych stanowi bowiem uprawnienie Funduszu i odmowa skorzystania z tego uprawnienia nie podlega kontroli ze strony sądów. Natomiast w realiach niniejszej sprawy nie ujawniły się okoliczności, które mogłyby przemawiać za oceną, że dochodzenie przez stronę powodową roszczenia w stosunku do pozwanego jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub narusza zasady współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Powoływana przez pozwanego jego sytuacja majątkowa i rodzinna sama w sobie o takim naruszeniu nie stanowi. Fakt dochodzenia roszczenia wyłącznie przeciwko pozwanemu jako sprawcy szkody również sam w sobie nie stanowi o naruszeniu przez stronę powodową art. 5 k.c. gdyż nie zostało wykazane aby wynikało z zamiaru szykanowania pozwanego.
Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu, o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.
O zasądzeniu w pkt 2 sentencji od przegrywającego pozwanego na rzecz wygrywającej strony powodowej kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Nie dopatrzył się Sąd Apelacyjny w realiach niniejszej sprawy szczególnych okoliczności, które uzasadniałyby odstąpienie od obciążania pozwanego tymi kosztami na zasadzie art. 102 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c.
SSA Wojciech Żukowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: