I ACa 3450/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2024-10-23
Sygn. akt I ACa 3450/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 października 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący: |
SSA Wojciech Żukowski |
po rozpoznaniu w dniu 23 października 2024 r. na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. S. i P. S.
przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.
o ustalenie i o zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 31 sierpnia 2023 r. sygn. akt I C 2609/22
1. oddala apelację,
2. tytułem kosztów postępowania apelacyjnego zasądza od strony pozwanej na rzecz powodów, w ten sposób, że zapłata na rzecz jednego z powodów zwalnia w stosunku do obojga do wysokości dokonanej zapłaty, kwotę 8100 zł (osiem tysięcy sto złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o tych kosztach do dnia zapłaty.
Sygn. I ACa 3450/23
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 06 września 2022r powodowie K. S. i P. S. wnieśli przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. o :
- ustalenie, że umowa z dnia 24 maja 2011r nr (...) o kredyt budowlano – hipoteczny (...)jest nieważna w całości
- zasądzenie od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 211355,11 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 26 sierpnia 2022r do dnia zapłaty z tytułu zwrotu świadczenia nienależnego
- ewentualnie w przypadku nieuwzględnienia tego żądania – ustalenie bezskuteczności klauzul zawartych w §1 ust.1 i 2 §2 ust. 2 pkt.3, §4 ust. 3 i 9 §6 ust. 2 pkt 6 i 7 §8 ust. 9, §11 ust. 3, §16 ust. 1, 2, 3 i 5 §17 ust.1, 2, 3, 7 pkt 3 §19 ust 1-4 §23 ust. 3 pkt 5 COU i zasądzenie kwoty 10.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 26 sierpnia 2022r. do dnia zapłaty tytułem nienależnie pobranych zawyżonych rat kredytu
-zasądzenie w każdym wypadku zwrotu kosztów postępowania.
W uzasadnieniu wskazali, że przedmiotowa umowa kredytowa zawiera niedozwolone postanowienia dotyczące mechanizmu waloryzacji Są to ; 1 ust. 1 i 2 § 2 ust. 2 pkt 3, § 4 ust. 3 i 9 §6 ust. 2 pkt 6 i 7 §8 ust. 9, §11 ust. 3, §16 ust.1, 2, 3 i 5 §17 ust. 1, 2, 3, 7 pkt 3 §19 ust 1-4 §23 ust. 3 pkt 5 COU.
Postanowienia umowy w/wskazane są postanowieniami niedozwolonymi i jako takie są bezskuteczne i wyłączone z umowy a bez nich umowa nie może się ostać bo pozostaje w sprzeczności z art. 69 prawa bankowego przez co staje się nieważna.
Wobec nieważności umowy powodowie domagają się zwrotu spełnionych świadczeń.
Strona pozwana – (...) Bank (...) S.A. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Twierdzi iż zarzuty dotyczące nieważności umowy są bezzasadne. Zaprzeczyła aby umowa była sprzeczna z jakimikolwiek bądź by zawierała klauzule abuzywne. Zakwestionowała istnienie interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy.
Wyrokiem z dnia 31 sierpnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie:
I. ustalił, że umowa numer (...) o kredyt mieszkaniowy (...)-(...) z dnia 24 maja 2011 roku jest nieważna w całości;
II. zasądził od strony pozwanej (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powodów K. S. i P. S. łącznie kwotę 211.355,11 zł (dwieście jedenaście tysięcy trzysta pięćdziesiąt pięć złotych jedenaście groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 31 sierpnia 2023 roku do dnia zapłaty, a dalej idące żądanie w zakresie odsetek oddalił;
III. zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów łącznie kwotę 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od prawomocności wyroku do dnia zapłaty.
Sąd Okręgowy ustalił, że powodowie w celu zaciągnięcia kredytu na sfinansowanie budowy domu mieszkalnego w K. skierowali się do (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. (tj. poprzednik prawny pozwanego banku) po wcześniejszej konsultacji w firmie brokerskiej. Potrzebowali kwoty ok. 300.000 zł. Wybrany przez nich bank zarekomendował im kredyt powiązany z walutą CHF jako najkorzystniejszy na rynku kredytowym z uwagi na niższe niż w kredycie złotówkowym raty i stabilność waluty. Nie wskazywano powodom na ryzyko związane z kursem franka bo cały czas podkreślano iż wahania kursu są niewielkie. Wskazywano iż też na możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF i kupowanie w tym celu tej waluty w kantorze. Nie tłumaczono powodom jak tworzy się kurs franka w banku. Nie zdawali sobie sprawy z tego że od tego kursu będzie zależała wysokość każdej raty i przede wszystkim saldo kredytu. Umowa została przez bank przygotowana na wzorze i powodowie nie mogli w niej niczego zmienić. Była nienegocjowalna.
Powodowie zawarli z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w G. umowę dnia 24 maja 2011r, podpisując w raz z nią przedłożone do umowy dokumenty typu oświadczenia o ryzyku. Umowa składa się z części szczególnej i ogólnej.
Umowa opiewa na kwotę 360.000 zł, przy czym ostateczna wysokość zobowiązania wyrażona w CHF określona miała być przy wypłacie całej kwoty kredytu po przeliczeniu złotówek na franki po kursie kupna obowiązującym w tym banku (§ 1 ust. 1 CSU).
Całkowity koszt kredytu określono na ok. 152814,28 zł (§2 ust.1 CSU).
Okres kredytowania ustalono do 2036 r.
Spłata kredytu miała nastąpić w równych ratach kredytowo odsetkowych (§5 ust.1 CSU).
Zgodnie z §1 ust.2 COU w przypadku kredytu indeksowanego do waluty obcej kwota kredytu określona jest CSU w złotych z zastrzeżeniem,że kwota jest indeksowana do waluty CHF na zasadach określonych w p. 2 tj, że zobowiązanie kredytobiorcy do spłaty wyrażone jest w walucie obcej do jakiej kredyt jest indeksowany a ostateczna wysokość tego zobowiązania określona zostanie po wypłacie kredytu oraz po przeliczeniu na walutę po kursie kupna z godnie z tabela kursów obowiązującą w tym banku w dniach uruchomienia środków.
Zgodnie z §19 ust.2 i ust.3 COU spłata następuje w złotych w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej a do przeliczeń stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty.
Z tytułu tej umowy powodom wypłacono kredyt w transzach w okresie od 30 maja 2011r do 23 stycznia 2012r w łącznej kwocie 290.300 zł
W okresie od zawarcia umowy powodowie wpłacili do banku kwotę 211355,11 zł z czego 123494,72 zł kapitał, 59437,01 zł odsetki i reszta to opłaty z tytułu ubezpieczenia kredytu, ubezpieczenia nieruchomości, ustanowienia hipoteki, wpisu do KW weryfikacji wartości nieruchomości dostarczenia dokumentów, wydanie zaświadczenia. Kredyt był spłacany w złotówkach.
W kredytowanej nieruchomości powodowie mieszkają i nie prowadza w niej żadnej działalności gospodarczej.
Powodowie pismem z dnia 12 sierpnia 2022 r. wzywali bank do zwrotu kwoty wpłaconej do banku zł powołując się na nieważność umowy
Pismo to wpłynęło do banku 17 sierpnia 2022 r.
Następcą prawnym kredytowego banku jest (...) Bank (...) S.A. w zakresie żądania głównego jest w zdecydowanej części uzasadnione za wyjątkiem żądania zasądzenia odsetek od daty wskazanej przez powodów.
W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy zważył, że powodowie domagali się ustalenia nieważności umowy z uwagi na zawarte w umowie klauzule niedozwolone dotyczące mechanizmu przeliczania i zwrotu wpłaconych do banku kwot w związku z tą nieważnością.
Ponieważ bank kwestionował istnienie interesu prawnego w ustaleniu nieważności – odnieść się należy do tej kwestii w pierwszej kolejności.
Zgodnie z treścią art. 189 k.p.c. interes prawny przysługuje co do zasady jedynie wtedy, gdy powód nie może uzyskać ochrony w drodze dalej idącego roszczenia, w tym w szczególności roszczenia o zapłatę. Czasami jednak samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji dowodzić będzie braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powodów) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powodów (wyrok nie będzie wyczerpywał wszystkich płaszczyzn istniejącego sporu objętego stosunkiem prawnym, którego dotyczy żądanie ustalenia), przyjąć należy, że istnieje interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.
Nie można wykluczyć, że nawet po zasądzeniu od strony pozwanej na rzecz powodów zwrotu wszystkich kwot, które świadczyli dotąd z tytułu umowy kredytu, strona pozwana nadal mogłaby uważać ich za swoich dłużników i żądać spłaty kolejnych rat, powołując się na to, że wyrok zasądzający świadczenie nie wiąże jej w zakresie znajdujących się jedynie w uzasadnieniu wyroku rozważań co do stwierdzenia nieważności umowy. W doktrynie i orzecznictwie prawa cywilnego nadal istnieją bowiem wątpliwości co do zakresu związania motywami uzasadnienia wyroku. Umowa została zawarta na okres do 2036 r. – więc jeszcze trwa.
Zaznaczyć też trzeba, że w tego typu sprawach istnienie interesu prawnego zostało przesądzone w orzecznictwie sądowym.
Przedmiotowa umowa została zawarta w obrocie konsumenckim, tj. na cele mieszkaniowe - dlatego oceny kwestionowanych postanowień umownych należy dokonać przez pryzmat treści art. 385[1] i 385[2] k.c. przy jednoczesnym uwzględnieniu treści art. 3, 4 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/ EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L Nr 95, str. 29) i wpływu ewentualnego stwierdzenia abuzywności wskazanych klauzul na możliwość utrzymania danej umowy w mocy.
Zgodnie z art. 385[1] § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§4).
Zgodnie z art. 385[2] k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy.
Z powyższego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne, tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest zaś jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
Norma przewidziana w powołanym przepisie stanowi implementację przez polskiego ustawodawcę dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Reguł wykładni należy zatem doszukiwać się również w przedmiotowym akcie wspólnotowym, jak również w odwołującym się do tego aktu orzecznictwie. Należy również zastrzec, iż powołana dyrektywa określa minimalny standard ochrony konsumentów, pozostawiając ustawodawstwom krajowym możliwość jej zwiększenia. W konsekwencji reguły wynikające z powołanej dyrektywy wyznaczają nieprzekraczalne granice standardów umów zawieranych z konsumentami.
Wskazuje się, że pod pojęciem działania wbrew dobrym obyczajom – przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego – kryje się wprowadzanie do umowy takich klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, natomiast przez rażące naruszenie interesów konsumenta rozumie się nieusprawiedliwioną dysproporcję – na niekorzyść konsumenta – praw i obowiązków stron, wynikających z umowy.
Klauzule przewidujące przeliczenie zarówno wypłacanego kredytu jak i ostatecznej wysokości zobowiązania (czyli środków podlegających zwrotowi) według kursów określonych w Tabeli Kursów obowiązującej w banku, kształtują w tej umowie prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Określenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy z tytułu spłaty rat kredytu następuje bowiem według przelicznika zmiennego w czasie, co więcej, ustalonego jednostronnie przez stronę pozwaną i tylko kredytobiorca ponosi w całości ryzyko kursowe związane z wahaniami waluty. Wysokość kursów ustalana jest jednostronnie przez stronę pozwaną.
W związku ze wzrostem kursu waluty CHF doszło do zachwiania równowagi kontraktowej stron. Brak jakiegokolwiek mechanizmu mającego zapobiec ponoszeniu wyłącznie przez kredytobiorcę całości ryzyka związanego z wahaniami kursu waluty, a konkretnie brak limitowania ryzyka związanego ze wzrostem kursu franka, prowadzi do nierównomiernego obciążenia kredytobiorcy konsekwencjami tego wzrostu.
Przy obowiązywaniu zawartych w umowie reguł tylko konsument ponosi ryzyko wzrostu kursu franka bez żadnego ograniczenia, a przecież produkt według zapewnień banku z chwili zawierania umowy miał być tani, bezpieczny, stabilny. Tak się nie stało. Bank jako profesjonalista winien był wziąć pod uwagę możliwość nadmiernego wzrostu kursu waluty i zabezpieczyć od takiej sytuacji konsumenta, a tego nie uczynił. Finał jest taki, że konsument w danym momencie trwania umowy nie wie, jaki jest stan zadłużenia w złotówkach, bowiem ulega on zmianie wraz ze zmianą kursu franka. Wie ile franków ma do spłacenia ale nie wie ile złotych musi na to przeznaczyć.
Klauzule przeliczeniowe wynikające z powiązania kredytu z walutą CHF nadają umowie cechy charakterystyczne i dotyczą głównych świadczeń stron. Wpływają bowiem na wysokość raty kredytu (płaconą w złotówkach) i na wysokość salda kredytu, czyli określają główne zobowiązanie kredytobiorcy które zależy od kursu CHF ustalanego przez bank.
Czy są one określone w sposób jednoznaczny. Otóż nie. Jak wskazał Trybunału Sprawiedliwości w wyroku z dnia 20 września 2018 r. C-51/17: w tym względzie, w kontekście umów kredytu denominowanego w walucie obcej, z orzecznictwa Trybunału wynika, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 44 i przytoczone tam orzecznictwo). Jeżeli chodzi o kredyty w walucie obcej, instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A - Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1) (wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 49). Konkretniej, po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu powiązanego z walutą obcą ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 50). Wreszcie, jak stanowi motyw dwudziesty dyrektywy 93/13, konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy. Bowiem dostarczona w stosownym czasie przed zawarciem umowy informacja o warunkach umowy i jej skutkach ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, ponieważ to w szczególności na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się w umowie warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę. W tym przypadku powodowie nie mając wiedzy na temat tego jak tworzy się kurs franka i jakie są przewidywania co do jego ewentualnego wzrostu w przyszłości, podjęli decyzje o zawarciu umowy bez świadomości ryzyka jakie na siebie biorą. Polegali w tej kwestii wyłącznie na zapewnieniach banku, który podał im mylne informacje co do tego jak będą wyglądały wahania kursu waluty.
Mając to wszystko na uwadze ocenić należy iż wymóg jednoznaczności w określeniu głównych świadczeń stron nie został przez bank w tej umowie spełniony.
Warunki umowy nie były negocjowane co wynika z treści zeznań powodów. Otrzymali oni do podpisania gotowy wzór umowy i mogli go albo w całości zaakceptować i podpisać albo w ogóle nie zawierać takiej umowy.
Odnosząc się do skutków uznania w/w klauzul dotyczących mechanizmu przeliczania za abuzywne, wskazać należy, że zgodnie z art. 385[1] § 2 k.c. jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Zgodnie z art. 6 ust 1. wskazanej dyrektywy: Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.
Umowa jednak po eliminacji z niej klauzul przeliczeniowych upada.
Przy przyjęciu, że eliminujemy z umowy wyłącznie postanowienie dotyczące przeliczenia kursów waluty przy wypłacie kredytu, de facto pozostawiając waloryzację (waloryzacja określa istotę i naturę przedmiotowej umowy) to mielibyśmy do czynienia z sytuacją kiedy wciąż mamy kredyt waloryzowany walutą obcą, natomiast nie mamy uzgodnionego kursu przeliczeniowego, według którego będzie ustalana wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Doszłoby do sytuacji gdy wypłacana kwota z uwagi na brak przelicznika nie będzie mogła być skorelowana z kwotą kredytu wskazanego w umowie oraz brak będzie korelacji pomiędzy kwotą zobowiązania a spłatami dokonywanymi w PLN. W takim przypadku umowa będzie po prostu niewykonalna albowiem mechanizm waloryzacji nie będzie mógł być zastosowany, a tym samym nie zostanie określona wysokość świadczenia.
Odnośnie koncepcji dotyczących wyeliminowania całej waloryzacji, podnieść należy, że pomija się to, że umowa jest skonstruowana w ten sposób (zarówno indeksowana jak i denominowana), że w trakcie trwania umowy zobowiązanie konsumenta jest wyrażone w CHF. Wszelkie koszty umowy, wynagrodzenie banku, w tym odsetki odnoszą się do kwoty zobowiązania w CHF. W czasie gdy była zawierana przedmiotowa umowa, banki stosowały oprocentowanie LIBOR do zobowiązań wyrażonych w CHF, a WIBOR do zobowiązań wyrażonych w PLN. W przedmiotowej umowie zastosowano stawkę LIBOR, dlatego, że kwota zobowiązania wyrażona miała być w CHF. Stąd uzasadniony jest wniosek, że konstrukcja umowy przewidywała związanie postanowień odsetkowych z walutą CHF.
Co do możliwości zastąpienia abuzywnego postanowienia przepisem dyspozytywny to jak wskazał Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 - cytowany wcześniej art. 6 ust. 1 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (zob. podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 80-84; z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 64).
Stwierdzić też należy iż strony nigdy nie zawarły by umowy złotówkowej przy odsetkach LIBOR bo na to nie zgodził by się bank. Wydaje się, więc, że operacja usunięcia mechanizmu przeliczania – tj powiazania umowy z CHF przy pozostawieniu odsetek w wysokości LIBOR doprowadziłaby do przekształcenia przedmiotowej umowy w stopniu wykraczającym ponad uprawnienia wynikające z art. 385[1] § 1 i 2 k.c.
Wątpliwości co do utrzymania w mocy umowy wyrażane są przez Trybunał Sprawiedliwości, który w wyroku z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 stwierdził: Z rozważań przedstawionych w pkt 40 i 41 niniejszego wyroku wynika jednak, że jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego go prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wówczas - jak w okolicznościach w postępowaniu głównym - gdy z informacji dostarczonych przez sąd odsyłający, opisanych w pkt 35 i 36 niniejszego wyroku wydaje się wynikać, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu denominacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z denominacją przedmiotowego kredytu do waluty. Tymczasem Trybunał orzekł już, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, takiej jak ta w postępowaniu głównym, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (zob. podobnie wyrok z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 i przytoczone tam orzecznictwo).
Dodać też należy iż ewentualne zastąpienie kursu waluty stosowanego przez pozwany bank średnim kursem NBP nie zmienia niczego dla kredytobiorców -bo przy tym średnim kursie, który też podlega przecież wahaniom i którego poziom niewiele odbiega od poziomu kursu bankowego – koszt kredytu nie zmniejszy się, a saldo będzie też zależało od kursu franka przy pozostawieniu całego ryzyka wzrostu tego kursu po stronie kredytobiorcy.
Uznać więc należy że dokonanie eliminacji klauzul dotyczących mechanizmu przeliczania, na których pozostawienie w umowie i trwanie z nimi umowy nie godzą się powodowie - prowadzi do wyeliminowania postanowień głównych umowy. Brak w umowie w/w klauzul dotyczących głównych świadczeń stron prowadzi do sprzeczności takiej umowy z art. 69 prawa bankowego a przez to i do jej nieważności w myśl zasady art. 58 §1 k.c. O tej nieważności orzeczono w p.1 wyroku.
Skutkiem nieważności umowy jest roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia zgodnie z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. przy zastosowaniu utrwalonej już i przyjętej w orzecznictwie teorii tzw. „dwóch kondykcji” vide OSN z dnia 16.02.2021 r. CZP 11/20.
Powodowie tytułem spłaty kredytu i kosztów okołokredytowych wpłacili do banku łącznie 211355,11 zł.
Taką też kwotę sąd zasądził dla nich z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia złożenia przez nich oświadczeń (w obecności banku i po pouczeniu przez sąd o skutkach uwzględnienia powództwa) – o braku ich zgody na utrzymanie umowy z klauzulami niedozwolonymi (data tego oświadczenia pokrywa się z datą wyrokowania). Od tej daty powstał stan trwałej bezskuteczności niedozwolonych klauzul, których eliminacja z umowy oznacza, że umowa nie może się utrzymać. O odsetkach orzeczono w myśl zasady art. 455 k.c. i 481 k.c. mając również na uwadze treść uchwały SN z dnia 7 maja 2021r III CZP 6/21. Żądanie zasądzenia odsetek za wcześniejszy okres oddalono.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.c., czyli zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Bank jako strona przegrywająca sprawę w całości zobowiązany jest do zwrotu powodowi kosztów procesu. Na koszty te w kwocie 11817zł złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 1.000 zł; wynagrodzenie dla profesjonalnego pełnomocnika powodów w osobie adwokata w kwocie 10800 zł (§ 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie); opłata skarbowa od dwóch pełnomocnictw w wysokości 34 zł.
Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w całości i zarzucając:
1. nierozpoznanie istoty sprawy,
2. naruszenie:
- art. 235 [2] § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.,
- art. 235 [2] § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 246 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.,
- art. 243 [2] k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 [2] § 1 pkt 1-6 oraz § 2 k.p.c. oraz art. 236 § 1 k.p.c.
- art. 385 [1] § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 i 7 Dyrektywy 93/13,
- art. 385 [1] § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 Dyrektywy 93/13,
- art. 385 [1] § 1 k.c. i art. 385 [2] k.c.,
- art. 385 [1] § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13,
- art. 385 [1] § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego,
- art. 385 [1] § 2 k.c. i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z § 2 ust. 2 pkt 1 COU,
- art. 385 [1] § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego
- art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 [1] § 2 k.c.,
- art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 385 [1] §2 k.c. w zw. z art. 354 §1 k.c. w zw. z art. 6 ust. Dyrektywy 93/13,
- art. 56 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy prawo bankowe,
- art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.,
- art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.,
- art. 455 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c.,
- art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 5 k.c.,
- art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz pkt 2 lit. c) załącznika do Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 385[1] § 1 k.c.
Z powołaniem się na powyższe zarzuty wniosła o:
- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,
ewentualnie
- zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości,
ewentualnie
- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie dokładnych fragmentów postanowień umowy, które należy uznać za abuzywne oraz stwierdzenie zakresu stosunku prawnego łączącego stronę powodową ze stroną pozwaną
ewentualnie
- uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Nadto strona pozwana podniosła ewentualny zarzut zatrzymania oraz wniosła o ponowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu poprzez zasądzenie ich na rzecz strony pozwanej ewentualnie – w wypadku uchylenia wyroku – o pozostawienie orzeczenia o tych kosztach Sądowi I instancji.
W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego od strony pozwanej.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna.
Nietrafny jest podniesiony w niej zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. orzeczenia SN z dnia 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00 (OSNAPiUS, 2002 Nr 17, poz. 409), z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 845/00 (OSNP 2004, Nr 3, poz. 46), z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00 (OSP 2003, Nr 3, poz. 36), z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02 (LexPolonica nr 405129), z dnia 24 marca 2004 r., I CK 505/03 (Monitor Spółdzielczy 2006, nr 6, s. 45, z dnia 16 czerwca 2011 r., I UK 15/11 (OSNP 2012, nr 15-16, poz. 199). Pojęcie "istoty sprawy" dotyczy jej aspektu materialnoprawnego i zachodzi w sytuacji, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim zarzutów merytorycznych, tj. nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie (wyrok z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10 (LEX nr 784969) Sąd Najwyższy)). Nierozpoznanie istoty sprawy dotyczy niezbadania roszczenia będącego podstawą powództwa (wyrok z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11 (LEX nr 1110971)). Akceptując powyższe stwierdzenia uznać należy, że Sąd I instancji rozpoznał istotę sprawy. Zastosował do oceny ustalonych faktów adekwatne przepisy, w szczególności art. 385[1] i nast. k.c. Okoliczność, że strona pozwana kwestionuje ocenę dowodów dokonaną przez Sąd I instancji i poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne sama w sobie nie oznacza, że w sprawie nie doszło do rozpoznania istoty sprawy.
Niezasadne okazały się podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. O mającym wpływ na wynik sprawy naruszeniu tego przepisu można mówić w sytuacji, gdy wskutek wadliwej oceny dowodów sąd orzekający dokonał wadliwych ustaleń faktycznych. Skuteczne podniesienie tego zarzutu wymaga zatem wskazania na konkretne okoliczności faktyczne mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, które wskutek błędnej oceny dowodów nie zostały przez sąd ustalone, albo na konkretne okoliczności faktyczne, które miały znaczenie dla rozstrzygnięcia i które zostały przez sąd ustalone, mimo, że prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie dawał podstaw do ich ustalenia. Wymaga również wskazania i uzasadnienia na czym polegała wadliwość oceny konkretnych dowodów przez Sąd I instancji. Chodzi przy tym o wskazanie na konkretne naruszenia przez Sąd I instancji reguł prawidłowego rozumowania lub zasad doświadczenia życiowego, a nie o wyrażenie przez apelującego subiektywnego przekonania o innej wartości określonych dowodów aniżeli przyjęta przez Sąd I instancji.
Zawarte w apelacji zarzuty odnoszące się do kwestii oceny spornej umowy jako rażąco naruszającej interesy konsumentów, braku wprowadzenia do umowy podlegających weryfikacji kryteriów tworzenia przez bank tabeli kursów, nie wykazują związku ze stosowaniem przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. Są to bowiem zagadnienia ze sfery ocen prawnych dokonywanych w oparciu o przepisy prawa materialnego, a nie skonkretyzowane elementy stanu faktycznego ustalonego przez sąd. Natomiast ocena prawidłowości ocen prawnych dokonanych przez Sąd I instancji będzie przedmiotem rozważań w ramach odniesienia się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego.
Nietrafnie zarzuca również apelacja naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z kwestią czy postanowienia umowy były indywidualnie negocjowane. W ustalonym stanie faktycznym nie ma żadnych podstaw do oceny, że powodowie mogliby w drodze negocjacji doprowadzić do wprowadzenia do umowy jakiegoś górnego pułapu zmian kursu franka szwajcarskiego, tak, aby doprowadzić do racjonalnego ograniczenia ryzyka kursowego nałożonego na nich przedmiotową umową. Natomiast dopiero w takiej sytuacji można by rozważać kwestię, czy kluczowe dla rozstrzygnięcia postanowienia umowne regulujące mechanizm waloryzacji zobowiązania powodów w powiązaniu z kursem franka szwajcarskiego były indywidualnie negocjowane.
Nietrafnie zarzuca apelacja błędną ocenę oświadczeń o ryzyku kursowym. Apelacja nie wskazuje aby w kwestii poinformowania powodów o ryzykach związanych z zawarciem umowy miały miejsce inne fakty, aniżeli ustalone przez Sąd I instancji. W szczególności strona pozwana nie twierdzi, aby pouczenie powodów o ryzyku kursowym obejmowało również wskazanie na możliwość wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego polskiego w takim stopniu, jaki się ostatecznie do chwili obecnej zmaterializował. Poza wyrażeniem opinii o nieprzypisaniu należytej wagi oświadczeniom powodów zawartym w umowie kredytu strona pozwana nie powołała żadnej konkretnej argumentacji mogącej wskazywać na poczynienie przez Sąd I instancji wadliwych ustaleń faktycznych w tym zakresie, w szczególności zaś co do tego, na jaki możliwy stopień wzrostu kursu franka szwajcarskiego zwrócono powodom uwagę. To zaś, czy informacje i pouczenia udzielone powodom, w szczególności te zawarte w powoływanym w apelacji dokumencie, stanowiły dostateczną informację, wyrażoną zrozumiałym językiem, obrazującą powodom rzeczywiste konsekwencje ekonomiczne i rzeczywiste ryzyka jakie wiążą się z zawartą ze stroną pozwaną umową, nie jest ustaleniem faktycznym, ale oceną prawną. Treść umowy i innych dokumentów sporządzonych w związku z zawieraniem umowy, w tym eksponowanych w apelacji informacji dla wnioskodawców o ryzyku zmiennej stopy procentowej, ryzyku kursowym oraz zarządzenia Prezesa Zarządu (...) Bank S.A. wraz z wyciągiem z instrukcji udzielania spornego kredytu, nie wykazują aby powodów należycie poinformowano o skutkach, a w szczególności o faktycznie nieograniczonej możliwości wzrostu raty liczonej w złotych polskich wskutek wzrostu kursu franka szwajcarskiego.
Nietrafne są również zarzuty apelacji odnoszące się do kwestii ustalania przez stronę pozwaną kursu franka szwajcarskiego. O tym, czy strona pozwana mogła arbitralnie i dowolnie określać kurs franka szwajcarskiego stosowany na potrzeby wykonywania spornej umowy rozstrzygają bowiem postanowienia tej umowy, a nie faktyczny zakres wykorzystywania przez stronę pozwaną tej kompetencji czy istnienie ekonomicznych uwarunkowań wykorzystywania tej kompetencji.
Nietrafnie również zarzuca apelacja błędną ocenę dowodu z przesłuchania powodów. Powoływane okoliczności dotyczące treści umowy, zawiadomień o wysokości rat, wniosku kredytowego i oświadczeń o zapoznaniu z ryzykiem kursowym nie podważają wiarygodności tych zeznań. Nie może odnieść skutku powoływanie się na zapisy zawarte w informacji dla wnioskujących o kredyt, albowiem z treści tego dokumentu nie wynika aby poinformowano powodów o możliwości i konsekwencjach zmiany kursu franka szwajcarskiego tak znacznej, jaka się faktycznie w toku wykonywania umowy zrealizowała. Z zeznań obojga powodów zgodnie wynika, że powodowie byli zapewniani o stabilności kursu franka i o tym, że ryzyko jest niewielkie. Natomiast powoływane w apelacji (k. 212) wyrwane z kontekstu fragmenty zeznań powodów wypaczają rzeczywisty sens złożonych przez nich zeznań. Okoliczność, że powodowie w dacie zawierania umowy mogli oceniać jej postanowienia jako korzystne dla siebie w niczym nie podważa oceny, że przedmiotowa umowa zawiera niedozwolone postanowienia umowne. Faktyczne skutki wprowadzenia tych postanowień ujawniły się bowiem z czasem, w miarę zmian kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego polskiego.
Zarzut naruszenia art. 235[2] § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 246 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. okazał się nieskuteczny o tyle, że przesłuchany przed Sądem Apelacyjnym świadek F. M. nie pamiętał okoliczności zawarcia umowy z powodami. Natomiast strona pozwana cofnęła wniosek o przesłuchanie świadka A. K. (k. 275) i w tym zakresie zarzut naruszenia wyżej powołanych przepisów okazał się bezprzedmiotowy.
Nie ma podstaw do kwestionowania trafności decyzji Sądu I instancji o oddaleniu wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wnioskowane przez stronę pozwaną. Skoro podstawą rozstrzygnięcia w sprawie jest ocena postanowień umownych jako niedozwolonych (których oceny w tym względzie dokonuje się według stanu z chwili zawierania umowy), ustalanie okoliczności powołanych w tezie dowodowej wniosku o opinię biegłego, nie wykazujących rzeczowego związku z brzmieniem i sensem prawnym konkretnych kwestionowanych postanowień umowy, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wobec zaś nieważności umowy kredytu nie było potrzeby ustalać okoliczności takich jak kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Skoro cała umowa kredytu okazała się nieważna, nie było potrzeby badać jakie byłyby raty należne od powodów przy zastosowaniu innego kursu franka szwajcarskiego niż zastosowany przez stronę pozwaną albowiem przy takiej ocenie prawnej umowy kredytu wszystkie świadczenia spełnione przez powodów jako spłaty rat kredytu mają charakter świadczeń nienależnych. Zupełnie zaś nie wykazują związku z przedmiotem niniejszej sprawy kwestie dotyczące „środowiska gospodarczego” w którym funkcjonuje stron pozwana oraz czy w dacie zawarcia spornej umowy istniały oferty kredytów złotówkowych oprocentowanych według stawki LIBOR. Zauważyć nadto należy, że pokrzywdzenie powodów będące skutkiem powiązania rozmiaru świadczeń należnych od powodów na rzecz strony pozwanej z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki jest – wobec powszechnie znanego wzrostu tego kursu od czasu zawarcia umowy – oczywiste i jako takie nie wymaga dowodu. Nietrafny jest zatem zarzut naruszenia art. 235[2] § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. i arat. 227 k.p.c.
Nie było podstaw do przeprowadzania wnioskowanego w apelacji dowodu z opinii dra J. T.. Dokument ten nie dotyczył bowiem okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Poglądy wyrażone w tej opinii nie stanowią elementu stanu faktycznego, a o tym, czy strona pozwana mogła dowolnie kształtować kurs waluty obcej rozstrzygające znaczenie mają odnośne postanowienia umowy zawartej pomiędzy stronami, a nie poglądy ekonomiczne wyrażone w opinii. Co do dowodu z Informacji dla Wnioskodawców z dnia 27 kwietnia 2011 r. należy zauważyć, że treść tego dokumentu jest wysoce ogólnikowa i nie daje podstaw do poczynienia postulowanych w apelacji ustaleń co do „wyczerpującego poinformowania” powodów o ryzyku kursowym. Natomiast instrukcja udzielania kredytu stanowić może co najwyżej dowód na to, że dokument taki został wydany przez władze banku, ale w oparciu o jego treść nie sposób czynić ustaleń, ani nawet domniemań faktycznych, co do tego, o czym faktycznie powodów przy zawieraniu umowy pouczono. W końcu zestawienie kursów franka szwajcarskiego nie dostarcza informacji istotnych dla rozstrzygnięcia. Dla rozstrzygnięcia o niedozwolonym charakterze określonego postanowienia umownego rozstrzyga bowiem to, jaki wynikać z niego miałby kształt praw i obowiązków stron, a nie to, czy zastrzeżone w nich możliwości zostały w pełni przez przedsiębiorcę wykorzystane. Niepoczynienie ustaleń faktycznych w oparciu o powyższe dokumenty nie oznacza zatem, że doszło do naruszenia art. 243[2] k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235[2] pkt 1-6 w zw. z art. 236 § 1 k.p.c.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne, czyniąc podstawą orzekania w sprawie. Zbędne jest natomiast powtarzanie ich w tym miejscu.
Przechodząc do oceny podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego należy na wstępie zauważyć, że realnym źródłem sporu pomiędzy stronami jest okoliczność, iż po zawarciu przez strony spornej umowy kredytu (tj. po dniu 24.05.2011 r.) doszło do bardzo znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Wskutek powiązania wysokości zobowiązania kredytobiorców do spłaty kredytu z kursem franka szwajcarskiego, powszechnie znany i jako taki nie wymagający dowodu wzrost kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego polskiego, doprowadził do dramatycznego wzrostu wysokości zobowiązania kredytobiorców wyrażonego w złotych. Kurs franka, w oparciu o który obliczono podlegający wypłacie na rzecz kredytobiorców kredyt, wynosił 3,17 zł za jednego franka szwajcarskiego. Obecnie kurs ten wynosi 4,58 zł.
Mimo powiązania rozmiaru zobowiązania kredytobiorców z kursem franka szwajcarskiego, wypłata kredytu nastąpiła w złotych polskich. W takim stanie rzeczy ocenić należy, że kredyt udzielony zgodnie z postanowieniami spornej pomiędzy stronami umowy jest w istocie kredytem złotówkowym. Taką walutę zastrzeżono w umowie do wypłaty powodom, taką walutę wypłacono i w takiej walucie kredyt miał być spłacany. Zamiarem kredytobiorców było finalnie uzyskanie określonej kwoty złotych polskich. Rzeczywisty sens postanowień umownych odwołujących się do franka szwajcarskiego polega zatem na wprowadzeniu do umowy mechanizmu waloryzacyjnego skutkującego powiązaniem z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki rozmiaru zobowiązań kredytobiorców w złotych polskich. Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 65 § 2 k.c.
Bardzo znaczna zmiana kursu franka szwajcarskiego do złotówki nastąpiła już po zawarciu umowy kredytu i wypłacie kredytu kredytobiorcom. Kodeks cywilny przewiduje mechanizmy prawne pozwalające na dostosowanie treści zobowiązań do zmian okoliczności, które nastąpiły po zawarciu umowy – art. 358[2] § 3 k.c. znajdujący zastosowanie do zobowiązań pieniężnych na wypadek istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania oraz art. 357[1] § 1 k.c. znajdujący zastosowanie do wszelkich zobowiązań wynikających z umów na wypadek istotnej zmiany stosunków. Istnienie tego rodzaju uregulowań ustawowych, dookreślających granice zastosowania zasady pacta sunt servanda, prowadzi do wniosku, że co do zasady zmiana okoliczności, która nastąpiła po zawarciu umowy i wpływa na ocenę ekonomicznego sensu danej umowy, sama w sobie nie powinna stanowić okoliczności, która mogłaby uzasadniać ocenę tej umowy jako nieważną. Ochrona słusznych interesów stron umowy w sytuacji istotnej zmiany okoliczności w stosunku do tych, które istniały w momencie zawierania umowy, następować bowiem powinna w oparciu o powyższe przepisy przewidujące sądową waloryzację i w granicach przez te przepisy zakreślone. W szczególności art. 357[1] § 1 k.c. oddaje w ręce sądu szerokie instrumentarium prawne pozwalające na dokonanie z poszanowaniem zasad sprawiedliwości i słuszności, z uwzględnieniem słusznych interesów obu stron, adekwatnej ingerencji z treść stosunku umownego (oznaczenie sposobu wykonania zobowiązania, wysokości świadczenia, rozwiązanie umowy z kompetencją do orzeczenia w przedmiocie rozliczeń stron). Przyjęcie, że możliwość ochrony interesów konsumenta w oparciu o powyższe przepisy wyłącza w tym zakresie dopuszczalność odwoływania się do nieważności umowy wywodzonej z zastrzeżenia w niej niedozwolonych postanowień umownych, implikowałaby oddalenie powództwa w niniejszej sprawie. Ta sama umowa nie może być bowiem jednocześnie oceniana jako nieważna z uwagi na zastrzeżenie w niej postanowień niedozwolonych i jako ważna i w pełni skuteczna, co jest przesłanką dopuszczalności zastosowania art. 357[1] § 1 k.c. oraz art. 358[2] § 3 k.c. (nie można dokonać waloryzacji świadczenia, gdy zobowiązanie do spełnienia tego świadczenia nie istnieje ze względu na nieważność umowy będącej jego źródłem). W realiach niniejszej sprawy uwzględnić wszelako należy, że powodowie nie opierali powództwa na powyższych uregulowaniach. Z uwagi zaś na konstytutywny charakter orzeczeń wydawanych na podstawie art. 357[1] § 1 k.c. oraz art. 358[2] § 3 k.c. nie ma możliwości uwzględnienia tych uregulowań bez wyraźnego żądania zainteresowanej strony wyrażonego w powództwie lub powództwie wzajemnym (por. wyrok SN z dnia 22 września 2011 r. V CSK 420/11, wyrok SN z dnia 13 stycznia 2000 r. II CKN 644/98, wyrok SN z dnia 21 czerwca 2001 r. IV CKN 385/00 oraz uchwała SN z dnia 27 marca 2001 r. III CZP 54/00). Natomiast powództwo w niniejszej sprawie oparto na twierdzeniu, iż umowa kredytu jest nieważna, w szczególności zaś na odwołaniu się do zarzutu abuzywności postanowień umownych w niej zawartych, powołując się na niezwiązanie ich tymi postanowieniami, niemożność zastąpienia tych postanowień innymi uregulowaniami oraz na będącą konsekwencją tego stanu rzeczy nieważność umowy. Można wprawdzie zastanawiać się, czy najtrafniejsze jest poszukiwanie ochrony interesów kredytobiorców naruszonych zmianą kursu waluty przy zastosowaniu uregulowań prawnych odwołujących się do sankcji nieważności umowy (w szczególności z powołaniem się na zawarte w umowie niedozwolone postanowienia umowne) w sytuacji, w której ochrona udzielona na podstawie wyżej wskazanych przepisów, w szczególności art. 357[1] § 1 k.c., jawiłaby się jako uwzględniająca w wyższym stopniu słuszne interesy obu stron, chociażby w budzącym aktualnie tak wielkie kontrowersje aspekcie wzajemnych rozliczeń stron wobec nieważności kredytu. Tym niemniej nie może ujść uwadze, że w aktualnym orzecznictwie sądowym zdecydowanie dominuje stanowisko aprobujące możliwość zastosowania w takich sytuacjach przepisów o nieuczciwych postanowieniach umownych, ze wszystkimi konsekwencjami stąd wynikającymi.
W tym stanie rzeczy, uwzględniając, że konstytucyjna zasada równości wobec prawa i równego traktowania przez władze publiczne (art. 32 ust. 1 Konstytucji RP) istotnie przemawia za zastosowaniem dominującej w praktyce orzeczniczej wykładni prawa, co najmniej kontrowersyjne byłoby rozstrzygnięcie niniejszej sprawy poprzez oddalenie powództwa ze wskazaniem powodom na możliwość podjęcia próby ochrony ich interesów w drodze wytoczenia powództw przewidzianych w art. 357[1] § 1 k.c. lub art. 358[2] § 3 k.c. Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 357 [1] § 1 k.c.
Na przeszkodzie takiemu stanowisku nie stoi również zasada proporcjonalności wyrażona w art. 31 ust. 1 i 2 w zw. z art. 2 Konstytucji RP. Przeciwko jej zastosowaniu polegającym na wykluczeniu możliwości zastosowania w niniejszej sprawie sankcji nieważności umowy kredytu przemawia - obok wyżej wskazanej potrzeby równego traktowania osób znajdujących się w podobnej sytuacji - również wyrażona w art. 76 Konstytucji RP zasada ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
W tym stanie rzeczy należy przypomnieć, że zgodnie z art. 385[1] § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Odnosząc się do przesłanek zastosowania art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. należy wskazać, że kredytobiorcy są konsumentami w rozumieniu tego przepisu. Zgodnie bowiem z art. 22[1] k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika aby sporna umowa kredytu została zawarta w związku z prowadzoną przez kredytobiorców działalnością gospodarczą lub zawodową.
Postanowienia zawarte w § 1 ust. 1 CSU, § 1 ust. 2, § 19 ust. 2 i 3 COU umowy kredytu zostały zawarte w przygotowanym przez stronę pozwaną wzorcu umownym, co silnie przemawia za ich nieuzgodnionym indywidualnie charakterem. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej nie można uznać, że postanowienia te były negocjowane indywidualnie. Z ustalonego stanu faktycznego nie wynika, aby powodowie mieli faktyczną możliwość wpływu na ich treść, tj. mieli możliwość wynegocjowania tych postanowień o innej treści, w szczególności aby mieli faktyczną możliwość wprowadzenia do umowy np. górnego pułapu, powyżej którego zmiana kursu franka szwajcarskiego nie powodowałaby już wzrostu ich zobowiązania wyrażonego w złotówkach. Twierdzenia co do możliwości wpływu przez powodów na treść umowy zawarte w apelacji nie zostały poparte żadną przekonującą argumentacją mogącą skutkować skorygowaniem ustaleń Sądu I instancji w tym przedmiocie. Zważyć w tym kontekście należy, że zgodnie z art. 385[1] § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a zatem – w realiach niniejszej sprawy – na stronie pozwanej. Powoływanie się w tym kontekście na wybór przez powodów rodzaju kredytu i jego waluty nie może odnieść skutku. Nie budzi wprawdzie wątpliwości, że powodowie takiego wyboru dokonali. Nie jest to wszakże równoznaczne z rzeczywistą możliwością wpływu na treść postanowień umowy przygotowanej przez stronę pozwaną, w szczególności na treść postanowień określających powiązanie rozmiaru świadczenia powodów z kursem franka szwajcarskiego w sposób powyżej opisany. Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 385[1] § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 6 Dyrektywy 93/13.
Kwestionowane przez kredytobiorców postanowienia umowy kredytu wprost określają wysokość głównych świadczeń stron z umowy kredytu, gdyż w oparciu o skonstruowany w oparciu mechanizm waloryzacyjny ustalana jest wyrażona w złotych wysokość poszczególnych rat spłaty kapitału, do zapłaty których zobowiązani mają być kredytobiorcy. Postanowienia te są wprawdzie sformułowane w sposób na tyle jasny i zrozumiały, że pozwalają na odtworzenie w jaki sposób ma funkcjonować współokreślony nimi mechanizm waloryzacyjny. Gdyby zatem przyjąć, że o kryterium „sformułowania w sposób jednoznaczny” rozstrzyga tylko formalno-gramatyczna komunikatywność postanowień umownych, postanowienia powyższe podlegałyby wyłączeniu spod kontroli postanowień umownych przewidzianemu w art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. a w konsekwencji ochrony interesów kredytobiorców przed skutkami zmiany kursu należałoby poszukiwać wyłącznie poprzez zastosowanie wyżej powołanych przepisów regulujących waloryzację sądowej, w szczególności art. 357[1] § 1 k.c. Uwzględnić wszelako należy, że uregulowania zawarte w art. 385[1] i nast. k.c. miały stanowić wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. UE. L. 1993.95.29, dalej cytowana jako „dyrektywa 93/13”). Uregulowanie zawarte w art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. ma wdrażać art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13. W przedmiocie wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wypowiedział się, iż należy jej dokonywać w ten sposób, że wymóg przejrzystości warunków umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, które narażają kredytobiorców na ryzyko kursowe, jest spełniony wyłącznie w sytuacji, gdy przedsiębiorca dostarczył temu kredytobiorcy dokładne i wystarczające informacje odnośnie do ryzyka kursowego pozwalające właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i rozsądnemu przeciętnemu konsumentowi na dokonanie oceny ryzyka potencjalnie znaczących skutków gospodarczych takich warunków umownych dla jego zobowiązań finansowych w trakcie całego okresu obowiązywania tej umowy. W tym względzie okoliczność, że konsument oświadcza, iż jest w pełni świadomy potencjalnych ryzyk wynikających z zawarcia wspomnianej umowy, nie ma sama w sobie znaczenia dla oceny, czy przedsiębiorca spełnił wspomniany wymóg przejrzystości (wyrok z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20). Na uzasadnienie takiego stanowiska Trybunał powołał, iż wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 i z art. 5 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym. Ponieważ ustanowiony przez wskazaną dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażania warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem, a więc wymóg przejrzystości ustanowiony w tej dyrektywie, musi podlegać wykładni rozszerzającej (por. teza 22 uzasadnienia wyroku z dnia 6 grudnia 2021 r.). Dla spełnienia wymogu przejrzystości informacje przekazane przez przedsiębiorcę powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć, w ramach zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej, rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie, względem waluty rozliczeniowej (por. teza 30 uzasadnienia wyroku z dnia 6 grudnia 2021 r., C-670/20). Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 385[1] § 1 k.c. oraz nietrafny jest zarzut naruszenia art. 385 [1] § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego.
Wzięcie pod uwagę przy wykładni art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. poglądów wyrażonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wymaga wpierw rozważenia znaczenia prawnego okoliczności, iż rozpoznawana sprawa dotyczy relacji pomiędzy równorzędnymi podmiotami prywatnymi (tzw. relacje horyzontalne) a nie relacji pomiędzy jednostką a państwem (tzw. relacje wertykalne). Wyrok z dnia 6 grudnia 2021 r. C-670/20 dotyczy wykładni uregulowań zawartych w dyrektywie, a zatem akcie prawa europejskiego skierowanym do państw członkowskich i co do zasady rodzącym obowiązek tych państw dokonania zgodnych z dyrektywą zmian w swoim prawie wewnętrznym (por. art. 288 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – „Dyrektywa wiąże każde Państwo Członkowskie, do którego jest kierowana, w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawia jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków.”). Możliwość skutecznego odwołania się przez sąd krajowy do uregulowań zawartych w dyrektywie istnieje w sporach sądowych związanych z relacjami wertykalnymi. W relacjach horyzontalnych możliwość taka również istnieje, ale jedynie w ograniczonym zakresie. Mianowicie stosując prawo krajowe, bez względu na to, czy przedmiotowe przepisy zostały przyjęte przed czy po wydaniu dyrektywy, sąd krajowy, który musi dokonać ich wykładni, powinien tego dokonać w sposób możliwie najdalej idący zgodnie z brzmieniem i celem dyrektywy, po to, by osiągnąć przewidywany przez nią rezultat (por. wyrok ETS z dnia 13 listopada 1990 r., C-106/89). W ocenie Sądu Apelacyjnego treść art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c. jest tego rodzaju, iż pozwala na jego rozumienie w sposób zgodny z rozumieniem art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 zaprezentowanym w wyroku Trybunału z dnia 6 grudnia 2021 r. C-670/20. Wydaje się bowiem do pogodzenia nawet z językowym rozumieniem użytego w wypowiedzi normatywnej pojęcia „jednoznaczny” objęcie nim nie tylko czysto formalno-gramatycznej komunikatywności tej wypowiedzi, ale również wymogu aby konsument o cechach wskazanych w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 grudnia 2021 r. był w stanie w oparciu o jego treść ocenić rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy. Tego ostatniego wymogu uregulowania zawarte w § 1 ust. 1 CSU, § 1 ust. 2, § 19 ust. 2 i 3 COU umowy kredytu w ocenie Sądu Apelacyjnego nie spełniają, gdyż uzależniają wysokość zobowiązania kredytobiorców w stosunku do banku od kursu franka szwajcarskiego wobec złotego polskiego, który to kurs ma podlegać uwzględnieniu niezależnie od niedającego się z góry przewidzieć rozmiaru jego wzrostu, a co w efekcie końcowym uniemożliwia dokonanie jakichkolwiek realnych przewidywań co do ostatecznej wielkości zobowiązań kredytobiorców obliczanych w złotówkach. W konsekwencji, mimo że wyżej powołane postanowienia dotyczą świadczeń głównych stron w rozumieniu art. 385[1] § 1 zd. 2 k.c., mogą one – z uwagi na brak jednoznaczności wynikającego z nich uregulowania mechanizmu waloryzacji - podlegać kontroli z punktu widzenia art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c.
Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że udzielono kredytobiorcom informacji, że kurs CHF może wzrosnąć. Jednakże jednocześnie kredytobiorcy zostali zapewnieni o stabilności waluty i niskiej racie.. Kredytobiorcom nie przedstawiono danych historycznych obrazujących zmiany kursu CHF we wcześniejszych latach, nie zwrócono im również uwagi na zastosowanie dwóch kursów CHF: kursu kupna i kursu sprzedaży, nie wytłumaczono różnicy pomiędzy nimi ani też nie wyjaśniono, w jaki sposób bank ustala kursy walut w tabeli kursów. Podejmując decyzje o zawarciu umowy kredytu kredytobiorcy mieli być może wiedzę co do ogólnego mechanizmu powiązania rozmiaru jego zobowiązania z kursem franka szwajcarskiego względem złotego polskiego. Wszelako strona pozwana nawet nie twierdzi aby zwrócono im uwagę na możliwość wzrostu tego kursu w sposób tak znaczny, jaki się w realiach niniejszej sprawy od czasu wypłaty kredytu do chwili obecnej zmaterializował. Dopiero zaś takiej treści informacja, wyrażona zrozumiałym językiem, mogłaby zobrazować kredytobiorcom rzeczywiste konsekwencje ekonomiczne i rzeczywiste ryzyka jakie wiążą się z zawartą umową. Oświadczenia zawarte w oświadczenie z dnia 6 kwietnia 2011 r. (k. 113) oraz oświadczenia zawarte w informacji dla Wnioskodawców (k. 122-123) nie są w stanie powyższej oceny zmienić. Nie wynika z nich bowiem aby kredytobiorcy zostali pouczony o tym, że zmiana kursu franka może nastąpić w tak znacznym stopniu, jaka w realiach niniejszej sprawy faktycznie nastąpiła. Nietrafny jest zatem zarzut naruszenia art. 385[1] § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 6 Dyrektywy 93/13 oraz zarzut naruszenia art. 385[1] § 1 k.c.
Sąd I instancji wskazał na to, że klauzule przewidujące przeliczenie zarówno wypłacanego kredytu jak i ostatecznej wysokości zobowiązania (czyli środków podlegających zwrotowi) według kursów określonych w Tabeli Kursów obowiązującej w banku, kształtują w tej umowie prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Określenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy z tytułu spłaty rat kredytu następuje bowiem według przelicznika zmiennego w czasie, co więcej, ustalonego jednostronnie przez stronę pozwaną i tylko kredytobiorca ponosi w całości ryzyko kursowe związane z wahaniami waluty. Wysokość kursów ustalana jest jednostronnie przez stronę pozwaną. Co do zasady trudno nie zgodzić się z oceną wyrażoną przez Sąd I instancji. W szczególności zaś nie przekonuje zawarta w apelacji argumentacja odwołująca się do metodologii sporządzania tabeli kursowej albowiem dla rozstrzygnięcia istotna jest w tym zakresie treść postanowień umownych mających obowiązywać pomiędzy stronami, a nie wewnętrzna, nie znajdująca odzwierciedlenia w treści zawartej umowy, metodologia stosowana przez stronę pozwaną. Skoro bowiem brak jest umownego uregulowania pomiędzy stronami dookreślającego sposób ustalania kursów w tabeli, to tak sformułowana umowa faktycznie nie nakładała w tym zakresie na stronę pozwaną ograniczeń, lecz od jej dobrej woli zależało, czy tak szeroko określonej kompetencji do jednostronnego kształtowania rozmiaru zobowiązania powodów nie nadużyje. Braku ustawowego wymogu określania zasad ustalania kursów walut nie ma wpływu na powyższą ocenę. Okoliczność, że wymóg taki nie został wprowadzony przepisem wyraźnie to zagadnienie regulującym nie uchyla odnośnych postanowień umowy kredytu spod badania w kontekście uregulowań dotyczących nieuczciwych postanowień umownych.
Wszelako, w ocenie Sądu Apelacyjnego, naruszenie interesów kredytobiorców polega przede wszystkim na tym, że cały mechanizm waloryzacji zobowiązania do zwrotu kredytu wynikający z określenia rozmiaru zobowiązania kredytowego w powiązaniu z kursem franka szwajcarskiego przy jednoczesnej faktycznej wypłacie udzielonego kredytu w złotówkach, wystawiał kredytobiorców na niczym nieograniczone ryzyko wzrostu kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Wprawdzie co do zasady nie jest wykluczone wprowadzanie do umów klauzul waloryzacyjnych, w tym klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do miernika w postaci kursu waluty obcej w stosunku do złotówki i nie ma podstaw do uznania, że stosowanie takich klauzul jest w całości wykluczone w stosunkach konsumenckich. Fakt że ustawa dopuszcza w art. 358[1] § 2 k.c. wprowadzanie do umów klauzul waloryzacyjnych nie jest jednak równoznaczny z wyłączeniem dopuszczalności oceny konkretnej klauzuli waloryzacyjnej z punktu widzenia art. 385[1] k.c. Aby klauzule waloryzacyjne mieściły się w granicach zakreślonych przez art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. muszą one zostać skonstruowane w taki sposób, aby zabezpieczały konsumenta przed niczym nieograniczonym wzrostem ich zobowiązania będącym pochodną kursu arbitralnie wybranej waluty obcej w stosunku do złotówki, bez jakiegokolwiek powiązania z wynikającą z inflacji faktyczną utratą realnej siłą nabywczą złotówki. Waloryzacja mieszcząca się w granicach zakreślonych przez art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. ma bowiem zabezpieczać wierzyciela przed utratą realnej siły nabywczej waluty zobowiązania, ale nie może stanowić mechanizmu do niczym nieograniczonego zwiększania zobowiązania konsumenta. Ukształtowanie praw i obowiązków stron narażające konsumenta na niczym nieograniczone zwiększenie rozmiarów jego zobowiązania należy ocenić jako sprzeczne z dobrymi obyczajami. Nie da się bowiem pogodzić z podstawowymi normami moralnymi obowiązującymi w społeczeństwie sytuacji, w której zobowiązanie konsumenta do zwrotu kapitału nie pozostaje w jakiejkolwiek proporcji do wywołanej inflacją faktycznej utraty siły nabywczej złotówki w okresie między wypłatą udzielonego konsumentowi kredytu a jego spłatą. Taka zaś zachodzi sytuacja w realiach niniejszej sprawie skoro wypłata kredytu następowała po kursie oscylującym wokół 3,17 złotych za 1 franka szwajcarskiego, a w chwili obecnej kurs ten waha się około 4,58 złotego za 1 franka szwajcarskiego. Oceny klauzuli waloryzacyjnej jako niedozwolonej nie jest stanie zmienić okoliczność, że nie przewidywała ona również żadnego ograniczenia ryzyka banku przed spadkiem kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Obciążenie takim ryzykiem banku – instytucji wyspecjalizowanej w obrocie finansowym i posiadającej możliwości finansowe i organizacyjne nieporównywalnie wyższe aniżeli powodowie – wiąże się dla banku ze znacznie mniejszym zagrożeniem jego interesów aniżeli w wypadku będących osobami fizycznymi kredytobiorców. Ponadto, skoro oceny niedozwolonego charakteru umowy dokonujemy według stanu rzeczy na chwilę zawarcia umowy, to wejście w życie zmian wprowadzonych ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. nie wywołało w tym zakresie żadnej zmiany. Okoliczność, że kredytobiorcy mogli od tego momentu rozpocząć spłatę kredytu w samodzielnie nabywanych frankach szwajcarskich co najwyżej eliminowała obciążenie ich spread’em, ale nie wpływała w żaden sposób na zakres obciążającego ich ryzyka związanego z nieograniczonym wzrostem ich zobowiązania będącym pochodną kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki, bez jakiegokolwiek powiązania z faktyczną utratą realnej siłą nabywczą złotówki wynikającą z inflacji. Natomiast właśnie taka, wynikająca z umowy, ekspozycja kredytobiorców na ryzyko rozstrzyga o zakwalifikowaniu postanowień umowy kredytu za niedozwolone w rozumieniu art. 385[1] k.c.
Zarazem postanowienia zawarte w § 1 ust. 1 CSU, § 1 ust. 2, § 19 ust. 2 i 3 COU umowy kredytu skutkowały w realiach niniejszej sprawy rażącym naruszeniem interesów kredytobiorców. Ich zastosowanie skutkowałoby bowiem bardzo znacznym (ponad dwukrotnym) wzrostem nominalnej wielkości wyrażonego w złotych polskich zobowiązania do zwrotu wypłaconego kapitału. Tak znaczny wzrost nominalnego zobowiązania konsumenta, nie pozostający w jakiejkolwiek proporcji do rozmiarów inflacji złotego polskiego w okresie od wypłaty kredytobiorcom kredytu do chwili obecnej, skutkuje bardzo znacznym uszczerbkiem w majątkowych interesach kredytobiorców, a jego rozmiar można ocenić jako „rażący”. Gdyby w umowie przewidziano tylko waloryzację zobowiązania kredytobiorców powiązaną z faktyczną utratą siły nabywczej złotego polskiego, a nie z kursem franka szwajcarskiego, biorąc pod uwagę powszechnie znany poziomi inflacji złotego w okresie od zawarcia umowy kredytu do chwili obecnej rozmiar zobowiązań kredytobiorców byłby znacznie niższy, aniżeli obliczany stosownie do kursu franka szwajcarskiego.
Określające mechanizm waloryzacji postanowienia zawarte w § 1 ust. 1 CSU, § 1 ust. 2, § 19 ust. 2 i 3 COU umowy kredytu ocenić należy zatem jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385[1] § 1 zd. 1 k.c. Wbrew zatem zarzutom podnoszonym w apelacji, to właśnie powyższe postanowienia w pierwszym rzędzie są sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszają rażąco interes konsumenta, a nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (gdyż nie pozwalają na ustalenie finalnego rozmiaru zobowiązania konsumenta) w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 zaprezentowanym w wyroku Trybunału z dnia 6 grudnia 2021 r. C-670/20. Jako takie mogą one, zgodnie z 385[1] § 1 k.c., podlegać kontroli sądowej jako niedozwolone postanowienia umowne. Konsekwencją zaś takiej oceny jest, iż postanowienia te nie wiążą kredytobiorców. Nietrafne są zatem podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 385[1] § 1 k.c. oraz art. 385[1] § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 i art. 7 Dyrektywy 93/13 i zarzuty naruszenia art. 385[1] i art. 385[2] k.c. oraz art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz pkt 2 lit. c) załącznika do Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 385[1] § 1 k.c.
Zarazem kredytobiorcy, również po zwróceniu im uwagi na potencjalne konsekwencje prawne stąd wynikające (pouczenie, k. 193), konsekwentnie od samego początku postępowania prezentowali stanowisko, iż wolą ich jest, aby sporna umowa została potraktowana jako nieważna (oświadczenie, k. 193). Nie ma zaś podstaw do oceny, że uznanie, iż cała umowa jest nieważna wiązałoby się z narażeniem kredytobiorców na niekorzystne konsekwencje. Wprawdzie w takiej sytuacji kredytobiorcy są obowiązani do zwrotu całego udzielonego kredytu, ale zarazem uwolnieni zostają od wysoce negatywnych dla ich interesów konsekwencji wynikających z przewidzianego niedozwolonymi postanowieniami umownymi mechanizmu waloryzacji ich świadczenia. W tym stanie rzeczy pouczenia ze strony sądów i oświadczenia kredytobiorców miały zupełnie drugorzędny charakter, biorąc również pod uwagę stanowisko przedstawione w wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r. (C-140/22), którym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że w kontekście uznania nieważności w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową ze względu na to, iż umowa ta zawiera nieuczciwy warunek, bez którego nie może ona dalej obowiązywać stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą wykonywanie praw, które konsument wywodzi z tej dyrektywy, jest uzależnione od złożenia przez tego konsumenta przed sądem oświadczenia, w którym twierdzi on, po pierwsze, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy tego warunku, po drugie, że jest świadomy z jednej strony faktu, że nieważność wspomnianego warunku pociąga za sobą nieważność wspomnianej umowy, a z drugiej - konsekwencji tego uznania nieważności, i po trzecie, że wyraża zgodę na uznanie tej umowy za nieważną.
Uwzględnić zarazem należy, że eliminacja postanowień określających mechanizm waloryzacyjny powiązany z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki powoduje zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, albowiem z mechanizmem waloryzacyjnym powiązane jest oprocentowanie umowy odniesione do stawki bazowej LIBOR (§ 2 ust. 1 i ust. 2 pkt 3 COU). Nie ma natomiast podstaw do uznania, że strony zawarłyby sporną umowę z takim oprocentowaniem gdyby nie miała ona przewidywać waloryzacji przy zastosowaniu kursu franka szwajcarskiego do złotego (por. art. 58 § 3 k.c.), gdyż w takiej sytuacji doszłoby do zasadniczej zmiany charakteru świadczenia głównego umowy. Zatem nie można uznać, że sporna umowa kredytu mogłaby - po wyeliminowaniu postanowień przewidujących umowną waloryzacje złotówkowego zobowiązania powodów poprzez powiązanie go z kursem franka szwajcarskiego względem złotówki - nadal obowiązywać z mocy art. 385[1] § 2 k.c. (por. pkt 1 sentencji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. C-260/18). Od strony ekonomicznej kredyt udzielony w złotych z oprocentowaniem opartym o stawkę referencyjną dla franków szwajcarskich jest czymś zasadniczo odmiennym od kredytu, w którym rozmiar zobowiązania kredytobiorców w złotówkach określa się zgodnie z aktualnym kursem franka szwajcarskiego względem złotego, z zastosowaniem oprocentowania opartego o stawkę referencyjną dla franków szwajcarskich. Nic w realiach niniejszej sprawy nie wskazuje na to, że bank zawarłaby z kredytobiorcami taką umowę kredytu. Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 385[1] § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 oraz zarzut naruszenia art. 385 [1] § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego.
Nie można również wypełnić luk spowodowanych nieskutecznością niedozwolonych postanowień umownych w szczególności w oparciu o przepisy art. 65 k.c. względnie art. 56 k.c., czy art. 65 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. Po pierwsze, eliminacja postanowień przewidujących denominację (waloryzację) a następnie indeksację do franka szwajcarskiego powoduje tylko to, że umowę należy traktować jako umowę kredytu w wyrażonej w niej kwocie w złotych polskich i do określenia rozmiaru zobowiązania powodów nie ma potrzeby zastosowania jakichkolwiek postanowień określających sposoby przeliczeń pomiędzy walutą polską a walutą obcą. Problem polega jednak na tym, że do takiego zobowiązania pieniężnego zastosowanie znajduje nieadekwatna zastrzeżona w umowie stawka oprocentowania. Jednak zastosowanie przepisów określających sposób przeliczeń pomiędzy walutami w żaden sposób problemu tego nie usunie. Po drugie wskazać należy, że zgodnie ze stanowiskiem przyjętym przez Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. (C-260/18) art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Zgodnie z wyżej opisanym mechanizmem oddziaływania uregulowań dyrektyw na relacje horyzontalne stanowisko to powinno być brane pod uwagę przy wykładni odnośnych przepisów, zaś art. 65 i art. 56 k.c. oraz art. 354 § 1 k.c. należy zaliczyć do tych właśnie przepisów, których możliwość zastosowania do uzupełniania treści umowy Trybunał wykluczył. Nietrafny jest zatem zarzut naruszenia art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 385 [1] §2 k.c. w zw. z art. 354 §1 k.c. w zw. z art. 6 ust. Dyrektywy 93/13 oraz nietrafny jest zarzut naruszenia art. 56 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy prawo bankowe.
Nie można natomiast utrzymać spornej umowy w mocy poprzez zastosowanie– po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień wiążących rozmiar zobowiązania złotówkowego powodów z kursem franka szwajcarskiego - do określenia wysokości oprocentowania postanowienia zawartego w § 2 ust. 2 pkt 1 COU. Dokonanie takiej operacji interpretacyjnej należałoby ocenić jako niezgodne z przyświecającym Dyrektywie 93/13 celem, jakim jest odstraszenie przedsiębiorców od stosowania nieuczciwych postanowień umownych. Uwzględnić przy tym należy, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które uprawnia sąd krajowy do zmiany umowy o kredyt konsumencki poprzez zastąpienie nieuczciwego warunku umownego innym warunkiem, który nie podlega zakwalifikowaniu jako nieuczciwy (por. pkt 2 wyroku TSUE z dnia 14 czerwca 2012 r. C-618/10). Zarazem w realiach niniejszej sprawy nieważność całej umowy nie powoduje szczególnie negatywnych konsekwencji dla konsumenta, o których mowa w wyroku TSUE z dnia 25 listopada 2020 r. (C -269/19), co miałoby nakładać na sądy obowiązek wezwania strony do określenia wysokości oprocentowania w drodze negocjacji. Wręcz przeciwnie, nieważność całej umowy jest dla konsumentów w niniejszej sprawie ekonomicznie korzystna i powodowie w toku całego postępowania dążyli do tego, aby nieważność całej umowy przyjąć za przesłankę rozstrzygnięcia w sprawie. Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 385 [1] § 2 k.c. i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z § 2 ust. 2 pkt 1 COU.
Natomiast zastosowanie do spornej umowy uregulowania zawartego w art. 358 § 2 k.c. byłoby niedopuszczalne już z tej tylko przyczyny, że przepis ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. a zatem już w trakcie trwania stosunku umownego i nie mógłby on znaleźć zastosowania do oceny tego stosunku w okresie przed wejściem w życie tego przepisu. Zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego stosunku o charakterze ciągłym przepisem dyspozytywnym jest możliwe, gdy przepis ten obowiązywał w całym okresie obowiązywania tego stosunku prawnego. Ponadto uwzględnić należy, że po wyeliminowaniu przewidzianego umową mechanizmu waloryzacyjnego z uwagi na obciążenie kredytobiorców nieograniczonym ryzykiem kursowym w ogóle nie byłoby potrzebne stosowanie jakiegokolwiek kursu franka szwajcarskiego, gdyż rozmiar zobowiązania kredytobiorców w złotych polskich po wyeliminowaniu mechanizmu waloryzacyjnego w ogóle nie zależy już od kursu franka szwajcarskiego. Z tych też względów nieuprawniona byłoby analogiczne zastosowanie art. 41 pr. weksl. i art. 24 ust. 3 ustawy o NBP. Nietrafny jest zatem zarzut naruszenia art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 [1] § 2 k.c.
Nie budzi wątpliwości interes prawny kredytobiorców w rozumieniu art. 189 k.p.c. w uzyskaniu orzeczenia ustalającego nieważność umowy kredytu. Pojęcie interesu prawnego powinno być interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia należytej ochrony prawnej (por. wyrok SN z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 125/03, nie publ. oraz wyrok SN z dnia 31 stycznia 2008 r., II CSK 387/07, niepubl.). Dlatego przyjmuje się, że uzależnienie powództwa o ustalenie od interesu prawnego należy pojmować elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej jego wykładni, konkretnych okoliczności danej sprawy, szeroko pojmowanego dostępu do sądów i tego, czy w drodze innego powództwa (powództwa oświadczenie) strona może uzyskać pełną ochronę (por. wyrok SN z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 387/02, LEX nr 391789; wyrok SN z dnia 8 lutego 2013 r., IV CSK 306/12, LEX nr 1318437; wyrok SN z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, LEX nr 1566718). (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2021 r. II CSKP 64/21). Trafnie Sąd I instancji dostrzegł, że po stronie powodów istnieje interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. Wynika on z okoliczności, iż zgodnie z treścią spornej umowy kredytobiorcy nadal pozostawaliby zobowiązani w stosunku do kredytodawcy do spłaty kredytu. W takim stanie rzeczy jedynie orzeczenie ustalające nieważność umowy kredytu jest zdatne rozstrzygnąć spór pomiędzy stronami w przedmiocie istnienia tego zobowiązania. Orzeczenie ograniczające się jedynie zasądzające na rzecz kredytobiorców zwrot spłaconych rat kredytu jako świadczenia nienależnego sporu tego by nie kończyło, albowiem wyrażony w uzasadnieniu takiego orzeczenia pogląd o nieważności umowy kredytu nie wiązałby w innych ewentualnych sporach pomiędzy stronami. Nietrafny jest zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.
Nieważność umowy kredytu oznacza, że spełnione na jej podstawie świadczenia mają charakter świadczeń nienależnych w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. Skoro zaś kredytobiorcy spełnili na rzecz banku świadczenia pieniężne w postaci spłat udzielonego kredytu, to z mocy art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. kredytodawca jest zobowiązany do zwrotu tych świadczeń na rzecz kredytobiorców. Uregulowanie zawarte w art. 411 pkt 1 k.c., zgodnie z którym nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, nie stoi na przeszkodzie istnieniu zobowiązania strony pozwanej do zwrotu kredytobiorcom spełnionych świadczeń. W realiach niniejszej sprawy spełnienie przez kredytobiorców ich świadczeń nastąpiło w oparciu o umowę, która ostatecznie okazała się w całości nieważna z uwagi na zastrzeżenie w niej takiego rodzaju niedozwolonych postanowień umownych, których eliminacja uniemożliwia utrzymanie umowy w mocy. Zatem kredytodawca jest zobowiązany do zwrotu kredytobiorcom spełnionych na jego rzecz świadczeń jako nienależnych świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Aby taki skutek prawny nastąpił kredytobiorcy nie musieli składać oświadczenia, że spełnienie przez nich świadczeń z tytułu rat kredytu następuje z zastrzeżeniem zwrotu, gdyż wymóg taki istnieje w wypadku świadomego spełniania nieistniejącego zobowiązania, ale nie znajduje on zastosowania w wypadku spełniania świadczenia na podstawie nieważnej czynności prawnej, co ma miejsce w realiach niniejszej sprawy (art. 411 pkt 1 k.c.). Nie ma również podstaw do uznania, że kredytobiorcy nie mogą żądać zwrotu spełnionych świadczeń gdyż ich spełnienie miało czynić zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.). Nie można bowiem uznać, że spełnienie przez konsumenta świadczeń wynikających z umowy nieważnej z tej przyczyny, że wprowadzono do niej niedozwolone postanowienia umowne, czyni zadość zasadom współżycia społecznego. Nietrafne są zatem podniesione w apelacji zarzuty naruszenia art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz naruszenia art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz naruszenia art. 5 k.c. Żądanie przez powodów zwrotu spełnionych przez nich na podstawie nieważnej umowy świadczeń nie może być poczytane jako nadużycie prawa podmiotowego. Strona pozwana nie wskazuje nawet jaka konkretnie zasada współżycia społecznego miałaby zostać w takim stanie rzeczy naruszona. Nietrafny jest zatem zarzut naruszenia art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 5 k.c.
Nie mógł odnieść skutku zarzut zatrzymania podniesiony w pismach z dnia 7 września 2023 r. (k. 240-247). Jak to bowiem wyjaśniono w postanowieniu TSUE z dnia 8 maja 2024 r. (C-424/22) artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w kontekście stwierdzenia nieważności zawartej przez instytucję bankową z konsumentem umowy kredytu hipotecznego z uwagi na nieuczciwy charakter niektórych warunków tej umowy powołanie się przez tę instytucję na prawo zatrzymania prowadzi do uzależnienia przysługującej konsumentowi możliwości uzyskania przez niego zapłaty kwot, które zasądzono od wspomnianej instytucji ze względu na skutki restytucyjne wynikające ze stwierdzenia nieuczciwego charakteru tych warunków, od równoczesnego zaofiarowania przez rzeczonego konsumenta zwrotu albo zabezpieczenia zwrotu całości świadczenia otrzymanego od tej samej instytucji przez konsumenta na podstawie wspomnianej umowy, niezależnie od spłat dokonanych już w wykonaniu tej umowy.
Nietrafny natomiast okazał się zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. podniesiony w apelacji strony pozwanej. Zważyć należy, że odsetki za opóźnienie zostały zasądzone dopiero od dnia, w którym powodowie złożyli oświadczenia o odmowie zatwierdzenia niedozwolonych postanowień umowy. Biorąc zaś pod uwagę, że powodowie od samego początku postępowania dążyli do nieważności umowy i kwestia oceny postanowień umowy jako niedozwolonych była głównym zagadnieniem będącym przedmiotem postępowania od samego jego początku, nie sposób podzielić stanowiska jakoby Sąd I instancji niedostatecznie pouczył powodów o skutkach nieważności umowy. Uwzględnić nadto należy, że pouczenia ze strony sądów i oświadczenia kredytobiorcy mają zupełnie drugorzędny charakter, biorąc pod uwagę stanowisko przedstawione w wyroku z dnia 7 grudnia 2023 r. (C-140/22), którym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że w kontekście uznania nieważności w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową ze względu na to, iż umowa ta zawiera nieuczciwy warunek, bez którego nie może ona dalej obowiązywać stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą wykonywanie praw, które konsument wywodzi z tej dyrektywy, jest uzależnione od złożenia przez tego konsumenta przed sądem oświadczenia, w którym twierdzi on, po pierwsze, że nie wyraża zgody na utrzymanie w mocy tego warunku, po drugie, że jest świadomy z jednej strony faktu, że nieważność wspomnianego warunku pociąga za sobą nieważność wspomnianej umowy, a z drugiej - konsekwencji tego uznania nieważności, i po trzecie, że wyraża zgodę na uznanie tej umowy za nieważną.
Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu o czym orzeczono w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.
Na zasądzone w pkt 2 sentencji, na zasadzie art. 98 § 1 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., od przegrywającej strony pozwanej na rzecz wygrywających powodów koszty postępowania apelacyjnego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 8100 zł wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Wojciech Żukowski
Data wytworzenia informacji: