Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 797/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2016-09-13

Sygn. akt I ACa 797/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik (spr.)

Sędziowie:

SSA Paweł Rygiel

SSA Sławomir Jamróg

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa C. B.

przeciwko(...)Spółka z o.o. w K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 27 stycznia 2015 r. sygn. akt IX GC 90/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„ I. oddala powództwo;

II. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 13.017 zł (trzynaście tysięcy siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu”.

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 10.066 zł (dziesięć tysięcy sześćdziesiąt sześć złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Andrzej Struzik SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt I ACa 797/15

UZASADNIENIE

C. B. w pozwie skierowanym przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno Handlowo-Usługowemu (...) Sp. z o.o. domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 151.745,60 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 grudnia 2009 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. Roszczenie swe wywodził z faktu wykonania na zamówienie pozwanej spółki usługi budowlanej – ułożenia kostki brukowej z podbudową, krawężników, obrzeży i korytek przy ul. (...) w K., za którą to usługę otrzymał jedynie częściową zapłatę, a to kwotę 35.099 zł, podczas gdy należne wynagrodzenie wynosiło 189.368 zł. Powód, podając zakres wykonanych prac wskazywał, że strony w ustnej umowie ustaliły ceny jednostkowe netto w wysokości: 90 zł/m 2 kostki brukowej z podbudową, 25 zł/mb krawężników, obrzeży i koryt, 60 zł/m 2 chodnika żwirowego. Powód twierdził, że prace zostały wykonane prawidłowo, zaś pozwany odmówił podpisania protokołu odbioru bez podania przyczyn i bezpodstawnie odmawia zapłaty pozostałej części wynagrodzenia. Nakazem zapłaty z dnia 23 grudnia 2011 roku Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał pozwanemu, aby zapłacił kwotę dochodzoną pozwem wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty pozwany domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwany przyznał fakt zawarcia umowy przez strony, której przedmiotem było wykonanie prac budowlanych pod nazwą „(...)na działkę nr (...) obr. (...) (...)w K. wraz z droga dojazdową”, na co składało się wykonanie zjazdu z ul. (...), drogi dojazdowej do domów zlokalizowanych na działce, chodnika brukowanego, chodnika żwirowego oraz podjazdów do domów, przy czym prace miały być wykonywane na podstawie projektu, zmodyfikowanego uzgodnieniem stron co do wykonania nieprzewidzianego tym projektem chodnika żwirowego pomiędzy drogą dojazdową a ogrodzeniem, odcięcia podbudowy od gruntu rodzimego przez ułożenie geowłókniny oraz pogrubienia do 50 cm podbudowy pod drogą, chodnikiem brukowanym i podjazdami. Uzgodnione ceny jednostkowe wynosiły: 70 zł/m ( 2 )ułożenia kostki z wykonaniem podbudowy i podsypki, 15 zł/mb ułożenia krawężników, obrzeży i koryt oraz 40 zł/m ( 2) chodnika żwirowego. Według twierdzeń pozwanego powód nie wykonał pracy w całości, a nadto jest ona dotknięta istotnymi wadami, których powód nie usunął pomimo zakreślania przez pozwanego kolejnych terminów. Okoliczności te czynią roszczenie powoda bezzasadnym.

Wyrokiem z dnia 27 stycznia 2015 roku, sprostowanym co do wysokości zasądzonych i oddalonych kwot postanowieniem z dnia 13 marca 2015 roku, Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 87.307 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 grudnia 2009 r., oddalił żądanie zapłaty kwoty 64.438,60 zł, zniósł wzajemnie koszty postępowania oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości: 4.366 zł od pozwanego i 1.638,52 zł od powoda.

Uzasadniając powyższy wyrok sąd I instancji ustalił następujące fakty:

Pozwany inwestor budował osiedle domów jednorodzinnych. Inwestor zamówił wysypanie na gliniasty grunt żużlu i gruzu w celu umożliwienia wjazdu ciężarówek na plac budowy, co wykonał J. L.. Owa tzw. droga techniczna przebiegała dokładnie w miejscu, gdzie był projektowany kolektor kanalizacyjny. Wykonawca kolektora (kanału) zniszczył drogę techniczną wykonując kolektor. Po wykonaniu kolektor został zasypany ziemią z wykopu zmieszaną z żużlem i gruzem. Następnie okazało się, że kolektora nie można podłączyć do sieci miejskiej, gdyż jego wylot był poniżej kanału miejskiego. Wówczas inwestor zamówił wykopanie kolektora i ułożenie go na nowo na wyższym poziomie, co wykonała firma p. N.. Jej pracownicy zasypali nowy kolektor ziemią z wykopu zmieszaną z resztkami żużlu i gruzu.

Strony zawarły na przełomie marca i kwietnia 2009 r. ustną umowę o wykonanie przez powoda drogi osiedlowej. Przedmiotem umowy było wykonanie zjazdu z ul. (...), drogi dojazdowej do domów na osiedlu przebiegającej nad kolektorem kanalizacyjnym, chodnika brukowanego, chodnika żwirowego oraz podjazdów do domów i ułożenie krawężników wraz z ściekiem przykrawężnikowym. Wykonawca miał wykonać prace zgodnie z projektem budowlanym. Inwestor dostarczył materiały: kostkę brukową, krawężniki, obrzeża, geowłókninę i cement. Wykonawca miał dostarczyć kruszywo na podbudowę i piasek na podsypkę. Droga miała przebiegać nad kolektorem ściekowym. Strony ustaliły wynagrodzenie w wysokości netto: 90 zł/m 2 za wykonanie podbudowy i ułożenie kostki dostarczonej przez inwestora (jezdnia i chodnik brukowany), 60 zł/m 2 za wykonanie żwirowego chodnika z podbudową i 25 zł/mb za ułożenie krawężników i obrzeży dostarczonych przez inwestora.

Powodowy wykonawca wykonał drogę w ten sposób, aby jej powierzchnia pokrywała się – zgodnie z zasadami sztuki budowlanej - z poziomem wyznaczonym przez studzienki kanalizacyjne. Powód (ew. jego pracownicy) widząc resztki gruzu nad kolektorem nie wykonał pełnego korytowania, lecz wybrał ziemię w miejscach o dużej zawartości ziemi i całość uzupełnił gruzem. Następnie powód ułożył geowłókninę, na niej warstwę podbudowy z kruszywa łamanego porfirowego (w tym wypadku klińca łamanego z kamieniołomu (...)) o ziarnach 0-31,5 mm o miąższości od 10 do 20 cm i następnie podsypkę piaskową 3-4 cm. Projekt nie przewidywał ułożenia geowłókniny, lecz w razie jej użycia należy ją ułożyć pod podbudową – bezpośrednio na dnie koryta. Geowłóknina ogranicza zamulanie podbudowy, tj. ogranicza przenikanie gruntu do podbudowy od dołu przez czas konieczny do konsolidacji podbudowy (z czasem geowłóknina na skutek degradacji stanowi coraz słabszą barierę przed zamulaniem, któremu jednak później zapobiega skonsolidowanie się podbudowy). Projekt przewidywał warstwę podbudowy z żużlu wielkopiecowego o ziarnach 0-63 mm i o miąższości 38 cm oraz warstwę podsypki cementowo-piaskowej 4 cm. Warstwa gruzu pod geowłókniną miała miąższość od 29 do 35 cm. Pod nią była warstwa gruzu zmieszanego z ziemią o miąższości od 0 do20 cm.

Powód wykonał jezdnię o pow. 888,52 m 2 oraz także pokryte kostką podjazdy do garaży o pow. 135,45 m 2, chodnik żwirowy o pow. 157,08 m 2 oraz ułożył krawężniki o długości 437,66 m.

Pod chodnikiem i podjazdami pod garaże powód nie ułożył geowłókniny, gdyż pozwany nie dostarczył geowłókniny na tą część drogi. Nie było tam także warstwy gruzu lub gruzu zmieszanego z ziemią. Podsypka miała miąższość 5 cm, a podbudowa z kruszywa 40 cm, aczkolwiek zdarzały się miejsca gdzie miała miąższość tylko 22 cm, a na dodatek pod podjazdami kruszywo było mocno zamulone. Projekt przewidywał dla chodnika z kostki podsypkę 4 cm i podbudowę 12 cm. Projekt nie wspominał o podjazdach, które zapewne w projekcie były uznawane za część chodnika. Projekt nie przewidywał chodnika żwirowego. Projekt przewidywał krawężniki z oporem, lecz strony uzgodniły bez oporu. Ponieważ pozwany nie dostarczył cementu, powód wykonał podsypkę piaskową zamiast piaskowo-cementowej.

Ustną umowę z powodem zawarł w imieniu pozwanego J. W. (1) będący mężem prezesa zarządu pozwanej spólki posiadającego 75% udziałów (pozostałe 25% przysługiwało synowi). W trakcie budowy J. W. odpowiadał za wykonanie obowiązków obciążających inwestora, tj. za dostarczenie materiałów, w tym cementu na podsypkę i geowłókniny. J. W. wiedział, że powód układa geowłókninę na warstwie gruzu i nie sprzeciwił się temu. Wiedział także o zastosowaniu przez wykonawcę warstwy kruszywa zamiast przewidzianego projektem żużlu wielkopiecowego.

Pozwany zaliczkowo zapłacił powodowi 35.099 zł, a powód wystawił faktury na sumę 27.476,60 zł brutto. Pismem z 7 października 2009 r. powód wezwał pozwanego do odbioru drogi w dniu 14 października 2009 r. Pozwany odmówił odbioru i pismem z 16 października 2009 r. wezwał do usunięcia wady w postaci nierównej nawierzchni z kostki i nierówno ułożonych krawężników. Podniósł także zamianę przewidzianego w projekcie żużlu wielkopiecowego na niezgodny z projektem materiał nieznanego pochodzenia. Wobec odmowy odbioru powód w dniu 26 listopada 2009 r. sporządził protokół z udziałem rzeczoznawcy inż. J. J., a pozwany odmówił jego podpisania. W dniu 9 grudnia 2009 r. powód wystawił fakturę na sumę 154.269 zł brutto. Pismem z 15 grudnia 2009 r. pozwany odmówił zapłaty ze względu na zawyżone ceny jednostkowe, zawyżone obmiary, niewłaściwy materiał na podbudowę, czego skutkiem jest zapadanie się kostki.

Pismem z 12 kwietnia 2010 r. pozwany zawiadomił powoda o zleceniu Politechnice (...) opinii i o terminie pobrania próbek z drogi w dniu 21 kwietnia 2010 r. Opinię pozwany doręczył powodowi pismem z 8 maja 2010 r., którym wezwał powoda do uzgodnienia z nim jednego z trzech sposobów naprawy sugerowanych w opinii – w terminie 14 dni pod rygorem zlecenia naprawy innemu wykonawcy na koszt powoda. Pismem z 28 czerwca 2010 r. powód odmówił naprawy ze względu na prawidłowe wykonanie drogi. Pismami z 5 sierpnia 2010 r. i z 4 stycznia 2011 r. pozwany inwestor zapowiedział zamówienie usunięcia wad drogi u innego wykonawcy i obciążenie powodowego wykonawcy kosztami. Pismem z 12 stycznia 2012 r. inwestor odstąpił od umowy żądając zwrotu zapłaconej części wynagrodzenia, a na wypadek uznania wad drogi za nieistotne zażądał obniżenia wynagrodzenia.

Dziewięcioro właścicieli domów nabytych od pozwanego inwestora w 2013r. wniosło przeciwko inwestorowi przed SR (...) K.- (...)wspólny pozew o sumy do 10.000 zł z tytułu wad drogi wykonanej przez powoda (sprawa I.C.3134/13/N). Podstawowym zarzutem właścicieli jest niewłaściwe zaprojektowanie drogi w poprzek naturalnego kierunku spływu wód deszczowych, czego skutkiem jest zalewanie osiedla w trakcie opadów. Właściciele zarzucają także niewłaściwe odwodnienie drogi. Inwestor w odpowiedzi na pozew podniósł, iż projekt jest prawidłowy i droga została wykonana prawidłowo zgodnie z projektem.

Sporne były stawki jednostkowe wynagrodzenia. Wg pozwanego inwestora wynosiły one netto: 70 zł/m 2 drogi (wg wykonawcy 90 zł/m 2), 15 zł/mb krawężnika (wg wyk. 25 zł/mb) i 40 zł zł/m 2 żwirowego chodnika (wg wyk. 60 zł/m 2).

Umowa została zawarta ustnie przez powoda i działającego w imieniu pozwanego J. W. (1) - męża B. W. będącej 75% udziałowcem i jednoosobowym zarządem inwestora, J. W. zeznał, iż strony uzgodniły stawki twierdzone przez inwestora. Pozwany na treść umowy powołał także swojego pracownika Z. K., który zeznał, że nie był obecny przy uzgadnianiu stawek i zna je tylko z późniejszej relacji J. W..

Zdaniem sądu I instancji dowody oraz przesłuchanie powoda nie pozwoliły na uznanie za udowodnioną wersji którejkolwiek ze stron. Jeżeli żadna ze stron nie jest w stanie udowodnić swoich twierdzeń co do wynagrodzenia, stosuje się stawki rynkowe („zwykłe” w rozumieniu art. 628 §1 k.c. - skoro niesporne było, iż strony umówiły się o wynagrodzenie wg określonych stawek jednostkowych [za m 2 lub mb], to należy odpowiednio stosować art. 628 § 1 k.c., wyrok SN z 20 listopada 2008r., III CSK 184/08, Lex 479317). Dlatego sąd I instancji przeprowadził dowód z opinii biegłego na wysokość stawek rynkowych. Wg opinii stawki rynkowe w 2009 roku były wyższe od twierdzonych przez wykonawcę, co uwiarygodniło wersję wykonawcy co do treści umowy stron. Dlatego sąd I instancji ustalił stawki podniesione przez powoda. W opinii biegły wskazał wynagrodzenie rynkowe za m 2 drogi i chodnika przy założeniu, że kostkę dostarcza inwestor, a pozostałe materiały wykonawca. Tymczasem inwestor poza kostką dostarczył geowłókninę, która w stawce rynkowej 94,85 zł/m 2 wynosi 4,58 zł/m 2. Zatem nawet po zmniejszeniu stawki rynkowej o 4,58 zł/m 2 wiarygodne jest twierdzenie powoda, że strony umówiły się na stawkę 90 zł/m 2. Stawkę za 110,59 zł/mb krawężnika biegły wskazał z krawężnikiem dostarczonym przez inwestora. Sam 1m krawężnika kosztował 27,13 zł, czyli wynagrodzenie rynkowe za ułożenie 1m krawężnika bez samego krawężnika wynosi 83,46 zł. Inwestor ponadto zarzucił, iż wbrew projektowi powód wykonał krawężnik na ławie betonowej bez oporu. Jednakże wg wykonawcy strony umówiły się tylko na 25 zł/mb, co świadczy, iż strony uzgodniły odstępstwo od projektu polegające na rezygnacji z oporu. Niewątpliwie twierdzona przez inwestora stawka 15 zł/mb jest niewiarygodnie niska.

Jako kolejny fakt sporny sąd I instancji wskazał umówione świadczenie wykonawcy. Wg inwestora strony umówiły się na zwiększenie podbudowy z 38 cm przewidzianych projektem na 50 cm. Przeprowadzone dowody, w przekonaniu sądu I instancji, nie potwierdziły tej tezy. Ponadto skoro ustalone przez sąd zgodnie z twierdzeniami wykonawcy stawki jednostkowe odpowiadają stawkom dominującym na rynku w 2009 roku, to niewiarygodne jest, aby wykonawca zobowiązał się do wykonania znacznie grubszej podbudowy (50 cm) za wynagrodzeniem znacznie niższym od odpowiadającego podbudowie 38 cm przewidzianej projektem.

Sąd Okręgowy stwierdził też, że dowody zaoferowane przez strony nie pozwoliły na odtworzenie dokładnej treści ustnej umowy stron i ewentualnych późniejszych zmian. Jednakże ustalony przebieg budowy wskazuje pośrednio na ostateczny kształt uzgodnień. Przedstawiciele inwestora Z. K. i J. W. (1) byli na budowie niemal codziennie i pozwany inwestor nie wykazał, aby w trakcie prac zgłaszali zastrzeżenia. Pierwszą udokumentowaną reklamacją jest pismo z 16 października 200 9r. zarzucające nierówności nawierzchni oraz zamianę przewidzianego w projekcie żużlu wielkopiecowego na niezgodny z projektem materiał nieznanego pochodzenia. Jednakże inwestor od początku wiedział, że wykonawca zamiast żużlu stosuje kruszywo, co świadczy o jego akceptacji dla tego odstępstwa od projektu.

J. W. musiał także widzieć, że wykonawca nie wybiera gruzu pozostałego po drodze technicznej, lecz jedynie uzupełnia go i układa geowłókninę na wyrównanej warstwie gruzu. Projekt nie przewidywał ani warstwy gruzu, ani geowłókniny, którą dostarczył inwestor. Powyższe wskazuje, że strony wspólnie uzgodniły zastąpienie warstwy żużlu o miąższości 38 cm warstwą gruzu, geowłókniny i kruszywa (ich łączna miąższość wynosi od 40 do 54 cm.

Powierzchnia drogi jest na wyższym poziomie od projektowanego. Jednakże przed wykonaniem drogi inny wykonawca wykonał kanalizację deszczową łącznie ze studzienkami, których klapy powinny pokrywać się z powierzchnią drogi. Zatem zachowanie projektowanego poziomu drogi wymagałoby przebudowy kanalizacji, co nie leżało w zakresie robót powoda. Gdyby powód wybrał resztki gruzowej drogi technicznej i ułożył umówioną podbudowę 38 cm bezpośrednio na geowłókninie położonej bezpośrednio na gruncie, to uzyskałby powierzchnię drogi na zaprojektowanym poziomie, lecz poniżej studzienek kanalizacyjnych. Zatem wobec rezygnacji pozwanego z przebudowy kanalizacji należało albo wykonać grubszą podbudowę, albo wykorzystać warstwę gruzu po drodze technicznej jako część podbudowy (kanalizacji prawdopodobnie nie dało się obniżyć, gdyż kanalizacja była już niżej, lecz została ponownie ułożona aby wylot kanalizacji dopasować do rzędnej wysokościowej kanału miejskiego). Wg pozwanego strony postanowiły grubszą podbudowę, lecz pozwany tego nie udowodnił, a zwłaszcza nieprawdopodobne jest, aby powód zobowiązał się wykonać grubszą podbudowę za wynagrodzeniem niższym od rynkowego wynagrodzenia za drogę zgodną z projektem (pozwany potrzebę grubszej podbudowy uzasadniał zamiarem wzmocnienia drogi i dopiero ostatnie zeznanie J. W. ujawniło, że kanalizacja była za wysoko). Powyższe okoliczności wskazują (art. 231 k.p.c.), że problem zbyt wysoko zakończonej kanalizacji strony postanowiły rozwiązać przez taką zmianę technologii wykonania drogi, która nie spowoduje wzrostu wynagrodzenia wykonawcy i doprowadzi do pokrycia się powierzchni drogi i studzienek. Dlatego sąd I instancji nie dał wiary zeznaniu J. W., iż akceptował odstępstwa od projektu tylko ze względu na zapewnienia powoda, iż wszystko jest zgodne z zasadami sztuki budowlanej. Bardziej prawdopodobnym wyjaśnieniem jest chęć zakończenia inwestycji bez dodatkowych kosztów, a to było możliwe tylko przez wykorzystanie resztek drogi technicznej jako pierwszej warstwy podbudowy.

Według sądu I instancji za brakiem środków na dodatkowe koszty przemawia także ilość geowłókniny i cementu dostarczonych wykonawcy przez inwestora. Obecnie inwestor zarzuca brak lub niedostateczną ilość cementu w podsypce cementowo-piaskowej, lecz to inwestor dostarczał cement i decydował o ilości cementu w podsypce (podsypka piaskowa także jest zgodna z zasadami sztuki budowlanej). Także geowłókniny inwestor dostarczył za mało i nie wystarczyło jej na podbudowę pod podjazdami i chodnikiem. Wykonawca nie miał interesu w zatajaniu przed inwestorem, że dostał za mało cementu i geowłókniny. Dlatego wiarygodne jest twierdzenie wykonawcy, że inwestor polecił mu użycie w podsypce tylko takiej ilości cementu, ile otrzymał oraz ułożenie geowłókniny tylko w dostarczonej ilości.

W swych rozważaniach Sąd Okręgowy wyliczył, że powodowi przysługuje wynagrodzenie netto: za wykonanie jezdni o powierzchni 888.52 m 2 według stawki 90 zł/m 2 kwota 79.996,80 zł, za wykonanie chodnika żwirowego o powierzchni 157,08 m 2 według stawki 60 zł/m 2 kwota 9.424,80 zł, za wykonanie 437,66 zł krawężnika według stawki 25 zł/mb kwota 10.941,50 zł, co daje łącznie wynagrodzenie netto 100.333,10 zł, a po doliczeniu 22% VAT kwotę 122.406,38 zł. Po odjęciu już zapłaconej kwoty 35.099 zł do zapłaty pozostaje 87.307 zł. Sąd wskazał przy tym, że pominął wynagrodzenie za wykonanie obrzeży, pomimo ze było ono również objęte umową stron, a to dlatego, że przez przeoczenie nie zlecił biegłemu wydania opinii niezbędnej dla ustalenia tego wynagrodzenia, zaś strony nie wnosiły ani o zmianę lub uzupełnienie postanowienia dowodowego, jak też zastrzeżeń do opinii biegłego dotyczących pominięcia tego zagadnienia. Pominął też sąd I instancji wynagrodzenie za wykonane przez powoda podjazdy z uwagi na wady tych podjazdów.

Zdaniem sądu I instancji w świetle opinii biegłego droga nie posiada wad istotnych, to jest uniemożliwiających normalne korzystanie z niej, zatem oświadczenie inwestora o odstąpieniu od umowy było nieskuteczne. W odniesieniu do złożonego przez pozwanego żądania obniżenia wynagrodzenia z uwagi na wady Sąd Okręgowy stwierdził, że inwestor podniósł w pasmie z dnia 16 października 2009 r. dwie wady, a to nierówności nawierzchni z kostki i krawężników oraz zmianę przewidzianego w projekcie żużla wielkopiecowego na niezgodny z projektem materiał nieznanego pochodzenia. Zmiana żużla na kruszywo była jednak uzgodniona, a nawet w razie uznania tej zmiany za wadę, zgodnie z opinią biegłego nie wywołała ona negatywnych skutków. Skoro po 4,5 roku nie doszło do wysadzenia drogi, podbudowę uznać należy za wystarczającą. Opinia biegłego nie potwierdziła też istnienia nierówności, gdyż zagłębienia do 8 mm są uznawane przy odbiorze za normalne, natomiast kilka obniżeń przekraczających ten rozmiar mogło wystąpić po 4,5 roku użytkowania drogi, w sytuacji gdy droga była wykonywana w sposób oszczędny. Natomiast co do wad podniesionych w piśmie z dnia 16 października 2009 r. inwestor utracił uprawnienia z rękojmi, stosownie do przepisów art. 563 w zw. z art. 638 § 1 i art. 656 § 1 k.c., nie dotyczy to jednak wad podbudowy pod podjazdami, które były wadą zakrytą, ujawniona dopiero po sporządzenie przez Politechnikę (...) opinii zamówionej przez inwestora.

Wyrok powyższy w części uwzgledniającej powództwo oraz rozstrzygającej o kosztach postępowania zaskarżył pozwany. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyznanie waloru wiarygodności opinii biegłego R. M., wraz z opiniami uzupełniającymi, gdzie przy dokonaniu przez biegłego zbieżnych ustaleń ze złożoną do akt jako opinia prywatna opinią Politechniki (...) w zakresie miąższości drogi, chodników, podjazdów, pominięciu przez biegłego z uwagi na brak dysponowania sprzętem specjalistycznym badań nożności i wytrzymałości drogi, chodników, podjazdów, doszedł biegły do odmiennych wniosków aniżeli Politechnika K., uznając drogę, chodniki, podjazdy za wykonane zgodnie z projektem, sztuka budowlaną i pozbawione wad;

- sprzeczność i dowolność istotnych ustaleń z treścią twierdzeń powoda i treścią zebranego materiału dowodowego w sprawie.

W konkluzji pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny przeprowadził dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa lądowego o specjalności: drogi, ulice, lotniska - L. D. – i na podstawie tej opinii oraz materiału zebranego przez sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana(...)Sp. z o.o. budowała osiedle domów jednorodzinnych przy ul. (...) w K.. Osiedle to składało się z 5 domów bliźniaczych, do których od ul. (...) miała prowadzić droga dojazdowa (okoliczność niesporna). Droga dojazdowa została zaprojektowana w grudniu 2006 roku przez inż. B. L. posiadającego uprawnienia do projektowania dróg. Stosownie do tego projektu droga miała mieć szerokość 4,5 m, a w związku z projektowanym zjazdem ulica (...) miała zostać poszerzona do 5 m na długości 20 m. Długość drogi miała wynosić 213,50 m, a na jej długości było rozmieszczonych 5 par zjazdów do garaży w poszczególnych domach. Wzdłuż drogi miał biec chodnik o szerokości 1,50 m, zaś wody opadowe miały być odprowadzone ściekiem przykrawężnikowym do wpustów ulicznych. Natężenie ruchu na projektowanej drodze określono jako KR 1, zaś podłoże miało się charakteryzować nośnością G3. Stosownie do projektu nawierzchnia drogi miała mieć następującą konstrukcję: kostka betonowa grubości 8 cm, podsypka cementowo-piaskowa grubości 4 cm i podbudowa z żużla wielkopiecowego 0-63 mm grubości 38 cm. Razem grubość wszystkich warstw nawierzchni miała wynosić 50 cm. Jezdnia miała być ograniczona krawężnikami betonowymi 13x30 cm ułożonymi na ławie betonowej z betonu klasy B 15 z oporem. Nawierzchnia chodników miała mieć następującą konstrukcję: kostka betonowa grubości 6 cm, podsypka cementowo-piaskowa grubości 4 cm, podbudowa z żużla wielkopiecowego 0-31,5 mm grubości 12 cm. Razem grubość wszystkich warstw konstrukcyjnych chodnika miała wynosić 22 cm. Chodnik miał być ograniczony obrzeżami betonowymi 6x20 cm ułożonymi na podsypce cementowo-piaskowej (dowód: projekt k. 62-76, opinia biegłego L. D. k. 446-447).

W miejscu, gdzie miała przebiegać droga dojazdowa, podczas budowy osiedla została wykonana droga techniczna, służąca do dojazdów na teren budowy. Drogę te wykonano poprzez wysypanie żużlu i gruzu (dowód zeznania świadka J. L. k. 393). Tym też szlakiem miał przebiegać kolektor kanalizacyjny, przy wykonaniu którego uległa zniszczeniu droga techniczna. Kolektor ten został zasypany ziemią zmieszaną z żużlem i gruzem. Ponieważ okazało się, że wylot wykonanego tak kolektora wypada poniżej poziomu kanału miejskiego, kolektor ten był przebudowywany, ułożono go na wyższym poziomie i zasypano ziemią zmieszaną z resztkami żużla i gruzu (dowód: zeznania świadków G. P. k. 393, P. J. k. 396-397, Z. K. k. 397-398 i J. W. (1) k. 398-399).

Na przełomie marca i kwietnia 2009 r. strony zawarły ustną umowę, stosownie do której powód C. B. miał wykonać drogę dojazdową do osiedla domów jednorodzinnych według wyżej opisanego projektu budowlanego zmodyfikowanego o tyle, że wykonany miał być nadto chodnik żwirowy po przeciwnej stronie jezdni w stosunku do chodnika z kostki, pod podbudową drogi miała zostać ułożona geowłóknina, zaś grubość podbudowy miała zostać zwiększona do 50 cm. Droga miała zostać wykonana w taki sposób, aby dopuszczalny był wjazd na nią samochodów ciężarowych do 15 ton. Kruszywo do budowy drogi (żużel na podbudowę i piasek) miał dostarczyć powód, zaś pozostałe materiały (kostkę betonową, krawężniki, cement, geowłókninę) miał dostarczyć pozwany (okoliczności bezsporne). Stosownie do ustalenia stron wynagrodzenie za wykonanie drogi miało wynosić 70 zł/m 2 drogi z kostki betonowej, 40 zł/m 2 chodnika żwirowego i 15 zł/mb krawężnika z obrzeżami (dowód: zeznania świadków Z. K. k. 189 i J. W. (1) k. 190).

Wykonując drogę powodu C. B. odstąpił od projektu budowlanego w zakresie nie przewidzianym uzgodnieniami stron. Nie wykonał pełnego korytowania na głębokość podbudowy, pozostawiając resztki po drodze technicznej, to jest gruz zmieszany z ziemią. Zamiast przewidzianego w projekcie żużla wielkopiecowego podbudowę wykonał w części z gruzu, na który położył warstwę klińca łamanego (...), oddzielając te warstwy geowłókniną, przy czym nie położył jej na podjazdach i chodniku. Zamiast podsypki cementowo-piaskowej wykonał podsypkę z samego piasku, nie wykonał ścieku przykrawężnikowego, a krawężniki ułożył na ławie betonowej bez oporu. Grubość podbudowy jest niejednolita. W szczególności grubość warstwy kruszywa łamanego porfirowego wynosi w różnych miejscach drogi od 10 do 20 cm, pod nią znajduje się geowłóknina, zaś poniżej warstwa gruzobetony z domieszką gruzu ceglanego o grubości od 29 do 35 cm, przy czym w niektórych miejscach ponad warstwą gruzu znajduje się grunt gliniasty wymieszany z gruzem ceglano-betonowym. Pod chodnikiem i podjazdami warstwa kruszywa łamanego porfirowego została położona bezpośrednio na gruncie rodzimym (dowód: opinia biegłego R. M. k. 312-325).

Takie wykonanie drogi jest sprzeczne ze sztuką budowlaną i w istotny sposób wpływa na obniżenie walorów użytkowych drogi i jej trwałość. W szczególności gruz ceglano-betonowy nie powinien być stosowany do wykonania podbudowy przy docelowych budowlach drogowych. Zastąpienie przewidzianego projektem żużla wielkopiecowego kruszywem łamanym porfirowym nie jest zmianą istotną, jednak kruszywo to zostało w niektórych miejscach (na podjazdach) niewłaściwie zabudowane i jest przemieszane z gruntem wysadzinowym. Wykonanie przewidzianej projektem podsypki cementowo-piaskowej spowodowałoby podniesienie stabilności nawierzchni wykonanej z kostki betonowej oraz zwiększyłoby szczelność nawierzchni, a zastąpienie jej podsypką piaskową, przy uwzględnieniu możliwości wjazdu na drogę samochodów o ciężarze 15 ton, miało istotny wpływ na obniżenie cech użytkowych i trwałości drogi. Geowłóknina polepsza cechy użytkowe drogi, o ile zostanie ułożona na dnie odpowiedni wyprofilowanego koryta, oddzielając wysadzinowy grunt rodzimy od kolejnych warstw podbudowy. Ułożenie jej pomiędzy warstwą gruzu i kruszywa łamanego jest błędem, przy takiej lokalizacji nie ma ona żadnego wpływu na cechy użytkowe i trwałość drogi, a warstwa poniżej geowłókniny nie powinna być uznana za podbudowę (dowód opinia biegłego L. D. k. 445-457). Oględziny drogi przeprowadzone przez biegłego wykazały, że nawierzchnia z kostki betonowej jest pozapadana i pofalowana, prefabrykowane elementy ścieku oddzielającego wybudowaną drogę od nawierzchni ulicy (...) nie zostały ułożone w sposób prostoliniowy, niektóre prefabrykaty wystają ponad poziom ścieku, a niektóre z krawężników najazdowych znajdujących się na początku zjazdu zostały ułożone w sposób, który spowodował ich pęknięcie na skutek ruchu drogowego. Niektóre krawężniki ułożono bez wymaganych przerw, co spowodowało ich pęknięcie na skutek pracy całej konstrukcji drogowej. Zarówno nawierzchnia drogi, jak i chodników, jest pofalowana i miejscowo pozapadana, widoczne są koleiny, gdzie w czasie opadów pojawiają się zastoiny wody. Studnie kanalizacyjne znajdujące się na drodze zostały nieestetycznie obrobione, a popękana kostka wokół nich wskazuje na niedostateczne zagęszczenie podbudowy wokół studni. Pojedyncze kostki, zwłaszcza przy krawężnikach, a także ruszt korytka ściekowego znajdują się powyżej poziomu nawierzchni. Na nawierzchni można zauważyć pęknięcia poszczególnych kostek ułożonych w jednej linii, co wskazuje, ze w tym miejscu znajduje się granica pomiędzy podbudowami o różnej nośności lub zagęszczeniu. Analogiczny jest też stan podjazdów do domów. Droga wraz z podjazdami do budynków została wykonana niezgodnie z zasadami sztuki budowlanej na całej długości. Nie jest możliwe wydzielenie odcinków bez usterek i wad (opinia biegłego L. D. k. 489-496).

Z uwagi na wady wykonanej drogi pozwany odmówił jej odbioru i zapłaty wynagrodzenia za jej wykonanie. W szczególności odmówił podpisania pierwszego z protokołów odbioru z dnia 16 września 2009 r. Nie odebrał także drogi w kolejnych wyznaczanych przez powoda terminach 14 i 29 października 2009 r. oraz 6 i 23 listopada 2009 r., a w kierowanych do powoda pismach z 16 października 2009 r. i 15 grudnia 2009 r. wskazywał na zastrzeżenia co do jakości wykonanej drogi, a w ostatnim z tych pism także odmawiała zapłaty wystawionej przez powoda faktury (dowód protokoły i pisma k. 78, 133-139, 142-144). Pismem z dnia 12 kwietnia 2010 r. pozwany powiadomił powoda o zleceniu Politechnice (...) opinii i terminie pobrania próbek z drogi, a opinie tę, sporządzona przez Politechnikę (...) w maju 2010 r., doręczył powodowi przy piśmie z dnia 8 maja 2010 r. wzywając do uzgodnienia jednego z trzech wskazywanych w tej opinii sposobów naprawy drogi w terminie 14 dni pod rygorem zlecenia naprawy innemu wykonawcy. Powód w piśmie z dnia 28 czerwca 2010 r. odmówił wykonania naprawy, w konsekwencji czego pismami z 5 sierpnia 2010 r. i z 4 stycznia 2011 r. pozwany zapowiedział zamówienie naprawy u innego wykonawcy i obciążenie powoda kosztami, a pismem z dnia 12 stycznia 2012 r. odstąpił od umowy żądając zwrotu zapłaconej części wynagrodzenia, a na wypadek uznania wad za nieistotne, obniżenia wynagrodzenia (dowód pisma k. 146, 19, 20, 41, 150, 153 i opinia k. 116-132).

Najbardziej efektywnym i najmniej uciążliwym dla mieszkańców budynków sposobem naprawy drogi jest trzeci ze sposobów zaproponowanych w opinii Politechniki (...) sporządzone na zlecenie pozwanego, a to: rozebranie nawierzchni z kostki na drodze, podjazdach do garaży i chodnikach, rozebranie 50% krawężników z ławami betonowymi, rozebranie ścieków prefabrykowanych, rozebranie 10 cm podbudowy, wzmocnienie podłoża pod nawierzchnią drogi wewnętrznej geosiatką, ułożenie 10 cm warstwy kruszywa wraz z odpowiednim zagęszczeniem, ponowne ułożenie rozebranych krawężników i rozebranych ścieków, odtworzenie rozebranej nawierzchni drogi i chodników. Metoda ta umożliwia odzysk materiałów na poziomie 90%, a w odniesieniu do korytek z polimerobetonu – na poziomie 100%. Koszt naprawy tą metodą drogi wraz z podjazdami wynosi 102.279, 97 zł netto, a 125.804,36 zł brutto, w tym koszt naprawy samych podjazdów wynosi 11.636,07 zł brutto i 14.312,37 zł netto. Wynagrodzenie należne powodowi za poprawne wykonanie drogi wraz z podjazdami wynosi: według stawek podawanych przez powoda 126.566,65 zł netto, a 155.676,98 zł brutto, natomiast według stawek podawanych przez pozwanego 96.379,35 zł netto, a 118.546,60 zł brutto. Procentowe obniżenie wartości wykonanej drogi, będące wynikiem wad wykonawstwa wynosi w stosunku do wynagrodzenia wyliczonego według stawek podawanych przez powoda 80,71 %, a w stosunku do wynagrodzenia wyliczonego według stawek podawanych przez pozwanego 106,12% (dowód: opinia biegłego L. D. k. 496-500).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Sam fakt zawarcia umowy, zakresu prac, które miały zostać wykonane przez powoda oraz modyfikacji zadania w stosunku do projektu poprzez odcięcie podbudowy od podłoża warstwą geowłókniny, pogrubienie podbudowy, związane z tym podniesienie poziomu drogi oraz wykonanie chodnika żwirowego po przeciwnej stronie drogi niż budynki, jak też zapewnienie przez wykonawcę, że droga posiada nośność umożliwiającą wjazd samochodów ciężarowych do 15 ton były niesporne. Sporna była natomiast wysokość stawek wynagrodzenia umówionych przez strony oraz akceptacja inwestora dla odstępstw wykonawcy od tak uzgodnionego wykonania drogi. Ciężar udowodnienia obu tych spornych kwestii spoczywał na powodzie, gdyż to on, jako wykonawca, z faktów tych wywodził skutki prawne (art. 6 k.c.). Zebrany w sprawie materiał, wbrew stanowisku sądu I instancji, nie dał podstaw do uznania za udowodniony żadnego z tych faktów.

Co do wysokości uzgodnionych stawek wynagrodzenia, wobec ustnej formy umowy, jedynymi dowodami były zeznania świadków i stron. Wiadomości dotyczące tej okoliczności mieli świadkowie J. W. (1) (k. 190) i Z. K. (k. 189) oraz same strony. Zauważyć przy tym trzeba, że zeznania powoda co do wysokości uzgodnionych stawek nie zostały potwierdzone żadnym innym dowodem. Sam powód jawi się natomiast jako osoba niewiarygodna, na co wskazują jego oczywiście nieprawdziwe w świetle opinii biegłych stwierdzenia, jakoby wykonał korytowanie drogi, jakoby nie wiedział, ze drogą ta mają jeździć samochody 15 tonowe (z czego następnie się wycofuje), jakoby wcześniej w miejscu wykonywanej drogi nie było drogi technicznej, której istnienie zostało następnie w sposób niewątpliwy udowodnione zeznaniami świadków i faktura za jej wykonanie. Nie sposób też nie dostrzec, oceniając wiarygodność strony powodowej, że ewidentnie nieprawdziwe zeznania składa świadek J. D. (k. 196-198), kierujący pracami drogowymi wykonywanymi przez powoda, twierdząc że droga została wykonana zgodnie z projektem, grubość warstw podbudowy wynikała z projektu i tak to zostało wykonane, koryto wykonane zgodnie z rzędnymi w projekcie. W tej sytuacji, pomimo że świadek J. W. (1) jest mężem prezesa zarządu pozwanej spółki i bezpośrednio zajmował się budową, zaś świadek Z. K. jest pracownikiem pozwanej spółki, to ich zeznania trzeba obdarzyć przymiotem wiarygodności. Nie sposób zaakceptować stanowiska sądu I instancji, który z wysokości średnich stawek za usługi tego rodzaju, wskazywanych przez biegłego, wyprowadza wniosek, że stawki wskazywane przez powoda są bardziej wiarygodne, jako do nich zbliżone. Trzeba mieć na uwadze, że w warunkach dużej konkurencji na rynku stawki przyjmowane w konkretnych umowach mogą być istotnie niższe od stówek średnich. Natomiast sposób wykonywania drogi przez powoda, istotnie odbiegający od projektu i zasad sztuki budowlanej, uwiarygodnia twierdzenie pozwanego o niższych stawkach wynagrodzenia, gdyż wskazuje na poszukiwanie przez powoda oszczędności umożliwiających mu zrealizowanie prac za niższe od średniego wynagrodzenie. Jeżeli uznać, że zebrany materiał nie daje podstaw do jednoznacznego ustalenia, jakie stawki wynagrodzenia zostały przez strony umówione, to rozstrzygnięcie tej kwestii winno nastąpić stosownie do rozkładu ciężaru dowodu, wynikającego z art. 6 k.c., co przesądza przyjęcie stawek niższych. Powoływany przez sąd I instancji art. 628 § 1 k.c. nie dotyczy sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał nie daje podstaw do jednoznacznego określenia niewątpliwie umówionego przez strony wynagrodzenia, ale dotyczy sytuacji, gdy strony w umowie nie określiły wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia. Taka sytuacja w rozpoznawanej sprawie nie miała miejsca. Powoływany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pogląd Sądu Najwyższego zawarty w wyroku z dnia 20 listopada 2008 r. III CSK 184/08 dotyczy jedynie odpowiedniego stosowania do umowy o roboty budowlane przepisów o wynagrodzeniu dotyczących umowy o dzieło, a nie stosowania art. 628 § 1 k.c. w opisanej sytuacji.

Ostatecznie jednak stwierdzić trzeba, że nawet przyjęcie stawek wskazywanych przez powoda nie mogłoby prowadzić do uwzględnienie powództwa chociażby w części, skoro wynagrodzenie wyliczone według tych stawek wynosi 155.676,98 zł, zaś koszt naprawy drogi 125.804,36 zł, co po powiększeniu o zapłacona już przez pozwanego powodowi kwotę 35.099 zł daje sumę wyższą. Z kolei przyjęcie procentowego obniżenia wynagrodzenia wskazuje, że przy przyjęciu stawek podawanych przez powoda powinno zostać ono obniżone do kwoty 29.898,56 zł brutto (19,19% ze 155.676,98 zł brutto), a zatem także kwoty niższej od już zapłaconej powodowi przez pozwanego.

Odnośnie drugiej ze wskazywanych spornych kwestii, to jest akceptacji inwestora dla odstępstw od wynikającego z projektu i wcześniejszych uzgodnień stron sposobu wykonania drogi, wskazać należy, że powód wprawdzie twierdzi, iż wszystko uzgadniał z J. W. (1), który reprezentował pozwaną spółkę na budowie, jednak nie wspomina nawet, że uprzedzał przedstawicieli pozwanej spółki o skutkach wykonania drogi w sposób odmienny od projektu. Taki fakt nie wynika też z żadnego z przeprowadzonych dowodów. Tymczasem w świetle opinii biegłego niewątpliwym jest, że odstępstwa te były sprzeczne ze sztuką budowlaną i stały się przyczyną istotnych wad drogi. W konsekwencji fakt, czy inwestor na odstępstwa te wyraził zgodę, pozbawiony jest znaczenia prawnego. Stosownie do art. 647 k.c. wykonawca robót budowlanych jest zobowiązany do oddania obiektu wykonanego zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej. Profesjonalny charakter działania wykonawcy obliguje go, w wypadku podejmowania z inwestorem uzgodnień dotyczących odstępstw od projektu, do poinformowania inwestora o możliwych tego skutkach. Obowiązek taki wynika z art. 355 § 2 k.c., stawiającego wymóg podwyższonej staranności w odniesieniu do zobowiązania wykonywanego w ramach profesjonalnej działalności dłużnika, a także z przepisu art. 651 k.c. nakazującego wykonawcy zawiadomienie inwestora o wszelkich okolicznościach mogących przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu obiektu.

Odnośnie twierdzeń powoda i przyjętego w ślad za nimi stanowiska sądu I instancji, jakoby niepołożenie geowłókniny pod całą powierzchnią wykonywanej drogi oraz rezygnacja z podsypki cementowo-piaskowej na rzecz podsypki piaskowej wynikały ze zbyt małej ilości materiałów dostarczonych przez pozwanego, zauważyć trzeba, że obowiązkiem wykonawcy było żądanie od inwestora dostarczenia odpowiedniej ilości materiałów niezbędnych do wykonania obiektu zgodnie z projektem i wcześniejszymi uzgodnieniami stron. Tymczasem powód nie twierdzi, że zgłaszał pozwanemu konieczność dostarczenia większej ilości materiałów.

Tak ustalone wady wykonanego obiektu, jak i sposób oraz koszt ich usunięcia znajdują oparcie w opinii biegłego L. D., z której to dowód przeprowadził Sąd Apelacyjny. Trafnie apelacja zarzucała, że wydający opinię w toku postepowania przed sądem I instancji biegły R. M., jakkolwiek jest biegłym z zakresu budownictwa, specjalizuje się w konstrukcjach budowlanych, w tym obiektów zabytkowych oraz kosztorysowaniu robót budowlanych i inwestycyjnych. Tymczasem biegły L. D. jest specjalistą z zakresu budowy dróg. Nie bez znaczenia dla oceny fachowości opinii są też niewątpliwe wady pierwszej opinii biegłego M., usuwane dopiero w opinii uzupełniającej. Zauważyć wreszcie trzeba, że w odniesieniu do pierwszej opinii złożonej przez biegłego D., stwierdzającej konsekwencje odstępstw od projektu, pozwany zastrzeżeń nie podnosił, a powód podniósł jedynie bardzo ogólnikowo zarzut jej niejasności i niepełności, nie precyzując na czym miałoby to polegać (pismo procesowe k. 474-475), natomiast co do opinii uzupełniającej złożonej ustnie na rozprawie i kolejnej opinii, wskazującej na sposób i koszt usunięcia stwierdzonych wad nie podniósł żadnych zastrzeżeń. Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny w pełni oparł się na opinii biegłego L. D., zaś z opinii biegłego R. M. przyjął jedynie te stwierdzenia, które stanowią relację stanu ustalonego przez biegłego w wyniku oględzin i pomiarów, gdyż brak podstaw do podważenia prawdziwości tych spostrzeżeń.

Stwierdzone przez biegłego wady wykonanej przez powoda drogi stanowią wady zakryte, które zostały w pełni poznane przez pozwanego dopiero po otrzymaniu opinii Politechniki (...). To ta opinia spowodowała po stronie pozwanej spółki pełną świadomość przyczyn złej jakości drogi oraz w dalszej konsekwencji nieusunięcia jej wad. Zatem nietrafnym jest stanowisko sądu I instancji o utracie przez inwestora uprawnień z rękojmi co do wad niewskazanych w piśmie z dnia 16 października 2009 r.

Przechodząc do rozważań prawnych wskazać należy, że ze względu na datę zawarcia umowy zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 30 maja 2014 r. Zgodnie z art. 656 k.c. zastosowanie znajdują przepisy dotyczące uprawnień z tytułu rękojmi przy umowie o dzieło. Skoro wady miały charakter istotny, to zgodnie z art. 637 § 1 k.c. inwestor miał prawo żądać ich usunięcia wyznaczając odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie terminu nie przyjmie naprawy, a następnie, wobec odmowy napraw przez wykonawcę, zgodnie z art. 637 § 2 k.c. od umowy odstąpić. Takich też czynności pozwana spółka skutecznie dokonała. W konsekwencji skutecznego odstąpienia powodowi – wykonawcy przysługuje wobec pozwane spółki roszczenie o zapłatę części wynagrodzenia odpowiadającej jego wartości przy uwzględnieniu istniejących wad. Jak wyżej przedstawiono wartość ta jest niższa od kwoty już przez pozwaną spółkę powodowi uiszczonej. Stąd żądanie pozwu okazało się w całości niezasadne.

Z powyższych przyczyn, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił wyrok sądu I instancji w zaskarżonej zaskarżonej części, oddalając powództwo także i w części uwzględnionej przez tamtejszy sąd, zaś ze względu na przejrzystość orzeczenia nadał całemu wyrokowi nową formę redakcyjną, obejmując jednym punktem oddalenie powództwa w całości.

Konsekwencją oddalenia powództwa w całości była zmiana orzeczenia o kosztach procesu za I instancję. Skoro pozwany wygrał sprawę w całości, to stosownie do art. 98 § 1 k.p.c. należało zasądzić na jego rzecz od powoda całość poniesionych kosztów procesu. Na koszty te składają się: 4.000 zł zaliczki uiszczonej na koszty opinii biegłego, 9.000 zł kosztów zastępstwa procesowego oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego sąd ustalił przyjmując za podstawę stawkę minimalną 3.600 zł określoną przepisem § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu i zgodnie z § 2 ust. 1 i 2 tego rozporządzenia stosując mnożnik 2,5 ze względu na skomplikowany charakter sprawy. Sąd nie ściągał natomiast od powoda pokrytej przez Skarb Państwa części kosztów opinii biegłego wobec zwolnienia powoda od kosztów sądowych.

O kosztach postępowania apelacyjnego sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zasądzając od powoda, jako strony przegrywającej sprawę na rzecz pozwanego kwotę 10.066 zł, na która składają się: opłata od apelacji w kwocie 4.366 zł, zaliczki na biegłego w łącznej kwocie 3.000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.700 zł, to jest w stawce minimalnej określonej przepisem § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Sąd nie ściągał natomiast od powoda pokrytej przez Skarb Państwa części kosztów opinii biegłego wobec zwolnienia powoda od kosztów sądowych.

SSA Paweł Rygiel SSA Andrzej Struzik SSA Sławomir Jamróg

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Rogowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Struzik,  Paweł Rygiel ,  Sławomir Jamróg
Data wytworzenia informacji: