I ACa 1003/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-03-06

Sygn. akt I ACa 1003/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Czepiel

Protokolant: Julia Grabowska

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. i J. K.

przeciwko Bank (...) S.A. w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach
z dnia 28 kwietnia 2022 r., sygn. akt I C 253/21

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów łącznie kwotę 13 500 zł (trzynaście tysięcy pięćset złotych) tytułem kosztów postępowania odwoławczego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach postępowania odwoławczego do dnia zapłaty.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 6 marca 2024 r.

Powodowie K. K. i J. K. wnieśli o ustalenie nieważności umowy o kredyt hipoteczny nr (...) (...) zawartej 14 września 2005 r. ze stroną pozwaną i zasądzenia od strony pozwanej Bank (...) S.A. w W. na ich rzecz solidarnie kwoty 17.590,62 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia następnego od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu oraz zwrotu kosztów procesu.

W razie nie uwzględnienia tego żądania powodowi wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kwoty 98.290,89 zł tytułem nadpłaty jakiej dokonali w wykonaniu zawartej umowy –w razie uznania niektórych postanowień umowy za abuzywne i wyeliminowania ich z umowy.

Strona pozwana Bank (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Sąd Okręgowy w Kielcach ustalił, że zawarta w dniu 14 września 2005 r. pomiędzy stronami umowa o (...) nr (...) (...) jest nieważna i zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów solidarnie kwotę 17 590,62 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 lutego 2021 r. oraz kwotę 11.834 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie są małżeństwem i w dacie zawierania umowy kredytowej pozostawali w związku małżeńskim. Łączył ich ustawowy ustrój wspólności majątkowej. W 2004 r. budowali dom i zabrakło im środków finansowych. Postanowili pozyskać je z kredytu. W przeszłości korzystali z kredytu waloryzowanego CHF, który pobrali w (...) SA, a który spełniał ich oczekiwania.

Poszukując kredytu odpowiedniego dla siebie zwrócili się do strony pozwanej, gdyż ich znajomy był jego kredytobiorcą i polecił im go. Podczas spotkań z przedstawicielem Banku ustalane były możliwości pobrania przez powodów kredytu i wybrania produktu bankowego, który spełniałby ich oczekiwania, to jest gwarantował niskie raty. Powodowie rozważali możliwość zaciągnięcia zobowiązania w PLN, CHF i EUR. W oparciu o informacje przekazane przez pracownika Banku na temat oferowanych produktów wybrali kredyt waloryzowany do CHF, który wydał im się najkorzystniejszy biorąc pod uwagę wysokość rat do spłaty i jego oprocentowanie. Rata kredytu frankowego była o wiele niższa niż kredytu złotówkowego, czy też w euro. Poprzedni kredyt waloryzowany frankiem był przez nich spłacany i nie budził ich wątpliwości. W trakcie spotkań z przedstawicielem strony pozwanej, kiedy powodowie dostarczali brakujące dokumentu, wypełniali formularze niezbędne do zawarcia umowy, dopytywali się dlaczego taki kredyt im jest proponowany. Uzyskali informację, że jest to dla nich korzystna oferta z uwagi na niskie oprocentowanie, a zatem i wysokość rat kredytu, gdyż dotychczas CHF był stabilną walutą, a kredyty udzielane w tej walucie są oprocentowane niżej niż w walucie krajowej. Powodowie byli też o tym przekonani bazując na swoim doświadczeniu związanym ze spłatą kredytu pobranego wcześniej. Pracownik Banku przedstawił im korzyści płynące z ww. produktu bankowego, w szczególności o wiele niższe raty kredytu walutowego w porównaniu do kredytu PLN. Zostali poinformowani, że istnieje ryzyko kursowe, ale jednocześnie zapewnieni, że CHF jest walutą stabilną, że wahania jego kursu w przeszłości były niewielkie. Pozwani podpisali oświadczenie o świadomości ryzyka związanego ze zmianą kursów walut i stóp procentowych. Nie domagali się przedstawienia im symulacji jak ewentualny wzrost kursu CHF w stosunku do PLN wpłynie na wysokość ich zobowiązania, pracownik Banku takiej symulacji również im nie przedstawił. Umowa została zawarta na przygotowanym wzorcu, stosowanym przez stronę pozwaną. Przed jej podpisaniem powodowie zapoznali się z treścią umowy, jej uregulowania wydawały im się jasne, dopytywali jedynie o sposób spłaty rat. Nie dopytywali się natomiast, ani tez nie wyjaśniono im, w jaki sposób będzie wyliczana rata kapitałowo – odsetkowa, jakie czynniki mają wpływ na jej wysokość jak i na wysokość ich zobowiązania wobec Banku, w jaki sposób będzie ustalany kurs walut. Raty zostały ustalone w PLN i w takiej walucie mieli je spłacać. Wątpliwości w tym zakresie zrodziły się u powodów w toku wykonywania umowy, kiedy wysokość rat i całego kredytu zaczęła wzrastać. Wtedy powodowie powzięli wiedzę o stosowanym przez stronę pozwaną spreadzie walutowym, o ustalanych przez niego kursach.

W dniu 14 września 2005r. strony zawarły umowę kredytu hipotecznego nr (...) (...) na dokończenie domu metodą gospodarczą (83.500 zł), spłatę karty kredytowej (8000 zł) , linii debetowej (38.000 zł) oraz spłat innego kredytu przeznaczonego na budowę domu (236.500 zł).

Pozwany Bank wypłacił im kwotę 369.660 zł, która była indeksowana do CHF, to jest przeliczona na tę walutę zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych – dalej jako Tabela, obowiązującej w Banku w dniu wypłaty kredytu.

Tak określona wysokość kredytu w CHF stanowiła podstawę zobowiązania powodów wobec Banku z tytułu udzielenia kredytu (nie zaś kwota wypłacona w PLN). Kredyt został wypłacony w 5 transzach:

- 19.09.2005 r. w kwocie 239.660 zł , co stanowiło 97470,31 CHF

- 25.10.2005 r. w kwocie 46.000,01 zł – co stanowiło 18419,16 CHF

- 10.11.2005 r. w wysokości 40.000 zł – co stanowiło 15558,15 CHF

- 3.04.2006 r ( dwie transze ) w łącznej wysokości 43499,99 zł, co stanowiło 17854,94 CHF. Łącznie pozwany Bank wypłacił powodom 369.160 zł. Okres kredytowania ustalono na 360 miesięcy (30 lat).

Powodowie zobowiązali się do spłaty kredytu ustalonego w CHF (zgodnie z § 2 umowy, to jest po przeliczeniu kwoty 369.660 zł na CHF zgodnie z kursem kupna tej waluty wynikającej z Tabeli pozwanego Banku, ale z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty, zgodnie z Tabelą.

Spłata kredytu następowała poprzez bezpośrednie potrącenie przez pozwany Bank należnych mu kwot z rachunku kredytobiorcy. Prawnym zabezpieczeniem kredytu było ustanowienie hipoteki kaucyjnej na kredytowanej nieruchomości w kwocie 638.442 zł, cesja powodów na rzecz pozwanego Banku z ich polisy na życie.

Powodowie systematycznie dokonują spłat kredytu. Zabezpieczają na koncie służącym do jego obsługi odpowiednia kwotę w PLN, której wysokość ustalają biorąc pod uwagę średni kurs franka NBP. Do 20 grudnia 2020 r. powodowie dokonali spłat rat kredytu i składek z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego w łącznej kwocie 375.789,10 zł. Saldo ich zadłużenia na 14 grudnia 2020 r wynosiło 87.707,14 CHF, co stanowi 362.027,97 zł

Sąd Okręgowy stan faktyczny w sprawie ustalił na podstawie wymienionych w uzasadnieniu dokumentów, zeznań powodów i świadków M. S. (1) i R. Ś. (1).

Sąd Okręgowy dał wiarę ww. dowodom z dokumentów, albowiem nie wzbudziły jego wątpliwości i nie były również kwestionowane przez strony.

Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom powodów jako logicznym i przekonującym. Znalazły one potwierdzenie w dowodach z dokumentów. Zeznania powodów nie zawierają sprzeczności, wzajemnie się uzupełniają tworząc logiczną całość. Wynika z nich, że od pracownika Banku uzyskali informację, że kredyt waloryzowany do CHF jest dostosowany do ich możliwości finansowych, bo rata kredytu jest najniższa w porównaniu do kredytu w PLN, czy w EUR. Przyznali, że pracownik pozwanego Banku nie gwarantował, że kurs franka w stosunki do PLN nie ulegnie zmianie, a tylko, że była to dotychczas stabilna waluta. Ryzyko kursowe nie było szczegółowo omawiana podobnie jak i zasady ustalania kursów walut.

Sąd Okręgowy dał wiarę również zeznaniom świadków M. S. (1) i R. Ś. (1) – pracowników pozwanego Banku, którzy zeznali o procedurach obowiązujących w pozwanym Banku w zakresie udzielania kredytów hipotecznych waloryzowanych obcą walutą, obowiązkach jakie ciążą na jego pracownikach w kontaktach z klientami zainteresowanymi pobraniem kredytu, że byli oni informowani o ryzyku kursowym, jak również, że do czasu zawarcia umowy mogli zrezygnować z niej bez żadnych konsekwencji. Świadkowie nie mieli jednak kontaktu z powodami, nie uczestniczyli w procedurze związanej z udzielaniem ich kredytu. Zeznania świadków są logiczne, przekonujące, ale odnosiły się praktyk, zasad i informacji jakie przekazywane winny być klientom w procedurze zawierania kredytów waloryzowanych walutą obcą. Świadkowie nie posiadali natomiast wiedzy co do okoliczności zawarcia kredytu przez powodów.

Sąd Okręgowy oddalił wnioski o dopuszczenie dowodów z dokumentów wskazanych w punkcie 4 litera l-p odpowiedzi na pozew, jak również dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości na okoliczność wskazana w pkt 11 odpowiedzi na pozew, gdyż dowody te były zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dotyczyły okoliczności wynikających z realizacji umów denominowanych i indeksowanych do CHF, jak i nie związanych bezpośrednio ze sprawą.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za uzasadnione w całości.

Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie są konsumentami w rozumieniu art. 22 1 k.c. oraz, że zaciągnięty przez powodów kredyt przeznaczony był na cele mieszkaniowe oraz spłatę poprzednio zaciągniętych kredytów na ten cel, nie był związany z działalnością gospodarczą , a zatem powodom przysługuje status konsumenta.

Sąd Okręgowy uznał, że powodowie posiadają interes prawny w żądaniu stwierdzenia nieważności umowy pomimo zgłoszenia również żądania zapłaty i uzasadnił ww. stanowisko.

Sąd Okręgowy odwołał się do art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu) i wskazał, że chociaż przepis literalnie nie przewidywał możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych (została ona ustawowo wprowadzona ustawą o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 r., Dz.U. nr 165, poz. 984) – to dopuszczalność zawierania umów wiążących wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. CHF czy EUR jako wynikająca z zasady autonomii woli stron ( art. 353 1 k.c.), jest utrwalone w orzecznictwie sądów. Sąd Okręgowy podkreślił jednak, że dopuszczalność zawarcia przez strony umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej nie oznacza, że jest ona umową ważną.

Sąd Okręgowy odwołał się do art. 353 1 k.c. i wskazał, że rozstrzygnięcie, czy umowa nie narusza granic określonych w art. 353 1 k.c., wymaga dokonania wykładni postanowień konkretnej umowy. Sąd Okręgowy podkreślił także, że szczególną regulację ograniczającą swobodę kształtowania treści umowy, odnoszącą się do umów zawieranych z konsumentem, zawierają art. 385 1 –385 3 dotyczące niedozwolonych postanowień umownych.

To, że zawarta przez strony umowa nie była indywidualnie uzgadniana nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego. Z zeznań powodów wynika, że podczas spotkań z pracownikiem Banku przedstawiono im ogólną informację o możliwości zaciągnięcia kredytu przy uwzględnieniu ich zdolności kredytowej, o proponowanym produkcie bankowym, a następnie dostali do zapoznania umowę według przygotowanego przez Bank wzorca umowy. Na treść zawartych w niej uregulowań (poza wysokością kwoty kredytu, który chcieli otrzymać i okresem kredytowania) nie mieli wpływu, po zapoznaniu się z nimi mogli zawrzeć umowę lub odstąpić od zaciągnięcia kredytu.

W orzecznictwie sądów i piśmiennictwie przyjmuje się, że dla ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako uzgodnione indywidualnie należy ustalić, czy konsument miał na treść danego postanowienia rzeczywisty wpływ (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanego konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowienia umownego nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie, że ostateczne brzmienie klauzuli zostało uzgodnione w wyniku rzeczywistych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na jej treść (chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie).

Stosownie do art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Umowę z powodami pozwany zawarł na podstawie wzorca opracowanego i przedstawionego przez siebie. W tej sytuacji obowiązuje domniemanie, że zawarte w niej postanowienia nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem ( art. 385 1 § 3 k.c.). Do obowiązków pozwanego Banku należało zatem udowodnienie, że ww. postanowienie zostało indywidualnie uzgodnione z powodami, czemu jednak strona pozwana nie sprostała.

Dalej analizując przesłanki uznania danego postanowienia z abuzywne (art.385 1 k.c.) konieczne jest ustalenie, że zawarta z konsumentem umowa kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza jego interesy. Obie te przesłanki muszą wystąpić łącznie i ich ocenę dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, a nie z czasu jej wykonywania. Również zgodnie z art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie (wyrok TSUE z 13 listopada 2017 r. w sprawie C-186/16).

Przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego nie ma zatem żadnego znaczenia to, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony, gdyż istotne znaczenie ma wyłącznie to, że Bank miał możliwość wykorzystania abuzywnych postanowień na podstawie umowy zawartej z konsumentem. W tym kontekście nie ma znaczenia, że to powodowie dokonani wyboru proponowanej im umowy kierując się jej niskim oprocentowaniem, a zatem uznali, że jest ona korzystna dla nich, biorąc pod uwagę wysokość przewidywanych rat kredytowych określonych w dacie zawarcia umowy. Decydujące znaczenie ma to, czy klauzula umowna została sformułowana w sposób rażący naruszający interesy konsumenta. Postanowienie umowne ma bowiem niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę, a dlatego, że daje mu możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.

W świetle aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego (np. wyroki z 27 lutego 2019r., II CSK 19/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18) - wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości. Zgodnie z nią postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie.

Zdaniem Sądu Okręgowego zawarte § 2 ust 2 i § 7 ust 1 umowy kredytowej oraz § 3 ust 2 w zw. z § 8 ust. 3 Regulaminu uregulowania, które upoważniały Bank do określenia zobowiązania powodów według zasad arbitralnie ustalonych przez stronę pozwaną w sposób rażący naruszają interesy konsumenta.

Zgodnie z § 2 powodom udzielono kredytu w kwocie 369.660 zł, chociaż rzeczywiście wypłacono im 369.160 zł – co w sposób nie budzący wątpliwości wynika z zaświadczenia Banku, który został wypłacany w PLN, przy ich przeliczeniu na CHF według kursy kupna waluty CHF z tabeli kursowej Banku z daty i godziny uruchomienia poszczególnych transz kredytu. W dacie zawarcia umowy wysokość zobowiązania w CHF nie została określona, gdyż była zależna od kursu tej waluty w stosunku do PLN według Tabeli z daty wypłaty transz.

Zgodnie z § 7 ust 1 umowy kredytobiorcy zobowiązali się do spłaty kwoty kredytu ustalonego według § 2 umowy w PLN w 360 ratach z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty, zgodnie z Tabelą strony pozwanej.

Pobieżny analiza tych postanowień umowy prowadzi do wniosku, że w sposób wyraźny dla kredytobiorcy nie została określona wysokość jego zobowiązania wobec pozwanego Banku (bo zgodnie z § 2 uzależniona została od kursu kupna waluty z daty wypłaty transz), zaś spłata zobowiązania (której wysokość nie była znana w dacie zawarcia umowy), to jest rat kapitałowo – odsetkowych określana była kursami sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu spłaty. Istotnym jest też to, że kwota kredytu w CHF i kurs kupna obowiązujący w Banku w dniu uruchomienia transz kredytu, miały zostać określone w harmonogramie spłat.

W ocenie Sądu Okręgowego abuzywność spornych postanowień umownych przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do ustalanego w sposób obiektywny kursu CHF, to jest do wskaźników obiektywnych (a więc takich na kształtowanie których strony umowy nie miały wpływu), lecz dawały stronie pozwanej możliwość kształtowania tego kursu w sposób dowolny, wedle swej woli. W oparciu o ww. postanowienia umowne pozwany Bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na świadczenie kredytobiorcy. Strona pozwana przyznała sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu kupna oraz sprzedaży CHF oraz wysokości tzw. spreadu (różnica między kursem sprzedaży i zakupu waluty obcej) przy pozbawieniu konsumenta wpływu na nie. Waloryzacja rat udzielonego kredytu, w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez stronę pozwaną, nie doznawała żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt hipoteczny nie precyzowała bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku.

W orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego przeważa zapatrywanie, że postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na PLN przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych.

Istotnym jest to, że klauzule w brzmieniu tożsamym z kwestionowanymi klauzulami zawartymi w umowie łączącej strony zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr (...) i (...) na mocy wyroku Sądu Okręgowego w W. w sprawie (...).

Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na PLN w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta, a uzależnione jest od arbitralnej decyzji jednego podmiotu – banku, na które to decyzje konsument nie ma żadnego wpływu. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. poprzez ustalanie kursu franka w tabelach kursowych banku w oparciu o obiektywne kryteria rynkowe (wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14). Takie postanowienia są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron, co słusznie podnosili powodowie.

Sąd Okręgowy w całości podziela ww. argumentację. Podnoszony przez stronę pozwaną zarzut, że kurs CHF w tabelach kursowych Banku ustalany był w oparciu o rynkowe zasady, nie był on dowolny nie wpływa na zmianę tej oceny. Kredytobiorca nie znał bowiem zasad jego ustalania, nie miał wpływu na ich kształtowanie i nie zostały one precyzyjnej ustalone w umowie, nie miał możliwości zapoznania się z nim i ich akceptacji. Spread walutowy dodatkowo podnosił koszty kredytu, a o tym powodowie nie zostali poinformowani w dacie zawierania umowy.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu strony pozwanej, że spełniła ona obowiązek informacyjny, gdyż powodowie zostali zapoznani z ryzykiem związanym z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej. Bezsprzecznie podpisali oni informację, w której treści wskazane zostało, że w przypadku kredytów walutowych kredytobiorca ponosi ryzyko kursowe, co oznacza że zarówno rata kredytu, jak wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu- przeliczenia na PLN i podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu. Powodowie również przyznali, że mieli świadomość istnienia ryzyka kursowego.

Z zapisu tego, przy uwzględnieniu okoliczności, że pracownik pozwanego Banku zapewniał o stabilności franka (który rzeczywiście w latach poprzednich podlegał niewielkim wahaniom) nie sposób wyprowadzić wniosku, że kredytobiorcy uzyskali rzetelną i pełną informację co do wpływu wahań waluty na wysokość ich zobowiązania. Niespornie od rozsądnie działającego konsumenta należy wymagać wiedzy wynikającej chociażby z doświadczenia życiowego, że kurs waluty obcej uzależniony jest od okoliczności zewnętrznych, że szeregowy pracownik instytucji bankowej nie może wiążąco twierdzić, że kurs waluty nie ulegnie zmianie, (bo po prostu nie może mieć na to żadnego wpływu). Nie zwalnia to jednak przedsiębiorcy od przekazania konsumentowi pełnej i rzetelnej informacji o proponowany produkcie. Powodowie przyznali, że umowę o kredyt indeksowany CHF zawarli z uwagi na korzystniejszy kurs CHF, a także niższe oprocentowanie LIBOR, co oznaczało, że kredyt był dla nich był atrakcyjny finansowo. Raty kredytu były niskie. Umowy kredytowe z mechanizmem waloryzacji były popularne, kurs CHF uznawany był za stabilny. Powodowie również był przekonani o powyższym, zarówno przed zawarciem umowy, jak również w momencie jej podpisywania. Po zawarciu umowy okazało się, że poprzez wzrost kursu CHF raty kredytu wzrosły, co nie powinno być zaskoczeniem dla kredytobiorcy skoro miał świadomość,iż wysokość raty kredytu zależna będzie od relacji ceny CHF do PLN. Powodowie nie zostali jednak należycie poinformowany o tym, że zależność ta będzie podwójna, bo będzie również wpływała na wysokość salda kapitału pozostałego do spłaty. Stąd też ich zaskoczenie, że po wielu latach spłaty kredytu, pozostają dłużnikami banku w znacznym rozmiarze.

Skutkiem uznania,że postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc, jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia.

Dotychczas sądy różnie oceniały czy niedozwolone klauzule umowne określają główne świadczenia stron powodując, że zawarta umowa jest nieważna, czy też sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia połączona jest z przewidzianą w art. 385 1 § 2 kc zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie.

Sąd Okręgowy podziela pogląd, obecnie dominujący w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm waloryzacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy. Zgodnie bowiem z art. 4 ust 2 dyrektywy 93/13 postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu.

Istotną z punktu widzenia oceny zgłoszonego przez powodów żądania jest ustalenie czy klauzule waloryzacyjne w umowie łączącej strony zostały jednoznacznie sformułowane.

TSUE w swoim orzecznictwie wskazywał, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Wymóg ten należy rozumieć w ten sposób, aby w umowie w sposób przejrzysty przedstawione zostało konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Od konsumenta wymagać można rozwagi, uważnego i krytycznego podejścia do przedstawianej mu oferty, połączonego z przeanalizowaniem udzielonych mu informacji. Jednakże podstawowym wymogiem pozwalającym na ocenę zachowania konsumenta jest uprzednie spełnienie przez przedsiębiorcę ciążących na nim obowiązków informacyjnych. Konsument nie ma obowiązku weryfikować udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwać w innych źródłach wyjaśnienia wszelkich niejasności, sprzeczności czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych mu danych i informacji. Obciążenie konsumenta niekorzystnymi dla niego skutkami z powodu nie zachowania odpowiedniej ostrożności i krytycyzmu może nastąpić dopiero wtedy, gdy wykazane zostanie, że przed zawarciem umowy przedstawiono mu adekwatne, pełne i zrozumiałe informacje. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego niekorzystne finansowo. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.

Postanowienia umowy zawartej przez strony odnoszące się do mechanizmu indeksacji nie zawierają jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone. Brak jest przy tym informacji, że przy wzroście kursu waluty waloryzacji, wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego w złotówkach, nie maleje wraz ze spłatą kolejnych rat, ale rośnie. Konsument winien zostać również poinformowany, że kurs waluty obcej może wzrosnąć w sposób nieograniczony - nawet jeśli jest to ryzyko czysto teoretyczne jak również o tym, że przewidywanie kursów walut w perspektywy wielu lat jest niemożliwe. Połączone to powinno być z przykładowym wskazaniem w jaki sposób zmiany kursów walut wpłyną na wysokość świadczeń należnych w przyszłości - zarówno w odniesieniu do rat kredytu jak i całości kwoty pozostającej do spłaty, jednak wskazanie powinno odnosić się do konkretnej umowy, jej warunków, a w szczególności wysokości kredytu. Należyta informacja o ryzyku kursowym nie może opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne. Istotne bowiem jest nie to, że kursy walut ulegają zmianie, a to jakie są skutki takich zmian dla wysokości świadczeń stron.

Z zeznań powodów wynika, że nie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji. Nie przedstawiono im symulacji jak potencjalny wzrost kursu CHF wpłynie na saldo ich kredytu, wysokość rat. Przeciwnie usłyszeli zapewnienie, że frank jest stabilną walutą, sugerując tym samym, że tendencja ta utrzyma się przez okres obowiązywania umowy.

Nie są również jednoznaczne postanowienia klauzuli waloryzacji dotyczące kursów walut - czyli postanowienia wprowadzające ryzyko spreadów walutowych. Umowa zawarta przez strony nie zawierała żadnych kryteriów ustalania przez Bank kursu CHF dla potrzeb przeliczenia kwoty kredytu udzielonego na walutę waloryzacji. Powodowie jako konsumenci nie mieli możliwości weryfikacji sposobu działania Banku tworzącego tabelę kursów, stosowanych kryteriów ustalania kursów i ich wpływu na kształt tabeli, a w konsekwencji nie mogli ocenić jakie konsekwencje ekonomiczne będzie miało dla nich wyznaczenie przez bank określonej wysokości kursu.

W efekcie należało przyjąć, że zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne wprowadzające mechanizm indeksacji zostały sformułowane niejednoznacznie, gdyż w oparciu o nie powodowie nie byli w stanie oszacować kwoty, którą byli zobowiązani świadczyć na rzecz Banku. Powodowie zeznali, że gdyby posiadali wiedzę o rzeczywistych skutkach wynikających z zaciąganego zobowiązania, o możliwych kosztach wynikających z umowy to by jej nie zawarli. Tym samym uznać należy, że zawarta między stronami umowa jest również sprzeczna z dobrymi obyczajami. Pozwany bowiem przy należytym spełnieniu obowiązku informacyjnego, wyjaśnieniu możliwych i przewidywalnych skutków umowy (chociażby poprzez przedstawienie symulacji salda kredytu przy wzroście kursu franka o 1 PLN ) nie mógłby liczyć na przyjęcie przez powodów oferowanego produktu.

Sąd Okręgowy odwołał się do wniosków zawartych w wyroku Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 i wskazał, że stwierdzenie, że klauzula abuzywna nie wywołuje skutków od początku ( ab initio) i z mocy samego prawa ( ipso iure), co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu na podstawie poczynionych w postępowaniu ustaleń faktycznych, odpowiada cechom sankcji tzw. nieważności bezwzględnej. Prostemu odwołaniu do tej sankcji stoi na przeszkodzie przyjmowana w orzecznictwie TSUE reguła, że konsument świadomy niedozwolonego charakteru postanowienia może sprzeciwić się odmowie jego zastosowania, udzielając świadomej zgody na to postanowienie, co może nastąpić zarówno przed sądem, po udzieleniu konsumentowi wyczerpującej informacji o skutkach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie niedozwolonego postanowienia, jak i pozasądowo, przez świadomą i wolną zgodę na odnowienie zobowiązania albo zmianę umowy.

Możliwość sanowania nieskutecznego postanowienia następczym, jednostronnym wyrażeniem zgody na związanie tym postanowieniem, nosi cechy tzw. sankcji bezskuteczności zawieszonej. Odnosząc ją do umowy jako takiej - polega na tym, że dotknięta nią umowa (tzw. czynność kulejąca albo niezupełna) nie wywołuje zamierzonych skutków (z mocy samego prawa, od początku, co sąd powinien uwzględnić z urzędu), w szczególności nie rodzi obowiązku spełnienia uzgodnionych świadczeń, lecz w odróżnieniu od umowy nieważnej, może skutki te następczo wywołać z mocą wsteczną w razie złożenia sanującego oświadczenia woli (jednej ze stron ), a w razie odmowy jego złożenia albo upływu czasu na jego złożenie - staje się definitywnie bezskuteczna, czyli nieważna. Dalej Sąd Najwyższy wskazał, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym, z zastrzeżeniem - obwarowanym dodatkowymi warunkami co do stanu jego świadomości i swobody działania - możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie (jego potwierdzenia) i przywrócenia mu w ten sposób skuteczności z mocą wsteczną, odpowiada co do zasady tej charakterystyce. Do czasu podjęcia przez konsumenta definitywnej decyzji jego kontrahent (przedsiębiorca) pozostaje w niepewności, bez możliwości samodzielnego decydowania o skuteczności postanowienia. Zależność tego stanu od woli konsumenta oznacza, że chodzi tu o bezskuteczność zawieszoną na jego korzyść, co odpowiada formule, iż niedozwolone postanowienie nie wiąże konsumenta ( art. 385 1 § 1 k.c.).

Zastosowanie tej konstrukcji oznacza, że z dniem odmowy potwierdzenia klauzuli, bez której umowa kredytu nie może wiązać, albo z dniem bezskutecznego upływu czasu do jej potwierdzenia ustaje stan zawieszenia, a umowa staje się definitywnie bezskuteczna (nieważna) albo - jeżeli spełnione są przesłanki dopuszczalności jej utrzymania przez zastosowanie regulacji zastępczej - staje się skuteczna z mocą wsteczną ( ex tunc) w kształcie obejmującym ową regulację zastępczą.

Powodowie w toku postępowania stanowczo twierdzili, że domagają się stwierdzenia nieważności umowy, że mają świadomość konieczności rozliczenia się z pozwanym Bankiem, ale ich zdaniem wyeliminowanie z obrotu prawnego zawartej przez nich umowy kredytowej będzie dla nich korzystniejsze niż jej utrzymanie. Kierując się zatem świadomym stanowiskiem powodów Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy zawartej pomiędzy stronami (art. 58 k.c. ) jako naruszającej normy art. 353 1 k.c. w zw. z art. 385 1 k.c.

W następstwie ustalenia, że ww. umowa kredytu jest nieważna, Sąd Okręgowy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. przyjął, że świadczenia spełnione przez powodów były nienależne, nie wystąpiła również żadna z okoliczności wskazanych w art. 411 k.c.

Powodowie realizując umowę zapłacili na rzecz pozwanego Banku kwotę 372 167,10 zł (tytułem rat kapitałowo-odsetkowych), co wynika z sumowania kwot skazanych w zaświadczeniu Banku ( k. 55- 65), ponieśli koszty ubezpieczenia (14 586,52 zł). Pozwany (...) SA wypłacił im kredyt w wysokości 369.160 zł (k. 66 ).

Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu strony pozwanej co do przedawnienia roszczenia.

Jak wskazano wyżej to od decyzji konsumenta zależy, czy wyraża on wolę dalszego utrzymania umowy po usunięciu z niej nieuczciwych warunków, czy też domaga się ustalenia nieważności tej umowy. Skoro tak, to do momentu złożenia przez konsumenta wyraźnego i świadomego oświadczenia w tym przedmiocie (mającego w związku z tym charakter prawnokształtujacy) obie strony umowy nie znają jeszcze swojej sytuacji. W szczególności pozwany Bank nie ma wiedzy, czy wobec powołania się na nieważność umowy powinien zwrócić konsumentowi otrzymane przez niego środki, gdyż w przypadku woli konsumenta wyeliminowania tylko pewnych postanowień umowa może być utrzymywana, a zatem obowiązek zwrotu przez Bank całości otrzymanych środków nie powstanie. Termin przedawnienia roszczeń (dla obu stron umowy) winien być liczony dopiero od daty, w której konsument złoży drugiej stronie umowy wyraźne oświadczenie co do tego, z jakiej możliwości chce skorzystać. Powodowie poprzez wniesienie pozwu takie świadome oświadczenie złożyli i dopiero wtedy strona pozwana powzięła wiedzę o woli konsumenta. Z tym dniem rozpoczął się bieg terminu przedawnienia dla stron umowy.

Skoro powodowie z tytułu umowy zapłacili stronie pozwanej kwotę 386.753,62 zł, a strona pozwana wypłaciła im kwotę 369.160 zł, to powodowie zasadnie domagają się zapłaty kwoty 17.590,62 zł. Jako datę początkową odsetek za opóźnienie Sąd Okręgowy uznał dzień 19 lutego 2021 r., to jest datę doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu, w którym określone zostało żądanie zapłaty.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 kpc, a na koszty procesu złożyły się opłata od pozwu w kwocie 1000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 34 zł, a nadto strona pozwana winna zwrócić powodom poniesione przez nich koszty zastępstwa procesowego w kwocie 10.800 zł – na podstawie § 2 pkt7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Apelację wniosła strona pozwana, która zaskarżyła wyrok w całości zarzucając:

I. naruszenie przepisów postępowania, to jest:

1. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadków M. S. (1) i R. Ś. (1), i stwierdzenie, że nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na to, że osoby te nie uczestniczyły w procedurze udzielania kredytu, podczas gdy, po pierwsze, świadek R. Ś. przyjmował od powodów wniosek kredytowy, więc posiada wiedzę, jakie informacje zostały udzielone powodom, a nadto jak przekonująco wyjaśnili świadkowie, opisany przez niego proces udzielania kredytu indeksowanego do CHF zawierał obowiązkowe elementy (m.in. informacja o ryzyku, przedstawienie oferty kredytu PLN), których spełnianie pozwany Bank weryfikował, kontrolując swoich pracowników oraz przedstawicieli, który to proces został szczegółowo opisany, a jego przebieg znajduje potwierdzenie w dokumentacji kredytowej załączonej do odpowiedzi na pozew, tymczasem powód nie wykazał, że w jego przypadku miały miejsce odstępstwa od tej procedury, w szczególności nie może być uznany za wiarygodny w tym zakresie wyłącznie dowód z przesłuchania powoda, który ma charakter akcesoryjny, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy;

2. art. 235 2 § 1 pkt 1-6 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i faktyczne pominięcie dowodu ze świadka J. C. (1), bez wydania postanowienia o pominięciu dowodu , zawierającego wskazanie podstawy prawnej tego rozstrzygnięcia co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ wskutek tego naruszenia, Sąd I instancji uniemożliwił stronie pozwanej ustosunkowanie się do materiału dowodowego przed zamknięciem rozprawy przed Sądem I instancji, w szczególności strona pozwana nie miała możliwości podniesienia argumentów przemawiających przeciwko pominięciu tego dowodu, co umożliwiłoby Sądowi I instancji zmianę wydanego postanowienia dowodowego na podstawie art. 240 § 1 k.p.c. Jako, że Sąd I instancji nie wskazał podstawy prawnej pominięcia, strona pozwana nie miała możliwości polemizowania z przyjętą interpretacją;

3. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka, dokumentacją kredytową i innymi dokumentami, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności, Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanej i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda;

4. art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego, zgłoszonego przez pozwany Bank, podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a zarazem ustalenie wskazanych w tezie dowodowej okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, które Sąd Okręgowy ustalił samodzielnie i błędnie, a na których oparte jest uzasadnienie wyroku, w tym w szczególności w zakresie: walutowego charakteru kredytu, ustalenia zasad finansowania, uruchamiania i spłaty kredytu indeksowanego, uzasadniającego stosowanie kursu kupna i kursu sprzedaży walut, rozkładu ryzyka stron umowy kredytu indeksowanego i ponoszenia takiego ryzyka także przez pozwany Bank i rynkowego charakteru kursu CHF w Tabelach Banku oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu CHF, metod ustalania kursu CHF w stosunku do PLN przez Bank czy ryzyka związanego z wahaniami kursu CHF i wpływu tej okoliczności na wysokość salda kredytu i skali możliwego do przewidzenia w dacie zawarcia umowy ryzyka kursowego;

co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w oparciu o wskazane tam uwagi natury ogólnoekonomicznej pozwoliłoby bezsprzecznie wykazać brak możliwości ustalania kursów przez pozwany Bank w sposób dowolny, precyzyjny sposób ustalenia wartości świadczeń stron w oparciu o obiektywny miernik wartości, zgodność spornych klauzul z dobrymi obyczajami i brak naruszenia interesu powoda (a w konsekwencji brak nieważności i abuzywności spornych klauzul);

5. art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez bezzasadne pominięcie, na rozprawie w dniu 5 kwietnia 2022 r., dowodu z dokumentów zawnioskowanych przez stronę pozwaną w pkt. 4 lit. 1 - p i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, mimo iż mają one znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że pozwany Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów CHF/PLN oraz w sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co z powołanych dokumentów wynika, a do czego Sąd I instancji się nie odniósł. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy (jedna z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda, jak również doprowadziło Sąd Okręgowy do niezasadnego twierdzenia, że wysokość świadczeń powoda nie została określona w umowie, wskutek czego Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy jako sprzecznej z ustawą (druga z podstaw);

6. art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności przez bezpodstawne przyjęcie, że:

a) powód zawarł sporną umowę jako konsument, podczas gdy z jego zeznań złożonych w toku rozprawy z 5 kwietnia 2022 r. wynika, iż w kredytowanej nieruchomości prowadzi działalność gospodarczą; z materiału dowodowego zebranego w sprawie jednoznacznie wynika zatem, iż powód środki uzyskane z kredytu przeznaczył na budowę nieruchomości - domu jednorodzinnego, w której prowadził działalność gospodarczą, co za tym idzie spornej umowy nie zawarł jako konsument, co wykluczało dokonanie kontroli abuzywności umowy;

b) pozwany Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych, podczas gdy:

-umowa zawiera odesłanie do Tabeli, publikowanej przez pozwany Bank,która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść umowy), na dzień zawarcia umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez stronę pozwaną. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do Tabeli publikowanej przez pozwany Bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową, podlegającego również w zakresie publikowania kursów walut nadzorowi KNF), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania umowy. Niezależnie od tego, § 8 ust. 3 zmienionego Regulaminu przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez pozwany Bank. Strona pozwana podkreśla, że wykazana przez nią okoliczność braku dowolności w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że pozwany Bank, w świetle kwestionowanych postanowień umowy,odsyłających to publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez KNF, nie mógł ustalać świadczeń powoda w sposób dowolny, a umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości;

- kursy publikowane w Tabeli nie były ustalane w sposób dowolny - kursy publikowane w Tabeli ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od pozwanego Banku dane;

- kursy publikowane w Tabeli nie odbiegały od kursów CHF stosowanych przez inne banki komercyjne, prowadzące działalność konkurencyjną, działające na tożsamym rynku;

- pozwany Bank posiadał i nadal posiada status Dealera Rynku Pieniężnego, co oznacza, że to na podstawie wotowań kursów Banku swoje kursy ustalał Narodowy Bank Polski;

- metodologia ustalania kursu średniego przez NBP jest analogiczna do metodologii stosowanej przez pozwany Bank przy ustalaniu kursów CHF publikowanych w Tabeli;

- § 8 ust. 3 Regulaminu w brzmieniu obowiązującym od 1 października 2011 r. przewiduje formalne ograniczenie - możliwe odchylenie o wartości nie wyższej niż 10%;

- powód od momentu zawarcia umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w CHF (została ona przewidziana w § 8 ust. 4 Regulaminu);

c) pozwany Bank nie pouczył powoda w należyty sposób o związanych z umową ryzykach, podczas gdy:

- informacje o ryzyku kursowym były powodowi przekazywane dwutorowo, to jest w formie pisemnej m.in. w Informacji o Ryzyku Kursowym, w których powodowi zaprezentowano przykład wpływu wahań kursowych i zmiennej stopy procentowej na wysokość raty kredytu, informując go o wpływie wahań kursowych zarówno na wysokość salda zadłużenia, jak i rat kredytu i w formie rozmów z pracownikiem Banku, podczas których powodowi zaprezentowano symulacje poziomu rat kredytu oraz poziomu kursów z poprzednich lat, jak również udzielano mu informacji na temat Tabeli pozwanego Banku i spreadu - a były to informacje wyczerpujące;

- dokumentacja kredytowa zawiera oświadczenia powoda złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń, a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z umową, w szczególności ryzyko kursowe (por. parametry wejściowe symulacji i Informacja o Ryzyku Kursowym), a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) pozwanego Banku, co przekazywano im na szkoleniach;

- w Informacji o Ryzyku Kursowym wskazano wprost, że występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od kursu;

- powód posiadał wykształcenie wyższe o profilu ekonomicznym, co świadczy o jego ponadprzeciętnej wiedzy w zakresie struktur ekonomicznych oraz wystarczającej świadomości w zakresie konsekwencji zaciągnięcia kredytu indeksowanego do CHF;

- świadomość zmienności kursów walut obcych i ich nieprzewidywalności jest uważana w polskim społeczeństwie za wiedzę powszechnie znaną, co znajduje potwierdzenie w ugruntowanej linii orzeczniczej;

- w dacie zawarcia umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na pozwany Bank obowiązki informacyjne w tym zakresie;

- fakt informowania kredytobiorców o ryzyku kursowym w ramach standardowej procedury udzielania kredytu potwierdzają zeznania świadków M. S. i w szczególności R. Ś., który odbierał od powodów i omawiał z nimi dokumentację kredytową, który zeznał m.in.: klientów informowałem o ryzyku kursowym i zmienności wysokości stawek referencyjnych. Informacja o możliwym wzroście kursu była przekazywana w oparciu o prognozy sporządzane przez analityków finansowych;

- w dacie zawarcia umowy powód posiadał kredyt hipoteczny w CHF, co świadczy o tym, że skoro powód miał już doświadczenie w zawieraniu i spłacie innego kredytu powiązanego z walutą obcą, to miał świadomość wpływu wahań kursu waluty na wysokość salda kredytu i rat spłaty kredytu, a zatem strona powodowa niewątpliwie posiadała ponadprzeciętną świadomość ryzyka kursowego i zmienności kursów walut obcych, które mają wpływ na sytuację finansową Powoda w tak długim okresie;

d) sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, podczas gdy:

- umowa stanowiła odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez powoda, który wypełniając go i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował o kwotę w PLN i zaznaczył jako walutę kredytu CHF, co oznacza, po pierwsze, że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak i że to z warunków zawnioskowanych przez powoda (kwota w PLN-kredyt w CHF) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji;

- powód od momentu zawarcia umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w CHF (została ona przewidziana wprost w Regulaminie obowiązującym w dacie zawarcia umowy - § 8 ust. 4 Regulaminu);

- jak zeznał świadek M. S. (1), nie było określonego zbioru postanowień, które można było negocjować, każda negocjacja była rozpatrywana indywidualnie;

- możliwe było zawarcie umowy bez spornych postanowień, powód miał zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul indeksacyjnych) i zaproponowano mu taki kredyt (informację o Ryzyku Kursowym);

- rzeczywisty wpływ powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń (por. § 3 ust. 4-7 umowy), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes powoda, w efekcie były abuzywne, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy (jedna z podstaw), względnie że umowa jest nieważna jako sprzeczna z ustawą (druga z podstaw) i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powoda;

7. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c., podczas gdy:

- zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem sądu i pozwoliłoby Sądowi I instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP;

- przy rozstrzyganiu o zgodności umowy z ustawą, wziąć należy pod uwagę treść art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w brzmieniu z dnia zamknięcia rozprawy, a nie jedynie zawarcia umowy, jak to niezasadnie poczynił Sąd I instancji;

- przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez powoda rat, można zastosować art.358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd Okręgowy zastosował ww. przepis, to nie ustaliłby nieważności umowy i nie uwzględniłby roszczenia Powoda o zapłatę i o ustalenie;

II. naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to:

1. art. 22 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię art. 22 1 k.c. i niezasadne zastosowanie art. 385 1 § 1 k.c. i stwierdzenie, że powód miał w stosunku prawnym zawartym na podstawie umowy status konsumenta, a sporne klauzule mają charakter abuzywny, podczas gdy umowa nie ma konsumenckiego charakteru, co eliminuje możliwość stwierdzenia abuzywności jej klauzul;

2. art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;

3. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta;

4. art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści umowy klauzul indeksacyjnych, umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;

5. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy było to obiektywnie niekorzystne dla powoda;

6. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez pozwany Bank;

7. art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 roku) w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez błędne ustalenie nieważności umowy, podczas gdy:

- sporny kredyt jest szczególnym rodzajem kredytu walutowego, to jest indeksowanym, w którym pozwany Bank faktycznie udostępnia kredytobiorcom ustaloną kwotę kredytu w CHF (a wypłaca równowartość tej kwoty w PLN wyłącznie na życzenie kredytobiorcy z uwagi na walutę kredytowanego celu), saldo kredytu określa się w CHF, podobnie jak wysokość rat i którego saldo i poszczególne raty spłaty są wyrażone we franku szwajcarskim i w tej walucie są spłacane, co jest istotą kredytu indeksowanego walutą obcą, czyli rodzaju kredytu powszechnie znanego i stosowanego w ten sam sposób od wielu lat w obrocie bankowym i wprost przewidzianym przepisami prawa (w tzw. ustawie antyspreadowej);

- sposób zastosowania przez pozwany Bank mechanizmu indeksacji polegający na stosowaniu w tym celu dwóch różnych kursów CHF był w pełni uzasadniony; stosowanie kursu kupna CHF do przeliczenia salda kredytu po jego uruchomieniu oraz kursu sprzedaży CHF do przeliczenia wartości poszczególnych rat spłaty kredytu uzasadnione jest faktem, że w przypadku obu tych czynności dochodzi do wymiany waluty (transakcji przewalutowania), odpowiednio odkupienia przez pozwany Bank CHF od powoda w momencie uruchomienia kredytu oraz sprzedaży CHF powodowi w momencie spłaty rat kredytu z rachunku powoda;

- nawet przy najbardziej niekorzystnej dla pozwanego Banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego, to jest odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat uruchomienia kredytu i z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu;

- Sąd Okręgowy powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd Okręgowy nieważności ww. umowy, tylko dlatego, że powód wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w dacie zawarcia umowy, jego woli w dacie zawarcia umowy, sensu umowy, sytuacji majątkowej powoda w dacie zawarcia umowy oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;

- Sąd Okręgowy stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności i zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

- Sąd Okręgowy zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie umowy za nieważną, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów pozwanego Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w efekcie dla całej gospodarki w Polsce, płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym oraz w raportach publikowanych przez KNF. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes powoda określony przez jego pełnomocnika, bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

8. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli pozwanego Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień operacji finansowej, rynkowym kursie;

9. art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, cała umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna CHF (takim jak konkretny kurs wskazany w Tabeli na daną historyczną datę);

10. art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że w dacie zawarcia umowy i zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego:

- Sąd Okręgowy stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności i zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

- Sąd Okręgowy zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty PLN, jak i walutowe) oraz innych klientów pozwanego Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w efekcie dla całej gospodarki w Polsce, płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez KNF. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes powoda określony przez jego pełnomocnika, bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;

11. z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli pozwanego Banku;

12. z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku - Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli pozwanego Banku;

13. z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 roku, poz. 2027, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej nieważności lub abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w umowie, po wyeliminowaniu z umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli pozwanego Banku;

14. art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na niezasadnym przyjęciu, że powód posiada interes prawny w ustaleniu nieważności umowy, podczas gdy, spór prawny pomiędzy stronami jednoznacznie rozstrzyga rozpoznanie roszczenia o zapłatę-co przesądza o braku interesu prawnego po stronie powodowej;

15. art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że pozwany Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem powoda (co nie miało miejsca), jak również nie wzięcie pod uwagę, że pozwany Bank uzyskane kwoty zużył (w całości, a co najmniej w części, w jakiej służyły one pokryciu kosztów pozyskania kapitału przez pozwany Bank – to jest w zakresie rat kapitałowych oraz rat odsetkowych w części, w jakiej odpowiadały stawce bazowej LIBOR;

16. art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu, płacone przez powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają trzyletniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosiła strona pozwana zgłaszając zarzut przedawnienia;

17. z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest powodowi należne w jakimkolwiek zakresie formułuję również zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla strony pozwanej interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku pozwany Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce.

W rezultacie strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Strona pozwana wniosła o rozpoznanie postanowień dowodowych Sądu I instancji wydanych na rozprawie w dniu 5 kwietnia 2022 r. w przedmiocie pominięcia dowodu z dokumentów i wniosła o zmianę tego postanowienia oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z wymienionych w apelacji dokumentów oraz w przedmiocie dowodu z opinii biegłego wnosząc dopuszczenie ww. dowodu na wskazane w apelacji okoliczności.

Ponadto strona pozwana zgłosiła nowe wnioski dowodowe.

Powodowie wnieśli odpowiedź na apelację, w której domagali się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

W toku postępowania apelacyjnego strona pozwana zgłosiła zarzut zatrzymania.

Powodowie wnieśli o oddalenie ww. zarzutu zatrzymania.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny podziela dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę materiału dowodowego, znajdującą podstawę w dyrektywach oceny dowodów zawartych w treści art. 233 § 1 k.p.c., oraz ustalony stan faktyczny i przyjmuje je za własne.

Sąd Apelacyjny podziela także wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy na podstawie ustalonego stanu faktycznego, w części w jakiej Sąd Okręgowy uznał postanowienia umowy za abuzywne, co z kolei doprowadziło do stwierdzenia nieważności umowy.

Omówienie zarzutów apelacji rozpocząć należy od wskazania, że nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art.233 § 1 kpc, czy to samoistnego, czy też powiązanego z zarzutem naruszenia innych przepisów, albowiem Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej, to jest zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego.

Skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy ww. przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd.

I tak, nie można podzielić zarzutu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 § 1 k.p.c. polegającego na nieprawidłowej ocenie zeznań świadków M. S. i R. Ś.. Sąd Apelacyjny podziela ocenę zeznań ww. świadków zaprezentowaną przez Sąd Okręgowy.

Sąd Apelacyjny nie podziela również zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art.299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach powoda. Również i w tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela ustalenia i wnioski Sądu Okręgowego.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę materiału dowodowego przybierającą postać opisaną w apelacji, to jest poprzez bezpodstawne przyjęcie, że powód zawarł sporną umowę jako konsument.

Odnosząc się do tego zarzutu wskazać należy, iż materiał dowodowy nie daje podstaw do kwestionowania statusu powodów jako konsumentów, czego najlepszym dowodem jest okoliczność, że zarzut ten został podniesiony przez stronę pozwaną dopiero w apelacji.

Nie można także zgodzić się z zarzutem bezpodstawnego przyjęcia, że pozwany Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu kursów walutowych, a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego w tym zakresie.

Wreszcie, bezzasadny jest także zarzut bezpodstawnego przyjęcia, że pozwany Bank nie pouczył powoda w należyty sposób o związanych z umową ryzykach i że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, a Sąd Apelacyjny podziela wnioski Sądu Okręgowego w tym zakresie.

Nie można podzielić także pozostałych zarzutów prawa procesowego, a to zarzutu naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 1-6 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. oraz w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez ich niezastosowanie i pominięcie dowodu z zeznań świadka J. C., z opinii biegłego i z dokumentów wnioskowanych przez stronę pozwaną.

Co do kwestii pominięcia dowodu z zeznań świadka J. C., to Sąd Apelacyjny uznaje ww. dowód za zbędny dla rozstrzygnięcia, a zatem nawet przyjęcie, że Sąd Okręgowy winien był wydać osobne postanowienie w przedmiocie oddalenia ww. wniosku dowodowego nie wpływa na ocenę zaskarżonego wyroku.

Analogicznie za zbędne w sprawie uznaje Sąd Apelacyjny przeprowadzenie dowodów z opinii biegłego i dokumentów wskazanych przez stronę pozwaną.

Nie można także podzielić zarzutu naruszenia art.316 § 1 kpc, ponieważ ocenę, czy w sprawie ziściły się przesłanki uzasadniające nieważność postępowania należy przeprowadzić przy uwzględnieniu stanu z dnia zawarcia umowy.

Bezzasadne są także podniesione przez stronę pozwaną zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego.

Jak już wyżej wskazano, bezzasadny był zarzut wadliwego ustalenia, że powodowie mieli status konsumenta, w rezultacie czego bezzasadny jest zarzut zastosowania w sprawie art.22 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c.

Bezzasadne są również zarzuty naruszenia art. 385 1 k.c. Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że postanowienia umowy mają charakter abuzywny i wyprowadził z tego ustalenia prawidłowe wnioski.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. i art.354 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw, aby uznać, że oświadczenia woli stron powinny być oceniane inaczej aniżeli uczynił to Sąd Okręgowy.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej, a Sąd Apelacyjny podziela wykładnię ww. przepisów dokonaną przez Sąd Okręgowy w zakresie w jakim ww. Sąd stwierdził abuzywność postanowień umowy prowadzącą do nieważności postępowania.

Wreszcie, bezpodstawne są zarzuty naruszenia art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe i art.24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o NBP, a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że nie jest możliwe utrzymanie w mocy ww. umowy wbrew woli powodów.

Bezpodstawny jest zarzut naruszenia art.189 k.p.c., a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż powodowie mają interes prawny w domaganiu się stwierdzenia nieważności umowy.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c., a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że rozliczenie finansowych skutków stwierdzenia nieważności umowy winno mieć miejsce na podstawie ww. przepisów.

Bezpodstawny jest zarzut naruszenia art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że roszczenie nie jest przedawnione.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c., a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego w tym zakresie.

Niezależnie od indywidualnego odniesienia się do poszczególnych zarzutów apelacji podkreślić należy, że na gruncie K.p.c. obowiązuje system apelacji pełnej, co oznacza, że sąd odwoławczy zobligowany jest do merytorycznego rozpoznania sprawy w całym zaskarżonym zakresie. Skoro zatem sąd ten ponownie merytorycznie rozpoznaje sprawę to Sąd Apelacyjny raz jeszcze przedstawi argumentację odnośnie kwestii kluczowych dla rozstrzygnięcia.

Analizując kwestię naruszenia art.385 ( 1 )kc należy zauważyć, że przy wykładni art.385 ( 1) § 1 i 3 k.c., wprowadzonego do KC w celu implementacji dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L1993.95.29) należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z dyrektywy i dotyczącego jej dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art.385 ( 1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Stosownie do art.7 ust.1 dyrektywy zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

W myśl art. 385 1 § 1 k.p.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Dodatkowo zauważyć należy, że w orzecznictwie TSUE i Sądu Najwyższego na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 konsekwentnie przyjmuje się, że nieuczciwość wobec konsumenta określonych postanowień umownych powinna być przez sąd dostrzeżona z urzędu i z urzędu sąd powinien zastosować wobec tych postanowień sankcję braku związania nimi konsumenta. Nie jest zatem w tym zakresie wymagana inicjatywa konsumenta, (zob. wyroki TSUE z 27 czerwca 2000 r., C-40-244/98, Ocėano Grupo Editorial SA przeciwko Rocio Murcianó Q. i in., z 26 października 2006 r., C-168/05, Elisa Maria Mostaza Claro przeciwko Centro Móvil Milenium SL, z 4 czerwca 2009 r., C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsėbet Sustiknė Györfii oraz uchwała Sadu Najwyższego z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021, Nr 2, poz. 11 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (zasada prawna) z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Zgodnie z aktualnie obowiązującą w judykaturze wykładnią art.385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowy (regulaminu), które określają zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na PLN przy wypłacie kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z 29 października 2019 r. V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Wskazuje się, że klauzule takie mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Przy czym sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym wypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności spłacanych rat, służy określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Ponadto uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do jego arbitralnego działania. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, z 30 września 2020 r. I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Zauważyć też należy, że postanowienie umowne należy traktować jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze indywidualnych negocjacji. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Przy czym przyjmuje się, że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (zob.wyroki Sądu Najwyższego: z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, LEX nr 1927753, z 15 stycznia 2016r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429).

Jak już wyżej wskazano Sąd Apelacyjny zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), wobec czego oceny tej należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie (tak TSUE w wyroku z 13 listopada 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 58). Powyższe prowadzi do wniosku, że dla oceny abuzywności konkretnego postanowienia umowy nie istotny jest sposób wykonania umowy, a w szczególności to, czy i w jaki sposób jedna ze stron korzystała z tego postanowienia. Wobec czego za irrelewantne należy uznać, czy w trakcie wykonywania umowy bank ustalał kurs zakupu i sprzedaży CHF w wysokości odbiegającej od kursu rynkowego czy też kursu NBP.

Dalej wskazać trzeba, że interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 przyjmuje się, iż jednoznaczność postanowienia umownego oznacza nie tylko, aby dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy skutki ekonomiczne (tak wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C‑26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75). Jednoznaczności tej nie można sprowadzać tylko do kategorii językowej, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia konsumenta.

Odnosząc się do kwestii kwalifikacji klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia oceny, czy jest to świadczenie główne, to kwestia ta budziła znaczne rozbieżności w poglądach prezentowanych w judykaturze. W części orzeczeń, świadczenia podstawowe (główne) identyfikowane były wyłącznie z elementami przedmiotowo istotnymi stosunku prawnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 listopada 2012 r., I CSK 49/12, OSNC 2013, nr 6, poz. 76 i 30 września 2015 r., I CSK 800/14, OSNC 2016, nr 9, poz. 105). W innych judykatach wskazywano na różnice między pojęciem essentialia negotii a postanowieniami określającymi główne świadczenia stron (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, LEX nr 1314141). Niemniej jednak w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominujący stał się pogląd, że postanowienia umowne przewidujące przewalutowanie nie określały głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. lecz kształtowały jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, to jest sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Aktualnie doszło do przełamania obowiązującego poglądu (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). U źródeł tej zmiany legło twierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art.4 ust.2 dyrektywy 93/13 należy uważać te,które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 49-50). Za takie postanowienia uznawane są między innymi te (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (tak wyrok TSUE z 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 37). Podkreślić bowiem należy, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Natomiast klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zatem skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1)§ 1 k.c.

Dalej zauważyć należy, że w art. 385 1 § 1 k.c. przewidziano dwa wyłączenia dotyczące postanowień określających główny przedmiot umowy oraz odnoszące się do relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. W przypadku świadczeń głównych badanie adekwatności ceny lub wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług jest wyłączone spod kontroli, o której stanowi art.385 1 § 1 kc, chyba że postanowienia te nie zostały sformułowane jednoznacznie.

W rezultacie Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w okolicznościach sprawy zachodzą podstawy do stwierdzenia, że klauzule na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w złotówkach kwoty kredytu i spłacanej w złotówkach przy odniesieniu do CHF kwot według kursu z tabeli banku są klauzulami abuzywnymi. Mechanizm waloryzacyjny zastosowany w umowie kredytu łączącej strony miał bowiem formą dwustopniową. Zobowiązanie kredytobiorców zostało przeliczone z polskich złotych na CHF po kursie kupna CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu,świadczenie kredytobiorcy jest przeliczane z franków na złotówki po kursie sprzedaży CHF. Co istotne, do przeliczeń stosuje się dwa różne mierniki waloryzacji, czyli kurs kupna i kurs sprzedaży CHF. Natomiast spłata rat następuje w polskich złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku.

W rezultacie kluczowe znaczenie dla oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną ma nie tyle zgoda stron, czy uznanie, że unieważnienie umowy poważnie zagraża interesom konsumenta, lecz ocena czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć. Należy przy tym zwrócić uwagę, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a zatem również te postanowienia (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. W efekcie należy przyjąć, że klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tym samym wyeliminowanie ryzyka kursowego i zastąpienie go kursem średnim NBP jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). W konsekwencji przyjąć trzeba po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.

W efekcie uznać trzeba, że spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną, co z kolei pozwalało na pozytywną dla powodów ocenę roszczenia o zapłatę.

Co do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu zatrzymania, to Sąd Apelacyjny nie kwestionuje prawa do podniesienia takiego zarzutu, jednak w okolicznościach faktycznych sprawy zarzut ten był bezzasadny. Trudno bowiem uznać za uzasadnione twierdzenia, że brak uwzględniania ww. zarzutu wobec zasądzonej kwoty niespełna 18 000 zł narazi stronę pozwaną na niebezpieczeństwo szkody, w sytuacji, gdy łączna suma wpłat powodów tytułem ww. umowy wyniosła około 400 000 zł

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art.385 kpc oddalił apelację strony pozwanej jako bezpodstawną.

Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art.98 § 1 i 3 kpc i art.391 § 1 kpc oraz § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust.1 pkt 2 i ust.2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r., poz.1800 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: