I AGa 357/20 - wyrok Sąd Apelacyjny w Krakowie z 2022-05-10
Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)
Sygn. akt I AGa 357/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 maja 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Marek Boniecki |
po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2022 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa P. Ś.
przeciwko Bibliotece Publicznej we W.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach
z dnia 3 listopada 2020 r. sygn. akt VII GC 149/16
1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I – w ten sposób, że kwotę 2989,36 zł obniża do 1740,85 zł (jeden tysiąc siedemset czterdzieści złotych i osiemdziesiąt pięć groszy), oddalając powództwo także co do kwoty 1248,51 zł wraz z odsetkami od tej kwoty oraz w punkcie IV poprzez uchylenie zawartego w nim rozstrzygnięcia;
2. oddala apelację pozwanej w pozostałej części;
3. oddala apelację powódki w całości;
4. zasądza od powódki na rzecz pozwanej 64 zł (sześćdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Marek Boniecki
Sygn. akt I AGa 357/20
Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z 10 maja 2022 r.
Wyrokiem z dnia 3 listopada 2022 r. Sąd Okręgowy w Kielcach: I. zasądził od Biblioteki Publicznej we W. na rzecz P. Ś. kwotę 2.989,36 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 18 marca 2017 r. do dnia zapłaty; II. oddalił powództwo w pozostałej części; III. zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; IV. nakazał pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwoty 74 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że 4 kwietnia 2014 r. strony zawarły umowę na budowę obiektu biblioteki z uwzględnieniem stanu zaawansowania robót w terminie do 31 sierpnia 2015 r. za wynagrodzeniem wynoszącym 2.026.786,70 zł brutto. Po wykonaniu zamówienia kosztorys ofertowy i cena oferty miały zostać zweryfikowane w oparciu o kosztorys powykonawczy, a wykonawca w tym celu miał obowiązek przedstawić powykonawczy obmiar robót i sporządzić kosztorys powykonawczy. Warunkiem zapłaty drugiej i kolejnych faktur było przedłożenie pozwanej dowodów zapłaty wymagalnego wynagrodzenia podwykonawcom i dalszym podwykonawcom. W wypadku powierzenia wykonania robót podwykonawcy, powódka i podwykonawca byli zobowiązani do przedłożenia zamawiającemu projektu umowy o podwykonawstwo, a następnie poświadczonej za zgodność z oryginałem kopii zawartej umowy w terminie 7 dnia od jej zawarcia. Taki sam obowiązek odnosił się do dostawcy i usługodawcy, o ile wartość dostaw lub usług była równa lub większa od 0,5% wartości umowy. Zamawiający był obowiązany do bezpośredniej zapłaty wymagalnego wynagrodzenia podwykonawcy robót budowlanych dostawcy lub usługodawcy, który zawarł z wykonawcą zaakceptowaną przez pozwaną umowę, jeżeli wykonawca uchylił się od obowiązku zapłaty. Powódka miała wykonać roboty z własnych materiałów, przyjęła na siebie obowiązki kierownika robót i branżowych kierowników robót, zobowiązała się do powykonawczego rozliczenia umowy. Zamawiający zaś był zobowiązany między innymi do przekazania wykonawcy projektu budowlanego i dokumentacji projektowej, zapewnienia nadzoru inwestorskiego. Zamawiający mógł odstąpić od umowy w formie pisemnej pod rygorem nieważności, między innymi w wypadku przerwania przez wykonawcę robót i ich nierealizowania bez uzasadnionych przyczyn przez kolejnych 7 dni roboczych, nierozpoczęcia robót i niepodjęcia ich po mimo dodatkowego wezwania, niewykonywania robót zgodnie z umową, nienależytego wykonywania zobowiązań umownych, o ile zamawiający wezwie go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczy co najmniej 3-dniowy termin. W wypadku odstąpienia od umowy przez zamawiającego z przyczyn leżących po stronie wykonawcy, wykonawcy miało przysługiwać wynagrodzenie za roboty wykonane, udokumentowane i odebrane, o ile mają one trwałe zastosowanie dla inwestycji. W celu wykonania umowy pozwana zawarła z Gminą W. umowę na nieodpłatne wykonanie usługi inspektora zastępczego, który miał zarządzać całością zadań mających na celu wykonanie umowy, w tym przeprowadzaniem rozliczeń i odbiorów częściowych oraz rozliczeniem końcowym, łącznie uprawnieniem do nakładania kar umownych. Powódka realizowała roboty z opóźnieniem, pozwana na naradach oraz wpisem do dziennika budowy z 21 maja 2014 r. domagała się od niej przedstawienia harmonogramu rzeczowego, prosiła również o zapewnienie na budowie obecności kierownika budowy lub kierownika robót oraz wprowadzenia na budowę dodatkowych ekip budowlanych. Między innymi powódka nie zrealizowała całego zakresu robót przewidzianego w harmonogramie na sierpień i wrzesień 2014 r., przerwała roboty remontowo-budowlane wewnętrzne w okresie od 10 września 2014 r. do 29 października 2014 r., w związku z czym pozwana udzieliła jej dodatkowego terminu ich wykonania do 10 października 2014 r. Powódka w październiku 2014 r. przedstawiła inspektorowi nadzoru kosztorys powykonawczy (częściowy), którego ten nie przyjął do rozliczeń, albowiem brakowało książki obmiarów, deklaracji zgodności na wbudowane materiały, a ceny nie odpowiadały cenom jednostkowym z kosztorysu ofertowego Wiosną 2015 r. pomiędzy stronami powstały rozbieżności co do użycia określonych materiałów wykończeniowych. Między innymi powódka zaproponowała pozwanej płytki ceramiczne, których dyrektor biblioteki nie zaakceptowała, proponując położenie płytek w innych rozmiarach. Nie akceptowała także zaproponowanej kolorystyki jako zbyt ciemnej, niezgodnej z projektem.
W związku z tym został powołany zespół do analizy dokumentacji projektowej w zakresie materiałów służących do wykończenia wnętrz i wyposażenia obiektu, który stwierdził, że
w projekcie brakuje opisów ceramiki podłogowej i ściennej, wykładzin podłogowych PCV
i dywanowych, rysunków balustrad, rozwiązań konstrukcyjnych schodów wejściowych, rozwiązań podjazdu dla niepełnosprawnych, istnieje rozbieżność pomiędzy projektem
a przedmiarem robót co do ilości okładzin podłogowych i ściennych oraz ilości balustrad,
w (...) nie ma opisu materiałów wykończeniowych, ich jakości i parametrów, w projekcie wyposażenia opis mebli, regałów, krzeseł i siedzisk tapicerowanych jest nieprecyzyjny, nie podano żadnych parametrów sprzętu elektronicznego. Dalej stwierdzono, że w powyższym zakresie nie doszło do uzgodnienia pomiędzy inwestorem a wykonawcą, albowiem proponowane przez powódkę rozwiązania w zakresie kolorystyki, wyglądu balustrad, mebli nie mają podstawy w projekcie. Brak precyzyjnego opisu w projekcie materiałów i urządzeń uniemożliwia inwestorowi ocenę, czy wykonawca wykonuje roboty w sposób właściwy i spełniający warunki techniczne, w związku z czym nie ma możliwości dokonania odbioru robót od wykonawcy i rozliczenia się z nim w tej części na podstawie złożonej oferty. W dniu 18 maja 2015 r. pozwana na podstawie art. 145 ust. 1 Prawa zamówień publicznych złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy, powołując się na okoliczności powodujące, że wykonanie umowy w pierwotnym zakresie nie leży w interesie publicznym, czego nie można było przewidzieć w chwili jej zawarcia. Pozwana stwierdziła po dokonaniu analizy dokumentacji w zakresie wykończenia i wyposażenia obiektu w świetle przedstawionych przez wykonawcę do zaakceptowania materiałów wykończeniowych, aktualnie odstępnych materiałów wykończeniowych i wyposażenia obiektu stwierdziła, że standard i jakość materiałów przedstawionych przez wykonawcę do zaakceptowania odbiega od standardu dla obiektu tego typu, jakość materiałów wykończeniowych obecnie dostępnych jest wyższa, w związku z tym wykonanie z materiałów w standardzie zaproponowanym przez wykonawcę byłoby ze społecznego punktu widzenia marnowaniem środków publicznych. Odstąpienie dotyczyło robót w postaci: balustrad schodowych, posadzki i wykładzin w części administracyjnej, listew przyściennych, przygotowania podłogi pod licowanie ścian, licowania ścian płytkami w części administracyjnej, posadzki i wykładziny w części bibliotecznej, listew przyściennych, przygotowania podłogi pod licowanie ścian, licowanie ścian płytkami w części bibliotecznej, balustrad-prętów co 3. stopniu, płytek w izbie regionalnej, schodach zewnętrznych w części administracyjnej, płytek i balustrady na pochylni dla niepełnosprawnych, płytek na schodach zewnętrznych w części administracyjnej, balustrady schodowej, płytek i balustrady zewnętrznych w części bibliotecznej, płytek schodowych i balustrady zewnętrznych w części izby regionalnej. Po częściowym odstąpieniu od umowy powódka prowadziła z Gminą rozmowy dotyczące ustalenia terminu wykonania pozostałych robót. Pozwana zadeklarowała wtedy, że cofnie oświadczenie o odstąpieniu od umowy co do robót budowlanych w zakresie położenia posadzek ceramicznych, wykładzin PCV i wykładzin dywanowych (bez zakupu materiałów, które dostarczyć miał zamawiający), położenia posadzek wraz z zakupem materiałów wg zestawienia, wykonania i montażu balustrad, a powódka przedłoży szczegółową kalkulację dla pozycji kosztorysowych dotyczących posadzek i wykładzin. W dniu 28 sierpnia 2015r. przesłała powódce projekt tego porozumienia do podpisu. Wobec niepodpisania tego dokumentu przez powódkę, pozwana podtrzymała oświadczenie o odstąpieniu. W sierpniu 2015 r. powódka opracowała harmonogram prac ustalający zakończenie robót w połowie grudnia 2015 r., pomimo tego, że strony nie uzgodniły zmiany końcowego terminu wykonania robót. Przewidywał on zakończenie malowania z końcem października, montaż drzwi i stolarki aluminiowej w pierwszej połowie listopada, montaż nawietrzaków i parapetów wewnętrznych do końca sierpnia, montaż centrali i windy do 15 grudnia 2015 r., montaż kratek wentylacyjnych do 15 grudnia, montaż wentylacji osiowych do końca listopada, wykonanie podwieszanych sufitów w sanitariatach i obudów kanalizacyjnych i wentylacyjnych do końca października, wykonanie kominów na dachu z otynkowaniem do końca września, dokończenie instalacji odgromowej do końca września, kosmetykę robót dekarskich do końca września, dokończenie robót instalacyjnych we wszystkich branżach do 15 grudnia 2015 r., prace towarzyszące we wszystkich branżach do 15 grudnia, wykonanie barierek, poręczy wewnętrznych i zewnętrznych do 30 listopada oraz wykonanie dokumentacji powykonawczej we wszystkich branżach łącznie z odbiorem windy przez UDT oraz wykonanie prac kosmetycznych ze sprzątaniem wewnątrz budynku, wykonanie altany śmietnikowej - do 15 grudnia 2015 r. Ponadto harmonogram zawierał roboty, których termin wykonania był uzależniony innych czynników: wykonanie okładzin podłogowych i wykładzin – w zależności od terminu dostawy materiału przez zamawiającego, remont piwnicy w części administracyjnej i wykonanie robót elektrycznych oraz „biały montaż” – w zależności od dostarczenia przez zamawiającego dokumentacji projektowej, wykonanie tynku mozaikowego, robot brukarskich, przyłącza kanalizacyjnego – w zależności od terminu zlecenia przez zamawiającego. Powódka nie wykonywała umowy w terminie umownym, a także uchybiła terminom określonym przez siebie w harmonogramie. Na przykład harmonogram ten przewidywał zamówienie windy w dniu 7 września 2015 r., faktycznie jednak nastąpiło to w dniu 25 września 2015 r., kiedy powódka podpisała umowę ze spółką (...) przewidującą dostawę windy w listopadzie, a montaż w grudniu 2015 r. Wobec zwłoki powódki w wykonaniu robót, które miały być zakończone do 31 sierpnia 2015 r., a nie zależały od położenia posadzek, pozwana wezwała do ich zakończenia do dnia 7 października 2015 r. Powódka nie chciała udostępnić innym wykonawcom obiektu, potem po siłowym jego przejęciu przez inwestora w listopadzie 2015 r., twierdziła, że nie podejmuje się kontynuacji prac z powodu niedysponowania placem na wyłączność, żądała także wypłaty wynagrodzenia i zwrotu zabezpieczenia, chociaż nie było do tego podstaw. Na dzień 30 września 2015 r. do wykonania pozostało między innymi dokończenie robót tynkarskich, malowanie ścian, osadzenie drzwi wewnętrznych i zewnętrznych, dokończenie montażu opraw oświetleniowych z wykonaniem pomiarów, osadzenie kratek wentylacyjnych, montaż centrali wentylacyjnej z pomiarami, osadzenie kratek wentylacyjnych, montaż parapetu wewnętrznego, nawietrzaków, grzejnika i dokonanie rozruchu c.o., dokończenie pochylni dla niepełnosprawnych, montaż drzwiczek rewizyjnych w c.o., montaż windy, budowa zadaszenia nad śmietnikiem, wyprawa elewacyjna ścian przyziemia z tynku mozaikowego, remont kominów na starym budynku, wykonanie przeciwspadków na dachu izby regionalnej
z poprawką obróbek dwóch okien połaciowych i wymiana pogiętej blachy na dachu, wykonanie przyłącza kanalizacji sanitarnej od ul. (...), demontaż balustrady przy schodach wewnętrznych, czyszczenie izolacji rur PCV, dokończenie instalacji odgromowej i wykonanie pomiarów ochronnych, prace porządkowe. Powódka wykonała te roboty z licznymi wadami i niedoróbkami obejmującymi zarówno roboty na zewnątrz budynku, jak i w jego 41 pomieszczeniach, w związku z czym pozwana przesyłając ich wykaz, wezwała wykonawcę do ich usunięcia do 7 grudnia 2015 r., jednakże termin ten nie został dotrzymany, albowiem powódka uznała żądanie za przedwczesne (z wyjątkiem szlifowania biegu pochylni), co skutkowało kolejnym jej wezwaniem w dniu 14 grudnia 2015 r. do zmiany sposobu wykonania umowy i usunięcia wad oraz usterek w terminie 3 dni. Powyższe wezwanie do usunięcia usterek nie zostało zrealizowane. Kolejnym pismem z 24 lutego 2016 r. pozwana wyznaczyła powódce 7-dniowy termin do wznowienia robót i ponownie pismem z 22 marca 2016 r., na które powódka odpowiedziała w ten jedynie sposób, że chce obejrzeć budowę i zadecydować o sposobie wykonania robót. Oświadczeniem z 24 marca 2016 r. pozwana odstąpiła od umowy w zakresie nieobjętym wcześniejszym oświadczeniem - z powodu wadliwego wykonywania robót i ich opóźnienia. Wysokość zysku utraconego przez powódkę na skutek częściowego odstąpienia od umowy w maju 2015 r. wynosi 1749,85 zł za roboty budowlane i 1248,51 zł za kanalizację deszczową, co łącznie daje sumę 2989,36 zł, zaś zysk od robót niewykonanych na skutek odstąpienia od umowy w marcu 2016 r. wynosi z kolei 837,07 zł.
W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego
w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasługujące na uwzględnienie jedynie w niewielkiej części. Podstawą żądania było stwierdzenie, że powódka jako wykonawca robót budowlanych związanych z budową obiektu Biblioteki Publicznej we W., z przyczyn leżących po stronie zamawiającego nie mogła wykonać całości robót, w związku z czym utraciła przewidywany na poziomie 41% zysk z umowy. Częściowe odstąpienie od umowy datowane na 18 maja 2015r. było nieskuteczne w świetle przepisu art. 145 ust. 1 prawa zamówień publicznych w wersji obowiązującej na datę złożenia oświadczenia, albowiem pozwana działająca jako profesjonalny podmiot w zakresie zamówień publicznych nie wykazała, że nie można jej postawić zarzutu nienależytej oceny sytuacji w chwili zawierania umowy. To ona bowiem zleciła wykonanie dokumentacji projektowej, którą następnie udostępniła powódce w celu wykonania robót i ponosi ryzyko związane z jej wadliwością. Skoro odstąpienie nastąpiło z inicjatywy i z przyczyn leżących po stronie pozwanej, a można byłoby go uniknąć, gdyby przekazana powódce dokumentacja projektowa była poprawna, to na podstawie art. 471 k.c. strona pozwana winna zrekompensować wykonawcy robót, to co utracił w związku z ograniczeniem zakresu zamówienia. Nie wykazany pozostał jednakże zysk na poziomie 41%, a jedynie co do robót, od wykonania których przez powódkę pozwana odstąpiła w maju 2015 r. wyniósł on 1749,85 zł za roboty budowlane i 1248,51 zł za kanalizację deszczową. Odstąpienie dokonane w marcu 2016 r. było z kolei uzasadnione, przede wszystkim z powodu opóźnienia się powódki z robotami.
Od powyższego wyroku apelację wniosły obie strony.
Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo i rozstrzygającej
o kosztach postępowania, zarzucając: 1) sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przejawiającą się w ustaleniu przez Sąd, iż po stronie pozwanej zaistniały przesłanki do odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy, co zostało dokonane w treści oświadczenia z dnia 24 marca 2016 r., podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że na etapie znacznego zaawansowania robót, a co za tym idzie dokonania znacznych nakładów finansowych, zaangażowania sprzętowego i kadrowego po stronie powodowej, jeszcze w maju 2015 r., tj. na około 3-4 miesiące przed nastąpieniem umownego terminu zakończenia robót, dochodziło do elementarnych zmian w projekcie, którego kompletacja i realizacja leżała przecież po stronie powodowej - co niewątpliwie miało wpływ na postęp prac, zapewnienie ich ciągłości i jakości oraz terminowości realizacji; 2) sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, tj. niewłaściwe przyjęcie, że powódka wykonywała pracę z opóźnieniem z uwagi na podkreślone w treści uzasadnienia wyroku opóźnienie w dostawie i montażu dźwigu, podczas gdy był to tylko i wyłącznie jeden punkt z 24-przedmiotowego harmonogramu, zaś przyczynę tego opóźnienia powódka upatrywała w niemożności położenia płytek w szybie windy, która to okoliczność leżała po stronie strony powodowej, co do pozostałych zaś punktów strona powodowa wywiązała się terminowo, zaś twierdzenia strony pozwanej co do wadliwości tego wykonania sprowadzają się tylko i wyłącznie do blankietowych sformułowań dot. wad i niezdatności wykonanych prac, bez poparcia w innych, wiarygodnych dowodach; 3) naruszenie art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego oraz niewszechstronny, a w konsekwencji uznanie opinii biegłej M. C. za wiarygodną i poprawną pod względem jej zastosowania w toku postępowania sądowego, podczas gdy opinia ta jest niepełna, w szczególności w zakresie, w którym wyliczone jako należne powódce odszkodowanie opiera się na 8% zysku określonym w kosztorysie ofertowym, pomija zaś pozostałe koszty, które pośrednio poniosła strona powodowa celem przygotowania do wykonania zakresu robót bezzasadnie wyłączonych na skutek dwóch oświadczeń strony pozwanej, tj. 18 maja 2015 r. oraz 24 marca 2016 r., a które stanowią tzw. koszty pośrednie, nieustannie ponoszone przez wykonawcę w toku procesu budowlanego, tj. koszty przygotowania realizacji robót, ich organizacji, zarządzania i dotyczą placu budowy oraz zarządu przedsiębiorstwa oraz koszty zarządu, tj. stanowisk pracy personelu wykonującego czynności o charakterze ogólnoadministracyjnym, sprawującego funkcje nadzorcze, kontrolne oraz inne związane z organizacją, kierowaniem i zarządzaniem firmą budowlaną, a które również w rozumieniu art. 471 k.c. stanowią szkodę poniesioną przez powódkę; 4) naruszenie art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego oraz niewszechstronny, a w konsekwencji dyskredytację zeznań świadka W. R. w zakresie, w którym twierdził, że po wyłączeniu robót nie było żadnego zagrożenia terminu, a zastrzeżenia co do jakości były nieistotne i nie mogły być podstawą do odstąpienia od umowy, podczas gdy świadek ten posiadał, wbrew twierdzeniom Sądu, rozległą wiedzę nt. jakości i tempa prac, a to z uwagi na prowadzoną przez niego stałą obsługę prawną wykonawcy, w toku której jego działalność nie była ograniczona tylko do opiniowania i analizy prawnej dokumentacji, a polegała również na aktywnym uczestnictwie w obchodach i naradach, m.in. z udziałem inwestora, przygotowywał on dokumentację i warunki odbioru budynku, co miało miejsce już we wrześniu 2015 r. (vide zeznania świadka na rozprawie przed SOK., sygn. akt (...) z dnia 16 listopada 2019 r.); 5) błąd w ustaleniach faktycznych przejawiający się w przyjęciu, że na mocy umowy z 4 kwietnia 2014 r., aby doszło do wypłaty wynagrodzenia, tj. faktur częściowych, którego zapłatą powódka warunkowała dokończenie pozostałych robót wskazywanych w treści korespondencji między stronami, konieczne jest zinwentaryzowanie wykonanych robót (stanowiących podstawę do wystawienia faktury częściowej), jak również przedstawienie rozliczeń z podwykonawcami nieujawnionymi inwestorowi, podczas gdy zgodnie z treścią umowy, tj. jej §8 ust. 5.7 8 podstawą częściowych rozliczeń są protokoły częściowego odbioru robót (potwierdzenie przez Inspektora Nadzoru
z §8 ust. 7 oraz przedstawienie dowodów zapłaty wymagalnego wynagrodzenia podwykonawcom i dalszym podwykonawcom, o których mowa w art. 143c ust. 1 p.z.p.; zgodnie z treścią przywołanego art. 143 ust. 1 podwykonawcy objęci dyspozycją tego przepisu muszą być zaakceptowani przez zamawiającego (inwestora), bądź też treść umów z nimi zawarta musi być przedłożona zamawiającemu; zatem umowa łącząca strony nie warunkowała wypłaty przez inwestora częściowego wynagrodzenia od zapłaty wykonawcom nieujawnionym; 6) naruszenie art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami wiedzy, doświadczenia życiowego, wiedzy i logiki, a nadto niewszechstronny, a w konsekwencji obdarzenie dowodów w postaci zeznań świadków
T. N., H. S., M. N., których to relacja nacechowana jest wybiórczością
i stronniczością, a to z uwagi na oczywisty interes w przedstawieniu przede wszystkim swojej osoby, jak również inwestora w sposób korzystny, co przejawiało się w relacjonowaniu zdarzeń i ich przyczyn w sposób jednostronny, z pominięciem ich przyczyn, a przede wszystkim zaniedbań natury organizacyjnej i projektowej po stronie inwestora.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanej kwoty 163.959,16 zł wraz odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu, a w konsekwencji również zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu.
Pozwana zaskarżyła wyrok w części zasądzającej roszczenie i rozstrzygającej
o kosztach sądowych, zarzucając naruszenie: 1) art. 233 k.p.c. poprzez zaniechanie rozważenia całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności okoliczności, czy pozwana miała możliwość przed zawarciem umowy wykrycia nieprawidłowości w dokumentacji projektowej oraz że odstąpienie od wykonania kanalizacji deszczowej nastąpiło na podstawie oświadczenia z dnia 24.03.2016 r., które było uzasadnione; 2) art. 6 k.c. poprzez uznanie roszczenia za zasadne w części zasądzonej wyrokiem, mimo że powódka nie wykazała okoliczności wystąpienia szkody w postaci utraconych korzyści; 3) art. 327
1 §1 pkt 1 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku z pominięciem wszystkich istotnych okoliczności w sprawie i niewyjaśnienia wewnętrznych sprzecznych ustaleń; 4) art. 145 ust. 1 i 2 ustawy Prawo zamówień publicznych poprzez stwierdzenie, że przesłanki tego przepisu nie zostały spełnione w zachodzącym stanie faktycznym; 5) art. 471 k.c. poprzez przyjęcie, że pozwana nie wykonała należycie umowy, odstępując od części robót na podstawie oświadczenia z dnia 18.05.2015 r., skoro przesłanki do odstąpienia na podstawie art 145 ust. 1 i 2 ustawy Prawo zamówień publicznych były spełnione.
W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie, zaś ta wywiedziona przez pozwaną jedynie w części.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Dodatkowego ustalenia wymagało jedynie, że prace w postaci wykonania kanalizacji deszczowej objęte były oświadczeniem o odstąpieniu od umowy datowanym na 24 marca 2016 r. Okoliczność ta została wykazana została dowodami w postaci oświadczenia
o odstąpieniu z tej daty, a w szczególności załączniku do tegoż odstąpienia (k. 15, 16). Dokumenty te nie były kwestionowane przez strony co do ich treści (nie skutków), wobec czego Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do odmówienia im mocy dowodowej.
Sąd drugiej instancji nie znalazł podstaw do uwzględnienia środka odwoławczego wywiedzionego przez powódkę.
Ocenę zarzutów uchybienia art. 233 §1 k.p.c., a w konsekwencji wadliwych ustaleń faktycznych, rozpocząć należy od podzielanego przez Sąd Apelacyjny poglądu doktryny, zgodnie z którym naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykażą przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Sąd na podstawie art. 233 §1 k.p.c. przykładowo z dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o zdarzeniach faktycznych ma prawo oprzeć swoje stanowisko, wybierając to, które uzna za bardziej wiarygodne. Jeżeli w danej sprawie istnieją dwie grupy przeciwstawnych dowodów, wiadomo, że ustalenia faktyczne
z konieczności muszą pozostawać w sprzeczności z jedną z nich. Wówczas sąd orzekający według swobodnej oceny dowodów ma prawo eliminacji określonych dowodów, przyjmując, że według jego oceny pozbawione są one wiarygodności. W takiej sytuacji nie narusza art. 233 §1 k.p.c. (por.
K. Piasecki (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Komentarz. Art. 1–366, Wyd. 7. Warszawa 2016). Stanowisko to jest powszechnie akceptowane także
w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w jednym z orzeczeń stwierdził, że jeżeli
z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2005 r., II PK 34/05).
Podkreślenia wymaga także, że zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. ma charakter procesowy, co oznacza, że sąd odwoławczy jest nim związany, także co do zakresu zarzutu. Nakłada to na stronę wnoszącą apelację takie jego sprecyzowanie, aby możliwe było ustalenie granic zarzutu. W przypadku zakwestionowania przez stronę oceny dowodów dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jest ona w konsekwencji powyższego zobligowania do skonkretyzowania, jaki dowód został nieprawidłowo oceniony, w jakim zakresie i na czym dana nieprawidłowość miała polegać.
W rozpoznawanej sprawie powódka kwestionowała zasadność obu oświadczeń
o odstąpieniu od umowy, przy czym pierwszego z nich – skutecznie. Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu pierwszej instancji o braku podstaw do złożenia pierwszego z oświadczeń, o czym niżej, a zatem dla zasady odpowiedzialności pozwanej istotne stało się na obecnym etapie postępowania, czy wystąpiły okoliczności przedstawione przez pozwaną w oświadczeniu z marca 2016 r. Wymieniono w nim trzy podstawy odstąpienia: a) opóźnienie w zakończeniu robót objętych umową; b) wadliwość robót; c) wykonywanie prac sprzecznie z umową. Wszystkie podstawy miały umocowanie w §14 umowy. Wprawdzie ostatnia podstawa określona została zbyt ogólnie, to zgodnie z treścią umowy, wystarczające było wystąpienie jednej z nich. Niewątpliwie termin umowny wykonania prac, tj. 31 sierpnia 2015 r. dochowany nie został. Pozwana pismem z 11 sierpnia 2015 r. wskazała, które prace nie zostały wykonane i wezwała do ich wykonania w terminie umownym, wykonując nałożony na zamawiającego w §14 ust. 2 umowy obowiązek. Pozwana zaproponowała wprawdzie przesunięcie terminu do 30 listopada 2015 r., lecz porozumienie obejmujące tę zmianę nie zostało podpisane przez powódkę. Powódka wyraziła zgodę na taki termin w piśmie z 15 września 2015 r., jednakże i ten termin nie został dochowany. Została po raz kolejny wezwana do wykonania konkretnie wskazanych pracz podaniem terminu wykonania (k. 246-248). Powódka wezwana została także do usunięcia szczegółowo wymienionych wad (k. 249 i nast.), czego w wyznaczonym terminie nie uczyniła, co wynika z pisma inwestora zastępczego (k. 263-264).
Wobec wykazania przez pozwaną, że istniała co najmniej jedna z podstaw do odstąpienia od umowy, a mianowicie opóźnienie w zakończeniu prac, rzeczą powódki, zgodnie z regułą określoną w art. 6 k.c., było udowodnienie, że opóźnienie to nastąpiło z przyczyn niezależnych od tej strony. Temu obowiązkowi powódka nie sprostała.
Powiązanie treści zarzutów apelacji z jej uzasadnieniem wskazuje, że zdaniem powódki jedną z przyczyn opóźnienia były zmiany w dokumentacji, której zapewnienie leżało po stronie pozwanej. Skarżąca przywołuje tu bliżej nieokreślony materiał dowodowy, co wobec wymogów stawianych zarzutom proceduralnym, nie pozwala na przyznanie twierdzeniom powódki waloru skuteczności. Apelująca nie wskazuje, z których konkretnie dowodów miałoby wynikać, że nie był zapewniony należyty nadzór autorski. Jedynym konkretem, który się pojawia odnośnie do omawianego zarzutu jest niekompletność dokumentacji, która miała doprowadzić do pierwszego odstąpienia. Tyle tylko, że powódka w piśmie z 15 września 2015 r. (k. 146), a zatem po złożeniu oświadczenia, nie wspomina, aby proponowany przez pozwaną termin 30 listopada 2015 r. wymagał korekty dokumentacji czy sprawowania nadzoru autorskiego. Pamiętać trzeba, że zgodnie z art. 651 k.p.c. na wykonawcy spoczywał obowiązek niezwłocznego zawiadomienia inwestora o brakach w dokumentacji czy innych przeszkodach w realizacji umowy o roboty budowlane.
Gołosłowny pozostał także zarzut, że powódka nie wykonała tylko jednego z 24 punktów harmonogramu prac, tj. montażu dźwigu. Sąd wskazał na ten element jedynie przykładowo i nawet nietrafność tego przykładu nie świadczy o tym, że pozostałe prace zostały wykonane w terminie. Pamiętać należy, że przedmiotem żądania pozwu była zapłata za szkodę związaną z niewykonaniem prac. Powódka nie wykazała natomiast, że pozostałe prace (poza dźwigiem) nie zostały wykonane przed ostatecznym odstąpieniem z przyczyn leżących po stronie pozwanej. Z uwagi na charakter sprawy udowodnienie takich okoliczności wymagałoby niewątpliwie wiadomości specjalnych, a dowód z opinii biegłego na tę okoliczność przeprowadzony nie został. Za wystarczający dowód nie mogłyby zostać na pewno uznane zeznania W. R., który prowadził stałą obsługę prawną wykonawcy. Sąd Okręgowy dokonał szczegółowej analizy zeznań tego świadka i podał przekonujące argumenty, dla których nie obdarzył ich przymiotem wiarygodności. Tymczasem skarżąca ograniczyła się do zaprezentowania swojej oceny ww. dowodu, co za wystarczające w świetle powoływanych wcześniej reguł oceny zarzutu obrazy art. 233 §1 k.p.c. uznane być nie może.
Analogiczne argumenty zaoferować można przy analizie zarzutu wadliwej oceny zeznań T. N., H. S., M. N.. Wywód skarżącej w tym zakresie ogranicza się
de facto do przywołania zainteresowania wymienionych świadków kierunkiem rozstrzygnięcia. Sama ta okoliczność nie dyskwalifikuje jednak przydatności zeznań, które w każdym przypadku, w mniejszym lub większym stopniu mogą być obarczone brakiem obiektywizmu, o ile wytrzymują one konfrontację z dowodami przeciwnymi i znajdują potwierdzenie w innych dowodach. W badanej sprawie analogiczne zarzuty przedstawić można by zeznaniom osób powołanych przez powódkę. Kwestionowane przez apelację zeznania korespondują też
z dowodami z dokumentów w postaci pism wysyłanych w toku spornej inwestycji oraz zapisów w dzienniku budowy. Przede wszystkim jednak skarżącej nie udało się wykazać, pomijając w tym miejscu nawet ogólnikowość zarzutu, że przydanie waloru wiarygodności omawianym zeznaniom przez Sąd Okręgowy kłóciło się z zasadami logiki tudzież doświadczenia życiowego.
W kwestii zaniechania przez pozwaną należnych wykonawcy części wynagrodzenia zauważyć wypada, że powódka nie wykazała, aby pozwana bezzasadnie odmówiła zapłaty jakichkolwiek należnych wykonawcy świadczeń, a także, aby ewentualne zaniechania w tym zakresie miały jakikolwiek wpływ na realizację umowy. Co godne podkreślenia, w podstawie faktycznej pozwu powódka nie powoływała się na bezzasadną wypłatę części wynagrodzenia. Pozwana z kolei konsekwentnie wskazywała na brak podstaw do zapłaty części wynagrodzenia z uwagi na niekompletność dokumentacji przedstawianej przez wykonawcę przy odbiorach częściowych, a swoje twierdzenia wspierała stosownymi dokumentami (przykładowo pisma – k. 153, 155). Dostrzec przy tym należy, że obowiązek każdorazowego dostarczania świadectw i atestów jakości wszystkich wbudowywanych materiałów wynikał wprost z §13 ust. 3 umowy, w części dotyczącej procedury odbiorowej, także przy odbiorach częściowych. Z tych względów uregulowania przewidziane w §8 ust. 5 i 7 umowy, nie mogły zostać uznane za kompletne.
Kwestia wykonywania prac na budowie przez podwykonawców nie była poruszana
w sprawie i nie było podstaw do przyjęcia, że brak zapłaty podwykonawcom był przyczyną jakiejkolwiek odmowy zapłaty części wynagrodzenia, co czyni zarzut oparty na art. 143 i nast. ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (t. jedn. Dz. U. z 2019 r., poz. 1843 ze zm., dalej: p.z.p.) bezprzedmiotowym, niemniej zauważyć wypada, że w świetle przepisów art. 647
1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zawierania umowy, inwestor mógł ponosić solidarną z wykonawcą odpowiedzialność za wynagrodzenie podwykonawców nie zgłoszonych formalnie.
Nieskuteczny wreszcie okazał się zarzut wadliwej oceny opinii biegłej, który w istocie zasadzał się na przedstawieniu własnego stanowiska w sprawie. Dowód ten przeprowadzony został na okoliczność wysokości szkody, którą miał ponieść wykonawca na skutek odstąpienia od umowy przez pozwaną. Podkreślić należy przede wszystkim, że to na powódce spoczywał ciężar wykazania tej okoliczności. Jedynym adekwatnym dowodem w tym zakresie okazała się opinia biegłej, której powódka skutecznie nie podważyła. Nie wnosiła ona ostatecznie po odebraniu wyjaśnień od biegłej na ostatnim terminie rozprawy o uzupełnienie opinii czy dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego. Wnioski takie nie znalazły się również w apelacji. Co więcej, nie zostało uprawdopodobnione w żaden sposób, przykładowo poprzez zaoferowanie prywatnej ekspertyzy, że wnioski opinii biegłej M. C. są nieprawidłowe. Wszystkie te okoliczności, w kontekście rozkładu ciężaru dowodu, nie pozwoliły na skuteczne zakwestionowanie przyjętej przez Sąd pierwszej instancji wysokości szkody.
Nie można pominąć również faktu, że powódka była niekonsekwentna w prezentowaniu podstawy faktycznej żądania. W pozwie bowiem wskazywała, że jej szkoda polegała na utracie zysku. W piśmie procesowym z 4 września 2017 r. podniosła, że na szkodę składają się utracone korzyści. Tymczasem na rozprawie w dniu 7 listopada 2017 r. powódka wskazała, że oprócz zysku na dochodzoną pozwem kwotę składają się tzw. koszty pośrednie i koszty poniesione tytułem realizacji umowy zawartej z pozwanym. Ostatni z wymienionych składników stanowi jednak całkowicie odmienny rodzajowo element szkody (art. 361 §2 k.c.). Chodzi bowiem już nie tylko o utracone korzyści, ale również o poniesioną stratę. Miała miejsce zatem zmiana podstawy faktycznej pozwu w rozumieniu art. 187 §1 pkt 2 k.p.c., nieskuteczna w świetle art. 193 §2 1 k.p.c. Z kolei w piśmie procesowym z 8 listopada 2017 r. zawierającym rozszerzenie powództwa o 8.240 zł powtórnie wskazano, że na szkodę składają się bliżej nieokreślone koszty zakupu 8%, zysk 8% i bliżej nieokreślone koszty pośrednie 25%. W ocenie Sądu Apelacyjnego, pomijając wskazane już wyżej niewykazanie dochodzonych pozwem kwot, nie można mówić o prawidłowym zaprezentowaniu żądania, nadającym się do weryfikacji. Nie sposób przy tym nie dostrzec, że Sąd pierwszej instancji podejmował wielokrotne próby skłonienia reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika powódki do sprecyzowania, jakie konkretnie elementy składają się na jej szkodę.
Apelacja pozwanej okazała się uzasadniona w części.
Całkowicie nietrafiony okazał się być zarzut naruszenia art. 327 1 §1 pkt 1 k.p.c., który z uwagi na swoją ogólnikowość przy jednocześnie procesowym charakterze w ogóle nie poddawał się kontroli instancyjnej. Dla porządku zatem podnieść jedynie można, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełniało wszelkie wymogi konstrukcyjne przewidziane ww. przepisem.
Zarzut uchybienia art. 233 k.p.c., a właściwie art. 233 §1 k.p.c., okazał się skuteczny
w części, w której pozwana zakwestionowała niewzięcie pod uwagę dowodów w postaci oświadczenia z 24 marca 2016 r. oraz załącznika do tegoż. Dokumenty te wprost wskazywały, że roboty w zakresie wykonania kanalizacji deszczowej objęte zostały drugim oświadczeniem o odstąpieniu, które Sąd Okręgowy słusznie uznał za skuteczne. W konsekwencji wartość tych prac należało odliczyć od zasądzonej na rzecz powódki sumy, albowiem pozwanej nie sposób przypisać winy w tym zakresie w rozumieniu art. 471 k.c.
W pozostałej części zarzut obrazy art. 233 k.p.c. został sformułowany zbyt ogólnie,
a niezależnie od tego dotyczył w istocie kwestii prawnej, tj. zastosowania prawa materialnego, a nie faktycznej.
Analogicznie ocenić należało zarzut obrazy art. 6 k.c. Przede wszystkim zauważyć wypada, że do naruszenia omawianego przepisu, bez powiązania go z inną normą materialnoprawną, może dojść wyłącznie poprzez wadliwe rozłożenie przez sąd ciężaru dowodu, co w rozpoznanej sprawie ani nie miało miejsca, ani nie zostało podniesione. Nie ma też racji skarżąca, twierdząc, że nie została wykazana wysokość szkody, albowiem Sąd pierwszej instancji oparł się w tym zakresie na dowodzie w postaci opinii biegłej, która nie została skutecznie zakwestionowana przez żadną ze stron.
Nietrafione okazały się również podniesione w apelacji pozwanej zarzuty naruszenia prawa materialnego w postaci przepisów art. 145 ust. 1 i 2 p.z.p. w zw. z art. 471 k.c. Sąd Okręgowy przekonująco przedstawił swoją argumentację odnośnie do kwestii podstaw odstąpienia częściowego od umowy dokonanego pismem z 18 maja 2015 r. Obowiązek dostarczenia prawidłowej dokumentacji spoczywał zgodnie z umową na pozwanej jako zamawiającym. Inną rzeczą jest, że dokumentacja ta powinna zostać sprawdzona przez powódkę jako profesjonalistę. Fakt ten z punktu widzenia art. 145 ust. 1 p.z.p. pozostaje jednak całkowicie irrelewantny.
Sąd odwoławczy nie dostrzegł także, aby Sąd pierwszej instancji uchybił prawu materialnemu w zakresie nie objętym zarzutami apelacji. W szczególności nie może być mowy o naruszeniu art. 415 k.c., na którą to podstawę prawną powołała się w jednym z pism procesowych powódka (k. 386), nie oferując jednak jakichkolwiek relewantnych okoliczności faktycznych i nie wykazując przesłanek odpowiedzialności deliktowej.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 §1 k.p.c. orzekł jak w sentencji. Wobec faktu, że pozwana jedynie w nikłym zakresie uległa
w swoim stanowisku procesowym, obciążanie tej strony jakimikolwiek nieuiszczonymi kosztami sądowymi Sąd odwoławczy uznał za nieprzystające do regulacji zawartej w art. 83 ust. 2 w zw. art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. z 2022 r. poz. 1125) w zw. z art. 100 k.p.c.
Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie pozwanej ograniczyły się do opłaty od apelacji, przyjęto art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c., zasądzając kwotę odpowiadającą części, w jakiej apelacja ta została uwzględniona. Pozwana nie działała w postępowaniu apelacyjnym przez profesjonalnego pełnomocnika, a powódka nie złożyła odpowiedzi na apelację pozwanej.
SSA Marek Boniecki
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Marek Boniecki
Data wytworzenia informacji: