I ACa 1098/22 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-11-21
Sygn. akt I ACa 1098/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 listopada 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Marek Boniecki
Protokolant: Edyta Sieja
po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2024 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa A. Ś.
przeciwko Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o.
w K. oraz (...) S.A. w S.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki i obu pozwanych
od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 27 maja 2022 r.,
sygn. akt I C 369/18
1.
oddala apelację Miejskiego Przedsiębiorstwa (...)
sp. z o.o. w K.;
2. oddala apelację (...) S.A. w S.;
3. oddala apelację powódki;
4. zasądza od pozwanych na rzecz powódki tytułem kosztów postępowania apelacyjnego kwotę 2.700 zł wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, przy czym zapłata ww. kwoty przez któregokolwiek z pozwanych na rzecz powódki zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty.
Sygn. akt I ACa 1098/22
Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z 21 listopada 2024 r.
Wyrokiem z 27 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu: zasądził
in solidum od pozwanych Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w K.
i (...) S.A. w S. na rzecz powódki A. Ś. kwotę 44.100 zł z odsetkami ustawowymi od 25.05.2015 r. do 31.12.2015 r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1.01.2016 r. do dnia zapłaty (pkt I); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II) oraz orzekł o nieuiszczonych kosztach sądowych
i kosztach procesu (pkt. III, IV, V).
Sąd pierwszej instancji poczynił ustalenia faktyczne zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (k. 724-728), z których wynika, że:
- od 14 lutego do 7 marca 2013 r. powódka, mająca wówczas(...) lata, przebywała
w K. na turnusie rehabilitacyjnym;
- umową z 30 października 2012 r. Gmina(...)powierzyła utrzymanie dróg w okresie zimowym 2012/2013 na terenie K. wykonawcy - Miejskiemu Przedsiębiorstwu (...) sp. z o.o. ( (...));
- wykonawca ponosił pełną odpowiedzialność cywilną za niewykonanie lub nienależyte wykonanie przedmiotu umowy (kontraktowa) oraz za wszelkie szkody na osobach i rzeczach (deliktowa) powstałe w związku z wykonaniem przedmiotu umowy;
- zakres przedmiotu zamówienia dotyczył m.in. wykonania usług kompleksowych
z zakresu zimowego utrzymania dróg obejmujących likwidację śliskości i odśnieżania dróg oraz ich patrolowanie; odśnieżanie chodników wraz ze wszystkimi występującymi na jego powierzchni urządzeniami, przejściami dla pieszych na całej szerokości, azylami w osi jezdni, schodami, wpustami wody itd., polegało na mechanicznym lub ręcznym całkowitym usunięciu z nich śniegu, naboju śnieżnego, błota pośniegowego i lodu; w szczególnych sytuacjach i po uzgodnieniu z zamawiającym chodnik mógł być odśnieżony w niepełnej szerokości, np.
z uwagi na brak miejsca na okład śniegu; niedopuszczalnym było zwężenie przejść dla pieszych; wykonawca powinien przystąpić do likwidacji śliskości na chodnikach niezwłocznie po stwierdzeniu powstania utrudnień dla pieszych poruszających się po chodniku;
- obowiązkiem odśnieżenia objęte były m.in. chodnik przy ul. (...) i przy ul. (...); chodnik przy ul. (...) był odśnieżany w pierwszej kategorii; gołoledź, szron, szadź, śliskość pośniegową, lodowicę wykonawca miał zlikwidować w 2 godziny od stwierdzenia tych zjawisk atmosferycznych przez kierującego zimowym utrzymaniem lub powzięcia przez niego uwiarygodnionych informacji;
- chodnik przy ul. (...) jest trasą bardzo często uczęszczaną i popularną wśród kuracjuszy; chodnik ten był kontrolowany 15 lutego 2013 r. w godz. 16.00-20.00; był odśnieżony i posypany materiałem uszorstniającym w dniu 16 lutego 2013 r. o godz. 5.40;
z powodu dobrych warunków atmosferycznych i braku opadów samochód do odśnieżania ponownie tego dnia nie wyjeżdżał;
- w dniach 14-18 lutego nie występowały opady atmosferyczne;
- 16 lutego 2013 r., około godz. 16.45 powódka wraz z innymi kuracjuszami wracała ze spaceru; na chodnikach zalegał śnieg, były one oblodzone; zostały odśnieżone na szerokość około 1 m, a nie na całej szerokości 2 m;
- na chodniku przy ul. (...) powódka, chcąc ustąpić pierwszeństwa kobiecie
z wózkiem, poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i upadła, podpierając się nadgarstkiem prawej ręki; posiadała stosowne do pory roku obuwie z podeszwą antypoślizgową;
- po upadku powódkę przewieziono do szpitala, gdzie rozpoznano u niej złamanie nasady dalszej kości promieniowej, złamanie wieloodłamowe nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem odłamów; złamanie nastawiono i zastosowano szynę gipsową; po założeniu gipsu powódkę przewieziono do sanatorium w K., gdzie dokończyła turnus rehabilitacyjny;
- w dniu zdarzenia (...) miało zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z (...) S.A w S.;
- po powrocie do domu powódka kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej, od 6 czerwca 2013 r. zgłaszała lekarzowi silne dolegliwości bólowe prawego barku, ograniczenie ruchomości w stawie ramiennym; lekarz kierował powódkę na konieczne badania
i rehabilitację; powódka dalej zgłaszała dolegliwości bólowe nadgarstka z niewielką poprawą po rehabilitacji jeszcze 17 listopada 2014 r.; w 2015 r. proponowano jej zabieg operacyjny, na który nie chciała się zgodzić; zalecano dalszą okresową rehabilitację nadgarstka i barku prawego oraz do rozważenia leczenie operacyjne nadgarstka prawego;
- od 7 października 2013 r. powódka pozostawała pod opieką poradni chirurgii barku
z powodu bólu i przykurczu barku prawego utrzymującego się od dnia urazu; utrzymywały się dolegliwości bólowe nadgarstka prawego oraz dysfunkcja kończyny górnej prawej, pomimo zastosowania leczenia i rehabilitacji; powódkę kierowano na cykle rehabilitacji ambulatoryjnej i szpitalnej, celem usprawnienia i poprawy funkcji kończyny górnej, zmniejszenia dolegliwości bólowych i utrzymania możliwości samoobsługi;
- w okresie od 26 listopada do 21 grudnia 2018 r. powódka przebywała na oddziale rehabilitacji;
- powódka posiada wykształcenie średnie - technik odzieżowy, jest osobą praworęczną; po wypadku nosiła gips przez 5 tygodni; od zdjęcia gipsu do chwili obecnej ma problemy
w uczesaniu włosów, myciu zębów, utrzymaniu np. talerza; cały czas boli ją nadgarstek i bark prawy, nie może wykonywać wielu rzeczy w domu; 1-2 razy w roku korzysta z rehabilitacji|
w ramach NFZ;
- przed wypadkiem powódka pobierała emeryturę; od 2010 r. do dnia wypadku pracowała dodatkowo jako niania; pracę tę wykonywała kilka razy w tygodniu po 3-5 godzin dziennie, przy stawce 12 zł/h; w okresie od lipca 2012 r. do lutego 2013 r. z tego tytułu otrzymała łącznie 11.852 zł wynagrodzenia, co miesięcznie dawało 1481,50 zł; od wypadku powódka nie pracuje dodatkowo w żadnej formie z uwagi na stan zdrowia;
- w wyniku wypadku powódka doznała: wieloodłamowego złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem odłamów, złamania wyrostka rylcowatego kości łokciowej prawej z uszkodzeniem chrząstki trójkątnej nadgarstka prawego, prawdopodobnego niewielkiego uszkodzenia ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego barku prawego; złamanie kości przedramienia prawego powikłane było zespołem (...), które jest powikłaniem ciężkim i wymagającym długotrwałego leczenia - do około 2 lat; obecnie miejscowo u powódki zostało wyleczone; utrwalonym następstwem przebytego urazu jest średnie zniekształcenie nasad dalszych kości przedramienia oraz nienasilone ograniczenie zakresu ruchów nadgarstka; trwały uszczerbek dla nadgarstka związany tylko z przebytym urazem wynosi około 6-7%; co do barku - długotrwały uszczerbek na zdrowiu wyniósł około 15%; prawa kończyna górna i nadgarstek były dość głęboko dysfunkcyjne w okresie około roku od urazu; w tym czasie powódka nie była w stanie zajmować się opieką nad dziećmi, natomiast po roku kiedy ruchomość barku była poprawna, mogła takie zajęcia wykonywać, przy odczuwaniu bólu w nadgarstku, który nie był jeszcze wyleczony;
- podawane przez powódkę przykurcze palców, osłabienie chwytu, drętwienia palców ręki prawej nie są następstwem przebytego wypadku; u powódki występowały mnogie zmiany kości nadgarstka zwyrodnieniowe oraz prawdopodobnie reumatyczne, istniejące już przed wypadkiem i mające negatywny wpływ na funkcję nadgarstka i ręki;
- mimo stosowania wieloletniej rehabilitacji nadal występują ograniczenia zakresu ruchów urażonych narządów; mają charakter utrwalony i nie będzie możliwe w przyszłości odzyskania pełnej sprawności przez powódkę; za obecne ograniczenia w większej mierze odpowiadają zmiany nie związane z przebytym wypadkiem;
- na skutek wypadku powódka nie doznała powikłań neurologicznych.
W ustalonym przez siebie stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione, przyjmując, że:
- Gmina (...)była odpowiedzialna za utrzymanie chodnika zgodnie z art. 5 ust 4 lub 5 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z dnia 13 września 1996 r. jako zarządca drogi; do zadań zarządcy drogi należą sprawy z zakresu planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg (art.19 ust. 1 ustawy o drogach publicznych);
- na podst. art. 429 k.c. oraz § 2 ust 2 umowy zawartej z pozwanym (...) odpowiedzialność za upadek i uraz ręki doznany przez powódkę ponosi pozwane (...);
- (...) nie wywiązało się z należytej staranności przy utrzymaniu chodnika, na którym upadła powódka;
- (...) i jego ubezpieczyciel odpowiadają in solidum;
- odpowiedzialność (...) oparta jest o przepisy o odpowiedzialności deliktowej, natomiast odpowiedzialność ubezpieczyciela wynika z zawartej przez pozwanych umowy ubezpieczenia (art. 822 §1 i 2 k.c.);
- zasadne w świetle art. 445 §1 k.c. było przyznanie powódce zadośćuczynienia
w kwocie 30 000 zł;
- odnośnie do kosztów leczenia roszczenie zostało oddalone jako przedawnione;
- zasadne było roszczenie powódki o zwrot utraconych dochodów co do kwoty 9100 zł za okres jednego roku od dnia wypadku.
Od powyższego orzeczenia apelacje wywiodły obie strony.
Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo, zarzucając naruszenie:
1) art. 233 §1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie i przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, polegające na przyjęciu, że: a) przyznana powódce na mocy wyroku kwota tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest odpowiednia i w pełni kompensuje powódce krzywdę, jakiej doznała, w sytuacji błędnego przyjęcia, iż okres znacznego ograniczenia możliwości życiowych powódki, w tym okres znacznego uzależnienia od osób trzecich wynosił jedynie rok, w sytuacji, gdy z treści opinii pisemnej Instytutu (...) sp. z o.o. z dnia 7 lutego 2020 roku wynika, że okres leczenia zespołu (...) to dwa lata, co następnie, w trakcie swoich zeznań biegły ad hoc T. Z. sprecyzował do okresu 1,5 roku, a sama powódka wskazuje, że dolegliwości będące wynikiem wypadku odczuwa do dzisiaj; b) przyznana powódce na mocy wyroku kwota odszkodowania odpowiadająca wartości utraconych dochodów winna dotyczyć jedynie utraconego wynagrodzenia za okres 1 roku, w sytuacji gdy powódka w pozwie określiła ten czas na okres 2 lat, co zbiegało się z treścią opinii pisemnej Instytutu (...) sp. z o.o.
z dnia 7 lutego 2020 roku, z której wynikało, iż okres leczenia zespołu (...) to dwa lata, co następnie, w trakcie swoich zeznań biegły ad hoc T. Z. sprecyzował do okresu 1,5 roku, a sama powódka wskazuje, iż dolegliwości będące wynikiem wypadku odczuwa do dzisiaj; 2) art. 322 k.p.c. – poprzez nierozważenie wszystkich okoliczności sprawy, mających znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia i odszkodowania należnego powódce,
w tym m.in. poprzez pominięcie dokumentacji bankowej wskazującej na dochody uzyskiwane z tytułu opieki nad dziećmi w kwocie ponad 10.000 zł za okres 8 miesięcy poprzedzających wypadek powódki, a także okoliczności związanych z koniecznością pomocy osób trzecich
w czynnościach dnia codziennego w okresie początkowego leczenia powódki, a przez to orzeczenie odszkodowania i zadośćuczynienia go w niskiej wysokości, w stosunku do krzywdy doznanej przez powódkę; 3) art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 24 k.c. - poprzez błędną wykładnię polegającą na przyznaniu na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w kwocie rażąco zaniżonej oraz nieodpowiedniej w stosunku do doznanej przez nią krzywdy, podczas gdy w ustalonym stanie faktycznym odpowiednią kwotą zadośćuczynienia dla powódki byłaby co najmniej kwota 52.500 zł.
Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanych na rzecz powódki kwoty 66.651,20 zł z odsetkami od 25.05.2015 r.
(...) S.A. zaskarżyło wyrok w części zasadzającej od tego pozwanego roszczenie oraz rozstrzygającej o kosztach postępowania.
Skarżący zarzucił naruszenie: 1) art. 325 k.p.c. w zw. z art. 327
1 k.p.c., polegające na sprzeczności sentencji wyroku z jego uzasadnieniem, poprzez zasądzenie w wyroku na rzecz powódki łącznej kwoty 44.100 zł, podczas gdy zgodnie z uzasadnieniem wyroku intencją Sądu było zasądzenie na rzecz powódki kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 9100 zł tytułem odszkodowania, co łącznie stanowi kwotę 39.100 zł; 2) art. 415 k.c. w zw. z art. 20 pkt 4 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, skutkujące błędnym przyjęciem, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z 16 lutego 2013 r., podczas gdy z przywołanej regulacji niezbicie wynika, że jedynym podmiotem zobowiązanym do utrzymywania nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą (a więc też ponoszącym ewentualną odpowiedzialność deliktową) jest zarządca drogi; 3) art. 429 k.c. w zw. z art. 415 k.c., poprzez niezasadne przyjęcie, że w razie powierzenia wykonania czynności wynikających z ustawy ubezpieczonemu, to ten podmiot ponosi odpowiedzialność za wynikłą szkodę wobec osób trzecich, co skutkowało niezasadnym uznaniem odpowiedzialności ubezpieczyciela w niniejszej sprawie, podczas gdy nie jest możliwa delegacja ustawowych obowiązków Gminy w zakresie utrzymania dróg w odniesieniu do skutków wobec osób trzecich; 4) art. 445 §1 k.c. w zw. z art. 444 §1 k.c., poprzez: jego błędną wykładnię, polegającą na niewłaściwej interpretacji pojęcia „odpowiednia suma”
i w konsekwencji przyjęciu, iż „odpowiednią sumą” za doznaną w związku z wypadkiem krzywdę będzie kwota 30.000 zł, która jest rażąco wygórowana; 5) art. 98 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. - poprzez uznanie, że w sprawie uzasadnione jest wzajemne zniesienie kosztów zastępstwa procesowego zamiast ich stosunkowego rozdzielenia stosownie do procentu wygranej każdej ze stron, w sytuacji gdy roszczenie powódki zostało uwzględnione jedynie
w 33%; 6) art. 98 k.p.c. w zw. § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów, poprzez ich niezastosowanie
i niezasądzenie od powódki na rzecz pozwanej obowiązku zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Pozwane (...) zaskarżyło wyrok w części zasądzającej roszczenie i rozstrzygającej
o kosztach procesu, zarzucając naruszenie art. 233 §1 k.p.c. - poprzez wybiórczą i dowolną ocenę dowodów, a to zeznań świadków J. G., A. I., J. O., M. M. oraz zeznań powódki, oświadczenia J. G., kart drogowych pozwanej (...) sp. z o.o., zdjęć miejsca zdarzenia z dnia 19 lutego 2013 r. oraz informacji (...), czego skutkiem były błędne ustalenia faktyczne, iż w czasie zdarzenia, tj. dnia 16 lutego 2013 r. ok. godz. 16.45, w K. na chodniku przy ul. (...) nieopodal skrzyżowania z ulicami (...) chodnik był odśnieżony na szerokości 1 metra, a nie całej szerokości 2 metrów oraz że chodnik ten był oblodzony, co
w konsekwencji było podstawą do oceny, że pozwanej (...) sp. z o.o. należy postawić zarzut zawinionego nienależytego wykonania obowiązków w zakresie zimowego utrzymania ww. chodnika i dalej przypisać odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 16 lutego 2013 r.
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa
w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Powódka wniosła o oddalenie apelacji obu pozwanych i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. Pozwany ubezpieczyciel wniósł o oddalenie apelacji powódki.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Żadna z apelacji nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.
Ocenę zarzutów uchybienia art. 233 §1 k.p.c., podniesionych w apelacjach obu stron, rozpocząć należy od podzielanego przez Sąd Apelacyjny poglądu doktryny, zgodnie z którym naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny
z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykażą przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Sąd na podstawie art. 233 §1 k.p.c. przykładowo z dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o zdarzeniach faktycznych ma prawo oprzeć swoje stanowisko, wybierając to, które uzna za bardziej wiarygodne. Jeżeli w danej sprawie istnieją dwie grupy przeciwstawnych dowodów, wiadomo, że ustalenia faktyczne z konieczności muszą pozostawać w sprzeczności z jedną z nich. Wówczas sąd orzekający według swobodnej oceny dowodów ma prawo eliminacji określonych dowodów, przyjmując, że według jego oceny pozbawione są one wiarygodności. W takiej sytuacji nie narusza art. 233 §1 k.p.c. (por.
K. Piasecki (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Komentarz. Art. 1–366, Wyd. 7. Warszawa 2016). Stanowisko to jest powszechnie akceptowane także w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w jednym z orzeczeń stwierdził, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2005 r., II PK 34/05).
W rozpoznawanej sprawie żadnemu ze skarżących nie udało się wykazać, aby Sąd pierwszej instancji przy ocenie dowodów naruszył ww. zasady. Zarzut powódki dotyczył nie tyle ustaleń faktycznych, ile wyciągniętych przez Sąd z tych ustaleń wniosków. Nie ma też racji skarżąca, jakoby Sąd Okręgowy przyjął, że leczenie czy skutki urazu w przypadku powódki ograniczały się tylko do jednego roku. Okres taki natomiast przyjęto jedynie w zakresie niemożności wykonywania dodatkowej pracy zarobkowej, co wynikało wprost ze złożonych na rozprawie wyjaśnień do opinii instytutu (k. 701), a zatem nie mogło zostać uznane za ustalenie dowolne. Nietrafnie w tym kontekście podniesiono również zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. Wskazać w tym miejscu należy, że przepis ten nie znajdował zastosowania do roszczenia o zadośćuczynienie, albowiem to warunkowane było rozmiarem krzywdy, stosownie do art. 445 §1 k.c. Odnośnie z kolei do odszkodowania za utracone zarobki, niezrozumiałe wydaje się powoływanie na dokumentację bankową, skoro z uzasadnienia apelacji wynika jednoznacznie, że powódka kwestionowała wyłącznie czasokres niezdolności do pracy, a nie wysokość miesięcznych zarobków.
Z kolei zarzut pozwanego (...) miał charakter wyłącznie polemiczny z oceną dowodów z zeznań świadków i dokumentów, na podstawie których skarżący starał się przedstawić alternatywny stan faktyczny, co – jak wskazano wyżej – bez wykazania błędów w rozumowaniu, za wystarczające uznane być nie może. Twierdzenia powódki co do nienależytego stanu odśnieżenia chodnika potwierdzili naoczni świadkowie, co pozwoliło uznać przedłożona dokumentację fotograficzną za obrazującą aktualny na datę wypadku stan faktyczny, mimo że sporządzona została ona trzy dni później, w czasie nota bene, w którym opady nie występowały.
Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutów pozwanego zakładu ubezpieczeń dotyczących legitymacji biernej pozwanego (...), a co za tym idzie braku odpowiedzialności po stronie ubezpieczyciela. Oczywistym jest, że w dacie zdarzenia odpowiedzialną za utrzymanie chodnika, na którym upadła powódka, była Gmina(...) jako zarządca, stosownie do art. 20 pkt 4 w zw. z obowiązującym wówczas art. 4 pkt 6 ustawy z dnia 21 marca 1985 r.
o drogach publicznych. Nie zasługuje natomiast na podzielenie pogląd, zgodnie z którym podmiot, któremu gmina powierza wykonywanie części obowiązków zarządcy drogi nie odpowiada względem poszkodowanego. Podkreślenia wymaga, że Gmina (...)nie występowała w sprawie w charakterze pozwanej, a zatem kwestia, czy mogła zwolnić się od odpowiedzialności na podst. art. 429 k.c. była dla sprawy nieistotna. Żaden przepis prawa nie wyklucza natomiast powierzenia obowiązków zarządcy drogi na rzecz innego podmiotu. Zaniechanie wykonania takiego obowiązku rodziło odpowiedzialność z art. 415 k.c. Pozwane (...) było zobowiązane także na podstawie umowy łączącej je z gminą do utrzymania chodnika w należytym stanie. Obowiązku tego nie dopełniło, czego następstwem była szkoda po stronie powódki. Zauważyć wypada, że (...) nie kwestionowało zasady swojej odpowiedzialności, podobnie zresztą jak sam ubezpieczyciel na etapie postępowania likwidacyjnego.
Podniesione w apelacjach obu stron zarzuty obrazy prawa materialnego w postaci art. 445 §1 k.c., jako że skupiały się one na kwestii wysokości zadośćuczynienia, należało rozpoznać łącznie. W powoływanym przepisie ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia, nie precyzując jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości w kontekście kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, że o wysokości tej każdorazowo decydować będzie rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Niedający się wymierzyć ściśle charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu, która powinna uwzględniać całokształt okoliczności. Przykładowo wymienić należy tu rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, wiek poszkodowanego, trwałość następstw zdarzenia czy postawę sprawcy szkody. Podkreślenia także wymaga, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy sąd pierwszej instancji przy ustalaniu tejże sumy nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności mających wpływ na rozmiar krzywdy, ewentualnie przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98). Przy określaniu wielkości krzywdy mogą być brane pod uwagę, choć jedynie pomocniczo takie okoliczności, jak wskazany w opinii biegłych procent uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego czy sumy zasądzane w innych, analogicznych sprawach. Pierwsza
z wymienionych, choć nie ma wprost przełożenia na wysokość zadośćuczynienia, pozwala ustalić, czy stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu jest znaczny czy też nie. Z kolei konfrontacja danego przypadku z innymi może dać orientacyjne wskazówki co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08). W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy wziął pod uwagę wszystkie istotne dla ustalenia rozmiaru krzywdy elementy i przydał im należyte znaczenie. Zważono na rozmiar
i okres cierpień, które stały się udziałem poszkodowanej, czas leczenia, rehabilitacji, częściowego uzależnienia od pomocy osób trzecich, ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, ale także stosunkowo nieznaczny stopień trwałych następstw wypadku oraz współistnienie dysfunkcji, które nie pozostawały w związku ze zdarzeniem. W tym kontekście nie sposób uznać sumy 35.000 zł za rażąco zawyżoną albo zaniżoną.
Odnieść się w tym miejscu należy do zarzutu rozbieżności między sumą zadośćuczynienia wskazaną w sentencji wyroku oraz jego uzasadnieniu. Zdaniem skarżącego ubezpieczyciela treść uzasadnienia przekonuje, że intencją Sądu Okręgowego było zasądzenie kwoty 30.000 zł, a nie 35.000 zł. W ocenie Sądu odwoławczego brak jest wystarczających podstaw do takiej konkluzji. Niewątpliwa omyłka Sądu mogła dotyczyć zarówno sentencji, jak i uzasadnienia. Niezależnie od tego podkreślenia wymaga, że kwota 35.000 zł mieści się zarówno w zgłoszonym w pozwie żądaniu zadośćuczynienia, jak i spełnia przesłankę adekwatności.
Sąd pierwszej instancji nie naruszył także wskazanych w apelacji pozwanego ubezpieczyciela przepisów o kosztach procesu, znosząc je wzajemnie na podstawie art. 100 k.p.c. Ustawodawca wprost w treści tego przepisu zezwolił na obciążenie strony pozwanej, która tylko częściowo uległa w swoim stanowisku procesowym, całością kosztów w sytuacji, gdy określenie należnej sumy należało od oceny sądu. Tym bardziej zatem sąd uprawniony jest do wzajemnego zniesienia kosztów procesu w takich okolicznościach.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelacje jako bezzasadne.
Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powódki ograniczyły się do wynagrodzenia adwokata przyjęto art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 i w zw. z §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.). Jakkolwiek wszystkie apelacje zostały oddalone, to zważywszy na wartości przedmiotu zaskarżenia każdej z nich, za wygrywającego w większym zakresie uznać należało stronę powodową.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Marek Boniecki
Data wytworzenia informacji: