I ACa 3323/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-11-20
Sygn. akt I ACa 3323/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 listopada 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Paweł Rygiel
Protokolant: Grzegorz Polak
po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2024 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa Syndyka masy upadłości (...) Bank S.A.
w upadłości w W.
przeciwko B. G.
o zapłatę
na skutek apelacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 30 grudnia 2021 r. sygn. akt I C 250/18
1. oddala apelację;
2.
zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanej, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych)
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się niniejszego postanowienia w przedmiocie kosztów postępowania do dnia zapłaty.
sygn. akt I ACa 3323/24
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 20 listopada 2024 r.
Strona powodowa (...) Bank w W. wniosła o zasądzenie od pozwanej B. G. na jego rzecz kwot: 1/ 247.576,07 zł wraz z odsetkami w wysokości 2-krotności oprocentowania umownego, nie więcej niż wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie od dnia 31 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty, 2/ 3.367,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, 3/ 18.348,61 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz 4/ 218,51 zł. Na uzasadnienie roszczenia powodowy Bank wskazał, że zawarł z pozwaną umowę kredytu, a w związku z nieregulowaniem należności z tytułu umowy złożył oświadczenie o jej wypowiedzeniu. W związku z tym domaga się zwrotu świadczenia z umowy.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo, zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanej koszty procesu oraz rozliczył koszty sądowe.
Sąd I instancji ustalił, że strony zawarły w dniu 16 sierpnia 2007 r. umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, na podstawie której Bank udzielił pozwanej, jako kredytobiorcy, na warunkach określonych w umowie kredytu w wysokości 137.476,70 zł indeksowanego kursem franka szwajcarskiego przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 61.593,50 CHF. Rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie ostatniej transzy kredytu. Kredytobiorca oświadczył, że jest świadomy ryzyka kursowego związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko.
Zgodnie z § 1 pkt. 4 umowy rata kapitałowo – odsetkowa, przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy, wynosiłaby równowartość 413,10 CHF, a rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub kapitałowo – odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat. Z kolei § 22 ust. 1 umowy stanowił, ze bank może wypowiedzieć umowę kredytu w przypadku niespłacenia dwóch rat odsetkowych lub odsetkowo – kapitałowych.
Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy, w dniu wypłaty kredytu lub każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków miała zostać przeliczana według kursu kupna walut określonego w Tabeli kursów-obowiązującego w dniu uruchomienia środków.
W myśl § 10 ust. 3 wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty.
Powyższa umowa kredytu była wielokrotnie aneksowana przez strony.
W związku z powstaniem zaległości w spłacie kredytu powód wezwał pozwaną w dniu 6 maja 2016 r. do zapłaty w terminie 14 dni od daty doręczenia pisma do zapłaty powstałych zaległości, tj. 630,76 CHF oraz 3,16 zł., a następnie, pismem z dnia 6 października 2016 r. oświadczył, że w związku z nieregulowaniem przez pozwaną zaległości w spłacie kredytu, wypowiada umowę kredytu nr (...) z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia liczonego od dnia doręczenia pisma. Wskazał, że w następnym dniu po upływie okresu wypowiedzenia całość środków kredytowych wraz z odsetkami i kosztami staje się wymagalna i podlega natychmiastowemu zwrotowi. Jednocześnie bank wskazał, że rozważy możliwość cofnięcia oświadczenia o wypowiedzeniu w przypadku uregulowania w okresie wypowiedzenia całości zaległości obejmującej na dzień sporządzenia pisma kwoty: 640,91 CHF tytułem należności kapitałowej, 382,29 CHF tytułem odsetek umownych, 6,62 CHF tytułem odsetek podwyższonych za opóźnienie, 47,86 zł tytułem kosztów i opłat za czynności banku zgodnie z tabelą opłat i prowizji. W dniu 16 grudnia 2016 r. powód kierował do pozwanej ostateczne wezwanie do zapłaty wzywając ją do zapłaty kwoty w łącznej wysokości 251 686,76 zł w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał zgłoszone roszczenie za bezzasadne uznając, że zawarta pomiędzy stronami umowa kredytu jest nieważna z uwagi na zamieszczone w niej niedozwolone klauzule umowne w zakresie indeksacji kredytu do CHF. W tym zakresie Sąd odwołał się do treści art. 385 1 k.c., art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz poglądów prawnych wyrażonych w przywołanych przez siebie orzeczeniach Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ocenił, że sporne klauzule kształtują prawa i obowiązki pozwanych w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy tj. banku. Odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” obowiązującej w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Wskazał przy tym, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego, jak też nie jest możliwe, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Skoro zatem konsumenci nie są związani nieuczciwymi postanowieniami umownymi, a bez nich umowa nie może zostać utrzymana w mocy, to istnieją podstawy do uznania jej za nieważną.
Ostatecznie zatem Sąd Okręgowy uznał, że abuzywność klauzuli indeksacyjnej przewidzianej w umowie kredytu hipotecznego skutkuje upadkiem umowy w całości, albowiem po wyłączeniu z niej tych nieuczciwych warunków nie jest możliwe jej dalsze obowiązywanie. Po eliminacji klauzul abuzywnych umowa łącząca strony nie zawiera wszystkich elementów koniecznych dla określenia treści stosunku prawnego – a to kwoty kredytu. Umowa zawarta przez strony bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym.
Uwzględniając powyższe Sąd I instancji wskazał, że bezzasadne jest roszczenie powoda o zapłatę świadczenia umownego, skoro umowa okazała się nieważna. Podkreślił, że nie zajmował się kwestią faktycznego zadłużenia pozwanej, ani kwestią wzajemnych rozliczeń stron, albowiem powód nie sformułował żądania w ten sposób, stanowczo twierdząc, że umowa kredytu jest ważna i została prawidłowo wypowiedziana. Stosownie natomiast do treści art. 321 § 1 k.p.c. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.
Od powyższego orzeczenia apelację wniósł powodowy Bank, kwestionując podstawę faktyczną wyroku i podnosząc zarzuty naruszenia art. art. 233 § 1 k.p.c., w tym przede wszystkim w zakresie ustaleń, że pozwana nie miała wpływu na treść wzorca umownego, że umowa nie była negocjowana indywidualnie, że Bank jednostronnie kształtował wysokość zobowiązania, że pozwana nie została dostatecznie poinformowana o ryzyku walutowym, że powód mógł dowolnie ustalać Tabelę Kursów.
Apelujący zarzucił nie rozpoznanie istoty sprawy na skutek braku dążenia do utrzymania umowy, braku pouczenia kredytobiorcy o skutkach nieważności umowy oraz wobec braku uwzględnienia żądania pozwu na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Wreszcie Bank zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, odwołując się przede wszystkim do przepisów: art. 65 k.c. w zw. z § 9 ust.2 oraz § 10 ust.3 umowy kredytu w zw. z § 6 ust.1 umowy kredytu w zw. z art. art. 385 1 § 1; 69 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe; art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. XLIX ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. przepisy wprowadzające kodeks cywilny oraz art. 41 prawa wekslowego; art. 385 1 § 1 i § 2 k.c.
Powodowy Bank zarzucił także naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy Sąd uznał umowę za nieważną.
W uwzględnieniu podniesionych zarzutów powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości – w obu przypadkach przy uwzględnieniu kosztów postępowania za obie instancje.
Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
W toku postepowania apelacyjnego doszło do ogłoszenia upadłości powodowego Banku. W związku z tym Sąd Apelacyjny, postanowieniem z dnia 26 września 2024 r., na podstawie art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., postępowanie w sprawie zawiesił, a następnie podjął postępowanie z udziałem Syndyka masy upadłości (...) Bank S.A. w upadłości w W..
Przedmiotowe postanowienie zostało doręczone obu stronom, w tym Syndykowi masy upadłości (...) Bank S.A. w upadłości w W.. Syndyk został także prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy apelacyjnej, na którą się nie stawił i nie zajął stanowiska procesowego w sprawie.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja strony powodowej nie może odnieść zamierzonego skutku.
Przede wszystkim oczywiście bezzasadny jest zarzut apelacyjny odwołujący się do nie rozpoznania istoty sprawy.
W judykaturze pojęcie „nierozpoznanie istoty sprawy” jest rozumiane jednolicie. W wyrokach: z dnia 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00 (OSNAPiUS, 2002 Nr 17, poz. 409), z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 845/00 (OSNP 2004, Nr 3, poz. 46), z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00 (OSP 2003, Nr 3, poz. 36), z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02 (LexPolonica nr 405129), z dnia 24 marca 2004 r., I CK 505/03 (Monitor Spółdzielczy 2006, nr 6, s. 45) oraz z dnia 16 czerwca 2011 r., I UK 15/11 (OSNP 2012, nr 15-16, poz. 199) przyjęto, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie. Podobnie w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10 (LEX nr 784969) Sąd Najwyższy przyjął, że pojęcie "istoty sprawy" dotyczy jej aspektu materialnoprawnego i zachodzi w sytuacji, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim zarzutów merytorycznych, tj. nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie. W wyroku z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11 (LEX nr 1110971) uznano, że nierozpoznanie istoty sprawy dotyczy niezbadania roszczenia będącego podstawą powództwa.
W ocenie Sądu Apelacyjnego roszczenie strony powodowej, wywodzone z wypowiedzenia umowy kredytowej łączącej strony, zostało merytorycznie ocenione przez Sąd I instancji. Sąd Okręgowy przeprowadził właściwie postępowanie dowodowe i dokonał oceny zgromadzonych dowodów, na podstawie czego poczynił ustalenia faktyczne w sprawie istotne dla zbadania zasadności żądania pozwu. Dokonał oceny prawnej łączącej strony umowy kredytowej i wskazał z jakich przyczyn uznał, iż zachodzą podstawy do oddalenia powództwa. Sąd dokonał oceny postanowień samej umowy kredytowej indeksowanej do CHF, podnosząc że jest ona nieważna w całości co poparł stosowną argumentacją.
Podnoszone w ramach przedmiotowego zarzutu argumenty, że Sąd nie dążył do utrzymania umowy w mocy oraz nie pouczył pozwanej o skutkach nieważności umowy, nie mogą więc stanowić podstawy do oceny, że Sąd nie orzekł w przedmiocie zgłoszonego roszczenia. Podobnie, bezprzedmiotowy w tym kontekście jest zarzut nie uwzględnienia powództwa z innej podstawy prawnej (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.). Tego rodzaju okoliczności mogą co najwyżej stanowić podstawę do zgłoszenia zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego, co powód uczynił.
Bezzasadne są zarzuty strony apelującej kwestionujące ocenę, iż sporna, zawarta przez strony umowa jest nieważna. W tym zakresie chybione są tak zarzuty skierowane przeciwko podstawie faktycznej wyroku, jak i zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego.
Co do zasady, Sąd podziela ustalenia faktyczne dokonane w pierwszej instancji i przyjmuje je za własne. W zasadniczej swej części ustalenia te obejmują przytoczenie treści niespornych postanowień umownych oraz okoliczności dotyczących zawarcia tej umowy.
Podkreślenia wymaga, iż sama treść umowy nie budzi wątpliwości, a przytoczone w tym zakresie ustalenia Sądu wprost wynikają z przedłożonych dokumentów. Także zakres udzielonych pouczeń wynika w części z zalegającej w aktach dokumentacji. Brak natomiast było podstaw do odmowy wiarygodności twierdzeniom pozwanej co do motywacji zawarcia przez nią umowy, zakresu informacji udzielonych jej przed zawarciem umowy oraz jej świadomości co do treści klauzul indeksacyjnych i ryzyka walutowego. Zważyć należy, że umowa kredytu jest umową rozbudowaną, zawierającą szereg szczegółowych informacji i w swej treści skomplikowaną. To w sytuacji, gdy pozwana była zainteresowana uzyskaniem środków pieniężnych w złotych polskich, zaś zaoferowany jej produkt bankowy zawierający mechanizm indeksacji do waluty obcej stanowił instrument mający – w dacie zawarcia umowy – stworzyć dla niej korzystną ofertę. W tym stanie rzeczy zasady doświadczenia życiowego wskazują, iż kredytobiorca dostrzegają korzyści wynikające z wysokości miesięcznych obciążeń w krótkim terminie, a w mniejszym stopniu interesując się przewidywaną sytuacją w przedziale kilkunastu bądź kilkudziesięciu lat. W tym stanie rzeczy ogólnikowe informacje o ryzyku walutowym, przy udzieleniu informacji o wahaniach kursowych z krótkiego okresu w oczywisty sposób nie umożliwiają przyjęcia, iż pozwana została prawidłowo pouczona o istniejącym ryzyku, jak też miała pełną jego świadomość.
W tej sytuacji stwierdzenie, czy udzielone informacje były prawidłowe i wystarczające nie należy do sfery faktów, lecz oceny prawnej. Podobnie rzecz się ma z pozostałymi kwestionowanymi „faktami”. W istocie zarzuty te dotyczą oceny prawnej.
Podzielić należy ocenę Sądu Okręgowego odwołującą się do przepisów prawa konsumenckiego.
Nie budzi wątpliwości ocena, że sporne postanowienia umowne mają charakter abuzywny. W tym zakresie rozważania Sądu Okręgowego zasługują na aprobatę.
W ocenie Sądu Apelacyjnego abuzywność przedmiotowych postanowień umownych wynika z ich niejasności, pozostawienia Bankowi swobody w ustalaniu zasad kreowania ostatecznej wysokości wzajemnych świadczeń, jak też przewidzenia mechanizmu odmiennego kursu walutowego dla ustalenia świadczenia banku i kredytobiorcy. Ze spornych postanowień wynika zatem, że z naruszeniem zasady równości stron Bank, jako podmiot silniejszy w stosunku do konsumenta, uzyskał możliwość samodzielnego kreowania wysokości wzajemnych świadczeń, przy przewidzeniu mechanizmu polegającego na stosowaniu odmiennego, niekorzystnego dla kontrahenta Banku kursu, w zależności od tego, czy dotyczy to wyliczenia świadczenia Banku czy kredytobiorcy, a dodatkowo przy takiej konstrukcji, która – z uwagi na brak jasności – nie pozwalała przewidzieć wysokości tych świadczeń.
Niezależnie od tego wskazać należy, że sporne postanowienia umowne mieściły w sobie klauzulę walutowości – przewidywały bowiem, że jakkolwiek świadczenia stron miały być płacone w walucie krajowej, to waluta obca będzie walutą rozliczeniową. W związku z tym wskazać należy, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (sprawa C-776/19) stwierdził m.in., iż „wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, są objęte zakresem tego przepisu, w wypadku gdy warunki te określają istotny element charakteryzujący wspomnianą umowę”, jak też, że wykładni art. 3 ust.1 powołanej wyżej dyrektywy należy dokonywać w ten sposób, że „warunki umowy kredytu, przewidujące, iż waluta obca jest walutą rozliczeniową (…) i powodujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków”.
Jest oczywiste, że sporne klauzule indeksacyjne określały istotny element charakteryzujący zawartą przez strony umowę. W rzeczywistości bowiem dotyczyły głównych postanowień umownych, wpływających na wysokość głównych świadczeń stron. Stanowiły jej istotę, wyróżnik, tworząc charakterystykę umowy.
Nie budzi także wątpliwości, że ryzyko zmian kursowych waluty rozliczeniowej w całości zostało przerzucone na konsumenta. Oczywiście zmiany te, w zależności od kierunku zmian kursowych, mogły być korzystna bądź niekorzystne dla kontrahenta Banku. Jednak - to co istotne - ryzyko zmian niekorzystnych było nieograniczone. Tym samym, w świetle treści umowy, konsekwencje nadzwyczajnej deprecjacji waluty krajowej obciążały wyłącznie i w całości kredytobiorcę. W szczególności w umowie brak jest zastrzeżenia, że w razie istotnej, w oznaczonych w umowie granicach, deprecjacji waluty krajowej, dalsze konsekwencje tych niekorzystnych zmian będą obciążały obie strony. W rezultacie kredytobiorcy – konsumenci zostali w sposób nieograniczony obciążeni nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, w tym także takim, który nie mieścił się w przewidywalnych w dacie zawarcia umowy granicach.
W tym stanie rzeczy ciężar wykazania, iż konsument został prawidłowo pouczony o istocie wskazanego ryzyka oraz, że przy pełnej świadomości tego ryzyka konsument zaakceptowałby przewidziane w umowie rozwiązanie, spoczywał na Banku. Takich okoliczności strona powodowa nie wykazała. Nie wykazała zatem, by sporne postanowienia zostały uzgodnione w następstwie indywidualnych negocjacji, w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.
Sporne klauzule nie spełniały także warunku sformułowania w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 358 § 2 k.c.). Zważyć należy, że dla spełnienia tego warunku nie jest wystarczająca zrozumiałość postanowienia pod względem formalnym i gramatycznym. Niezbędne jest spełnienie wymagania, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się postanowienie, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak; TSUE w wyroku z 26 lutego 2015 r., C-143/13).
Stosownie do treści art. 385 1 § 1 i 2 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a w takim przypadku strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Na tle stosowania przedmiotowego przepisu Sąd Najwyższy przyjmuje jednolicie, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem umownym oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu (tak m.in. w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC z 2008 r., z. 7-8, poz. 87; uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC z 2019 r., z.1, poz.2), chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność (tak: m.in. w wyroku z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, w uchwale z dnia 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC z 2019 r., z.3, poz. 26).
Wyżej przedstawiony pogląd pozostaje w zgodzie z postanowieniami dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L. 1993.95.29 z dnia 21 kwietnia 1993 r.) oraz ich rozumieniem wynikającym z orzecznictwa TSUE. Zważyć bowiem należy, że zawarte w kodeksie cywilnym regulacje art. 385 1 -385 4 stanowią wyraz implementacji do polskiego porządku prawnego wyżej powołanej dyrektywy. W konsekwencji, przy wykładni polskich przepisów regulujących prawo konsumenckie należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z tej dyrektywy i z dotyczącego jej dorobku orzeczniczego. Zgodnie natomiast z art. 6 ust.1 dyrektywy, nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w dalszej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
W świetle treści w/w przepisów oraz orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego, nie budzi więc wątpliwości, że – co do zasady - sąd ma obowiązek zbadania czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji, a konsekwencją tą jest przede wszystkim ciążący na sądzie obowiązek zaniechania stosowania klauzuli abuzywnej – jednak bez zmiany jej treści. Z tego punktu widzenia istotne znaczenie ma ocena, czy wyeliminowanie postanowienia niedozwolonego wpływa na pozostałą część umowy, czy też bez klauzuli abuzywnej umowa może obowiązywać. W szczególności – z oczywistych względów - umowa nie może dalej obowiązywać, o ile niedozwolone postanowienia umowne dotyczą głównego przedmiotu umowy. Jakkolwiek – stosowanie do treści art. 4 ust.2 dyrektywy Rady 93/13/EWG jak i art. 485 1 § 1 k.c. – ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, ale wyłączenie to nie znajduje zastosowania jeżeli postanowienia te nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak już wyżej wskazano, sporne klauzule indeksacyjne nie spełniają tego ostatniego warunku.
Przypomnieć zatem należy, że – zgodnie z poglądem wyrażonym przez TSUE – za postanowienia odnoszące się do głównego przedmiotu umowy należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a więc definiują samą istotę konkretnego stosunku umownego (tak TSUE w: wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, wyroku z dnia 26 lutego 2015 r., C-143/13, wyroku z dnia 23 kwietnia 2015 r., C-96/14). Podobnie, w orzecznictwie sądów polskich pojęcie postanowień określających główne świadczenia stron wiązane jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów czynności.
Stwierdzić zatem należy, że kryteria kwalifikacji przesłanki głównych świadczeń stron odnoszą się do elementów przedmiotowo istotnych, przy uwzględnieniu podziału na świadczenia główne (w tym świadczenia o zasadniczym znaczeniu dla danego stosunku prawnego) i uboczne. Nadto odnoszą się do tego, czy dane postanowienie jest charakterystyczne dla danego stosunku prawnego oraz, czy reguluje typowe dla danego stosunku prawnego świadczenia.
Z tych względów aktualnie dominuje ocena, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (tak Sąd Najwyższy m.in.: w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, lex nr 3126114; w wyrok z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115; w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, lex nr 2690299). W ostatnim z cyt. powołanych orzeczeń Sąd Najwyższy podkreślił, że „Obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia”. Przy ocenie zatem, że przedmiotowe klauzule, które są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumentów, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, nie poddający się weryfikacji, to wypełniona jest przesłanka abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron.
Takimi są kwestionowane postanowienia zawierające klauzule indeksacyjne. Określają bowiem świadczenia główne stron poprzez wskazanie podstaw do ich ustalenia, w sytuacji, gdy klauzule indeksacyjne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu waluty, do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz poprzez nietransparentny mechanizm wymiany waluty pozwalały kształtować ten kurs w sposób dowolny. Nadto pozwana w sposób nieograniczony została obciążona nieproporcjonalnym ryzykiem kursowym, a brak pouczenia jej o konsekwencjach przedmiotowej regulacji nie pozwala na przyjęcie, iż świadomie przyjęła na siebie takie ryzyko.
Jak już wskazano, wyeliminowanie z łączącej strony umowy niedozwolonych postanowień umownych wymaga oceny, czy umowa w pozostałym zakresie jest możliwa do utrzymania. W świetle powyższych rozważań oczywista jest konkluzja, że eliminacja postanowienia umownego zawierającego klauzulę indeksacyjną prowadzić będzie do upadku umowy w całości. Na podstawie pozostałych postanowień umowy nie jest możliwe określenie praw i obowiązków stron.
Klauzula niedozwolona nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, przy czym jeżeli umowa kredytu nie może bez klauzuli abuzywnej wiązać stron, dzieli ona los klauzuli.
Z istoty prawa konsumenckiego wynika jednak, że konsument może następczo udzielić „świadomej, wyraźniej i wolnej zgody” na niedozwolone postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. W niniejszej sprawie oświadczenia składane przez pozwaną prowadzą do wniosku, iż w sposób jednoznaczny domaga się ona upadku całej umowy i nie dąży do jej utrzymania. Z tych względów zarzut apelacyjny, iż Sąd nie dążył do utrzymania umowy, jak też nie pouczył pozwanej o skutkach jej nieważności, jest oczywiście bezzasadny.
Podkreślenia wymaga, że w sprawie nie ma także możliwości utrzymania umowy poprzez wprowadzenie, w miejsce postanowienia niedozwolonego, regulacji zastępczej. Nie można w szczególności uznać, iż taką regulację może stanowić przepis art. 358 § 2 k.c. – przepis ten nie ma bowiem charakteru normy dyspozytywnej w rozumieniu wynikającym z orzecznictwa TSUE. Nadto rozważania w tym zakresie są bezprzedmiotowe, skoro powodowie złożyli jednoznaczne oświadczenie o braku woli utrzymania spornej umowy.
W konsekwencji zasadnie Sąd Okręgowy uznał nieważność spornej umowy.
W tym stanie rzeczy, istota związana z ewentualną zasadnością apelacji sprowadza się do weryfikacji trafności zarzutu naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.. Rozważenia bowiem wymaga, czy zgłoszone w sprawie żądanie mogło być uwzględnione z innej podstawy prawnej – z odwołaniem do przepisów o nienależnym świadczeniu.
Także i w tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu I instancji, jakkolwiek przyznać należy, iż w części brak możliwości uwzględnienia powództwa z powoływanej przez powoda innej podstawy prawnej wynika z błędu Sądu I instancji.
W pierwszej kolejności jednak wymaga odnotowania, że Sąd Apelacyjny dostrzega rozbieżność ocen w orzecznictwie sądowym w zakresie oceny dopuszczalności zasądzenia świadczenia na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu w sytuacji domagania się zasądzenia oznaczonej kwoty z tytułu niewykonania umowy, gdy umowa ta okaże się nieważna. I tak, przykładowo, we wcześniejszym orzecznictwie Sąd Najwyższy przyjmował, iż „w świetle art. 321 § 1 k.p.c. niedopuszczalne jest zasądzenie określonego świadczenia pieniężnego na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu w sytuacji, gdy umowa pożyczki obejmująca to świadczenie jest nieważna” bowiem „oparcie wyroku na podstawie faktycznej niepowołanej przez powoda jest orzeczeniem ponad żądanie w rozumieniu art. 321 k.p.c.” (tak m.in. w wyroku z dnia 18 marca, II CK 556/04, OSNC z 2006 r., z.2, poz. 38). W późniejszych orzeczeniach Sąd Najwyższy przyjmował, że jeżeli powód domaga się zasądzenia określonej kwoty tytułem zwrotu pożyczki, art. 321 § 1 k.p.c. nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu (tak m.in. w wyroku z dnia 24 maja 2007 r., V CSK 25/07, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 32).
Sąd Apelacyjny zauważa jednak, że – co do zasady - art. 321 § 1 k.p.c., określając granice wyrokowania, wskazuje, że nie można wyrokować co do rzeczy, która nie była przedmiotem żądania, czyli zasądzić coś innego niż strona żądała. Żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna. Zasądzenie sumy pieniężnej, która wprawdzie mieści się w granicach kwotowych powództwa lecz z innej postawy faktycznej, stanowi orzeczenie ponad żądanie.
O tym zatem, czy - dochodząc w pozwie świadczenia z powołaniem się na podstawę faktyczną odwołującą się do przepisów o wykonaniu (niewykonaniu) stosunku umownego, a ten stosunek umowny okaże się nieważny - istnieje możliwość odwołania się do innej podstawy prawnej (w tym dotyczącej zwrotu nienależnego świadczenia) decyduje zakres faktów powołanych na uzasadnienie zgłoszonego w pozwie żądania. Jakkolwiek zatem nie można wykluczyć, że w okolicznościach konkretnej sprawy możliwe będzie zasądzenie dochodzonej w pozwie kwoty na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu, to jednak wykluczone to będzie w sytuacji, gdy podstawa faktyczna w pozwie będzie tak zakreślona, iż zasadna będzie ocena, że zasądzenie kwoty z innej podstawy nie mieści się w granicach zgłoszonego powództwa. Zważyć bowiem należy, że fundamentalna w procesie cywilnym zasada, iż sąd nie może orzekać o tym, czego strona nie żądała wynika z zasady dyspozycyjności, wyrażającej m.in. samodzielność decyzji strony w zakresie realizacji przysługujących jej praw podmiotowych. To strona, a nie sąd, decyduje co jest przedmiotem zgłoszonego roszczenia i jakie są granice przedmiotowe powództwa. To zatem strona decyduje, czego i w jakich granicach się domaga. Po drugie, żądanie pozwu wraz z przytoczoną na jego uzasadnienie podstawą faktyczną wyznacza granice sporu. To właśnie granice te stoją na przeszkodzie orzeczeniu co do przedmiotu, który żądaniem nie był objęty. Wreszcie, zakreślenie granic przedmiotu sporu ma na celu także podjęcie obrony przez pozwanego.
Zważyć zatem należy, że w pozwie powodowy Bank domagał się w sposób wyraźny zasądzenia roszczenia z tytułu niewykonania umowy tj. zwrotu świadczenia umownego wobec wypowiedzenia kredytu. Także w związku z zarzutem pozwanej, iż sporna umowa kredytowa jest nieważna, powód nie zmodyfikował w żaden sposób zakreślonej pierwotnie podstawy faktycznej, nadal domagając się zapłaty pełnej kwoty z tytułu stosunku umownego. Dodatkowo ma to istotne znaczenie o ile zważyć, że sama dochodzona kwota znacząco różni się od kwoty mającej stanowić świadczenie nienależne.
Dopiero bezpośrednio przed zamknięciem rozprawy powodowy Bank złożył pismo procesowe, w którym podjął próbę modyfikacji zgłoszonego żądania. W piśmie z dnia 22 grudnia 2021 r. (które wpłynęło do Sądu dzień przed wydaniem wyroku na posiedzeniu niejawnym) powód podał, że z uwagi na podniesiony przez pozwaną zarzut nieważności umowy zgłasza żądanie ewentualne zasądzenia od pozwanej kwoty 231.973,83 zł z odsetkami, odwołują się do podstawy faktycznej odpowiadającej przesłankom określonym w art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c.
W związku z tym wskazać należy, że także to oświadczenie procesowe powodowego Banku przekonuje, iż pierwotnie zgłoszone roszczenie nie obejmowało żądania zapłaty z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia, skoro dopiero w/w oświadczeniem procesowym zostało ono skonkretyzowane jako żądanie ewentualne. Trafna była zatem ocena Sądu Okręgowego, że w zgłoszonym pozwie roszczeniu nie mieści się żądanie zapłaty z odwołaniem do tej podstawy faktycznej.
Po drugie, Sąd I instancji nie nadał biegu w/w pismu procesowemu z dnia 22 grudnia 2021 r., a zamiast tego wydał wyrok kończący postępowanie w sprawie. Przed wyrokowaniem nie doręczył pisma zawierającego zgłoszenie żądania ewentualnego pozwanej (pismo to zostało doręczone dopiero po wydaniu, a jednocześnie z doręczeniem odpisu wyroku). Tym samym przed wydaniem zaskarżonego wyroku nie doszło do zawiśnięcia sporu między stronami w zakresie przedmiotowego żądania.
Wreszcie, przedstawione okoliczności faktyczne w oczywisty sposób wskazują, że przedmiotem wyrokowania zaskarżonym orzeczeniem było wyłącznie roszczenie o zapłatę z tytułu zwrotu świadczenia umownego (a nie nienależnego). Tym samym przedmiotem kontroli instancyjnej może być wyłącznie tak zakreślany przedmiot procesu. Nawet zatem przy przyjęciu, że Sąd I instancji wydając wyrok bez uprzedniego doręczenia pozwanej pisma modyfikującego roszczenie dopuścił się uchybienia procesowego, to naruszenie to nie miało wpływu na treść wydanego wyroku, skoro objęte nim było wyłącznie rozstrzygnięcie o oddaleniu powództwa zapłaty z tytułu zwrotu świadczenia umownego.
W tym stanie rzeczy nie sposób przyjąć, iż podstawa faktyczna i żądanie pozwu w zakresie, w jakim doszło do zawiśnięcia pozwu i co do którego Sąd I instancji wyrokował, mieści w sobie żądanie zapłaty z tytułu nienależnego świadczenia. Brak zatem było podstaw do zasądzenia roszczenia z tego tytułu.
Biorąc to pod uwagę Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji, o kosztach postępowania apelacyjnego orzekając na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Paweł Rygiel
Data wytworzenia informacji: