I ACa 1871/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-03-06
Sygn. akt I ACa 1871/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 marca 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO (del.) Wiesław Grajdura
Protokolant: Grzegorz Polak
po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2025 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa R. P.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia
27 kwietnia 2023 r., sygn. akt I C 2520/21
1. w uwzględnieniu w części apelacji każdej ze stron zmienia zaskarżony wyrok w punktach II i III, nadając im następującą treść:
„II. zasądza od (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz R. P. kwotę 109.208,56 (sto dziewięć tysięcy dwieście osiem i 56/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 14 listopada 2024 r. do dnia zapłaty oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 131.660,40 (sto trzydzieści jeden tysięcy sześćset sześćdziesiąt i 40/100) zł za okres od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia 8 marca 2023 r.;
III. oddala powództwo o zapłatę w pozostałej części”;
2. oddala obie apelacje w pozostałym zakresie;
3. zasądza od (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz R. P. kwotę 9100 (dziewięć tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, liczonymi od daty uprawomocnienia się orzeczenia w przedmiocie tych kosztów do dnia zapłaty.
Sygn. akt I ACa 1871/23
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 6 marca 2025 r.
Powódka R. P. w pozwie z dnia 24 sierpnia 2021 r. skierowanym przeciwko stronie pozwanej – (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o:
1. zasądzenie od strony pozwanej na jej rzecz kwoty 131.660,40 zł wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu wszystkich świadczeń przekazanych przez nią na rzecz pozwanej i jej poprzednika prawnego w okresie od 12 września 2011 r. do dnia 31 grudnia 2020 r. jako świadczeń nienależnych,
2. ustalenie nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy o kredyt nr (...) (...) (...) zawartej w dniu 5 maja 2005 r. pomiędzy powódką a poprzednikiem prawnym pozwanej (...) Bank S.A. w G..
W żądaniu ewentualnym powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 44.726,13 zł wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, tytułem zwrotu świadczeń w części nienależnie pobranej przez pozwaną i jej poprzednika prawnego w okresie od 12 września 2011 r. do dnia 31 grudnia 2020 r. na podstawie abuzywnych postanowień denominacyjnych umowy o kredyt (...) (...) (...) z dnia 5 maja 2005 r. Nadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów procesu wg. norm przepisanych (w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 21.600,00 zł jako dwukrotności stawki minimalnej oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł) - wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Strona pozwana (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew z dnia 23 grudnia 2021 wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.
Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie rozstrzygnął o żądaniu powódki w ten sposób, że:
- ⚫
-
ustalił, że pomiędzy stronami nie istnieje stosunek prawny, wynikający z umowy kredytu numer (...) (...) (...) zawartej w dniu 5 maja 2005 r. pomiędzy powódką R. P., a poprzednikiem prawnym strony powodowej (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w G. (punkt I),
- ⚫
-
zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 131.660,40 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 marca 2023 r. do dnia zapłaty (punkt II),
- ⚫
-
oddalił powództwo w pozostałej części (punkt III),
- ⚫
-
zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 11.834,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty (punkt IV).
Apelację od tego wyroku wniosły obie strony.
Strona pozwana zaskarżyła wyrok w części, tj. w zakresie punktu I, II i IV.
Apelująca zarzuciła Sądowi I instancji:
I. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c.:
a) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na tym, że Sąd uznał, iż dla stwierdzenia abuzywności szeregu postanowień umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że postanowienia umowy kredytu dotyczące kwestii odrębnych normatywnie, tj. spreadu walutowego oraz denominowanego charakteru umowy (ryzyka kursowego), Sąd miał obowiązek ocenić odrębnie w zakresie spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta,
b) poprzez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumentów (Sąd zdaje się utożsamiać te przesłanki) oraz przez jego błędne zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że zarówno postanowienia umowy odnoszące się do spreadu walutowego, jak i ryzyka kursowego są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowe zastosowanie przesłanek abuzywności w niniejszej sprawie obligowało Sąd do zbadania, czy każde z postanowień z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla powódki, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień umowy w niniejszej sprawie w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że:
- ⚫
-
w zakresie klauzuli spreadu walutowego Sąd nie ocenił tej klauzuli w kontekście wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy (z których wynika, że rzekoma dowolność w kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez Bank odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej oraz treści art. 56 k.c. oraz 354 k.c., w konsekwencji Sąd błędnie przyjął, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów powódki,
- ⚫
-
w zakresie klauzuli ryzyka kursowego - powódka wybrała kredyt denominowany do CHF z uwagi na korzyści wynikającego z niskiego oprocentowania oraz miała uprawnienie do przewalutowania kredytu na PLN (co świadczy o równowadze kontraktowej), a jednocześnie umowa w przejrzysty i zrozumiały sposób określała ryzyko walutowe, uwzględniając okoliczności jej zawarcia;
II. naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie, tj. art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 k.c. i uznanie płaconych rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy świadczenia miały podstawę prawną, co wyklucza przyjęcie ich nienależności, a nadto dokonywane przez powódkę spłaty kredytu czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank bezspornie udostępnił jej kwotę kredytu, a więc uiszczenie przez powódkę na rzecz Banku dochodzonych pozwem kwoty w PLN znajdowało uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego;
III. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na zasądzeniu dochodzonych kwot z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 marca 2023 r., podczas gdy ewentualne ustawowe odsetki za opóźnienie powinny zostać zasądzone najwcześniej’ od daty uprawomocnienia się orzeczenia rozstrzygającego kwestie ważności umowy kredytu, które to zdarzenie skutkuje dopiero powstaniem wymagalności dochodzonego przez powódkę roszczenia.
W konsekwencji powyższych zarzutów strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jej rzecz zwrotu kosztów procesu w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych; jak też o zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Strona pozwana podniosła zarzut zatrzymania kwoty 131.660,40 zł do czasu zaofiarowania zwrotu przez powódkę na jej rzecz kwoty 215.440,43 zł tytułem wypłaconego powódce kapitału na podstawie umowy kredytu. W związku z tym zarzutem pozwana zgłosiła wnioski dowodowe.
Powódka zaskarżyła wyrok również w części, tj. co do punktu III w zakresie, w jakim Sąd oddalił powództwo o zapłatę odsetek ustawowych od kwoty 131.660,40 zł od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia 8 marca 2023 r.
Skarżąca zarzuciła Sądowi I instancji:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez przyjęcie, że powódka dopiero w treści oświadczenia z dnia 23 marca 2022 r. (doręczonego stronie pozwanej w dniu 8 marca 2023 r.) wyraziła świadomą i dobrowolną zgodę na brak związania niedozwolonymi postanowieniami umowy oraz potwierdziła swoją wiedzę o konsekwencjach stwierdzenia nieważności umowy, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności treści wezwania (reklamacji z dnia 24 czerwca 2021 r.) wprost wynika, że w pierwszej kolejności powódka domagała się ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, co jednoznacznie należy poczytać za brak zgody na utrzymanie w mocy spornych postanowień umowy kredytu;
II. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:
a) art. 455 k.c. w zw. z art. 120 k.c. oraz art. 6 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym z dnia 5 sierpnia 2015 r. przez ich błędną wykładnię, sprowadzającą się do uznania, że roszczenie powódki może stać się wymagalne nie wcześniej niż z chwilą zapoznania strony pozwanej z treścią oświadczenia powódki o braku potwierdzenia związania niedozwolonymi postanowieniami umownymi, podczas gdy powołane normy uzależniają stan wymagalności wyłącznie od prawidłowego wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, co nastąpiło reklamacją powódki z dnia 24 czerwca 2021 r.,
b) art. 481 § 1 k.c. w związku z art 455 k.c. przez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że powódka może domagać się zapłaty odsetek nie wcześniej niż z chwilą odebrania oświadczeń o braku potwierdzenia związania niedozwolonymi postanowieniami umownymi albo z chwilą zapoznania strony pozwanej z treścią wspomnianego oświadczenia powódki, podczas gdy powołane normy uzależniają możliwość żądania odsetek ustawowych za opóźnienie wyłącznie od wystąpienia po stronie prawidłowo wezwanego dłużnika opóźnienia w spełnieniu świadczenia, co nastąpiło reklamacją powódki z dnia 24 czerwca 2021 r.,
c) art. 481 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego, w którym strona pozwana zapoznała się z treścią oświadczenia powódki o braku potwierdzenia związania niedozwolonymi postanowieniami umownymi, co doprowadziło do unicestwienia odszkodowawczego charakteru roszczenia o zapłatę odsetek, pomimo stanowczego sformułowania roszczeń wynikających wprost z treści wezwania do zapłaty (reklamacji z dnia 24 czerwca 2021 r.).
W oparciu o tak sformułowane zarzuty powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od strony pozwanej na jej rzecz odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 131 660,40 zł od dnia 13 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, jak też o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W piśmie procesowym z dnia 25 listopada 2024 r. (karta 350 akt) strona pozwana podniosła zarzut umorzenia wierzytelności pieniężnej dochodzonej przez powódkę z uwagi na złożone przez nią stronie pozwanej oświadczenie o potrąceniu, zawarte w piśmie powódki z dnia 14 listopada 2024 r., które zostało doręczone pozwanej w dniu 15.11.2024 r.
W złożonej przez każdą ze stron procesu odpowiedzi na apelację domagano się oddalenia apelacji i zasądzenia od przeciwnika procesowego kosztów postępowania odwoławczego.
W związku z dołączonymi do apelacji strony pozwanej oraz do jej pisma z dnia 25.11.2024 r. dokumentami, a także dokumentami przedłożonymi przez powódkę wraz z jej pismem z dnia 16 grudnia 2024 r., Sąd Apelacyjny poczynił dodatkowe ustalenia faktyczne, jak następuje:
W dniu 31 maja 2023 r. (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. (działając przez pełnomocnika) skierował do powódki oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania. W oświadczeniu tym wskazał, że korzysta z prawa zatrzymania kwoty dochodzonej w postępowaniu sądowym w wysokości 131.660,40 zł do czasu zaofiarowania przez powódkę kwoty 215.440,43 zł, wypłaconej w wykonaniu umowy kredytu.
W piśmie z dnia 14 listopada 2024 r., doręczonym pozwanemu Bankowi w dniu następnym, powódka złożyła oświadczenie o potrąceniu swoich wierzytelności przysługujących jej wobec pozwanego z tytułu świadczeń dokonanych na poczet wykonania umowy kredytu z dnia 5 maja 2005 r. z wierzytelnością Banku wobec niej w wysokości 215.440,43 zł z tytułu udostępnionej jej w ramach ww. umowy kredytu kwoty kapitału. Powódka w przedmiotowym piśmie szczegółowo określiła także kolejność potrącanych wierzytelności. W pierwszej kolejności ze „swojej” wierzytelności zgłosiła do potrącenia skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie w kwocie 25 179,76 zł, liczone za okres od 13 lipca 2021 r. do dnia 14 listopada 2024r. od kwoty rat kredytu nienależnie świadczonych w okresie od 10 czerwca 2005 r. do 11 sierpnia 2011 r. w wysokości 71.038,03 PLN. Następnie wierzytelność w kwocie 71.038,03 zł z tytułu rat nienależnie świadczonych od 10 czerwca 2005 r. do 11 sierpnia 2011 r. i w kwocie 71.051,02 zł – z tytułu rat nienależnie świadczonych w od 1 stycznia 2021 r. do 18 września 2024 r. (w obu przypadkach nie były one dochodzone w tym procesie). W dalszej kolejności wierzytelności objęte żądaniem pozwu w tej sprawie, a to najpierw skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie w kwocie 25.719,78 zł za okres od dnia 9 marca 2023 r. do 14 listopada 2024 r. od należności głównej w wysokości 131.660,40 zł, a następnie wierzytelność z tej właśnie należności głównej w wysokości 131.660,40 zł.
W piśmie z dnia 3 października 2024 r. R. P. wezwała pozwany Bank do zapłaty kwoty 71.038,03 zł tytułem nienależnie pobranych od niej świadczeń na poczet spornej umowy kredytu w okresie od 10 czerwca 2005 r. do 11 sierpnia 2011r. oraz kwoty 71.051,02 zł tytułem nienależnie pobranych od niej świadczeń na poczet spornej umowy kredytu w okresie od 1 stycznia 2021 r. do 18 września 2024 r. Wezwanie to doręczono stronie pozwanej 7 października 2024 r.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
w pierwszej kolejności należy poddać analizie apelację strony pozwanej, a to z uwagi na zakres zaskarżenia i rodzaj podniesionych zarzutów, które kwestionowały zasądzone roszczenie co do zasady.
W apelacji nie kwestionowano ustaleń faktycznych Sądu I instancji, a tylko zgłoszono zarzuty co do naruszenia prawa materialnego. Z tego względu Sąd II instancji fakty ustalone przez Sąd Okręgowy przyjmuje za podstawę także swojego wyroku, w pełni podzielając ustalenia co do ich zaistnienia. Jednocześnie w podstawie faktycznej wyroku sądu odwoławczego uwzględniono wskazane wyżej fakty, wynikające z dokumentów przedłożonych przez strony na etapie postępowania apelacyjnego.
Przechodząc do analizy zarzutów naruszenia prawa materialnego, na wstępie należy poczynić kilka uwag natury ogólnej. Otóż po pierwsze, należy jednoznacznie stwierdzić, że w sprawie mamy do czynienia z umową kredytu denominowanego do waluty obcej (franka szwajcarskiego), którego wysokość określona została w umowie we frankach szwajcarskich. Zawarcie takiej umowy było możliwe w ramach statuowanej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów, pomimo że nie obowiązywał jeszcze art. 69 ust. 2 pkt 4 a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe, w brzmieniu nadanym mu ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r.
Należy zauważyć, że spór w niniejszej sprawie dotyczył głównie tego, czy sposób przeliczenia wartości wypłaconego powodom przez bank świadczenia kredytowego i następnie przeliczania rat kredytu przy jego spłacie był prawidłowy, czy klauzula upoważniająca pozwany bank do przeliczania tych należności według własnych tabel była wiążąca, czy też miała charakter klauzuli abuzywnej – jak ostatecznie przyjął Sąd Okręgowy – i czy abuzywność niektórych postanowień umownych powodowała nieważność całej umowy.
Odnosząc się do powyższego oraz poddając analizie poszczególne zarzuty strony apelującej, zauważyć należy, że Bank z powołaniem się na treść przepisów art. 385 ( 1) k.c. kwestionował dokonany przez Sąd pierwszej instancji wynik kontroli abuzywności postanowień umowy, podnosząc m.in. to, Sąd a quo niezasadne uznał niektóre postanowienia łączącej strony umowy (szczegółowo wymienione w punkcie IV uzasadnienia wyroku) za niedozwolone. Odnosząc się do tego zarzutu należało zatem zbadać i rozważyć, czy istnieją dostateczne powody i argumenty, by uznać wskazane postanowienia umowne za niedozwolone w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zdanie pierwsze k.c. Decyduje o tym przede wszystkim to, czy można zakwalifikować je jako kształtujące prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco przy tym naruszając jej interesy. Zgodzić się należy z oceną Sądu I instancji, że o abuzywności kwestionowanych w pozwie postanowień decyduje fakt, iż uprawnienie pozwanego banku do określania wysokości kursu kupna czy sprzedaży CHF nie doznaje żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń. Umowa o kredyt nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia spornej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała na przykład w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy bądź kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została całkowita dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy. Stosowanie takich postanowień prowadzi do "rażącego naruszenie interesów konsumenta" przez co należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku zobowiązaniowym (tak też SN w wyroku z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04). Jest również działaniem wbrew dobrym obyczajom, jako że w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają bowiem te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Tym wartościom bowiem powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z wyżej wymienionymi wartościami, kwalifikować należy zawsze jako sprzecznie z dobrymi obyczajami w rozumieniu przepisu art. 385 ( 1) § 1 k.c. W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (tak też trafnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z dnia 29 kwietnia 2011 r., XVII AmC 1327/09). Ustalenie w umowie zasady, zgodnie z którą jedna ze stron umowy ma nieskrępowaną swobodę w kształtowaniu kursów walut obcych, a tym samym ustalania wysokości zadłużenia drugiej strony umowy, narusza zasadę równości faktycznej stron stosunku zobowiązaniowego. Nie ma przy tym znaczenia, czy w praktyce bank stosował kurs rynkowy, jak również jakie mechanizmy wykorzystywane były przez bank przy określaniu kursu waluty. Istotne jest bowiem, wynikające z umowy, samo uprawnienie banku do swobodnego i nieskrępowanego ustalania tego kursu, a tym samym jednostronnego decydowania o wysokości świadczeń stron. Zatem postanowienia umowy kredytu w zakresie, w jakim nie przewidywała ona jasnych, obiektywnych kryteriów waloryzacji do CHF kwoty przekazanej do dyspozycji kredytobiorcy, jak też przez nią świadczonej w ramach spłaty kredytu, odwołując się w tym zakresie do obowiązujących u kredytodawcy tabel kursowych, musiały zostać uznane za abuzywne. Odpowiada to ukształtowanej już w ostatnich latach linii orzeczniczej, która w przypadku umów zawartych z konsumentem za abuzywne (kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy) uznaje te postanowienia umów kredytowych, które upoważniają jedną ze stron umowy (tu: bank) do w zasadzie swobodnego kształtowania wysokości zobowiązania drugiej strony poprzez nieskrępowane obiektywnymi czynnikami ustalanie kursów kupna i sprzedaży walut obcych (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 19 lutego 2019 r. II CSK 19/18 i wskazane w uzasadnieniu orzecznictwo; wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019r. III CSK 159/17).
W konkluzji należy zatem zgodzić się z Sądem Okręgowym, że te postanowienia łączącej strony sporu umowy, które określały tzw. klauzulę przeliczeniową (waloryzacyjną), były niedozwolone – po pierwsze, dlatego że wyłącznie w rękach jednej strony umowy pozostawiono kształtowanie tabel kursowych; po drugie, dlatego że przyjmowano inny kurs waluty dla określenia wysokości udzielonego kredytu, a inny na etapie jego spłaty (tzw. spread); wreszcie po trzecie, że w samej umowie nie określono w sposób transparentny mechanizmu kształtowania kursów walut przez kredytodawcę. Z tego też względu zarzut naruszenia art. 385 1 k.c. nie mógł być uwzględniony.
Zasadnie przyjął również Sąd Okręgowy, że Bank nie dopełnił wobec powódki obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka zmiany kursu waluty indeksacyjnej. Chodzi tu o wypełnienie pewnego standardu informacyjnego, aby powódka (mająca status konsumenta, co w sprawie nie było kwestionowane) była w stanie zrozumieć ekonomiczne konsekwencje zobowiązań, jakie przyjęła na siebie, akceptując proponowany jej przez bank produkt. W każdym z typów kredytu waloryzowanego do waluty obcej, w tym także w przypadku kredytu indeksowanego, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Z wyroków TSUE z dnia 20 września 2017 roku (C-186/16, Andriciuc), z dnia 20 września 2018 roku (C-51/17, OTP Bank), z dnia 14 marca 2019 roku (C-118/17, Dunai) i z dnia 3 października 2019 roku (C-260/18, Dziubak) wynika, że nie jest możliwe odrywanie klauzuli ryzyka walutowego, wyrażonej czy to przez indeksację czy też denominację, od mechanizmu przeliczania waluty krajowej na walutę obcą. Trybunał Sprawiedliwości kwalifikuje konsekwentnie klauzule dotyczące ryzyka wymiany, do których zalicza także sposób ustalania kursu wymiany, jako klauzule określające główny przedmiot umowy kredytu denominowanego. Jednocześnie uwzględnić należy dorobek polskiej judykatury nakazujący ujmowanie klauzul waloryzacyjnych w sposób kompleksowy, bez ich fragmentaryzacji i rozbijania na część kursową i przeliczeniową (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 września 2013 roku, VI ACa 1600/12 i z dnia 3 lutego 2023 r., V ACa 379/22 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18 i z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17). Podział klauzul jest zatem zabiegiem sztucznym. Klauzula ryzyka walutowego nie może funkcjonować bez klauzuli kursowej określającej przeliczenie zobowiązań stron celem ustalenia wysokości ich świadczenia. W wyroku C–51/17 (pkt 3 sentencji) Trybunał przedstawił ponadto wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 co do obowiązków instytucji finansowych w zakresie dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Trybunał potwierdził, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, do której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Wymogu przejrzystości warunków umownych, wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez tę dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji w sposób przejrzysty musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. wyroki TSUE: z dnia 30 kwietnia 2014 roku, C-26/13, Kásler, pkt 71, 72 i z dnia 9 lipca 2015 roku, C-348/14, Bucura, pkt 52). Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne wypływające dla niego z tej umowy (por. wyrok TSUE z dnia 23 kwietnia 2015 roku, Van Hove, C-96/14, pkt 50). Kontynuacją tej linii orzeczniczej jest wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 roku (w połączonych sprawach C-776/19 do C-782/19, BNP Paribas, pkt 74), w którym wyrażono pogląd, że nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego (indeksowanego) w walucie obcej. Także w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się na konieczność szczególnej staranności banku przy stosowaniu w wieloletniej umowie mechanizmu działania kursowego (por. wyroki z dnia 29 października 2019 roku, IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 438/18). Obowiązek ten jest określany jako „ponadstandardowy”, gdyż ma dać konsumentowi pełną orientację odnośnie do istoty transakcji, a jego naruszenie wiąże się z zastosowaniem odpowiedniej sankcji przy rozstrzyganiu sporu między przedsiębiorcą a konsumentem (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 marca 2018 roku, IV CSK 250/17 i z dnia 9 stycznia 2019 roku, I CSK 736/17). Informacja, że konsekwencje silnej deprecjacji złotówki mogą być trudne do udźwignięcia dla konsumenta nie powinna się ograniczać do ogólnego stwierdzenia o jej wpływie na wysokość zadłużenia czy nawet rat, ale obrazować ów wpływ konkretnymi wyliczeniami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 roku, II CSKP 464/22). Konieczne jest zatem przedstawienie nie tylko danych z okresu, kiedy nie miały miejsca zdarzenia powodujące istotne wahania kursu, lecz także przedstawienie zagrożeń, będących wynikiem zdarzeń nadzwyczajnych, mogących spowodować wzrost kursu waluty rzędu 100 – 200% (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2022 roku, II CSKP 1153/22). Jest to uzasadnione szczególnie wtedy, gdy kredyt jest udostępniany na wiele lat, a w związku z tym nie jest możliwe rozsądne przewidzenie wszystkich możliwych do zaistnienia procesów gospodarczych i finansowych, które mogą oddziaływać na kursy waluty krajowej w stosunku do waluty zagranicznej. Bank nie może więc na takiej sytuacji w swoisty sposób korzystać, formułując twierdzenie, że nie był w stanie przewidzieć tego, co wydarzy się w odległej przyszłości. Właśnie te uwarunkowania związane z bardzo długim czasem spłaty kredytu i możliwością zaistnienia w związku z tym różnych scenariuszy, w tym także skrajnie niekorzystnych dla konsumenta, których nie sposób było zakładać w dacie zawierania umowy, powinny obligować bank do wyjątkowej pieczołowitości i dokładności w przekazywaniu konsumentowi informacji o możliwej skali ryzyka związanego ze zmianą (nawet drastyczną) kursu PLN w stosunku do CHF. Bank takich informacji in concreto jednak nie udzielił zakładając – być może słusznie – że w ten sposób „wystraszy” swoich potencjalnych klientów i zniechęci do korzystania z tego produktu, co spowoduje znaczący spadek liczby kredytów, a w konsekwencji obniży wynik finansowy Banku.
Ostatnią do rozważenia pozostaje kwestia skutków prawnych uznania postanowień umowy łączącej strony za niedozwolone, a to w kontekście żądania pozwu zwrotu świadczeń dokonanych na poczet jej realizacji. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, kluczowa w tym zakresie jest wykładnia art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który nakłada na państwa członkowskie obowiązek zapewnienia, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Z bogatego orzecznictwa TSUE na gruncie dyrektywy 93/13 wynika przede wszystkim to, że z uwagi na rodzaj i wagę interesu publicznego stanowiącego podstawę ochrony udzielonej konsumentom w przepisach dyrektywy, sąd krajowy ma obowiązek zbadania z urzędu, czy klauzula ma charakter niedozwolony i wyciągnięcia z tego konsekwencji. Działania sądu mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. We wskazanych już orzeczeniach TSUE wypowiedział się jednocześnie przeciwko zabiegom zmierzającym do uzupełnienia luki powstałej po ubezskutecznieniu klauzuli, w szczególności przeciw koncepcji tzw. redukcji utrzymującej skuteczność. Zaakcentował, że w przypadku dalszego trwania umowy nie jest możliwa modyfikacja jej treści, czemu otwarcie sprzeciwia się dyrektywa 93/1314. Przepis art. 385 ( 1) § 1 k.c. wypada w oczywisty sposób interpretować z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE. Trybunał nakłada bowiem na sąd krajowy powinność oceny wpływu stwierdzenia nieuczciwego charakteru spornego postanowienia umownego na ważność danej umowy i obowiązek ustalenia, czy rzeczona umowa może dalej istnieć bez tego postanowienia. Oczywiste jest, że postanowienia umowne uznane za abuzywne nie wiążą konsumenta. Natomiast w myśl przepisu art. 385 ( 1) § 2 k.c. uznanie danego postanowienia umowy za niewiążące (bezskuteczne) nie wpływa na związanie stron umową w pozostałym zakresie. O ile treść pozostałej części umowy nie została w wyniku orzeczenia sądowego pozbawiona ekonomicznej przydatności ani nie utraciła elementu przedmiotowo istotnego, nadal wiąże strony. Zgodnie z dyrektywą 93/13 oraz utrwalonym orzecznictwem TSUE, sankcja w postaci braku związania klauzulą abuzywną nie wpływa negatywnie na stan związania pozostałą częścią umowy tak długo, dopóki okrojona umowa nie będzie uznawana za nieważną. Należy jednak od razu podkreślić, że z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle dyrektywy 93/13 wynika, iż wykluczone jest, by w razie stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego sąd uzupełnił umowę przez zmianę treści tego postanowienia i wprowadzenie do umowy, niejako „na jego miejsce” innego postanowienia (m.in. wyroki: z 14 czerwca 2012 r., C-618/10, Banco Español de Crédito SA przeciwko Joaquínowi Calderónowi Caminie, pkt 69, 73; z 30 kwietnia 2014r., C-26/13, pkt 77, 79; z 26 marca 2019 r., C-70/17 i C-179/17, Abanca Corporación Bancaria SA przeciwko Albertowi Garcíi Salamance Santosowi, oraz Bankia SA przeciwko Alfonsowi Antoniowi Lau Mendozie i Verónice Yulianie Rodríguez Ramírez, pkt 54; z 3 marca 2020 r., C-125/18, Marc Gómez del Moral Guasch przeciwko Bankia SA, pkt 59-60; z 25 listopada 2020 r., C-269/19, Banca B. SA przeciwko A.A.A., pkt 30-31; z 27 stycznia 2021 r., C-229/19 i C-289/19, Dexia Nederland BV przeciwko XXX oraz Z, pkt 63, 64; z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, I.W., R.W. przeciwko Bankowi BPH S.A., pkt 68, i z 8 września 2022 r., C80/21 do C-82/21, E.K., S.K. przeciwko D.B.P., oraz B.S., W.S. przeciwko M., oraz B.S., Ł.S. przeciwko M., pkt 70, i z 16 marca 2023r., C-6/22, M.B., U.B., M.B. przeciwko X S.A., pkt 64). Jak stwierdził Trybunał, nie jest możliwe wykorzystanie w celu zastąpienia postanowień niedozwolonych przepisów art. 56, 65 i 354 k.c., ponieważ są one przepisami ogólnymi i nie służą stworzeniu, względnie przywróceniu równowagi stron umowy (por. wyrok z 3 października 2019 r., C-260/18). Nie można do tego celu wykorzystać także art. 358 § 2 k.c. (zob. wyroki SN z: 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79; z 26 stycznia 2023 r., II CSKP 722/22; z 26 stycznia 2023 r., II CSKP 875/22; z 31 stycznia 2023 r., II CSKP 1200/22; z 7 lutego 2023 r., II CSKP 1334/22; z 17 marca 2023 r., II CSKP 924/22; z 31 marca 2023 r., II CSKP 775/22; z 5 kwietnia 2023 r., II CSKP 1477/22; z 18 października 2023 r., II CSKP 122/23; z 18 października 2023 r., II CSKP 1722/22, i z 25 października 2023 r., II CSKP 860/23). Zresztą należy zauważyć, że wskazany przepis, w kształcie przewidującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej, gdy przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, i określającym wartość waluty obcej według kursu średniego NBP, wszedł w życie dopiero 24 stycznia 2009 r., a zatem nie mógłby być stosowany do umów zawartych przed tą datą (por. wyroki SN: z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 40/21; z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22, OSNC-ZD 2022, nr 4, poz. 44; z 31 stycznia 2023 r., II CSKP 941/22; z 7 grudnia 2023 r., II CSKP 2030/22, i z 7 lutego 2024 r., II CSKP 1045/22; odmiennie por. wyrok SN z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18). W konkluzji należy zatem stwierdzić, że w razie uznania, iż postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.
Uznanie, że klauzule określające kurs wymiany waluty obowiązujący przy wypłacie kredytu lub spłacie rat mają charakter niedozwolony, co do zasady musi prowadzić do wniosku, iż przeliczenia takie nie mogą być w ogóle dokonane, czego konsekwencją jest niemożność zastosowania odpowiednich postanowień w całości (tak SN w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; zob. też wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 29 listopada 2023 r., II CSKP 1460/22; z 9 lutego 2023 r., II CSKP 2073/22; z 24 stycznia 2024 r., II CSKP 1496/22, i z 11 stycznia 2024 r., II CSKP 836/23), a więc także z uwzględnieniem tzw. klauzuli ryzyka walutowego. Wynika to z założenia, że klauzula ryzyka walutowego nie może funkcjonować bez klauzuli określającej przeliczenie zobowiązań stron celem ustalenia wysokości świadczenia. Sama zaś klauzula określająca kurs byłaby bezprzedmiotowa w umowie, w której nie wprowadzono mechanizmu indeksacyjnego czy denominacyjnego. W konsekwencji klauzule te, składające się na przyjęty w umowach kredytu mechanizm przeliczeniowy, są ze sobą ściśle powiązane, a ich rozszczepienie byłoby zabiegiem sztucznym, o czym była już wyżej mowa (zob. wyroki SN: z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 24 czerwca 2022 r., II CSKP 10/22; z 28 października 2022 r., II CSKP 902/22; z 28 października 2022 r., II CSKP 910/22; z 8 listopada 2022 r., II CSKP 1153/22; z 9 lutego 2023 r., II CSKP 2073/22; z 20 lutego 2023 r., II CSKP 809/22; z 25 lipca 2023 r., II CSKP 1487/22; z 8 listopada 2023 r., II CSKP 2099/22; z 21 listopada 2023 r., II CSKP 1602/22; z 11 stycznia 2024 r., II CSKP 836/23; z 7 lutego 2024 r., II CSKP 1045/22, i z 6 marca 2024 r., II CSKP 2223/22). W konsekwencji powyższego należy opowiedzieć się za dominującym obecnie w orzecznictwie SN stanowiskiem, zgodnie z którym wyeliminowanie abuzywnych klauzul przeliczeniowych z umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego prowadzi to tego, że umowa ta nie może pozostawać w mocy (zob. m.in. wyroki SN: z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 415/22; z 3 lutego 2022r., II CSKP 459/22; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 975/22; z 3 marca 2022 r., II CSKP 520/22; z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22; z 23 marca 2022 r., II CSKP 532/22; z 13 kwietnia 2022 r., II CSKP 15/22; z 26 kwietnia 2022 r., II CSKP 550/22; z 10 maja 2022r., II CSKP 285/22; z 10 maja 2022 r., II CSKP 694/22; z 11 maja 2022 r., II CSKP 320/22; z 19 maja 2022 r., II CSKP 792/22; z 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22; z 19 maja 2022 r., II CSKP 1104/22; z 20 maja 2022 r., II CSKP 713/22; z 20 maja 2022 r., II CSKP 796/22; z 20 maja 2022 r., II CSKP 943/22; z 29 września 2022 r., II CSKP 139/22; z 13 października 2022 r., II CSKP 864/22, OSNC 2023, nr 5, poz. 50; z 15 grudnia 2022 r., II CSKP 1263/22; z 26 stycznia 2023 r., II CSKP 272/22; z 24 stycznia 2023 r., II CSKP 303/22; z 26 stycznia 2023 r., II CSKP 454/22; z 26 stycznia 2023 r., II CSKP 875/22; z 31 stycznia 2023 r., II CSKP 941/22; z 31 stycznia 2023 r., II CSKP 1200/22; z 7 lutego 2023 r., II CSKP 1334/22; z 7 lutego 2023 r., II CSKP 1541/22; z 8 lutego 2023 r., II CSKP 483/22; z 8 lutego 2023 r., II CSKP 978/22; z 9 lutego 2023 r., II CSKP 2073/22; z 22 lutego 2023 r., II CSKP 1057/22; z 22 lutego 2023 r., II CSKP 1442/22; z 28 lutego 2023 r., II CSKP 1440/22; z 10 marca 2023 r., II CSKP 1017/22; z 8 marca 2023 r., II CSKP 1095/22; z 10 marca 2023 r., II CSKP 1102/22; z 15 marca 2023 r., II CSKP 1835/22; z 31 marca 2023 r., II CSKP 775/22; z 31 marca 2023 r., II CSKP 1052/22; z 5 kwietnia 2023 r., II CSKP 1477/22; z 18 kwietnia 2023 r., II CSKP 1511/22; z 27 kwietnia 2023 r., II CSKP 1016/22; z 27 kwietnia 2023 r., II CSKP 1027/22; z 10 maja 2023 r., II CSKP 1131/22; z 25 maja 2023 r., II CSKP 989/22; z 25 maja 2023 r., II CSKP 1311/22; z 30 maja 2023 r., II CSKP 1536/22; z 6 czerwca 2023 r., II CSKP 1159/22; z 14 czerwca 2023 r., II CSKP 1716/22; z 15 września 2023 r., II CSKP 1356/22; z 25 października 2023 r., II CSKP 835/23; z 25 października 2023 r., II CSKP 860/23; z 8 listopada 2023 r., II CSKP 1530/22; z 8 listopada 2023 r., II CSKP 2099/22; z 21 listopada 2023 r., II CSKP 1675/22; z 7 grudnia 2023 r., II CSKP 2030/22; z 17 stycznia 2024 r., II CSKP 1889/22; z 24 stycznia 2024 r., II CSKP 1496/22; z 7 lutego 2024 r., II CSKP 1045/22; z 8 lutego 2024 r., II CSKP 1347/22; z 8 lutego 2024 r., II CSKP 1036/23, i z 6 marca 2024 r., II CSKP 2223/22).
Zgodnie z art. 385 ( 1) § 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, po usunięciu klauzul uznanych za abuzywne umowa nie może wiązać w pozostałym zakresie, jeżeli ta pozostała treść nie wystarcza do określenia, na czym polegają prawa i obowiązki stron, co oznacza, iż umowa nie określa minimalnego zakresu konsensu. Zachowanie minimalnego zakresu konsensu, który z konstrukcyjnego punktu widzenia konieczny jest do istnienia stosunku prawnego, nie wystarcza jednak do uznania, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa może wywierać skutki prawne. Konieczne jest nie tylko spełnienie wymogu zachowania minimalnej treści umowy, ale również zachowanie jej tożsamości. Nie ulega wątpliwości, że w każdym wypadku eliminacji klauzuli abuzywnej dochodzi do swoistego przekształcenia stosunku prawnego zamierzonego przez strony. Eliminacja postanowień umownych uznanych za niedozwolone, przy zachowaniu w mocy pozostałej treści czynności prawnej, prowadziłaby do rezultatu, w którym źródłem stosunku prawnego w rzeczywistości nie byłoby już porozumienie stron. Jego podstawowa treść stanowiłaby rezultat ingerencji ustawodawcy czy sądu w treść oryginalnego porozumienia, prowadząc do skutków niezamierzonych przez strony, a niekiedy nawet zaskakujących dla obu stron czynności prawnej. Dla przykładu, wyeliminowanie klauzuli przeliczeniowej z umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej powodowałoby niemożliwość określenia w sposób zgodny z wolą stron świadczenia głównego, co dotyczy wysokości zobowiązania konsumenta względem banku. Skutek eliminacyjny jest jeszcze bardziej doniosły w przypadku umowy kredytu denominowanego, w której kwota kredytu określona jest w walucie obcej i przewidziano jednocześnie, iż wypłata powinna nastąpić w złotych (co w tej sprawie występuje). Eliminacja klauzuli przeliczeniowej w takiej umowie sprawia, że już od początku powstania stosunku obligacyjnego nie wiadomo, jaką kwotę powinien wypłacić bank, aby spełnić swoje świadczenie. Oznacza to, że brakuje niezbędnego elementu konstrukcyjnego stosunku prawnego, Brak konsensu w zakresie świadczenia głównego musi więc powodować skutek w postaci braku związania umową w pozostałym zakresie. Podobny wniosek należy przyjąć, zestawiając sens gospodarczy umowy kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego oraz umowy kredytu udzielonego w złotych i oprocentowanego według stawki LIBOR. Wyeliminowanie klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) powoduje wyeliminowanie ryzyka charakterystycznego dla tego typu umowy kredytu, co powoduje tak daleko idące jej przekształcenie, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i odmiennym charakterze. Dopuszczenie do obowiązywania umowy w całkowicie odmiennej postaci, a więc w rzeczywistości umowy innego rodzaju, prowadziłoby do naruszenia zasady autonomii woli. Wszystko powyższe nakazuje przyjąć, że łącząca strony umowa, po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych, jest nieważna. Sąd Apelacyjny wskazuje tu w szczególności na mechanizm, który opiera się na szczególnym przypadku sprzeczności z prawem w rozumieniu art. 353 ( 1) k.c., który obejmuje również naruszenie normy kompetencyjnej, w tym przypadku regulującej minimalną treść czynności prawnej jako warunek ważnego kreowania stosunku prawnego. Właściwe odczytanie normy kompetencyjnej statuującej swobodę umów opiera się na redukcyjnym ujęciu tej normy jako szczególnego rodzaju normy postępowania – normy prawnej nakazującej (pośrednio) realizację pewnych zachowań. Norma kompetencyjna może zawierać instrumentalnie pojmowany nakaz – konieczność postępowania zgodnie z treścią tej normy dla realizacji określonego celu, co oznacza, że ważne dokonanie czynności warunkowane będzie działaniem w granicach normatywnie wyznaczonej kompetencji. Sprzeczność z normą kompetencyjną może dotyczyć samej treści umowy – niezawierającej minimalnej treści, np. zawarcie umowy, której treść uboższa jest od minimalnej treści czynności prawnej (umowy), tj. w sposób niepozwalający na wyróżnienie praw i obowiązków stron. Minimalna treść umowy to takie postanowienia, bez których nie sposób uznać, że czynność została ważnie dokonana. Przydatne dla zaprezentowania takich postanowień jest kodeksowe pojęcie istotnych postanowień umowy (art. 66, 389 k.c.), które odnosi się do elementów koniecznych do określenia minimalnej treści umowy. Ponadto, z ogólnych zasad prawa kontraktów można wyprowadzić minimalną treść każdej umowy zobowiązaniowej. W każdej czynności prawnej musi być dostrzegalny przejaw woli wywołania skutków prawnych (art. 60 k.c.), ponieważ art. 56 k.c. tylko uzupełniająco pozwala ustalać treść czynności prawnej na podstawie ustawy, zasad współżycia społecznego i zwyczajów. Oczywiście, nie ma tu miejsca na szerszą analizę elementów konstytuujących umowę, jako że czynniki wyznaczające treść czynności prawnej mogą tę kwestię w poszczególnych przypadkach kształtować w sposób odmienny. Różne czynności prawne mogą charakteryzować się różnym zakresem treści minimalnej. Można jednak założyć, że każda umowa powinna realizować pewien model minimum, niezależny od regulacji normatywnej, który obejmuje co najmniej: 1) podmioty ją zawierające; 2) przedmiot umowy; 3) wolę wywołania określonych skutków prawnych; 4) ewentualnie inne elementy nakazane normami regulującymi dany typ umowy. Niezamieszczenie przynajmniej tych elementów w treści czynności prawnej zasadniczo powodować będzie niezgodność czynności z normą kompetencyjną, obejmującą możliwość regulacji stosunków prawnych za pomocą treści czynności, a w konsekwencji – nieważność czynności prawnej na podstawie art. 353 ( 1) w zw. z art. 58 k.c. Istotny wpływ na rozwój orzeczniczej koncepcji nieważności lub bezskuteczności umowy kredytu frankowego z uwagi na wyeliminowanie abuzywnych klauzul waloryzacyjnych miał wyrok TSUE z 3.10.2019 r. (C-260/18, sprawa Dziubak), w którym Trybunał wypowiedział się m.in. co do możliwości unieważnienia umowy kredytowej po usunięciu z jej treści klauzul abuzywnych oraz skutków takiego działania dla konsumenta. W orzeczeniu tym TSUE uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu denominowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, iż ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Oznacza to – mówiąc najogólniej – że TSUE dopuszcza możliwość stwierdzenia nieważności całej umowy kredytowej, jeżeli po usunięciu klauzul abuzywnych nie jest możliwe ustalenie jej treści stosownie do przepisów prawa krajowego. Należy zatem przyjąć, że na skutek wyeliminowania abuzywnych i w konsekwencji tej abuzywności bezskutecznych postanowień normujących sposób dokonywania indeksacji, upada mechanizm, w oparciu o który można byłoby ustalić – wedle wskaźnika umownego w postaci kursu – kwotę rzeczywistego zobowiązania kredytobiorców i wysokość należnych w związku z tym rat kapitałowo-odsetkowych. W efekcie, okazuje się, że w umowie brakuje skonkretyzowanych świadczeń głównych (art. 69 ust. 1 Prawa bankowego), nie istnieje ryzyko walutowe, co pozbawia umowę jej koniecznych składników – essentialia negotii, a to z kolei daje podstawy do uznania, że na skutek abuzywności, która dotyka wprawdzie tylko części umowy, cała umowa musi być uznana za nieważną. Zakwestionowanie postanowień dotyczących sposobu określania poziomu świadczenia kredytobiorców wg tabel kursowych ustalanych przez kredytodawcę, postanowień dotyczących spreadu walutowego czy nawet całego mechanizmu indeksacji skonstruowanego w danej umowie kredytowej, rodzi niemożliwy do rozwiązania – przy zachowaniu bytu umowy – problem związany z ustaleniem bezpośrednio na podstawie treści stosunku zobowiązaniowego, w jaki sposób określona miałaby zostać sama wartość zobowiązania w PLN. Zastrzeżenie przez bank wyłącznie dla siebie możliwości określenia wysokości zobowiązania (poprzez swobodę kształtowania kursów waluty przeliczeniowej) niewątpliwie narusza autonomię woli stron umowy. Uznanie wskazanych wyżej postanowień umownych za abuzywne i ich trwałe usunięcie z umowy ze skutkiem ex tunc prowadzi do tego, że pozostaje umowa, która sprzeczna jest z naturą tego rodzaju stosunku prawnego, ale też z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego. W efekcie cała umowa kredytu, w oparciu o dyspozycję art. 353 ( 1) w zw. z art. 58 § 1 k.c. musi być uznana za nieważną, co zasadzie stwierdził Sąd Okręgowy jako przesłankę orzeczenia.
Jeśli natomiast chodzi o zarzuty naruszenia art. 410 § 1 i 2 oraz art. 405 k.c. w zw. z art. 411 pkt 2 k.c., to w ocenie Sądu odwoławczego skoro umowa kredytu zawierająca abuzywne klauzule obejmujące główne świadczenia stron jest nieważna ex lege i nie wiąże stron ze skutkiem ex tunc, to roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego na poczet realizacji tej umowy było także zasadne w świetle art. 410 k.c. Zgodnie z aprobowanym przez Sąd Apelacyjny stanowiskiem wyrażonym w orzecznictwie (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 roku, III CZP 6/21; uchwała pełnego składu Izby Cywilnej SN z 25 kwietnia 2024r., III CZP 25/22), jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Z uwagi na sankcję nieważności albo bezskuteczności umowy ex tunc ze względu na brak możliwości jej utrzymania po eliminacji abuzywnych postanowień, przy kwalifikacji świadczenia powódki jako nienależnego, najbardziej odpowiednią kondykcją spośród wymienionych w art. 410 § 2 k.c. jest condictio causa finita. W uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku (III CZP 11/20) Sąd Najwyższy stwierdził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Sąd Najwyższy podkreślił, że w razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez niedoszłego kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu udostępnionych mu środków pieniężnych oraz zobowiązanie banku do zwrotu uiszczonych przez konsumenta płatności na poczet wykonania umowy. Przepisy art. 410 i nast. k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, w szczególności odwzorowującą zamierzony przez strony związek między obowiązkami mającymi niezależny od siebie charakter. Zgłoszone żądanie zwrotu nienależnego świadczenia pozostaje także w zgodzie z art. 409 k.c. i art. 411 pkt 1, 2 i 4 k.c. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu cyt. już uchwał, pomijając już nawet niecodzienność sytuacji, w której bank traci bezproduktywnie środki pieniężne otrzymane od konsumenta, należy zauważyć, że jeżeli przyczyną definitywnej bezskuteczności (nieważności) umowy jest zastrzeżenie w niej klauzul abuzywnych, zastosowanie art. 409 k.c. w ogóle nie wchodzi w rachubę, gdyż należy uznać, iż bank, zawierając taką umowę, od początku powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczeń uzyskanych na jej podstawie od konsumenta. Jeżeli spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, spełniający świadczenie może żądać jego zwrotu, nawet jeśli wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.p.c. Nie można też przyjąć, że odpowiada zasadom współżycia społecznego spełnienie świadczenia na rzecz banku przez konsumenta nieświadomego abuzywności umowy. W sytuacji, gdy świadczenia powódki były uiszczane na podstawie niedozwolonych postanowień umownych, brak jest jakichkolwiek przesłanek, aby uznać, że czyniły one zadość zasadom współżycia społecznego. Nie ma też dostatecznych argumentów za obezwładnieniem roszczenia przy wykorzystaniu konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego.
Mając na względzie opisane wyżej uwarunkowania faktyczne i prawne, apelację strony pozwanej, jeśli chodzi o podniesione w niej zarzuty i przytoczone dla ich uzasadnienia argumenty, należało uznać w całości za niezasadną. Z uwagi jednak na fakt, że w toku postępowania apelacyjnego doszło do pewnych zdarzeń prawnych dotyczących dochodzonej pozwem wierzytelności pieniężnej, na które powołała się strona pozwana, i które wykazała (były one zresztą niesporne), apelacja Banku odniosła pewien skutek w obszarze właśnie roszczenia pieniężnego, o czy będzie szerzej mowa w dalszej części uzasadnienia, gdzie Sąd odniesie się również do problematyki wymagalności roszczenia powódki o zapłatę oraz roszczenia odsetkowego.
Jeśli chodzi o apelację powódki, to należało uwzględnić ją niemal w całości, uznając zasadność argumentów skarżącej odnoszących się do naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego. Rozważania w tej kwestii rozpocząć należy od wskazania, że zarówno w świetle orzecznictwa polskiego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej powszechnie i jednolicie przyjęto, iż konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na postanowienie abuzywne i w ten sposób jednostronnie „przywrócić” mu skuteczność [oprócz uchwały z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, zob. m.in. wyroki SN: z 14 lipca 2017r., II CSK 803/16; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 czerwca 2020 r., III CSK 343/17; z 10 maja 2022 r., II CSKP 382/22; z 18 maja 2022 r., II CSKP 365/22; z 18 maja 2022 r., II CSKP 1316/22; z 20 maja 2022 r., II CSKP 943/22; z 26 maja 2022 r., II CSKP 1024/22; z 9 września 2022 r., II CSKP 794/22; z 26 stycznia 2023 r., II CSKP 722/22; z 27 kwietnia 2023 r., II CSKP 1016/22; z 27 kwietnia 2023r., II CSKP 1027/22; z 23 maja 2023 r., II CSKP 973/22; z 20 czerwca 2023 r., II CSKP 1076/22; z 20 czerwca 2023 r., II CSKP 1476/22; z 29 września 2023 r., II CSKP 562/22; z 21 listopada 2023 r., II CSKP 701/23; z 28 marca 2024 r., II CSKP 2379/22; zob. też wyroki TSUE: z 4 czerwca 2009 r., C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsébet Sustikné Győrfi, pkt 3335; z 21 lutego 2013 r., C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipaiowi, Viktórii Csipai, pkt 31-32, 35; z 30 maja 2013 r., C-397/11, Erika Jőrös przeciwko Aegon Magyarország Hitel Zrt., pkt 41-42; z 14 kwietnia 2016 r., C-381/14 i C-385/14, Jorge Sales Sinués przeciwko Caixabank SA, oraz Youssouf Drame Ba przeciwko Catalunya Caixa SA (Catalunya Banc SA), pkt 25; z 3 października 2019 r., C-260/18, pkt 53-54, 66-67; z 9 lipca 2020 r., C-452/18, XZ przeciwko Ibercaja Banco SA, pkt 25-30; z 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, pkt 44-50; z 2 września 2021 r., C-932/19, pkt 47; z 8 września 2022 r., C-80/21 do C-82/21, pkt 73, i z 12 października 2023 r., C-645/22, R.A. i in. przeciwko „Luminor Bank AS”, działającej poprzez „Luminor Bank AS” Lietuvos skyrius, pkt 27-29]. W sytuacji, w której niedozwolony charakter postanowienia umownego powoduje niezwiązanie umową w całości, „przywrócenie” skuteczności takiego postanowienia jest równoznaczne z „przywróceniem” skuteczności umowy w całości, a tym samym nie można by mówić o jej nieważności. W okolicznościach niniejszej sprawy, poczynając od treści pisma kredytobiorcy do Banku z dnia 24 czerwca 2021 r. (reklamacja) poprzez sam pozew i wreszcie stanowisko jasno i jednoznacznie prezentowane w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, nie budzi wątpliwości, że powódka nie wyraziła swej zgody i akceptacji dla postanowień abuzywnych, jakie w umowie się znalazły, będąc przy tym, najpóźniej w dacie kierowania do Banku reklamacji z 24.06.2021 r., świadomą konsekwencji płynących z nieważności umowy. W ocenie Sądu Apelującego nie jest bezwzględnie konieczne, by dla wywołania efektu wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia niezbędne było, przed zajęciem stanowiska przez kredytobiorcę co do postanowień niedozwolonych, jego pouczenie przez sąd co do konsekwencji wynikających z nieważności umowy kredytu, jak przyjął to Sąd Okręgowy w ślad za poglądem prawnym wyrażonym w uchwale SN z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21). Zauważyć bowiem trzeba, że moment, w którym kredytobiorca dowiaduje się o nieuczciwym charakterze warunku umownego powodującym nieważność całej umowy, podlega ocenie obiektywnej. Jest to ten moment, w którym konsument faktycznie powziął rzeczywistą, popartą najczęściej analizą prawną informację o tym, że łącząca go z bankiem umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne, których wyeliminowanie z umowy może spowodować jej nieważność w całości. Jak wskazuje analiza praktyki postępowania konsumentów w tego rodzaju sprawach, będzie to więc z reguły moment, w którym konsument zasięgnął porady prawnej w tej właśnie materii, w efekcie czego skierował do banku, najczęściej działając przez pełnomocnika w osobie adwokata lub radcy prawnego, wezwanie do zapłaty (zwrotu świadczeń spełnionych w wykonaniu umowy), z powołaniem się na nieważność umowy kredytowej. W realiach niniejszej sprawy powódka dowiedziała się o tym, że umowa kredytu zawiera postanowienia niedozwolone w czerwcu 2021 r. kiedy to skierowała do pozwanego Banku (działając przez pełnomocnika) określonej treści wezwanie (reklamację). Istotne jest przy tym, że w treści przedmiotowego wezwania wyraźnie wskazała konkretne postanowienia umowne jako, jej zdaniem, abuzywne. Wyraźnie wskazała także na nieważność umowy kredytu, co jest równoznaczne w szczególności z tym, że nie zaakceptowała żadnego z tych postanowień. Przedmiotowe wezwanie w warunkach art. 455 k.c. postawiło zatem w stan wymagalności roszczenie o zapłatę kwoty w nim wskazanej, a nieuczynienie mu zadość niezwłocznie po wezwaniu, spowodowało – po bezskutecznym upływie ww. terminu – stan opóźnienia Banku, co z kolei dało podstawę do powstania roszczenia o zapłatę odsetek w oparciu o art. 481 § 1 k.c. od daty wskazanej w pozwie. Zasadność powyższego wynika również z analizy orzecznictwa TSUE, które odnosi się także do tej materii. W wyroku TSUE z dnia 14 grudnia 2023 r., C‑28/22, stwierdzono, że nie można pozbawiać konsumenta (kredytobiorcy) prawa do odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych już od daty określonej w wezwaniu do zapłaty. Z tego względu stanowisko przedstawione w uchwale Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III CZP 6/21, wiążące datę początkową możliwości dochodzenia odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia z datą odmówienia przez konsumenta potwierdzenia niedozwolonych warunków umownych, uznać należy za nietrafne, co jednoznacznie wynika z analizy wyroku TSUE z 7 grudnia 2023 r. w sprawie C‑140/22. Trzeba mieć świadomość, że konstrukcja prawna przyjęta przez SN miała na uwadze potrzebę ochrony strony słabszej stosunku prawnego (konsumenta) przed ewentualnymi negatywnymi dla konsumenta konsekwencjami uznania całej umowy za nieważną. Nie sposób byłoby wykorzystywać ją aktualnie „na niekorzyść” konsumenta. Należy także wspomnieć, że w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej SN z 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22) zauważono, że oświadczenie kredytobiorcy, o którym była mowa wyżej, nie wymaga dla swojej skuteczności żadnej formy szczególnej, sformułowania go w określony sposób ani złożenia w jakichś określonych okolicznościach, a w szczególności przed sądem. Wystarczające w tej mierze jest spełnienie wymagań sformułowanych przez ustawodawcę w art. 60 k.c. Trafnie dostrzeżono przy tym w uzasadnieniu tej uchwały, że formułowanie dodatkowych wymagań w stosunku do analizowanego oświadczenia w praktyce doprowadzić by mogło do sytuacji, w której wymagania te działałyby wbrew interesom konsumentów, uniemożliwiając im lub znacząco utrudniając dochodzenie praw wynikających z dyrektywy 93/13. Byłoby to swoiste „ubezwłasnowolnienie” konsumenta, który nie mógłby postawić swojej wierzytelności w stan wymagalności bez wkroczenia na drogę postępowania sądowego albo przynajmniej bez złożenia oświadczenia z wykorzystaniem skomplikowanej formułki, z której wynikałoby, że uzyskał odpowiednie informacje. Twierdzenie więc, że oświadczenie konsumenta jest skuteczne tylko po uprzednim pouczeniu go przez sąd co do skutków nieważności umowy, jest nie do zaakceptowania w aspekcie należytej ochrony praw konsumenta. Gdyby je zaaprobować, dochodziłoby niejednokrotnie do sytuacji, gdy prawo do określonego roszczenia zależne jest od przypadkowych zdarzeń, na zaistnienie których konsument nie ma żadnego wpływu.
W konkluzji stwierdzić więc należy, że powódka w swoim piśmie do Banku z dnia 24 czerwca 2021 r. jasno i jednoznacznie wyeksplikowała, że ma świadomość istnienia w umowie kredytu ściśle określonych postanowień niedozwolonych; jasno i jednoznacznie stwierdziła też, że uznaje umowę za nieważną. To jej oświadczenie, skoro pochodziło od profesjonalnego pełnomocnika, zostało zapewne poprzedzone udzieleniem stosownej porady prawnej, także co do potencjalnie niekorzystnych skutków nieważności umowy również dla samej powódki. Było ono więc świadomym wszelkich konsekwencji oświadczeniem woli. Z punktu widzenia Banku było zatem (a w każdym razie powinno było być) jednoznaczne, że kredytobiorca nie zaakceptował klauzul abuzywnych, jakie znajdowały się w umowie. Dlatego też, na zasadzie art. 481 § 1 k.c., po upływie terminu do spełnienia świadczenia (zwrotu żądanej kwoty) powstało roszczenie o zapłatę odsetek za opóźnienie. Powódka wskazała dzień 13 lipca 2021 r. jako chwilę powstania roszczenia o odsetki. W art. 455 k.c. ustawodawca używa określenia „niezwłocznie po wezwaniu”. Z pisma Banku z dnia 12.07.2021 r. (karta 66 akt) wynika, że wezwanie powódki dotarło do strony pozwanej 29.06.2021r. Wydaje się, że pozostawienie bankowi 7 dni na spełnienie świadczenia mieści się we wskazanym wyżej ustawowym określeniu, zwłaszcza w okolicznościach sprawy, kiedy to już 12.07.2021 r. Bank poprzez swoje oświadczenie zademonstrował, że nie zamierza zastosować się do wezwania. Z tego też względu Sąd uznał apelację powódki za zasadną w tym zakresie, że przysługuje jej prawo do żądania odsetek od kwoty 131.660,40 zł od dnia 13 lipca 2021 r. Niezasadne było jednak domaganie się zasądzenia tych odsetek „do dnia zapłaty”, jak wskazano to w żądaniu apelacji, skoro odsetki od ww. sumy zostały zasądzone na rzecz powódki w wyroku Sądu I instancji od dnia 9 marca 2023 r. właśnie do dnia zapłaty. Zasadne było więc domaganie się zasądzenia odsetek od dnia 13.07.2021 r. do dnia 8 marca 2023 r.
Na ostateczny wynik postępowania apelacyjnego istotny wpływ miało ustalenie, że w dniu 14 listopada 2024 r. powódka złożyła wobec Banku oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności wynikającej ze świadczeń dokonanych nienależnie na rzecz pozwanego w ramach realizacji umowy kredytu z wierzytelnością Banku o zwrot kapitału kredytu w kwocie 215.440,43 zł, które to oświadczenie o potrąceniu doszło do Banku w dniu 15.11.2024 r. W toku postępowania odwoławczego ani fakt złożenia tego rodzaju oświadczenia, ani jego treść, w tym istnienie wierzytelności obu stron procesu w oświadczeniu tym wskazanych, nie były w gruncie rzeczy kwestionowane. Niezależnie od tego fakty te znalazły potwierdzenie w dokumentach przedłożonych w postępowaniu apelacyjnym przez obie strony. Podkreślić należy, że pozwany Bank w swoim piśmie z 25.11.2024 r. (karta 350 akt) nie złożył zarzutu potrącenia, ale powołał się na fakt wygaśnięcia wierzytelności powódki dochodzonej w tym postępowaniu (przynajmniej w części) w następstwie zdarzenia materialnoprawnego w postaci złożenia przez R. P., poza procesem, oświadczenia o potrąceniu. Nie było więc zasadne zastrzeżenie powódki, zawarte w jej piśmie z dnia 16.12.2024 r., że Bank nie uczynił zadość warunkom procesowym zarzutu potrącenia, o jakich mowa w art. 203 1 k.p.c. W tym zakresie Sąd Apelacyjny zwraca uwagę na pogląd prawny wyrażony przez SN w postanowieniu z dnia 9.01.2025 r. (I CSK 2280/24), gdzie wyraźnie wskazano, że rygoryzm procesowy narzucony przez art. 203 1 k.p.c. ma zastosowanie wyłącznie do zarzutu potrącenia w znaczeniu procesowym, z czym nie mieliśmy tu do czynienia. Niezależnie od tego sąd odwoławczy zauważa, że wątpliwy jest pogląd, wyrażony w uzasadnieniu ww. postanowienia SN, jakoby zarzut potrącenia (w znaczeniu procesowym) mógł odwoływać się nie do zachowania podmiotu zgłaszającego ten zarzut i „wykorzystującego” w jego ramach „własną” wierzytelności, ale do zachowania przeciwnika procesowego i „jego” wierzytelności. Kwestia ta nie wymaga jednak szerszych rozważań, jako że w sprawie niniejszej pozwana nie zgłosiła zarzutu potrącenia (w znaczeniu procesowym).
Treść oświadczenia powódki o potrąceniu, zawartego w jej piśmie z dnia 14.11.2024 r., jest o tyle istotna dla wyniku niniejszego postępowania, że R. P. w ramach potrącenia „wykorzystała” także część wierzytelności dochodzonych w tym procesie. W szczególności dotyczy to w pierwszej kolejności odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 131.660,40 zł za okres od 9 marca 2023r. do 14.11.2024 r. (bez uwzględnienia tego dnia). Z tego względu wierzytelność ta, na zasadzie art. 498 § 2 k.c., wygasła. Dlatego też Sąd II instancji, zmieniając zaskarżony wyrok, zasądził odsetki od dnia 14.11.2024 r. do dnia zapłaty. W drugiej kolejności trzeba mieć na względzie, analizując treść oświadczenia powódki o potrąceniu i wskazaną w nim kolejność „utraty” wierzytelności, że z dochodzonej pozwem należności głównej należało odjąć kwotę 22.451,84 zł, co wywołało ten skutek, iż co do kwoty objętej żądaniem pozwu pozostała należność w wysokości 109.208,56 zł (131.660,40 – 22.451,84). Sąd Apelacyjny poddał też rozważeniu kwestię, czy i na ile złożenie przez powódkę oświadczenia o potrąceniu, obejmującego wskazaną wyżej część dochodzonej pozwem kwoty 131.660,40 zł, nie unicestwiło (w tej właśnie części, tj. co do kwoty 22.451,84 zł) roszczenia o odsetki za okres objęty pozwem, tj. od 13 lipca 2021 r. Należy mieć bowiem na względzie normę prawną wypływającą z art. 499 zd. drugie k.c., który stanowi, że oświadczenie o potrąceniu ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. W tym względzie należy odwołać się do art. 498 § 1 k.c., który definiuje tzw. stan potrącalności. Wedle tej definicji ważnym składnikiem zaistnienia owego stanu potrącalności jest wymagalność obu wierzytelności, a przynajmniej tej, która jest zgłaszana do potrącenia (tzw. wierzytelność aktywna). W ocenie Sądu Apelacyjnego ów wsteczny skutek potrącenia sięga do takiej daty w przeszłości, w której obie umarzające się nawzajem wierzytelności są wymagalne. O ile wierzytelność powódki stała się wymagalna na skutek doręczenia jej reklamacji z 24.06.2021 r. (o czym była wyżej mowa), o tyle brak jakichkolwiek twierdzeń (i dowodów) co do tego, by również wymagalna (i w jakiej dacie) była wierzytelność Banku o zapłatę kwoty 215.4040,43 zł. Tym samym nie można było przyjąć, że oświadczenie powódki o potrąceniu, z uwagi na jego skutek wsteczny, mogłoby w jakimkolwiek zakresie pozbawić ją prawa do odsetek ustawowych za okres od dnia 13 lipca 2021 r.
Odnosząc się na koniec do podniesionego już w toku postępowania apelacyjnego przez pozwanego zarzutu zatrzymania, uznać go należało za niezasadny i tym samym nieskuteczny. Sąd Apelacyjny podziela pogląd, zgodnie z którym w przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do zwrotu świadczeń pieniężnych (tak jak w niniejszej sprawie), nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego poprzez uwzględnienie zarzutu zatrzymania. W takiej bowiem sytuacji każdej ze stron będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem, przysługuje dalej idące uprawnienie, tj. możliwość złożenia oświadczenia o potrąceniu, które prowadzi do umorzenia wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 grudnia 2021 roku, I ACa 619/21, LEX nr 3343038 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24 sierpnia 2022 roku, I ACa 233/22, LEX nr 3431186). Niezależnie od tego – w uznaniu Sądu – przyjęcie dopuszczalności zarzutu zatrzymania w umowach kredytowych z konsumentami stałoby w sprzeczności z ochroną ich praw gwarantowaną przez przepisy unijne. Konsument – zarówno ten, który nie dokonał nadpłaty ponad otrzymaną kwotę kapitału, jak i ten, który stosowną kwotę dawno bankowi zwrócił – nie mógłby otrzymać od banku zasądzonych na jego rzecz środków pieniężnych w jakiejkolwiek części, dopóki nie zaoferowałby zwrotu kwoty kapitału. Pomimo więc obowiązywania w polskim porządku prawnym teorii dwóch kondykcji skutki uwzględnienia zarzutu zatrzymania byłyby dla kredytobiorcy niemal identyczne jak przy teorii tzw. salda (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 11 stycznia 2023 roku I ACa 481/22; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 19 czerwca 2024 r., III CZP 31/23). Stanowisko sądów polskich w tym zakresie koresponduje z orzecznictwem sądu unijnego (por. wyrok TSUE z dnia 14 grudnia 2023 roku w sprawie C – 28/22 i postanowienie TSUE z dnia 8 maja 2024 r., C-424/22). Należy wreszcie zauważyć, że w toku postępowania apelacyjnego strona pozwana przedstawiła oświadczenie powódki o potrąceniu, z którego wynika, że na skutek tego oświadczenia wierzytelność Banku, wskazana w ramach prawa zatrzymania, wygasła.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu, zmodyfikowanej dyspozycją art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., obciążając stronę pozwaną obowiązkiem zwrotu tych kosztów na rzecz powódki. Niezależnie od faktu, że przedmiotem rozpoznania w postępowaniu apelacyjnym były dwie apelacje, pochodzące od obu stron procesu, można mówić o kosztach procesu (w rozumieniu art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.) jako kosztach jednego postępowania odwoławczego. Innymi słowy, liczba środków odwoławczych rozpoznawanych w danym postępowaniu nie decyduje (nie przesądza) o tym, że należy dokonywać „rozliczenia” kosztów tego postępowania wedle wyniku rozpoznania każdej z apelacji z osobna, a zatem że dla rozpoznania każdego ze środków odwoławczych należy oddzielnie ustalić i rozliczyć koszty między stronami. W efekcie tego Sąd miał na uwadze, że przy uwzględnieniu obu apelacji i wynikającego z nich łącznie zakresu zaskarżenia, przedmiotem rozpoznania była cała sprawa cywilna, w kształcie i wymiarze pierwotnie rozpoznawanym przed Sądem I instancji. Apelacja strony pozwanej okazała się w niewielkim zakresie skuteczna, ale tylko z tego względu, że wierzytelność powódki w części wygasła na skutek potrącenia. Z kolei apelacja powódki była niemal w całości zasadna. Zasądzone w punkcie 3. wyroku koszty obejmują wynagrodzenie pełnomocnika powódki w stawce minimalnej, wynikającej ze stosownych przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, jak też opłatę sądową uiszczoną przez powódkę od złożonej apelacji (w kwocie 1000 zł).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Wiesław Grajdura
Data wytworzenia informacji: