I ACa 640/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-09-27

Sygn. akt I ACa 640/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSA Zygmunt Drożdżejko

Protokolant Katarzyna Mitan

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w S.

o zapłatę

przy uczestnictwie interwenientów ubocznych występujących po stronie pozwanego Towarzystwa (...) w W. i P. B.

na skutek apelacji powoda i pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 22 grudnia 2022 r. sygn. akt I C 2857/20

1.  oddala apelację powoda;

2.  oddala apelację pozwanego;

3.  koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt I ACa 640/23

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 27 września w2024r.

Pozwem z dnia 11 grudnia 2020r. powód M. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w S. na jego rzecz kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za błąd medyczny polegający na błędzie diagnostycznym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu podniesiono, że w dniu 9 listopada 2019r. powód zgłosił się do pozwanego na (...) z powodu silnego bólu jądra lewego. Lekarz dyżurny nie przeprowadził (nie zlecił) badania ukierunkowanego na ustalenie przyczyn bólu jądra i zastosowanie właściwej metody leczenia, nie przeprowadził nawet badania palpacyjnego. Powodowi zostały przepisane jedynie leki przeciwbólowe oraz zalecone okłady chłodzące. W dniu 11 listopada 2019r. powód ponownie zgłosił się na (...) z powodu utrzymującego się silnego bólu jądra lewego. Pomimo tego lekarz dyżurny uznał, że nie występują podstawy do hospitalizacji, zalecono terapię antybiotykami, nie przeprowadzono ani nie zlecono żądnych specjalistycznych badań. W dniu 12 listopada 2019r. z powodu bólu jądra lewego (obrzęku moszny) powód został przyjęty na Oddział (...) pozwanego. Przeprowadzone wówczas badania laboratoryjne oraz USG jądra lewego wykazały brak przepływu w naczyniach jądra lewego. W dniu 13 listopada 2019r. wykonano zabieg operacyjny, tj. amputację lewego jądra z powodu skrętu z martwicą jądra. Gdyby w dniu 9 lub 11 listopada 2019r. została zdiagnozowana na (...)ze pozwanego została zdiagnozowana przyczyna dolegliwości powoda (bólu jądra lewego) oraz zastosowano właściwe metody leczenia, to nie doszłoby do martwicy jądra. Nie byłoby wówczas konieczne wykonanie zabiegu operacyjnego (orchiektomii lewostronnej). Lekarze zatrudnieni u pozwanego dopuścili się błędu w sztuce lekarskiej, który polegał na zaniechaniu w zakresie diagnozy i terapii. Jako podstawy prawne żądania powód wskazał przepisy art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej, art. 430, art. 444 § 1 i art. 445 § 1 kc. Powód wezwał pozwanego do zapłaty, pozwany nie uznał kierowanych do siebie roszczeń. Nie polegają na prawdzie twierdzenia pozwanego, jakoby lekarz przyjmujący powoda wystawił mu w dniu 9 listopada 2019r. skierowanie do Oddziału (...), nie potwierdza tego dokumentacja medyczna, pozwany nie dysponuje dokumentem „skierowanie do szpitala” z dnia 9 listopada 2019r. Powód ma (...)lata. Nieodwracalne skutki błędu lekarskiego będą rzutować na jego dalsze życie, nie można bowiem wykluczyć, że stan po orchideoktomii negatywnie wpłynie na jego płodność. Aktualnie powód zmaga się z bólem będącym następstwem zabiegu operacyjnego, znajduje się pod opieką poradni (...) poddawany jest stałemu leczeniu farmakologicznemu. Błąd w sztuce lekarskiej wydatnie wpłynął na jego psychikę – ma kłopoty z koncentracją, napady złości i smutku, unika kontaktów towarzyskich, problemy z zaśnięciem, dręczą go koszmary senne, czuje się osobą nieatrakcyjną, która nie będzie mogła mieć żony i dzieci.

Pozwany Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w S. wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty od pełnomocnictwa, wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu podniesiono, że powód zgłosił się do pozwanego szpitala w sobotę w dniu 9 listopada 2019r. z powodu utrzymujących się od 3 dni dolegliwości bólowych jądra lewego. Lekarz P. B. rozpoznał zapalenie jądra lewego i skierował powoda na Oddział (...) celem wykonania dodatkowych badań, które potwierdziłyby postawioną diagnozę. Powód odmówił jednak hospitalizacji, co odnotowano w dokumentacji medycznej, a powód potwierdził brak zgody na leczenie w Oddziale (...) własnoręcznym podpisem. Następnie powód zgłosił się do pozwanego szpitala w poniedziałek w dniu 11 listopada 2019r. Wówczas lek. med. A. W. potwierdził postawioną w dniu 9 listopada 2019r. diagnozę i skierował powoda do Poradni (...) szpitala. Po przeprowadzonych badaniach powód w dniu 12 listopada 2019r. został przyjęty na Oddział (...) pozwanego, gdzie stwierdzono martwicę jądra lewego, a w dniu 13 listopada dokonano amputacji jądra. Szanse na uratowanie jądra w przypadku jego skrętu istnieją w ciągu 6 godzin od początku choroby. Powód zgłosił się do pozwanego szpitala po okresie 3 dni od wystąpienia pierwszych niepokojących objawów, co zostało odnotowane w karcie przyjęć z dnia 9 listopada 2019r. , a już sama zwłoka w zgłoszeniu się do lekarza spowodowała zmniejszenie szans lub uniemożliwiła uratowanie jądra powoda. Ponadto powód w trakcie wizyty w szpitalu odmówił hospitalizacji na Oddziale (...) i tym samym w całości przyczynił się do utraty jądra lewego. Lekarz przyjmujący powoda w dniu 9 listopada 2019r. postąpił prawidłowo. Mimo błędnie postawionej diagnozy wydał skierowanie do szpitala, mając na względzie dobro pacjenta. Zgodnie z art. 16 ustawy o prawach pacjenta pacjent ma prawo odmówić zgody na udzielenie określonych świadczeń medycznych i powód z tego prawa skorzystał. W takim przypadku lekarz nie może podjąć żadnych czynności wobec pacjenta. Nawet gdyby powodowi w dniu 11 listopada 2019r. podczas kolejnej wizyty postawiono prawidłową diagnozę, to na uratowanie jądra było już za późno. Z ostrożności procesowej, gdyby Sąd uznał jednak winę szpitala, pozwany podniósł, iż w sprawie koniecznym jest ustalenie, w jakim stopniu powód przyczynił się do pogorszenia swego stanu zdrowia, w jakim stopniu nie dochował należytej staranności w procesie leczenia, wówczas ewentualne zadośćuczynienie powinno zostać proporcjonalnie obniżone.

Interwenient uboczny po stronie pozwanego P. B. przyłączył się do stanowiska pozwanego.

Wyjaśnił, że w dniu 9 listopada 2019r. pełniąc dyżur lekarski w ramach świątecznej i nocnej opieki udzielił porady lekarskiej powodowi. Po zebraniu wywiadu i zbadaniu powoda udzielił mu dokładnej informacji na temat rodzaju schorzenia i możliwych komplikacji zagrażających jego życiu i zdrowiu oraz wystawił mu skierowanie do szpitala w S. do Oddziału (...). Nocna i świąteczna opieka jest pomocą doraźną, nie mającą możliwości specjalistycznej diagnostyki i terapii. Chory nie wyraził zgody na zaleconą diagnostykę i leczenie w oddziale, co P. B. odnotował w dokumentacji medycznej, a pacjent potwierdził własnoręcznym podpisem, rozumiejąc udzieloną informację. Otrzymał zalecenia i stosowne leki. Przedmiotowa porada została udzielona po osobistym zbadaniu powoda zgodnie z procedurami. Czynność ta została wykonana przez P. B. w sposób zgodny z jego najlepszą wiedzą medyczną, Kodeksem Etyki Lekarskiej oraz przy zachowaniu przez niego najwyższej staranności. Interwenient uboczny po stronie pozwanego Towarzystwo (...) w W. wnosił o oddalenie wnosił o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie za okres od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Kwestionował roszczenie co do zasady oraz co do wysokości i przyłączył się w całości do słusznego stanowiska pozwanego zaprezentowanego w odpowiedzi na pozew. Przyznał, że listopadzie 2019r. w szpitalu udzielane były na rzecz powoda świadczenia medyczne zgodnie z dokumentacją medyczną załączoną do pozwu oraz odpowiedzi na pozew przez podmioty wskazane przez pozwanego. Zaprzeczył jednak, aby w toku udzielania na rzecz powoda w/w świadczeń doszło do popełnienia błędu medycznego. Świadczenia medyczne udzielane na rzecz powoda realizowane były z należytą starannością, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną oraz powszechnie przyjętą praktyką lekarską.

Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2022r. Sąd Okręgowy w Kielcach zasądził od Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w S. na rzecz M. K. kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami do dnia 11 grudnia 2020 roku do dnia zapłaty (I); oddalił powództwo w pozostałej części (II); odstąpił od obciążania powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa (III); nie obciążył powoda kosztami procesu od oddalonej części powództwa (IV).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód, urodzony w (...)r., w 2019r. pracował jako kierowca TIR-a. Jego praca polegała na delegacjach wyjazdowych trwających od poniedziałku do piątku. W dniu 4 listopada 2019r. w poniedziałek powód wyjechał do pracy, do domu w W., gdzie zamieszkiwał wspólnie z matką C. K., miał wrócić w piątek 8 listopada 2019r.. W czasie tej delegacji był również na Słowacji. Od czwartku powód zaczął odczuwać ból krocza, nogi, brzucha i kręgosłupa, pocił się. W piątek, wracając do Polski, skarżył się matce przez telefon na doznawany ból. Gdy przyjechał po południu do domu, matka dała mu leki przeciwbólowe, które ponawiał także w nocy i nad ranem. Ponieważ ból nie ustępował, a jego lewe jądro wyglądało na większe od drugiego, w sobotę, w dniu 9 listopada 2019r. pojechał wraz z matką do pozwanego szpitala w S., gdzie został przyjęty przez dr P. B. dyżurującego w ramach nocnej i świątecznej POZ. Do gabinetu lekarskiego wszedł po godz. 11 sam, bez matki. Lek. med. P. B. po udzieleniu informacji przez powoda, iż 3 dni temu w Słowacji zaczął odczuwać ból jądra lewego, zbadał palpacyjnie mosznę powoda, stwierdził obrzęk jądra, rozpoznał zapalenie jądra, wypisał skierowanie do Oddziału (...) pozwanego szpitala. Powód stwierdził, że zastanowi się czy zgłosi się do szpitala, wówczas P. B. powiedział mu, że powinien koniecznie stawić się do szpitala, informując go, że w razie nieleczenia prawidłowo zapalenia jądra może mu grozić śmierć albo utrata zdrowia, i zażądał od powoda podpisania braku zgody na hospitalizację. Wpisał w kartę przyjęć, że powód aktualnie nie wyraża zgody, co powód potwierdził poniżej swoim podpisem. Wobec odmowy zgody na hospitalizację lekarz wypisał powodowi receptę na antybiotyk, lek osłonowy i lek przeciwbólowy. Powód zażywał przepisane przez dr P. B. leki, lecz ból nie ustępował, toteż w poniedziałek, w dniu 11 listopada 2019r. po raz drugi pojechał do pozwanego szpitala. Został przyjęty przez dyżurującego w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej dr A. W., którego poinformował, że ma zapalenie jądra oraz że był w tej placówce służby zdrowia, lecz nie ma poprawy, toteż chciałby, aby wykonano mu badanie USG. Lekarz sprawdził w karcie przyjęć, jakie czynności wobec powoda zostały podjęte w czasie pierwszej wizyty, a następnie zbadał palpacyjnie mosznę powoda, oceniając wielkość i bolesność jądra. Stwierdził, że jądro jest duże, bolesne. Wykonał jeszcze badanie objawu P., polegające na uniesieniu jądra do góry, dopytywał, czy w takiej pozycji odczuwa jakakolwiek zmianę bólu, powód powiedział, że jądro boli tak samo. Nie kierując się wcześniejszym rozpoznaniem, dr W. postawił własną diagnozę, również stwierdzając zapalenie jądra lewego bez poprawy. Wyjaśnił powodowi, że nie może wydać skierowania na badanie USG, gdyż skierowania na badania nie mieszczą się w kompetencjach jednostki, w której przyjmuje. Lekarz wypisał natomiast powodowi skierowanie do Poradni (...) pozwanego z zaznaczeniem: pilne (cito!) oraz wystawił receptę na drugi antybiotyk i lek przeciwbólowy. Czynności diagnostyczne podjęte względem powoda w dniach 9 listopada i 11 listopada 2019r. nie były wykonane w pełnym zakresie. Poza wykonanym badaniem fizykalnym nie zostało wykonane badanie dodatkowe w postaci USG moszny z oznaczeniem przepływu w jądrach za pomocą D.. Pomimo niewykonania tego badania i pomimo postawienia nieprawidłowego rozpoznania (zapalenia jadra) lek. med. P. B. w dniu 9 listopada 2019r. postąpił zgodnie z zaleceniami powszechnie panującymi, tj. skierował powoda na ostry dyżur(...). W dniu 11 listopada 2019r. lek. med. A. W. nieprawidłowo podtrzymał rozpoznanie pierwotne i nie wykonał badania ultrasonograficznego jąder, które to badanie powinien był wykonać lub zlecić w trybie natychmiastowym. Z uwagi jednak na zbyt długi upływ czasu po rozpoczętym skręcie jądra szansa na operacyjne odwrócenie martwicy skręconego jądra już nie istniała. W dniu 12 listopada 2019r. powód zgłosił się do Poradni (...) pozwanego, gdzie chirurg specjalista (...) A. O. stwierdził obrzęk moszny po stronie lewej oraz bolesność uciskową jądra lewego, rozpoznał zapalenie lewego najądrza i wydał skierowanie do szpitala pozwanego na Oddział (...). W oddziale zlecono badania laboratoryjne i antybiotyk, badanie USG jąder, a następnie obserwację. W dniu 13 listopada 2019r. stwierdzono, że stan chorego jest dobry, nie gorączkuje, występuje obrzęk moszny jądra lewego, a w badaniu USG D. stwierdzono jądro lewe niejednorodne bez przepływu naczyniowego jak w skręcie. Po konsultacji z anestezjologiem podjęto decyzję o rewizji moszny na godz. 17, gdyż o godz. 12 powód zjadł posiłek. Lekarz powiedział powodowi, że może jakimś cudem uda się uratować jądro, ale uprzedził o możliwej amputacji jądra. Powód wyraził zgodę na zabieg operacyjny. W trakcie tego zabiegu wykonano cięcie podłużnie po mosznie po stronie lewej, nacięto osłonki jądra lewego, stwierdzając skręt jądra z martwicą, jądro czarno-granatowe. Po odkręceniu jądra i ociepleniu ciepłymi serwetami stwierdzono brak poprawy w zabarwieniu jądra. Amputowano jądro i pobrano je do badania mikroskopowego. W badaniu histopatologicznym stwierdzono zawał krwotoczny (martwicę krwotoczną) jądra i najądrza, wybroczyny krwawe na powierzchni osłonki pochwowej jądra z ogniskowym odczynem ropnym. W kolejnych dniach po operacji powód nie gorączkował. W dniu 18 listopada 2019r. został wypisany do domu w stanie dobrym z zaleceniami. W dniu 22 listopada 2019r. powód zgłosił się do Poradni (...) pozwanego w celu usunięcia szwów po zabiegu, lecz nie usunięto szwów, gdyż nadal utrzymywał się wyciek krwisty, niezagojony. Szwy zostały usunięte w dniu 26 listopada 2019r. W dniu 26 listopada 2019r. powód był u psychologa, gdyż chciał z kimś porozmawiać, jak sobie poradzić ze świadomością, że ma tylko jedno jądro. Po wizycie u psychologa poczuł się lepiej. Powód ma dziewczynę, przyznał jej się, że nie ma jednego jądra, lecz nie przeszkadzało jej to. Powód nie podjął jeszcze współżycia seksualnego. Przed listopadem 2019r. nie leczył się (...). Pismem z dnia 3 grudnia 2019r. powód wezwał pozwanego do zapłaty na jego rzecz kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną błędem w sztuce lekarskiej w terminie do dnia 18 grudnia 2019r. Pozwany nie uznał roszczeń powoda. Również ubezpieczyciel pozwanego Towarzystwo (...) w W. odmówił przyznania powodowi świadczenia w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwanego.

Ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy:

Wszystkie wyżej wymienione dowody rzeczowe w postaci odpisów i kopii dokumentów zostały uznane za wiarygodny materiał dowodowy, ponieważ Sąd nie znalazł podstaw do ich kwestionowania, gdyż nie budziły wątpliwości Sądu co do swej zgodności z oryginałami, nie nosiły śladów przerobienia lub podrobienia, nadto odpisy dokumentów zostały poświadczone za zgodność z oryginałem przez profesjonalnych pełnomocników. Zeznania świadków w osobach lekarzy zostały uznane za prawdziwe z racji tego, że znajdują one odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej. Zeznaniom świadka – matki powoda i zeznaniom powoda Sąd odmówił wiary w częściach dotyczących dnia , od którego powód zaczął odczuwać ból, z przyczyn wskazanych w dalszej część i uzasadnienia, w rozważaniach. Opinia biegłego W. S. została opracowana przez fachowca w swej dziedzinie, doświadczonego biegłego sądowego, niezależnego od stron, zatem obiektywnego, opinia główna odpowiada wyczerpująco na zlecenie Sądu, a pisemne opinie uzupełniające i opinia ustna odpowiadają także na ewentualne wątpliwości stron, zaś po ich odebraniu nikt z zainteresowanych nie składał wniosku o opinię innego biegłego, toteż stanowiła podstawę do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Sąd pominął na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc wnioski stron o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa i z łącznej opinii biegłych psychologa i psychiatry jako nieistotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, gdyż opinie te mogłyby być uzasadnione, gdyby została wykazana odpowiedzialność pozwanego na gruncie przepisów art. 444 § 1 i art. 445 § 1 w zw. z art. 430 kc, a takiej odpowiedzialności przeczy zwłaszcza opinia biegłego (...), której wnioski Sąd uznał za własne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo o zadośćuczynienie oparte na wskazanych w uzasadnieniu pozwu przepisach art. 444 § 1 i art. 445 § 1 w zw. z art. 430 kc nie zasługiwało na uwzględnienie z racji braku związku przyczynowego pomiędzy zaniedbaniami lekarzy zatrudnionych przez pozwanego a doznaną przez powoda krzywdą. W niniejszej sprawie niewątpliwe jest w świetle opinii biegłego (...) W. S., iż czynności diagnostyczne podjęte względem powoda w dniach 9 listopada i 11 listopada 2019r. nie były wykonane w pełnym zakresie, gdyż poza wykonanym badaniem fizykalnym (palpacyjnym) nie zostało wykonane badanie dodatkowe w postaci USG moszny z oznaczeniem przepływu w jądrach za pomocą D.. Lek. med. P. B. prawidłowo jednak postąpił, kierując wówczas powoda do szpitala na Oddział (...), natomiast brak skierowania przez lek. med. A. W. na oddział szpitalny, a jedynie do Poradni (...) było działaniem nieprawidłowym. Jeśli chodzi o pierwszy ze wskazanych wyżej dni, to z dokumentacji medycznej, a konkretnie z wpisów z karty przyjęć z dnia 9 listopada 2019r. wynika, że powód był kierowany przez dr P. B. do Oddziału (...), lecz na zaleconą hospitalizację nie wyraził wówczas zgody, co potwierdził swoim podpisem (odpis w/w karty przyjęć – K.63). Powód w swoich zeznaniach przyznał, że w karcie tej znajduje się jego podpis i że „lekarz mówił, żebym podpisał się pod tym, że nie wyrażam zgody na pobyt w szpitalu i pod tym się podpisałem” (w/w zeznania – protokół rozprawy z dn. 26.05.2021r. – K.115v). Biegły (...) w swej opinii stwierdził, że lekarz – pomimo że nie wykonał lub nie miał możliwości wykonania badania USG z D. i pomimo iż postawił rozpoznanie zapalenia jądra, które ex post okazało się rozpoznaniem nieprawidłowym, którym jednak nie można obciążyć tegoż lekarza – postąpił zgodnie z zaleceniami powszechnie panującymi, tzn. w razie jakichkolwiek wątpliwości skierował pacjenta na ostry dyżur (...) na którym by wykonano zalecone badanie USG, postawiono prawidłową diagnozę i wdrożono leczenie operacyjne. W konkluzji biegły zaopiniował, iż kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju choroby powoda było zaniechanie zgłoszenia się do szpitala, co spowodowało zwłokę i nieodwracalne zmiany w jądrze na skutek skrętu. Jeśli zaś chodzi o dzień 11 listopada 2019r. i brak przeprowadzenia wówczas badania USG oraz brak skierowania na oddział szpitalny, to ważny jest czas, kiedy ujawnił się ból u powoda, ponieważ czas od skręcenia jądra do operacji ma istotne znaczenie. Jak wyjaśnił biegły w oparciu o fachową światową literaturę medyczną, czas, który upłynął między początkiem bólu a skutkiem zniekształcenia i odpowiadającą mu szybkością ratowania, jest następujący: mniej niż 6 godzin po skręcie – 90-100 % „uratowanych” jąder, 12-24 godziny – 20-50 %, więcej niż 24 godziny po skręcie – 0-10 % „uratowanych” jąder. Wynika zatem, że odsetek uratowanych od usunięcia jąder spada w miarę upływu czasu i przy operacji wykonanej w 24 godziny po skręcie jest bliski 0 %. Biegły podkreślił, że w poniedziałek 11 listopada 2019r. w czasie przyjęcia powoda przez lek. med. A. W. było już 3 doby (72 godz.) po rozpoczętym skręcie jądra, licząc od piątku, i wówczas szansa na operacyjne odwrócenie martwicy skręconego jądra była zdaniem biegłego żadna. Powyższe biegły potwierdził w czasie składania ustnej opinii, odpowiadając jednoznacznie na pytania stron, że jeśli pacjent odczuwał ból przez 3 dni, to jest 72 godziny, to zakładając, że był to skręt, szanse były zerowe, aby uratować jądro (w/w opinia pisemna i ustna K.243-257,291-292,315-317 i protokół rozprawy z dn. 23.11.2022r. – K.351) . W tym miejscu należy stwierdzić, iż założenia biegłego, mówiącego o bólu trwającym przez 3 dni przed dniem 11 listopada 2019r., wynikają z zeznań powoda, iż pierwszy ból odczuł w piątek 8 listopada 2019r., gdy wrócił z pracy do domu (zob. K.115). W tym zakresie Sąd odmówił jednak wiary zeznaniom powoda, ponieważ pozostają one w sprzeczności z innymi dowodami. I tak matka powoda najpierw zeznawała, iż „syn pierwszy raz poskarżył się na ból, jak wrócił z pracy w piątek 8 listopada w godzinach wieczornych (…) Wcześniej nie skarżył się na ból”, podczas gdy następnie podała w swych zeznaniach, iż powód „przez telefon mówił, że boli go kręgosłup, noga, brzuch, mówił to dopiero w piątek” (w/w zeznania – protokół rozprawy z dn. 26.05.2021r. – K.114v). Powyższe zeznania C. K. świadczą o tym, że zarówno świadek będący matką powoda, jak i sam powód starają się we własnym interesie złożyć zeznania jak najbardziej dla powoda korzystne, nie odpowiadające jednak rzeczywistości. W karcie przyjęć w dniu 9 listopada 2019r. widnieje bowiem wpis: „3 dni temu w Słowacji ból jądra lewego” (zob. K.63), wreszcie w karcie informacyjno-wypisowej leczenia szpitalnego powoda zanotowano w epikryzie, że w domyśle: pacjent „przyjęty do leczenia z powodu bólu lewego jądra, obrzęku moszny od 5 dni” (odpis w/w karty – K.211-212, w szczególności K.212). Ponieważ hospitalizacja powoda rozpoczęła się w dniu 12 listopada 2019r., wpis o bólu od 5 dni oznacza, że ból rozpoczął się 7 listopada 2019r. w czwartek. Dowód ten ma szczególne znaczenie w sprawie, gdyż karta leczenia szpitalnego nie była sporządzona ani przez lekarza P. B., ani przez lekarza A. W., których czynności dotyczy niniejsza sprawa. Uprawnione zatem w świetle powyższego jest przyjęcie, iż ból, czyli początek skrętu jądra zaczął się w czwartek 8 listopada 2019r., a więc w poniedziałek 11 listopada 2019r. w czasie przyjęcia powoda przez lek. med. A. W. upłynęły już przeszło 4 doby (czwartek, piątek, sobota, niedziela) po rozpoczętym skręcie jądra i wówczas tym bardziej szansa na operacyjne odwrócenie martwicy skręconego jądra w kontekście opinii biegłego dr hab. n. med. W. S. nie istniała, była zerowa. Skutkuje to niemożnością uwzględnienia powództwa opartego na przepisach art. 444 § 1 i art. 445 § 1 w zw. z art. 430 kc. Tym niemniej w okolicznościach niniejszej sprawy przedstawionych w pozwie w ocenie Sądu słusznym jest uwzględnienie co do zasady powództwa o zadośćuczynienie z uwagi na naruszenie praw powoda jako pacjenta. Jak stanowi bowiem przepis art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn. Dz.U. z 2022r. poz. 1876), w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Do praw chronionych powołanym przepisem należy m.in. prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych. Decydujące o odpowiedzialności powstałej na gruncie art. 4 ust. 1 w/w ustawy o prawach pacjenta jest naruszenie skatalogowanych w ustawie praw pacjenta (a do takich należy prawo do świadczeń zdrowotnych) i zawinienie sprawcy, przy czym są to jedyne przesłanki roszczenia wynikającego z tego przepisu ustawy, czyli bezprawność zachowania skutkująca naruszeniem praw pacjenta i wina sprawcy. Należy przyjąć, że w tym zakresie mamy do czynienia z tradycyjnym pojęciem winy, zgodnie z którym przesłanką zawinienia będzie sytuacja, w której będzie możliwe postawienie sprawcy zarzutu naruszenia należytej staranności, zatem reguł zachowania, jakie w danych okolicznościach wymagane byłyby dla właściwego zachowania sprawcy. Analogicznie jak na gruncie prawa cywilnego, zawinienie na gruncie art. 4 ust. 1 w/w ustawy to nic innego jak naruszenie staranności w co najmniej najlżejszej jego formie, tj. niedbalstwa, czyli niedołożenie należytej staranności, jaka jest w danych okolicznościach wymagana dla właściwego zachowania od podmiotu wskazanego w art. 2 ustawy o prawach pacjenta. Miernik staranności w tym zakresie winien być rozpatrywany z uwzględnieniem ich zawodowego charakteru działalności w zakresie ochrony zdrowia. Drugą z przesłanek powstania odpowiedzialności jest bezprawność zachowania określonego w art. 2 ustawy podmiotu, polegająca na naruszeniu prawa pacjenta określonego ustawą. Za bezprawne na gruncie omawianego przepisu mogą być uznane także zachowania obiektywnie naruszające konkretne prawo pacjenta określone ustawą stanowiące naruszenie zasad etyki zawodowej osób wykonujących zawód medyczny. Należy podkreślić, że z całą pewnością na gruncie odpowiedzialności z art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta nie jest fakt powstania szkody po stronie pacjenta, a tym samym konieczność jej ustalania, wykazywania co wysokości odpada. Odpada również konieczność ustalania ewentualnego adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zawinionym zachowaniem naruszającym prawa pacjenta a ewentualną szkodą. Z zeznań świadka P. B. wynika, że powiedział powodowi, iż powód „powinien koniecznie stawić się do szpitala” i sprecyzował, że nadto powiedział mu, iż „może mu grozić albo śmierć, albo utrata zdrowia, i takie konsekwencje podał mu nieleczenia prawidłowego zapalenia jądra, które trwa od 3 dni i nie jest diagnozowane” (w/w zeznania – protokół rozprawy z dn. 4.02.2022r. – K.232v). W ocenie Sądu takie ogólnikowe poinformowanie pacjenta przez lekarza w okolicznościach niniejszej sprawy nie było wystarczające. Gdyby dr P. B. powiedział powodowi, będącemu bardzo młodym mężczyzną, wówczas 21-letnim, który jak wynika z jego zeznań nawet jeszcze nie rozpoczął współżycia seksualnego, iż niepołożenie się na oddziale szpitalnym, gdzie zostaną przeprowadzone konieczne badania, może spowodować, że jądro zostanie amputowane, zapewne spowodowałoby podjęcie innej decyzji przez powoda i poddanie się hospitalizacji. Z uwagi na powyższe Sąd uznał za słuszne zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie prawa powoda jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych. Zdaniem Sądu, kwota ta w swej wysokości odpowiada rodzajowi naruszenia i doznanej przez powoda krzywdzie, przy uwzględnieniu braku związku przyczynowego między zachowaniem lekarza a szkodą doznaną przez powoda, gdyż w świetle opinii biegłego hospitalizacja powoda w trzeciej dobie (sobota) od rozpoczęcia skrętu jądra (czwartek) już nie dawała szans na uratowanie jądra. Odsetki ustawowe od powyższej kwoty zostały zasądzone na podstawie art. 481 § 1 kc, zgodnie z żądaniem pozwu od dnia wniesienia pozwu, czyli od dnia 11 grudnia 2020r., gdyż powód jeszcze przed wniesieniem pozwu, pismem z dnia 3 grudnia 2019r. wezwał pozwanego do zapłaty wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia (odpis w/w pisma – K.23-25). Rozstrzygnięcie to zostało zawarte w pkt I wyroku. Powództwo w części ponad kwotę 10.000 zł jako niezasadne podlegało oddaleniu (pkt II wyroku). Orzeczenie w pkt III wyroku oparto o przepis art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, a podstawą orzeczenia zawartego w pkt IV wyroku są przepisy art. 108 § 1 w zw. z art. 102 kpc. Zważywszy na to, że na rzecz powoda została zasądzona kwota tylko 10.000 zł, w sytuacji obciążenia go kosztami procesu na rzecz pozwanego i interwenienta ubocznego proporcjonalnymi do wyniku sprawy oraz nieuiszczonymi kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa, powód de facto w wyniku rozpoznania sprawy nic by realnie nie uzyskał, zważywszy choćby na to, że koszty zastępstwa procesowego przez jednego tylko pełnomocnika wynoszą zgodnie z rozporządzeniem w tym przedmiocie 5.400 zł. Dlatego też Sąd uznał za właściwe zastosowanie względem powoda dobrodziejstwa przewidzianego wyżej powołanymi przepisami, zwłaszcza że do naruszenia praw powoda jako pacjenta ewidentnie doszło i powód czując się tym pokrzywdzony w tak młodym wieku w sposób zrozumiały uznał za potrzebne rozstrzygnięcie tego na drodze sądowej.

Apelacja powoda

Powód złożył apelację w części dotyczącej oddalenia powództwa co do kwoty 70 000 zł tj. co do pkt. II. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w S. na rzecz powoda M. K. dalszej kwoty 70 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 11 grudnia 2020 roku do dnia zapłaty ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

Zarzuty:

I.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez odstąpienie od zasady swobodnej oceny dowód na rzecz ich dowolnej oceny, polegające na:

a)  bezzasadnej odmowie przez Sąd I instancji wiarygodności zeznaniom powoda i świadka C. K. pomimo, że zeznania te były spójne i miarodajne i nie zostały złożone celem rzekomej poprawy sytuacji procesowej powoda;

b)  nieuzasadnionym nadaniu przez Sąd I instancji pełnej wiarygodności zeznaniom interwenienta ubocznego P. B. i świadka A. W. pomimo, że zeznania te nie odpowiadają zeznaniom powoda i świadka C. K. oraz nie znajdują pełnego potwierdzenia w dokumentacji medycznej, a nadto z uwagi na fakt, że ww. lekarze nie mogli pamiętać (w dniach składania zeznań przed Sądem I instancji) szczegółów związanych z udzielaniem powodowi świadczenia medycznego(z uwagi na upływ czasu od dnia 9 i 11 listopada 2019 roku do dnia złożenia zeznań przez Sąd I instancji oraz ze względu na ilość pacjentów którym ww. lekarze udzielili świadczeń medycznych w powyższym okresie);

c)  błędnym przyjęciu przez Sąd I instancji, że wpis w karcie informacyjno- wypisowej (w treści dokumentu sporządzonego przez pracowników pozwanego podmiotu leczniczego bez konsultacji z powodem i bez akceptacji powoda) dowodzi rzekomo tego, że powód zaczął odczuwać ból wcześniej niż w dniu 8 listopada 2019 roku, pomimo, że z zeznań powoda i świadka C. K. jasno wynika, że powód zaczął uskarżać na dolegliwości bólowe w dniu 8 listopada 2019 roku;

co doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych mających wpływ na rozstrzygnięcie,

a mianowicie, że:

-

dolegliwości bólowe powoda rozpoczęły się w czwartek (\n rzeczywistości powód skarżył się na doznawany ból od piątku- 8 listopada 2019 rokuj,

-

lekarz P. B. po udzieleniu informacji przez powoda, iż 3 dni temu w Słowacji zaczął odczuwać ból jądra lewego, zbadał palpacyjnie mosznę powoda, powiedział powodowi, że powinien koniecznie stawić się do szpitala, informując go, że w razie nieleczenia prawidłowo zapalenia jądra może mu grozić śmierć albo utrata zdrowia (w rzeczywistości powód przekazał lekarzowi P. B. informację, że ból odczuwa od wczoraj- 8 listopada 2019 roku, zaś lekarz P. B. w dniu 9 listopada 2019 roku nie wykonał żadnych badań, poprzestał jedynie na obejrzeniu moszny powoda, stwierdził zapalenie jądra i zaproponował powodowi, aby poszedł na oddział do szpitala z jednoczesnym zaznaczeniem, że i tak nie będzie miał wykonanych badań);

-

lekarz A. W. wykonał badanie objawu P., polegające na uniesieniu jądra do góry, dopytywał, czy w takiej pozycji odczuwa jakakolwiek zmianę bólu, powód powiedział, że jądro boli tak samo, lekarz A. W. wyjaśnił powodowi, że nie może wydać skierowania na badanie USG, gdyż skierowania na badania nie mieszczą się w kompetencjach jednostki, w której przyjmuje (w rzeczywistości lekarz A. W. jedynie zbadał palpacyjnie mosznę powoda, podtrzymał diagnozę lekarza P. B. i uznał, że powód nie wymaga hospitalizacji);

d)  niepodjęciu przez Sąd I instancji analizy wpływu zachowania interwenienta ubocznego P. B. oraz świadka A. W. na decyzję powoda w zakresie udania się w dniu 9 listopada 2019 roku lub w dniu 11 listopada 2019 roku na Oddział (...), pomimo, że to w istocie zachowanie ww. lekarzy (postawienie nieprawidłowej diagnozy i co za tym idzie nieprzedstawienie powodowi konsekwencji nieudania się na Oddział (...)) stanowi przyczynę wyrażenia przez powoda oświadczenia woli w zakresie odmowy hospitalizacji;

e)  pominięcie przez Sąd I instancji faktu, że gdyby w dniu 9 listopada 2019 roku lekarz P. B. postawił prawidłową diagnozę (skręt jądra nie zaś zapalenie jądra) to nie doszłoby do amputacji jądra powoda;

2. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne pominięcie przez Sąd I instancji wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa, pomimo, że dowód ten był niezbędny celem oceny rozmiaru krzywdy powoda w związku z amputacją lewego jądra na skutek błędu w sztuce lekarskiej, skutków amputacji lewego jądra w życiu powoda, zmiany trybu życia powoda po amputacji lewego jądra na skutek błędu w sztuce lekarskiej, rozmiarów uciążliwości psychicznej powoda wywołanej utratą lewego jądra na skutek błędu w sztuce lekarskiej;

II. naruszenie prawa materialnego, tj.: art. 444 §1 k.c. w zw. z art. 445 §1 k.c. w zw. art. 430 k.c. poprzez niewłaściwą ich wykładnię skutkującą niedostrzeżeniem odpowiedzialności pozwanego za krzywdę powoda, pomimo, że materiału dowodowego sprawy jasno wynika, że gdyby lekarze zatrudnienie w pozwanym podmiocie leczniczym postawili prawidłową diagnozę, to powód nie poniósłby krzywdy (nie doszłoby do amputacji jądra).

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powoda.

Interwenient uboczny Towarzystwo (...) wniosło o oddalenie apelacji powoda.

Apelacja pozwanego

Pozwany zaskarżył wyrok w części tj.: co do pkt I, III, IV sentencji wyroku. Wniósł o jego zmianę i oddalenie powództwa ewentualnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Zarzuty:

I.  naruszenie przepisów postępowania tj.:

1.  art. 321 §1 KPC poprzez uwzględnienie powództwa na podstawie art. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta mimo, iż powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika zgłaszał, zgodnie z jednoznacznie wyrażoną wolą, roszczenie przewidziane w art. 444 KC i art. 445 KC będące następstwem uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia co stanowi naruszenie zakazu wyrokowania co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem pozwu;

2.  sprzeczność ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego sprawy poprzez uznanie, że lekarz pozwanego dr P. B. nie poinformował wystarczająco powoda o skutkach zaniechania poszerzenia diagnostyki i hospitalizacji na oddziale (...)pozwanego podczas gdy z materiału dowodowego sprawy wynika, iż taka rzeczowa informacja została przekazana powodowi co on potwierdził własnoręcznym podpisem w dokumentacji medycznej i treścią zeznań złożonych na rozprawie (protokół rozprawy z dn. 4.02.2022r. - K.232v) co skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych, że odmowa powoda poddania się hospitalizacji była nieobjaśniona;

3.  naruszenie art. 102 KPC i art.98§l KPC poprzez zaniechanie obciążenia powoda kosztami postępowania mimo, że w sprawie nie zachodziły żadne nadzwyczajne okoliczności uzasadniające skorzystanie z tego dobrodziejstwa nieobciążania strony kosztami procesu wobec jego przegrania w znacznej części.

II.  Naruszenie prawa materialnego, tj.:

1.  art. 6 KC poprzez jego niezastosowanie w sprawie mimo, że powód nie wykazał, że doszło do naruszenia jego praw jako pacjenta przez bezprawne zaniechanie personelu pozwanego;

2.  art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta poprzez jego zastosowanie w sprawie podczas gdy personel pozwanego wyczerpująco poinformował powoda o skutkach zaniechania poszerzenia diagnostyki jak i podjęcia leczenia na oddziale szpitalnym pozwanego.

Powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanego.

Interwenient uboczny Towarzystwo (...) wniosło o uwzględnienie apelacji pozwanego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda i pozwanego nie są uzasadnione, chociaż niektóre zarzuty są trafne w szczególności te odnoszące się do przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów.

Sąd ustalając, że powód został pouczony w dniu 9.11.2019r. o skutkach rezygnacji z pójścia do szpitala tj., że grozi mu poważny uszczerbek na zdrowiu, a nawet śmierć, przekroczył granice swobodnej oceny dowodów. W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że brak jest takiego zapisu w dokumentacji medycznej. Sąd Okręgowy w tym zakresie oparł się na zeznaniach interwenienta ubocznego P. B., które zostały złożone 04.02.2022r., a więc po 2,5 roku od wizyty. Trudno dać wiarę temu, aby lekarz, który codziennie przyjmuje pacjentów, po takim okresie pamiętał takie szczegóły, przecież w tym okresie przyjął setki o ile nie tysiące pacjentów. Biegły wskazał, że zwyczajowo takich kwestii nie wpisuje się do karty, ale to nie oznacza, że lekarz pamiętał przebieg całej wizyty. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, że skoro pozwany i P. B. powołują się na takie pouczenie, to stosownie do art. 6 kc (c iężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne) powinni tą okoliczność wykazać, czego nie uczynili. Ponadto Sąd Okręgowy w rozważaniach prawnych wskazuje, że w karcie informacyjnej w szpitalu z 18.11.2019r. (k.211-212) wpisano, że ból utrzymuje się od 5 dni, ale te ustalenia nie znalazły się w ustaleniach faktycznych. W konsekwencji, opierając się na zgromadzonym przed Sądem Okręgowym materiale dowodowym, Sąd Apelacyjny zmienił ustalenia faktyczne i ustalił, że:

W dniu 9 listopada 2019r. powód odmówił zgody na hospitalizację w szpitalu, ale nie został pouczony iż w przypadku odmowy grozi mu utrata zdrowia albo śmierć. W epikryzie w karcie informacyjno-wypisowa leczenia szpitalnego wpisano, że powód został przyjęty do szpitala z bólem moszny od 5 dni.

W pozostałym zakresie ustalenia stanu faktycznego są prawidłowe i w tym zakresie zarówno zarzuty powoda jak i pozwanego nie są uzasadnione.

Trafnie sąd odmówił wiarygodności zeznaniom powoda i świadka C. K. co do momentu kiedy powód zaczął odczuwać ból jądra. W dniu 9.11.2019r. w karcie zapisano, że ból jest od 3 dni, a w karcie ze szpitala, że był od 5 dni od chwili przyjęcia. Te daty korespondują ze sobą. Te zapisy są wiarygodne, albowiem nie wiadomo dlaczego lekarze mieliby wpisywać te informacje z głowy. Skoro wpisali te dane to to oznacza, że informacje uzyskali od powoda. Co więcej akurat tych wpisów dokonały osoby, które nie miały żadnego interesu aby wpisywać nieprawdziwe dane. Akurat ich postępowanie było prawidłowe. Jedyny zarzut jaki można postawić interwenientowi to fakt, że nie pouczył pacjenta o konsekwencjach odmowy pójścia do szpitala, ale samo zalecenie medyczne było prawidłowe. Sąd trafnie nie dał wiary zeznaniom powoda, że interwenient informował powoda, że w szpitalu i tak nic nie zrobią. Jest to sprzeczne z zasadami logiki i podejmowanymi czynnościami. W takiej sytuacji rodzi się pytanie dlaczego interwenient P. B. odebrał podpis od powoda pod odmową pójścia do szpitala i dlaczego lekarz nie polecił powodowi pójść do szpitala w poniedziałek. Skoro lekarz polecił powodowi pójść do szpitala natychmiast to znaczy, że uważał, że tego wymaga stan zdrowia powoda. Zeznania powoda w tym zakresie nie znajdują żadnego potwierdzenia.

Zarzut powoda dotyczący zaniechania przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego psychologa nie jest uzasadniony. Jest to dowód, którego przeprowadzenie miałoby sens w sytuacji, gdyby co do zasady uznać, że doszło do błędu medycznego, którego konsekwencją była utrata jadra. Tak nie było. Zasądzone zadośćuczynienie wynika z faktu nie udzielenia pewnych informacji, a nie z faktu błędu medycznego.

Zarzuty powoda co do naruszenia prawa materialnego nie są uzasadnione. Zarzuty te pozostają w związku z błędem medycznym i połączone z błędną oceną dowodów, których konsekwencją było błędne ustalenie stanu faktycznego. Sąd podziela pogląd Sądu Okręgowego, że nie było podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego. Jedną z podstawowych zasad odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, a więc z tytułu błędu medycznego jest występowanie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a skutkiem (art. 361 § 1 kc zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła). Sprawca ponosi odpowiedzialność za normalne typowe następstwa. Wprawdzie doszło do postawienia błędnej diagnozy przez lekarza P. B., ale ten błąd nie pozostaje w związku z utratą jądra, ponieważ jednocześnie lekarz udzielił właściwej porady medycznej tj. skierował powoda do szpitala. Jest oczywistym, że w szpitalu mogłaby zostać dokonana pogłębiona diagnostyka i bardzo szybko odkryto by błąd diagnostyczny i od razu wdrożono właściwe leczenie. Skierowanie do szpitala służy nie tylko temu, aby leczyć zdiagnozowaną przez innego lekarza jednostkę chorobową, ale również temu, aby zweryfikować wstępna diagnozę. Niestety to wyłącznie powód ponosi odpowiedzialność za spóźnioną weryfikację diagnozy. Brak jest więc podstaw do przyjęcia, że pomiędzy błędną diagnozą P. B., a utrata jądra zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Nieco inaczej należy ocenić błąd diagnostyczny lekarza A. W., albowiem on nie dał skierowania powodowi do szpitala, a powinien to uczynić. Tutaj jednak zachodzi brak adekwatnego związku przyczynowego z uwagi na fakt, że w tym dniu tj. 11.11.2019r. było już za późno na uratowanie jądra. Był to już 4 dnia od wystąpienia skrętu jądra, a wiec szanse na uratowanie jądra – w świetle wiedzy medycznej – były zerowe. Realne szanse na uratowanie jądra to są pierwsze 24h. Potem te szanse drastycznie spadają i są bliskie zeru. Lekarze 12.11.2019r. podjęli próbę ratowania, co jest oczywistym, ale nie przyniosło to efektu. W konsekwencji należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy nie naruszył art. 444 § 1 kc w związku z art. 445 § 1 kc w związku z art. 430 kc oraz art. 361§ 1 kc.

Zarzut pozwanego iż Sąd Okręgowy naruszył art. 321 kpc i uwzględnił roszczenie na podstawie art. 4 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” wychodząc ponad żądanie nie jest uzasadniony. Takie żądanie zostało zgłoszone w piśmie z dnia 5 maja 2021r. k.85 – 86. Powód wyraźnie powołuje się na brak należytej informacji o stanie zdrowia.

Zarzut pozwanego dotyczący naruszenia art. 4 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” nie jest uzasadniony chociaż w ustalonym przez Sąd Okręgowym stanie faktycznym nie było podstaw do przyjęcia iż doszło do naruszenia praw pacjenta. Pouczenie pacjenta iż jeżeli nie pójdzie do szpitala to grozi mu „śmierć lub utrata zdrowia” jest wystarczającym i jasnym pouczeniem. W tym zakresie apelacja nie jest jednak uzasadniona z tego powodu, że Sąd Apelacyjny zmienił ustalenia faktyczne i stwierdził, że powód został pouczony, że powinien iść natychmiast do szpitala, ale nie został pouczony, że grozi mu śmierć lub utrata zdrowia.

Zgodnie z art. 4 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego (ust. 1). Przepisu ust. 1 nie stosuje się do zawinionego naruszenia prawa pacjenta do: 1) przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie podmiotu leczniczego wykonującego działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne; 2) informacji o rodzaju i zakresie świadczeń zdrowotnych udzielanych przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych; 3) dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia; 4) zgłaszania działań niepożądanych produktów leczniczych (ust.3).

Zgodnie z art. 448 § 1 kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę albo zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Analizując artykuły 4 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” oraz art. 448 kc należy stwierdzić, że przesłankami zasądzenia zadośćuczynienia jest naruszenie praw pacjenta, a ponadto to naruszenie musi być zawinione.

Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia.

Zgodnie z art. 16 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody, po uzyskaniu informacji w zakresie określonym w art. 9.

Pod pojęciem prawa do informacji o swoim stanie zdrowia należy rozumieć również prawo do informacji o konsekwencjach odmowy zgody na określoną procedurę leczniczą w tym o konsekwencjach odmowy zgody na hospitalizację w szpitalu. Taka interpretacja wynika z tego, że stan zdrowia to nie tylko aktualna sytuacja zdrowotna pacjenta, ale także przewidywalny rozwój choroby tj. rozwój w przypadku w ogóle braku leczenia lub w przypadku braku leczenia zalecanego. Należy również zwrócić uwagę, że artykuły 9 i 16 ustawy „o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta” są ze sobą powiązane. Świadomie można odmówić zgody na leczenie tylko wówczas, gdy jest się świadomym konsekwencji odmowy leczenia.

W przedmiotowej sprawie powód nie został pouczony o konsekwencjach odmowy zgody na leczenie szpitalne i dlatego doszło do naruszenia praw pacjenta. Naruszenie tych praw było zawinione, ponieważ zaniechał tego lekarz, który co najmniej powinien był wiedzieć o tym, że powinien pouczyć o tym powoda. Lekarz powinien znać przepisy i prawa pacjenta. Wydaje się, że P. B. był tego świadomy ponieważ w trakcie zeznań twierdził, że pouczył powoda o tym, że grozi mu nawet śmierć, ale tym zeznaniom sąd nie dał wiary.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy prawidłowo określił wysokość zadośćuczynienia na poziomie 10 000 zł.

Zarzut pozwanego dotyczący naruszenia art. 102 kpc nie jest uzasadniony. Sąd zastosował go prawidłowo i trafnie nie obciążał powoda kosztami. Nie można pomijać okoliczności, że obiektywnie powód może czuć się pokrzywdzony.

Sąd Apelacyjny również przy rozliczeniach kosztów postępowania apelacyjnego zastosował art. 102 kpc. Zarówno powód jak i pozwany przegrali swoje apelacje.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Zygmunt Drożdżejko
Data wytworzenia informacji: