Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 3334/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-04-15

Sygn. akt I ACa 3334/23

WYROK CZĘŚCIOWY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Czepiel

Protokolant: Madelaine Touahri

po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2024 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa A. D. (1), R. D. (1)

i M. B. (1)

przeciwko Syndykowi masy upadłości (...) Bank S.A. w upadłości

w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej od punktu I wyroku Sądu Okręgowego

w Krakowie z dnia 29 kwietnia 2022 r., sygn. akt I C 2367/21

oddala apelację.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 15 kwietnia 2024 r.

Powodowie A. D. (1) i R. D. (1) wnieśli przeciwko stronie pozwanej (...) Bank S.A. w W. pozew o:

- ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF z 21 maja 2007 r., zawarta między stronami - jest nieważna;

- zasądzenie od strony pozwanej solidarnie kwoty 84.348,29 zł i 153.002,14 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie

ewentualnie - o ustalenie, że § 6 ust. 1, § 9 ust. 2, § 10 ust. 3, § 14 ust. 3, § 20 ust. 3 umowy i § 2, § 16 ust. 2, § 19 ust. 5, § 21 ust. 5, § 25 ust. 2, § 30 ust. 3 i 9 regulaminu są bezskuteczne i nie wiążą powodów oraz o zasądzenie na ich rzecz solidarnie kwoty 2.289.704,97 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie;

- zasądzenie solidarnie kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazano, że strona powodowa zawarła z pozwanym umowę kredytu, który stanowił tzw. kredyt frankowy, która w ocenie powodów jest nieważna, ponieważ zawiera nieprawidłowo sformułowane, abuzywne klauzule waloryzacyjne, co uzasadnia zasądzenie od strony pozwanej kwot, które powodowie świadczyli na podstawie ww. umowy.

W piśmie z 20 kwietnia 2022 r. (k. 258) M. B. (1) przystąpiła do sprawy po stronie powodów, w całości podzielając ich stanowisko, i wnosząc o solidarne zasądzenie żądanych kwot na rzecz wszystkich powodów.

Strona pozwana (...) Bank S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu strona pozwana wskazała, że zawarta przez strony umowa jest ważna i nie posiada postanowień abuzywnych.

Sąd Okręgowy w Krakowie wydał wyrok w którym ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF zawarta w dniu 21 maja 2007r. pomiędzy powodami A. D. (1), R. D. (1) i M. B. (1) oraz stroną pozwaną (...) Bank S.A. w W. jako następcą prawnym (...) Bank S.A. w K. - (...) Oddział w Ł. - jest nieważna, w rezultacie czego zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 84 348,29 zł i 153 002,14 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 lipca 2021r., a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Sąd Okręgowy zasądził też od strony pozwanej na rzecz powodów kwotę 11 834 zł tytułem kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 21 maja 2007 r. powodowie i J. D. (jako kredytobiorcy) (...) Bank S.A. w K. (...) Oddział w Ł. (jako kredytodawca) zawarli umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, zgodnie z którą:

- kwota kredytu wynosiła 622.794,17 zł [§ 1 ust. 1 umowy];

- kredyt był indeksowany kursem CHF, przy czym w umowie wskazano: przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 280.285,41 CHF, rzeczywista równowartość zostanie określona po wypłacie kredytu. Kredytobiorca oświadcza, iż jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i akceptuje to ryzyko

- kredytu udzielono na 360 miesięcy [§ 1 ust. 2 umowy];

- celem kredytowania była spłata innych kredytów hipotecznych i mieszkaniowych, dowolny cel konsumpcyjny kredytobiorców i pokrycie kosztów okołokredytowych (ubezpieczenie, opłaty wieczystoksięgowe itd.) [§ 2 umowy];

- w dniu wypłaty kredytu bądź każdej jego transzy kwota wypłaconych środków miała być przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w tabeli kursów banku, obowiązującego w dniu uruchomienia środków [§ 9 ust. 2 umowy];

- kredyt miał być spłacany w ratach, zgodnie z aktualnym harmonogramem przedstawionym przez bank. Wysokość zobowiązania kredytobiorców miała być przy tym ustalona jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF - po jej przeliczeniu na złote według kursu sprzedaży walut określonego w tabeli kursów banku z dnia wpływu środków [§ 10 ust. 1 i 3 umowy; § 19 ust. 5 regulaminu];

- rata kapitałowo–odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy miała wynosić równowartość 1.621,45 CHF, przy czym zastrzeżono, że rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub rat kapitałowo - odsetkowych zostanie określona w harmonogramie spłat [§ 1 ust. 4 umowy];

- tabela kursów banku miała być sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP - każdego dnia roboczego o godz. 16:00 i miała obowiązywać przez cały następny dzień roboczy [§ 6 ust. 1 umowy; § 2 regulaminu]. Poza tym postanowieniem ani umowa, ani regulamin nie zawierały żadnych postanowień regulujących sposób tworzenia tabeli kursowej ani ustalania zawartych w niej kursów walut;

- kredyt na wniosek kredytobiorcy i po spełnieniu warunków opisanych w umowie mógł być przewalutowany według kursów walut zawartych w tabeli kursowej banku [§ 20 umowy].

W toku zawierania ww. umowy powodom przedstawiono tabelaryczną symulację (sporządzaną przy założeniu spłaty kredytu w okresie 15 lat) obejmującą: wysokość raty kapitałowo - odsetkowej przy aktualnym kursie CHF i aktualnym poziomie stopy procentowej; wysokość raty kapitałowo - odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa kredytu w CHF jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20 %; wysokość raty kapitałowo- odsetkowej przy założeniu, że kurs CHF wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem CHF z okresu ostatnich 12 miesięcy, to jest o 0,3752 punktu procentowego, co daje wzrost o 15,6 %; wysokość raty kapitałowo - odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o 4 punkty procentowe; wysokość raty kapitałowo–odsetkowej przy założeniu, że stopa procentowa wzrośnie o wartość stanowiącą różnicę między maksymalną i minimalną wartością stopy procentowej z okresu ostatnich 12 miesięcy, tj. o 1,83 punktu procentowego w przypadku pożyczek w PLN i o 0,518 punktu procentowego w przypadku kredytów w CHF.

Pod ww. informacją powodowie złożyli oświadczenie o treści: oświadczam, że zostałem poinformowany/-a, iż powyższa tabela ma charakter wyłącznie przykładowy i nie będę na jej podstawie wywodzić żadnych roszczeń wobec (...) Banku SA (...) Odział w Ł.. Oświadczam, iż po zapoznaniu się z występującym ryzykiem kursowym i ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnoszę o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej.

Powodowie oczekiwali kredytu PLN, ale wskazano im, że na taki produkt nie posiadają wystraczającej zdolności kredytowej. Zaciągnięty kredyt miał charakter konsolidacyjny - środki z ww. umowy zostały przeznaczone między innymi na spłatę innych kredytów, zaciągniętych na cele mieszkaniowe - zakup mieszkania dla syna powoda A. D., który musiał pozostać w pracy za granicą. Wtedy powodowie zaczęli wynajmować to mieszkanie.

Powodowie mieli możliwość negocjowania jedynie wysokości kredytu i jego raty. Nie wytłumaczono im dokładnie mechanizmu indeksacji. Pracownicy banku przedstawiali kredyt frankowy jako produkt pewny i bezpieczny ze względu na stabilność waluty CHF.

Do ww. umowy zawarto aneksy nr:

- 1 z 17 grudnia 2008r. - który nie zawierał postanowień istotnych dla rozstrzygnięcia;

- 2 z 18 października 2011r. - którym wprowadzono możliwość spłaty kredytu w CHF [§ 1 ust. 4 aneksu] oraz wprowadzono nowe zasady ustalania tabeli kursowej banku, oparte o kurs rynkowy wymiany walut z serwisuR., przy czym kurs kupna banku powstawał przez odjęcie od kursu rynkowego spreadu w wysokości 7%, a kurs sprzedaży powstawał przez dodanie do kursu rynkowego spreadu w wysokości 6% (z możliwością obniżania spreadów w ramach promocji) [§ 1 ust. 7 aneksu].

J. D. zmarła w dniu (...). Spadek po niej nabyli wprost powodowie A. D. (1) (mąż), M. D. (córka) i R. D. (1) (syn) - każde po 1/3.

Od 24 maja 2007r. do 2 lutego 2021r. powodowie (i ich poprzedniczka prawna) uiścili - na podstawie ww. umowy - na rzecz strony pozwanej kwoty 193.268,84 zł i 153.002,14 CHF.

Powodowie powołując się na nieważność ww. umowy wezwali stronę pozwaną do zapłaty kwot 84.348,29 zł oraz 153.002,14 CHF w terminie 7 dni od daty otrzymania wezwania. Strona pozwana nie spełniła żądań powodów.

Sąd Okręgowy stan faktyczny ustalił na podstawie umowy kredytu i dokumentacji kredytowej, które uznał za w pełni wiarygodne. Autentyczność tych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron i nie budziła żadnych wątpliwości Sądu Okręgowego.

Sąd Okręgowy pominął dowód z zeznań świadków, albowiem ww.dowód jest nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy; a nadto okoliczności, które miały zostać wykazane tymi dowodem wynikają z innych dokumentów.

Nie budzi wątpliwości, że powodowie zdawali sobie sprawę ze zmienności kursów walut, albowiem jest to fakt powszechnie znany i element wiedzy powszechnej.

Niewątpliwym jest również, że powodowie byli świadomi tego, iż zaciągają kredyt inny niż klasyczny kredyt PLN, to jest taki, w którym istotną rolę odgrywa CHF. Te okoliczności wynikają wprost z dokumentów; w szczególności wniosku o kredyt i samej umowy kredytu, a także zeznań powodów.

Za udowodnioną uznać także należy okoliczności, że strona pozwana poinformowała powodów o ryzyku walutowym, to jest ryzyku zamiany kursów walut i możliwym wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz rat kredytu wyrażonych w walucie polskiej przy wzroście kursów waluty kredytu. Fakt przekazania takich informacji powodom wynika z oświadczeń podpisywanych przez powodów przy składaniu wniosku o kredyt.

Strona pozwana nie udowodniła natomiast, że należycie wywiązała się z ciążącego na niej obowiązku informacyjnego, albowiem nie przedstawiła żadnych dowodów na okoliczność, iż zakres informacji o ryzyku walutowym przekazywanych powodom przed zawarciem umowy był wystarczający dla uświadomienia im z jakim kredytem mają do czynienia i jakie niebezpieczeństwa są związane z tym produktem. Należyte wywiązanie się z obowiązku informacyjnego przez przedsiębiorcę udzielającego kredytów powiązanych z kursem waluty obcej, konsumentom osiągającym dochód w walucie innej niż waluta indeksacji czy denominacji wymaga przekazania informacji, z których jednoznacznie wynika, że skala ryzyka spowodowana niekorzystną zmianą kursu walutowego obciążająca konsumenta jest niegraniczona i wprost przekłada się na możliwość nieograniczonego wzrostu wysokość całego zobowiązania i poszczególnych rat.

Z dowodów przedstawionych przez pozwany Bank w postaci oświadczeń podpisanych przez powodów przy składaniu wniosku o udzielenie kredytu wynika, że powodów poinformowano o istnieniu zjawiska ryzyka kursowego i możliwym wpływie niekorzystnej zmiany kursów waluty na wzrost ich zadłużenia i wysokość raty wyrażonych w złotówkach.

Zakres informacji przekazywanych potencjalnym klientom określonych w owych oświadczeniach jest zdecydowanie niewystarczający dla prawidłowej realizacji obowiązku informacyjnego ciążącego na Banku. Informacje określone w tej procedurze jako przekazywane klientowi przed zawarciem umowy są lakoniczne, ogólne i nie odbiegają od tego co stanowi wiedzę powszechną o wahaniach kursów walut i wpływu wahań kursów na wysokość zadłużenia. Pouczenia tej treści - w ocenie Sądu Okręgowego - nie spełniały swej roli, albowiem nie obrazowały konsumentom skali ryzyka wynikającej z niekorzystnej zmiany kursu walutowego na wysokość całego zobowiązania, a także poszczególnych rat. Zasadnicze znaczenie dla podjęcia przez konsumenta decyzji o wyborze kredytu miała wysokość raty, albowiem to rata była obciążeniem namacalnym i realnym. Informacja o tym, że zmiana wysokość kursu nie spowoduje radykalnej zmiany wysokości raty i że ta rata będzie nadal korzystniejsza niż rata w złotówkach przysłaniała informację o niebezpieczeństwie wzrostu całej wysokości zobowiązania do poziomu znacznie przekraczającego kwoty wskazane w umowie. Dodać tutaj należy, że dążenie konsumenta do zminimalizowania swoich obciążeń i poszukiwania kredytu z jak najmniejszą ratą nie jest niczym nagannym i nie dowodzi braku rozwagi. Skorzystanie z oferty kredytu o najkorzystniejszych warunkach nie jest również sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Nie można też przyjąć, aby pouczenia udzielane powodom przez pracowników Banku były obszerniejsze i dokładniejsze niż wynikające z ww. dokumentów. Obszerność i szczegółowość informacji dotyczących ryzyka kursowego udzielanych przez pracowników Banku potencjalnym klientom stanowi pochodną informacji zawartych w wewnętrznych aktach regulujących zasady postępowania przy udzielaniu określonych produktów bankowych względnie uzyskanych podczas wewnętrznych szkoleń.

Zaznaczyć również należy, że o kierunku rozstrzygnięcia sprawy - ze względu rodzaj i charakter żądania, jego faktyczne i prawne uzasadnienie - decyduje analiza umowy pod kątem zgodności z prawem, zasadami współżycia społecznego, a także ocena postanowień tej umowy w świetle kryteriów z art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. Spór pomiędzy stronami dotyczy wyłącznie kwestii materialnoprawnych i koncentruje się na ocenie postanowień umownych stosowanych przez stronę pozwaną przez pryzmat ich zgodności z prawem oraz przepisami prawa chroniącymi konsumentów; w szczególności przepisów zakazujących stosowania klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców. Zasadnicze znaczenie ma sama treść postanowień umowy, a dowody osobowe, tudzież z dokumentów mają znaczenie, o ile dotyczą okoliczności odnoszących się do zawarcia samej umowy. Nie mają natomiast znaczenia kwestie związane ze sposobem wykonywaniem umowy, albowiem umowa dotknięta bezwzględną nieważnością nie może stać się ważna na skutek jej wykonywania nawet przez długi czas zaś abuzywność postanowień umowy ocenia się wedle stanu z chwili zwarcia umowy.

Z uwagi ww. przedmiot sporu i możliwy skutek w postaci upadku umowy w razie stwierdzenia nieważności lub abuzywności postanowień umowy, należało też pominąć wnioski z dowodu z opinii biegłego. Upadek całej umowy skutkuje powstaniem wzajemnych roszczeń stron wynikających z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a ustalenie wysokości spełnionych przez ich świadczeń nie wymaga wiadomości specjalnych, albowiem wynika z zaświadczeń wystawionych przez stronę pozwaną; stąd też dowód z opinii biegłego jest nieistotny dla rozstrzygnięcia. Dowód ten jest również nieistotny w razie braku podstaw do stwierdzenia nieważności lub abuzywności postanowień umownych, bowiem kwestia rozliczeń stron w ogóle się wówczas nie pojawia.

Znaczenia dla rozstrzygnięcia nie miały załączone do akt publikacje, ekspertyzy czy opinie prawne. Nie stanowią one, bowiem dowodu w postępowaniu cywilnym, nie są w żaden sposób wiążące dla sądu i stanowią jedynie subiektywną ocenę autora, co do rozumienia czy też stosowania określonych instytucji prawnych.

Sąd Okręgowy wskazał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie, albowiem umowa kredytu zawiera klauzule niedozwolone, które nie wiążą konsumenta ( art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c.)

W świetle kryteriów uznania postanowień umownych za niedozwolone określonych w art. art. 385 1 k.c. za abuzywne uznać należy postanowienia § 1 ust.1,§ 9 ust.2,§ 10 ust.3 umowy.

Abuzywność ww. postanowień umowy i ogólnych warunków umownych jest skutkiem przyznania wyłącznie bankowi jako stronie umowy kredytu uprawnienia do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy. Wysokość tego zobowiązania - jak wynika z postanowień umowy kredytu tudzież ogólnych warunków - miała być określana wedle kursu CHF ustalanego w tabelach kursowych banku (dalej w uzasadnieniu jak Tabela), przy czym ani w umowie ani w ogólnych warunkach nie zostały określone zasady ustalania kursu tej waluty. Z ww. postanowień wynika tylko i wyłącznie, że kwota kredytu miała być ustalana (i była ustalana) na podstawie kursu kupna waluty określonej w Tabeli obowiązującej w dniu wypłaty kredytu lub transzy kredytu. Identyczna regulacja została przewidziana w odniesieniu do rat kredytu, albowiem w umowie przewidziano, że kwota w PLN wpłacona na poczet raty była przeliczana wedle kursu sprzedaży CHF z Tabeli obowiązującej w dacie spłaty.

Taka redakcja postanowień umowy oraz ogólnych warunków umownych faktycznie pozostawiła stronie pozwanej dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu CHF w tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem waluty. Zasady ustalania kursów walutowych zostały przekazane do wyłącznych uprawnień strony pozwanej, albowiem w zakwestionowanych postanowieniach umownych tudzież ogólnych warunkach umownych nie zostały wskazane żadne obiektywne wskaźniki kształtowania kursu walut niezależne od woli stron. Przy takiej redakcji postanowień umownych i ogólnych warunków, bank może jednostronnie i arbitralnie określać wskaźniki, według których obliczana jest zarówno wysokość kapitału kredytu do spłaty, jak i świadczeń kredytobiorcy (rat kredytowych). Określanie wysokości świadczeń na podstawie umowy kredytu odbywa się w oparciu o kursy sporządzane przez stronę pozwaną, przy czym uprawnienie do określania wysokości kursów CHF nie doznaje formalnie żadnych ograniczeń. Tego rodzaju ograniczeń nie przewiduje bowiem sama umowa oraz ogólne warunki umowne; nie przewidują ich również żadne przepisy prawa, albowiem art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego nakazuje jedynie ogłaszanie stosowanych kursów.

Takie postanowienia umowy kredytu, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i naruszają równorzędność stron, albowiem pozostawiają pole do arbitralnego działania banku i obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym wypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na PLN w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności spłacanych rat, służy określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów.

Uznanie postanowień umownych tej treści oraz ogólnych warunków umownych za abuzywne nie powinno stanowić zaskoczenia również z uwagi na jednoznacznie negatywną ocenę tak zredagowanych postanowień umowy przeprowadzaną w ramach tzw. abstrakcyjnej kontroli abuzywności. Postanowienia umowne o podobnej treści i identycznych skutkach jak postanowienia kwestionowane w sprawie były wpisywane do rejestru klauzul niedozwolonych.

W ocenie Sądu Okręgowego, ww. wadliwości przywołanych postanowień umownych nie usuwa treść załącznika do aneksu nr (...) do umowy kredytu określającego zasady ustalania spreadu i kursów walut. W odniesieniu do postanowień wprowadzonych tym aneksem należy zauważyć, że postanowienia umowne o tożsamej treści zostały uznane za klauzule abuzywne i wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych za nr (...). Abuzywność postanowienia umownego wpisanego do rejestru klauzul niedozwolonych i postanowienia umownego wprowadzonego aneksem stosowanego przez pozwany Bank, wynikała z możliwości swobodnego kształtowania zmiennej marży kursowej w okresie obowiązywania umowy, która to marża stanowił jeden z czynników kształtujących kursy wymiany walut ustalane przez bank. Istota abuzywności tego postanowienia umownego jak i postanowienia podlegającego ocenie w niniejszym postępowaniu była identyczna, albowiem wynikała z możliwości swobodnego określania wysokości marży i kształtowania w ten sposób kursów kupna i sprzedaży walut stanowiących przeliczniki świadczeń wypłacanych rzecz kredytobiorców oraz świadczeń spełnianych przez kredytobiorców.

Ocena charakteru postanowień umownych co do zasady winna być oceniana na chwilę ich wprowadzenia do obrotu między stronami. Dla oceny charakteru postanowienia umownego nie mogą mieć natomiast zastosowania zdarzenia późniejsze, które wystąpiły w okresie, gdy umowa już była pomiędzy stronami stosowana. Ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy dokonuje się w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę, pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy.

Postanowienia umowy lub wzorca, ustalone jednostronnie przez bank i przyznające mu uprawnienie do jednostronnego, samodzielnego ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF w stosunku do PLN bez wskazania reguł kształtowania tego kursu stanowią postanowienia naruszające dobre obyczaje, albowiem godzą w istotę równowagi kontraktowej stron. Polityka kursowa banku i decyzje władz banku nie mogą wpływać na obowiązki kredytobiorców w sposób nie poddany kontroli kontraktowej. Ocena taka jest wystarczająca do poczynienia przez sąd meriti ustaleń, co do tego, czy w konkretnej sprawie doszło w rezultacie stosowania takiego postanowienia do rażącego naruszenia interesu konsumenta jako strony umowy kredytowej, nawet wówczas, gdy sam konsument w toku postępowania nie przedstawił dowodów wskazujących na takie naruszenie. Wynika to z nakazu wykładni przepisów prawa konsumenckiego (w sprawie KC o niedozwolonych postanowieniach umownych) w sposób zgodny z wymaganiami prawodawstwa europejskiego, w sposób ukształtowany m.in. w orzecznictwie TSUE, a także mając na uwadze zasadniczy cel tych regulacji, jakim jest zapewnienie odpowiedniego poziomu ochrony konsumentów.

Ten kierunek wykładni potwierdza tez art.76 Konstytucji RP, zgodnie z którym ochrona przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi jest konstytucyjnym zadaniem władzy publicznej. Nakaz wynikający z tego przepisu jest kierowany przede wszystkim do ustawodawcy, którego obowiązkiem jest zapewnienie odpowiedniego, minimalnego poziomu ochrony słabszego uczestnika rynku. Nie oznacza to jednak, iż art. 76 Konstytucji pozostaje bez wpływu na wykładnię przepisów prawa materialnego i procesowego; w procesie jego stosowania przez sądy. Przeciwnie, także sądy jako organy władzy publicznej, powinny w odniesieniu do przepisów mających na celu ochronę konsumentów stosować ich wykładnię, która umożliwi jak najpełniejsze urzeczywistnienie tej ochrony.

Dodać należy, że klauzula abuzywna nie traci tego charakteru z uwagi na okoliczność, że kursy wymiany walut ustalane w tabelach banku były kalkulowane w oparciu o czynniki obiektywne. Takiego skutku nie wywołuje również ustalenie, że kursy CHF stosowane przez stronę pozwaną nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne Banki komercyjne i od średniego kursu NBP. Nie ma również znaczenia, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych.

Istota abuzywności tkwi w treści postanowienia umownego, która dopuszcza, aby kursy walut były kształtowane jednostronnie przez pozwany bank i nie określa ani kryteriów, ani zasad wiążących kredytodawcę przy ustalaniu kursu wymiany walut lub pozornie tylko wskazuje takie kryteria i zasady jak to ma miejsce w okolicznościach przedmiotowej sprawy. Sama zaś kwestia abuzywności postanowienia podlega ocenie według stanu na datę zawarcia umowy. Okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, w tym także sposób stosowania postanowienia umowy w praktyce, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia.

Konsument zawierając umowę kredytu indeksowanego liczy się i akceptuje z ryzykiem jakie się z tym wiąże, a więc wynikającym ze zmienności kursów walut obcych. Ryzyko to jest oczywiste, lecz nie ma ono nic wspólnego z ryzykiem dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty. Czym innym jest ryzyko zmienności kursu walutowego, a czym innym ustalanie kursów walut przez zarząd pozwanego. Te dwie kwestie są ze sobą powiązane tylko w takim stopniu, w jakim czynniki rynkowe mają wpływ na kurs waluty. Natomiast ryzyko to nie ma żadnego wpływu na ryzyko związane z możliwością dowolnego kształtowania przez pozwanego kursu wymiany waluty, w której indeksowany jest kredyt, a to wpływa w sposób oczywisty na sytuację konsumenta.

Zgodnie z art.385 1 § 1 postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulega wątpliwości, że powodowie zawierając umowę kredytu działali jako konsumenci, albowiem z samej umowy kredytu tudzież całości dokumentacji kredytowej wynika, że zaciągnięcie kredytu nastąpiło w celu zaspokojenia ich potrzeb mieszkaniowych; konkretnie powód R. D.. Dodać należy, że kwestia legitymowania się statusem konsumenta identycznie ocena postanowień umowy pod kątem abuzywności podlega ocenie na datę zawarcia umowy. Nadto zaś pojęcie konsumenta należy rozumieć szeroko i przy ocenie statusu konsumenta niedopuszczalne jest stosowanie innych kryteriów niż fakt bycia osobą fizyczną oraz działanie w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową. Normatywna definicja konsumenta wynikająca z art. 22 1 k.c. nie odnosi się do cech osobowych konkretnego podmiotu, w tym jego wiedzy i doświadczenia, a ocenie statusu konsumenta nie powinny służyć okoliczności pozaustawowe niewynikające z tego przepisu. Z przyznanej konsumentom ochrony (w tym również tej wynikającej z art. 385 1 k.c.) korzysta zatem zarówno konsument, w stosunku do którego przedsiębiorca zataił pewne informacje dotyczące np. sposobu wykonywania łączącego ich stosunku, jak również konsument, któremu przedsiębiorca udzielił szerokich informacji w tym zakresie. Dla oceny abuzywności wzorca nie mają zatem znaczenia prawnego osobiste przymioty (wiedza, doświadczenie itp.) osoby zawierającej umowę. Obowiązkiem sądu jest dokonywanie oceny zobiektywizowanej odwołującej się do wzorca konsumenta jako osoby rozważnej, poinformowanej, o przeciętnej wiedzy i doświadczeniu życiowym. To że konsument ad casum posiada wiedzę ekonomiczną, nie może zmieniać kryteriów oceny wzorca umownego. Ochrona konsumencka jest udzielana ze względu na wejście w relacje z silniejszym kontrahentem i zmierza do zrównoważenia stron w danym stosunku prawnym. TSUE dopuszczał tę ochronę niezależnie od zachowania strony przy zawieraniu umowy, nawet gdyby było ono niedbałe (postanowienie TSUE z 10 czerwca 2021r., C - 198/20). W wyroku z 30 kwietnia 2014 r., C - 26/13, TSUE stwierdził, że nawet jeśli poziom wiedzy danego kredytobiorcy będzie porównywalny do tego, którym dysponuje kredytodawca, możliwości negocjacyjne takiej osoby fizycznej w stosunku do profesjonalisty nie są takie same. Inna kwestią jest ocena przejrzystości klauzul umownych, ale również wtedy pozycja konsumenta wynikająca z jego wiedzy czy doświadczenia nie może sama przez się dowodzić łatwości zrozumienia np. długofalowych skutków ekonomicznych występujących różnic kursowych. Zależy to każdorazowo od konkretnych okoliczności, w tym zachęt kierowanych przez przedsiębiorcę oraz rodzaju i zakresu dostarczonych konsumentowi informacji.

Postanowienia umowy kredytu nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron.

Umowa między stronami została zawarta z zastosowaniem wzorca umownego, a co do zasady, wzorce te stanowią zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle formułowane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i jednolicie określają one treść przyszłych umów, stąd też strona, która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jej treści.

Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza natomiast rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko jego bierną akceptację treści. Tego rodzaju sytuacja, że konsumenci mogą albo podpisać umowę albo jej nie podpisywać, nie stanowi możliwości negocjacji. Wprawdzie taki sposób zawierania umów jest dopuszczalny i co więcej - najbardziej typowy przy obrocie pomiędzy przedsiębiorcami a konsumentami; nie jest jednak wyrazem aktywności strony przystępującej do umowy.

Powódce zaoferowano produkt typowy, adresowany do klientów banku (osób fizycznych) zainteresowanych umową kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem CHF. Zarówno wniosek kredytowy, jak i umowa kredytu opierały się o wzorzec stosowany w banku, na których treść powódka nie miał realnego wpływu. Dostosowanie umowy kredytowej do potrzeb powódki dotyczyło jedynie ustalenia wysokości kredytu oraz okresu spłaty, a zatem podstawowych parametrów kredytu, co bynajmniej nie świadczy o indywidualnym negocjowaniu klauzul waloryzacyjnych. Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy.

Odnosząc się z kolei do argumentów dotyczących poinformowania powódki o ryzyku kursowym związanym z wahaniem kursu waluty, do której jest indeksowany kredyt i wpływu ryzyka kursowego na wysokość zobowiązań kredytobiorcy wskazać należy, że prawidłowa realizacja obowiązku informacyjnego wymaga zachowania ponadstandardowej staranności i przedstawienia informacji umożliwiających konsumentowi rozeznanie, co do istoty transakcji.

Umowa kredytowa jest bowiem zawierana na wiele lat, ma na celu zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych kredytobiorcy, a także niejednokrotnie jego rodziny i ma daleko idący wpływ dla egzystencji konsumenta. Z uwagi na te okoliczności wprowadzenie do umowy kredytowej mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada tylko elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat.

Również z orzecznictwa TSUE wynika, że prawidłowe pouczenie ze strony banku winno uświadomić kredytobiorcy, że ryzyko kursowe ma charakter nieograniczony i ukazywać wpływ także silnej deprecjacja waluty krajowej, w której dokonywane są płatności w stosunku do waluty indeksacji kredytu, na wysokość raty i saldo kredytu. Niekiedy może to spowodować, że ciężar spłaty kredytu będzie dla konsumenta nie do udźwignięcia. Trzeba przy tym wskazać, że sama wiedza konsumenta o zmienności kursów nie świadczy jeszcze o świadomości poziomu tego ryzyka. Pouczenia muszą być szczegółowe, zawierać symulacje i przedstawiać zmiany kursu w długim okresie, najlepiej, gdyby był to czas obowiązywania umowy. Sama zaś okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyka wynikających z zawarcia umowy kredytowej w walucie obcej nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości.

Z materiału dowodowego nie wynika, aby strona pozwana spełniła obowiązek informacyjny zgodnie z ww. wymogami. Strona pozwana nie udowodniła, aby informacje przekazane powodom przed zawarciem umowy były na tyle obszerne i jasne, że powodowie jako konsumenci na ich podstawie mogli się zorientować o skali ryzyka związanego z możliwą zmianą kursu walut na wysokość całego zobowiązania kredytowego i poszczególnych rat.

Zaznaczyć należy, że poinformowanie konsumenta o warunkach umowy i skutkach zaciągnięcia zobowiązania przed zawarciem samej umowy ma dla niego fundamentalne znaczenie. To w szczególności na podstawie tych informacji konsument podejmuje decyzję czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę.

W sprawie strona pozwana nie uprzedziła powodów, że ryzyko kursowe jest nieograniczone, a w razie silnej deprecjacji waluty krajowej ciężar spłaty kredytu może okazać się dla nich nie do udźwignięcia. W istocie rzeczy powodowie nigdy nie zostali prawidłowo poinformowani o realnej skali tego ryzyka, a w szczególności tego, że wzrost kursu będzie tak istotnie rzutować na saldo całego kapitału kredytu. Nigdy nie zaprezentowano im szczegółowej symulacji, która wskazywałaby, jakie kwoty będzie musiał uiszczać na rzecz strony pozwanej w razie istotnego wzrostu kursu CHF. Konstrukcja umowy kredytu jest natomiast taka, że w razie wzrostu kursu CHF to saldo może rosnąc nadal - teoretycznie w nieskończoność i bez ograniczeń. Trudno w tej sytuacji mówić o zachowaniu zasady równorzędności podmiotów czy porównywalności wysokości ich świadczeń. Jest to więc rozwiązanie skrajnie wadliwe i rażąco krzywdzące powodów,a skutków takiego rozwiązania z pewnością nie sposób było przewidzieć jedynie na podstawie analizy postanowień umowy, bez posiadania wiedzy i doświadczenia ekonomicznego. Strona pozwana nie zaproponowała powodom rozwiązania stanowiącego zabezpieczenie przed ryzykiem kursowym np. przez ubezpieczenie ryzyka kursowego czy wprowadzenie tzw. mechanizm stop loss, to jest maksymalnego granicznego kursu CHF możliwe do przyjęcia w umowie. Nie można również przyjąć, aby strona pozwana nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństw związanych z tego rodzaju kredytem, albowiem (...) Banków (...) i największe polskie banki już w 2005r. wskazywali na zagrożenia związane z kredytami indeksowanymi i denominowanych do walut obcych, a wśród propozycji rozwiązania ww.problemu największe poparcie zyskała propozycja wprowadzenia całkowitego zakazu udzielania kredytów w walutach wymienialnych dla klientów, którzy osiągają dochody w innych walutach niż waluta kredytu.

W świetle orzecznictwa TSUE należy podkreślić, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne – skutki ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Chodzi zatem o takie pouczenie, w oparciu, o które kredytobiorca zostanie poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w razie spadku wartości waluty,w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Ponadto przedsiębiorca, w tym wypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie konsumentowi informacji, które opierają się na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy albo ulegnie nieznacznym wahaniom. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych skutków dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.

Prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało przekazania powodom pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty jaka była możliwa do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, wobec czego podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej; przez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z naciskiem na słowo nieograniczone) oraz konkretnych przykładowych kwot; wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty - należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty.

Analiza historycznego kursu CHF pozwala na stwierdzenie dwóch okoliczności. Po pierwsze, w lutym 2004 r. kurs CHF osiągał najwyższy dotychczasowy poziom w historii (około 3,11 zł). Po drugie, po tej dacie kurs CHF sukcesywnie się obniżał i na datę zawarcia umowy przez powodów wynosił 2,27 zł. Odległość czasowa maksimum kursowego i umowy powódki to 3 lata, a więc dość krótka w porównaniu przewidywanym np. trzydziestoletnim okresem trwania umowy kredytowej. Skoro więc w krótkiej perspektywie kurs zmienił się tak znacznie to w informacji dla konsumenta należało wskazać zarówno tak wysoką zmienność jak i zwiększenie kursu przynajmniej o wartość stanowiącą różnicę pomiędzy maksimum kursowym i kursem z daty zawarcia umowy. Innymi słowy, dające się przewidzieć ryzyko walutowe należało określić przez aktualny kurs powiększony o ową różnicę. Ocena korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym, wymaga nie tylko określenia bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. W efekcie minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu powiązanego z kursem CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji - w ocenie Sądu Okręgowego - jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym (np. założenie maksymalnego wzrostu kursu na 20% zamiast na 50%) w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy kredytu powiązanej z kursem walutowym zamiast w złotówkach czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu ponad odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank. Nikt działający racjonalnie nie zgodzi się na poniesienie o 50% ceny, która nie zostanie zrekompensowane dodatkowymi korzyściami.

W sprawie pozwany bank w oświadczeniu przedkładanym kredytobiorcom ograniczył się do ogólnej wzmianki o istnieniu ryzyka kursowego bez żadnych bliższych informacji w tym zakresie i zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności. Nie podał jak przy takim maksymalnym kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu. W ocenie Sądu Okręgowego posiadanie ww.informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny, co oznacza, że w kredytu powiązanego z kursem CHF musi to brać pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Konsument przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku w związku z czym ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.

W okolicznościach sprawy powódka nie otrzymała tak rzetelnej i wyczerpującej informacji o ryzyku walutowym i wpływie wahań kursu waluty na jej zadłużenie, albowiem bank nie przedstawił jej tych informacji, którymi ówcześnie dysponował. Nie chodzi tutaj o możliwość przewidzenia przez Bank tak istotnej zmiany kursu CHF jaka nastąpiła w przyszłości, lecz zaniechanie przekazania informacji dotyczących wahań tej waluty, które miały miejsce w nieodległej przeszłości i ich możliwego wpływu na zaciągnięte zobowiązanie. Obowiązkiem banku było zaoferowanie produktu zrozumiałego dla konsumenta, nieobarczonego nadmiernym ryzykiem finansowym oraz należyte poinformowanie klienta zarówno o istocie produktu, jak i o stopniu niebezpieczeństwa. Obowiązek ten w każdym z tych aspektów nie został wykonany. Jest oczywiste, że powodowie nie tylko nie byli w stanie oszacować kwoty, którą będą musieli świadczyć w przyszłości, ale przede wszystkim nie była w stanie oszacować zagrożenia, jakie niesie indeksacja.

Z symulacji przedstawionych powodom przy składaniu wniosku o kredyt dotyczących wysokości rat wynika, że były one sporządzane na zasadzie porównania rat kredytu PLN z ratą kredytu w walucie, przy czym ewentualne różnice pomiędzy maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty obejmowały okres z ostatnich 12 miesięcy. Oznacza to, że ewentualna symulacja wysokości rat kredytu powodów sporządzona w oparciu o to założenie obejmowała najpewniej okres od 12 kwietnia 2006r. do 12 kwietnia 2007r., w którym to okres kurs CHF nie ulegał większym zmianom. Symulacja przedstawiona powodom z pewnością nie obejmowała wysokości raty kredytu i całego zadłużenia w razie osiągnięcia przez kurs CHF najwyższego notowania do daty zawarcia umowy przez powodów tj. ok. 3,11 zł. Symulacja rat kredytu sporządzona w oparciu o te założenia jak i pozostałe wymienione w załączniku nie przedstawia jak mogłaby kształtować się rata kredytu udzielonego powodom przy znaczącej zwyżce kursu waluty sięgającej chociażby do historycznie najwyższego kursu. Jeżeli zaś dodać do tego, że raty kredytu walutowego nawet przy zakładanych wzrostach kwoty kredytu czy stopy procentowej nadal prezentowały się korzystniej niż raty kredytu w PLN to taka symulacja mogła utwierdzić jedynie powodów w przekonaniu, że wybierają korzystny dla siebie i uczciwy produkt bankowy. Wniosek taki jest tym bardziej zasadny jeżeli uwzględni się, że symulacje przedstawiane powodom dotyczyły tylko wysokości samych rat, nie obrazowały natomiast wpływu zmiany kursu waluty na wysokość całego zadłużenia.

Powodowie zawierając umowę o kredyt indeksowany do CHF niewątpliwie mieli świadomość i godzili się na ryzyko kursowe, ale jedynie w zakresie, w jakim zostało ono przedstawione przez pozwany bank. Stwierdzić zaś należy, że poziom ryzyka kursowego ocenianego w oparciu informacje przekazywane konsumentowi przed zawarciem umowy o kredyt, których zakres określał przywołany powyżej dokument, jawił się jako niewysoki albo zgoła żaden. Powtórzyć zaś należy, że konsument przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku w związku z czym ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.

Nie ulega również wątpliwości, że kwestionowane postanowienia umowy kredytu dotyczą głównych świadczeń stron. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, albowiem odsetki te są naliczane - zgodnie z konstrukcją umowy - od kwoty wyrażonej w walucie obcej.

Kontrola postanowień określających główne świadczenia stron pod kątem abuzywności jest w pełni dopuszczalna, albowiem postanowienia nie zostały sformułowane jednoznacznie prostym i zrozumiałym językiem. Wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji w kwestii zawarcia umowy. Nie sprzyja zaś temu odsyłanie do aktów prawnych czy załączników (np. tabel kursowych) nieujętych w umowie, czy wręcz zastrzeżenie ich zredagowania w przyszłości, np. harmonogramu spłat. Przyznanie bankowi prawa do ustalania kursu waluty bez ograniczenia skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego. Tego rodzaju wadliwość postanowienia umownego polegająca na braku wskazania transparentnych i zrozumiałych kryteriów ustalania kursu waluty uniemożliwia konsumentowi pełne zorientowanie się w zakresie dotyczących go konsekwencji ekonomicznych wynikających z zawartej umowy.

Tak sformułowane postanowienie umowy narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami zobowiązania, godzi w dobre obyczaje i prowadzi do rażącego naruszenia interesów konsumenta.

Przedstawianie oferty kredytu indeksowanego czy denominowanego do jednej z walut światowych jako korzystnej dla konsumenta, w sytuacji gdy umowa nie zawiera mechanizmów ograniczających nadmierne ryzyko walutowe i naraża konsumenta na nieograniczone ryzyko kursowe, musi zostać ocenione jako nielojalne działanie banku, obliczone w istocie na to, że w wieloletnim okresie kredytowania wzrost kursu CHF zapewni bankowi znacznie wyższe wynagrodzenie od wartości wskazywanych konsumentowi na etapie negocjowania i zawierania umowy kredytu. Mechanizm indeksacji wprowadzony do umowy powodował dodatkowo nierównomierne rozłożenie pomiędzy stronami umowy ryzyka wynikającego z waloryzacji kwoty kredytu do zmiennego w czasie kursu waluty obcej. Z postanowień umowy wynika, że kwota kredytu udzielonego powódce została przeliczona według kursu kupna waluty z tabeli kursów banku natomiast raty kredytu indeksowane były według kursu sprzedaży obowiązującego w dacie zarachowania wpłaty. Ten zaś mechanizm powodował, że saldo kredytu wahało się w zależności od kursu waluty, zaś wysokość rat kredytu również podlegała wahaniom w zależności od kursu sprzedaży waluty. W rezultacie zastosowanego mechanizmu konsument nie był w stanie ustalić wysokości raty kredytu w danym miesiącu jak również faktycznej wysokości kredytu pozostałego do spłaty. Skutkiem mechanizmu indeksacji było nierównomierne rozłożenie ryzyka na strony umowy co samo z siebie przesadza o rażącym naruszeniu interesu konsumenta. Zważyć należy, że pozwany Bank udzielając kredytu indeksowanego poza ryzykiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykuje jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi. Odmienna jest natomiast sytuacji konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach spłaty. Może zatem okazać się, że w przypadku zawartej umowy na okres 30 lat, po 20 latach spłacania kredytu, konsument będzie musiał spłacić zadłużenie wielokrotnie przewyższające wysokość pierwotnego zobowiązania kredytowego. Odbiorca kredytu mieszkaniowego może być zobowiązany do spłaty kredytu bankowego przez wiele lat, przy czym spłata kwoty podstawowej w ogóle nie nastąpi lub jej kwota nie będzie choć w przybliżeniu proporcjonalna do całkowitej kwoty zadłużenia.

Pozwany bank przez takie sformułowania postanowień umowy zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania drugiej strony, a mianowicie przez zwiększenie wartości świadczenia wyrażonego w CHF za pomocą obniżenia kursu kupna przy wypłacie kredytu, co ma także bezpośredni wypływ również na ostateczną kwotę uzyskanych przez bank odsetek naliczanych od kapitału przeliczonego na walutę obcą. Możliwość zmiany wysokości zobowiązania umożliwił również mechanizm przeliczeń przewidziany w umowie w odniesieniu do spłat poszczególnych rat tj. przeliczania wpłat uiszczonych w złotówkach wedle kursu sprzedaży z tabeli kursowej banku. Wynika to zaś z tego, że kurs sprzedaży waluty ze swej istoty jest zawsze wyższy niż kurs kupna. Zastosowanie zatem kursu sprzedaży i kursu kupna skutkowało dodatkowym obciążeniem powódki spreadem walutowym stanowiącym nic innego jak dodatkową prowizję banku za sprzedaż waluty wedle której były przeliczane spłaty w PLN uiszczane przez powoda na poczet rat kredytu. Dodać zaś należy, że naliczenie spreadu ma ekonomiczne uzasadnienie w wypadku rzeczywiście zawieranych transakcji kupna i sprzedaży waluty, gdzie są ponoszone rzeczywiste koszty i można oczekiwać wynagrodzenia za rzeczywiście powzięte czynności. Nie ma natomiast uzasadnionych podstaw stosowanie spreadu przy rozliczaniu wypłaty i spłaty kredytu udzielanego, wypłacanego i spłacanego w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanego kursem waluty obcej. W wypadku takiego kredytu nie dochodzi bowiem do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytu, a jedynie do szeregu obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytu udzielonego w złotówkach oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Bank nie ponosi bowiem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien również oczekiwać ich zwrotu, jak i dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. Uwaga ta jest aktualna w szczególności w odniesieniu do wszelkich umów kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, w ramach, których koszty i wynagrodzenie banku powinny zawierać się w ramach prowizji, odsetek i ujętej w nich marży (stanowiących naturalny i najpowszechniejszy sposób wynagrodzenia za korzystanie z kredytu) oraz w ramach opłat za konkretne czynności bankowe związane z obsługą kredytu. Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalana jest wysokość rat spłaty), prowadzi do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie.

Możliwość jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorców wynika i jest konsekwencją samego mechanizmu indeksacji zaś odwołanie się do obiektywnych czynników przy wyznaczaniu kursu wymiany walut czy wręcz kursu wymiany walut ustalanego przez podmioty inne niż bank niczego w tym nie zmienia. Okoliczność w jakim zakresie pozwany bank korzystał z tej możliwości nie ma znaczenia dla abuzywności samych postanowień umowy, niemniej jednak należy zauważyć, że pozwany bank korzystał z tych możliwości, skoro kwota kredytu została przeliczona na CHF wedle kursu kupna zaś wpłaty w PLN na poczet rat były przeliczane wedle kursu sprzedaży, co wynika przecież z samej umowy kredytu oraz harmonogramu spłat.

W doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w siedzibie banku narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego i że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Powtórzyć należy, że abuzywnego charakteru tych klauzul nie ujmuje twierdzenie pozwanego banku,że stosowane przez niego kursy walut kalkulowane były w oparciu o czynniki obiektywne, ani ustalenie, że kursy CHF stosowane przez pozwany bank nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne i od średniego kursu NBP, ani nawet ustalenie, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych.

Skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut, jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową: pozostaje sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania sposobu określania kursów. W szczególności nie jest możliwe zastosowanie kursu LIBOR i marży banku, gdyż jest to rozwiązanie zupełnie nie wynikające z oświadczeń woli stron.

W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, to jest ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorców. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron, umowę należy uznać za nieważną, albowiem pozostawienie umowy w kształcie okrojonym poprzez wyeliminowanie z niej klauzul indeksacyjnych określających główne świadczenia stron umowy, stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować, albowiem bez takich postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Dalsze utrzymanie umowy kredytowej, po wyeliminowaniu klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców, nie jest możliwe, dlatego trzeba przyjąć upadek całej umowy. Za trafnością takiej argumentacji pośrednio przemawia także orzecznictwo TSUE z którego wynika zakaz uzupełniania powstałej w ten sposób luki w umowie przepisami dyspozytywnymi - w szczególności pozwalającym na zastosowanie kursu średniego NBP. Dodać należy również, że analiza całokształtu zachowania powódki w sprawie prowadzi do wniosku, że odmówili oni zgody na dalsze obowiązywanie, co spowodowało trwałą bezskuteczność (nieważność) ww. umowy.

W sprawie nie zaistniały okoliczności pozwalające na zastosowanie poglądu TSUE w wyroku z 2 września 2021 r. w sprawie C-932/19, w której TSUE dokonywał oceny ustawy uchwalonej przez ustawodawcę węgierskiego regulującej ujednolicenie prawa dotyczącego umów kredytu zawieranych przez instytucje finansowe z konsumentami celem zaradzenia warunkom określającym w nieuczciwy sposób kursy wymiany waluty i uznał, że § 3 ust. 2 ww. ustawy nakazujący zastąpienie warunku określającego w nieuczciwy sposób kursy wymiany waluty przez postanowienie przewidujące stosowanie urzędowego kursu wymiany ustalonego przez Narodowy Bank Węgier jest zgodny z prawem unijnym. TSUE uznał, że art.6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie przepisom krajowym, które w odniesieniu do umów kredytu zawartych z konsumentem, prowadzą do stwierdzenia nieważności warunku dotyczącego różnicy kursowej uznawanego za nieuczciwy i zobowiązują właściwy sąd krajowy do zastąpienia go przepisem prawa krajowego nakazującym stosowanie oficjalnego kursu wymiany, nie przewidując dla tego sądu możliwości uwzględnienia żądania zainteresowanego konsumenta, zmierzającego do unieważnienia umowy kredytu w całości, nawet jeśli ten sąd uznałby, że utrzymanie w mocy tej umowy byłoby sprzeczne z interesami konsumenta, zwłaszcza w świetle ryzyka kursowego, które konsument nadal ponosiłby na podstawie innego warunku rzeczonej umowy, pod warunkiem że ten sam sąd jest jednak w stanie dokonać odpowiednich ustaleń w ramach wykonywania przysługujących mu suwerennych uprawnień w zakresie oceny dowodów a wola wyrażona przez tego konsumenta nie może nad nimi przeważać, że zastosowanie środków przewidzianych przez te przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej tego konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku. Polski ustawodawca w ogóle nie wprowadził w życie aktu prawnego powszechnie obowiązującego, na podstawie którego w odniesieniu do umów kredytu zawartych z konsumentem indeksowanych lub denominowanych do waluty obcej, w których zawarto niedozwolone postanowienia umowne, sąd krajowy byłby zobowiązany do zastąpienia go przepisem prawa krajowego nakazującym stosowanie oficjalnego kursu wymiany, w krajowych realiach kursu średniego NBP. Przepisu takiego nie stanowi art. 358 § 1 i 2 k.c., albowiem przepis ten stanowi jedynie ogólną regulację w przedmiocie zobowiązań wyrażonych w walucie obcej i daje jedynie uprawnienie dłużnikowi do spełnienia świadczenia w walucie krajowej przy czym jest to tylko możliwość a nie obowiązek, co wprost wynika z przepisu art. 358 § 1 k.c. Przepis § 2 art. 358 k.c. wskazujący na przeliczenie walutowe według średniego kursu NBP jest przepisem, który jedynie określa w jaki sposób ma zostać wykonane uprawnienie dłużnika opisane w § 1 tego przepisu, jeśli dłużnik z takiego uprawnienia zechce skorzystać. Sytuacja tego rodzaju w ogóle nie zaistniała w niniejszej sprawie, albowiem kredytobiorca nie skorzystał i nie zamierza skorzystać z tego uprawnienia. Dodać również należy, że w przywołanym orzeczeniu TSUE jasno zaznaczono, że warunkiem zgodności przywołanej regulacji prawa węgierskiego z unijną dyrektywą jest ustalenie przez sąd, że zastosowanie regulacji przewidzianych przez prawo krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej tego konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku.

Stwierdzić również należy, że powodowie mają interes prawny w rozumieniu art.189 k.p.c. w ustaleniu nieważności umowy, albowiem dopiero stwierdzenie tej okoliczności w wyroku sądu daje stronom umowy pełne zakończenie sporu - gwarantowane powagą rzeczy osądzonej. Sama możliwość dochodzenia zapłaty stanowczo nie jest wystarczająca, albowiem ewentualne uwzględnienie roszczeń kredytobiorców o zapłatę (zwrot) należności spełnionych dotychczas na rzecz banku nie reguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Wniosek przeciwny byłby zasadny tylko przy przyjęciu, że prawomocne orzeczenie sądu wiąże nie tylko w zakresie sentencji, ale również motywów rozstrzygnięcia, co do czego nie ma jednak zgody w orzecznictwie i doktrynie. Tymczasem stwierdzenie nieważności umowy przesądza nie tylko o możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń. Rozstrzyga również w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu. Ustalające orzeczenie sądu znosi więc wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy, na czym polega interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy w całości uwzględnił powództwo w zakresie żądania ustalenia nieważności umowy kredytu.

Sąd Okręgowy wskazał, że z uwagi na nieważność umowy kredytu, dla ostatecznego rozliczenia stron zastosowanie znalazły przepisy art. 405 - 410 k.c. i uzasadnił rozstrzygnięcie w tym zakresie.

Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art.98 §1, §1 1 i §3 k.p.c.

Apelację w sprawie wniosła strona pozwana zaskarżając wyrok w części, to jest w zakresie punktów I, II i IV zarzucając:

I. nierozpoznanie istoty sprawy, to jest:

a) nieustalenie przez Sąd I instancji, jaką część kredytu każdy z powodów spłacił osobiście i niewskazanie w sentencji wyroku kwot, przypadających na każdego z powodów z osobna, jak również nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego w ww. zakresie i niewskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy, z jakiej te kwoty wynikają;

b) brak pouczenia powodów przez Sąd Okręgowy o skutkach prawnych nieważności, w tym o możliwych roszczeniach banku, nawet niezgłoszonych przez stronę pozwaną w sprawie;

c) dokonanie abstrakcyjnej kontroli umowy, nie zaś kontroli incydentalnej i tym samym pominięcie wszystkich istotnych okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, w tym pominięcie zeznań świadków P. S. (1) i D. D. (1) oraz obyczajów i praktyk obowiązujących w dacie zawarcia umowy;

d) niezbadanie możliwości utrzymania Umowy w mocy wobec uznania nieważności części jej postanowień.

II. naruszenie przepisów postępowania, to jest;

1. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego, podczas gdy:

- ustalenie relewantnych z punktu widzenia oceny dochodzonego roszczenia przyczyn stosowania kursu kupna waluty obcej przy uruchomieniu kredytu i kursu sprzedaży waluty obcej przy spłacie kredytu i tego, czy mechanizm stosowania kursów odwołujący się do kursów na rynku międzybankowym był zgodny z praktyką rynkową wymagało wiedzy specjalnej,

- w celu ustalenia czy rzeczywiście doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta koniecznym było zbadanie treści umowy, a zatem czy klauzula spreadowa odsyłająca do rynku międzybankowego dawała Bankowi taką swobodę (arbitralną), która by świadczyła o rażącym naruszeniu interesów konsumenta,

co w efekcie doprowadziło do poczynienia przez Sąd Okręgowy dowolnych ustaleń w zakresie rzekomej arbitralności pozwanego Banku w ustalaniu kursów waluty indeksacyjnej i nieopierających się na jakimkolwiek wiarygodnym materiale dowodowym, poza twierdzeniami strony powodowej, dla której niezależnie czy kurs ustalany jest w oparciu o rynek międzybankowy/kurs rynko wy/kurs średni NBP - wszystko jest abuzywne, bo takie jest życzenie kredytobiorcy i obecny trend w orzecznictwie;

2. art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 232 zd. 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów z zeznań świadków P. S. i D. D., podczas gdy wobec podnoszonych przez stronę powodową argumentów, wskazanie m.in. (i) sposobu ustalania kursu kupna i sprzedaży w tabeli kursów w pozwanym Banku, sposobu związania kursu CHF z kursem rynkowym i rozliczania spornego kredytu, zakresu indywidualnego uzgadniania postanowień umowy, sposobu, w jaki kredytobiorcy byli zapoznawani z tabelami kursów, jak również (ii) zaznajomienia powodów z informacjami na temat spornej umowy kredytu, zakresu przekazywanych powodom informacji, przebiegu spotkań powodów z doradcą kredytowym, zakresu negocjacji było istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

co w konsekwencji doprowadziło do poczynienia przez Sąd Okręgowy dowolnych ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy, gdy tymczasem w przypadku przeprowadzenia wnioskowanych przez stronę pozwaną dowodów możliwe byłoby wykazanie zakresu przekazywanych powodom informacji, jak i ich bierności w procesie podpisywania umowy;

3. art.327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c., w szczególności brak określenia, czy Sąd I instancji uznał za wiarygodne zeznania powoda, niewskazanie tychże zeznań jako dowodów, na których oparł się przy ustalaniu stanu faktycznego, stojące w sprzeczności z poczynionymi ustaleniami, w związku z czym treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny instancyjnej toku wywodu, który doprowadził do jego wydania;

4. art 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego wskutek wyprowadzenia logicznie niepoprawnych wniosków z materiału dowodowego znajdującego się w sprawie i znajdujących w nim pokrycie, co doprowadziło do sprzeczności istotnych ustaleń Sądu 1 instancji z treścią materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie, to jest:

a) przypuszczalnego, gdyż nie wynika to wprost z uzasadnienia wyroku, oparcia zaskarżonego orzeczenia wyłącznie na treści zeznań powoda A. D. złożonych w drodze jego przesłuchania, w szczególności w zakresie celu, na jaki miały być przeznaczone środki uzyskane z kredytu, braku możliwości negocjacji umowy, braku rzetelnego poinformowania powoda przez doradcę kredytowego o mechanizmie funkcjonowania kredytu indeksowanego oraz o ryzykach wynikających z zaciągnięcia tego rodzaju zobowiązania, wszelkich zapewnień, którymi rzekomo doradca kredytowy przekonywał powoda do zaciągnięcia kredytu indeksowanego u poprzednika prawnego strony pozwanej, podczas gdy z ww. zeznań wynikają wnioski odmienne niż wyprowadził z nich Sąd I instancji, w szczególności, że: powód przyszedł do doradcy kredytowego, aby otrzymać najbardziej korzystną ofertę kredytu, a w ówczesnym czasie oferta kredytu indeksowanego kursem CHF była najbardziej korzystnym rodzajem kredytu, co oznacza, że powód otrzymał produkt, po który przyszedł do doradcy kredytowego; powód miał możliwość negocjacji umowy, ale jej nie wykorzystał i nie podjął nawet próby negocjacji umowy; powód sam nie weryfikował historycznych kursów CHF oraz nie weryfikował oferty poprzednika prawnego pozwanego Banku z ofertami innymi banków; powód nie wykazał inicjatywy i nie zadawał pytań doradcy kredytowemu w zakresie wątpliwości, które posiadał; powód nie pytał jak Bank ustala kursy walut i na czym polega indeksacja; powód odbył kilka spotkań z doradcą kredytowym przed podpisaniem spornej umowy; kredytowana nieruchomość była wynajmowana od samego początku, a zatem środki uzyskane z kredytu zostały przeznaczone na cele wynajmu, a nie na cele mieszkaniowe, które to naruszenie doprowadziło do dokonania szeregu błędów w ustaleniach faktycznych polegających w szczególności na ustaleniu przez Sąd I instancji, że:

- doradca kredytowy w sposób nieuprawniony zapewniał powoda, że kredyt frankowy jest produktem pewnym i bezpiecznym ze względu na stabilność waluty CHF ;

- powód oczekiwał kredytu zlotowego;

- środki ze spornego kredytu zostały przeznaczone na spłatę innych kredytów hipotecznych, zaciągniętych na cele mieszkaniowe - zakup mieszkania;

- powód nie został w sposób rzetelny poinformowany o mechanizmie funkcjonowania kredytu indeksowanego a także wynikających z jego ryzykach;

- powód nie został poinformowany o sposobie tworzenia tabel kursowych;

- powód nie miał możliwości negocjowania spornej umowy kredytowej;

b) wniosku kredytowego sporządzonego przez strony przed zawarciem spornej umowy, z którego wynikały następujące fakty: uzgodnienia pomiędzy stronami przed zawarciem spornej umowy kredytowej wysokości oprocentowania, kwoty kredytu i waluty CHF, potwierdzenie własnoręcznym podpisem powoda ustaleń poczynionych przez strony przed zawarciem umowy, prowadzenia negocjacji przed zawarciem spornej umowy kredytowej;

c) umowy kredytu indeksowanego do CHF, z którego to dokumentu wynikały następujące fakty: zaakceptowanie przez powoda ryzyka kursowego w całym okresie kredytowania, uzgodnienia pomiędzy stronami wysokości oprocentowania, kwoty kredytu i waluty indeksacyjnej CHF, jednoznaczności i transparentności mechanizmów indeksacyjnych zawartych w umowie kredytowej i waluta wypłaty kwoty kredytu, otrzymania przez powoda regulaminu do spornej umowy kredytowej, wskazanie w umowie sposobu przeliczania wysokości zobowiązania kredytobiorcy przy spłatach rat po kursie sprzedaży określonym w Tabeli kursów obowiązującej w dniu spłaty, uprawnienia powoda do przewalutowania kredytu w każdym czasie;

d) obwieszczenia Prezesa NBP z 8 czerwca 2017 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu uchwały Zarządu NBP w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych, z którego wynikały następujące fakty: mechanizm ustalania kursów przez NBP jest tożsamy z metodą stosowaną przez stronę pozwaną w spornej umowie kredytu;

e) regulaminu do spornej umowy, z którego wynikały następujące fakty: sposób tworzenia Tabel przez stronę pozwaną, treść mechanizmu indeksacyjnego, wysokość oprocentowania kredytu w oparciu o stawkę referencyjną LIBOR 3M mającą zastosowanie do waluty CHF, przeliczenie kwoty wypłaconych środków do waluty CHF w dniu wypłaty kredytu lub jej transz według kursu kupna waluty indeksacyjnej określonego w Tabeli kursów, obowiązującego w dniu uruchomienia środków, przeliczenia zobowiązania kredytobiorcy przy spłatach poszczególnych rat po kursie sprzedaży określonym w Tabeli, uprawnienie powodów do przewalutowania kredytu w każdym czasie;

f) harmonogramu spłat, którego wynikały następujące fakty: informowania powoda o wysokości rat i odsetek oraz że saldo zobowiązania kredytowego wyrażone jest w walucie CHF jako wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych;

g) raportu KNF: ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN według kursu z dnia udzielenia kredytu, z którego wynikały następujące fakty: różnice co do udzielania kredytów indeksowanych kursem waluty obcej w Polsce oraz w innych krajach europejskich, fakt że banki nie są beneficjentami osłabienia PLN wobec CHF, presji wywieranej w latach 2005-2008 na banki i na KNF (wcześniej KNB), aby polskim gospodarstwom domowym udzielane były kredyty w obcych walutach, powszechnej świadomości społeczeństwa polskiego co do ryzyka kursowego, skompensowania deprecjacji PLN wobec CHF spadkiem stawki LIBOR - co istotnie ograniczyło skalę wzrostu comiesięcznych rat;

h) zeznania o wysokości uzyskanego przychodu i wysokości dokonanych odliczeń i należnego ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych za 2007 r., z którego wynikały fakty uzyskiwania przez powoda przychodów z najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze za rok, w którym zawarta została umowa;

i) umowy kredytu mieszkaniowego (...) nr(...) (...) spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej zawartej w dniu 24 listopada 2006 r. pomiędzy (...) S.A. a powodem, z której wynikały następujące fakty: refinansowanie przez stronę pozwaną na mocy spornej umowy kredytu dofinansowania zakupu spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego oraz częściowe refinansowanie w/w zakupu z przeznaczeniem na potrzeby własne (udzielonego w kwocie 151.369,86 CHF, a refinansowanego przez stronę pozwanego w kwocie 355.000 zł); posiadanie przez powoda lokalu mieszkalnego; posiadanie przez powoda zobowiązań kredytowych indeksowanych kursem CHF w przeszłości; świadomość powoda co do ryzyka walutowego przy zawieraniu spornej umowy kredytowej ze stroną pozwaną; świadomość powoda co do zmienności oprocentowania przy zawieraniu spornej umowy kredytowej ze stroną pozwaną; znajomość przez powoda specyfiki klauzul umownych zawierających mechanizmy indeksacyjne; empiryczne doświadczenia przez powoda wahań kursu waluty przed zawarciem umowy ze stroną pozwaną, które to naruszenia doprowadziły do dokonania szeregu błędów w ustaleniach faktycznych polegających na ustaleniu przez Sąd I instancji, że:

- doradca kredytowy w sposób nieuprawniony zapewniał powoda, że w ówczesnym czasie oferta kredytu indeksowanego kursem CHF jest ofertą najkorzystniejszą na rynku a takie było wówczas zamierzenie powoda, aby otrzymać najbardziej korzystny kredyt;

- doradca kredytowy wskazywał atrakcyjność kredytu waloryzowanego do waluty obcej CHF, co skłoniło powoda do zawarcia umowy kredytu ze stroną pozwaną;

- powód nie został w sposób rzetelny poinformowany o mechanizmie funkcjonowania kredytu indeksowanego a także wynikających z jego ryzykach;

- powód nie został poinformowany o sposobie tworzenia tabel kursowych;

- powód nie miał możliwości negocjowania spornej umowy kredytowej, podczas gdy takie indywidualne negocjacje przeprowadzono;

- powoda zapewniano, że waluta CHF jest stabilna, a jeżeli będą wahania to minimalne;

- w umowie nie ma wzmianki o sposobie ustalania kursu CHF, podczas gdy regulamin, który powód otrzymał i stanowi jej integralną część zawiera postanowienia w tym zakresie;

- powodowi nie przedstawiono historycznych kursów franka szwajcarskiego

- powodowi nie przedstawiono symulacji spłaty kredytu indeksowanego kursem CHF w porównaniu z symulacją spłaty kredytu zlotowego;

- powód nie posiadał wiedzy, że saldo kredytu może wzrosnąć;

- środki z kredytu zostały przeznaczone na zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych;

5. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku przez Sąd I instancji z pominięciem zasady aktualności orzeczenia (wyroku) i rozstrzygnięcie o skutkach rzekomego zastosowania w spornej umowie kredytu niedozwolonych postanowień umowy na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia umowy, podczas gdy w warunkach sprawy istnieje możliwość zastosowania art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień orzekania w przedmiocie rzekomej abuzywności, to jest z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie w dniu 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP, które to okoliczności Sąd I instancji w żaden sposób nie wziął pod uwagę;

co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniu przez Sąd meriti, że sporna umowa po ewentualnym usunięciu rzekomo abuzywnych postanowień nie może obowiązywać bez tych postanowień z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

III. naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

a) art.111 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t .j. z dnia 21 grudnia 2021 r., Dz. U. z 2021 r., poz. 2439) i w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia spornej umowy kredytu przez strony poprzez błędną wykładnię i nieuprawnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że sam fakt opierania rozliczeń strony pozwanej na podstawie kursów tabelarycznych ogłaszanych przez bank stanowi o rażącym naruszeniu interesów strony powodowej oraz pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, podczas gdy ustawodawca wymaga jedynie udostępnienia stosowanych kursów, do czego strona pozwana się stosowała, publikując kursy w Internecie i udostępniając informację o kursach w placówkach bankowych;

b) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. UE L 95/29) poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji kredytu nie zostały sformułowane jednoznacznie podczas gdy zostały one zapisane prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art.4 ust.2 ww. dyrektywy, co oznacza, że powód został poinformowany przez stronę pozwaną o możliwości poniesienia ryzyka kursowego i zmienności oprocentowania, co było punktem wyjścia dla powoda do podjęcia świadomej decyzji o zaciągnięciu zobowiązania kredytowego w pozwanym banku;

c) art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że ukształtowanie praw i obowiązków stron umowy, w zakresie indeksacji zobowiązania, nastąpiło z przekroczeniem granic swobody umów poprzez rozkład praw i obowiązków stron, prowadzącym do nieważności umowy, jako sprzecznej z naturą umowy kredytu i zasadami współżycia społecznego, w sytuacji gdy postanowienia umowy przewidują zasady tworzenia tabeli kursów i wprowadzają konkretne zasady dotyczące przeliczania zobowiązania, a tym samym strona pozwana nie zastrzegła sobie w umowie możliwości jednostronnego dowolnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorcy, czy też jednostronnej możliwości zmiany warunków umowy;

d) art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i art. 353 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, wyrażającą się w przyjęciu, że postanowienie umowne, które rzekomo wypełniają przesłanki abuzywności (tj. przyznają jednej ze stron uprawnienie nieuczciwe, sprzeczne z zasadami dobrych obyczajów) może być jednocześnie oceniane przez pryzmat instytucji nieważności, podczas gdy dla oceny nieuczciwych postanowień umownych wprowadzono reżim prawny postanowień niedozwolonych (abuzywnych), które to przepisy mają charakter szczególny, a w razie kolizji norm, mają pierwszeństwo stosowania jako lex specialis;

e) art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 3 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, wyrażającą się w przyjęciu, że w przypadku wyeliminowania niedozwolonych postanowień umownych badać należy, czy bez tych postanowień umowa również zostałaby zawarta, pod rygorem zastosowania sankcji nieważności (art. 58 § 3 k.c.), podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że art. 385 1 § 2 k.c. stanowi lex specialis w stosunku do art.58 § 3 k.c. i że w przypadku wyeliminowania ze stosunku prawnego niedozwolonych postanowień umownych, strony są związane umową w pozostałym zakresie i to nawet wówczas, gdyby takiej umowy nie zawarły;

f) art. 385 § 2 k.c. w związku z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię. że postanowienia, które stanowią klauzulę ryzyka walutowego, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały;

g) art. 41 prawa wekslowego przez ich niezastosowanie do spornej umowy, w sytuacji, gdy rekonstrukcja norm umownych w oparciu o ww. przepis doprowadziłaby do utrzymania umowy, jej charakteru w oparciu o przepis, który realizuje postulat utrzymania umowy w kształcie nienaruszającym prawa wspólnotowego, czyli rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszu inwestycyjnego i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE), które podkreśla konieczność stosowania stóp procentowych zgodnych z przypisaną walutą (BMR);

h) art. 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uwzględnienie roszczenia, pomimo że spełnienie świadczenia czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;

i) art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 482 k.c. poprzez błędną wykładnię, polegającą na błędnym określeniu daty początkowej naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie;

j) art. 5 ust. 1 i 2 ustawy o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 7b ust.1 ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz.U. Nr 100, poz. 1081 , z późn. zm.) w zw. z art. 23 ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami z dnia 23 marca 2017 r. (tj. z dnia 22 maja 2020 r., Dz.U. z 2020 r. poz. 1027) w zw. z art. 6 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. UE L 95/29) poprzez ich niezastosowanie polegające na:

- uznaniu przez Sąd Okręgowy, że przepisy ustawy o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz. U. Nr 165, poz 984) są bez znaczenia dla sprawy i pominięcie faktu, że powódka z mocy prawa miała możliwość spłaty zobowiązania bezpośrednio w walucie obcej po dniu wejścia w życie ww. ustawy tj. w dniu 26 sierpnia 2011r., pomimo uznania przez Sąd Okręgowy dopuszczalności istnienia kredytu indeksowanego w obrocie na dzień zawarcia umowy kredytowej przez powoda na mocy przepisów aktualnych;

- braku uznania przez Sąd I instancji, że przepisy ustawy o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 lipca 2011 r. w zw. z art. 35a ust. 1 i 2 ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 r. (t. j. z dnia 17 listopada 2021 r., Dz. U. z 2022, poz. 246) w zw. z art. 23 ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami z dnia 23 marca 2017 r. (tj. z dnia 22 maja 2020 r., Dz.U. z 2020 r. poz. 1027) przemawiają za brakiem wynikającej z art. 58 § 1 k.c. nieważności umów tego rodzaju albowiem w razie ewentualnego wyeliminowania klauzul przeliczeniowych umowa mogła być kontynuowana jako umowa kredytu walutowego i nie stała w sprzeczności z powszechnie obowiązującymi przepisami i zasadą swobody umów;

- uznanie przez Sąd I instancji, że brak jest przepisów ustawy, którymi można by zastąpić kwestionowane postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji, podczas gdy ww. przepisy stanowią właśnie takie przepisy, które mają zastosowanie w takich okolicznościach a fakt ten przemawia za brakiem nieważności spornej umowy kredytu.

W rezultacie strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz strony pozwanej kosztów procesu za obie instancje ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Krakowie.

Powodowie A. D. i R. D. wnieśli odpowiedź na apelację, w której domagali się oddalenia apelacji i zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

W toku postępowania apelacyjnego, w dniu 22 września 2022 r. została wydana wobec strony pozwanej decyzja o przymusowej restrukturyzacji, a po pewnym czasie została ogłoszona upadłość strony pozwanej.

W konsekwencji ogłoszenia upadłości pozwanego Banku, Sąd Apelacyjny zawiesił postępowanie, a następnie podjął postępowanie w zakresie roszczenia o ustalenie z udziałem Syndyka masy upadłości pozwanego Banku.

W toku postępowania apelacyjnego (wobec powodów A. D. i R. D. na rozprawie, a wobec powódki M. B. doręczonym zarządzeniem) Sąd Apelacyjny pouczył powodów o skutkach stwierdzenia nieważności umowy kredytu.

W odpowiedzi powodowie podtrzymali żądanie stwierdzenia nieważności umowy.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja w części zaskarżającej punkt 1 wyroku Sądu Okręgowego jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny podziela dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę materiału dowodowego, znajdującą podstawę w dyrektywach oceny dowodów zawartych w art. 233 § 1 k.p.c., oraz ustalony stan faktyczny i przyjmuje je za własne.

Sąd Apelacyjny podziela także wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy na podstawie ustalonego stanu faktycznego w zakresie w jakim Sąd Okręgowy ustalił abuzywność postanowień umowy i w konsekwencji stwierdził nieważność umowy.

Niewątpliwie kwestią podstawową w sprawie jest ocena, czy w ogóle dopuszczalne było na obecnym etapie rozpoznanie apelacji w zakresie roszczenia o stwierdzenie nieważności umowy. Z całą pewnością jest to kwestia sporna i jak wynika z pism syndyka, sądy powszechne reprezentują odmienne stanowiska.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym sprawę stoi na stanowisku, że sprawy o ustalenie nieważności umowy nie podlegają dyspozycji art.145 prawa upadłościowego.

O ile bowiem stosownie do art.145 ww. ustawy roszczenie o zapłatę mieści się w kategorii spraw o wierzytelność, która podlega zgłoszeniu do masy upadłości, w rezultacie czego może być dochodzona tylko w sposób wskazany w ww. przepisie, o tyle roszczenie o ustalenie nieważności umowy kredytu nie może zostać zaliczone do ww. kategorii spraw. Ww. zróżnicowanie postrzegania ww. kategorii spraw jest widoczne przy próbie ustalenia sposobu ochrony prawnej jakiej udziela ustawodawca konsumentowi.

W przypadku roszczenia o zapłatę ochrona polega na tym, że konsument może zgłosić roszczenie do masy upadłości i zostanie ono ocenione w trybie przewidzianym przez przepisy ustawy. W razie odmowy uwzględnienia wierzytelności ocena zasadności roszczenia będzie kontynuowana w procesie z udziałem syndyka.

Natomiast w przypadku roszczenia o ustalenie nieważności zawieszenie postępowania sprawia, że konsumentowi nie przysługują żadne środki ochrony pozwalające mu na usunięcie niepewności prawnej. Konsument co najwyżej mógłby zaprzestać spłaty kredytu i oczekiwać na wytoczenie przez syndyka powództwa przeciwko niemu, tak aby sąd orzekający w sprawie z powództwa syndyka przeciwko niemu mógł przesłankowo ocenić jego (to jest konsumenta) argumentację o nieważności umowy kredytu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, poprzestanie na takiej formule ochrony konsumenta w razie ogłoszenia upadłości kredytodawcy byłoby daleko niewystarczające.

W żadnym wypadku przeciwko możliwości prowadzenia procesu w zakresie roszczenia o ustalenie nieważności umowy nie może świadczyć art.146 ust.3 ww. ustawy, bo wbrew stanowisku Syndyka skutkiem roszczenia o ustalenie nieważności nie będzie skierowanie egzekucji do majątku wchodzącego w skład masy upadłości.

Dodać również należy, że argumenty Syndyka przeciwko podjęciu postępowania w ww. zakresie są wzajemnie sprzeczne. Z jednej strony Syndyk twierdzi, że w razie wpisania wierzytelności konsumenta na listę wierzytelności, konsument nie będzie miał interesu prawnego w domaganiu się stwierdzenia nieważności umowy, a z drugiej strony, że umowa nie zawiera postanowień abuzywnych, a jeżeli one nawet występują to nie wiążą Syndyka. Przy takim założeniu, którego Sąd Apelacyjny nie podziela – w szczególności przy przyjęciu, że nawet jeżeli klauzule abuzywne występują w umowie to i tak nie wiążą Syndyka – to żadna wierzytelność konsumenta wywodzona z nieważności umowy wywołanej abuzywnością postanowień nie zostanie uwzględniona przez Syndyka, bowiem nawet jeżeli konsument pozytywnie dla siebie przejdzie wszystkie etapy badania charakteru umowy, to i tak na końcu badania zostanie stwierdzone, że ustalenie abuzywności klauzul nie wiąże Syndyka.

Sąd Apelacyjny ma świadomość konieczności indywidualnej oceny każdego stanu faktycznego, ale z drugiej strony, wiele stanów faktycznych jest zbliżonych – przynajmniej z punktu widzenia postanowień umowy kredytu. Tymczasem Sądowi Apelacyjnemu nie jest znana okoliczność, aby Syndyk uznawał wierzytelności konsumentów wywodzone z nieważności umowy wywołanej abuzywnością postanowień umowy.

Wreszcie, zauważyć należy, że argumentacja Syndyka opiera się na stanowisku, iż sprawa o ustalenie dotyczy majątku upadłego, bo w jego efekcie masa upadłości pozbawiona jest wpływów z tytułu spłaty rat kredytu. Umyka jednak Syndykowi, iż istota powództwa sprowadza się do oceny, czy pomiędzy konsumentem, a upadłym bankiem istnieje ważna umowa. Sądy orzekające muszą brać pod uwagę argument, iż w wyniku rozpoznania sprawy zostanie ustalona nieważność umowy kredytu, a to będzie oznaczało, że upadłemu bankowi nigdy nie przysługiwało roszczenie o spłatę poszczególnych rat.

Z ww. przyczyn Sąd Apelacyjny po zawieszeniu postępowania w sprawie, podjął postępowanie w zakresie roszczenia o stwierdzenie nieważności i wydał wyrok, który w efekcie jest wyrokiem częściowym.

Omówienie zarzutów apelacji w części dotyczącej apelacji przeciwko rozstrzygnięciu Sądu Okręgowego stwierdzającego nieważność postępowania rozpocząć należy od oceny najdalej idącego zarzutu, to jest zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, który to zarzut strona pozwana postrzega jako wynik:

a) nieustalenia przez Sąd I instancji, jaką część kredytu każdy z powodów spłacił osobiście i niewskazanie w sentencji wyroku kwot, przypadających na każdego z powodów z osobna, jak i nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego w ww. zakresie i niewskazanie w uzasadnieniu wyroku podstawy, z jakiej te kwoty wynikają;

b) brak pouczenia powodów przez Sąd Okręgowy o skutkach prawnych nieważności, w tym o możliwych roszczeniach banku, nawet niezgłoszonych przez stronę pozwaną w sprawie;

c) dokonanie abstrakcyjnej kontroli umowy, nie zaś kontroli incydentalnej i tym samym pominięcie wszystkich istotnych okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, w tym pominięcie zeznań świadków P. S. i D. D., obyczajów i praktyk obowiązujących w dacie zawarcia umowy;

d) niezbadanie możliwości utrzymania umowy w mocy wobec uznania nieważności części jej postanowień.

Ww. zarzut nieważności z uwagi na nierozpoznanie istoty sprawy jest bezzasadny.

I tak, w kontekście zakresu rozpoznania apelacji bezzasadny jest zarzut nieustalenia, jaką część kredytu spłacił każdy z powodów (dodać także należy, że odwołanie się przez Sąd Apelacyjny do zakresu rozpoznania apelacji nie oznacza automatycznie, że ww. kwestia ma znaczenie w pozostałym zakresie, a jedynie, że Sąd Apelacyjny pozostawia ww. kwestię poza zakresem oceny z punktu widzenia wpływu tego zarzutu na wynik powództwa o zapłatę).

Co do braku pouczenia powodów, to brak ten nie oznacza nierozpoznania istoty sprawy, a niezależnie od tego, Sąd Apelacyjny pouczył powodów o skutkach stwierdzenia nieważności.

Nie można zgodzić się z zarzutem, że Sąd Okręgowy dokonał jedynie abstrakcyjnej (a nie incydentalnej) kontroli i że nie oceniał, czy możliwe jest utrzymanie umowy w mocy.

Nie można także podzielić zarzutów apelacji naruszenia przepisów postępowania.

Przede wszystkim, bezzasadny jest zarzut naruszenia art.327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. w postaci opisanej w apelacji, albowiem uzasadnienie zaskarżonego wyroku zostało sporządzone w sposób zgodny z ww. przepisem i poddaje się kontroli instancyjnej.

Jeżeli chodzi o zarzut naruszenia art.233 kpc to podkreślenia wymaga, że skuteczne podniesienie zarzutu obrazy art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy ww. przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd.

Przy uwzględnieniu ww. wniosku, podkreślić należy, że nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art.233 § 1 kpc, albowiem Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej, to jest zgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny materiału dowodowego.

I tak, nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. W szczególności nie można zgodzić się z zarzutem, że Sąd Okręgowy bez podstawy prawnej uznał, że strona pozwana naruszyła swoje obowiązki wobec powodów jako konsumentów poprzez brak właściwego pouczenia o skutkach zawarcia umowy i obciążenia powodów nieograniczonym ryzykiem zmiany kursu waluty kredytu. Nie ulega wątpliwości, że powodowie byli narażeni na nieograniczone ryzyko zmiany kursu CHF, a okoliczność, że strona pozwana ustalała kurs na podstawie wskaźników ekonomicznych nie wpływa na zasadność ww. wniosku.

Bezpodstawny jest także zarzut braku ustaleń co do charakteru kredytu i roli powodów – to jest czy był to kredyt udzielony konsumentom w obliczu ustalenia faktu, że powodowie wynajmowali ww. mieszkanie. Fakt wynajmu mieszkania nie pozbawia właściciela mieszkania statusu konsumenta.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku przez Sąd I instancji z pominięciem zasady aktualności orzeczenia (wyroku) i rozstrzygnięcie o skutkach rzekomego zastosowania w spornej umowie kredytu niedozwolonych postanowień umowy na podstawie przepisów aktualnych na dzień zawarcia umowy. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny skutków zawarcia umowy i prawidłowo uznał, że brak jest podstaw do zastosowania w sprawie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień orzekania, to jest z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie w dniu 24 stycznia 2009 r., przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs NBP.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c i art. 278 § 1 k.p.c. i art.232 kpc poprzez pominięcie dowodów z opinii biegłego i z zeznań świadków P. S. i D. D., a Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że ww. dowody były zbędne.

W efekcie bezzasadne są zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego, oczywiście w zakresie istotnym dla oceny apelacji w części dotyczącej stwierdzenia nieważności umowy, przy czym podkreślenia wymaga, że Sąd Apelacyjny nie dostrzega, aby w stanie faktycznym sprawy ziściły się przesłanki stwierdzenia nieważności umowy z uwagi na jej sprzeczność z naturą umowy kredytu (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.).

Przechodząc do oceny pozostałych zarzutów, wskazać należy, że nie można podzielić zarzutu naruszenia art.111 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t .j. z dnia 21 grudnia 2021 r., Dz. U. z 2021 r., poz. 2439) i w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia spornej umowy. Raz jeszcze należy podkreślić, że ustalanie przez pozwany Bank kursu waluty na podstawie obiektywnych wskaźników ekonomicznych nie wyłącza możliwości uznania poszczególnych postanowień umowy za abuzywne.

W rezultacie nie można zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. UE L 95/29) poprzez uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji kredytu nie zostały sformułowane jednoznacznie. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, że ww. postanowienia zostały zapisane prostym i zrozumiałym językiem w rozumieniu art.4 ust.2 ww. dyrektywy, co oznacza, że powód podjął świadomą decyzję o zawarciu umowy. Z postanowień umowy nie wynika, że powodowie zostali pouczeni o skali możliwych zmian, a to z kolei oznacza, że ww. pouczenie nie było wystarczające.

Nie można także podzielić zarzutu naruszenia art. 385 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. i art.353 1 k.c. poprzez przyjęcie, że stwierdzenie, iż postanowienia umowy wypełniają przesłanki abuzywności wyklucza możliwość stwierdzenie nieważności, jako lex specialis;

Nie można także podzielić zarzutu art. 385 § 2 k.c. w związku z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. poprzez uznanie, że postanowienia, które stanowią klauzulę ryzyka walutowego, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że w stanie faktycznym sprawy nie ma podstaw do zastosowania art. 41 prawa wekslowego.

Wreszcie, brak jest podstaw do podzielenia zarzutu wadliwego niezastosowania art. 5 ust. 1 i 2 ustawy o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz.U. Nr 165, poz. 984) w zw. z art. 7b ust.1 ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz.U. Nr 100, poz. 1081 , z późn. zm.) w zw. z art. 23 ustawy z dnia 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami z dnia 23 marca 2017 r. (tj. z dnia 22 maja 2020 r., Dz.U. z 2020 r. poz. 1027) w zw. z art. 6 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. UE L 95/29), albowiem bez znaczenia dla oceny postanowień umowy z punktu ich abuzywności jest stan prawny, który występował już po zawarciu umowy.

Niezależnie od indywidualnego odniesienia się do poszczególnych zarzutów apelacji podkreślić należy, że na gruncie K.p.c. obowiązuje system apelacji pełnej, co oznacza, że sąd odwoławczy zobligowany jest do merytorycznego rozpoznania sprawy w całym zaskarżonym zakresie. Skoro zatem sąd ten ponownie merytorycznie rozpoznaje sprawę to Sąd Apelacyjny raz jeszcze przedstawi argumentację odnośnie kwestii kluczowych dla rozstrzygnięcia.

Analizując kwestię naruszenia art.385 ( 1 )kc należy zauważyć, że przy wykładni art.385 ( 1) § 1 i § 3 k.c., wprowadzonego do KC w celu implementacji dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L1993.95.29) należy brać pod uwagę wskazówki wynikające z dyrektywy i dotyczącego jej dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Na gruncie dyrektywy 93/13 bezpośrednim odpowiednikiem art.385 ( 1) k.c. jest jej art. 6 ust. 1, zgodnie z którym Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Stosownie do art.7 ust.1 dyrektywy zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie dalszemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

W myśl art. 385 1 § 1 k.p.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Dodatkowo zauważyć należy, że w orzecznictwie TSUE i Sądu Najwyższego na gruncie art. 6 ust. 1 dyrektywy nr 93/13 konsekwentnie przyjmuje się, że nieuczciwość wobec konsumenta określonych postanowień umownych powinna być przez sąd dostrzeżona z urzędu i z urzędu sąd powinien zastosować wobec tych postanowień sankcję braku związania nimi konsumenta. Nie jest zatem w tym zakresie wymagana inicjatywa konsumenta, (zob. wyroki TSUE z 27 czerwca 2000 r., C-40-244/98, Ocėano Grupo Editorial SA przeciwko Rocio Murcianó Quintero i in., z 26 października 2006 r., C-168/05, Elisa Maria Mostaza Claro przeciwko Centro Móvil Milenium SL, z 4 czerwca 2009 r., C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsėbet Sustiknė Györfii oraz uchwała Sadu Najwyższego z 15 września 2020 r., III CZP 87/19, OSNC 2021, Nr 2, poz. 11 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (zasada prawna) z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

Zgodnie z aktualnie obowiązującą w judykaturze wykładnią art.385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości, że postanowienia umowy (regulaminu), które określają zasady przeliczenia kwoty udzielonego kredytu na PLN przy wypłacie kredytu i spłacanych rat na walutę obcą, pozwalające bankowi swobodnie kształtować kurs waluty obcej, mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z 29 października 2019 r. V CSK 382/18, LEX nr 2771344). Wskazuje się, że klauzule takie mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Przy czym sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym wypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku i konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności spłacanych rat, służy określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Ponadto uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do jego arbitralnego działania. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344, z 30 września 2020 r. I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Zauważyć też należy, że postanowienie umowne należy traktować jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument przyjąłby takie postanowienie w drodze indywidualnych negocjacji. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Przy czym przyjmuje się, że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie (zob.wyroki Sądu Najwyższego: z 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, LEX nr 1927753, z 15 stycznia 2016r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429).

Jak już wyżej wskazano Sąd Apelacyjny zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (tak Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), wobec czego oceny tej należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie (tak TSUE w wyroku z 13 listopada 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 58). Powyższe prowadzi do wniosku, że dla oceny abuzywności konkretnego postanowienia umowy nie istotny jest sposób wykonania umowy, a w szczególności to, czy i w jaki sposób jedna ze stron korzystała z tego postanowienia. Wobec czego za irrelewantne należy uznać, czy w trakcie wykonywania umowy bank ustalał kurs zakupu i sprzedaży CHF w wysokości odbiegającej od kursu rynkowego czy też kursu NBP.

Dalej wskazać trzeba, że interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 przyjmuje się, iż jednoznaczność postanowienia umownego oznacza nie tylko, aby dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy skutki ekonomiczne (tak wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C‑26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75). Jednoznaczności tej nie można sprowadzać tylko do kategorii językowej, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia konsumenta.

Odnosząc się do kwestii kwalifikacji klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia oceny, czy jest to świadczenie główne, to kwestia ta budziła znaczne rozbieżności w poglądach prezentowanych w judykaturze. W części orzeczeń, świadczenia podstawowe (główne) identyfikowane były wyłącznie z elementami przedmiotowo istotnymi stosunku prawnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 listopada 2012 r., I CSK 49/12, OSNC 2013, nr 6, poz. 76 i 30 września 2015 r., I CSK 800/14, OSNC 2016, nr 9, poz. 105). W innych judykatach wskazywano na różnice między pojęciem essentialia negotii a postanowieniami określającymi główne świadczenia stron (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, LEX nr 1314141). Niemniej jednak w orzecznictwie Sądu Najwyższego dominujący stał się pogląd, że postanowienia umowne przewidujące przewalutowanie nie określały głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. lecz kształtowały jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, to jest sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Aktualnie doszło do przełamania obowiązującego poglądu (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144, z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344). U źródeł tej zmiany legło twierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art.4 ust.2 dyrektywy 93/13 należy uważać te,które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 49-50). Za takie postanowienia uznawane są między innymi te (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (tak wyrok TSUE z 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 37). Podkreślić bowiem należy, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców. Natomiast klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Zatem skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1)§ 1 k.c.

Dalej zauważyć należy, że w art. 385 1 § 1 k.c. przewidziano dwa wyłączenia dotyczące postanowień określających główny przedmiot umowy oraz odnoszące się do relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług. W przypadku świadczeń głównych badanie adekwatności ceny lub wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług jest wyłączone spod kontroli, o której stanowi art.385 1 § 1 kc, chyba że postanowienia te nie zostały sformułowane jednoznacznie.

W rezultacie Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w okolicznościach sprawy zachodzą podstawy do stwierdzenia, że klauzule na podstawie których dochodziło do przeliczenia wypłaconej w złotówkach kwoty kredytu i spłacanej w złotówkach przy odniesieniu do CHF kwot według kursu z tabeli banku są klauzulami abuzywnymi. Mechanizm waloryzacyjny zastosowany w umowie kredytu łączącej strony miał bowiem formą dwustopniową. Zobowiązanie kredytobiorców zostało przeliczone z polskich złotych na CHF po kursie kupna CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu,świadczenie kredytobiorcy jest przeliczane z franków na złotówki po kursie sprzedaży CHF. Co istotne, do przeliczeń stosuje się dwa różne mierniki waloryzacji, czyli kurs kupna i kurs sprzedaży CHF. Natomiast spłata rat następuje w polskich złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku.

W rezultacie kluczowe znaczenie dla oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną ma nie tyle zgoda stron, czy uznanie, że unieważnienie umowy poważnie zagraża interesom konsumenta, lecz ocena czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć. Należy przy tym zwrócić uwagę, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu głównego przedmiotu umowy w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę, a zatem również te postanowienia (określane niekiedy jako klauzule ryzyka walutowego), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. W efekcie należy przyjąć, że klauzule waloryzacyjne określają główne świadczenie kredytobiorcy. Tym samym wyeliminowanie ryzyka kursowego i zastąpienie go kursem średnim NBP jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). W konsekwencji przyjąć trzeba po wyeliminowaniu klauzul waloryzacyjnych utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.

Powtórzyć należy, że Sąd Apelacyjny pouczył powodów o skutkach stwierdzenia nieważności umowy, a powodowie podtrzymali roszczenie w tym zakresie.

W efekcie uznać trzeba, że spełnione zostały warunki do uznania zawartej przez strony umowy kredytowej za nieważną.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art.385 kpc oddalił apelację strony pozwanej jako bezzasadną w zakresie dotyczącym punktu 1 zaskarżonego wyroku, to jest w zakresie w jakim Sąd Okręgowy stwierdził nieważność umowy.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Gomularz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Czepiel
Data wytworzenia informacji: