I ACa 1254/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-01-14
Sygn. akt I ACa 1254/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 stycznia 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Sławomir Jamróg
Protokolant: Katarzyna Kluz
po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2025 r. w Krakowie na rozprawie sprawy
z powództwa D. M.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 9 czerwca 2022 r. sygn. akt I C 1762/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) , z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, od dnia uprawomocnienia się tego orzeczenia do dnia zapłaty.
Sygn. akt I ACa 1254/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2022r. sygn. akt I C 1762/20 Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od strony pozwanej, (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., na rzecz powoda, D. M. kwotę 112.726,07 zł ( z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 maja 2022r. do dnia zapłaty i kwotę 31.164,52 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 maja 2022r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w zakresie żądania zapłaty w pozostałej części (pkt 2) ustalił, że umowa nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...)zawarta w dniu 18 września 2008r. pomiędzy (...) Bank (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w G. a powodem D. M. jest nieważna (pkt 3 ) oraz zasądził od strony pozwanej, (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., na rzecz powoda, D. M., kwotę 6.417 zł tytułem kosztów procesu.
Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowił następujący stan faktyczny:
Pracownicy pozwanego (...) Banku nie otrzymywali żadnych dodatkowych korzyści, które wynikałyby z zawarcia przez klienta umowy kredytu w walucie CHF, niż wiążące się z udzieleniem kredytu złotowego. W toku zawierania umowy informowali klientów o ryzyku kursowym i ryzyku zmiany oprocentowania. Tabele kursowe ustalane były przez pozwany Bank, kredytobiorcy nie mieli na nie żadnego wpływu.
Osoby starające się o kredyt mogły wnioskować do banku o negocjację różnych postanowień umowy, w tym mogły negocjować kurs waluty przy wypłacie kredytu. Kredytobiorcy nie mieli natomiast możliwości spłacania kredytu walutowego w CHF aż do wejścia w życie tzw. ustawy antyspreadowej.
Kredyty i pożyczki we frankach szwajcarskich, a także waloryzowane kursem CHF i indeksowane do tej waluty, wiązały się w 2008r. i w latach następnych ze znacznie niższym oprocentowaniem od kredytów i pożyczek w polskiej walucie, w wyniku czego ich raty były wówczas znacznie niższe. Skutkiem tego zdolność kredytową w przypadku kredytów w walucie obcej lub waloryzowanych bądź indeksowanych do waluty obcej uzyskiwały osoby o niższych dochodach, niż w przypadku kredytów złotowych.
W (...) Bank (...), do którego powód zwrócił się o udzielenie kredytu, uzyskał informację, że nie ma zdolności kredytowej na uzyskanie kredytu w PLN, może natomiast otrzymać kredyt powiązany z frankiem szwajcarskim. Pracownik Banku zapewniał powoda, że kredyt taki jest bezpieczny i korzystny, gdyż oprocentowanie w jego przypadku jest znacznie niższe od kredytów złotowych, a waluta CHF jest stabilna. Powód był informowany o ryzyku kursowym i ryzyku zmiany oprocentowania, jednak doradca kredytowy wyrażał przekonanie, że wahania kursu nie będą znaczne. Powód był świadomy powiązania kredytu z walutą CHF, nie rozumiał jednak mechanizmu dokonywania przeliczeń.
W dniu 18 września 2008r. powód, D. M., zawarł z (...) Bank (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w G. umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...) (kredyt budowlano – hipoteczny przeznaczony na zakup na rynku pierwotnym nieruchomości lokalowej od dewelopera o treści, jak na kartach: 36-42 oraz 143-155 . Cena lokalu wyrażona była w polskiej walucie i powód potrzebował środków w tej walucie. W umowie kredytu strony w szczególności postanowiły, że bank udziela powodowi kredytu w polskich złotych denominowanego do CHF, stanowiącego równowartość kwoty 153.004,41 CHF na okres od dnia 18 września 2008r. do dnia 5 września 2043r. przeznaczonego na finansowanie przedpłat na poczet nabycia od firmy deweloperskiej lokalu mieszkalnego wraz z miejscem postojowym oraz refinansowanie nakładów i kosztów poniesionych na opłatę rezerwacyjną. Wypłata i spłata kredytu miała następować w walucie polskiej.
Oprocentowanie kredytu było zmienne i składało się ze stawki referencyjnej LIBOR 3M dla franka szwajcarskiego (CHF) oraz ze stałej marży banku.
W części ogólnej umowy wskazano że kwota kredytu miała zostać przeliczona w dniu wypłaty na CHF według kursu kupna waluty z tabeli kursów walut obcych obowiązującej w Banku, następnie zadłużenie miało być wyrażone w walucie CHF, a spłata kredytu miała następować w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej Banku.
Stosownie do umowy, harmonogram spłat kredytu indeksowanego wyrażony miał być w walucie, do jakiej kredyt był indeksowany.
W umowie wskazano także, że w przypadku dokonania przez kredytobiorcę spłaty w kwocie większej, niż należna wynikająca z harmonogramu spłat lub w terminie wcześniejszym, niż określony w harmonogramie, jest ona zaliczana na zmniejszenie kapitału w przypadku gdy kredytobiorca nie ma zaległości w spłacie zadłużenia (§ 23), przy przyjęciu kursu waluty z dnia dokonania spłaty.
Ogólne warunki udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...) miały treść, jak na kartach: 44-49.
Wniosek kredytowy złożony przez powoda miał treść, jak na kartach: 135-141.
W dniu 2 marca 2009r. powód zawarł z (...) Bank (...) aneks do umowy kredytu o treści, jak na karcie 50 (oraz 156).
W dniu 26 września 2014r. powód zawarł z (...) Bank (...) porozumienie do umowy kredytu o treści, jak na karcie 51, w którym strony dopuściły spłatę rat kredytu w walucie CHF.
Strona pozwana jest następcą prawnym (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G..
W lokalu, na nabycie którego przeznaczony był kredyt, powód zamieszkał. Nie wykorzystywał go nigdy na potrzeby działalności gospodarczej.
W okresie od zawarcia umowy do dnia 10 października 2021r. powód dokonał wpłat na poczet spłaty kredytu w łącznej wysokości: 112.726,07 zł i 31.164,52 CHF.
Pismem z dnia 17 marca 2020r. doręczonym stronie pozwanej w dniu 26 marca 2020r. pełnomocnik powoda powołał się na klauzule abuzywne w umowie kredytu i wezwał Bank do usunięcia z umowy postanowień dotyczących waloryzacji kwoty kredytu w oparciu o kurs CHF, domagając się ewentualnie unieważnienia umowy. Ponadto żądał zapłaty kwoty 86.160 zł z tytułu nadpłaty kredytu przez powoda.
W odpowiedzi z dnia 13 maja 2020r. strona pozwana nie uznała roszczeń powoda, powołując się na ważność umowy i skuteczność wszystkich jej postanowień.
Przy tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy, uznając konsumencki status powoda, omówił niebezpieczeństwa i korzyści wynikające korzyści wynikające z zaciągnięcia kredytów walutowych, uznał, że dopuszczalne było i jest w relacjach z konsumentami zawarcie tego typu umów. Zastosowanie indeksacji i waloryzacji walutowej jest dopuszczalne co do zasady. Nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 ustawy z 1997r. Prawo bankowe Konsument może być obciążony ryzykiem walutowym (kursowym), o ile się na to zdecyduje. Odmienna ocena byłaby nadmiernym ograniczeniem zasady swobody umów, a zakazanie udzielania konsumentom kredytów walutowych w realiach występujących w latach od 2004 do 2008 byłoby krzywdzące dla tych kredytobiorców.
Sąd wskazał przy tym, że każdy przeciętny uczestnik rynku dysponuje wiedzą o ryzyku kredytowym. Nie chodzi tu bowiem o znajomość reguł rządzących ekonomią i rynkami finansowymi, ale o ogólną świadomość zmian zachodzących na rynkach i ogólną wiedzę o zmienności kursów walut w stosunku do siebie. Konieczność dochowania należytej staranności nie zwalniała jednak banku z wyjaśnienia w sposób przejrzysty i zrozumiały dla konsumenta wpływu zmian kursu waluty obcej nie tylko na wysokość raty, ale również na wysokość zadłużenia z tytułu kapitału, zwłaszcza w przypadku gdy kredytobiorcą była osoba nie posiadająca żadnego wykształcenia ekonomicznego.
Zastrzeżenia budziły u Sądu Okręgowego postanowienia dotyczące klauzuli przeliczeniowej i zastosowania spreadu walutowego. Sąd pierwszej instancji wskazał, że niedopuszczalne jest swobodne jednostronne określanie treści zobowiązań stron przez bank. Postanowienia umowy wprowadzające takie uprawnienie banku i odpowiadający mu obowiązek kredytobiorcy kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Dochodzi bowiem do niesprawiedliwej dysproporcji praw i obowiązków wynikających z umowy na niekorzyść konsumenta, skutkujących niekorzystnym ukształtowaniem sytuacji ekonomicznej konsumenta oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Nie jest przy tym kwestionowane, że warunki umowy w przeważającej części (poza wybraniem kwoty, waluty, terminu spłaty) nie były negocjowalne, a były sformułowane przez bank, natomiast kredytobiorca mógł wyłącznie podpisać umowę z tymi warunkami bądź zrezygnować z jej zawarcia. Określenie w umowie zawartej przez strony w niniejszej sprawie, że przeliczenia będą następowały w oparciu o kurs ustalany przez bank nie zostało powiązane ze wskazaniem sposobu ustalania tego kursu, nie przewidziano bowiem wyraźnych i jednoznacznych kryteriów determinujących sposób ustalania tego kursu. Nie ma przy tym znaczenia, czy w praktyce bank stosował kurs rynkowy, jak również jakie mechanizmy stosowane były przez bank przy określaniu kursu waluty. Istotne jest bowiem wynikające z umowy uprawnienie banku do swobodnego i nieskrępowanego ustalania tego kursu, a tym samym jednostronnego decydowania o wysokości świadczeń stron.
Postanowienia umowy stanowiące klauzulę przeliczeniową należy zaliczyć do regulujących główne świadczenia stron. W ocenie Sądu Okręgowego postanowienia stanowiące klauzulę przeliczeniową w umowie zawartej przez strony nie mają jednak charakteru jednoznacznego. Świadczy o tym brak określenia sposobu ustalania kursu waluty przez bank i ograniczenie się do odwołania do tabel kursowych banku. Postanowienia te są zdaniem Sądu niedozwolonymi klauzulami umownymi.
Sąd Okręgowy uznał, że po wyeliminowaniu tych klauzul umowy nie da się utrzymać. Omawiając poglądy orzecznictwa Sąd pierwszej instancji nie podzielał koncepcji, zgodnie z którą możliwe jest wyeliminowanie z umowy całej klauzuli waloryzacyjnej, przyjęcie kredytu złotowego i pozostawienie oprocentowania LIBOR do kwoty wyrażonej w złotych. W dacie zawarcia umowy, której dotyczy niniejsza sprawa, oprocentowanie LIBOR stosowane było do kredytów wyrażonych w CHF, natomiast do kredytów złotowych stosowano oprocentowanie WIBOR. Wysokość stóp procentowych istotnie się różniła, jak również odmienny był mechanizm ich ustalania. W konsekwencji przyjmowanie stawek oprocentowania LIBOR do kredytów złotowych narusza zasady ekonomii i bankowości, a tym samym wykracza poza uprawnienie wynikające z art. 385 ( 1) § 2 k.c. Na ocenę klauzuli przeliczeniowej nie ma zdaniem Sadu Okręgowego wpływu wejście w życie z dniem 28 sierpnia 2011r. tzw. ustawy antyspreadowej (ustawy z dnia 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. poz. 984), która wprowadziła możliwość dokonywania spłat kredytów walutowych bezpośrednio w walucie obcej, jednak nie wyeliminowała treści klauzul przeliczeniowych z umów i nie cofnęła skutków stosowania tych klauzul we wcześniejszym okresie, w tym zwłaszcza nie poprawiła przeliczenia wypłaconej kwoty kredytu.
W prawie polskim brak jest regulacji ustawowej przewidującej możliwość zastąpienia z mocą wsteczną dowolnego kursu określonego przez bank kursem wskazanym w ustawie. O ile w przypadku umów zawartych od dnia 25 stycznia 2009r., od kiedy to obowiązywał art. 358 § 2 k.c. w wersji znowelizowanej ustawą z dnia 23 października 2008r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506), stanowiący, że wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez NBP z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, oparcie się na średnim kursie NBP znajduje podstawę w cytowanym przepisie art. 358 § 2 k.c., to w przypadku umów wcześniejszych możliwości takiej już nie ma.
Powyższe skutkuje nieważnością umowy.
Sąd uznał, że powód posiada interes prawny w ustaleniu o jakim mowa w art. 189 k.p.c. Jakkolwiek powód mógł dochodzić zwrotu spełnionego świadczenia (co jednocześnie czynił), to rozstrzygnięcie obejmującego jedynie zapłatę nie kończyłoby definitywnie sporu między stronami. Umowa kredytu wiązała się bowiem ze spełnieniem świadczeń nie tylko przez powoda, ale i przez stronę pozwaną, a ponadto na jej podstawie doszło do ustanowienia zabezpieczeń.
Z uwagi na nieważność umowy kredytu Sąd Okręgowy - odwołując się do dominującej w orzecznictwie teorii tzw. dwóch kondykcji- uznał, że świadczenia spełnione przez strony mają charakter nienależny i stosuje się do nich – na mocy art. 410 § 1 k.c. – przepisy regulujące bezpodstawne wzbogacenie (art. 405 i nn. k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego .
Roszczenia stron nie uległy przedawnieniu. Ani powód, ani strona pozwana nie uświadamiali sobie nieważności umowy aż do 2020r. i umowę wykonywali. Ugruntowany w orzecznictwie jest pogląd, który przyjmuje, że w przypadku kredytów zawartych z konsumentem, zawierających niedozwolone postanowienia umowne wprowadzone przez bank, skutkujące nieważnością umowy, od decyzji konsumenta zależy utrzymanie umowy. Dopiero więc kiedy konsument podejmie i zakomunikuje bankowi swoją decyzję o braku akceptacji niedozwolonych postanowień umowy.
Orzekając o odsetkach, Sąd oparł się na przepisach art. 481 § 1, 2, 2 1 i 2 2 k.c., oraz art. 455 k.c. i wskazał, że wymagalność roszczeń związanych z nieważnością kredytu nastąpi dopiero z chwilą podjęcia przez kredytobiorcę wiążącej decyzji co do ewentualnego sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy oraz sprzeciwienia się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej. Jego zdaniem dopiero zatem od daty doręczenia stronie pozwanej pisma zawierającego zmianę powództwa (27 maja 2022r.), w którym powód dokonał wyboru nieważności umowy, strona pozwana miała świadomość istnienia roszczeń powoda i swojego obowiązku spełnienia świadczenia, a więc z dniem następnym popadła w opóźnienie co do żądanych kwot. Żądanie odsetek za okres wcześniejszy nie jest w związku z tym uzasadnione. Skutkowało to częściowym oddaleniem powództwa.
Jako podstawę orzeczenia o kosztach powołano art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że powód uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania .
Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając orzeczenie w punkcie 1,3 i 4 , zarzucając naruszenie prawa materialnego :
1) art. 385 1§ 1 i§ 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c., polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia Umowy kredytu wskazane w uzasadnieniu wyroku stanowią niedozwolone klauzule umowne, w szczególności wskutek błędnego uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy strony powodowej, mimo, iż prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do ww. postanowień nie zaktualizowały się ustawowe przesłanki stwierdzenia ich abuzywności;
2) art. 385 1§ 2 k.c. w zw. z art. 358 k.c. polegające na błędnej wykładni poprzez uznanie, że w związku z brakiem możliwości dalszego wykonywania Umowy Kredytu wskutek niedozwolonego charakteru kwestionowanych klauzul Umowa Kredytu jest nieważna w całości, podczas gdy przepis art. 385 1§2 k.c. nie wiąże z abuzywnością klauzul umownych skutku w postaci sprzeczności treści lub celu umowy (czynności prawnej) z ustawą lub zasadami współżycia społecznego, powodującego nieważność bezwzględną umowy (w całości lub części);
3) art. 385 1§1k.c.:
a) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na tym, że Sąd Okręgowy uznał, iż dla stwierdzenia abuzywności szeregu postanowień Umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie Umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że postanowienia Umowy kredytu dotyczące kwestii odrębnych normatywnie - tj. (i) spreadu walutowego oraz (ii) denominowanego charakteru umowy (ryzyka kursowego), Sąd miał obowiązek ocenić odrębnie w zakresie spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta; Sąd meriti nie odniósł się
w sposób konkretny i zindywidualizowany do okoliczności niniejszej sprawy, nie weryfikując, czy postanowienia dot. spreadu walutowego oraz postanowienia dot. ryzyka kursowego spełniły obie przesłanki abuzywności;
b) poprzez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd meriti nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumentów oraz przez jego błędne zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że zarówno postanowienia Umowy odnoszące się do spreadu walutowego, jak i ryzyka kursowego, są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowe zastosowanie przesłanek abuzywności w niniejszej sprawie obligowało Sąd do zbadania, czy każde z postanowień z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla Powodów, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień Umowy w niniejszej sprawie w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że
- w zakresie klauzuli spreadu walutowego Sąd nie ocenił tej klauzuli w kontekście wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy , z których wynika, że rzekoma dowolność kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez Bank odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej oraz treści art. 56 k.c. oraz 354 k.c., w konsekwencji Sąd błędnie przyjął, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów Powodów,
- w zakresie klauzuli ryzyka kursowego - Powodowie wybrali kredyt denominowany do CHF z uwagi na korzyści wynikającego z niskiego oprocentowania oraz mieli uprawnienie do przewalutowania kredytu na PLN (co świadczy o równowadze kontraktowej), a jednocześnie Umowa w przejrzysty i zrozumiały sposób określała ryzyko walutowe, uwzględniając okoliczności jej zawarcia;
4) art, 410 § 1 i 2 k.c, w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie oraz uznanie płaconych rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy świadczenia miały podstawę prawną, co wyklucza przyjęcie ich nienależności, a nadto dokonywane przez Stronę Powodową spłaty kredytu czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank bezspornie udostępnił Stronie Powodowej kwotę kredytu, a więc uiszczenie przez Stronę Powodową na rzecz Banku dochodzonych pozwem kwoty w PLN znajdowało uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego;
Jednocześnie strona pozwana podniosła oparty na art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. zarzut zatrzymania do czasu zaofiarowania zwrotu przez Powodów na rzecz Pozwanego kwoty 316.000,00 zł tytułem wypłaconego Powodom kapitału na podstawie Umowy kredytu:
Strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od Powodów na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje.
Pozwana wniosła także o dopuszczenie dowodów wskazujących na skierowaniu do powodów oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania.
Powód w odpowiedzi (k 347) wniósł o oddalenie apelacji i o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, podtrzymując stanowisko o abuzywności zakwestionowanych w sprawie postanowień umownych. Wniósł także o nieuwzględnienie zarzutu zatrzymania jako niedopuszczalnego oraz o pominięcie zawnioskowanych dowodów.
Rozpoznając apelację Sąd Apelacyjny uznał za własne ustalenia Sądu Okręgowego z tym zastrzeżeniem, że nie podziela stanowiska o powszechnej świadomości konsumentów możliwości wzrostu kursu walut w sposób gwałtowny i nieograniczony. Wiedza o procesach inflacyjnych w Polsce w okresie komunizmu w latach 80-tych ubiegłego wieku i kształtowania się kursów walut w tamtym okresie ( która, szczególnie u młodszego pokolenia nie ma charakteru powszechnego) nie jest równoznaczna z uświadomieniem, że tego typu zjawisko może pojawić się także w ramach gospodarki rynkowej np. w związku np. z sytuacją polityczną zarówno krajową jak i międzynarodową. W tym więc zakresie szczególne znaczenie nabiera realizacja obowiązku informacyjnego o czym w dalszej części uzasadnienia.
Nie ma żadnych podstaw do oceny zasadności zarzutu, że Sąd pierwszej instancji nie wyjaśnił na czym polega abuzywność postanowień umowy, skoro z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynika, że narzucone konsumentowi, niejednoznaczne postanowienia zawierające klauzule przeliczeniowe odwołujące się do tabeli kursów, które pozwalają bankowi na jednostronne określanie treści zobowiązań stron przez bank, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Tę ocenę należy podzielić. Określone w § 1 ust. 2, § 8 ust. 5 i 6 § 12 ust. 1 i 2 oraz § 15 ust. 7 „Części ogólnej umowy” (k.145 -151) oraz § 1 pkt 18 Ogólnych warunków udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...) klauzule przeliczeniowe pozwalały na jednostronne i nieograniczone określanie przez bank w Tabeli kursów walutowych (...) Bank (...) S.A . kursu -odpowiednio zakupu i sprzedaży CHF. Umowa nawet w połączeniu z treścią § 1 pkt 18 Ogólnych warunków udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...) (k.158) nie zawierała jasnego, zobiektywizowanego mechanizmu określania kursu przeliczenia wysokości świadczeń wypłaconych powodowi i mechanizmu potrąceń na poczet spłat rat i wysokości zobowiązania pozostałego do spłaty. Tabela kursów sporządzana była bowiem jednostronnie przez odpowiednią komórkę banku. Umowa nie odnosiła się do obiektywnych wskaźników. Nawet jeżeli tabela kursów miała być faktycznie sporządzana na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym i kurs tam określony nie odbiegał od stosowanych przez inne banki komercyjne, to nie uchyla to oceny, że ostateczny kurs określać miał samodzielnie, jednostronnie (...) Bank (...) S.A w G.. Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości mogłoby być potrzebne gdyby w umowie określono matematyczny wskaźnik obiektywizujący wyliczeniu kursu określonego w tabeli. W sytuacji jednak braku umownego mechanizmu określającego w jaki sposób kurs wskazany w tabeli ma odnosić się do np. kursu średnich, to ewentualny zakres odchyleń miał i tak ostatecznie akceptować bank. Słusznie więc dowód pominięto (k 287v). Określenie mechanizmu przeliczenia w tym przypadku w umowie nie obiektywizuje sposobu wyliczenia a dodatkowo nie może być jasne dla konsumenta i w konsekwencji pozwala na ocenę abuzywności klauzuli przeliczeniowej do CHF pomimo, że postanowienie to określa świadczenie główne konsumenta. W aktualnym orzecznictwie przyjmuje się, że obowiązek zwrotu kwoty kredytu korygowanej klauzulami przeliczeniowymi do waluty obcej stanowi świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299, z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18 , z dnia 27 lipca 2021 r. V CSKP 49/21 i z dnia 28 września 2021 r. I CSKP 74/21 ). Niejednoznaczność określenia takiego świadczenia nie wyklucza jednak uznania braku związania takim postanowieniem konsumenta.
Niewątpliwie w tym przypadku umowa nie dawała możliwości weryfikowania sposobu określania kursu kupna/sprzedaży waluty. Powód na podstawie umowy nie mógł w sposób pewny określić wysokości świadczenia wypłaconego mu w złotych. W oczywisty więc sposób treść umowy nie daje podstaw do jasnego określenia wyniku przeliczenia kwot rzeczywiście oddanych do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie i określenia w jakiej wysokości zostanie spłacony kredyt na podstawie dokonywanych potrąceń z rachunku i w konsekwencji w jakiej jeszcze kredytobiorca zobowiązany będzie do zwrotu. Główne więc świadczenia nie zostały sformowane w umowie w sposób jednoznaczny co pozwala na poddanie postanowień ich dotyczących ocenie z punktu widzenia przesłanej abuzywności wynikających z art. 385 1§1 k.c. Powód nie miał żadnych praw w procesie określania przelicznika waluty, a prawa te miał wyłącznie kontrahent będący przedsiębiorcą. Tej oceny nie uchyla to, że Bank spełniał obowiązek informacyjny z art. 111 Prawa bankowego i wskazywał w miejscach dostępnych informacje o aktualnych kursach wynikających z tabeli. Tylko bowiem od banku bowiem zależało jak ten kurs określi. Słusznie Sąd Okręgowy uznał, że nie ma znaczenia jak faktycznie bank ten kurs określał w toku wykonywania umowy. Okoliczność, że powód akceptował przeliczenie kursu przy wypłacie transz i nie kwestionował kursu, który wówczas nie odbiegał od stawek rynkowych nie jest istotna, skoro działał on w przekonaniu stabilności kursów franka i nie miał jeszcze świadomości abuzywności postanowień, które dopiero w perspektywie czasu okazały się dla niego niekorzystne. Fakt, że nie wykorzystał on innych instrumentów prawnych nie oznacza nadużywania uprawnień wynikających z przepisów powołanych przez Sąd Okręgowy. Istotne jest, że w tym przypadku sposób określenia kursu przeliczeniowego do waluty obcej powoduje nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Należy podkreślić, że mechanizm odnoszący się do warunku przeliczania musi być określony w taki sposób, by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (zob. wyrok ETS z dnia 27 stycznia 2021 r., Dexia Nederland, C-229/19 i C-289/19, EU:C:2021:68, pkt 50 i przytoczone tam orzecznictwo). Prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało w tym przypadku żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Fakt, że punktem odniesienia miały być, według pozwanej, kursy rynkowe nie jest wystarczający do przyjęcia obiektywizacji wyliczenia i oderwania tego wyliczenia od woli przedsiębiorcy. Kształtowanie tego kursu nie doznawało też ograniczeń maksymalnych i nie wprowadzało zabezpieczeń kredytobiorcy przed gwałtownymi zmianami kursów. W orzecznictwie uznawano już takie rozwiązanie za prowadzące do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019r. IV CSK 309/18). Także w orzecznictwie Sądu Najwyższego uznawano, że jeżeli klauzula indeksacyjna czy też waloryzacyjna nie zawiera jednoznacznej treści i pozwala na ustalanie kursów waluty w sposób pozostawiający bankowi swobodę, to jest ona w sposób oczywisty sprzeczna z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta (zob. np. wyroki SN z dnia 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16 OSNC 2018/7-8/79 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Nie ma żadnych podstaw do zakwestionowania ustaleń wskazujących, że sporne postanowienia zawierające klauzule przeliczeniowe nie podlegały negocjacjom. Nie ma bowiem podstaw do uznania naruszenia przez Sąd Okręgowy zasad oceny dowodów w tym z zeznań powoda. Okoliczność, że istniała teoretyczna możliwość negocjacji umów kredytowych o czym zeznawał świadek W. W. (1) (k.235) nie oznacza, że możliwe było negocjowanie zasad przeliczania i określania kursów walut w tym przypadku . Wniosek kredytowy był przygotowany pod konkretny produkt, który zaoferowano powodowi jako korzystny z punktu widzenia wysokości rat. Używano wzoru wniosku (k. 135 i k.139) i wzoru umowy przygotowanego przez bank i regulaminu. Z zasady zaś fakt posłużenia się przez kontrahenta wzorem umowy i regulaminem tworzy domniemanie, że konstrukcję umowy oparto na wzorcu, na którego brzmienie konsument nie miał rzeczywistego wpływu. To pozwana winna więc obalić to domniemanie. To, że istniała możliwość wybrania kwoty kredytu, waluty jego wypłaty i spłaty oraz terminu spłaty inne postanowienia nie oznacza, że zakwestionowane postanowienia umowy były przedmiotem negocjacji. Ciężar dowodu wynikający z art. 385 1§4 k.c. obalenia ww domniemania spoczywał zaś na stronie pozwanej.
Przedmiotowa umowa określała, że kredyt udzielony jest w walucie obcej Kwota kredytu wypłacana była jednak w walucie krajowej ale miała być przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu wypłaty środków, spłaty w złotych dokonywane na poczet rat w harmonogramie były przeliczane zgodnie z kursem sprzedaży według tabeli obowiązującej w banku w dniu spłaty. Możliwość spłaty w walucie obcej pojawiła się po aneksowaniu. Był to więc kredyt denominowany do waluty obcej definiowany w sposób określony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r. I CSK 556/18. Wypłata kredytu oraz kwoty spłacane przez kredytobiorcę w złotych miały być więc przeliczane do CHF. Klauzula walutowa, czyli klauzula zawierająca postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę mieści w sobie ryzyko kursowe, wiążące się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2022 r. II CSKP 285/22 LEX nr 3350106 ).
Niewątpliwie powód oświadczył we wniosku i w umowie, że otrzymał informacje o ponoszeniu tego ryzyka i że zaakceptował to ryzyko (k.137) jak i potwierdził w punkcie I części ogólnej w § 1 ust. 3 punkt 2umowy, że poniesie takie ryzyko zmiany kursu i zmiany oprocentowania. Wbrew jednak twierdzeniom strony pozwanej brak jest podstaw do przyjęcia domniemania, że konsument ma świadomość możliwości gwałtownych zmian i że to ryzyko jest nieograniczone. Nie ma więc żadnych podstaw do uznania, że informacja o zmienności kursu wykraczała poza przykładowe zobrazowanie zmienności kursu. Brak jest podstaw do uznania że powodowi wyjaśniono realność i skutki ryzyka wiążącego się z tego typu kredytem. Okoliczność, że powód potwierdził, że znane jest im ryzyko kursowe i ma świadomość wpływu zmian kursów na wysokość zobowiązania nie jest wystarczająca do przyjęcia prawidłowości realizacji obowiązku informacyjnego przez bank, w sytuacji gdy z zeznań powoda wynika jednoczesne zapewnienie, że zaciągnięcie zobowiązania jest bezpieczne i korzystne, gdyż oprocentowanie w jego przypadku jest znacznie niższe od kredytów złotowych, a waluta CHF jest stabilna. Podkreślić należy, że nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi przy zawarciu umowy informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że stosunek wymiany między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie w miarę stabilny przez cały okres obowiązywania tej umowy. Tak było w tym przypadku. Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich zakłada, że informacja przed zawarciem umowy dotycząca warunków umownych i skutków jej zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta. To na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę (zob. wyroki Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13 Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai, i z dnia 21 marca 2013 r. C-92/11 RWE Vertrieb). Założeniem ochrony konsumenta jest więc zasada jasnej, pełnej i zrozumiałej informacji handlowej. Symulacje liczbowe, mogą stanowić użyteczną informację, jeżeli są oparte na wystarczających i prawidłowych danych oraz jeśli zawierają obiektywne oceny, które są przekazywane konsumentowi w sposób jasny i zrozumiały. Tylko więc symulacje, które pozwalają zwrócić uwagę konsumenta na ryzyko potencjalne dotyczące realnych, istotnych, negatywnych konsekwencji ekonomicznych rozpatrywanych warunków umownych, spełnia wymogi dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Symulacje liczbowe powinny więc pozwalać konsumentowi zrozumieć rzeczywiste znaczenie długoterminowego ryzyka związanego z możliwymi wahaniami kursów wymiany walut, a tym samym ryzyka związanego z zawarciem umowy kredytu wyrażonego w walucie obcej lub denominowanego do waluty obcej.(por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości U.E. z dnia 10 czerwca 2021 r. C-776/19 ,VB i in vs. BNP Paribas Personal Finance SA, Procureur de la République). Strona pozwana więc powinna wykazać, że informacja przedstawiona powodowi dawała mu jasne podstawy do uświadomienia sobie skutków znacznego, gwałtownego osłabienia waluty polskiej względem CHF, tj takiego jakie wystąpiło w rzeczywistości, ale nawet też jakie nawet mogło jeszcze nastąpić w przyszłości, w wypadku jeszcze większego, dalszego osłabienia waluty polskiej, co w tym przypadku nie zostało wykazane. Brak jest więc podstaw do uznania, że powód był rzeczywiście świadomy, iż ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony i że przy możliwych załamaniach na rynku walutowym, spłata rat kredytu ostateczne może okazać się dla niego nie do udźwignięcia, w aspekcie dochodów otrzymywanych w złotych. Zwrócić też należy uwagę, że z ustaleń wynika, że powód nawet nie miał zdolności kredytowej dla otrzymania analogicznej kwoty w ramach kredytu złotowego, co przy zakładaniu realności ryzyka kursowego, powinno poddawać w wątpliwość możliwość spłaty kredytu w wypadku gwałtownych zmian kursu. Możliwość wyboru rachunku spłaty i możliwość spłat w walutach obcych, którą powód wykorzystał po zmianach przepisów nie chroni przed ryzykiem niespłacalności rat kredytu, w sytuacji gdy powód nie ma wpływów w walucie obcej. Także ewentualna możliwość przewalutowania nie chroni przed ryzykiem kredytowym jeżeli nie wskazuje ona maksymalnych granic kursowych sprzedaży CHF. Zdaniem więc Sądu Apelacyjnego obciążający przedsiębiorcę brak przejrzystości przy określeniu warunków umowy w zakresie konsekwencji istotnej zmiany kursu walut spowodował, że powód zawarł umowę bez rzeczywistej świadomości, że powiązany ze wzrostem kursu wzrost kwoty spłat może mieć charakter nielimitowany, co może mieć jeszcze bardziej negatywne skutki w przypadku nawet jeszcze większej ( możliwej przecież) deprecjacji PLN.
Ponadto skutek zmian kursów chroni w istocie jedynie interes banku. Przy stosunkowo słabej walucie krajowej bank nie jest narażony na odwrotne, analogiczne, istotne dla strony pozwanej, ruchy kursowe wynikające ze znacznego osłabienia CHF względem złotego. Na istotne ryzyko kursowe w toku wykonywania długotrwałej umowy w nieporównywalny sposób narażony był powód i to nawet gdyby bank musiał ponosić koszty obsługi takich kredytów, których zeznawał świadek W. (1). Bank zresztą w §12 ust. 4 umowy zabezpieczał swój interes związany ze zmianą kursów. Ponadto mógł żądać dodatkowych zabezpieczeń.
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli może stworzyć podstawy znaczącej nierównowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta w sposób jednostronny, jeżeli przedsiębiorca, który traktuje kontrahenta w sposób słuszny nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji taką klauzulę gdyby odpowiednio poinformował konsumenta (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17 OSNC 2019/1/2 i wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 14 marca 2013 r. C-415/11 Mohamed Aziz ca Caixa d'Estalvis de Catalunya, Tarragona i Manresa (Catalunyacaixa). Taka sprzeczność z dobrymi obyczajami zachodzi więc w tym przypadku.
Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem sytuacji ekonomicznej konsumenta oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006r., I CK 297/05, nie publ., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017). Zgodnie z art. 3 ust. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, uznaje się za nieuczciwe te warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta (por. także wyrok Trybunału Sprawiedliwości U.E. z dnia 10 czerwca 2021 r. C-609/19 BNP Paribas Personal Finance SA przeciwko VE). Taka nierównowaga i niekorzystne ukształtowanie sytuacji ekonomicznej powoda nastąpiła. Sąd pierwszej instancji prawidłowo więc ocenił postanowienia umowy dotyczące możliwości swobodnego kształtowania przez bank kursów przeliczania świadczeń. Zarzut więc naruszenia art. 385 1§1 i §3 k.c. nie jest zasadny. Ponadto na ocenę abuzywności wpływ miała też okoliczność, że zakwestionowane postanowienia wpływające na charakter umowy wiązały się z obciążeniem powoda skutkami nieograniczonego ryzyka wahań kursów bez odpowiedniej realizacji przez bank obowiązku informacyjnego. Możliwość (późniejsza) spłat w walucie obcej częściowo likwidująca skutki spreadu nie zapewniała równowagi kontraktowej a tym bardziej nie mogła przywrócić tej równowagi kontaktowej z mocą wsteczną.
Kwestia spreadu nie miała charakteru decydującego dla abuzywności jednak zwiększała ocenę rażącego naruszenia interesów konsumenta. Świadczenie banku było bowiem przeliczane po kursie kupna waluty CHF z dnia uruchomienia kredytu. Spłata zaś w złotych była przeliczane według kursu sprzedaży. W orzecznictwie wskazywano, iż tego typu uregulowanie umożliwia uzyskiwanie przez instytucję kredytową dodatkowego dochodu bez świadczenia w zamian za „spread” żadnej rzeczywistej usługi (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler przeciwko Jelzálogbank, pkt 5–58). Nawet jeżeli bank ponosił koszty obsługi tego typu kredytu, to faktycznie do uruchomienia kredytu nie musiał sprzedawać waluty obcej. Powód zaś w istocie nie kupował waluty. Istotne zaś było, że powszechnie przy operacjach walutowych stosowanie różnych kursów w zależności od rodzaju transakcji wywołało wprowadzenie ustawy antyspreadowej, co pośrednio potwierdza, że banki wykorzystywały swą silniejszą pozycję także na tym polu. Ponadto powszechność praktyki nie oznacza, że dokonanie wypłaty świadczenia w złotych i to według nieokreślonego w umowie kursu nie narusza interesu ekonomicznego konsumenta. Dotyczy to także przeliczenia wartości świadczenia kredytobiorcy.
Zawarcie umowy kredytu bankowego, w którym wartość zobowiązania była wyrażona w walucie obcej a wysokość wpłacanych świadczeń na poczet rat była przeliczana do tej waluty ( tj. tzw. kredytu denominowanego), było na gruncie w art. 353 1 k.c. co do zasady dopuszczalne. Przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego w aktualnym brzmieniu oraz zmiana ustawy o kredycie konsumenckim (art. 7b) w powiązaniu z art. 4 i art. 5 ust. 2 ustawy dnia 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2011.165.984) wskazują , że konstrukcja umowy kredytu indeksowanego nie była sprzeczna z prawem także w chwili zawarcia umowy, tym bardziej, że z przepisu art. 353 1 k.c. wynika, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Sama idea denominacji nie jest sprzeczna z naturą stosunku. Sąd Okręgowy nie uznawał jednak bezwzględnej nieważności umowy.
Do nieważności może prowadzić jednak wprowadzenie do umowy postanowień niedozwolonych i brak potwierdzenia przez konsumenta abuzywnych postanowień umownych. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 ( 1) § 1 KC.) są od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną (por. Wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2021 r. V CSKP 49/21 LEX nr 3207798 i z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21). Powód nie przywrócił tej skuteczności. Świadomy, że przedmiotowe postanowienia umowne nie wiążą go, jak i pouczony, że przedmiotowe postanowienia umowne odnoszą się do istotnych elementów umowy nie potwierdził postanowień. Konsekwencją stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej spełniającej wymagania art. 385 ( 1)§ 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 ( 1) § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 r. II CSK 632/17). Ta zasada jednak nie ma charakteru bezwzględnego. W wyroku TSUE z 8 września 2022r. C-81/21, dotyczącym Deutsche Bank Polska i Bank Millennium wskazano, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym sąd krajowy może stwierdzić nieuczciwy charakter nie całości warunku umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, lecz jedynie elementów tego warunku, które nadają mu nieuczciwy charakter. Nie można więc dzielić takiego warunku . Nie ma w tym przypadku możliwości wypełnienia luki co do określenia przeliczenia wartości zobowiązania ani też sposobu spełnienia świadczenia przez obie strony. Sąd nie jest uprawniony do uzupełniania umowy kredytu w walucie obcej treścią nieuzgodnioną przez strony, choćby zmierzała do wyrównania ich pozycji na gruncie łączącego je stosunku prawnego. Nie jest też uprawniony do tego, by umowę tę przekształcić w inny rodzaj umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2022r. II CSKP 943/22). Zarzuty więc odwołujące się do zasad wykładni umów nie mogły zostać uwzględnione. Przepis art. 385 ( 1)§2 k.c. nie został również naruszony.
Nie ma podstaw do odwołania do tabeli kursów sprzedaży NBP. W chwili zawierania umowy nie obowiązywał jeszcze art. 358§2 k.c., ponadto przepis ten nie odnosi się do klauzul waloryzacyjnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2022r. II CSKP 797/22). Nowelizacja z dnia 23 października 2008 r. (Dz.U.2008.228.1506), która określa sposób przeliczania świadczenia dłużnika nie wiązała się ze skutkami wstecznymi. Tut. Sąd w wyroku z dnia 22 czerwca 2020 r. I ACa 1684/17 uznał, że art. 24 ustawy o NBP to norma, która w połączeniu z art. 32 ustawy o NBP, oraz art. 356 § 2 k.c., daje podstawy do wypełnienia luki dotyczącej sposobu przeliczenia spłat na walutę obcą i przyjęcia, że miarodajny jest w tym przypadku kurs średni waluty ustalany przez NBP. Wsparciem dla tej koncepcji była także treść art. 137 a Prawa bankowego, jednakże w aspekcie treści wykładni art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, prezentowanej w orzecznictwie TSUE, nie można przyjąć, że są to normy dyspozytywne, które mają na celu wypełnienia luki w sytuacji nieuczciwych postanowień umowy zawartej z konsumentem. Ani art. 358§2, jak też art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. prawo wekslowe nie stanowią norm dyspozytywnych dla określenia obiektywnych mechanizmów indeksacji wprowadzonej na wypadek braku związania stron mechanizmem określonym w umowie. Także strony nie przewidziały w umowie klauzul salwacyjnych. W sytuacji więc wyeliminowania w oparciu o art. 385 ( 1)§1k.c. skutku związania powoda wskazanymi postanowieniami abuzywnymi dotyczącymi klauzul przeliczeniowych brak jest umownego określenia mechanizmu przeliczania wysokości wypłaty świadczenia, przeliczania spłat w złotych a w konsekwencji określenia zobowiązania powoda. Trudno zaś przyjąć by wolą stron było zawarcie kredytu bez takiego mechanizmu szczególnie, że oprocentowanie kredytu powiązano ze zmienną stopy referencyjnej Libor. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu denominowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu.
Powyższe oznacza z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 r. I CSK 3200/22). W uchwale pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024r. I CZP 25/22 Sąd Najwyższy również potwierdził, że w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce niewiążącego, abuzywnego postanowienia mowy kredytu indeksowanego lub denominowanego, odnoszącego się do sposobu określania kursu waluty obcej, zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
Prawidłowo więc oceniono skutki abuzywności prowadzące do stwierdzenia nieważności umowy z zastrzeżeniem, że nie chodzi o nieważność o jakiej mowa w art. 58§1 k.c. lecz o brak możliwości uznania, że tak okrojona umowa, która nie odpowiada rzeczywistej woli stron spełnia wymogi z art. 353 1§1 k.c. Nie był także wykluczone uznanie, że umowa zawarta w okolicznościach wskazanych powyżej była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, jednak to ww. regulacja szczególna, dotycząca skutków baraku możliwości potwierdzenia klauzul niedozwolonych, bez których umowa nie może być utrzymania, ma zastosowanie w sprawie.
Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji co do istnienia tego interesu w rozumieniu art. 189 k.p.c., szczególnie wobec potrzeby usunięcia niepewności prawnej tak w odniesieniu do ewentualnych wzajemnych roszczeń pozwanej jak i także co do skuteczności zabezpieczeń kredytu.
Jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powoda, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają oparte na art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron ( tak też Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). Pogląd ten znajduje potwierdzenie także w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, mającej moc zasady prawnej.
Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich sprzeciwia się wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa ma prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty (por. wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dnia 11 grudnia 2023 r., C-756/22 Bank Millenium S.A. vs ES, AS). Jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia (por. w.w. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024 r. III CZP 25/22).
Powództwo realizujące podstawowe, ustawowe prawa konsumenta, nie narusza art. 5 k.c. Ponadto na tę klauzulę generalną nie może powoływać się skutecznie ten, kto sam narusza zasady współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2000 sygn. V CKN 448/00). Naruszeniem tych zasad przez bank był wskazany wyżej sposób ukształtowania umowy kredytowej. Nie bez znaczenia dla oceny braku zasadności zarzutu nadużycia prawa są też odstraszające cele powołanej Dyrektywy.
Nie ma potrzeby sięgania do treści art. 411pkt 2 k.c. w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie moralnie) zobowiązany do jej zwrotu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2023 r. I CSK 3759/22). Tej potrzeby nie ma przede wszystkim w sytuacji, gdy konsument nadpłacił kredyt tj wpłacił więcej niż pobrał. Sama okoliczność, że świadczenie spełnione przez powoda na rzecz pozwanego stanowiło ekonomiczny ekwiwalent usług wykonanych przez pozwaną na rzecz powoda, nie może też zostać uznana za wystarczającą do przyjęcia, że spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2022 r. I CSK 868/22). Jest to o tyle istotne, że pozwana miała możliwość potrącenia wzajemnych wierzytelności.
Nie doszło też do naruszenia art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. Z uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2024 r. III CZP 31/23 wynika, że prawo zatrzymania (art. 496 k.c.) nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony. Przepisy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy UE nr 93/13 nie określają skutków nieważności umów zawierających abuzywne postanowienia. Wykładnia jednak w.w. przepisów wskazuje, że nawet ewentualne uwzględnienie zarzutu zatrzymania nie może pozbawić konsumenta prawa do odsetek za opóźnienie (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 14 grudnia 2023 r. C-28/22 WE i TL vs Syndyk Masy Upadłości Getin Noble Bank S.A ). Ta wykładnia leżała u podstaw rozstrzygnięcia Sądu drugiej instancji.
Nie kwestionowano w sprawie terminu wymagalności i podstawy naliczenia odsetek za opóźnienie w oparciu o art. 481§1 k.c. Sąd Apelacyjny zwraca więc tylko uwagę, że roszczenia o zwrot świadczenia nienależnego mają z zasady charakter bezterminowy. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia staje się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie (art. 455 k.c.). Stan wymagalności roszczenia restytucyjnego (uzasadniający rozpoczęcie stanu opóźnienia w spełnieniu świadczenia, co pociąga za sobą prawo naliczania stosownych odsetek) może powstać, gdy konsument, należycie poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą usunięcie niedozwolonego postanowienia, odmówi potwierdzenia abuzywnego postanowienia umownego i zakwestionuje względem banku związanie postanowieniami umowy. Odmowa udzielenia przez konsumenta bowiem takiej zgody na postanowienia niedozwolone pociąga za sobą trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Sąd Okręgowy łączył wymagalność z takim właśnie zachowaniem konsumenta, które zostało ujawnione stronie pozwanej. Wysokość odsetek za opóźnienie nie była w inny sposób określona, stąd zastosowanie miał art. 359§2 k.c. Dotyczy to także tych świadczeń w walucie obcej, które powód spełnił na poczet zobowiązania wynikającego z nieważnej umowy kredytowej.
Wobec powyższego, nie podzielając także zarzutów naruszenia prawa materialnego, Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98§1 i 98§1 1 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. oraz w zw. z §2 pkt 7 i §10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2023.1964 t.j.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Sławomir Jamróg
Data wytworzenia informacji: