Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1699/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2017-05-19

Sygn. akt I ACa 1699/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik (spr.)

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki

SSO del. Izabella Dyka

Protokolant:

sekr.sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa P. R.

przeciwko E. G., H. T., Z. P. i K. T.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 9 września 2016 r. sygn. akt I C 117/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanych łącznie kwotę 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Krakowie na rzecz adwokata K. S. kwotę 3.321 zł (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden złotych), w tym 621 zł podatku od towarów i usług, tytułem pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Izabella Dyka SSA Józef Wąsik SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I A Ca 1699/16

UZASADNIENIE

Powód P. R. wniósł w pozwie o zasądzenie od pozwanych Z. P., H. T., K. T. i E. G. kwoty 60 000 zł tytułem odszkodowania. W treści uzasadnienia powód podniósł, że zamieszkuje w lokalu położonym przy ul. (...) w K., który pozostaje w złym stanie, zaś pozwani jako współwłaściciele budynku nie doprowadzili lokalu do stanu umożliwiającego jego normalne użytkowanie. Dalej podał, że w płucach jego matki wykryto obecność grzyba, a jego przyczyną były złe warunki panujące w mieszkaniu. Następnie twierdził, iż administrator przez 5 lat utrzymywał go i jego matkę w przeświadczeniu, że zalegają z opłatami czynszowymi, wzywając ich do zapłaty, co było dla nich źródłem stresu.

Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu. W treści uzasadnienia pozwani podnieśli, że powód nie wykazał poniesienia szkody i jej wysokości. Dalej wskazali, że powodowi nie przysługuje legitymacja czynna do dochodzenia odszkodowania w imieniu jego matki. Pozwani nadmienili, że powód nie ma prawa do lokalu, ponieważ do szło do wypowiedzenia umowy najmu, a mimo to stale w nim przebywa. Pozwani wskazali, że powód nie dbał o lokal, nie dokonywał żadnych napraw ani remontów, jak również nie uiszczał należnych opłat, wobec czego pozwani wypowiedzieli mu umowę najmu lokalu. Pozwani wzywając powoda do zapłaty realizowali swoje prawa wynikające z umowy najmu.

Powód pismem z dnia 12 września 2014 r. zmodyfikował powództwo, domagając się zasądzenia od pozwanych kwoty 75 000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia psychiczne i fizyczne wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Powyższe cierpienia miały zostać spowodowane złym stanem technicznym lokalu, m. in. zagrzybieniem lokalu, w którym zamieszkuje. Krzywda psychiczna miała zostać spowodowana bezpodstawnym utrzymywaniem go w przekonaniu, iż zalegał z zapłatą czynszu za okres 3 miesięcy, co z kolei uzasadniałoby ewentualność wypowiedzenie mu umowy najmu.

Pismem z dnia 12 stycznia 2015 r. powód rozszerzył żądanie pozwu, domagają się zasądzenia od pozwanych na jego rzecz kwoty 77 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 9 września 2016r:

1/ oddalił powództwo,

2/ zasądził od powoda P. R. na rzecz pozwanych E. G., H. T., Z. P., K. T. solidarnie kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania,

3/ przyznał adwokat K. S. wynagrodzenie w kwocie 4.428,00 zł ze środków budżetowych Skarbu Państwa kasy Sądu Okręgowego w Krakowie tytułem pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Jako podstawę rozstrzygnięcia Sąd przyjął następujący stan faktyczny:

Powód wraz z matką (zmarłą w dniu 25 lipca 2011 r.) najmował lokal przy ul. (...) w K.. Z uwagi na brak zapłaty należności przez powoda, pełnomocnik pozwanych złożył w dniu 28 sierpnia 2012 r. oświadczenie o wypowiedzeniu umowy najmu.

Pozwani złożyli pozew o eksmisję powoda z lokalu mieszkalnego. W dniu 5 marca 2014 r. Sąd Rejonowy (...)w K.nakazał pozwanemu P. R. opuszczenie i opróżnienie z rzeczy lokalu mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w K., sygn. akt I C 3135/12/K. Wyrok jest prawomocny. Pismem z dnia 3 lutego 2014 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego ocenił stan budynku położonego przy ul. (...) w K. jako dobry (k. 3).

Przedmiotowy lokal ma powierzchnię ok. 60 m 2. Czynsz miesięczny z tytułu najmu wynosił 460 zł.

Powód nie regulował czynszu na bieżąco. Pozwana Z. P. pokwitowała odbiór opłat należnych z tytułu najmu lokalu za okres: luty 2007 r., marzec 2007 r., październik – grudzień 2006 r. Nadto powód uregulował czynsz i inne opłaty za okres: marzec 2011 r., styczeń i luty 2011 r., grudzień 2010 r., marzec 2010 r., luty 2010 r., styczeń 2010 r., marzec 2011 r., kwiecień 2011 r. – dowody wpłaty wystawiła pozwana Z. P. jako administrator.

W dniu 25 maja 2012 r. powód został wezwany do zapłaty na rzecz pozwanych kwoty 5.460 zł tytułem równowartości zaległego czynszu najmu przedmiotowej nieruchomości za okres 13 miesięcy.

Powód pismem z dnia 2 lipca 2012 r. skierowanym do pełnomocnika pozwanych, wzywał pozwanych do niezwłocznego usunięcia usterek w postaci efektu zalania lokalu, zagrzybienia, uszkodzeń ścian, niewykończonych prac remontowych, wymiany stolarki okiennej, podając, ze utrzymanie stanu obecnego lokalu zagraża zdrowiu powoda i jego matki. Nadto wezwał pozwanych do wyjaśnienia kwestii zaległości czynszowych.

Lokal jest w złym stanie. Powód w niewielkim stopniu i sporadycznie wykonywał remonty w lokalu: w 2010 r. przerabiał ogrzewanie, kilka lat temu dokonał malowania fragmentów mieszkania. Mieszkanie było ogrzewane do momentu kiedy zamieszkiwała w nim matka powoda. Powód nie przeprowadzał regularnych napraw, czy remontów. Latem w gorące dni nie wietrzył lokalu, zaś zimą nie był on ogrzewany.

W przedmiotowym lokalu występuje rozległe zawilgocenie i porażenie przez grzyby pleśniowe tynków ścian i sufitu małego pokoju. Przyczyną tego stanu rzeczy są popełnione błędy w sposobie eksploatacji przez użytkownika mieszkania.

Niedostateczne ogrzewanie mieszkania oraz prawdopodobnie również podwyższona wilgotność powietrza wewnętrznego, wynikająca z braku dostatecznej jego wymiany (zamknięta żaluzja kratki wentylacyjnej w kuchni), a także nadmierne nagromadzenie mebli i innych przedmiotów w pomieszczeniu powodowało, przy obniżeniu temperatury na zewnątrz budynku, wykraplanie się pary wodnej na wewnętrznych powierzchniach ścian zewnętrznych i chłodnych powierzchniach ścian wewnętrznych. Skutkiem zawilgocenia tynków i podwyższonej wilgotności powietrza wewnętrznego jest rozwój grzybów pleśniowych. Zawilgoceniu i porażeniu przez grzyby pleśniowe sprzyjała niska izolacyjności ścian (stropów) budynku, choć nie była ani jedynym ani nawet głównym powodem zawilgocenia i zagrzybienia.

W małym pokoju jest bardzo wysoki poziom obecności grzyba. Zidentyfikowany jako dominujący grzyb P. chrysogenum nie jest toksyczny, ale może być przyczyną alergii w przypadku intensywnego zarodnikowania.

Powód z uwagi na stan zdrowia pozostaje pod opieką lekarską. W karcie informacyjnej z leczenia szpitalnego z dnia 11 marca 2013 r. jako rozpoznanie podano m.in. niewydolność serca, stan po zawale mięśnia serca, nadciśnienie tętnicze. Wśród zaleceń lekarskich wskazano na dietę przeciwcukrzycową, zażywanie leków i umiarkowaną aktywność fizyczną.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o wymienione dokumenty prywatne i urzędowe, których autentyczność i wiarygodność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Sąd uwzględnił również opinię główną oraz opinię uzupełniającą biegłego B. K.. W ocenie Sądu, zawarte w opiniach biegłego wnioski zostały wywiedzione zgodnie z zasadami logiki, w jednoznaczny i nie budzący wątpliwości sposób. Biegły przeprowadził wizję lokalną oraz rozważył zagadnienia opisane w odezwie, przedstawiając je w treści opinii w sposób przystępny i zrozumiały wraz z dokumentacją fotograficzną. W opinii uzupełniającej biegły sądowy wyczerpująco odniósł się do zarzutów zgłoszonych przez powoda. Rzeczowość opinii i miarodajność przyjętych konkluzji, odpowiadająca wskazaniom doświadczenia życiowego i materiałowi zgromadzonemu w sprawie, nie pozwalały na skuteczne zakwestionowanie ostatecznych wniosków.

Nadto Sąd oparł się również na zeznaniach świadka T. P. w części w jakiej jego zeznania pokrywają się z ustaleniami poczynionymi przez sąd. Zdaniem Sądu nie zasługują na wiarę zeznania tego świadka, kiedy winą za powstanie grzyba w przedmiotowym lokalu obarcza pozwanych, kiedy twierdzi, że powód przeprowadzał w tym lokalu systematyczne i gruntowne remonty oraz kiedy zeznaje, że powód w sposób prawidłowy użytkował to mieszkanie. W tej części bowiem jego zeznania są sprzeczne z ustaleniami sądu, w szczególności z opinią biegłego sądowego B. K..

Poza tym Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanej Z. P., gdyż jako administrator budynku bezpośrednio kontaktowała się z powodem w sprawach związanych ze stosunkiem najmu, a zatem posiadała adekwatną wiedzę o okolicznościach sprawy. Jej zeznania były jasne, logiczne i korespondowały ze zgromadzonym materiałem dowodowym w sprawie. Sąd dał wiarę zeznaniom powoda P. R. w zakresie w jakim nie były one sprzeczne z pozostałymi dowodami i pozwalały na wyjaśnienie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności Sąd nie dał wiary, ażeby pozwana Z. P. dokonywała nieprawidłowości w zakresie księgowania opłat z tytułu najmu, ponieważ fakt regulowania opłat z opóźnieniem przez powoda nie budzi wątpliwości Sądu, zaś zaliczanie świadczeń na poczet opłat najwcześniej wymagalnych jest zgodne prawem i praktyką wierzycieli przy egzekwowaniu roszczeń. Ponadto Sąd pominął jego zeznania w części dotyczącej przeżyć doznanych przez jego matkę jako nieistotne dla rozpoznania przedmiotowej sprawy.

Przy ustalaniu stanu faktycznego, Sąd pominął dokumentację medyczną C. R. (1) (k. 44 – 45), uznając, że powód nie jest legitymowany czynnie do dochodzenia roszczeń w imieniu zmarłej matki, zaś przedłożone dokumenty nie miały charakteru istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy w myśl art. 227 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Zarzuty powoda z tytułu naruszenia jego dóbr osobistych w postaci godności, poczucia bezpieczeństwa, prawa do autonomii informacyjnej i zdrowia są bezpodstawne. Powód argumentował, iż jego dobra osobiste zostały naruszone w związku z doznanymi cierpieniami, w tym silnym stresem, a wywołanymi przez brak wskazania konkretnych zaległości czynszowych powoda oraz obecnością zagrzybienia w mieszkaniu, które zajmował.

W pierwszej kolejności Sąd zważył, że powód był dysponentem przedmiotowej nieruchomości jako najemca przez wiele lat, toteż to na nim przede wszystkim spoczywał obowiązek zdiagnozowania stanu pomieszczeń, a następnie zgłoszenia wszelkich usterek wynajmującym. Powód dopiero pismem z dnia 2 lipca 2012 r. wezwał pozwanych do usunięcia usterek. Wcześniej nie sygnalizował żadnych wad lokalu, choć jako czas rzekomego negatywnego wpływu budynku na stan jego zdrowia i jego matki podaje okres o kilka lat wcześniejszy. Powód nie dbał o lokal, nie dokonywał w ostatnich latach żadnych napraw ani remontów, nie uiszczał należnego czynszu, co spowodowało wypowiedzenie umowy najmu i eksmisję powoda z lokalu. Powód niewłaściwie użytkował lokal, albowiem nie wietrzył go w okresie wiosenno – letnim i nie ogrzewał w okresie jesienno – zimowym. Powód powołując się na fatalny stan lokalu, sam nie przedsięwziął żadnych działań mających na celu poprawę lokalu.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wskazuje na okoliczność, iż powód uchybił spoczywającym na nim obowiązkom wynikającym z art. 681 k.c. i art. 6b ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 150 j.t.), a polegającym m. in. na utrzymywaniu lokalu oraz pomieszczenia, do używania których jest uprawniony, we właściwym stanie technicznym i higieniczno-sanitarnym określonym odrębnymi przepisami oraz przestrzeganiu porządku domowego. W szczególności powoda obciążała naprawa i konserwacja innych elementów wyposażenia lokalu i pomieszczeń przynależnych przez malowanie lub tapetowanie oraz naprawę uszkodzeń tynków ścian i sufitów (art. 6b ust. 2 pkt 9 lit. a cyt. ustawy). Podjęcie starań w tym zakresie przez powoda mogłoby zapobiec zagrzybieniu mieszkania.

Na marginesie Sąd stwierdził, że kwota czynszu 460 zł miesięcznie za najem lokalu jest stosunkowo niewielka, biorąc pod uwagę rozmiar lokalu i jego lokalizację, toteż w ocenie Sądu powód mógłby podjąć samodzielnie pewne niezbędne minimalne nakłady mająca na celu poprawę warunków lokalu w ustaleniu z pozwanymi.

Opinia biegłego sądowego jednoznacznie wykazała, że wskutek popełnionych błędów w sposobie eksploatacji przez użytkownika mieszkania doszło do rozległego zawilgocenia i porażenia przez grzyby pleśniowe tynków ścian i sufitu w mieszkaniu.

W świetle powyższego nie sposób przyjąć, iż zagrzybienie lokalu powstało w związku z uchybieniem przez pozwanych jako wynajmującym lokal, ich ustawowym obowiązkom. Nadto nie mieli wpływu na sposób użytkowania lokalu przez powoda. W konsekwencji nie można przyjąć, że pozwani w tym zakresie naruszyli dobro osobiste powoda jakim jest jego zdrowie.

Co więcej, z przeprowadzonej opinii biegłego wynika, że zagrzybienie lokalu nie mogło mieć wpływu na zdrowie powoda. Powód nie zgłaszał żadnych dolegliwości alergicznych, choć jedynie one mogą stanowić skutek zdrowotny przebywania we wskazanym lokalu. W odniesieniu do przedłożonej dokumentacji medycznej przez powoda, wynika, że główną dolegliwością powoda stanowi choroba serca, w związku z czym zalecono mu stosowanie odpowiedniej diety i przyjmowanie określonych leków. Powyższe pozostaje bez związku przyczynowego ze stanem lokalu w jakim powód przebywał.

W ocenie Sądu informacja przekazywana powodowi przez pozwanych o zaległościach czynszowych, mogących skutkować wypowiedzeniem umowy najmu nie narusza dóbr osobistych powoda w postaci godności, poczucia bezpieczeństwa, prawa do autonomii informacyjnej i zdrowia. W odczuciu powoda doznał on cierpień psychicznych i został narażony na stres z tego tytułu, jednakże poczucie naruszenia dóbr osobistych powoda stanowi jedynie wyraz jego subiektywnej oceny. Z uwagi na zadłużenie powoda względem pozwanych, należy przyjąć, że pozwani byli uprawnieni do realizacji swoich praw wynikających z łączącego ich z powodem stosunku najmu lokalu, w tym do wystosowania wezwania do zapłaty. Zasadność i skuteczność wypowiedzenia umowy najmu potwierdza zapadły wyrok przed Sądem Rejonowym (...)w K.Wydział I Cywilny w sprawie o sygn. akt I C 3135/12/K.

W przypadku nieterminowego uiszczania należności przez dłużnika, wierzyciel jest uprawniony przedsięwziąć działania mające na celu wyegzekwowanie należnego mu świadczenia, zaś wezwanie do zapłaty jest standardowym działaniem w takim przypadku. Brak wskazania konkretnych zaległości czynszowych powoda nie mogło naruszać jego dóbr osobistych, albowiem powód jako osoba zobowiązana do świadczenia czynszu z tytułu najmu, sam winien posiadać wiedzę co do terminu i wysokości uiszczonych kwot na rzecz pozwanych, albowiem to na nim ciąży obowiązek systematycznej zapłaty czynszu. Do powyższej sytuacji nie doszłoby gdyby powód czynił zadość swym obowiązkom.

W ocenie Sądu powód niesłusznie za zaistniały stan rzeczy obarcza pozwanych, skoro to jego niesumienne zachowanie doprowadziło do powstania zaległości. Zestawienie dat wystawienia dowodów wpłaty ze wskazanymi w ich tytule uiszczanymi okresowym świadczeniami wskazują, że powód ze znacznym opóźnieniem regulował kolejne kwoty czynszu należnego pozwanym. W ocenie Sądu, powód nie wykazał, ażeby pozwana Z. P. księgowała w sposób niewłaściwy czynsz, zaś ciężar dowodu spoczywał na nim w myśl art. 6 k.c. Rzekomy „ciągły stres i niepewność jutra” w sytuacji, gdy powód ma zaległości w zapłacie czynszu za okres co najmniej 3 miesięcy i mając świadomość tego, że kilkakrotnie był upominany i wzywany oficjalnym pismem do zapłaty, nie zostało spowodowane niezgodnym z zasadami współżycia społecznego czy prawem zachowaniem pozwanych.

W rezultacie Sąd ustalił, że zachowanie pozwanych, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie na otrzymanie wezwania do zapłaty, nie może stanowić obiektywnie źródła negatywnych odczuć po stronie powoda. Doznane cierpienia psychiczne i fizyczne, w tym silny stres, wynika jedynie z subiektywnych odczuć powoda i może świadczyć o jego nadwrażliwości, nie zaś o naruszeniu przez pozwanych jego dóbr osobistych. Notabene przedłożona dokumentacja medyczna powoda nie wskazuje przyczyn jego stanu zdrowia, stąd brak podstaw, aby twierdzić, że choroba serca powstała czy też nasiliła się w związku ze stresem doznanym przez powoda w związku z brakiem dokładnych informacji co do stanu jego zadłużenia.

W odniesieniu do zgłoszonych przez powoda ewentualnych roszczeń przysługujących jego matce C. R. (1) względem pozwanych o naruszenie jej dóbr osobistych, Sąd stwierdził, iż powodowi nie przysługuje legitymacja czynna do ich dochodzenia na gruncie art. 24 § 1 k.c., toteż powództwo w tym zakresie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w pkt 1 sentencji wyroku na podstawie art. 23 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

O kosztach sądowych Sąd orzekł w punkcie 2 sentencji wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. W pkt 3 sentencji wyroku, Sąd przyznał adwokatowi K. S. wynagrodzenie w kwocie 4 428 zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Apelację od tego wyroku w całości wniósł powód, zarzucając:

1/ naruszenie przepisów postępowania: tj. art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c, art. 232 k.p.c, art 278 § 1 k.p.c:

a/ poprzez ich niezastosowanie i oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego lekarza kardiologa, a tym samym poprzez nierozważenie dowodu na okoliczność stanu zdrowia powoda, podczas gdy przeprowadzenie tego dowodu było z uwagi na charakter niniejszej sprawy konieczne, co ostatecznie doprowadziło do arbitralnego przyjęcia przez Sąd I instancji, iż „z przeprowadzonej opinii biegłego wynika, iż zagrzybienie lokalu nie mogło mieć wpływu na stan zdrowia powoda";

b/ poprzez ich niezastosowanie i oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii nowego biegłego w zakresie mykologii budowlanej na okoliczność sposobu eksploatacji mieszkania zajmowanego przez powoda, podczas gdy z akt sprawy wynika, iż sposób ten był przez powoda kwestionowany, co ostatecznie doprowadziło do wydania przez Sąd I instancji rozstrzygnięcia w oparciu o uznanie, iż stan lokalu wnikał (wyłącznie) z winy powoda;

2/ art. 233 § 1 k.p.c, mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, co w efekcie doprowadziło do oparcia treści rozstrzygnięcia wyłącznie na wybiórczo wybranych dowodach oraz do odmówienia wiarygodności innym dowodom wyłącznie z uwagi na niezgodność z dowodami uznanymi przez Sąd za wiarygodne;

3/ błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mających
istotny wpływ na jego treść:

a/ poprzez wskazanie, iż „powód nie dbał o lokal, nie dokonywał w ostatnich latach

żadnych napraw, ani remontów" podczas gdy Sąd Okręgowy w ustalonym przez siebie stanie faktycznym niniejszej sprawy wskazał, iż „Powód w niewielkim stopniu i sporadycznie wykonywał remonty w lokalu: w 2010 r. przerabiał ogrzewanie, kilka lat temu dokonał malowania fragmentów mieszkania.", co w konsekwencji skutkowało sprzecznością podstaw rozstrzygnięcia powołanych w uzasadnieniu wyroku ze zgromadzonym w sprawie stanem faktycznym;

b/ poprzez przyjęcie, iż pismem z dnia 3 lutego 2016 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego ocenił stan budynku, w którym znajduje się oceniany lokal, jako dobry, podczas gdy ocena stanu budynku przedstawiona w treści powołanego pisma poddaje w wątpliwość dobry stan budynku i wskazuje na konieczność podjęcia przez właścicieli koniecznych prac zarówno w budynku jak i w lokalu zajmowanym przez powoda, co w efekcie doprowadziło do uznania, iż skutkiem powstawania zagrzybień był zły sposób eksploatacji lokalu przez powoda;

b/ poprzez ustalenie, iż powód w okresie jesienno — zimowym nie ogrzewał zajmowanego lokalu i uznanie tej okoliczności za bezsporną, podczas gdy na skutek wskazania biegłego, iż „prawdopodobnie mieszkanie w okresie zimowym było ogrzewane tylko przez jeden piec kaflowy (z zamontowaną grzałką elektryczną) w dużym pokoju”, brak było jednoznacznego twierdzenia, iż powód nie ogrzewał mieszkania; a nadto z innych dowodów wynika, że ogrzewał.

Mając powyższe na uwadze, wniósł o uchylenie w zaskarżonej części wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania lub zmianę w zaskarżonej części wyroku, uwzględnienie powództwa i orzeczenie co do istoty sprawy zgodnie z żądaniem powoda, a nadto o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z opinii biegłego sądowego lekarza kardiologa oraz z opinii nowego biegłego w zakresie mykologii budowlanej.

Pozwani wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

W piśmie złożonym w dniu 19 maja 2017r (dzień rozprawy apelacyjnej) powód wniósł o odroczenie rozprawy z powodu swego stanu zdrowia (przebyty zawał oraz stwierdzona 3 tygodnie temu cukrzyca) i podnosząc, między innymi, że chciałby zawnioskować świadka T. P. i inne dowody na istotne w sprawie okoliczności.

Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji zważył, co następuje:

Brak podstaw prawnych do uwzględnienia apelacji. Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjął za swoje oraz trafnie zastosował przepisy prawa procesowego i materialnego.

Na wstępie wskazać należy, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 §1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art.382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji ma miejsce wyjątkowo (art. 381 kpc). Stosując zasady tzw. apelacji pełnej należy stwierdzić, że obowiązkiem sądu drugiej instancji nie jest rozpoznanie samej apelacji lecz ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy w granicach zaskarżenia.

Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów (III CZP 49/07, OSNC 2008, nr 6, poz.55), której nadano moc zasady prawnej, sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Innymi słowy, jeśli apelujący zarzutów tego rodzaju nie zgłosi, zagadnienie naruszenia przepisów procesowych pozostawać musi poza sferą zainteresowania Sądu (za wyjątkiem tych przepisów, które przełożyć się mogą na stwierdzenie nieważności postępowania, co w niniejszej sprawie niemiało miejsca).

W ocenie Sądu Apelacyjnego bezzasadne są podniesione przez skarżącego zarzuty naruszenia prawa procesowego w tym art. 233 § 1 k.p.c. oraz zarzut błędu w ustaleniach faktycznych.

W związku charakterem prawnym żądania powoda wywodzącego swoje roszczenie z ochrony dóbr osobistych, istota sporu na obecnym etapie postępowania sprowadza się do oceny, czy pozwani jako wynajmujący dopuścili się do czynu o charakterze deliktowym lub sprzecznym z zasadami współżycia społecznego naruszającym jego dobro osobiste w postaci zdrowia przez zaniedbanie stanu kamienicy do tego stopnia, że stało się to przyczyną zagrzybienia jednego z pokoi w mieszkaniu powoda o pow. ok. 60 m 2. Dopiero ustalenie tego faktu dawało podstawę do badania związku przyczynowego pomiędzy tym zagrzybieniem a obecnym stanem zdrowia powoda i ewentualnego rozmiaru uszczerbku na zdrowiu powoda w celu przyznania konkretnego zadośćuczynienia pieniężnego. Ciężar wykazania naruszenia dobra osobistego spoczywa na poszukującym ochrony, czyli na powodzie (art. 6 k.c.).

Zatem ustalenie co było przyczyną zagrzybienia przedmiotowego pokoju (w którym przebywała matka powoda) i kto odpowiada za taki stan rzeczy ma pierwszorzędne znaczenie w sprawie.

W tym zakresie istotne znaczenie mają następujące ustalone przez Sąd Okręgowy fakty:

Powód pismem z dnia 2 lipca 2012 r. skierowanym do pełnomocnika pozwanych, wzywał pozwanych do niezwłocznego usunięcia usterek w postaci efektu zalania lokalu, zagrzybienia, uszkodzeń ścian, niewykończonych prac remontowych, wymiany stolarki okiennej, podając, ze utrzymanie stanu obecnego lokalu zagraża zdrowiu powoda i jego matki. Nadto wezwał pozwanych do wyjaśnienia kwestii zaległości czynszowych.

Lokal jest w złym stanie. Powód w niewielkim stopniu i sporadycznie wykonywał remonty w lokalu: w 2010 r. przerabiał ogrzewanie, kilka lat temu dokonał malowania fragmentów mieszkania. Mieszkanie było ogrzewane do momentu kiedy zamieszkiwała w nim matka powoda. Powód nie przeprowadzał regularnych napraw, czy remontów. Latem w gorące dni nie wietrzył lokalu, zaś zimą nie był on ogrzewany.

W przedmiotowym lokalu występuje rozległe zawilgocenie i porażenie przez grzyby pleśniowe tynków ścian i sufitu małego pokoju. Przyczyną tego stanu rzeczy są popełnione błędy w sposobie eksploatacji przez użytkownika mieszkania.

Niedostateczne ogrzewanie mieszkania oraz prawdopodobnie również podwyższona wilgotność powietrza wewnętrznego, wynikająca z braku dostatecznej jego wymiany (zamknięta żaluzja kratki wentylacyjnej w kuchni), a także nadmierne nagromadzenie mebli i innych przedmiotów w pomieszczeniu powodowało, przy obniżeniu temperatury na zewnątrz budynku, wykraplanie się pary wodnej na wewnętrznych powierzchniach ścian zewnętrznych i chłodnych powierzchniach ścian wewnętrznych. Skutkiem zawilgocenia tynków i podwyższonej wilgotności powietrza wewnętrznego jest rozwój grzybów pleśniowych. Zawilgoceniu i porażeniu przez grzyby pleśniowe sprzyjała niska izolacyjności ścian (stropów) budynku, choć nie była ani jedynym ani nawet głównym powodem zawilgocenia i zagrzybienia.

Sąd powyższych ustaleń dokonał na podstawie odpisu pisma powoda z 2.07.2012r, fotografii, zeznań świadka T. P., zeznań stron oraz opinii mykologiczno-budowlanej głównej i uzupełniającej biegłego sądowego B. K..

Najważniejsze jest ustalenie, że w przedmiotowym lokalu występuje rozległe zawilgocenie i porażenie przez grzyby pleśniowe tynków ścian i sufitu małego pokoju, ale przyczyną tego stanu rzeczy są popełnione błędy w sposobie eksploatacji przez użytkownika mieszkania, a nie zawinione działania (zaniechania) pozwanych.

Za takim ustaleniem przemawiają takie fakty jak niedostateczne ogrzewanie mieszkania oraz prawdopodobnie również podwyższona wilgotność powietrza wewnętrznego, wynikająca z braku dostatecznej jego wymiany (zamknięta żaluzja kratki wentylacyjnej w kuchni), a także nadmierne nagromadzenie mebli i innych przedmiotów w pomieszczeniu powodowało, przy obniżeniu temperatury na zewnątrz budynku, wykraplanie się pary wodnej na wewnętrznych powierzchniach ścian zewnętrznych i chłodnych powierzchniach ścian wewnętrznych. Skutkiem zawilgocenia tynków i podwyższonej wilgotności powietrza wewnętrznego jest rozwój grzybów pleśniowych.

Odnośnie stanu budynku, ustalono, że zawilgoceniu i porażeniu przez grzyby pleśniowe sprzyjała niska izolacyjności ścian (stropów) budynku, choć nie była ona ani jedynym ani nawet głównym powodem zawilgocenia i zagrzybienia.

Powód podnosi, że przyczyną zagrzybienia było wieloletnie zalewanie ściany przez deszcze, ale na tą okoliczność nie przedstawił dowodów.

W jego piśmie z dnia 2 lipca 2012r jest mowa o „skutkach zalania” w liczbie pojedynczej, co nie mogło być samoistną przyczyną zagrzybienia jednego z pokoi (k.67). Zeznając w charakterze strony (k.102-102) powód w ogóle nie zeznał na okoliczność zalewania ściany. Zeznał, że między jego matką a administratorem zaistniał spór o naprawę pękniętej ściany spowodowanej usunięciem ściany działowej na niższym piętrze, co spowodowało wstrzymanie płacenia przez matkę czynszu. Nie wiadomo jednak czy chodziło o ścianę zewnętrzną czy raczej wewnętrzną położoną nad usuniętą ścianą działową. Matka powoda C. R. (2) po przerwie kontynuowała płacenie czynszu, co wskazywałoby na usunięcie problemu.

W piśmie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia 3.02.2014r na które powołuje się powód w ostatnim piśmie procesowym nie ma mowy o zagrzybieniu i ewentualnych przyczynach. Wynika niego, że współwłaściciel przedstawił protokół z pięcioletniego przeglądu technicznego przedmiotowego obiektu w którym stan budynku oceniono jako dobry. Niemniej z uwagi na dokumentację fotograficzną przedstawioną przez powoda i przeprowadzone czynności kontrolne pouczono współwłaściciela o obowiązkach wynikających z Prawa budowlanego, a współwłaściciel zobowiązał się do remontu elewacji i wykonania niezbędnych działań w lokalu zajmowanym przez powoda. Z treści tego pisma (dołączonego już do pozwu) nie wynika, że przyczyną zagrzybienia był rażący stan budynku (dach, ściany zewnętrzne). Tymczasem za stan powietrza w lokalu i regularne malowanie ścian wewnątrz mieszkania odpowiada najemca.

Biorąc pod uwagę powyższe i treść opinii biegłego należy zgodzić się z Sądem I Instancji, który dał wiarę zeznaniom pozwanej Z. P. sprawującej funkcję administratora tej nieruchomości jeszcze za życia C. R. (1), która słuchana w trybie art. 304 k.p.c. zeznała, że przedmiotowy lokal nie był odnawiany od wielu lat, w lecie nie był wietrzony a w zimie nie był ogrzewany piecem kaflowym od czasu, gdy matka powoda nie mogła przynosić węgla. Zważywszy, że matka powoda cierpiała na choroby płuc, zeznania pozwanej o nie wietrzeniu lokalu zasługują na wiarę, gdyż tacy chorzy często obawiają się przeciągów.

Powód zeznał, że w 2010 lub 2011r zainstalował w dużym pokoju w piecu kaflowym grzałki elektryczne, co potwierdził biegły w czasie oględzin. Biegły stwierdził, że podłączenie grzałek nie było fachowe, gdyż nie zapewniało cyrkulacji powietrza. Według biegłego w ten sposób próbowano ogrzać całe mieszkanie z kuchnią, łazienką, małym pokojem i przedpokojem. Jeśliby uznać, że powód wykazał, iż miał możliwość ogrzewania, to nie udowodnił, że faktycznie ogrzewał w mieszkanie w sposób zapewniający jego prawidłowe użytkowanie. Bezspornym, jest, że za dostawę mediów wynajmującym nie płacił od 2011r, a nie przedstawił też własnych rachunków za prąd czy wcześniejszych za węgiel. Przenośne piece akumulacyjne wymagały jeszcze więcej energii.

Niewiarygodnie brzmią twierdzenia apelującego, że od wielu lat budynek miał uszkodzone rynny i dach, co powodowało zamakanie mieszkania i powstanie grzyba, gdyż strony nie pozostawały w dobrych stosunkach, zatem powód lub jego matka zapewne jeszcze przed 2012r powiadomiłby właściwe władze budowlane, a pierwsze pismo powoda w tej sprawie pochodzi z 13.11.2013r, co wynika z w/w pisma Powiatowego Inspektora, a do pozwanych z 2.07.2012r.

Świadek T. P. zeznał, że powód faktycznie po zmianie systemu ogrzewania nie mógł dogrzać mieszkania. Na ścianie jednego z pokoi pojawił się grzyb kilkanaście lat temu. To ostatnie stwierdzenie nie przesądza, co było tego przyczyną. Nie wydaje się też wiarygodne, z uwagi na brak stosownych reakcji powoda i C. R. (1). Powód nie sprecyzował na jakie nowe okoliczności chciałby zgłosić wniosek o ponowne przesłuchanie tego świadka.

Ostatecznie, wszelkie wątpliwości usuwa opinia główna biegłego B. K. oraz jego opinia uzupełniająca, w której biegły ustosunkował się do wszystkich zarzutów powoda. Biegły wykluczył zaniedbania pozwanych w zakresie dbania o budynek i lokal. Uchybienia w zakresie użytkowania lokalu były udziałem powoda.

Biegły zdiagnozował także (zgodnie z odezwą ) istniejącego w lokalu grzyba, stwierdzając, że nie jest on bardzo szkodliwy dla zdrowia, poza tym, że może wywołać alergię. To stwierdzenie nie było już potrzebne, jeśli bowiem pozwani nie odpowiadają za powstanie grzyba, to nie ma potrzeby badać wpływu zagrzybienia na zdrowie powoda. Z tej przyczyny zbędny jest również dowód z opinii biegłego kardiologa.

Powód zarzuca błąd Sądowi błąd polegający na oddaleniu wniosku o przeprowadzenie nowej opinii mykologicznej podając, iż kwestionował wnioski dopuszczonej opinii. Jednak samo tylko niezadowolenie strony z rezultatów opinii biegłego nie może być podstawą dla przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego. Nadto w piśmie z dnia 6 marca 2016 zawierającego wniosek dowodowy powód nie wskazywał specjalności biegłego.

Sąd I instancji ustalił, że lokal był ogrzewany do momentu, w którym zamieszkiwała w nim matka Powoda. Brak zatem sprzeczności w stwierdzeniu, że następnie lokal nie był ogrzewany, ani wietrzony, co doprowadziło do powstania w nim zawilgocenia.

Biorąc pod uwagę przedstawione argumenty należało uznać, że powództwo nie zostało udowodnione w podstawowym elemencie tj. takiego zawinionego zachowania pozwanych, które miałoby charakter czynu czy zaniechania, które naruszałoby dobra osobiste powoda np. zdrowie. W sytuacji nie jest uzasadnione dalsze prowadzenie postępowania dowodowego w zakresie związku przyczynowo skutkowego pomiędzy zachowaniem pozwanych, a dolegliwościami sercowymi powoda i pozostałych elementów roszczenia.

Sąd Okręgowy trafnie zatem uznał, że pozwani nie naruszyli dóbr osobistych powoda. W tej sytuacji należało dojść do przekonania, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy uwzględniają w pełni zasady logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego jak również są kompletne i wszechstronne, zatem zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. jest niezasadny. Chybione są też pozostałe zarzuty procesowe apelującego kwestionujące ustalone fakty.

Mimo zgłoszonych przez powoda w postępowaniu apelacyjnym zastrzeżeń do staranności czy profesjonalności pełnomocnika z urzędu – których Sąd Apelacyjny nie podziela – powód nie wypowiedział pełnomocnictwa ani nie wnosił w tym postępowaniu o zmianę pełnomocnika. Powód był szpitalu rok wcześniej. Z tychy względów Sąd nie odroczył rozprawy apelacyjnej.

Wobec niewzruszenia stanu faktycznego sprawy nie budzi zastrzeżeń zastosowanie prawa materialnego. Zarówno art. 24 § 1 k.c. jak i art. 448 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 24 § 1 k.c. w sprawie o ochronę dóbr osobistych Sąd powinien w pierwszym rzędzie ustalić, czy do ich naruszenia doszło i dopiero w razie pozytywnej odpowiedzi na to pytanie oceniać, czy działanie pozwanego naruszyciela było bezprawne, mając przy tym na względzie, że powołany przepis posługuje się konstrukcją domniemania bezprawności. Wobec braku naruszenia dóbr osobistych powoda roztrząsanie pozostałych przesłanek odpowiedzialności jest zbędne.

W świetle powyższego Sąd Apelacyjny uznał, że oddalenie powództwa jest uzasadnione i znajduje oparcie w przepisach prawa.

Skutkowało to oddaleniem apelacji na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w myśl zasady odpowiedzialności za wynik sprawy przyjmując najniższą dopuszczalną taryfowo stawkę. W sprawie brak podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. W myśl ugruntowanego orzecznictwa sądowego, sama trudna sytuacja materialna i zdrowotna strony – w odróżnieniu od kosztów sądowych należnych Skarbowi Państwa - jest niewystarczająca do zwolnienia strony od obowiązku zwrotu kosztów drugiej stronie poniesionych przez bezzasadne pozwanie.

Z kolei pełnomocnikowi z urzędu przyznano wynagrodzenie na podstawie § 14 pkt 2 i § 16 ut. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1805).

SSO Izabela Dyka SSA Józef Wąsik SSA Marek Boniecki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jolanta Gumulińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Józef Wąsik,  Marek Boniecki ,  Izabella Dyka
Data wytworzenia informacji: