Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 663/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-06-05

Sygn. akt I ACa 663/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Zygmunt Drożdżejko

Protokolant: Edyta Sieja

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa E. O.

przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 11 stycznia 2023 r., sygn. akt I C 940/22

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej Banku (...) S.A. w W. na rzecz powódki E. O. kwotę 4 050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się punktu 2 wyroku do dnia zapłaty - tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 663/23

UZASADNIENIE

Wyroku z dnia 5 czerwca 2024r.

Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2023 r. Sąd Okręgowy w Tarnowie o zapłatę zasądził od strony pozwanej Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki E. O. kwoty 105.307,55 zł (sto pięć tysięcy trzysta siedem złotych 55/100) oraz 15.320,16 CHF (piętnaście tysięcy trzysta dwadzieścia 16/00 franków szwajcarskich) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 listopada 2022 r. do dnia zapłaty (I); oddalił powództwo w pozostałej części (II); zasądzizł od strony pozwanej Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki E. O. kwotę 6.417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności orzeczenia o kosztach postępowania do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kosztów postępowania (III).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest następcą prawnym Banku (...) S.A. z siedzibą w K.. E. O. w dniu 9 listopada 2005 r. złożyła wniosek o udzielenie jej kredytu denominowanego do waluty obcej, tj. franka szwajcarskiego (CHF). We wniosku kredytowym podała, że jest zatrudniona na umowę o pracę jako nauczyciel. W wyniku pozytywnej decyzji oceniającej zdolność kredytową, E. O. w dniu 30 listopada 2005 r. zawarła z poprzednikiem prawnym strony pozwanej – Bankiem (...) S.A. z siedzibą w K. umowę kredytu hipotecznego nr (...)- (...) na kwotę 41.953,01 CHF denominowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF) (§ 2 ust. 1 umowy). Kredyt miał być przeznaczony na zakup lokalu mieszkalnego od osoby fizycznej, remont oraz finansowanie kosztów transakcji, położonego przy ul. (...) w T.. (§ 2 ust. 4 umowy). Kredyt został udzielony na okres 16 lat, tj. od dna 30 listopada 2005 r. do dnia 10 listopada 2021 r. (§ 2 ust. 2 – 3 umowy). W dniu sporządzenia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 3,62833% w stosunku rocznym. Oprocentowanie w całym okresie kredytowania miało stanowić stawkę LIBOR dla terminów 6 – miesięcznych i marżę w wysokości 2,45%, która miała być stała w całym okresie kredytowania. Oprocentowanie kredytu miało ulegać zmianie w zależności od zmiany stopy LIBOR 6M. O zmianach oprocentowania pozwany bank miał obowiązek zawiadamiać kredytobiorcę pisemnie w terminie 14 dni roboczych, wskazując datę od której zmiana ta obowiązuje (§ 4 ust. 1,2, 6, 7 i 8 umowy). Kredyt miał zostać uruchomiony po spełnieniu następujących warunków: 1. zapłacie prowizji bankowej określonej w § 3 ust. 1 umowy kredytu; 2. ustanowieniu zabezpieczeń spłaty kredytu, zgodnie z § 7 umowy kredytu; 3. złożeniu wniosku o wypłatę kredytu; 4. ustanowieniu pełnomocnika do środków zgromadzonych na rachunku (...) w Banku (...) S.A.; 5. przedłożeniu w banku odpisu aktu notarialnego, stwierdzającego nabycie kredytowanej nieruchomości wolnej od wszelkich obciążeń i wpisów, zawierającego wniosek o ujawnienie kredytobiorcy w księdze wieczystej; 6. udokumentowaniu wniesienia całości środków własnych w kwocie gwarantującej, że wypłata kredytu będzie stanowiła pełne rozliczenie zobowiązań między kredytobiorcą a sprzedającym; 7. w przypadku wypłaty kredytu na rachunek kredytobiorcy, przed przejściem kredytu w okres spłaty kredytobiorca zobowiązany został do przedłożenia w banku rachunków lub faktur potwierdzających wykorzystanie kredytu na cel określony w umowie; 8. udokumentowaniu wniesienia środków własnych w kwocie 2 32,28 zł (załącznik nr (...)ust. 1 i 2 do umowy kredytu). Kwota kredytu miała zostać wypłacona jednorazowo w walucie polskiej po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w banku w dniu wypłaty kwoty kredytu, zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie banku, z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w banku. Kwota spłaty podlegała przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w banku w dniu dokonywania spłaty, zgodnie z Tabelą kursów walut Banku (...) S.A. ogłoszoną w siedzibie Banku z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w banku (załącznik nr (...) ust. 2 pkt 2 i 4 do umowy kredytu). Kredytobiorca zobowiązał się dokonywać spłat rat kredytu i odsetek w terminach i wysokościach określonych w harmonogramie spłat stanowiącym integralną część umowy kredytu. Kredyt miał być spłacany w równych kapitałowo – odsetkowych ratach miesięcznych (tzw. ratach annuitetowych), przy czym w miarę spłaty zadłużenia udział odsetek w racie kredytu będzie malał, a kapitał wzrastał. Strony ustaliły również, że spłata zadłużenia będzie dokonywana poprzez obciążenie rachunku kredytobiorcy i pobieranie z niego przez bank środków pieniężnych na spłatę zobowiązania kredytowego w terminach i w kwotach wskazanych w umowie. Nadto ustalono, że spłata kredytu będzie następowała w złotych – zgodnie z zasadami określonymi w załączniku nr (...) do umowy kredytu. (§ 9 ust. 4, 6 i 8 i 9 umowy). W związku z programem rekomendacyjnym „(...)aneksem nr (...) do umowy o kredycie hipotecznym z dnia 30 listopada 2005 r., strony umowy dokonały obniżenia marży o 0,5 p.p. w terminie od dnia 27 września 2006 r. do dnia 26 września 2007 r. Kredyt został wypłacony powódce w dniu 30 listopada 2005 r. W latach 2005-2021 powódka dokonywała regularnej spłaty zadłużenia wynikającego z zaciągniętej umowy kredytowej. Łącznie E. O. uiściła na rzecz banku tytułem spłaty zadłużenia kredytowego kwoty 105.307,55 zł i 15 330,16 CHF Kredyt wraz z prowizją, odsetkami i innymi należnościami banku został całkowicie spłacony w dniu 10 listopada 2021 roku. E. O. zwróciła się do banku o udzielenie kredytu w złotych, jednakże pracownik przekonywał ją, że korzystniejszym rozwiązaniem będzie kredyt we franku szwajcarskim. Motywował to tym, że CHF jest stabilną walutą, a Szwajcaria spokojnym krajem, nienarażonym na zagrożenia zewnętrzne. Pracownik banku nie informował E. O. o ryzyku walutowym, lecz przedstawiał ofertę jedynie w samych superlatywach. Powódka nie miała możliwości negocjacji warunków umowy dot. przeliczania PLN na CHF i na odwrót. E. O. dwukrotnie była w siedzibie banku. Na pierwszym spotkaniu przedstawiono jej warunki kredytu, a na drugim podpisano umowę. Nie miała możliwości wcześniejszego zapoznania się z treścią umowy. W ogóle nie znała takich pojęć jak spread, indeksacja czy denominacja.

Ocena dowodów dokonane przez Sąd Okręgowy:

Sąd postanowił pominąć dowód z opinii biegłego wnioskowany przez powódkę i stronę pozwaną na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc, gdyż okoliczności, co do których miałby wypowiadać się biegły są nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego też wniosek został pominięty. Przy rozpoznaniu przedmiotowej sprawy sąd nie opierał się na przedłożonych przez stronę pozwaną analizach, prywatnych opiniach, stanowiskach oraz wyliczeniach przeprowadzonych przez strony we własnym zakresie celem potwierdzeniach swych stanowisk procesowych. Nie są to bowiem dokumenty mające służyć ustalaniu stanu faktycznego w sprawie, a jedynie mające potwierdzić prezentowane przez bank poglądy i stanowiska w zakresie spornej w doktrynie i orzecznictwie kwestii ważności i abuzywności zapisów tzw. „umów kredytów frankowych”. W tym zakresie zaś sąd orzekający nie jest związany tymi poglądami, opiniami i stanowiskami i ocena prawna w przedmiotowej sprawie należy wyłącznie do sądu rozpoznającego indywidualną umowę kredytową denominowaną kursem waluty CHF zawartą pomiędzy powodami i stroną pozwaną.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na uwzględnienie niemalże w całości. Na wstępie należy zauważyć, że w uzasadnieniu wyroku sąd nie ma potrzeby i obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska co do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.10.1998 r. w sprawie II UKN 282/98, Legalis 44600). Dopuszczalne – a w świetle brzmienia art. 327 ( 1) § 2 kpc wręcz konieczne – jest rozprawienie się z poszczególnymi zarzutami niejako en bloc, poprzez zaprezentowanie odmiennego zapatrywania w kwestii faktów lub prawa niepozostawiające przestrzeni dla racjonalnej obrony pozostałych zarzutów, które – przy uwzględnieniu koncepcji sądu – stają się wówczas bezprzedmiotowe (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20.12.2017 r. w sprawie VI ACa 1651/15, Legalis 1733044). Wobec powyższego sąd odniesie się tylko do tych zarzutów i twierdzeń obu stron, które miały znaczenie dla rozpoznania przedmiotowej sprawy. Powódka zawarła z Bankiem (...) S.A. z siedzibą w K. w dniu 30 listopada 2005 roku umowę kredytu hipotecznego nr (...)- (...) na zakup lokalu mieszkalnego. Na wniosek powódki Bank udzielił jej kredytu w kwocie 41.953,01 CHF na cel nie związany z działalnością gospodarczą lub zawodową. Powódka oparła sformułowane w pozwie żądanie o zarzut nieważności umowy kredytu, a więc na wstępie wskazać należy, iż do analizowanej umowy mają zastosowanie przepisy ustawy Prawo bankowe. Zgodnie zaś z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe (Dz.U z 2002 roku, Nr 72, poz. 665, t.j. z późn. zm.) – w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia spornej umowy – przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Stosownie do art. 69 ust. 2 cytowanej ustawy umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy. Z powyższego wynika zatem, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą. Na jej podstawie bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji drugiej strony – kredytobiorcy kwotę środków pieniężnych (kwotę kredytu), a kredytobiorca zobowiązuje się zwrócić kwotę wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami. Uprawnienie kredytobiorcy polega na tym, że może domagać się od banku wypłaty kredytu, a obowiązek polega na tym, że ma zwrócić wypłaconą mu kwotę wraz z odsetkami. Umowa kredytu jest umową odpłatną, gdyż na kredytobiorcę nakłada obowiązek zapłacenia bankowi odsetek oraz prowizji, które mają charakter wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych banku. Ponadto jest to umowa konsensualna, czyli dochodzi do skutku w wyniku samego uzgodnienia przez strony jej podstawowych postanowień. Przedmiotem kredytu musi być określona kwota pieniężna. W umowie muszą być także określone zasady spłaty sumy kredytu. Ponadto wskazać należy, iż sporna umowa o kredyt została zawarta przed zmianą ustawy Prawo bankowe, dokonaną ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku (Dz.U. z 2011 roku, Nr 165, poz. 984), na mocy której dodano art. 69 ust. 2 pkt 4a ww. ustawy, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa kredytu powinna zawierać szczegółowe zasady określenia sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ustawa ta wprowadziła także uregulowanie, zawarte w art. 69 ust. 3 zdanie 1 ustawy Prawo bankowe, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo – odsetkowych bezpośrednio w tej walucie oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. Powyższe nie stanowi ustawowej definicji kredytu indeksowanego lub denominowanego. Przyjmuje się jednak, że kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej to kredyt udzielony w złotych polskich, którego kwota jest odnoszona do waluty obcej. Kredyt taki jest kredytem złotowym, z tym, że na skutek denominacji lub indeksacji, saldo kredytu wyrażane jest w walucie obcej, do której kredyt został denominowany lub indeksowany. Kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kredytu bądź w walucie, do której kredyt został denominowany lub indeksowany bądź w walucie polskiej, po przeliczeniu raty wyrażonej w walucie. Wypłata kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej następuje w złotych polskich, zaś operacja z walutą obcą dokonywana jest jedynie dla celów księgowych, do faktycznego przekazania wartości dewizowych nie dochodzi. Do faktycznego obrotu dewizowego dochodzi dopiero wówczas, gdy strony uzgodnią, że spłata kredytu przez kredytobiorcę następować będzie w walucie, do której kredyt indeksowano lub denominowano. Dalej należy podkreślić, iż przedmiotowy kredyt nie ma charakteru kredytu walutowego, lecz jest to kredyt denominowany w walucie obcej, którego wartość została wyrażona w umowie we frankach szwajcarskich. W przypadku bowiem kredytu walutowego udzielanego w CHF zarówno waluta wypłaty, jak i waluta spłaty musiała być określona we frankach szwajcarskich i kredytobiorca otrzymywał przy wypłacie franki szwajcarskie, które następnie musiał sprzedać, by otrzymać złote polskiei, natomiast przy spłacie rat kredytu musiał kupić franki szwajcarskie, aby je oddać bankowi. Poza tym w przypadku kredytu walutowego bank musiał posiadać franki szwajcarskie i finasowanie kredytu było droższe, bank też nie zarabiał na czynnościach walutowych. Z kolei w przypadku kredytu denominowanego waluta wypłaty kredytu była określona w złotych, a waluta spłaty w złotych lub we frankach, bank nie musiał posiadać franków, a zatem odpadało droższe finasowanie, a co więcej bank mógł zarobić na czynnościach walutowych. W obu zaś przypadkach tj. kredytu walutowego i denominowanego, kredytobiorca nie wiedział ile otrzyma od banku złotych z tytułu umowy kredytu. Postanowienia zakwestionowanej umowy kredytu należy analizować z perspektywy przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, tj. na podstawie art. 385 ( 1) kc Zgodnie z treścią ww. przepisu postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeśli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 ( 1) § 2). W rozumieniu przepisu § 3 za nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Kodeks cywilny w art. 22 ( 1) kc pod pojęciem konsumenta wskazuje osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. W niniejszym stanie faktycznym zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu nie była związana z działalnością zawodową ani gospodarczą powódki. W związku z tym mamy do czynienia z umową zawartą z konsumentem w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 kc Nie budziło również wątpliwości, że postanowienia przedmiotowej umowy, dotyczące denominacji, nie były uzgadniane z powódką indywidualnie przed zawarciem umowy. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 ( 1) § 3 kc). Przy czym należy podkreślić, że wzorce są to klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona która wyraziła zgodę na stosowanie wzorca nie może zmieniać jego treści według swojej woli. Ciężar dowodu, że dane postanowienie umowne zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 ( 1) § 4 kc). Natomiast strona pozwana w niniejszej sprawie nie wykazała, aby powódka miała jakikolwiek wpływ na postanowienia umowne dotyczące denominacji. Samo zaakceptowanie przez powódkę kwestionowanych postanowień poprzez podpisanie przedmiotowej umowy i oświadczenia o ryzyku kursowym nie oznacza, że postanowienia te rzeczywiście zostały z nią indywidulanie uzgodnione bądź że miała realny wpływ na ich treść. Przepisy prawa polskiego dotyczące ochrony konsumentów muszą być wykładane przez pryzmat dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jako jedyny dokonuje wiążącej wykładni prawa unijnego. Sądy krajowe mają obowiązek dokonywania prounijnej wykładni przepisów prawa krajowego w dziedzinach poddanych prawodawstwu unijnemu zgodnie z zasadą skuteczności prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy sądów krajowych w ramach UE (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 18 marca 2010r., C-317/08, pkt 49). Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 13 czerwca 2016r., C-377/14) „Sąd krajowy ma obowiązek respektować wykładnię dokonaną w tych orzeczeniach, uwzględniając ponadto, że prawo unijne tworzy autonomiczną, odrębną od systemów prawnych państw członkowskich siatkę pojęciową. Z tego względu sąd krajowy nie może dokonywać wykładni przepisu prawa unijnego zakładając, że poszczególne pojęcia przyjmują znaczenie nadawane im w prawie kraju sądu, lecz winien dążyć do ustalenia znaczenia tego terminu w prawie UE (…) Wykładnia prawa unijnego dokonana przez TSUE wiąże z kolei nie tylko w sprawie, w której wydano orzeczenie w trybie prejudycjalnym, lecz jest wiążąca dla wszystkich sądów unijnych we wszystkich sprawach, w których zastosowanie znajduje, w analogicznych okolicznościach faktycznych, zinterpretowany przez Trybunał Sprawiedliwości przepis prawa unijnego (doktryna acte éclairé).” (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 30 grudnia 2019r., I ACa 697/18). Aby dokonać oceny zarzutu abuzywności niezbędne jest dalej określenie, czy klauzula denominacyjna stanowi element głównego świadczenia stron, a jeśli tak – czy została sformułowana w sposób jednoznaczny. W razie takiego ustalenia kontrola abuzywności jest wyłączona z mocy art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 kc Badając, czy sporne postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, należy mieć na uwadze, że rozumienie tego pojęcia pozostaje sporne w doktrynie. Zgodnie z jednym z prezentowanych poglądów, przez główne świadczenia stron należy rozumieć postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnych, a więc w przypadku umów nazwanych – dotyczące essentialiae negotii umowy, postanowień przedmiotowo istotnych. Jako elementy konstrukcyjne umowy muszą być one przedmiotem uzgodnień stron, gdyż w przeciwnym razie nie doszłoby do zawarcia umowy (tak SN w wyroku z 8 czerwca 2004 r. w sprawie I CK 635/03). Zgodnie z drugim z poglądów – termin ten należy rozumieć niezależnie od pojęcia przedmiotowo istotnych postanowień umowy. Termin miałby dotyczyć klauzul regulujących świadczenia typowe dla danego stosunku prawnego, a niekoniecznie tych, które z punktu widzenia nauki prawa trzeba by określać jako przedmiotowo istotne (tak: M. Bednarek w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań – część ogólna, 2013, s.756.) Aktualnie w orzecznictwie dominuje stanowisko (podzielane również przez sąd orzekający), wedle którego klauzula definiująca sposób przeliczenia oddanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu zastrzeżona w umowie kredytu złotowego denominowanego walutą obcą określa główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki SN: z dnia 11.12.2019 r., V CSK 382/18 i z dnia 27.11.2019 r., II CSK 483/18; podobnie Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 9.05.2019 r., I CSK 242/18, Lex nr 2690299 i z dnia 4.04.2019 r., III CSK 159/17, Lex nr 2642144; por. również wyrok TS UE z dnia 14.03.2019 r., C-118/17 w sprawie Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt oraz wyrok TS UE z dnia 3.10.2019 r., C- 260/18 w sprawie Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG). Sąd w przedmiotowej sprawie opowiada się za podejściem bardziej praktycznym, wyrażonym w późniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym: „zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385 ( 1) § 1 kc może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii. Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy.” (tak SN uzasadnieniu wyroku z 8.11.2012 r., I CSK 49/12, Legalis 606381). Orzecznictwo TSUE nie wiąże pojęcia głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 z pojęciem essentialia negotii. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie Kasler C-26/13 TSUE wskazuje, że przepis ten ma ustalić jedynie zakres kontroli treści warunków umownych, które nie były przedmiotem indywidualnych negocjacji (pkt. 46 i powołane tam wcześniejsze orzecznictwo). Natomiast ocena czy dany warunek dotyczy głównego świadczenia umowy powinna zostać dokonana obiektywnie i na gruncie konkretnej umowy na płaszczyźnie prawnej i ekonomicznej, z uwzględnieniem struktury umowy (por. opinia rzecznika generalnego N. W. w tej samej sprawie punkt 49 - 53). W ocenie sądu orzekającego ograniczanie rozumienia głównego przedmiotu umowy jedynie do warunków określających essentialia negotii danej umowy (jak zdaje się wskazywać Sąd Najwyższy w wyroku z 24.10.2018 r. w sprawie II CSK 632/17) jest nieuprawnione przynajmniej w realiach sprawy niniejszej. W przedmiotowej sprawie kwestionowana przez powódkę klauzula walutowa i przeliczeniowa winna zostać zaliczona do głównego świadczenia umowy kredytu denominowanego. Decydujące znaczenie należy przypisać przy tym wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 3 października 2019r. (C-260/18), który w pkt 44 stwierdził: „klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu”. Przepis art. 385 ( 1) § 1 kc nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 2014r., C-26/13, pkt 75, por. także wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017r., C-186/16, wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 5 czerwca 2019r., C-38/17, wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2018r., C-51/17, podobnie wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, pkt 41). A zatem konsument powinien mieć możliwość obiektywnej weryfikacji rozmiarów swojego świadczenia na każdym etapie wykonywania umowy. Przy czym nie musi to prowadzić do oszacowania konkretnej kwoty, którą będzie świadczył w przyszłości, gdyż z istoty klauzuli o charakterze denominacyjnym wynika brak możliwości dokładnego ustalenia wysokości takiego świadczenia na przyszłość. Możliwość ta powinna sprowadzać się do zastosowania takiego obiektywnego miernika waloryzacyjnego (niezależnego od decyzji przedsiębiorcy), który pozwalałby konsumentowi w chwili zawarcia umowy określić przypuszczalny rozmiar świadczenia konsumenta na każdym etapie spełniania swojego świadczenia, zaś w chwili spełniania świadczenia - dokładnie określić jego rozmiar. Zakwestionowane postanowienie umowne nie pozwalało powódce oszacować kwoty, którą będzie miała obowiązek świadczyć w przyszłości, skoro bank na podstawie takiego postanowienia mógł dowolnie ustalać kurs CHF bez odwołania się do kryteriów obiektywnych, niezależnych od banku. Kwota w złotych polskich, jaka podlegała wypłacie uzależniona była od dnia dokonania wypłaty i kursu zastosowanego przez bank w tym dniu. W ocenie Sądu kwestionowane postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Przez rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku (por. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 października 2020 roku, w sprawie I ACa 709/19). Ocena zachowań w świetle dobrych obyczajów następuje najczęściej poprzez odwołanie się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta, nie pozwalając na realizację tych wartości, uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (por. wyroki Sądu Najwyższego z 15 stycznia 2016 roku w sprawie I CSK 125/15 i z 04 kwietnia 2019 roku w sprawie III C 159/17). Sąd orzekający w niniejszym składzie w pełni podziela ugruntowany już w orzecznictwie pogląd, iż niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną (por. m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 04 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17). Ponadto niewątpliwie dobre obyczaje narusza także całkowite i nieograniczone obciążenie konsumenta ryzykiem zmiany kursu walut (por. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 04 listopada 2020 roku, w sprawie V ACa 300/20). Zgodnie natomiast z art. 385 ( 2) kc oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Dodać należy, iż dla oceny danego postanowienia na podstawie art. 385 ( 1) kc nie ma żadnego znaczenia sposób wykonywania umowy przez strony. W okolicznościach niniejszej sprawy nie podlegało zatem badaniu i nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, czy pozwany bank korzystał z możliwości, wynikających ze spornych postanowień umownych, a więc czy ustalane przez niego kursy walut w Tabeli kursów były zawyżone w stosunku do kursów NBP lub kursów ustalanych przez inne banki. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli stwarza dla przedsiębiorcy samą możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Za rażąco sprzeczne z interesem konsumenta uznać należy już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank, ponieważ mechanizm ten narusza równowagę kontraktową, umożliwiając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta. W niniejszym stanie faktycznym bez wątpienia sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od arbitralnej decyzji banku określającej kurs kupna i sprzedaży CHF (por. też np. wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17, wyrok SN z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, wyrok SN z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18, wyrok SA w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017r., I ACa 447/17). Bank miał prawo ustalać kurs waluty dowolnie, bez żadnych umownych ograniczeń w postaci konkretnych, obiektywnie weryfikowalnych kryteriów, niezależnych od banku. Naruszało to zasadę równorzędności stron stosunku zobowiązaniowego w postaci nierównomiernego rozłożenia uprawnień i obowiązków stron tego stosunku. Co więcej, kredytobiorca dowiadywał się o wysokości swojego zobowiązania dopiero po pobraniu z jego rachunku stosownej kwoty jako kolejnej raty kredytu, co z kolei stanowiło nierówność informacyjną stron umowy. Nie ma także żadnego uzasadnienia dla stosowania różnego kursu waluty: kursu kupna przy wypłacie kredytu i kursu sprzedaży przy spłacie kredytu. Zastosowanie tzw. spreadu walutowego przy uprawnieniu do dowolnego kształtowania kursu kupna i sprzedaży waluty przez bank stanowi dla niego dodatkowe źródło zysku, godząc w interes ekonomiczny kredytobiorcy. Naliczenie tzw. spreadu ma uzasadnienie w przypadku rzeczywiście zawieranych transakcji kupna i sprzedaży waluty, gdzie są ponoszone rzeczywiste koszty i można oczekiwać wynagrodzenia za rzeczywiście powzięte czynności. W przypadku kredytu denominowanego do waluty obcej nie dochodzi do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu, a jedynie do określonych działań czysto matematycznych. „Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalana jest wysokość rat spłaty), prowadzi natomiast do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty wraz z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie” (wyrok SA w Białymstoku z dnia 28 lutego 2018r., I ACa 822/17, zob. też wyrok SA w Warszawie z dnia 30 grudnia 2019r., I ACa 697/18). Mając powyższe na uwadze rozważyć należało także, czy informacje udzielone powódce przez pozwany bank były wystarczające do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji. Zgodnie z wyrokiem TSUE z dnia 20 września 2018 roku w sprawie C-51/17 warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, co zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza zatem, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta. Ponadto w wyroku w sprawie C-609/16, wydanym w dniu 10 czerwca 2021 roku, TSUE potwierdził wyrażane już we wcześniejszych wyrokach stanowisko, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyrok z dnia 03 marca 2020 roku w sprawie C 125/18). Natomiast z dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie nie wynika, aby strona pozwana sprostała powyższemu obowiązkowi. Nie wynika z nich bowiem, aby bank przed zawarciem przedmiotowej umowy, wykonując ciążący na nim obowiązek informacyjny, przedstawił w rzetelny sposób informację o tym, że mogą wystąpić znaczne wahania kursu waluty denominacji, co może mieć znaczący wpływ na wysokość raty kredytowej. Nie przedstawiono w szczególności powódce – która nie uzyskiwała dochodów w walucie, do której kredyt denominowano – symulacji rat kredytowych przy założeniu znacznego wzrostu kursu CHF. Nie przedstawiono jej także – znanych przecież przez bank – wahań kursu CHF z ostatnich kilku lat przed zawarciem umowy. Błędnie poinformowano, że frank szwajcarski to waluta stabilna i przedstawiono to jako okoliczność korzystną dla konsumenta. Przy czym wskazać należy, iż ciężar dowodu w powyższym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która nie przedstawiła żadnego dowodu na wykazanie faktu prawidłowego wywiązania się z obowiązku informacyjnego wobec powódki. Nie można uznać, że powódka w oparciu o przedstawione jej informacje mogła zakładać, że istnieje realne ryzyko gwałtownego i radykalnego wzrostu kursu CHF wobec waluty PLN oraz że uzyskała od banku informacje pozwalające jej ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla jej zobowiązania radykalny wzrost kursu waluty denominacji. Gdyby powódce rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to założyć można, iż nie zdecydowałaby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkanaście lat. Gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną – konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (por. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 października 2019 roku w sprawie IV CSK 309/18). Mając na uwadze powyższe rozważania i wywody, ostatnią do rozważenia pozostaje kwestia skutków prawnych uznania ww. postanowienia umowy łączącej strony za niedozwolone. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14.07.2017 r., II CSK 803/16, kluczowa w tym zakresie jest wykładnia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który nakłada na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Z bogatego orzecznictwa TSUE na gruncie dyrektywy 93/13 wynika przede wszystkim to, że z uwagi na rodzaj i wagę interesu publicznego stanowiącego podstawę ochrony udzielonej konsumentom w przepisach dyrektywy, sąd krajowy ma obowiązek zbadania z urzędu, czy klauzula ma charakter niedozwolony i wyciągnięcia z tego konsekwencji. Działania sądu mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. We wskazanych już orzeczeniach TSUE wypowiedział się jednocześnie przeciwko zabiegom zmierzającym do uzupełnienia luki powstałej po ubezskutecznieniu klauzuli, w szczególności przeciw koncepcji tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Zaakcentował, że w przypadku dalszego trwania umowy nie jest możliwa modyfikacja jej treści, czemu otwarcie sprzeciwia się dyrektywa 93/13. Przepis art. 385 ( 1) § 1 kc należy oczywiście interpretować z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE. Trybunał nakłada bowiem na sąd krajowy powinność oceny wpływu stwierdzenia nieuczciwego charakteru spornego postanowienia umownego na ważność danej umowy i obowiązek ustalenia, czy rzeczona umowa może dalej istnieć bez tego postanowienia. Oczywiste jest, że postanowienia umowne uznane za abuzywne nie wiążą konsumenta. Natomiast w myśl przepisu art. 385 ( 1) § 2 kc uznanie danego postanowienia umowy za niewiążące (bezskuteczne) nie wpływa na związanie stron umową w pozostałym zakresie. O ile treść pozostałej części umowy nie została w wyniku orzeczenia sądowego pozbawiona ekonomicznej przydatności ani nie utraciła elementu przedmiotowo istotnego, nadal wiąże strony. Zgodnie z dyrektywą 93/13 oraz utrwalonym orzecznictwem TSUE, sankcja w postaci braku związania klauzulą abuzywną nie wpływa negatywnie na stan związania pozostałą częścią umowy tak długo, dopóki okrojona umowa nie straci gospodarczego sensu i nie będzie naruszać interesu konsumenta. Jednocześnie eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony (por. SN z 14.05.2015 r., II CSK 768/14). Musi też zapewnić stan, wedle którego umowa jest wykonalna i nadal odpowiada swej istocie (naturze). Odwołując się do tej ostatniej kwestii, należy poddać analizie regulację art. 69 ust. 1 Prawa bankowego i rozpatrując tę część przepisu, która dotyczy zobowiązania banku, wskazać należy, że przez pojęcie „oddania do dyspozycji” rozumieć trzeba przekazanie określonych w umowie środków na realizację celu, na jaki strony się umówiły. Tak oddana do dyspozycji kwota musi być określona zarówno kwotowo, jak i walutowo. Dyspozycja ta musi być jasno i jednoznacznie zdefiniowana, tak by kredytodawca wiedział, jaką kwotę ma oddać do dyspozycji kredytobiorcy, zaś kredytobiorca wiedział, jaką efektywnie otrzyma kwotę pieniężną na potrzeby umówionego celu umowy. Po usunięciu z umowy klauzuli przeliczeniowej (jako abuzywnej) niewątpliwym jest, że omawiane postanowienie umowne, określające główne świadczenie banku i jego podstawowy obowiązek, nie zawiera jednoznacznej treści. W istocie jest niepełne. Wiadomo tylko, że kredyt opiewał na 41 953,01 CHF, jednak po przeliczeniu tej kwoty na CHF przy przyjęciu kursu waluty w dniu spłaty kwota ta nie była ostateczna i pewna. Dodatkowo należy wskazać, że nawet w sytuacji niezaakceptowania poglądu o nieważności przedmiotowej umowy z przyczyn wyżej wskazanych, a przy przyjęciu że wymienione powyżej zapisy przedmiotowej umowy są abuzywne, to zgodnie z poglądem zawartym w wyroku TSUE w sprawie C-260/18 zakazane jest uzupełniania powstałej w ten sposób luki w umowie przepisami dyspozytywnymi – w szczególności pozwalającym na zastosowanie kursu średniego NBP art. 358 § 2 kc W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje”. W przedmiotowej sprawie, wobec wyraźnego stanowiska powódki złożonego na rozprawie dnia 11 stycznia 2023 r., która będąc pouczona o konsekwencjach stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy, konsekwentnie domagała się stwierdzenia nieważności tej umowy oraz wobec dokonania przez nią spłaty kredytu, przy uwzględnieniu stanu istniejącego w dacie zamknięcia rozprawy, nie ma obawy, że ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumenta. Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych podstaw, by uznać, że stwierdzenie nieważności całej umowy odbyłoby się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny - w szczególności w sytuacji, w której powódka wywodzi swoje roszczenie również z nieważności umowy. Pogląd ten został jednoznacznie potwierdzony wyrokiem TSUE z 3 X 2019r. w sprawie C-260/18. Należy zatem stwierdzić, że wyłączenie z zakwestionowanej umowy kredytu postanowień określających zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu i przy spłacie jego poszczególnych rat wyklucza zatem obowiązywanie pozostałej części umowy. Nie zostały bowiem zachowane essentialia negotii wynikające z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w brzmieniu z chwili zawarcia umowy. Umowa kredytu denominowanego w walucie obcej nie stanowi umowy kredytu walutowego, lecz odmianę kredytu złotowego wypłacanego i spłacanego w polskiej walucie (por. wyrok SN z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18). Nie dochodzi zatem do zmiany „charakteru” zobowiązania, jak to często określa się w orzecznictwie. Nadal mamy do czynienia z kredytem złotowym, lecz bez możliwej do stosowania klauzuli indeksacyjnej. Innymi słowy nie można ustalić minimalnej treści umowy (minimalnego konsensusu). Na chwilę zawarcia umowy nie ma bowiem możliwości ustalenia zobowiązań obu stron (brak zgodnych oświadczeń woli stron umowy kredytu). Tak „okrojoną” umowę jako sprzeczną z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe należy uznać za nieważną na podstawie art. 58 § 1 kc Podstawą zwrotu nienależnego świadczenia jest art. 410 § 1 kc w zw. z art. 405 kc Świadczeniem nienależnym jest świadczenie spełnione w wykonaniu nieważnej umowy (art. 410 § 2 kc). W niniejszej sprawie powinna znaleźć zastosowanie tzw. teoria dwóch kondykcji do wzajemnych rozliczeń stron (tak: Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56) „Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 kc).” Przy roszczeniu określonym w art. 410 kc nie ma potrzeby ustalania czy świadczenie wzbogaciło odbiorcę bądź czy majątek świadczącego uległ zmniejszeniu, gdyż przesłanki te wynikają z samego pojęcia świadczenia nienależnego. Sam fakt spełnienia w tym wypadku nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, LEX nr 1231631; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, LEX nr 1391375; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, LEX nr 1488794; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, LEX nr 2183475). Jak stwierdził Sąd Najwyższy, z chwilą (…) spełnienia świadczenia nienależnego powstaje roszczenie kondykcyjne, którego treścią jest obowiązek dokonania czynności faktycznej lub prawnej, stanowiącej świadczenie przeciwne do spełnionego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, LEX nr 1133784). Strona pozwana powinna zatem zwrócić powódce kwotę 105.307,55 zł oraz 15 320,16 CHF, opierając się na załączonym do pozwu zaświadczeniu z dnia 12 sierpnia 2022 r. Kwota ta stanowi nienależne świadczenie, jakie spełniła powódka w związku z wykonaniem umowy. Taką też kwotę zasądzono na ich rzecz w punkcie I wyroku. Jednocześnie Sąd w punkcie II wyroku oddalił powództwo w części dotyczącej różnicy pomiędzy kwotą zasądzoną niniejszym orzeczeniem (15 320,16 zł) a jej wysokością wskazaną w żądaniu pozwu (15 330,16 CHF), tj. co do kwoty 10 CHF. W zakresie żądanych przez powódkę odsetek ustawowych za opóźnienie rozstrzygnięcie oparto o przepisy art. 481 § 1 i 2 kc w zw. z art. 455 kc Zgodnie z art. 455 kc jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W przedmiotowej sprawie termin spełnienia świadczenia dochodzonego przez powoda nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, w związku z czym świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego Banku do jego spełnienia. Powódka przed wszczęciem postępowania nie wzywała strony pozwanej do zwrotu nienależnego świadczenia. Takie roszczenie zostało zawarte dopiero w pozwie, który został doręczony pozwanemu bankowi dnia 25 października 2022 roku. W ocenie Sądu termin miesiąca był wystarczający, aby strona pozwana zareagowała na żądanie powódki, stąd odsetki zasądzono od dnia 25 listopada 2022 roku do dnia zapłaty. Powództwo zostało uwzględnione niemalże w całości, wobec tego w punkcie III na podstawie art. 98 § 1 i § 3 kpc zasądzono od strony pozwanej na rzecz powódki poniesione przez nią koszty postępowania w łącznej wysokości 6.417,00 zł. Na koszty te złożyła się opłata od pozwu wynosząca 1.000 zł (art. 13a ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych) oraz wynagrodzenie pełnomocnika powodów będącego adwokatem wynoszące 5.400 zł (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa wynosząca 17 zł. Nie był zasadny wniosek powódki o zasądzenie na jej rzecz kosztów wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w podwójnej wysokości stawki minimalnej. Jak stanowi § 15 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, opłaty stanowiące podstawę zasądzania kosztów zastępstwa prawnego ustala się z uwzględnieniem stawek minimalnych określonych w rozdziałach 2-4. W myśl §15 ust. 3 pkt 1-4 w/w rozporządzenia opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to: niezbędny nakład pracy adwokata, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu; 2) wartość przedmiotu sprawy; 3) wkład pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie; 4) rodzaj i zawiłość sprawy, w szczególności tryb i czas prowadzenia sprawy, obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub biegłych sądowych, dowodu z zeznań świadków, dowodu z dokumentów, o znacznym stopniu skomplikowania i obszerności. W realiach badanej sprawy, zważając na czynności dokonywane przez pełnomocnika - przy uwzględnieniu jej charakteru i stopnia skomplikowania (sprawa nie była wielowątkową pod względem ilości okoliczności spornych), polegające na przygotowaniu się do rozprawy, wnoszenie o przeprowadzenie dowodów z dokumentów urzędowych i prywatnych, jednorazową obecność na posiedzeniu Sądu, uznać należy iż czynności te świadczą o należytej staranności pełnomocnika, jednakże nie stanowią one podstawy do przyjęcia, iż nakład pracy pełnomocnika wykraczał ponad pewien standard w tego rodzaju sprawach. Wskazać należy, iż powyżej przytoczone przepisy wskazują na określoną normę, określone minimum standardowo należne stronie tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego – przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu. Wykroczenie ponad stawkę minimalną wymaga zatem również wykazania przez stronę ponadstandardowego nakładu pracy pełnomocnika, który to nakład uzasadniałby to roszczenie – co w uznaniu Sądu - w niniejszym postępowaniu nie zostało poczynione.

Apelacja Pozwanego

Pozwany zaskarżył wyrok w części tj. pkt. I i III. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictw; ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, w tym także w celu orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego, w tym kosztach zastępstwa procesowego.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

a.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że powód nie mógł negocjować z bankiem zapisów umownych kształtujących mechanizm denominacji oraz że nie miał na żadnym etapie zawierania umowy wpływu na treść postanowień umownych - pomimo obowiązujących procedur w Banku;

b.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane klauzule nie były indywidualnie negocjowane między stronami, a strona powodowa nie miała możliwości negocjacji treści umowy, w sytuacji gdy klauzule denominacyjne stanowiły konsekwencję dokonania przez kredytobiorcę wyboru waluty;

c.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany dysponował swobodą w zakresie ustalania kursu kupna i sprzedaży waluty CHF, w sytuacji gdy wartość waluty szwajcarskiej nie jest stała, ale podlega zmianom i wahaniom niezależnym od pozwanego, a kurs stosowany przez Bank odzwierciedlał sytuację rynkową, a tym samym musial uwzględniać wskaźniki rynkowe niezależne od Banku;

d.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że Bank przerzucał ryzyko wyłącznie na stronę kredytobiorcy;

e.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że zastosowanie w spornej umowne postanowienia kształtują prawa i obowiązki strony powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy;

f.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane przez stronę powodową klauzule umowne mają charakter abuzywny;

I.  na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 368 § 1 1 kpc obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na wynik sprawy tj.

1.  art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w:

a.  dowolnym przyjęciu, że metodyka ustalania kursów walut przez pozw 7any Bank nosiła cechy dowolności w sytuacji gdy Sąd Okręgowy powziął taki wniosek:

z pominięciem: 1) pochodzącej od Narodowego Banku Polskiego listy banków pełniących funkcję dilerów pieniężnych w poszczególnych latach (załącznik do odpowiedzi na pozew), 2) dokumentu prywatnego w postaci „Raportu dotyczącego spreadów” z 2009 r. przygotowanego przez UOKiK (załącznik do odpowiedzi na pozew); 3) zanonimizowanej opinii biegłego K. N. (załącznik do odpowiedzi na pozew)

Gdyby Sąd Okręgowy uwzględnił inicjatywę dowodową pozwanego w zakresie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, ale również przeprowadził ocenę dowodów w sposób zgodny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego to zapewne ustaliłby, że:

kursy kupna i sprzedaży walut obcych ustalane są w Tabeli Kursów Banku w oparciu o bieżące (na moment ustalania Tabeli Kursów Banku) kwotowania rynkowych kursów walut na rynku międzybankowym. W oparciu o ww. kury wyznaczana jest średnia arytmetyczna kursu kupna i sprzedaży danej waluty (tzw. kurs średni).

kurs średni stanowi podstawę kalkulacji kursów zamieszczanych w Tabeli Kursów Banku. W celu ustalenia kursu kupna kurs średni pomniejszany jest o stałą marżę Banku.

informacje o kursach kupna i sprzedaży walut dostępne są dla klientów Banku poprzez stronę internetową Banku, a prawidłowość wprowadzenia kursów kupna i sprzedaży walut do tabel oraz na stronę internetową Banku odpowiada Departament Emisji i Zarządzania Aktywami i Pasywami;

b.  obdarzeniu walorem wiarygodności dowodu z przesłuchania Powoda w zakresie, w którym stwierdził on, że nie miał wpływu na kształt kwestionowanych postanowień umowy oraz nie był informowany o sposobie ustalania kursów walut w banku i o sposobie przeliczania rat wyliczonych we frankach szwajcarskich, nie zdawał sobie sprawy z ryzyka z jakim wiąże się zaciągnięcie kredytu denominowanego do CHF, co skutkowało ustaleniem jakoby bank poinformował Powoda o ryzyku kursowym w sposób nieprawidłowy czym rażąco naruszył interes Powoda

w sytuacji gdy:

Powód we wniosku kredytowym wybrał kredyt w walucie CHF;

w załączniku nr 7 do Umowy (dokument uznany przez Sąd za wiarygodny, niekwestionowany przez strony), podpisanym przez Powoda, Powód oświadczył przy zawieraniu umowy, że jest mu znane oraz wyjaśnione przez Bank ryzyko zmiany kursu waluty, w której zaciąga zobowiązanie kredytowe i jest świadomy ponoszenia przez siebie tego ryzyka, a kwota kredytu lub transzy kredytu wypłacana jest w złotych po przeliczeniu według kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w banku zgodnie z tabelą kursów Banku (...) S.A. ogłaszaną w siedzibie banku z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w banku, zaś kwota spłaty podlega przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w banku w dniu

dokonywania spłaty zgodnie z tabelą kursów banku ogłaszaną w siedzibie banku z zastosowaniem zasad ustalania kursów walut obowiązujących w banku;

Powodowi przedstawiono przykład zmiany wpływu kursu walutowego na raty spłacanego kredytu walutowego symulując je w odniesieniu do kwoty 40.000 CHF, czyli równowartości 100.000 zł w okresie 20 lat, wskazując na różne warianty w zależności od wahań kursu CHF w przedziale od 2,50 zł do 4,00 zł.

2.  naruszenie art. 278 § 1 kpc w zw. z art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie przez Sąd samodzielnych ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych tj. w zakresie stwierdzenia przez Sąd I instancji, że sposób określania kursów stosowanych przez bank dla poszczególnych transakcji w świetle umowy jest niczym nieograniczony, a kryteria rynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią w tym przypadku wy 7starczającej granicy - pomimo, że tego rodzaju ustalenia wymagają wiedzy specjalistycznej z zakresu ekonomii i wiedzy na temat zasad mechanizmów funkcjonowania rynku walutowego, a ustalenia Sądu w tym zakresie pozostają całkowicie dowolne;

naruszenie art. 227 kpc w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc poprzez pominięcie wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości (pomimo wniosku dowodowego zgłoszonego w odpowiedzi na pozew), czym Sąd I Instancji uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy przy uwzględnieniu m.in. posiadanych przez biegłego sądowego wiadomości specjalnych niezbędnych dla należytego rozpatrzenia i rozstrzygnięcia sprawy, z uwzględnieniem zasady prawdy materialnej;

3.  naruszenie art. 327 1 § 1 pkt 2 kpc poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób wadliwy, albowiem Sąd Okręgowy nie odniósł się w ogóle do zgłoszonego już w odpowiedzi na pozew zarzutu przedawnienia; wskazuje to na nierozpoznanie wspomnianego zarzutu i w tym zakresie nosi znamiona nierozpoznania istoty sprawy;

II.  Obrazę przepisów prawa materialnego, tj.

1.  art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przejawiające się w uznaniu, że postanowienia przeliczeniowe mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, pomimo faktu, iż powód miał pełną świadomość zastosowania mechanizmów umownych i realizacji ryzyk z nim związanych oceniając zapisy Umowy jako w pełni dla siebie korzystne, a zatem nie ziściły się przesłanki kształtowania praw i obowiązków powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszających rażąco jego interes, w związku z czym ww. postanowienia nie mogły zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne;

2.  art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię sprowadzającą się do przyjęcia, że w przypadku wyeliminowania niedozwolonych postanowień umownych, które może skutkować stwierdzeniem nieważności umowy, decydujące i wyłączne znaczenie dla potwierdzenia nieważności ma wola konsumenta, która nie podlega jakiekolwiek kontroli przez sąd orzekający w ramach oceny skutków upadku wspomnianej Umowy; w konsekwencji Sąd Okręgowy całkowicie zaniechał realizacji spoczywającego na niego obowiązku kontroli czy stwierdzenie nieważności Umowy Kredytu jest niekorzystne dla konsumenta, co uzasadniałoby uzupełnienie luk w Umowie poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego

3.  art. 385 2 kc poprzez jego nieprawidłową wykładnię przejawiającą się w pominięciu, że oceny zgodności postanowienia Umowy Kredytu z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając pozostające w związku z umową postanowienie będące przedmiotem ocen, co winno doprowadzić Sąd do wniosku, że okolicznością towarzyszącą zawarciu z powodami Umowy Kredytu był sposób ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty przez pozwany Bank czego Sąd I Instancji nie uwzględnił;

4.  art. 385 1 § 1 i 2 kc w zw. z art. 6 ust. 1 i 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w zw. z art. 358 § 2 kc poprzez ich błędną wykładnię przejawiającą się w uznaniu przez Sąd związania wolą konsumenta w zakresie stwierdzenia nieważności Umowy kredytu, a Sąd Okręgowy do wniosku o niemożności uzupełnienia Umowy kredytu o normę dyspozytywną z art. 358 § 2 kc, tj. poprzez zastosowanie kursu średniego Narodowego Banku Polskiego;

5.  art. 385 1 § 1 i 2 kc w zw. z art. 58 § 1 i 3 kc w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Pr.Bank. w zw. art. 65 kc poprzez ich błędną wykładnię sprowadzającą się do przyjęcia, że na skutek eliminacji klauzul przeliczeniowych analizowana w niniejszym postępowania Umowa Kredytu, ale również umowa kredytu w ujęciu abstrakcyjnym musi upaść, podczas gdy przyjęcie obiektywnego kryterium oceny okrojonej o kwestionowane zapisy Umowy Kredytu winno prowadzić do wniosku, że występują wszystkie elementy konstrukcyjne, niezbędne dla istnienia zobowiązania kredytowego, a także jego wykonywania; jednocześnie Sąd Okręgowy nie dokonał wykładni oświadczeń woli, ani innych ustaleń faktycznych, które pozwalałaby ustalić, że w przypadku braku klauzul przeliczeniowych strony byłyby gotowe (bądź nie) zawrzeć umowę w formie nadanej na skutek dokonanej w toku postępowania kontroli pod kątem abuzywności; w konsekwencji zarówno przez pryzmat formy umowy kredytu, jak również wykładni oświadczeń woli Sąd Okręgowy nieprawidłowo i dowolnie ustalił skutek nieważności Umowy Kredytu, co przekłada się na końcową wadliwość wyroku;

6.  art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w zw. z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (dalej ustawa o NBP), względnie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo Wekslowe poprzez ich niezastosowanie w sytuacji gdy wobec braku określenia sposobu określenia w Umowie Kredytu sposobu przeliczenia waluty polskiej na walutę kredytu (co jest wynikiem przyjęcia bezskuteczności postanowień o tabeli kursowej kredytodawcy), przy jednoczesnym udzieleniu przez powodów pozwanemu (pełnomocnictwa) zgody do obciążania rachunku złotówkowego z tytułu zobowiązania wyrażonego w walucie obcej, winny znaleźć zasady przeliczania określone przez Narodowy Bank Polski, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych;

7.  art. 69 ust. 3 PrBank poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej;

W przypadku nie podzielenia ww. zarzutów co do braku podstaw do stwierdzenia abuzywności całości klauzuli denominacyjnej zawartej w Umowie wskazuję na naruszenie art. 385' § 1 i 2 kc poprzez uznanie za abuzywne całości postanowień umownych klauzuli denominacyjnej w sytuacji gdy okoliczności przemawiające w ocenie Sądu za abuzywnością odnoszą się jedynie do elementu konstrukcji klauzuli denominacyjnej w postaci postanowień regulujących wyłącznie sposób przeliczania tj. zastosowanie konkretnych kursów walut wg Tabeli Banku (klauzuli spreadu walutowego) mającego charakter posiłkowy przy jednoczesnym braku abuzywności klauzuli denominacyjnej w pozostałym zakresie co skutkowało błędnym uznaniem, iż Umowa po usunięciu postanowień abuzywnych nie może zostać utrzymana w mocy wobec wyeliminowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy, mimo że postanowieniem takim jest sama klauzula denominacyjna nie zaś klauzula spreadu walutowego, a tym samym nawet w przypadku przyjęcia abuzywności klauzuli spreadu walutowego umowa nie zostanie pozbawiona postanowień określających główne świadczenia stron umowy;

8.  art. 409 kc poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pozwany zużył już środki uiszczone przez powodów;

9.  art. 411 pkt. 1 kc poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pow?odow?ie świadomie i dobrowolnie spełniali świadczenia na rzecz Banku;

10.  art. 411 pkt 2 kc poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa o zapłatę, w? sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez powodów? czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;

11.  art. 411 pkt 4 kc poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd I instancji powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy

powodowie spłacając kolejne raty kapitałowo - odsetkowe świadczyli z zamiarem spłaty zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Banku na skutek stwierdzenia nieważności Umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie prawnej (art. 410 kc);

12.  art. 118 kc w zw. z art. 120 kc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przez uznanie, że świadczenie uiszczone przez powodów nie jest świadczeniem okresowymi i nie uległo przedawnieniu podczas gdy zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3 - letni;

13.  art. 118 kc w zw. z art. 120 kc poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że roszczenie powodów nie uległo przedawnieniu mimo braku dokonania przez Sąd ustaleń zarówno co do momentu, w którym Kredytobiorca zakwestionował skuteczność i ważność postanowień Umowy jak i momentu, kiedy najwcześniej mógł to zrobić a zatem momentu miarodajnego dla ustalenia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń powodów;

14.  art. 455 kc w zw. z art. 481 kc poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie roszczenia odsetkowego, w sytuacji gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy/względnie daty podjęcia przez powoda wiążącej decyzji w przedmiocie ewentualnego sanowania niedozwolonych klauzul i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności Umowy Kredytu (vide: uchwała Sądu Najwyższego III CZP 6/21 z dnia 7 maja 2021 r.);

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

W pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć zgłoszone wnioski dowodowe. Sąd

pominął je albowiem nie miały one znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i Sąd Apelacyjny podziela tu argumentację Sądu Okręgowego.

Zarzuty dotyczące naruszenia przepisów postępowania tj. art. 233 kpc, art. 278 § 1 kpc

w zw. z art. 233 § 1 kpc, art. 227 kpc w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc, a więc dotyczące kwestii związanych z ustaleniami stanu faktycznego tj. niedokonania pewnych ustaleń, dokonanie błędnych ustaleń wynikających z przekroczenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów. Zarzuty te rozpoznać należało w pierwszej kolejności jako że tylko w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy dokonywać można oceny właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego.

W kontekście powyższego, w pierwszej kolejności wskazać godzi się, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast w tym zakresie wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie innej niż ocena sądu (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r. w sprawie V CKN 17/2000, orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r. II UKN 76/99).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany nie zdołał wykazać, by Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę niniejszą naruszył zasady swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji, by Sąd ten popełnił błąd w ustaleniach faktycznych.

Zarzut dotyczący art. 327 1 § 1 pkt 2 kpc tj. zarzut wadliwości uzasadnienia, które nie zawiera ustosunkowania się do zarzutu przedawnienia jest uzasadniony ale nie ma on wpływu na ostateczne orzeczenie, albowiem zarzut naruszenia art. 118 kc w związku z art. 120 kc tj. zarzut przedawnienia w sposób oczywisty nie jest uzasadniony.

Zgodnie z art. 118 kc jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.

Roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, które oparte jest na art. 410 kc w związku z art. 405 kc podlega 6 letniemu okresowi przedawnienia. Nie jest to bowiem roszczenie o świadczenie okresowe. W przypadku niedozwolonych postanowień umownych roszczenie staje się wymagalne w dniu ich zakwestionowania przez konsumenta. W przedmiotowej sprawie powód zakwestionował klauzule dopiero w pozwie. Zatem oczywistym jest, ze roszczenie nie mogło ulec przedawnieniu.

Zarzuty dotyczące naruszenia art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13, art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13, art. 385 2 kc, art. 385 1 § 1 i 2 kc w zw. z art. 6 ust. 1 i 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w zw. z art. 358 § 2 kc, art. 385 1 § 1 i 2 kc w zw. z art. 58 § 1 i 3 kc w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Pr.Bank. w zw. art. 65 kc nie są uzasadnione. Generalnie wszystkie te zarzuty dotyczą problematyki klauzul abuzywnych i relacji tej problematyki do instytucji nieważności umowy, zasad wykładni umowy oraz możliwości utrzymania umowy w mocy. Ta problematyka przewija się i dlatego zostanie ona omówiona zbiorczo.

Przedmiotowa sprawa dotyczyła umowy o kredyt denominowany kursem franka szwajcarskiego CHF. Konstrukcja kredytu była taka, że kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w złotych (musiał być zgodnie z umową wypłacony w PLN), ale został od razu wyrażony jako kredyt w CHF. Dla celów wypłaty kredytu kwota kredytu wyrażona w CHF została przeliczona na PLN i wypłacona w PLN. Kredyt miał być również spłacany w PLN i wpłacona kwota była przeliczana na CHF. Rata była wyrażana w CHF. Wszelkie przeliczenia wykonywane były na podstawie tabel kursów obowiązujących w banku. Przy wypłacie kredytu kwota była przeliczana wg. kursu kupna, a przy spłacie wg. kursu sprzedaży.

Istota roszczenia powodów sprowadzała się do zakwestionowania sposobu wyliczenia rat tj. wyrażenia ich w walucie CHF i wyliczania raty w PLN jako równowartości kwoty wyrażonej w CHF wg. kursu w dniu spłaty. W oparciu o te zarzuty zostały zgłoszone różne roszczenia. W pierwszej kolejności należało więc ustalić, czy te zarzuty są słuszne. W przypadku uznania ich za niezasadne brak jest podstaw do zasądzenia jakiegokolwiek roszczenia. Dopiero w przypadku uznania ich zasadności można rozważać które roszczenia są uzasadnione.

Generalnie co do zasady Sąd Apelacyjny uznał, że konstrukcja umowy polegająca na tym, że kwota kredytu wyrażona jest w CHF, ale wypłata kredytu następuje w PLN i jest przeliczana wg. kursy kupna zgodnie z wewnętrznymi tabelami banku, a następnie kredyt spłacany jest w ratach w PLN, ale wysokość raty ustalana jest jako równowartość raty wyrażonej w CHF i ta wysokość jest przeliczana na PLN wg. kursu sprzedaży zgodnie z wewnętrznymi tabelami banku i dodatkowo cały czas kwota kredytu wyrażana jest w CHF stanowi niedozwolone postanowienie umowne.

W pierwszej kolejności należy poczynić pewną ogólną uwagę. Pojęcie postanowienia umownego należy rozumieć w ujęciu normatywno-językowym w myśl którego postanowienie umowy to każde uzgodnione przez strony – a zatem wyrażone językowo w ramach oświadczenia woli (zgodnych oświadczeń) – rozstrzygnięcie dotyczące jakiejś dającej się wyodrębnić, normatywnie relewantnej kwestii. Ujęcie takie umożliwia ograniczenie kontroli prawidłowości i ewentualnego zastosowania sankcji także do części jednostek redakcyjnych wzorców umów (i zwykłych umów) – pojedynczych zdań, a nawet słów – które ucieleśniają w odrębnym językowo fragmencie decyzję stron co do jakiejś normatywnie relewantnej kwestii. Pojęcia postanowienia umownego nie można ograniczać tylko i wyłącznie do jednostki redakcyjnej. Zatem przy badaniu niedozwolonego postanowienia umownego należy poszukiwać niedozwolonej normy, która może wynikać bądź z jednej jednostki redakcyjnej, z części jednostki redakcyjnej, ale może też wynikać z kilku (razem wziętych) jednostek redakcyjnych, nawet w sytuacji, gdy każdej z osobna jednostce redakcyjnej nie można przypisać abuzywności (por. R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 385(1), art. 385(2), art. 385(3)).

W przedmiotowej sprawie przedmiotem rozważań (w kontekście spłaty rat kredytu) mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy były dwie kwestie, a mianowicie zastosowanie tabel przeliczeniowych oraz odniesienie spłaty kredytu w PLN jako równowartości do CHF wg. kursu w chwili spłaty raty.

Problematyka tabel przeliczeniowych jako klauzuli abuzywnej.

Problematyka stosowania tzw. tabel przeliczeniowych kursów stosowanych przez bank była już przedmiotem orzecznictwa sądów i zostało już przesądzone, że jest to klauzula abuzywna i sąd podziela ten pogląd (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). Stanowisko o niedozwolonym charakterze postanowień, w których możliwość ustalania kursu (a zatem również wysokości świadczeń) zależy od arbitralnej decyzji jednej ze stron, jest już ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m.in. następujące wyroki z 8 września 2016 r., II CSK 750/15; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, uchwałę z dnia 28 kwietnia 2022 r. ; III CZP 40/22).

Dodatkowo należy wskazać, że Sąd Okręgowy w Warszawie XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Sądu Apelacyjnego w Warszawie VI Wydział Cywilny ( por. wyrok S.O. z dnia 14.12.2010r. XVII AmC 426/09 i wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 21 października 2011 r. ,sygn. akt VI Ca 420/11) orzekał w przedmiocie tych klauzul.

W wyniku tych wyroków pod numerem 3178 i 3179 zostały wpisane dwie klauzule do wykazu niedozwolonych klauzul.

„Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy."

"W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty"

Wprawdzie klauzule dotyczą Banku (...), ale ich treść jest niemal identyczna z kwestionowanymi przez powoda klauzulami. Mechanizm udzielania kredytów we wszystkich bankach był taki sam. Mechanizm stosowania spreadów również był taki sam.

Sąd Apelacyjny w Krakowie podziela te poglądy. Nie ma żadnego znaczenia to czy stosowane tabele miały charakter rynkowy. O abuzywności decyduje treść klauzuli i możliwość jak może być stosowana, a nie to jak faktycznie w praktyce jest stosowana. Nie w tym jest problem czy te tabele mają charakter rynkowy czy nie, tylko w tym, że w umowie nie określono precyzyjnie od czego zależy kurs waluty i w ten sposób jedna strona czyli bank uzyskał możliwość jednostronnego kształtowania zobowiązania powoda ustalając arbitralnie marżę. Nawet nie określono granic do jakich bank może samodzielnie kształtować kurs. Dlatego te klauzule są abuzywne.

Należy tutaj podkreślić, że w przedmiotowej sprawie sąd abuzywność tabel odnosi tylko do tabel ustalanych przy spłacie kredytu, z uwagi na fakt, że nie mają one jednorazowego charakteru tylko miały być ustalane co miesiąc, a więc obejmowały okres 16 lat. Sąd tej abuzywności nie ustalił w odniesieniu do tabeli przy wypłacie kredytu, albowiem to zdarzenie miało jednorazowy charakter i nie miało większego znaczenia dla powoda. Zastosowanie określonej tabeli powodowało, że wprawdzie powód mógł otrzymać nieco większy lub nieco mniejszy kredyt, ale to wiązało się ze spłatą nieco większego lub mniejszego kredytu. Po wyeliminowaniu abuzywności klauzul (tabel) przy spłacie i po wyeliminowaniu klauzuli określającej przeliczenia raty kredytu do CHF to ile wyliczono jako kwota kredytu nie ma w praktyce żadnego znaczenia.

Problematyka abuzywności klauzuli z której wynika, że kredyt ma być spłacany w PLN w wysokości równoważnej kwocie wyrażonej w CHF po kursie z dnia spłaty (zwanej dalej: klauzula waloryzacyjna).

Klauzula waloryzacyjna kredytu do CHF stosowana przy jego spłacie jest to niedozwolona klauzula z art. 385 1 kc.

Zgodnie z art. 385 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§4).

Na wstępie należy zaznaczyć, że przedmiotowe klauzule nie były indywidualnie uzgadniane. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że możliwości negocjacji jakikolwiek umów z bankami są bardzo ograniczone. Banki działają na zasadzie masowości i konstruują swoje umowy wg. określonych zasad i oferują je tysiącom klientów. Bank nie byłby w stanie funkcjonować, aby z każdym klientem indywidualnie uzgadniał każda umowę. O tym, że nie były klauzule indywidualnie uzgodnione świadczy fakt, że bank w trakcie procesu nie przedłożył żadnej umowy w której nie byłaby zamieszczona przedmiotowa klauzula, a pozostałe warunki byłyby takie same np. byłyby wyliczone odsetki w oparciu o LIBOR, a nie WIBOR. Klient miał do wyboru albo podpisać taką umowę, albo bez przedmiotowej klauzuli ale odsetki wyliczane byłyby w oparciu o WIBOR. Jeżeli konsument ma do wyboru podpisać umowę w określonym kształcie, albo nie to to oznacza, że jest to umowa zawierana przez przystąpienie i nie ma możliwości wpływu na poszczególne postanowienia umowne, nie jest więc indywidualnie uzgodniona.

Zgodnie z art. 385 2 kc oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Art. 385 3 kc wskazuje przykładowe niedozwolone klauzule.

Jak wynika ze wskazanych wyżej przepisów nie ma zamkniętego katalogu

niedozwolonych klauzul. Zatem za niedozwoloną klauzulę może być uznana każda klauzula, która kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Nie ma więc żadnego znaczenia to jak w praktyce wykonywano daną umowę.

Odnośnie kwestii abuzywności klauzuli denominacyjnej to należy wskazać, że rozstrzygniecie tej kwestii zależy od rozstrzygnięcia czy jej zastosowanie spowodowało, że kształtuje ona prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i czy rażąco narusza interesy powodów.

Na kanwie sprawy o tzw. spready Sąd Okręgowy w Warszawie XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wypowiedział się, że:

Wskazać trzeba, że „dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Pojęcie „interesów konsumenta” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, mogą tu wejść w grę także inne aspekty: zdrowia konsumenta (i jego bliskich), jego czasu zbędnie traconego, dezorganizacji toku życia, przykrości, zawodu itp. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być rażące, a więc szczególnie doniosłe. Pełnię treści tych pojęć, w szczególności w stosunkach umownych między profesjonalistą a konsumentem, nadaje judykatura. Przykładowo, w wyroku z dnia 13.07.2005 r. (I CK 832/04, „Biuletyn SN” 2006, Nr 2, s. 86) Sąd Najwyższy wskazał, że rażące naruszenie interesów konsumenta istotnie można rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Tak w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych (por. wyrok SN z dnia 13.07.2005 r., I CK 832/04, „ Prawo Bankowe ” 2006, Nr 3, s. 8). Jednocześnie należy uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, jak jego czas, prywatność, poczucie godności osobistej czy satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści (por. M. Bednarek [w:] System prawa prywatnego , t. 5, Warszawa 2006, s. 663). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem, przykładowo, działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, naruszające zasadę równorzędności stron umowy, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta. Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania.

Obie wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. formuły prawne służą ocenie tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają, mówiąc najogólniej, zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego. Wspomniana rzetelność kontraktowa może być, oczywiście, analizowana w ramach określonego (stypizowanego) stosunku obligacyjnego z konsumentem.

Sąd Apelacyjny podzielił poglądy Sądu Okręgowego. ( por. wyrok S.O. z dnia 14.12.2010r. XVII AmC 426/09 i wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 21 października 2011 r. ,sygn. akt VI Ca 420/11)

W kilku orzeczeniach również i Sąd Najwyższy wypowiadał się jak rozumieć pojęcie – ukształtowanie praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 sierpnia 2015 r., sygn.. akt I CSK 611/14, słusznie stwierdził, że: „W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowane zostały kryteria według których powinno się oceniać abuzywność postanowień wzorców umownych w rozumieniu tego przepisu (por. wyrok z dnia 19 marca 2007 III SK 21/06, OSNP 2008, nr 11 - 12, poz. 181, czy wyrok z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, niepubl. i podane tam dalsze judykaty). Zgodnie z zawartymi w tych orzeczeniach wskazaniami, przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcje na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy”. Warto zaznaczyć, że w ocenie Sądu Najwyższego, rażące naruszenie interesów konsumenta jest konsekwencją niekorzystnego (nieproporcjonalnego) rozłożenia praw i obowiązków wynikających z umowy, nie zaś z faktu wykonywania umowy. Podobnie Sąd Najwyższy stwierdził w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12.

W wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie - poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron - nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W świetle tego unormowania nie ulega wątpliwości, że uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. „ sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i „rażącego naruszenia interesów konsumenta (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06, nie publ.). Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego wymaga przeprowadzenia przez sąd weryfikacji jego „przyzwoitości", polegającej na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., IIISK21/06, OSNP2008, nr 11-12, poz. 181)”.

Podobnie zgodzić się trzeba z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., sygn. I CK 832/04, w którym wskazano, że: „ W rozumieniu art. 385[1] § 1 KC "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści takiego stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku”. Identyczne stanowisko zaprezentowane zostało również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2014 r., sygn. III CSK 302/13.

Podzielić należy również pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., sygn. I CK 635/03, iż: „„Interesy” konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako niekorzystne ukształtowanie jego sytuacji ekonomicznej. Należy tu uwzględnić także takie aspekty, jak niewygodę organizacyjną, stratę czasu, nierzetelne traktowanie, czy naruszenie prywatności konsumenta ”.

W wyroku z dnia 15 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 125/15, Sąd Najwyższy słusznie stwierdził, że: „Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza interesy konsumenta (art. 385fl] § 1 KC), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami (wymogami dobrej wiary), gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi”.

W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., sygn. akt II CSK 750/15, wydanym na tle sporu związanego z umową kredytu, która zawierała tzw. klauzule waloryzacyjne, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Pominięte zostały przez pozwanego wywody Sądów odnoszące się do arbitralnego charakteru określania zobowiązania kredytobiorców i braku możliwości kontrolowania przez nich wyznaczanej wysokości miesięcznych wpłat. Zarzut pozwanego związany z oczekiwaniem ustalenia, czy kredytobiorcy zaakceptowaliby zapis dotyczący ustalania kursów CHF, gdyby byli poinformowani o sposobie określania jego wysokości należało uznać za bezzasadny. Jeżeli pozwany nie przedstawił jakie elementy składały się na wysokość kursów, nie wynikały one z regulaminu udzielania kredytu ani z oświadczenia powódki akceptującego wybór kredytu tego rodzaju, co uniemożliwiało ocenę jego wpływu na wysokość zobowiązania, to obecnie rozważanie tego, w sytuacji braku tych danych, jest pozbawione racjonalnych podstaw. Podkreślenia wymaga, że ocena warunków zawarcia umowy dokonywana jest według stanu z daty podjęcia tej czynności. Brak wiedzy w tamtym okresie uniemożliwia dokonywanie obecnie symulacji co do zachowania kredytobiorców zwłaszcza, że stan niewiedzy utrzymuje się w dalszym ciągu”.

Kluczowe z perspektywy omawianej problematyki jest stwierdzenie Sądu Najwyższego, iż ocena warunków zawarcia umowy dokonywana jest według stanu z daty podjęcia tej czynności. Sąd Najwyższy stwierdził również, że: „ Nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia powoływanie się przez pozwanego na korzystniejsze indeksowanie kredytu walutą niż złotymi w latach 2002 do 2012, wobec wyboru tego kredytu. Konsekwencją ustalenia, że umowa obejmuje niedozwolone klauzule było przyjęcie, że strony nie są nimi związane, co następuje ex lege ze skutkiem ex tunc. W ich miejsce wchodzą odpowiednie przepisy dyspozytywne albo uzgodnienia dokonane przez strony. W pozostałym zakresie strony są związane umową". Przytoczony fragment wymaga podkreślenia, gdyż wynika z niego, iż Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że abuzywność postanowienia następuje z mocy prawa i ex tunc, co nie jest bez znaczenia w kontekście przedmiotu i przesłanek testu abuzywności.

W związku z tym, że kwestionowane przez powoda postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, konieczne jest ustalenie, czy ich treść jest jednoznaczna. Pojęcie „jednoznacznie” zastosowane w art. 385 ( 1) § 1 k.c. należy interpretować w odniesieniu do treści art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Zgodnie z powołanym wyżej przepisem, ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. „Jednoznacznie” w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. oznacza więc „prostym i zrozumiałym językiem ”. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadłym na gruncie Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ugruntowany jest pogląd, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, Otp Bank Nyrt. i Otp Faktoring Kóveteleskezeló Zrt v. Terez Ilyes i Emil Kiss., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. 1-750; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., C-l86/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. v. Banca Romäneascä SA, LEX nr 2355193). Aby kredytobiorca mógł ocenić wysokość kursów waluty CHF stosowanych do przeliczania zobowiązań z tytułu umowy oraz zakres wahań tych kursów, należałoby zawrzeć w umowie informacje, które wskazywałyby: jakie czynniki wpływają na kształtowanie się kursów sprzedaży i kupna waluty CHF w Tabeli kursów kupna i sprzedaży walut obowiązującej w Banku; gdzie znaleźć informacje o tych czynnikach; czy wysokość tych kursów jest w jakikolwiek sposób limitowana (czy kurs nie może wzrosnąć powyżej określonego poziomu lub spaść poniżej określonego poziomu) ~ chyba że informacje te wchodziłyby w zakres wiedzy powszechnej, którą posiadać powinien każdy przeciętny konsument. Tymczasem ani w umowie kredytu (stan na dzień jej zawarcia) nie ma żadnego postanowienia, które definiowałoby, czym jest Tabela kursów kupna i sprzedaży walut lub odnosiło się sposobu ustalania kursów sprzedaży i kupna CHF w Tabeli kursów; nadto takie informacje nie zostały przedstawione powodowi przez pracowników Banku przed podpisaniem umowy kredytu. Skoro ani z samej umowy, ani z informacji przekazanych kredytobiorcy przed jej zawarciem nie wynikały żadne wytyczne, pozwalające na chociażby orientacyjne wyliczenie wysokości stosowanych w Banku kursów kupna i sprzedaży CHF, postanowień umowy kredytu dotyczących klauzuli indeksacyjnej nie sposób uznać za sformułowane w sposób jednoznaczny.

Należy tutaj zwrócić uwagę, że powódka nie została poinformowana precyzyjnie o skali ryzyka kursu walut. O ile powódka ogólnie orientowała się, że takie ryzyko występuje o tyle nikt powódki nie poinformował, jaką skalę to ryzyko może przybrać i na ile jest realne. Każdy w tamtym czasie mógł liczyć się z pewną zmianą kursu, ale nikt nie przypuszczał, że różnica w kursie wyniesie prawie 100 %. Należy również wskazać, że tego nie przywidywała nawet Komisja Nadzoru Finansowego.

Należy również zwrócić uwagę, że konsument, nie jest w stanie przewidzieć kursu PLN do CHF. Kurs PLN do CHF generalnie zależy od wielkość popytu i podaży. Natomiast popyt i podaż determinują takie czynniki jak polityka banków centralnych, poziom stóp procentowych, bilans obrotów walutowych, oczekiwania uczestników rynku, poziom spekulacji i interwencji na rynku finansowym oraz inne wskaźniki makroekonomiczne. Na poziom popytu i podaży wpływ ma PKB, stan gospodarki krajów, relatywny poziom cen. Generalnie na poziom cen walut mają czynniki ekonomiczne i pozaekonomiczne jak stopień stabilizacji politycznej, stopień ryzyka politycznego, szoki polityczne, polityka fiskalna, stopień liberalizacji rynków, czynniki psychologiczne, oczekiwania społeczne, bilans płatniczy, stopień bezrobocia, rezerwy walutowe, sytuacja polityczna. W 2008r. na spadek wartości PLN do CHF wpływ miały takie czynniki jak ogólnoświatowy kryzys gospodarczy w szczególności kryzys finansowy i upadek amerykańskich banków inwestycyjnych, odwrót zagranicznego kapitału, decyzje RPP, polityka rządu, słabe dane ekonomiczne oraz spekulacja dużych instytucji finansowych na rynku walutowym. Należy tutaj podkreślić czynnik spekulacyjny, albowiem niektóre instytucje finansowe „grają” na zwyżkę lub zniżkę kursu w zależności co może im przynieść w danym momencie zyski. Należy do czynnika ryzyka dodać również nieprzewidywalność działań rządu i większości parlamentarnej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć kto będzie rządzić za 5-10-15 lat. Kilka nieodpowiedzialnych, populistycznych działań może spowodować załamanie się kursu. Konsument nie jest w stanie w żaden sposób przeciwstawić się takim działaniom, ani nawet nie jest w stanie w żaden sposób złagodzić skutków spekulacji.

Konsument nie może być uzależniony w perspektywie 16 lat na działanie tak nieprzewidywalnych zmiennych. Uzależnienie konsumenta od tych czynników rażąco narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Na koniec należy wskazać na rzecz najważniejszą, a mianowicie na rażącą nierówność w stosunku umownym pomiędzy powodami i pozwanym. Otóż strony nie ponoszą takiego samego ryzyka. Konsument ponosi nieograniczone ryzyko, podczas, gdy bank ryzykuje tylko udzieloną kwotą kredytu. Nie ma żadnego limitu odpowiedzialności konsumenta za zmianę kursu waluty. Wyobraźmy sobie, że dojdzie do totalnej utraty wartości CHF to wówczas bank straci 100 % udzielonego kredytu czyli w realiach niniejszej sprawy kwotę rzędu równowartości 54 561,51 CHF. Takiej granicy nie ma po stronie konsumenta. Konsument może być zobowiązany do zapłaty samej kwoty należności głównej znacznie więcej niż o ponad 100 % niż wziął czyli 700 000 PLN. Przecież kurs może się zmienić o 500 %, 1000 %, a nawet 5000% i więcej. Może więc mieć do zapłaty 2 500 000 PLN, 5 000 000 PLN, a nawet 20 000 000 PLN i więcej. Jest to skrajnie nieuczciwe i niesprawiedliwe, a przez to jest to rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami i jest rażąco krzywdzące dla konsumenta. Brak granicy odpowiedzialności powodów przesądza o abuzywności omawianej klauzuli.

Po wyeliminowaniu klauzuli denominacyjnej nie ma możliwości dalszego wykonywania umowy.

Należy wskazać, że sąd powołany jest do interpretacji umów i ich oceny. Jedynie wyjątkowo sąd może zastępować oświadczenia stron (art.64 kc). Tym niemniej, aby sąd nakazał złożyć określone oświadczenie to musi to wynikać albo z treści umowy albo z ustawy. Ponadto sąd może zmienić treść umowy na zasadzie art. 357 1 kc ( klauzula rebus sic stantibus) albo art. 358 1 § 3 kc. W przypadku klauzul abuzywnych uprawnienia sądu dotyczą jedynie ustalenia lub wydania orzeczenia wynikającego z ustalenia, że dana klauzula jest abuzywna. Co więcej wynika to z dyrektywy Unii Europejskiej, albowiem przepisy dotyczące klauzul abuzywnych są implementacją dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. „w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich”. Zatem można mieć wątpliwości czy w przypadku abuzywności klauzul można stosować instytucje z art. 357 1 kc i 358 1 § 3 kc.

Zatem należy podkreślić, że sąd nie jest uprawniony do zastępowania klauzul abuzywnych innymi postanowieniami. Brak do tego jakiejkolwiek podstawy prawnej. Zatem skoro sąd uznał, że klauzula waloryzacyjna jest niewiążąca (nieważna) to w pozostałym zakresie strony są związane pozostałą częścią umowy, pod warunkiem, że jej treść nie jest sprzeczna z naturą zobowiązania. Aktualne, najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie opowiada się, za przyjęciem tezy, że po wyeliminowaniu klauzuli przeliczeniowej (denominacyjnej, indeksacyjnej, waloryzacyjnej) nie jest możliwe dalsze utrzymanie umowy i te poglądy Sąd Apelacyjny w Krakowie podziela i przyjmuje za własne (por. pkt. 1 i 2 uchwały całej Izby Cywilnej SN z dnia 25.04.2024r., III CZP 25/22).

Zarzut naruszenia art. 69 ust 3 ustawy „prawo bankowe” (w obecnym brzmieniu), nie jest uzasadniony. Nakaz orzekania wg. stanu rzeczy odnosi się do stanu faktycznego i prawnego. Przy czym to obowiązujące ustawodawstwo decyduje o tym jaki stan prawny uwzględniamy. Z art. 385 2 kc wprost wynika, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Trafnie Sąd Okręgowy nie zastosował art. 69 ust 3 ustawy „prawo bankowe” (w obecnym brzmieniu), albowiem istnienie tego przepisu nie zmienia istoty problemu abuzywności. Możliwość spłaty kredytu w walucie obcej nie powoduje, że znika problem kursu, a przede wszystkim nie znika problem braku ograniczenia ryzyka po stronie konsumenta. On zmienia tylko to, że bank nie może stosować własnych przeliczników. Konsument zarabiający w PLN i tak musi nabywać CHF i kurs ma ogromne znaczenie dla wielkości jego zobowiązań. Ponadto przepis ten nie obowiązywał w chwili zawierania umowy, a umowę oceniamy wg. stanu z chwili jej zawierania, co wynika wprost z art. 385 2 kc, który stanowi, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Zarzut naruszenia art. 24 ( NBP realizuje politykę walutową ustaloną przez Radę Ministrów w porozumieniu z Radą. Zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych ustala Rada Ministrów w porozumieniu z Radą. NBP ogłasza bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych) i 32 ( znaki pieniężne emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej) ustawy „o Narodowym Banku Polskim” jest kompletnie niezrozumiały.

Zarzut naruszenia art. 41 ustawy „prawo wekslowe” nie jest uzasadniony albowiem w przedmiotowej sprawie nie mamy do czynienia z zobowiązanej wekslowym. Zobowiązanie wekslowe jest specyficznym zobowiązaniem i nie ma jakichkolwiek podstaw do stosowania w drodze analogii jego rozwiązań w szczególności do umów zawieranych z konsumentami.

Zarzut naruszenia art. 409 kc nie jest uzasadniony albowiem pozwany nie wykazał, aby zużył już środki uiszczone przez powodów.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 411 pkt 1 kc ( nie można żądać zwrotu jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej), albowiem pozwany nie wykazał tej okoliczności.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 411 pkt 2 kc ( nie można żądać zwrotu jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego), albowiem z uwagi na nieważność umowy bankowi przysługuje roszczenie o zwrot kapitału. Zatem oddalenie powództwa spowodowałoby, że powód nie dość, że nie otrzymałby zwrotu własnego świadczenia to jeszcze dodatkowo musiałby bankowi zwrócić kapitał. Takie rozwiązanie nie dałoby się pogodzić z zasadami współżycia społecznego.

Brak jest podstaw do zastosowania art. 411 pkt 4 kc ( nie można żądać zwrotu jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna), albowiem przepis ten ma zastosowanie do sytuacji wcześniejszej spłaty wierzytelności (zanim stała się wymagalna), ale zobowiązanie, samo w sobie, jest ważne. W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z nieważnością umowy, a więc z zupełnie inna sytuacją.

Zarzut dotyczący naruszenia art. 481 kc i art. 455 kc nie jest uzasadniony.

Zgodnie z art. 481 § 1 kc jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia

pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Zgodnie z art. 455 kc jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

W przedmiotowej sprawie powódka nie zgłaszała reklamacji. Od razu wystąpiła z pozwem. Zatem pozew należy traktować jako reklamację i wezwanie do zapłaty. Pozew został doręczony pozwanemu w dniu 25.10.2022r., a zatem trafnie Sąd Okręgowy uznał, że termin miesiąca był wystarczający do zapłaty i zasądził odsetki od dnia 25.11.2022r.

Brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu zatrzymania z art. 496 kc ( jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot) w związku z art. 497 kc ( przepis artykułu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej). Na obecnym etapie dominuje pogląd, że w przypadku rozliczenia kredytu wskutek nieważności umowy dopuszczalny jest zarzut zatrzymania. Sam jednak fakt, że zarzut zatrzymania jest dopuszczalny nie oznacza, że automatycznie musi on zostać uwzględniony. Podlega on kontroli sądu. Ratio legis wprowadzenia art. 496 kc było takie, aby zabezpieczyć wierzyciela wzajemnego, przed obowiązkiem zwrotu własnego świadczenia w sytuacji, gdy wątpliwym jest czy dłużnik wzajemny zwróci własne świadczenie. Zatem celem zarzutu zatrzymania nie jest utrudnienie wierzycielowi odzyskania świadczenia, tylko zabezpieczenie wierzyciela wzajemnego. Dokonując oceny zatrzymania w konkretnym przypadku należy badać czy taki właśnie ma ono cel i czy rzeczywiście istnieje groźba, że dłużnik wzajemny nie spełni własnego świadczenia. W przedmiotowej sprawie w ogóle nie ma zagrożenia, że powód nie spełni swojego świadczenia. Pozwanemu przysługuje bowiem - na podstawie art. 498 kc ( gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym[§1]. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej[§2]) – zarzut potrącenia, który spowoduje wzajemne umorzenie się zobowiązań. Zgłaszając ten zarzut pozwany uzyska spełnienie swojego świadczenia bez względu na stanowisko powoda w tej sprawie. Dodatkowo należy również wskazać, że pozwany w ogóle nie wykazał aby zwracał się do powoda o zajęcie stanowiska w przedmiocie rozliczeń w sytuacji, gdy dojdzie do unieważnienia umowy, a biorąc pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo w tym przedmiocie musiał się z tym liczyć. Ponadto uwzględnienie zarzutu zatrzymania byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc), albowiem powodowie musieliby zwrócić pozwanemu kwotę, którą otrzymali od banku, a potem czekać, aż pozwany zwróci im to co oni wpłacili. Najprawdopodobniej powodowie nie mają pieniędzy na spłatę, a wiec musieliby zaciągać kredyt, a to z kolei wiązałoby się dla nich z kolejnymi kosztami. Te kwoty pozwany mógł rozliczyć prostym zarzutem potrącenia.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł stosując zasadę z art. 98 kpc i w całości obciążono nimi pozwanego. W skład zasądzonych kosztów wchodzi wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 4050 zł wyliczone w oparciu o §10.1.1) i §2.6) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. „w sprawie opłat za czynności adwokackie”.

Mając powyższe na uwadze – na zasadzie art. 385 kpc – orzec należało jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Zygmunt Drożdżejko
Data wytworzenia informacji: