I ACa 1585/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-02-06
Sygn. akt I ACa 1585/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 lutego 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Grzegorz Krężołek
Protokolant: Jakub Zieliński
po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2025 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa J. M. (1)
przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 30 czerwca 2022 r., sygn. akt I C 1825/18
1. oddala apelację;
2. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda J. M. (1) kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt : I ACa 1585/22
UZASADNIENIE
Na wstępie należy wskazać , iż zgodnie z treścią art. 327 12 kpc w zw. z art. 391 §1kpc., pisemne motywy rozstrzygnięcia mają zachowywać zwięzłość.
Odwołując się do tej reguły, Sąd Apelacyjny uzasadniając wydany wyrok, przedstawi tylko kluczowe elementy faktyczne oraz dotyczące oceny prawnej roszeń powoda o zadośćuczynienie za krzywdę , oraz odszkodowania z tytułu kosztów leczenia i rehabilitacji oraz utraconych zarobków na skutek następstw wypadku drogowego za których wyrównanie odpowiada pozwany ubezpieczyciel jego sprawcy, poddanych pod osąd Sądów obu instancji, które zdecydowały o jej treści.
W częściowym uwzględnieniu roszczeń poszkodowanego w wypadku drogowym , który miał miejsce w dniu 4 września 2014r., w miejscowości P. J. M. (1) , domagającego się od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. [która kwestionując je , podniosła w szczególności zarzut przyczynienia się ofiary wypadku do szkody i powołując się na już spełnione przez siebie świadczenia wyrównawcze , domagała się oddalenia powództwa ] , zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 85 000zł , odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów leczenia i rehabilitacji 9 258,94 zł oraz 3 230,58 zł z racji utraconych zarobków wraz z ustawowymi odsetkami od wszystkich dochodzonych świadczeń , począwszy od dnia 3 października 2017r do dnia zapłaty ,
Sąd Okręgowy w Krakowie , wyrokiem z dnia 30 czerwca 2022r:
- zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. , na rzecz powoda J. M. (1) kwotę 47.489,52 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi :
od kwoty 44.258,94 zł od dnia 3 października 2017r. do dnia zapłaty ,
od kwoty 3.230,58 zł od dnia 17 grudnia 2018r. do dnia zapłaty[ pkt 1];
-oddalił powództwo w pozostałym zakresie[ pkt 2 ] oraz ;
-ustalił , iż strony ponoszą koszty postępowania po połowie, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu [ pkt 3 sentencji wyroku ].
Sąd I instancji uznał za niesporne pomiędzy stronami , że :
dniu 4 września 2014r. w miejscowości P., kierująca samochodem F. o numerze rejestracyjnym (...), A. B. (1), nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu prawidłowo powodowi. J. M. (1) kierujący motocyklem marki S. , chcąc uniknąć zderzenia wywrócił pojazd na lewy bok a następnie uderzył w samochód.
W dacie wypadku, kierująca nim, była ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC) u strony pozwanej.
Pismem z dnia 1 września 2017r. r. powód zgłosił jej doznaną szkodę .
Następnie pismem z dnia 15 września 2017r. wniósł o przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 100 000 zł oraz odszkodowania w wysokości 9 258,94 zł, obejmującego zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, zakupu leków oraz wypożyczenia i zakupu sprzętu medycznego.
Decyzją z dnia 29 września 2017r. pozwany ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność , co do zasady , i przyznał J. M. (1) świadczenie wyrównawcze w łącznej kwocie 15 000 zł.
Na wypłaconą kwotę złożyło się: 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 5.000 zł tytułem zaliczki na pokrycie kosztów zwiększonych potrzeb.
Decyzją z dnia 10 listopada 2017r. pozwany poinformował powoda, że po dokonanej analizie dokumentacji , nie znajduje podstaw do dopłaty do żądanej kwoty zadośćuczynienia.
Uznał również, że poszkodowany nie wymagał pomocy osób trzecich, rehabilitacji i zwolnienia lekarskiego. Za niezasadne uznał także zgłoszone koszty leczenia.
W dalszej korespondencji pomiędzy stronami nie doszło pomiędzy nimi do porozumienia na podstawie którego zakład ubezpieczeń zwiększyłby wysokość przyznanych ofierze wypadku świadczeń kompensacyjnych.
W zakresie okoliczności spornych Sąd I instancji ustalił , iż :
bezpośrednią przyczyną wyżej opisanego wypadku z dnia 4 września 2014 r. było zachowanie kierującej pojazdem marki F. A. B. (1), które spowodowało powstanie stanu zagrożenia w ruchu drogowym.
Nie zachowując należytej ostrożności , nie ustąpiła pierwszeństwa powodowi - kierującemu motocyklem. Otrzymała mandat karny w kwocie 500 zł za spowodowanie kolizji. Powód poruszając się motocyklem, nie miał wymaganego prawa jazdy kategorii A2, do prowadzenia tego rodzaju jednośladów. W związku z tym otrzymał mandat karny w kwocie 300 zł za brak uprawnień do kierowania nim. W notatce policyjnej stwierdzono, że powód doznał stłuczenia lewego kolana.
Bezpośrednio po zdarzeniu J. M. (1) został przewieziony karetką pogotowia do (...) Szpitala (...) z (...) w K.. Nie stracił przytomności. Rozpoznano u niego ogólne potłuczenie ze wskazaniem stłuczenia lewego kolana (staw kolanowy lewy suchy zwarty. Ruchy czynne w stawie kolanowym lewym w pełnym zakresie, ukrwienie i czucie w zakresie KDL , zachowane).
Wykonano RTG szyi, kolana i nie stwierdzono zmian urazowych. Powoda wypisano ze szpitala z zaleceniem oszczędnego trybu życia. Otrzymał zalecenie kontroli w poradni ortopedyczno – urazowej za siedem dni. Tego samego dnia został wypisany ze szpitala. Otrzymał zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego do 30 czerwca 2015r.
Poszkodowany cały czas cierpiał na ból kolana, miał problemy z zasypianiem. Chodził na wizyty do różnych lekarzy, którzy nie stwierdzali zmian urazowych. W dniu 28 kwietnia 2015r. zgłosił się do (...) w K., gdzie został objęty leczeniem specjalistycznym, z uwagi na zespół bólowy stawu kolanowego. W dniu 11 stycznia 2016r. w tej placówce rozpoznano u niego zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadła kolana.
J. M. (1) zgłosił się do Szpitala (...) w K.. Rozpoznano wówczas zestarzałe uszkodzenie łąkotki w wyniku przebytego urazu lub oderwania. Ponownie przyjęto go do tego szpitala w dniu 19 grudnia 2016r. z rozpoznaniem subtotalnego uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego lewego stawu kolanowego, chonodromalacją rzepki II stopnia, chonodromalacją kłykcia przyśrodkowego piszczeli I/II st.
Wykonano artroskopię lewego kolana. Zabieg zrealizowano prywatnie , na koszt poszkodowanego, z uwagi na długie oczekiwanie na taki zabieg refundowany ze środków budżetu państwa. Jego koszt wyniósł 3.500 zł.
Po nim powodowi zalecono oszczędzanie się i ewelację operowanej kończyny, chodzenie o dwóch kulach, ćwiczenia zgięcia i wyprostu operowanego stawu, zmianę opatrunku co dwa dni.
Ponownie został przyjęty na poradę ambulatoryjną w dniu 15 marca 2017r. przed planowaną rekonstrukcją ACL lewego kolana, która odbyła się w dniu 30 marca 2017r. Podczas zabiegu wykonano artroskopową rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego, ze ścięgien mięśni półścięgnistego i smukłego.
Przez pierwsze dwa tygodnie po drugim zabiegu, J. M. (1) miał trudności z chodzeniem, opiekowała się nim matka. Powodowi wypożyczono specjalne łóżko, kule oraz balkonik. Następnie przez okres czerech miesięcy powód był poddany rehabilitacji prywatnej. Jedna wizyta rehabilitacja to koszt 50 zł. Obecnie dolegliwości bólowe powoda zmniejszyły się, jednak nadal ma problemy z kucaniem, schylaniem się, unika podnoszenia ciężkich rzeczy.
Z dalszej części ustaleń , opartych w szczególności na opiniach zasadniczej i uzupełniającej biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii lek. R. H. , które Sąd Okręgowy ocenił jako mające pełną wartość dowodową, wynika , iż :
powód w związku z wypadkiem z dnia 4 września 2014r. doznał urazu lewego stawu kolanowego z uszkodzeniem więzadła krzyżowego przedniego, wymagającego jego rekonstrukcji, z utrzymującą się niewielką niestabilnością przednio – przyśrodkową - na tle dodatkowego urazu, utrzymującymi się zanikami mięśniowymi , wiarygodnym, przewlekłym, okresowo występującym, zespołem bólowym.
Powyższe skutkowało powstaniem stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 12 %, a po skompensowaniu z dodatkowym urazem, który nie został ostatecznie w pełni zdiagnozowany na 6 %, przyjmując, że oba urazy miały identyczny wpływ na obecną funkcję stawu kolanowego. Wypadek spowodował konieczność leczenia, pojawiła się niestabilność stawu kolanowego, wymagająca rekonstrukcji aparatu torebkowo – więzadłowego. Dokonano tej rekonstrukcji z dobrym skutkiem klinicznym i funkcjonalnym.
Po tym czasie doszło jednak do kolejnego urazu, skutki którego nie zostały w dokładny sposób zdiagnozowane.
W chwili obecnej staw kolanowy jest w dalszym ciągu nieznacznie niestabilny, co jest najpewniej wynikiem obydwu wspomnianych urazów. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby nie uraz pierwotny – nie byłoby potrzeby rekonstrukcji układu torebkowo – więzadłowego. Leczenie przeprowadzone u J. M. (1) było prawidłowe.
Rokowania na przyszłość są pomyślne, pod warunkiem utrzymania regularnych rehabilitacji w ramach dostępności związanej z refundacją NFZ przez okres kolejnych 3 – 5 lat.
Uszkodzenie stawu kolanowego nie musi wiązać się z zespołem objawów ostrych; ścięgno może urwać się z części słabo unaczynionej, a takiemu uszkodzeniu nie towarzyszy krwotok dostawowy, silny ból czy obrzęk kolana.
U powoda nie stwierdzono cech osobniczych, wad wrodzonych ani schorzeń przewlekłych, które mogłyby być odpowiedzialne za sam wypadek, jak też jego obecny stan zdrowia w aspekcie doznanych urazów, stanowić wpół przyczynę stwierdzanych dysfunkcji, czy odczuwanych dolegliwości.
W przypadku powoda, pomiędzy zabiegiem rekonstrukcji, a samym zdarzeniem którego sprawa dotyczy, istnieje prawidłowy, ciągły, logiczny związek przyczynowy – skutkowy – co dowodzi, że zabieg został przeprowadzony wskutek narastających objawów i dolegliwości ze strony stawu kolanowego, będących skutkiem zdarzenia , a następstwa wypadku drogowego z 4 września 2014r., są jedyną jedną znaną przyczyną uszkodzenia aparatu torebkowo – więzadłowego w stawie kolanowym.
W dniu 17 marca 2018r. powód uległ wypadkowi w pracy w wyniku którego doznał skręcenia i naderwania w obrębie (przedniego, tylnego) więzadła krzyżowego kolana oraz skręcenia lewego kolana . Powód cierpiał na silne dolegliwości bólowe.
Przed wypadkiem z którego następstw J. M. (1) wywodzi oceniane w sprawie roszczenia, był uczniem II klasy technikum w K. o profilu(...). Po ukończeniu szkoły podjął pracę w drukarni, gdzie otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 2.201 zł brutto.
Od 19 grudnia 2016r. do 18 czerwca 2017r. przebywał na zwolnieniu lekarskim, a od 19 czerwca 2017r. do 31 sierpnia 2017r. na świadczeniu rehabilitacyjnym.
Średnie wynagrodzenie powoda z ostatnich pięciu miesięcy okresu pomiędzy lipcem a listopadem 2016r wynosiło 3. 272,40 zł. Powód od 19 czerwca 2017r. do 31 sierpnia 2017r. otrzymywał świadczenie rehabilitacyjne w wysokości 90 % podstawy wymiaru.
Obecnie pracuje w służbie ochrony lotniska. Przed wypadkiem chciał pracować w Policji, lub w Żandarmerii Wojskowej, jednak z uwagi na lęk przed testami sprawnościowymi zrezygnował ze swoich planów.
Ponadto Sąd I instancji ustalił , iż powód poniósł koszty leczenia, rehabilitacji oraz wypożyczenia sprzętu medycznego w łącznej wysokości 9 258,94 zł (lekarstwa – 724,74 zł, wizyty lekarskie - 1 660 zł, rehabilitacja – 1 685 zł, wypożyczenie sprzętu rehabilitacyjnego – 585,60 zł, badania – 950 zł, kupiony sprzęt rehabilitacyjny – 153,60 zł, artroskopia – 3 500 zł)
Przed wypadkiem powód prowadził normalne życie, nie dokuczały mu żadne dolegliwości zdrowotne, był sprawny. Po wypadku musiał zrezygnować ze swoich pasji i zainteresowań, odczuwając z tego powodu przygnębienie, smutek i żal. Nie korzystał jednak z pomocy psychologa i psychiatry.
W chwili obecnej dochodzi do pełnej sprawności, ale nadal od czasu do czasu odczuwa dolegliwości bólowe i nie może dźwigać ciężkich przedmiotów. Konieczny mu jest samochód z automatyczną skrzynią biegów. Nie jeździ już na motocyklach, ponieważ boi się kolejnego wypadku. Nie uprawia żadnego sportu, nie podejmuje codziennych prac porządkowych , jak koszenie trawy, z uwagi na dolegliwości bólowe.
Sąd ustalił także , iż:
rok przed wypadkiem , we wrześniu 2013r., J. M. (1) także uległ wypadkowi komunikacyjnemu, bez swojej winy w powstaniu jego przyczyn. Wówczas cierpiał na amnezję oraz odczuwał dolegliwości bólowe związane ze stłuczeniem jąder. Nie skarżył się wówczas na ból lewej kończyny.
Ocenę prawna roszczeń kompensujących szkodę i krzywdę powoda , które uznał za usprawiedliwione w przeważającej części , Sąd Okręgowy oparł na stwierdzeniach i wnioskach , które można podsumować w następujący sposób :
a/ przytaczając na wstępie treść art. 822 §1 kc oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. O ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz wskazując , iż stanowią one normatywną podstawę odpowiedzialności wyrównawczej pozwanego zakładu ubezpieczeń wobec powoda, Sąd argumentował , że (...) S.A. W. nie kwestionowało w postępowaniu swojej odpowiedzialności gwarancyjnej za wyrównanie szkody i krzywdy doznanych przez powoda , natomiast przedmiotem sporu pomiędzy stronami postępowania było to , czy poszkodowany przyczynił się do nich oraz jaka jest wysokość / rozmiar / świadczeń kompensacyjnych obciążających stronę pozwaną,
b/ zdaniem Sądu I instancji nie ma dostatecznych podstaw faktycznych do tego aby przyjąć przyczynienie się powoda do powstania zdarzenia szkodzącego.
Bezsporne w sprawie było, że bezpośrednią przyczyną wypadku komunikacyjnego z dnia 4 września 2014 r. było zachowanie kierującej samochodem A. B. (1), które spowodowało powstanie stanu zagrożenia w ruchu drogowym.
Nie zachowując należytej ostrożności nie ustąpiła pierwszeństwa powodowi – kierującemu motocyklem.
J. M. (1) - jak wynika z ustaleń - nie miał uprawnień do kierowania motocyklem takiej kategorii, którym się wówczas poruszał. Jednak z notatki policyjnej jednoznacznie wynika, że winną spowodowania wypadku jest A. B. (1) z uwagi na brak ustąpienia pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu powodowi.
Powód miał uprawnienie do kierowania motocyklami, jednak nie o tak dużej pojemności jak S. z którego wówczas korzystał.
Motocykle były jego pasją, więc trudno zarzucić mu brak doświadczenia w kierowaniu takim jednośladem.
Z zeznań powoda wynika , iż w chwili wypadku jechał drogą główną, nie więcej niż 50 km/h, sprawczyni wypadku wyjechała z drogi podporządkowanej, chciała skręcić do sklepu jednak z uwagi na brak miejsca zatrzymała się na drodze głównej , powodując wypadek.
W konsekwencji, Sąd I instancji stanął na stanowisku , że nawet dysponowanie przez J. M. (1) właściwym prawem jazdy - kategorii A2- nie miałoby żadnego wpływu na powstanie i przebieg zdarzenia drogowego w którym doznał obrażeń. Sąd podkreślił przy tym, powołując się na zeznanie powoda , iż w sytuacji zagrożenia , podjął właściwy manewr obronny , hamując i doprowadzając do wywrócenia motocykla aby zminimalizować skutki uderzenia w samochód , w którym były dzieci.
Zwracając uwagę na to , że strona pozwana nie wnioskowała przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych , uznał, iż w tych okolicznościach zarzut przyczynienia się powoda do szkody nie jest uzasadniony/ ściślej nie został przez pozwanego ubezpieczyciela udowodniony [ uwaga redakcyjna S.A. ],
c/ odpierając , jako chybiony,\kolejny zarzut zakładu ubezpieczeń , który kwestionował związek pomiędzy dolegliwościami zdrowotnymi J. M. (1) i następstwami wypadku z dnia 4 września 2014r , Sąd Okręgowy odwołał się do wniosków opracowań zasadniczego i uzupełniającego autorstwa biegłego z zakresu ortopedii- traumatologii R. H. , który taki związek i następstwo stanowczo potwierdził.
Biegły wyjaśnił, że zabieg rekonstrukcji WKP został przeprowadzony wskutek narastających objawów i dolegliwości ze strony stawu kolanowego, będących skutkiem zdarzenia , którego sprawa dotyczy, a wypadek z września 2014r jest jedną znaną przyczyną uszkodzenia aparatu torebkowo – więzadłowego w stawie kolanowym powoda,
d/ rozważając wysokość należnego J.M. (1) zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, spowodowaną obrażeniami ciała w tym wypadku, powołując się na powszechnie znane orzecznictwo sądowe dotyczące wyznaczników jakie powinny być brane pod rozwagę przy ocenie wysokości świadczenia kompensującego krzywdę uznał , iż w świetle ustaleń opisujących rozmiar tego uszczerbku powoda oraz aktualny oraz przewidywany czasokres trwania krzywdy -, którą jako całość ma wyrównywać jednorazowo przyznawana suma zadośćuczynienia - kwotą „odpowiednią” w rozumieniu art. 445 §1 kc jest 50.000 zł.
Zważywszy , że dotąd , z tego tytułu , od ubezpieczyciela sprawczyni wypadku, J. M. (1) otrzymał 10 000 złotych , suma dodatkowego zadośćuczynienia odpowiada kwocie 40 000zł.
Zasądzając ją Sąd I instancji wziął w szczególności pod uwagę młody wiek poszkodowanego: w momencie wypadku miał on bowiem (...) lat , a także to , że na skutek zdarzenia szkodzącego zrezygnował ze swojej pasji - jazdy na motocyklach- co dla człowieka w jego wieku mogło być bardziej dolegliwe niż u osoby od powoda starszej.
Suma wyższa , której domagał się z tego tytułu pokrzywdzony ,nie jest jednak usprawiedliwiona gdy wziąć pod rozwagę , iż uszczerbek na jego zdrowiu ustabilizował się jednak na poziomie jedynie 12%, pomimo odniesionych obrażeń i nawracającego co jakiś czas bólu. Przy tym powód w chwili obecnej w miarę normalnie funkcjonuje w życiu codziennym, i jest aktywny zawodowo.
Sąd I instancji podkreślił też , iż dolegliwości bólowe, na które cierpi obecnie powód , nie są wynikiem jedynie wypadku motocyklowego z 2014r., ale również jego wypadku w pracy, który miał miejsce w dniu 17 marca 2018r. W jego wyniku J. M. (1) doznał skręcenia i naderwania w obrębie (przedniego, tylnego) więzadła krzyżowego kolana oraz skręcenia lewego kolana . Trudno rozdzielić źródło tych dolegliwości, chociaż wypadek kolejny , wpłynął na intensyfikację skutków urazu doznanego w wypadku z września 2014r.
Z tych przyczyn żądanie zasądzenia wyższego zadośćuczynienia zostało oddalone,
e/ weryfikując żądanie odszkodowawcze , w ramach którego powód domagał się kwoty 9 258,94 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 3 października 2017r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji oraz
3 230,58 zł., tytułem utraconych dochodów ze stosunku pracy, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od tego samego dnia, Sąd Okręgowy , odwołując się do wybranych orzeczeń SN oraz wypowiedzi doktryny prawa cywilnego , służących wykładni art. 444 §1 kc , stanął na stanowisku , iż J. M. (1) wykazał w procesie , na podstawie zeznań wnioskowanych świadków oraz dokumentów - faktur i rachunków , iż w związku z wypadkiem i jego skutkami poniósł szereg wydatków, do których zwrotu strona pozwana była zobowiązana, a czego w całości nie uczyniła.
W szczególności na niepokrytą przez stronę pozwaną część szkody powoda złożyły się: utracony dochód oraz koszty leczenia i rehabilitacji
Na koszty leczenia powoda składają się: lekarstwa – 724,74 zł, wizyty lekarskie - 1 660 zł, rehabilitacje – 1 685 zł, wypożyczenie sprzętu rehabilitacyjnego – 585,60 zł, badania – 950 zł, kupiony sprzęt rehabilitacyjny – 153,60 zł, artroskopia – 3 500 zł. Wydatki te były celowe i niezbędne w procesie leczenia i rehabilitacji poszkodowanego powoda.
Odnosząc się do zarzutów ubezpieczyciela , iż J. M. (1)zabieg artroskopii lewego kolana i rehabilitację mógł wykonać i prowadzić w sposób refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, nie podzielając ich, Sąd I instancji podniósł, odwołując się do uchwały [ 7] SN z dnia 19 maja 2016r , sygn. III CZP 63/15 , że powód dla zapewnienia sobie skutecznego leczenia, mógł skorzystać z odpłatnych świadczeń zdrowotnych i rehabilitacyjnych , zakład ubezpieczeń jest odpowiedzialny za wyrównanie poniesionych na ten cel przez poszkodowanego kosztów.
Zatem w zakresie ich refundacji pozwany ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty na rzecz powoda kwoty 4 258, 94 zł., stanowiącej różnicę pomiędzy poniesionymi przez niego wydatkami a zaliczką ,którą na ten cel otrzymał od (...) S.A. jeszcze w trakcie trwania postępowania likwidacyjnego.
W odniesieniu do kwoty odszkodowania odpowiadającego utraconym, na skutek konsekwencji wypadku , zarobkom powoda Sąd uznał , iż dochodzona suma 3 230, 58 zł jest J. M. (1) należna w całości.
Zgodnie z zaświadczeniem o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 31 sierpnia 2017r., powód od dnia 19 grudnia 2016r. do dnia 18 czerwca 2017r. przebywał na zwolnieniu lekarskim, a od dnia 19 czerwca 2017r. do dnia 31 sierpnia 2017r. na świadczeniu rehabilitacyjnym. Jego średnie miesięczne wynagrodzenie wynosiło 3 272,40 zł brutto, co w przeliczeniu stanowi 2 351,61 zł netto miesięcznie .Utracony dochód powoda za wskazany powyżej okres to kwota 3.230,58 zł – jako różnica pomiędzy otrzymywanymi świadczeniami chorobowymi ( (zasiłkiem chorobowym i świadczeniem rehabilitacyjnym ) , a wynagrodzeniem osiąganym przed szkodą,
f/ od zasadzonych świadczeń wyrównawczych należne są powodowi odsetki ustawowe za opóźnienie , przy czym , w ocenie Sądu I instancji, początkowe terminy ich naliczania do dnia zapłaty są , w zależności od rodzaju tych świadczeń , zróżnicowane.
Od kwoty 44 258,94 zł., stanowiącej sumę dodatkowego zadośćuczynienia i części odszkodowania kompensującego poniesione koszty leczenia i rehabilitacji ,tą początkową datą jest 3 października 2017r. [ do dnia zapłaty] ustalona zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który określa w jakim terminie świadczenie ubezpieczeniowe powinno zostać wypłacone , licząc od daty zgłoszenia szkody.
Natomiast w odniesieniu do świadczenia wyrównującego utracony zarobek [3 320, 58 zł] tą początkową datą jest 17 grudnia 2018r, jako data doręczenia ubezpieczycielowi odpisu pozwu zawierającego to roszczenie.
W tym kontekście , Sąd , jako nieuzasadniony, ocenił zarzut strony pozwanej , iż odsetki od świadczenia mającego wyrównać krzywdę powoda, powinny być naliczone dopiero począwszy od daty wyrokowania o nim.
Zdaniem Sądu przyjęcie takiego założenia w sposób nieuzasadniony preferowałoby stronę obowiązaną kompensacyjnie wobec pokrzywdzonego, która mógłby intencjonbalnie opóźniać wykonanie swojego obowiązku.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu była norma art. 100 kpc , przy czym przesądzając regułę rozliczenia kosztowego pomiędzy stronami , Sąd szczegółowe jego wyliczenie , pozostawił referendarzowi sądowemu.
Apelację od tego wyroku złożył tylko pozwany zakład ubezpieczeń , obejmując jej zakresem punkty 1 i 3 jego sentencji.
We wniosku środka odwoławczego domagał się w pierwszej kolejności zmiany wyroku z dnia 30 czerwca 2022r i oddalenia powództwa w całości oraz obciążenia powoda , na rzecz strony skarżącej, kosztami procesu oraz postępowania apelacyjnego.
Jako wniosek ewentualny strona pozwana sformułowała postulat uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy , w tym zakresie, Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Apelacja została oparta na zarzutach :
- naruszenia prawa procesowego, w sposób mający dla treści kwestionowanego orzeczenia istotne znaczenie a to :
a/ art. 233 §1 kpc, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny zgromadzonych dowodów i zastąpienie jej oceną dowolną.
Zarzucana nieprawidłowość miała polegać na pominięciu przez Sąd wyjaśnień J. M. (1) , złożonych na rozprawach w dniach 11 października 2019r. oraz 7 czerwca 2022r oraz faktu , że w zaświadczeniu o zarobkach powoda dołączonego do akt potwierdzono , że uzyskiwane przez niego wynagrodzenie zawierało także uznaniową część,
b/ art. 224 §1 kpc w zw. z art. 316 §1 kpc , jako konsekwencji nietrafnego ustalenia przez Sąd, iż prowadzeniem motocykla bez uprawnień, powód nie przyczynił się do zaistnienia wypadku w dniu 4 września 2014r . Błąd ustaleń , podnoszony w ramach tego zarzutu, miał polegać także na tym , jakie wielkości Sąd orzekający przyjął dla określenia rozmiaru utraconych przez powoda , na skutek konsekwencji wypadku , zarobków.
- naruszania prawa materialnego poprzez nieprawidłowe niezastosowanie przez Sąd I instancji :
art. 362 kc mimo , że kierujący motocyklem przyczynił się do powstania szkody , co powinno przełożyć się na ograniczenie odpowiedzialności kompensacyjnej skarżącego zakładu ubezpieczeń . Przy tym skala tego ograniczenia powinna wynosić 50 % ,
a także
nieprawidłowej wykładni
a/ art. 445 §1 kc w zw. z art. 444 §1 kc , która doprowadziła Sąd I instancji do nieprawidłowej oceny zgodnie z którą dodatkowa kwota zadośćuczynienia należnego J. M. (1) odpowiada kwocie 40 000złotych mimo, że zdaniem apelującego ubezpieczyciela, całość zadośćuczynienia nie powinna przekraczać kwoty 20 000złotych. Uwzględniwszy , wskazany wyżej rozmiar przyczynienia do szkody oraz fakt wypłacenia powodowi dotąd z tego tytułu sumy 10 000 zł. , żądanie zadośćuczynienia winno zostać [ podobnie jak pozostałe roszczenia powoda ] , oddalone w całości,
b/ art. 444 §1 kc i na jego podstawie zasądzenie powodowi odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów leczenia i opieki ,
c/ art. 481kc w zw. z art. 455 kc i art. 363 §2 kc, jako następstwa określenia początkowej daty płatności odsetek od świadczenia kompensującego krzywdę wcześniej aniżeli od dnia wyrokowania o tym roszczeniu poddanym pod osąd w rozstrzyganej sprawie.
Odpowiadając na apelację J. M. (1) domagał się jej oddalenia jako pozbawionej uzasadnionych podstaw oraz obciążenia pozwanego ubezpieczyciela kosztami postępowania apelacyjnego.
Rozpoznając apelację , Sąd Apelacyjny rozważył :
Środek odwoławczy strony pozwanej nie jest uzasadniony i podlega oddaleniu.
Nie można podzielić żadnego z zarzutów na których opiera się jej konstrukcja.
Nie ma racji strona skarżąca stawiając zarzuty procesowe.
Zarzut tego rodzaju jest uzasadniony jedynie wówczas , gdy spełnione zostaną równocześnie dwa warunki.
Strona odwołująca się do niego wykaże , że rzeczywiście sposób postępowania Sądu naruszał indywidualnie oznaczoną normę [ normy ] formalne. Jednocześnie nieprawidłowości te prowadziły do następstw , które miały istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia.
Nieco inaczej kwestię tę ujmując , zarzut procesowy jest usprawiedliwiony jedynie wówczas, jeżeli zostanie dowiedzione , że gdyby nie potwierdzone błędy proceduralne Sądu niższej instancji , orzeczenie kończące spór stron miałoby inną treść.
Co więcej , Sąd drugiej instancji, rozpoznający sprawę na skutek apelacji, jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego.
Oznacza to, że bez podniesienia w apelacji odpowiedniego zarzutu - nie może rozważać z urzędu- uchybień prawu procesowemu popełnionych przez sąd pierwszej instancji- choćby miały wpływ na wynik sprawy.
/ por. także , wskazany jedynie dla przykładu, judykat Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2020r , sygn. III UK 293/19, powołany za zbiorem Lex /.
Odnosząc te generalne uwagi do zarzutów proceduralnych zawartych w środku odwoławczym (...) S.A. w W., dodać jeszcze należy, iż zasadne postawienie zarzutu naruszenia art. 233§1 kpc i wynikających zeń oraz powiązanych z nim funkcjonalnie , zarzutów faktycznych , wymaga od strony apelującej wykazania na czym , w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów, polegała nieprawidłowość postępowania Sądu, w zakresie ich oceny i poczynionych na jej podstawie ustaleń.
W szczególności strona ma wykazać dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością czy uznanie, w odróżnieniu od innych, szczególnego ich znaczenia dla dokonanych ustaleń , nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego i [lub ] zasadami logicznego rozumowania , czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia.
Nie oparcie tych zarzutów na wskazanych zasadach , wyklucza uznanie ich za usprawiedliwione, pozostając dowolną , nie doniosłą z tego punktu widzenia, polemiką oceną i ustaleniami Sądu niższej instancji.
/ por. w tej materii , wyrażające podobne stanowisko , powołane tylko przykładowo, orzeczenia Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2001, sygn. IV CKN 970/00 i z 6 lipca 2005, sygn. III CK 3/05 , obydwa powołane za zbiorem Lex/
Ponadto nie można tracić z pola widzenia również , że swobodna ocena dowodów stanowi jeden z podstawowych elementów składających się na jurysdykcyjną kompetencję Sądu , który dowody bezpośrednio przeprowadza.
Ma to m. in. i takie następstwo , że nawet w sytuacji w której z treści dowodów można , w zakresie ustaleń , wyprowadzić równie logiczne , chociaż przeciwne do przyjętych przez Sąd I instancji wnioski , to zarzut naruszenia normy art. 233 §1 kpc [oraz wywodzone z niego zarzuty faktyczne ] pomimo to , nie zostaną uznane za zasadne.
Dopóty , dopóki ocena przeprowadzona przez Sąd ocena mieści się w granicach wyznaczonych przez tę normę procesową i nie doznały naruszenia wskazane tam jej kryteria , Sąd Odwoławczy obowiązany jest ocenę tę , a co za tym idzie także wnioski z niej wynikające dla ustalań faktycznych , aprobować .
To, w jaki sposób strona pozwana motywuje realizację tych zarzutów , wyklucza uznanie ich za uzasadnione.
W miejsce rzeczowej, opartej na wskazanych wyżej kryteriach , odniesionej do indywidualnie oznaczonych dowodów [ i opartych na wnioskach z tej oceny ustaleń faktycznych , które przez to miałyby być dotknięte wytykanymi nieprawidłowościami ] , polemiki ze sposobem postępowania Sądu Okręgowego , skarżący ogranicza się do przeciwstawienia jej własnej ich wersji , jego zdaniem poprawnej.
Nieprawidłowość Sądu na której oparty jest ten oraz zarzuty faktyczne, zgodnie z argumentacją apelanta - sprawdza się do tego ,że nie przyjął on wersji okoliczności faktycznych , afirmowanej przez pozwanego ubezpieczyciela.
Już stwierdzenie takiego sposobu motywowania stawianych zarzutów wystarcza dla odparcia ich obu.
Dlatego tylko w drodze uwag czynionych na marginesie, dla zapewnienia kompletności wywodu , Sąd II instancji zauważa , że kwestionując ustalenia oraz ocenę Sądu Okręgowego , które dały podstawę do konstatacji , że nie nie można powodowi przypisać przyczynienia się do powstania szkody, strona skarżąca wyraża wyłącznie odmienne w tym zakresie zapatrywanie , nie odwołując się do nieprawidłowości , które, formułując w tym zakresie ocenę własną, Sąd I instancji miałby popełnić .
Trzeba także podkreślić , iż ma rację Sąd Okręgowy gdy zwraca uwagę , że o ile ubezpieczyciel uznawał ustalony w sprawie sposób zachowania J. M. (1) podczas wypadku za taki , który powinien być zakwalifikowany jako przyczynienie się do szkody , powinien był wnioskować o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych. Tylko bowiem taka opinia , być może , mogłaby wskazać na argumenty potwierdzające takie przyczynienie motocyklisty, w warunkach gdy jedyną ustaloną w sprawie nieprawidłowością po jego stronie było to , iż nie posiadał prawa jazdy kategorii A2 , które uprawniało do jazdy motocyklem S. , którym poruszał się wówczas.
Inne ustalone okoliczności , których ubezpieczyciel nie neguje, potwierdzają zasadność wniosku przeciwnego , zgodnie z którym za wypadek odpowiada tylko prowadząca samochód F. , która wymusiła , na prawidłowo jadącym motocykliście pierwszeństwo i wyjeżdżając z drogi podporządkowanej , doprowadziła do kolizji , której skutki powód starał się zminimalizować hamując i przewracając jednoślad.
Powołując kolejny argument w zakresie nieprawidłowości oceny dowodów i ustalonych faktów , strona skarżąca nie wyjaśnia dlaczego nieprawidłowości te miałyby polegać na określeniu skali utraconych przez poszkodowanego zarobków , w odwołaniu się także do uznaniowej ich części, jednocześnie w postępowaniu nie podejmując żadnej inicjatywy dowodowej idącej w kierunku wykazania ,iż wskazana w zaświadczeniu wysokość zarobków była inna , czy też , że ich uznaniowy element , przez określony czas, przestał wpływać na jego rzeczywistą wysokość, zmniejszając ich wymiar, w czasie doniosłym dla oceny tej części roszczenia odszkodowawczego powoda.
W związku z tym zaniechaniem nie można ustalić w czym [ nawiązując do tego zarzutu] strona skarżąca widzi także błąd zastosowania przez Sąd I instancji art. 224 §1 w zw z art. 316 §1 kpc.
Chybiona jest również argumentacja zakładu ubezpieczeń o ile ma ona wspierać ten zarzut , w nawiązaniu do stanowiska strony apelującej wobec wniosków Sądu I instancji co do przyczynienia się J.M. (1) do powstania zdarzenia szkodzącego , a w konsekwencji do uszczerbków , których w jego następstwie doznał.
Z poddanych przyczyn , żaden z dotąd omówionych zarzutów nie może być uznany za trafny.
Ma to tę konsekwencję , iż ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, jako poprawne i kompletne dla oceny roszczeń poddanych pod osąd w sprawie , Sąd Odwoławczy przyjmuje za własne.
Przed przejściem do oceny zarzutów materialnych , na wstępie zauważyć należy , że pomimo , iż strona skarżąca kwestionuje za ich pośrednictwem sposób zastosowania lub wykładni kilku norm materialnych , to w uzasadnieniu srodkla odwoławczego zupełnie nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 444 §1 kc. / nota bene niepoprawnie w jego ramach zaliczając do roszczenia odszkodowawczego dochodzonego przez powoda koszty opieki , chociaż poszkodowany nie uczynił z nich elementu składowego tego roszczenia.
Zatem wystarczy w ramach kontroli apelacyjnej wskazać , że zarzucanego błędu w zakresie sposobu zastosowania tego przepisu, Sąd niższej instancji nie popełnił.
Chybiony jest zarzut naruszenia art. 445 §1 kc w zw. z art. 444§1 kc , którego realizacji ubezpieczyciel upatruje w nieuzasadnionym skalą krzywdy J. M. (1) , określeniu należnego mu zadośćuczynienia .
Zmiana wysokości zadośćuczynienia na etapie postępowania apelacyjnego przez Sąd drugiej instancji jest możliwa tylko wtedy, gdy Sąd niższej instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie albo niewłaściwie ocenił całokształt tych - należycie ustalonych i istotnych okoliczności- popełniając błąd dowolności. Do tego należy dodać, że zmiana taka jest możliwa, gdy suma wyrównawcza przyznana z tego tytułu, właśnie na skutek wspomnianego błędu, będzie uznana za nie mającą cechy „kwoty odpowiedniej " w rozumieniu tej normy, dlatego, że została w sposób istotny zaniżona (lub zawyżona). Przy tym zakres tej nieprawidłowości musi być taki, że według kryteriów obiektywnych, pozostawienie wysokości świadczenia na dotychczasowym poziomie, doprowadzi (niewątpliwie) do sytuacji, w której uszczerbek poszkodowanego nie zostanie właściwie wyrównany / w rozpoznawanej sprawie poprzez swoją nadmierność, w porównaniu z rzeczywistym rozmiarem krzywdy / zważywszy na przede wszystkim kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia dla którego art. 445 § 1 k.c. jest materialną podstawą.
Przy spełnieniu tych warunków zmiana dokonywana przez Sąd odwoławczy jest przy tym dodatkowo limitowana. Ingerencja w granice ilościowe takiego świadczenia może dotyczyć tylko takiego jego zakresu, po dokonaniu której kwota zadośćuczynienia uzyska cechę "sumy odpowiedniej" w rozumieniu tego przepisu.
Nieprawidłowości pozwalającej Sądowi Odwoławczemu na taką ingerencję , Sąd I instancji nie popełnił . W szczególności nie przekonują o niej argumenty , które strona skarżąca powołała dla uzasadnienia weryfikowanego zarzutu. Wystarczy zauważyć , iż nie wskazała – w odwołaniu się do faktów dotyczących skali krzywdy powoda , jej intensywności i długotrwałości, dlaczego akurat postulowana przez nią suma 20 000 złotych zadośćuczynienia , jest w sytuacji J. M. (1) sumą „ odpowiednią „
W swojej argumentacji ubezpieczyciel pomija to , do czego odwoływał się Sąd Okręgowy , umieszczając kwotę kompensacji krzywdy na poziomie 50 000 zł czyli : młody wiek poszkodowanego , szczególnie przezeń negatywnie odczuwane zaniechanie oddawania się pasji motocyklowej czy też nadal odczuwany ból wywołany nabytym w wypadku urazem lewego kolana , wymagającym dwukrotnej ingerencji chirurgicznej i prowadzącym także do ograniczeń w zakresie aktywności powoda w życiu codziennym. Przy tym stan aktualny istotnie , na niekorzyść , z tego punktu widzenia, różni się od sytuacji sprzed zdarzenia szkodzącego z 4 września 2014r, kiedy powód żadnych ograniczeń z przyczyn zdrowotnych nie doznawał.
Dlatego, uznając ten zarzut za chybiony, tym bardziej przy braku podstaw do przyjęcia przyczynienia się do powstania szkody po stronie J. M. (1) , Sąd Odwoławczy stoi na stanowisku , iż przyznana suma świadczenia dodatkowego wyrównującego jego krzywdę spowodowaną następstwami wypadku jest określona przez Sąd I instancji prawidłowo .
Nie ma też racji ubezpieczyciel , gdy powołując zarzut naruszenia art. 481 §1 kc w zw. z art. 455 kc., kwestionuje określenie przez Sąd I instancji początkowego dnia terminu płatności odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia zadośćuczynienia.
Wbrew argumentacji strony skarżącej , orzeczenie o zadośćuczynieniu za krzywdę nie ma charakteru konstytutywnego, a w rozstrzyganej sprawie , już na etapie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel dysponował wszystkimi danymi faktycznymi pozwalającymi określić właściwy rozmiar ilościowy świadczenia wyrównawczego należnego powodowi z tego tytułu. Stąd ma rację Okręgowy uznając , iż już w dniu 3 października 2017r strona pozwana była w opóźnieniu w jego spełnieniu wobec pokrzywdzonego.
Stanowisko takie ma swoje potwierdzenie w mogącym być uznanym za utrwalone w aktualnym dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego, dotyczącym należności odsetkowej od świadczenia zadośćuczynienia za krzywdę.
/ por. wybrane tylko ilustracyjnie, spośród najbardziej aktualnych , judykaty SN z 19 lipca 2019, sygn. II CSK 304/18 oraz z 25 stycznia 2025, sygn. I CSK 1273/24 , obydwa powołane za zbiorem Lex /
Z poddanych powodów w uznaniu, iż żaden z zarzutów apelacyjnych nie jest uzasadniony, , opartą na nich apelację , jako niezasadną , Sąd Odwoławczy oddalił, na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 445 §1 kc oraz art. 444§1 kc / pkt 1 sentencji motywowanego wyroku /.
Rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego , Sąd II instancji zastosował art. 98 §1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc i 391 §1 kpc i wynikającą z niego , dla wzajemnego rozliczenia stron z tego tytułu , zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy.
Kwota należna z tego tytułu wygrywającemu także ten etap soporu stron powodowi od przerywającej strony przeciwnej , odpowiada wynagrodzeniu jego zawodowego pełnomocnika - radcy prawnego - będącym pochodną wartości przedmiotu zaskarżenia, oznaczonego w apelacji i została ustalona , na podstawie §2 pkt 5 w zw. z § 10 uist. 1 pkt 2 Rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 15 października 2015 [ jedn. tekst DzU z 2018 poz. 265].
Koszty zostały przyznane wraz odsetkami o których Sąd II instancji był obowiązany orzec z urzędu , na podstawie art. 98 §1 1 kpc w zw. z art. 391 §1 kpc. / pkt 2 sentencji motywowanego wyroku/.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Grzegorz Krężołek
Data wytworzenia informacji: