Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1283/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-12-09

Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 1283/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie:

SSA Beata Kurdziel

SA Paweł Czepiel

SA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

Grzegorz Polak

po rozpoznaniu w dniu 1 grudnia 2022 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa S. G.

przeciwko (...) Bank S.A. w W. w restrukturyzacji

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 10 czerwca 2021 r., sygn. akt I C 2122/20,

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że punktom II i III nadaje brzmienie:

„II. oddala powództwo o zapłatę;

III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1000 zł (tysiąc złotych) tytułem zawrotu kosztów sądowych oraz znosi wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego.”;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 1283/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10.06.2021 r., wydanym w sprawie z powództwa S. G. przeciwko (...) Bank S.A. w W. o ustalenie i zapłatę, sygn. akt IC 2122/20 Sąd Okręgowy w Kielcach:

I.  ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF zawarta 27.02.2008 r. między S. G. a (...) Bankiem S.A. w K.(...) Oddziałem w Ł. jest nieważna,

II.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 288 889,36 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 247 628,04 zł od 29.09.2020 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 41 261,32 zł od 18.05.2021 r. do dnia zapłaty,

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11 817 zł tytułem kosztów procesu.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujący stan faktyczny.

W 2007 r. powód rozstał się z żoną, w związku z czym był stanął przed koniecznością zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych. Wyprowadził się z nieruchomości zajmowanej wraz z żoną do wynajętego mieszkania i rozpoczął poszukiwania mieszkania w celu jego nabycia oraz sprawdzał oferty kredytowe różnych banków. Po analizie ofert, zdecydował się na wybór oferty (...)Banku z uwagi na możliwie najprostszą procedurę związaną z udzieleniem kredytu. Na etapie wyboru oferty dla powoda nie miało większego znaczenia, czy kredyt zostanie mu udzielony w PLN, czy w walucie obcej, a powód zdecydował się na zawarcie tej konkretnej umowy z uwagi na informacje, jakie przekazano mu w oddziale w K..

Doradca poinformował powoda, że z racji wykonywanego przez niego zawodu, najkorzystniejszym w jego wypadku będzie zawarcie umowy kredytu powiązanego z CHF (jedynym dokumentem potwierdzającym dochody powoda ma być tylko oświadczenie powoda, a przy innego rodzaju kredytach musiałby przedstawić dokumenty księgowe). Pracownik (...) Banku przedstawił także zestawienie obrazujące kształtowanie się kursu CHF na przestrzeni roku oraz zapewniał go, że frank szwajcarski jest walutą znacznie bardziej stabilną, niż PLN. Powód otrzymał również informację, że przy tej samej kwocie kredytu w PLN przy kredycie złotówkowym, miesięczna rata kredytu jest wyższa o 500 zł, stąd na podstawie udzielonych mu informacji, powód nabrał przekonania, że frank szwajcarski jest walutą stabilną.

W dniu 31 stycznia 2008 r. powód złożył wniosek o kredyt hipoteczny wskazując w jego treści, że wnosi o udzielenie kredytu w kwocie 296 000 zł, która ma być indeksowana kursem waluty CHF. Powód podpisał „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej”, w którym to dokumencie przedstawiono mu wpływ zmian oprocentowania oraz kursu waluty kredytu na wysokość miesięcznych rat, przy czym w zakresie wzrostu kursu symulacja przedstawiała wysokość raty kapitałowo – odsetkowej przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 0,304 PLN, co daje wzrost o 14,17%.

W dniu 27 lutego 2008 r. doszło do podpisania przez obie strony umowy o nazwie „. (...) (...) nr (...) indeksowanego do CHF”, umowa została zawarta w oparciu o wzór umowy stosowany wówczas przez bank, przy czym żaden z zapisów tej umowy nie podlegał negocjacji, a jako cel kredytu wskazano w §2 umowy sfinansowanie pokrycia części kosztów budowy lokalu mieszkalnego położonego w K. przy ul. (...), realizowanej przez dewelopera, przy czym na zabezpieczenie zawartej umowy powód zobowiązany był do ustanowienia hipoteki kaucyjnej do kwoty 170% kwoty kredytu ustanowionej na nieruchomości, jak również do przystąpienia do ubezpieczenia, cesji na rzecz banku wierzytelności z tytułu ubezpieczenia oraz podpisania weksla in blanco.

Zgodnie z §1 ust. 1 umowy, na wniosek kredytobiorcy, bank udzielił kredytu w kwocie 319 207,24 PLN indeksowanego kursem CHF. Umowa stanowiła, że przy założeniu, iż uruchomiono cały kredyt w dacie sporządzenia umowy, równowartość kredytu wynosiłaby 151 139,79 CHF, przy czym rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie ostatniej transzy. Okres kredytowania został ustalony na 300 miesięcy (§1 ust. 2 umowy), oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umów wnosiło 4,86% w skali roku, przy czym oprocentowanie kredytu równało się sumie obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży banku wynoszącej 2,15% w stosunku rocznym. Kredytobiorca oświadczył, że jest świadomy ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko (§1 ust. 3 umowy), rata kapitałowo – odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiła równowartość 798,47 CHF, a rzeczywista wysokość rat odsetkowych i rat kapitałowo – odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat (§1 ust. 4 umowy). Zgodnie z §1 ust. 7 umów, całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umów wynosił 314 569,20 zł, przy czym kwota nie uwzględniała ryzyka kursowego, a ostateczna wysokość całkowitego kosztu kredytu miała być uzależniona również od zmian poziomu oprocentowania kredytu w całym okresie kredytowania.

Zgodnie z §6 ust. 1 umowy bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana tabelą kursów, to tabela sporządzana przez komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP (tabela sporządzana jest o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy). Wysokość rat odsetkowych była określana w harmonogramie spłat, który miał zostać doręczony w dniu uruchomienia poszczególnych transz w przypadku kredytu transzowego, zaś wysokość rat kapitałowo – odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat po wypłacie całości kredytu. Harmonogramy te stanowiły integralną część umowy kredytu, a każdorazowy harmonogram określał wysokość rat spłaty przez okres 2 lat kredytowania, przed upływem dwóch lat kredytobiorca miał otrzymywać harmonogram na kolejny dwuletni okres trwania umowy kredytu (§7 ust. 1 umowy). Zgodnie z §9 ust. 2 umowy, w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu, kwota wypłaconych środków będzie przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w tabeli kursów obowiązującego w dniu uruchomienia środków. Zgodnie natomiast z §10 ust. 1 umowy kredytobiorca zobowiązywał się dokonać w okresie objętym umową spłaty rat kapitałowo – odsetkowych i odsetkowych w terminach, kwotach i na rachunek wskazany w aktualnym harmonogramie. Wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF, po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych do CHF obowiązującego w dniu spłaty (§10 ust. 3 umowy).

Kwota kredytu została wypłacona powodowi w trzech transzach:

-

5.03.2008 r. kwota 245 207,24 zł, to jest, po kursie kupna z 5.08.2008 r. (1 CHF = 2,1480 PLN) kwota 114 156,07 CHF,

-

21.05.2008 r. kwota 44 000 zł, to jest po kursie kupna z 21.05.2008 r. (1 CHF = 2,0120 PLN) kwota 22 067,59 CHF,

-

17.07.2009 r. kwota 29 600 zł, to jest po kursie kupna z 17.07.2009 r. (1 CHF = 2,6499 PLN) kwota 11 170,23 CHF.

Po zawarciu umowy kredytu strony zawarły 2 aneksy do umowy. Aneks podpisany 31.07.2009 r. dotyczył zabezpieczenia kredytu w postaci hipoteki kaucyjnej, natomiast w dniu 12.09.2012 r. strony zawarły drugi aneks, w którym zmieniały §10 umowy, w tym postanowienia dotyczące kursu sprzedaży CHF. Zgodnie z §10 ust. 4 w wersji wynikającej z aneksu, wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut ustalonego przez Narodowy Bank Polski. Do zawarcia aneksu doszło z inicjatywy banku.

Kredytobiorca rozpoczął spłatę kredytu w marcu 2008 r. i spłaca go do dnia dzisiejszego. Spłata kredytu od początku odbywała się w złotówkach. Powodowi nie została wskazana miesięczna rata, jaką ma być obciążony. Otrzymuje on co miesiąc wiadomość SMS z banku z kwotą wyrażoną w CHF, którą musi przeliczyć na PLN według kursu sprzedaży NBP z daty dokonania płatności raty. Po zawarciu urnowy kredytu kurs franka szwajcarskiego stałe wzrastał. Powód nic miał wiedzy i świadomości jak wzrośnie rata kredytu przy tak dużym wzroście kursu franka szwajcarskiego i nie spodziewał się tak dużego ryzyka w chwili zaciągnięcia zobowiązania. Od marca 2008 r. do końca kwietnia 2020 r. powód uiścił na rzecz banku kwotę 288 889,36 zł, a saldo zadłużenia w maju 2020 r. wynosiło 111 373 CHF kapitału oraz 27,29 CHF odsetek.

Powód w chwili zawarcia umów kredytu wykonywał zawód adwokata i od 2000 r. prowadził własną kancelarię (do 2013 r. pod adresem K., ul. (...), a od maja 2013 r. do chwili obecnej pod adresem K. ul. (...)). Powód nigdy nie wykonywał usług dla sektora bankowego, jak również dla klientów indywidualnych i nie zajmował się sprawami z zakresu prawa bankowego. Lokal zakupiony przez powoda ze środków pochodzących z kredytu był wykorzystywany dla zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych, natomiast obecnie w mieszkaniu tym zamieszkuje była żona powoda A. G. z dwójką ich dzieci (A. G. przedmiotowy lokal wskazała jako miejsce, pod którym prowadzi działalność gospodarczą – pracownię projektową).

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym w oparciu o dokumenty oraz o zeznania powoda. Powołanym dokumentom, w tym złożonym w postaci kserokopii, Sąd Okręgowy w całości dal wiarę, gdyż nie budziły one wątpliwości co do swojej zgodności z oryginałem i nie były również kwestionowane przez strony. Sąd nie oparł się natomiast na licznych pozostałych dokumentach złożonych przez pozwanego do sprawy, w tym na przedłożonych orzeczeniach innych sądów, bowiem były nieistotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy (na podstawie art. 235 2 §1 pkt 2 k.p.c. pominął wnioski o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego oraz o dopuszczeniu dokumentów wskazanych w punkcie 6 lit. e, f, g, h pozwu oraz dokumentów wskazanych w punkcie 4 lir. g, h, i. j odpowiedzi na pozew). Sąd nie oparł się również na zeznaniach świadka R. D., albowiem świadek jako pracownik pozwanego banku nigdy nie pracował na stanowiskach związanych z obsługą klienta, nie miał wiedzy, jakie konkretnie informacje były przekazywane klientom przy zawieraniu umowy, w tym nie miał żadnej wiedzy odnośnie tej konkretnej umowy zawartej przez bank z powodem oraz sposobu jej wykonywania, w tym w zakresie przeliczania PLN na CHFE, stąd oddalił wniosek o przesłuchanie tego świadka na okoliczności ogólnych procedur obowiązujących w banku przy udzielaniu kredytów, w tym informacji przekazywanych klientom, przedstawianych dokumentów i przebiegu obsługi klientów, bowiem okoliczności te nie miały znaczenia w niniejszej sprawie (istotnymi dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy były bowiem jedynie okoliczności, czy te ogólne procedury zostały zastosowane wobec powoda).

W tak ustalonym stanie faktycznym, w ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie. W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 189 k.p.c., powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Przepis ten przewiduje formę ochrony opartą na materialnoprawnej przesłance w postaci interesu prawnego. Pojęciem tym zarówno w orzecznictwie, jak i piśmiennictwie prawniczym obejmuje się obiektywnie istniejący interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych, w sytuacji, gdy istnieje niepewność tego prawa lub stosunku zarówno z przyczyn faktycznych i prawnych, które mogą być wynikiem kwestionowania bądź naruszenia prawa lub stosunku prawnego. Powództwo o ustalenie z reguły ma charakter prewencyjny, który wynika z istoty interesu prawnego w żądaniu samodzielnego ustalenia prawa lub stosunku prawnego. Interes ten z reguły odpada, gdy prawo powoda zostało już naruszone i istnieje możliwość dochodzenia świadczenia wynikającego z naruszenia. Zauważyć jednak należy, iż powództwo to nie ma jednak wyłącznie charakteru prewencyjnego, gdyż nie wiąże interesu powoda z zagrożeniem jego sfery prawnej przez pozwanego, dlatego też powód ma interes prawny w ustaleniu także wtedy, gdy w związku z zachowaniem się pozwanego uzasadnione jest ustalenie stosunku prawnego lub prawa w celu usunięcia niepewności co do określonego stosunku prawnego lub prawa.

W sprawie o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa sąd zobligowany jest do zbadania, czy w ogóle istnieje interes prawny, rozumiany jako przesłanka skuteczności powództwa, a dopiero w drugiej fazie do zbadania, czy twierdzenia powoda są prawdziwe. Pojęcie interesu prawnego winno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej. Dlatego przyjmuje się w orzecznictwie, że uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy pojmować elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej jego wykładni, konkretnych okoliczności sprawy i od tego, czy w drodze innego powództwa (powództwa o świadczenie) strona może uzyskać pełną ochronę. Interes prawny jest to interes dotyczący szeroko rozumianych praw i stosunków prawnych, a w przypadku ustalania praw czy stosunków prawnych występuje z reguły wówczas, gdy istnieje niepewność tego prawa lub stosunku prawnego zarówno z przyczyn faktycznych, jak i prawnych. Pojęcie interesu prawnego jest szczególnym rodzajem klauzuli generalnej i winno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądu w celu zapewnienia ochrony prawnej w postaci ustalenia stosunku prawnego lub prawa w sensie pozytywnym lub negatywnym, jeżeli w konkretnym wypadku taka forma działalności jurysdykcyjnej, polegająca na czystej deklaracji sytuacji prawnej będącej przedmiotem ustalenia ze skutkiem wiążącym dla strony, jest wymagana rzeczywistą potrzebą jej udzielenia, a to z uwagi i na treść art. 45 Konstytucji RP, i na standardy międzynarodowe określone w art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, ratyfikowanego przez Polskę. Interes ten występuje więc wówczas, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu prawnego lub prawa i należy go rozumieć jako potrzebę wprowadzenia jasności co do konkretnego stosunku prawnego lub prawa.

Zdaniem Sądu Okręgowego powodowi przysługiwał interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieważności umowy kredytu. Treść podpisanej umowy wygenerowała długoterminowy stosunek prawny, a ewentualne uwzględnienie roszczeń o zapłatę należności spełnionych na rzecz banku nie reguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Rozstrzygnięcie kwestii ważności umowy wyjaśni sytuację prawną powoda co do zakresu obowiązku świadczenia w przyszłości, nadto za istnieniem interesu prawnego po stronie powoda przemawia również choćby kwestia hipoteki ustanowionej na nieruchomości dla zabezpieczenia spłaty kredytu. Tylko powództwo o ustalenie stosunku prawnego może w sposób definitywny rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w sposób pełny zaspokoić jego interes prawny. Ustalenie nieważności czy nieistnienia umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, lecz rozstrzyga ostatecznie o braku obowiązku spełniania na rzecz banku mających oparcie w treści urnowy świadczeń w przyszłości, orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 §1 k.p.c. jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłatą kredytu. Ustalające orzeczenie sądu znosi więc wątpliwości i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.

Stwierdzając zatem, iż powód wykazał istnienie po jego stronie interesu prawnego do wytoczenia powództwa, to w dalszej kolejności Sąd Okręgowy uznał zasadność twierdzeń dotyczących nieważności umowy kredytu z 27.02.2008 r.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z 29.08.1997 r. Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy kredytu), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty i zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu winna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2).

Jak więc wynika z treści ww. przepisu, w dacie zawarcia umowy, ustawa nie przewidywała literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych, a dopiero ustawą o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29.07.2011 r., która weszła w życie 26.08.2011 r., dodano w art. 69 ust. 2 punkt 4a) zapis, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto do art. 69 dodano ust. 3, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu i zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.

Powyższe nie oznaczało jednak w ocenie Sądu Okręgowego, że z uwagi na treść art. 69 ustawy w brzemieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy umowa zawarta przez strony nie była ważna. Nawet bowiem w stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia umowy nie budziło wątpliwości dopuszczenie konstruowania umów kredytu indeksowanego do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażona w złotych jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązany jest kredytobiorca w ramach obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek nie narusza istoty umowy kredytu, nadal bowiem zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zawarta przez strony umowa była więc prawnie dopuszczalna, zawierając wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu bankowego.

W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe nie oznacza jednakże, że umowa kredytu zawarta przez powoda jest umową ważną. Zgodnie z art. 353 1 k.c., strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału prowadzi do wniosku, że strony zawierając umowę stworzyły stosunek prawny sprzeczny z naturą stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umowy są bowiem kształtowane w sposób sprzeczny z ustawą jako ukształtowane z naruszeniem właściwości stosunku prawnego w zakresie określania kursów waluty CHF stosowanych do wysokości salda i jego poszczególnych rat. Pozwany bank de facto narzucił powodowi wysokość kwoty podlegającej zwrotowi w wykonaniu umowy. Treść umowy wskazuje jednoznacznie na to, że ustalenie wysokości poszczególnych rat, a zatem idzie w konsekwencji wysokości salda całego kredytu wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów CHF ustalonych w tabeli kursów przez bank, jednak żadne z postanowień umowy nie określały w szczegółowy, zrozumiały dla konsumenta sposób, zasad ustalania tych kursów. Sprzeczne zaś z naturą umowy należy w uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków (zob. uchwala składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22.05.1991 r., sygn. akt III CZP 15/91). Z kolei w uchwale składu 7 sędziów z 6.03.1992 r. (sygn. akt III CZP 141/91 OSNC 1992/6/90) Sąd Najwyższy wskazał, iż zastrzeżenie w regulaminie bankowym - stanowiącym o treści umowy zawieranej z bankiem o udzielenie kredytu bądź pożyczki albo umowy o prowadzenie rachunku bankowego uprawnienia do zmiany w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona.

Sąd Okręgowy dodał też, że analiza umowy zawartej przez strony wskazuje, że kwota kredytu podlegająca zwrotowi przez powoda ani nie jest wskazana, ani też nie jest tak naprawdę możliwa do obliczenia, nie zostały również wskazane szczegółowe i obiektywne zasady jej określenia, a w umowie nie wskazano nawet, ile wynosi rzeczywista kwota kredytu w przeliczeniu na CHF w dacie zawarcia umowy - §1 ust. l umowy stanowił co prawda, że w dacie sporządzenia umowy byłaby to kwota 151 139,79 CHF, wskazując przy tym, że rzeczywista równowartość zostanie określona po wypłacie ostatniej transzy (wypłata ostatniej transzy nastąpiła w lipcu 2009 r., a więc po upływie blisko 1,5 roku od zawarcia umowy). Umowa nie precyzuje też, w jaki sposób ustalane są kursy walut w tabeli banku, jakie dane, jakie czynniki mają wypływ na ustalenie tych kursów i kto dokładnie dokonuje ich ustalenia oraz czy bank jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swobodzie ustalania wysokości tych kursów. Powyższe prowadzi do wniosku, że tak naprawdę kursy banku mogły być wyższe (lub niższe) od np. średnich kursów na rynku międzybankowym, czy średniego kursu NBP, a umowa w żaden sposób nie określała, w jaki sposób kursy te mogą się różnić. Umowa wskazywała co prawda w §6 ust. 1, że tabelę kursów sporządza się na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym i po ogłoszeniu średnich kursów przez NBP, natomiast już nie wskazywała, jakie dokładnie kursy mają zostać przyjęte, z jakich banków (czy wszystkich, czy niektórych z nich).

Odwołanie do kursów walut obowiązujących w banku oznaczało wiec naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie praw i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych, bankowi pozostawiono w istocie swobodne określenie kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorcę, gdyż umowa kredytu nie precyzowała sposobu, w jaki kredytujący bank wyznaczał kursy walut w sporządzanej przez siebie tabeli kursów. Bank mógł w zasadzie dowolnie określić kursy walut, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić kwotę w CHF, którą kredytobiorca ma zwrócić i która stanowić będzie podstawę naliczania odsetek (w trakcie określania wysokości świadczenia spełnianego przez kredytobiorcę, powtórzona zostanie bowiem zbliżona operacja – bank w oparciu o ustalony przez siebie kurs określi wysokość świadczenia kredytobiorcy wyrażonego w złotówkach). Nie ma przy tym znaczenia, czy ustalając kurs waluty bank posługuje się wewnętrznymi procedurami i jaki jest ich kształt, gdyż nie stanowiąc elementu stosunku prawnego łączącego strony, również te zasady są zależne od woli banku i mogą w każdym momencie ulec zmianie. Takie ukształtowanie umowy jest niedopuszczalne i narusza istotę stosunku zobowiązaniowego (równości stron), a zatem oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.), gdyż dotknięte nieważnością postanowienia dotyczyły głównego świadczenia kredytobiorcy, to jest zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek, co należy do essentialia negotii umowy kredytu.

Nawet przy przyjęciu, że przedmiotowa umowa nie byłaby nieważna z przyczyn powyżej wskazanych, nic może się ona ostać z uwagi na abuzywność jej postanowień skutkujących niemożnością utrzymania łączącego strony stosunku prawnego. Stosownie bowiem do art. 385 1 §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z §1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 §2 k.c.). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nic miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień urnowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art 385 1 §3 k.c.). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 §4 k.c.).

Uzasadnieniem dla wprowadzenia ustawą z dnia 2.03.2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny unormowań zawartych w art. 385 1 - art. 385 3 k.c. był zamiar zapewnienia konsumentom skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5.04.1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Regulacja zawarta w art. 385 1 - art. 385 3 k.c. stanowi zatem wyraz implementacji w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci powyższej dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziane w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (m.in. wyrok TSUE z 13.06.2016 r. w sprawie C-377/14 teza 76 i przytoczone tam orzecznictwo). Obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest nierozerwalnie związany z systemem traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów. W przypadku omawianych przepisów należy mieć też na uwadze, że sama Dyrektywa w art. 8 stanowi, że w celu zapewnienia wyższego stopnia ochrony konsumenta państwa członkowskie mogą przyjąć lub utrzymać bardziej rygorystyczne przepisy prawne zgodne z traktatem w dziedzinie objętej dyrektywą. W dyrektywie został więc określony jedynie minimalny poziom ochrony konsumentów.

Sąd Okręgowy wskazał nadto, że zgodnie z treścią art. 22 1 k.c., za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia w tej sytuacji wątpliwości, iż powód zawierając umowę kredytu działał jako konsument, bowiem cel kredytu (zakup mieszkania) nie wskazuje na jakikolwiek związek z działalnością gospodarczą. Wprawdzie powód w tym czasie prowadził już działalność w postaci kancelarii adwokackiej, ale jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, do maja 2013 r. działalność tę prowadził pod adresem K., ul. (...), a od maja 2013 r. do chwili obecnej pod adresem K. ul. (...). Co więcej, lokal ten nadal jest wykorzystywany na potrzeby mieszkaniowe, choć w chwili obecnej w mieszkaniu tym nie zamieszkuje powód, lecz jego była żona powoda A. G. wraz z dwójką ich dzieci. Co prawda A. G. przedmiotowy lokal wskazała jako miejsce, pod którym prowadzi działalność gospodarczą (pracownię projektową), nie zmienia to jednakże faktu, ze zawierając umowę kredytu powód był konsumentem.

Wbrew twierdzeniom strony pozwanej według Sądu Okręgowego nie ulegało także wątpliwości, że powód nie uzgodnił indywidualnie z bankiem postanowień umowy. Umowa zawarta została na podstawie opracowanego przez bank wzorca umowy, co wykluczyło możliwość wpływu powoda na treść umowy. Sama możliwość określenia przez powoda wysokości kredytu i czasu jego spłaty (ilości rat) nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych, w szczególności, że kwestionowane przez powoda są zupełnie inne postanowienia umowne, te dotyczące mechanizmu indeksacji. Indywidulane uzgodnienie postanowień umowy nie polega również na możliwości zapoznania się z warunkami umowy i ich rozważeniu oraz podjęciu decyzji o przystąpieniu do umowy. Indywidulane uzgodnienie warunków umowy oznacza bowiem, że konsument mógł mieć realny wpływ na kształt poszczególnych postanowień, a nie jedynie na to, czy zawiera umowę o określonej treści (akceptując tym samym przedstawione we wzorcu opracowanym przez bank jej postanowienia), czy też nie. Indywidualnym uzgodnieniem nie jest również dokonanie przez powodów wyboru jednego z rodzajów umowy kredytowej, w tym wypadku kredytu indeksowanego do CHF.

Jeżeli natomiast chodzi o główne świadczenia stron w umowie o kredyt indeksowany, to Sąd Okręgowy wskazał, iż zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości w orzeczeniach dotyczących umów o podobnym charakterze:

1.  za warunki umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy, i które z tego względu charakteryzują tę umowę (pkt. 35 wyroku z dnia 20 września 2017 r. C-186/16 wydanym w sprawie Ruxandra Paula Andriciue i in. przeciwko Banca Romanesca SA),

2.  okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej (pkt. 37 wyroku w sprawie C – 186/16),

3.  art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny ujęty w umowie o kredyt w walucie obcej, który nie był indywidualnie negocjowany, i na mocy którego kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty, w wypadku gdy warunek ten określa podstawowe świadczenie charakteryzujące tę umowę (pkt 41 wyroku w sprawie C-186/16),

4.  w odniesieniu do klauzul umownych dotyczących ryzyka kursowego z orzecznictwa Trybunału wynika, iż takie klauzule w zakresie, w jakim określają główny przedmiot umowy kredytu, wchodzą w zakres stosowania art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i nie są jedynie poddawane ocenie w zakresie, w jakim właściwy sąd krajowy uważa, po zbadaniu każdego przypadku z osobna, że klauzule te zostały sporządzone przez przedsiębiorcę w jasny i zrozumiały sposób (pkt. 48 wyroku z dnia 14 marca 2019 r. C-118/17 wydanym w sprawie Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTU Bank Hungar Zrt.),

5.  klauzula ryzyka walutowego określa główny cel umowy (pkt. 512 wyroku C - 118/17).

Sąd Okręgowy podkreślił, że Trybunał Sprawiedliwości w swoim orzecznictwie odróżnia warunki dotyczące różnic kursowych (tzw. spreadów) oraz warunki składające się na ryzyko walutowe. Uznać zatem należy, iż na postanowienia pozwalające na wykonanie mechanizmu indeksacji składają się w umowie dwa postanowienia (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 3.01.2020 r., XXV C 2514/19 i wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 27.07.2000 r. XXV C 1201/18):

1)  wprowadzające do umowy indeksację, tj. zasadę przeliczenia kwoty wyrażonej w umowie w złotych na kwotę wyrażoną w innej walucie, a następnie obowiązek świadczenia w złotych kwot stanowiących przeliczenia kwot ustalonych w walucie obcej (tzw. ryzyko walutowe),

2)  określające sposób dokonania tego przeliczenia, tj. określające rodzaj stosowanego kursu oraz to przez kogo, w jaki sposób i kiedy jest ustalany (klauzule dotyczące tzw. spreadów walutowych).

Uznanie powyższych postanowień umownych za główne świadczenia stron nie wyłącza jednak możliwości uznania, że stanowią niedozwolone postanowienia umowne w przypadku, gdy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny albo nie zostały wyrażone prostym zrozumiałym językiem.

W ocenie Sądu Okręgowego analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż bank nie zrealizował obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia powoda ryzykiem walutowym. Zalecenie przedstawiania kredytobiorcom odpowiednich informacji było zawarte już w Rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, wydanej w 2006 r. Zgodnie z rekomendacją nr 19, „bank powinien dołożyć wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne.” (punkt 5.1). Rekomendacja ta została uszczegółowiona w podpunktach 1 – 8, a stosownie do pkt 5.1.1, „dotyczy to informacji przedstawianych zarówno przed, jak i po podpisaniu umowy. Bank powinien uwzględniać poziom wiedzy klienta, który w większości przypadków nie jest specjalistą z dziedziny bankowości”. Z kolei zawarta w tym dokumencie rekomendacja nr 20 zalecała „w relacjach z klientami, w obszarze działalności związanej z ekspozycjami kredytowymi zabezpieczonymi hipotecznie, bank powinien stosować zasady profesjonalizmu, rzetelności, staranności oraz najlepszej wiedzy” (punkt 5.2) i dookreślała, że „w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące: sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych” (pkt 5.2.2 lit. c).

Według Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, by bank wypełnił ciążący na nim obowiązek informacyjny chociażby w podstawowym zakresie, a o wypełnieniu tego obowiązku nie mogą świadczyć sformułowania zawarte w §1 ust. 1 zdanie trzecie i § 1 ust. 3 zdanie drugie, zgodnie z którymi kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko, jak również, że jest świadomy ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko. W sprawie nie zostało wykazane, by bank udzielił powodowi jakichkolwiek rzetelnych i wyczerpujących informacji na piśmie co do kwestii ryzyka zmiany stopy procentowej, czy kwestii ryzyka kursowego w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej, tak naprawdę nie wiadomo dokładnie, jakich informacji (poza zapewnianiem powoda o tym, że frank szwajcarski jest walutą stabilną) przed i przy zawieraniu umowy udzielono powodowi co do mechanizmu indeksacji, a także co do ryzyka kursowego i ryzyka oprocentowania. W szczególności za taką informację nic może zostać uznany podpisany przez powoda dokument zatytułowany „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej”; w zakresie wzrostu kursu CHF symulacja przedstawiała bowiem wysokość raty kapitałowo — odsetkowej przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 0,304 PLN, co dawało wzrost o 14,17%. Umowa kredytu została tymczasem zawarta na okres 30 lat. Przedstawienie zatem w broszurze danych za okres roku zdaniem Sądu Okręgowego z pewnością nie spełniało wymogu dostatecznego poinformowania konsumenta, tak by mógł on oszacować konsekwencje ekonomiczne podpisania umowy oraz ponoszone pewne ryzyko kursowe.

Wprowadzenie zatem do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat (w przypadku powoda 30) mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorcę. Więcej, w zakresie obowiązku informacyjnego banku nie można było pominąć kryteriów przedstawionych przez Trybunał Sprawiedliwości we wskazywanych już wyżej wyrokach z 20.09.2017 r. wydanym w sprawie Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Romanesca SA (C-186/16) oraz z 14.03.2019 r. w sprawie Zsuzsanna Dunai przeciwko ERS 1 E Bank Hangary Zrt. (C-118/17).

W wyroku z 14.03.2008 r. Trybunał Sprawiedliwości wskazał zaś na następujące kryteria:

1.  artykuł 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny, taki jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym, ujęty w umowie o kredyt w walucie obcej, który nie był indywidualnie negocjowany i na mocy którego kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty, w wypadku gdy warunek ten określa podstawowe świadczenie charakteryzujące tę umowę, w konsekwencji warunku tego nie można uznać za nieuczciwy, o ile jest on wyrażony prostym i zrozumiałym językiem;

2.  artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądne przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych, do sądu krajowego należy zatem dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.;

3.  artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie. Do sądu odsyłającego należy tymczasem ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej.

Z kolei w wyroku z 14.03.2019 r. Trybunał Sprawiedliwości wskazał, iż w odniesieniu do klauzul umownych dotyczących ryzyka kursowego z orzecznictwa Trybunału wynika, że takie klauzule w zakresie, w jakim określają główny przedmiot umowy kredytu, wchodzą w zakres stosowania art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i nie są jedynie poddawane ocenie w zakresie, w jakim właściwy sąd krajowy uważa, po zbadaniu każdego przypadku z osobna, że klauzule te zostały sporządzone przez przedsiębiorcę w jasny i zrozumiały sposób. Nadto Trybunał wskazał, że klauzula ryzyka walutowego określa główny cel umowy (punkty 48 i 52 powołanego wyroku).

W swoim orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości akcentował też, że wymogu przejrzystości warunków umownych nic można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez wspomnianą dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej - aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także w zależności od wypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. To przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorca nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Konsument zatem winien zachowywać się rozsądnie, ale przy założeniu, że zostały mu udzielone jasne i pełne informacje. Konsument nie ma obowiązku weryfikować udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwać w innych źródłach wyjaśnienia wszelkich niejasności, sprzeczności czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych mu danych i informacji, nie może działać przy założeniu, że przedsiębiorca chce go oszukać, wykorzystać jego niedoświadczenie czy brak wiedzy, przeciwnie — ma pełne prawo działać w zaufaniu do przedsiębiorcy, udzielanych mu przez niego informacji i w oparciu o nie dokonywać swoich wyborów. To zatem bank jako przedsiębiorca, który dysponuje nieporównywalnie szerszymi możliwościami oszacowania ryzyka kursowego — winien udzielić odpowiednich informacji konsumentowi, któremu oferował umowę kredytu w walucie obcej. Instytucja finansowa, jaką jest pozwany bank, winna zatem wyjaśnić konsumentowi co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma siedzibę i wzrost zagranicznej stopy procentowej.

W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego winien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z przedłożonych w niniejszej sprawie przez stronę pozwaną dokumentów nie wynika tymczasem, by obowiązek informacyjny został przez bank wykonany nawet w sposób standardowy, brak jest bowiem jakichkolwiek dokumentów wskazujących na to, by powodowi przedstawiono symulacje łącznej wysokości jego zobowiązania i wysokości poszczególnych rat w przypadku zmiany kursu CHF czy zmiany oprocentowania, nie przedstawiono żadnych informacji (wykresów, tabel) obrazujących zmiany kursu CHF w dłuższym okresie, w szczególności w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Informacja, że zawierana umowa kredytu jest umową bezpieczną, gdyż waluta CHF cechuje się dużą stabilizacją, z pewnością nie spełnia wymogu dostatecznego poinformowania powoda - konsumenta, tak aby mógł on oszacować konsekwencje ekonomiczne podpisania umowy oraz ponoszone ryzyko kursowe. Taki sposób poinformowania powoda o ryzyku kursowym nie dawał mu żadnego realnego rozeznania co do istoty wiążącej go na wiele lat umowy. Od pozwanego banku nie oczekuje się oczywiście wskazania, jak kształtować będą się w przyszłości kursy walut, lecz pełnego wyjaśnienia konsumentowi, że wahania kursów walut są trudne do przewidzenia (w szczególności w kilkudziesięcioletnim okresie obowiązywania umowy kredytu) i nie są w żaden sposób ograniczane - tym bardziej, że oprócz mechanizmów czysto rynkowych mają na nie wpływ również zachowania poszczególnych emitentów waluty. Ponadto, rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. W zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z 21.09.2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, które były proponowane przez banki, jako bezpieczne, bo oferowane „w najbardziej stabilnej walucie świata” (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 27.11.2019 r. sygn. akt II CSK 483/18).

Na zakres obowiązków informacyjnych po stronie banku nie miał przy tym wpływu fakt, że pozwany wykonywał zawód adwokata. Pojęcie „konsumenta” w rozumieniu art. 2 lit. b) dyrektywy 93/13 ma charakter obiektywny i jest niezależne od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji (zob.: wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 września 2015 r. w sprawie Horatiu Ovidiu Costea przeciwko SC Yolksbank Romania SA, C-l 10/14). Nawet bowiem gdyby uznane zostało, że dana osoba (w powołanej sprawie - adwokat właśnie) reprezentuje wysoki poziom wiedzy fachowej, zdaniem Trybunału nie będzie to uzasadniać przyjęcia domniemania, iż nie jest on słabszą stroną w stosunku zawieranym z przedsiębiorcą, słabsza pozycja konsumenta wobec przedsiębiorcy, której zaradzić ma wprowadzony przez dyrektywę 93/13 reżim ochronny, dotyczy bowiem zarówno stopnia poinformowania konsumenta, jak i jego siły przetargowej w obliczu sformułowanych z góry przez przedsiębiorcę warunków, na których treść tenże konsument nie może mieć wpływu.

Zdaniem Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy nie może zaś ulegać wątpliwości, że powód był w zestawieniu z pozwanym bankiem stroną słabszą.

Dokonując zatem wykładni art. 385 k.c. w sposób odpowiadający przyjętej na gruncie prawa europejskiego koncepcji konsumenta, ocena postanowień umowy zawartej pomiędzy stronami w zakresie wprowadzenia do umowy indeksacji (ryzyko walutowe) wskazuje, że postanowienia te nie zostały sformułowane w jednoznaczny sposób, albowiem nie zawierają jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotówkach, tj. wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, a z przyczyn wskazanych powyżej powód jako konsument nie został w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowany o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji.

Z kolei jeżeli chodzi o postanowienia umowy dotyczące zasad ustalania kursu CHF Sąd Okręgowy ponownie wskazał, iż umowa nie precyzuje, w jaki sposób ustalane są kursy walut w tabeli banku, jakie dane, jakie czynniki mają wpływ na ustalenie tych kursów i kto dokładnie dokonuje ich ustalenia oraz czy bank jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swobodzie ustalania wysokości tych kursów, a zatem kursy CHF nie były przejrzyste.

Art. 385 1 §1 k.c. pozwala na uznanie postanowień umowy za niedozwolone w sytuacji, gdy postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, zmierzające do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystujące jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, jak również do zaufania, lojalności, a w stosunkach z konsumentami również do fachowości. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2.019 r. II CSK 483/18 i powołane tam orzecznictwo: m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006r. I CK 299/05, z. dnia 15 stycznia 2016r. 1 CSK 125/15, z dnia 27 listopada 2015r. 1 CSK 945/14, z dnia 30 września 2015r. I CSK 800/14 i z dnia 29 sierpnia 2013r. 1 CSK 660/12.).

Zdaniem Sądu Okręgowego postanowienia przedmiotowej umowy kredytu w zakresie mechanizmu indeksacji (ryzyko walutowe) oraz określające sposób dokonania tego przeliczenia, to jest § 3 ust. 2, §5 ust. 3, 4 i 5 umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne, albowiem kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Powód nie został prawidłowo poinformowany o ryzyku walutowym, to jest o zasadach działania mechanizmu indeksacji, co skutkowało naruszeniem zasady równości stron i niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz było wyrazem nierzetelnego potraktowania powoda przez pozwany bank. Z kolei sposób przeliczenia świadczenia uzależniony został od kompetencji silniejszej strony umów - pozwanego banku. Odwołanie do kursów walut obowiązujących w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 1 k.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 i powołane tam orzecznictwo).

Jeżeli zaś chodzi o skutki uznania powyższych postanowień umowy za abuzywne, to Sąd Okręgowy powołał wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 3.10.2019 r. w sprawie Kamil Dziubak, Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG (C-260/18), w którym wskazano, iż:

1)  artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy,

2)  artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai (C-26/13, EL:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie,

3)  artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę,

4)  artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

Z powyższego orzeczenia wynika, iż to wola konsumenta jest decydująca co do tego, czy decyduje się on na utrzymanie umowy po wyeliminowaniu nieuczciwych warunków umownych, czy też domaga się ustalenia nieważności całej umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego z uwagi na okoliczność, że ostatecznie zakwestionowaniu uległ cały mechanizm indeksacji — za niedozwolone postanowienia umowne uznano postanowienia wprowadzające do umowy indeksację oraz określające sposób przeliczenia kwoty wyrażonej w umowie w złotych na kwotę wyrażoną w innej walucie, a następnie obowiązek świadczenia w złotych kwot stanowiących przeliczenia kwot ustalonych w walucie obcej — a więc za niedozwolone postanowienia umowne uznano postanowienia określających główne świadczenia stron (art. 385 1 §1 k.c.) , umowa zawarta przez strony jest nieważna. Brak było przy tym możliwości zastosowania w niniejszej sprawie przepisu art. 385 1 § 2 stanowiącego, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z §1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Umowa w pozostałej części będzie bowiem nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to w ogóle możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków - zgodnie z wykładnią przepisu w art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 dokonaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego). W tej sytuacji, po wyeliminowaniu z umowy zawartej przez strony postanowień uznanych za abuzywne, nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, albowiem nie dałoby się jej wykonać.

W następstwie ustalenia, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna, Sąd Okręgowy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. przyjął, że świadczenia uiszczane przez powoda były nienależne i nie wystąpiła również żadna z okoliczności wskazanych w art. 411 k.c. Z tego też względu na rzecz powoda zasądzona została kwota 288 889,36 zł jako suma kwot uiszczonych przez powoda tytułem rat odsetkowo — kapitałowych w okresie objętym pozwem. Podkreślić bowiem należy, iż stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20).

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Powód przed wytoczeniem powództwa o zapłatę kwoty 247 628,04 zł oraz przed jego rozszerzeniem o kwotę 41 261,32 zł nie wezwał bowiem pozwanego banku do zapłaty dochodzonych kwoty, a zatem za wezwanie do zapłaty należy uznać doręczenie stronie pozwanej odpisu pozwu, co nastąpiło 28.09.2020 r. oraz doręczenie stronie pozwanej odpisu pisma z dnia 30.04.2021 r., co nastąpiło w dniu 17.05.2021 r., a zatem od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu i odpisu pisma z dnia 30.04.2021 r. pozwany pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia. W związku z powyższym powód może domagać się zasądzenia na swoją rzecz odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 29.09.2020 r. co do kwoty 247 628,04 zł i od dnia 18.05.2021 r. od kwoty 41 261,32 zł i od tych też dat, zgodnie z żądaniem powoda, zasądzone zostały na rzecz powoda ustawowe odsetki za opóźnienie.

Odnośnie kwoty 41 261,32 zł, o którą powód rozszerzył powództwie, to mimo iż strona pozwana nie podnosiła zarzutu przedawnienia, to dla porządku Sąd Okręgowy wskazał, że Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 22.04.2021 r. w sprawie C-485/19 przeciwko Profi Credit Slovakia s. r. o. wskazał, iż zasadę skuteczności należy interpretować w ten sposób, że stoi ona na przeszkodzie krajowemu uregulowaniu przewidującemu, że wytoczone przez konsumenta powództwo o zwrot kwot nienależnie zapłaconych na podstawie nieuczciwych warunków umownych w rozumieniu dyrektywy 93/13/EWG z 5.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich lub warunków sprzecznych z wymogami dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23.04.2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG podlega trzyletniemu terminowi przedawnienia rozpoczynającemu bieg w dniu, w którym nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie się. Wyrok TSUE w powyższej sprawie dotyczył bowiem przepisu § 107 Občiansky zakonnik (kodeksu cywilnego) stanowiącego, iż:

1)  prawo do zwrotu korzyści uzyskanej w drodze bezpodstawnego wzbogacenia się ulega przedawnieniu po upływie dwóch lat od chwili, gdy poszkodowany dowiedział się o bezpodstawnym wzbogaceniu i o osobie, która wzbogaciła się jego kosztem,

2)  prawo do zwrotu korzyści uzyskanej w drodze bezpodstawnego wzbogacenia się ulega przedawnieniu najpóźniej po upływie trzech lar albo, w przypadku umyślnego bezpodstawnego wzbogacenia się. po upływie dziesięciu lat, licząc od dnia, w którym bezpodstawne wzbogacenie się nastąpiło.

Trybunał wskazał przy tym, iż pierwsze, w odniesieniu do terminu przedawnienia mającego zastosowanie do powództw wnoszonych przez konsumentów w celu dochodzenia praw, jakie wywodzą oni z prawa Unii, samo istnienie przedawnienia nie jest jako takie sprzeczne z zasadą skuteczności, o ile jego stosowanie nic czyni w praktyce niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym wykonywania praw przyznanych im w szczególności przez dyrektywę 93/13 i dyrektywę 2008/48, albowiem ochrona konsumenta nie jest bezwarunkowa i że ustalanie rozsądnych terminów do wniesienia środków zaskarżenia pod rygorem prekluzji w interesie pewności prawa jest zgodne z prawem Unii (wyroki: z dnia 9 lipca 2020r., Raiffeisen Bank i BRD Groupe Societe Generale, C-698/18 i 0699/18, EU:C:2020:537, pkt 56; a także z dnia 16 lipca 2021r., Caixabank i Banco Bilbao Vizcaya Argentaria, C-224/19 i C-259/19, EU:C:2020:578, pkt 82 i przytoczone tam orzecznictwo). Trybunał zauważył, iż jeśli chodzi o przewidzianą długość badanego terminu przedawnienia, który w niniejszym przypadku wynosi trzy lata, to jeżeli taki termin jest ustalony i z góry znany, to wydaje się on co do zasady wystarczający, by umożliwić zainteresowanemu konsumentowi przygotowanie i wniesienie skutecznego środka prawnego, a co za tym idzie - jego długość sama w sobie nie jest niezgodna z zasadą skuteczności, jednakże, jeśli chodzi o moment rozpoczęcia biegu badanego terminu przedawnienia w okolicznościach takich jak okoliczności sprawy w postępowaniu głównym zachodzi istotne niebezpieczeństwo, że zainteresowany konsument nie powoła się w wyznaczonym w tym celu terminie na uprawnienia, jakie przyznaje mu prawo Unii, co czyniłoby niemożliwym dochodzenie przez niego tych uprawnień.

Na zakończenie Sąd pierwszej instancji odnosząc się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu zatrzymania stwierdził, iż zarzut ten nie jest zarzutem skutecznym. Stosownie bowiem do art. 496 k.c. i 497 k.c., prawo zatrzymania, powstaje m.in w wypadku nieważności umowy wzajemnej kiedy to każda ze stron zobowiązana jest do zwrotu otrzymanego świadczenia drugiej. Prawo zatrzymania zostało zatem pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia, zarzut zatrzymania nie prowadzi więc do zniweczenia prawa powoda i oddalenia powództwa, a jedynie do odroczenia jego realizacji. Realizacja prawa zatrzymania następuje zaś przez jednostronne oświadczenie woli, które prowadzi do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (zob. wyrok SN z 26.06.2003 r., sygn. akt V CKN 417/01).

W niniejszej sprawie pozwany zgłaszając zarzut zatrzymania uczynił to niejako warunkowo, na wypadek uznania przedmiotowej umowy za nieważną. Warunkowy charakter zarzutu zatrzymania wynikał z faktu, że pozwany bank w toku postępowania twierdził stanowczo, że umowa zawarta z powodem była ważna i tym samym nie służyło mu wobec powoda żadne roszczenie o zwrot spełnionych świadczeń w postaci wypłaconego kredytu. Tymczasem przyjmuje się, że niedopuszczalne jest zastrzeganie warunku w przypadku składania jednostronnych oświadczeń woli o charakterze prawokształtującym. Zastrzeżenie warunku powoduje w przypadku takiej czynności jej nieważność z uwagi na sprzeczność z prawem, co wynika jasno z treści art. 89 k.c. umożliwiającego zastrzeganie warunku tylko w przypadku czynności prawnych, których właściwość na to pozwala. Oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania ma zaś charakter jednostronnej czynności prawnej, której charakter nie pozwala na dokonywanie jej warunkowo, co przemawiało to za uznaniem, że zgłoszony zarzut był bezskuteczny. Sąd Okręgowy dodał, że nawet gdyby uznać, że zarzut zatrzymania nie został zgłoszony warunkowo, to zauważyć należy, iż jest to tego rodzaju zarzut procesowy, który dla swojej skuteczności wymaga by poparty był skutecznie złożonym oświadczeniem woli ze skutkiem materialnoprawnym. W niniejszej sprawie nie zostało tymczasem przedłożone stosowne materialnoprawne umocowanie dla pełnomocnika procesowego pozwanego. Nadto zarzut ten zgłoszony został w odpowiedzi na pozew podlegającej bezpośredniemu doręczeniu profesjonalnemu pełnomocnikowi powoda, obaj pełnomocnicy powoda nie zostali umocowani do odbierania w imieniu powoda oświadczeń ze skutkiem materialnoprawnym, gdyż przedłożone pełnomocnictwo jest jedynie pełnomocnictwem procesowym.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 §1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1)  nierozpoznanie istoty sprawy, (1) wobec braku dokonania kontroli incydentalnej wzorca umownego zgodnie z wytycznymi płynącymi z przepisów prawa, lecz de facto dokonanie kontroli abstrakcyjnej, to jest w oderwaniu od faktu i okoliczności zawarcia konkretnej umowy, w tym pominięcie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy przy dokonywaniu oceny jej postanowień, zarówno po stronie powoda, jak i po stronie pozwanego, z uwzględnieniem obyczajów oraz praktyk obowiązujących w dacie zawarcia umowy, (2) wobec braku zbadania kryteriów określania kursu wskazanych w §6 ust. 1 umowy oraz blankietowe stwierdzenie, że w umowie nie określono kryteriów określania kursu, podczas gdy kryteria określania kursu wskazane w § 6 ust 1 umowy są kompletne i wystarczające dla określenia kursu waluty, a sąd in meriti w ogóle nie wskazał, jakich kryteriów zabrakło, ograniczając się do twierdzenia o „wyznaczaniu kursu przez bank dowolnie", (3) uznanie bezskuteczności postanowień aneksu do umowy w części odnoszącej się do indeksacji (co skutkowało w rezultacie uznaniem braku możliwości wykonania umowy w dacie dokonywania kontroli po pominięciu spornych postanowień o stosowaniu kursu z tabeli banku), mimo braku stwierdzenia spełnienia przez takie postanowienia przesłanek abuzywności (tj. nieuprawnione rozciągnięcie skutków abuzywności na postanowienia, których abuzywności nie stwierdzono) – podczas gdy w przypadku zmiany przez strony postanowienia „abuzywnego" dopuszczalna jest restytucja jedynie za okres, w którym takie postanowienie było stosowane (chyba, że konsument w celu zmiany treści umowy świadomie zrezygnuje z powoływania się na abuzywność takiego warunku umownego w przyszłości), (4) wobec pominięcia występujące w prawie cywilnym zasady prymatu utrzymania umowy w mocy oraz konstytucyjnej ochrony stosunków cywilnych (w tym wywodzonej z art. 2 Konstytucji RP zasady ochrony interesów w toku i zasady ochrony praw słusznie nabytych) i orzeczenie sankcji skrajnie nieproporcjonalnej do zarzucanego naruszenia,

2)  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy oraz jej rozstrzygnięcie, to jest:

a)  art. 327 1 §1 ust. 1 i 2 k.p.c., poprzez sporządzenie wyroku w sposób uniemożliwiający prześledzenie toku rozumowania sądu in meriti w tej części, w której sąd uznał, że w umowie brak jest kryteriów określania kursu waluty w tabeli banku, pomijając treść §6 ust 1 umowy, to jest bez dokonania szczegółowej analizy treści tego postanowienia, bez wskazania toku rozumowania oraz wykładni spornych postanowień (w szczególności wykładni postanowienia §6 ust 1 umowy), która sąd in meriti doprowadziła do takich konkluzji, w tym jakich obligatoryjnych kryteriów określania kursu w umowie zabrakło, co wobec faktu, że spór między stronami dotyczył „dowolności banku w określaniu kursu w tabeli kursowej, z uwagi na brak zastrzeżenia w umowie kryteriów określania kursu" stanowi istotną wadę wyroku, uniemożliwiającą jego instancyjną kontrolę,

b)  art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 §1 pkt. 2, 3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 12 §2 k.p.c. i art. 278 par. 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości, tj. samodzielne, dowolne oraz niczym nieuzasadnione ustalenie, że w umowie i regulaminie brak wskazania kryteriów określania kursu waluty, podczas gdy ustalenie tego wymagało wiedzy specjalnej z zakresu ekonomii, a Sąd I instancji nie wyjaśnił skąd zaczerpnął definicje i zakres tych pojęć oraz na jakiej podstawie ustalił, że nie jest możliwym ustalenie kursu w oparciu o kryteria umowne (zawarte w definicji tabeli kursowej banku w §6 ust 1 umowy),

c)  art. 233 §1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, co wyrażało się w dokonaniu ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy i z przedstawionymi dowodami,

d)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, co wyrażało się w nieustaleniu faktów, które wynikały z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i miały znaczenie dla rozstrzygnięcia,

3)  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

a)  art. 58 §1 i 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c. oraz art. 56 i art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 69 ustawy Prawo Bankowe przez ich nieprawidłowe stosowanie i uznanie, że sporna umowa narusza granicę swobody umów, w tym jest sprzeczna z naturą stosunku zobowiązaniowego, podczas gdy sporna umowa posiada cechy charakterystyczne dla umów tego rodzaju, w tym rozliczenia w oparciu o tabelę kursową banku są powszechne i dopuszczone przez ustawodawcę, a działalność banku również w zakresie określania kursów walut jest nadzorowana, jak również w orzecznictwie sądowym przesądzono, że rozliczenia w oparciu o tabelę kursową banku nie świadczą o nieważności umowy, ewentualnie naruszenie art. 58 §3 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, podczas gdy uznanie pierwszeństwa art. 58 §1 k.c. przed regulacją o niedozwolonych postanowieniach umownych oznacza, że przy ocenie możliwości wykonania umowy z pominięciem kwestionowanych postanowień, w ogóle nie bierze się pod uwagę kryteriów z art. 385 1 k.c., w tym co do zakazów redukcji utrzymującej skuteczność oraz zakazów uzupełniania luki w umowie (odmiennie sąd in meriti), a brak jest przesłanek do uznania, że strony takiej umowy (np. uwzględniającej dokonywanie przeliczeń po kursie średnim NBP) by nie zawarły, w szczególności dla strony powodowej taka umowa byłaby korzystniejsza, a również jak wskazuje się powszechnie, niektóre banki takie umowy (zakładające przeliczenia po kursie średnim NBP) zawierały, a brak jest również przepisów, które takie rozwiązanie wyklucza, a więc również bank potencjalnie mógł się na taką umowę zgodzić i ją zawrzeć, np. w ramach odstępstwa;

b)  art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe przez nieuprawnione przyjęcie, iż sam fakt opierania rozliczeń ze stronę powodową na podstawie kursów tabelarycznych ogłaszanych przez bank stanowi o rażącym naruszeniu interesów strony powodowej oraz pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, podczas gdy ustawodawca wymaga jedynie udostępnienia stosowanych kursów, do czego pozwany bank się stosował, publikując kursy w Internecie, udostępniając informację o kursach w placówkach bankowych i telefonicznie.

c)  art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 i § 2 k.c. w zw. z § 6 ust. 1, § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 3 umowy kredytu poprzez dokonanie ich nieuprawnionej, dowolnej wykładni polegającej na przyjęciu, iż w postanowieniach tych nie zostały określone zasady podawania przez bank kursów walut (kupna i sprzedaży) na potrzeby rozliczeń z kredytobiorcami, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych postanowień prowadziła do wniosku, iż bank obowiązany był podawać kursy kupna i sprzedaży na warunkach określonych w §6 ust. 1 umowy kredytu, tj. „na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli oraz po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy". Prawidłowa wykładnia tych postanowień umownych prowadzi zwłaszcza do wniosku, iż nie uprawniały one Banku do dowolnego i arbitralnego „kształtowania" kursów walut.

W szczególności wszelkie odmienne ustalenia sądu co do sposobu wykonywania umowy kredytu nie znajdywały oparcia w brzmieniu wiążącej strony umowy kredytu, w tym dotyczyły co najwyżej sposobu wykonania umowy, co do którego sąd wielokrotnie wskazał w uzasadnieniu, że sposób wykonania umowy nie ma znaczenia dla oceny jej postanowień pod kątem abuzywności;

d)  art. 56 k.c., art. 65 §1 i 2 k.c. oraz art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 385 1 §2 k.c. przez dokonanie dowolnej i nieuprawnionej wykładni treści wniosku kredytowego i pozostałych postanowień umowy kredytu, w tym regulaminu, po wyeliminowaniu z niej klauzul rzekomo niedozwolonych, prowadzącej do rezultatów sprzecznych z ich obiektywnym brzmieniem oraz intencjami stron, to jest że:

-

strony chciały zawrzeć umowy kredytu indeksowanego kursem waluty frank szwajcarski i że takiej umowy nie zawarły,

-

dla rezultatów wykładni pozostałych postanowień umowy kredytu nie mają znaczenia wskazywane w prawie polskim zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego (jak np. stosowanie kursu średniego NBP dla przeliczania świadczeń walutowych), w konsekwencji, że:

-

w przypadku braku skuteczności postanowienia modyfikującego zwyczaj (tj. zastosowanie kursów z tabeli kursowej w miejsce kursu zwyczajowego – to jest średniego kursu NBP), brak jest możliwości dalszego wykonywania umowy kredytu z uwzględnieniem jej pierwotnego sensu oraz z uwzględnieniem intencji stron, która polegała na zawarciu umowy kredytu indeksowanego, a nie polegała na zawarciu umowy kredytu złotowego oprocentowanego jak kredyt indeksowany, to jest z uwzględnieniem stawki referencyjnej LIBOR dla waluty indeksacji,

-

w przypadku upadku zasady indeksowania kredytu do waluty obcej w całości, brak jest podstaw do stosowania stawki oprocentowania opartej na WIBOR, podczas gdy w treści więżącego strony regulaminu wyraźnie wskazano, że kredyty złotowe (tj. bez zasady indeksowania do waluty obcej) oprocentowane są stawką opartą na WIBOR (§ 13 regulaminu),

podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, iż w przypadku nieskuteczności rzekomo abuzywnych postanowień umownych modyfikujących zwyczaj, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 §2 k.c.), to jest że należy dokonać wykładni pozostałej części spornej umowy kredytu w zgodzie z przepisami prawa polskiego. Rezultatem takiej wykładni jest ustalenie, że strony zobowiązane są rozliczać się zgodnie z kursem zwyczajowym dla przeliczeń walutowych, tj. wg średniego kursu NBP dla franka szwajcarskiego. Przy czym nie dochodzi tu do niedozwolonego „zastępowania" klauzuli niedozwolonej inną treścią, lecz do wykładni nadal obowiązującej części umowy kredytu po to, aby określić jej aktualną treść, a w tym prawa i obowiązki jej stron. Względnie, skoro skutkiem abuzywności postanowień o stosowaniu kursu z tabeli kursowej banku ma być jak twierdzi sąd „upadek indeksacji w całości" (a więc również w zakresie wyznaczania oprocentowania zmiennego integralnie związanego z indeksacją), to logiczną konsekwencją powyższego przy dokonywaniu wykładni umowy z pominięciem postanowień umowy składających się na indeksowanie kredytu do waluty CHF, jest posłużenie się treścią regulaminu do wyznaczenia oprocentowania zmiennego właściwego dla nieindeksowanych kredytów, co zostało objęte treścią konsensusu stron przy zawarciu umowy wobec określenia w regulaminie sposobu oprocentowania kredytów nieindeksowanych do waluty obcej. Warto nadmienić, że strona powodowa, jak twierdzi, chciała zawrzeć kredyt złotowy, również bank takie kredyty złotowe oprocentowane stawką WIBOR miał w dacie umowy w swojej ofercie, brak jest więc przeszkód dla utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką opartą na WIBOR, gdyż strony obiektywnie taką umowę mogły zawrzeć,

e)  art. 385 1 k.c. oraz 385 2 k.c. poprzez (1) uznanie abuzywności spornych postanowień, pomimo braku do tego przesłanek, w szczególności braku naruszenia dobrych obyczajów i braku rażącego naruszenia interesów strony powodowej, (2) uznanie niejednoznaczności spornych postanowień, podczas gdy takie postanowienia jednoznacznie wskazywały na sposób określania kursu w tabeli kursowej przez bank, tj. wskazywały na źródło kursu (rynek międzybankowy), godzinę kursu (godzina 16) czas obowiązywania kursu (cały następny dzień roboczy), jak również strona powodowa otrzymała wyczerpującą informację o ryzyku w formie dodatkowego formularza, co wyraźnie aprobuje TSUE (oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej), obejmujące przykładową symulację wahań raty przy zmiennych warunkach rynkowych w znacznym zakresie (o prawie 50%), zgodne z obowiązującymi w tym zakresie wytycznymi państwowego organu nadzoru, praktykami, zwyczajami i dostępną wiedzą ekonomiczną oraz dostępnymi w dacie umowy prognozami ekonomicznymi, co oznacza, że w wypadku uznania spornych postanowień za objętych terminem „świadczenie główne" ich kontrola z uwagi na jednoznaczność warunku nie jest w ogóle dopuszczalna, (3) brak oceny przesłanki „jednoznaczności" na moment zawarcia umowy, tj. według zasad, wytycznych, praktyk i zwyczajów oraz stanu wiedzy i przewidywań (w tym do ryzyka kursowego) dostępnych dla Banku w dacie umowy, (4) brak dokonania oceny skutków rzekomej abuzywności spornych postanowień umowy na moment złożenia pozwu, to jest z uwzględnieniem treści umowy i przepisów prawa obowiązujących strony w tej dacie (to jest z uwzględnieniem zmian spornych postanowień umowy aneksem), a także bez uwzględnienia faktu bezkonfliktowego wykonywania umowy i braku jej kwestionowania przez powoda przez 10 lat jej wykonywania, w tym wynikającej z zawartego aneksu woli powoda do kontynuowania umowy, z wykorzystaniem uprawnienia do spłaty kredytu z pominięciem kwestionowanej tabeli kursowej banku, tj. po kursie sprzedaży NBP;

f)  art. 385 1 §l i §2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG przez „rozciągnięcie" skutku abuzywności na postanowienia, których abuzywności sąd nie stwierdził (m.in. w zakresie postanowienia aneksu, w którym strony zmieniły sporne postanowienia, w tym uzgodniły, że będą się rozliczać z pominięciem kwestionowanej tabeli kursowej, tj. po kursie sprzedaży NBP), podczas gdy zgodnie z przepisami prawa, umowa w części nie objętej abuzywnością winna dalej obowiązywać - w konsekwencji oznacza to, że umowę oceniając na datę wyrokowania da się wykonać z pominięciem kwestionowanych postanowień o stosowaniu w rozliczeniach kursu z tabeli banku, co z kolei oznacza brak podstaw do stwierdzania jej upadku,

g)  art. 385 §2 zd. 1 k.c. w zw. z art. 5 zd. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.04.1993 r., w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, ich niezastosowanie, podczas gdy w przypadku stwierdzenia przez sąd niejednoznaczności postanowień wzorca umownego pierwszeństwo przez dokonaniem kontroli tzw. incydentalnej wzorca umownego, ma zasada „in dubio contra proferentem", co oznacza, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne (w tym co do znaczenia takich sformułowań jak „na podstawie", „kurs obowiązujący na rynku międzybankowym", „godzina 16", „cały następny dzień roboczy") należy rozstrzygnąć na korzyść konsumenta. Oczywistym wynikiem tej wykładni będzie uznanie, że bank nie był uprawniony do „dodawania pozaumownej marży” do kursu międzybankowego, a jeżeli tak robił, to konsument jest uprawniony do zwrotu kwoty nadpłaconej w wyniku takiego dodania, z uwagi na nienależyte wykonanie umowy przez bank, a nie do powoływania się na „abuzywność” lub nieważność”,

h)  art. 385 2 k.c. poprzez jego nieuprawnioną, zawężającą wykładnię, skutkującą przyjęciem, że do okoliczności zawarcia umowy kredytu nie należą:

-

wymogi co do sposobu finansowania akcji kredytowej przy udzielaniu kredytów indeksowanych kursem waluty obcej (kredyty te muszą być finansowane w walucie ich indeksacji, tu: w CHF),

-

faktyczny sposób sfinansowania spornej umowy kredytu przez bank,

-

przyczyny określonego ukształtowania postanowień umowy kredytu np. w zakresie rozliczeń według kursu kupna i kursu sprzedaży. Sąd Okręgowy w rozliczeniach według 2 kursów waluty: kupna i sprzedaży dopatruje się nieuzasadnionego i rażącego naruszenia interesów powoda jako konsumenta oraz sprzeczności uregulowań umownych z dobrymi obyczajami,

podczas gdy przy ocenie zarzutu inkorporowania w umowie niedozwolonych postanowień umownych badać należy wszystkie okoliczności zawarcia umowy, a w tym także te, które dotyczą profesjonalisty. Do takich okoliczności zalicza się m.in. sposób sfinansowania kredytu, ponieważ implikuje on i uzasadnia konieczność rozliczania się wg. dwóch kursów waluty: kupna (dla uruchomienia kredytu lub jego transz) oraz sprzedaży (dla spłat).

i)  art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez jego ewentualne niezastosowanie do określenia treści wzajemnych praw i obowiązków stron umowy kredytu w zakresie rozliczeń, chociaż przepis ten wszedł w życie w okresie, w którym sporna umowa kredytu obowiązywała, a więc na podstawie zasady interpretacyjnej określonej w art. L przepisów wprowadzających k.c. rzeczony przepis ma zastosowanie do spornej umowy, a nadto wysokość salda kredytu wyrażona bezpośrednio w walucie obcej wynikała z niekwestionowanych przez stronę powodową harmonogramów spłat i nie była sporna w sprawie;

j)  art. 24 ustawy z 29.08.1997 r. o Narodowym Banku Polskim przez jego ewentualne nie zastosowanie do rozliczenia stron, podczas gdy rzeczony przepis obowiązywał już w dacie zawarcia spornej umowy, a zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych ustalała Rada Ministrów w porozumieniu z Radą Polityki Pieniężnej i Narodowy Bank Polski ogłaszał bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych. Uchwała nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z 23.09.2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych określała sposób przeliczenia kursów franka szwajcarskiego (§2 pkt 2). Był to wyliczany na bieżąco kurs średni franka szwajcarskiego jako określonej w § 1 waluty obcej wymienialnej. Wynik wyliczenia kursu średniego był powszechnie dostępny, albowiem był ogłaszany w serwisach informacyjnych: Thomson Reuters, Bloomberg, na stronie internetowej NBP i w oddziałach NBP – w dniu ich wyliczenia;

k)  art. 30 ust 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust 1 pkt 3 ustawy z 29.09.1994r. o rachunkowości poprzez jego ewentualne niezastosowanie, podczas gdy uznanie za niewiążące uzgodnionych przez strony rozliczeń walutowych nakazuje do wyceny wzajemnych zobowiązań stron i rozliczeń księgowych zastosować przepisy o rachunkowości,

l)  art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie nieważności umowy kredytu, w sytuacji braku podstaw do stwierdzenia jej nieważności, jak również – niezależnie od powyższego – poprzez uznanie, że strona powodowa posiada interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu;

m)  art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., przez ich błędne niezastosowanie, wobec nieprawidłowego ustalenia, że (1) prawo zatrzymania wiąże się z koniecznością złożenia materialnego pozaprocesowego oświadczenia, podczas gdy taki zarzut nie wywołuje skutków materialnych, w tym nie prowadzi do umorzenia zobowiązania, powstania zobowiązania lub jego zmiany, a jedynie uzależnia możliwość skutecznego prowadzenia egzekucji od zaoferowania świadczenia wzajemnego, a więc nawet zarzut przedawnienia (co do którego nie wymaga się oświadczeń pozaprocesowych) ma dalej idące skutki, gdyż w ogóle niweczy możliwość skutecznego zasądzenia świadczenia, (2) zarzut zatrzymania nie może zostać zgłoszony na wypadek uznania podstawowego sposobu obrony za nieskuteczny, (3) Sąd Najwyższy w wyroku z 16.02.2021 r., sygn. akt III CZP 11/20 opowiedział się za rozszerzoną wykładnią art. 496 i 497 k.c. oraz wskazał na dopuszczalność zgłoszenia takiego zarzutu w sprawach na tle kredytów „frankowych",

n)  art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której orzeczona sankcja jest skrajnie nieproporcjonalna do zarzucanego naruszenia i stanowi próbę rażącego nadużycia uprawnień przyznanych konsumentom, w tym narusza zasadę lojalności i uczciwości obrotu, lojalności kontraktowej, pacta sunt servanda (zawartych umów należy dotrzymywać) oraz narusza reguły venire contro factum proprium nemini licet, wywodzonej z prawa rzymskiego i znanej też w prawodawstwie krajów anglosaskich jako tzw. estoppel, będący środkiem obrony wywodzonym z zasad słuszności (equitable remedy). Warto zauważyć, iż Sąd Okręgowy odmówił utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR uznając, że stanowiłoby to sankcję zbyt dotkliwą dla banku, podczas gdy sankcja zastosowana przez Sąd potencjalnie (zwłaszcza zważywszy na publicznie prezentowane postulaty i twierdzenia tzw. „frankowiczów", że roszczenia wzajemne banku już się przedawniły, względnie nie przysługują bankowi żadne roszczenia o wynagrodzenie za świadczone przez ponad dekadę usługi) może doprowadzić do wypaczenia instytucji kredytu bankowego oraz uzyskania bezprecedensowych korzyści i rażącego wzbogacenia powoda kosztem banku – co winno świadczyć o nieproporcjonalności takiej sankcji w stopniu wyższym, niż uznanie kredytu za złotowy oprocentowany stawką LIBOR;

W oparciu o ww. zarzuty apelujący wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa,

2)  ewentualnie, uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie, zniesienie postępowania i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu;

3)  w każdym z przypadków o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

4)  rozpoznanie, w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, względnie dopuszczenie tego dowodu zgodnie z wnioskiem pozwanego, w szczególności w celu wypowiedzenia się przez biegłego, czy kryteria określania kursu zawarte w §6 ust. 1 umowy i §2 regulaminu, tj. kurs z rynku międzybankowego (tzw. rynek (...)) z godziny 16 dnia poprzedzającego dokonanie wypłaty kredytu (kurs kupna) i każdorazowej spłaty kredytu (kurs sprzedaży) są weryfikowalne i czy są wystarczające dla ustalenia kursu do rozliczeń stron (odpowiednio kupna i sprzedaży), w tym jednoznaczności pojęcia „rynek międzybankowy" w świetle nauki ekonomii i praktyki bankowej, zakresu znaczeniowego pojęcia „kurs obowiązujący na rynku międzybankowym" oraz (1) czy ustawodawca posługując się terminem „rynek międzybankowy" m.in. w ustawie z 27.08.2009 r. o finansach publicznych (art. 78e ust 2), jak również w ustawie z 29.01.2004 r. Prawo zamówień publicznych (art. 4 ust 2a) oraz czy na gruncie tych przepisów termin „rynek międzybankowy" jest rozumiane w sposób jednolity (2) czy kurs na rynku międzybankowym jest weryfikowalny i obiektywnie mierzalny (3) czy występują różnicę między kursem na rynku międzybankowym „krajowym" oraz „zagranicznym", czy w odniesieniu do kursu walut w ogóle funkcjonuje podział geograficzny tego rynku, przykładowo, czy kurs na rynku międzybankowym (w tym samym czasie co do tej samej pary walutowej) jest innym w W. i L. oraz, (4) czy pozwany miał możliwość wyznaczania kursu obowiązującego na rynku międzybankowym w sposób dowolny, w tym rzeczywistą możliwość wpływania na wysokość kursów obowiązujących na rynku międzybankowym.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

W piśmie z dnia 20 czerwca 2022r. strona pozwana, na wypadek uznania spornej umowy kredytu za nieważną, podniosła ewentualny, procesowy zarzut potrącenia kwoty 319.207,24 zł, należnej bankowi tytułem zwrotu kapitału wypłaconego zgodnie z dyspozycją powoda z dochodzoną wierzytelnością o zwrot 288.889,26 zł tytułem uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych. Na wypadek nieuznania zarzutu potrącenia za skuteczny pozwany bank wskazał, że skorzystał z prawa zatrzymania (art. 496 i 497 k.c.). Do ww. pisma dołączone zostało oświadczenie o potrąceniu ww. kwoty wraz z dowodem nadania na adres powoda oraz wezwanie powoda do zapłaty ww. kwoty.

W toku postępowania apelacyjnego, w związku z pouczeniem dokonanym przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, dotyczącym możliwości uznania za abuzywne postanowień łączącej strony umowy i w konsekwencji stwierdzenia jej nieważności, powód – pouczony o możliwości odnowienia lub zmiany umowy oraz skutkach stwierdzenia jej nieważności, w szczególności co do obowiązku zwrotu uzyskanych przez każdą ze stron korzyści – oświadczył w piśmie z dnia 4 lipca 2022r., że wnosi o ustalenie nieważności umowy kredytowej i zasądzenie dochodzonej w niniejszym procesie kwoty.

Decyzją z dnia 29 września 2022r. Bankowego Funduszu Gwarancyjnego w W. wszczęta została przymusowa restrukturyzacja wobec strony pozwanej (...) (...) Bank w W., a administratorem ustanowiony został P. M.. Strona pozwana podtrzymała stanowisko wyrażone w sprawie. Dodatkowo, po złożeniu przez powoda oświadczenia (po pouczeniu sądowym), iż domaga się ustalenia nieważności umowy kredytu – pozwany ponownie złożył zarzut potrącenia kwoty 319.207,24 zł wraz z oświadczeniem o potrąceniu i wezwaniem do zapłaty oraz – na wypadek nieuwzględnienia – wskazał, że korzysta z prawa zatrzymania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego skutkowała częściową zmianą zaskarżonego wyroku i oddaleniem żądania zapłaty dochodzonej kwoty, co jest konsekwencją skutecznego podniesienia przez stronę pozwaną na etapie postępowania odwoławczego zarzutu potrącenia. Zarzuty zawarte w apelacji, zarówno w zakresie naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego, są natomiast prawie w całości niezasadne.

Odnośnie podniesionego w apelacji zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, to zarzut ten uznać należy za całkowicie chybiony. Jak trafnie wskazuje powód w odpowiedzi na apelację, nierozpoznanie istoty sprawy stanowi wadliwość rozstrzygnięcia polegającą na wydaniu przez Sąd I instancji orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź zaniechaniu przez ten sąd zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów stron. Sąd Okręgowy dokonał merytorycznej oceny zgłoszonego żądania, wskazując okoliczności faktyczne, które stanowiły jego podstawę, w szczególności zbadał treść zapisów umowy łączącej strony oraz ustosunkował się do podniesionych przez pozwanego zarzutów. Nie sposób zatem zgodzić się ze stanowiskiem, iż nie badał kryteriów określonych m.in. w §6 ust. 1 umowy, z którego strona pozwana wywodzi kryteria określania kursów. Sąd Okręgowy wyraźnie zaznaczył, że postanowienia umowy dotyczące zasad ustalania kursów CHF nie zostały sprecyzowane, nie wskazane zostało, w jaki sposób kursy te mają być ustalane w tabeli banku, jakie czynniki mają wpływ na ustalanie tych kursów i kto dokonuje takiego ustalenia, co z kolei było podstawą konstatacji sądu co do braku przedstawienia jednoznacznego, konsekwentnego i przede wszystkim zrozumiałego dla konsumenta schematu, według którego dałoby się określić sposób ustalania kursów przez bank. Regulacje umowne nie przewidywały żadnego wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy. Sąd Okręgowy dokonał zatem incydentalnej kontroli wzorca umownego przeprowadzając w tym zakresie stosowne postępowanie dowodowe (m.in. z dokumentów oraz osobowych źródeł dowodowych, w tym dowodu z przesłuchania powoda i świadka) i ustalając okoliczności towarzyszące zawarciu umowy kredytu. Co więcej, formułowany zarzut naruszenia art. 227 k.p.c., art. 235 2 §1 pkt. 2, 3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 12 §2 k.p.c. i art. 278 §1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. przez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości, jedynie potwierdza zasadność takiego stanowiska. Mimo bowiem, że pozwany w apelacji wskazuje, iż za pośrednictwem ww. dowodu wykazane zostałoby, iż zarówno w umowie i regulaminie wskazane są kryteria określania kursu waluty i „ustalenie tego wymagało wiedzy specjalnej z zakresu ekonomii”, to faktycznie tylko przyznaje, iż nie sposób uznać, że konsument zawierający taką umowę miał możliwość wyinterpretowania z lakonicznego zapisu §6 ust. 1 umowy sposób ustalania kursów.

Ustosunkowując się zbiorczo do naruszeń prawa procesowego, wskazać należy, Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji i przyjmuje je za własne. Ustalenia te poczynione zostały po właściwie przeprowadzonym postępowaniu dowodowym oraz dokonaniu oceny dowodów zgodnie z dyrektywami zawartymi w art. 233§1 k.p.c. Podniesione w apelacji zarzuty naruszenia ww. przepisu uznać należy za chybione. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ramy swobodnej oceny dowodów są określone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego rozumowania oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Wszystkim wskazanym wyżej kryteriom odpowiada ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji. Podkreślić należy, iż brak jakichkolwiek podstaw do podważenia wiarygodności zeznań powoda (zwłaszcza w kontekście treści zgromadzonych w sprawie dokumentów), który przedstawił w sposób szczegółowy okoliczności zawarcia umowy kredytu, ustaleń między stronami, w tym informacji przedstawionych mu przed zawarciem umowy. Chybione są w szczególności zarzuty odnoszące się do naruszenia art. 233§1 k.p.c. poprzez ustalenie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji nie zostały z powodem indywidualnie uzgodnione. Prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że potwierdzenie w treści umowy (czy też wniosku kredytowego) poczynienia indywidualnych uzgodnień nie jest równoznaczne z tym, że takie uzgodnienia w rzeczywistości miały miejsce. Po pierwsze, materiał dowodowy w sprawie nie dawał podstaw do ustaleń, jakie konkretnie informacje przekazano powodowi (poza stabilnością franka szwajcarskiego) co do mechanizmu indeksacji, ryzyka kursowego i ryzyka oprocentowania. Istotne jest przy tym, że przedstawiona powodowi symulacja w zakresie wzrostu kursu CHF przedstawiała jedynie wzrost obejmujący różnicę miedzy minimalnym a maksymalnym kursem CHF z ostatnich 12 miesięcy. W sytuacji zawierania umowy na okres 30 lat jest oczywistym, że na pozwanym banku spoczywał obowiązek właściwego poinformowania powoda o możliwych zagrożeniach wiążących się z oferowanym kredytem, w tym w szczególności ryzykiem kursowym, obciążających kredytobiorcę. Dopiero wówczas możliwym byłoby przyjęcie, że postanowienia podlegały negocjacjom, a strony dokonały indywidualnych uzgodnień.

Analogicznie przyjąć należy, że także udostępnienie powodowi jedynie projektu umowy przed jej podpisaniem i zapoznanie się przez powoda z postanowieniami umowy i regulaminem nie jest wystarczające do uznania, że powód został w sposób prawidłowy pouczony o zasadach indeksacji i że te zasady były efektem ich indywidualnego uzgodnienia między stronami umowy. Prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że brak jest wiarygodnych dowodów na to, że powód został w sposób prawidłowy pouczony o kwestii, czy też skali ryzyka kursowego, a zatem nie można uznać, że dokonał świadomego i swobodnego wyboru kredytu indeksowanego do waluty obcej i świadomie zrezygnował z zaciągnięcia kredytu w złotych.

Prawidłowo również Sąd Okręgowy uznał, że strona pozwana dysponowała dowolnością i swobodą w zakresie zmian wysokości oprocentowania kredytu i w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało konsumenta na arbitralność decyzji banku w tym zakresie. W szczególności świadczy o tym odwołanie się w postanowieniach umowy do kursów CHF ustalonych i obowiązujących w bankowej tabeli kursów pozwanego banku. Podkreślić należy, że uprawnienie banku do określania kursu nie zostało w żaden sposób formalnie ograniczone, co uzasadnia wniosek, iż powyższe oznacza przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu zaciągniętego przez powoda. Zaznaczyć w tym miejscu jednakże należy, iż kwestionowanie powyższego stwierdzenia dokonanego przez Sąd Okręgowy nie wiąże się z naruszeniem art. 233§1 k.p.c. – ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy oparte są bowiem na literalnym brzmieniu poszczególnych zapisów umowy kredytu.

Brak podstaw do podzielenia zarzutu naruszenia art. 327 1 §1 i 2 k.p.c. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera zarówno wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, obejmującej ustalenia faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Konstrukcja uzasadnienia pozwala w jasny sposób prześledzić tok rozumowania sądu i poddać go kontroli instancyjnej.

Przy uwzględnieniu ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie, za bezzasadne uznać należy większość zawartych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego. I tak, nie można podzielić zarzutu wadliwego zastosowania art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowi przysługuje interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku zobowiązaniowego wynikającego z umowy kredytu. W tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela w całości argumentację prawną przedstawioną przez sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie można zgodzić się z apelującym, iż przysługujące powodowi roszczenie o zwrot kwot uiszczonych na rzecz banku tytułem spłat rat kredytu udziela mu odpowiedniej ochrony prawnej. Zauważyć należy, że umowa kredytu zawarta została między stronami na okres 30-tu lat, a po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji powód dokonywał dalszych wpłat na rzecz strony pozwanej zgodnie z umową. Ewentualne uwzględnienie powództwa o zapłatę nie usunęłoby zatem stanu niepewności pomiędzy stronami co do dalszego obowiązywania umowy oraz istnienia praw akcesoryjnych względem tej umowy, jak chociażby hipoteki ustanowionej na zakupionej za kredyt przez powoda nieruchomości. Bank w dalszym ciągu mógłby domagać się realizacji umowy w pozostałej część, jak i ewentualnie skorzystać z ustanowionych na swoją rzecz zabezpieczeń. W orzecznictwie przyjmuje się, że powód zachowuje interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, mimo przysługującego mu powództwa o świadczenie lub mimo wytoczenia przeciwko niemu takiego powództwa przez stronę przeciwną na podstawie spornego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają jeszcze inne lub dalej idące skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest jeszcze aktualne. W takim wypadku tylko powództwo o ustalenie nieistnienia tego stosunku prawnego może definitywnie rozstrzygnąć niepewną sytuację prawną powoda i zapobiec także na przyszłość możliwym sporom, a tym samym w pełny sposób zaspokoić jego interes prawny ( tak SN np. w wyrokach z 30.10.1990 r. I CR 649/90, z 27.01.2004 r. II CK 387/02, z 2.07.2015 r. V CSK 640/14). Uwzględniając powyższe, skoro między stronami zaistniał spór o ważność i skuteczność umowy o charakterze trwałym, z której wynikają także inne, poza spłatą rat, obowiązki, w tym w zakresie utrzymywania hipoteki na nieruchomości, nie budzi wątpliwości, że jedynie wyrok w przedmiocie ustalenia nieważności umowy usunie stan niepewności prawnej istniejący pomiędzy stronami umowy kredytu. Powód miał zatem interes prawny w zgłoszonym żądaniu ustalenia.

Odnosząc się do pozostałych podnoszonych uchybień przepisom prawa materialnego, na wstępie zaznaczyć należy, iż Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu Okręgowego co do nieważności umowy jako sprzecznej z naturą (właściwością) stosunku zobowiązaniowego, co formalnie czyni zasadnym podniesiony przez pozwanego zarzut dotyczący naruszenia art. 58§1 i 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c. oraz art. 69 ustawy Prawo bankowe. Sąd Okręgowy z jednej strony uznał, iż zawarta między stronami umowa kredytu jest nieważna, ponieważ zawiera sprzeczne z przepisami prawa, tj. z art. 353 1 k.c. oraz art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego postanowienia, a jednocześnie te same postanowienia uznał za abuzywne, co skutkowało niemożnością utrzymania łączącego strony stosunku prawnego. W tym kontekście wskazać należy, że przepisy art. 385 1 i następnych k.c. dotyczące niedozwolonych postanowień umownych mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy ( art. 58, 353 1 k.c.). Stanowią one implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni, mającej na celu w pierwszej kolejności urzeczywistnienie celów dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 13 VI 2016 r., C-377/14). W sytuacji kolizji art. 58 k.c. i 385 1 k.c. należy dać pierwszeństwo drugiemu z ww. przepisów, traktując go jako lex specialis względem ogólnych regulacji kodeksowych. Powyższe uzasadnione jest to przede wszystkim tym, że sankcja bezskuteczności klauzuli przewidziana art. 385 1 § 1 k.c. ma działanie ochronne dla konsumenta i jest dla niego obiektywnie korzystniejsza, aniżeli sankcja nieważności wynikająca z art. 58 k.c. Szczególna regulacja dla umów konsumenckich nie przewiduje możliwości oceny, czy przedsiębiorca bez niedozwolonych postanowień zawarłby określoną umowę z konsumentem. W ten sposób nieuczciwy przedsiębiorca pozbawiany jest jednego z koronnych argumentów, którym mógłby się posłużyć w przypadku zastosowania pierwszeństwa reguł ogólnych wynikających z art. 58 § 3 k.c., co podważałoby sens wprowadzenia do porządku prawnego ochrony konsumenckiej. Bezskuteczność klauzuli umownej oznacza, że przedsiębiorca co do zasady ma obowiązek wykonania kontraktu, pomimo tego, że została z niego usunięta niedozwolona klauzula. W ten sposób konsument co do zasady jest chroniony przed upadkiem całej umowy, a przedsiębiorca ponosi ryzyko stosowania we wzorcu niedozwolonych postanowień. Konsument może również zrezygnować z przysługującej mu ochrony prawnej przed nieuczciwymi postanowieniami umowy, co skutkować będzie ich mocą wiążącą. Uwzględniając powyższe, stwierdzić należy, że negatywna weryfikacja arbitralności i jednostronności działań banku powinna odbywać się w płaszczyźnie art. 385 1 k.c., mającego charakter normy lex specialis, w tym przede wszystkim w stosunku do art. 353 1 k.c., jak i art. 58 k.c. (tak SN w uchwale z dnia 28.04.2022 r., III CZP 40/22).

W konsekwencji stwierdzenia, iż powód ma status konsumenta Sąd Okręgowy powinien był oceniać zgłoszone przez nich roszczenia w oparciu o przepisy dotyczące niedozwolonych postanowień umownych (co zostało również przez Sąd Okręgowy dokonane). W tym miejscu podkreślić należy, że Sąd Apelacyjny podziela zawarte w uzasadnieniu wyroku rozważania dotyczące art. 22 1 k.c. oraz przyjęcia, iż powód jest w rozumieniu ww. przepisu oraz zapisów dyrektywy 93/12 konsumentem. Wprawdzie powód jest czynnym adwokatem i zawód ten był przez niego wykonywany w momencie zawarcia umowy, tym niemniej przypomnieć należy że zgodnie z art. 22 1 k.c. za konsumenta należy uznać osobę, która zawiera umowę lub dokonuje czynności prawnej z przedsiębiorcą, a która umowa lub czynność nie jest związana bezpośrednio z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową tej osoby. Skoro zatem taki charakter miała umowa zwarta miedzy stronami, co wynika niewątpliwie z treści §2 umowy, gdzie wyraźnie wskazano, jaki jest cel umowy, i co potwierdziły zeznania powoda, należy uznać, że umowa została przez powoda zawarta tylko w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, a zatem na cel nie zawiązany z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową.

Zgodnie z art. 385 1 §1 k.p.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia obydwu stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały one np. sformułowane w sposób jednoznaczny.

Odnosząc się do treści ww. przepisu, ponownie wskazać należy, że żadne postanowienie umowne odnoszące się do indeksacji nie zostało z powodem uzgodnione indywidualnie. Powód dokonał jedynie wyboru gotowego produktu przygotowanego przez bank. Zgodnie z § 3 art. 385 1 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. § 4 ww. przepisu stanowi, że udowodnienie okoliczności, czy postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie. Ponadto do uznania postanowienia za indywidualnie uzgodnione nie wystarcza ustalenie, iż cała umowa była przedmiotem negocjacji, ale należy ustalić, iż przedmiotem negocjacji (indywidualnych ustaleń) było konkretne jej postanowienie, które potencjalnie może zostać uznane za niedozwolone (wyrok SN z 10.12.2019r., IV CSK 443/18). Kwestionowana umowa kredytu została zawarta przy użyciu wzorca umowy opracowanego przez pozwanego. Co więcej pozwany przygotował również wzór wniosku o kredyt, który został przez powoda wykorzystany. We wniosku (poza danymi osobistymi, danymi dotyczącymi zadłużeń i danymi dotyczącymi nieruchomości, będącej przedmiotem zabezpieczenia) powód wskazał jedynie kwotę kredytu, okres kredytowania, termin spłaty raty miesięcznej oraz walutę kredytu CHF (k.206-209). Wobec powyższego, przyjąć należy, że nie było żadnych negocjacji postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego ani postanowień określających sposób, w jaki kwota kredytu i rat kredytu będzie przeliczana odpowiednio na CHF i PLN.

Odnosząc się z kolei do kwestii kwalifikacji klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia oceny, czy jest to świadczenie główne, to kwestia ta budziła znaczne rozbieżności w poglądach prezentowanych w judykaturze. W części orzeczeń, świadczenia podstawowe (główne) identyfikowane były tylko z elementami przedmiotowo istotnymi stosunku prawnego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 8.11.2012 r., sygn. akt I CSK 49/12, publ. OSNC 2013, nr 6, poz. 76 i 30.09.2015 r., publ. I CSK 800/14, OSNC 2016, nr 9, poz. 105). W innych judykatach wskazywano na różnice między pojęciem essentialia negotii a postanowieniami określającymi główne świadczenia stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15.02.2013 r., sygn. akt I CSK 313/12, LEX nr 1314141). Przez pewien okres w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany był pogląd, że postanowienia umowne przewidujące przewalutowanie nie określały głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 ( 1) §1 zd. 2 k.c., lecz kształtowały jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, to jest sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych (por. Sąd Najwyższy w wyroku z 22.01.2016 r., sygn.. akt I CSK 1049/14, publ. OSNC 2016/11/134). Aktualnie za dominujące uznać należy stanowisko, iż zarówno klauzula ryzyka walutowego, jak i klauzule przeliczeniowe dotyczą głównych świadczeń stron umowy o kredyt indeksowany. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 4.04.2019 r., sygn. akt III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z 9.05.2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, LEX nr 2690299, z 11.12.2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, LEX nr 2771344). U źródeł ww. stanowiska leży twierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyrok TSUE z 30.04.2014 r. w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 49-50). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyrok TSUE z dnia 20.09.2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 37). Podkreślić bowiem należy, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Natomiast klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zatem skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1) §1 k.c.

Wobec powyższego, przy uwzględnieniu, że postanowienia umowy dotyczące indeksacji oraz określające sposób dokonania tego przeliczenia nie zostały indywidualnie uzgodnione, ale odnoszą się do głównych świadczeń stron, poddanie ich kontroli pod kątem abuzywności było możliwe tylko pod warunkiem, że nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny ( art. 385 ( 1) § 1 zd. drugie k.c.) lub jeżeli nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem czyli jeśli nie spełniają wymogu przejrzystości materialnej wynikającej z art. 4 ust. 2 oraz art. 5 dyrektywy 93/13. W wyroku z dnia 20.09. 2017 r. wydanym w sprawie C - 186/16 R.P.Andriciuc v. Banca Romaneasca Trybunał Trybunał wyjaśnił, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że warunek ten musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, ale również by mógł oszacować konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak podstaw do przyjęcia, iż w momencie zawierania umowy powód, nawet przy uwzględnieniu jego wykształcenia prawniczego oraz wykonywanego zawodu (adwokat), miał możliwość uzyskania pełnego rozeznania co do wysokości świadczenia, które będzie miał obowiązek spełnić oraz co do ryzyka zmiany kursu waluty w przyszłości i wpływu tej zmiany na sytuację ekonomiczną powoda. Postanowienia umowy kredytu nie pozwalają bowiem na jednoznaczne ustalenie kwoty kredytu wyrażonej w walucie obcej jako walucie rozliczeniowej, uzależniają ją bowiem od kursu wymiany waluty i momentu jego ustalenia. Kurs wymiany waluty określa kurs kupna CHF z tabeli kursowej banku, ustalany – jak to wskazał Sąd Okręgowy w sposób jednostronny przez przedsiębiorcę i nieweryfikowalny. Brak jest nadto możliwości wskazania w sposób pewny momentu ustalenia tego kursu. Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy, w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków miała być przeliczana do CHF według kursu walut określonego w tabeli kursów obowiązującego w dniu uruchomienia kredytu, jednakże zgodnie z ust. 3 ww. paragrafu, bank zastrzegł sobie możliwość uruchomienia kredytu nie później niż 7 dni od daty złożenia wniosku o wypłatę. Wybór określonego dnia należał zatem do banku. Brak było także możliwości ustalenia wysokości zobowiązania ratalnego powoda, albowiem wysokość ta zależna jest od nieokreślonych w umowie tabel kursowych ustalanych przez bank w oparciu o niewyjaśnione przy zawieraniu umowy kryteria. Wymóg jednoznaczności klauzuli waloryzacyjnej nie został zatem spełniony (tak SN w wyroku z 19.04.2021r., III CSK 159/17).

Za Sądem Okręgowy wskazać należy, iż brak podstaw do przyjęcia, że powód został jasno poinformowany o ryzyku walutowym, związanym z możliwością niekorzystnych zmian kursu CHF. Nie budzi wątpliwości, że na pozwanym banku taki obowiązek spoczywał (tak TSUE w wyroku z 10.04.2021r., C-77/19, C-777/19 i C 781/19), przy czym nie można uznać, że obowiązek ten został spełniony poprzez ogólne pouczenie o możliwości wzrostu kursu. Podkreślić należy, że bank jako profesjonalista w zakresie finansów dysponował ( a w każdym razie powinien dysponować) specjalistyczną wiedzą dotyczącą rynków walutowych oraz czynników kształtujących kursy walut, w tym kursu CHF. Jak wynika z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie, pracownik banku przedstawił powodowi zestawienie obrazujące kształtowanie się kursu CHF na przestrzeni roku, zapewniając, że frank szwajcarski jest walutą znacznie bardziej stabilną niż PLN. Powodowi nie przedstawiono zestawienia kursów CHF na przestrzeni dłuższego okresu czasu, co było istotne przy zawieraniu umowy na okres 30 lat. Nie wykazane zostało także, iż powód informowany był o czynnikach wpływających na zmianę tego kursu. Dopiero uzyskanie takich informacji umożliwiałoby powodowi jako konsumentowi podjęcie świadomej decyzji w zakresie przyjęcia na siebie ryzyka kursowego. Ustosunkowując się ponownie do argumentacji banku związanej z oświadczeniami powoda w zakresie wyboru waluty obcej oraz świadomości ryzyka kursowego, za Sądem Najwyższym (wyrok z 27.11.2019r., II CSK 483/18) wskazać należy, dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych dotyczących ryzyka kursowego nie jest wystarczające odebranie od konsumenta standardowego oświadczenia, że o takim ryzyku został poinformowany. Obowiązki banku obejmowały bowiem szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń związanych z zawarciem tego typu umowy, pozwalających na uświadomienie konsumentowi konsekwencji ekonomicznych zawieranego kredytu. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w stosunku do powoda nie został wykonany w sposób jednoznaczny i pozwalający uświadomienie ryzyka związanego z zawarciem umowy oraz jej skutków ekonomicznych w trakcie całego okresu obowiązywania umowy. Zauważyć należy również, że z samego faktu posiadania przez powoda wykształcenia prawniczego oraz wykonywania zawodu adwokata nie wynika, aby posiadał on tak specjalistyczną wiedzę dotycząca rynku finansów, że właściwe pouczenie go jako konsumenta nie było konieczne.

Przechodząc do kwestii oceny postanowień umowy kredytu z punktu widzenia ich abuzywności wskazać należy, że zgodnie z aktualnie obowiązującą w judykaturze wykładnią art. 385 1 §1 k.c. nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowy, które określają zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (tak SN w wyrokach z 27.02.2019 r. sygn. akt II CSK 19/18, LEX nr 2626330 i z 29.10.2019 r. sygn. akt V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Klauzule takie mają charakter abuzywny, gdyż kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Przy czym sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym wypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron ( tak SN w wyrokach z 13.12.2018 r., sygn. akt V CSK 559/17, LEX nr 2618543, z 11.12.2019 r., sygn. akt V CSK 382/18, LEX nr 2771344 oraz z 30.09.2020 r., sygn. akt I CSK 556/18, LEX nr 3126114). Zauważyć też należy, że postanowienie umowne należy traktować jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze indywidualnych negocjacji. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego postanowienia łączącej strony umowy w zakresie mechanizmu indeksacji (ryzyka walutowego) oraz określających sposób dokonania tego przeliczenia, odwołujący się do tabel kursowych banku, uznać należy, tak jak uczynił to Sąd Okręgowy, za abuzywne, zgodzić się bowiem należy ze stanowiskiem, że kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy powoda, a ich wyeliminowanie prowadzi do nieważności umowy. Postanowienia klauzul przeliczeniowych pozwalają bankowi w sposób dowolny (nieweryfikowalny) i jednostronny kształtować wysokość świadczenia drugiej strony umowy. Postanowienia te odsyłają bowiem do tabel kursowych banku, i to zarówno przy ustalaniu kwoty udzielonego kredytu wyrażonej w CHF, jak i wysokości raty kredytowej. Mechanizm waloryzacyjny zastosowany w umowie kredytu łączącej strony miał przy tym formą dwustopniową. Zobowiązanie kredytobiorców zostało przeliczone z polskich złotych na CHF po kursie kupna CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu, świadczenie kredytobiorcy jest przeliczane z franków na złotówki po kursie sprzedaży CHF. Co istotne, do przeliczeń stosuje się dwa różne mierniki waloryzacji, czyli kurs kupna i kurs sprzedaży CHF. Natomiast spłata rat następuje w polskich złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku. W umowie nie zawarto żadnych regulacji dotyczących sposobu ustalenia wysokości kursu CHF, zawierających obiektywne kryteria, które bank ma stosować. Nie ma przy tym znaczenia, w jaki sposób umowa w rzeczywistości była wykonywana i w jaki sposób jedna ze stron korzysta z postanowienia ocenianego z punktu widzenia abuzywności. Ocena, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonywana jest bowiem według stanu z chwili zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20.06.2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), wobec czego oceny tej należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia umowy, z uwzględnieniem ogółu faktów, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie (por. TSUE w wyroku z 13.11.2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 58) Przepis art. 385 ( 1 ) jest instrumentem kontroli treści umowy i nie odnosi się do tego, w jaki sposób dane postanowienie jest stosowane, wobec czego okoliczność, jak pozwany bank ustalał kursy CHF nie miało znaczenia. Istotne było natomiast, że zapisy umowy odwołujące się do bankowych tabel kursów stwarzały możliwość dowolności po stronie pozwanej. Chybiony jest przy tym podnoszony przez stronę pozwaną zarzut art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy prawo bankowe, który w żaden sposób nie określa jak bank wysokość kursów publikowanych w tabelach ma ustalać.

Bezzasadny jest zarzut pozwanego pominięcia skutków aneksu zawartego do umowy. Dla oceny charakteru umowy z punktu widzenia jej ewentualnej nieważności nie mają znaczenia okoliczności, które wystąpiły już po zawarciu umowy, w tym także fakt zawarcia aneksu do umowy kredytu. Sam aneks nie sanuje abuzywnego charakteru postanowień regulujących mechanizm przeliczeń walutowych, ponieważ niedozwolone postanowienia umowne od samego początku dotknięte są sankcją w postaci bezskuteczności zawieszonej.

Przechodząc do skutków uznania klauzul indeksacyjnych za abuzywne, konieczne jest odwołanie się do treści uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7.05.2021 r., sygn. akt III CZP 6/21, w której SN podkreślił, że niedozwolone postanowienie umowne jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. Do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi, umowa kredytu, która bez abuzywnego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Tak długo jak trwa stan zawieszenia, ani kredytobiorcy ani kredytodawcy nie przysługuje roszczenie o zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego. Sytuacja ulega zmianie dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to klauzula oraz umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia, kiedy to dochodzi do utrzymania umowy z regulacją zastępczą (jeżeli są spełnione stosowne przesłanki) albo do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym "czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. (condictio sine causa) oraz "nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c.

Uwzględniając powyższe, zasadne jest stwierdzenie, iż w sprawie o ustalenie nieważności umowy kredytu, w sytuacji, w której sąd orzekający dostrzega abuzywność postanowień umowy, powstaje obowiązek wezwania strony umowy (kredytobiorcę-konsumenta) do zajęcia stanowiska w tym przedmiocie, po stosownym pouczeniu o prawdopodobnym wyniku sprawy w świetle zgłoszonych twierdzeń i dowodów, to jest w szczególności o tym, czy istnieje możliwość utrzymania umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul abuzywnych i jakiej będą następstwa dalszego funkcjonowania stosunku prawnego o takiej treści, czy też takiej możliwości nie ma, co będzie związane przede wszystkim z koniecznością zwrotu przez strony spełnionych świadczeń (art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c.), uwzględniając również zagadnienie przedawnienia wzajemnych roszczeń.

W sprawie Sąd Apelacyjny dokonał takiego pouczenia, wskazując, że postanowienia umowne dotyczące wprowadzenia do umowy indeksacji i zasad ustalania kursu CHF, w szczególności zawarte w §6 ust. 1, §9 ust. 2, §10 ust. 3, § 14 ust. 3 umowy mogą zostać uznane za abuzywne i jako takie nie wiążące stron. Powyższe postanowienia umowne odnoszą się do istotnych elementów umowy, to jest ustalenia kwoty świadczenia, przy pozostawieniu stronie pozwanej elementu decyzyjnego w zakresie ustalenia wysokości świadczenia, stąd w efekcie bez wskazanych wyżej klauzul umowa nie może wiązać stron, co może uzasadniać ocenę, iż jest ona nieważna. Powód ma zatem prawo sprzeciwić się odmowie wyłączenia tych postanowień umownych, dążąc do odnowienia lub zmiany umowy lub podtrzymać zarzuty co do niezwiązania niedozwolonymi klauzulami.

Mając na uwadze wskazane powyżej okoliczności, celem umożliwienia powodowi podjęcia swobodnej decyzji w tym zakresie Sąd Apelacyjny pouczył, że:

-

skutkiem stwierdzenia nieważności umowy łączącej strony będzie obowiązek wzajemnego zwrotu uzyskanych przez każdą ze stron korzyści, gdyż w ramach rozliczeń stron nie ma zastosowania zasada salda, lecz każdej ze stron przysługują wzajemne roszczenia o zwrot uzyskanych korzyści, przy czym w ramach wzbogacenia w wyniku czego powód może być narażeni na obowiązek jednorazowego zwrotu na rzecz banku całości uzyskanego świadczenia z tytułu kredytu objętego nieważną umową co może być dla niego rażąco niekorzystne w razie braku możliwości dysponowania kwotą,

-

oświadczenie powoda co do sprzeciwu wyłączenia niedozwolonych postanowień umownych bądź o powołaniu się na te postanowienia ma charakter materialnoprawny, w efekcie czego od daty złożenia takiego oświadczenia (lub upływu terminu do złożenia takiego oświadczenia) stają się wymagalne wzajemne roszczenia o zwrot uzyskanych korzyści,

-

uznanie, iż wzajemne roszczenia stron w przedmiocie rozliczenia umowy uznanej za nieważną stały się wymagalne z chwilą złożenia materialnoprawnego oświadczenia powoda złożonego w następstwie pouczenia o możliwości utrzymania obowiązywania umowy kredytowej, w którym powód domaga się stwierdzenia nieważności umowy wyklucza możliwość uznania za przedawnione roszczeń banku wobec kredytobiorców związanych z rozliczeniem umowy uznanej za nieważną.

W razie oświadczenia powoda dążącego do utrzymania umowy, rozliczenie między stronami – w razie zgodnej woli stron – mogłoby nastąpić przez odwołanie się do średniego kursu wymiany walut NBP, a nadto, w razie utrzymania umowy, z uwagi na podnoszone przez powoda okoliczności związane z ryzykiem walutowym i nieprzewidzianym w dacie zawarcia umowy wzrostem kursu CHF, okoliczności takie mogą być podstawą roszczenia powodów znajdującego oparcie w art. 357 1 k.c.

W odpowiedzi powód podniósł w oświadczeniu (k. 481), że domaga się stwierdzenia nieważności umowy kredytu.

Wobec powyższego, przyjmując, że zachodzą warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną, powództwo w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy kredytu hipotecznego nr (...) zawartej przez strony w dniu 27 lutego 2008r. zasługiwało na uwzględnienie. Skutkuje to bezzasadnością apelacji strony pozwanej w tym zakresie i w konsekwencji jej oddaleniem na podstawie.

Co do zasady, stosownie do art. 410§1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. powód uprawniony był do żądania zwrotu spełnionego na rzecz banku świadczenia tytułem spłat rat kredytowych. W ww. oświadczeniu powód podtrzymał także żądanie zasądzenia dochodzonej kwoty. Jak wskazano wyżej, na etapie postępowania apelacyjnego strona pozwana, po złożeniu przez powoda oświadczenia w zakresie dotyczącym kwestii braku związania niedozwolonymi postanowieniami umownymi, złożyła oświadczenie o potrąceniu przez bank kwoty 319 207,24 zł, to jest kwoty wypłaconego kredytu (kwota niesporna), a nadto podniosła zarzutu potrącenia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, potrącenie dokonane przez pozwanego spełnia przesłanki określone w art. 498 k.c. Podkreślić należy, że strona pozwana wyraźnie stwierdziła, że nie uznaje powództwa, jednak okoliczność ta nie stoi na przeszkodzie jej umorzeniu na skutek potrącenia, jak i przedstawieniu do potrącenie (tak SN w wyroku z 9.08.2019 r., II CSK 551/18 LEX). Zarzut potrącenia w procesie ma z reguły ewentualny charakter w tym sensie, że pozwany kwestionuje wierzytelność powoda z innych przyczyn, a obrona w drodze potrącenia staje się aktualna wtedy, gdy istnienie wierzytelności dochodzonej pozwem zostanie przesądzone. Zarzut potrącenia podniesiony przez pozwanego spełnia przesłanki określone w art. 203 1 § 1,2, 3 k.p.c., zarzut podniesiony został w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy wierzytelność pozwanego stała się wymagalna (przy uwzględnieniu daty złożenia oświadczenia powoda co do utrzymania umowy, po stosownym pouczeniu sądu). Podkreślić należy, że nie może być mowy o przedawnieniu wierzytelność pozwanego. Początek biegu terminu przedawnienia rozpoczął się z chwilą ustania stanu bezskuteczności zawieszonej. Stan ten ustał gdy pozwany otrzymał oświadczenie powodów o odmowie potwierdzenia klauzul abuzywnych, co nastąpiło na etapie postępowania apelacyjnego.

Zgodnie z art. 498 § 2 k.c., wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej. Niższa jest wierzytelność powodów, zatem wskutek potrącenia wierzytelność powoda uległa umorzeniu w całości, co uzasadniało zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie powództwa. Wskazać należy również, iż powodowi nie przysługiwało roszczenie odsetkowe za okres przed doręczeniem stronie pozwanej oświadczenia z dnia 4 lipca 2022r.

W związku z częściową zmianą zaskarżonego wyroku, zmianie podlegało rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu za I instancję. Przy uwzględnieniu ostatecznego wyniku sprawy zasadne było zastosowanie art. 100 k.p.c. i zniesienie wzajemne między stronami kosztów zastępstwa procesowego, przy zasądzeniu na rzecz powoda od strony pozwanej uiszczonej opłaty sądowej od pozwu (żądanie pozwu o ustalenie ostatecznie okazało się zasadne, z żądanie zapłaty podlegało oddaleniu jedynie z uwagi na zgłoszony zarzut potrącenia). Powyższy przepis był również podstawą orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu za II instancję, z tym, że przyjmując, iż powód wygrał spór tylko co do jednego ze zgłoszonych żądań, zasadne było w ocenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie wzajemne zniesienie kosztów postępowania.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Beata Kurdziel,  Paweł Czepiel ,  Grzegorz Krężołek
Data wytworzenia informacji: