I ACa 706/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-03-31
Sygn. akt I ACa 706/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 31 marca 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Zygmunt Drożdżejko
Protokolant: Grzegorz Polak
po rozpoznaniu w dniu 31 marca 2025 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa S. K. i W. K.
przeciwko Bankowi (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach
z dnia 24 stycznia 2023 r., sygn. akt I C 2932/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w W. łącznie na rzecz powodów S. K. i W. K. kwotę 13 600 zł (trzynaście tysięcy sześćset złotych) z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie naliczanymi od dnia uprawomocnienia się punktu 2 wyroku do dnia zapłaty, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt: I ACa 706/23
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 31marca 2025r.
Sąd Okręgowy w Kielcach wyrokiem z dnia 24 stycznia 2023r. ustalił, że pomiędzy Bankiem (...) S.A. w W. a W. K. i S. K. nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy o kredyt hipoteczny nr (...) (...) zawartej w dniu 23 listopada 2007 roku z uwagi na nieważność umowy (I); zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz powodów W. K. i S. K. kwotę 21.610,38 CHF (dwadzieścia jeden tysięcy sześćset dziesięć franków szwajcarskich trzydzieści osiem centymów) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 3 listopada 2020 roku do dnia zapłaty (II); zasądził od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz powodów W. K. i S. K. kwotę 12.334 zł (dwanaście tysięcy trzysta trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu (III); nakazał pobranie od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 2.252,92 zł (dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt dwa złote dziewięćdziesiąt dwa grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (IV).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Powodowie S. K. i W. K. w 2007 roku chcieli zakupić mieszkanie. Z uwagi na brak wystarczających środków na realizację tego celu postanowili zaciągnąć kredyt złotówkowy, jednakże nie posiadali zdolności kredytowej koniecznej do jego otrzymania. W banku (...) SA. w W. zaoferowano powodom kredyt indeksowany do waluty CHF. Pracownik banku informował powodów, że tego rodzaju kredyt jest dla nich bezpieczny, gdyż frank szwajcarski jest stabilną walutą. Powodom nie przedstawiono symulacji dotyczącej wysokości rat kredytu i wysokości kapitału w przypadku zmiany kursu CHF. Powodowie zdecydowali się na zawarcie umowy kredytu powiązanego z walutą CHF, gdyż działali w zaufaniu do banku jako instytucji finansowej. Powodowie zdawali sobie sprawę, że kurs CHF może się wahać. Powodowie wcześniej nie zawierali umów kredytowych. W dniu 31 października 2007r. powodowie złożyli wniosek kredytowy, wnioskując o przyznanie kredytu w kwocie 179.000 zł na 360 miesięcy z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego na rynku wtórnym. Przed zawarciem umowy kredytu powodowie podpisali dokument zatytułowany „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”. W treści dokumentu Bank zwracał uwagę, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zamiany kursów walutowych, występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty, ryzyko kursowe jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredy walutowy ubiega się kredytobiorca osiągający dochody w tej samej walucie obcej. Nadto w treści tej broszury wskazano, że z tych powodów warto rozważyć zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych. Dokument omawiał również pojęcie ryzyka zmiany stóp procentowych i wskazywał, że te dwa czynniki – zmienność kursów walutowych oraz wahania stóp procentowych – powodują, że rzeczywiste koszty obsługi długu mogą okazać się znacząco wyższe od wcześniej założonych. Dalej znalazło się sformułowanie o zachęcaniu klientów do zapoznania się z danymi historycznymi i sporządzanymi przez analityków prognozami dotyczącymi wahań kursu oraz wysokości stawek referencyjnych dla danej waluty oraz do zapoznania się z przykładem podanym w dokumencie. Na drugiej stronie dokumentu w formie tabeli podane zostały wysokości miesięcznych rat kredytu w złotówkach, przy określonych założeniach:
- 896,48 zł wysokość raty kapitałowo – odsetkowej przy aktualnym poziomie kursu CHF i aktualnym poziomie stopy procentowej,
- 1.367,98 zł wysokość raty przy założeniu, że stopa procentowa kredytu w CHF jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20%,
- 994,18 zł wysokość raty kapitałowo – odsetkowej przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 10,9%,
- 1.378,38 zł wysokość raty kapitałowo – odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o 400pb,
- 1.021,48 zł wysokość raty kapitałowo - odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę pomiędzy maksymalną i minimalną wartością stopy referencyjnej z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 1,1158 p.p.
Nadto w dokumencie znalazła się adnotacja, że załączone są do niego historia zmian kursu CHF do złotego i historia zmian stawki referencyjnej dla CHF. Powodom nie zwrócono uwagi na zastosowanie dwóch kursów CHF: kursu kupna i kursu sprzedaży, nie wytłumaczono równicy pomiędzy nimi ani też nie wyjaśniono, w jaki sposób bank ustala kursy walut w tabeli kursów, nie wyjaśniono również celu zastosowania w umowie mechanizmu indeksacji. W dniu 23 listopada 2007r. S. K. i W. K. zawarli z Bankiem (...) S.A w W. umowę kredytu hipotecznego nr (...) (...). Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 182.103 zł indeksowanego do CHF. Ust. 2 § 2 umowy stanowił, że kredyt jest indeksowany do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obwiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy; po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do kredytobiorcy pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo odsetkowej. Zgodnie z § 2 ust. 3 umowy, kredyt udzielony został na: zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym: 179.000 zł, refinansowanie kosztów poniesionych na cele mieszkaniowe: 1.000 zł, koszty wliczone w kredyt: 2.103 zł. Ust. 4 § 2 stanowił, że przedmiotem kredytowania jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego numer (...), położonego pod adresem ulica (...) w K., a zgodnie z ust. 5 zabezpieczeniem kredytu była hipoteka ustanowiona na przedmiotowym prawie. Zgodnie z § 3 ust. 1 umowy, kredyt miał zostać wypłacony jednorazowo. Zgodnie z § 7 umowy, kredytobiorca zobowiązywał się spłacić kwotę kredytu w CHF ustaloną zgodnie z § 2 umowy w złotych polskich, z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z (...) Banku (...) S.A.; kredyt miał być spłacany w 420 miesięcznych ratach, poprzez bezpośrednie potrącenie przez Bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy. Zgodnie z § 9 umowy, zabezpieczeniem kredytu była m.in. hipoteka kaucyjna do kwoty 309.575,10 zł ustanowiona na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego numer (...), położonego pod adresem ulica (...) w K., wpisanym do nowoutworzonej księgi wieczystej. § 11 ust. 2 umowy stanowił, że integralną część umowy stanowi regulamin, pełnomocnictwo dla banku do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorcy, cennik. Otrzymanie tych dokumentów kredytobiorcy poświadczyli własnoręcznym podpisem. W dniu 2 maja 2012 roku strony zawarły aneks nr (...) do w.w. umowy. W §1 aneksu wskazano, że w §2 umowy dodaje się zapis w brzmieniu: „Kurs wymiany walut obcych, na podstawie którego przeliczane są na złote polskie zobowiązania kredytobiorcy wyrażone w walucie obcej, na podawany jest w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku. Podstawą do ustalenia kursów kupna i sprzedaży zwartych w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku jest kurs bazowy, stanowiący średnią arytmetyczną z ofert kupna i ofert sprzedaży tej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podanych na stronie serwisu (...) w chwili tworzenia Tabeli Kursów Walut Obcych. Wartość kursu kupna i wartość kursu sprzedaży z Tabeli Kursów Walu Obcych mogą odbiegać od kursu bazowego o nie więcej niż 10%. Tabela Kursów Walut Obcych tworzona jest przynajmniej raz dziennie każdego dnia roboczego. Pierwsza Tabela Kursów Walut Obcych Banku tworzona jest pomiędzy godziną 8.00 a godziną 10.00 danego dnia. Tabela Kursów Walut Obcych publikowana jest każdorazowo na stronie (...) . W przypadku, gdy Tabela Kursów Walut Obcych tworzona jest w danym dniu co najmniej dwukrotnie, do ustalenia wysokości zobowiązania wyrażonego w walucie obcej przyjmowany jest kurs sprzedaży dewiz dla danej waluty najkorzystniejszy dla kredytobiorcy spośród kursów sprzedaży dewiz obowiązujących w banku w dniu przeliczenia zobowiązania na złote polskie. W przypadku wcześniejszej częściowej spłaty kredytu będzie to najkorzystniejszy kurs sprzedaży dewiz spośród kursów obowiązujących w banku danego dnia do chwili złożenia dyspozycji wcześniejszej częściowej spłaty. Zgodnie zaś z §2 aneksu, zmianie uległ §7 ust. 3 umowy, który otrzymał brzmienie: spłaty rat kredytu oraz przedterminowa spłata pełnej lub częściowej kwoty kredytu będzie dokonywana przez kredytobiorcę w walucie obcej, do której kredyt jest indeksowany lub denominowany. Otwarcie i prowadzenie rachunku walutowego o wskazanym numerze służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu jest bezpłatne. Spłata kredyty będzie następowała poprzez bezpośrednie potrącanie przez bank należnych mu kwot z ww. rachunku. Bank nie pobiera opłaty za zmianę rachunku do obsługi kredytu. Środki na spłatę przedmiotowego kredytu były pobierane przez bank z rachunku bankowego. W związku z realizacją zapisów przedmiotowej umowy powodowie w okresie od 29.01.2008r. do marca 2020r. uiścili na rzecz banku kwotę 43.638,57 zł oraz kwotę 21.610,38 CHF. Prawomocnym wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2015 roku w sprawie (...), zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego w K. z dnia 30 grudnia 2015 roku w sprawie (...), Sąd Rejonowy w K.zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.515,26 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 22 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty w wyniku uznania za niedozwolone postanowienia umowy kredytu odnośnie do pobierania opłat dotyczących refinansowania kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Pismem z dnia 23 października 2020 roku powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 21.610,38 CHF oraz kwoty 43.638,57 zł w związku z nieważnością umowy kredytu – w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania. Pismo to zostało doręczone pozwanemu w dniu 28 października 2020r. W odpowiedzi z dnia 6 listopada 2020 roku bank nie uwzględnił roszczenia powodów. W czasie, kiedy powodowie zaciągali kredyt, bank miał opracowane procedury wewnętrzne dotyczące udzielania kredytów. Zgodnie z tymi procedurami pracownik banku zajmujący się obsługa klienta miał obowiązek przedstawić klientowi ofertę kredytu w złotówkach oraz kredytu powiązanego z walutą obcą, a w przypadku wyboru kredytu powiązanego z walutą obcą – poinformowania klienta o ryzyku zmiany stóp procentowych (co dotyczyło wszystkich kredytów) oraz o mechanizmie działania kredytu indeksowanego (tj. wypłaceniu kredytu w złotówkach, przeliczeniu tej kwoty na walutę, ustalania wysokości zobowiązania w walucie,, w tym wysokości trat i odsetek, wysokości oprocentowania). Klient miał być również informowany o występowaniu w umowie dwóch kursów waluty: kupna i sprzedaży. Przedstawianie oferty kredytów następowało w formie tabelarycznej; tabela przedstawiała wysokość kredytu, okres kredytowania, wysokość raty określonej w złotówkach dla wszystkich walut. W tabeli była przedstawiana jedna rata według kursów obowiązujących w chwili sporządzania symulacji. Przy kredytach indeksowanych pracownicy banku mieli nadto przedstawiać klientom pisemną informację dotyczącą ryzyka zmiany stóp procentowych i ryzyka wzrostu kursu waluty, w której to informacji znajdowały się definicje tych pojęć oraz przykładowe wysokości rat, załącznikiem do tego dokumentu były również wydruki dotyczące historycznych kursów waluty.
Ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dowodów z dokumentów oraz zeznań powodów i wskazanego wyżej świadka. Powołanym powyżej dokumentom, w tym złożonym w postaci kserokopii, Sąd w całości dał wiarę, albowiem nie wzbudziły wątpliwości Sądu co do swojej zgodności z oryginałem, nie nosiły bowiem śladów przerobienia lub podrobienia. Również zeznania powodów oraz w.w. świadków sąd obdarzył przymiotem wiarygodności z uwagi na ich korelację z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie. Sąd pominął natomiast jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 §1 pkt. 2 kpc) dowody z zeznań świadka J. C. i K. M. (k. 377) na okoliczności jak w odpowiedzi na pozew, albowiem okoliczności, na jakie świadek miał być przesłuchany nie miały znaczenia dla oceny abuzywności postanowień tej konkretnej umowy zawartej z powodami i oceny ważności tej umowy. Jako zmierzający z kolei do przedłużenia postępowania sąd pominął natomiast wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka P. S. zgłoszony na rozprawie w dniu 17 stycznia 2022r. (art. 235 2 §1 pkt. 5 kpc). Świadek ten w imieniu banku podpisał umowę kredytu z powodami, a zatem okoliczności na które miałby zostać przesłuchany nie były nowe, a już znane na etapie doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Ponadto uzasadnieniem późnego złożenia tego wniosku dowodowego nie może być trudność z ustaleniem adresu świadka, skoro – nawet w takiej sytuacji - świadek winien być zgłoszony już w odpowiedzi na pozew z informacją właśnie o tego rodzaju problemach. Zaniechanie zgłoszenia wniosku dowodowego we właściwym terminie musi skutkować jego pominięciem. Odnosząc się z kolei do dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i rachunkowości sporządzonej przez biegłej E. P. (k. 477-496) to wskazać należy, że nie negując w żadnym zakresie kompetencji biegłego, sąd nie opierał się na tym dowodzie czyniąc ustalenia faktyczne w sprawie, albowiem zgodnie z aktualnym orzecznictwem nie jest dopuszczalne zastępowanie tabel stosowanych przez banki tabelami sporządzanymi przez NBP. Nie jest także możliwe tzw. „odfrankowienie” umowy, a więc uznanie, że strony są związane jej postanowieniami bez klauzuli indeksacyjnej i tabel banku.
Sąd Okręgowy rozważył, co następuje:
Co do żądania powodów ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego umowy kredytu w związku z nieważnością umowy o kredyt hipoteczny nr (...) (...) z dnia 23 listopada 2007 roku z zawartej między powodami a Bankiem (...) S.A. w W., zmienionej następnie aneksem nr (...) z dnia 2 maja 2012 roku podnieść należy, że jak wskazuje orzecznictwo, interes prawny w wytoczeniu powództwa na podstawie art. 189 k.p.c. nie istnieje wtedy, kiedy realnie możliwym jest uzyskanie przez powoda ochrony lub usunięcie stanu niepewności w inny sposób, gdy uzasadnione jest posłużenie się dalej idącym (intensywniejszym) środkiem ochrony prawnej. A zatem, jeżeli do usunięcia stanu niepewności czy zagrożenia sfery prawnej powoda istnieje możliwość wytoczenia innego powództwa np. o świadczenie, to taka możliwość wytoczenia takiego powództwa wyłącza istnienie interesu prawnego (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1968 r., III CZP 103/68, OSNCP 1969, Nr 5, poz. 85, uchwała z dnia 27 lipca 1990 r., III CZP 38/90, OSNC 1991, nr 2-3, poz. 25, wyrok SN z dnia 13 września 2007 r., III CSK 123/07, nie publ.,wyrok SN z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, nie publ.; wyrok SN z dnia 14 marca 2012 r. II CSK 252/11 LEX nr 1169345). Interes prawny zachodzi zatem, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi skuteczną ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w nieokreślonej przyszłości ( por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 kwietnia 1965 r. II CR 266/64 OSPiKA 1966/7-8 poz. 166, oraz wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 22 listopada 2002 r. IV CKN 1519/2000 LexPolonica nr 377910). Przyjmuje się istnienie interesu prawnego zawsze, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub gdy stronie nie stoi otworem droga procesu o świadczenie, a strona przeciwna kwestionuje jej prawo lub stosunek prawny ( por. wyrok SA w Warszawie z dnia 25 września 2013r., I ACa 773/13, LEX nr 1392106). W szczególności istnieje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego powództwa o świadczenie na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne ( Wyrok SN z dnia 2 lipca 2015 r., V CSK 640/14). Mając powyższe na uwadze, nie można odmówić powodom interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu, skoro dochodzone przez nich jednocześnie roszczenia pieniężne nie stanowią kompleksowych rozliczeń pomiędzy stronami nieważnej umowy kredytu. Dopiero rozstrzygnięcie o nieważności umowy rozstrzygnie spór co do tego, że kredytobiorca nie musi uiszczać na rzecz banku rat kredytu oraz będzie mógł żądać, podobnie jak bank, zwrotu wszystkiego, co do tej pory świadczył. Bez takiego rozstrzygnięcia skutek taki nie zaistnieje, ponieważ w judykaturze nie ma zgody co do tego, czy z mocy wiążącej wyroku o świadczenie korzysta jedynie rozstrzygnięcie, czy rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono ( zob. np. wyrok SN z dnia 15 stycznia 2015 r., IV CSK 181/14, wyrok SN z dnia 20 stycznia 2016 r., IV CSK 282/15). Stwierdzając zatem, iż powodowie wykazali istnienie po ich stronie interesu prawnego do wytoczenia powództwa, w dalszej kolejności Sąd uznał zasadność twierdzeń powodów dotyczących nieważności umowy kredytu z dnia 23 listopada 2007 roku, zmienionej aneksem z dnia 2 maja 2012 roku. Stosownie bowiem do treści przepisu art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ust. 2 powołanego przepisu stanowił, iż umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy. Wprawdzie, w dacie zawarcia przedmiotowej umowy, ustawa Prawo bankowe nie przewidywała literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych, jednakże nie budzi wątpliwości dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażona w złotych jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązany jest kredytobiorca w ramach realizacji obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek nie narusza istoty umowy kredytu, nadal bowiem zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zawarta przez strony umowa była więc prawnie dopuszczalna, zawierając wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego. Zwrócić jednakże należy uwagę, że treść umowy wskazuje jednoznacznie na to, że ustalenie wysokości poszczególnych rat, a w konsekwencji wysokości salda całego kredytu wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów CHF ustalonych w tabeli kursów przez pozwany bank, jednakże żadne z postanowień umowy w dacie zawarcia umowy nie określały zasad ustalania tych kursów (vide np. § 2 ust. 2), co należy traktować jako sprzeczne z naturą umowy, gdyż w ręku tylko jednej strony – banku – pozostawiało możliwość dowolnej zmiany jej warunków (zob.: uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1991 r., III CZP 15/91). Z kolei w uchwale składu 7 sędziów z 6 marca 1992 r. (sygn. III CZP 141/91 OSNC 1992/6/90) Sąd Najwyższy wskazał, iż zastrzeżenie w regulaminie bankowym - stanowiącym o treści umowy zawieranej z bankiem o udzielenie kredytu bądź pożyczki albo o treści umowy o prowadzenie rachunku bankowego (oszczędnościowego bądź lokat terminowych) - uprawnienia do zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona. Analiza treści umowy zawartej przez strony wskazuje zaś, że kwota kredytu podlegająca zwrotowi przez powodów nie była i nie jest tak naprawdę możliwa do obliczenia (po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy – chociażby §2 ust. 2 umowy), nie zostały również wskazane szczegółowe i obiektywne zasady jej określenia. Umowa nie precyzuje także, w jaki sposób ustalane są kursy walut w tabeli banku, jakie dane, jakie czynniki mają wpływ na ustalenie tych kursów i kto dokładnie dokonuje ich ustalenia oraz czy bank jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swobodzie ustalania wysokości tych kursów. Powyższe prowadzi do wniosku, że tak naprawdę kursy banku mogły być wyższe (lub niższe) od np. średnich kursów na rynku międzybankowym, czy średniego kursu NBP, a łącząca strony umowa w żaden sposób nie określała, w jaki sposób kursy te mogą się różnić i jakie kursy powinny być w ogóle przyjęte do porównania. Okoliczność, że w aneksie nr (...) do umowy zawartego w dniu 2 maja 2012 roku znalazł się zapis precyzujący sposób ustalania kursów przez bank pozostaje o tyle bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, że przesłanki dotyczące ważności umowy ocenia się z daty jej zawarcia, nie zaś z dat jej późniejszych modyfikacji. Zresztą, nawet przy przyjęciu odmiennego rozumowania, w ocenie sądu również to zmienione postanowienie umowy nie może zostać uznane za sformułowane w sposób jasny i zrozumiały dla konsumenta. Wskazać bowiem należy, że i tu bank mógł w sposób dowolny kształtować wysokość ustalanych w swojej tabeli kursów, byle mieściły się one w granicach 10% dla kursów bazowych, co oznacza, że w i tym przypadku konsument nie wiedział, aż do momentu pobrania środków przez bank, na jakim poziomie będzie kształtowała się jego rata oraz całe zobowiązanie. Odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów walut obcych” obowiązującej w banku oznacza więc naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych - bankowi pozostawiono w istocie swobodne określenie kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorców, ponieważ umowa kredytu nie precyzuje sposobu, w jaki kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie tabeli kursów. Bank może w zasadzie dowolnie określić kursy walut w tabeli kursów, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić kwotę w CHF, którą kredytobiorcy mają zwrócić i która stanowić będzie podstawę naliczania odsetek. Następnie, w trakcie określania wysokości świadczenia spełnianego przez kredytobiorców, powtórzona zostanie zbliżona operacja – bank w oparciu o ustalony przez siebie kurs określi wysokość świadczenia kredytobiorców wyrażonego w złotówkach. Nie ma przy tym znaczenia, czy ustalając tabelę kursów bank posługuje się wewnętrznymi procedurami i jaki jest ich kształt, gdyż, nie stanowiąc elementu stosunku prawnego łączącego strony, również te zasady są zależne od woli banku i mogą w każdym momencie ulec zmianie. Wskazać w tym miejscu należy, że postanowienia umowy dotyczące ustalania wysokości zobowiązania kredytobiorców poprzez odwołanie się do kursów w tabeli kursowej banku mają charakter postanowień niedozwolonych i jako takie nie wiążą konsumentów (art. 385 ( 1 )§ 1 k.c.). Zgodnie z aktualnymi poglądami wyrażonymi w orzecznictwie (vide np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dni 12 września 2022 roku w sprawie V ACa 401/21) przepis art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. ma charakter przepisu szczególnego w stosunku zarówno do przepisu art. 353 ( 1 )k.c. jak i przepisu art. 58 k.c. Stosownie bowiem do treści przepisu art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 ( 1)§2 k.c.). Nieuzgodnione indywidualnie są zaś te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385 ( 1)§3 k.c.). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 ( 1 )§ 4 k.c.). Zgodnie z kolei z treścią przepisu art. 22 ( 1) k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zgormadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, iż powodowie zawierając umowę kredytu działali jako konsumenci, albowiem cel kredytu (zakup mieszkania) nie wskazuje na jakikolwiek związek z działalnością gospodarczą. Nie ulega również wątpliwości, że powodowie nie uzgodnili indywidualnie z bankiem postanowień umowy. Przedmiotowa umowa zawarta została bowiem na podstawie opracowanego przez bank wzorca umowy, co wykluczyło możliwość wpływu powodów na treść umowy. Sama możliwość określenia przez powodów wysokości kredytu i czasu jego spłaty (ilości rat), nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych, w szczególności że kwestionowane przez powodów są zupełnie inne postanowienia umowne, a to te dotyczące mechanizmu indeksacji. Indywidulane uzgodnienie postanowień umowy nie polega również na możliwości zapoznania się z warunkami umowy i ich rozważeniu oraz podjęciu decyzji o przystąpieniu do umowy. Indywidulane uzgodnienie warunków oznacza bowiem, że powodowie mogli mieć realny wpływ na kształt poszczególnych postanowień, a nie jedynie na to, czy zawierają umowę o określonej treści (akceptując tym samym przedstawione we wzorcu opracowanym przez bank jej postanowienia), czy też nie. Indywidualnym uzgodnieniem nie jest również dokonanie przez powodów wyboru jednego z rodzajów umowy kredytowej, w tym wypadku kredytu indeksowanego do CHF. Jeżeli chodzi o główne świadczenia stron w umowie o kredyt indeksowany, wskazać należy, iż zgodnie z najnowszym orzecznictwem tak sądów powszechnych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 grudnia 2020 roku w sprawie I ACa 601/19, Lex nr 3189584) jak i Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 9 maja 2019 roku ICSK 242/18) to zastrzeżone w tego rodzaju umowie klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają właśnie główne świadczenia stron. Uznanie powyższych postanowień umownych za główne świadczenia stron nie wyłącza jednakże możliwości uznania, że stanowią one niedozwolone postanowienia umowne w przypadku, gdy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny albo nie zostały wyrażone prostym, zrozumiałym językiem. Przypomnieć tu należy, o czym była mowa wyżej, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursowych ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów (co niewątpliwie miało miejsce w niniejszej sprawie, o czym już była mowa wyżej), jest nietransparentne, zostawia pole do arbitralnego działania banku i obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzkiem oraz narusza równorzędność stron (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w cytowanym wyżej orzeczeniu oraz Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 października 2019 roku IV CSK 309.18). Ponadto, powodowie zostali w sposób nienależyty poinformowani o tzw. ryzyku kursowym czy informacji o tzw. indeksacji. Brak bowiem podstaw do dokonania odmiennych od poczynionych w tym zakresie ustaleń faktycznych. Oczywistym jest, że ciężar dowodu, iż przekazane powodom informacje w tym zakresie były jasne, przejrzyste i zrozumiałe spoczywa na banku (zob. wyrok TSUE z 18.12.2014r. C – 449/13, CA Consumer Finance SA przeciwko Ingrid Bakkaus, Charline Bonato, Florianowi Bonatowi) i w ocenie sądu w zakresie przekazania stosownych informacji powodom co do ryzyka walutowego i mechanizmu indeksacji pozwany temu obowiązkowi nie sprostał. Zawieranie tego rodzaju umów nakładało na bank obowiązek szczególnej staranności w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z tego rodzaju produktem. Ponownie natomiast wskazać należy, iż umowa nie precyzuje, w jaki sposób ustalane są kursy walut w tabeli banku, jakie dane, jakie czynniki mają wpływ na ustalenie tych kursów i kto dokładnie dokonuje ich ustalenia oraz czy bank jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swobodzie ustalania wysokości tych kursów, a zatem zapisy te nie były przejrzyste, co powoduje, iż bank w tym zakresie nie wypełnił ciążącego na nim obowiązku należytego informowania kredytobiorcy.
W przedmiotowej sprawie natomiast powodowie otrzymali jedynie informacje, że kurs waluty CHF jest stabilny, a jego wahania są nieznaczne. Nie sposób wiec uznać, by obowiązek informacyjny w zakresie ryzyk wiążących się z zawarciem umowy o kredyt indeksowany został przez bank prawidłowo wykonany. Powołać w tym miejscu należy wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20. w którym Trybunał wskazał, iż:
1. artykuł 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę;
2. artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron.
Trybunał podkreślił (punkt 41 wyroku), że wymóg przejrzystości warunków umownych nie może zostać zawężony do ich prostego i zrozumiałego charakteru pod względem formalnym i gramatycznym; ponieważ ustanowiony przez wskazaną dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ten wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej. Trybunał wskazał, że wymóg zredagowania w sposób jasny i zrozumiały zakłada, że w wypadku umów kredytu na instytucjach bankowych ciąży obowiązek dostarczania kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji, w szczególności wymóg ów oznacza, że warunek, zgodnie z którym kredyt powinien zostać spłacony w tej samej walucie obcej co waluta, w której został zaciągnięty, ma być zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, ale także w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i racjonalny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, do której kredyt był indeksowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (punkt 43 wyroku). Jak już wyżej wskazano, przepis art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. pozwala na uznanie postanowień umowy za niedozwolone w sytuacji, gdy postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, zmierzające do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystujące jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy; klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, a w stosunkach z konsumentami również do fachowości. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 i powołane tam orzecznictwo: m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006r. I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016r. I CSK 125/15, z dnia 27 listopada 2015r. I CSK 945/14, z dnia 30 września 2015r. I CSK 800/14 i z dnia 29 sierpnia 2013r. I CSK 660/12.). Zdaniem Sądu, postanowienia przedmiotowej umowy kredytu w zakresie mechanizmu indeksacji oraz określające sposób dokonania tego przeliczenia, w których bankowi przyznano prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczenie kursu kupna/ sprzedaży CHF przy pozbawieniu konsumenta jakiekolwiek wpływu i bez oznaczenia sposobu ustalania kursów walut, stanowią niedozwolone postanowienia umowne, albowiem kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Zdaniem Sądu te postanowienia przedmiotowej umowy godzą w równowagę kontraktową stron, gdyż sposób przeliczenia świadczenia uzależniony został od kompetencji silniejszej strony umowy - pozwanego banku. Odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów walut obcych” obowiązującej w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 ( 1) k.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 i powołane tam orzecznictwo). Co do skutków uznania owych postanowień za nieważące konsumenta to wskazać należy, że w i tym zakresie ustalone jest orzecznictwo sądów, że usunięcie tych klauzul skutkowałby zmianą charakteru głównego przedmiotu umowy i prowadziłoby do przekształcenia kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w nieindeksowany kredyt złotowy według stawki powiązanej ze stawką LIBOR (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 8 grudnia 2020 roku w sprawie I ACa 601/19, Lex 3189584). Zatem usunięcie tych klauzul powoduje, że utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co z kolei przemawia za jej całkowitą nieważnością (vide Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku w sprawie V CSJ 382.18, wyrok TSUE z dnia 14 marca 2019 roku w sprawie C-118./17, Zsuzsanna Dunai pzrzeciwk ERSTE Bank Hungary Zrt., pkt. 52). Brak jest przy tym możliwości zastosowania w niniejszej sprawie przepisu art. 385 ( 1) § 2 stanowiącego, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Umowa w pozostałej części będzie bowiem nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to w ogóle możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków - zgodnie z wykładnią przepisu w art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 dokonaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Jak już o tym była mowa wyżej, eliminacja wyżej opisanych, niedozwolonych postanowień umownych, powoduje, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, albowiem nie dałoby się jej wykonać. Sąd w pełni aprobuje, dominujący aktualnie w judykaturze pogląd, iż art. 385 ( 1 )§ 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej co do zasady wyklucza, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13); (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 i powołane tam orzecznictwo: wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Pereničová i Perenič, C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie Banco Español de Crédito, pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. W rezultacie zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana, co Sąd meriti powinien ocenić w konkretnych okolicznościach sprawy. Podkreślić należy, iż w niniejszej sprawie nie ma znaczenia, że przez pewien czas powodowie korzystali ze znacząco niższego, niż przy kredytach złotowych, oprocentowania. Decydujące dla rozstrzygnięcia sprawy jest bowiem, czy zgłoszone roszczenie znajduje usprawiedliwienie faktyczne i prawne. Gdyby przedmiotowa umowa był skonstruowana w sposób zgodny z prawem i nie zawierała klauzul niedozwolonych, których eliminacja powoduje brak w umowie istotnych postanowień, pozew uległby oddaleniu, jednakże wobec stwierdzonej nieważności umowy, roszczenie powodów jako usprawiedliwione należało uwzględnić. Odnosząc się do kwestii nieważności całej umowy wskazać należy, iż Trybunał Sprawiedliwości w cytowanym orzeczeniu wskazał nadto, że wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana z urzędu przez sąd krajowy zgodnie z obiektywnym podejściem na podstawie tych przepisów. Nieważność umowy nie jest zatem sankcją przewiedzianą w dyrektywie 93/13, lecz może być wynikającą z przepisów prawa krajowego, konsekwencją zastosowania przewidzianej w dyrektywie sankcji bezskuteczności abuzywnego postanowienia (pkt. 86 wyroku). W świetle jednakże powołanych wyżej przepisów polskiego prawa cywilnego, na skutek obiektywnego braku możliwości obowiązywania umowy kredytu bez abuzywnych postanowień, należało stwierdzić nieważność tej umowy. Powodowie poinformowani przez Sąd o skutkach ewentualnej nieważności umowy w toku postępowania stanowczo twierdzili, że domagają się stwierdzenia nieważności umowy, że mają świadomość konieczności rozliczenia się z pozwanym Bankiem, ale ich zdaniem wyeliminowanie z obrotu prawnego zawartej przez niego umowy kredytowej będzie dla nich korzystniejsze niż jej utrzymanie. Kierując się zatem świadomym stanowiskiem powodów Sąd stwierdził, iż istnieją podstawy do uznania umowy za nieważną, o czym orzeczono jak w punkcie I wyroku. W następstwie powyższego, Sąd na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. przyjął, że świadczenia uiszczane przez powodów, którzy spłacali kredyt, były nienależne, nie wystąpiła również żadna z okoliczności wskazanych w art. 411 k.c. Z tego też względu na rzecz powodów zasądzone zostały kwoty, jakich domagali się w toku procesu. Podkreślić bowiem należy, iż stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20), o czym orzeczono jak w punkcie II wyroku zasądzając od pozwanego na rzecz powodów dochodzoną przez nich (art. 321 kpc) i uiszczoną na rzecz pozwanego kwotę 21.610,38 CHF. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Wezwanie pozwanego do zwrotu zapłaconych przez powodów należności nastąpiło poprzez doręczenie pozwanemu wezwania do zapłaty z dnia 23 października 2020r., w którym określono termin do zapłaty na 3 dni od otrzymania wezwania. Wezwanie to zostało pozwanemu doręczone 28 października 2020 roku, a więc termin do spełnienia świadczenia upływał z dniem 1 listopada 2020 roku, co oznacza, że pozwany pozostaje w opóźnieniu od dnia 2 listopada 2020 roku. Zasadnym jest więc zasądzenie odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia zgodnie z żądaniem pozwu tj. od dnia 3 listopada 2020 roku (punkt II wyroku) – art. 321 kpc. Brak jest natomiast podstaw do zasądzenia odsetek dopiero od daty pouczenia powodów przez Sąd o skutkach ustalenia nieważności umowy, czy też od daty wyrokowania/prawomocności wyroku. Wskazać w tym miejscu należy, że Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 (OSNC 2021/9/56), której nadano moc zasady prawnej orzekł, iż:
„1. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną.
2. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.”
Powyższa uchwała określa zatem w sposób wyraźny początek biegu terminu przedawnienia roszczeń kredytodawcy (banku), wiążąc ten moment z podjęciem przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji co do wyrażenia następczej zgody na obowiązywanie niedozwolonego postanowienia umownego, dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia banku stał się definitywny. Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że sytuacja konsumenta jest korzystniejsza niż przedsiębiorcy, ponieważ w każdej chwili kredytobiorca może zakończyć stan bezskuteczności zawieszonej, udzielając zgody na związanie klauzulą abuzywną albo odmawiając tej zgody, z tym że (stosownie do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - skuteczność tych oświadczeń zależy od tego, czy był uprzednio należycie poinformowany o konsekwencjach tej abuzywności); zważywszy zaś na to, że przedsiębiorca nie ma zapewnionej możliwości wglądu w informacje uzyskane przez konsumenta pozasądowo (z czym związana jest daleko idąca "swoboda dowodowa" konsumenta) i oceny ich wyczerpującego charakteru (albo choćby ryzyka związanego z tym, czy tę informację można uznać za wyczerpującą), należy uznać, iż wystąpienie przez konsumenta z żądaniem restytucyjnym opartym na twierdzeniu o całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu nie może być uznane za równoznaczne z zakończeniem stanu bezskuteczności zawieszonej tej umowy, jeżeli nie towarzyszy mu wyraźne oświadczenie konsumenta, potwierdzające otrzymanie wyczerpującej informacji, a w toku postępowania sądowego brak takiego oświadczenia może być substytuowany przez uczynienie zadość obowiązkowi informacyjnemu przez sąd, a podtrzymanie żądania restytucyjnego przez konsumenta - po uzyskaniu stosownej informacji - będzie równoznaczne z odmową potwierdzenia klauzuli i (ewentualnie) ze sprzeciwem co do udzielenia mu ochrony przed konsekwencjami całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Jak wiec wynika z uzasadnienia przedmiotowej uchwały, pouczenie konsumenta przez Sąd o skutkach ustalenia nieważności umowy i złożenia przez konsumenta oświadczenia skutkującego trwałą bezskutecznością umowy, ma znaczenie dla ustalenia początku terminu przedawnienia dla kredytodawcy – banku. Zdaniem Sądu nie ma zaś podstaw, by tak samo określać początek terminu wymagalności, a zatem i przedawnienia roszczeń konsumenta. Przyjęcie bowiem, że roszczenie konsumenta staje się wymagalne dopiero w momencie pouczenia przez Sąd o skutkach ustalenia nieważności umowy i potwierdzenia przez konsumenta, że domaga się on ustalenia tej nieważności, byłoby bowiem dla konsumenta niekorzystne w sytuacji, gdy jeszcze przed wniesieniem pozwu wzywał on pozwany bank do zwrotu nienależnego świadczenia, a nawet w sytuacji, gdyby po raz pierwszy takie żądania sformułował dopiero w pozwie, data wymagalności roszczenia uzależniona byłaby więc od sprawności działania Sądu, na która składa się wiele czynników, w tym ilość spraw pozostająca do rozpoznania, praktyka co do udzielania pouczeń (na piśmie czy dopiero na rozprawie) i mogła skutkować pozbawieniem konsumenta odsetek ustawowych za znaczny niekiedy okres czasu w sytuacji, gdy konsument tak naprawdę był już zdecydowany, z jakich środków prawnych chce skorzystać (zwłaszcza gdy korzysta z pomocy profesjonalnego pełnomocnika), a rolą Sądu poprzez udzielanie pouczeń jest upewnienie się, czy rzeczywiście konsument ma świadomość skutków ustalenia nieważności umowy. Wskazać przy tym należy, że również Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 7 maja 2021 r. wskazuje, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia, należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. Wymagalność roszczenia konsumenta należy wiązać z datą, w jakiej konsument wezwał bank do zwrotu uiszczonych świadczeń, o ile konsument wyraźnie powoływał się w takim wezwaniu na nieważność umowy kredytu z uwagi na abuzywność ich postanowień, co powodowie uczynili w piśmie z dnia 23.10.2020r., otrzymanym przez pozwanego w dniu 28.10.2020r. Wskazać w tym miejscu należy, że niezasadny okazał się zarzut pozwanego dotyczący przedawnienia dochodzonego pozwem roszczenia. Jak już bowiem wyżej wskazano, Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie Kamila Dziubaka i Justyny Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG wskazał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (punkt 1 wyroku), zaś zgodnie z punktem 2 wyroku, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Z treści powyższego wyroku wynika jednoznacznie, że to wola konsumenta jest decydująca jeżeli chodzi o to, czy wyraża on wolę dalszego utrzymania umowy po usunięciu z niej nieuczciwych warunków, czy też domaga się ustalenia nieważności tej umowy. Skoro tak, to stwierdzić należy, iż do momentu złożenia przez konsumenta wyraźnego oświadczenia w tym przedmiocie (mającego w związku z tym charakter prawo kształtujący) obie strony umowy nie znają jeszcze swojej sytuacji, w szczególności bank nie ma wiedzy, czy wobec powołania się na nieważność umowy powinien zwrócić konsumentowi otrzymane przez niego środki, albowiem w przypadku woli konsumenta wyeliminowania tylko pewnych postanowień umowa może być utrzymywana, a zatem obowiązek zwrotu przez bank całości otrzymanych środków nie powstanie. Zdaniem więc Sądu termin przedawnienia powinien więc być liczony dopiero od daty, w której konsument złoży drugiej stronie umowy wyraźne oświadczenie co do tego, z jakiej możliwości chce skorzystać. Powodowie takie oświadczenie złożyli zaś wezwaniu do zapłaty, które pozwany otrzymał w dniu 28 października 2020 roku. Odnośnie zarzutu przedawnienia powołać należy również wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 22 kwietnia 2021 r. w sprawie C-485/19 przeciwko Profi Credit Slovakia s. r. o., w której to Trybunał wskazał, iż zasadę skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie krajowemu uregulowaniu przewidującemu, że wytoczone przez konsumenta powództwo o zwrot kwot nienależnie zapłaconych na podstawie nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich lub warunków sprzecznych z wymogami dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG podlega trzyletniemu terminowi przedawnienia rozpoczynającemu bieg w dniu, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie się. Wyrok TSUE w powyższej sprawie dotyczył bowiem treści przepisu § 107 Občiansky zákonník (kodeksu cywilnego) stanowiącego, iż:
1) Prawo do zwrotu korzyści uzyskanej w drodze bezpodstawnego wzbogacenia się ulega przedawnieniu po upływie dwóch lat od chwili, gdy poszkodowany dowiedział się o bezpodstawnym wzbogaceniu i o osobie, która wzbogaciła się jego kosztem.
2) Prawo do zwrotu korzyści uzyskanej w drodze bezpodstawnego wzbogacenia się ulega przedawnieniu najpóźniej po upływie trzech lat albo, w przypadku umyślnego bezpodstawnego wzbogacenia się, po upływie dziesięciu lat, licząc od dnia, w którym bezpodstawne wzbogacenie się nastąpiło.
Trybunał wskazał przy tym, iż pierwsze, w odniesieniu do terminu przedawnienia mającego zastosowanie do powództw wnoszonych przez konsumentów w celu dochodzenia praw, jakie wywodzą oni z prawa Unii, samo istnienie przedawnienia nie jest jako takie sprzeczne z zasadą skuteczności, o ile jego stosowanie nie czyni w praktyce niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym wykonywania praw przyznanych im w szczególności przez dyrektywę 93/13 i dyrektywę 2008/48, albowiem ochrona konsumenta nie jest bezwarunkowa i że ustalanie rozsądnych terminów do wniesienia środków zaskarżenia pod rygorem prekluzji w interesie pewności prawa jest zgodne z prawem Unii (wyroki: z dnia 9 lipca 2020 r., Raiffeisen Bank i BRD Groupe Société Générale, C‑698/18 i C‑699/18, EU:C:2020:537, pkt 56; a także z dnia 16 lipca 2020 r., Caixabank i Banco Bilbao Vizcaya Argentaria, C‑224/19 i C‑259/19, EU:C:2020:578, pkt 82 i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał zauważył, iż jeśli chodzi o przewidzianą długość badanego terminu przedawnienia, który w niniejszym przypadku wynosi trzy lata, to jeżeli taki termin jest ustalony i z góry znany, to wydaje się on co do zasady wystarczający, by umożliwić zainteresowanemu konsumentowi przygotowanie i wniesienie skutecznego środka prawnego, a co za tym idzie – jego długość sama w sobie nie jest niezgodna z zasadą skuteczności, jednakże, jeśli chodzi o moment rozpoczęcia biegu badanego terminu przedawnienia ( podkreślenie własne), w okolicznościach takich jak okoliczności sprawy w postępowaniu głównym zachodzi istotne niebezpieczeństwo, że zainteresowany konsument nie powoła się w wyznaczonym w tym celu terminie na uprawnienia, jakie przyznaje mu prawo Unii, co czyniłoby niemożliwym dochodzenie przez niego tych uprawnień. Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zostało z kolei oparte o treść przepisu art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony (art. 98 § 3 k.p.c.). Mając zatem na uwadze powyższe przepisy, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzono na rzecz powodów, którzy wygrali sprawę w całości, od strony pozwanej koszty procesu w kwocie 12.334 zł obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem ustalonego stosownie do treści § 2 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu w kwocie 10.800 zł, opłaty skarbowe od dokumenty pełnomocnictw w kwocie 34 zł (k. 32), opłatę od pozwu – 1.000 zł (k. 31), zaliczkę na wynagrodzenie biegłego – 500 zł (k. 457) - (punkt III wyroku). O kosztach sądowych sąd orzekł z kolei na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Nieuiszczone koszty sądowe obejmowały wynagrodzenie dla biegłego (k. 497) w kwocie 2.252,92 zł i taką też kwotę sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Kielcach) – punkt IV wyroku.
Apelacja Pozwanego
Apelacja dotyczy całego wyroku. Apelujący wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Pozwany wniósł również o rozpoznanie postanowień dowodowych sądu w trybie art. 380 kpc.
Wyrokowi zarzucono:
1. Naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, to jest: art.232 kpc, art. 233 § 1 kpc oraz art. 6 kc; art. 235 2§1 pkt. 2 kpc w związku z art. 278 § 1 kpc w związku z art. 227 kpc w zw. z art. 232 kpc; art. 235 2§1 pkt. 2 kpc w zw. z art. 227 kpc w zw. z art. 232 kpc; art. 316 § 1 kpc; art. 102 kpc.
2. Naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest: art. 189 kpc, art. 385 1 § 1 § 3 kc; art. 385 1 § 1 kc; art. 385 2 kc w związku z art. 385 1 § 1 kc; art. 69 ustawy „Prawo bankowe” oraz art. 385 1§2 kc w związku z art. 58§ 1 i § 2 kc w zw. z art. 358 § 2 kc (wg. stanu na dzień 24.01.2009) w związku z art. 3 kc oraz w związku z art. 6 ust.1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z art. 353 1 kc oraz w związku z art. 65§ 1 i § 2 w związku z art. 5 kc w związku z art. 4 ustawy z zmianie ustawy -Prawo bankowe; art. 56 kc oraz art. 65 kc; art. 41 ustawy „prawo wekslowe”, art. 405 kc w związku z art. 410 § 2 kc oraz art. 409 kc; art. 118 kc w zwizku z art. 120 kc; art. 481 § 1 i § 2 kc w związku z art. 455 kc w związku z art. 30 ust. 2 pkt 2 ustawy „o rachunkowości”; art. 481 § 1 i § 2 kc w związku z art. 455 kc; art. 506 § 1 kc.
Powód wniósł o oddalenie powództwa.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja nie jest uzasadniona i dlatego na zasadzie art. 385 kpc została ona oddalona.
Generalne na wstępie należy zaznaczyć, że Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Okręgowy oraz dokonaną przez ten Sąd ocenę prawną i przyjmuje te ustalenia i ocenę za własną, z wyjątkiem odmienności wynikających z poniższych wywodów.
Zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczą kwestii związanych z ustaleniami stanu faktycznego tj. niedokonania pewnych ustaleń, dokonanie błędnych ustaleń wynikających z przekroczenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów. Zarzuty te rozpoznać należało w pierwszej kolejności jako że tylko w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy dokonywać można oceny właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego.
W kontekście powyższego, w pierwszej kolejności wskazać godzi się, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast w tym zakresie wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie innej niż ocena sądu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany nie zdołał wykazać, by Sąd Okręgowy rozpoznając sprawę niniejszą naruszył zasady swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji, by Sąd ten popełnił błąd w ustaleniach faktycznych. Sąd Apelacyjny rozpoznał postanowienia dowodowe w trybie art. 380 kpc i w całości podziela wywody Sądu Okręgowego co do pominięcia części dowodów.
Przepisy art. 385 1 –385 3 k.c. – w obecnym brzmieniu - zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2012 r., poz. 1225 ze zm.) i ta nowelizacja wynikała z konieczności dostosowania prawa polskiego do wymagań wynikających z dyrektywy 93/13/EWG, która oparta jest na modelu minimalizacji harmonizacji; pozostawia państwom członkowskim jedynie możliwość zapewnienia konsumentom wyższego poziomu bezpieczeństwa poprzez wprowadzenie przepisów prawa krajowego bardziej rygorystycznych niż przewidziane w dyrektywie. Dodatkowo wprowadzenie art. 385 1 k.c. w obecnym brzmieniu wynikało z całkowitej nieefektywności rozwiązania przewidzianego w art. 385 2 k.c. w pierwotnym brzmieniu.
Ścisły związek art. 385 1 –385 3 k.c. z przepisami dyrektywy 93/13/EWG wiąże się z koniecznością uwzględnienia przy wykładni i stosowaniu tych przepisów prawa UE (zwłaszcza art. 3, 4 i 6 dyrektywy 93/13/EWG oraz załączników do niej) oraz dotyczącego go znacznego dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Zgodnie z Konstytucją najwyższym w Polsce prawem jest właśnie Konstytucja. Następnie są umowy ratyfikowane za zgodą wyrażoną w formie ustawy. Potem są umowy międzynarodowe ratyfikowane bez zgody wyrażonej w ustawie i ustawy, a następnie rozporządzenia. Należy zwrócić również uwagę na art. 91.3. Konstytucji, zgodnie z którym jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami. W przypadku kolizji miedzy ustawami obowiązują różnego rodzaju rodzaje wykładni, ale nie można powiedzieć, że jeden przepis stoi w hierarchii wyżej niż drugi. Dyrektywy wydawane przez organy Unii Europejskiej stanowią prawo, ale są one z reguły kierowane do Państw Członkowskich i to państwa członkowskie poprzez własne systemy prawne mają wprowadzić w życie normy wynikające z dyrektywy. Wymaga to stosowania odpowiedniej interpretacji ustaw. Otóż w przypadku kolizji przepisów rangi ustawowej pierwszeństwo w stosowaniu mają przepisy które stanowią implementację (transpozycję) norm dyrektywy. Zatem jeżeli mamy kolizję przepisów art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc i innych przepisów kodeksu cywilnego (nie będącymi implementacją dyrektywy) pierwszeństwo w stosowaniu mają przepisy art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc. Podstawowym przepisem kodeksu cywilnego pozostającym w jakieś relacji z klauzulami abuzywnymi jest art. 58 § 2 kc, który stanowi, że nieważna jest czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jeżeli popatrzymy na przesłanki uznania danej klauzuli za abuzywną to abuzywnymi klauzulami są te klauzule, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Są to pojęcia bliskoznaczne z zakresem pojęcia zasad współżycia społecznego. Nasuwa się więc problem w relacji tych dwóch przepisów. Znaczna część doktryny stoi na stanowisku że art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc stanowią lex specialis względem art. 58 § 2 kc. Sąd Apelacyjny nie podziela tego poglądu. Normy art.385 ( 1) -385 ( 3) kc mają charakter nadrzędny (jako implementacja dyrektywy) nad przepisami ustawowymi i z tej racji te przepisy mają pierwszeństwo i skoro one w zakresach tożsamych są zbieżne to z tego powodu stosujemy art. 385 ( 1) -385 ( 3) kc i jego sankcje, a nie dlatego że one są lex specialis. Ponadto należy zauważyć, że nie każda niedozwolona klauzula jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Należy dodać, że dyrektywa ma charakter minimalny, a więc można przyznać większą ochronę konsumentowi. Na pewno jednak nie można zastosować sankcji wynikającej z art. 58 § 3 kc w zakresie nieważności całej umowy z uwagi na art. 385 ( 1) § 2 kc, który wyraźnie stanowi, że strony są związane umową w pozostałym zakresie. W końcu należy wskazać, że klauzul abuzywnych nie stosuje się do postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie ma więc przeszkód aby właśnie do tych postanowień stosować art. 58 § 2 kc. Na pewno zwiększa to ochronę konsumenta i jest to dozwolone. Art. 385 ( 1) kc - 385 ( 3) kc i art. 58 kc są to dwie odrębne podstawy które w pewnej części są ze sobą zbieżne, a w pewnej części nie. W konsekwencji należy stwierdzić, że w pierwszej kolejności należy rozważyć zastosowanie art. 385 ( 1) kc - 385 ( 3) kc i jeżeli stwierdzimy abuzywność to wówczas nie ma podstaw do stosowania art. 58 kc.
Zarzut dotyczący naruszenia art. 189 kpc nie jest uzasadniony. Sąd w całości podziela interpretację przedstawioną przez Sąd Okręgowy. Powód ma interes prawny w ustaleniu nieważności umowy albowiem tylko stwierdzenie nieważności w sposób trwały usunie niepewność między stronami. Należy zauważyć, że w dalszym ciągu wpisana jest hipoteka w księgach wieczystych zabezpieczająca przedmiotową umowę o kredyt. Oczywiście pozostaje kwestia dalszych rozliczeń, ale przesądzając kwestię nieważności umowy strony będą mieć pełna jasność co do podstawy na jakiej należy oprzeć rozliczenia. W przypadku braku stwierdzenia nieważności można spodziewać się dalszych kroków pozwanego mających na celu kwestionowanie tej okoliczności. Dla tej oceny nie bez znaczenia jest i zgłoszony zarzut zatrzymania, chociaż poprzez zgłoszenie innego zarzutu tj. potrącenia można by definitywnie zakończyć rozliczenia. Takie postępowanie pozwanego świadczy o tym, że nie jest on zainteresowany konstruktywnym sposobem rozwiązania sporu, a jedynie utrudnianiem konsumentom zamknięcia całej sprawy.
Zarzuty dotyczące naruszenia art. 385 1 § 1 § 3 kc; art. 385 1 § 1 kc; art. 385 2 kc w związku z art. 385 1 § 1 kc; art. 69 ustawy „Prawo bankowe” oraz art. 385 1§2 kc w związku z art. 58§ 1 i § 2 kc w zw. z art. 358 § 2 kc (wg. stanu na dzień 24.01.2009) w związku z art. 3 kc oraz w związku z art. 6 ust.1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z art. 353 1 kc oraz w związku z art. 65§ 1 i § 2 w związku z art. 5 kc w związku z art. 4 ustawy z zmianie ustawy -Prawo bankowe; art. 56 kc oraz art. 65 kc nie są uzasadnione. Generalnie wszystkie te zarzuty dotyczą problematyki klauzul abuzywnych i relacji tej problematyki do instytucji nieważności umowy, zasad wykładni umowy oraz możliwości utrzymania umowy w mocy. Ta problematyka przewija się i dlatego zostanie ona omówiona zbiorczo.
Przedmiotowa sprawa dotyczyła umowy o kredyt indeksowany kursem franka szwajcarskiego CHF. Konstrukcja kredytu była taka, że kredyt miał zostać faktycznie wypłacony w złotych (musiał być zgodnie z umową wypłacony w PLN), następnie dla celów ustalenia wysokości zobowiązania - przeliczony na walutę CHF – która to operacja prowadziła do ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorców – od kwoty zobowiązania wyrażonej w CHF miały być liczone odsetki, kredyt miał być zgodnie z umową spłacany w złotych, przy czym każda rata spłacana w złotych miała być kolejno przeliczana na CHF. Wszystkie przeliczenia miały być dokonywane w oparciu o tabele kursów waluty, arbitralnie ustalanych przez bank. Kursy były ustalane na podstawie kursu kupna (przy wypłacie) lub sprzedaży (przy spłacie rat).
Istota roszczenia powodów sprowadzała się do zakwestionowania sposobu wyliczenia rat tj. wyrażenia ich w walucie CHF i wyliczania raty w PLN jako równowartości kwoty wyrażonej w CHF wg. kursu w dniu spłaty. W oparciu o te zarzuty zostały zgłoszone różne roszczenia. W pierwszej kolejności należało więc ustalić, czy te zarzuty są słuszne. W przypadku uznania ich za niezasadne brak jest podstaw do zasądzenia jakiegokolwiek roszczenia. Dopiero w przypadku uznania ich zasadności można rozważać które roszczenia są uzasadnione.
Generalnie co do zasady Sąd Apelacyjny uznał, że konstrukcja umowy polegająca na tym, że kwota kredytu wyrażona jest w CHF, ale wypłata kredytu następuje w PLN i jest przeliczana wg. kursy kupna zgodnie z wewnętrznymi tabelami banku, a następnie kredyt spłacany jest w ratach w PLN, ale wysokość raty ustalana jest jako równowartość raty wyrażonej w CHF i ta wysokość jest przeliczana na PLN wg. kursu sprzedaży zgodnie z wewnętrznymi tabelami banku i dodatkowo cały czas kwota kredytu wyrażana jest w CHF stanowi niedozwolone postanowienie umowne.
W pierwszej kolejności należy poczynić pewną ogólną uwagę. Pojęcie postanowienia umownego należy rozumieć w ujęciu normatywno-językowym w myśl którego postanowienie umowy to każde uzgodnione przez strony – a zatem wyrażone językowo w ramach oświadczenia woli (zgodnych oświadczeń) – rozstrzygnięcie dotyczące jakiejś dającej się wyodrębnić, normatywnie relewantnej kwestii. Ujęcie takie umożliwia ograniczenie kontroli prawidłowości i ewentualnego zastosowania sankcji także do części jednostek redakcyjnych wzorców umów (i zwykłych umów) – pojedynczych zdań, a nawet słów – które ucieleśniają w odrębnym językowo fragmencie decyzję stron co do jakiejś normatywnie relewantnej kwestii. Pojęcia postanowienia umownego nie można ograniczać tylko i wyłącznie do jednostki redakcyjnej. Zatem przy badaniu niedozwolonego postanowienia umownego należy poszukiwać niedozwolonej normy, która może wynikać bądź z jednej jednostki redakcyjnej, z części jednostki redakcyjnej, ale może też wynikać z kilku (razem wziętych) jednostek redakcyjnych, nawet w sytuacji, gdy każdej z osobna jednostce redakcyjnej nie można przypisać abuzywności (por. R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 385(1), art. 385(2), art. 385(3)).
W przedmiotowej sprawie przedmiotem rozważań (w kontekście spłaty rat kredytu) mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy były dwie kwestie, a mianowicie zastosowanie tabel przeliczeniowych oraz odniesienie spłaty kredytu w PLN jako równowartości do CHF wg. kursu w chwili spłaty raty.
Problematyka tabel przeliczeniowych jako klauzuli abuzywnej.
Problematyka stosowania tzw. tabel przeliczeniowych kursów stosowanych przez bank była już przedmiotem orzecznictwa sądów i zostało już przesądzone, że jest to klauzula abuzywna i sąd podziela ten pogląd (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). Stanowisko o niedozwolonym charakterze postanowień, w których możliwość ustalania kursu (a zatem również wysokości świadczeń) zależy od arbitralnej decyzji jednej ze stron, jest już ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m.in. następujące wyroki z 8 września 2016 r., II CSK 750/15; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 28 września 2021 r., I CSKP 74/21, uchwałę z dnia 28 kwietnia 2022 r. ; III CZP 40/22).
Dodatkowo należy wskazać, że Sąd Okręgowy w Warszawie XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Sądu Apelacyjnego w Warszawie VI Wydział Cywilny ( por. wyrok S.O. z dnia 14.12.2010r. XVII AmC 426/09 i wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 21 października 2011 r. ,sygn. akt VI Ca 420/11) orzekał w przedmiocie tych klauzul.
W wyniku tych wyroków pod numerem (...) i (...)zostały wpisane dwie klauzule do wykazu niedozwolonych klauzul.
„Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy."
"W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku (...) z dnia spłaty"
Wprawdzie klauzule dotyczą Banku (...), ale ich treść jest niemal identyczna z kwestionowanymi przez powoda klauzulami. Mechanizm udzielania kredytów we wszystkich bankach był taki sam. Mechanizm stosowania spreadów również był taki sam.
Sąd Apelacyjny w Krakowie podziela te poglądy. Nie ma żadnego znaczenia to czy stosowane tabele miały charakter rynkowy. O abuzywności decyduje treść klauzuli i możliwość jak może być stosowana, a nie to jak faktycznie w praktyce jest stosowana. Nie w tym jest problem czy te tabele mają charakter rynkowy czy nie, tylko w tym, że w umowie nie określono precyzyjnie od czego zależy kurs waluty i w ten sposób jedna strona czyli bank uzyskał możliwość jednostronnego kształtowania zobowiązania powoda ustalając arbitralnie marżę. Nawet nie określono granic do jakich bank może samodzielnie kształtować kurs. Dlatego te klauzule są abuzywne.
Należy tutaj podkreślić, że w przedmiotowej sprawie sąd abuzywność tabel odnosi tylko do tabel ustalanych przy spłacie kredytu, z uwagi na fakt, że nie mają one jednorazowego charakteru tylko miały być ustalane co miesiąc, a wiec obejmowały okres 35 lat. Sąd tej abuzywności nie ustalił w odniesieniu do tabeli przy wypłacie kredytu, albowiem to zdarzenie miało jednorazowy charakter i nie miało większego znaczenia dla powoda. Zastosowanie określonej tabeli powodowało, że wprawdzie powód mógł otrzymać nieco większy lub nieco mniejszy kredyt, ale to wiązało się ze spłatą nieco większego lub mniejszego kredytu. Po wyeliminowaniu abuzywności klauzul (tabel) przy spłacie i po wyeliminowaniu klauzuli określającej przeliczenia raty kredytu do CHF to ile wyliczono jako kwota kredytu nie ma w praktyce żadnego znaczenia.
Problematyka abuzywności klauzuli z której wynika, że kredyt ma być spłacany w PLN w wysokości równoważnej kwocie wyrażonej w CHF po kursie z dnia spłaty (zwanej dalej: klauzula indeksacyjna).
Klauzula indeksacyjna kredytu do CHF stosowana przy jego spłacie jest to niedozwolona klauzula z art. 385 1 kc.
Zgodnie z art. 385 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§4).
Na wstępie należy zaznaczyć, że przedmiotowe klauzule nie były indywidualnie uzgadniane. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że możliwości negocjacji jakikolwiek umów z bankami są bardzo ograniczone. Banki działają na zasadzie masowości i konstruują swoje umowy wg. określonych zasad i oferują je tysiącom klientów. Bank nie byłby w stanie funkcjonować, aby z każdym klientem indywidualnie uzgadniał każda umowę. O tym, że nie były klauzule indywidualnie uzgodnione świadczy fakt, że bank w trakcie procesu nie przedłożył żadnej umowy w której nie byłaby zamieszczona przedmiotowa klauzula, a pozostałe warunki byłyby takie same np. byłyby wyliczone odsetki w oparciu o LIBOR, a nie WIBOR. Klient miał do wyboru albo podpisać taką umowę, albo bez przedmiotowej klauzuli ale odsetki wyliczane byłyby w oparciu o WIBOR. Jeżeli konsument ma do wyboru podpisać umowę w określonym kształcie, albo nie to to oznacza, że jest to umowa zawierana przez przystąpienie i nie ma możliwości wpływu na poszczególne postanowienia umowne, nie jest więc indywidualnie uzgodniona.
Zgodnie z art. 385 2 kc oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Art. 385 3 kc wskazuje przykładowe niedozwolone klauzule.
Jak wynika ze wskazanych wyżej przepisów nie ma zamkniętego katalogu niedozwolonych klauzul. Zatem za niedozwoloną klauzulę może być uznana każda klauzula, która kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Nie ma więc żadnego znaczenia to jak w praktyce wykonywano daną umowę.
Odnośnie kwestii abuzywności klauzuli indeksacyjnej to należy wskazać, że rozstrzygniecie tej kwestii zależy od rozstrzygnięcia czy jej zastosowanie spowodowało, że kształtuje ona prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i czy rażąco narusza interesy powodów.
Na kanwie sprawy o tzw. spready Sąd Okręgowy w Warszawie XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wypowiedział się, że:
Wskazać trzeba, że „dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Pojęcie „interesów konsumenta” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, mogą tu wejść w grę także inne aspekty: zdrowia konsumenta (i jego bliskich), jego czasu zbędnie traconego, dezorganizacji toku życia, przykrości, zawodu itp. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być rażące, a więc szczególnie doniosłe. Pełnię treści tych pojęć, w szczególności w stosunkach umownych między profesjonalistą a konsumentem, nadaje judykatura. Przykładowo, w wyroku z dnia 13.07.2005 r. (I CK 832/04, „Biuletyn SN” 2006, Nr 2, s. 86) Sąd Najwyższy wskazał, że rażące naruszenie interesów konsumenta istotnie można rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. Tak w szczególności kwalifikowane są wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych (por. wyrok SN z dnia 13.07.2005 r., I CK 832/04, „ Prawo Bankowe ” 2006, Nr 3, s. 8). Jednocześnie należy uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, jak jego czas, prywatność, poczucie godności osobistej czy satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści (por. M. Bednarek [w:] System prawa prywatnego , t. 5, Warszawa 2006, s. 663). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem, przykładowo, działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, naruszające zasadę równorzędności stron umowy, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta. Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania.
Obie wskazane w art. 385 1 § 1 k.c. formuły prawne służą ocenie tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają, mówiąc najogólniej, zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego. Wspomniana rzetelność kontraktowa może być, oczywiście, analizowana w ramach określonego (stypizowanego) stosunku obligacyjnego z konsumentem.
Sąd Apelacyjny podzielił poglądy Sądu Okręgowego. ( por. wyrok S.O. z dnia 14.12.2010r. XVII AmC 426/09 i wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 21 października 2011 r. ,sygn. akt VI Ca 420/11)
W kilku orzeczeniach również i Sąd Najwyższy wypowiadał się jak rozumieć pojęcie – ukształtowanie praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 sierpnia 2015 r., sygn.. akt I CSK 611/14, słusznie stwierdził, że: „W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowane zostały kryteria według których powinno się oceniać abuzywność postanowień wzorców umownych w rozumieniu tego przepisu (por. wyrok z dnia 19 marca 2007 III SK 21/06, OSNP 2008, nr 11 - 12, poz. 181, czy wyrok z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, niepubl. i podane tam dalsze judykaty). Zgodnie z zawartymi w tych orzeczeniach wskazaniami, przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcje na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy”. Warto zaznaczyć, że w ocenie Sądu Najwyższego, rażące naruszenie interesów konsumenta jest konsekwencją niekorzystnego (nieproporcjonalnego) rozłożenia praw i obowiązków wynikających z umowy, nie zaś z faktu wykonywania umowy. Podobnie Sąd Najwyższy stwierdził w wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12.
W wyroku z dnia 29 sierpnia 2013 r., sygn. akt I CSK 660/12, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie - poza postanowieniami określającymi główne świadczenia stron - nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W świetle tego unormowania nie ulega wątpliwości, że uznanie konkretnej klauzuli umownej za niedozwolone postanowienie umowne wymaga stwierdzenia łącznego wystąpienia obu wymienionych przesłanek, tj. „ sprzeczności z dobrymi obyczajami", jak i „rażącego naruszenia interesów konsumenta (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2006 r., I CSK 173/06, nie publ.). Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego wymaga przeprowadzenia przez sąd weryfikacji jego „przyzwoitości", polegającej na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., IIISK21/06, OSNP2008, nr 11-12, poz. 181)”.
Podobnie zgodzić się trzeba z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., sygn. I CK 832/04, w którym wskazano, że: „ W rozumieniu art. 385[1] § 1 KC "rażące naruszenie interesów konsumenta" oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast "działanie wbrew dobrym obyczajom" w zakresie kształtowania treści takiego stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku”. Identyczne stanowisko zaprezentowane zostało również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2014 r., sygn. III CSK 302/13.
Podzielić należy również pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., sygn. I CK 635/03, iż: „„Interesy” konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako niekorzystne ukształtowanie jego sytuacji ekonomicznej. Należy tu uwzględnić także takie aspekty, jak niewygodę organizacyjną, stratę czasu, nierzetelne traktowanie, czy naruszenie prywatności konsumenta ”.
W wyroku z dnia 15 stycznia 2016 r., sygn. I CSK 125/15, Sąd Najwyższy słusznie stwierdził, że: „Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza interesy konsumenta (art. 385fl] § 1 KC), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami (wymogami dobrej wiary), gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi”.
W orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r., sygn. akt II CSK 750/15, wydanym na tle sporu związanego z umową kredytu, która zawierała tzw. klauzule waloryzacyjne, Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Pominięte zostały przez pozwanego wywody Sądów odnoszące się do arbitralnego charakteru określania zobowiązania kredytobiorców i braku możliwości kontrolowania przez nich wyznaczanej wysokości miesięcznych wpłat. Zarzut pozwanego związany z oczekiwaniem ustalenia, czy kredytobiorcy zaakceptowaliby zapis dotyczący ustalania kursów CHF, gdyby byli poinformowani o sposobie określania jego wysokości należało uznać za bezzasadny. Jeżeli pozwany nie przedstawił jakie elementy składały się na wysokość kursów, nie wynikały one z regulaminu udzielania kredytu ani z oświadczenia powódki akceptującego wybór kredytu tego rodzaju, co uniemożliwiało ocenę jego wpływu na wysokość zobowiązania, to obecnie rozważanie tego, w sytuacji braku tych danych, jest pozbawione racjonalnych podstaw. Podkreślenia wymaga, że ocena warunków zawarcia umowy dokonywana jest według stanu z daty podjęcia tej czynności. Brak wiedzy w tamtym okresie uniemożliwia dokonywanie obecnie symulacji co do zachowania kredytobiorców zwłaszcza, że stan niewiedzy utrzymuje się w dalszym ciągu”.
Kluczowe z perspektywy omawianej problematyki jest stwierdzenie Sądu Najwyższego, iż ocena warunków zawarcia umowy dokonywana jest według stanu z daty podjęcia tej czynności. Sąd Najwyższy stwierdził również, że: „ Nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia powoływanie się przez pozwanego na korzystniejsze indeksowanie kredytu walutą niż złotymi w latach 2002 do 2012, wobec wyboru tego kredytu. Konsekwencją ustalenia, że umowa obejmuje niedozwolone klauzule było przyjęcie, że strony nie są nimi związane, co następuje ex lege ze skutkiem ex tunc. W ich miejsce wchodzą odpowiednie przepisy dyspozytywne albo uzgodnienia dokonane przez strony. W pozostałym zakresie strony są związane umową". Przytoczony fragment wymaga podkreślenia, gdyż wynika z niego, iż Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że abuzywność postanowienia następuje z mocy prawa i ex tunc, co nie jest bez znaczenia w kontekście przedmiotu i przesłanek testu abuzywności.
W związku z tym, że kwestionowane przez powoda postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, konieczne jest ustalenie, czy ich treść jest jednoznaczna. Pojęcie „jednoznacznie” zastosowane w art. 385 ( 1) § 1 k.c. należy interpretować w odniesieniu do treści art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Zgodnie z powołanym wyżej przepisem, ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. „Jednoznacznie” w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. oznacza więc „prostym i zrozumiałym językiem ”. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadłym na gruncie Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich ugruntowany jest pogląd, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, Otp Bank Nyrt. i Otp Faktoring Kóveteleskezeló Zrt v. Terez Ilyes i Emil Kiss., ZOTSiS 2018, nr 9, poz. 1-750; wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., C-l86/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. v. Banca Romäneascä SA, LEX nr 2355193). Aby kredytobiorca mógł ocenić wysokość kursów waluty CHF stosowanych do przeliczania zobowiązań z tytułu umowy oraz zakres wahań tych kursów, należałoby zawrzeć w umowie informacje, które wskazywałyby: jakie czynniki wpływają na kształtowanie się kursów sprzedaży i kupna waluty CHF w Tabeli kursów kupna i sprzedaży walut obowiązującej w Banku; gdzie znaleźć informacje o tych czynnikach; czy wysokość tych kursów jest w jakikolwiek sposób limitowana (czy kurs nie może wzrosnąć powyżej określonego poziomu lub spaść poniżej określonego poziomu) ~ chyba że informacje te wchodziłyby w zakres wiedzy powszechnej, którą posiadać powinien każdy przeciętny konsument. Tymczasem ani w umowie kredytu (stan na dzień jej zawarcia) nie ma żadnego postanowienia, które definiowałoby, czym jest Tabela kursów kupna i sprzedaży walut lub odnosiło się sposobu ustalania kursów sprzedaży i kupna CHF w Tabeli kursów; nadto takie informacje nie zostały przedstawione powodowi przez pracowników Banku przed podpisaniem umowy kredytu. Skoro ani z samej umowy, ani z informacji przekazanych kredytobiorcy przed jej zawarciem nie wynikały żadne wytyczne, pozwalające na chociażby orientacyjne wyliczenie wysokości stosowanych w Banku kursów kupna i sprzedaży CHF, postanowień umowy kredytu dotyczących klauzuli indeksacyjnej nie sposób uznać za sformułowane w sposób jednoznaczny.
Należy tutaj zwrócić uwagę, że powodowie nie zostali poinformowani precyzyjnie o skali ryzyka kursu walut. O ile powodowie ogólnie orientował się, że takie ryzyko występuje o tyle nikt powodów nie poinformował, jaką skalę to ryzyko może przybrać i na ile jest realne. Każdy w tamtym czasie mógł liczyć się z pewną zmianą kursu, ale nikt nie przypuszczał, że różnica w kursie wyniesie prawie 100 %. Należy również wskazać, że tego nie przywidywała nawet Komisja Nadzoru Finansowego.
Należy również zwrócić uwagę, że konsument, nie jest w stanie przewidzieć kursu PLN do CHF. Kurs PLN do CHF generalnie zależy od wielkość popytu i podaży. Natomiast popyt i podaż determinują takie czynniki jak polityka banków centralnych, poziom stóp procentowych, bilans obrotów walutowych, oczekiwania uczestników rynku, poziom spekulacji i interwencji na rynku finansowym oraz inne wskaźniki makroekonomiczne. Na poziom popytu i podaży wpływ ma PKB, stan gospodarki krajów, relatywny poziom cen. Generalnie na poziom cen walut mają czynniki ekonomiczne i pozaekonomiczne jak stopień stabilizacji politycznej, stopień ryzyka politycznego, szoki polityczne, polityka fiskalna, stopień liberalizacji rynków, czynniki psychologiczne, oczekiwania społeczne, bilans płatniczy, stopień bezrobocia, rezerwy walutowe, sytuacja polityczna. W 2008r. na spadek wartości PLN do CHF wpływ miały takie czynniki jak ogólnoświatowy kryzys gospodarczy w szczególności kryzys finansowy i upadek amerykańskich banków inwestycyjnych, odwrót zagranicznego kapitału, decyzje RPP, polityka rządu, słabe dane ekonomiczne oraz spekulacja dużych instytucji finansowych na rynku walutowym. Należy tutaj podkreślić czynnik spekulacyjny, albowiem niektóre instytucje finansowe „grają” na zwyżkę lub zniżkę kursu w zależności co może im przynieść w danym momencie zyski. Należy do czynnika ryzyka dodać również nieprzewidywalność działań rządu i większości parlamentarnej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć kto będzie rządzić za 5-10-15 lat. Kilka nieodpowiedzialnych, populistycznych działań może spowodować załamanie się kursu. Konsument nie jest w stanie w żaden sposób przeciwstawić się takim działaniom, ani nawet nie jest w stanie w żaden sposób złagodzić skutków spekulacji.
Konsument nie może być uzależniony w perspektywie 35 lat na działanie tak nieprzewidywalnych zmiennych. Uzależnienie konsumenta od tych czynników rażąco narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Na koniec należy wskazać na rzecz najważniejszą, a mianowicie na rażącą nierówność w stosunku umownym pomiędzy powodami i pozwanym. Otóż strony nie ponoszą takiego samego ryzyka. Konsument ponosi nieograniczone ryzyko, podczas, gdy bank ryzykuje tylko udzieloną kwotą kredytu. Nie ma żadnego limitu odpowiedzialności konsumenta za zmianę kursu waluty. Wyobraźmy sobie, że dojdzie do totalnej utraty wartości CHF to wówczas bank straci 100 % udzielonego kredytu czyli w realiach niniejszej sprawy kwotę rzędu 182 103 PLN. Takiej granicy nie ma po stronie konsumenta. Konsument może być zobowiązany do zapłaty samej kwoty należności głównej znacznie więcej niż o ponad 100 % niż wziął czyli 700 000 PLN. Przecież kurs może się zmienić o 500 %, 1000 %, a nawet 5000% i więcej. Może więc mieć do zapłaty 2 500 000 PLN, 5 000 000 PLN, a nawet 20 000 000 PLN i więcej. Jest to skrajnie nieuczciwe i niesprawiedliwe, a przez to jest to rażąco sprzeczne z dobrymi obyczajami i jest rażąco krzywdzące dla konsumenta. Brak granicy odpowiedzialności powodów przesądza o abuzywności omawianej klauzuli.
Po wyeliminowaniu klauzuli indeksacyjnej nie ma możliwości dalszego wykonywania umowy.
Należy wskazać, że sąd powołany jest do interpretacji umów i ich oceny. Jedynie wyjątkowo sąd może zastępować oświadczenia stron (art.64 kc). Tym niemniej, aby sąd nakazał złożyć określone oświadczenie to musi to wynikać albo z treści umowy albo z ustawy. Ponadto sąd może zmienić treść umowy na zasadzie art. 357 1 kc ( klauzula rebus sic stantibus) albo art. 358 1 § 3 kc. W przypadku klauzul abuzywnych uprawnienia sądu dotyczą jedynie ustalenia lub wydania orzeczenia wynikającego z ustalenia, że dana klauzula jest abuzywna. Co więcej wynika to z dyrektywy Unii Europejskiej, albowiem przepisy dotyczące klauzul abuzywnych są implementacją dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. „w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich”. Zatem można mieć wątpliwości czy w przypadku abuzywności klauzul można stosować instytucje z art. 357 1 kc i 358 1 § 3 kc.
Zatem należy podkreślić, że sąd nie jest uprawniony do zastępowania klauzul abuzywnych innymi postanowieniami. Brak do tego jakiejkolwiek podstawy prawnej. Zatem skoro sąd uznał, że klauzula indeksacyjna jest niewiążąca (nieważna) to w pozostałym zakresie strony są związane pozostałą częścią umowy, pod warunkiem, że jej treść nie jest sprzeczna z naturą zobowiązania. Aktualne, najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie opowiada się, za przyjęciem tezy, że po wyeliminowaniu klauzuli przeliczeniowej (denominacyjnej, indeksacyjnej, waloryzacyjnej) nie jest możliwe dalsze utrzymanie umowy i te poglądy Sąd Apelacyjny w Krakowie podziela i przyjmuje za własne (por. pkt. 1 i 2 uchwały całej Izby Cywilnej SN z dnia 25.04.2024r., III CZP 25/22).
Zarzut naruszenia art. 41 ustawy „prawo wekslowe” nie jest uzasadniony albowiem w przedmiotowej sprawie nie mamy do czynienia z zobowiązanej wekslowym. Zobowiązanie wekslowe jest specyficznym zobowiązaniem i nie ma jakichkolwiek podstaw do stosowania w drodze analogii jego rozwiązań w szczególności do umów zawieranych z konsumentami.
Sąd prawidłowo zastosował art. 405 kc ( kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości) w związku z art. 410 kc ( przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego[§1].Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia [§2]). Skoro przedmiotowa umowa jest nieważna to zachodzi podstawa do zasądzenia zwrotu wpłaconych przez konsumenta środków.
W orzecznictwie definitywnie przyjęto, że w przypadku wzajemnych rozliczeń banku i konsumentów dokonywanych na tle nieważnych umów kredytu waloryzowanych do waluty obcej zastosowanie ma teoria dwóch kondykcji. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021r. (sygn.. akt III CZP 6/21), której nadał moc zasady prawnej „Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § Iw związku z art. 405 k.c.). Podobne zapatrywanie wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021r. (sygn. akt III CZP 11/20), w której stwierdził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 kc.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu ”.
W przedmiotowej sprawie nie ma zastosowania art. 409 kc, zgodnie z którym obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Przede wszystkim pozwany nie wykazał, że nie jest już wzbogacony. Ponadto pozwany wprowadzając do umów niedozwolone klauzule musiał się liczyć z tym, że umowa może zostać uznana za nieważną i w konsekwencji bank będzie musiał zwrócić całe świadczenie konsumenta. Nie można również tracić z pola widzenia i tej kwestii, że w związku z nieważnością umowy powód również ma obowiązek zwrócić otrzymane świadczenie. W końcu należy zauważyć, że sankcja w postaci niezwiązania abuzywnymi postanowieniami umownymi, a w konsekwencji nieważnością umowy ma za zadanie odstraszać nieuczciwych przedsiębiorców. Sytuacja w której przedsiębiorca mógłby uchylić się od zwrotu świadczenia jest nie do pogodzenia z potrzebą zastosowania najwyższych standardów ochrony konsumentów.
Zgodnie z art. 118 kc jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.
Zgodnie z art. 120 kc bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie (§1). Bieg przedawnienia roszczeń o zaniechanie rozpoczyna się od dnia, w którym ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, nie zastosował się do treści roszczenia (§2).
Roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, które oparte jest na art. 410 kc w związku z art. 405 kc podlega 6 letniemu okresowi przedawnienia. Nie jest to bowiem roszczenie o świadczenie okresowe. W przypadku niedozwolonych postanowień umownych roszczenie staje się wymagalne w dniu ich zakwestionowania przez konsumenta (art.455 kc). W przedmiotowej sprawie powód zakwestionował klauzule dopiero w pozwie. Zatem oczywistym jest, ze roszczenie nie mogło ulec przedawnieniu.
Zarzut naruszenia art. 481 § 1 i § 2 kc w związku z art. 455 kc w związku z art. 30 ust.2 pkt. 2 ustawy o rachunkowości nie jest uzasadniony, albowiem ustawa o rachunkowości nie określa zobowiązań materialnoprawnych i sposobu ich naliczania, a tylko określa jak je zapisywać w księgach.
Zarzut dotyczący naruszenia art. 481 kc i art. 455 kc nie jest uzasadniony.
Zgodnie z art. 481 § 1 kc jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
Zgodnie z art. 455 kc jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
W przedmiotowej sprawie powódki zgłosiły reklamację w której żądały zapłaty kwoty 21 60,38 CHF i 43638,57 PLN z uwagi na nieważność umowy, wyznaczając termin 3 dni. Pozwany pismo otrzymał 28.10.2020r., a zatem termin trzech dni upłynął 1 listopada 2020r. , ale zgodnie z art. 115 kc uległ przedłużeniu do 2.11.2020r., a więc odsetki należą się od 3.11.2020r.
Zarzut naruszenia art. 506 § 1 kc jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa (odnowienie) nie jest uzasadniony. Zgodnie z art. 385 2 kc oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Zatem zawarcie aneksu nie ma żadnego znaczenia dla oceny niedozwolonych postanowień umownych i w konsekwencji dla stwierdzenia nieważności umowy.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł stosując zasadę z art. 98 kpc i w całości obciążono nimi pozwanego. W skład zasądzonych kosztów wchodzi wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 13 600 zł wyliczone w oparciu o §10.1.1), § 10.2.2) i §2.7) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. „w sprawie opłat za czynności adwokackie”.
Mając powyższe na uwadze orzec należało jak w sentencji wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Zygmunt Drożdżejko
Data wytworzenia informacji: