Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 2187/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-09-30

Sygn. akt I ACa 2187/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Czepiel

Protokolant: Madelaine Touahri

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Syndyka masy upadłości (...) Bank S.A. w W. w upadłości

przeciwko E. L. i M. L. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji stron od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 1 czerwca 2022 r., sygn. akt I C 914/17

1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza solidarnie od pozwanych E. L. i M. L. (1) na rzecz strony powodowej Syndyka masy upadłości (...) Bank S.A. w W. w upadłości kwotę 46 992,05 zł (czterdzieści sześć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa złote 5/100) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 stycznia 2022 r. do dnia zapłaty;

II. zasądzoną w punkcie I kwotę rozkłada na 35 rat w kwocie po 1342,63 zł (jeden tysiąc trzysta czterdzieści dwa złote 63/100) z ustawowymi odsetkami od kwoty danej raty od dnia 5 stycznia 2022 r. do dnia ogłoszenia wyroku, to jest do dnia 30 września 2024 r., ustalając termin wymagalności pierwszej raty na dzień 31 października 2024 r. i termin każdej kolejnej raty na koniec każdego kolejnego następującego po sobie miesiąca;

III. oddala powództwo w pozostałej części;

IV. znosi pomiędzy stronami koszty procesu;

V. odstępuje od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi.”

2. oddala apelacje stron w pozostałych częściach;

3. zasądza od strony powodowej Syndyka masy upadłości (...) Bank S.A. w W. w upadłości na rzecz pozwanych E. L. i M. L. (1) kwoty po 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego do dnia zapłaty.

I ACa 2187/24

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 30 września 2024 r.

Pozwem z 29 lutego 2016r. złożonym w elektronicznym postępowaniu upominawczym strona powodowa (...) Bank S.A. w W. wniosła o zasądzenie od pozwanych E. L. i M. L. (1) solidarnie:

- kwoty 245.019,20 zł tytułem należności głównej (niespłacony kapitał) z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP od 26 lutego 2016r.,

- kwoty 2697,84 zł tytułem odsetek umownych za okres korzystania z kapitału w wysokości 5,44 % od 30 marca 2015r. do 27 stycznia 2016r. – z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu,

- kwoty 10.399,02 zł tytułem odsetek za opóźnienie w wysokości 10 % od 30 marca 2015r. do 25 lutego 2016r. – z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu,

- kosztów procesu.

W uzasadnieniu strona powodowa wskazała, że zawarła z pozwanymi umowę kredytu hipotecznego nr (...) z 17 września 2008r., zmienioną aneksem nr (...) z 14 września 2010r. Pozwani nie wywiązali się z ciążącego na nich zobowiązania terminowego dokonywania spłat w wysokościach ustalonych w umowie. Wskazana data wymagalności 30 marca 2015r. jest tożsama z dopuszczeniem się przez pozwanych pierwszej zaległości w spłacie wymagalnych rat. W związku z brakiem zapłaty zaległych rat strona powodowa pismem z 1 sierpnia 2015r. wypowiedziała pozwanym umowę, stawiając całą należność w stan wymagalności. Mimo wezwania do zapłaty pismem z 27 stycznia 2016r. pozwani nie spłacili wymagalnej wierzytelności do dnia sporządzenia pozwu. Wobec braku zapłaty żądanej kwoty powód w dniu 25 lutego 2016r. wystawił wyciąg z ksiąg banku stwierdzający zadłużenie pozwanych.

Sprawa została przez Sąd Rejonowy (...) w L. przekazana do Sądu Okręgowego w K. wobec stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym, w rezultacie czego Sąd Okręgowy w K. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (k.126).

Pozwani E. L. i M. L. (1) wnieśli sprzeciw od nakazu zapłaty, zarzucając, iż bank nieprawidłowo przeliczał różnice kursowe kredytu zaciągniętego przez nich w PLN, indeksowanego do CHF, gdyż stosował własne tabele przeliczeniowe kursów CHF, a nie przeliczniki ogłaszane przez NBP. Takie działanie banku spowodowało, że spłacane przez nich raty kredytu były wyższe niż zakładane w dacie zawarcia umowy. Obecnie niespłacony przez nich kredyt, którego kapitał w dacie zawarcia umowy wynosił 133.266,79 zł wzrósł z należnościami ubocznymi do kwoty 258.116,06 zł, przy czym kredyt był spłacany do grudnia 2014r. Wówczas pozwany stracił pracę, a pozwana stała się osobą bezrobotną już we wrześniu 2014r., wtedy utracili możliwość spłaty, a bank oświadczeniem z dnia 11 sierpnia 2015r. wypowiedział im umowę kredytu i postawił całe zadłużenie w stan natychmiastowej wykonalności. Pozwani stwierdzili, że nie są nieuczciwymi kredytobiorcami, znaleźli się w takiej sytuacji z przyczyn obiektywnych, niezawinionych przez nich. Wnosili o nakazanie stronie powodowej skorygowania wpłat dokonanych przez nich i zaliczenie wpłaconej przez nich nadwyżki na zaległą spłatę kredytu (sprzeciw – K.134-135).

Pismem z 18 maja 2017r. strona powodowa cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie punktu 1 co do kwoty 3040,73 zł z uwagi na wpłaty dokonane przez pozwanych po wytoczeniu powództwa, których suma 3040,73 zł została zaliczona przez bank na poczet dochodzonego pozwem w punkcie 1 kapitału (w/w pismo – K.143-156).

W toku procesu pozwani podnieśli – po ustanowieniu przez nich profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego – że klauzula indeksacyjna zawarta w § 1 pkt 1 umowy oraz postanowienia dotyczące wysokości raty i oprocentowania zawarte w § 6 pkt 1, § 7 pkt 1, § 13 i § 2 Regulaminu kredytowania stanowią klauzule abuzywne, gdyż dawały przedsiębiorcy nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, a w efekcie – wysokości zobowiązań konsumenta. Z tej przyczyny umowa jest nieważna, co powinno skutkować oddaleniem powództwa, gdyż klauzule indeksacyjne dotyczą głównych świadczeń stron, bez których dalsze jej obowiązywanie nie byłoby możliwe, przy jednoczesnym braku zgody pozwanych na uzupełnienie umowy w oparciu o przepisy dyspozytywne. Z ostrożności procesowej wnosili o rozłożenie kwoty roszczenia na raty w kwocie nie większej niż 800 zł miesięcznie (pismo z 27 czerwca 2018r. – k.409, protokół rozprawy z 15 stycznia 2020r. – k.560).

Powód pismem datowanym na 30 listopada 2021r. z uwagi na podniesiony w toku postępowania przez pozwanych zarzut nieważności umowy, w tym także zarzut abuzywności postanowień indeksacyjnych, zgłosił żądanie ewentualne i wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych na jego rzecz kwoty 133.266,79 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia ww. pisma (pismo – k.656).

Pismem z 21 grudnia 2021r. zmodyfikował żądanie ewentualne w ten sposób, że wniósł:

a) o zasądzenie solidarnie od pozwanych kwoty 231.569,66 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot:

- 133.266,79 zł od dnia doręczenia pisma z 30 listopada 2021r.,

- 98.302,87 zł od dnia doręczenia pisma z 21 grudnia 2021 r.,

b) w razie braku podstaw do stwierdzenia solidarności zobowiązania pozwanych opisanego w lit. a powyżej wniósł o:

- o zasądzenie od pozwanych na jego rzecz kwoty 231.569,66 zł;

- względnie o zasądzenie od każdego z pozwanych kwot po 115.784,83 zł;

w obydwu wypadkach z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pisma z 21 grudnia 2021 r.

Strona powodowa podkreśliła, że zgłoszone żądanie ewentualne nie stanowi przyznania nieważności umowy z jakiejkolwiek przyczyny czy abuzywności kwestionowanych klauzul, a jedynie, że wysokość żądania ewentualnego wynika z kwoty udzielonego pozwanym kredytu i obejmuje tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Całe roszczenie obejmuje wypłacony kapitał w kwocie 155.484,80 zł oraz wynagrodzenie za korzystanie z kapitału za okres od dnia udostępnienia kapitału do dnia wyliczenia w kwocie 76.084,86 zł, to jest łącznie: 231.569,66 zł (w/w pismo – k.662).

Postanowieniem z 1 czerwca 2022r. Sąd Okręgowy umorzył postępowanie co do żądania zapłaty kwoty 3.040,73 zł z tytułu kapitału (k.701).

Sąd Okręgowy w Kielcach zasądził od pozwanych E. L. i M. L. (1) na rzecz strony powodowej (...) Bank S.A. w W. kwotę 133.266,79 zł z ustawowymi odsetkami od 16 marca 2017 r. i oddalił powództwo główne w pozostałej części. Ponadto Sąd Okręgowy nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Kielcach od strony powodowej kwotę 1238,41 zł z zasądzonego na jego rzecz roszczenia, a od pozwanego M. L. kwotę 1869,20 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych oraz zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwani to małżeństwo. Pozwana posiada wykształcenie pedagogiczne, a pozwany jest z zawodu jest mechanikiem maszyn i urządzeń przemysłowych. W 2013r. pozwani starali się o zaciągnięcie kredytu w kwocie 130.000 zł. W tym celu udali się do doradcy kredytowego z firmy (...) w K., który poinformował ich, że ich sytuacja zarobkowa nie pozwala im na uzyskanie kredytu w PLN, ale posiadają zdolność kredytową do uzyskania kredytu w CHF. Doradca kredytowy zapewniał ich, iż CHF to waluta stabilna. Przedstawił im tekst umowy kredytu udzielanego przez pozwany Bank w celu podpisu. Pozwani nie mieli osobistej styczności z pracownikami Banku.

W dniu 17 września 2008r. pomiędzy (...) Bank S.A. w K. a pozwanymi jako kredytobiorcami została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, zgodnie z którą bank udzielił pozwanym kredytu w kwocie 133.266,79 zł indeksowanego kursem CHF. W § 1 ust.1 umowy stwierdzono, iż przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy, równowartość kredytu wynosiłaby 66.901 CHF, rzeczywista wartość zostanie określona po wypłacie kredyt; zawarto też stwierdzenie, że kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko. Spłata kredytu miała nastąpić w 360 miesięcznych równych ratach kapitałowo-odsetkowych (§ 1 ust. 2).

W § 1 ust. 3 wskazano, że oprocentowanie kredytu jest zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosi 6,56 % w skali roku, na które składa się suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży banku, która wynosi 3,75%, a kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko.

W § 1 ust. 4 stwierdzono, że rata kapitałowo-odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby równowartość 425,50 CHF, a rzeczywista wartość rat odsetkowych lub rat kapitałowo-odsetkowych zostanie określona w harmonogramie spłat.

Ww. kredyt był przeznaczony na spłatę innego kredytu zaciągniętego w (...) Banku S.A., spłatę kredytu pobranego w (...) S.A., na uiszczenie składek i ubezpieczeniowych i opłaty z tytułu ubezpieczenia, na uiszczenie kosztów związanych z ustanowieniem hipoteki zabezpieczającej spłatę kredytu i na uiszczenie składki na wypadek odmowy ustanowienia hipoteki (§ 2 umowy).

W umowie kredytobiorcy wyrazili zgodę na uczestnictwo w programie (...) Bank (...) w ramach m.in. ubezpieczenia od ryzyka braku możliwości spłat kredytu z powodu utraty źródła dochodu w (...) S.A. (§ 4).

Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy w dniu wypłaty kredytu kwota wypłaconych środków miała zostać przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w Tabeli kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków.

W § 10 dotyczącym spłaty kredytu wskazano, iż wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży walut określonego w Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych do CHF obowiązującego w dniu spłaty (ust. 3) – dalej jako tabela lub tabela kursów. Ww. tabelą kursów, była sporządzana przez powodowy Bank na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela miała być sporządzana o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązywać przez cały następny dzień roboczy (§ 6 ust. 1).

W § 13 umowy zapisano, że oprocentowanie kredytu jest zmienne i ulega zmianie w pierwszym dniu najbliższego miesiąca następującego po ostatniej zmianie indeksu DBCHF (ust. 1); indeks DBCHF dla każdego miesiąca oblicza się jako średnią arytmetyczną stawek LIBOR 3m, obowiązujących w dniach roboczych w okresie liczonym od 26 dnia miesiąca, poprzedzającego miesiąc ostatni do 25 dnia miesiąca poprzedzającego zmianę (ust. 2).

Kredyt został uruchomiony jednorazowo, dyspozycją z dnia 29 października 2008r.

Zawarta umowa została następnie zmieniona aneksem z 14 września 2010r., którego przedmiotem było ustalenie przez strony umowy zasad funkcjonowania ofert M. R.. W dniu 15 września 2010r. pozwani podpisali oświadczenia, że zostali poinformowani, iż w okresie obowiązywania aneksu może nastąpić w zależności od wahań kursu PLN i CHF/USD/EURO podwyższenie kwoty kredytu hipotecznego, a w konsekwencji całkowitego kosztu kredytu oraz że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania w okresie kredytowania i akceptują to ryzyko. Strona powodowa nie przedstawiła pozwanym konsekwencji finansowych wynikających z podpisania tego aneksu.

Strona powodowa (...) Bank S.A. w W. jest następcą prawnym (...) Bank S.A. w K..

Do 2015r. pozwani spłacali terminowo raty, co zmieniło się w I połowie 2015r. W dniu 2 lutego 2015r. pozwani wystąpili do strony powodowej z wnioskiem o czasowe zawieszenie spłaty kredytu hipotecznego wobec utraty stałego źródła dochodu, a pismem z 11 lutego 2015r. sprecyzowali, iż wnoszą o wstrzymanie spłacania kredytu na okres 1 roku, zapewniając o ewentualnym skróceniu tego okresu natychmiast po podjęciu pracy.

Przesyłkami poleconymi z 21 lipca 2015r. strona powodowa w związku z powstaniem zaległości w spłacie kredytu wezwała pozwanych pod rygorem wypowiedzenia umowy do uregulowania w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania całości zaległości obejmującej 498,59 CHF tytułem należności kapitałowej, 282,42 CHF tytułem odsetek umownych, 1,65 CHF tytułem odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej, 15 zł tytułem opłat za czynności banku zgodnie z tabelą opłat i prowizji.

Pismami z 11 sierpnia 2015r. w związku z nieuregulowaniem zaległości w spłacie umowy strona powodowa wypowiedziała pozwanym umowę z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia doręczenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy, zaznaczając, że w następnym dniu po upływie okresu wypowiedzenia całość środków kredytowych z odsetkami i kosztami staje się natychmiastowo wymagalna i podlega zwrotowi. Wypowiedzenia zostały doręczone pozwanym w dniu 20 sierpnia 2015r.

W dniu 27 stycznia 2016r. strona powodowa wystosowała do pozwanych ostateczne wezwania do zapłaty, w których powołując się na wypowiedzenie umowy kredytu i postawienie całej należności w stan natychmiastowej wykonalności wezwała pozwanych do zapłaty w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania kwot 242.348,79 zł tytułem kapitału, 2697,84 zł tytułem odsetek umownych, 1823,12 zł tytułem odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej, 121 zł + 15 zł tytułem kosztów i opłat za czynności banku zgodnie z tabelą opłat i prowizji.

W dniu 25 lutego 2016r. strona powodowa wystawiła wyciąg z ksiąg (...) Bank S.A. w W., stwierdzając na podstawie art. 96 ustawy Prawo bankowe, że w jego księgach figuruje wymagalne zadłużenie pozwanych jako dłużników solidarnych, które na dzień 25 lutego 2016r. wynosi 258.116,06 zł, a na zadłużenie to składają się: należność główna w kwocie 245.019, 20 zł, odsetki umowne za okres korzystania z kapitału w wysokości 5,44% za okres od 30 marca 2015r. do 27 stycznia 2016r. w kwocie 2697,84 zł, odsetki za opóźnienie naliczane od kwoty niespłaconego kapitału w wysokości 10 % od 30 marca 2015r. do 25 lutego 2016r. w kwocie 10.399,02 zł.

Już po wypowiedzeniu umowy pozwani w okresie od lutego 2016r. do sierpnia 2018r. dokonywali wpłat na poczet spłaty zadłużenia na konto powodowego banku.

Pozwani mają dwóch synów, obecnie pełnoletnich, którzy mieszkają z matką. Pozwana od września 2018r. pracowała w przedszkolu, w 2020r. jako nauczyciel na podstawie umowy pracę na czas określony, zarabiała 2000 zł netto. Pozwany w lutym 2016r. podjął pracę w Niemczech w charakterze montera rusztowań z pensją netto 1700 euro miesięcznie. W kolejnych latach pracował w tej samej firmie na podstawie umowy na czas nieokreślony, wykonując też pracę kierowcy. W 2020r. zarabiał netto 1200-1300 euro na miesiąc.

Sąd Okręgowy uznał ww. dokumenty za wiarygodny materiał dowodowy, bowiem nie były one kwestionowane przez strony. Zeznania pozwanych zostały uznane za prawdziwe z uwagi na ich wzajemną korelację i brak podstaw do podważania ich wiarygodności. Opinia biegłego z zakresu księgowości M. S. (1) w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy stanowiła miarodajne źródło dowodowe z racji jej jasności, pełności i fachowości. W ocenie Sądu Okręgowego nie było potrzeby uwzględniania wniosku strony powodowej o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów oraz z zakresu szacowania nieruchomości, gdyż dowody te były nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż przy ustalaniu powyższego stanu faktycznego nie brał pod uwagę sporządzonego przez stronę powodową wyliczenia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału (k.666-667), przede wszystkim z uwagi na przedawnienie żądania w tym zakresie. Jeśli zaś chodzi o dokument z 2 grudnia 2021r. związany z dokonanym przez stronę powodową wyliczeniem wynagrodzenia za korzystanie z kredytu (k.668), to Sąd Okręgowy uznał go za wiarygodny jedynie w części w jakiej potwierdza wypłatę środków w kwocie 133.266,79 zł w dniu 29 października – z przyczyn wskazanych w dalszej części uzasadnienia.

Sąd Okręgowy zaznaczył, iż odpis wyroku z uzasadnieniem ze sprawy sygn. akt I ACa 181/19 Sądu Apelacyjnego w Krakowie (k.589) nie stanowił dowodu w sprawie, a jedynie był wyrazem stanowiska zajętego przez ww. Sąd w innej tzw. sprawie frankowej, które w niniejszej sprawie miało znaczenie tylko pomocnicze.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo uzasadnione.

Sąd Okręgowy rozważania prawne rozpoczął od oceny zarzutu nieważności umowy z uwagi na zawarte w niej i regulaminie kredytowania klauzule abuzywne i uznał ww. zarzut za uzasadniony.

Sąd Okręgowy odwołał się do art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy kredytu) i wskazał, że w dacie jej zawarcia ustawa Prawo bankowe nie przewidywała literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych - dopiero ustawą o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 roku (Dz.U. nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r., dodano w art. 69 ust. 2 punkt 4a ) zapis, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto do art. 69 dodano ust. 3, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W tym przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu i zasady dokonywania spłaty z ww. rachunku.

Sąd Okręgowy podkreślił, że powyższe nie oznacza, że z uwagi na treść art. 69 ustawy Prawo bankowe w brzemieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy, umowa zawarta przez strony nie była ważna. Nawet bowiem w stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia umowy nie budzi wątpliwości dopuszczalność konstruowania umów kredytu indeksowanego do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażona w PLN jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązany jest kredytobiorca w ramach realizacji obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek, nie narusza istoty umowy kredytu, nadal bowiem zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kapitał, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zawarta przez strony umowa była więc prawnie dopuszczalna, zawierając wszystkie elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu.

Nie oznacza to jednak, iż ostatecznie umowa kredytu zawarta przez strony ważna. Stosownie bowiem do treści art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Analiza materiału dowodowego zdaniem Sądu Okręgowego prowadzi do wniosku, że zawierając umowę strony stworzyły stosunek prawny sprzeczny z naturą (właściwością) stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umowy są bowiem ukształtowane w sposób sprzeczny z ustawą jako ukształtowane z naruszeniem właściwości stosunku prawnego w zakresie określania kursów waluty CHF stosowanych do wysokości salda kredytu i jego poszczególnych rat. Zauważyć bowiem należy, iż pozwany bank de facto narzucił powodom wysokość kwoty podlegającej zwrotowi w wykonaniu umowy.

Zgodnie bowiem z § 1 ust. 1 i umowy bank udzielił kredytobiorcom kredytu w kwocie 133.266,79 zł indeksowanego kursem CHF, a kredytobiorcy zobowiązywali się do spłaty kapitału z odsetkami w ratach kapitałowo – odsetkowych w 360 miesięcznych ratach. Rzeczywista wysokość rat kapitałowo – odsetkowych miała zostać określona dopiero w harmonogramie spłat (§ 1 ust. 4). Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy w dniu wypłaty kredytu kwota wypłaconych środków miała zostać przeliczona do CHF wg kursu kupna walut określonego w Tabeli kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków, a § 10 dotyczący spłaty kredytu regulował, iż wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży walut określonego w tabeli kursów do CHF obowiązującego w dniu spłaty (ust. 3), sporządzanej przez merytoryczną komórkę banku udzielającego kredytu na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP. Tabela miała być sporządzana o godz. 16 każdego dnia roboczego i obowiązywać przez cały następny dzień roboczy (§ 6 ust. 1).

Treść umowy wskazuje jednoznacznie na to, że ustalenie wysokości rat, a co za tym idzie - wysokości salda całego kredytu, wiązało się z koniecznością odwołania się do kursów CHF ustalonych w tabeli kursów przez pozwany bank, jednakże żadne z postanowień umowy nie określało w szczegółowy, zrozumiały dla konsumenta sposobu, zasad ustalania tych kursów. W szczególności zobiektywizowaniem tych kursów nie było odwoływanie się do średnich kursów waluty ogłaszanych przez NBP, skoro jednocześnie odwoływano się do kursów obowiązujących na rynku międzybankowym - zatem nie było wiadomo, ile tych kursów jest branych pod uwagę, jakich to banków mają być kursy, dlaczego to właśnie tych banków kursy miały być brane pod uwagę, a nie innych banków itp. Sprzeczne zaś z naturą umowy należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 22 maja 1991r., III CZP 15/91). Z kolei w uchwale składu 7 sędziów z 6 marca 1992r. sygn. III CZP 141/91 (OSNC 1992/6/90) Sąd Najwyższy wskazał, iż zastrzeżenie w regulaminie bankowym - stanowiącym o treści umowy zawieranej z bankiem o udzielenie kredytu bądź pożyczki albo o treści umowy o prowadzenie rachunku bankowego (oszczędnościowego bądź lokat terminowych) - uprawnienia do zmiany przez bank w czasie trwania umowy wysokości stopy oprocentowania bez wypowiedzenia umowy, wymaga dla swej skuteczności określenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona.

Analiza treści umowy zawartej przez strony wskazuje zaś, że kwota kredytu podlegająca zwrotowi przez pozwanych ani nie jest wskazana, ani też nie jest tak naprawdę możliwa do obliczenia, nie zostały również wskazane szczegółowe i obiektywne zasady jej określenia – wskazać chociażby należy, że w umowie nie wskazano nawet, ile wynosi rzeczywista kwota kredytu w przeliczeniu na CHF w dacie zawarcia umowy, gdyż rzeczywista równowartość miała zostać określona dopiero po wypłacie kredytu.

Umowa nie precyzuje, w jaki sposób ustalane są kursy walut w tabeli banku, jakie dane, jakie czynniki mają wpływ na ustalenie tych kursów i kto dokładnie dokonuje ich ustalenia oraz czy bank jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swobodzie ustalania wysokości tych kursów. Powyższe prowadzi do wniosku, że tak naprawdę kursy banku mogły być wyższe (lub niższe) od np. średnich kursów na rynku międzybankowym czy średniego kursu NBP , a łącząca strony umowa w żaden sposób nie określała, w jaki sposób kursy te mogą się różnić.

Odwołanie do kursów walut obowiązujących w banku na podstawie ustalanej arbitralnie bankowej tabeli kursów oznacza więc naruszenie zasady równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych – bankowi pozostawiono w istocie swobodne określenie kwoty podlegającej zwrotowi przez kredytobiorców, ponieważ umowa kredytu nie precyzuje sposobu, w jaki kredytujący bank wyznacza kursy walut w sporządzanej przez siebie tabeli kursów. Bank może w zasadzie dowolnie określić kursy walut, a następnie przy ich wykorzystaniu jednostronnie określić kwotę w CHF, którą kredytobiorcy mają zwrócić i która stanowić będzie podstawę naliczania odsetek. Następnie, w trakcie określania wysokości świadczenia spełnianego przez kredytobiorców, powtórzona zostanie zbliżona operacja – bank w oparciu o ustalony przez siebie kurs określi wysokość świadczenia kredytobiorców wyrażonego w złotówkach. Nie ma przy tym znaczenia, czy ustalając kurs waluty bank posługuje się wewnętrznymi procedurami i jaki jest ich kształt, gdyż, nie stanowiąc elementu stosunku prawnego łączącego strony, również te zasady są zależne od woli banku i mogą w każdym momencie ulec zmianie.

W ocenie Sądu Okręgowego takie ukształtowanie umowy jest niedopuszczalne i narusza istotę stosunku zobowiązaniowego (równości stron), a zatem oznacza przekroczenie granic swobody umów określonych przepisem art. 353 1 k.c. i prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą ( art. 58 k.c.), gdyż dotknięte nieważnością postanowienia dotyczyły głównego świadczenia kredytobiorców, tj. zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek, co należy do essentialia negotii umowy kredytu.

Nawet jednak przy przyjęciu, że umowa nie byłaby nieważna z ww. przyczyn, nie może się ona ostać z uwagi na abuzywność jej postanowień skutkujących niemożnością utrzymania łączącego strony stosunku prawnego z uwagi na dyspozycję art.385 1 § 1 kc.

Uzasadnieniem dla wprowadzenia do wewnętrznego porządku prawnego art. 385 1 -385 3 k.c. był zamiar zapewnienia konsumentom bardziej skutecznej ochrony w stosunkach umownych z profesjonalistami, a przede wszystkim potrzeba uwzględnienia w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Regulacja zawarta w art. 385 1 - 385 3 k.c. stanowi zatem wyraz implementacji w prawie polskim przez ustawodawcę prawa unijnego w postaci ww. dyrektywy, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (tak m.in. wyrok TSUE z 13 czerwca 2016r. w sprawie C-377/14 teza 76 i przytoczone tam orzecznictwo).

Sąd Okręgowy odwołał się również do art. 22 1 k.c. i podkreślił, że w sprawie nie ulega wątpliwości, iż pozwani zawierając umowę kredytu działali jako konsumenci.

Nie ulega również wątpliwości, że pozwani nie uzgodnili indywidualnie z bankiem postanowień umowy, która została zawarta na podstawie opracowanego przez powodowy Bank wzorca umowy, co wykluczyło możliwość wpływu pozwanych na treść umowy. Sama możliwość określenia przez pozwanych wysokości kredytu i czasu jego spłaty (ilości rat) nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umownych. Indywidualne uzgodnienie postanowień umowy nie polega również na możliwości zapoznania się z warunkami umowy przed jej podpisaniem i ich rozważeniu oraz podjęciu decyzji o przystąpieniu do umowy. Indywidulane uzgodnienie warunków oznacza bowiem, że konsument mógł mieć realny wpływ na kształt postanowień umowy, a nie jedynie na to, czy zawiera umowę o danej treści (akceptując przedstawione we wzorcu opracowanym przez bank jej postanowienia), czy też nie. Indywidualnym uzgodnieniem nie jest również dokonanie przez pozwanych wyboru jednego z rodzajów umowy kredytowej, w tym wypadku kredytu indeksowanego do CHF.

Jeżeli chodzi o główne świadczenia stron w umowie o kredyt indeksowany, wskazać należy, że TSUE w orzeczeniach dotyczących umów o podobnym charakterze wskazał, iż:

- za warunki umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (pkt 35 wyroku z dn. 20.09.2017r. C-186/16 wydanego w sprawie Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA),

- okoliczność, że kredyt musi zostać spłacony w określonej walucie, nie ma związku z posiłkowym sposobem płatności, lecz związana jest z samym charakterem zobowiązania dłużnika, przez co stanowi podstawowy element umowy kredytowej (C-186/16, pkt 37),

- art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że pojęcie głównego przedmiotu umowy w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny ujęty w umowie o kredyt w walucie obcej, który nie był indywidualnie negocjowany i na mocy którego kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty, w wypadku gdy warunek ten określa podstawowe świadczenie charakteryzujące tę umowę (pkt 41 j.w.),

- w odniesieniu do klauzul umownych dotyczących ryzyka kursowego z orzecznictwa Trybunału wynika, iż takie klauzule w zakresie, w jakim określają główny przedmiot umowy kredytu, wchodzą w zakres stosowania art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i nie są jedynie poddawane ocenie w zakresie, w jakim właściwy sąd krajowy uważa, po zbadaniu każdego przypadku z osobna, że klauzule te zostały sporządzone przez przedsiębiorcę w jasny i zrozumiały sposób (pkt 48 wyroku z 14 marca 2019r. C-118/17);

- klauzula ryzyka walutowego określa główny cel umowy (pkt 512 wyroku C-118/17).

TSUE w swoim orzecznictwie odróżnia warunki dotyczące różnic kursowych (tzw. spreadów) oraz warunki składające się na ryzyko walutowe. Uznać zatem należy, iż na postanowienia pozwalające na wykonanie mechanizmu indeksacji składają się w umowie dwa odrębne postanowienia:

- wprowadzające do umowy indeksację, to jest zasadę przeliczenia kwoty wyrażonej w umowie w złotych na kwotę wyrażoną w innej walucie, a następnie obowiązek świadczenia w złotych kwot stanowiących przeliczenia kwot ustalonych w walucie obcej (ryzyko walutowe),

- określające sposób dokonania tego przeliczenia, to jest określające rodzaj stosowanego kursu oraz to przez kogo, w jaki sposób i kiedy jest ustalany(klauzule dotyczące tzw. spreadów).

Uznanie ww. postanowień umownych za główne świadczenia stron nie wyłącza możliwości uznania, że stanowią one niedozwolone postanowienia umowne w przypadku, gdy nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny albo nie zostały wyrażone prostym zrozumiałym językiem.

W ocenie Sądu Okręgowego analiza materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż strona powodowa nie zrealizowała obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia pozwanych ryzykiem walutowym. Po pierwsze, z zeznań pozwanych wynika, że byli zapewniani, że nie ma możliwości, aby frank poszedł w górę, a po drugie wszystkie czynności wstępne przed zawarciem umowy wykonywał doradca finansowy, który nie był pracownikiem powodowego banku, nawet samo podpisanie umowy przez pozwanych jako kredytobiorców było u doradcy finansowego, nie w banku (w/w zeznania – protokół rozprawy z 3 października 2018r. – k.433). Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom pozwanych, zwłaszcza że wniosek o kredyt hipoteczny stanowił druk firmy (...) i został podpisany przez jej doradcę K. S. (kopia wniosku– k.168).

Sąd Okręgowy odwołał się także do Rekomendacji S KNF dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, wydanej w 2006r.

Sąd Okręgowy uznał, że materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, aby strona powodowa wypełniła obowiązek informacyjny chociażby w podstawowym zakresie, a o wypełnieniu tego obowiązku nie mogą świadczyć sformułowania zawarte w tekście umowy w § 1 ust. 1 i 3 (k.36) oraz w oświadczeniach o ponoszeniu ryzyka walutowego i/lub zmiennej stopy procentowej w związku z podpisaniem aneksu (k.166-167), ponieważ w sprawie nie zostało wykazane, aby strona powodowa udzieliła pozwanym rzetelnych i wyczerpujących informacji na piśmie co do kwestii ryzyka zmiany stopy procentowej czy ryzyka kursowego w razie udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej i mechanizmu indeksacji.

Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat (w przypadku pozwanych na 30 lat) mechanizmu działania ryzyka kursowego wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, wystawiał on bowiem kredytobiorców na nieograniczone ryzyko kursowe.

Sąd Okręgowy podkreślił, że TSUE akcentował, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej -aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powyższe należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne; kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. To przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Konsument winien zachowywać się rozsądnie, ale przy założeniu, że zostały mu udzielone jasne i pełne informacje. Konsument nie ma obowiązku weryfikować udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwać w innych źródłach wyjaśnienia wszelkich niejasności, sprzeczności czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych mu danych i informacji, nie może działać przy założeniu, że przedsiębiorca chce go oszukać, wykorzystać jego niedoświadczenie czy brak wiedzy, przeciwnie – ma pełne prawo działać w zaufaniu do przedsiębiorcy, udzielanych mu przez niego informacji i w oparciu o nie dokonywać wyborów. To bank – jako przedsiębiorca, który dysponuje nieporównywalnie szerszymi możliwościami oszacowania jego ryzyka kursowego -winien udzielić odpowiednich informacji konsumentowi, któremu oferował swój produkt: umowę kredytu w walucie obcej. Instytucja finansowa, jaką jest powodowy bank, winna zatem wyjaśnić konsumentowi co najmniej to jak na wysokość raty kredytu wpłynęłaby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego i wzrost zagranicznej stopy procentowej.

W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z przedłożonych w sprawie dokumentów nie wynika, aby ww. obowiązek został przez bank wykonany nawet w sposób podstawowy, brak jest bowiem dokumentów wskazujących na to, by tym konkretnie pozwanym przedstawiono symulacje łącznej wysokości ich zobowiązania i wysokości poszczególnych rat w przypadku zmiany kursu CHF czy zmiany oprocentowania, nie przedstawiono im żadnych informacji (wykresów, tabel) obrazujących zmiany kursu CHF w dłuższym okresie, w szczególności w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Od powodowego banku nie oczekuje się wskazania jak kształtować będą się w przyszłości kursy walut, lecz pełnego wyjaśnienia konsumentowi, że wahania kursów walut są trudne do przewidzenia (w szczególności w kilkudziesięcioletnim okresie obowiązywania umowy kredytu) i nie są w żaden sposób ograniczane, tym bardziej, że oprócz mechanizmów czysto rynkowych mają na nie wpływ również zachowania poszczególnych emitentów waluty. Ponadto rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione.

Dokonując zatem wykładni art. 385 1 k.c. w sposób odpowiadający przyjętej na gruncie prawa europejskiego koncepcji konsumenta, ocena postanowień umowy zawartej pomiędzy stronami w zakresie wprowadzenia do umowy indeksacji (ryzyko walutowe) wskazuje, że postanowienia te nie zostały sformułowane w jednoznaczny sposób, albowiem nie zawierają jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w PLN, to jest wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorców z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, a z ww. przyczyn pozwani jako konsumenci nie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji.

Z kolei jeżeli chodzi o postanowienia ww. umowy kredytowej dotyczące zasad ustalania kursu CHF to Sąd Okręgowy podkreślił, iż umowa nie precyzuje, w jaki sposób ustalane są kursy walut w tabeli banku, jakie dane, jakie czynniki mają wpływ na ustalenie tych kursów i kto dokładnie dokonuje ich ustalenia oraz czy bank jest w jakikolwiek sposób ograniczony w swobodzie ustalania wysokości tych kursów, a zatem kursy CHF nie były przejrzyste, wystarczająco transparentne.

Jak już wyżej wskazano, art. 385 1 § 1 k.c. pozwala na uznanie postanowień umowy za niedozwolone w sytuacji, gdy postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, zmierzające do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystujące jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy; klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, zaś w stosunkach z konsumentami również do fachowości. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej i jego nierzetelnym traktowaniem (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019r. sygn. II CSK 483/18).

Zdaniem Sądu Okręgowego, postanowienia ww. umowy w zakresie mechanizmu indeksacji (ryzyko walutowe) oraz określające sposób dokonania tego przeliczenia, to jest § 1 ust. 1 i 3, § 9 ust. 2, § 10 ust. 3 oraz § 13 umowy stanowią niedozwolone postanowienia umowne, albowiem kształtują prawa i obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Jak też wyżej wskazano, pozwani nie zostali w sposób prawidłowy poinformowani o ryzyku walutowym, to jest o zasadach działania mechanizmu indeksacji, co skutkowało naruszeniem zasady równości stron i niekorzystnym ukształtowaniem ich sytuacji ekonomicznej oraz było wyrazem nierzetelnego potraktowania pozwanych przez powodowy bank. Z kolei sposób przeliczenia świadczenia uzależniony został od kompetencji silniejszej strony umowy - powodowego banku. Odwołanie do kursów walut obowiązujących w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 1 k.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019r. sygn. II CSK 483/18).

W zakresie skutków uznania ww. postanowień umowy za abuzywne, Sąd Okręgowy odwołał się do wyroku TSUE z 3 października 2019r. w sprawie Dziubak (C-260/18), w którym wskazano, iż art. 6 ust.1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że:

- nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy;

- z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai (C‑26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie;

- stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę;

- stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

Z powyższego orzeczenia wynika, iż to wola konsumenta jest decydująca co do tego, czy decyduje się on na utrzymanie umowy po wyeliminowaniu nieuczciwych warunków umownych, czy też domaga się ustalenia nieważności całej umowy.

Zdaniem Sądu Okręgowego, z uwagi na fakt, że ostatecznie zakwestionowaniu uległ cały mechanizm indeksacji – za niedozwolone postanowienia umowne uznano postanowienia wprowadzające do umowy indeksację oraz określające sposób przeliczenia kwoty wyrażonej w umowie w PLN na kwotę wyrażoną w innej walucie, a następnie obowiązek świadczenia w PLN kwot stanowiących przeliczenia kwot ustalonych w walucie obcej-a więc za niedozwolone postanowienia umowne uznano postanowienia określające główne świadczenia stron (art. 385 1 § 1 k.c.), umowa zawarta przez strony jest nieważna.

Brak jest przy tym możliwości zastosowania w sprawie art. 385 1 § 2 stanowiącego, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Umowa w pozostałej części będzie bowiem nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to w ogóle możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków - zgodnie z wykładnią przepisu w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 dokonaną w orzecznictwie TSUE umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Stwierdzić zaś należy, iż po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za abuzywne, nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, albowiem nie dałoby się jej wykonać.

W następstwie ustalenia, że umowa kredytu jest nieważna, Sąd Okręgowy na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. przyjął, że świadczenia uiszczane przez strony w jej wykonaniu były nienależne. Stwierdzenie nieważności umowy skutkować musi oddaleniem powództwa głównego skonstruowanego na podstawie skutecznego wypowiedzenia ważnej umowy. Rację ma jednak strona powodowa podnosząc, iż w razie stwierdzenia nieważności umowy, bankowi, który uprzednio dokonał wypłaty kredytu, przysługuje roszczenie o zwrot kwoty, która została wypłacona kontrahentowi na podstawie umowy kredytu.

Zgodnie z art. 117 § 2 1 po upływie okresu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Niewątpliwie pozwani są konsumentami, więc sąd obowiązany był badać z urzędu czy roszczenie skierowane przeciwko nim nie jest przedawnione.

W sprawie przedawnienie roszczenia banku zaczęło biec od momentu, kiedy strona powodowa otrzymała odpis sprzeciwu od wydanego nakazu zapłaty, w którym pozwani zarzucali, iż strona powodowa stosowała własne klauzule przeliczeniowe kursów CHF (k.134), zatem w ocenie Sądu Okręgowego podnieśli abuzywność postanowień zawartej umowy – tak zresztą przyjęła sama strona powodowa w uzasadnieniu pisma z 18 maja 2017r. stanowiącego odpowiedź na sprzeciw pozwanych stwierdzając, iż pozwani formułują zarzut abuzywności postanowień umowy kredytu odnoszących się do ustalania kursu wymiany CHF/PLN (zob. k.150). Strona powodowa odpis sprzeciwu otrzymała w dniu 4 maja 2017r. (elektroniczne potwierdzenie odbioru – k.230). Poza tym wyraźnie na nieważność postanowień umowy powołuje się w imieniu pozwanych ich wówczas ustanowiony pełnomocnik procesowy w piśmie z 27 czerwca 2018r. (zob. k.413).

Doszło więc do przedawnienia roszczenia ewentualnego zgłoszonego w piśmie z 22 grudnia 2021r. (k.662), gdyż zgodnie z art. 118 kc termin przedawnienia dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 3 lata, toteż roszczenie o zapłatę kwoty 76.084,86 zł z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – abstrahując już od jego zasadności – jest przedawnione.

Nie nastąpiło natomiast przedawnienie roszczenia z tytułu wypłaconego kredytu w kwocie wynikającej z § 1 ust. 1 umowy, czyli co do kwoty 133.266,79 zł, ponieważ kwota ta mieści się w żądanej w pozwie kwocie 245.019,20 zł tytułem należności głównej – niespłaconego kapitału, dlatego też podlegała ona zasądzeniu, gdyż w razie uznania umowy za nieważną strony winny zwrócić sobie nawzajem uiszczone przez siebie świadczenia. Sąd Okręgowy nadmienił, iż nie znajdująca uzasadnienia jest wskazywana przez stronę powodową w piśmie z 22 grudnia 2021r. i załączniku do niego suma 155.484,80 zł jako rzekomo wypłaconego kapitału (k.663,668), ponieważ nie odpowiada ona kwocie z § 1 ust. 1 umowy, poza tym skoro umowa zawarta była w dniu 17 września 2008r., to niezrozumiałe są rzekome wypłaty części kredytu od lutego 2008r. aż do listopada 2014r., jak stara się twierdzić strona powodowa, przedkładając do ww. pisma załącznik z 2 grudnia 2021r., zwłaszcza że w świetle opinii biegłego M. S. kredyt został uruchomiony jednorazowo,dyspozycją z 29 października 2008r. (opinia – k.367 w zw. z k.172).

Zasądzona kwota 133.266,79 zł zgłoszona w ramach powództwa głównego została zasądzona z ustawowymi odsetkami od 16 marca 2017r., czyli od dnia doręczenia pozwanym nakazu zapłaty (elektroniczne potwierdzenie odbioru – k.133). Powództwo główne w pozostałej części jako niezasadne podlegało oddaleniu.

Sąd Okręgowy nadmienił, iż od kwoty 133.266,79 zł nie należało odejmować kwoty 3040,73 zł, co do zapłaty której zostało umorzone postępowanie wobec cofnięcia pozwu w tym zakresie (k.701 w zw. z k.143), gdyż kwota ta została zaliczona przez stronę powodową na poczet dochodzonego pozwem kapitału, to jest kwoty dochodzonej w pkt 1 pozwu (k.156), czyli na poczet kwoty 245.019,20 zł, w której mieszczą się też odsetki.

Sąd Okręgowy nie uwzględnił także wniosku pozwanych o rozłożenie świadczenia na raty, gdyż taką możliwość można zastosować tylko w szczególnie uzasadnionych wypadkach (art. 320 kpc), nie jest zaś znana aktualna sytuacja osobista i materialna pozwanych. Ostatnie zeznania strony pozwanej były składane w marcu 2020r., mimo reprezentowania pozwanych przez profesjonalnego pełnomocnika nie został złożony wniosek o uzupełniające przesłuchanie pozwanych na okoliczność ich obecnej sytuacji, nie zostały też złożone dokumenty obrazujące wysokość ich aktualnego wynagrodzenia. Uwzględnienie wniosku o rozłożenie świadczenia na raty mogłoby nastąpić wtedy, gdyby strona zobowiązana posiadała realne możliwości płatnicze co do wywiązywania się z płatności rat, a to nie zostało wykazane przez pozwanych, nadto wysokość rat musiałaby uwzględniać także interes drugiej strony, a ta przesłanka nie jest spełniona zważywszy na wysokość zaproponowanych przez pozwanych rat – po 800 zł miesięcznie, co oznaczałoby brak zaspokojenia strony powodowej przez wiele lat.

Orzeczenie w punkcie III wyroku oparto o przepisy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z zw. z art. 100 kpc. Nieuiszczone koszty sądowe obejmują koszty opinii – łącznie 7476,83 zł (3198 zł z k.397 + 3965,52 zł k.547 + 313,31 zł z k. 571). Koszty te obie strony winny uiścić po połowie, czyli po 3738,41 zł, gdyż mniej więcej każda ze stron wygrała i przegrała sprawę w analogicznym stosunku. Ponieważ strona powodowa już uiściła zaliczkę na biegłego w kwocie 2500 zł, należy ściągnąć od niej różnicę z zasądzonego na jej rzecz roszczenia, czyli 1238,41 zł (3738,41 zł – 2500 zł). Pozostała kwota 3738,41 zł obciąża pozwanych, a więc każdego z nich obciąża po 1869,20 zł. Pozwana była zwolniona od kosztów sądowych, zatem należało pobrać tylko od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1869,20 zł.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 108 § 1 z zw. z art.100 kpc wzajemnie zniósł koszty procesu pomiędzy stronami.

Apelacje w sprawie zostały wniesione przez obydwie strony.

Strona powodowa zaskarżyła wyrok w całości zarzucając:

a) naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

- art. 65 § 1 i 2 k.c. i § 1 ust.1, § 9 ust.2, § 10 ust.2, § 14 ust. 3 umowy kredytu w związku z § 6 umowy kredytu i w związku 385 1 § 1 k.c., poprzez wadliwą ich wykładnię wyrażającą się w przyjęciu, że postanowienia indeksacyjne kredytu były abuzywne, dowolnie pozwalały stronie powodowej ustalać kursy waluty, do której był indeksowany kredyt, podczas gdy mechanizm ten ujęty w ww. postanowieniach umownych i regulaminowych, które należy czytać łącznie, wskazywał, że kursy te były kształtowane w oparciu o rynek międzybankowy, zatem na podstawie czynników obiektywnych i niezależnych od strony powodowej, więc w sposób niedowolny, czytelny i nie zaburzały równowagi kontraktowej stron;

- art. 385 1 § 1 kc poprzez błędne uznanie, iż skutkiem abuzywności postanowień umowy jest nieważność umowy, podczas gdy taka sankcja nie została przewidziana w tym przepisie;

- art. 58 § 1 k.c. oraz 385 1 § 1 k.c. poprzez ich jednoczesne zastosowanie w sprawie;

- art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zakresie, w jakim powołane przepisy pozwalają na rekonstrukcję woli stron umowy w sytuacji usunięcia z umowy indeksowanej do waluty obcej klauzul jedynie w zakresie odniesienia do stosowania przez Bank tabel kursowych, w sposób, który będzie respektował wolę obu stron umowy co do istotnych postanowień umowy kredytu i uwzględniał charakter, ogólną systematykę i całokształt postanowień umowy z uwzględnieniem interesu konsumenta i dobrych obyczajów oraz niedokonanie rekonstrukcji umowy poprzez sięgnięcie do przepisu prawa o charakterze dyspozytywnym - art. 358 k.c. w brzmieniu nadanym nowelizacją z dnia 23 października 2008r.;

- art. 358 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na nieprzyjęciu, że zastosowana w umowie kredytu indeksacja stanowi wariant waloryzacji uregulowanej w art.358 1 § 2 kc i mają zastosowanie do niej przesłanki waloryzacji określone w art. 358 1 § 3 kc;

- art. 385 2 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że na ocenę zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami nie mają wpływu (i) korzyści osiągnięte przez kredytobiorcę a wynikające z zawarcia spornej umowy w postaci obniżonego kosztu odsetkowego kredytu indeksowanego w porównaniu do kredytu złotowego i okoliczność, że ryzyka walutowe związane z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej jest objęte wiedzą powszechną, powodowie mieli w umowie zaszyte narzędzia do jego eliminacji, ale nigdy z nich nie skorzystała;

- art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe polegające na niewłaściwym zastosowaniu poprzez uznanie, że w oparciu o umowę kredytową Bank zobowiązany jest li tylko do wypłaty uzgodnionej kwoty na rzecz kredytobiorców;

- art. 120 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż roszczenie ewentualne częściowo uległo przedawnieniu przed jego zgłoszeniem;

b) nierozpoznanie istoty sprawy polegające na:

- pominięciu oceny skutków ewentualnej abuzywności badanych klauzul przeliczeniowych innych niż nieważność, co z kolei implikuje nieustalenie dalszych okoliczności istotnych w rozumieniu art. 227 k.p.c. poprzez nieustalenie kształtu i wysokości zobowiązania powodów z umowy kredytu;

- pominięciu rozpoznania żądania waloryzacji świadczenia w oparciu o art. 358 1 § 3 k.c.

W rezultacie strona powodowa wniosła o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania odwoławczego,

ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz strony powodowej kwoty 258 116.06 zł z dalszymi odsetkami zgodnymi z treścią żądania pozwu oraz zasądzenie na rzecz strony powodowej kosztów procesu za obie instancje.

Pozwani zaskarżyli wyrok w części uwzględniającej powództwo i w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu zarzucając:

1) naruszenie prawa procesowego, to jest:

- art. 233 § 1 Kpc poprzez wybiórczą i subiektywną ocenę materiału dowodowego, a w szczególności zeznań pozwanych i w efekcie poczynienie błędnych ustaleń faktycznych, że ich sytuacja materialna nie uzasadnia rozłożenia na raty zasądzonej należności;

- art.320 kpc poprzez jego niezastosowanie i nierozłożenie zasadzonego świadczenia na raty w sytuacji, gdy w sprawie pozwani wykazali, iż zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek przemawiający za koniecznością rozłożenia na raty zasądzonego świadczenia;

2) błąd w ustaleniach faktycznych, będący skutkiem naruszenia art 233 § 1 Kpc poprzez poczynienia ustalenia, że:

- nie jest znana aktualna sytuacja osobista i materialna pozwanych. Ostatnie zeznania strony pozwanej były składane w marcu 2020 r., mimo reprezentowania pozwanych przez profesjonalnego pełnomocnika nie został złożony wniosek o uzupełniające przesłuchanie pozwanych na okoliczność ich obecnej sytuacji, nie zostały także złożone dokumenty obrazujące wysokość (ich) aktualnego wynagrodzenia, podczas gdy w istocie pozwani wykazali w toku postępowania swoją sytuację materialną oraz wysokość osiąganych dochodów, natomiast okoliczność, iż wyrok w sprawie został wydany dopiero 2 lata po złożeniu zeznań przez pozwanych miała miejsce wyłącznie na skutek bezczynności Sądu I instancji, który z niewiadomych względów przez okres przeszło 1,5 roku nie podjął żadnych istotnych czynności w sprawie - mianowicie przed wydaniem wyroku, od marca 2020 r. miało miejsce wyłącznie jedno posiedzenie, w grudniu 2021 r. (niemal po dwóch latach od złożenia zeznań przez pozwanych), na którym Sąd Okręgowy odroczył jedynie rozprawę na kolejny termin, odległy o pół roku, na którym nastąpiło zamknięcie rozprawy:

- pozwani pozostają bezpodstawnie wzbogaceni kosztem strony powodowej o kwotę 133.266,79 zł, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że pozwani dokonali szeregu wpłat na rzecz strony powodowej, które winny pomniejszać rzekome roszczenie strony powodowej o zwrot wypłaconego kapitału - co najmniej do kwoty 46 992,05 zł;

3) naruszenie prawa materialnego, to jest:

- art. 405 w zw. z art. 410 § 1 K.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie na rzecz strony powodowej kwoty 133.266,79 zł, w sytuacji, gdy strona powodowa oparła roszczenia na treści umowy, a nie na przepisach dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia ani nienależnego świadczenia;

- art. 117 § 2 1 w zw. z art. 118 K.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 120 § 1 zd. drugie poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie na rzecz strony powodowej kwoty 133 266,79 zł, podczas gdy żądanie strony powodowej o zwrot wypłaconego kapitału (wraz z roszczeniem o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału) na moment jego podniesienia było przedawnione oraz niewymagalne na chwilę wydania zaskarżonego wyroku, bowiem zostało przez stronę powodową wywiedzione dopiero pismem z 22 grudnia 2021 r. jako żądanie ewentualne na wypadek uznania nieważności umowy-uległo więc przedawnieniu przed tą zmianą powództwa, bowiem trzyletni termin przedawnienia roszczeń powodowego Banku (jako roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej) rozpoczął bieg w momencie wypłaty poszczególnych transz kapitału kredytu na rzecz pozwanych, a zatem na przełomie 2007 i 2008r. (przepisy K.c. nie przewidują, że dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia konieczne jest zawiadomienia wierzyciela przez konsumenta o tym, że umowa jest nieważna - bowiem nieważność jest okolicznością niezależną od stron), a najpóźniej, zgodnie z ustaleniami Sądu I Instancji, w dniu 4 maja 2017 r., po otrzymaniu przez stronę powodową sprzeciwu pozwanych od nakazu zapłaty, w którym wskazywali oni na abuzywność umowy kredytu i bieg tego terminu upłynął najpóźniej z końcem 2020 r. Natomiast po upływie okresu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentom;

- art. 481 w zw. z art 455 K.c. poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie na rzecz strony powodowej kwoty 133.266,79 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 16 marca 2017 r., to jest od daty doręczenia pozwanym nakazu zapłaty, w sytuacji, gdy strona powodowa oparła roszczenia na treści umowy, a nie na przepisach dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia, które wskazano dopiero w piśmie zawierającym roszczenia ewentualne, termin liczenia odsetek od przedawnionego i niezasadnego roszczenia o zwrot wypłaconego kapitału kredytu powinien, w razie jego zasądzenia, zacząć bieg najwcześniej od daty wezwania pozwanych do zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia (wypłaconego kapitału kredytu). Natomiast w realiach sprawy, strona powodowa nigdy nie wezwała pozwanych do zwrotu wypłaconego na ich rzecz kapitału, bowiem pismo zawierające żądania ewentualne pozwu (zawierające roszczenie o zwrot kapitału kredytu na wypadek uznania umowy za nieważną) zostało skierowane i nadane wyłącznie do pełnomocnika strony pozwanej, a nie do pozwanych, który nie posiadał umocowania do odbioru w imieniu pozwanych oświadczeń materiainoprawnych o charakterze prawokształtującym. Natomiast na wypadek nieuznania zasadności ww. twierdzeń, pozwani podnieśli, że okres naliczania odsetek powinien rozpocząć się nie wcześniej, niż od dnia doręczenia pisma strony powodowej zawierającego roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia (wypłaconego kapitału kredytu) - nawet gdyby uznać, że pełnomocnik procesowy pozwanych posiadał umocowanie do odbierania takich oświadczeń.

W rezultacie pozwani wnieśli o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie - od strony powodowej na rzecz każdego z pozwanych zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości sześciokrotnej minimalnej stawki przewidzianej dla spraw o wartości przedmiotu sporu, do której kwalifikuje się sprawa niniejsza. Ponadto na podstawie art. 226 2 § 2 pkt 2 i pkt 3 lit a w zw. z art. 4 1 Kodeksu postępowania cywilnego wnoszę o zasądzenie od strony powodowej, z osobna na rzecz każdego z pozwanych tak ustalonej stawki w podwójnej wysokości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania - wobec nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy - z uwagi na okoliczność, iż Sąd Okręgowy wydał wyrok, pomijając w zupełności okoliczność, iż dochodzone przez stronę powodową roszczenie opierało się na nieważnej (jak stwierdził sam Sąd I Instancji) umowie kredytu oraz o zasądzenie na rzecz każdego z pozwanych kosztów postępowania w II instancji wraz z odsetkami.

Strony wniosły odpowiedzi na apelacje przeciwników procesowych, wnosząc o ich oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

W toku postępowania apelacyjnego:

- pozwani podnieśli zarzut potrącenia wierzytelności strony powodowej z ich roszczeniem o zwrot kwot zapłaconych stronie powodowej tytułem wykonania nieważnej zdaniem pozwanych umowy (k.777a);

- została ogłoszona upadłość strony powodowej, wobec czego Sąd Apelacyjny zawiesił postępowanie i podjął je z udziałem syndyka masy upadłości powodowego Banku (k.821).

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacje obydwu stron są uzasadnione, przy czym apelacja strony powodowej jedynie w znikomym zakresie (to jest w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu), natomiast apelacja pozwanych jest w uzasadniona w istotnej części.

Na wstępie podkreślić należy, że na gruncie K.p.c. obowiązuje system apelacji pełnej, co oznacza, że Sąd II instancji zobligowany jest do merytorycznego rozpoznania sprawy w całym zaskarżonym zakresie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 18 marca 2015 r., I CZ 26/15 i z 20 maja 2015 r., I CZ 43/15). Ta oczywista uwaga w sposób szczególny odnosi się do niniejszej sprawy, w której ilość i zakres kwestii wymagającej analizy przez sąd odwoławczy, wywołuje potrzebę ponownej kompleksowej analizy zasadności zgłoszonych roszczeń, oczywiście przy uwzględnieniu zarzutów podniesionych przez strony w ich apelacjach.

Wyjaśnienie motywów rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny rozpocznie od analizy apelacji strony powodowej jako dalej idącej, a ww. ocenę rozpocząć należy od zwrócenia uwagi na specyfikę ww. apelacji przejawiającej się w tym, że strona powodowa zaskarżyła w całości wyrok Sądu Okręgowego i pomimo, że ww. Sąd zasądził na jej rzecz około połowę kwoty dochodzonego roszczenia i wskazała jako wartość przedmiotu zaskarżenia kwotę 258 117 zł.

Pomijając kwestię oceny, czy poprawne jest sformułowanie apelacji jako zaskarżającej wyrok w całości, czy też mimo wszystko strona powodowa powinna określić, że zaskarża wyrok w części oddalającej powództwo przy utrzymaniu ww. wartości przedmiotu zaskarżenia (to jest kwoty 258 117 zł), to w tej konkretnej sytuacji należy uznać taką formułę zaskarżenia wyroku (to znaczy przyjęcia kwoty 258 117 zł jako w.p.z.) za prawidłową, ponieważ strona powodowa konsekwentnie stała na stanowisku, iż zawarta między stronami umowa jest ważna i została skutecznie wypowiedziana, w rezultacie czego wszelkie finansowe rozliczenia między stronami powinny być dokonane przy uwzględnieniu tego stanowiska – to jest na podstawie umowy. Skoro zatem prawną podstawą częściowego uwzględnienia powództwa przez Sąd Okręgowy były przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, to strona powodowa nie miała innej możliwości poddania ww. rozstrzygnięcia kontroli instancyjnej jak oznaczenie wartości przedmiotu zaskarżenia na kwotę 258 117 zł.

Przechodząc do merytorycznej oceny apelacji strony powodowej podkreślenia wymaga, że Sąd Apelacyjny podziela dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę materiału dowodowego, znajdującą podstawę w dyrektywach oceny dowodów zawartych w treści art. 233 § 1 k.p.c., oraz ustalony stan faktyczny i przyjmuje je za własne – za wyjątkiem ustaleń w zakresie istotnym dla oceny przedawnienia roszczeń strony powodowej i dla rozpoznania wniosku o rozłożenie na raty zasądzonego świadczenia.

Sąd Apelacyjny nie podziela też stanowiska Sądu Okręgowego, że zawarta przez strony umowa jest sprzeczna z istotą stosunku zobowiązaniowego, co stanowi samoistną podstawę nieważności stosownie do art.58 § 1 kc jako sprzeczna z ustawą. Tym samym, Sąd Apelacyjny podziela ww. zarzut apelacji strony powodowej, co nie ma jednak wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie.

Sąd Apelacyjny podziela natomiast wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy na podstawie ustalonego stanu faktycznego w zakresie w jakim Sąd Okręgowy dokonał oceny abuzywności postanowień umowy, to jest ustalił, że zawarta przez strony umowa zawiera postanowienia o charakterze abuzywnym (§ 9 i 10 umowy) i że skutkiem ww. abuzywności jest nieważność umowy, albowiem pozwani nie wyrazili woli jej utrzymania lub modyfikacji.

Analizując kwestię naruszenia art.385 ( 1 )kc należy zauważyć, że przy wykładni art.385 ( 1) § 1 i 3 k.c., wprowadzonego do KC w celu implementacji dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L1993.95.29) należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z dyrektywy i dotyczącego jej dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art.385 ( 1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Stosownie do art.7 ust.1 dyrektywy zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

W myśl art.385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Dodatkowo zauważyć należy, że w orzecznictwie TSUE i Sądu Najwyższego na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 konsekwentnie przyjmuje się, że nieuczciwość wobec konsumenta określonych postanowień umownych powinna być przez sąd dostrzeżona z urzędu i z urzędu sąd powinien zastosować wobec tych postanowień sankcję braku związania nimi konsumenta. Nie jest zatem w tym zakresie wymagana inicjatywa konsumenta, (zob. wyroki TSUE z 27 czerwca 2000 r., C-40-244/98, Ocėano Grupo Editorial SA przeciwko Rocio Murcianó Quintero i in., z 26 października 2006 r., C-168/05, Elisa Maria Mostaza Claro przeciwko Centro Móvil Milenium SL, z 4 czerwca 2009 r., C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsėbet Sustiknė Györfii oraz uchwała Sadu Najwyższego z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021, Nr 2, poz. 11 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (zasada prawna) z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Zgodnie z aktualnie obowiązującą w judykaturze wykładnią art.385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowy (regulaminu), które określają zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na PLN przy wypłacie kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z 29 października 2019 r. V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Wskazuje się, że klauzule takie mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Przy czym sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym wypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności spłacanych rat, służy określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Ponadto uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do jego arbitralnego działania. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, z 30 września 2020 r. I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Zauważyć też należy, że postanowienie umowne należy traktować jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze indywidualnych negocjacji. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Przy czym przyjmuje się, że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (zob.wyroki Sądu Najwyższego: z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, LEX nr 1927753, z 15 stycznia 2016r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429).

Jak już wyżej wskazano Sąd Apelacyjny zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), wobec czego oceny tej należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie (tak TSUE w wyroku z 13 listopada 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 58). Powyższe prowadzi do wniosku, że dla oceny abuzywności konkretnego postanowienia umowy nie istotny jest sposób wykonania umowy, a w szczególności to, czy i w jaki sposób jedna ze stron korzystała z tego postanowienia. Wobec czego za irrelewantne należy uznać, czy w trakcie wykonywania umowy bank ustalał kurs zakupu i sprzedaży CHF w wysokości odbiegającej od kursu rynkowego czy też kursu NBP.

Dalej wskazać trzeba, że interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 przyjmuje się, iż jednoznaczność postanowienia umownego oznacza nie tylko, aby dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy skutki ekonomiczne (tak wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C‑26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75). Jednoznaczności tej nie można sprowadzać tylko do kategorii językowej, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia konsumenta.

Odnosząc się do kwestii kwalifikacji klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia oceny, czy jest to świadczenie główne, to obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominujący stał się pogląd, że postanowienia umowne przewidujące przewalutowanie określają główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, z 27 lipca 2021 r. V CSKP 49/21, z 28 września 2021 r. I CSKP 74/21). U źródeł tego stanowiska legło twierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art.4 ust.2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 49-50). Za takie postanowienia uznawane są między innymi te (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (tak wyrok TSUE z 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 37). Podkreślić bowiem należy, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Natomiast klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zatem skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1)§ 1 k.c.

Dalej zauważyć należy, że w art. 385 1 § 1 k.c. przewidziano dwa wyłączenia dotyczące postanowień określających główny przedmiot umowy oraz odnoszące się do relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. W przypadku świadczeń głównych badanie adekwatności ceny lub wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług jest wyłączone spod kontroli, o której stanowi art.385 1 § 1 kc, chyba że postanowienia te nie zostały sformułowane jednoznacznie.

W rezultacie Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w okolicznościach sprawy zachodzą podstawy do stwierdzenia, że klauzule na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w PLN kwoty kredytu i spłacanej w PLN przy odniesieniu do CHF kwot według kursu z tabeli banku są klauzulami abuzywnymi. Mechanizm waloryzacyjny zastosowany w umowie kredytu łączącej strony miał bowiem formą dwustopniową. Zobowiązanie kredytobiorców zostało przeliczone z PLN na CHF po kursie kupna CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu, świadczenie kredytobiorcy jest przeliczane z CHF na PLN po kursie sprzedaży CHF. Co istotne, do przeliczeń stosuje się dwa różne mierniki waloryzacji, czyli kurs kupna i kurs sprzedaży CHF. Natomiast spłata rat następuje w PLN po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku.

Również fakt zawarcia aneksu do umowy nie wpływa na przyjęty przez Sąd Okręgowy wniosek o abuzywności postanowień umowy. Dla oceny charakteru umowy z punktu widzenia jej ewentualnej nieważności nie mają znaczenia okoliczności, które wystąpiły już po zawarciu ww. umowy, w tym także fakt zawarcia aneksu do umowy kredytu.

W rezultacie kluczowe znaczenie dla oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną ma nie tyle zgoda stron, czy uznanie, że unieważnienie umowy poważnie zagraża interesom konsumenta, lecz ocena czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć. Należy przy tym zwrócić uwagę, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a zatem również te postanowienia (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. W efekcie należy przyjąć, że klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tym samym wyeliminowanie ryzyka kursowego i zastąpienie go kursem średnim NBP jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134), a sąd nie jest uprawniony do uzupełniania umowy kredytu w walucie obcej treścią nieuzgodnioną przez strony, choćby zmierzała do wyrównania ich pozycji na gruncie łączącego je stosunku prawnego, ani do tego, aby umowę przekształcić w inny rodzaj umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 maja 2022r., II CSKP 943/22). Dodać należy, że nie ma podstaw do odwołania do tabeli kursów sprzedaży NBP, ponieważ art.358 § 2 k.c. ma znaczenie dla umów określających świadczenie w walucie obcej i nie odnosi się do klauzul waloryzacyjnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22).

Oczywiście, możliwe jest, aby kredytobiorca - konsument następczo udzielił świadomej zgody na te klauzule, co pozwoliłoby na przywrócenie skuteczności klauzul z mocą wsteczną (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 lipca 2021 r. V CSKP 49/21 LEX nr 3207798 i z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21), ale w stanie faktycznym sprawy taka sytuacja nie występuje.

W rezultacie przyjąć trzeba po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22 i postanowienie Sądu Najwyższego z 24 listopada 2022 r. I CSK 3200/22).

W efekcie uznać trzeba, że spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną, co z kolei wywołało konieczność zastosowania w sprawie art.405 kc w związku z art.410 kc.

Podsumowując, z ww. przyczyn nie można uznać za uzasadnione zarzuty apelacji strony powodowej naruszenia:

- art. 65 § 1 i 2 k.c. i § 1 ust.1, § 9 ust.2, § 10 ust.2, § 14 ust. 3 umowy kredytu w związku z § 6 umowy kredytu i w związku 385 1 § 1 k.c., albowiem zawarta przez strony umowa zawiera postanowienia abuzywne;

- art. 385 1 § 1 i 2 kc i art.358 1 k.c. poprzez przesłankowe stwierdzenie nieważności umowy, albowiem prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że w stanie faktycznym sprawy brak jest okoliczności pozwalających na uznanie, że umowa może być nadal realizowana pomimo, że zawiera postanowienia o charakterze abuzywnym.

Skoro bezzasadne są zarzuty apelacji strony powodowej kwestionujące prawidłowość stwierdzenia przez Sąd Okręgowy nieważności umowy, to tym samym, bezzasadny jest zarzut nierozpoznanie istoty sprawy polegający na pominięciu oceny skutków ewentualnej abuzywności badanych klauzul przeliczeniowych innych niż nieważność.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 69 ust. 1 ustawy prawo bankowe, albowiem prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że wobec przesłankowego stwierdzenia nieważności zawartej umowy, rozliczenie stron powinno nastąpić na podstawie art.410 § 1 i 2 kc w związku z art.405 kc.

Natomiast uzasadniony jest zarzut pominięcia rozpoznania żądania waloryzacji świadczenia w oparciu o art. 358 1 § 3 k.c.

Otóż strona powodowa domagała się także zasądzenia kwoty 76 084,86 zł tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Należy zgodzić się z zarzutem strony powodowej, iż Sąd Okręgowy nie orzekł w tym zakresie. Precyzyjniej rzecz ujmując, w zakresie tego roszczenia występuje w sprawie sprzeczność pomiędzy zaskarżonym wyrokiem, a jego uzasadnieniem. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu dokonał oceny tego roszczenia. Co prawda, jest to ocena ograniczona tylko do kwestii przedawnienia, ale ocena, czy roszczenie jest przedawnione jest jego merytoryczną oceną, w szczególności w razie uznania, że roszczenie jest przedawnione. Prostą konsekwencją uznania roszczenia za przedawnione powinno być oddalenie powództwa w tym zakresie.

Rzecz w tym, że Sąd Okręgowy, pomimo analizy ww. roszczenia z punktu widzenia jego przedawnienia i uznania go za przedawnione, nie orzekł o tym roszczeniu w treści wyroku. Sąd Okręgowy nie oddalił bowiem powództwa w pozostałym zakresie, a jedynie oddalił w pozostałym zakresie powództwo główne i o ile Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie o zwrot kapitału mieści się w roszczeniu wywiedzionym w pozwie (analiza tego stanowiska będzie miała miejsce w dalszej części niniejszego uzasadnienia), o tyle dla samego Sądu Okręgowego nie ulegało wątpliwości, że roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie mieści się w roszczeniu wywiedzionym w pozwie i że zostało zgłoszone dopiero w piśmie procesowym z grudnia 2021 r.

W rezultacie zatem w sprawie występuje sytuacja, w której sąd I instancji nie orzekł o całości roszczenia, a strony nie wniosły o uzupełnienie wyroku w tym zakresie. To z kolei oznacza, że roszczenie strony powodowej o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału pozostaje poza zakresem rozstrzygania przez Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie, a wszelkie uwagi Sądu Apelacyjnego odnoszące się bezpośrednio lub pośrednio do ww. roszczenia mają znaczenie o tyle, o ile zmierzają do wyjaśnienia kwestii braku rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy o tym roszczeniu.

Tym samym, poza zakresem oceny w niniejszym postępowaniu apelacyjnym pozostaje zarzut naruszenia art. 120 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż roszczenie ewentualne częściowo (to jest w zakresie roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału) uległo przedawnieniu.

Przedstawione powyżej wyjaśnienia w istocie wyczerpują problematykę apelacji strony powodowej. Do omówienia pozostała jedynie kwestia kosztów procesu, która zostanie przedstawiona w końcowej części niniejszego uzasadnienia.

Omówienie apelacji pozwanych należy rozpocząć od podkreślenia, że dalsze rozważania będą prowadzone przy założeniu, że zawarta przez strony umowa jest nieważna.

Dalszą analizę zaskarżonego wyroku należy rozpocząć od przypomnienia jaką postać ostatecznie przybrały roszczenia strony powodowej.

Otóż strona powodowa ostatecznie domagała się zasądzenia następujących kwot:

- 258 116,06 zł tytułem rozliczenia skutecznie (według strony powodowej) zawartej i wypowiedzianej umowy kredytu, na którą to kwotę składa się pozostały do spłaty kapitał (245 019 zł) i odsetki – roszczenie zgłoszone w pozwie;

- 155 484,80 zł tytułem wypłaconego kapitału zgłoszone do kwoty 133 266,79 zł w piśmie procesowym z 30 listopada 2021r., a w pozostałej części (to jest do kwoty 155 484,80 zł) w piśmie z 21 grudnia 2021 r. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że strona powodowa nie wykazała, że wypłaciła pozwanym kapitał w kwocie 155 484,80 zł. W sprawie dopuszczono między innymi dowód z opinii biegłego, który ustalił na podstawie analizy dokumentacji wypłatę pozwanym kapitału w kwocie 133.266,79 zł. Co więcej, sama strona powodowa we wcześniejszym (o 1 miesiąc) piśmie również wskazała ww. kwotę 133 266,79 zł jako kwotę wypłaconego kapitału. Dlatego Sąd Apelacyjny podziela ustalenia i wnioski Sądu Okręgowego, że strona powodowa wypłaciła pozwanym kwotę 133 266,79 zł, a roszczenie o zasądzenie tytułem zwrotu kapitału wyższej kwoty (to jest do kwoty 155 484,80 zł) nie zostało wykazane;

- 76 084,86 zł – tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału zgłoszone w piśmie z 21 grudnia 2021 r.

Tak sformułowane roszczenie nie oznacza, że strona powodowa domagała się zasądzenia od pozwanych łącznie prawie 0,5 mln zł. Sama strona powodowa określiła zgłoszone w dalszych pismach procesowych roszczenia jako ewentualne. Oczywiście, można się zastanawiać, czy ww. roszczenia są roszczeniami ewentualnymi w takim znaczeniu jakie przyjmuje doktryna i orzecznictwo , czy też jest to roszczenie o innej podstawie prawnej i faktycznej. Niezależnie od tego oczywistym jest, że zasądzenie na rzecz strony powodowej dochodzonej pozwem kwoty 258 116,06 zł z żądanymi odsetkami i kosztami procesu wyczerpałoby jej roszczenia wobec pozwanych.

Z kolei, dopiero oddalenie (w całości lub części) zgłoszonego w pozwie roszczenia aktualizowało potrzebę oceny zasadności roszczeń zgłoszonych w pismach procesowych (określonych jako ewentualne i tak postrzeganych przez Sąd Okręgowy).

Jak już wskazano, Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że zawarta przez strony umowa jest nieważna z uwagi na postanowienia o charakterze abuzywnym.

Pierwszym i podstawowym skutkiem takiego wniosku powinno być uznanie, że skoro umowa jest nieważna to wszelkie roszczenia powodowego Banku wywodzone z faktu zawarcia umowy (łącznie o zapłatę 258 116,06 zł) powinny zostać oddalone w całości. Tymczasem z zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd I instancji uwzględnił część roszczeń strony powodowej wywodzonych z umowy, o czym świadczy treść punktu II zaskarżonego wyroku, w którym Sąd Okręgowy oddala powództwo główne w pozostałej części. Co więcej, nie jest to kwestia oczywistej omyłki, czy indywidualnej wykładni znaczenia takiej formuły rozstrzygnięcia, ponieważ analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku potwierdza, że Sąd Okręgowy uwzględnił częściowo roszczenia z pozwu (określone jako powództwo główne).

Sąd Okręgowy uznał bowiem, że roszczenie o zapłatę 133 266,79 zł tytułem zwrotu kapitału mieści się w roszczeniu zgłoszonym w pozwie (k.723v).Wniosek ten wywołał dla Sądu Okręgowego daleko idące skutki. Po pierwsze, uznanie, że roszczenie mieści się w roszczeniu zgłoszonym w pozwie oznacza według Sądu Okręgowego, że nie jest ono przedawnione, a po drugie, że odsetki za opóźnienie winny być liczone zgodnie z żądaniem pozwu.

Ocena poprawności stanowiska Sądu Okręgowego co do tego, czy ww. roszczenie mieści się w roszczeniu zgłoszonym w pozwie, czy też zostało zgłoszone dopiero w piśmie procesowym z 30 listopada 2021 r. nabiera tym większego znaczenia, że Sąd Okręgowy stwierdził w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że zgłoszone w podobnym czasie (to jest w piśmie procesowym z 21 grudnia 2021 r.) roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału jest przedawnione. Gdyby zatem podzielić zarzut apelacji pozwanych, że roszczenie o zwrot kapitału nie zostało zgłoszone w pozwie, a dopiero w piśmie procesowym z listopada 2021r. to stosownie do przyjętego przez Sąd I instancji sposobu liczenia terminu przedawnienia, także uległoby przedawnieniu.

Oceniając ww. kwestię, wskazać należy, że Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu Okręgowego, że roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału mieści się w roszczeniu, które zostało zgłoszone w pozwie. Co więcej, sama strona powodowa nigdy nie reprezentowała takiego stanowiska. Okoliczność, że strona powodowa domagała się w pozwie zapłaty 245 019 zł tytułem kapitału, a w piśmie procesowym z listopada 2021 r. kwoty 133 266,79 zł tytułem kapitału, nie oznacza, że w obydwu wypadkach do kwoty 133 266,79 zł jest to ten sam kapitał, czy też precyzyjniej rzecz ujmując - ta sama podstawa faktyczna i prawna roszczenia. Sama strona powodowa postrzegała ww. roszczenia jako osobne – o czym świadczy fakt określenia roszczenia o zapłatę kwoty 133 266,79 zł jako ewentualne, jak i sposób sformułowania roszczenia odsetkowego liczonego od 2021 r., a nie od 2017 r.

W konsekwencji nie można przyjąć, aby w warunkach stwierdzenia nieważności umowy można było uwzględnić część roszczenia wywodzonego ze skutecznie zawartej i wypowiedzianej umowy kredytu, przyjmując, że ww. roszczenie może zostać uwzględnione na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Okoliczność, że ww. roszczenie nie mogło zostać uznane za dochodzone pozwem nie oznacza jeszcze, że wyrok w tym zakresie powinien być li tylko z tej przyczyny zmieniony, a powództwo oddalone w całości.

Niewątpliwie bowiem, Sąd Okręgowy pomimo przyjęcia, że zasądzona kwota mieści się w roszczeniu dochodzonym pozwem, zasądził kwotę 133 266,79 zł tytułem zwrotu wypłaconego pozwanym kapitału na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, czyli rozstrzygnął o roszczeniu strony powodowej zgłoszonym w pismach procesowych z 2021r. określonym przez stronę powodową i Sąd Okręgowy jako roszczenie ewentualne, co po stronie Sądu Apelacyjnego wywołuje obowiązek oceny tego rozstrzygnięcia, które nie może się ograniczać do oceny, czy zasądzona kwota mieści się w roszczeniu dochodzonym pozwem, a powinna przybrać postać oceny, czy roszczenie strony powodowej o zapłatę kwoty 133 266,79 zł tytułem zwrotu wypłaconego pozwanym kapitału jest uzasadnione.

Podstawową kwestią istotną dla odpowiedzi na tak postawione pytanie jest ocena czy ww. roszczenie strony powodowej jest przedawnione. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że roszczenie o zwrot kapitału nie jest przedawnione, ale z innych przyczyn, aniżeli wskazane przez Sąd Okręgowy.

Przypomnieć należy, że Sąd Okręgowy co prawda uznał, że roszczenie o zwrot kapitału nie jest przedawnione, ale jedynie dlatego, że – jego zdaniem – ww. roszczenie mieściło się w roszczeniu zgłoszonym w pozwie, którego to poglądu Sąd Apelacyjny nie podziela.

Jednocześnie Sąd Okręgowy dokonując oceny przedawnienia roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, które został zgłoszone miesiąc później aniżeli roszczenie o zwrot kapitału uznał ww. roszczenie za przedawnione z przyczyn, które prowadziłyby także do stwierdzenia przedawnienia roszczenia o zwrot kapitału, gdyby przyjąć, że ww. roszczenie nie mieści się w roszczeniu zgłoszonym w pozwie, a zostało wywiedzione dopiero w piśmie procesowym z listopada 2021 r. i gdyby ustalenia i wnioski Sądu Okręgowego przedstawione w odniesieniu do roszczenia o zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału odnieść do roszczenia o zwrot kapitału.

Oceniając argumentację Sądu Okręgowego co do przedawnienia roszczenia o zapłatę wynagrodzenia na potrzeby oceny, czy nie należy jej zastosować także wobec roszczenia o zwrot kapitału, skoro Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu Okręgowego, że roszczenie o zwrot kapitału mieści się w roszczeniu wywiedzionym w pozwie, to wskazać należy, że nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu I instancji, że termin biegu przedawnienia roszczenia strony powodowej wobec pozwanych o zapłatę wynagrodzenia (i analogicznie o zwrot kapitału) rozpoczął się z dniem doręczenia stronie powodowej odpisu sprzeciwu pozwanych od nakazu zapłaty, z tej przyczyny, że pozwani zarzucili w sprzeciwie, że umowa zawiera postanowienia o charakterze abuzywnym. Ww. stanowisko nie bierze pod uwagę specyfiki sytuacji stwierdzenia występowania w umowie postanowień o charakterze abuzywnym i odmienności uprawnień stron takiej umowy. Przede wszystkim, nie zawsze występowanie w umowie postanowień o charakterze abuzywnym prowadzi do nieważności umowy. Po wtóre, z faktu występowania w umowie postanowień o charakterze abuzywnym nie może skorzystać podmiot odpowiedzialny za umieszczenie w umowie takich postanowień – w tym wypadku bank. W rezultacie zatem dla ustalenia początku biegu terminu przedawnienia roszczeń banku, czy to o zwrot kapitału, czy też o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie jest wystarczające ustalenie kiedy po raz pierwszy konsument zarzucił bankowi umieszczenie w umowie postanowień o charakterze abuzywnym, ale kiedy konsument po raz pierwszy podniósł zarzut całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy wobec zawarcia w niej postanowień o charakterze abuzywnym (por. uchwała Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Na marginesie, z tych samych przyczyn za oczywiście bezzasadne należy uznać stanowisko pozwanych, że termin przedawnienia roszczenia banku o zwrot kapitału rozpoczął swój bieg z następnego dnia po wypłacie pozwanym kredytu.

Pozwani w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzucili stronie powodowej stosowanie własnych tabel przeliczeniowych, ale nie powiązali tego faktu z żądaniem stwierdzenia nieważności umowy. Co więcej, w sposób wyraźny żądali utrzymania umowy, domagając się jedynie prawidłowego (ich zdaniem) przeliczenia wpłaconych przez nich kwot i zaliczenia tak uzyskanej nadwyżki na poczet zaległych rat (k.135). W efekcie nie można podzielić stanowiska Sądu I instancji, że treść sprzeciwu doprowadziła do rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczenia strony powodowej o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i tym samym, nie można uznać, że – analogicznie – treść sprzeciwu doprowadziła do rozpoczęcia biegu przedawnienia roszczenia strony powodowej o zwrot wypłaconego kapitału.

Nie można też podzielić stanowiska Sądu Okręgowego, że ww. skutek wywarło pismo pozwanych z 26 czerwca 2018 r. (k.409), w którym pełnomocnik pozwanych dokonał oceny kwestii abuzywności postanowień umownych. Również i w tym piśmie nie tylko brak jest odwołania się do skutku nieważności umowy, ale wręcz przeciwnie – podkreślone zostało, że umowa wciąż obowiązuje – por. w szczególności k.415: w tym miejscu podkreślenia wymaga, że w okolicznościach niniejszej sprawy taka sytuacja nie zachodzi (dotyczy to wcześniejszego fragmentu i możliwości modyfikacji umowy) – umowa nie upada (…), czy fragment kolejnego akapitu: tymczasem eliminacja z umowy abuzywnych postanowień ma ten skutek, że umowa nadal obowiązuje z pominięciem tych postanowień, jak też, że brak jest podstaw do zastąpienia w umowie luki innymi regulacjami. Zatem i to pismo nie wywołało – wbrew stanowisku Sądu Okręgowego – stanu wymagalności roszczenia strony powodowej o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i analogicznie – ww. pismo nie wywołało stanu wymagalności roszczenia strony powodowej o zwrot kapitału.

Po raz pierwszy zarzut całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy został przez pozwanych podniesiony na rozprawie w dniu 15 stycznia 2020 r. i dopiero z tą datą można wiązać rozpoczęcie biegu przedawnienia roszczeń o zwrot kapitału i o wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Skoro roszczenia o zwrot kapitału i o zasądzenie wynagrodzenia zostały zgłoszone dopiero pismami procesowymi z listopada i grudnia 2021 r. to nie są przedawnione, przy czym ww. wniosek wywołuje procesowy skutek jedynie w zakresie roszczenia o zwrot kapitału.

Podsumowując kwestię przedawnienia roszczenia o zwrot kapitału to należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że nie jest ono przedawnione, ale z przyczyn wskazanych przez Sąd Apelacyjny, a nie dlatego, że ww. roszczenie mieści się w roszczeniu wynikającym z pozwu.

Akceptacja ustalenia Sądu Okręgowego, że ww. roszczenie nie jest przedawnione aktualizuje potrzebę dalszej oceny jego zasadności. I tak, bezsporne pomiędzy stronami jest, że strona powodowa udzieliła pozwanym kredytu. Kwota ww. kredytu jest bezsporna do kwoty 133 266,79 zł. Fakt wypłacenia pozwanym wyższej kwoty(to jest łącznie kwoty 155 484,80 zł) nie został przez stronę powodową wykazany, a wręcz – jak już wyżej wskazano – sama strona powodowa formułując po raz pierwszy roszczenie o zwrot kapitału na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (pismo z listopada 2021 r.) określiła kwotę wypłaconego kapitału jako 133 266,79 zł.

Nie można też zgodzić się z zarzutem pozwanych, że roszczenie to nie jest wymagalne, bo pozwani nie zostali skutecznie wezwani do zwrotu kapitału. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, modyfikacja powództwa polegająca na żądaniu zapłaty kwoty odpowiadającej wypłaconemu kapitałowi czyni zadość warunkowi postawienia ww. roszczenia w stan wymagalności.

Kolejnym skutkiem uznania, że roszczenie o zwrot kapitału na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu nie mieści się w roszczeniu wywiedzionym w pozwie jest odmienne rozstrzygnięcie w zakresie roszczenia odsetkowego, brak jest bowiem podstaw, aby odsetki od zasądzonej kwoty kapitału zasądzić od 2017 r. stosownie do żądania pozwu. Zresztą, jak już wyżej wskazano, sama strona powodowa odmiennie postrzega wymagalność roszczenia o zwrot kapitału w związku ze skutecznym zawarciem, a następnie wypowiedzeniem umowy oraz roszczenia o zwrot kapitału na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, domagając się w tym drugim wypadku zasądzenia odsetek od daty doręczenia pozwanym pisma procesowego, w którym zgłosiła roszczenie o zwrot kapitału na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. W rezultacie Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w zakresie roszczenia odsetkowego od zasądzonej ostatecznie kwoty, przyjmując co do zasady za uzasadnione żądanie zasądzenia odsetek a opóźnienie w sposób wskazany przez stronę powodową z tą różnicą, że odsetki za opóźnienie nie zostały zasądzone od dnia doręczenia pozwanym pisma procesowego ze zgłoszonym żądaniem, tak jak tego chciała strona powodowa, tylko od daty odpowiedzi na zgłoszone roszczenie przedstawione w terminie stosownym do zarządzenia Sądu Okręgowego. Skoro pozwani udzielili odpowiedzi na zgłoszone roszczenie o zwrot kapitału pismem z 5 stycznia 2022r. to należy uznać, że od tego dnia pozostają w opóźnieniu i od tego dnia Sąd Apelacyjny zasądził odsetki za opóźnienie.

Sąd Apelacyjny przyjął bowiem, że po stronie obowiązanego nie powinny wystąpić żadne negatywne skutki zakreślenia mu przez sąd orzekający terminu do zajęcia stanowiska procesowego, a taka sytuacja wystąpiłaby, gdyby obowiązany został obciążony obowiązkiem zapłaty odsetek za opóźnienie za okres w którym stosownie do zarządzenia Sądu mógł weryfikować stanowisko procesowe uprawnionego.

Kolejna kwestia wymagająca oceny to zarzut pozwanych, iż Sąd Okręgowy zasądził całość kwoty dochodzonej tytułem zwrotu kapitału i nie wziął pod uwagę, że pozwani spłacili istotną część ww. kapitału.

Z zarzutem tym nie można się zgodzić. Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, że w tzw. sprawach frankowych zastosowanie znajdzie teoria dwóch kondykcji, a nie teoria salda, a zatem Sąd Okręgowy nie mógł – niejako z urzędu – rozliczyć strony i zasądzić na rzecz strony powodowej jedynie różnicę między kwotą kapitału wypłaconą pozwanym, a kwotą spłaconą przez pozwanych, co oznacza, że wyrok Sądu Okręgowego w tym zakresie był prawidłowy na dzień jego wydania. Jednakże taka treść wyroku nie mogła się ostać z uwagi na zdarzenie procesowe, które wystąpiło już po wydaniu wyroku przez Sąd Okręgowy. Otóż, na etapie postępowania apelacyjnego pozwani wezwali stronę powodową do zwrotu kwot zapłaconych przez nich tytułem realizacji (nieważnej) umowy kredytu, a następnie podnieśli zarzut potrącenia ww. kwot z roszczeniem strony powodowej o zwrot kapitału, który to zarzut potrącenia Sąd Apelacyjny uznał za skuteczny. W szczególności uznaniu zarzutu potrącenia za skuteczny nie stoi na przeszkodzie fakt ogłoszenia upadłości powodowego Banku (por. art.93 ust.1 ustawy Prawo upadłościowe).

Tym samym, należało od kwoty wypłaconego pozwanym kapitału, czyli 133 266,79 zł odjąć kwotę spłaconą przez pozwanych, czyli 86 274,74 zł, która to kwota znajduje potwierdzenie zarówno w stanowisku stron, jak i w ustaleniach opinii biegłego. Różnica pomiędzy ww. kwotami, czyli kwota 46 992,05 zł tytułem wypłaconego kapitału pozostaje nadal do rozliczenia i została zasądzona solidarnie od pozwanych na rzecz strony powodowej.

Kolejną kwestią sporną pomiędzy stronami jest kwestia rozłożenia ww. kwoty na raty.

Sąd Okręgowy oddalił ten wniosek, bo uznał, że pozwani nie wykazali jego zasadności, z uzasadnieniem, że od daty złożenia zeznań przez pozwanych w tym zakresie upłynął okres dwóch lat, a zatem ww. zeznania zdezaktualizowały się.

Oceniając argumentację Sądu Okręgowego w zakresie wniosku o rozłożenie na raty wskazać należy, że Sąd Apelacyjny co do zasady podziela stanowisko Sądu Okręgowego co do przesłanek rozłożenia na raty – to jest w szczególności konieczności wykazania przez dłużnika, że będzie w stanie spłacać ww. raty. Jednakże w sytuacji, w której Sąd Okręgowy uznał, że pierwotnie pozwani wykazali ww. przesłankę – tak bowiem należy logicznie odczytywać uzasadnienie zaskarżonego wyroku, w którym Sąd Okręgowy twierdzi, że materiał dowodowy zdezaktualizował się z uwagi na upływ czasu , to rację mają pozwani, że Sąd Okręgowy winien był uzupełnić postępowanie dowodowe w tym zakresie lub przynajmniej zwrócić uwagę pozwanych na okoliczność, iż jego zdaniem ich wcześniejsze zeznania zdezaktualizowały się z uwagi na upływ czasu – tym bardziej, że przecież upływ czasu pomiędzy odebraniem zeznań od pozwanych a wydaniem wyroku nie został spowodowany zachowaniem pozwanych nastawionym na przedłużenie postępowania. Obowiązek lojalności procesowej dotyczy bowiem nie tylko stron we wzajemnych relacjach i w relacjach z sądem, ale także sądu w jego relacjach ze stronami.

Dlatego też Sąd Apelacyjny dokonał ponownej oceny wniosku pozwanych o rozłożenie zasądzonego roszczenia na raty i uznał - odmiennie, aniżeli Sąd Okręgowy, że pozwani wykazali jego zasadność. Sąd Apelacyjny uwzględnił, że pozwani przez długi czas spłacali kredyt, a zaprzestanie spłat wiązało się z okresową utratą przez nich zatrudnienia. Jednakże nawet w takiej sytuacji pozwani dążyli do uzyskania nowego zatrudnienia.

O ile jednak Sąd Apelacyjny uznał wniosek pozwanych o rozłożenie na raty zasądzonego roszczenia za usprawiedliwiony co do zasady, to ww. wniosek nie mógł zostać uwzględniony w postaci postulowanej przez pozwanych.

Po pierwsze, ostatecznie zasądzona od pozwanych kwota stanowi około 2/5 kwoty zasądzonej przez Sąd Okręgowy.

Po drugie, pozwani winni byli liczyć się z obowiązkiem zwrotu kapitału najpóźniej od daty wydania wyroku przez Sąd Okręgowy i od tego momentu pozwani powinni starać się zabezpieczyć środki, które mogliby przeznaczyć na spłatę zasądzonych kwot. Jeżeli zatem pozwani regularnie gromadziliby przynajmniej od daty wydania wyroku przez Sąd Okręgowy środki w kwotach odpowiadających postulowanej przez nich samych wysokości rat, to obecnie powinni dysponować kwotą przy pomocy której powinni bez trudności rozpocząć proces spłaty zasądzonego roszczeniach w kwocie ustalonej przez Sąd Apelacyjny raty wraz z odsetkami.

Sąd Apelacyjny uwzględniając wniosek pozwanych o rozłożenie zasądzonej kwoty na raty brał pod uwagę nie tylko interes pozwanych, ale także uzasadnione interesy wierzyciela, w rezultacie czego uznał, że uzasadnione będzie rozłożenie zasądzonego świadczenia na 35 równych rat w kwotach po 1342,63 zł plus odsetki wyliczone w sposób wskazany w wyroku.

Podsumowując zarzuty apelacji pozwanych należy z przyczyn omówionych w uzasadnieniu wskazać, że należy podzielić zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy:

- art. 233 § 1 kpc oraz art.320 kpc, co doprowadziło do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych, w rezultacie których Sąd Okręgowy oddalił wniosek pozwanych o rozłożenie na raty zasądzonej należności;

- art. 481 kc w zw. z art 455 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od 16 marca 2017 r.

Nie jest natomiast uzasadniony zarzut błędnych ustaleń faktycznych poprzez ustalenie, że pozwani pozostają bezpodstawnie wzbogaceni kosztem strony powodowej o kwotę 133.266,79 zł, a to wobec częściowej spłaty kapitału i tym samym Sąd Okręgowy zasądzając od pozwanych ww. kwotę nie naruszył art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 k.c., co nie zmienia okoliczności, że z przyczyn przedstawionych w uzasadnieniu Sąd Apelacyjny uwzględnił fakt częściowej spłaty kapitału przez pozwanych i obniżył zasądzone świadczenie do kwoty 46 992,05 zł, to jest do różnicy pomiędzy kwotą otrzymaną i kwotą spłaconą.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 117 § 2 1 w zw. z art. 118 K.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 120 § 1 zd. drugie kc z przyczyn omówionych w niniejszym uzasadnieniu.

Zmiana wyroku Sądu I instancji wywołała konieczność ponownej oceny rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

I tak, za prawidłowe należało uznać wzajemne zniesienie przez Sąd Okręgowy kosztów procesu pomiędzy stronami w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w około 50% (133 000 zł z 258 000 zł). Rzecz w tym, że nie oznacza to, że jeżeli proporcje wyniku sprawy przybierają inną postać – to jest około 20% (47 000 zł 258 000 zł) to sąd orzekający nie może wzajemnie znieść kosztów procesu i powinien te koszty wzajemnie rozdzielić w proporcji 1/5 do 4/5. Sąd orzekający także w takiej sytuacji może wzajemnie znieść koszty, jeżeli dostrzega argumenty za takim rozwiązaniem. Taka sytuacja występuje w tej sprawie – otóż Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że nic nie stało na przeszkodzie, aby pozwani podnieśli zarzut potrącenia na etapie postępowania przed Sądem Okręgowym. Podniesienie ww. zarzutu dopiero na etapie postępowania apelacyjnego musiało doprowadzić do uwzględnienia tej okoliczności i zasądzenia od pozwanych niższej kwoty, ale nie wpływa na ocenę rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Natomiast Sąd Apelacyjny odmiennie aniżeli Sąd Okręgowy ocenił rozstrzygnięcie o kosztach opinii biegłego, które nie zostały pokryte w trakcie postępowania.

Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że obecnie przyjmuje się, że opinia biegłego nie jest dowodem istotnym do rozstrzygnięcia typowej sprawy frankowej. Nie oznacza to, że Sąd Apelacyjny zarzuca Sądowi Okręgowemu, że ww. opinia była zbędna co do zasady lub w okolicznościach tej konkretnej sprawy. Sądowi Apelacyjnemu z urzędu widomym jest, że w czasie, gdy ww. dowód został dopuszczony, w sądach okręgowych apelacji (...), jak i w samym Sądzie Apelacyjnym w Krakowie dopuszczano dowody z opinii biegłego w sprawach frankowych. Co więcej, chociaż ww. opinia okazała się być zbędna do oceny podstawowej kwestii – to jest abuzywności postanowień umowy i ich skutków, to jednocześnie pozwoliła na weryfikację innych okoliczności, takich jak ustalenie wartości kwoty wypłaconego pozwanym kredytu, czy sumy kwot spłaconych przez pozwanych.

Na te ogólne uwagi nakłada się szczególna sytuacja stron – zarówno pozwanych – o ich trudnej sytuacji majątkowej świadczy rozłożenie na raty zasądzonego świadczenia, jak i powodowego Banku wobec którego ogłoszono upadłość.

W efekcie Sąd Apelacyjny odstąpił od obciążania stron kosztami opinii biegłego, które nie zostały pokryte w trakcie procesu.

Podsumowując, Sąd Apelacyjny na podstawie art.386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- w punkcie 1.I zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz strony powodowej kwotę 46 992 zł tytułem zwrotu tej części wypłaconego pozwanym kapitału, który nie został pokryty dotychczasowymi wpłatami pozwanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie na podstawie art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 k.c. i art. 481 kc w zw. z art 455 k.c.;

- w punkcie 1.II zasądzoną kwotę na podstawie art.320 kpc rozłożył na raty w sposób wskazany w wyroku i omówiony w niniejszym uzasadnieniu;

- w punkcie 1.III oddalił powództwo w pozostałym zakresie, przy czym podkreślenia wymaga, że ww. sformułowanie dotyczy zakresu roszczeń rozpoznanych przez Sąd Okręgowy, to jest ww. oddalenie w pozostałym zakresie nie obejmuje roszczenia strony powodowej o zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, albowiem Sąd Okręgowy nie orzekł o tym roszczeniu;

- w punktach 1.IV i 1.V orzekł o kosztach procesu.

W punkcie 2 wyroku Sąd Apelacyjny na podstawie art.385 kpc oddalił apelacje stron w pozostałym zakresie.

W punkcie 3 wyroku Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art.98 § 1 i 3 kpc i art.391 § 1 kpc oraz § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r., poz.1804 ze zm.) zasądzając od strony powodowej kwoty po 4050 zł na rzecz każdego z pozwanych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego strona powodowa zobowiązana jest do zwrotu na rzecz pozwanych łącznych kosztów zastępstwa procesowego odpowiadającej jednej stawce minimalnej, która została podzielona na rzecz każdego z pozwanych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: