I ACa 1509/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-12-10
Sygn. akt I ACa 1509/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 grudnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Jerzy Bess
Protokolant: Michał Góral
po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2024 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa A. S.
przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie
z dnia 6 lipca 2022 r. sygn. akt I C 1072/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych), tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Sygn. akt I ACa 1509/22
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Tarnowie, zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 lipca 2022 r. sygn. akt I C 1072/20:
I. ustalił, że umowa nr (...) o kredyt hipoteczny – z dnia 13 czerwca 2006 roku zawarta pomiędzy powódką A. S. oraz stroną pozwaną Bankiem (...) S.A. z siedzibą w W. - do której w dniu 23 stycznia 2017 roku zawarty został przez strony aneks -jest nieważna;
II. zasądził od strony pozwanej Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. S. kwotę:
a) 232.178,29 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 7 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty;
b) 25.046,98 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi:
- od kwoty 17.025,77 CHF od dnia 7 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty,
- od kwoty 8.021,98 CHF od dnia 6 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty;
III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 11.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy przedstawił m.in. następujące motywy swego rozstrzygnięcia:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości ze względu na abuzywność klauzul indeksujących wypłatę kredytu oraz spłaty rat, zawartych w umowie kredytu hipotecznego nr(...) (...) indeksowanego do CHF z dnia 13 czerwca 2006 r. Nadto w ocenie sądu, w przypadku przedmiotowej umowy kredytu zachodzą podstawy do uznania, że umowa ta jest nieważna również z powodu naruszenia art. 353 ( 1) k.c. na skutek odesłania w umowie do tabeli kursowej określanej przez bank, co powoduje brak uchwytnych podstaw do określenia prawidłowości ustalonego kursu. Zdaniem sądu skutkiem niezwiązania konsumentów tymi postanowieniami jest nieważność umowy kredytu hipotecznego.
Uzasadnione jest również żądanie powódki zapłaty kwot, które wpłaciła w wykonaniu nieważnej umowy, przy uwzględnieniu że wpłaty te opiewały na kwoty ustalone w toku postępowania, wskazując w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu w piśmie z dnia 10 stycznia 2022 r., iż należność ta opiewa na kwotę 232.178,29 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 grudnia 2019 roku oraz kwotę 25.046,98 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi: od kwoty 17.025,77 CHF od dnia 7 grudnia 2019 roku oraz od kwoty 8.021,98 CHF od dnia 6 kwietnia 2021 roku, czego potwierdzeniem są zaświadczenia pozwanego Banku i zestawienia wpłat dokonanych przez powódkę z tytułu przedmiotowej umowy kredytu.
Przedmiotowa umowa o kredyt hipoteczny ma charakter kredytu indeksowanego do waluty obcej (frank szwajcarski – CHF), a jej wartość została wyrażona w złotych polskich, ale miała być przeliczona na franki szwajcarskie według kursu tej waluty ustalonej przez pozwany Bank w chwili wypłaty poszczególnych transz i dopiero ta kwota w CHF miała stanowić saldo udzielonego kredytu, które później w razie zmiany kursu mogło ulegać wahaniom w jedną lub druga stronę.
Tym samym należy uznać tę umowę za sprzeczną z istotą stosunku prawnego jako takiego, co prowadzi do wniosku o nieważności wynikającej z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. Tak też można wnioskować z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22, Lex nr 3337513, w której Sąd Najwyższy stwierdził, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu.
Na wypadek, gdyby ten pogląd sądu nie został zaakceptowany, dokonano również oceny przedmiotowej umowy kredytu pod kątem istnienia niedozwolonych postanowień i ich wpływu na istnienie i możliwość wykonania tej umowy. Mnogość poglądów prawnych wyrażonych w doktrynie i orzecznictwie wobec kredytów denominowanych/indeksowanych i możliwość podniesienia ich jako uzasadnienie zarzutu nierozpoznania sprawy co do istoty nakazuje rozważenie stanowisk stron także pod kątem dalszych zarzutów, w szczególności w zakresie prowadzącym do nieważności umowy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 września 2017 r., VI ACa 686/16, Legalis nr 1720174).
Przedmiotowy spór dotyczył zatem tego, czy sposób przeliczenia wypłaconego powódce przez bank świadczenia kredytowego oraz sposób przeliczania spłacanych przez powódkę rat był prawidłowy, czy klauzula upoważniająca pozwany Bank do przeliczania tych należności według własnych tabel była ważna, czy też miała charakter klauzuli abuzywnej i czy abuzywność ta powodowała nieważność całej umowy, czy też jedynie postanowień dotkniętych abuzywnością. W ocenie Sądu zawarte w umowach oraz regulaminie postanowienia regulujące sposób wyliczenia kwoty kredytu podlegającej wypłacie w złotówkach na rzecz powódki i sposób wyliczania wysokości rat kredytu podlegającego spłacie są abuzywne, a tym samym nie wiążą powódki. W realiach niniejszej sprawy prowadzi to do nieważności umowy, gdyż zakwestionowane postanowienia określają główne świadczenia stron i bez nich nie jest możliwe wykonywanie umowy.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidulanie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu.
W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanej konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
Powołany przepis art. 385 1 § 1 k.c. daje sądowi możliwość uznania określonego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowania go z umowy w przypadku, gdy spełnione zostaną łącznie następujące przesłanki:
a) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie,
b) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,
c) postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta,
d) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.
W odniesieniu do każdej z tych przesłanek można powołać bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego. Z uwagi na to, że przepisy art. 385 1 § 1 k.c. i nast. stanowią implementację do polskiego porządku prawnego postanowień Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, to wykładnia powołanych przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia również orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14). Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego (tak E. Łętowska w: System prawa prywatnego T.5 – Zobowiązania część ogólna, Warszawa 2013, s. 30).
Według definicji zawartej w art. 385 1 § 3 k.c., postanowienia umowy nieuzgodnione indywidulanie to takie, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Chodzi tu więc o takie klauzule umowne, które nie zostały objęte indywidualnym, odrębnym uzgodnieniem (które nie stanowiły przedmiotu negocjacji); w szczególności odnosi się to do postanowień umownych przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Według komentatorów tego przepisu wprowadzone przez ustawodawcę domniemanie braku uzgodnienia indywidualnego postanowień umowy należy rozumieć w ten sposób, iż brak jest uzgodnienia indywidualnego nie tylko wtedy, gdy konsument związany jest wzorcem z art. 384 k.c., ale także wtedy, gdy doszło – za zgodą obu stron – do inkorporowania wzorca, albo niektórych jego postanowień do treści umowy. W takiej bowiem sytuacji można mówić o postanowieniach umowy przejętych z wzorca. Takie postanowienia wzorca, mimo odmiennego od określonego w art. 384 k.c. trybu wiązania, nadal nie są postanowieniami uzgadnianymi indywidualnie, chyba że konsument miał na ich treść rzeczywisty wpływ. Wskazuje się, iż rzeczywisty wpływ konsumenta nie zachodzi, jeżeli wpływ ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę. Stąd też zakresem kontroli, dokonywanej na podstawie art. 385 1 -385 3 k.c. jest treść wszelkich nieuzgodnionych indywidualnie postanowień stosunku prawnego, a zatem treść postanowień wzorców, postanowień przejętych z wzorców oraz postanowienia umowy zawartej bez użycia wzorca, lecz z wyłączeniem negocjacji co do umowy lub jej części (tak: Kodeks cywilny: Komentarz do art. 1-44910, Tom I, pod red. prof. dr hab. K. Pietrzykowskiego, Wydawnictwo C.H. Beck, Wydanie 8, 2015, kom. do art. 385 1 k.c.). Ciężar dowodu okoliczności, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa – z mocy przepisu art. 385 1 § 4 k.c. - na tym, kto na tę okoliczność się powołuje. Obalenie powyższego domniemania i łączącego się z nim reżimu ochronnego obciąża z reguły przedsiębiorcę, posługującego się wzorcem umowy. Do obalenia domniemania nie wystarczy jednak wykazanie, że toczyły się negocjacje co do treści umowy, czy nawet danej klauzuli, skoro ostatecznie nie uległa ona zmianie w stosunku do przedstawionej propozycji, chyba że przedsiębiorca wykaże, że klauzula była przyjęta w wyniku rzetelnych i wyrównanych negocjacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 r., I ACz 142/13, LEX nr 1491105).
Kolejnymi przesłankami, które muszą wystąpić, aby postanowienie umowne zostało uznane za niedozwolone, są: sprzeczność z dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie interesów konsumenta. Przesłanki te są ze sobą wzajemnie powiązane, albowiem naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów, natomiast nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami narusza rażąco te interesy.
Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Chodzi o uczciwe, rzetelne działania stron, a także zaufanie, lojalność, jak również – w stosunkach z konsumentami – fachowość. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, Lex nr 2626330, postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Przez działanie wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku.
Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (por. między innymi: uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., Z. 1, poz. 2; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19 Lex nr 2741776; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, Lex nr 2744159).
Pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt prawa krajowego pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13. Przepis ten przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Chodzi przy tym nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania. W treści art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 omawiana przesłanka uznania postanowień umowy za niewiążące została określona jako spowodowanie poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.
Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/18, Lex nr 2566988). W rezultacie przy dokonywaniu oceny niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również oceny indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał
z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby z takich uprawnień, mogących naruszać interesy konsumenta, skorzystał. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne, bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.
W świetle art. 22 1 k.c. konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Pojęcie konsumenta należy rozumieć szeroko i przy ocenie statusu konsumenta niedopuszczalne jest stosowanie innych kryteriów niż fakt bycia osobą fizyczną oraz działanie w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową. Dla przyznania danej osobie fizycznej statusu konsumenta nie ma decydującego znaczenia cel podjętej czynności (np. pomnożenie majątku, odniesienie korzyści podatkowych, zapewnienie środków na utrzymanie np. na emeryturze). Nie ma również znaczenia w tym przypadku wykonywany przez kredytobiorcę zawód, gdyż w przypadku zawarcia umowy występuje przede wszystkim jako konsument. Mając to na uwadze wskazać należy, że powódka zawierając przedmiotową umowę kredytu niewątpliwie występowała w roli konsumenta.
Brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika już z samego sposobu zawarcia przedmiotowej umowy – opartego o treść stosowanego przez bank wzorca umowy, oświadczenia o ryzyku oraz regulaminu. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza ustaleniem kwoty kredytu, ewentualnie długości okresu kredytowania, choć tylko do pewnego stopnia oraz ewentualnie wysokości marży banku wpływającej na ostateczne oprocentowanie. Wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcę. Wreszcie pozwany nie wykazał i nie udowodnił, aby powódka realnie wpływała na postanowienia dotyczące indeksacji. Nie wykazał w szczególności, by w przedmiocie powyższych postanowień umownych pomiędzy stronami toczyły się jakiekolwiek negocjacje, które spowodowałyby, że konsumenci mieli „rzeczywisty wpływ” w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c. na treść przedmiotowego postanowienia umownego. W tym miejscu należy przywołać pogląd Sądu Apelacyjnego w Poznaniu zawarty w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 kwietnia 2011 r., I ACa 232/11, Lex nr 898640 że okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Konieczne byłoby wykazanie, że konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego. Przyjęcie takiego wpływu byłoby możliwe przede wszystkim wówczas, gdyby konkretny zapis był z nim negocjowany, a tak w przypadku przedmiotowej umowy na pewno nie było. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzulę indeksacyjną tj. zawarcia umowy, w której kwota kredytu została odniesiona do waluty CHF nie oznacza automatycznie, że klauzula ta została z powódką indywidualnie uzgodniona. Nadto sama literalna treść umowy, regulaminu i oświadczeń zalegających w aktach przemawia za uznaniem, że ich postanowienia zostały narzucone powódce i nie były z nią rzeczywiście negocjowane. Stanowią one bowiem gotowe wzorce, w wielu miejscach odnoszące się także do innych rodzajów kredytów. Z ich treści wynikało, jakie warunki ustalił Bank, a więc chcąc zawrzeć przedmiotową umowę konsument musiał zgodzić się na zaproponowane warunki, w tym także przede wszystkim co do obmyślonego przez pozwany Bank sposobu przeliczania kwoty kredytu według kursu znanego tylko pozwanemu Bankowi i przez niego ustalanego.
Aby dokonać oceny zarzutu abuzywności niezbędne jest dalej określenie, czy klauzula indeksacyjna stanowi element głównego świadczenia stron, a jeśli tak – czy została sformułowana w sposób jednoznaczny. W razie takiego ustalenia kontrola abuzywności jest wyłączona z mocy art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. Możliwość uznania postanowień umownych za abuzywne wymaga zakwalifikowania ich albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron, które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Aktualnie w orzecznictwie dominuje stanowisko (podzielane również przez sąd orzekający w niniejszej sprawie), wedle którego zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. powołane już wcześniej wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18; podobnie Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, Lex nr 2690299 i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, Lex nr 2642144; por. również wyrok TSUE z dnia 14 marca 2019 r., C-118/17 w sprawie Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt oraz wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., C- 260/18 w sprawie Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG). Uznanie, że klauzula indeksacyjna określa główne świadczenie umowy kredytowej nie wyłączało oczywiście kontroli na podstawie art. 3851 § 1 k.c., ponieważ postanowienia regulujące mechanizm indeksacji nie zostały jednoznacznie i jasno sformułowane, skoro na ich podstawie kredytobiorca nie był w stanie oszacować kwoty (kwot), którą miał obowiązek świadczyć w przyszłości.
Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, do której kredyt był indeksowany, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Tak wysokie wymogi dla umowy TSUE potwierdził w orzeczeniu C-51/17 (nb 71-77). Z kolei w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13 w sprawie Arpád Kásler i Hajnalka Káslerné Rábai v. OPT Jelzálogbank ZRT, Trybunał Sprawiedliwości wskazał: „(…..) do celów przestrzegania wymogu przejrzystości zasadnicze znaczenie zyskuje kwestia, czy umowa wskazuje w sposób przejrzysty powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty obcej, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument mógł przewidzieć, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne”. Przykładając tak zdefiniowaną miarę „jednoznaczności” do tego, jak klauzule przeliczeniowe zostały sformułowane w umowie łączącej strony, należy dojść do wniosku, że o spełnieniu tego wymogu w niniejszej sprawie nie może być mowy. W konkluzji należy zatem stwierdzić, że niezależnie od tego, czy uznamy postanowienia waloryzacyjne za główne składniki umowy kredytowej, czy też nie, w niniejszej sprawie podlegają one kontroli co do spełnienia przesłanek z art. 3851 § 1 k.c., ponieważ nie zostały one jednoznacznie sformułowane.
Pozwany Bank – w ocenie sądu - nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu w zakresie poinformowania powódki o ryzyku walutowym przedmiotowego kredytu – nie przedstawił jej symulacji salda tego kredytu i rat kredytu w zależności od zmiany kursu CHF, jaki następował w okresie kilku, a nawet kilkudziesięciu lat wstecz, jak również nie zachował wymogu uzgodnienia z powódką sposobu przeliczania waluty CHF na walutę PLN i w tym zakresie nie posłużył się jednoznacznymi i zrozumiałymi kryteriami. Produkty finansowe, w tym kredyty walutowe, są produktami szczególnego rodzaju. Zasadnicze ryzyko to możliwość nieuzyskania teoretycznie możliwego zysku lub poniesienia straty. Nabycie produktu finansowego wiąże się z koniecznością poniesienia rozmaitej postaci kosztów – w przypadku kredytu są to prowizja, odsetki i ewentualnie opłaty za dodatkowe świadczenia. W umowach o kredyt ze zmienną stopą procentową istnieje ryzyko zwiększenia kosztów kredytu w razie podniesienia stóp procentowych (np. stawki WIBOR lub LIBOR), co ma miejsce aktualnie. W przypadku zaś kredytu związanego z kursem waluty obcej pojawia się dodatkowy element mający istotny wpływ na ryzyko zwiększenia kosztów z punktu widzenia kredytobiorcy, tj. możliwość niekorzystnej zmiany kursu waluty skutkujące automatycznym wzrostem raty kredytu oraz wysokości zadłużenia. Właśnie ten drugi czynnik ma największe znaczenie przy określaniu poziomu ryzyka wynikającego z nabycia kredytu. W takiej sytuacji kwestia przekazania odpowiedniej informacji dla przyszłego kredytobiorcy jest zasadnicza. Równie ważna jest odpowiedź na pytanie o zakres niezbędnej informacji, jaką przy zawarciu umowy powinien przekazać bank.
Przede wszystkim należy zauważyć, że w dacie udzielania kredytu (inaczej niż dzisiaj) nie istniały prawne regulacje dotyczące szczegółowego poziomu informacji wymaganego dla zawarcia umowy kredytu hipotecznego w walucie obcej. Obowiązujące już w dacie zawarcia umowy przepisy dotyczące kredytu konsumenckiego wyraźnie wykluczały zastosowanie ich do kredytu hipotecznego. Wypada również podkreślić, że nawet w ustawie o kredycie konsumenckim ustawodawca nie nakazywał uwzględnienia kursu walut przy określaniu kosztów kredytu.
Kredyt w walucie obcej nie może być traktowany jako instrument finansowy, dlatego też nie podlegał on nigdy restrykcyjnym regulacjom dyrektywy MIFID (por. wyrok TSUE z 3 grudnia 2015 r. w sprawie C -312/14 Banif Plus Bank Zrt. vs. Lantos). Natomiast rozważając problematykę kredytu w walucie obcej, TSUE w powołanym wyroku C-186/17 stwierdził, iż kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Ponieważ wyliczenie poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie, a w przypadku powódki raty były równe (w CHF), wysokość spłaty zależna jest od kursu i zmienia się razem z tym kursem. W analogiczny sposób wysokość raty może się również zmniejszyć. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on jej w stanie zapłacić. Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest dostrzegana, zwłaszcza że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było niwelowane spadkiem stopy procentowej. Saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem po bieżącym kursie. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu pomimo uiszczania rat przez jakiś okres może okazać się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Ta właściwość kredytu walutowego odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu walutowego stanowiła największe zaskoczenie. Zdaniem sądu te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w skrajnych wypadkach doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego oraz konkretnych przykładowych kwot - wskazanych wyżej wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty – należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty. Dla oceny prawidłowości działania banku należy zatem ustalić wartości kursu, które powinny zostać podane przy zawarciu umowy.
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy, należy zauważyć, że pozwany bank nie przedstawił powódce pełnych informacji dotyczących specyfiki oferowanego kredytu. Przede wszystkim powódce nie została przedstawiona symulacja salda kredytu i rat kredytu w odniesieniu do zmiany kursu CHF za okres dłuższy niż 12 ostatnich miesięcy, mimo że kredyt był zaciągany na znacznie dłuższy okres. Wybiórczy i niepełny sposób poinformowania powódki o wyborze kredytu we frankach szwajcarskich i o ryzyku takiego kredytu, przemawia za tym, że pozwany Bank nie wywiązał się w sposób należyty z obowiązku informacyjnego. Powódka była jedynie świadoma, że kredyt jest w walucie obcej i w zależności od zmian kursu wysokość raty może się zmieniać. Nie była natomiast poinformowana, że stopień tej zmiany może być nieprzewidywalny i nieograniczony i że będzie miał też wpływ na wysokość salda, które było wyrażane w walucie CHF. Bank zaniechał także podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu waluty CHF, w szczególności o wcześniej zanotowanych maksimach kursowych i zmienności tej waluty. Zdaniem sądu posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny, choć w ostatnim orzecznictwie TSUE te wymagania w stosunku do konsumenta podlegają złagodzeniu. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r., V ACa 567/14, Legalis nr 1285001). Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 07 maja 2015 r. w sprawie I ACa 1262/14, (Legalis nr 1398352) podkreślił, że banki jako instytucje zaufania publicznego, w stosunkach z klientami powinny działać w granicach dobrze pojętego nie tylko interesu własnego, ale i z uwzględnieniem interesu klienta. Bez poinformowania klienta o ryzykach związanych z usługą, klient niebędący profesjonalistą w dziedzinie finansów i bankowości, nie ma możliwości dokonania właściwej analizy ryzyka, jakie związane jest z danym produktem bankowym i dokonania właściwego (świadomego) wyboru usługi (produktu bankowego). Posiadanie wskazanych wyżej informacji, w tym co do wahań kursu franka w okresie kilkudziesięciu lat wstecz pozwoliłoby na ocenę ryzyka tego rodzaju kredytu, w szczególności na porównanie go z kredytem złotowym. Tymczasem pracownik pozwanego banku przedstawił powódce, że kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego jest najkorzystniejszym dla niej rozwiązaniem, gdyż waluta ta jest stabilna i bardzo rzadko notuje się jej duże wahania (z reguły wahania są na poziomie 20%). Nie można oczywiście stawiać pozwanemu Bankowi zarzutu nieprzewidzenia zdarzeń przyszłych, np. uwolnienia kursu franka przez szwajcarski bank centralny na początku 2015 r. i wywołaną wówczas gwałtowną zwyżkę kursu. Jednakże konsument bez względu na stopień prawdopodobieństwa takich zdarzeń winien był zostać należycie poinformowany o ryzyku, by móc samodzielnie zdecydować, czy jest skłonny je podjąć. Nie jest wykluczone, że byłby do tego skłonny, lecz w obecnym momencie tego już się nie da ustalić. Niewątpliwie natomiast powódka podjęła decyzję bez przedstawienia jej wszystkich czynników, jakie wpływały na ostateczny kształt jej zobowiązania, co było ze strony pozwanej nieuczciwe.
Ponadto, w ocenie sądu pozwany Bank przede wszystkim nieprawidłowo wypełnił ciążące na nim obowiązki informacyjne dotyczące klauzuli indeksacyjnej, a tym samym całej umowy w zakresie poinformowania powódki o realnej możliwości zmiany kursu franka. Nie ma podstaw aby kwestionować zeznania powódki, w których wskazywała, że pracownik banku nie przedstawił, jak kształtował się kurs CHF w okresie kilku/kilkudziesięciu lat wstecz, twierdził natomiast, że jest to stabilna waluta i nie przedstawił żadnych istotnych zagrożeń co do wzrostu jej kursu. Przed zawarciem przedmiotowej umowy żaden z pracowników banku nie przedstawił powódce symulacji, jak będzie przedstawiało się saldo i wysokość raty w zależności od wzrostu kursu CHF. Nie pokazano powódce tabeli kursów i nie wyjaśniono, w jaki sposób ten kurs jest ustalany.
A zatem, w konkluzji stwierdzić należy, że pozwany Bank nie wywiązał się należycie z obowiązku informacyjnego. Wobec powyższego, skoro sąd uznał, że postanowienia umowy określające sposób przeliczenia waluty kredytu, czy też rat jego spłaty odpowiednio z PLN na CHF i z CHF na PLN mogą być poddane badaniu pod kątem abuzywności, należało rozważyć, czy istnieją dostateczne powody i argumenty, by uznać je za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. Decyduje o tym przede wszystkim to, czy można zakwalifikować je jako kształtujące prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco przy tym naruszając jej interesy.
W ocenie sądu należy zgodzić się twierdzeniem i oceną powódki, że o abuzywności kwestionowanych w pozwie postanowień decyduje fakt, iż uprawnienie pozwanego Banku do określania wysokości kursu CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt, a także regulamin nie precyzują bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności ich postanowienia nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów. Stosowanie powyższego postanowienia prowadzi do „rażącego naruszenie interesów konsumenta” przez co – jak wyżej już wyjaśniano – należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 13.07.2005 r., I CK 832/04, Lex nr 159111). Jest również działaniem wbrew dobrym obyczajom, jako że w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z wyżej wymienionymi wartościami, kwalifikować należy zawsze jako sprzecznie z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 3851 § 1 k.c.
W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (por. wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie z dnia 29 kwietnia 2011 r., XVII AmC 1327/09, Lex nr 1347940). Ustalenie w umowie zasady, zgodnie z którą jedna ze stron umowy ma nieskrępowaną swobodę w kształtowaniu kursów walut obcych, a tym samym ustalania wysokości zadłużenia drugiej strony umowy, narusza zasadę równości faktycznej stron stosunków zobowiązaniowych. Zasada ta jest jedną z zasad współżycia społecznego podlegającą ochronie (por. Z Radwański, A. Olejniczak, System Prawa Prywatnego, Tom 2, Prawo cywilne – Część ogólna, art. 58, Wydawnictwo CH Beck, Warszawa 2019, Wydanie 3, Legalis). Jak wyżej już podnoszono, nie ma przy tym znaczenia, czy w praktyce bank stosował kurs rynkowy, jak również jakie mechanizmy stosowane były przez bank przy określaniu kursu waluty. Istotne jest bowiem wynikające z umowy samo uprawnienie banku do swobodnego i nieskrępowanego ustalania tego kursu, a tym samym jednostronnego decydowania o wysokości świadczeń stron. Zatem postanowienia umowy kredytu w zakresie, w jakim nie przewidywała ona jasnych, obiektywnych kryteriów przeliczenia kwoty przekazanej faktycznie do dyspozycji kredytobiorców oraz kwoty należnej do spłaty, odwołując się w tym zakresie do obowiązujących u kredytodawcy tabel kursowych, musiały zostać uznane za abuzywne. Nie budziło też wątpliwości sądu, że analizowane postanowienie umowne co do sposobu ustalania kursów walut nie było indywidualnie uzgodnione z powódką, co wyżej wykazano.
W konkluzji należy zatem uznać, że to postanowienia łączącej strony umowy, które określały wedle jakich reguł zostanie przeliczona kwota kredytu i kwota spłacanych rat, były niedozwolone. Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne z dobrymi obyczajami jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał. Uznanie klauzuli spreadu walutowego za postanowienie niedozwolone można uznać za pogląd ugruntowany zarówno na gruncie dyrektywy (por. powołanej już i wielokrotnie przytaczane w późniejszym orzecznictwie TSUE orzeczenie w sprawie Kasler, w którym uznano spread za opłatę nie znajdującą odzwierciedlenia w świadczeniach banku), jak również w prawie polskim (por. uzasadnienie powołanego już wyroku I CSK 19/18 i poprzedzającego go I CSK 1049/14).
Podkreślić też należy, że nie ma znaczenia dla dokonywanej oceny to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał kurs w trakcie wykonywania umowy i jaka była relacja kursu banku do kursu rynkowego. Są to okoliczności obojętne na gruncie art.3852 k.c., jak również oceny możliwego naruszenia interesów konsumenta. Istotne jest jedynie, że postanowienia umowy dawały przedsiębiorcy swobodę. Nie ma też znaczenia w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym, a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, nie chwilą jej zawarcia. Nadto nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia motywy jakie leżą u podstaw zgłoszenia przez kredytobiorców roszczeń po kilkunastu latach wykonywania umowy. Istnienie w treści umowy (regulaminu itd.), sformułowanych przez pozwanego, postanowień obarczonych wadliwością (nie ma przy tym znaczenia, czy jej skutkiem jest nieważność czy jedynie bezskuteczność postanowień wobec konsumenta) powoduje, że konsument jest w każdym czasie uprawniony do podniesienia przysługujących mu zarzutów. Skorzystanie z zarzutu nieważności umowy czy bezskuteczności jej postanowień nie może podlegać ocenie w świetle art. 5 k.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 września 2016 r., sygn. I CSK 615/15, Lex nr 2151396: „Powołaniem się na zasady współżycia społecznego nie można podważać ani modyfikować wyraźnych dyspozycji przepisów prawnych, które, kierując się względami bezpieczeństwa obrotu prawnego, przewidują sankcję bezwzględnej nieważności czynności sprzecznych z prawem, a nie przewidując żadnych od tego wyjątków, samodzielnie i wyczerpująco przesądzają o prawach stron. Nieważność czynności prawnej nie ma nic wspólnego z nadużywaniem prawa przy jego wykonywaniu, a jest jedynie konsekwencją sprzeczności z ustawą dokonanej czynności. Powołanie na nieważność w procesie cywilnym, czy to w formie zarzutu, czy w pozwie o jej ustalenie są jedynie aktami o charakterze proceduralnym. Sankcja nieważności czynności prawnej następuje już z mocy prawa i dlatego nie przewiduje się jakiegoś materialnego „uprawnienia do powoływania się na nieważność czynności prawnej”.
Mając na uwadze powyższe rozważania i wywody, ostatnią do rozważenia pozostaje kwestia skutków prawnych uznania ww. postanowień umowy łączącej strony za niedozwolone. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, Lex nr 2369626, kluczowa w tym zakresie jest wykładnia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który nakłada na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Z bogatego orzecznictwa TSUE na gruncie dyrektywy 93/13 wynika przede wszystkim to, że z uwagi na rodzaj i wagę interesu publicznego stanowiącego podstawę ochrony udzielonej konsumentom w przepisach dyrektywy, sąd krajowy ma obowiązek zbadania z urzędu, czy klauzula ma charakter niedozwolony i wyciągnięcia z tego konsekwencji. Działania sądu mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. We wskazanych już orzeczeniach TSUE wypowiedział się jednocześnie przeciwko zabiegom zmierzającym do uzupełnienia luki powstałej po ubezskutecznieniu klauzuli, w szczególności przeciw koncepcji tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Zaakcentował, że w przypadku dalszego trwania umowy nie jest możliwa modyfikacja jej treści, czemu otwarcie sprzeciwia się dyrektywa 93/13. Przepis art. 385 1 § 1 k.c. należy oczywiście interpretować z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE. Trybunał nakłada bowiem na sąd krajowy powinność oceny wpływu stwierdzenia nieuczciwego charakteru spornego postanowienia umownego na ważność danej umowy i obowiązek ustalenia, czy rzeczona umowa może dalej istnieć bez tego postanowienia. Oczywiste jest, że postanowienia umowne uznane za abuzywne nie wiążą konsumenta. Natomiast w myśl przepisu art. 3851 § 2 k.c. uznanie danego postanowienia umowy za niewiążące (bezskuteczne) nie wpływa na związanie stron umową w pozostałym zakresie.
O ile treść pozostałej części umowy nie została w wyniku orzeczenia sądowego pozbawiona ekonomicznej przydatności ani nie utraciła elementu przedmiotowo istotnego, nadal wiąże strony. Zgodnie z dyrektywą 93/13 oraz utrwalonym orzecznictwem TSUE, sankcja w postaci braku związania klauzulą abuzywną nie wpływa negatywnie na stan związania pozostałą częścią umowy tak długo, dopóki okrojona umowa nie straci gospodarczego sensu i nie będzie naruszać interesu konsumenta. Jednocześnie eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, Lex nr 1751865). Musi też zapewnić stan, wedle którego umowa jest wykonalna i nadal odpowiada swej istocie (naturze). Odwołując się do tej ostatniej kwestii, należy poddać analizie regulację art. 69 ust. 1 Prawa bankowego i rozpatrując tę część przepisu, która dotyczy zobowiązania banku, wskazać należy, że przez pojęcie „oddania do dyspozycji” rozumieć trzeba przekazanie określonych w umowie środków na realizację celu, na jaki strony się umówiły. Tak oddana do dyspozycji kwota musi być określona zarówno kwotowo, jak i walutowo. Dyspozycja ta musi być jasno i jednoznacznie zdefiniowana, tak by kredytodawca wiedział, jaką kwotę ma oddać do dyspozycji kredytobiorcy, zaś kredytobiorca wiedział, jaką efektywnie otrzyma kwotę pieniężną na potrzeby umówionego celu umowy. W ocenie sądu wymogu tego nie spełnia samo określenie kwoty kredytu w walucie polskiej ale stanowiącej równowartość franków szwajcarskich wg kursu obowiązującego w chwili wypłaty kwoty kredytu. Skoro więc saldo kredytu miało być przeliczone na walutę CHF, to w chwili zawierania umowy strony nie ustaliły jaka to będzie konkretnie kwota. Co prawda do dyspozycji kredytobiorcy miała być oddana określona kwota w złotych polskich, ale jej realna wartość miała zostać przeliczona na walutę CHF i to ta kwota – nieznana w chwili zawierania umowy – miała stanowić saldo kredytu oddane do dyspozycji powódki, co wprost wynika z § 2 ust. 2 umowy. Po usunięciu z umowy klauzuli przeliczeniowej (jako abuzywnej) niewątpliwym jest, że omawiane postanowienie umowne, określające główne świadczenie banku i jego podstawowy obowiązek, nie zawiera jednoznacznej treści i jest niepełne. Wiadomo tylko, że kredyt opiewał na kwotę 420.000 zł, lecz rzeczywista równowartość ustalona została dopiero po wypłacie kredytu w odniesieniu do kursu CHF ustalonego przez pozwany Bank. Podobnie, rzeczywista wysokość rat kapitałowo-odsetkowych w chwili zawierania umowy nie była znana i zależała od bankowej tabeli kursów walut. Wyliczenie tych kwot nie było więc dla konsumenta możliwe.
W tym miejscu należy jeszcze wskazać, że wyrok TSUE w sprawie C-260/18 zakazuje uzupełniania powstałej w ten sposób luki w umowie przepisami dyspozytywnymi –
w szczególności pozwalającym na zastosowanie kursu średniego NBP art. 358 § 2 k.c.
W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdza: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.”
W przedmiotowej sprawie, wobec wyraźnego stanowiska powódki, która będąc pouczona o konsekwencjach stwierdzenia nieważności zakwestionowanej umowy – powódka konsekwentnie domagała się stwierdzenia jej nieważności oraz wobec dokonania przez nią spłaty kwot odpowiadających swoją wartością znacznej części wykorzystanego przez nią kredytu, przy uwzględnieniu stanu istniejącego w dacie zamknięcia rozprawy, nie ma obawy, że ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumenta. Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych podstaw, by uznać, że stwierdzenie nieważności całej umowy odbyłoby się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny - w szczególności w sytuacji, w której powódka wywodzi swoje roszczenie również z nieważności umowy. Pogląd ten został jednoznacznie potwierdzony wyrokiem TSUE z 3 X 2019r. w sprawie C-260/18.
Na koniec należy jeszcze odnieść się do przyjmowanego w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądu o możliwości wykonania umów tzw. „kredytów frankowych” poprzez przyjęcie, że jest to zwykła umowa o kredyt złotówkowy, lecz oprocentowana według stawki LIBOR – w tym przypadku dla waluty CHF.
W ocenie sądu w przypadku umowy zawartej pomiędzy stronami taka możliwość nie zachodzi. Pomimo przyjęcia przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 04 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, Lex nr 2642144 dopuszczalności takiego rozwiązania w doktrynie uznawano je za niemożliwe do zaakceptowania (tak Z. Kuniewicz i Z. Ofiarski Problem dopuszczalności przekształcenia kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty obcej w kredyt w walucie polskiej z uwagi na abuzywność klauzuli walutowej (uwagi na tle relacji art. 69 PrBank do art. 3851 § 2 k.c.) w M. Romanowski (red.) Życie umowy konsumenckiej po uznaniu jej postanowienia za nieuczciwe na tle orzecznictwa TSUE, Warszawa 2017, s. 270). Skutkiem takiego rozwiązania będzie nie tylko wygenerowanie straty dla banku wynikającej ze sprzedaży produktu finansowego poniżej kosztów jego sfinansowania, ale także związanej z koniecznością zniwelowania pozycji walutowej otwartej w związku z udzieleniem kredytu indeksowanego do waluty obcej.
Ponadto, co istotne, od kiedy weszło w życie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z 08.06.2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 – znane szerzej jako rozporządzenie BMR tj. od 01 stycznia 2018 r. umowa kredytu hipotecznego w PLN oprocentowana według wskaźnika LIBOR jest sprzeczna z powołanym rozporządzeniem, a zatem nieważna z mocy art. 58 § 1 k.c. Wskaźnik LIBOR spełnia wymogi wyżej powołanych przepisów, ale od 01 stycznia 2020 r. stosowanie wskaźnika niewpisanego do rejestru prowadzonego na podstawie art. 36 rozporządzenia BMR jest zabronione, zaś zarejestrowany administrator określa sposób zastosowania tego wskaźnika. Oświadczenie administratora złożone zgodnie z art. 27 rozporządzenia przewiduje, że LIBOR jest obliczany dla euro, dolara amerykańskiego (USD, franka szwajcarskiego (CHF) funta brytyjskiego (GBP) oraz jena japońskiego (JPY) ((...)), a zatem trzeba stwierdzić, że rozporządzenie zabrania zastosowania stawki LIBOR jako wskaźnika referencyjnego dla wierzytelności wyrażonych w złotym polskim.
Przechodząc do oceny żądania głównego powódki należy wskazać, że zgodnie z art. 189 k.p.c. przesłanką zasadności powództwa o ustalenie jest istnienie interesu prawnego w zgłoszeniu żądania ustalenia. Interes prawny w ustaleniu istnieje, gdy wyrok uwzględniający powództwo usunie zagrożenie dla praw powoda tj. zakończy spór istniejący albo zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (por. A. Góra - Błaszczykowska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom I A. Komentarz. Art. 1-42412, Warszawa 2020, Legalis, art. 189 k.p.c.). Interes prawny w ustaleniu stosunku prawnego lub prawa może także istnieć mimo możliwości dochodzenia świadczenia, jeżeli ze spornego stosunku prawnego wynikają jeszcze dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 1953 r., I C 581/53, OSNCK 1954, Nr 3, poz. 65; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 1960 r., I CR 642/59, OSNCK 1961, Nr 4, poz. 110).
W ocenie sądu, przeprowadzone postępowanie dowodowe oraz zmieniające się orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym zakresie w czasie trwania przedmiotowego procesu, daje podstawę do przyjęcia, że powódka posiada interes w ustaleniu nieważności umowy kredytu zawartej z pozwanym Bankiem, niezależnie od zasadności zgłaszanego równocześnie roszczenia pieniężnego. Strony na podstawie umowy łączy długoterminowy stosunek prawny, który nie został dotychczas, zgodnie z jej treścią, wykonany. Ewentualne uwzględnienie roszczeń kredytobiorcy o zapłatę (zwrot) należności spełnionych dotychczas na rzecz Banku nie reguluje w sposób definitywny sytuacji prawnej stron. Natomiast stwierdzenie nieważności, czy nieistnienia umowy przesądza nie tylko o potencjalnej możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń. Rozstrzyga również w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz Banku mających oparcie w treści umowy świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu. Ustalające orzeczenie sądu usuwa więc wątpliwości co do istnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia Banku wynikające z umowy. Równocześnie przesądza o dalszych skutkach łączących się z nieważnością umowy, w tym o istnieniu hipoteki zabezpieczającej spłatę kredytu. Nie ma przy tym znaczenia, czy pomiędzy stronami będzie nadal istniał spór dotyczący rozliczenia nieważnej umowy, gdyż nie są to należności wynikające z umowy, ani należności zabezpieczone hipoteką umowną. Wskazać należy również na treść art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, wymagającego zapewnienia stosownych i skutecznych środków mających na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami.
Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd uznał żądanie powódki o ustalenie nieważności umowy kredytu hipotecznego nr (...) (...) indeksowanego do CHF z dnia 13 czerwca 2006 r. za uzasadnione i orzekł jak w punkcie I wyroku.
Stwierdzenie natomiast, że świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego lub nieważnej umowy jest świadczeniem nienależnym oznacza, że co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, Lex nr 1133784; z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, Lex nr 1231631; z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, Lex nr 1391375; z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, Lex nr 1488794; z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, Lex nr 2183475; z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, Lex nr 2329450; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, Lex nr 2771344). W związku z nieważnością umowy zawartej przez strony, wszystkie świadczenia spełnione w jej wykonaniu przez powódkę na rzecz pozwanego Banku, są świadczeniami nienależnymi i podlegają zwrotowi na podstawie art. 410 § 1 k.c.
W tym miejscu należy jeszcze wspomnieć, że otrzymanie przez powódkę środków pieniężnych od pozwanego Banku z tytułu przedmiotowej umowy kredytu uznanej za nieważną, nie pomniejsza zobowiązania strony pozwanej wobec powódki w tym postępowaniu. W przedmiotowej sprawie, z uwagi na powołane w pozwie fakty, i w związku z aktualnym stanem orzecznictwa SN, należy stosować teorię dwóch kondykcji, a nie teorię salda. Źródłem roszczeń zwrotnych stron nie jest jedno zamierzone zdarzenie prawne (umowa), lecz odrębne zdarzenia (spełnienie świadczeń przez każdą ze stron), które jedynie częściowo oparte są na wspólnym stanie faktycznym (jest nim nieważna umowa wskutek zawarcia w niej postanowień niedozwolonych). Roszczenia te przysługują zatem z różnych tytułów prawnych, a w takich przypadkach, nawet jeżeli są to roszczenia jednorodzajowe, ustawodawca nie zakłada automatycznej kompensacji, lecz wymaga złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu, czego strona pozwana w przedmiotowej sprawie skutecznie nie uczyniła. Sąd miał na uwadze orzecznictwo Sądu Najwyższego co do teorii dwóch kondykcji w przypadku nieważnej umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z dnia 7.05.2021 r., III CZP 6/21, uzasadnienie wyroku SN z dnia 11.12.2019 r., V CSK 382/18 i ugruntowane orzecznictwo SN w tym zakresie). Sąd Najwyższy przekonywująco wyjaśnił, że przeciwko automatycznemu umarzaniu roszczeń stron nieważnej umowy ogólnie przemawia między innymi to, że podlegają odrębnym reżimom także wtedy, gdy są jednorodzajowe, czego wyrazem mogą być np. różne terminy przedawnienia i mechanizm jego stosowania (art. 117-118 k.c.), różne obowiązki co do liczenia się z obowiązkiem zwrotu (art. 409 k.c.), różne terminy wymagalności (art. 455 k.c.), istotne np. dla obliczania odsetek za opóźnienie czy też w razie przelewu roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia (por. art. 513 § 2 k.c.). Zastosowanie teorii salda prowadziłoby - bez szczególnej podstawy prawnej - do przekreślenia tych różnic i ucieleśnionych w nich wartościowań ustawodawcy. A zatem, skoro strona pozwana w przedmiotowej sprawie nie zgłosiła zarzutu potrącenia kwot przekazanych przez nią powódce, a powódka wywodzi swe roszczenie z przepisów kodeksu cywilnego o nieważności umowy, do których w konsekwencji stosuje się regulacje z art. 410 k.c., to przedmiotem rozpoznania sądu są wyłącznie żądania powódki i fakt przekazania jej przez stronę pozwaną kwoty z tytułu nieważnej umowy kredytu nie ma znaczenia dla roszczeń powódki i dla rozstrzygnięcia n/n sprawy. Pozwany ewentualnie swoich roszczeń może dochodzić w odrębnym procesie.
Powódka ostatecznie dochodziła zapłaty od strony pozwanej kwoty 232.178,29 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 7 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 25.046,98 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi: od kwoty 17.025,77 CHF od dnia 7 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 8.021,98 CHF od dnia 6 kwietnia 2021 roku do dnia zapłaty. Suma tych kwot wynika z dokumentów dopuszczonych w poczet materiału dowodowego sprawy a to: wydruku z rachunku określający saldo początkowe w CHF – k. 45 – 46, potwierdzenia pobrań (potrąceń) bankowych na poczet umowy – k. 47 – 195, 512 – 527, 676 – 683 oraz zestawienia transakcji – k. 445 – 447. Zatem żądanie zapłaty zasługuje na uwzględnienie w pełnej wysokości.
W zakresie żądanych przez powódkę odsetek ustawowych za opóźnienie od kwot dochodzonych ostatecznie sprecyzowanym pozwem rozstrzygnięcie oparto o przepisy art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W przedmiotowej sprawie termin spełnienia świadczenia dochodzonego przez powódkę nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, w związku z czym świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu pozwanego Banku do jego spełnienia.
Mając na uwadze powyższe względy sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 232.178,29 zł oraz od kwoty 17.025,77 CHF od dnia 7 grudnia 2019 roku. Powódka wezwała pozwany Bank do zapłaty ww. kwot pismem z dnia 14 listopada 2019 roku, wyznaczając stronie pozwanej 14-dniowy termin zapłaty od doręczenia wezwania, które nastąpiło w dniu 22 listopada 2019 roku. Roszczenie powódki stało się zatem wymagalne z dniem 6 grudnia 2019 roku, a więc powódka mogła domagać się odsetek za opóźnienie od dnia następnego tj. od dnia 7 grudnia 2019 roku, dlatego też żądanie powódki w tym zakresie było w pełni zasadne.
Od kwoty 8.021,98 CHF powódka domagała się odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 6 kwietnia 2021 roku. Powódka wezwała pozwany Bank do zapłaty ww. kwoty pismem z dnia 23 marca 2021 roku, wyznaczając stronie pozwanej 7-dniowy termin na zapłatę należności. Wezwanie to zostało doręczone pozwanemu Bankowi w dniu 29 marca 2021 roku a więc po upływie wyznaczonego terminu wymagalność roszczenia powódki powstała w dniu 6 kwietnia 2021 roku, i od tej też daty zasądzone zostały odsetki ustawowe za opóźnienie.
Powództwo zostało uwzględnione w całości, wobec tego w punkcie III na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzono od strony pozwanej na rzecz powódki poniesione przez nią koszty postępowania w łącznej wysokości 11.817 zł.
Strona pozwana apelacją zaskarżyła niniejszy wyrok w całości, zarzucając:
1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:
a) art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie na podstawie postanowienia z dnia 30 czerwca 2022 roku dowodu z zeznań świadków M. D. i A. M.,
b) art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez pominięcie na podstawie
postanowienia z dnia 30 czerwca 2022 roku dowodu ze świadka J. C.,
c) art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez pominięcie na podstawie postanowienia z dnia 30 czerwca 2022 roku:
• dowodu z oględzin płyty CD, dowodu z opinii (...) firmy (...) | „Ekspertyza dotycząca walutowych kredytów hipotecznych indeksowanych do CHF/PLN", zgłoszonego w pkt. 5 petitum odpowiedzi na pozew;
• dowodu z dokumentu - opinii prof. dr hab. K. J. „Opinia na temat i sposobu ustalania rynkowego kursu walutowego", zgłoszonego w pkt. 7 petitum odpowiedzi na pozew;
• dowodu z opinii (...) firmy (...) „Ekspertyza dotycząca / walutowych kredytów hipotecznych indeksowanych do CHF/PLN", zgłoszonego w pkt. 8 petitum odpowiedzi na pozew;
• dowodu z artykułu „(...)" autorstwa M. K., zgłoszonego w pkt. 9 petitum odpowiedzi na pozew;
d) naruszenie z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda;
e) art. 235 2 § 1 pkt. 1-6 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 240 § 1 k.p.c., poprzez niezastosowanie i faktyczne pominięcie dowodu z opinii biegłego;
f) art. 227 k.p.c. w zw. z 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 3271 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę części dowodów z dokumentów i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych,
g) art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:
i. bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych
ii. bezpodstawne przyjęcie, że Bank nie pouczył Powoda w należyty sposób o związanych z Umową ryzykach
iii. bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom,
h) art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c.,
2. naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to:
W ZAKRESIE STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI Z UWAGI NA SPRZECZNOŚĆ Z USTAWĄ:
a) art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego w zw. z art. 56 k.c., w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa"), poprzez ich niezastosowanie i ocenę, że Bank rzekomo mógł dowolnie ustalać kursy walut stosowane do przeliczeń, czego skutkiem miałaby być nieważność Umowy, podczas gdy samo odesłanie do konkretnych kursów publikowanych przez bank, skutkuje koniecznością stwierdzenia, że treść stosunku prawnego pomiędzy stronami eliminuje możliwość stosowania dowolnie ustalonych kursów, a ponadto, stosownie do ustawy antyspreadowej, nawet gdyby strony nie ustaliły mechanizmu wyznaczania wysokości świadczeń wystarczająco precyzyjnie, czemu Pozwany zaprzecza, skutkiem tego winno być uzupełnienie stosunku prawnego zgodnie z postanowieniami ustawy antyspreadowej, ale nie nieważność mechanizmu indeksacji kredytu, a tym bardziej nie nieważność Umowy;
b) art. 353 1k.c. poprzez jego błędną wykładnię i stwierdzenie, że Umowa sprzeciwia się istocie stosunku prawnego jako takiego, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności;
c) art. 58 § 1 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że Umowa • stanowiła czynność prawną sprzeczną z ustawą, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności;
d) z ostrożności procesowej, w razie nieuwzględnienia zarzutów jak powyżej, zarzucam naruszenie art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. in fine, poprzez ich błędne zastosowanie (względnie niezastosowanie, w zakresie wskazanych tam wyjątków) i w konsekwencji stwierdzenie, że nieważność części czynności prawnej (klauzul indeksacyjnych w zakresie, w jakim odsyłają do Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku), skutkuje nieważnością całej Umowy, pomimo, że bez spornych postanowień Umowa i tak zostałaby zawarta, kwestia konkretnie wykorzystywanej Tabeli Kursowej miała znaczenie wtórne, drugorzędne, wobec zgodnego celu stron Umowy, jakim było zawarcie umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF, a ponadto istnieje dyspozytywny przepis ustawy przewidujący skutek braku uregulowania pomiędzy stronami sposobu określania wartości waluty (kursu), tj. w szczególności art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy;
W ZAKRESIE STWIERDZENIA NIEWAŻNOŚCI Z UWAGI NA BEZSKUTECZNOŚĆ KLAUZUL INDEKSACYJNYCH:
e) art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 3851 § 3 k.c.;
f) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta;
g) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie abuzywności spornych klauzul oraz konieczności uznania ich za niewiążące, podczas gdy sporne klauzule w kwestionowanym brzmieniu zostały
już wyeliminowane ze stosunku prawnego pomiędzy stronami, zgodną wolą stron, poprzez podpisanie stosownego Aneksu do Umowy;
h) art. 38 51 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul indeksacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;
i) art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy było to obiektywnie niekorzystne dla Powoda;
W ZAKRESIE CAŁOŚCI UZASADNIENIA WYROKU:
j) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woii złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank;
k) art. 69 ustawy - Prawo bankowe oraz art. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 roku) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 3531 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez błędne ustalenie nieważności Umowy;
l) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych („TKWO") Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie CHF/PLN;
m) art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna CHF (takim jak konkretny kurs wskazany w TKWO na daną historyczną datę);
n) art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;
o) z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
p) z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku - Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
q) z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 roku, poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
r) art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na niezasadnym przyjęciu, Powód posiada interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy, podczas gdy, spór prawny pomiędzy stronami jednoznacznie rozstrzyga rozpoznanie roszczenia o zapłatę ~ co przesądza o braku interesu prawnego po stronie powodowej;
s) art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda;
t) art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu płacone przez Powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że Powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3 – letniemu terminowi przedawnienia jak to podnosił Pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;
u) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, pozwany sformował również zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo, że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału, w zakresie w jakim nie został on spłacony ratami nieobjętymi pozwem. Okoliczność ta potwierdza, że nawet w przypadku przyjęcia najmniej korzystnej dla Pozwanego interpretacji stanu faktycznego i interpretacji przepisów, przedstawionej w uzasadnieniu Wyroku, zupełnie niezasadne w świetle rozważań Sądu I instancji było zasądzenie na rzecz Powoda świadczenia pieniężnego w żądanej wysokości. Sąd powinien ocenić ew. wysokość wzbogacenia po stronie Pozwanego i na tej zasadzie ocenić wysokość roszczenia o zapłatę (tzw. „teoria salda");
v) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest Powodowi należne w jakimkolwiek zakresie formułuję również zarzut naruszenia / art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej;
III. w związku z powyższym, na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 i 4 k.p.c. pozwany wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego Wyroku w całości i oddalenie powództwa wobec Banku w całości;
ewentualnie o
uchylenie Wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
2. w każdym alternatywnym przypadku zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II instancji, w tym kosztów
zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych;
IV. na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o:
1. o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji z dnia 30 czerwca 2022 roku w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadka M. D. i A. M. i zmianę tego postanowienia, wskazując, że postanowienie to nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, oraz o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym na fakty wskazane w pkt. 6 ppkt. 1) i 2) petitum odpowiedzi na pozew;
2. o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji z dnia 30 czerwca 2022 roku w przedmiocie pominięcia dowodu z zeznań świadka J. C. i analogicznie jw. zmianę tego postanowienia i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym;
3. rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji z dnia 30 czerwca 2022 roku w przedmiocie pominięcia dowodu z dokumentów odpowiedzi na pozew:
4. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, zgłoszonego przez Bank w pkt. 11 petitum odpowiedzi na pozew w postępowaniu odwoławczym na fakty wskazane w pkt. 11 petitum odpowiedzi na pozew
Powódka w odpowiedzi na apelację, wniosła o:
1. oddalenie apelacji;
2. zasądzenie na rzecz powódki od strony pozwanej kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;
3. oraz o pominiecie wniosków dowodowych pozwanego zgłoszonych w toku postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Na wstępie wskazać należy, że Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji i poczynione na ich podstawie rozważania prawne co do zasady, uznając je za własne, w tym, że do czasu złożenia przez powoda, jako kredytobiorcę, oświadczenia materialnoprawnego o chęci, albo sanowania umowy z jej zapisami mającymi charakter abuzywny, bądź domaganiu się stwierdzenia nieważności umowy – po stosownym pouczeniu go o skutkach prawnych takiego oświadczenia – mamy do czynienia z bezskutecznością zawieszoną. Natomiast po złożeniu oświadczenia o domaganiu się stwierdzenia nieważności umowy, skutek taki następuje z dniem doręczenia kredytodawcy tego oświadczenia, bądź z dniem jego złożenia wobec pełnomocnika kredytodawcy upoważnionego materialnoprawnie.
I w tym zakresie Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu I instancji w zakresie początkowej daty odsetek opartej jednie na nieważności umowy wynikającej z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i to zagadnienie będzie omówione w dalszej części uzasadnienia.
Dla jasności oceny prawnej przedmiotowej umowy, zasadnym będzie ponowne dokonanie jej oceny prawnej.
Na wstępie w zakresie ustaleń faktycznych wskazać jedynie należy, że w zasadniczej części ustalenia te sprowadzają się do powołania okoliczności niespornych, dotyczących treści zawartej między stronami umowy kredytowej, okoliczności, które skłoniły powoda do zawarcia tej umowy oraz okoliczności związanych z wykonywaniem umowy, w tym wpłaconych wzajemnie świadczeń pieniężnych. Także okoliczności związane z zakresem uzyskanych przez kredytobiorcę pouczeń co do ryzyka kursowego nie są sporne – Sąd odnotował treść przedłożonego powodowi pisemnego pouczenia, nie czyniąc przecież dalej idących ustaleń. Tym samym w sprawie nie zostało wykazane, by przedstawiciele Banku udzielali powodom dalszych ustnych wyjaśnień co do skutków zawarcia umowy indeksowanej do waluty obcej i wynikającego z tego ryzyka. W konsekwencji stwierdzenie, czy udzielone informacje były prawidłowe i wystarczające nie należy do sfery faktów, lecz oceny prawnej.
W tym stanie rzeczy wskazać należy, że rozstrzygnięcie sprawy zależne jest od oceny prawnej zawartej między stronami umowy, w tym przede wszystkim w zakresie skutków wynikających z postanowień umownych przewidujących indeksację wzajemnych świadczeń stron z odwołaniem do kursu franka szwajcarskiego.
Istota apelacji pozwanej sprowadza się do zakwestionowania oceny Sądu I instancji, że klauzule przeliczeniowe określają główne świadczenia stron, że Umowa i Regulamin zawierają postanowienia, które mogą zostać uznane za abuzywne, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzul denominacyjnych lub klauzul kursowych/tabelowych Umowa nie może być dalej wykonywana, że Umowa nie jest przykładem umowy kredytu indeksowanego/denominowanego, lecz jest to przykład umowy kredytu stricte walutowego, że Kurs franka nie wpływa na wysokość salda kredytu, tak jest przy kredytach indeksowanych, a nie przy kredytach walutowych.
W tym zakresie Sąd Apelacyjny w pełni podziela rozważania prawne Sądu I instancji i uznaje je za własne. Wskazać należy, ze Sąd Okręgowy odwołał się do poglądów wyrażonych zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i TSUE na tle wykładni Dyrektyw Unijnych.
W tym kontekście m.in. należy wskazać, że po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 3 października 2019 r. w sprawie sygn. C-260/18 na tle wykładni Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.UE L z dnia 21 kwietnia 1993 r.), należy przyjąć, że postanowienia w tym zakresie podlegają kontroli w celu stwierdzenia, czy nie mają charakteru niedozwolonego, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.).
Powód w żądaniu głównym dochodził od pozwanego banku zwrotu nienależnego świadczenia, także na podstawie spełnionego na podstawie umowy kredytu zawierającej niedozwolone postanowienia, przy założeniu, że umowa ta nie wiąże strony (art. 385 1 § 2 k.c.), a więc całe świadczenia spełnionego przez powodów jest nienależna.
Niezależnie od trafnej w tym zakresie analizy prawnej Sądu I instancji, dla oceny zarzutów apelacji, zasadnym jest przytoczenie następującej argumentacji prawnej, którą podziela Sąd Apelacyjny:
Po pierwsze, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem TSUE sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile sąd ów posiada niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego (wyrok TSUE z 13 września 2018 r., Profi Credit Polska, C-176/17, pkt 42; zob. też wyroki TSUE: z 9 listopada 2010 r., VB Pénzügyi Lízing, C-137/08, pkt 56; z 14 czerwca 2012 r., Banco Español de Crédito, C-618/10, pkt 44; z 21 lutego 2013 r., Banif Plus Bank, C-472/11, pkt 24; z 21 kwietnia 2016 r., Radlinger i Radlingerová, C‑377/14, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo; z 21 grudnia 2016 r., Gutiérrez Naranjo i in., C‑154/15, C‑307/15 i C‑308/15, pkt 58).
Po drugie, sąd ma obowiązek zbadania abuzywności postanowień umownych w granicach sporu (art. 321 § 1 k.p.c.), a w szczególności – w granicach przytoczeń faktycznych stron. Z tej perspektywy nie ulega wątpliwości, że Sąd drugiej instancji nie naruszył art. 321 § 1 k.p.c. Podstawą faktyczną powództwa był zespół faktów obejmujący zawarcie między stronami umowy w konkretnych okolicznościach i o określonej treści, a także spełnienie świadczeń na podstawie tej umowy. Sąd I instancji, uznał umowę stron za niewiążącą (nieważną).
Po trzecie, roszczenie to znajduje podstawę w przepisach o nienależnym świadczeniu (art. 410 k.c.). TSUE wyjaśnił, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci stworzenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku (por. wyrok z 21 grudnia 2016 r., C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Francisco Gutiérrez Naranjo i Ana María Palacios Martínez przeciwko Cajasur Banco i Banco Bilbao Vizcaya Argentaria SA (BBVA) pkt 61-62). Niedozwolone postanowienie umowne jest więc od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób nadać mu skuteczność z mocą wsteczną (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56).
Wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli godzi. Jednakże w określonych okolicznościach konsument może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby w szczególności do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Wzywając stronę umowy – konsumenta do zajęcia stanowiska, sąd powinien poinformować go, mając już ustalone okoliczności faktyczne sprawy i dokonaną jej ocenę prawną, o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy, a konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze (zob. m.in. wyrok TSUE z 21 lutego 2013 r., C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csaba Csipai i Viktória Csipai, pkt 31, 35; uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019 nr 1, poz. 2, oraz wyrok Sądu Najwyższego: z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018 nr 7-8, poz. 79).
Sąd jest zobowiązany do zbadania z urzędu, niezależnie od zarzutów konsumenta, czy warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą. Realizacja tego obowiązku mogłaby jednak w efekcie prowadzić do pozbawienia konsumenta uprawnienia do wyrażenia świadomej i wolnej zgody na niedozwolone postanowienie, gdyby nie został w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób pouczony przez sąd o skutkach uznania umowy za niewiążącą (nieważną).
Stąd też wynika akcentowany w orzecznictwie obowiązek przewodniczącego, realizowany na podstawie art. 156 ( 1) i 156 ( 2) k.p.c., pouczenia konsumenta o prawdopodobnym wyniku sprawy w świetle zgłoszonych twierdzeń i dowodów, tj. w szczególności o tym, czy – w ocenie sądu – istnieje możliwość utrzymania umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul abuzywnych i jakie będą następstwa dalszego funkcjonowania stosunku prawnego o takiej treści, czy też takiej możliwości nie ma, co będzie związane przede wszystkim z koniecznością zwrotu przez strony spełnionych świadczeń (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Ewentualnie należy także udzielić informacji, że o konkretnym żądaniu dochodzonym w pozwie można rozstrzygnąć na innej podstawie prawnej niż wskazana przez stronę (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 3 czerwca 2022 r., II CSKP 520/21; z 15 maja 2022 r., II CSKP 792/22).
Chybiony jest zarzut naruszenia art. 278 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. przez poczynienie ustaleń wymagających wiadomości specjalnych z pominięciem opinii biegłego.
Ocena abuzywności postanowień umownych nie wymaga odwoływania się do opinii biegłego. Postanowienia umowy (regulaminu), określające zarówno zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na złotówki przy wypłacie kredytu, jak i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia podobne do ocenianych w tej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17). Dominuje trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Stanowisko o niedozwolonym charakterze postanowień, w których możliwość ustalania kursu (a zatem również wysokości świadczeń) zależy od arbitralnej decyzji jednej ze stron, jest już ugruntowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. m.in. następujące wyroki z 8 września 2016 r., II CSK 750/15; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18;.
Po trzecie, opinia biegłego nie była potrzebna dla ustalenia wysokości należnego powodom roszczenia, skoro Sąd I instancji stanął na stanowisku, że całość świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz pozwanego banku była nienależna, tj. kwota 70.869,27 zł oraz kwota 74.582,11 CHF.
Wykładnia art. 385 1 § 1 k.c. w kontekście pojęcia „głównych świadczeń stron” w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości. Stąd też zarzuty skarżącego na tym polu, jakoby klauzule przeliczeniowe nie określały głównych świadczeń stron, są nietrafne.
Klauzule przeliczeniowe zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej wyroku określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21). Na takim stanowisku stoi też TSUE (zob. np. wyroki: z 20 września 2017 r., C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 37; z 20 września 2018 r., C-51/17, OTP Bank Nyrt. i OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt przeciwko Teréz Ilyés i Emil Kiss, pkt 68; z 14 marca 2019 r., C-118/17, Zsuzsanna Dunai przeciwko ERSTE Bank Hungary Zrt, pkt 48; z 3 października 2019 r., C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44).
W konsekwencji bezprzedmiotowe są zarzuty apelacji odnoszące się do naruszenia art. 385 1 oraz 385 2 k.c. polegającego na błędnej wykładni pojęcia „postanowienie umowne”. Sąd Kręgowy uznał bowiem, że postanowienia umowy pozwalające pozwanemu bankowi na swobodne ustalenie kursu walutowego, po jakim następuje przeliczenie uiszczanych przez powodów spłat kredytu, określają główne świadczenia stron, a ich wyeliminowanie z umowy skutkuje jej nieważnością. Sąd I instancji nie przyjął, że stwierdzenie abuzywności powoduje wyeliminowanie z umowy określonej jednostki redakcyjnej (np. konkretnego paragrafu), niezależnie od jej treści normatywnej. Wprost przeciwnie, według Sądu Okręgowego n, to usunięcie określonego w umowie stron mechanizmu ustalania kursu walutowego (a nie pewnych jednostek redakcyjnych) prowadzi do niemożności określenia rozmiaru świadczenia powodów, a to do – nieważności umowy.
Tak więc odnosząc się do zarzutów apelacji podkreślić należy, że wbrew stanowiska apelującego, w ocenie Sądu Apelacyjnego postanowienia umowne dotyczące klauzul przeliczeniowych mają charakter abuzywny. W tym zakresie rozważania Sądu Okręgowego w pełni zasługują na aprobatę.
W tym stanie rzeczy ciężar wykazania, iż konsument został prawidłowo pouczony o istocie wskazanego ryzyka oraz, że przy pełnej świadomości tego ryzyka konsument zaakceptowałby przewidziane w umowie rozwiązanie, spoczywał na Banku. Takich okoliczności strona pozwana nie wykazała.
W tym kontekście, powód w odpowiedzi na apelacje odnosząc się do zarzutu dotyczącego podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, trafnie podniósł, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny w niniejszej sprawie. Wskazać przy tym należy, że strona pozwana ograniczyła się wyłącznie do enumeratywnego wymienienia, co w ocenie strony skarżącej zostało ustalone w sposób nieprawidłowy nie wskazując przyczyn takiego stanu rzeczy. Stawiane przez pozwanego zarzuty stanowią zatem raczej opis alternatywnej rzeczywistości, a nie wskazują faktycznych uchybień związanych z błędnie ustalonym stanem faktycznym. Tymczasem jak wynika z dorobku doktryny w kwestii zgodności ustaleń sądu z rzeczywistością stanowisko apelującego nie może być ogólnikowe, lecz powinno w konkretny sposób odnosić się do skonkretyzowanych okoliczności danej sprawy (por. A. Partyk [w:] Kodeks Postępowania Cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz, red. O. M. Piaskowska, Warszawa 2020, art. 368.). Apelujący zaś temu obowiązkowi nie sprostał.
Pozwana w przeważającej mierze kwestionuje pominięcie przez Sąd Okręgowy przy ustalaniu stanu faktycznego dowodów.
W tym zakresie Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał, że pominął dowód z zeznań świadków M. D., A. M. oraz J. C.. Podstawę prawną pominięcia tych dowodów stanowił przepis art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. (k. 593). Po pierwsze należy podkreślić, że przeprowadzenie tych dowodów miałoby służyć wykazaniu faktu nieistotnego dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, a po wtóre zmierzałoby jedynie do przedłużenia postepowania.
Zresztą, w ocenie Sądy Apelacyjnego, pozwany nie wykazał, by świadkowie ci uczestniczyli w podpisywaniu przedmiotowej umowy, a głównie mieli wiadomości na temat polityki i reguł działania pozwanego Banku. Tym samym w sprawie nie zostało wykazane, by przedstawiciele Banku udzielali powodom dalszych ustnych wyjaśnień co do skutków zawarcia umowy indeksowanej do waluty obcej i wynikającego z tego ryzyka. W konsekwencji stwierdzenie, czy udzielone informacje były prawidłowe i wystarczające nie należy do sfery faktów, lecz oceny prawnej.
Ponadto Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przy rozpoznaniu przedmiotowej sprawy nie opierał się również na przedłożonych licznie przez strony: analizach, opiniach prawnych, stanowiskach oraz wyliczeniach przeprowadzonych przez strony we własnym zakresie celem potwierdzeniach swych stanowisk procesowych, w tym w szczególności oględzin płyty CD, opinii prof. K. J., opinii (...) firmy (...) oraz artykułu M. K.. Nie są to bowiem dokumenty mające służyć ustalaniu stanu faktycznego w sprawie, a jedynie mające potwierdzić prezentowane przez strony poglądy i stanowiska w zakresie spornej w doktrynie i orzecznictwie kwestii ważności i abuzywności zapisów tzw. „umów kredytów frankowych”. W tym zakresie zaś sąd orzekający nie jest związany tymi poglądami, opiniami i stanowiskami i ocena prawna w przedmiotowej sprawie należy wyłącznie do sądu rozpoznającego indywidualną umowę kredytową indeksowaną do waluty CHF zawartej pomiędzy powódką i stroną pozwaną.
Trudno tą ocenę zakwestionować i dlatego dowodowy te zostały przez Sąd Apelacyjne pominięte na podstawie art. 235 (2) § 1 pkt 2 k.p.c.
Strona pozwana nie wykazała zatem, by sporne postanowienia zostały uzgodnione w następstwie indywidualnych negocjacji, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.
Sporne klauzule nie spełniały także warunku sformułowania w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 358 § 2 k.c.). Zważyć należy, że dla spełnienia tego warunku nie jest wystarczająca zrozumiałość postanowienia pod względem formalnym i gramatycznym. Niezbędne jest spełnienie wymagania, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się postanowienie, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak; TSUE w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13).
Stosownie do treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a w takim przypadku strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Na tle stosowania przedmiotowego przepisu Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).
Wyżej przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 3851-3854 stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, nie budzi więc wątpliwości, że – co do zasady - sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 485 1 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłącznie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku.
Przypomnieć zatem należy, że – zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności.
Stwierdzić zatem należy, że kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia.
Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114). Tak więc Sąd Najwyższy podkreślił, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców, a klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.
W tym stanie rzeczy rację ma Sąd I instancji, a nie apelująca pozwana, że takimi są kwestionowane postanowienia zawierające klauzule indeksacyjne. Określają bowiem świadczenia główne stron poprzez wskazanie podstaw do ich ustalenia, w sytuacji, gdy klauzule indeksacyjne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz poprzez nietransparentny mechanizm wymiany waluty pozwalały kształtować ten kurs w sposób dowolny. Nadto powodowie w sposób nieograniczony zostali obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia ich o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęli na siebie takie ryzyko.
Jak już wskazano, wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W świetle powyższych rozważań oczywista jest konkluzja, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest możliwe określenie praw i obowiązków stron.
Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, przy czym jeżeli umowa kredytu nie może bez klauzuli abuzywnej wiązać stron, dzieli ona los klauzuli.
Tak więc w tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela rozważania prawne Sądu I instancji.
Reasumując brak jest podstaw do uwzględnienie podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego.
Natomiast wskazać należy, że ewoluujące stanowisko w orzecznictwie sądów powszechnych w zakresie problematyki tzw. „spraw frankowych” sprawiło, że Sąd II instancji uwzględnił także inny aspekt prawa konsumenckiego.
Z istoty prawa konsumenckiego wynika bowiem także, że konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźniej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Istnienie możliwości następczego wyrażenia zgody na to postanowienie (jego „potwierdzenie”) i przywrócenie mu w ten sposób skuteczności z mocą wsteczną powoduje, iż tego rodzaju postanowienia abuzywne wiążą się z sankcją bezskuteczności zawieszonej. Jak wskazał Sąd najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC z 2021 r., z.9, poz. 56), charakterystyka tej sankcji, przy uwzględnieniu orzecznictwa TSUE wskazuje, iż „konsument może wyrazić swą zgodę na niedozwolone postanowienie zarówno w toku sporu przed sądem, jak i pozasądowo, jednakże w obu przypadkach będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy został wyczerpująco poinformowany o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą definitywna nieskuteczność (nieważność) tego postanowienia. Należycie poinformowany konsument może też podjąć decyzję przeciwną (odmówić zgody), co spowoduje trwałą bezskuteczność (nieważność) niedozwolonego postanowienia. Wzgląd na pewność prawa nakazuje także przyjąć, że swą zgodę konsument powinien wyrazić w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. Jeżeli tego nie uczyni, niedozwolone postanowienie stanie się trwale bezskuteczne (nieważne)”.
Nadto, w sytuacji, w której – na skutek odmowy potwierdzenia - klauzula abuzywna stała się definitywnie bezskuteczna (nieważna), o obowiązywaniu umowy decyduje to, czy stosownie do przedstawionych reguł weszła w jej miejsce regulacja zastępcza. „To zaś zależy od tego, czy całkowita i trwała bezskuteczność (nieważność) umowy naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje - czemu konsument może wiążąco zaprzeczyć (sprzeciwiając się zarazem utrzymaniu umowy) - a w razie odpowiedzi pozytywnej - czy regulacja zastępcza istnieje (sąd jest władny ją określić)”. Także jednak i w tym przypadku konsument może wiążąco oświadczyć, iż nie ocenia konsekwencji całkowitej i definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy jako szczególnie niekorzystnej, sprzeciwiając się udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami.
Uwzględniając powyższe, Sąd Apelacyjny dokonał oceny skuteczności złożonego przez powódkę oświadczenia, zawartego w wezwaniu do zapłaty, skierowanym do pozwanego w piśmie z dnia 14 listopada 2019 r., na którego uzasadnienie wskazała, że wobec treści aktualnego orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego zapisy umowy wprowadzające tzw. Klauzule przeliczeniowe PLN/CHF i CHF/PLN są wadliwe prawnie, co powoduje, że umowa jest bezwzględnie nieważna. Stanowisko to podtrzymała w żądania pozwu, wskazując także jako podstawę żądania normę art. 385 1 § 1 k.c., szczegółowo uzasadniając swe stanowisko w uzasadnieniu pozwu. W ocenie Sądu Apelacyjnego okoliczności te pozwalają na przyjęcie, że w/w oświadczenie powódka złożyła będąc w pełni świadoma konsekwencji prawnych w tym zakresie.
Z tego względu w ocenie Sądu Apelacyjnego zbędnym było dodatkowe pouczanie powódki o skutkach prawnych złożonego przez nią powództwa.
W sprawie nie ma także możliwości utrzymania umowy poprzez wprowadzenie, w miejsce postanowienia niedozwolonego, regulacji zastępczej. Nie można w szczególności uznać, iż taką regulację może stanowić przepis art. 358 § 2 k.c. - przepis ten nie ma bowiem charakteru normy dyspozytywnej w rozumieniu wynikającym z orzecznictwa TSUE. Nadto rozważania w tym zakresie są bezprzedmiotowe, skoro powodowie złożyli jednoznaczne oświadczenie o braku woli utrzymania spornej umowy.
W rezultacie spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną.
Oświadczenie powoda o odmowie potwierdzenia klauzul abuzywnych ma charakter materialnoprawny. Oznacza bowiem, że to z dniem złożenia przedmiotowego oświadczenia następuje skutek prawny związany z ustaniem stanu zawieszenia, a zatem z tym dniem umowa kredytu przestaje wiązać stając się definitywnie bezskuteczną (nieważną). Skoro tak, to z tym dniem dopiero powstają skutki związane z bezskutecznością (nieważnością) samej umowy – a więc powstaje możliwość dochodzenia zwrotu wzajemnych świadczeń spełnionych w ramach realizacji bezskutecznej (nieważnej) umowy. Takie rozwiązanie wymagane jest z uwagi na konieczność zapewnienia pewności prawa. Jeżeli bowiem ostateczny skutek związany z utrzymaniem bądź brakiem związania umową zależy od oświadczenia kredytobiorcy, to także z datą złożenia tego oświadczenia powstają skutki prawne wynikające z jego złożenia.
W konsekwencji to od daty złożenia przedmiotowego oświadczenia może rozpocząć bieg termin przedawnienia roszczeń obu stron o zwrot wzajemnie spełnionych świadczeń (art. 120 k.c.), jak też stają się wymagalne roszczenia o zwrot świadczenia (przy założeniu, iż uprzednio wezwano o jego spełnienie).
W realiach niniejszej sprawy skutki takie powstały w terminie wskazanym przez powódkę w jej żądaniu skierowanym do pozwanego w/w piśmie z dnia 14 listopada 2019 r., a precyzowane w piśmie z dnia 10.01.2022 r.
W tym stanie rzeczy bezzasadne jest określenie tych odsetek dopiero od daty prawomocności zaskarżonego wyroku.
Odnosząc się do podniesionego w apelacji zarzuty strony pozwanej naruszenia art. 189 k.p.c. z uwagi na brak interesu prawnego powodów w ustaleniu nieważności spornej umowy, Sąd Apelacyjny nie podziela tego poglądu. Apelujący niezasadnie zarzucał, iż ustalenie nieważności umowy odnosi się do sfery faktów, a nie prawa. Sąd wyrzekając w wyroku ustalił nieważność umowy kredytowej zawartej między stronami, a zatem nieważność dokonanej czynności prawnej. Ponadto nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty, iż kredytobiorcy wyłącznie na drodze powództwa o zapłatę mogą osiągnąć pełnie ochrony swoich praw, zaś powództwo o ustalenie nie jest właściwym dla jednoznacznego określenia praw i obowiązków stron umowy. Powodowie wykazali tymczasem, że celem niniejszego postępowania jest wyeliminowanie stanu niepewności co do świadczeń wynikających z umowy kredytu, w tym m.in. ustalenie nieważności umowy ma znaczenie dla zniesienia ustanowionej na nieruchomości hipoteki.
Także w tym zakresie należy wskazać, że w istocie apelacja w bardzo szeroko rozbudowanych zarzutach powtarza argumentację podniesiona w toku postępowania przed Sądem I instancji, do której Sąd I instancji już odniósł się w uzasadnieniu zaskrzonego wyroku. Tym samym poza nielicznymi, wskazanymi powyżej wyjątkami, zarzuty apelacji zarówno procesowe, jak i materialnoprawne, okazały się bezzasadne.
Dlatego, w uwzględnieniu poczynionych rozważań Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w pkt 1 sentencji.
O kosztach o kosztach postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami orzeczono jak w pkt 2 sentencji według zasady odpowiedzialności za wynik postępowania określonej w art. 98 § 1 k.p.c., w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., a co do wysokości odnośnie zwrotu kosztów zastępstwa, zgodnie z stawkami określonym w w § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia ministra sprawiedliwości 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r. poz. 1668), tj. w kwocie 8.100 zł.
Ostatnim elementem wymagającym omówienia, jest inicjatywa procesowa powódki zawarta w pismach z dnia 24.03.2023 r.(k. 825) i z dnia 24.01.2024 r., dotycząca rozszerzenia powództwa o zwrot rat kredytu wpłaconych przez powódkę na rzecz Banku w związku z przedmiotową Umową w okresie od zamknięcia rozprawy przez Sąd I instancji. Żądanie rozszerzenia żądania pozwu oparte jest na normie art. 383 zd. drugie k.p.c., zgodnie z którym: W postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania pozwu ani występować z nowymi roszczeniami. Jednakże w razie zmiany okoliczności można żądać zamiast pierwotnego przedmiotu sporu jego wartości lub innego przedmiotu, a w sprawach o świadczenie powtarzające się można nadto rozszerzyć żądanie pozwu o świadczenia za dalsze okresy.
Jakkolwiek, zgodnie z poglądem wyrażonym w Komentarzu do Kodeksu postępowania cywilnego pod red. Małgorzat Manowskiej wskazano, że - interesującym zagadnieniem jest to, czy prawo zmiany żądania, o jakim mowa w art. 383 k.p.c., przysługuje także powodowi, który nie wniósł apelacji. Wydaje się, że powołany przepis nie stoi temu na przeszkodzie, gdyż mówi on ogólnie o zmianach powództwa w toku postępowania apelacyjnego, nie ograniczając go do apelacji powoda. Jest to logiczne, gdyż na ogół do zmiany żądania dojdzie wówczas, gdy zostało ono uwzględnione, a wtedy interes prawny w zaskarżeniu wyroku ma zwykle pozwany. – to jednak szersza analiza tego zagadnienia w realach niniejszej sprawy jest bezprzedmiotowa. Wynika to bowiem z błędnego założenia przyjętego w w/w pismach powódki o okresowym charakterze roszczeń o zwrot rat kredytu uiszczonych na podstawie nieważnej umowy.
Tak więc wobec faktu, że roszczeni powódki nie ma charakteru okresowego, to tym samym nie jest dopuszczalne rozszerzenie żądania pozwu na etapie postępowania apelacyjnego. Dlatego też, mając świadomość różnych koncepcji teoretycznych oraz przedstawianych w orzecznictwie, Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie przyjmuje koncepcje, iż nie orzeka w tym zakresie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Jerzy Bess
Data wytworzenia informacji: