I ACa 1725/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-12-23
Sygn. akt I ACa 1725/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 grudnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny
w składzie
Przewodniczący SSA Rafał Dzyr
po rozpoznaniu w dniu 23 grudnia 2024 r. w Krakowie
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa M. K. (1)
przeciwko Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 14 marca 2023 r., sygn. akt I C 771/20
1. zmienia zaskarżony wyrok, nadając mu następującą treść:
I. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 44930 (czterdzieści cztery tysiące dziewięćset trzydzieści) zł tytułem zadośćuczynienia, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia od dnia 3 lipca 2019 r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 4027,95 zł (cztery tysiące dwadzieścia siedem zł dziewięćdziesiąt pięć gr) tytułem odszkodowania, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, z tym że od kwoty:
-
-
2254,40 zł (dwa tysiące dwieście pięćdziesiąt cztery zł czterdzieści gr) od dnia 3 lipca 2019 r. do dnia zapłaty,
-
-
1019,70 zł (jeden tysiąc dziewiętnaście zł siedemdziesiąt gr) od dnia 3 lipca 2020 r. do dnia zapłaty,
-
-
753,85 zł (siedemset pięćdziesiąt trzy zł osiemdziesiąt pięć gr) od dnia 21 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty;
III. oddala powództwo w pozostałej części;
IV. nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach 589 (pięćset osiemdziesiąt dziewięć) zł tytułem nieuiszczonej części wydatków sądowych;
V. nakazuje pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach 1178 (jeden tysiąc sto siedemdziesiąt osiem) zł tytułem nieuiszczonej części wydatków sądowych;
VI. wzajemnie znosi pomiędzy stronami koszty procesu. ;
2. oddala apelację w pozostałej części ;
3. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 466,59 zł (czterysta sześćdziesiąt sześć zł pięćdziesiąt dziewięć gr) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia za okres od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty .
Sygn. akt I ACa 1725/23
UZASADNIENIE
Powód M. K. (1) w pozwie z dnia 23 marca 2020 r. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W.:
-
-
94.930 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 3 dnia lipca 2019 r., tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, w związku z następstwami wypadku, którego doznał w dniu 3 listopada 2018 r. w gospodarstwie rolnym należącym do ubezpieczonej u strony pozwanej J. L. (1),
-
-
14.477,60 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 lipca 2019 r., tytułem zwrotu kosztów opieki nad powodem sprawowanej przez osoby trzecie w okresie powypadkowego leczenia i rehabilitacji,
-
-
2.039,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 lipca 2020 r., tytułem odszkodowania za koszty dojazdów powoda i jego żony do placówek medycznych, położonych poza miejscem zamieszkania, w których prowadzone było leczenie oraz rehabilitacja powoda,
-
-
2.010,27 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 stycznia 2020 r. tytułem utraconego dochodu, w związku z niezdolnością do pracy,
-
-
kosztów postępowania, według norm prawem przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa.
Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda kosztów procesu.
Strona pozwana przyznała, że w dacie zdarzenia właścicielka gospodarstwa rolnego była objęta ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej rolników. Wskazała, że drabina, z której spadł powód nie była uszkodzona. natomiast, iż w toku czynności likwidacyjnych ustalił, że drabina nie była uszkodzona. Ostatecznie uznała jednak swoją odpowiedzialność z tytułu umowy OC za skutki wypadku, ale stwierdziła, że powód przyczynił się do wypadku w 80%. Przez wiele lat mieszkał bowiem w gospodarstwie ubezpieczonej i wiedział, że drabina nie ma żadnych mocowań. Pomagając stale w gospodarstwie rolnym posiadał odpowiednie doświadczenie, a tym samym i rozeznanie zagrożeń.
Strona pozwana określiła świadczenia z polisy OC w następujący sposób:
1) zadośćuczynienie - 25.350 zł x 20% (po uwzględnieniu 80% przyczynienie się przez powoda) = 5.070 zł.,
2) koszty opieki sprawowanej przez osoby trzecie nad powodem przez 644 godzin - 5152 zł x 20 % = 1030,40 zł,
3) różnica pomiędzy dochodami, które powód mógłby osiągnąć (15.021,45 zł), a tym, które pobrał (12.508,61 zł) wyniosła 2.512,84 zł x 20 % = 502,57 zł.
Strona pozwana wypłaciła powodowi: 5.070 + 1030,40 zł + 502,57 zł, łącznie 6.602,97 zł.
Sąd Okręgowy w Kielcach wyrokiem z dnia 14 marca 2023 r., sygn. akt I C 771/20:
I. zasądził tytułem zadośćuczynienia od strony pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. (1) 64.930 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 lipca 2019 r. do dnia zapłaty;
II. zasądził tytułem odszkodowania od strony pozwanej na rzecz powoda 6.273,18 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty:
.
-
-
3.567,76 zł od dnia 3 lipca 2019 r.,
-
-
1.449 zł od dnia 3 lipca 2020 r.,
-
-
1.256,42 zł od dnia 21 stycznia 2020 r.;
II. oddalił powództwo w pozostałej części;
III. nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Kielcach od powoda 894,12 zł i od strony pozwanej 4.454,77 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;
IV. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 1.408,42 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
Teściowa powoda - J. L. (1) była właścicielką gospodarstwa rolnego, które ubezpieczyła u strony pozwanej od odpowiedzialności cywilnej rolników (polisa nr (...)).
Powód M. K. (1) z żoną M. i synem mieszkali na nieruchomości J. L. (1) od 2005 r. do listopada 2019 r. W tym czasie powód budował dom, do którego przeprowadził się z rodziną. Jego głównym źródłem dochodu była praca w sklepie ze sprzętem RTV i AGD, w którym pełnił funkcję kierownika. Mieszkając u teściów, powód pomagał im w gospodarstwie rolnym przy niektórych pracach takich, jak zbieranie ziemniaków i zboża, przesypywanie zboża z przyczepy do stodoły i jego workowaniu.
W dniu 3 listopada 2018 r. J. L. (1) poleciła mężowi J. L. (2) i powodowi, aby popakowali w worki zboże, które składowane było w stodole w tzw. sąsieku. Mężczyźni wykonali zleconą pracę, ale nie zawiązali worków. Ubezpieczona poprosiła powoda, aby powiązał worki. M. K. (1) wykonał polecenie teściowej. Wszedł po drabinie do pomieszczenia w górnej części budynku stodoły. Drabina nie była przymocowana do ściany, ani w żaden inny sposób zabezpieczona przed przechyleniem. Drabina stała w tym miejscu od wielu lat i użytkownicy gospodarstwa korzystali z niej, aby dostać się na wyższy poziom stodoły. Nigdy nie doszło do wypadku lub przechylenia się drabiny. Po wykonaniu zadania powód zaczął schodzić po drabinie z wysokości ok. 2,5-3 metrów. Podczas schodzenia, kiedy był na drugim od góry stopniu, drabina przesunęła się w lewo, przekrzywiła się i powód spadł głową w dół. Odczuł silny ból, nie mógł wstać. Zadzwonił do syna o pomoc. Bliscy powoda przybiegli na miejsce zdarzenia, przenieśli go do domu, a następnie wezwali karetkę pogotowia. Powód został przetransportowany do szpitala (...).
Po przeprowadzeniu badań rozpoznano u powoda uraz wielonarządowy w postaci złamania miednicy typu APC II/B1z uszkodzeniem pierścienia miednicy i rozejścia spojenia łonowego oraz poszerzenia szpar stawowych stawów krzyżowo – biodrowych z rotacyjnym uszkodzeniem lewego stawu biodrowego oraz krwiakiem okolic spojenia łonowego, złamania nasady dalszych kości promieniowych obu przedramion w postaci złamania nasady kości promieniowej prawej typu S. oraz kości promieniowej lewej typu G. dodatkowo z uszkodzeniem stawu promieniowo-łokciowego. Złamanie miednicy i rozejście spojenie łonowego spowodowało, że nogi powoda nie pozostawały w pozycji „wzdłuż” kręgosłupa, „rozszerzały się” tak, że spadały poza łóżko. Stanowiło to duży dyskomfort wywoływało niepokój u powoda i członków jego rodziny. Pielęgniarka poleciła żonie powoda, aby zawiązała mu bandażem nogi w kostkach. M. K. (2) wykonała polecenie pielęgniarki i nogi powoda nie spadały poza łóżko.
Powód przeszedł w dniu 5 listopada 2018 r. zabieg operacyjny otwartej repozycji oraz stabilizacji złamania dalszej nasady kości promieniowej prawej oraz stawu promieniowo-łokciowego dalszego ręki lewej (obu nadgarstków stawu łokciowego lewej ręki). Leczenie złamanej miednicy zostało przeniesione do O.. Dnia 8 listopada 2018 r. powód został przewieziony do (...)Publicznego Szpitala (...)w O., gdzie po przeprowadzeniu stosownych badań w dniu 14 listopada 2018 r. wykonano zabieg operacyjny otwartego nastawienia i zespolenia złamania w obrębie miednicy typu S. do zespoleń spojenia łonowego mocowanej sześcioma śrubami korowymi. Żona powoda pojechała z nim do O., wynajęła pokój i towarzyszyła mu w procesie leczenia. Wspierała go i opiekowała się nim: karmiła go, zmieniała pampersy, wykonywała czynności pielęgnacyjne, udzielała wsparcia psychicznego, ponieważ powód był załamany stanem swojego zdrowia, niepewnością co do wyników leczenia i powstałą niepełnosprawnością. Po wykonanych zabiegach operacyjnych na obu rękach miał założony gips w celu stabilizacji złamań. Nie mógł bez bólu wykonać ruchów, miał powiązane nogi bandażami, aby się „nie rozjeżdżały” i nie spadały poza łóżko. Musiał korzystać z pampersów. Trwało to od 3 do 14 listopada 2019 r. ( do czasu operacyjnego zespolenia miednicy) i było źródłem dolegliwości psychicznych: strachu i niepewności. Powód odczuwał też dolegliwości bólowe, które łagodzone były lekami przeciwbólowymi. W dniu 22 listopada 2018 r. powód został wypisany do domu z zaleceniami kontynuacji leczenia. Był osobą leżącą, nie mógł się samodzielnie poruszać. Bliscy pomagali mu w tym, aby usiadł na łóżku i z niego wstał. Poruszał się w niezbędnym zakresie przy asekuracji kul pachowych. Do czasu usunięcia opatrunków gipsowych (19 grudnia 2019 r.) żona powoda wykonywała przy nim wszelkie czynności pielęgnacyjne, higieniczne (nawet mycie zębów) i niezbędne po załatwieniu potrzeb fizjologicznych, karmiła go, ubierała, pomagała zmienić pozycję. Podczas jej nieobecności pomoc świadczyła również teściowa powoda. W dniu 19 grudnia 2018 r. usunięto powodowi gips z kończyn górnych, a 29 stycznia 2019 r. drut K. z lewego nadgarstka. Od tego czasu był bardziej samodzielny, lecz w dalszym ciągu poruszał się przy asekuracji kul, które całkowicie odstawił po 6 tygodniowym turnusie rehabilitacyjnym w O., który odbył w okresie od 13 lutego do 29 marca 2019 r. Tam został poddany wielu zabiegom rehabilitacyjnym, które go usprawniły. Kolejnym zabiegom rehabilitacyjnym powód został poddany w czerwcu 2019 r. na Oddziale Rehabilitacyjnym Szpitala (...) w B..
Powód nie świadczył pracy do lipca 2019 r., przebywając na zwolnieniu lekarskim. Zamiast wynagrodzenia za pracę otrzymywał zasiłek pielęgnacyjny, najpierw 80 % wartości pensji, a w okresie rehabilitacji 90 %.
Powód, ur. (...), leczy się u neurologa z powodu silnego bólu kręgosłupa, którego nie odczuwał przed wypadkiem, a który pojawił się dwa lata po nim. Cierpi na dolegliwości bólowe związane ze zespoleniem miednicy. Okresowo przyjmuje leki przeciwbólowe. Zabiegi operacyjne pozostawiły szpecące blizny. Nie jest też w stanie wykonywać prac fizycznych, takich jak koszenie trawy, wrzucanie węgla na zimę, przenoszenia ciężkich rzeczy. Nie uprawia też sportów, a wcześniej grał w piłkę. Nie może biegać i jeździć na rowerze, bo pojawia się ból miednicy. Stosunki fizyczne stały się dla niego niekomfortowe. Wskutek wypadku powód doznał 10 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Złamanie prawej kości promieniowej wygoiło się w prawidłowym ułożeniu z mocnym zrostem kostnym, ale spowodowało nieznacznego stopnia deficyty ruchomości stawu promieniowego– nadgarstkowego (5 % stałego uszczerbku). Chrząstka tego stawu ma nierówną powierzchnię, co najprawdopodobniej spowoduje artrozę pourazową tego stawu. Podobnie złamanie lewej kości promieniowej wygoiło się, lecz utrzymuje się ograniczenie ruchomości stawu nadgarstkowego – promieniowego. Pourazowe deficyty ruchomości tych stawów nie są duże, dotyczą trzech ruchów – supinacji , zgięcia grzbietowego i dłoniowego o 5 stopni, pozostałe trzy ruchy (pronacja, odchylenie promieniowe i łokciowe) są prawidłowe. Złamanie miednicy, rozejście spojenia łonowego nie pozostawiło trwałych następstw w postaci dysfunkcji stawów biodrowych i chodu, a jedynie 0,5 cm przemieszczenia rozejścia spojenia. Pozostała w nim nieusuwalna blacha i śruby mocujące, powodujące dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu.
Pismem z dnia 22 lutego 2019 r. powód zgłosił stronie pozwanej szkodę, która początkowo odmówiła wypłaty świadczenia. Po odwołaniu uznała swoją odpowiedzialność, z jednoczesnym obniżeniem świadczenia o 80% przyczynienie powoda.
Sąd Okręgowy zważył, że odpowiedzialność strony pozwanej była niesporna. Na podstawie art. 44 ustawy z dnia 23 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczyli Komunikacyjnych, rolnik jest obowiązany do zawarcia umowy ubezpieczenia OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. W art. 50 ust. 1 tej ustawy, będącym przepisem szczególnym wobec art. 822 k.c., ustawodawca określił, że z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Odpowiedzialność pozwanego wynikająca z udzielanej przez niego ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC ma charakter akcesoryjny. Oznacza to, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność tylko wtedy i w takim zakresie, w jakim odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczony rolnik. Do przyjęcia odpowiedzialności deliktowej nie jest koniecznie przypisanie rolnikowi winy umyślnej, ponieważ każda z postaci winy rodzi odpowiedzialność za powstałą szkodę. Tym samym stopień winy ma znaczenie drugorzędne w tym sensie, że sprawca szkody odpowiada w razie istnienia choćby lekkiego niedbalstwa (vide: wyrok SN z 10 października 1975r., sygn. I CR 656/75, Legalis nr 19032). Pojęcie niedbalstwa należy wiązać z brakiem zachowania wymaganej staranności. Punkt odniesienia stanowi wzorzec należytej staranności w kształcie określonym treścią art. 355 § 1 k.c. O stopniu niedbalstwa świadczy stopień staranności, jakiego w danych okolicznościach można wymagać od sprawcy; niezachowanie podstawowych, elementarnych zasad ostrożności, które są oczywiste dla większości rozsądnie myślących ludzi stanowi o niedbalstwie rażącym. Ich poziom wyznaczają okoliczności konkretnego stanu faktycznego, związane m.in. z osobą sprawcy, ale przede wszystkim zdarzenia obiektywne, w wyniku których powstała szkoda. Przypisanie określonej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności (vide: wyrok SN z 10 sierpnia 2007r., II CSK 170/07, Legalis nr 165685; wyrok SA w Katowicach z 25 lipca 2013r., sygn. V ACa 472/12, Legalis nr 736485). Właścicielce gospodarstwa rolnego J. L. (1) Sąd Okręgowy przypisał winę nieumyślną w formie niedbalstwa, polegającego na tym, że poleciła powodowi wykonywanie prac, mając świadomość, że musi on skorzystać z drabiny, która nie była należycie umocowana. Przypisanie rolnikowi odpowiedzialności za zdarzenie szkodowe było równoznaczne z przypisaniem pozwanemu ubezpieczycielowi odpowiedzialności majątkowej.
Stosownie do treści art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przyczynienie jest kategorią obiektywną, którą należy rozpatrywać tylko w ramach adekwatnego związku przyczynowego w ujęciu art. 361 k.c., mającego zastosowanie do wszystkich powiązań kauzalnych na gruncie Kodeksu. Zatem przyczynieniem się jest każde zachowanie poszkodowanego pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2016 r., V CSK 399/15, LEX nr 2037915). Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się m.in.: wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne. Rozważenie wszystkich okoliczności sprawy jest powinnością sądu, a decyzja o obniżeniu odszkodowania jest jego uprawnieniem (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 14 stycznia 2016 r., I ACa 1414/15, LEX nr 2000492). Z zeznań samego powoda jak i świadków: J. L. (1) i M. K. (2) wynikało, że powód wielokrotnie korzystał z niezabezpieczonej drabiny, tak jak i inni domownicy. Do chwili wypadku nie było sytuacji, która zwróciłaby uwagę właścicielce na niebezpieczeństwo korzystania z drabiny. Takiego niebezpieczeństwa nie dostrzegał również powód. Jako domownik miał jednak świadomość, że nie jest ona umocowana w żaden sposób. Zdaniem Sądu przyczynienie się powoda było spowodowane nie zachowaniem przez niego odpowiedniej ostrożności. Gdyby drabina była odpowiednio zabezpieczona przed zmianą pozycji, to zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego nie przechyliłaby się w lewo i w rezultacie powód nie uległby wypadkowi i nie doznałby tak poważnych obrażeń. Sąd ocenił stopień przyczynienia się powoda do wypadku na 30%.
Na podstawie art. 444 § 1 k.c., w związku z art. 445 § 1 k.c. sąd może przyznać zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Zadośćuczynienie ze swej istoty ma zmierzać zasadniczo do poprawienia stanu psychicznego poszkodowanego przez poprawę jego sytuacji majątkowej. Tak pojmowaną rekompensatę może przynieść tylko takie zadośćuczynienie, które jest dostosowane przede wszystkim do zakresu i stopnia natężenia krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy uwzględnieniu zakresu następstw uszkodzenia ciała i sytuacji życiowej poszkodowanego. Określając wysokość „odpowiedniej sumy” sąd powinien kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują takie czynniki, jak: rodzaj uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter, polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej. Nadto przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na względzie jego kompensacyjny charakter jak i aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa. Uszkodzenia ciała, jakich doznał powód, miały negatywny wpływ na jego zdrowie fizyczne i psychiczne. Ustalenia w zakresie cierpień fizycznych i psychicznych, jakich doznał na skutek wypadku, Sąd Okręgowy poczynił na podstawie opinii sporządzonej przez biegłego lekarza z zakresu ortopedii i traumatologii oraz radiologii, jak również na podstawie dokumentacji medycznej oraz zeznań powoda i świadków.
W świetle przytoczonych powyżej okoliczności Sąd uznał, że cierpienia fizyczne i psychiczne doznane przez powoda były bardzo znaczne, ponadto urazy spowodowały trwały, 10 % uszczerbek na zdrowiu, na ciele powoda pozostały szpecące blizny. Z tych względów określił sumę zadośćuczynienia na kwotę 100.000 zł. Kwota ta powinna pozwolić na złagodzenie doznanej przez powoda krzywdy, uwzględnia stopień cierpień fizycznych i psychicznych oraz czas ich trwania, przebieg procesu leczenia jak również trwałe następstwa urazów doznanych przez niego w wyniku wypadku. Zadośćuczynienie w takiej kwocie będzie realnym wsparciem pieniężnym, a przy tym nie spowodowuje nadmiernego i nieuzasadnionego wzbogacenia powoda.
Ta przyjętą sumę zadośćuczynienia Sąd Okręgowy pomniejszył o 30 % przyczynienie się powoda do zaistnienia szkody i o wypłacone już przez pozwanego tytułem zadośćuczynienia świadczenie w wysokości 5070 zł. Po przeprowadzeniu działania matematycznego, według wzoru: 100.000 zł - 30% = 70.000 zł; 70.000 zł – 5.070 zł = 64.930 zł, Sąd Okregowy w punkcie I sentencji zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 64.930 zł. W pozostałym zakresie oddalił powództwo o zadośćuczynienie.
Sąd Okręgowy częściowo uwzględnił żądanie zasądzenia odszkodowania za opiekę sprawowaną nad powodem. Podstawę tego żądania stanowi art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Odszkodowanie przewidziane w tym artykule obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. W grupie tych wydatków tradycyjnie wymienia się między innymi koszty leczenia (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), specjalnego odżywiania się. Zalicza się do niej również wydatki związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, koszty związane z odwiedzinami pacjenta w szpitalu czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych. Uznaje się również, że w skład kosztów wynikłych z powodu uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, o których mówi art. 444 § 1 k.c., wchodzą nie tylko koszty leczenia w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz także wydatki związane z odwiedzinami chorego w szpitalu przez osoby bliskie. Odwiedziny te są niezbędne zarówno dla poprawy samopoczucia chorego i przyspieszenia w ten sposób leczenia, jak i dla kontaktu rodziny z lekarzami w celu uzyskania informacji i wskazówek o zdrowiu chorego i jego potrzebach. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 października 2013 roku, I ACa 560/13).
Powód wymagał pomocy osób trzecich przez okres od dnia wypadku do zakończenia turnusu rehabilitacyjnego w marcu 2019 r. Pozwany uznał je w wymiarze 644 godzin i Sąd Okręgowy, biorąc pod uwagę zakres koniecznej opieki nad powodem, przyjął, że zakres ten był odpowiedni. Określając stawkę godzinową tej opieki w wysokości 10,20 zł, Sąd Okręgowy odniósł ją do minimalnego wynagrodzenia pracowniczego netto w 2019 r., które wynosiło 1.634 zł. W odniesieniu do godziny pracy daje to 10,20 zł ( 1.634 zł : 160 godzin = 10,20 zł ). Opiekę nad powodem sprawowała jego żona i teściowa. Opieka obejmowała zwykłe czynności dnia codziennego, które nie wymagały specjalnych kwalifikacji. Brak było zatem podstaw do przyjęcia stawek za usługi opiekuńcze obowiązujące w MOPS, bowiem są to stawki brutto, uwzględniające zawodowy charakter wykonywanych czynności opiekuńczych (powiększone są o składki na ubezpieczenie społeczne).
Należne odszkodowanie za opiekę wyliczone zostało w następujący sposób: 644 godzin faktycznej opieki sprawowanej nad powodem x 10,20 zł = 6.568,80 zł. Po uwzględnieniu przyczynienia oraz wypłaconej w postępowaniu likwidacyjnym kwoty 1.030,40 zł, Sąd Okręgowy zasądził w punkcie II sentencji kwotę 3.567,76 zł.
Sąd Okręgowy zasądził 2.039,40 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów jego żony do szpitala w B. i w O., podzielając twierdzenia zawarte w pozwie. Przy obliczeniu wysokości odszkodowania z tego tytułu Sąd uwzględnił stopień przyczynienia się powoda w wysokości 30% i w rezultacie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.449 zł.
Powód był zatrudniony na stałe. Gdyby nie jego niezdolność do pracy w okresie od dnia 3 listopada 2018 r. do dnia 1 sierpnia 2019 r., to mógłby osiągnąć dochód w wysokości 15. 021,45 zł. Powód za ten okres pobrał świadczenia w wysokości 12.508,61 zł. Utracił zatem dochód w kwocie 2.512,84 zł. Uwzględniając przyczynienie powoda w wysokości 753,85 zł (2512,84 zł x 30 %= 753,85 zł ) i wypłaconą przez ubezpieczyciela z tego tytułu kwotę 502,57 zł, Sąd Okręgowy zasądził w punkcie II sentencji kwotę 1256,42 zł.
Łączna kwota zasądzona punkcie II sentencji wyniosła 6.273,18 zł. Złożyły się na nią: odszkodowanie z tytułu kosztów opieki (3567.76 zł), zwrotu kosztów dojazdu (1449 zł) i utraconego zarobku (1256,2 zł).
Sąd Okręgowy zasądził odsetki od daty wymagalności świadczeń, nająć na uwadze art.455 k.c. Wskazał, że to wierzyciel decyduje o przekształceniu zobowiązania w zobowiązanie terminowe poprzez wezwanie dłużnika do jego wykonania (por. m.in.: wyrok SN z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254; wyrok S.A. w Białymstoku z dnia 12 października 1999 r., I ACa 31/99, OSA 2000/6/27). Powód zgłosił stronie pozwanej żądanie wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania w dniu 22 lutego 2019 r., ale domagał się zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych:
a) dla kwoty 94.930 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 14.477,60 zł tytułem zwrotu kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie od dnia 3 lipca 2019 r., tj. od następnego dnia licząc od daty wydania przez stronę pozwaną decyzji z dnia 2 lipca 2019 r.,
b) dla kwoty 2.010,27 zł tytułem utraconego dochodu od dnia 21 stycznia 2020 r., tj. od następnego dnia licząc od daty wydania przez stronę pozwaną decyzji z dnia 20 stycznia 2020 roku,
c) w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie co do zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych od dnia 3 lipca 2020 r.
Ubezpieczyciel ma obowiązek likwidacji szkody w terminie 30 dni od daty jej zgłoszenia, a gdyby dla ustalenia rozmiaru szkody konieczne było przeprowadzenie czynności wyjaśniających – w terminie 90 dni. W zakresie odsetek za opóźnienie Sąd Okręgowy, orzekł zgodnie z żądaniem powoda, uwzględniając art. 321 k.p.c.
Sąd pierwszej instancji orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c. Powód domagał się zapłaty na jego rzecz 113.458 zł, jego żądanie zostało uwzględnione do 71.203,18 zł, a zatem wygrał on proces w 63 %, a pozwany wygrał w 37%. Strony zostały obciążane kosztami procesu w proporcjach 37 % powód i 63 % pozwany.
Opłata od pozwu w niniejszej sprawie wynosi 5.673,00 zł, wydatki na opinie biegłych – 2.667,89 zł. Łącznie koszty sądowe wyniosły 8.310,89 zł i obciążyły powoda do kwoty 3.075,03 zł, a stronę pozwaną do sumy 5.235,86 zł . Powód uiścił opłatę w wysokości 1.892 zł i zaliczkę na wydatki w wysokości 300 zł. Strona pozwana uiściła zaliczkę na opinie biegłych w kwocie 600 zł. Uwzględniając powyższe, w oparciu o art. 113 ust 2 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych Sąd Okręgowy nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa kwotę 894,12 zł, a od strony pozwanej 4454,77 zł.
Poniesione przez obie strony koszty procesu objęły wynagrodzenie ich pełnomocników procesowych – po 5.400 zł, zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, a także opłatę skarbową od udzielonych pełnomocnictw – po 17 zł, łącznie po 5.417 zł. Strona pozwana powinna zwrócić powodowi 3.412,71 zł (63 % x 5.417), a powód stronie pozwanej 2.004,29 zł (37 % x 5.417 zł). Po potrąceniu strona pozwana powinna zwrócić powodowi kwotę 1.408,42 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Strona pozwana w apelacji zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w punktach I, II, IV oraz V sentencji, wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, nieobciążanie strony pozwanej kosztami sądowymi oraz o zasądzenie od powoda na rzecz stromy pozwanej kosztów postępowania za obie instancje.
Strona pozwana zarzuciła naruszenie:
-
-
art. 822 k.c., art. 50 ustawy z 16 lipca 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i (...) Biurze (...) i art. 415 k.c. przez uznanie, że ubezpieczonej J. L. (1) można przypisać winę za zdarzenie, które stało się przyczyną uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia powoda,
-
-
art. 445 § 1 k.c., w związku za art. 444 § 1 k.c. poprzez ustalenie pełnej kwoty zadośćuczynienia na rażąco wygórowanym poziomie 100.000 zł, zamiast 40.000 zł.
-
-
art. 362 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że przyczynienie powoda wynosi jedynie 30 %.
Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzanie od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.
Wyraził pogląd, że apelacja stanowi jedynie odzwierciedlenie subiektywnych odczuć strony pozwanej, która przegrała proces, oraz zawiera bezpodstawną polemikę ze słusznym stanowiskiem Sądu pierwszej instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w zakresie, w jakim zarzuciła naruszenie art. 362 k.p.c. poprzez określenie stopnia przyczynienia się powoda na poziomie jedynie 30 %. W pozostałej części była bezzasadna.
Dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne Sąd Apelacyjny przyjął za własne.
Sąd Apelacyjny podzielił ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, poza kwestią stopnia przyczynienie się powoda.
Zarzut naruszenia art. 822 k.c., art. 50 ustawy z 16 lipca 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i (...) Biurze (...) i art. 415 k.c. przez uznanie, że ubezpieczonej J. L. (1) można przypisać winę za zdarzenie, które stało się przyczyną uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia powoda, nie mógł zostać podzielony. Sąd pierwszej instancji trafnie przypisał ubezpieczonej właścicielce gospodarstwa rolnego winę nieumyślną. Przechowywanie zboża na strychu stodoły i związana z tym konieczność wchodzenia na strych po drabinie było w gospodarstwach rolnych starego typu powszechne. Rzadko też zdarzało się, aby drabiny były dodatkowo zaczepiane lub mocowane w celu zabezpieczenia przed wywróceniem. Znacznie częściej zdarzało się w przypadku korzystania z drabiny, że druga osoba asekurowała osobę wchodzącą po drabinie, trzymając drabinę w celu zapewnienia jej stabilności. Wymogi współczesnego świata sprawiają, że dotychczas stosowany w praktyce model niezabezpieczonej drabiny jako środka do wnoszenia zapasów zboża na strych stał się anachroniczny i zdecydowanie zbyt ryzykowny. J. L. (1), kontynuując prowadzenie gospodarstwa rolnego, powinna była zabezpieczyć bezpieczny sposób wchodzenia na strych, będący miejscem składowania zboża, bądź to przez dobudowanie schodów, bądź zamocowania drabiny w sposób uniemożliwiający jej przechylenie się. Zaniedbanie wypełnienia tego obowiązku, dotyczącego stworzenia standardowych warunków bezpiecznego wykonywania pracy przez osoby znajdujące się na terenie gospodarstwa rolnego, jest przejawem winy nieumyślnej. Ubezpieczona mogła bowiem łatwością przewidzieć, że może dojść do przewrócenia niezabezpieczonej drabiny podczas korzystania z niej i wypadku osoby po niej wchodzącej, a pomimo tego bezpodstawnie sadziła, ze do zdarzenia takiego nie dojdzie. Dlatego też ubezpieczonej można przypisać winę w rozumieniu art. 415 k.c., a w konsekwencji także stronie pozwanej można przypisać, w oparciu o ar. 822 k.c., odpowiedzialność za skutki zawinionego zdarzenia będącego źródłem szkody.
Sąd pierwszej instancji szczegółowo opisał skutki zdarzenia, wskazując na przebieg leczenia i jego dolegliwość dla powoda oraz poczucie krzywdy związane z doznanymi cierpieniami fizycznymi i psychicznymi. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd pierwszej instancji nie przekroczył granic zakreślonych przez art. 445 § 1 k.c., w związku za art. 444 § 1 k.c., i nie nadużył dyskrecjonalnej władzy sądowniczej. W świetle okoliczność zebranych w sprawie nie sposób zgodzić się z tezą, że kwota 40.000 zł byłaby w stanie zrekompensować krzywdę powoda. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko, że kwota pełnego zadośćuczynienia powinna wynosić 100.000 zł.
Sąd drugiej instancji częściowo zgodził się z zarzutem naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 362 k.c. przez nieuzasadnione przyjęcie, że przyczynienie powoda wynosiło jedynie 30 %. Z okoliczności sprawy wynika, że ubezpieczona i powód w równym stopniu zdawali sobie sprawę z ryzyka związanego z wchodzeniem i schodzeniem po niezabezpieczonej drabinie. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił, dlaczego zróżnicował tę świadomość w proporcji 70% - 30%. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skoro takie zróżnicowanie nie zostało w sprawie wyjaśnione, to naturalnym jest określenie stopnia przyczynienie się powoda na poziomie 50 %. To zaś wpłynęło na określenie wysokości wszystkich świadczeń zasądzonych w wyroku Sądu pierwszej instancji oraz na rozstrzygnięcie o kosztach procesu. Po dokonaniu matematycznego przeliczenia kwot określonych przez Sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania z uwzględnieniem uwzględnieniu 50 % przyczynienia się przez powoda, Sąd Apelacyjny na nowo zredagował treść całego wyroku Sądu pierwszej instancji. Na skutek zmiany wyroku zostały ostatecznie zasądzone następujące kwoty:
1) 44.930 zł - tytułem zadośćuczynienia,
.
-
-
100.000 zł x 50 % = 50.000 zł,
-
-
50.000 zł – 5.070 zł = 44.930 zł,
2) 2.254,40 zł - tytułem zwrotu wydatków poniesionych na opiekę,
-
-
6.568,80 zł x 50 % = 3.284,40 zł,
-
-
3.284,40 zł – 1.030 zł = 2.254,40 zł,
3) 1019,70 zł - tytułem zwrotu kosztów dojazdu na leczenie i rehabilitację,
-
-
2.039,40 zł x 50% = 1.019,70 zł,
4) 753,85 zł - tytułem utraconych dochodów,
-
-
2.512,84 zł x 50 % = 1.256,42 zł,
-
-
1256,42 zł – 502,57 zł = 753,85.
Kwota 44.930 zł, opisana w punkcie 1, została zasądzona w punkcie I sentencji wyroku. Suma kwot opisanych w punktach 2-4, wynosząca 4.027,95 zł, została zasądzona w punkcie II.
Wartość przedmiotu sporu wynosiła 113.458 zł.
Powód wygrał proces w 43 %. Powód został zwolniony częściowo od kosztów sądowych, a mianowicie od pozwu i od apelacji w 2/3 częściach i od wydatków w ½ części. Powód uiścił opłatę od pozwu w kwocie 1.800 zł, zaliczkę na opinię biegłych w kwocie 300 zł oraz poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5.417 zł.
Pozwany wygrał proces w 57 %. Uiścił zaliczkę na opinie biegłych w kwocie 600 zł i poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5.417 zł.
Mając na uwadze stopień wygrania sprawy przez poszczególne strony oraz wysokość poniesionych kosztów, Sąd Apelacyjny zmienił orzeczenie o kosztach procesu, zawarte w punkcie VI sentencji wyroku Sądu Okręgowego w ten sposób, że wzajemnie je zniósł na mocy art. 100 k.p.c.
Wydatki poniesione na opinie biegłych wyniosły 2.667,89 zł. Po uwzględnieniu uiszczonych do tej pory zaliczek, Sąd Apelacyjny nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach od powoda kwotę 589 zł (pkt IV sentencji wyroku), a od strony pozwanej 1178 zł (pkt V sentencji).
W tym stanie rzeczy orzeczono, jak w punkcie 1 i 2 sentencji wyroku Sądu Apelacyjnego, na podstawie art. 386 § 1 i art. 385 k.p.c.
Wartość przedmiotu zaskarżenia wyniosła 71.204 r.
Powód wygrał postępowanie apelacyjne w 69 %. Powód poniósł koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4.050 zł (5.400 zł x 75 %), z której przysługuje mu 69 %, tj. 2.795 zł.
Strona pozwana wygrała postępowanie apelacyjne w 31 %. Uiściła opłatę od apelacji w kwocie 3.461 zł i poniosła koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4.050 zł. Łącznie poniosła zatem koszty w kwocie 7.511 zł, z której to kwoty przysługuje jej od powoda kwota 2.328,41 zł. Po odjęciu od przysługującej powodowi kwoty 2.795 zł przysługującej stronie pozwanej kwoty 2.328,41 zł, powodowi należy się od strony pozwanej kwota 466,59 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Na skutek popełnienia błędu rachunkowego Sąd Apelacyjny w punkcie 3 sentencji swojego wyroku zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.929 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Błąd ten został sprostowany wydanym z urzędu, na podstawie art. 350 § 1 k.p.c., postanowieniem z dnia 16 stycznia 2025 r., sygn., akt I ACa 1725/23.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Rafał Dzyr
Data wytworzenia informacji: