I ACa 1479/22 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-06-21
Sygn. akt I ACa 1479/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 czerwca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Marek Boniecki
po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2024 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. N.
przeciwko M. K.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 8 lipca 2022 r., sygn. akt I C 2294/19
oddala apelację.
Sygn. akt I ACa 1479/22
Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z 21 czerwca 2024 r.
Wyrokiem z 8 lipca 2022 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo K. N., który domagał się od pozwanego M. K. zapłaty kwoty 1.000.000 zł z odsetkami, tytułem szkody, jaką powód poniósł na skutek nieprawidłowego wykonywania przez pozwanego jako radcy prawnego obowiązków pełnomocnika procesowego, co pozbawiło powoda możliwości uzyskania w drodze sądowej odszkodowania od S. T. (1) – autora opinii, w konsekwencji której powód został umieszczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym na okres 6 lat.
Sąd pierwszej instancji poczynił ustalenia faktyczne zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (k. 1484-1494), które to ustalenia Sąd Apelacyjny przyjął za własne.
W ustalonym przez siebie stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne, przyjmując, że:
- odpowiedzialność fachowego pełnomocnika oparta jest na odpowiedzialności kontraktowej przewidzianej w art. 471 k.c.;
- brak sporządzenia pozwu przez pozwanego w okresie pełnienia przez niego funkcji pełnomocnika z urzędu powoda stanowił naruszenie zasad należytej staranności, jakiej wymaga się od radcy prawnego;
- powód winien był wykazać, że w postępowaniu o zadośćuczynienie przeciwko S. T. (1) uzyskałby korzystne dla siebie rozstrzygnięcie;
- kwestię zasadniczą, określonym przez powoda roszczeniu, stanowiło ustalenie, czy S. T. (1) można przypisać bezprawność działania i winę za wydanie opinii z dnia 18 lipca 2006 r. na podst. art. 415 k.c.;
- powód nie udowodnił, że biegły S. T. (1), działając w porozumieniu
z jego obrońcą, sfałszował opinię sądową, niezgodnie z prawdą stwierdzając, że powód, dokonując zarzucanych mu ówcześnie czynów, miał zniesioną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem;
- aby udowodnić, że doszło do wydania fałszywej opinii, należało wykazać, że ocena wyrażona w opinii pozostawała w wyraźnej sprzeczności z rzeczywistym stanem rzeczy,
z aktualnym stanem wiedzy w dziedzinie, której opina dotyczy, lub też została oparta na wyraźnie błędnej metodzie badawczej; wykazanie powyższej okoliczności wymagało bez wątpienia wiadomości specjalnych i mogło nastąpić wyłącznie w oparciu o dowód z opinii biegłego sądowego, którego to dowodu powód nie zaoferował;
- nie można również uznać za wystarczające w tym względzie samych wyjaśnień biegłego, złożonych na rozprawie w dniu 24 lutego 2015 r.; biegły T. stwierdził bowiem wówczas, że na podstawie nowych informacji na temat powoda wynikających z jego oświadczeń, jak również w oparciu o informacje zawarte w późniejszych opiniach psychiatrycznych należy przyjąć, że rozpoznane u powoda zaburzenia psychiatryczne wystąpiły w okresie po dokonaniu przez niego zarzucanych mu czynów, czyli dopiero po okresie zatrzymania go w areszcie śledczym; biegły nie przyznał się zatem do wydania opinii fałszywej;
- kwestię zasadniczą stanowi fakt, że po wydaniu opinii z 2006 r. zasadniczej zmianie uległo samo zachowanie powoda, który przestał symulować chorobę psychiczną i zachowywał się naturalnie, co z całą pewnością spowodowało wydanie w okresie późniejszym opinii o diametralnie odmiennej treści;
- powód, reprezentowany w postępowaniu karnym przez profesjonalnego pełnomocnika, nie zakwestionował treści wydanej opinii z 18 lipca 2006 r., uznając ją za korzystną; to ostatecznie Sąd Okręgowy w K., nie zaś biegły osobiście, zadecydował o zastosowaniu w stosunku do powoda środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia powoda w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym; co więcej, o tym jak długo środek ten miał mieć zastosowanie, decydowały kolejne zespoły biegłych, które za konieczne uznawały jego dalsze zastosowanie;
- powód swoim działaniem doprowadził do powstania szkody, ponieważ podczas procesu karnego, a także obserwacji psychiatrycznej, która poprzedzała wydanie opinii z dnia 18 lipca 2006 r., symulował chorobę psychiczną;
- brak jest spełnienia przesłanki w postaci adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy faktem wydania opinii a szkodą; nie mieści się w granicach normalnego związku przyczynowego szkoda, której poszkodowany mógł uniknąć, wykorzystując swoje możliwości zapobieżenia jej powstaniu, albo nie wykorzystując swoich możliwości prowadzących do jej usunięcia;
- ponadto uwzględnienie roszczenia w opisanym stanie faktycznym należałoby uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego – powód swoim działaniem (symulowanie choroby psychicznej) doprowadził do wydania opinii, a następnie domagałby się naprawienia szkody wynikającego z faktu wydania opinii, do której powstania niewątpliwie sam doprowadził swoim zachowaniem;
- powód mógł także zapobiec przedawnieniu się roszczenia przeciwko biegłemu S. T. (1), gdyby podjął czynności zmierzające do uzupełnienia braków wniosku o zawezwanie do próby ugodowej; wniosek o zawezwanie do próby ugodowej złożony został wprawdzie przez pozwanego z przekroczeniem zakresu umocowania, niemniej czynność ta przedsięwzięta została w celu zapobieżenia przedawnieniu się roszczenia, o czym pozwany poinformował powoda w wysłanych do niego mailach.
Wyrok powyższy zaskarżył apelacją powód, wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Apelujący zarzucił naruszenie: 1) art. 233 §1 k.p.c., polegające na wybiórczym rozważeniu zebranego materiału dowodowego i to w sposób stronniczy, arbitralny i dowolny, przy braku przestrzegania zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków oraz przy jednoczesnym formułowaniu wniosków, które nie wynikają z całokształtu materiału dowodowego, co skutkowało, że Sąd Okręgowy doszedł do wniosków sprzecznych z całokształtem zebranego w sprawie materiału dowodowego, wniosków dowolnych i arbitralnych, w szczególności poprzez twierdzenie, iż powód nie uprawdopodobnił możliwości wygrania procesu w sprawie z powództwa powoda przeciwko S. T. (1); 2) art. 236 k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, w drodze nierozpoznania wniosków dowodowych powoda, w tym o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego; 3) art. 231 zd. 2 k.p.c. - poprzez niewłaściwe zastosowanie, w drodze niedopuszczenia przez Sąd z urzędu dowodu z opinii biegłego w sytuacji, gdy Sąd uznał, iż wykazanie okoliczności istotnej z punktu widzenia przedmiotu postępowania wymagało wiadomości specjalnych i mogło nastąpić wyłącznie w oparciu o dowód z opinii biegłego; 4) art. 5 k.c. poprzez błędną wykładnię w drodze przyjęcia, że roszczenie powoda względem S. T. (1) - w przypadku jego nieprzedawnienia - podlegałoby oddaleniu wobec zastosowania powołanego przepisu.
W części apelacji wniesionej bezpośrednio przez powoda zarzucono naruszenie: 1) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 7 i art. 45 ust. l Konstytucji RP i art. 6 ust. l Konwencji europejskiej, poprzez bezzasadne uznanie - wbrew materiałowi dowodowemu - że powód nie uprawdopodobnił z dużym prawdopodobieństwem, że wygrałby sprawę przeciwko biegłemu S. T. (1), kiedy zostało to wykazane ponad wymagane duże prawdopodobieństwo; 2) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 227 k.p.c. z art. 243
2 k.p.c. - poprzez całkowite pominięcie istotnych dowodów w sprawie uzasadniających uwzględnienie powództwa, dopuszczenie się przez Sąd wybiórczej i dowolnej w miejsce wszechstronnej
i swobodnej oceny materiału dowodowego, przy jednoczesnym braku przestrzegania zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków, oraz przy jednoczesnym formułowaniu wniosków, które nie wynikają z całokształtu materiału dowodowego, co doprowadziło do zaistnienia błędu braku, a to pominięcia istotnych faktów, że biegły S. T. (1): a) nie dopełnił swojego zwykłego obowiązku służbowego i nie zweryfikował twierdzeń opiniowanego K. N. co do ich zgodności z prawdą;
b) nie dopełnił swojego zwykłego obowiązku służbowego wykluczenia symulacji choroby psychicznej, pomimo świadomości biegłego T., że symulowane przez mnie objawy nie układają się w znany zespół objawów psychopatologicznych, co też stwierdzili opiniujący powoda biegli w opinii z dnia 20 marca 2006 r.; c) oparł swoją diagnozę symulowanej choroby psychicznej, w sytuacji gdy na wydanie opinii powód nie miał żadnego wpływu, co dowiodło, że błąd diagnostyczny obciążałby S. T. (1); d) oparł swoją opinię i diagnozę choroby psychicznej na rzekomym niewystąpieniu objawów ubocznych (pozapiramidowych) po podawanych, kiedy objawy takie wystąpiły, czego dowodem jest fakt podawania leku przeciwko tym objawom, co dowiodło, że także ten argument opinii zaprzeczał rzeczywistemu stanowi rzeczy, do czego ówcześnie biegły T. się nie odniósł, tylko przemilczał;
e) ponad wszelką wątpliwość wykluczył symulowanie przez powoda choroby psychicznej, pomimo jej oczywistego symulowania, co sprawiło, że popełnił błąd diagnostyczny przez swoje zaniedbania i nie dołożenie należytej staranności opiniowania i badania oraz zaniechania prawidłowej i wymaganej obserwacji na oddziale do tego przeznaczonym; f) orzekł niepoczytalność pomimo braku dowodu, żeby czyny o jakie był powód podejrzany wynikały z przyczyn chorobowych, które to czyny były zaplanowane, zorganizowane i wynikały z chęci zysku, co wykazały opinie zespołu biegłych z Kliniki z P. i Szpitala (...) w K. oraz w sytuacji stwierdzenia takich objawów dopiero 3 miesiące po zatrzymaniu, co wykluczało ich stwierdzenie w dacie czynów i tym samym, aby te objawy chorobowe znosiły poczytalność w rozumieniu art. 31 §1 k.k. i aby musiały skutkować umieszczeniem w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym na 6 lat;
g) oparł swoją opinię na fałszywych badaniach EEG i TK głowy, których to symulować się nie da i biegły ten nie potrafił wyjaśnić powodów późniejszego nie potwierdzenia się tej diagnozy; h) oparł się na fałszywej diagnozie badania TK i EEG głowy na co wskazuje dowód z zeznań świadka L. K. z dnia 9 września 2021 r.; i) biegły psycholog R. J. również oparł swoją diagnozę na mało diagnostycznych wynikach testów i nie poddał weryfikacji ich wyników o dane z życia powoda; j) miał pełną świadomość faktu, że wydając uzupełniającą opinię sądowo-psychiatryczną, oparł się o mało diagnostyczną opinię badania osobowości testem (...)/ (...); j) spotykał się z obrońcą powoda adw. J. Z. oraz członkiem (...) grupy przestępczej w celu omawiania wydanej opinii, co samo przez się dyskwalifikowało wydaną opinię; k) bezzasadnie uznał, że symulowanie przez powoda choroby psychicznej miało wpływ na wydaną opinię w zakresie poczytalności i zastosowanie środka zabezpieczającego w rozumieniu art. 93 i art. 94 § 1 ówczesnego k.k., kiedy stwierdzenie samej choroby psychicznej nie jest wyznacznikiem stwierdzenia niepoczytalności; to na biegłym T. spoczywał obowiązek ustalenia, czy w czasie zarzucanych powodowi czynów miał zniesioną, ograniczoną lub zachowaną poczytalność
w rozumieniu art. 31 k.k.; 3) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 227 k.p.c. i art. 243
(
2) k.p.c. - poprzez całkowite pominięcie istotnych dowodów w sprawie uzasadniających uwzględnienie powództwa , co doprowadziło do dopuszczenie się przez Sąd wybiórczej i dowolnej, w miejsce wszechstronnej i swobodnej oceny materiału dowodowego i zaniechania wyciągnięcia wniosków końcowego toku rozumowania, które by wynikały z całokształtu materiału dowodowego: a) opinii sądowo - psychiatrycznej biegłych ze Szpitala (...) w K. z 12 września 2013 r.; b) uzupełniającej ustnej opinii z 17.10.2013 r.; c) opinii sądowo-psychiatrycznej zespołu biegłych ze Szpitala (...) w T. z dnia 30 kwietnia 2014 r. oraz jej ustnego uzupełnienia z dnia 28.05.2014 r., podważających opinie zespołu (...), w tym zastosowane narzędzia diagnostyczne; d) uzupełniającej opinii sądowo-psychologicznej z dnia 22 maja 2017 roku dla Sądu Okręgowego w K. o sygn. (...) - co w konsekwencji doprowadziło do bezzasadnego uznania, że: a) opiniujący detencyjnie biegli w trybie art. 203 §1 k.k.w. mieli uprawnienia do podważania opinii zespołu biegłego T. i zasadności środka zabezpieczającego przez sad, kiedy biegli ci stwierdzali tylko potrzebę jego dalszego stosowania w oparciu o wcześniej postawioną diagnozę zespołu dr. T. z 2006 roku; b) powód nie wykazał związku przyczynowo- skutkowego w zakresie wygrania sprawy przeciwko T., kiedy sam Sąd uznał, że należało to tylko uprawdopodobnić z dużym prawdopodobieństwem, czemu powód sprostał; pewny związek przyczynowo-skutkowy zobowiązany byłby wykazać obecny pozwany - ówczesny pełnomocnik; c) powód nie podważył w przedmiotowym procesie opiniami biegłych psychiatrów błędu opiniodawczego S. T. (1) oraz że wydane przez nich opinie nie mogły do tego posłużyć jako dowód w sprawie niniejszej, kiedy zgodnie z art. 278
(
1) k.p.c. ustawodawca dopuścił taką możliwość wykazania tego opiniami wydanymi do innych spraw, kiedy obowiązkiem powoda było tylko wykazanie z dużym prawdopodobieństwem, że sprawę by wygrał; 4) art. 233 k.p.c. w zw. z art. l, art. 4, art. 8, art. 23 KEL w zw. z art. 197 § 1 k.p.k. w zw. z art. 441 k.c. - poprzez pominięcie faktu, że biegły S. T. nie dochował należytej staranności i rzetelności przy wydawaniu opinii, w tym naruszył przyrzeczenie lekarskie, co doprowadziło Sąd Okręgowy do bezzasadnego uznania, że nie została wykazana wina niedoszłego pozwanego biegłego S. T. (1) w zakresie odpowiedzialności za wydanie nierzetelnej, niestarannej i wadliwej opinii sądowo-psychiatrycznej, kiedy wynika to z pominiętego ww. materiału dowodowego; 5) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 11 k.p.c. - poprzez dopuszczenie się pominięcia oceny dowodu, jakim sąd cywilny był związany z mocy prawa, tj. sentencją wyroku sądu karnego - SO w K. z 20 lipca 2015 r., sygn. akt : (...), który stwierdza pełną poczytalność powoda w dacie opiniowanych przez biegłego S. T. (1) czynów; 6) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. art. 227 k.p.c. z art.243
(
2) k.p.c. w zw. z art. 278
(
1) k.p.c. - poprzez całkowite pominięcie istotnych dowodów w sprawie uzasadniających uwzględnienie powództwa, a to: a) opinii sądowo-psychiatrycznej i psychologicznej z 17 czerwca 2012 roku i uzupełniającej z dnia 22 kwietnia 2015 roku akt Sądu Okręgowego w K. o sygn. (...), gdzie biegli podważyli diagnozę, badania TK i EEG głowy i niepoczytalność opinii zespołu biegłych S. T. (1) , z którą się nie zgodzili, przedstawiając argumentację, co do której podważania Sad Okręgowy nie był uprawniony, gdyż nie posiadał wiedzy specjalnej; b) opinii sądowo-psychologicznej z dnia 12 maja 2017 roku dla Sądu Okręgowego w K. do sprawy o sygn. akt (...) c) uzupełniającej opinii sądowo-psychologicznej z dnia 22 maja 2017 roku dla Sądu Okręgowego w K. sygn. (...); d) treści pisma powoda z dnia 15 czerwca 2022 roku stanowiącego załącznik do protokołu rozprawy oraz jego załączników: pisma powoda z dnia 25 września 2007 r. do obrońcy adwokata J. Z. stanowiącego, że powód kazał mu składać odwołanie od wydanego postanowienia detencyinego oraz oświadczenie powoda, że nie dopuścił się zarzucanych czynów oraz że nie jest chory psychicznie; dokumentacji medycznej z ZK
w W. z 19 sierpnia 2005 r. (brak objawów choroby psychicznej) stosowania się do zalecenia obrońcy adw. J. Z. nieodpowiadania na pytania; protokołu posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania Sadu Rejonowego w K. z dnia 19 sierpnia 2005 r. (...): stosowania się do zalecenia obrońcy adw. J. Z. nieodpowiadania na pytania; okładki książki, z której symulował objawy choroby psychicznej; dokumentacji medycznej z ZK w W. z dnia 16.04.2008 roku, z której wynika, że nie wykazywał objawów psychotycznych; wyników badań TK głowy z dnia 31 stycznia 2013 roku ze Szpitala w L. oraz z 22 listopada 2013 roku ze Szpitala (...) w K., które podważają fałszywe badanie TK głowy wykonane do opinii biegłego T. z dnia 18 lipca 2006 roku; e) dowodu z zeznań powoda w istotnych (szczegółowo opisanych w apelacji) ich fragmentach; f) dowodu z protokołów posiedzeń SO w K. (...) na okoliczność wykazania, że sąd odmawiał wnioskom powoda o dowożenie na posiedzenia, co uniemożliwiło mu przesłuchanie biegłych, zaś nie miał wpływu na zaniechania obrońcy w tym zakresie;
g) dowodu z opinii sądowo-psychiatrycznej; h) nagrań z 31.10.2017 roku
i z 11.11.2017 roku wraz z transkrypcjami rozmowy adwokata J. Z. z powodem, z których wynika wprost, że obrońca w sprawie (...) (detencyjnej) bez wiedzy i zgody powoda spotykał się z biegłym S. T. (1); i) dowodu z artykułów prasowych i zeznań świadka R. N. dotyczących zatrzymania przez Prokuraturę (...) adw. J. Z. i postawienia mu zarzutu m.in. za mataczenie w sprawach, co stanowi potwierdzenie faktu, że adwokat ten dopuszczał się permanentnego łamania prawa w sprawach karnych swoich klientów; 7) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. - poprzez zaniechanie oceny, czy zachowanie się pozwanego nie było sprzeczne z zasadami dobrych obyczajów w zakresie złożonego przez niego wniosku o zawezwanie do ugody S. T. (1), który w miejsce pozwu złożył wyłącznie w celu przerwania biegu roszczenia, co w konsekwencji dyskwalifikowało tę czynność i ocena tego skutkować powinna odrzuceniem tego wniosku;
8) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.p.c. w zw. z art. 278
1 k.p.c. - poprzez bezzasadne uznanie, że powód zobowiązany był do złożenia wniosku o dowód z opinii biegłego psychiatry, kiedy taka sytuacja w konsekwencji w abstrakcyjnym procesie doprowadziło by do dalszej przewlekłości postępowania, tym bardziej w sytuacji, w jakiej Sąd może dopuścić dowód z opinii sporządzonej na zlecenie organu władzy publicznej w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę; 9) art. 5 k.c. w drodze jego zastosowania jedynie względem powoda, a zaniechania oceny zachowania się biegłego S. T. (1) w teście tzw. „czystych rąk” gdyż: a) S. T. (1) nie mógłby żądać ochrony prawnej z tego przepisu, gdyż sam rażąco naruszył normy współżycia społecznego, spotykając się z obrońcą adw. J. Z. i członkiem grupy przestępczej w celu ustalania treści wydawanej opinii, o czym powód dowiedział się dopiero 31.10.2017 roku i 11.11.2017 roku podczas rejestrowanego dyktafonem spotkania oraz o czym opowiedział ten adwokat świadkowi R. N.; b) biegły ten dopuścił się wydania opinii niezgodnej ze sztuką lekarską
i oparł się na nieakceptowanych metodach badawczych, co samo przez się stanowiło
o świadomym jego błędzie opiniowania , wydania nierzetelnej i niestarannej opinii, sprzecznej ze stanowiskiem świata nauki i (...) do którego sam należał; 10) art. 366 § 1 k.c. i art. 441 §2 k.c. - poprzez wyrażenie błędnego poglądu prawnego, że powód nie był uprawniony do pozwania samego biegłego S. T. (1), tylko zobowiązany był pozwać także pozostałych opiniujących biegłych: B. P. i R. J., kiedy to zgodnie z obowiązującym prawem i kształtującym go orzecznictwem strona powodowa decyduje od kogo, w jakim rozmiarze i w jaki sposób chce dochodzić roszczenia; 11) art. 361 § 1 k.c. -poprzez oparcie się przez Sąd na wybiórczej części materiału dowodowego sprawy i w konsekwencji bezzasadne uznanie, że w rozpoznawanej sprawie niedoszły pozwany S. T. (1) nie ponosi odpowiedzialności za swoje normalne następstwa działania i zaniechania, nie mieści się w granicach normalnego związku przyczynowego szkoda w zakresie, której powód mógł uniknąć, wykorzystując swoje możliwości zapobieżenia jej powstania, kiedy to ze zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego oraz z jego obecnego uzupełnienia wynika okoliczność, że wykorzystał swoje możliwości zapobieżenia powstania szkody poprzez: wysłanie do ówczesnego obrońcy pisma z 25 września 2007 roku z żądaniem złożenia zażalenia od wydanego postanowienia i kwestionowania sprawstwa oraz choroby psychicznej, co obligowało obrońcę do zaskarżenia tego postanowienia sądu
i zakwestionowania wydanej opinii; złożenie osobistego zażalenia na wydane pierwsze postanowienie SO w K. z dnia 2 kwietnia 2007 roku, które zostało uchylone postanowieniem SA w K., stanowi dodatkowy dowód czynienia przeze mnie osobistych starań zapobieżenia powstania szkody, w zakresie czego złożył też zeznania; złożenie wniosku o doprowadzenie na posiedzenie w przedmiocie orzeczenia detencji, który to został oddalony przez Sąd Okręgowy w K. postanowieniem z dnia 12 marca 2007 r.; składanie wniosków dowodowych o przeprowadzenie aktualnych badań psychiatrycznych
i wydanie nowej opinii w sprawie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny.
Na wstępie wskazać należy, że sąd odwoławczy jest związany zarzutami prawa procesowego, co oznacza m.in., że apelujący obowiązany jest je podnieść i skonkretyzować.
W zakresie zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. wymogi powyższe spełniała przede wszystkim ta część apelacji, która została sporządzona osobiście przez powoda.
Oczywiście nietrafiony okazał się zarzut naruszenia art. 236 k.p.c., który to przepis wskazuje jedynie wymagania postanowienia dowodowego, a nie konsekwencje wadliwego nieuwzględnienia wniosku dowodowego. Niezależnie od tego nie można zarzucać Sądowi Okręgowemu nieuwzględnienia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, w sytuacji gdy wniosek taki zgłoszony nie został, o czym zresztą przekonuje kolejny zarzut apelacji, wskazujący, że Sąd powinien dowód ten przeprowadzić z urzędu. Nawet gdyby wniosek taki został zgłoszony, a Sąd pierwszej instancji bezzasadnie go pominął, do skutecznego zarzutu
w tym zakresie byłoby konieczne zarówno zgłoszenie zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 §1 k.p.c. oraz zawarcie w apelacji wniosku, o którym mowa w art. 380 k.p.c.
Niesłusznie apelujący zarzucił naruszenie art. 232 zd. drugie k.p.c. (w apelacji oczywiście omyłkowo art. 231 k.p.c.). Działanie sądu z urzędu, jakkolwiek nie wynika to wprost z treści przywołanego wyżej przepisu, ma charakter wyjątkowy, co jest skutkiem obowiązywania w procesie cywilnym zasady kontradyktoryjności. Potrzeba takiej aktywności sądu może być uzasadniona przykładowo: wyjątkową nieporadnością strony, która nie potrafi skorzystać z udzielanych jej pouczeń o uprawnieniach procesowych, ochroną przed prowadzeniem procesu fikcyjnego lub uzasadnioną w świetle okoliczności sprawy obawą wydania orzeczenia oczywiście nieprawidłowego (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 14.09.2021 r., I ACa 351/20). W rozpoznawanej sprawie żadna z ww. okoliczności nie miała miejsca.
Niesłusznie też zarzucono bezzasadne uznanie przez Sąd pierwszej instancji, że powód nie uprawdopodobnił z dużym prawdopodobieństwem, że wygrałby sprawę przeciwko biegłemu S. T. (1). Przede wszystkim Sąd Apelacyjny podziela pogląd ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym w sprawach dotyczących odpowiedzialności odszkodowawczej adwokata lub radcy prawnego za niewłaściwe prowadzenie sprawy sądowej, konieczne jest udowodnienie, że gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność, wynik sprawy byłby korzystny dla jego mocodawcy. W przeciwnym razie nienależyta staranność pełnomocnika strony nie uzasadnia jego odpowiedzialności odszkodowawczej z uwagi na brak normalnego związku przyczynowego między sposobem jego działania w procesie a szkodą wynikającą z uwzględnienia powództwa (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z 15.05.2020 r., II CSK 480/19). W ocenie Sądu odwoławczego konkluzja powyższa wydaje się oczywista przy przyjęciu, że poszkodowany ma udowodnić, a nie uprawdopodobnić istnienie związku przyczynowego między swoją szkodą a zdarzeniem ją wywołującym. Niezależnie od tego zgodzić należało się z Sądem Okręgowym odnośnie do tego, że powód nie uprawdopodobnił nawet z dużym prawdopodobieństwem wygrania procesu ze S. T. (1).
Znakomita większość zarzutów sformułowanych osobiście przez powoda dotyczyła zagadnienia wykazania, czy S. T. (1) poprzez wydanie opinii w sprawie karnej doprowadził do niesłusznego i bezprawnego orzeczenia wobec powoda środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia go w placówce psychiatrycznej. Całkowicie jednak zgodzić należało się z Sądem Okręgowym, że wyjaśnienie tej kwestii wymagało wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 §1 k.p.c. Podkreślić w tym miejscu wypada, że sam fakt, że opinia okazała się błędna, nie oznacza, że biegłemu można przypisać odpowiedzialność deliktową. Pociągnięcie biegłego sądowego do odpowiedzialności za szkodę powstałą na skutek sporządzenia wadliwej opinii wymaga wykazania, że miał świadomość, iż opinia jest wadliwa, oraz przewidywał skutek, jaki ona wywoła w toczącym się postępowaniu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 15.01.2021 r., V CSKP 201/21). W tych okolicznościach za wystarczające uznane być nie mogło samo wskazywanie zachowań biegłego, które były zdaniem powoda nieprawidłowe, tj.: rzekomego braku weryfikacji twierdzeń opiniowanego co do ich zgodności z prawdą, niewykluczenia symulacji choroby psychicznej, oparcia opinii i diagnozy na rzekomym niewystąpieniu objawów ubocznych po podawanych lekach, orzeczenia niepoczytalności pomimo braku dowodu, żeby czyny, o jakie był powód podejrzany, wynikały z przyczyn chorobowych.
Do pożądanego przez skarżącego skutku nie doprowadziłoby również zestawienie opinii biegłego T. z opiniami późniejszymi wydanymi na potrzeby postępowania karnego, nawet gdyby Sąd pierwszej instancji zastosował art. 278 1 k.p.c., do czego jednak konieczna byłaby odpowiednia inicjatywa dowodowa, której nie zastępuje zwykłe powołanie się na opinię wydaną w innej sprawie. Z opinii późniejszych, choć nie wszystkich, można byłoby wysnuć wniosek, że opinia biegłego T. nie była prawidłowa, co jednak nie oznacza, że biegły ten miał tego świadomość. Gdyby wnioski opinii były oczywiście nieprawidłowe z pewnością dostrzeżone zostałyby przez kolejnych biegłych, którzy jednak nie negowali opinii biegłego T., a wręcz się na nią powoływali, zalecając konieczność dalszego stosowania środka zabezpieczającego. Zauważyć przy tym wypada, że biegli z ośrodka w P., na których opinię wielokrotnie powoływał się skarżący, dysponowali pismem powoda z 2011 r., w którym przyznał się do okłamywania psychiatrów i psychologów oraz wskazał, że faktycznie przebył 3 epizody choroby psychicznej wraz z urojeniami i omami, aczkolwiek w innym czasie (k. 629). Na uwagę zasługuje także opinia ustna biegłego psychiatry R. W. z 2015 r. (k. 746), który wskazał zachowania powoda w czasie badania przez zespół biegłego T. mogły być zinterpretowane jako zachowania psychotyczne
W kwestii oparcia się przez biegłego na fałszywych badaniach EEG i TK głowy zauważyć wypada, że przede wszystkim, nie został wykazany fakt sfałszowania tych badań. Niezależnie od tego, zakładając nawet, że do przestępstwa w tym zakresie w istocie doszło, nie ma żadnych dowodowych podstaw do przyjęcia, że działanie takie zainicjował biegły czy nawet miał tego świadomość. Niewykazane zostało również, że biegły był świadomy rzekomej nieprzydatności badania psychologicznego, czego zresztą powód też nie udowodnił.
Nie zostało także wykazane, że biegły spotykał się z obrońcą powoda oraz członkiem (...) grupy przestępczej w celu omawiania wydanej opinii. Nagrania rozmów powoda z adwokatem nie zostały zweryfikowane poprzez dowody ze źródeł osobowych. Sporządzone zostały także w sposób, w który tylko jeden z rozmówców był świadomy rejestrowania rozmowy, co stwarzało po jego stronie możliwość manipulacji. Już tylko z tego względu wartość dowodowa omawianego nagrania była nikła. Niezależnie od tego, treść rozmowy nie wskazuje, że biegły świadomie wydał nieprawdziwą opinię, a może jedynie pokazywać co najmniej nieetyczne zachowania obrońcy powoda. Przeciwko stanowisku powoda przemawia także fakt, że opinie wydawał zespół biegłych, co oznaczać by musiało, że wszyscy jego członkowie mieli świadomość nieprawdziwości opinii, co nie zostało wykazane
w najmniejszym stopniu. Nie bez znaczenia pozostaje również podniesiony już wcześniej fakt, że kolejne opinie biegłych nie wskazywały na nieprawidłowość diagnozy.
Jak wskazano wyżej, dla odpowiedzialności deliktowej biegłego konieczne jest wykazanie, że wiedział o wadliwości swojej opinii, co oznacza, że samo niedochowanie należytej staranności i rzetelności za wystarczające uznane być nie mogło. Nie oznacza to bynajmniej, aby ww. zachowanie biegłego zostało udowodnione, albowiem do tego wymagane byłyby wiadomości specjalne.
Sąd Okręgowy nie naruszył także art. 11 k.p.c. Przede wszystkim moc wiążąca wyroku karnego ogranicza się wyłącznie do rozstrzygnięcia co do popełnienia przestępstwa. Jest ona zatem ujęta bardzo wąsko. Oznacza to, że sąd cywilny związany jest jedynie faktem skazania określonej osoby za przypisane jej w wyroku karnym przestępstwo. Ponadto, jak wskazano wyżej, nawet wydanie opinii błędnej, nie oznacza świadomości jej nieprawdziwości.
Dla rozstrzygnięcia sprawy bez znaczenia były czynności powoda w ramach realizacji prawa do swojej obrony dokonane już po wydaniu opinii przez zespół biegłego T., przyczyny, dla których skarżący symulował objawy choroby czy czynności jego obrońcy
w postępowaniu karnym oraz sposób wykonywania przez niego praktyki adwokackiej.
Wobec fiaska zarzutów procesowych skierowanych na ocenę materiału dowodowego oraz prawidłowości ustaleń faktycznych, na niepowodzenie skazane były również zarzuty natury materialnoprawnej. Przez pryzmat tych ostatnich spojrzeć należy także na zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. - poprzez zaniechanie oceny, czy zachowanie się pozwanego nie było sprzeczne z zasadami dobrych obyczajów w zakresie złożonego przez niego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Poza sporem pozostawało bowiem samo złożenie stosownego wniosku. Oczywiście natomiast prawidłowa jest konstatacja Sądu pierwszej instancji, że powód mógł zapobiec przedawnieniu się roszczenia przeciwko biegłemu, gdyby podjął czynności zmierzające do uzupełnienia braków wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Nie było rzeczą powoda na tym etapie postępowania, czy wniosek ten doprowadziłby do przerwania biegu przedawnienia, co wydaje się wysoce prawdopodobne w świetle ówczesnego orzecznictwa wydanego na tle art. 123 §1 pkt 1 k.c. (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 28.01.2016 r., III CSK 50/15). W ten sposób nastąpiło zerwanie związku przyczynowego między nienależytym wykonywaniem obowiązków przez pełnomocnika procesowego a ewentualną szkodą powoda. Nie mieści się bowiem w granicach normalnego związku przyczynowego szkoda w takim zakresie, w jakim poszkodowany mógł jej uniknąć, wykorzystując swoje możliwości zapobieżenia jej powstaniu albo nie wykorzystując swoich możliwości prowadzących do jej usunięcia (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 2020 r. I CSK 74/20).
Nie mogły także okazać się skuteczne zarzuty obrazy art. 5 k.c., które zasadzały się na twierdzeniu, że S. T. (1) rażąco naruszył normy współżycia społecznego, co udowodnione nie zostało. Podobnie też odnieść należało się do zarzutu obrazy art. 361 §1 k.c. Nawet jeśli bowiem powód nie miał możliwości skutecznego zakwestionowania opinii zespołu biegłego T., to faktem pozostaje, że symulował swoją chorobę.
Bez jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostawał zarzut uchybienia art. 366 §1 k.c. i art. 441 §2 k.c., choć dokonana przez powoda interpretacja tych przepisów jest jak najbardziej prawidłowa.
Sąd odwoławczy nie dostrzegł także, aby Sąd pierwszej instancji uchybił prawu materialnemu w zakresie nie objętym zarzutami apelacji. Słusznie zwrócono przy tym uwagę na fakt, że samo orzeczenie środka zabezpieczającego było decyzją właściwego sądu. S. T. (1) nie mógłby także ponosić odpowiedzialności za okres, w którym podstawę dalszego stosowania tego środka stanowiły opinie innych biegłych.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną. Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosków dowodowych strony powodowej, uznając je za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Jak wskazał autor apelacji, zgłoszone zostały one na okoliczność wykazania, że skarżący podejmował wszelkie czynności procesowe zmierzające do ponownego badania psychiatrycznego i do nieumieszczania go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Czynności te miały zostać bowiem podjęte już po opiniowaniu przez biegłego T., w której to czynności powód upatrywał źródła swojej szkody.
Sprawa została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym na podst. art. 374 k.p.c., albowiem powód cofnął wniosek o rozpoznanie sprawy na rozprawie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Marek Boniecki
Data wytworzenia informacji: