I ACa 1002/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-09-21
Sygn. akt I ACa 1002/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 września 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Grzegorz Krężołek |
Protokolant: |
Iwona Mrazek |
po rozpoznaniu w dniu 21 września 2022 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa M. K. (1)
przeciwko U. C. (1)
o nakazanie złożenia oświadczenia woli ewentualnie ustalenie nieważności czynności prawnej
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu
z dnia 16 czerwca 2021 r., sygn. akt I C 770/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od powódki M. K. (1) na rzecz pozwanej U. C. (1) kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Grzegorz Krężołek
Sygn. akt : I ACa 1002/21
UZASADNIENIE
M. K. (1) w pozwie skierowanym przeciwko córce U. C. (1) domagała się zobowiązania jej do przeniesienia na powódkę własności nieruchomości położonej w D. obj. KW (...) , składającej się z działek ewidencyjnych nr (...) o powierzchni 0,90 ha wraz z budynkiem mieszkalnym nr (...) oraz jej wydania podnosząc , że obdarowana dopuściła się wobec niej rażącej niewdzięczności.
Jako ewentualne sformułowała żądanie ustalenia nieważności umowy darowizny zawartej przez strony w dniu 31 października 2011r wobec jej niezgodności z zasadami współżycia społecznego albowiem nie znała treści poszczególnych postanowień umowy darowizny, jej zawarcie nie było zgodne z celem , jaki darująca chciała osiągnąć chcąc zapewnić sobie opiekę i pomoc ze strony córki , której , jak twierdziła, nie uzyskiwała.
Uzasadniając żądania wskazała , że obdarowana urządzała jej awantury oraz nie świadczyła jej pomocy i opieki mimo , że na podstawie umowy była do tego zobowiązana, a matka ze względu na swój wiek i stan zdrowia takiej pomocy wymaga . W lutym 2020r opuściła wspólnie zajmowaną z matką nieruchomość i całkowicie zerwała z nią kontakty.
Wnosiła o obciążenie przeciwniczki procesowej kosztami postępowania.
Odpowiadając na pozew U. C. (1) domagała się oddalenia powództwa i przyznania na swoją rzecz kosztów procesu.
W swoim stanowisku zaprzeczyła aby dopuściła się wobec matki opisywanych przez nią zachowań świadczących o rażącej niewdzięczności.
Podnosiła , że zmiana nastawienia darującej wobec niej , mimo , że wcześniejsze ich relacje , już po zawarciu umowy były bardzo dobre, został spowodowany naleganiami części rodzeństwa, w tym w szczególności brata pozwanej P. K. (1) , który zmierza do innego niż uprzednio zadysponowania przez matkę majątkiem , którego przed umową z 31 października 2011r. był jej własnością.
Wyrokiem z dnia 16 czerwca 2021., Sąd Okręgowy w Nowym Sączu :
- oddalił powództwo o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli [ pkt I],
- oddalił powództwo o ustalenie nieważności umowy darowizny z dnia 31 października 2011r [ pkt II ] oraz
- zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5400 złotych , tytułem kosztów zastępstwa procesowego [ pkt III sentencji wyroku] .
Sąd Okręgowy ustalił następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia :
M. K. (1) jest matką pozwanej U. C. (1). Poza nią ma czworo dzieci P. K. (1) , A. O., M. N. oraz E. K..
Powódka nalegała na zawarcie umowy darowizny nieruchomości, które jeszcze posiadała. Chciała uregulować swój stan majątkowy. Wcześniej dokonała już darowizn na rzecz P. K. (1) który zmarł w młodości , M. N. oraz E. K..
Takich przysporzeń nie uzyskali od matki wówczas pozwana, A. O. i P. K. (1). To U. C. (1) jako najmłodsze dziecko powódki miała zostać w domu rodzinnym i opiekować się matką na starość.
M. K. (1) obawiała się o przyszłość syna P. , który nałogowo spożywał alkohol i w związku z tym miał problemy finansowe. Wszystkie zarobione pieniądze przepijał.
Planowała podzielić dom rodzinny na pół między pozwaną i P. K. (1) Tego pomysłu nie aprobowała pozwana , licząc się z wyjazdem z domu rodzinnego w razie jego realizacji przez matkę. Ostatecznie powódka obdarowała nieruchomością zabudowaną domem rodzinnym U. C. (1).
Osobę notariusza , który przed którym miało dojść do umowy wybrała powódka.
Rejent przed podpisaniem odczytał treść umowy darowizny w obecności stron postępowania i córki powódki A. O.. Notariusz tłumaczył treść poszczególnych postanowień umownych.
Na podstawie umowy darowizny z dnia 31 października 2011 r., zawartej w Kancelarii Notarialnej w M. przed Notariuszem C. S., nr. (...) powódka M. K. (1) darowała córce A. O. niezabudowaną działkę ewid. (...) o pow. 14 arów, a córceU. C. (1)działki ewid. (...), (...), (...), (...) o pow. 0,90 ha obj KW (...) wraz z budynkiem mieszkalnym nr (...) w D. z zabudowaniami gospodarczymi o wartości 140.000 zł. Obdarowana pozwana ustanowiła na rzecz matki nieodpłatną dożywotnią służebność osobistą, polegającą na prawie korzystania z całego budynku mieszkalnego oraz służebność osobistą na rzecz brata P. K. (1) do czasu zawarcia przez niego związku małżeńskiego, na podstawie której był uprawniony do korzystania z całego budynku mieszkalnego.
Po zawarciu umowy darowizny relacje między stronami układały się dobrze. Powódka mieszkała razem z pozwaną w domu rodzinnym. U. C. (1) dokonywała w nim remontów. Wymieniła stolarkę okienną i instalacje c.o. z piecem, zamieniła stodołę drewnianą na murowaną. Pomalowała dom. Chciała przystosować na swoje potrzeby niezamieszkałe piętro domu. Inne bieżące remonty uzgadniała z powódką i bratem P. m.in. polegający na adaptacji pomieszczania gospodarczego na pralnię i zaplecze.
Matka nie sprzeciwiła się też remontowi pomieszczeń, które w domu zajmował P. K. (1).
Pozwana dbała też o zdrowie powódki, która była emerytką i chorowała na choroby układu krążenia, nadciśnienie, zwyrodnienie kręgosłupa. Miała problemy ze wzrokiem i tarczycą. To pozwana zawoziła ją do lekarza, umawiała wizyty kontrolne i załatwiała wszystkie lekarstwa. Odwiedzała powódkę podczas pobytu szpitalnego w kwietniu 2017 roku. Organizowała opiekę poszpitalną m.in. po operacji bioder, w tym celu brała specjalne zwolnienia w pracy.
Od wiosny 2018r córka E. K. często bywała u matki i zaczęła ja nakłaniać do zmiany stanowiska co do sposobu podziału majątku pomiędzy dziećmi.
W związku z poprawą zachowania P. K. (1) który przestał pić po leczeniu odwykowym i ustatkował się , zaczęła sugerować powódce, że został pokrzywdzony przez nią i powinien coś dostać. To samo podkreślał syn.
Kłócił się z powódką , a podział majątku dokonany przez matkę był przyczyną tych nieporozumień. Ciągle wywierał na matkę nacisk, że część domu rodzinnego powinna przypaść jemu. Wspierała go w tych żądaniach siostra E. K., która także chciała otrzymać jedną z nieruchomości w wyniku nowego podziału.
Mimo tych , narastających z biegiem czasu sporów , datujących się od wiosny 2018r., pozwana nadal dbała o to aby matka była poddawana regularnym kontrolom lekarskim u lekarza rodzinnego. Umawiała ją w ośrodku zdrowia w D. , gdzie pracowała. Towarzyszyła jej podczas tych wizyt. Konsultowała z lekarzem J. R. stan zdrowia powódki. Matka nigdy nie musiała stać w kolejkach do lekarza. Pozwana dbała o to by powódce wypisywano potrzebne recepty, leki. Z pomocą pozwanej M. K. (1) korzystała z rehabilitacji w ośrodku zdrowia w D..
U. C. (1) odwiedzała powódkę w szpitalu w styczniu 2019 roku po nasileniu dusznicy bolesnej oraz gdy w marcu 2019 roku doznała urazu łokcia. Zawiozła powódkę 4 września 2019r na operację zaćmy starczej lewego oka z wszczepieniem sztucznej soczewki. Po zabiegu to pozwana dbała o higienę oka matki. Zwalniała się z pracy by codziennie przez 10 dni pielęgnować operowany organ.
Pozwana skompletowała i złożyła wszystkie dokumenty , które pozwoliły na to aby M. K. (1) zostało wydane orzeczenie o niepełnosprawności. Orzeczeniem z dnia 8 lutego 2020 roku (...) Zespół (...)w L. uznał powódkę za osobę o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności od dnia 29 października 2019 r., ze wskazaniem korzystania z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji.
Jesienią (...) córka zapisała powódkę do programu ochrony zdrowia poprzez tzw. opaskę (...). Przez opaskę mierzono funkcje życiowe, a w razie problemów , pozwaną informowano o stanie zdrowia matki.
Z dalszej części ustaleń wynika , iż konflikt między stronami i pozwanej z bratem przybierał jednak na sile, szczególnie po jego ślubie w 2019 roku. Cały czas dochodziło między rodzeństwem do awantur w kwestii majątku rodzinnego. Awantury te obserwowała córka pozwanej J., która zaczęła obawiać się swojego wujka.
U. C. (1) związała się w 2019 roku z S. P., osobą rozwiedzioną i posiadającą dzieci. Ten związek nie podobał się powódce. Głośno wyrażała ona swoją dezaprobatę dla partnera pozwanej, twierdziła, że opętał ją szatan, że się „kurwi”. Wykluczała możliwość aby partner zamieszkał z nią w domu rodzinnym. Także P. K. (1) podkreślał, że obcy mężczyzna nie będzie korzystał z niego.
Od stycznia 2020 roku powódka zaczęła komunikować córce , iż żąda zwrotu darowanego majątku.
W marcu 2020 roku doszło do gwałtownej awantury pozwanej z P. K. (1) . Brat groził jej pobiciem. Pozwana powiedziała wówczas matce, że albo ona będzie mieszkać w domu rodzinnym albo jej brat . Nie była w stanie dalej funkcjonować mieszkając wspólnie z nim.
W dniu 8 marca 2020 roku z uwagi na nasilenie negatywnych relacji z matką i bratem zdecydowała się na wyprowadzenie z domu. Zamieszkała w domu siostry M. N., oddalonym od domu rodzinnego o 50 metrów razem z córką J. i partnerem S. P..
Siostra i szwagier pozwanej mieszkają na stałe w Niemczech, do Polski przyjeżdżają okazjonalnie. W czerwcu 2020 roku pozwana zaszła w ciążę. Chciała mieć spokój od awantur domowych tym bardziej, że ciąża była zagrożona.
Mimo osobnego zamieszkania U. C. (1) nie zerwała kontaktu z matką. Pozwalała córce J. odwiedzać babcię, chociaż powódka nie zawsze odnosiła się do wnuczki w spokojny sposób. Kupiła M. K. (1) telefon. Cały czas doglądała powódki, kosiła trawę przy rodzinnym domu, dostarczała jej leki i recepty, pytała czy zrobić jej zakupy lub czy potrzeba innej pomocy.
Powódka nie chciała od niej wsparcia. Twierdziła, że wszystko ma. Od 2020 roku do lekarzy zawoził powódkę syn P. K. (1).
Powódka dalej leczy się na zaćmę starczą, żylaki kończyn dolnych, nadciśnienie, miażdżycę, zwyrodnienia wielostawowe w tym stawów biodrowych. W listopadzie 2020r. była leczona w zawiązku zakrzepowym zapaleniem żył lewego podudzia.
Ponadto Sąd Okręgowy ustalił , iż powódka za pośrednictwem zawodowego pełnomocnika, pismem z dnia 1 czerwca 2020 roku odwołała darowiznę dokonaną na rzecz pozwanej aktem notarialnym z dnia 31.10.2011 roku, podając, jako jego przyczyny nie świadczenie darującej stałej opieki i pomocy, której brakowało również do chwili jej wyprowadzki w marcu 2020 roku. Brak zaoferowania pomocy i utrzymywania kontaktu po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego przez córkę , powódka uznała za przejawy rażącej niewdzięczności pozwanej. Pismem tym wezwała obdarowaną do zwrotu otrzymanej darowizny pod rygorem wystąpienia na drogę sądową.
Na podstawie zeznań M. K. (1) , ustalił , że wniosła pozew w lipcu 2020 roku, bo chciała, żeby wszystkie jej dzieci były zadowolone. Od momentu doręczenia pozwu relacje między stronami osłabły. Pozwana, wspierana przez siostry prosiła powódkę o to by wycofała pozew. Podkreślała, że jest w zagrożonej ciąży i może poronić. Powódka obecnie chciałaby dom przepisać synowi P., z którym teraz pozostaje w dobrych relacjach.
Ocenę prawną roszczeń powódki , które uznał za nieuzasadnione , Sąd Okręgowy oparł na stwierdzeniach i wnioskach , które można podsumować w następujący sposób :
a/ wskazując na wstępie , że roszczenie zgłoszone przez M. K. (1), w ramach którego domagała się ustalenia nieważności umowy darowizny powinno było poprzedzać - kwalifikowane przez nią jako główne - żądanie zobowiązania do złożenia oświadczenia woli , skoro tylko ważna umowa darowizny może podlegać odwołaniu z przyczyny wskazanej w art. 898 §1 kc.
Po powołaniu treści tego przepisu stanął na stanowisku , że oświadczenie o odwołaniu darowizny datowane na 1 czerwca 2020r nie było skuteczne. Przyczyna tej nieskuteczności był fakt , że w imieniu powódki złożył je pełnomocnik , który nie dysponował umocowaniem do składania imieniem M. K. (1) oświadczeń o charakterze materialnymi , a takim jest oświadczenie o odwołaniu darowizny. Sąd zwrócił przy tym uwagę , iż w prawdzie pełnomocnik procesowy powódki twierdził , iż takim pełnomocnictwem dysponował tym nie mniej w toku całego postępowania rozpoznawczego nie przedłożył go.
Jego skutek prawny potwierdziła jednak M. K. (1) osobiście na rozprawie w dniu 27 stycznia 2021r , konsekwentnie podtrzymując żądanie pozwu.
To stanowisko osobiście działającej powódki, Sąd Okręgowy uznał za podstawę do oceny , iż oświadczenie o odwołaniu darowizny zostało jednak przez nią złożone, a przyczyny twierdzonej przez nią rażącej niewdzięczności córki były identyczne z tymi , które wskazane były w piśmie z 1 czerwca (...). Formą tego oświadczenia był natomiast pozew skutecznie doręczony w odpisie U. C. (1) w dniu 3 września 2020r.,
b/ powódka nie udowodniła w postępowaniu zaistnienia ustawowych przesłanek odwołania darowizny, czyli dopuszczenia się przez obdarowanego względem darczyńcy rażącej niewdzięczności.
Sąd wskazał , iż mógł rozpatrywać to roszczenie M. K. (1) tylko w odniesieniu do zdarzeń / przyczyn/ świadczących o rażącej niewdzięczności, na które powołała się, mających miejsce w czasie biegu rocznego terminu do odwołania darowizny, określonego w art. 899 § 3 k.c. Należało go liczyć od dnia doręczenia pozwanej odpisu pozwu czyli od 3 września 2020 r. wstecz.
Powódka odwoływała się do negatywnych zachowań pozwanej wynikających z zaostrzenia konfliktu z nią powstałych już w wiosną 2018 r. które, dla oceny roszczenia są , z podanego powodu pozbawione doniosłości.
Już z tego względu mając na uwadze naganne według powódki zachowania pozwanej już od wiosny 2018 roku jej roszczenie o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli należałoby oddalić, uznając, że do odwołania darowizny doszło po przekroczeniu rocznego terminu z art. 899 § 3 k.c.,
c/ analizując roszczenie powódki Sąd I instancji ograniczył się do oceny z punktu widzenia zachowań o cechach rażącej niewdzięczności córki wobec matki wydarzeń, które wystąpiły w okresie roku poprzedzającym dzień doręczenia odpisu pozwu pozwanej, w tym w szczególności wyprowadzenia się U. C. (1)z domu rodzinnego w marcu 2020 roku, przyjmując, że powódka później niż wiosną 2018 roku dowiedziała się o tej rażącej niewdzięczności pozwanej.
Dokonując tej oceny wskazał , iż kodeks cywilny nie definiuje pojęcia rażącej niewdzięczności, ani nie określa kryteriów, jakie należy brać pod uwagę przy ocenie zachowania obdarowanego. Pojęcie rażącej niewdzięczności ma charakter nieostry, jednakże w doktrynie i piśmiennictwie zasadniczo zgodnie przyjmuje się, iż znamiona "rażącej niewdzięczności" wyczerpują zachowania, które oceniane rozsądnie, z uwzględnieniem kryteriów subiektywnych i obiektywnych, musząc zostać uznane za wysoce niewłaściwe, naganne i krzywdzące darczyńcę. Rażąca niewdzięczność występuje wówczas, gdy obdarowany dopuszcza się względem darczyńcy rozmyślnie nieprzyjaznych aktów, przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, czci oraz mieniu, a także gdy narusza obowiązki wynikające ze stosunków łączących go z darczyńcą
Powódka nie wykazała w postępowaniu żadnego nagannego zachowania córki, które wyczerpywałoby znamiona tak rozumianego pojęcia rażącej niewdzięczności,
d/ konflikt stron, który powstał w 2018 roku , nasilił się w roku kolejnym . Wynikał przede wszystkim z tego, że P. K. (1) i jedna z córek powódki uznali, że zostali pokrzywdzeni tym, w jaki sposób matka rozporządziła swoim majątkiem. Za szczególnie pokrzywdzonego uważał się brat pozwanej , który nie otrzymał żadnego majątku nieruchomego.
Zaczął wywierać emocjonalny i psychologiczny wpływ na powódkę, dążąc do tego by odebrała pozwanej darowany majątek lub doprowadziła do tego aby siostra przekazała mu połowę darowanych nieruchomości. M. K. (1) w swoim zeznaniu złożonym w postępowaniu stwierdziła , że : „Oni się pokłócili, bo chodzi im o to, że mają mało, że źle podzieliłam”. Przyznała również , że nie zaakceptowała ze względów religijnych obecnego partnera pozwanej, który jest osobą rozwiedzioną i posiada dzieci.
To na tym tle i pod wpływem syna skonfliktowała się z pozwaną i ta sytuacja była przyczyną nieustannych awantur między stronami z udziałem rodzeństwa, ponieważ pozwana nie godziła się ze zdaniem brata i matki. Atmosfera, która powstała w domu rodzinnym stron na powyższym tle stała się trudna do zniesienie dla domowników. Ostatecznie po kolejnej awanturze, w której aktywną rolę odgrywała powódka i P. K. (1), pozwana postanowiła zamieszkać w domu siostry sąsiadującym z domem rodzinnym.
W ten sposób chciała wyciszyć spór i zadbać o swój dobrostan psychiczny oraz zdrowie psychiczne 5 letniej córki, która obserwowała awantury,
e/ powódka nie udowodniła też, aby U. C. (1) nią nie opiekowała się nią , czy zerwała z nią kontakt, nie pomagała jej lub zachowała się względem matki wulgarnie. Wszystkie te zarzuty były bezpodstawne i wywiedzione tylko na potrzeby rozstrzyganej sprawy, dla uzasadnienia odwołania darowizny i żądania przeniesienia na powrót na darującą jej przedmiotu.
Jak wynika z ustaleń pozwana córka mimo osobnego zamieszkania zachowała styczność i kontakt z matką . Został on jedynie ograniczony w sposób faktyczny z uwagi na etiologię konfliktu stron. Niemniej jednak U. C. (1) także i po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego dbała o zapewnienie matce odpowiedniej opieki medycznej, rehabilitacyjnej, o zakup leków. To ona inicjowała wszystkie wizyty kontrolne u lekarzy powódki w miejscowej przychodni. Nadal , mimo sporu , dopytuje matkę czy jej czegoś nie potrzeba, oferuje pomoc w zrobieniu zakupów pracach przy domu. M. K. (1) tej opieki odmawia pod wpływem innych dzieci,
f/ niezasadne jest również roszczenie zgłoszone jako ewentualne.
Powódka nie dowiodła , iż ma interes prawny w żądanym ustaleniu.
Wyrok ewentualnie uwzględniający powództwo w zakresie żądania ewentualnego nie będzie się odnosił do sfery prawnej powódki, gdyż definitywnie utraciła ona własność nieruchomości.
Niezależnie od powyższego M. K. (1) nie wykazała, iż przy zawarciu umowy darowizny naruszono zasady współżycia społecznego, a przede wszystkim zasadę równości kontraktowej.
Twierdziła, że nie wiedziała, co jest zapisane w akcie notarialnym, bo nikt jej nie tłumaczył jego zapisów, a nawet go nie czytał. Ponadto chciała przepisać dom za opiekę, a ustanowiono tylko służebność.
Twierdzenia powódki, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, pozostają jedynie jej dowolnymi depozycjami
Umowa darowizny została zawarta w 2011 roku, w sytuacji gdy M. K. (1) wiedziała, że pozwana chce przejąć własność nieruchomości wraz z budynkiem mieszkalnym i na to godziła się bo chciała dokonać rozporządzenia całym swoim majątkiem i to w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, gdy jej syn nałogowo nadużywał alkoholu.
W obawie przed roztrwonieniem przez chorego syna majątku, który ewentualnie by mu przypadł, zdecydowała się na przeniesienie własności pozostałych jej nieruchomości na rzecz U. C. (1). Sytuacja ta nie była przedmiotem żadnych wątpliwości darującej aż do 2018 roku, gdy syn przeszedł leczenie odwykowe i zaczął domagać się połowy domu. Powódka nie dowodziła w postępowaniu aby w 2011 r. nosiła się z zamiarem zawarcia umowy o dożywocie . Kwestię braku zastrzeżenia w spornej umowie opieki podniosła dopiero w 2020 roku na potrzeby prowadzonego postępowania.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu była norma art. 98 §1 i 3 kpc.
W apelacji od tego wyroku , zaskarżając go w całości , w jej wniosku domagała się w pierwszej kolejności wydania przez Sąd II instancji orzeczenia reformatoryjnego, którym powództwo w zakresie żądania głównego lub ewentualnego zostanie uwzględnione, a pozwana obciążona kosztami procesu i postępowania apelacyjnego.
Jako wniosek ewentualny sformułowała żądanie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu w Nowym Sączu do ponownego rozpoznania.
Już w tym miejscu należy wskazać , że skarżąca złożyła wraz z apelacją nowe wnioski dowodowe z dokumentów w postaci oświadczeń wskazanych w nich osób oraz - w reakcji na stanowisko pozwanej zaprezentowane w odpowiedzi na apelację- dowody z dokumentów , oświadczeń powódki i zdjęć.
Jak wyjaśnił na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik procesowy M. K. (1), potrzeba przeprowadzenia pierwszej ich grupy / złożonych wraz z apelacją / wynikała z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, mając służyć wykazywać polemice z motywami z którymi skarżąca się nie zgadza. Druga łączy się bezpośrednio z faktami , które dotycząc relacji stron sporu po wydaniu orzeczenia przez Sąd Okręgowy, ma potwierdzać zasadność kolejnego oświadczenia M. K. (1) o odwołaniu darowizny , które będzie podstawą kolejnego , zgłoszonego przez nią przeciwko córce w przyszłości powództwa o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli przenoszącego na matkę prawa własności darowanych w dniu 31 października 2011r nieruchomości. /por. zapis dźwiękowy rozprawy apelacyjnej z dnia 21 września 2022r.- minuty 10-22, zapis skrócony k. 598 v akt /.
Wnioski dowodowe z dokumentów zgłosiła także , wraz z odpowiedzią na apelację U. C. (1) , wyjaśniając na rozprawie , że uczyniła to w reakcji na stanowisko matki zawarte w motywach środka odwoławczego.
Zważywszy na taką motywację potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego przed Sądem II instancji , którą zaprezentowali zawodowi pełnomocnicy stron, Sąd Apelacyjny oddalił je uznając , iż są one nie istotne dla dokonania ustaleń doniosłych dla rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 381 kpc albo też są procesowo spóźnione.
Trzeba także dodać , że nie jest pomiędzy stronami przedmiotem sporu , że po opuszczeniu domu rodzinnego przez pozwaną w marcu 2020r., relacje pomiędzy nią a powódką uległy rozluźnieniu , a same twierdzenia jej pełnomocnika na rozprawie apelacyjnej uprawdopodabniają , że konflikt rodzinny przy udziale nie tylko stron sporu ale także części rodzeństwa U. C. (1) narasta , owocując m. in. kolejnym oświadczeniem M. K. (1) z sierpnia 2022r o odwołaniu darowizny, które zostało doręczone córce.
Powracając do zasadniczej części uzasadnienia wskazać należy , iż apelacja powódki została oparta na zarzutach :
- naruszenia prawa procesowego , w sposób mający dla treści kwestionowanego orzeczenia istotne znaczenie , a to art. 233 §1 kpc w zw z art. 227 i 162 kpc , w postaci nieprawidłowej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, wynikającej z jej przeprowadzenia przez Sąd I instancji bez uwzględnienia całokształtu materiału procesowego. Z tej nieprawidłowości miał wynikać błąd ustaleń fatycznych przyjętych przez Sąd jako podstawa wyrokowania.
Ustalenia te , zdaniem skarżącej o ile nie byłyby dotknięte wytykanymi nieprawidłowościami dawałyby podstawę do potwierdzenia tego m. in. , że :
- złożenie pozwu przez M. K. (1) nie było inspirowane przez P. K. (1) jego pretensjami o dokonany podział majątku przez matkę i żądaniem przeprowadzenia go na nowo, z zapewnieniem wyposażenia syna,
- jedną z przyczyn dokonania darowizny na rzecz powódki nie była jego choroba alkoholowa ,
- córka celowo opuściła dom rodzinny w marcu 2020r aby nie świadczyć opieki i pomocy matce, które to zachowanie stanowi przejaw rażącej niewdzięczności ,
- nakłanianie powódki do wycofania pozwu po jego wniesieniu w rozstrzyganej sprawie z udziałem jednej z sióstr , stanowiło ze strony U. C. (1) przejaw presji psychicznej na matkę świadczącej o takiej niewdzięczności.
Naruszenia prawa procesowego w zakresie sposobu gromadzenia oraz oceny materiału dowodowego apelująca upatrywała także w tym , iż Sąd przeprowadził część dowodów osobowych / z zeznań świadków/ w formie pisemnych odpowiedzi na sformułowane uprzednio przez strony pytania do których , jak podnosiła M. K. (1), w motywach orzeczenia nie ustosunkował się i nie odniósł się do zarzutów wobec tych relacji , które podnosiła skarżąca,
- naruszenia prawa materialnego poprzez nieprawidłowe zastosowanie:
a/ art. 898 i 899 kc wobec uznania , że zachowanie U. C. wobec matki nie nosiło znamion rażącej niewdzięczności „a roszczenie powódki przedawniło się „ ,
art. 58 kc , jako następstwa wadliwego wniosku Sądu I instancji zgodnie z którym umowa darowizny zawarta przez strony nie jest nieważna.
Skarżąca w tym zakresie podnosiła , iż zawierając ją chciała uzyskać pomoc i zapewnić sobie opiekę, a zatem świadczenia charakterystyczne dla umowy o dożywocie . Zatem umowa darowizny nie realizowała celu dla zapewnienia którego decydowała się na dokonanie czynności prawnej.
Odpowiadając na apelację pozwana domagała się jej oddalenia jako pozbawionej uzasadnionych podstaw oraz przyznania na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Rozpoznając apelację, Sąd Apelacyjny rozważył :
Środek odwoławczy M. K. (1) nie jest uzasadniony , a żaden powołany przez nią zarzut nie może zostać uznany za usprawiedliwiony.
Nie ma racji strona skarżąca stawiając zarzuty procesowe.
Zarzut tego rodzaju jest uzasadniony jedynie wówczas , gdy spełnione zostaną równocześnie dwa warunki.
Strona odwołująca się do niego wykaże , że rzeczywiście sposób postępowania Sądu naruszał indywidualnie oznaczoną normę [ normy ] formalne. Jednocześnie nieprawidłowości te prowadziły do następstw , które miały istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia. Nieco inaczej kwestię tę ujmując , zarzut procesowy jest usprawiedliwiony jedynie wówczas, jeżeli zostanie dowiedzione , że gdyby nie potwierdzone błędy proceduralne Sądu niższej instancji , orzeczenie kończące spór stron miałoby inną treść.
Natomiast skuteczne postawienie zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów wymaga od strony wykazania na czym , w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów polegała nieprawidłowość postępowania Sądu, w zakresie ich oceny i poczynionych na jej podstawie ustaleń.
W szczególności strona ma wykazać dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością czy uznanie, w odróżnieniu od innych, szczególnego ich znaczenia dla dokonanych ustaleń , nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego i [lub ] zasadami logicznego rozumowania , czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia.
Nie oparcie stawianego zarzutu na tych zasadach , wyklucza uznanie go za usprawiedliwiony, pozostając dowolną , nie doniosłą z tego punktu widzenia polemiką oceną i ustaleniami Sądu niższej instancji.
/ por. w tej materii , wyrażające podobne stanowisko , powołane tylko przykładowo, orzeczenia Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2001, sygn. IV CKN 970/00 i z 6 lipca 2005 , sygn. III CK 3/05 , obydwa powołane za zbiorem Lex/
Ponadto nie można tracić z pola widzenia również , że swobodna ocena dowodów stanowi jeden z podstawowych elementów składających się na jurysdykcyjną kompetencję Sądu , który dowody bezpośrednio przeprowadza.
Ma to m. in. i takie następstwo , że nawet w sytuacji w której z treści dowodów można , w zakresie ustaleń , wyprowadzić równie logiczne , chociaż przeciwne do przyjętych przez Sąd I instancji wnioski , to zarzut naruszenia normy art. 233 §1 kpc, a w konsekwencji także błędu ustaleń faktycznych , pomimo to nie zostanie uznany za usprawiedliwiony.
Dopóty , dopóki ocena przeprowadzona przez Sąd mieści się w granicach wyznaczonych przez tę normę procesową i nie doznały naruszenia wskazane tam jej kryteria , Sąd Odwoławczy obowiązany jest ocenę tę , a co za tym idzie także wnioski z niej wynikające dla ustaleń , aprobować .
To, w jaki sposób M. K. (1) motywuje realizację obu tych zarzutów wyklucza uznanie ich za uzasadnione
W miejsce rzeczowej, opartej na wskazanych wyżej kryteriach , odniesionej do indywidualnie oznaczonych dowodów polemiki ze sposobem postępowania Sądu Okręgowego , skarżąca ogranicza się do przeciwstawienia jej własnej ich wersji , jej zdaniem poprawnej.
Nieprawidłowość Sądu na której oparty jest ten oraz zarzut wady ustaleń - zgodnie z argumentacją apelantki - sprawdza się do tego ,że nie przyjął on wersji afirmowanej przez darującą
Już stwierdzenie takiego sposobu motywowania stawianych zarzutów wystarcza dla odparcia ich obu.
Zatem tylko uzupełniająco należy wskazać , że w części uzasadnienia wyroku poświęconej ocenie zgromadzonych dowodów, Sad I instancji wskazał , czyniąc to przekonywająco i bez przekroczenia dopuszczalnej ustawowo swobody oceny , przyczyny dla których zweryfikował ofererowane przez strony dowody w sposób przez siebie przyjęty, w tym wskazał co zdecydowało , że relacje świadków wskazanych przez M. K. (1) uznał za niewiarygodne czy to w całości czy to w części.
Powtarzanie przyjętych kryteriów takiej oceny jest w tym miejscu z przyczyn teleologicznych , zbędne
Nie ma racji apelująca gdy podnoszone nieprawidłowości łączy się sięgnięciem przez Sąd Okręgowy po formie prowadzenia dowodu z przesłuchania świadków na piśmie.
Jest ona dopuszczona przez ustawę procesową , a Sąd nie popełnił błędu proceduralnego w metodologii ich pozyskania na potrzeby postępowania. Co więcej i przede wszystkim formułując argumentację mającą wspierać ten zarzut, powódka jednocześnie nie dowodzi w jaki sposób przyjęta przez Sąd forma składania relacji przez świadków, zaważyła na treści wydanego wyroku.
Nie wskazuje w szczególności , że zeznania tych samych osób bezpośrednio przed Sądem orzekającym miałyby inna treść decydując o tym , iż powództwo w zakresie żądania głównego lub zgłoszonego jako ewentualne, byłoby uwzględnione.
Motywacja skarżącej - chociaż rozbudowana redakcyjnie - sprowadza się bowiem do wyrażenia dezaprobaty dla stanowiska Sądu w zakresie ustalonych faktów.
Już tylko dla porządku należy dostrzec , że wbrew stanowisku apelującej zarzucającej nie rozpoznanie przez Sąd jej wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka M. R. , relacja tego świadka , stanowiąc element materiału procesowego została oceniona przez Sąd meriti , co wprost wynika z motywów zaskarżanego orzeczenia poświęconych dowodom. / por . k. 487 akt/
Zupełnie niezasadnym jest także argument skarżącej , która wady ustaleń upatruje w przyjęciu , że roszczenie powódki uległo przedawnieniu .
Pomijając już nawet , że kwestia ta ewentualnie należałoby do oceny materialnej roszczenia zgłoszonego w pozwie jako główne, to takie stwierdzenie nie jest usprawiedliwione skoro w motywach orzeczenia taki wniosek nie został sformułowany.
Sąd jedynie wskazał , że zważywszy na treść art. 899 §3kc stanowiącym o terminie po upływie którego darowizna nie może zostać odwołana , biorąc pod rozwagę dowiedzenie się przez darczyńcę o przyczynach niewdzięczności po stronie obrabowanego , musi za doniosłe dla oceny roszczenia M. K. (1) uznawać tylko te przejawy potencjalnie nagannych zachowań jej córki , które miały miejsce w okresie roku przed dniem doręczenia jej odpisu pozwu [ w warunkach uznania , że wcześniejsze oświadczenie M. K. (1) datowane na 1 czerwca 2020r z przyczyn , które zasadnie wytknął, nie wywoływało skutku prawnego ].
Ocena , że żaden z dotąd omówionych zarzutów nie jest uzasadniony, przy braku podstaw , z przyczyn które już wcześniej wskazano , do uzupełniania postępowania dowodowego przez Sąd Odwoławczy , ma m.in. to następstwo , że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy, Sąd II instancji przyjmuje za własne.
W ich świetle nie jest zasadny także żaden ze sformułowanych przez M. K. (1) zarzutów materialnych.
Okoliczności te nie potwierdzają tego, aby pozwana córka dopuściła się wobec matki rażącej niewdzięczności w rozumieniu tego pojęcia , którym posłuje się norma art. 898§1 i in fine kc.
Zawarcie umowy darowizny wytwarza stosunek etyczny między darczyńcą a obdarowanym, wyróżniający się moralnym obowiązkiem wdzięczności. Jego naruszenie przez dopuszczenie się ciężkich uchybień opatrzone jest sankcją prawną, przewidzianą w art. 898 § 1 KC, w postaci prawa odwołania darowizny.
Warunkiem skorzystania z tego prawa przez darczyńcę jest to, aby obdarowany dopuścił się względem darczyńcy rażącej niewdzięczności. Taką kwalifikowaną postać ma dopiero takie jego zachowanie , które w świetle istniejących reguł moralnych i prawnych świadczy nie tylko o niewdzięczności, ale o kwalifikowanym jej charakterze.
Zwykłe konflikty rodzinne pomiędzy darczyńcą a obdarowanym nie wyczerpują tej przesłanki odwołania darowizny , które powinno być traktowane jako wyjątek od reguły trwałości następstw prawnych umowy i być zastrzeżone dla sytuacji szczególnych , drastycznych w których natężenie złej woli po stronie beneficjenta darowizny jest oczywiste , zasługując obiektywnie na ogólnospołeczną lub środowiskową, szczególnie stanowczą dezaprobatę.
Ustalone w rozstrzyganej sprawie okoliczności faktyczne dają podstawę do wniosku , że nieporozumienia pomiędzy powódką i obdarowaną córka datują się dopiero od czasu , kiedy swoje pretensje do matki zaczęły formułować dzieci , które dotąd nie otrzymały od niej , w odróżnieniu od innych w tym pozwanej , żadnego składnika majątkowego. Szczególnie dotyczyło to syna P. K. (1) , który domagał się od matki nowego podziału majątku rodzinnego w taki sposób , aby otrzymał z niego należną mu część .
Pod jego wpływem pozostając, M. K. (1) zaczęła kierować do obdarowanej córki sugestie co do zmiany swoich uprzednio zrealizowanych planów co do podziału , a brat wszczynał awantury siostrą na tym tle, wspomagany w żądaniach przez jedną z sióstr.
Takie źródło miały zarzuty matki wobec pozwanej o brak opieki i troski , których wcześniej wobec U. C. (1) nie formułowała przez okres ponad 7 lat od daty darowizny. Pierwsze z nich jak zostało ustalone w postępowaniu datują się na wiosnę 2018r., kiedy P. K. zaczął formułować swoje pretensje o nowy podział , odwołując się do swoich praw do połowy domu.
Nota bene , na co trafnie zwrócił uwagę Sąd I instancji , w motywach kontrolowanego instancyjnie orzeczenia, sama powódka , będąc przesłuchana w charakterze strony , w pretensjach nie wyposażonych dotąd majątkowo dzieci , upatrywała źródła całej konfliktowej sytuacji rodzinnej , dając wyraz temu , że nie może znaleźć wyjścia z tej sytuacji./por. k. k. 173 v akt /.
To konflikt pomiędzy pozwaną a jej bratem [ oraz jedną z sióstr ]na tle majątkowym doprowadził do tego , że U. C. (1) , będąc w - jak się później okazało zagrożonej ciąży- i chcąc utrzymać związek z parterem , którego także matka nie tolerowała w domu rodzinnym, zdecydowała się na opuszczenie go i przeniesienie się do siostry M. N. . Ale mimo tego nadal , tak jak uprzednio, w miarę faktycznych możliwości - ograniczonych narastającym konfliktem z P. K. (1) realizowała czynności opiekuńcze wobec matki.
Odwołanie się już tylko do tych, ilustracyjnie przywołanych , ustalonych w sprawie faktów , pozwala na wniosek , że po stronie pozwanej nie można potwierdzić takich zachowań , które w okresie , który może być brany pod uwagę w rozstrzyganej sprawie , przy ocenie realizacji przesłanki rażącej niewdzięczności , wypełniałyby cechy tego szczególnie nagannego postępowania wobec darującej.
Niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 58 kc
Nie można zasadnie twierdzić , że umowa zawarta przez strony sporu w dniu 31 października 2011r jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
Realizacji tej cechy M. K. (1) upatruje w tym , że umowa nie realizowała celu dla którego zdecydowała się na jej zawarcie którym było zapewnienie sobie opieki i pomocy , której darowizna wraz z zastrzeżeniem dla niej służebności korzystania z całego budynku mieszkalnego nie czyniła zadość.
Przypomnieć należy , że zgodnie z ustaleniami dokonanymi w sprawie taka treść umowy nie była przez M. K. (1) kwestionowana przez okres siedmiu lat od jej podpisania aż do czasu zgłoszenia wobec niej pierwszych pretensji majątkowych ze strony P. K. (1) , który nota bene także miał ustanowione tą umowa dla siebie identyczne w treści, chociaż ograniczone czasowo, prawo służebne. Trzeba także wskazać , że z ustaleń tych wynika , że przed zawarciem umowy jej akt był odczytywany przez notariusza , a rejent wyjaśniał stronom także treść poszczególnych jej postanowień. Ani wówczas ani później M. K. (1) nie podnosiła , że chce [ chciała ] zawrzeć z córką umowę o dożywocie Do czasu powstania konfliktu rodzinnego opieka i pomoc była w sposób odpowiedni do bieżących potrzeb starszej i schorowanej matki w formach i częstotliwości przez nią aprobowanej , świadczona powódce przez U. C. (1).
Powódka w postępowaniu nie podnosiła w postępowaniu nawet twierdzeń z których mogłoby chociażby pośrednio wynikać , iż cel umowy , jaka strony sporu zawarły w dniu 31 października 2011r. był sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.
Wobec tego zarzut nieważności umowy z tej przyczyny , który nota bene pojawił się już w czasie trwania postępowania przed Sądem I instancji , trafnie został uznany za nieuzasadniony.
Z podanych przyczyn , w uznaniu apelacji za niezasadną , Sąd Apelacyjny orzekł o jej oddaleniu , na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 898 §1 kc i 58 §2 kc.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego był art. 98 §1 i 3 oraz 99 kpc i wynikająca z niego, dla wzajemnego ich rozliczenia pomiędzy stronami , zasada odpowiedzialności za wynik sprawy.
Kwota należna wygrywającej pozwanej od przerywającej także ten eter sporu pozwanej, odpowiadając wynagrodzeniu zawodowego pełnomocnikaU. C. (1), została ustalona na podstawie §2 pkt 6 w zw z §10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 [ jedn. tekst DzU z 2018 poz. 265 ]
SSA Grzegorz Krężołek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Grzegorz Krężołek
Data wytworzenia informacji: