Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 649/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-10-20

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 649/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny, w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Wojciech Żukowski (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2022 r. na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa J. Z.

przeciwko Skarbowi Państwa – Zakładowi Karnemu w N.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 12 marca 2020 r. sygn. akt I C 914/17

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego,

3.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokat J. S. kwotę 6.642 zł (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa złote) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu powodowi w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Wojciech Żukowski

Sygn. akt I ACa 649/20

UZASADNIENIE

Powód J. Z. ostatecznie sprecyzowanym pozwem wniesionym w dniu 27 maja 2016 roku przeciwko Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu w N. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej na swoją rzecz:

- kwoty 400.000 zł, tytułem odszkodowania za pęknięcie czaszki i uszczerbek na zdrowiu,

- kwoty 100.000 zł, tytułem zadośćuczynienia za doznaną stratę moralną i cierpienia, oraz

- kwoty 500 zł, tytułem renty wobec zwiększonych potrzeb, płatnej miesięcznie, od dnia 2 grudnia 2014 roku do 10-go dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat.

Na uzasadnienie żądań powód podał, że podczas osadzenia w Zakładzie Karnym w N. w celi nr (...) przy wstawaniu z łóżka piętrowego uderzył się głową we framugę okna. Powód podkreślił, że okno otwierało się na wprost jego łóżka. Na skutek wypadku powód doznał pęknięcia czaszki i zapadnięcia zatoki czołowej, co skutkowało u niego koniecznością operacyjnego wstawienia płyty tytanowej w czaszkę. Obecnie powód ma problemy z podwójnym widzeniem, bóle głowy, skoki ciśnienia i paraliże, co uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o odrzucenie pozwu w trybie art. 199 par. 1 pkt 3) k.p.c. i zasądzenie kosztów postępowania, zaś w przypadku braku odrzucenia pozwu, o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania. Na uzasadnienie swojego stanowiska wskazała, że powód jako stronę pozwaną podał Zakład Karny w N. jako jednostkę organizacyjną Służby Więziennej, nie zaś Skarb Państwa. Brak zdolności sądowej strony pozwanej ma charakter pierwotny i nieusuwalny, którego powód nie może zmienić. W konsekwencji powyższego, pozew winien zostać odrzucony wobec zarzutu nieusuwalnego braku zdolności sądowej strony pozwanej. W zakresie wniosku o oddalenie powództwa, strona pozwana wskazała, że powód doznał urazu głowy przez własne, zawinione zachowanie. Powód przebywał w celi (...), którego plan i rozkład znał i powinien bardziej uważać, aby uniknąć zdarzenia. Już w przeszłości miał urazy głowy spowodowane udziałem w wypadku i bójkach, zatem to one mogą być przyczyną obecnych problemów zdrowotnych powoda. W dniu zdarzenia powodowi została również szybko udzielona odpowiednia opieka medyczna. Zdaniem strony pozwanej, powód nie wykazał, że istnieje adekwatny związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy działaniem lub zaniechaniem Skarbu Państwa, a szkodą której doznał, jak również innych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Powód nie udowodnił również, aby w Zakładzie Karnym w N. nie dochowano zasad bezpieczeństwa. Powód nie zgłaszał skarg i zażaleń do sądu penitencjarnego, a jedynie ten sąd a nie sąd cywilny jest władny do badania legalności i prawidłowości wykonywania kary pozbawienia wolności. Strona pozwana ponadto wskazała, że powód nie udowodnił, aby doszło do naruszenia jego dobra osobistego. Przyznanie powodowi zadośćuczynienia naruszyłoby ponadto zasady współżycia społecznego, bowiem sam powód naruszał zasady moralne jako przestępca. Dochodzona przez niego kwota powinna być uznana za rażąco wygórowaną. Strona pozwana zarzuciła również, że odsetki żądane od renty winne być naliczane od daty wyrokowania oraz, że to roszczenie jest bezzasadne, ponieważ powód nie wykazał, aby na skutek powyższego zdarzenia zwiększyły się jego potrzeby.

Wyrokiem z dnia 12 marca 2020 r. Sąd Okręgowy w Krakowie:

1. powództwo oddalił;

2. zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 14.400 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

3. przyznał od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokata J. S. wynagrodzenie w wysokości 17.712 złotych brutto, w tym 3.312 złotych podatku Vat za pomoc prawną udzieloną powodowi z urzędu.

Sąd Okręgowy ustalił, że od grudnia 2014 roku powód odbywał karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w N.. Osadzony został w celi 17 -sto osobowej o (...).

Dnia 28 kwietnia 2015 roku około godz. 21.00 pracownik służby więziennej Z. R. (1) odbywał jak co dzień kontrolę cel. Usłyszał dobiegające z celi w której przebywał powód odgłosy zamieszania. Popatrzył przez wizjer do środka i zobaczył jak jeden z osadzonych – stojąc obok łóżka trzyma się rękami za twarz a inny do niego zwraca się słowami „ po ch.. ci to było”. Następnie jeden z osadzonych zasłonił wizjer a kiedy funkcjonariusz nakazał mu odsunięcie się od drzwi – ten zrobił to z wyraźnym ociąganiem aby dać czas osadzonym do zajęcia miejsc na łóżkach. Na pytanie funkcjonariusza czy coś się stało osadzeni powiedzieli że nic. To jednak nie uspokoiło dyżurnego funkcjonariusza i powiadomił on o zajściu przełożonego. Otworzono cele i stwierdzono, że powodowi coś się stało w głowę a po zabraniu go na dyżurkę zauważono na jego głowie zaczerwienienie. Wtedy powód mówił, że nic mu się nie stało. Nie mówił nic o uderzeniu się o okno. Przeniesiono powoda do izby chorych, po jakimś czasie zaczął on skarżyć się na ból głowy. Wkrótce pogotowiem został odwieziony do szpitala.

W dniu 28 kwietnia 2015 roku o godz. 22:49 powód został przyjęty na (...) Oddział (...) SPZOZ w B. ,,Szpital (...), gdzie rozpoznano u niego złamanie kości czołowej po stronie prawej w obrębie górnej ściany oczodołu przechodzące na ścianę po stronie prawej w obrębie górnej ściany oczodołu przechodzące na ścianę przyśrodkową z kompresją zatoki czołowej, płynem w lewej zatoce szczękowej oraz krwiak podskórny z towarzyszącą rozedmą podskórną po stronie lewej.

W dniu 29 kwietnia 2015 roku powód został przewieziony najpierw na (...) Oddział (...) Szpitala (...) (...) w K., a potem na Oddział(...) i (...) Szpitala (...) w K.. Wykonanie badanie układu wzrokowego po urazie czaszki twarzowej wykazało u powoda złamanie przedniej zatoki czołowej z przemieszczeniem stropu oraz części przyśrodkowej i oczodołu po stronie prawej, co skutkowało podwójnym widzeniem i obrzękiem.

W dniu 14 maja 2015 roku powód został przyjęty na Oddział (...) Szpitala (...) imienia (...) w K., gdzie 18 maja 2015 roku przeszedł operację nastawienia kości i wszczepienia mikropłytki tytanowej w czaszkę. Po usunięciu sączka w stanie miejscowo dobrym powód został wypisany w dniu 20 maja 2015 roku, a po 7 dniach usunięto mu szwy.

Powód nie zgłaszał zakładowi karnemu o istniejących konfliktach ze współwięźniami.

Powód zajmował w celi górną pryczę na łóżku piętrowym. Łóżko oddalone jest o około 80 - 100 cm od ściany z oknami. Okno składa się z dwóch części otwieranych do środka. Górna część okna po otwarciu znajduje się częściowo nad łóżkiem na wysokości około 1 metra nad nim. Powód jak zeznał w dniu zdarzenia leżał na łóżku w ten sposób, że głowę miał od strony środka celi, a nogi od strony ściany bez okien i podnosząc się z pozycji „na wznak” uderzył we framugę okna prawą częścią głowy.

Sąd I instancji ustalił stan w oparciu o dokumenty, w tym dokumentacje medyczną, których autentyczność nie była kwestionowana przez którąkolwiek ze stron postępowania. Sąd poczynił ustalenia faktyczne również na podstawie zeznań świadków i przesłuchania powoda oraz oględzin przedłożonych do akt sprawy zdjęć położenia łóżka i okna. Sąd dał wiarę złożonym zeznaniom świadkom, ponieważ były one logiczne, spójne, przekonujące, a ponadto miały oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale. Sąd I instancji odmówił natomiast wiarygodności zeznaniom powoda w zakresie faktu, że doznane obrażenia twarzy (złamanie), powstały na skutek uderzenia się o kant otwartego okna znajdującego się nad jego pryczą. Odwołując się do doświadczenia życiowego Sąd I instancji stwierdził, że zakres obrażeń powoda jest na tyle rozległy i dotkliwy, że musiały one pochodzić z pobicia powoda a nie, jak on twierdzi, od uderzenia się w głowę o kant otwartego okna w trakcie wstawania z łóżka. Po pierwsze zdarzenie miało miejsce ok. godz. 21.00 wiec w porze kiedy osadzeni jeszcze nie śpią – więc nie spał też zapewne i powód a skoro tak to widział, że ma nad sobą otwarte okno, jeżeli wówczas istotnie było ono otwarte. Po drugie stwierdził, iż technicznie nie było możliwe doznania urazu na skutek opisanego przez powoda wypadku bowiem trzeba przyjrzeć się ułożeniu łózka powoda, okna i pozycji jaką zajmował tuż przed wypadkiem powód. Obrazuje to dobrze obraz ze zdjęcia na k. 202. Jeżeli było tak jak utrzymuje powód, że przed uderzeniem w okno leżał on w pozycji na wznak i głowę miał od strony celi (a nie ściany bez okien) to by oznaczało, że głowę miał mniej więcej na środku łóżka a więc nie mógł nią w zasadzie zahaczyć o okno podczas wstawania bo koniec framugi okna nie sięga środka łózka a tylko około 10-15 cm jego krawędzi. Nadto gdyby nawet głowę miał po lewej stronie łóżka to podnosząc się mógł uderzyć o okno jedynie lewą stroną głowy, a tymczasem obrażenia miał po prawej stronie. Ponadto wskazać należy iż jest mało prawdopodobne aby w ogóle mógł dosięgnąć głową okna podczas normalnego podnoszenia się z łóżka z pozycji leżącej – bowiem framuga okna znajduje się na wysokości około 1 metra nad łóżkiem powoda co dokładnie widać na zdjęciu na k. 202. Sąd I instancji wskazał, że powód wskazał jako przyczynę urazu uderzenie się o okno w celi, podczas gdy najprawdopodobniej został pobity, a tylko w obawie przed reakcją ze strony współosadzonych w przypadku ujawnienia prawdziwego przebiegu zdarzenia nie podał go. Złożył nawet oświadczenie, że nie został pobity, a urazu doznał na skutek swej nieuwagi – vide oświadczenie powoda –k. 91. Zaznaczyć też należy ,że jako przyczynę urazu powód podał lekarzom – upadek vide – pismo z konsultacji medycznej – k. 21, a nie uderzenie się o kant okna.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji zważył, że podstawę prawną żądań pozwu upatrywać należy w treści art. 417 par. 1 k.c., który stanowi, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działalnie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Zgodnie z art. 444 par. 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszt przygotowania do innego zawodu. Jeżeli w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększy się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty (par. 2 w zw. z par. 1). Stosownie do treści art. 445 par. 1 k.c. w przypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Jednocześnie w związku z odszkodowawczym roszczeniem powoda winien on wykazać przesłanki niezbędne do uwzględnienia takiego powództwa a więc zdarzenie wywołujące szkodę, samą szkodę oraz związek przyczynowy pomiędzy nimi. Zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Art. 3 k.p.c. wskazuje, że strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Natomiast art. 232 zd. 1 k.p.c. stanowi, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Podstawą faktyczną dochodzonego pozwem roszczenia, a więc zdarzeniem wywołującym szkodę był jak podaje powód uraz wywołany uderzeniem się o kant okna podczas pobytu w celi więziennej. Zdaniem Sądu I instancji twierdzenia powoda w zakresie przyczyn doznanego uszczerbku okazały się niewiarygodne. Powód nie wykazał zaistnienia podstawy faktycznej żądania, czyli opisanego w pozwie zdarzenia wywołującego szkodę. Takie zdarzenie nie miało miejsca. Nie może się więc powód domagać na tej podstawie faktycznej roszczeń odszkodowawczych od Skarbu Państwa.

W konsekwencji powyższego, orzeczono jak w punkcie I części dyspozytywnej sentencji wyroku na zasadzie przywołanych wyżej przepisów.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 2 sentencji wyroku na zasadzie art. 98 k.p.c. przyjmując, że stroną przegrywającą niniejszy proces jest powód. Proces wszczęto w dniu 27 maja 2016 roku (data złożenia pozwu w zakładzie karnym). Zatem w sprawie ma zastosowanie rozporządzenie z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zgodnie z którym od wartości przedmiotu sporu w niniejszej sprawie wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej wyniosło kwotę 14.400 zł (par. 2 pkt 7)). O przyznaniu tej kwoty zadecydował przepis poprzednio obowiązującej ustawy na dzień wszczęcia niniejszego procesu z dnia 8 lipca 2005 roku o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa - art.11 ust. 3.

W punkcie 3 sentencji wyroku przyznano pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenie, a to wobec braku jego opłacenia, zarówno w całości, jak i w części, stosownie do treści par. 8 pkt 7) rozporządzenia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu w kwocie 14.400 zł powiększając jednocześnie to wynagrodzenie o należny podatek od towarów i usług w stawce 23, tj. o kwotę 3.312 zł, do łącznej kwoty 17.712 zł.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie:

- art. 227 w zw. z art. 236 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodów z opinii lekarzy,

- art. 327[1] § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez lakoniczne uzasadnienie okoliczności przemawiających za oddaleniem powództwa i brak jakiegokolwiek uzasadnienia w niektórych kwestiach

- art. 233 k.p.c. poprzez błędną i sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, tj. zeznań powoda, co doprowadziło do błędów w ustaleniach faktycznych polegających na ustaleniu, że doznane obrażenia twarzy nie powstały na skutek uderzenia się o kant otwartego okna znajdującego się nad pryczą powoda a powód nie mówił nic o uderzeniu się o okno, że doznane obrażenia musiały pochodzić z pobicia powoda, iż godzina 21 jest porą, kiedy osadzeni jeszcze śpią, że technicznie nie było możliwe doznanie urazu na skutek opisanego przez powoda wypadku.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa, względnie o jego uchylenie w całości i przekazanie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie na rzecz pełnomocnika z urzędu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do podniesionego w apelacji zarzutu naruszenia art. 327[1] k.p.c. należy zauważyć, że uzasadnienie wyroku które wyjaśnia przyczyny, dla jakich orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku. Zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. Z tych przyczyn zarzut naruszenia przepisu art. 327[1] k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku pozwala na odtworzenie toku rozumowania, które doprowadziło Sąd I instancji do wydania rozstrzygnięcia. Tak sporządzone uzasadnienie pozwala na kontrolę instancyjną wyroku.

Zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 236 k.p.c. odniósł skutek jedynie w tym zakresie, że Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu chirurgii twarzowej na okoliczność, czy uszkodzenia ciała, którego doznał powód w nocy z 27 na 28 kwietnia 2015 r., powstało w wyniku uderzenia o kant okna. Z opinii tej wszelako wynika, ze nie można jednoznacznie określić jedynej przyczyny zadanego urazu u powoda. W szczególności biegły wyjaśnił, że obrażenia doznane przez powoda w nocy z 27 na 28 kwietnia 2015 r. mogły mieć związek przyczynowo-skutkowy z urazem zadanym uderzeniem głowy o kant okna, czego objawem było złamanie kości czołowej z kompresją zatoki czołowej. Nie wyklucza się jednak uderzenia silnego pięścią lub przedmiotem twardym w okolicę zatoki czołowej, co również mogłoby spowodować naruszenie ciągłości kości tych samych (przednia ściana zatoki czołowej oraz brzeg nadoczodołowy po stronie prawej) co u powoda (k. 338-339). Opinię tą Sąd Apelacyjny ocenił jako wiarygodną, gdyż została sporządzona przez biegłego mającego kwalifikacje specjalne potrzebne do wykonania tego typu opinii. Została sporządzona w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy. Rozumowania biegłego nie wykazują błędów logicznych, a sam biegły ustosunkował się w sposób przekonujący do zarzutów podniesionych do opinii. Nie było zatem podstaw do uwzględnienia wniosku o zlecenie wykonania opinii innemu biegłemu.

Natomiast w pozostałym zakresie zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 236 k.p.c. okazał się bezzasadny. W sytuacji, w której – o czym niżej – całokształt materiału dowodowego nie daje podstaw do uznania, że uszczerbek na zdrowiu powoda został spowodowany przez uderzenie głowy o kant okna, zbędnym było przeprowadzanie dowodu opinii biegłych z zakresu okulistyki, neurookulistyki i neurochirurgii, albowiem opinie takie mogłyby mieć znaczenie jedynie w odniesieniu do ustalenia zakresu skutków urazu, co było zbędne dla rozstrzygnięcia w sytuacji, w której strona pozwana nie ponosi odpowiedzialności za uszczerbek na zdrowiu powoda.

Nietrafne w końcu okazały się zarzuty naruszenia art. 233 k.p.c. i wiązane z nimi zarzuty błędnych ustaleń faktycznych. Nie ma podstaw do podważenia oceny Sądu I instancji, iż niewiarygodne są zeznania pozwanego co do okoliczności, iż urazu doznał wskutek uderzenia głową o kant okna. Już na wstępie należy podkreślić, że powód jest zainteresowany w rozstrzygnięciu, a zatem do zeznań jego podchodzić należy z krytycyzmem. Krytyczna ocena zeznań powoda w tym zakresie jest tym bardziej uzasadniona, że w istocie jedynie z nich wynikać miałoby, że uszkodzenie ciała powoda było spowodowane uderzeniem o otwarte okno. W szczególności wymowne jest, że powód nie złożył wniosku o przesłuchanie innych osadzonych w tym czasie w tej samej celi z powodem. Podkreślić należy, że zeznania powoda popadają w sprzeczność z wzmianką w dokumentacji medycznej o tym, że powód twierdził, że uszkodzenie ciała nastąpiło wskutek upadku (k. 21). Taki stan rzeczy silnie przemawia za oceną relacji przedstawianej przez powoda jako chwiejnej i jako takiej niepewnej, gdyż dostrzec można, że powód jest w swoim stanowisku zmienny. Uwzględnić również należy, że zeznania powoda popadają w sprzeczność z zeznaniami świadka Z. R.. Według zeznań powoda miał się bowiem powód zerwać z łóżka, bo zadzwonił domofon zaś po uderzeniu o okno współosadzeni mieli zadzwonić po strażnika i po jego przyjściu powiedzieć, że powód uderzył się o okno. Natomiast świadek Z. R. zeznał, że usłyszał hałas, podbiegł do celi i zajrzał przez wizjer, zobaczył człowieka trzymającego się za twarz, usłyszał wulgarny komentarz i wizjer zasłonięto zaś po wejściu do celi osadzeni i powód twierdzili, że nic się nie stało. W tym kontekście nie jest skuteczne powoływanie się w apelacji na zeznania świadka B. M., skoro świadek ten nie uczestniczył bezpośrednio w zdarzeniu, a jedynie prowadził czynności wyjaśniające po zdarzeniu i nie potrafił nawet stanowczo powiedzieć, co na temat przebiegu zdarzenia mówili współosadzeni (k. 218/2, wers 15-17). Z kolei świadek Ł. P. również przy samym zdarzeniu nie był obecny i wprawdzie zeznał, że część osadzonych mówiła, że powód uderzył się o okno, ale że nie podawali szczegółów (k. 219/1, wersy 13-15).

Nadto zeznania powoda popadają w sprzeczność ze zdjęciami, gdyż powód twierdził, że okno było 30 cm nad powodem (k. 271/1, wersy 33-35) i miał je tuż nad twarzą (k. 271/1, wersy 27-28) co jest nie do pogodzenia ze stanem rzeczy widocznym na zalegających w aktach zdjęciach. Podkreślić zaś należy, że sam powód zeznał, że na zdjęciach widać to łóżko na którym leżał i okno, o które się uderzył (k. 271/2, wersy 1-3), co silnie przemawia za oceną, że nawet gdyby doszło w międzyczasie do przebudowy okien, to sytuacja faktyczna nie mogła istotnie się wskutek tego zmienić, bo w innym wypadku powód powołałby się na to w swoich zeznaniach. Podważanie w apelacji zeznań powoda w tym zakresie z powołaniem się na „emocje” nie może odnieść postulowanego skutku, gdyż fakt, że „emocje” miałyby wpływać na treść składanych przez powoda zeznań jedynie potwierdzałby generalnie niską ocenę wiarygodności zeznań powoda. Nietrafnie zatem apelacja powołuje się na zmiany mające wynikać z wymiany okien w czasie po przedmiotowym zdarzeniu.

Kwestia czy około godzin 21 wieczorem osadzeni już śpią czy jeszcze nie, nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Nawet jeżeli statystycznie w porze tej większość osadzonych jeszcze nie śpi, to okoliczność ta sama w sobie nie stanowiłaby o niewiarygodności zeznań powoda co do faktu, że miał już wtedy spać. Tym niemniej nie ma to znaczenia dla rozstrzygnięcia, albowiem z innych przyczyn zeznania powoda nie zasługują na wiarę.

Nie ma natomiast podstaw do zakwestionowania wywodów Sądu I instancji odnoszących się do miejsca, w które powód uderzyłby się gdyby rzeczywiście leżał z głową po lewej stronie łóżka. Twierdzenia apelacji co do tego, że powód mógł w takiej sytuacji uderzyć się również prawą stroną głowy są hipotetycznymi spekulacjami co do sposobu w jaki powód miał się podnosić, w sytuacji gdy powód zeznał, że miał się obudzić i podnieść się do pozycji siedzącej (k. 271/1, wersy 25-26).

Potwierdzenia dla zeznań powoda nie dostarczył również przeprowadzony w postępowaniu apelacyjnym dowód z opinii biegłego. Biegły nie był bowiem w stanie w sposób stanowczy rozstrzygnąć o tym, z jakich przyczyn doszło do urazu głowy powoda. Gdyby przeprowadzona opinia pozytywnie stwierdzała, że uraz został spowodowany uderzeniem o okno, to taka opinia mogłaby potwierdzać wersję powoda. Wszelako w braku możliwości ustalenia w sposób stanowczy opinią biegłego przyczyn powstania uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia powoda, okoliczności dotyczące zdarzenia należy ustalić w oparciu o pozostały materiał dowodowy. Ten zaś, wobec niewiarygodności zeznań powoda, nie jest wystarczający dla poczynienia ustaleń faktycznych zgodnych z twierdzeniami powoda.

W tym stanie rzeczy nie było podstaw do poczynienia ustalenia, iż uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia powoda został spowodowany uderzeniem się powoda w głowę o okno znajdujące się nad łóżkiem, na którym powód leżał. Natomiast drugorzędne dla rozstrzygnięcia ma znaczenie kwestia, czy uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia powoda nastąpiło wskutek pobicia przez innego współosadzonego, gdyż taki stan rzeczy nie był powoływany jako podstawa żądań kierowanych w stosunku do strony pozwanej. Ubocznie jedynie wskazać należy, że wyrażone przez Sąd I instancji przypuszczenia w tym przedmiocie nie są bynajmniej całkowicie bezpodstawne jeżeli weźmie się pod uwagę okoliczności wynikające z zeznań świadka Z. R. (1), a mianowicie, że podczas kontrolowania cel usłyszał odgłosy zamieszania, zobaczył przez wizjer człowieka trzymającego się na twarz i usłyszał wulgarny komentarz drugiego osadzonego, a następnie wizjer został zasłonięty przez innego osadzonego, który z ociąganiem się odsuwał. Okoliczności te silnie przemawiają bowiem za hipotezą, że przebieg wydarzeń w celi był tego rodzaju, iż współosadzeni chcieli go zataić przed administracją zakładu karnego, a nie mieliby powodu tak czynić gdyby uszkodzenie ciała powoda wynikło ze zdarzenia o przebiegu opisywanym przez powoda. Zauważyć przy tym należy, że wbrew tezom lansowanym w apelacji uszkodzenie ciała powoda w wyniku pobicia wcale nie musiałoby wiązać się z uszkodzeniami ciała innych współosadzonych czy uszkodzeniem przedmiotów w celi.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny, z uwzględnieniem wniosków wynikających z opinii biegłego przeprowadzonej w postępowaniu apelacyjnym, aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.

W tak ustalonym stanie faktycznym nie ma podstaw do zakwestionowania prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia. Możliwość dochodzenia odszkodowania (art. art. 444 § 1 k.c.), renty (art. 444 § 2 k.c.) i zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.) z tytułu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia uzależniona jest od tego, aby za zdarzenie, z którego uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia wynikły pozwany ponosił odpowiedzialność. Zasadnie ocenił Sąd I instancji, że oceny prawnej odpowiedzialności strony pozwanej poszukiwać należy w uregulowaniu z art. 417 § 1 k.c. albowiem czynności podejmowane przez administrację zakładu karnego w stosunku do osoby osadzonej należy kwalifikować jako wykonywanie władzy publicznej. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika aby uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia powoda zostały spowodowane przez bezprawne zachowania funkcjonariuszy strony pozwanej. Powód nie wykazał aby uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia zostały spowodowane niewłaściwym zorganizowaniem celi polegającym na tym, że osadzony korzystający z łóżka był narażony na uderzenie się o otwarte okno. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało bowiem w sposób dostateczny, aby powód rzeczywiście uderzył się głową o otwarte okno i wskutek tego doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia. Sam fakt, że łóżko mogło być usytuowane w sposób zwiększający ryzyko uderzenia się o otwarte okno nie może jeszcze stanowić podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej o ile nie zostanie wykazane, że do takiego uderzenia rzeczywiście doszło. To zaś w sprawie wykazane nie zostało. W braku zaś wykazania, że doszło do zdarzenia, z którym ustawa wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą, nie można uznać aby strona pozwana mogła być zobowiązana do zapłaty powodowi odszkodowania, renty i zadośćuczynienia. Nie może tutaj odnieść skutku powoływanie się w apelacji na zasadę, wedle której państwo ponosi odpowiedzialność za wszelkie szkody i krzywdy poniesione przez osobę pozbawioną wolności, chyba że wykaże, że do ich powstania funkcjonariusze nie przyczynili się. Z ustaleń poczynionych w sprawie nie wynika aby szkoda i krzywda poniesione przez powoda pozostawały w normalnym związku przyczynowym z konkretnym zachowaniem funkcjonariuszy strony pozwanej, powoływanym jako podstawa faktyczna powództwa. Sąd nie jest zaś władny w postępowaniu cywilnym wyjść poza podstawę faktyczną powoływaną przez powoda na uzasadnienie jego roszczeń. Oddalenie powództwa przez Sąd I instancji ocenić zatem jako trafne.

Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

Na zasądzone w pkt 2 sentencji, na zasadzie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., od przegrywającego powoda na rzecz wygrywającej strony pozwanej koszty postępowania apelacyjnego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej zgodnie z art. 99 k.p.c.

O wynagrodzeniu pełnomocnika z urzędu powoda orzeczono w pkt 3 sentencji na zasadzie § 8 pkt 7 w zw. z § 16 ust.1 pkt 2 oraz § 4 ust. 1 i ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 18).

SSA Wojciech Żukowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: