Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1937/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-12-23

Sygn. akt I ACa 1937/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie, I Wydział Cywilny

w składzie

Przewodniczący SSA Rafał Dzyr

po rozpoznaniu w dniu 23 grudnia 2024 r. w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa S. D. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 26 kwietnia 2023 r., sygn. akt I C 1841/22

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala powództwo i nie obciąża powoda kosztami procesu;

2.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I AC 1937/23

UZASADNIENIE

Powód S. D. (1) wniósł o zasądzenia od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 80.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lipca 2021 r. Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu.

Powód podał, że dnia 9 czerwca 2005 r. M. T. działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia S. D. (2) - ojca powoda, najechał na niego kierowanym przez siebie samochodem, w wyniku czego S. D. (2) doznał obrażeń ciała, które skutkowały jego śmiercią na miejscu zdarzenia. Posiadacz samochodu, którym kierował sprawca zdarzenia posiadał ochronę ubezpieczeniową w (...) S.A., którego następcą prawnym jest strona pozwana. Powód w piśmie z 2 czerwca 2019 r. zgłosił stronie pozwanej żądanie zapłacenia kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia, lecz ta odmówiła zaspokojenia roszczenia, powołując się na treść zawartej w dniu 11 września 2007 r. ugodę sądową.

Powód stwierdził, że podstawą prawną dochodzonego roszczenia stanowi art. 448 k.c., w związku z art. 24 § 1 k.c., a ugoda dotyczyła odszkodowania przysługującego na podstawie art. 446 § 3 k.c. Zrzeczenie się roszczenia nie dotyczyło zadośćuczynienia za krzywdę. Powód, składając w ugodzie oświadczenie o zrzeczeniu się dalszych roszczeń, nie mógł świadomością obejmować roszczenia, które wówczas nie istniało. W tym czasie nie było jeszcze w art. 446 k.c. przepisu § 4, a z orzecznictwa sądów powszechnych wynikało, że więź rodzinna nie stanowi dobra osobistego. W konsekwencji poszkodowany na skutek śmierci osoby bliskiej nie posiadał roszczenia o zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej.

Strona pozwana (...)Spółka Akcyjna w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu.

Strona pozwana zarzuciła, że powód w dniu 11 września 2007 r. zawarł z poprzednikiem prawnym strony pozwanej ugodę sądową, na mocy której powodowi zostało wypłacone odszkodowanie w związku ze śmiercią ojca. Strony uzgodniły, że ugoda likwiduje zaistniały między nimi spór i wyczerpuje wzajemne roszczenia stron w związku ze zdarzeniem, w wyniku którego śmierć poniósł S. D. (2) oraz, że powód zrzeka się wszelkich, dalej idących roszczeń związanych z wypadkiem. Ugoda obejmowała nie tylko odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c., ale wszelkie roszczenia związane z deliktem. Strona pozwana, przywołując szerokie orzecznictwo w zakresie powagi rzeczy ugodzonej, wskazała, że w niniejszej sprawie wolą stron było definitywne zakończenie stosunku prawnego, tj. zrzeczenie się przez powoda wszelkich dalszych roszczeń, wynikających z tragicznego zdarzenia, do którego doszło w dniu 9 czerwca 2005 r. Z ostrożności procesowej strona pozwana zarzuciła, że żądanie powoda jest wygórowane, gdyż powód nie wykazał, aby przeżycia związane ze śmiercią ojca wykraczały poza normalny proces żałoby i to mający wpływ na jego obecne życie. Powód nie stał się osobą samotną i posiada bliskich, którzy choć w części są w stanie zapełnić pustkę po zmarłym. Ponadto, wypłacona kwotą odszkodowania 10.000 zł powinna zostać zaliczona na zadośćuczynienie z art. 448 k.c., a przypadku uwzględnienia powództwa odsetki ustawowe za opóźnienie powinny zostać naliczone dopiero od daty wyrokowania.

Sąd Okręgowy w Kielcach zaskarżonym wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2023 r., sygn. akt I C 1841/22:

I.  zasądził od strony pozwanej (...)Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda S. D. (1) kwotę 80.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lipca 2021 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 9.417 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił następujący stan faktyczny:

Powód S. D. (1) zamieszkiwał z rodzicami B. i S. D. (2) oraz siostrą K. w jednorodzinnym domu w S.. Tworzyli oni zgodną rodzinę, której członkowie mogli liczyć na siebie, wzajemnie się wspierali, lubili przebywać w swoim towarzystwie, razem spędzali wolny czas, święta i uroczystości rodzinne. Powód i jego ojciec mieli wspólne pasje. Powód studiował na pierwszym roku informatyki, spotykał się ze znajomymi, chodził na dyskoteki, ale równocześnie był pomocny i nie odmawiał ojcu pomocy. S. D. (2) prowadził działalność gospodarczą, polegającą na świadczeniu usług transportowych, ziemnych i wodociągowych. Działalność ta przynosiła dochody, które pozwalały na dostatnie życie całej rodzinie. Jego żona B. D. również pracowała w banku, przyczyniając się do zaspokojenia potrzeb rodziny.

W dniu 9 czerwca 2005 r. S. D. (1) ze swoim ojcem wykonywali prace porządkowe na nieruchomości, na której zamieszkiwali. Naprzeciwko ich domu znajdował się plac, na którym urządzone zostało nielegalne wysypisko śmieci. Ojciec powoda, poproszony wcześniej przez właściciela tej nieruchomości, pilnował, aby nie zwożono na nią śmieci. Kiedy zauważył, że na działkę podjechała ciężarówka, podszedł, aby zwrócić uwagę kierowcy, że nie wolno wywozić tu gruzu, który przywiózł kierowca. Doszło do kłótni pomiędzy mężczyznami w wyniku, które kierujący ciężarówką M. T. najechał na S. D. (2). Powód widział to zdarzenie, podbiegł do ojca i zorientował się, że ten nie żyje. Ojciec powoda doznał obrażeń ciała w postaci rany dartej głowy i podbiegnięć krwawych powłok miękkich głowy, połączonych z wieloodłamowym złamaniem kości mózgoczaszki i twarzoczaszki, które to obrażenia skutkowały jego śmiercią na miejscu zdarzenia. Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w K. z dnia 31 marca 2006r., sygn. akt (...), M. T. został uznany winnym popełnienia czynu z art. 148 § 1 k.k. i skazany za zabójstwo na karę 8 lat pozbawienia wolności.

Śmierć ojca była dla powoda niezwykle traumatycznym zdarzeniem, z którym nie mógł sobie poradzić. Miał kłopoty ze snem, stał się milczący, żałobę przeżywał w ciszy w swoim pokoju, gdzie płakał. Leczył się w przychodni psychiatrycznej, gdzie przepisano mu leki nasenne. Rodzina powoda mieszkała w dużym domu, którego koszty utrzymania były znaczne. Matce powoda pracodawca ograniczył etat do ¾ i jej dochody nie wystarczały na utrzymanie rodziny. Siostra powoda - K. D. rozpoczęła prywatne studia. W tej sytuacji powód po pierwszym roku porzucił studia informatyczne, które były jego pasją, i zrezygnował z wyjazdu do Wielkiej Brytanii, gdzie miał doskonalić umiejętności językowe. Przejął obowiązki zawodowe ojca. Zaczął prowadzić działalność gospodarczą o takim samym profilu, jak jego ojciec, która formalnie była zarejestrowana na matkę. Rozpoczął studia zaoczne na kierunku budownictwo, aby zdobyć wiedzę potrzebną do prowadzenia działalności gospodarczej o takim profilu. Stał się zamknięty w sobie, bardzo schudł, nie miał życia towarzyskiego, spotykał się z przyjacielem Ł. S., który prowadził działalność gospodarczą podobną do tej, którą zajmował się powód. Cierpienia S. D. (1) wzmagały się w związku ze sprawami sądowymi, podczas których wracał do tragicznego zdarzenia, do traumatycznych przeżyć. Dopiero po około 5 latach od wypadku powód zaczął prowadzić normalne życie towarzyskie. W 2011 r. zawarł związek małżeński, z którego ma dwóch synów. Zaprzestał też prowadzenie działalności gospodarczej i podjął zatrudnienie jako pracownik samorządowy. Przez okres około 10 lat po śmierci ojca powód cierpiał na depresję. Lekarz psychiatra i psycholog, pod opieką których powód przebywał przez okres dwóch lat, wyjaśnili mu, że konieczne jest przeżycie przez niego żałoby po stracie ojca, na którą sobie nie pozwolił. Leczenie przyniosło oczekiwany efekt.

W 2007 r. powód, jego matka i siostra wytoczyli przed Sądem Rejonowym w K. sprawę, w której domagali się zapłaty na ich rzecz odszkodowania. S. D. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz 30.000 zł oraz renty w kwocie po 400 zł miesięcznie, podnosząc, że śmierć ojca spowodowała znaczne pogorszenie sytuacji życiowej

Ugodą sądową z dnia 11 września 2007 r., w sprawie zarejestrowanej pod sygn. akt (...), poprzednik prawny strony pozwanej - (...) S.A. zobowiązał się wypłacić na rzecz powoda i jego siostry kwoty po 10.000 zł, zaś na rzecz matki kwotę 15.000 zł, tytułem odszkodowania. Strony ugody oświadczyły, że ugodą likwidują zaistniały spór, a ponadto S. D. (1), K. D. i B. D. oświadczyli, że zrzekają się wszelkich roszczeń związanych z wypadkiem, który miał miejsce 9 czerwca 2005 r.

Sąd pierwszej instancji w rozważaniach prawnych odniósł się do skutków sadowej. Wskazał, że istotą ugody jest czynienie wzajemnych ustępstw w zakresie oczekiwanych rezultatów stosunku prawnego. Wzajemne ustępstwa nie muszą być expressis verbis wymienione w treści ugody. O kwalifikacji ustępstw przesądza ich porównanie do sposobu rozumienia przez każdą ze stron ugody treści stosunku prawnego i przekonanie o rodzaju i wielkości roszczeń z niego wynikających. Trudno byłoby uznać, że powód swoim zamiarem i świadomym oświadczeniem objął roszczenie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę, jaką doznał w związku z utratą ojca. Kwestią sporną w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w K. pod sygn. akt (...) była zasadność roszczenia dotyczącego kwoty 15.000 zł, dochodzonego tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej oraz roszczenia o przyznanie renty miesięcznej w kwocie po 400 zł miesięcznie. Podstawą tych roszczeń stanowiły przepisy art. 446 § 2 i 3 k.c. i tylko w tym zakresie strony zawarły ugodę, ustalając wysokość odszkodowania należnego powodowi. Zarówno w dacie wypadku (9 czerwca 2005 r.), jak i zawarcia ugody (11 września 2007 r.) podstawą przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego stosownego odszkodowania był przepis art. 446 § 3 k.c., który uzależnia przyznanie odszkodowania od znacznego pogorszenie sytuacji życiowej na skutek śmierci poszkodowanego. Celem tego przepisu było doprowadzenie do wyrównania szkody majątkowej związanej ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej w następstwie tragicznego zdarzenia, która to szkoda powiązana była również z uszczerbkiem o charakterze niemajątkowym. Przepisy Kodeksu cywilnego nie przewidywały natomiast możliwości przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego stosownego zadośćuczynienia. Dopiero ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. nr 116, poz. 731) wprowadzono z dniem 3 sierpnia 2008 r. do art. 446 k.c. dodatkowy przepis § 4. Umożliwił on przyznanie przez sąd najbliższym członkom rodziny zmarłego, którego śmierć nastąpiła wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten nie miał jednak zastosowania do zdarzeń prawnych i ich skutków powstałych przed dniem 3 sierpnia 2008 r. O możliwości dochodzenia przez najbliższych członków rodziny zadośćuczynienie za śmierć, która nastąpiła na skutek deliktu przed tą datą, rozstrzygnął jednoznacznie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 13 lipca 2011 r., sygn. III CZP 32/11. Stwierdził w niej, że sąd może przyznać najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie przepisu art. 448 k.c., w związku z art. 24 § 1 k.c., także wtedy, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 r., wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Sąd Najwyższy wskazał co prawda, że nie każdą więź rodzinną, niejako automatycznie, należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie przepisu art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste, podlegające ochronie prawnej. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 marca 2012 r., sygn. I CSK 314/11, wskazując, że w stanie prawnym sprzed 3 sierpnia 2008 r. spowodowanie śmierci osoby najbliższej mogło stanowić naruszenie dóbr osobistych najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Ostatecznie stanowisko to zostało zaakceptowane przez Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów w uchwale III CZP 2/14. Orzeczenia te stały się podstawą, obecnie powszechnie akceptowanej w orzecznictwie sądów cywilnych, dochodzenia przez najbliższych członków rodziny zmarłego zadośćuczynienia za śmierć w wyniku deliktu, która nastąpiła przed dniem wprowadzenia do Kodeksu cywilnego przepisu art. 446 § 4. Sąd Okręgowy uznał, że zamiarem powoda w ramach dochodzonego przez niego odszkodowania w sprawie (...) , w której zrzekł się roszczenia, nie mogło być zadośćuczynienie za utratę więzi rodzinnej z ojcem, bo nie miał on świadomości, że takie roszczenie mu przysługuje . A jak wskazała strona pozwana o kwalifikacji ustępstw „przesądza ich porównanie do rozumienia przez każdą ze stron ugody treści stosunku prawnego i przekonanie o rodzaju i wielkości roszczeń z niego wynikających.” Zdaniem Sądu pierwszej instancji, roszczenie powoda dochodzone w niniejszej sprawie nie wygasło na skutek zawarcia ugody.

Zadośćuczynienie zasądzone w związku ze śmiercią osoby bliskiej ma kompensować nie tylko doznany ból spowodowany śmiercią tej osoby, ale też przedwczesną utratę członka rodziny, która zawsze będzie nieodwracalna w skutkach. Zaburzenia emocjonalne u powoda utrzymywały się przez kilka lat. Jak sam zeznał po około 5 latach zaczął wracać „do normalności”, a po około 10 latach od śmierci ojca ujawniła się depresja, która związana była z tym, że nie przeżył w sposób właściwy żałoby. Pomimo upływu wielu lat od śmierci S. D. (2) pamięć o nim jest żywa u syna. Odwiedza on grób ojca, uczestniczy we mszach świętych, zamawianych w jego intencji, rozmawia o nim ze swoimi dziećmi. W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że dochodzona przez powoda kwota 80.000 zł będzie adekwatnym zadośćuczynieniem za doznaną przez powoda krzywdę.

Podstawę zasądzenia odsetek stanowił przepis art. 481 k.c., w związku z art 817 § 1 k.c. i art. 14 ust 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK. Zobowiązanie wynikające z deliktu ma charakter bezterminowy i obowiązek dłużnika do zapłaty aktualizuje się z chwilą wezwania go do zapłaty, co nastąpiło pismem z 2 czerwca 2021 r. Strona pozwana w dniu 11 czerwca 2021 r. odmówiła wypłacenia zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel jest obowiązany spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, a gdy wyjaśnienie okoliczności dla ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe w terminie 14 dni od dnia, w którym przy dochowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Powód nie wykazał, kiedy nastąpiło doręczenia stronie pozwanej wezwania do zapłaty, dlatego Sąd Okręgowy uznał, że był to dzień wydania decyzji odmownej przez (...) S.A. Odsetki zostały zasądzone od dnia 11 lipca 2021 r., a zatem po upływie 30 dni od tej daty.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Na zasądzoną w punkcie II sentencji kwotę złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 4.000 zł i wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w kwocie 5.417 zł.

Strona pozwana w apelacji (k. 158-162) wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Podniosła zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że zawierając ugodę powód zrzekł się jedynie roszczeń o odszkodowanie za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej oraz o rentę. Ponadto, zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 65 § 1 i 2 k.c., w związku z art. 917 k.c., przez błędną wykładnię ugody sądowej.

Powód w odpowiedzi na apelację (k. 173-177) wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Przytoczone powyżej ustalenia, dokonane przez Sąd Okręgowy, Sąd drugiej instancji przyjął za własne. Dodatkowo Sąd Apelacyjny ustalił, w oparciu o akta Sądu Rejonowego w K. sygn.(...), następujące okoliczności:

Powód, urodzony dnia (...) i jego siostra K. D., urodzona dnia (...), reprezentowani przez pełnomocnika procesowego adw. A. M., w dniu 5 grudnia 2006 r. wnieśli do Sądu Rejonowego w K. pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w K.. W pozwie tym domagali się, w związku z tragiczną śmiercią swojego ojca S. D. (2) w dniu 9 czerwca 2005 r., zasądzenia na rzecz każdego z nich stosownego odszkodowania w kwocie 30.000 zł, na podstawie art. 446 § 3 k.c. oraz renty w kwocie po 400 zł miesięcznie przez okres kontynuowania nauki, na podstawie art. 446 § 2 k.c.

Sąd Rejonowy w K. zarządzeniem z dnia 9 maja 2007 r., sygn. akt (...), połączył tę sprawę ze sprawą (...), w której B. D., matka powoda, a wdowa po S. D. (2), domagała się zasądzenie od tej samej strony pozwanej stosownego odszkodowania w kwocie 45.000 zł na podstawie art. 446 § 3 k.c.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zarzuciła, że wypłaciła wdowie po S. D. (2) 15.000 zł tytułem stosownego odszkodowania, a pozostałym powodom po 10.000 zł i w ten sposób zaspokoiła te roszczenia powodów w całości. Strona pozwana stwierdziła, że dochód osiągany przez rodzinę powoda w przeliczeniu na członka rodziny nie uzasadniał przyznania renty dzieciom zmarłego. Sąd Rejonowy wK.w dniu 15 czerwca 2007 r. wysłuchał informacyjnie B. D. i S. D. (1), a następnie odroczył rozprawę w celu umożliwienia stronom przeprowadzenia pertraktacji ugodowych. W dniu 11 września 2007 r., na drugim terminie rozprawy, pełnomocnicy procesowi stron oraz B. D. podpisali ugodę sądową. Strona pozwana zobowiązała się do zapłacenia B. D. 15.000 zł, a S. D. (1) i K. D. po 10.000 zł tytułem odszkodowania. Ponadto, zobowiązała się zwrócić B. D. koszty postępowania w kwocie 2.865 zł, znosząc wzajemnie pozostałe koszty procesu. W dwóch ostatnich zdaniach ugody zapisano:

„Niniejszą ugodą strony likwidują zaistniały spór. Powodowie B. D., K. D. i S. D. (1) zrzekają się wszelkich roszczeń związanych z wypadkiem, który miał miejsce w dniu 9 czerwca 2005 r.”

Treść ugody została odczytana. Sąd Rejonowy postanowieniem odczytanym na rozprawie umorzył postępowanie w sprawie (...) i nakazał zwrócenie B. D. kwoty 2.865 zł tytułem połowy opłaty sądowej od pozwu.

Okoliczności ustalone przez Sąd Okręgowy oraz opisany powyżej przebieg postępowania cywilnego w latach 2006-2007 nie budzą wątpliwości w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wprawdzie strona pozwana podniosła w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ale nie mógł on odnieść skutku. Powód, z uwagi na swój wiek i posiadane kompetencje oraz brak wykształcenia prawniczego, musiał w kwestiach prawnych w pełni polegać na swoim pełnomocniku procesowym. Swoją wiedzę o tym, jakie roszczenia przysługiwały mu z tytułu śmierci ojca, czerpał od profesjonalnego pełnomocnika. Zgodzić zatem należało się z Sądem Okręgowym, że jest niezwykle mało prawdopodobne, aby powód w chwili zawierania ugody wiedział, że z tytułu utraty ojca w wyniku deliktu może dochodzić jeszcze innych roszczeń cywilnoprawnych. Nie rozwiązywało to jednak problemu stanu rzeczy ugodzonej, na którą powołała się strona pozwana. Problemem w tym procesie pozostawała kwestia wykładni oświadczeń woli, składających się na treść ugody sądowej. A w tym zakresie strona pozwana sformułowała w apelacji zarzut naruszenia art. 65 § 1 i 2 k.c., w związku z art. 917 k.c.

Treść ugody sądowej wyraźnie wskazuje na to, że strona pozwana zgodziła się zapłacić powodom kolejne sumy pieniężne, aczkolwiek w niższej wysokości, niż wskazanej w pozwach. Dzieci S. D. (2) zrezygnowały w ugodzie z dochodzenia renty. Strony uregulowały również kwestię kosztów procesu. W tym zakresie treść ugody nie budziła wątpliwości. Także zdanie: „Niniejszą ugodą strony likwidują zaistniały spór.” zdaje się odnosić do przede wszystkim do sporu o stosowane odszkodowanie i rentę. Jednakże ostatnie zdanie ugody: „Powodowie B. D., K. D. i S. D. (1) zrzekają się wszelkich roszczeń związanych z wypadkiem, który miał miejsce w dniu 9 czerwca 2005 r.” zostało sformułowane w sposób uniwersalny i kategoryczny. Jego dosłowne brzmienie wskazuje na to, że powodowie zrzekli się nie tylko roszczeń dochodzonych w sprawie (...), ale także wszystkich innych roszczeń, których w przyszłości można byłoby dochodzić. Powodowie byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika. Gdyby zamiarem stron było objęcie ugodą tylko roszczeń o stosowne odszkodowanie i rentę, to pełnomocnicy stron powinni był zadbać o to, aby w ugodzie ostatnie zdanie zostało sformułowane w sposób odzwierciedlający taką wolę stron. Tym bardziej, że strony otrzymały od Sądu Rejonowego czas na wynegocjowanie warunków ugody, a zatem również na precyzyjne zapisy jej postanowień. Z punktu widzenia ubezpieczyciela oczywistym jest, że ugoda powinna zostać tak sformułowana, aby po wypłaceniu uzgodnionych świadczeń konkretne zdarzenie przestało być zarzewiem przyszłego sporu. I takie też postanowienie zostało wpisane do ugody, a obecnie takie stanowisko prezentuje strona pozwana. Przyjęcie na skutek twierdzeń powoda odmiennego założenia wprowadziłoby stan niepewności prawnej. Sąd Apelacyjny nie ma wątpliwości, że pełnomocnik powodów nie zadbał o takie zapisanie treści ugody, aby nie pozbawić swoich klientów możliwości występowania w przyszłości z innymi roszczeniami. Prawnik występujący w procesie cywilnym powinien wiedzieć, że dane zdarzenie faktyczne może rodzić różne konsekwencje prawne, nawet takie, których w momencie zawierania ugody strony, ani ich prawnicy sobie nie uświadamiają. Dlatego tak, ważne pozostaje precyzyjne zapisanie ugody. Podkreślenia wymaga, że wykreowanie roszczenia odszkodowawczego w oparciu o art. 448 k.c. nie było skutkiem zmiany prawa, lecz działań pełnomocników procesowych w innych sprawach, którzy potrafili wymyślić nową podstawę prawną dla takiego roszczenia i przekonać do niej sądy powszechne oraz Sąd Najwyższy.

W niniejszej sprawie powód nie uchylił się od skutków oświadczenia woli z powołaniem na błąd. Przedmiotem sporu była zatem jedynie wykładnia postanowić ugody. Powód stwierdził, że jego oświadczenie woli nie obejmowało tak szerokich skutków, jak to miałoby wynikać z dosłownego brzmienia ugody. Uzasadnienie tego stanowiska sprowadziło się do tego, że jego pełnomocnik procesowy nie potrafił w 2007 r. samodzielnie wymyśleć nowego roszczenia, a jednocześnie zaniedbał sformułowania postanowień ugody w taki sposób, aby nie uniemożliwiać powodowi w przyszłości dochodzenia innych roszczeń, które nie były objęte pozwem o zapłatę stosowanego odszkodowania i rentę. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, taka argumentacja jest niewystarczająca do podważenia jasnego i prostego oświadczenia woli złożonego przez powoda o zrzeczeniu się wszelkich roszczeń wynikających ze śmierci jego ojca. Tym samym należało podzielić podzielił podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Okregowy art. 65 § 1 i 2 k.c., w związku z art. 917 k.c., poprzez błędną wykładnię ugody sądowej. Zrzeczenie się przez powoda w ugodzie sądowej wszelkich roszczeń oznaczało, że zrzekł się on zarówno tych roszczeń, które były przedmiotem procesu sądowego, jak i tych, które nie były dochodzone przed sądem. Dotyczyło to również tych roszczeń, dla których w dacie zawierania ugody nie znajdował wystarczająco pewnej podstawy prawnej.

Skuteczne postawienie zarzutu powagi rzeczy ugodzonej prowadziło do oddalenie powództwa. Już z tego względu należało orzec, jak w punkcie 1 sentencji, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Niezależnie o powyższego, podstawą oddalenia powództwa było uznanie przez Sąd Apelacyjny, że powodowi nigdy nie przysługiwało roszczenie z art. 448 k.c. Sąd Apelacyjny nie zgodził się z tezami przedstawionymi w innych publikowanych orzeczeniach, w myśl których dobrem osobistym są:

więź rodzinna,

więź rodzinna, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy,

prawo do życia w rodzinie,

prawo do życia rodzinnego,

więź emocjonalna, łącząca osoby bliskie, ale tylko z kręgu członków najbliższej rodziny,

szczególna więź rodziców z dzieckiem,

prawo do posiadania ojca i życia w pełnej rodzinie.

Odwołanie się do więzi wskazuje na relację dwóch lub więcej osób i już z tego powodu wyłącza możliwość zakwalifikowania jej lub jej zerwania jako dobra osobistego i jego naruszenia. Natomiast odwołanie się do prawa do życia w rodzinie wskazywałoby na to, że prawo to jest tożsame z dobrem osobistym, z czym nie można się zgodzić. Utracenie rodzica nie jest równoznaczne z pozbawieniem danej osoby prawa do życia w rodzinie. Oczywiście na skutek śmierci rodzica realizacja tego prawa nie jest już możliwa w dotychczasowej postaci. Ale powód nadal, tak jak każda inna osoba fizyczna, posiada prawo do życia w rodzinie, którą posiada lub którą może stworzyć. Sąd Najwyższy w postanowieniu siedmiu sędziów z dnia 27 czerwca 2014 r., sygn. akt III CZP 2/14 (OSNC z 2014 r. Nr 12 poz. 124, LEX nr 1540025) odmówił podjęcia uchwały w tej kwestii, a jednocześnie w uzasadnieniu postanowienia nie przedstawił przekonywującego wywodu prawnego, wskazującego na dopuszczalność tak szerokiego interpretowania art. 23 k.c. Przepis ten zawiera przykładowe wyliczenie dóbr osobistych człowieka. Przykłady przytoczone przez ustawodawcę wyraźnie odnoszą się do dóbr, które ze swej istoty są ściśle związane z daną osobą, a nie z relację pomiędzy tą osobą a inną osobą. Sąd Apelacyjny podzielił argumentację prawną, przedstawioną w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego, podjętej w składzie siedmiu sędziów, w dniu 22 października 2019 r. , sygn. I NSNZP 2/19 (OSNKN 2020/2/11), przemawiającą za brakiem możliwości potraktowania więzi rodzinnej, jako dobra osobistego.

Uznanie, że zabójstwo ojca powoda nie doprowadziło do naruszenia dobra osobistego w rozumieniu art. 23 i 24 § 1 k.c., jest równoznaczne ze stwierdzeniem, że powodowi nie przysługiwało roszczenie o przyznanie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w oparciu o art. 448 k.c.

W sprawie zachodziła szczególnie uzasadniona sytuacja, uzasadniająca zastosowanie art. 102 k.p.c. Na taką ocenę składały się tragiczne okoliczności faktyczne, które stały się podstawą do wystąpienia przez powoda z roszczeniem pieniężnym oraz uwzględnienie powództwa przez Sąd pierwszej instancji. Z tych względów, Sąd drugiej instancji nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu przed Sądem pierwszej instancji oraz kosztami postępowania apelacyjnego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Rafał Dzyr
Data wytworzenia informacji: