I ACa 955/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2023-10-12
Sygn. akt I ACa 955/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 października 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Paweł Rygiel (spr.)
Sędziowie: SSA Grzegorz Krężołek
SSA Beata Kurdziel
Protokolant: Julia Grabowska
po rozpoznaniu w dniu 12 października 2023 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa W. J.
przeciwko Skarbowi Państwa – Sądowi Rejonowemu w N.
o ochronę dóbr osobistych i zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu
z dnia 2 marca 2021 r. sygn. akt I C 1405/19
1. oddala apelację;
2.
zasądza od powoda W. J. na rzecz pozwanego Skarbu Państwa
– Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, kwotę 8.640 (osiem tysięcy sześćset czterdzieści) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia;
3. przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu na rzecz radcy prawnego J. F. kwotę 8.640 (osiem tysięcy sześćset czterdzieści) złotych, w tym podatek od towarów i usług, tytułem pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
sygn. akt I ACa 955/21
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 12 października 2023 r.
Powód W. J., w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa – Prezesowi Sądu Rejonowego w N., domagał się:
1/ nakazania pozwanemu usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych poprzez sporządzenie listu do powoda z przeprosinami: " Prezes Sądu Rejonowego w N. przeprasza za przewlekłe prowadzenie postępowania o dział spadku po zmarłej K. J. przez okres 15 lat i doznane przez powoda krzywdy w związku z prowadzonym postępowaniem" i przesłanie listu z przeprosinami listem poleconym na adres powoda w terminie 7 dni od uprawomocnienia się wyroku;
2/ zasądzenia od strony pozwanej kwoty 300.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, tytułem zadośćuczynienia.
Na uzasadnienie żądania powód podał, że długotrwałe prowadzenie przez Sąd postępowania sądowego spowodowało naruszenie jego dobra osobistego w postaci zdrowia - na skutek przeżyć i stresów związanych z postępowaniem u powoda pojawiły się zaburzenia psychiczne w postaci przewlekłego zespołu lękowo-depresyjnego, na które powód leczy się od roku 1992.
Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo, nie obciążył powoda kosztami procesu oraz przyznał pełnomocnikowi z urzędu reprezentującego powoda wynagrodzenie.
Sąd I instancji ustalił, że w dniu 5 grudnia 1983 r. powód W. J. złożył w Sądzie Rejonowym w N. wniosek o dział spadku po zmarłej matce K. J., wskazując jako uczestniczkę postępowania swą siostrę L. C.. Postępowanie to zarejestrowane zostało pierwotnie pod sygn. (...). Postanowienie kończące w sprawie wydane zostało w dniu 10 stycznia
1985 r., jednakże na skutek rewizji wnioskodawcy i uczestniczki Sąd Wojewódzki w N., postanowieniem z dnia 27 czerwca 1985 r., uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Po zwrocie akt Sądowi I instancji sprawa została zarejestrowana pod sygn. (...). Po przeprowadzeniu postepowania dowodowego postanowienie kończące zostało wydane w dniu 23 lutego 1988 r. Również to postanowienie uczestniczka zaskarżyła rewizją, jednak ten środek zaskarżenia został odrzucony postanowieniem z dnia 12 maja 1988 r. To orzeczenie zaskarżyła uczestniczka a jej zażalenie zostało oddalone postanowieniem Sądu Wojewódzkiego w N. z dnia 2 sierpnia 1988 r. (sygn. akt (...)). Ministerstwo Sprawiedliwości pismem z 11 stycznia 1989 r. poinformowało Sąd, iż nie uwzględniło wniosku uczestniczki o złożenie rewizji nadzwyczajnej. Pełnomocnik W. J. wystąpił z wnioskiem o wydanie odpisu prawomocnego postanowienia o dziale spadku w dniu 27 lutego 1989 r. i zostało mu ono wydane.
Sąd szczegółowo opisał przedmiot sporu i podejmowane przez Sąd w toku w/w postępowania czynności. Wskazał także, że w toku postępowania w sprawie (...)powód składał kilka skarg na opieszałość pracy sądu. Prezes Sądu na skargi te udzielił odpowiedzi w pismach z 13 maja 1985 r. i 5 lutego 1987 r. Nadto prezes Sądu podejmował czynności mające na celu przyspieszenie postępowania - m.in. pismem z 13 czerwca 1987 r. zwrócił się do biegłego celem przyspieszenia sporządzenia zleconej w sprawie opinii, jak tez występował do Urzędu Gminy o podjęcie działań, od których zależało wykonanie opinii przez biegłego.
Sąd odnotował także, że w dniu 3 sierpnia 2006 r. powód złożył do Sądu Grodzkiego w N. skargę na przewłokę postępowania w w/w sprawie o dział spadku i Sąd Okręgowy w N.postanowieniem z dnia 19 października 2006 r. (sygn. akt (...)) skargę odrzucił.
Sąd przywołał nadto fakty dotyczące sytuacji osobistej, życiowej i zdrowotnej powoda. Wskazał m.in., że W. J. pozostaje w stałym leczeniu; był kilkakrotnie hospitalizowany. Sąd odnotował stwierdzone u powoda jednostki chorobowe.
W tym stanie rzeczy Sąd uznał roszczenie powoda za nieuzasadnione, jako nie znajdujące oparcia w treści art. 23 i 24 k.c. oraz art. 448 k.c. Po dokonaniu wykładni w/w norm prawa materialnego Sąd stwierdził, iż brak jest podstaw do uznania, by zachowanie strony pozwanej było bezprawne. Przede wszystkim z akt sprawy o dział spadku wynika, że w toku tego postępowania podejmowane czynności procesowe były adekwatne do przedmiotu sprawy, a stopień skomplikowania sprawy i zakres zagadnień wymagających wyjaśnienia uzasadniały długość trwania postępowania. Nadto Prezes Sądu reagował na skargi powoda, podejmując czynności ponaglające urząd gminy, od działań którego zależne było wydanie opinii biegłego.
Dodatkowo Sąd podzielił stanowisko strony pozwanej, iż powód w żaden sposób nie wykazał, aby między ewentualną przewłoką postępowania a stanem jego zdrowia występował adekwatny związek przyczynowy. W szczególności wszelkie przedłożone przez powoda zaświadczenia lekarskie wskazują, że leczenie podjął on dopiero w latach 90 –tych, a zatem po prawomocnym zakończeniu sprawy o dział spadku.
Od powyższego orzeczenia apelację wniósł powód, zarzucając naruszenie prawa procesowego skutkujące nieważnością postępowania (art. 379 pkt 5 k.p.c.) tj. art. 224 § 1 k.p.c. poprzez pozbawienie powoda prawa do wypowiedzenia się po zamknięciu rozprawy i art. 326 § 2 k.p.c. poprzez ogłoszenie wyroku w sposób cichy i niewyraźny, co wywołało u powoda przekonanie o nieprawidłowym przeprowadzeniu przez Sąd postępowania.
Apelujący zarzucił także naruszenie przepisów prawa procesowego tj.
- art. 210 § 3 w zw. z art. 224 § 1 k.p.c. poprzez nieodebranie od obu stron postępowania głosów końcowych i wyrokowanie w sprawie bez znajomości ostatecznego stanowiska powoda oraz strony pozwanej, co skutkowało istotnym ograniczeniem prawa do obrony;
- art. 326 § 3 k.p.c. poprzez ogłoszenie wyroku w sposób cichy i niewyraźny, co wywołało u powoda przekonanie o nieprawidłowym przeprowadzeniu przez Sąd postępowania.
- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego i należytego rozważenia materiału dowodowego, skutkiem czego było: 1) wadliwe przyjęcie, że powód nie wykazał by w postępowaniu o dział spadku miały miejsce jakieś nieprawidłowości w sytuacji, gdy już w toku tamtego postepowania powód sygnalizował, że dochodzi do przewlekłości oraz 2) generalizowanie, że postępowanie działowe co do zasady jest skomplikowane i rozciągnięte w czasie bez analizy konkretnego przypadku, a także bagatelizowanie faktu, że przeciągające się postępowanie implikowało kłótnie rodzinne;
- art. 227 k.p.c. oraz art. 205 12 poprzez uniemożliwienie uczestnikowi przedstawienia swojego stanowiska w sprawie i wskazania ewentualnych kolejnych dowodów wobec braku dopuszczenia stron do głosu przed zamknięciem rozprawy;
- art. 328 § 2 k.p.c. skutkujące niewskazaniem w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pełnej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, oceny dowodów oraz pełnej oceny materialnoprawnej sprawy;
Powód poniósł także zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, a to:
- art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że powód nie miał wystarczającej podstawy do negatywnych odczuć w sytuacji przedłużającego się postępowania w sprawach tak oczywistych jak sprawa oceniana;
- art. 24 k.c. w zw. z art. 23 k.c. poprzez uznanie, że opieszałość Sądu i brak działań dyscyplinujących względem biegłych i organów gminy w sprawie działowej nie było działaniem bezprawnym.
W apelacji podniesiono także zarzuty co do wysokości przyznanego pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenia.
W konsekwencji podniesionych zarzutów apelujący powód wniósł w pierwszej kolejności o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Na wypadek nie uwzględnienia zarzutu nieważności postepowania powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje oraz o przyznanie wynagrodzenia pełnomocnikowi z urzędu.
Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powoda nie może odnieść zamierzonego skutku.
Podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (obecnie art. 327 1 § 1 k.p.c.) jest bezprzedmiotowy. Skuteczność przedmiotowego zarzutu ograniczona jest do sytuacji, w której treść uzasadnienia skarżonego wyroku uniemożliwia kontrolę instancyjną wydanego w sprawie orzeczenia. W systemie apelacyjnym, w którym Sąd II instancji jest sądem merytorycznym a postępowanie odwoławcze jest kontynuacją postępowania w sprawie, uchybienia w formie uzasadnienia, nieprowadzące do trudności w identyfikacji motywów rozstrzygnięcia, nie mają znaczenia dla możliwości rozpoznania apelacji. W tym kontekście wskazać należy, że z treść uzasadnienia Sądu Okręgowego w oczywisty sposób wynika zakres dokonanych ustaleń oraz motywy, którymi kierował się Sąd przy dokonywaniu oceny prawnej. Natomiast sytuacja, w której skarżący podnosi brak jednoznaczności bądź zupełności wypowiedzi Sądu co do danej kwestii o charakterze procesowym bądź materialnoprawnym może prowadzić jedynie do powołania się na naruszanie adekwatnego przepisu prawa – co apelujący uczynił.
Bezprzedmiotowe były także zarzuty kwestionujące orzeczenie Sądu co do wysokości przyznanego pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenia. Przypomnieć należy, że wadliwe rozstrzygnięcie w tym zakresie spotkało się z wnioskiem powoda o uzupełnienie wyroku oraz zażaleniem pełnomocnika powoda. Te środki procesowe odwoływały się do tożsamej argumentacji do wskazanych w zarzutach apelacyjnych i zmierzały do tożsamego celu. Sąd I instancji postanowieniem z dnia 22 marca 2021 r. uzupełnił wyrok w kierunku postulowanym przez powoda i w związku z tym pełnomocnik powoda cofnął zażalenie. W rezultacie zawarte w apelacji zarzuty kwestionujące orzeczenie Sądu co do wysokości przyznanego pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenia i wynikające z nich wnioski apelacji stały się bezprzedmiotowe.
Nie jest trafny pogląd apelującego, iż w sprawie doszło do nieważności postępowania, jakkolwiek zasadnie wskazuje powód na naruszenie przepisów postępowania tj. art. 224 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, Przewodniczący zamyka rozprawę po przeprowadzeniu dowodów i udzieleniu głosu stronom. Tymczasem z protokołu ostatniej rozprawy wynika, iż po przeprowadzeniu postępowania dowodowego a przed poinformowaniem stron o odroczeniu ogłoszenia wyroku, Sąd nie udzielił im głosu oraz nie wyrzekł o zamknięciu rozprawy. Uchybienie to nie skutkuje jednak pozbawieniem powoda możności obrony swych praw.
Nieważność postępowania obejmuje uchybienia procesowe o dużym ciężarze gatunkowym. Przyczyny nieważności określone w art. 379 pkt 4-6 k.p.c. dotyczą rażących wadliwości postępowania, skutkujących naruszeniem podstawowych wymogów procesowych decydujących o ocenie postępowania jako rzetelnego.
Z tych względów nie każde uchybienie procesowe naruszające uprawnienia strony odpowiada podstawie nieważności określonej art. 379 pkt 5 k.p.c., lecz tylko takie, którego skutkiem jest tak daleko idące ograniczenie praw procesowych, iż zagrożony jest właściwy standard orzeczenia. Stąd jednolicie przyjmuje się, iż pozbawienie strony możności obrony swych praw zachodzi wówczas, gdy „strona na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła brać udziału i nie brała udziału w postępowaniu lub w jego istotnej części, jeżeli skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte na następnych rozprawach przed wydaniem w danej instancji wyroku” (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 maja 1974 r., II CR 155/74, OSPiKA z 1975 r., nr 3, poz. 66). Ocena w tym zakresie musi być przy tym dokonywana elastycznie, przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy.
Odnotować zatem należy, że jakkolwiek Sąd nie wyrzekł o zamknięciu rozprawy, to poinformował o odroczeniu ogłoszenia wyroku. Tym samym dla obu stron było jasne, że Sąd zakończył prowadzenie postępowania w sprawie i podał termin ogłoszenia wyroku. Powód zatem - reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika - wiedział, iż w sprawie nastąpiły skutki procesowe tożsame z zamknięciem rozprawy.
Z kolei udzielenie stronom głosu przed zamknięciem rozprawy ma to znaczenie, że mogą one przedstawić swoje stanowisko oparte na materiale dowodowym zebranym w sprawie. W rezultacie skutki braku prawidłowego zastosowania art. 224 § 1 k.p.c. należy oceniać z uwzględnieniem możliwości realizacji przez strony podstawowych uprawnień procesowych. Negatywne skutki w tym zakresie nie zachodzą, jeżeli naruszenie obowiązku udzielenia stronom głosu pozostaje bez wpływu na realizację tych uprawnień. W szczególności biorąc pod uwagę brak zmiany stanowiska procesowego strony, czy też brak tego rodzaju okoliczności, z których wynikałoby, iż w przypadku udzielenia głosu strona podniosłaby tego rodzaju twierdzenia, zarzuty bądź zgłosiła wnioski, których niepowołanie wpływa niekorzystnie na jej sytuację procesową. Takie okoliczności w niniejszej sprawie nie występują.
To z tych względów – co do zasady – przyjmuje się, że skutku nieważności postępowania nie wywołuje nieudzielenie stronom głosu przed zamknięciem rozprawy (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 16 kwietnia 2014 r., V CSK 285/13, lex nr 1486992; w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2018 r., I CSK 46/18, lex nr 2515918).
Powyższe uchybienia – w oczywisty sposób – nie mają także wpływu na treść zaskarżonego wyroku. W sprawie nie wykazano w szczególności, iż na skutek przedmiotowego uchybienia uniemożliwiono powodowi zawnioskowanie dalszych środków dowodowych, skoro także aktualnie takich nowych dowodów powód nie zgłasza.
Podobnie, nie wywołuje skutku nieważności postępowania, jak też nie ma wpływu na treść rozstrzygnięcia, podnoszone w apelacji potencjalne naruszenie art. 326 § 3 k.p.c. Zbyt ciche bądź niezrozumiałe wygłoszenie motywów rozstrzygnięcia nie pozbawia stron prawa do obrony, skoro (ja w niniejszej sprawie) strona miała możliwość zapoznania się z pisemnym uzasadnieniem wydanego wyroku. Natomiast podnoszony w apelacji argument, iż skutkiem takiego a nie innego sposobu ogłoszenia wyroku powód utwierdził się w przekonaniu o nieprawidłowego postępowania Sądu, jakkolwiek ważki z uwagi na budowanie autorytetu władzy sądowniczej, pozostaje bez wpływu na zachowanie praw procesowych stron, treści wydanego orzeczenia oraz możliwość jego zakwestionowania w środku odwoławczym.
Ustalenia dokonane w pierwszej instancji Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne. Ustalenia te nie budzą jakichkolwiek wątpliwości w tej części, w której opisują przebieg postępowania działowego przed Sądem Rejonowym w N. oraz działania Prezesa tego Sądu zmierzające dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania. Także nie sposób zakwestionować wynikających z przedłożonej dokumentacji medycznej ustaleń dotyczących stanu zdrowia powoda, stwierdzonych u niego jednostek chorobowych oraz daty rozpoczęcia leczenia.
Całkowicie chybiony jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Jego treść przekonuje, iż apelujący kwestionuje w istocie ocenę prawną niespornego stanu faktycznego. W szczególności powód nie wskazuje, jakie fakty zostały przez Sąd błędnie ustalone, jakie okoliczności faktyczne pominięto bądź jakie fakty zostały przeinaczone, ograniczając się do stwierdzenia, że w ramach oceny zgłoszonego roszczenia Sąd winien dokonać odmiennej analizy prawnej, przydać większą wagę określonym okolicznościom, czy też uwzględnić dalsze fakty.
Wskazać także należy, że w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego brak jest podstaw do czynienia dalej idących ustaleń faktycznych. W szczególności ustalenie okoliczności co do pełnej analizy stanu zdrowia (w tym psychicznego) powoda oraz związku przyczynowego pomiędzy tym stanem a przebiegiem postępowania działowego wymaga wiedzy specjalnej. Tymczasem dla wykazania przedmiotowych faktów powód nie zgłosił adekwatnego wniosku dowodowego z opinii biegłego, jak też w apelacji nie podniósł zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego dotyczących tej kwestii.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Okręgowego, iż w świetle treści i wykładni art. 23, 24 i 448 k.c. roszczenie powoda jest bezzasadne.
Ponad argumentację przytoczoną przez Sąd I instancji wskazać należy, co następuje.
Przede wszystkim wskazać należy na nadinterpretację niespornych faktów przy kreowaniu zgłoszonego przez powoda roszczenia. W swych twierdzeniach W. J. wskazuje na rażąca przewlekłość postępowania sądowego prowadzonego przez 15 lat w sytuacji, gdy postępowanie to toczyło się 4 lata i 8 miesięcy (od 5 grudnia 1983 r. do 2 sierpnia 1988 r.). Faktem jest, że konflikt rodzinny związany z podziałem spadkowym trwał tak przed jak i po zakończeniu w/w postępowania działowego. Jednak samo roszczenie o ochronę dóbr osobistych skierowane przeciwko pozwanemu Skarbowi Państwa wiąże się wyłącznie z biegiem postępowania sądowego. To jedynie to postępowanie, ograniczone czasowo, może stanowić źródło odpowiedzialności strony pozwanej za powoływane przez powoda naruszenie dobra osobistego.
Po drugie, powód wystąpił z roszczeniem po upływie 31 lat od prawomocnego zakończenia postępowania działowego. Skoro twierdzi, iż naruszenie jego dobra osobistego polega na przewlekłym prowadzeniu tego postępowania, to źródłem szkody jest zdarzenie, które zakończyło się najpóźniej w dniu prawomocnego zakończenia tego postępowania tj. w dniu 2 sierpnia 1988 r. Rację ma zatem pozwany Skarb Państwa, że dochodzone roszczenie majątkowe jest przedawnione.
Zważyć należy, że – co do zasady – przepisy art. 23 i 24 k.c. służą ochronie interesów o charakterze osobistym, są związane z ochroną praw o charakterze niemajątkowym. Jednakże wymienione w art. 24 k.c. roszczenia obejmują także roszczenia majątkowe podlegające przedawnieniu (art. 117 § 1 k.c.). Takim jest przewidziane art. 448 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie.
Do oceny roszczenia o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w wyniku określonego czynu zastosowanie mają przepisy obowiązujące w czasie jego wystąpienia (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 17 lutego 2016 r., III CSK 105/15, OSN-ZD z 2017 r./C, poz. 52; w wyroku z dnia 18 czerwca 2014 r., V CSK 463/13, lex nr 1504589). W dacie trwania powoływanego jako źródło roszczeń powoda postępowania sądowego i w dacie jego zakończenia, zgodnie z treścią obowiązującego wówczas art. 442 § 1 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wywołanej czynem niedozwolonym (a taki charakter ma roszczenie o zadośćuczynienie) przedawniało się z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia; w każdym jednak wypadku roszczenie to przedawniało się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Niezależnie zatem, kiedy powód powziął wiedzę, iż doszło do naruszenia jego dobra osobistego, roszczenie o zadośćuczynienie z tego tytułu przedawniło się z upływem 10 lat od prawomocnego zakończenia postępowania, czyli najpóźniej z dniem 2 sierpnia 1998 r.
Roszczenie o zadośćuczynienie nie mogło być uwzględnione także z tego względu, że zgodnie z będącym podstawą zadośćuczynienia art. 448 k.c., w brzmieniu obowiązującym w dacie powstania tego roszczenia, świadczenie z tego tytułu mogło być przyznane wyłącznie w razie umyślnego naruszenia dóbr osobistych (takie okoliczności w niniejszej sprawie nie występują), zaś samo świadczenie mogło być zasądzone wyłącznie na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża.
Za Sądem Okręgowym przyjąć należy, że bezzasadność roszczenia niemajątkowego z tytułu naruszenia dóbr osobistych w pierwszym rzędzie wynika z braku podstaw do przypisania pozwanemu Skarbowi Państwa bezprawności działania.
Sąd I instancji nie ustosunkował się do zarzutu strony pozwanej, że – co do zasady – przewlekły sposób prowadzenia spornego postępowania nie może stanowić źródła odpowiedzialności Skarbu Państwa z uwagi na fakt, iż w okresie, w którym to postępowanie sądowe się toczyło brak było podstawy prawnej tego rodzaju odpowiedzialności. Faktem jest, iż w latach 80-tych ubiegłego stulecia nie obowiązywały reguły odpowiedzialności Skarbu Państwa wynikające z art. 77 Konstytucji RP z 1997 r., jak też podstawa odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przewlekłością postępowania sądowego została wprowadzona do kodeksu cywilnego (art. 417 1 § 3 k.c.) nowelizacją, która weszła w życie z dniem 1 września 2004 r.. Rzeczą otwartą jest natomiast ocena podstawy odpowiedzialności Skarbu Państwa w oparciu o przepis art. 417 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zdarzenia. Tym niemniej zagadnienie to nie wymaga w niniejszej sprawie jednoznacznego przesądzenia, skoro nawet w świetle aktualnie obowiązujących, wysokich standardów ocena biegu spornego postępowania nie daje podstaw do oceny, by było ono prowadzone w sposób przewlekły.
Zważyć należy, że rozsądny termin postępowania musi być oceniany w świetle konkretnych okoliczności całokształtu sprawy. Zgodnie z aktualnym standardem oceny, do naruszenia prawa strony do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie dochodzi wówczas, gdy postępowanie w sprawie trwa dłużej niż to konieczne dla wyjaśnienia tych okoliczności faktycznych i prawnych, które są istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś kryteria tej oceny muszą się odwoływać do takich okoliczności jak terminowość i prawidłowość czynności podjętych przez sąd w celu wydania w sprawie rozstrzygnięcia co do istoty, charakter sprawy, stopień faktycznej i prawnej jej zawiłości, znaczenie dla strony oraz zachowania się stron (art. 2 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym i nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (t.jedn. Dz.U. z 2016 r., poz. 1259). W świetle tych okoliczności nie sposób przyjąć, że powoływane przez powoda postępowanie działowe było przewlekłe. Zważyć należy, że stopień skomplikowania sprawy wynikał z konfliktu wnioskodawcy i uczestniczki oraz nieuregulowanego stanu geodezyjnego nieruchomości. To te okoliczności zdecydowały, że całość postępowania trwała 4 lata i 8 miesięcy. Wskazać także należy, że przyczyną długotrwałości wykonywania opinii przez biegłego były okoliczności niezależne od sądu i biegłego – konieczności podjęcia właściwych czynności przez urząd gminy. Prezes Sądu podejmował w tym zakresie prawidłowe czynności, ponaglając urząd.
Oczywiście zasadny jest także pogląd Sądu I instancji, że powód nie wykazał by do naruszenia powoływanego przez niego dobra osobistego doszło. W szczególności nie wykazano, by stan zdrowia powoda pozostawał w związku przyczynowym z biegiem sądowego postępowania działowego. Dodatkowo, na marginesie, wskazać należy, że powód powołuje oczywiście fałszywą tezę, iż to tok postępowania sądowego wygenerował konflikt rodzinny, który następnie przełożył się na stan jego zdrowia. Zasady doświadczenia życiowego wskazują na odwrotną zależność - to już istniejące konflikty rodzinne generują spory sądowe i mają wpływ na stopień skomplikowania postępowań sądowych i ich czas.
Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z wyrażoną w art. 98 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za jego wynik. Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do odstąpienia od obciążenia powoda kosztami apelacyjnymi. O ile bowiem można było rozważać zastosowanie art. 102 k.p.c. w zakresie kosztów postępowania za pierwszą instancję, to wnosząc apelację, po zapoznaniu się ze stanowiskiem zawartym w zaskarżonym wyroku, rzeczą powoda było podjęcie ryzyka związanego z finansowymi konsekwencjami przegrania sprawy. Ocena taka jest tym bardziej uzasadniona, o ile zważyć na roszczeniową postawę powoda wynikającą m.in. z wytoczenia bezzasadnego powództwa po 31 latach od zdarzenia, z którego wywodzi on roszczenie oraz o ile uwzględnić oczywistą bezzasadność wniesionej apelacji.
Na zasądzone koszty składa się opłata tytułem wynagrodzenia za zastępstwo procesowe, ustalona zgodnie z § 8 ust.1 pkt 2 oraz § 3 ust.1 pkt 7 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.jedn. Dz.U. z 2023 r., poz. 1935).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Paweł Rygiel, Grzegorz Krężołek , Beata Kurdziel
Data wytworzenia informacji: