Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 784/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-03-02

Sygn. akt I ACa 784/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Sławomir Jamróg

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 2 marca 2023 r. w Krakowie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko (...) S.A. w Ł.

przy interwencji ubocznej po stronie pozwanej A. N.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 13 kwietnia 2021 r., sygn. akt I C 410/18

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 784/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2021 r. sygn. akt I C 410/18 Sąd Okręgowy w Tarnowie oddalił powództwo M. K. (1) o zapłatę zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powódki, które miało wynikać ze skutków wypadku komunikacyjnego z udziałem jej syna J. K. (pkt I) i zasądził od powódki M. K. (1) na rzecz: strony pozwanej (...) S.A. w Ł. kwotę 5.417 zł oraz na rzecz interwenienta ubocznego kwotę 5.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II i III).

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 kwietnia 2006 roku A. N. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki (...), niewłaściwie obserwował drogę, nie dostosował prędkości pojazdu do warunków drogowych jak również atmosferycznych i nie zachował należytej ostrożności przy wykonywaniu manewru omijania pieszego, wskutek czego doprowadził do potrącenia nieprawidłowo poruszających się po lewej stronie jezdni pieszych B. i J. K.. W wyniku powyższego zdarzenia B. K. doznał obrażenia ciała w postaci wstrząśnienia mózgu, a J. K. ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego z krwotokiem śródmózgowym, złamania wieloodłamowego kości sklepienia czaszki z uszkodzeniem opony i prawej półkuli mózgu, które to obrażenia spowodowały chorobę zagrażającą życiu. Sprawca wypadku został uznany za winnego prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w T. z dnia 13 lutego 2009 roku w sprawie o sygnaturze akt (...) i na podstawie art. 177 8 2 k.k. w zw. z art. 178 k.k. wymierzono mu karę roku pozbawienia wolności, którą na mocy art. 69 §1 i2 k.k. i art. 70 §1 pkt 1 k.k. warunkowo zawieszono na okres próby wynoszący 2 lata.

Posiadacz pojazdu korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z (...) S.A., którego (...) S.A. jest następcą prawnym.

Przed wypadkiem syn powódki J. K., był w pełni sprawnym mężczyzną z obiecującą perspektywą na przyszłość. Ukończył szkołę stolarską, wykonywał swój zawód do dnia wypadku. Poszkodowany kilka razy w tygodniu swój wolny czas spędzał oglądając mecze siatkówki lub majsterkował przy swoim motocyklu. Kalectwo J. odbiło się na życiu całej rodziny. Wcześniej powódka zawsze mogła na niego liczyć. Bardzo często pomagał powódce i jej mężowi przy pracach domowych, remontach, wszelkich naprawach, robił zakupy, gotował oraz pomagał w gospodarstwie

J. K. na skutek wypadku cierpi na niedowład spastyczny czterokończynowy. Pomimo intensywnych zabiegów rehabilitacyjnych nie uzyskano poprawy poza niewielkim zmniejszeniem spastyczności. U poszkodowanego wykonano tracheotomię skroniowo-ciemieniową prawostronną i usunięto odłamy kostne. J. K. ma znaczny ubytek kostny czaszki po prawej stronie oraz dodatkowo doznał owrzodzenia rogówki oka prawego. Syn powódki (J. K.) nie jest w stanie sam egzystować, gdyż nie może samodzielnie się ubrać, umyć ani zmienić pozycji leżenia. Potrzeby fizjologiczne załatwia za pomocą pampersa. Od dnia wypadku samodzielność J. K. jest ograniczona w znacznym stopniu. poszkodowany wymaga pomocy przy podstawowych czynnościach życia codziennego. Wypadek spowodował u niego nieodwracalne skutki w postaci trwałego kalectwa. Obecnie J. K. cierpi na trudności adaptacyjne po ciężkim urazie czaszkowo-mózgowym z ubytkami w sferze poznawczej iw zakresie integracyjnych funkcji osobowości ze znacznym ograniczeniem możliwości samorealizacji. Utracił funkcję lokomocji i doznał znacznych ograniczeń ruchów manipulacyjnych. Z pełnosprawnego mężczyzny stał się osobą niepełnosprawną, zdaną na pomoc i opiekę innych osób w życiu codziennym, która będzie mu potrzebna do końca jego życia.

Orzeczeniem (...) Zespołu(...) w T. z dnia 19 marca 2014 roku J. K. został uznany za osobę niezdolną do pracy oraz samodzielnej egzystencji. Wymaga stałej opieki osób trzecich. Nie jest w stanie nawiązywać normalnych relacji z otoczeniem. Przyznano mu trwały znaczny stopień niepełnosprawności.

Ubezpieczyciel odmówił przyznania zadośćuczynienia rodzicom pokrzywdzonego J. K., uznając roszczenie za niezasadne.

Nadto Sąd Okręgowy ustalił, że powódka jest w sposób istotny ograniczona potrzebami syna i koniecznością sprawowania stałej opieki nad nim. Nawet kiedy nie ma jej w pokoju syn domaga się jej obecności. W związku z tym powódka od 4 lat praktycznie nie wychodzi z domu. Sporadyczne wyjścia przyprawiają ją o lęk i świadomość, że coś może się przydarzyć synowi. Dla niepełnosprawnego dziecka poświęciła swoje własne życie. Powódka żyje w zamknięciu zmagając się z codziennym widokiem leżącego o syna. Cierpi na myśl, że jest on tak uzależniony od jej pomocy oraz innych bliskich osób. Każdego dnia obawia się co jeszcze się stanie, jak sobie syn poradzi kiedy zabraknie wokół niego bliskich osób. Powódka codziennie wykonuje wiele czynności przy synu. Począwszy rano od mycia i zmiany pampersa, następnie przygotowuje Śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacje, a co kilka minut musi zakrapiać oko synowi zalecanymi kroplami oraz wielokrotnie jego oklepywać. Również w nocy powódka musi czuwać lad synem i go powtórnie oklepywać. Nieustanne i codzienne obowiązki powódki, sprawiają, że nie ma ona ochoty wyjść z domu czy nawet spotkać się z najbliższą rodziną. Monotonia w wykonywaniu tych samych obowiązków i patrzenie na niepełnosprawność syna powodują u niej stany depresyjne i złe samopoczucie. w wyniku doznanego urazu głowy J. nie zapamiętuje informacji, powódka może z nim porozmawiać, jednak za kilka minut, syn już niczego nie pamięta z ich rozmowy. Takie doznania, których codziennie doświadcza M. K. (1) są nad wyraz obciążające zarówno w sferze fizycznej jak i psychicznej. Rozwój intelektualny i emocjonalny J. K. został całkowicie zaburzony. Powódka, kiedy nie ma męża w domu sama myje, podnosi i przenosi syna z łóżka na wózek inwalidzki, co powoduje u niej problemy ze zdrowiem, tym bardziej, że już przed wypadkiem syna przeszła operację barku, resekcję żołądka oraz miała usuwanego guza piersi. Skutki wypadku spowodowały u powódki niechęć do otaczającego świata, żal do losu, iż to jej rodzinę spotkało takie nieszczęście. Więź łącząca powódkę z synem staje się coraz bardziej więzią symbiotyczną, coraz mniej komfortową dla powódki. Powódka czuje coraz silniejszy klincz. Przybywa jej lat, słabną siły, czuje się coraz bardziej znużona, jednocześnie czuje coraz większe wymagania ze strony Syna, co ją niszczy wewnętrznie. Powódka tym samym mocno zaniedbała relacje z pozostałymi dziećmi oraz swoimi wnukami. Przytłoczona ilością obowiązków nie ma czasu, ani możliwości spędzenia go inaczej. Powódka nigdy nie pogodzi się ze stanem niepełnosprawności swojego dziecka. Myśl, że nigdy nie będzie miał żony ani dzieci nieustannie przyprawia ją o rozpacz, gdyż tak wiele ominęło jej dziecko. Powódka nie może liczyć, iż stan jej syna się zmieni. W ramach pomocy, do powódki przyjeżdża pielęgniarka trzy razy w tygodniu, lecz nieraz tylko na pół godziny. Syn powódki był ostatnio rehabilitowany około 4 lata temu. Powódka ponosi wydatki na utrzymanie syna, między innymi na pampersy ok. 300 zł miesięcznie. Otrzymuje ona również zasiłek pielęgnacyjny w związku z chorobą syna w kwocie 670 zł oraz dostaje 260 zł raz na trzy miesiące na lepsze dożywianie syna,

Przy tym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji wskazał, że więzi rodzinne tj trwałe rzeczywiste, silne, więzi emocjonalne, są dobrem osobistym jednak tylko w wypadku zerwania więzi rodzinnej, łączącej najbliższych członków rodziny lub też razie faktycznej niemożności jej nawiązania i utrzymywania kontaktu właściwego dla danego rodzaju stosunków, z powodu ciężkiego i głębokiego upośledzenia funkcji życiowych poszkodowanego możliwe jest dochodzenia roszczenia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 k.c. W tym jednak wypadku zdaniem Sądu nie doszło do zerwania więzi rodzinnej z synem J. K.. J. K. wykazuje dobrą sprawność intelektualną, polegającą na rozeznaniu znaczenia wypowiadanych słów oraz rozpoznawaniu osób z którymi rozmawia. Główny problem w tym zakresie polega właściwe wyłącznie na brakach w pamięci długotrwałej. J. K. potrafi czytać książki, oglądać telewizję. Funkcjonuje w rodzinie, mimo kalectwa wchodzi w relacje emocjonalne ze wszystkimi członkami tej rodziny. Oczywistym jest, że stosunek powódki do J. K. jest inny niż relacje z drugim synem B. K., ale nie można ich oceniać jako gorszych. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że w takich sytuacjach kontakt rodziców z dzieckiem może być nawet bliższy i pełniejszy niż z dzieckiem zdrowym, choć niewątpliwie jest inny, obiektywnie rzecz ujmując - trudniejszy. Jakkolwiek uszczerbek na zdrowiu syna powódki utrudnia funkcjonowanie rodziny, to jednak nie niweczy możliwości realizacji potrzeb emocjonalnych wszystkich członków rodziny, w szczególności powódki. Sąd Okręgowy nie zakwestionował faktu, że powódka nie może podjąć stałej pracy zarobkowej, prowadzić harmonijnego życia związanego z samorealizacją, jednak zauważył, że wysokość świadczeń przyznanych synowi umożliwi powódce, jak i jej rodzinie, zapewnienie opieki przez inną osobę. W świetle poczynionych ustaleń faktycznych, Sąd uznał roszczenie powódki za bezzasadne. Krzywda, którą powódka upatruje w ograniczeniu swojego prawa do pracy, braku możliwości niezakłóconego życia rodzinnego, jak też poprawnego nawiązania więzi z synem na skutek zdeterminowania jej życia przez opiekę i dbanie o syna nie może być rekompensowania zadośćuczynieniem wywodzącym się z ochrony dóbr osobistych powódki. Pomiędzy powódką, a jej synem mimo wypadku została zachowana nadal więź emocjonalna, która jako dobro osobiste podlega ochronie.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd Okręgowy powołał art. 98§1 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniosła powódka zaskarżając orzeczenie w całości zarzucając naruszenie :

1. przepisów prawa procesowego a to art. 233§1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego poprzez całkowite pominięcie dowodu z opinii sądowo-psychologicznej z dnia 29 czerwca 2020r. , z której wynikało, że doznane przez syna powódki zaburzenia uniemożliwiają mu nawiązanie i utrzymanie kontaktu właściwego dla relacji jakie normalnie zachodzą pomiędzy matką a synem;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez:

- błędną wykładnię art. 24 § 1k.c. w zw. z art. 448 k.c., polegającą na przyjęciu, iż powódce nie przysługuje zadośćuczynienie w związku z niepełnosprawnością syna J. K., który na skutek czynu niedozwolonego z dnia 13.04.2006 roku doznał ciężkiego i trwałego rozstroju zdrowia,

- błędną wykładnię art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c., przez błędne uznanie, że tylko zerwanie więzi łączącej osobę poszkodowaną z osobami najbliższymi z powodu pozostawania przez poszkodowanego w okolicznościach wyjątkowych, w których dochodzi do faktycznej niemożności nawiązania i utrzymywania kontaktu właściwego dla więzi łączącej dzieci i rodziców, stanowi podstawę do formułowania żądań o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i zasądzenie na rzecz powódki zadośćuczynienia w wysokości 100.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, liczonymi od dnia 03.06.2016 roku do dnia zapłaty, oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm.

Powódka podniosła, że istnieje dobro osobiste, którego istotą są więzi łączące osoby bliskie i które najczęściej opisywane jako prawo do życia rodzinnego obejmujące różnego rodzaju więzi, więź emocjonalna łącząca osoby bliskie, więzi rodzinne, więzi rodzinne i szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny, więź rodzinna, której zerwanie powoduje bój, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy, prawo do życia w rodzinie. Zerwanie tej więzi powoduje podstawy do ochrony w oparciu o art. 23 i 24 k.c. i zasądzenia zadośćuczynienia w oparciu o art. 448 k.c. Odwołała się ona do uchwał Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2018 r. sygn. akt III CZP 36/17, III CZP 60/17CZP 60/17 oraz III CZP 69/17 OSNC 2018/4/104.

Strona pozwana i interwenient uboczny wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny uznał za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji i zważył co następuje:

Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy brał pod uwagę treść opinii psychologicznej skoro ustalił, że syn powódki nie jest w stanie nawiązywać normalnych relacji z otoczeniem. Występujące u syna powódki defekty pamięci nie spowodowały jednak utraty możliwości rozpoznawania osób bliskich i wyrażania uczuć. Okoliczność, że powódka utożsamia się w przeżywaniu krzywdy ze swym synem i poświęca swoje życie dla opieki nad synem nie oznacza, że więź emocjonalna została w tym przypadku zerwana. Wypadek nie uniemożliwił utrzymywania już nawiązanej relacji typowej dla więzi pomiędzy matką a synem. Zakłócenie życia rodzinnego nie oznacza zerwania więzi emocjonalnych. Jakkolwiek w orzecznictwie przeważające jest orzecznictwo wskazujące, że więź bliskości, powiązana z więzią emocjonalną, stanowi dobro osobiste i przedmiot ochrony immanentnie związany z człowieczeństwem, obejmujące psychiczną i fizyczną integralność człowieka, osobistą i niezbywalna wartość, której emanacją jest prawo do pozostawania w bliskości z osobami najbliższymi we wszystkich aspektach tej więzi, to jednak nie każde naruszenie dobra osobistego w postaci więzi bliskości uzasadnia jego ochronę w oparciu o przepisy o ochronie dóbr osobistych, lecz tylko takie, które prowadzi do skutków wyłączających możliwość zachowania bliskości z poszkodowanym (por. uchwałę 7 Sędziów Sądu Najwyższego z 27 marca 2018 r., III CZP 36/17, OSNC 2018, Nr 11, poz. 103).

Więź między poszkodowanym a powódką w tym przypadku nadal istnieje, jest podtrzymywana, choć z uwagi na stan zdrowia J. K. odbiega ona od typowych relacji rodzinnej, co jednak nie uzasadnia udzielenia ochrony prawnej na podstawie powoływanych w apelacji przepisów. Sąd Apelacyjny w tym składzie podziela pogląd wyrażony przez tut. Sąd w wyroku z dnia 17 stycznia 2022 r. I ACa 1223/19 w podobnym stanie faktycznym, że dochodzenie zadośćuczynienia w oparciu o art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. oraz art. 448 k.c. jest uzasadnione jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło nie do zaburzenia, zakłócenia, czy pogorszenia więzi, lecz do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymywania kontaktu właściwego dla danego rodzaju stosunków, w szczególności więzi łączącej dzieci i rodziców z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia funkcji życiowych. Dotyczy to zatem uszczerbków zdrowia najcięższych i nieodwracalnych, a więc takich, w których naruszenie więzi rodzinnej wiąże się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą i jest porównywalne z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej.

Wzmocnieniem tego stanowiska jest wejście w życie art. 446 2k.c., który stanowi podstawę do przyznania najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej. Na podstawie art. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny Dz.U.2021.1509 przepis art. 446 2k.c. ma zastosowanie do zdarzeń powstałych przed jego wejściem w życie, co oznacza, że jako lex specialis w istocie wyklucza potrzebę odwoływania się do przepisów o ochronie dóbr osobistych. Regulacja ta jednoznacznie zaś przesądza, że w sytuacji zakłócenia więzi rodzinnej zadośćuczynienie nie przysługuje.

Sąd Apelacyjny nie kwestionuje więc, że uzasadnia zasądzenie zadośćuczynienia analogicznego jak w przypadku śmierci osoby najbliższej stan tak ciężkich uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia, że funkcjonowanie takiej osoby w stosunkach rodzinnych nie jest znacząco większe, niż gdyby poszkodowany bezpośrednio zmarł (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2021 r. III CSKP 11/21). W tej sprawie taka realna utrata więzi nie występuje.

Zeznania M. K. (2) i B. K. wskazują, że powódka ma kontakt werbalny z synem, który jest w stanie wyrazić swoje potrzeby i uczucia a także swoje emocje. Niewątpliwie życie powódki zmieniło się drastycznie na niekorzyść, komfort jej funkcjonowania drastycznie się pogorszył. Konieczność odciążenia powódki w opiece syna jest niewątpliwa. Temu nie służy jednak zadośćuczynienie, lecz odszkodowanie lub renta rekompensująca poszkodowanemu synowi koszty opieki. Sama powódka zeznawała, że relacje pomiędzy nią a synem są dobre. Jej zeznania również wskazują, że syn ją rozpoznaje jako matkę i ma świadomość miejsca i czasu. Deficyty pamięci nie uchylają możliwości kontaktów J. K. z rodziną i podtrzymywania relacji. Pomimo więc wypadku zachowana została możność utrzymania dotychczasowej wspólnoty i bliskości rodzinnej.

Zeznania świadków i powódki natomiast wskazują, że M. K. (1) poświęciła życie dla opieki nad synem a opinia wskazuje, że jest to relacja symbiotyczna. Osoba symbiotyczna przeżywa swoje doświadczenie tylko w relacji z inną osobą i ma poważne problemy z podejmowaniem samodzielnych działań, a te są wynikiem podporządkowania potrzebom syna. Powódka niewątpliwie więc potrzebuje pomocy w opiece nad synem i wsparcia psychologicznego jednak jak wynika z jej zeznań z takiej pomocy nie korzystała. Zadośćuczynienie za krzywdę związaną z naruszeniem dóbr osobistych nie służy zaś rekompensacie pogorszenia komfortu życia w związku z wypadkiem osoby bliskiej. Oczekiwana jakość życia rodzinnego nie stanowi dobra osobistego i nie podlega ochronie prawnej na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c.

W konsekwencji apelację jako niezasadną oddalono w oparciu o art. 385 k.p.c. w zw. z art. 374 k.p.c. i art. 15 zzs 1 ust. 1 pkt 4 ustawy dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U.2021.2095 t.j).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c.

Niejednolitość orzecznictwa w zakresie podstaw dochodzenia zadośćuczynienia przez osobę bliską poszkodowanego, który na skutek czyni niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego rozstroju zdrowia, sam charakter sprawy opartej na uznaniowości ocen, a także sytuacja życiowa i majątkowa powódki, uzasadniają odstąpienie od obciążenia M. K. (1) kosztami postępowania apelacyjnego. Sąd Okręgowy wprawdzie rozstrzygnął o kosztach według zasady odpowiedzialności za wynik sprawy jednak odpowiednich zarzutów procesowych w tym względzie nie podniesiono w apelacji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sławomir Jamróg
Data wytworzenia informacji: