I ACa 1087/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-03-24

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 1087/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Żukowski

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Beata Zaczyk

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2022 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 24 lipca 2020 r. sygn. akt I C 1925/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Wojciech Żukowski

Sygn. akt I ACa 1087/20

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 19 sierpnia 2019 r. K. K. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. następujących kwot: 75000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 1024 zł tytułem odszkodowania tytułem zwrotu kosztów pochówku, co do każdej z kwot z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniał, iż w dniu 22 kwietnia 2018 r. w wypadku drogowym spowodowanym przez M. K. zginął brat powoda G. K.. Ubezpieczycielem sprawcy szkody komunikacyjnej w zakresie odpowiedzialności cywilnej było pozwane T.. Wywodził, iż był silnie związany emocjonalnie ze zmarłym bratem, który był jego najlepszym przyjacielem. Służył mu pomocą i wsparciem. Strata, jakiej powód doznał, spowodowała cierpienie i ból, wywołała u niego nadmierny lęk o własne zdrowie i życie, strach przed wychodzeniem z domu, tendencję do izolacji, wycofanie. Powód miał problemy ze snem (koszmary), stracił apetyt. Korzystał z pomocy specjalistycznej celem wyjścia z traumy. Do dzisiaj powód nie może pogodzić się ze śmiercią brata, obwinia się o nią. Towarzyszy mu poczucie krzywdy, osamotnienia, bezsilności. Argumentował, że wskutek tragicznej i nagłej śmierci brata doszło do naruszenia jego dobra osobistego w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego. Podał, iż pozwany przyjął odpowiedzialność za skutki wypadku drogowego i wypłacił powodowi kwotę 1536 zł tytułem odszkodowania - zwrotu poniesionych kosztów pogrzebu. Pozwany uznał roszczenie w tym zakresie do kwoty 2560 zł, które pomniejszył o 40% z uwagi na przyczynienie pokrzywdzonego, który nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w czasie wypadku. Pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia w całości podając, iż więzi łączące powoda ze zmarłym są niewystarczające do uznania go za osobę najbliższą w rozumieniu przepisu art. 446 § 4 k.c. Powód kwestionował powyższe stanowisko pozwanego oraz przyznaną kwotę tytułem odszkodowania jako zaniżoną. Wskazał, iż kwota 75000 zł tytułem zadośćuczynienia uwzględnia stopień cierpień psychicznych, krzywdy wynikającej z utraty pomocy i opieki osoby bliskiej, stopnia zażyłości pomiędzy rodzeństwem. Żądana kwota odszkodowania stanowi sumę potrąconą przez pozwanego z poniesionych przez powoda i udokumentowanych fakturami kosztów pochówku zmarłego, w zakresie przyjętego przez pozwanego przyczynienia pokrzywdzonego do powstania szkody.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych. Przyznała, iż przyjęła odpowiedzialność za skutki wypadku, w którym śmierć poniósł G. K. i wypłaciła na rzecz powoda odszkodowanie we wskazanej w pozwie kwocie. Zarzuciła, iż dwukrotnie zawracała się do powoda w toku postępowania likwidacyjnego o udokumentowanie pokrewieństwa ze zmarłym i do sprecyzowania roszczeń. Wobec braku przedłożenia stosownych dokumentów pozwana nie znalazła podstaw do uwzględnienia roszczeń powoda. Z ostrożności procesowej pozwana podniosła, iż roszczenia powoda są rażąco wygórowane. Nadto, że do grona osób najbliższych w rozumieniu art. 446 § 4 k.c. należą przede wszystkim osoby, których sytuacja życiowa kształtowała się w pewnej zależności od zmarłego. Powołując się na orzeczenia Sądu Najwyższego wywodziła, iż kwota zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadającym aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Utrzymywała, iż świadczenia przyznane na rzecz powoda powinny zostać pomniejszone w oparciu o przepis art. 362 k.c. z uwagi na przyczynienie się osoby poszkodowanej do szkody, które określiła w postępowaniu likwidacyjnym na 40 %. Powoływała się na brak zapięcia pasów bezpieczeństwa przez pokrzywdzonego wbrew obowiązkowi wynikającemu z przepisu art. 39 ustawy prawo o ruchu drogowym. Pozwana kwestionowała również datę początkową żądanych przez powoda odsetek, wskazując, iż roszczenie to powinno w wypadku zadośćuczynienia przysługiwać najwcześniej za okres od dnia publikacji orzeczenia zasądzającego sumę roszczenia głównego.

Wyrokiem z dnia 24 lipca 2020 r. Sąd Okręgowy w Kielcach:

I. zasądził od (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz K. K. kwotę 76 024zł (siedemdziesiąt sześć tysięcy dwadzieścia cztery złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 czerwca 2019r., w tym kwotę 75 000zł (siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia i kwotę 1 024zł (jeden tysiąc dwadzieścia cztery złotych) tytułem odszkodowania,

II. oddalił powództwo w pozostałej części w zakresie żądania odsetek,

III. zasądził od (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz K. K. kwotę 10 219zł (dziesięć tysięcy dwieście dziewiętnaście złotych) tytułem kosztów procesu,

IV. nakazał pobrać od (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Kielcach) kwotę 1 871,17zł (jeden tysiąc osiemset siedemdziesiąt jeden złotych 17/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 22 kwietnia 2018 r. M. K., znajdując się w stanie nietrzeźwości – 0,6 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu oraz po użyciu substancji psychotropowej THC kierował samochodem osobowym marki O. (...) nr rej. (...). Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Zbliżając się do skrzyżowania ulic (...) w O., nie zastosował się do znaku STOP i wjechał na skrzyżowanie, nie ustępując pierwszeństwa prawidłowo jadącemu samochodowi osobowemu marki H. (...) o nr rej. (...), którego kierowcą była J. K. (1). Doszło do zderzenia pojazdów, a ostatecznie do przewrócenia samochodu H. na bok.

Pojazd O. (...) kierowany przez M. K. czołową częścią nadwozia uderzył w prawą boczną część nadwozia samochodu H.. Zderzenie pojazdów skutkowało rotacją samochodu H. dokoła osi pionowej (zgodnie z ruchem wskazówek zegara). Samochód H. „ustawił się” lewą stroną nadwozia w kierunku ruchu postępowego po czym doszło do dwóch zderzeń z ogrodzeniem posesji znajdującej się przy drodze. Samochód H. uderzył w ogrodzenie narożnymi częściami nadwozia – lewym tylnym narożem i prawym przednim narożem. Po pierwszym uderzeniu tylnej części nadwozia w ogrodzenie nastąpiła zmiana kierunku rotacji pojazdu na kierunek przeciwny do ruchów wskazówek zegara. Doszło do odbicia się samochodu od ogrodzenia po czym samochód wpadł do rowu, gdzie przyjął pozycję końcową (najpewniej oparty lewą stroną nadwozia o podłoże).

W wyniku wypadku pasażer pojazdu H. (...) G. K. doznał rozległych obrażeń ciała min. złamania podstawy i sklepienia czaszki ze stłuczeniem i rozerwaniem pnia mózgu, z krwawieniem środczaszkowym i stłuczeniem obu płuc, które skutkowały jego zgonem. Pozostali pasażerowie pojazdu oraz kierowca zdołali opuścić pojazd, a doznane przednich obrażenia w trakcie wypadku nie były tak poważne.

G. K. w czasie wypadku drogowego zajmował miejsce siedzące na tylnym siedzeniu pasażera za kierowcą w samochodzie marki H. i miał zapięte pasy bezpieczeństwa.

M. K. został prawomocnie skazany za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, spowodowanie w dniu 22 kwietnia 2018 r. wypadku drogowego, w którym G. K. doznał obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią.

W chwili wypadku G. K. miał (...)lat, wypadek miał miejsce 2 tygodnie po jego ślubie. Zamieszkiwał w latach dzieciństwa i młodości w jednym domu razem z powodem, siostrą, rodzicami i dziadkami. Powód w chwili urodzenia brata miał (...) lat, angażował się w opiekę nad młodszym bratem, a w późniejszych latach dzielił z nim wspólną pasję w zakresie pożarnictwa. Powód pracował w Państwowej Straży Pożarnej w K.. Zabierał brata do swojej jednostki straży pożarnej i pokazywał sprzęt, z którego korzystali strażacy, prezentował procedury związane z realizacją zgłoszeń o pożarze. Spędzali ze sobą dużo czasu. Zmarły od wczesnych lat szkoły podstawowej brał udział w konkursach wiedzy o pożarnictwie, min. w (...) w przygotowaniach do którego pomagał mu powód. Ostatecznie również G. K. w 2014 r. został pracownikiem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we W.. Choć nie pracowali w tych samych jednostkach obydwaj startowali w zawodach strażackich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.

Powód jako instruktor nauki jazdy uczył brata techniki jazdy samochodem ciężarowym. Towarzyszył bratu, gdy ten zdawał egzamin na prawo jazdy. Wspólnie chodzili po górach, jeździli na rowerach. Wyjeżdżali na mecze piłki nożnej, obydwaj kibicowali zespołowi (...). Wspierali się na co dzień i pomagali sobie. Powód w okresie, gdy po 2009 r. nie mieszkał już w domu rodzinnym cały czas mógł liczyć na pomoc brata. Wspólnie pracowali przy budowie domu powoda, układaniu kostki brukowej. Powód pomagał bratu w przygotowaniach do uroczystości weselnych, wynajęciu sali, zapewnieniu oprawy muzycznej. Bracia często się spotykali, nawet 2-3 razy w tygodniu, pozostawali w codziennym kontakcie telefonicznym. Młodszy brat powoda konsultował z nim ważne decyzje życiowe, np. co do wyboru zawodu, kierunku dalszej nauki. Rozmawiali na tematy osobiste. Planowali otworzyć wspólnie własną działalność gospodarczą, układanie kostki brukowej. K. K. był osobą towarzyską, otwartą, wesołą. Był dobrym organizatorem, „wszędzie go było pełno”. Śmierć G. K. w sposób istotny odcisnął się na życiu powoda.

Wypadek miał miejsce ok. 400 m od domu powoda. Dowiedział się o nim od kolegi. Początkowo nie mógł uwierzyć w to co się stało, był w szoku. Po śmierci brata powód załamał się, był to dla niego szok. Nie potrafił się skupić, miał uporczywe myśli o bracie, był przygnębiony, miał poczucie pustki, niepokój, problemy ze snem. Odmawiał spożywania pokarmów, nie miał apetytu przez kilka miesięcy. Zamknął się w sobie. Unika kontaktów towarzyskich. Odczuwał bóle głowy, miał nagłe skoki ciśnienia tętniczego.

Przez rok po śmierci brata odczuwał nasilone dolegliwości, które z czasem ustępowały. Wrócił mu apetyt, lepiej sypiał. Nadal unika towarzystwa, zamyka się w sobie, nie odczuwa radości życia, nic go nie interesuje, odmawia wyjazdów na mecze z kolegami.

Powód nadal wspomina brata, często odwiedza cmentarz na którym jest pochowany. Cały czas emocjonalnie reaguje na wspomnienia śmierci brata, łatwo się wzrusza.

Powód korzysta z pomocy psychologa od dnia 22 kwietnia 2018 r., początkowo raz w tygodniu, obecnie nieco rzadziej. Uczęszcza na terapię psychologiczną (celem przepracowania emocji związanych ze śmiercią brata) oraz korzystał z konsultacji u psychologa w Straży Pożarnej.

U powoda występują skłonności neurotyczne - wzmożone pobudliwość nerwowa i zmniejszona tolerancja na stres. Jeszcze przed śmiercią brata leczył się psychiatrycznie z powodu zaburzeń lękowych z napadami lęku panicznego. Leczenie psychiatryczne powoda dało korzystne efekty, napady leku panicznego ustąpiły. Pozostaje pod opieką psychiatryczną, zgłosił się na wizytę w dzień po śmierci brata (rozpoznanie: zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane). Zażywa przepisywane mu leki.

K. K. obecnie ma (...)lat, nadal pracuje zawodowo jako strażak. Zrezygnował z pracy dodatkowej (jako kierowca samochodu ciężarowego), gdyż nie czuł się na siłach, aby podołać dodatkowym obowiązkom.

Pojazd którym poruszał się sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

Powód zgłosił szkodę pozwanemu pismem z dnia 22 maja 2019 r. domagając się wypłaty kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania obejmującego poniesione koszty w kwocie 2560 zł, zgodnie ze złożonymi fakturami. Pozwany przyjął odpowiedzialność za skutki wypadku drogowego, uznał roszczenie o odszkodowanie za poniesione koszty pogrzebu do kwoty 2560 zł. Ostatecznie pozwany wypłacił powodowi kwotę 1536 zł powołując się na przyjęte 40% przyczynienie poszkodowanego z uwagi na brak zapiętych pasów bezpieczeństwa. Pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia podając, iż więzi łączące powoda ze zmarłym są niewystarczające do uznania powoda za osobę najbliższą w rozumieniu przepisu art. 446 § 4 k.c.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji zważył, że podstawą prawną dochodzonego przez powoda roszczenia o zadośćuczynienie jest przepis art. 446 § 4 k.c. stanowiący, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W przedmiotowej sprawie, jak wykazało postepowanie dowodowe, powoda z jego bratem łączyła wyjątkowo silna więź. Jak opiniowali biegli S. M. i M. Ć. więź uczuciowa miedzy powodem a zmarłym bratem miała charakter naturalnej więzi rodzinnej ukształtowanej w oparciu o istniejącą silna wieź w rodzinie i wzajemne pozytywne doświadczenia. Powód z uwagi na to ze był starszy od brata przejął obowiązki opieki pomocy bratu. W życiu dorosłym te role stały się partnerskie i wzajemnie satysfakcjonujące. G. K. był dla powoda osobą najbliższą, na wsparcie i pomoc której zawsze mógł liczyć. Także i on oferował młodszemu bratu pomoc, opiekował się nim od najmłodszych lat, pomagał w podjęciu ważnych życiowo decyzji (w tym co do wyboru zawodu), wpierał w życiu zawodowym i prywatnym, w tym przy organizacji uroczystości ślubnych.

O sile tej więzi świadczy fakt częstego wspólnego spędzania czasu przez powoda i zmarłego, dzielenie pasji sportowej (razem jeździli na mecze, chodzili po górach) i pasji do pożarnictwa. Nadto wspólne plany na przyszłość w zakresie prowadzenia działalności zarobkowej (firmy brukarskiej). Powód pozostawał z bratem w stałym kontakcie osobistym i telefonicznym. Wskazuje to, iż łączyły ich nie tylko czysto formalne więzi pokrewieństwa, ale faktycznie pozostawali w silnym związku emocjonalnym, uczuciowym. Obaj byli młodymi mężczyznami, powód mógł zasadnie oczekiwać, iż jeszcze przez długi czas brat będzie dla niego oparciem i przyjacielem. Jego śmierć była nagła i dla powoda niespodziewana, co uczyniło doznaną krzywdę jeszcze dotkliwszą. Skutki tego zdarzenia są oczywiście nieodwracalne. Wstrząs, jakiego doznał powód po śmierci brata istotnie zakłócił normalne funkcjonowanie powoda, spowodował wciąż trwające zmiany w jego zachowaniu. Cierpienie i smutek niewątpliwie obniżyły jakość życia powoda.

Na skutek śmierci brata u powoda po początkowym wstrząsie emocjonalnym wystąpiły zaburzenia emocjonalne mieszczące się w kategoriach żałoby. Wyrażały się poczuciem smutku, pustki po zmarłym, nawracającymi myślami i wspomnieniami o bracie, uczuciem niepokoju wewnętrznego, zaburzeniami snu i łaknienia. Wystąpiły u niego myśli depresyjne i lek, skoki ciśnienia i bóle głowy. Świadczy to o silnym wpływie, jaką miała na powoda śmierć brata, pojawieniu się w związku z tym stresu, dezorganizującego jego życie. O intensywności negatywnych dolegliwości świadczy zgłoszenie się powoda już w dzień po wypadku do lekarza psychiatry oraz poszukiwanie pomocy u psychologa. Niewątpliwie powód miał trudności z poradzeniem sobie z żałobą, do dzisiaj korzysta z pomocy specjalistycznej. Mimo leczenia reakcja żałoby nie została zakończona. Zmiany w zachowaniu powoda po śmierci brata trwają nadal i są odczuwalne dla jego bliskich. Nadal występują u powoda łagodne stany depresyjne, anhedonia, ograniczenie zainteresowań i wycofanie społeczne. Z relacji żony powoda J. K. (2) i siostry powoda M. B. złożonych przed Sądem unika, że w sposób istotny zmienił się on po śmierci brata, obecnie jest wycofany, unika towarzystwa innych, „nie da się z nim żartować”, wzrusza się podczas rozmowy o bracie. Ponadto powód często odczuwa zmęczenie, zrezygnował z dodatkowego zatrudnienia (jako kierowca samochodu ciężarowego), które po śmierci brata przerasta jego możliwości fizyczne. Doznawane przez pokrzywdzonego poczucie straty uzewnętrznia się ponadto poprzez regularne odwiedzanie grobu zmarłego. Na znaczny rozmiar, dużą intensywność i długotrwałość negatywnych przeżyć psychicznych niewątpliwie wpływ miała osobowość powoda, jego indywidualna podatność na czynniki urazowe. W związku z tym przyjąć należy, iż okres przezwyciężania przez powoda dolegliwości będących następstwem śmierci brata jest długi. Powód wymaga nadal leczenia.

Mając na uwadze powyższe, rozmiar krzywdy doznanej przez powoda ocenić należy jako znaczną. Zdaniem Sądu kwota 75 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę odpowiada rozmiarom doznanej przez powoda krzywdy, jest adekwatna, spełnia funkcję kompensacyjną. Kwota ta odpowiada aktualnym stosunkom społecznoekonomicznym, w szczególności w ich świetle nie jest wygórowana. Jednocześnie będzie miała dla powoda odczuwalną ekonomiczną wartość.

Powód w niniejszym procesie domagał się również zasądzenia odszkodowania w kwocie 1024 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów organizacji pochówku zmarłego brata, tj. kosztów zorganizowania poczęstunku dla strażaków, opłaty za katakumbę, opłaty za obsługę pogrzebu. Wydatki te zostały udokumentowane przez powoda w toku postepowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwane T.. Zostały uznane przez pozwanego w kwocie 2560 zł, z czego kwota 1024 zł została potrącona z powołaniem się na przyczynienie poszkodowanego w 40 % uzasadnione nie zapięciem pasów bezpieczeństwa przez poszkodowanego. Ostatecznie pozwany tytułem odszkodowania wypłacił na rzecz powoda sumę 1536 zł, odmawiając wypłaty dalszej kwoty 1024 zł.

W toku niniejszego procesu strona pozwana również podnosiła zarzut przyczynienia się pokrzywdzonego do zaistnienia szkody powołując się na to, iż w czasie wypadku G. K. nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Domagała się zmniejszenia świadczeń przyznanych na rzecz powoda adekwatnie do stopnia przyczynienia w oparciu o przepis art. 362 kc. Stosownie do powołanego przepisu jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Podstawę prawną żądania zapłaty odszkodowania stanowi przepis art. 446 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł.

Nie podlegało sporowi w toku procesu, że powód poniósł koszty pogrzebu G. K. w kwocie 2560 zł. Zarazem Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania przepisu art. 362 k.c. i uwzględnienia podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania czy zwiększenia rozmiarów szkody. Pozwany bowiem nie zdołał wykazać, że G. K. w czasie zaistnienia wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, co rzutowałoby na rozmiar doznanej przez niego szkody. W świetle opinii wydanej w niniejszej sprawie przez biegłego B. C. – inżyniera mechanika oraz G. L. specjalisty z zakresu medycyny wypadkowej G. K. w czasie wypadku drogowego miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Sąd podzielił wywody i wioski końcowe opinii.

W świetle nakreślonych okoliczności w ocenie Sądu żądanie odszkodowawcze powoda było zasadne. Sąd zasądził na rzecz K. K. kwotę 1024 zł, nie uwzględnioną w toku postępowania likwidacyjnego przez pozwane T.tytułem zwrotu poniesionych przez powoda kosztów pogrzebu zmarłego brata.

Na uwzględnienie, wbrew stanowisku pozwanego ubezpieczyciela, zasługiwało również żądanie powoda w zakresie odsetek od zasądzonych na rzecz powoda kwot zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i odszkodowania. Zdaniem Sądu żądanie było uzasadnione już na etapie postępowania likwidacyjnego. Odsetki przewidziane w art. 481 k.c. powinny być zatem zasądzone od dnia, w którym zgodnie z przepisami prawa ubezpieczyciel zakończył lub powinien był zakończyć postępowanie likwidacyjne i wypłacić należne świadczenie. Decyzję o częściowym uwzględnieniu roszczeń powoda pozwany wydał w dniu 18 czerwca 2019 r. i od tej daty pozostawał w zwłoce co do dalszych uzasadnionych żądań powoda. Dalej idące żądanie odsetkowe w realiach niniejszej sprawy nie znajdowało usprawiedliwienia i jako takie podlegało oddaleniu (pkt II wyroku).

O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł w pkt III i IV wyroku. W pkt III wyroku Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10219 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na które złożyły się sumy – 3802 zł opłata od pozwu i 5417 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego. Powyższe rozstrzygnięcie wydano w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015, poz. 1800 ze zm.).

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2010r., nr 90, poz. 594 ze zm.) Sąd I instancji w pkt IV wyroku nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 1871,17 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych – wydatków związanych z wydaniem opinii sądowych w sprawie w części w jakiej nie znalazły pokrycia w uiszczonych zaliczkach.

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części, w jakiej uwzględnia powództwo ponad kwotę 50.000 zł zadośćuczynienia i zarzuciła:

- naruszenie art. 361 § 1 k.c. i art. 446 § 4 k.c. poprzez ich błędną wykładnię wskutek przyjęcia, że zasądzona na rzecz powoda kwota tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna i może być uznana za odpowiednią pomimo, że pozostaje w znacznej dysproporcji do zadośćuczynień przyznawanych w podobnych przypadkach innym poszkodowanym, tj. zasądzenie zadośćuczynienia w sposób rażący wygórowanego,

- naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego skutkująca uznaniem, że przyznana powodowi kwota 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest kwota odpowiednią, podczas gdy jest to kwota nadmiernie wygórowana.

W oparciu o te zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku:

- w pkt I poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 50.000 zł zamiast kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia,

- zmianę zaskarżonego wyroku w pkt III i IV oraz rozliczenie kosztów procesu stosownie do wyniku postępowania przed Sąd I instancji,

oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, z wyszczególnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji w całości i o zasądzenie od pozwanego na rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Jako niezasadny ocenić należy podniesiony w niej zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. O mającym wpływ na wynik sprawy naruszeniu tego przepisu można mówić w sytuacji, gdy wskutek wadliwej oceny dowodów sąd orzekający dokonał wadliwych ustaleń faktycznych. Skuteczne podniesienie tego zarzutu wymaga zatem wskazania na konkretne okoliczności faktyczne mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, które wskutek błędnej oceny dowodów nie zostały przez sąd ustalone, albo na konkretne okoliczności faktyczne, które miały znaczenie dla rozstrzygnięcia i które zostały przez sąd ustalone, mimo, że prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie dawał podstaw do ich ustalenia. Apelacja nie zawiera wskazania żadnych skonkretyzowanych okoliczności faktycznych, które wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. miały zostać przez Sąd I instancji wadliwie ustalone. Nie jest nim bowiem powołanie się na nadmierne wygórowanie przyznanego powodowi zadośćuczynienia gdyż jest to zagadnienie ze sfery ocen prawnych dokonywanych w oparciu o art. 446 § 4 k.c., a nie skonkretyzowany element stanu faktycznego ustalonego przez sąd. Natomiast ocena prawidłowości ocen prawnych dokonanych przez Sąd I instancji będzie przedmiotem rozważań w ramach odniesienia się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.

W tak ustalonym stanie faktycznym niezasadne okazały się również podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Zgodnie z art. 446 § 4 k.c. przyznane najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma być „odpowiednie”. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji, że odpowiednim zadośćuczynieniem w realiach niniejszej sprawy jest kwota 75.000 zł. Słusznie wskazał Sąd I instancji, że okolicznościami przemawiającymi za taką wysokością zadośćuczynienia są wyjątkowo silna więź pomiędzy powodem a zmarłym, nagłość i niespodziewany charakter śmierci zmarłego, skutki po stronie powoda w postaci zaburzeń emocjonalnych, myśli depresyjnych, skoków ciśnienia i bólów głowy, potrzeba korzystania z pomocy psychiatry i psychologa, zmiany w zachowaniu powoda po śmierci brata. W tych okolicznościach kwoty 75.000 zł nie można żadną miarą potraktować jako rażąco wygórowanej, a tylko w wypadku gdyby przyznane zadośćuczynienie było rażąco wygórowane dopuszczalna byłaby zmiana rozstrzygnięcia. Oceny powyższej nie może zmienić powoływany w apelacji fakt, iż powód i zmarły wstąpili już w związki małżeńskie. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że nadal bowiem pozostawali dla siebie najbliższą rodziną. Również fakt, że powód już przed śmiercią brata cierpiał na problemy zdrowotne nie stanowi okoliczności, która mogłaby przemawiać za redukcją przyznanego zadośćuczynienia, gdyż nawet przy uwzględnieniu tej okoliczności poziom dolegliwości krzywdy odczuwanej przez powoda uzasadnia w pełni zasądzoną kwotę zadośćuczynienia. Nie może również odnieść skutku ogólnikowe powoływanie się w apelacji na aktualną linię orzeczniczą, dokonane bez wskazania do jakich konkretnie rozstrzygnięć apelacja się odwołuje. Rozstrzygając spór o zadośćuczynienie odnieść się należy przede wszystkim do okoliczności konkretnej sprawy, gdyż to one rozstrzygają o tym, jakiej wysokości zadośćuczynienie jest odpowiednie. Tak też uczynił Sąd I instancji, zaś Sąd Apelacyjny nie jest w stanie dopatrzeć się okoliczności, które podważałyby trafność dokonanych przez ten Sąd ocen. Nie doszło zatem do zarzucanego w apelacji naruszenia art. 361 § 1 k.c. i art. 446 § 4 k.c.

Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

Na zasądzone w pkt 2 sentencji, na zasadzie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., od przegrywającej strony pozwanej na rzecz wygrywającego powoda koszty postępowania apelacyjnego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda w wysokości wynikającej z wartości przedmiotu zaskarżenia.

SSA Wojciech Żukowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Serafin-Marciniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: