Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1241/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-01-13

Sygn. akt I ACa 1241/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2025 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Żukowski

Protokolant:

Michał Góral

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 grudnia 2024 r. w Krakowie

sprawy z powództwa R. O. i M. O.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o ustalenie i o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 29 stycznia 2024 r. sygn. akt I C 3592/23

1.  oddala apelację,

2.  tytułem kosztów postępowania apelacyjnego zasądza od strony pozwanej na rzecz obojga powodów, w ten sposób, że zapłata na rzecz jednego z powodów zwalnia w stosunku do obojga do wysokości dokonanej zapłaty, kwotę 8100 zł (osiem tysięcy sto złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach do dnia zapłaty.

UZASADNIENIE

Powodowie R. O. i M. O. w pozwie z 9 sierpnia 2023 r. (k. 5) przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wnieśli o:

1. Ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) z dnia 5 maja 2008 r. zawartej pomiędzy powodami a pozwanym,

2. Zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 277.002,09 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 lipca 2023 r. do dnia zapłaty,

3. Zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kosztów procesu według norm prawem przewidzianych powiększonych o stawkę podatku VAT wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Powodowie zgłosili także żądania ewentualne.

Powodowie na uzasadnienie swojego żądania podnieśli, że zawarli z pozwanym, jako konsumenci, umowę o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, udzielony w złotym polskim indeksowany kursem CHF. Umowa kredytowa zawarta z pozwanym jest dalece wadliwa i oparta w swojej treści o klauzule abuzywne, których wyeliminowanie pociąga za sobą nieważność całej umowy. Treść umowy nie była przez powodów indywidualnie negocjowana zaś kształtuje ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający ich interesy.

Pozwany bank (...) S.A. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew (k. 79) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, wedle norm przepisanych. Pozwany podniósł, ż umowa kwestionowana przez powodów stanowi ważne i skuteczne zobowiązanie, albowiem nie narusza obowiązujących przepisów prawa (w tym bankowego), natury stosunku prawnego, zasad współżycia społecznego czy też dobrych obyczajów. Nie zawiera klauzul abuzywnych zaś jej postanowienia były indywidualnie negocjowane i nie naruszają interesów konsumenta. Bank podniósł, że w trakcie procedury zawierania umowy prawidłowo wywiązał się z obowiązków informacyjnych, udzielając kredytobiorcy niezbędnych pouczeń w przedmiocie ryzyka związanego z umową kredytu powiązanego z walutą obcą. Powodowie zaakceptowali to ryzyko, świadomie decydując się na zawarcie tego typu umowy z uwagi na jej ówczesne korzyści ekonomiczne. Pozwany podkreślił, że stosowane przez niego do przeliczeń tabele kursów walut obcych odzwierciedlają realia rynkowe i mają charakter obiektywny. Z uwagi na powyższe okoliczności roszczenia powodów jest bezpodstawne, niemniej jednak w razie ewentualnego stwierdzenia abuzywności poszczególnych postanowień umowy, istnieje możliwość utrzymania umowy w zmienionym kształcie. Pozwany podniósł także brak interesu po stronie powodów w zakresie powództwa o ustalenie.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2024 r. Sąd Okręgowy w Krakowie:

I. ustalił, że pomiędzy powodami: R. O. i M. O. oraz pozwanym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. - nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy nr (...) kredytu mieszkaniowego (...) (kredyt budowlano-hipoteczny przeznaczony na finansowanie inwestycji budowlanej) z 5 maja 2008 r. zawartej pomiędzy powodami R. O. i M. O. oraz pozwanym (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jako następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. w G.;

II. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów: R. O. i M. O. – łącznie - kwotę 277.002,09 zł (dwieście siedemdziesiąt siedem tysięcy dwa złote dziewięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od 7 lipca 2023r. do dnia zapłaty;

III. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów: R. O. i M. O., kwotę 11.834,00 zł (jedenaście tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote) kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy ustalił, że (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. jest poprzednikiem prawnym banku (...) S.A. z siedzibą w W..

Powodowie, 7 kwietnia 2008 r. złożyli do (...) Bank (...) S.A. wniosek o udzielenie kredytu w kwocie 295.098,20 PLN waloryzowanego w walucie CHF na okres 32 lat z przeznaczeniem na budowę domu, spłatę kredytu mieszkaniowego oraz opłaty. Przedmiotowy dokument zawierał również oświadczenie kredytobiorców, że zostali pouczeni o ryzyku wynikającym ze stosowania przy spłacie kredytu zmiennej stopy procentowej, a także, ryzyku zmiany kursu waluty w przypadku zaciągnięcia kredytu dominowanego w walucie obcej oraz przyjmują do wiadomości i akceptują to ryzyko. Do wniosku dołączono informacje dotyczące dochodów powodów.

Powodowie, dnia 5 maja 2008 r. zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego tj. (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. (obecnie (...) Bank (...) S.A. w W.), umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt budowlano - hipoteczny przeznaczony na finansowanie inwestycji budowlanej).

Na podstawie tej umowy pozwany udzielił powodom kredytu w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość 142.752,61 CHF (§ 1 ust. 1 Części Szczególnej Umowy).

Umowa stanowiła, m.in., że:

- Kredyt przeznaczony został na finansowanie kosztów budowy domu jednorodzinnego oraz spłatę kredytu mieszkaniowego zaciągniętego w innym banku (§ 1 ust. 2 Części Szczególnej Umowy) oraz udzielono go w okresie od 5 maja 2008 r. do 5 kwietnia 2040 r. (§ 1 ust. 4 Części Szczególnej Umowy),

- Zgodnie z § 1 ust 2 Części Ogólnej Umowy (COU) w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, kwota kredytu w złotych miała być określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie denominacji kredytu, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych,

- W przypadku kredytu dominowanego zmiana kursu waluty wpływa na wypłacane w złotych przez Bank kwoty transz kredytu, jak również na spłacane w złotych przez kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo-odsetkowych, a ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca (§ 1 ust. 3 COU),

- Oprocentowanie kredytu zostało ustalone według zmiennej stopy procentowej, stanowiącej sumę odpowiedniej stopy bazowej, powiększonej o marżę banku (§ 2 ust. 1 COU), a marża banku miała pozostać niezmieniona przez cały okres kredytowania z wyłączeniem przypadków opisanych w § 3 ust. 2-6 COU (§ 3 ust. 1 COU),

- Zmiana oprocentowania kredytu dokonywana była jednostronnie przez Bank i nie wymagała aneksu do umowy, o czym bank miał informować kredytobiorcę i poręczycieli przesyłając zawiadomienie zawierające informację o wysokości najbliższych spłat, bądź harmonogram spłat na ich indywidualne życzenie (§ 3 ust. 9 i 10 COU),

- W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków następowała w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej (§ 11 ust. 2 COU),

- Do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 11 ust. 3 COU),

- Spłata kredytu powinna nastąpić w terminach i kwotach określonych w doręczanym Kredytobiorcy i poręczycielom harmonogramie spłat, który ulegać miał aktualizacji każdorazowo w przypadku zmiany oprocentowania kredytu (§ 13 ust. 1 i 2 COU),

- Za datę spłaty uważało się datę wpływu środków na rachunek obsługi kredytu (§ 13 ust. 4 COU). Harmonogram spłat kredytu wyrażony był w walucie, w której kredyt był denominowany, a spłata następowała w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej. Do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosowano kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (§ 13 ust. 7 COU),

Umowa pomiędzy stronami została zawarta z zastosowaniem wzorca umownego przygotowanego przez bank i nie podlegała negocjacjom.

Aneksem z 13 kwietnia 2010 r. strony wprowadziły zmiany do łączącej je umowy w zakresie obniżenia stopy procentowej dla zadłużenia przeterminowanego,

Kredyt został wypłacony w łącznej kwocie 142.752,61 CHF. W okresie od 9 maja 2008 r. do 15 czerwca 2023 r. kredyt został spłacony w całkowitej wysokości 277.002,09 zł. liczonej wraz z pozostałymi opłatami pobranymi w związku z realizacją umowy.

Reklamacją z dnia 25 maja 2023 r. powodowie powołując się na nieważność umowy kredytu wezwali pozwanego do zapłaty na ich rzecz kwoty 471.020,00 zł w terminie 7 dni od daty doręczenia reklamacji. Pozwany reklamacje otrzymał w dniu 6.06.2023r. W odpowiedzi z dnia 11 czerwca 2023 r. pozwany wskazał, iż nie uznaje roszczeń powodów, a umowa realizowana jest w sposób prawidłowy.

W dniu 24 maja 2023 r. powodowie złożyli oświadczenie w przedmiocie zgody na potencjalne ustalenie nieważności umowy kredytu oraz świadomości skutków z tym związanych, odmawiając zgody na związanie potencjalnie abuzywnymi klauzulami zawartymi w umowie.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy zważył, że umowa kredytu zawiera klauzule niedozwolone, które nie wiążą konsumenta z mocy art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. W świetle kryteriów przewidzianych w przywołanym przepisie za niedozwolone należało uznać klauzule umowne zawarte w § 1 ust. 2 i 3, § 11 ust. 2 i 3 oraz § 13 ust. 7 Części Ogólnej Umowy. Zgodnie z tymi postanowieniami kwota kredytu w złotych miała być określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie denominacji kredytu, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych, zmiana kursu waluty miała wpływać na wypłacane w złotych przez Bank kwoty transz kredytu, jak również na spłacane w złotych przez kredytobiorcę kwoty rat kapitałowo-odsetkowych, a ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosić miał kredytobiorca. Kredyt natomiast był wypłacony w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej, a do przeliczeń kwot walut uruchomionego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wypłaty środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Z kolei splata kredytu następowała w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, a do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosowano kurs sprzedaży danej waluty według Tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych.

W gruncie rzeczy tak skonstruowana umowa pozostawiała pozwanemu Bankowi dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych, a w konsekwencji – kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Bank mógł zatem jednostronnie i arbitralnie określać wysokość należnego od powodów świadczenia. Ograniczeń w tym zakresie nie przewiduje bowiem ani umowa, ani ogólne warunki umowne, ani przepisy prawa powszechnie obowiązującego. Takie uregulowanie umowne należy wobec tego uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz naruszające interesy konsumenta. Pogląd, w myśl którego postanowienia umowy (regulaminu) określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej mają charakter niedozwolonych postanowień umownych, pozostaje aktualny w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, a Sąd w niniejszym składzie w pełni pogląd ten podziela (tak m.in. postanowienie SN z 4.10.2023 r., I CSK 368/23, LEX nr 3610428 i powołane tam orzecznictwo).

Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C -212/20 (M. P. i B.P. przeciwko "A.") treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Przytoczone we wcześniejszej części uzasadnienia uregulowania umowne w żadnym stopniu nie czyniły zadość wymaganiom stawianym przez TSUE, albowiem nie przewidywały one żadnych kryteriów pozwalających powodom na ustalenie kursu wymiany walut stosowanego przez pozwany Bank.

Wykładnia językowa art. 385[1] § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta (tak: Uchwała SN(7) z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2, zob. także postanowienie SN z 28.09.2023 r., I CSK 204/23, LEX nr 3608342). Nie ma przeto znaczenia dla oceny czy dana klauzula umowna ma charakter abuzywny, to w jaki sposób pozwany Bank po zawarciu umowy klauzulę tę stosował (a zatem także to, czy ustalany przez Bank kurs odbiegał znacząco od rynkowych kursów wymiany walut czy kursu średniego NBP).

Zaznaczyć należy, że postanowienia umowne o analogicznej treści i identycznych skutkach jak postanowienia kwestionowane w niniejszej sprawie zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych na podstawie prawomocnych orzeczeń sądowych – nr wpisu (...). I tak; w wyroku z 27 grudnia 2010r. w sprawie o sygn. akt XVII AmC 1531/09, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w ramach kontroli abstrakcyjnej, uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia zawartego we wzorcu umowy o nazwie „umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF” o treści: „raty kapitałowo-odsetkowe oraz raty odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50”. Z kolei, Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 7 maja 2013 r. VI ACa 441/13, Legalis numer 1049239, oddalił apelację banku wskazując w uzasadnieniu, że o abuzywności spornego postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF nie jest w żaden sposób formalnie ograniczone, zwłaszcza nie przewiduje wymogu, aby wysokość kursu ustalonego przez Bank pozostawała w określonej relacji do średniego kursu NBP lub kursu ukształtowanego przez rynek walutowy. Powyższe oznacza przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF. Tego rodzaju mechanizm jak przewidziany w kwestionowanym postanowieniu - w ocenie Sądu Apelacyjnego zawartej w przywołanym orzeczeniu - jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, który nie ma możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji – w tym wysokości wymagalnych rat kredytu - i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku. Z kolei Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z 3 sierpnia 2012 r. w sprawie o sygn. akt XVII Amc 5344/11 zakazał wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umownego o treści: „spłaty dokonywane będą przez Kredytobiorcę w złotych, po uprzednim przeliczeniu spłaty wg kursu (...) Banku S.A. (kursu Banku). Kurs Banku jest to średni kurs złotego w stosunku do waluty kredytu opublikowany w danym dniu w prasie przez NBP, powiększony o zmienną marżę kursową Banku, która w dniu udzielania kredytu wynosi 0,06. Marża kursowa może ulegać zmianom i jest uzależniona od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym" Przedmiotowe orzeczenie zostało utrzymane w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 września 2013 r. w sprawie o sygn. akt VI ACa 1600/12, przy czym w uzasadnieniu zapadłego orzeczenia wykluczono możliwość utrzymania w mocy umowy przez eliminację fragmentu niedozwolonego wzorca umownego dotyczącego marży Banku; cyt.; „Przytoczone w sentencji zaskarżonego wyroku postanowienie stanowi integralną całość. Nie sposób wyizolować z treści § 3 ust. 1 wzorca umowy tylko tego fragmentu, który wskazany został w apelacji. Ostatnie jego zdanie brzmi następująco: "Marża kursowa może ulegać zmianom i jest uzależniona od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym". Ten element (marża) jest ściśle powiązany z określeniem tzw. "kursu banku", gdzie jednym z jego części składkowych jest właśnie zmienna marża, a z kolei dokonywane przez kredytobiorców spłaty rat kredytu podlegały uprzedniemu przeliczeniu (na złote) według "kursu banku". Niezależnie od tego fragmentaryzacja postanowienia umownego i wyboru z niego tylko jednej jednostki redakcyjnej mogłoby spowodować, że treść takiej klauzuli wpisanej do rejestru postanowień uznanych za niedozwolone byłaby niezrozumiała dla osób postronnych, jako wyrwana z szerszego kontekstu.”

Dodać nadto należy, że zgodnie ze stanowiskiem TSUE zajętym w wyroku z 21 września 2023 r. w sprawie C - 139/22 - art. 3 ust. 1, art. 7 ust. 1 i art. 8 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie temu, by warunek umowny, który nie był indywidualnie negocjowany, został uznany przez właściwe organy krajowe za nieuczciwy z tego tylko powodu, że jego treść jest równoznaczna z treścią postanowienia wzorca umowy wpisanego do krajowego rejestru klauzul niedozwolonych.

Zgodnie z art. 385[1] § 1 postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

W przedmiotowej sprawie spełnione są wszystkie przesłanki przewidziane w wymienionym przepisie. Powodowie działali bowiem jako konsumenci, czego pozwany w toku postępowania nie kwestionował, a zaciągnięcie kredytu nastąpiło w celu zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych, na co wskazuje wprost dokumentacja kredytowa.

W doktrynie wskazuje się, że poprzez rzeczywisty wpływ konsument powinien dysponować wyborem co do włączenia w ogóle danego postanowienia do treści umowy, jak również co do nadania mu określonej treści. W normalnych warunkach strona jest skłonna zaakceptować niekorzystne dla siebie postanowienia umowy w zamian za określoną ponadstandardową korzyść, której nie uzyskałaby bez akceptacji niekorzystnego rozwiązania, np. obniżenie ceny lub wynagrodzenia, które miałby zapłacić konsument, albo wprowadzenie lub zmianę innego postanowienia, które byłyby dla konsumenta korzystne. Ową ponadstandardową korzyścią nie może być samo otrzymanie świadczenia wynikające z zawarcia umowy – wszak istota niedozwolonych postanowień umownych polega na tym, że są one narzucone konsumentowi właśnie w związku z zawarciem umowy, a konsument nie może z nich zrezygnować bez rezygnacji z zawarcia umowy. Tym samym chcąc uzyskać świadczenie od przedsiębiorcy, decyduje się na zawarcie umowy, w której treść włączone są postanowienia rażąco dla niego niekorzystne. Zasadniczo wpływ taki osiąga się poprzez prowadzenie pomiędzy zainteresowanymi stronami negocjacji i uzgodnień. Nie powinny mieć one charakteru pozornego. Nie mogą być to także rozmowy, w trakcie których konsument zostaje poinformowany o treści i znaczeniu danych postanowień, a następnie je wyraźnie lub milcząco akceptuje. Przedstawienie konsumentowi umowy lub wzorca umowy o określonej treści, zapoznanie się z nim przez konsumenta, a następnie niezgłoszenie przez niego żadnych uwag lub zastrzeżeń nie stanowi indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy (tak: B. Gliniecki [w:] Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, red. M. Balwicka-Szczyrba, A. Sylwestrzak, LEX/el. 2023, art. 385(1)).

Powyższe uzasadnia wniosek, że postanowienia umowne zawarte w umowie będącej przedmiotem niniejszego postępowania nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron i dowodzi tego samo zawarcie umowy z zastosowaniem wzorca umownego. Zasady doświadczenia życiowego wskazują na to, że wzorce takie są jednostronnie przygotowane przez Bank, a konsumenci nie mają wpływu na ich treść.

Postanowienia umowne kwestionowane w niniejszym postępowaniu dotyczą głównych świadczeń stron, jednak nie zostały one sformułowane jednoznacznie. Samo przyznanie bankowi prawa do swobodnego kształtowania kursu waluty, który następnie wpływał na wysokość świadczeń powodów, uzasadnia twierdzenie o braku dostatecznej przejrzystości i transparentności wymienionych klauzul umownych.

Natomiast odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów obowiązującej w banku narusza równorzędność stron umowy albowiem prowadzi do nierównomiernego rozłożenia uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego, godzi w dobre obyczaje i skutkuje rażącym naruszeniem interesów konsumenta. W tak ukształtowanym stosunku umownym konsument jest bowiem obciążony nieograniczonym ryzykiem kursowym i ponosi niebezpieczeństwo nieograniczonego wzrostu swojego zadłużenia pomimo dokonywania regularnych spłat. Konsument nadto zostaje obciążony tzw. „spreadem walutowym” stanowiącym dodatkowe wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu i korzystanie z kapitału poza prowizją oraz odsetkami, pomimo tego, że brak jest ku temu jakichkolwiek podstaw. Zważyć należy, że pozwany udzielając kredytu indeksowanego lub denominowanego poza ryzykiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykuje jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi, przy czym ryzyko to i tak jest ograniczone z uwagi na system zabezpieczeń; w szczególności hipotekę czy poręczenie. Odmienna jest natomiast sytuacja konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach spłaty. Może zatem okazać się, że w przypadku umowy zawartej na okres 30 lat, konsument - po 20 latach spłacania kredytu - będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. Taki stan - w ocenie Sądu - jest wręcz sprzeczny z istotą umowy kredytu, albowiem ta umowa bez względu na jej rodzaj i typ, jest jednak oparta na założeniu, że zadłużenie kredytobiorcy systematycznie spada proporcjonalnie do dokonywanych spłat zaś wysokość zadłużenia nie wzrasta w sposób nieograniczony i faktycznie niekontrolowany. Brak określenia w umowie kredytu indeksowanego czy denominowanego, jasnych, precyzyjnych i obiektywnych kryteriów ustalania kursu waluty tudzież mechanizmów zabezpieczających konsumenta przed niekontrolowanym wzrostem wartości waluty indeksacji czy denominacji skutkuje tym, że to założenie na gruncie tego rodzaju kredytów nie może zostać osiągnięte. Oznacza to z kolei, że kredytobiorca w tak ukształtowanym stosunku umownym może spłacać kredyt przez wiele lat, przy czym kwota podstawowa w ogóle nie zostanie spłacona lub zostanie spłacona w stopniu nawet w przybliżeniu proporcjonalnym do wysokości wpłat dokonanych na poczet kredytu.

Jak wskazano we wcześniejszej części uzasadnienia, kwestionowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. W konsekwencji należy stwierdzić, że nie wiązały one powodów od chwili zawarcia umowy, a zatem nie współtworzyły treści stosunku obligacyjnego łączącego strony. Ze względu jednak na okoliczność, iż klauzule te dotyczyły głównych świadczeń stron, a ich wyeliminowanie na tyle głęboko ingeruje w kluczowe elementy stosunku zobowiązaniowego i stosunek ten dekompletuje, umowę należało uznać za nieważną w całości. Wskazać na marginesie należy jedynie, że w doktrynie prawa cywilnego rozwiązanie takie jest akceptowane (tak m.in. B. Gliniecki [w:] Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, red. M. Balwicka-Szczyrba, A. Sylwestrzak, LEX/el. 2023, art. 385(1); zob. także Uchwała SN z 15.09.2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021, nr 2, poz. 11., w treści której Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, iż na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, strony pozostają związane pozostałą częścią umowy; w treści tego uzasadnienia Sąd Najwyższy wyraził także pogląd, zgodnie z którym stwierdzenie, że postanowienie umowne ma cechy określone w art. 385[1] § 1 k.c. i podlega sankcji określonej w art. 385[1] § 2 k.c., wyłącza stosowanie w odniesieniu do umowy i tego postanowienia art. 58 § 3 k.c. – a Sąd w niniejszym składzie pogląd ten podziela).

W przedmiotowej sprawie nie ma jednocześnie możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych odwołaniem do kursu średniego NBP lub przepisami dyspozytywnymi. Stwierdzić należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 8 września 2022 roku w sprawach połączonych od C‑80/21 do C‑82/21 stwierdził, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, albo wykładnią oświadczenia woli stron w celu uniknięcia unieważnienia tej umowy, albo przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, nawet jeśli konsument został poinformowany o skutkach nieważności tejże umowy i zaakceptował je.

Sąd uznał także, że powodowie mieli interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu. Tylko bowiem prawomocny wyrok ustalający, wyposażony w moc powagi rzeczy osądzonej, usunie ostatecznie pomiędzy stronami niepewność co do łączącego strony stosunku prawnego i stanie się podstawą wzajemnych rozliczeń w przyszłości. W tego rodzaju sprawach podobnie wypowiadał się także Sąd Najwyższy (zob. m.in. postanowienie SN z 25.09.2023 r., I CSK 799/23, LEX nr 3608044).

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

Z uwagi na nieważność umowy zawartej pomiędzy stronami, podstawę wzajemnych rozliczeń stanowią przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu zawarte w Kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei zgodnie z art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Powodowie w wykonaniu nieważnej umowy spłacili na rzecz pozwanego (i jego poprzednika prawnego) 277.002,09 zł, co znajduje potwierdzenie przede wszystkim w zaświadczeniu banku. Z uwagi natomiast na nieważność umowy kredytu, powodowie - na podstawie powołanych wcześniej przepisów - mogli domagać się zwrotu wpłaconych kwot. Dodać również należy, że prawo do żądania zwrotu spłaconych świadczeń nie ogranicza się tylko do spłaconych rat kredytu, lecz obejmuje wszelkie świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie nieważnej umowy kredytu; czyli również prowizje i inne tego rodzaju opłaty tudzież ewentualne ubezpieczenie.

W tym zaś stanie rzeczy i mając na względzie powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt II sentencji wyroku.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach stanowi art. 481 k.c. W odniesieniu do terminu początkowego naliczania odsetek wskazać należy, że zobowiązanie dochodzone w niniejszej sprawie ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela. W konsekwencji żądanie odsetek zasadne jest dopiero od chwili wezwania dłużnika przez wierzyciela na podstawie art. 455 k.c.

Powodowie wezwali pozwanego do zapłaty pismem z 25 maja 2023 r. wyznaczając termin 7 dni do spełnienia świadczenia. Reklamacja została doręczona pozwanemu 6 czerwca 2023 r. Pozwany bank pismem z 11 czerwca 2023 r. odpowiedział na wezwanie informując powodów o negatywnym rozpatrzeniu ich reklamacji. Zatem pozwany wraz z upływem dnia zakreślonego jako datę odpowiedzi popadł w opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Natomiast w związku z zakazem zasądzenia ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.), odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia należało zasadzić zgodnie z żądaniem pozwu tj. od dnia 7 lipca 2023 r. do dnia zapłaty.

W ocenie Sądu nie zachodzą natomiast podstawy uzasadniające zasądzenie odsetek od kwoty wskazanej w pozwie od daty późniejszej niż ustalonej przy zastosowaniu art. 455 k.c. i wezwania do zapłaty. Stanowisko przedstawione w orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III CZP 6/21 wiążące datę początkową możliwości dochodzenia odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia z datą odmówienia przez konsumenta potwierdzenia niedozwolonych warunków umownych jest nietrafne, co jednoznacznie wynika z wyroku TSUE z 7 grudnia 2023 r. w sprawie o sygn. akt C 140/22.

W odniesieniu do pozostałych argumentów i stanowisk podniesionych przez strony w obszernych pismach procesowych wskazać należy, że w uzasadnieniu wyroku nie ma potrzeby i czy obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska do wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, o ile nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Celem uzasadnienia wyroku nie jest bowiem ocena stanowisk stron, ale wyjaśnienie motywów rozstrzygnięcia. Dopuszczalne jest rozprawienie się z poszczególnymi zarzutami niejako en bloc, poprzez zaprezentowanie odmiennego zapatrywania w kwestii faktów lub prawa nie pozostawiające przestrzeni dla racjonalnej obrony pozostałych zarzutów, które - przy uwzględnieniu koncepcji sądu - stają się wówczas bezprzedmiotowe.

Podstawę prawną orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu, zawartego w punkcie III sentencji wyroku, stanowi art. 98 § 1, § 1[1] i § 3 w zw. z art. 99 k.p.c.

Pozwany przegrał sprawę w całości i obowiązany jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Na zasądzoną kwotę składają się: 10 800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, 1000 zł tytułem zwrotu opłaty od pozwu oraz 34 zł tytułem zwrotu uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Sąd nie widział powodów, aby uwzględnić wniosek powodów o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego powiększonych o stawkę podatku VAT, ponieważ zasądzony przez sąd zwrot kosztów zastępstwa procesowego nie podlega opodatkowaniu podatkiem VAT (zob. interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z dnia 22 maja 2018 r., 0112-KDIL1-2.4012.174.2018.1.PG).

Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w całości i zarzucając:

- naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 205[3]§ 2 k.p.c., 205 [12] § 1 i 2 k.p.c., art.. 232 k.p.c., art. 235 [2] § 1 pkt 2, 5 k.p.c.

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.

- naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56, art. 354 i art. 385 § 2 k.c.

- naruszenie art. 385 [1] § 1 k.c. w zw. z art. 385 [2] k.c. (a to w zw. z art. 1 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego oraz w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c załącznika do Dyrektywy 93/13

- naruszenie art. 385 [1] § 1 k.c.

- naruszenie art. 385 [1] § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 [1] § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.

- naruszenie art. 65 § 1 k.c., art. 358 § 1 i 2 k.c., art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny

- naruszenie art. 385 [1] § 1 k.c.

- naruszenie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Z powołaniem się na powyższe zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz banku kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz o zasądzenie od strony powodowej na rzecz banku kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i o zasądzenie o strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Niezasadny okazał się podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. O mającym wpływ na wynik sprawy naruszeniu tego przepisu można mówić w sytuacji, gdy wskutek wadliwej oceny dowodów sąd orzekający dokonał wadliwych ustaleń faktycznych. Skuteczne podniesienie tego zarzutu wymaga zatem wskazania na konkretne okoliczności faktyczne mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, które wskutek błędnej oceny dowodów nie zostały przez sąd ustalone, albo na konkretne okoliczności faktyczne, które miały znaczenie dla rozstrzygnięcia i które zostały przez sąd ustalone, mimo, że prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie dawał podstaw do ich ustalenia. Wymaga również wskazania i uzasadnienia na czym polegała wadliwość oceny konkretnych dowodów przez Sąd I instancji. Chodzi przy tym o wskazanie na konkretne naruszenia przez Sąd I instancji reguł prawidłowego rozumowania lub zasad doświadczenia życiowego, a nie o wyrażenie przez apelującego subiektywnego przekonania o innej wartości określonych dowodów aniżeli przyjęta przez Sąd I instancji.

Nietrafnie zarzuca apelacja w kontekście zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. błędną ocenę tabel kursów, wzoru umowy ramowej, potwierdzenia transakcji wymiany walut, informacji o ryzyku kursowym i ryzyku stopy procentowej, wniosku kredytowego i umowy kredytu oraz oświadczeń o ryzyku kursowym. Apelacja nie wskazuje konkretnych okoliczności wskazujących na to, że w kwestii poinformowania powodów o ryzykach związanych z zawarciem umowy miały miejsce inne fakty, aniżeli ustalone przez Sąd I instancji. W szczególności strona pozwana nie twierdzi, aby pouczenie powodów o ryzyku kursowym obejmowało również wskazanie na możliwość wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego polskiego w takim stopniu, jaki się ostatecznie do chwili obecnej zmaterializował. Poza wyrażeniem opinii o nieprzypisaniu należytej wagi powołanym w apelacji dokumentom strona pozwana nie powołała żadnej konkretnej argumentacji mogącej wskazywać na poczynienie przez Sąd I instancji wadliwych ustaleń faktycznych w tym zakresie, w szczególności zaś co do tego, na jaki możliwy stopień wzrostu kursu franka szwajcarskiego zwrócono powodom uwagę. To zaś, czy informacje i pouczenia udzielone powodom, w szczególności te zawarte w powoływanym w apelacji dokumencie, stanowiły dostateczną informację, wyrażoną zrozumiałym językiem, obrazującą powodom rzeczywiste konsekwencje ekonomiczne i rzeczywiste ryzyka jakie wiążą się z zawartą ze stroną pozwaną umową, nie jest ustaleniem faktycznym, ale oceną prawną. Treść umowy i innych dokumentów sporządzonych w związku z zawieraniem umowy nie wykazują aby powodów należycie poinformowano o skutkach, a w szczególności o faktycznie nieograniczonej możliwości wzrostu raty liczonej w złotych polskich wskutek wzrostu kursu franka szwajcarskiego.

W ustalonym stanie faktycznym nie ma żadnych podstaw do oceny, że powodowie mogliby w drodze negocjacji doprowadzić do wprowadzenia do umowy jakiegoś górnego pułapu zmian kursu franka szwajcarskiego, tak, aby doprowadzić do racjonalnego ograniczenia ryzyka kursowego nałożonego na nich przedmiotową umową. Natomiast dopiero w takiej sytuacji można by rozważać kwestię, czy kluczowe dla rozstrzygnięcia postanowienia umowne regulujące mechanizm waloryzacji zobowiązania powodów w powiązaniu z kursem franka szwajcarskiego były indywidualnie negocjowane. Oceny powyższej nie jest w stanie zmienić zawarte w treści umowy oświadczenie, że postanowienia umowy zostały indywidualnie negocjowane. Kwestia, czy postanowienia umowne były, czy nie były indywidualnie uzgodnione jest kwestią obiektywnych faktów, a nie przedmiotem umowy pomiędzy stronami.

Nietrafnie zarzuca apelacja błędną ocenę dowodu z przesłuchania powodów. Trafnie Sąd I instancji oparł się przy ustalaniu faktów dotyczących przebiegu zawierania umowy na zeznaniach powodów. Powodowie niewątpliwie mają wiedzę o tym, jak przebiegała faktycznie procedura zawarcia z nimi umowy. Nie może odnieść skutku powoływanie się na zapisy zawarte w informacji dla wnioskujących o kredyt, oświadczeniach o ryzyku walutowym i innych dokumentach powołanych w apelacji. Z treści tych dokumentów nie wynika aby poinformowano powodów o możliwości i konsekwencjach zmiany kursu franka szwajcarskiego tak znacznej, jaka się faktycznie w toku wykonywania umowy zrealizowała. Posiłkowy charakter dowodu z przesłuchania stron nie może być rozumiany w ten sposób, jakoby miałoby być dopuszczalne czynienie ustaleń w oparciu o ten dowód tylko wtedy, gdy znajduje on potwierdzenie w innych dowodach.

Nie było podstaw do czynienia ustaleń faktycznych na podstawie dowodów z raportu KNF, raportu UOKiK, opinii prawnej, stanowiska UKNF i stanowiska Prezesa NBP albowiem dokumenty te nie dotyczyły okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Natomiast poglądy prawne wyrażone w stanowisku i opinii prawnej nie stanowią elementu stanu faktycznego. Oceny prawnej sprawy sąd orzekający dokonuje samodzielnie i zajęte stanowisko winien w uzasadnieniu uzasadnić, któremu to zadaniu Sąd I instancji w rozpoznawanej sprostał.

Nie było podstaw do czynienia ustaleń faktycznych w oparciu Kalkulator porównawczy. Okoliczność, czy koszty obsługi kredytu denominowanego były niższe od analogicznego kredytu w złotych polskich nie ma bowiem znaczenia dla rozstrzygnięcia w kontekście okoliczności, że podstawą uznania postanowień umowy za niedopuszczalne było obciążenie konsumentów nieograniczonym ryzykiem kursowym.

Nie odniósł skutku zarzut naruszenia art. 227 w zw. z art. 205[3] § 2 w zw. z art. 204[12] § 1 i 2, art. 232, art. 235[2] § 1 pkt 2, 4 k.p.c. albowiem strona pozwana na rozprawie apelacyjnej cofnęła wniosek o przesłuchanie świadka M. P..

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego należy na wstępie zauważyć, że realnym źródłem sporu pomiędzy stronami jest okoliczność, iż po zawarciu przez strony spornej umowy kredytu (tj. po dniu 05.05.2008 r.) doszło do bardzo znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Wskutek powiązania wysokości zobowiązania kredytobiorców do spłaty kredytu z kursem franka szwajcarskiego, powszechnie znany i jako taki nie wymagający dowodu wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego polskiego, doprowadził do dramatycznego wzrostu wysokości zobowiązania kredytobiorców wyrażonego w złotych. Kurs franka, w oparciu o który obliczono podlegający wypłacie na rzecz kredytobiorców kredyt, wynosił odpowiednio 2,0660 zł (w dniu 09.05.2008 r.), 2,0517 zł (w dniu 16.06.2008 r.) oraz 2,7696 zł (w dniu 02.07.2009 r.) za jednego franka szwajcarskiego. Obecnie kurs ten wynosi 4,53 zł.

Mimo powiązania rozmiaru zobowiązania kredytobiorców z kursem franka szwajcarskiego, wypłata kredytu nastąpiła w złotych polskich. W takim stanie rzeczy ocenić należy, że kredyt udzielony zgodnie z postanowieniami spornej pomiędzy stronami umowy jest w istocie kredytem złotówkowym. Taką walutę zastrzeżono w umowie do wypłaty powodom, taką walutę wypłacono i w takiej walucie kredyt miał być spłacany. Zamiarem kredytobiorców było finalnie uzyskanie określonej kwoty złotych polskich. Rzeczywisty sens postanowień umownych odwołujących się do franka szwajcarskiego polega zatem na wprowadzeniu do umowy mechanizmu waloryzacyjnego skutkującego powiązaniem z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki rozmiaru zobowiązań kredytobiorców w złotych polskich.

Bardzo znaczna zmiana kursu franka szwajcarskiego do złotówki nastąpiła już po zawarciu umowy kredytu i wypłacie kredytu kredytobiorcom. Kodeks cywilny przewiduje mechanizmy prawne pozwalające na dostosowanie treści zobowiązań do zmian okoliczności, które nastąpiły po zawarciu umowy – art. 358[2] § 3 k.c. znajdujący zastosowanie do zobowiązań pieniężnych na wypadek istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania oraz art. 357[1] § 1 k.c. znajdujący zastosowanie do wszelkich zobowiązań wynikających z umów na wypadek istotnej zmiany stosunków. Istnienie tego rodzaju uregulowań ustawowych, dookreślających granice zastosowania zasady pacta sunt servanda, prowadzi do wniosku, że co do zasady zmiana okoliczności, która nastąpiła po zawarciu umowy i wpływa na ocenę ekonomicznego sensu danej umowy, sama w sobie nie powinna stanowić okoliczności, która mogłaby uzasadniać ocenę tej umowy jako nieważną. Ochrona słusznych interesów stron umowy w sytuacji istotnej zmiany okoliczności w stosunku do tych, które istniały w momencie zawierania umowy, następować bowiem powinna w oparciu o powyższe przepisy przewidujące sądową waloryzację i w granicach przez te przepisy zakreślone. W szczególności art. 357[1] § 1 k.c. oddaje w ręce sądu szerokie instrumentarium prawne pozwalające na dokonanie z poszanowaniem zasad sprawiedliwości i słuszności, z uwzględnieniem słusznych interesów obu stron, adekwatnej ingerencji z treść stosunku umownego (oznaczenie sposobu wykonania zobowiązania, wysokości świadczenia, rozwiązanie umowy z kompetencją do orzeczenia w przedmiocie rozliczeń stron). Przyjęcie, że możliwość ochrony interesów konsumenta w oparciu o powyższe przepisy wyłącza w tym zakresie dopuszczalność odwoływania się do nieważności umowy wywodzonej z zastrzeżenia w niej niedozwolonych postanowień umownych, implikowałaby oddalenie powództwa w niniejszej sprawie. Ta sama umowa nie może być bowiem jednocześnie oceniana jako nieważna z uwagi na zastrzeżenie w niej postanowień niedozwolonych i jako ważna i w pełni skuteczna, co jest przesłanką dopuszczalności zastosowania art. 357[1] § 1 k.c. oraz art. 358[2] § 3 k.c. (nie można dokonać waloryzacji świadczenia, gdy zobowiązanie do spełnienia tego świadczenia nie istnieje ze względu na nieważność umowy będącej jego źródłem). W realiach niniejszej sprawy uwzględnić wszelako należy, że powodowie nie opierali powództwa na powyższych uregulowaniach. Z uwagi zaś na konstytutywny charakter orzeczeń wydawanych na podstawie art. 357[1] § 1 k.c. oraz art. 358[2] § 3 k.c. nie ma możliwości uwzględnienia tych uregulowań bez wyraźnego żądania zainteresowanej strony wyrażonego w powództwie lub powództwie wzajemnym (por. wyrok SN z dnia 22 września 2011 r. V CSK 420/11, wyrok SN z dnia 13 stycznia 2000 r. II CKN 644/98, wyrok SN z dnia 21 czerwca 2001 r. IV CKN 385/00 oraz uchwała SN z dnia 27 marca 2001 r. III CZP 54/00). Natomiast powództwo w niniejszej sprawie oparto na twierdzeniu, iż umowa kredytu jest nieważna, w szczególności zaś na odwołaniu się do zarzutu abuzywności postanowień umownych w niej zawartych, powołując się na niezwiązanie ich tymi postanowieniami, niemożność zastąpienia tych postanowień innymi uregulowaniami oraz na będącą konsekwencją tego stanu rzeczy nieważność umowy. Można wprawdzie zastanawiać się, czy najtrafniejsze jest poszukiwanie ochrony interesów kredytobiorców naruszonych zmianą kursu waluty przy zastosowaniu uregulowań prawnych odwołujących się do sankcji nieważności umowy (w szczególności z powołaniem się na zawarte w umowie niedozwolone postanowienia umowne) w sytuacji, w której ochrona udzielona na podstawie wyżej wskazanych przepisów, w szczególności art. 357[1] § 1 k.c., jawiłaby się jako uwzględniająca w wyższym stopniu słuszne interesy obu stron, chociażby w budzącym aktualnie tak wielkie kontrowersje aspekcie wzajemnych rozliczeń stron wobec nieważności kredytu. Tym niemniej nie może ujść uwadze, że w aktualnym orzecznictwie sądowym zdecydowanie dominuje stanowisko aprobujące możliwość zastosowania w takich sytuacjach przepisów o nieuczciwych postanowieniach umownych, ze wszystkimi konsekwencjami stąd wynikającymi.

W tym stanie rzeczy, uwzględniając, że konstytucyjna zasada równości wobec prawa i równego traktowania przez władze publiczne (art. 32 ust. 1 Konstytucji RP) istotnie przemawia za zastosowaniem dominującej w praktyce orzeczniczej wykładni prawa, co najmniej kontrowersyjne byłoby rozstrzygnięcie niniejszej sprawy poprzez oddalenie powództwa ze wskazaniem powodom na możliwość podjęcia próby ochrony ich interesów w drodze wytoczenia powództw przewidzianych w art. 357[1] § 1 k.c. lub art. 358[2] § 3 k.c.

Na przeszkodzie takiemu stanowisku nie stoi również zasada proporcjonalności wyrażona w art. 31 ust. 1 i 2 w zw. z art. 2 Konstytucji RP. Przeciwko jej zastosowaniu polegającym na wykluczeniu możliwości zastosowania w niniejszej sprawie sankcji nieważności umowy kredytu przemawia - obok wyżej wskazanej potrzeby równego traktowania osób znajdujących się w podobnej sytuacji - również wyrażona w art. 76 Konstytucji RP zasada ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.

W tym stanie rzeczy należy przypomnieć, że zgodnie z art. 385[1] § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Odnosząc się do przesłanek zastosowania art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. należy wskazać, że kredytobiorcy są konsumentami w rozumieniu tego przepisu. Zgodnie bowiem z art. 22[1] k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika aby sporna umowa kredytu została zawarta w związku z prowadzoną przez kredytobiorców działalnością gospodarczą lub zawodową.

Postanowienia zawarte w § 1 ust. 1 CSU oraz § 1 ust. 2 i ust. 3, § 11 ust. 2, § 13 ust. 7 COU umowy kredytu zostały zawarte w przygotowanym przez stronę pozwaną wzorcu umownym, co silnie przemawia za ich nieuzgodnionym indywidualnie charakterem. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej nie można uznać, że postanowienia te były negocjowane indywidualnie. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika, aby powodowie mieli faktyczną możliwość wpływu na ich treść, tj. mieli możliwość wynegocjowania tych postanowień o innej treści, w szczególności aby mieli faktyczną możliwość wprowadzenia do umowy np. górnego pułapu, powyżej którego zmiana kursu franka szwajcarskiego nie powodowałaby już wzrostu ich zobowiązania wyrażonego w złotówkach. Twierdzenia co do możliwości wpływu przez powodów na treść umowy zawarte w apelacji nie zostały poparte żadną przekonującą argumentacją mogącą skutkować skorygowaniem ustaleń Sądu I instancji w tym przedmiocie. Zważyć w tym kontekście należy, że zgodnie z art. 385[1] § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a zatem – w realiach niniejszej sprawy – na stronie pozwanej. Powoływanie się w tym kontekście na wybór przez powodów rodzaju kredytu i jego waluty nie może odnieść skutku. Nie budzi wprawdzie wątpliwości, że powodowie takiego wyboru dokonali. Nie jest to wszakże równoznaczne z rzeczywistą możliwością wpływu na treść postanowień umowy przygotowanej przez stronę pozwaną, w szczególności na treść postanowień określających powiązanie rozmiaru świadczenia powodów z kursem franka szwajcarskiego w sposób powyżej opisany. Nieskuteczne jest również powoływanie się na możliwość negocjowania wysokości kursów. Po pierwsze nawet indywidualne wynegocjowanie wysokości kursów nie miałoby znaczenia dla oceny całości umowy gdyż strona pozwana nawet nie twierdzi aby negocjacjom mogły podlegać postanowienia umowy z których wynikało obciążenie kredytobiorców nieograniczonym ryzykiem walutowym. Po drugie nie wynika z ustalonego stanu faktycznego aby wysokość kursów faktycznie była przez strony negocjowana..

Kwestionowane przez kredytobiorców postanowienia umowy kredytu wprost określają wysokość głównych świadczeń stron z umowy kredytu, gdyż w oparciu o skonstruowany w oparciu mechanizm waloryzacyjny ustalana jest wyrażona w złotych wysokość poszczególnych rat spłaty kapitału, do zapłaty których zobowiązani mają być kredytobiorcy. Postanowienia te są wprawdzie sformułowane w sposób na tyle jasny i zrozumiały, że pozwalają na odtworzenie w jaki sposób ma funkcjonować współokreślony nimi mechanizm waloryzacyjny. Gdyby zatem przyjąć, że o kryterium „sformułowania w sposób jednoznaczny” rozstrzyga tylko formalno-gramatyczna komunikatywność postanowień umownych, postanowienia powyższe podlegałyby wyłączeniu spod kontroli postanowień umownych przewidzianemu w art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. a w konsekwencji ochrony interesów kredytobiorców przed skutkami zmiany kursu należałoby poszukiwać wyłącznie poprzez zastosowanie wyżej powołanych przepisów regulujących waloryzację sądowej, w szczególności art. 357[1] § 1 k.c. Uwzględnić wszelako należy, że uregulowania zawarte w art. 385[1] i nast. k.c. miały stanowić wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. UE. L. 1993.95.29, dalej cytowana jako „dyrektywa 93/13”). Uregulowanie zawarte w art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. ma wdrażać art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. W przedmiocie wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wypowiedział się, iż należy jej dokonywać w ten sposób, że wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorców na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości (wyrok z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20). Na uzasadnienie takiego stanowiska Trybunał powołał, iż wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 i z art. 5 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez wskazaną dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. teza 22 uzasadnienia wyroku z dnia 6 grudnia 2021 r.). Dla spełnienia wymogu przejrzystości informacje przekazane przez przedsiębiorcę powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej (por. teza 30 uzasadnienia wyroku z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20).

Wzięcie pod uwagę przy wykładni art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. poglądów wyrażonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wymaga wpierw rozważenia znaczenia prawnego okoliczności, iż rozpoznawana sprawa dotyczy relacji pomiędzy równorzędnymi podmiotami prywatnymi (tzw. relacje horyzontalne) a nie relacji pomiędzy jednostką a państwem (tzw. relacje wertykalne). Wyrok z dnia 6 grudnia 2021 r. C-670/20 dotyczy wykładni uregulowań zawartych w dyrektywie, a zatem akcie prawa europejskiego skierowanym do państw członkowskich i co do zasady rodzącym obowiązek tych państw dokonania zgodnych z dyrektywą zmian w swoim prawie wewnętrznym (por. art. 288 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – „Dyrektywa wiąże każde Państwo Członkowskie, do którego jest kierowana, w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawia jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków.”). Możliwość skutecznego odwołania się przez sąd krajowy do uregulowań zawartych w dyrektywie istnieje w sporach sądowych związanych z relacjami wertykalnymi. W relacjach horyzontalnych możliwość taka również istnieje, ale jedynie w ograniczonym zakresie. Mianowicie stosując prawo krajowe, bez względu na to, czy przedmiotowe przepisy zostały przyjęte przed czy po wydaniu dyrektywy, sąd krajowy, który musi dokonać ich wykładni, powinien tego dokonać w sposób możliwie najdalej idący zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy, po to, by osiągnąć przewidywany przez nią rezultat (por. wyrok ETS z dnia 13 listopada 1990 r., C-106/89). W ocenie Sądu Apelacyjnego treść art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. jest tego rodzaju, iż pozwala na jego rozumienie w sposób zgodny z rozumieniem art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 zaprezentowanym w wyroku Trybunału z dnia 6 grudnia 2021 r. C-670/20. Wydaje się bowiem do pogodzenia nawet z językowym rozumieniem użytego w wypowiedzi normatywnej pojęcia „jednoznaczny” objęcie nim nie tylko czysto formalno-gramatycznej komunikatywności tej wypowiedzi, ale również wymogu aby konsument o cechach wskazanych w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 grudnia 2021 r. był w stanie w oparciu o jego treść ocenić rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy. Tego ostatniego wymogu uregulowania zawarte w § 1 ust. 1 CSU oraz § 1 ust. 2 i ust. 3, § 11 ust. 2, § 13 ust. 7 COU umowy kredytu w ocenie Sądu Apelacyjnego nie spełniają, gdyż uzależniają wysokość zobowiązania kredytobiorców w stosunku do banku od kursu franka szwajcarskiego wobec złotego polskiego, który to kurs ma podlegać uwzględnieniu niezależnie od niedającego się z góry przewidzieć rozmiaru jego wzrostu, a co w efekcie końcowym uniemożliwia dokonanie jakichkolwiek realnych przewidywań co do ostatecznej wielkości zobowiązań kredytobiorców obliczanych w złotówkach. W konsekwencji, mimo że wyżej powołane postanowienia dotyczą świadczeń głównych stron w rozumieniu art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c., mogą one – z uwagi na brak jednoznaczności wynikającego z nich uregulowania mechanizmu waloryzacji - podlegać kontroli z punktu widzenia art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że udzielono kredytobiorcom informacji, że kurs CHF może wzrosnąć. Jednakże jednocześnie kredytobiorcy zostali zapewnieni, że frank szwajcarski to stabilna i bezpieczna waluta, że kurs był trzy lata wcześniej wyższy, ale spada i nigdy nie będzie droższy od złotego polskiego, najwyżej rata zrówna się z ratą kredytów w złotych polskich. Kredytobiorcom nie przedstawiono danych historycznych obrazujących zmiany kursu CHF we wcześniejszych latach, nie zwrócono im również uwagi na zastosowanie dwóch kursów CHF: kursu kupna i kursu sprzedaży, nie wytłumaczono różnicy pomiędzy nimi ani też nie wyjaśniono, w jaki sposób bank ustala kursy walut w tabeli kursów. Podejmując decyzje o zawarciu umowy kredytu kredytobiorcy mieli być może wiedzę co do ogólnego mechanizmu powiązania rozmiaru jego zobowiązania z kursem franka szwajcarskiego względem złotego polskiego. Wszelako strona pozwana nawet nie twierdzi aby zwrócono im uwagę na możliwość wzrostu tego kursu w sposób tak znaczny, jaki się w realiach niniejszej sprawy od czasu wypłaty kredytu do chwili obecnej zmaterializował. Dopiero zaś takiej treści informacja, wyrażona zrozumiałym językiem, mogłaby zobrazować kredytobiorcom rzeczywiste konsekwencje ekonomiczne i rzeczywiste ryzyka jakie wiążą się z zawartą umową. Oświadczenia zawarte w pkt VI ppkt 7 wniosku kredytowego nie są w stanie powyższej oceny zmienić. Nie wynika z nich bowiem aby kredytobiorcy zostali pouczony o tym, że zmiana kursu franka może nastąpić w tak znacznym stopniu, jaka w realiach niniejszej sprawy faktycznie nastąpiła.

Sąd I instancji wskazał na to, że zawarte w umowie kredytu odesłanie w zakresie ustalania kursu franka szwajcarskiego do tabeli bankowej dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych, a w konsekwencji – kształtowania wysokości zobowiązań powodów. Bank mógł zatem jednostronnie i arbitralnie określać wysokość należnego od powodów świadczenia. Ograniczeń w tym zakresie nie przewiduje bowiem ani umowa, ani ogólne warunki umowne, ani przepisy prawa powszechnie obowiązującego.. Co do zasady trudno nie zgodzić się z oceną wyrażoną przez Sąd I instancji. W szczególności zaś nie przekonuje zawarta w apelacji argumentacja odwołująca się do metodologii sporządzania tabeli kursowej albowiem dla rozstrzygnięcia istotna jest w tym zakresie treść postanowień umownych mających obowiązywać pomiędzy stronami, a nie wewnętrzna, nie znajdująca odzwierciedlenia w treści zawartej umowy, metodologia stosowana przez stronę pozwaną. Skoro bowiem brak jest umownego uregulowania pomiędzy stronami dookreślającego sposób ustalania kursów w tabeli, to tak sformułowana umowa faktycznie nie nakładała w tym zakresie na stronę pozwaną ograniczeń, lecz od jej dobrej woli zależało, czy tak szeroko określonej kompetencji do jednostronnego kształtowania rozmiaru zobowiązania powodów nie nadużyje. Braku ustawowego wymogu określania zasad ustalania kursów walut nie ma wpływu na powyższą ocenę. Okoliczność, że wymóg taki nie został wprowadzony przepisem wyraźnie to zagadnienie regulującym nie uchyla odnośnych postanowień umowy kredytu spod badania w kontekście uregulowań dotyczących nieuczciwych postanowień umownych. Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56, art. 354 i art. 385 § 2 k.c. Również odwoływanie się przez apelującą do art. 111 pr. bank. nie może odnieść skutku. Przewidziany w tym przepisie obowiązek publikowania przez banki stosowanych kursów walutowych nie jest równoznaczny z udzieleniem kompetencji do zastrzegania w umowach postanowień przewidujących niczym nieograniczoną – w stosunkach pomiędzy stronami umowy - swobodę banku w ustalaniu tych kursów. Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 385 [1] § 1 k.c. w zw. z art. 385 [2] k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego oraz w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c załącznika do Dyrektywy 93/13.

Wszelako, w ocenie Sądu Apelacyjnego, naruszenie interesów kredytobiorców polega przede wszystkim na tym, że cały mechanizm waloryzacji zobowiązania do zwrotu kredytu wynikający z określenia rozmiaru zobowiązania kredytowego w powiązaniu z kursem franka szwajcarskiego przy jednoczesnej faktycznej wypłacie udzielonego kredytu w złotówkach, wystawiał kredytobiorców na niczym nieograniczone ryzyko wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Wprawdzie co do zasady nie jest wykluczone wprowadzanie do umów klauzul waloryzacyjnych, w tym klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do miernika w postaci kursu waluty obcej w stosunku do złotówki i nie ma podstaw do uznania, że stosowanie takich klauzul jest w całości wykluczone w stosunkach konsumenckich. Fakt że ustawa dopuszcza w art. 358[1] § 2 k.c. wprowadzanie do umów klauzul waloryzacyjnych nie jest jednak równoznaczny z wyłączeniem dopuszczalności oceny konkretnej klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia art. 385[1] k.c. Aby klauzule waloryzacyjne mieściły się w granicach zakreślonych przez art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. muszą one zostać skonstruowane w taki sposób, aby zabezpieczały konsumenta przed niczym nieograniczonym wzrostem ich zobowiązania będącym pochodną kursu arbitralnie wybranej waluty obcej w stosunku do złotówki, bez jakiegokolwiek powiązania z wynikającą z inflacji faktyczną utratą realnej siłą nabywczą złotówki. Waloryzacja mieszcząca się w granicach zakreślonych przez art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. ma bowiem zabezpieczać wierzyciela przed utratą realnej siły nabywczej waluty zobowiązania, ale nie może stanowić mechanizmu do niczym nieograniczonego zwiększania zobowiązania konsumenta. Ukształtowanie praw i obowiązków stron narażające konsumenta na niczym nieograniczone zwiększenie rozmiarów jego zobowiązania należy ocenić jako sprzeczne z dobrymi obyczajami. Nie da się bowiem pogodzić z podstawowymi normami moralnymi obowiązującymi w społeczeństwie sytuacji, w której zobowiązanie konsumenta do zwrotu kapitału nie pozostaje w jakiejkolwiek proporcji do wywołanej inflacją faktycznej utraty siły nabywczej złotówki w okresie między wypłatą udzielonego konsumentowi kredytu a jego spłatą. Taka zaś zachodzi sytuacja w realiach niniejszej sprawie skoro wypłata kredytu następowała po kursie oscylującym wokół odpowiednio 2,0660 zł (w dniu 09.05.2008 r.), 2,0517 zł (w dniu 16.06.2008 r.) oraz 2,7696 zł (w dniu 02.07.2009 r.) za 1 franka szwajcarskiego, a w chwili obecnej kurs ten waha się około 4,53 złotego za 1 franka szwajcarskiego. Oceny klauzuli waloryzacyjnej jako niedozwolonej nie jest stanie zmienić okoliczność, że nie przewidywała ona również żadnego ograniczenia ryzyka banku przed spadkiem kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Obciążenie takim ryzykiem banku – instytucji wyspecjalizowanej w obrocie finansowym i posiadającej możliwości finansowe i organizacyjne nieporównywalnie wyższe aniżeli powodowie – wiąże się dla banku ze znacznie mniejszym zagrożeniem jego interesów aniżeli w wypadku będących osobami fizycznymi kredytobiorców. Ponadto, skoro oceny niedozwolonego charakteru umowy dokonujemy według stanu rzeczy na chwilę zawarcia umowy, to wejście w życie zmian wprowadzonych ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. nie wywołało w tym zakresie żadnej zmiany. Okoliczność, że kredytobiorcy mogli od tego momentu rozpocząć spłatę kredytu w samodzielnie nabywanych frankach szwajcarskich co najwyżej eliminowała obciążenie ich spread’em, ale nie wpływała w żaden sposób na zakres obciążającego ich ryzyka związanego z nieograniczonym wzrostem ich zobowiązania będącym pochodną kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki, bez jakiegokolwiek powiązania z faktyczną utratą realnej siłą nabywczą złotówki wynikającą z inflacji. Natomiast właśnie taka, wynikająca z umowy, ekspozycja kredytobiorców na ryzyko rozstrzyga o zakwalifikowaniu postanowień umowy kredytu za niedozwolone w rozumieniu art. 385[1] k.c.

Zarazem postanowienia zawarte w § 1 ust. 1 CSU oraz § 1 ust. 2 i ust. 3, § 11 ust. 2, § 13 ust. 7 COU umowy kredytu skutkowały w realiach niniejszej sprawy rażącym naruszeniem interesów kredytobiorców. Ich zastosowanie skutkowałoby bowiem bardzo znacznym (ponad dwukrotnym) wzrostem nominalnej wielkości wyrażonego w złotych polskich zobowiązania do zwrotu wypłaconego kapitału. Tak znaczny wzrost nominalnego zobowiązania konsumenta, nie pozostający w jakiejkolwiek proporcji do rozmiarów inflacji złotego polskiego w okresie od wypłaty kredytobiorcom kredytu do chwili obecnej, skutkuje bardzo znacznym uszczerbkiem w majątkowych interesach kredytobiorców, a jego rozmiar można ocenić jako „rażący”. Gdyby w umowie przewidziano tylko waloryzację zobowiązania kredytobiorców powiązaną z faktyczną utratą siły nabywczej złotego polskiego, a nie z kursem franka szwajcarskiego, biorąc pod uwagę powszechnie znany poziomi inflacji złotego w okresie od zawarcia umowy kredytu do chwili obecnej rozmiar zobowiązań kredytobiorców byłby znacznie niższy, aniżeli obliczany stosownie do kursu franka szwajcarskiego.

Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 385 [1] § 1 k.c.

Określające mechanizm waloryzacji postanowienia zawarte w § 1 ust. 1 CSU oraz § 1 ust. 2 i ust. 3, § 11 ust. 2, § 13 ust. 7 COU umowy kredytu ocenić należy zatem jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. Wbrew zatem zarzutom podnoszonym w apelacji, to właśnie powyższe postanowienia w pierwszym rzędzie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszają rażąco interes konsumenta, a nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (gdyż nie pozwalają na ustalenie finalnego rozmiaru zobowiązania konsumenta) w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 zaprezentowanym w wyroku Trybunału z dnia 6 grudnia 2021 r. C-670/20. Jako takie mogą one, zgodnie z 385[1] § 1 k.c., podlegać kontroli sądowej jako niedozwolone postanowienia umowne. Konsekwencją zaś takiej oceny jest, iż postanowienia te nie wiążą kredytobiorców.

Zarazem kredytobiorcy konsekwentnie od samego początku postępowania prezentowali stanowisko, iż wolą ich jest, aby sporna umowa została potraktowana jako nieważna (oświadczenie, k. 48). Nie ma zaś podstaw do oceny, że uznanie, iż cała umowa jest nieważna wiązałoby się z narażeniem kredytobiorców na niekorzystne konsekwencje. Wprawdzie w takiej sytuacji kredytobiorcy są obowiązani do zwrotu całego udzielonego kredytu, ale zarazem uwolnieni zostają od wysoce negatywnych dla ich interesów konsekwencji wynikających z przewidzianego niedozwolonymi postanowieniami umownymi mechanizmu waloryzacji ich świadczenia. W tym stanie rzeczy pouczenia ze strony sądów i oświadczenia kredytobiorców miały zupełnie drugorzędny charakter, biorąc również pod uwagę stanowisko przedstawione w wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r. (C-140/22), którym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że w kontekście uznania nieważności w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową ze względu na to, iż umowa ta zawiera nieuczciwy warunek, bez którego nie może ona dalej obowiązywać stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą wykonywanie praw, które konsument wywodzi z tej dyrektywy, jest uzależnione od złożenia przez tego konsumenta przed sądem oświadczenia, w którym twierdzi on, po pierwsze, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy tego warunku, po drugie, że jest świadomy z jednej strony faktu, że nieważność wspomnianego warunku pociąga za sobą nieważność wspomnianej umowy, a z drugiej - konsekwencji tego uznania nieważności, i po trzecie, że wyraża zgodę na uznanie tej umowy za nieważną. Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 385 [1] § 1 k.c. w zakresie, w jakim apelacja odwołuje się do poglądów wyrażonych w uzasadnieniu uchwały SN z dnia 7 maja 2021 r. III CZP 6/21.

Uwzględnić zarazem należy, że eliminacja postanowień określających mechanizm waloryzacyjny powiązany z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, albowiem z mechanizmem waloryzacyjnym powiązane jest oprocentowanie umowy odniesione do stawki bazowej LIBOR (§ 2 ust. 2 pkt 3 COU). Nie ma natomiast podstaw do uznania, że strony zawarłyby sporną umowę z takim oprocentowaniem gdyby nie miała ona przewidywać waloryzacji przy zastosowaniu kursu franka szwajcarskiego do złotego (por. art. 58 § 3 k.c.), gdyż w takiej sytuacji doszłoby do zasadniczej zmiany charakteru świadczenia głównego umowy. Zatem nie można uznać, że sporna umowa kredytu mogłaby - po wyeliminowaniu postanowień przewidujących umowną waloryzacje złotówkowego zobowiązania powodów poprzez powiązanie go z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki - nadal obowiązywać z mocy art. 385[1] § 2 k.c. (por. pkt 1 sentencji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. C-260/18). Od strony ekonomicznej kredyt udzielony w złotych z oprocentowaniem opartym o stawkę referencyjną dla franków szwajcarskich jest czymś zasadniczo odmiennym od kredytu, w którym rozmiar zobowiązania kredytobiorców w złotówkach określa się zgodnie z aktualnym kursem franka szwajcarskiego względem złotego, z zastosowaniem oprocentowania opartego o stawkę referencyjną dla franków szwajcarskich. Nic w realiach niniejszej sprawy nie wskazuje na to, że bank zawarłaby z kredytobiorcami taką umowę kredytu. Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 385 [1] § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 353 [1] § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.

Nie można również wypełnić luk spowodowanych nieskutecznością niedozwolonych postanowień umownych w szczególności w oparciu o przepisy art. 65 k.c. względnie art. 56 k.c. czy art. 65 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. Po pierwsze, eliminacja postanowień przewidujących denominację (waloryzację) a następnie indeksację do franka szwajcarskiego powoduje tylko to, że umowę należy traktować jako umowę kredytu w wyrażonej w niej kwocie w złotych polskich i do określenia rozmiaru zobowiązania powodów nie ma potrzeby zastosowania jakichkolwiek postanowień określających sposoby przeliczeń pomiędzy walutą polską a walutą obcą. Problem polega jednak na tym, że do takiego zobowiązania pieniężnego zastosowanie znajduje nieadekwatna zastrzeżona w umowie stawka oprocentowania. Jednak zastosowanie przepisów określających sposób przeliczeń pomiędzy walutami w żaden sposób problemu tego nie usunie. Po drugie wskazać należy, że zgodnie ze stanowiskiem przyjętym przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18) art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Zgodnie z wyżej opisanym mechanizmem oddziaływania uregulowań dyrektyw na relacje horyzontalne stanowisko to powinno być brane pod uwagę przy wykładni odnośnych przepisów, zaś art. 65 i art. 56 k.c. oraz art. 354 § 1 k.c. należy zaliczyć do tych właśnie przepisów, których możliwość zastosowania do uzupełniania treści umowy Trybunał wykluczył.

Natomiast zastosowanie do spornej umowy uregulowania zawartego w art. 358 § 2 k.c. byłoby niedopuszczalne już z tej tylko przyczyny, że przepis ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. a zatem już w trakcie trwania stosunku umownego i nie mógłby on znaleźć zastosowania do oceny tego stosunku w okresie przed wejściem w życie tego przepisu. Zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego stosunku o charakterze ciągłym przepisem dyspozytywnym jest możliwe, gdy przepis ten obowiązywał w całym okresie obowiązywania tego stosunku prawnego. Ponadto uwzględnić należy, że po wyeliminowaniu przewidzianego umową mechanizmu waloryzacyjnego z uwagi na obciążenie kredytobiorców nieograniczonym ryzykiem kursowym w ogóle nie byłoby potrzebne stosowanie jakiegokolwiek kursu franka szwajcarskiego, gdyż rozmiar zobowiązania kredytobiorców w złotych polskich po wyeliminowaniu mechanizmu waloryzacyjnego w ogóle nie zależy już od kursu franka szwajcarskiego. Z tych też względów nieuprawniona byłoby analogiczne zastosowanie art. 41 pr. weksl. i art. 24 ust. 3 ustawy o NBP. Nietrafny zatem okazał się zarzut naruszenia art. 65 § 1 k.c., art. 358 § 1 i 2 k.c., art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny.

Nie budzi wątpliwości interes prawny kredytobiorców w rozumieniu art. 189 k.p.c. w uzyskaniu orzeczenia ustalającego nieistnienie stosunku prawnego kredytu. Pojęcie interesu prawnego powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej (por. wyrok SN z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 125/03, nie publ. oraz wyrok SN z dnia 31 stycznia 2008 r., II CSK 387/07, niepubl.). Dlatego przyjmuje się, że uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy pojmować elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej jego wykładni, konkretnych okoliczności danej sprawy, szeroko pojmowanego dostępu do sądów i tego, czy w drodze innego powództwa (powództwa o świadczenie) strona może uzyskać pełną ochronę (por. wyrok SN z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 387/02, LEX nr 391789; wyrok SN z dnia 8 lutego 2013 r., IV CSK 306/12, LEX nr 1318437; wyrok SN z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, LEX nr 1566718). (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 r. II CSKP 64/21). Trafnie Sąd I instancji dostrzegł, że po stronie powodów istnieje interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. Wynika on z okoliczności, iż zgodnie z treścią spornej umowy kredytobiorcy nadal pozostawaliby zobowiązani w stosunku do kredytodawcy do spłaty kredytu. W takim stanie rzeczy jedynie orzeczenie ustalające nieistnienie stosunku prawnego kredytu jest zdatne rozstrzygnąć spór pomiędzy stronami w przedmiocie istnienia tego zobowiązania. Orzeczenie ograniczające się jedynie zasądzenia na rzecz kredytobiorców zwrot spłaconych rat kredytu jako świadczenia nienależnego sporu tego by nie kończyło, albowiem wyrażony w uzasadnieniu takiego orzeczenia pogląd o nieważności umowy kredytu nie wiązałby w innych ewentualnych sporach pomiędzy stronami.

Nieważność umowy kredytu oznacza, że spełnione na jej podstawie świadczenia mają charakter świadczeń nienależnych w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Skoro zaś kredytobiorcy spełnili na rzecz banku świadczenia pieniężne w postaci spłat udzielonego kredytu, to z mocy art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. kredytodawca jest zobowiązany do zwrotu tych świadczeń na rzecz kredytobiorców. Uregulowanie zawarte w art. 411 pkt 1 k.c., zgodnie z którym nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, nie stoi na przeszkodzie istnieniu zobowiązania strony pozwanej do zwrotu kredytobiorcom spełnionych świadczeń. W realiach niniejszej sprawy spełnienie przez kredytobiorców ich świadczeń nastąpiło w oparciu o umowę, która ostatecznie okazała się w całości nieważna z uwagi na zastrzeżenie w niej takiego rodzaju niedozwolonych postanowień umownych, których eliminacja uniemożliwia utrzymanie umowy w mocy. Zatem kredytodawca jest zobowiązany do zwrotu kredytobiorcom spełnionych na jego rzecz świadczeń jako nienależnych świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Aby taki skutek prawny nastąpił kredytobiorcy nie musieli składać oświadczenia, że spełnienie przez nich świadczeń z tytułu rat kredytu następuje z zastrzeżeniem zwrotu, gdyż wymóg taki istnieje w wypadku świadomego spełniania nieistniejącego zobowiązania, ale nie znajduje on zastosowania w wypadku spełniania świadczenia na podstawie nieważnej czynności prawnej, co ma miejsce w realiach niniejszej sprawy (art. 411 pkt 1 k.c.). Nie ma również podstaw do uznania, że kredytobiorcy nie mogą żądać zwrotu spełnionych świadczeń gdyż ich spełnienie miało czynić zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Nie można bowiem uznać, że spełnienie przez konsumenta świadczeń wynikających z umowy nieważnej z tej przyczyny, że wprowadzono do niej niedozwolone postanowienia umowne, czyni zadość zasadom współżycia społecznego.

Orzekając w przedmiocie odsetek za opóźnienie należało nadto uwzględnić, że w wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r. (C-140/22) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że w kontekście uznania nieważności w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową ze względu na to, iż umowa ta zawiera nieuczciwy warunek, bez którego nie może ona dalej obowiązywać stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą wykonywanie praw, które konsument wywodzi z tej dyrektywy, jest uzależnione od złożenia przez tego konsumenta przed sądem oświadczenia, w którym twierdzi on, po pierwsze, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy tego warunku, po drugie, że jest świadomy z jednej strony faktu, że nieważność wspomnianego warunku pociąga za sobą nieważność wspomnianej umowy, a z drugiej - konsekwencji tego uznania nieważności, i po trzecie, że wyraża zgodę na uznanie tej umowy za nieważną. Jak już wyżej była mowa stosując prawo krajowe, bez względu na to, czy przedmiotowe przepisy zostały przyjęte przed czy po wydaniu dyrektywy, sąd krajowy, który musi dokonać ich wykładni, powinien tego dokonać w sposób możliwie najdalej idący zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy, po to, by osiągnąć przewidywany przez nią rezultat (por. wyrok ETS z dnia 13 listopada 1990 r., C-106/89). Treść przepisów prawa polskiego regulujących wymagalność świadczenia pieniężnego i skutki popadnięcia w opóźnienie ze spełnieniem takiego świadczenia (w szczególności art. 455 k.c. i art. 481 k.c.) jest taka, że możliwe jest dokonanie ich wykładni zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez TSUE w wyżej cytowanym wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r. Przyjąć zatem należy, że bank popada w opóźnienie ze zwrotem spełnionego przez konsumentów na podstawie nieważnej umowy kredytu świadczenia już wskutek wezwania do zapłaty, z którego wynika, że konsument uważa, że umowa jest nieważna z uwagi na zastrzeżenie w niej niedozwolonych postanowień umownych, albowiem zgodnie z wyżej cytowanym orzeczeniem TSUE korzystanie z uprawnień wynikających z dyrektywy 93/13 nie jest uzależnione od sformalizowanego oświadczenia złożonego przez kredytobiorców. Takie wymogi spełnia pismo z dnia 25 maja 2023 r. (k. 43) doręczone w dniu 6 czerwca 2023 r. (k. 46) zawierające wezwanie do zapłaty. Dobrowolna zapłata stosownie do treści tego pisma i art. 455 k.c. mogła nastąpić do dnia 13 czerwca 2023 r. W braku dobrowolnej zapłaty strona pozwana popadła w opóźnienie od dnia 14 czerwca 2023 r.

Nietrafny natomiast okazał się podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. W świetle stanowiska zaprezentowanego w wyroku TSUE z dnia 7 grudnia 2023 r. (C-140/22) nie można zaakceptować tezy jakoby odsetki za opóźnienie miałyby należeć się dopiero od dnia powstania stanu trwałej bezskuteczności umowy, którym miałby powstać dopiero z chwilą złożenia przez powodów sformalizowanego oświadczenia, a tym mniej – od daty wydania wyroku przez Sąd I instancji.

Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

Na zasądzone w pkt 2 sentencji, na zasadzie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., od przegrywającej strony pozwanej na rzecz wygrywających powodów koszty postępowania apelacyjnego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: