I AGa 105/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2025-02-19
Sygn. akt I AGa 105/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lutego 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO (del.) Wiesław Grajdura
Protokolant: Grzegorz Polak
po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2025 r. w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa Produkcyjno Handlowo Usługowego (...) spółki z o.o. w W.
przeciwko (...) spółce z o.o. spółce komandytowej w K.
o zapłatę
na skutek apelacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 12 stycznia 2023 r., sygn. akt IX GC 239/22
1. zmienia zaskarżony wyrok w całości, nadając mu treść:
„I. zasądza od strony pozwanej, (...) spółki z o.o. spółki komandytowej w K. na rzecz strony powodowej, Przedsiębiorstwa Produkcyjno Handlowo Usługowego (...) spółki z o.o. w W. kwotę 133.511,06 (sto trzydzieści trzy tysiące pięćset jedenaście i 06/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 listopada 2021 r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 12.093 (dwanaście tysięcy dziewięćdziesiąt trzy) zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, liczonymi od uprawomocnienia się orzeczenia w przedmiocie tych kosztów do dnia zapłaty”;
2. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 10.742 (dziesięć tysięcy siedemset czterdzieści dwa) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie, liczonymi od daty uprawomocnienia się postanowienia w przedmiocie tych kosztów do dnia zapłaty.
Sygn. akt I AGa 105/23
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 19 lutego 2025 r.
Przedsiębiorstwo Produkcyjno Handlowo Usługowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. w pozwie wniesionym przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej w K. domagała się zasądzenia kwoty 133.511,06 zł, obejmującej kwotę 5.148,11 zł tytułem skapitalizowanych odsetek ustawowych za opóźnienie oraz kwotę 128.362,95 zł tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności o równowartości 40 euro za każdą wierzytelność zapłaconą z opóźnieniem, wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu.
W sprzeciwie od wydanego w Sądzie Okręgowym w K.nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał, iż roszczenia objęte pozwem uległy przedawnieniu, albowiem miały stawać się one wymagalne w okresie od stycznia do listopada 2017 roku, zatem bieg terminu ich przedawnienia rozpoczynał się przed wejściem w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 roku o zmianie ustawy kodeks cywilny i niektórych innych ustaw. Przedawnieniu zatem uległy, zdaniem pozwanego, wszystkie zobowiązania wymagalne wcześniej niż 3 lata przed datą zawezwania do próby ugodowej. Nadto, pozwany podniósł, że roszczenie winno podlegać oddaleniu na mocy art. 5 k.c. Umieszczając art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych we właściwym kontekście społeczno-gospodarczym należy, zdaniem pozwanego, brać pod uwagę nie tylko korzyść wierzyciela, ale również poniesione przezeń koszty i słuszne interesy dłużnika. Zdaniem pozwanego, dochodzenie po latach od zakończenia współpracy między stronami objętych pozwem należności stanowi przejaw nadużycia prawa. Współpraca między stronami przebiegała wzorowo, pozwany otrzymywał od powoda wielokrotne podziękowania, a dopiero w momencie zakończenia współpracy powód wytoczył powództwo, domagając się rekompensat za faktury, które co do zasady nie przekraczają lub przekraczają nieznacznie kwotę 1.000 zł netto.
Wyrokiem z dnia 12 stycznia 2023 r. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo (punkt I) i obciążył stronę powodową kosztami procesu (punkt II).
Apelację od tego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w całości.
Strona skarżąca zarzuciła Sądowi I instancji naruszenie:
1) art._233 k.p.c. poprzez dokonanie błędnej oceny dowodów, a w konsekwencji dokonanie ustaleń rażąco sprzecznych z doświadczeniem życiowym i zasadami obowiązującymi w działalności handlowej,
2) art. 6 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7 UE z 16 lutego 201l r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych,
3) art. 10 ust. 1 w związku z art. 7 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych poprzez ich niezastosowanie,
4) art. 6 k.c. poprzez przypisanie stronie powodowej obowiązku dowodzenia okoliczności, co do których nie spoczywał na niej ciężar dowodu,
5) art. 5 k.c. poprzez jego nieprawidłowe i bezzasadne zastosowanie ,
6) art. 328 § 2 k.p.c. polegające na sporządzeniu bardzo skąpego zarówno w wymiarze jakościowym, jak i ilościowym, lakonicznego i niewyjaśniającego w sposób pełny i jasny podstawy wydanego wyroku,
7) art. 102 k.p.c. poprzez jego bezzasadne niezastosowania, mimo że wyłączną przyczyną oddalenia powództwa było zastosowanie art. 5 k.c.
Wskazując na powyższe zarzuty apelująca wniosła o:
a) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji
do ponownego rozpoznania, ewentualnie
b) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda od pozwanej spółki kwoty 128.362,95 zł tytułem stałej opłaty 40 Euro na podstawie art. 10 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych wraz z dalszymi odsetkami oraz kwoty 5.148,11 zł tytułem skapitalizowanych odsetek wraz z dalszymi odsetkami, a także kosztów procesu za I instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych,
c) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i o zasądzenie od powoda kosztów postępowania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja okazała się zasadna.
Powód dochodził roszczenia o zapłatę łącznie kwoty 133.511,06 zł, które to roszczenie wywodził z dwóch różnych tytułów: kwoty 128.362,95 zł domagał się jako rekompensaty za koszty odzyskiwania należności w oparciu o art. 10 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2023 r. poz.1970, dalej jako: „p.n.o.t.h.”), przy czym kwota ta to równowartość wielokrotności kwoty 40 euro należnej od niezapłaconych w terminie 756 faktur za okres od stycznia 2017 r. do listopada 2017 r. (zestawienie powoda w pozwie – karta 5 – 14), natomiast kwoty 5148,11 zł dochodził jako skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w związku z nieterminową zapłatą należności wynikających z ww. faktur.
Sąd I instancji, jak wynika z lektury uzasadnienia zaskarżonego wyroku, swoją uwagę i analizę prawną skoncentrował wyłącznie na roszczeniu o zapłatę kwoty 128.362,95 zł, uznając jego dochodzenie za przejaw nadużycia prawa podmiotowego. Nie zajął się natomiast w ogóle roszczeniem o zapłatę odsetek za opóźnienie (5148,11 zł). Do tego żądania nie odniosła się w sprzeciwie od nakazu zapłaty także strona pozwana. Nie poświęciła mu też w ogóle miejsca w wywodzie prawnym zawartym w załączniku do protokołu rozprawy z 6.10.2022 r. Należy zatem stwierdzić, że roszczenie to było w świetle art. 6 ust.1 p.n.o.t.h. zasadne. Uprawnione było też domaganie się od tej należności odsetek od daty wytoczenia powództwa (art. 482 k.c.).
Jeśli zaś chodzi o żądanie zapłaty kwoty 128.362,95 zł, wywodzone z art. 10 p.n.o.t.h., strona pozwana broniła się dwoma zarzutami: zarzutem przedawnienia oraz zarzutem nadużycia prawa podmiotowego. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd I instancji w ogóle nie analizował kwestii przedawnienia, natomiast za zasadny uznał zarzut nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.), co spowodowało oddalenie powództwa.
Poddając zatem analizie w pierwszej kolejności przesłankę negatywnej oceny przez Sąd Okręgowy roszczenia powoda, wskazać należy, że w okolicznościach sprawy brak było dostatecznych podstaw do zastosowania art. 5 k.c. Podkreślić przede wszystkim należy, co nie uszło także uwadze Sądu I instancji, że art. 10 p.n.o.t.h., jak zresztą cała ustawa, stanowi wyraz wdrożenia (implementacji) dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz. Urz. UE L 48 z 23.02.2011). Taki stan rzeczy nakazuje wykładnię przepisów tej ustawy w zgodzie z celami rzeczonej Dyrektywy. W preambule Dyrektywy (motywy 19 i 20) jednoznacznie wskazano cele tego rozwiązania. Po pierwsze, ma ono stanowić „uczciwą rekompensatę” kosztów dochodzenia należności. Obok samego zwrotu poniesionych wydatków, omawiana regulacja stwarza w tym zakresie dalej idące ułatwienie, z góry wykluczając potrzebę przedstawienia przez wierzyciela dowodów na faktyczną wysokość poniesionych kosztów, o ile mieszczą się one w należnej mu kwocie 40 euro (por. uchwałę SN z dnia 11.12.2015 r., III CZP 94/15). Dopiero w razie dochodzenia wyższej kwoty, zastosowanie znajdą ogólne zasady dowodzenia uszczerbku majątkowego w prawie cywilnym (art. 10 ust. 2 p.n.o.t.h., implementujący art. 6 ust. 3 Dyrektywy). W granicach kwoty 40 euro przepis ten pozbawia także dłużnika możliwości kwestionowania faktycznej wysokości kosztów poniesionych przez wierzyciela, co w zamierzeniu ustawodawcy ma ułatwić i przyspieszyć uzyskanie tej kwoty.
W doktrynie wyrażone zostało zapatrywanie, że w wypadkach gdy z okoliczności sprawy wynikać będzie, iż roszczenie o zapłatę zgłoszono dla szykany lub gdy obowiązek zapłaty ryczałtu byłby z innych przyczyn rażąco niesłuszny dla dłużnika, dochodzenie ryczałtu będzie mogło zostać uznane, w całości lub w części, za nadużycie prawa podmiotowego (por. M. Grochowski, Ryczałtowy zwrot kosztów dochodzenia należności w oparciu o art. 10 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych – przesłanki i cele, Monitor Prawniczy 2016, Nr 19, str. 1052-1054; P. Dzienis, Motywacyjna funkcja rekompensaty za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro w transakcjach handlowych a zasady słuszności. Glosa do uchwały SN z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, Glosa 2017, nr 3, s. 63-72). Możliwość taką dopuścił także, choć bez szerszej argumentacji, Sąd Najwyższy (por. uzasadnienie powołanej już uchwały SN w sprawie III CZP 94/15 oraz uzasadnienie uchwały z dnia 12.12.2019 r., III CZP 48/19, OSNC 2020, Nr 9, poz. 69).
Co jednak najistotniejsze, kwestia ta była także przedmiotem wypowiedzi orzeczniczej TSUE, której nie sposób pominąć, dostrzegając kluczowe znaczenie orzecznictwa Trybunału dla procesu stosowania przepisów prawa unijnego. Najpierw w wyroku z dnia 4 maja 2023 r. (C-78/22) TSUE orzekł, że artykuł 6 ust. 1 Dyrektywy 2011/7 w związku z ust. 3 tego artykułu i art. 7 ust. 1 akapit drugi lit. c tej Dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie temu, by sąd krajowy odmówił zasądzenia stałej kwoty, określonej w pierwszym z tych przepisów, lub ją ograniczył, na podstawie ogólnych zasad krajowego prawa prywatnego, w tym także w przypadku, gdy opóźnienia w płatnościach, które wystąpiły w ramach jednej i tej samej umowy, dotyczą w szczególności niskich, a nawet niższych sum od tej stałej kwoty. W kolejnym wyroku z dnia 11 lipca 2024 r. (C-279/23) Trybunał poddał analizie przepisy Dyrektywy w kontekście stosowania art. 5 k.c. W orzeczeniu tym wskazał, że w świetle wykładni językowej i systemowej art. 6 ust. 1 Dyrektywy 2011/7 minimalna stała kwota w wysokości 40 euro, stanowiąca rekompensatę za koszty odzyskiwania należności, jest należna wierzycielowi, który wypełnił swoje zobowiązania, w odniesieniu do każdej płatności, która nie została dokonana w terminie w ramach wynagrodzenia za transakcję handlową, bez względu na to, jaka jest kwota wierzytelności, której dotyczy opóźnienie w płatności, jak też niezależnie od tego, jaka jest długość tego opóźnienia (punkt 26 uzasadnienia wyroku). Podkreślił także, z odwołaniem się do wyroku z dnia 24 czerwca 2019 r. w sprawie P. ((...)), że w zakresie, w jakim art. 5 k.c. nie można interpretować w sposób zgodny z art. 6 dyrektywy 2011/7, sąd krajowy, do którego należy w ramach jego kompetencji stosowanie przepisów prawa Unii, zobowiązany jest zapewnić pełną ich skuteczność, w razie konieczności z własnej inicjatywy, nie stosując przepisu prawa krajowego (art. 5 k.c.) bez konieczności żądania lub oczekiwania na uprzednie uchylenie tego przepisu w drodze ustawodawczej lub w jakimkolwiek innym trybie konstytucyjnym (punkt 31 uzasadnienia wyroku). W efekcie Trybunał uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 2011/7 należy interpretować w ten sposób, iż stoi on na przeszkodzie praktyce sądów krajowych polegającej na oddalaniu powództw o uzyskanie przewidzianej w tym przepisie stałej minimalnej kwoty stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności ze względu na to, że opóźnienie w płatnościach dłużnika jest nieznaczne lub że kwota długu, której dotyczy opóźnienie w płatnościach dłużnika, jest niewielka.
Mając na względzie przywołaną wyżej wykładnię relewantnych przepisów Dyrektywy, przy uwzględnieniu także okoliczności tej sprawy, nie można dojść do wniosku, aby uzasadnione było oddalenie powództwa o zapłatę na rzecz strony powodowej rekompensaty w oparciu o konstrukcję nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.). Dlatego zarzut naruszenia tego przepisu przez Sąd I instancji należało uznać za zasadny. Nie jest przekonywające założenie uczynione przez Sąd Okręgowy, że powództwo ma „charakter instrumentalny” i jest formą „odegrania się”, swoistym „odwetem” powoda na pozwanym za „zerwanie współpracy”. W tym aspekcie bardziej przekonuje argumentacja powoda, który z jednej strony trafnie wskazuje, że zachowanie pozwanego, polegające na nieregulowaniu należności w terminie, było stałym postępowaniem, naruszającym warunki umowne, w stosunku do którego ówcześnie powód – choć świadom swoich praw – nie chciał wyciągać konsekwencji prawnych, aby nie sprowokować pozwanego do zerwania współpracy. W ten sposób, poprzez zaniechanie działania prawnego, którego było w jego dyspozycji i służyło mu lege artis celem ochrony uzasadnionego interesu ekonomicznego, powód starał się utrzymywać współpracę z nie do końca lojalnym kontrahentem, która nawet pomimo istniejących niedogodności związanych z nieterminową zapłatą i tak per saldo była dlań korzystna w porównaniu z perspektywą zerwania współpracy handlowej. Tego rodzaju kalkulacja ekonomiczna, której nie sposób kwalifikować pejoratywnie w aspekcie prawnym czy etycznym, determinowała postawę powoda. To co przez lata przeszłe powstrzymywało powoda od skorzystania z przynależnego mu instrumentu prawnej ochrony jego słusznych praw przestało istnieć z chwilą zakończenia współpracy handlowej między stronami. Wytoczenie powództwa w takiej sytuacji nie sposób zakwalifikować w kategoriach „odegrania się” czy „odwetu”, jeśli uwzględni się choćby tylko to, że to pozwany regularnie nie wywiązywał się z umowy jeśli chodzi o terminową realizację zobowiązań, a dochodzenie roszczeń jest po prostu korzystaniem z praw podmiotowych, na straży których stoi sąd i procedury prawne umożliwiające skuteczną ochronę tychże praw.
Wobec braku podstaw do uznania działania powoda za nadużycie prawa podmiotowego, należało dokonać merytorycznej oceny żądania pozwu. Jak na wstępie już zaznaczono, co trafnie dostrzegł powód, pozwany ani w sprzeciwie od nakazu zapłaty, ani w dalszym swym wywodzie faktycznym i prawnym, zawartym w załączniku do protokołu rozprawy z dnia 6.10.2022 r., nie kwestionował tego, że strony łączyły umowy, w ramach których pozwany był zobowiązany do spełnienia świadczenia pieniężnego, z realizacji którego nie wywiązywał się w terminie. Szczegółowe wyliczenie w tym zakresie przedstawione zostało w uzasadnieniu pozwu, zwłaszcza w zawartej w jego treści tabeli, która obrazuje m.in. terminy płatności poszczególnych faktur, jak też rzeczywiste daty zapłaty przez pozwanego. Twierdzenia te w gruncie rzeczy należy uznać za przyznane przez pozwanego (art. 230 k.p.c.), zwłaszcza że ich prawdziwość nie budzi wątpliwości w świetle zgromadzonych w sprawie dowodów. Pozwany, poza zarzutem przedawnienia i nadużycia prawa podmiotowego, podnosił okoliczność, że powód właściwie nie podejmował wobec niego żadnych działań zmierzających do odzyskiwania należności, co ze względu na omówiony wyżej stan prawny, z którego wywodzone są roszczenia, jest irrelewantne.
Do analizy pozostała więc już tylko kwestia przedawnienia. Pozwany utrzymywał, że roszczenie o zapłatę kwot należnych za opóźnione wpłaty (za okres od stycznia do listopada 2017 r.) uległo w całości przedawnieniu. Twierdził, że bieg przedawnienia rozpoczął się przed nowelizacją k.c. dokonaną w 2018 r., dlatego zastosowanie powinien znaleźć art. 118 k.c. w poprzednim brzmieniu. Odnosząc się do tego problemu należy najpierw zauważyć, że termin przedawnienia roszczenia o rekompensatę z tytułu kosztów odzyskiwania należności nie został uregulowany w ustawie z 8 marca 2013 r. Jak jednak wyjaśniono w orzecznictwie, termin przedawnienia tego roszczenia określa art. 118 k.c. Podkreślono przy tym szczególny charakter tego roszczenia, które określono nie jako roszczenie akcesoryjne (tak jak odsetki), ale jako dodatkowy środek ochrony prawnej zapobiegający negatywnym wpływom opóźnień w płatnościach i przyspieszający procedury dochodzenia roszczeń (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 30 września 2021 r., III CZP 37/20 i wyrok SN z dnia 12 maja 2023 r., II CSKP 895/22). Rekompensata w stałej kwocie, zależnej wyłącznie od wartości wynagrodzenia należnego z tytułu dostawy towaru lub wykonania usługi (bez uwzględniania wysokości należnych odsetek), powstaje – verba legis – od dnia nabycia uprawnienia do odsetek. Choć nie jest to roszczenie akcesoryjne, to tak jak odsetki, jest ono roszczeniem okresowym – powstaje z dniem opóźnienia zapłaty każdej transakcji handlowej (w pierwszym dniu opóźnienia), w którym uaktywni się roszczenie wierzyciela o ustawowe odsetki za opóźnienie w transakcjach handlowych. Z tego względu oba roszczenia dochodzone pozwem (o odsetki za opóźnienie i o równowartość rekompensaty) winny być oceniane – jeśli chodzi o przedawnienie – wedle tych samych reguł. Roszczenia o świadczenia okresowe podlegają 3-letniemu terminowi przedawnienia, o jakim mowa w art. 118 k.c. Każde ze świadczeń okresowych jako samoistne podlega oddzielnemu przedawnieniu. W tym kontekście konieczne jest zwrócenie uwagi na zmianę stanu prawnego, jaka dokonała się w następstwie wejścia w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r. poz.1104). Ustawą tą dokonano m.in. nowelizacji art. 118 k.c., wprowadzając do tego przepisu zdanie drugie, zgodnie z którym koniec terminu przedawnienia przesunięty został w każdym przypadku na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Wspomniana nowelizacja objęła także przedawnienie roszczeń o świadczenia okresowe, które powstały przed dniem jej wejścia w życie (9 lipca 2018 r.) i do tego czasu nie uległy przedawnieniu. Kwestia ta została szczegółowo przeanalizowana i wyjaśniona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2023 r. (II CSKP 1917/22), gdzie trafnie stwierdzono, dokonując w szczególności wykładni art. 5 cyt. ustawy, że bieg terminu przedawnienia roszczeń, rozpoczęty przed wejściem w życie ustawy nowelizującej, podlega od chwili jej wejścia w życie nowym regulacjom, co implikuje zastosowanie także art. 118 zd. 2 k.c. Reguła ta, mająca swoje bezpośrednie źródło w nakazie stosowania nowego prawa do biegu terminów przedawnienia roszczeń nieprzedawnionych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, ma ogólny charakter i dotyczy co do zasady każdego terminu wchodzącego w zakres zastosowania art. 118 zd. 2 k.c. w nowym brzmieniu, w tym trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Wobec powyższego najwcześniej wymagalne odsetki i roszczenia z tytułu rekompensaty (ze stycznia 2017 r.) uległyby przedawnieniu w dniu 31 grudnia 2020 r. Bieg terminu przedawnienia został jednak skutecznie przerwany złożeniem wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, co było między stronami faktem niespornym, potwierdzonym zresztą dokumentami przedłożonymi do akt. W ówczesnym stanie prawnym wciąż bowiem jeszcze obowiązywał art. 121 i art. 123 k.c. w poprzednim brzmieniu, którego zmiana została dokonana dopiero na mocy ustawy z dnia 2.12.2021 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r. poz.2459), która weszła w życie 30.06.2022 r. Przerwany złożeniem wniosku o zawezwanie do próby ugodowej bieg terminu przedawnienia rozpoczął się na nowo w 2021 r., po zakończeniu postępowania przed Sądem Rejonowym (...)w Krakowie (sygn. akt (...)), co wynika z art. 124 k.c. Ponowne skuteczne przerwanie biegu tego terminu nastąpiło z chwilą wniesienia pozwu w tej sprawie, co nastąpiło w listopadzie 2021 r. (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.). Nie można zatem przyjąć, by jakakolwiek wierzytelność dochodzona pozwem była przedawniona.
Mając na względzie przywołane wyżej uwarunkowania faktyczne i prawne, uzasadnione stało się orzeczenie jak w pkt 1 sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. W zmienionym wyroku Sądu I instancji zasądzono całość roszczenia oraz koszty procesu obejmujące opłatę sądową od pozwu i wynagrodzenie pełnomocnika powoda wedle stawki minimalnej wyznaczonej wartością przedmiotu sporu, wynikającej z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie – w myśl zasady odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c.). Koszty postępowania apelacyjnego zasądzono wedle tej samej reguły (art. 391 § 1 k.p.c.), obciążając stronę pozwaną obowiązkiem zwrotu powodowi kosztów, na które składa się opłata od apelacji i koszty zastępstwa procesowego powoda w postępowaniu apelacyjnym wedle stawki 75% wynagrodzenia należnego za I instancję.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Wiesław Grajdura
Data wytworzenia informacji: